Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czerwiec 18, 2025, 17:27:35


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Twoi ulubieni bogowie;]  (Przeczytany 8715 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Hironobu15
Gość
« : Październik 11, 2008, 15:29:51 »

Widze ¿e jest doœÌ du¿o luznych w¹tków, wiêc postanowi³em za³o¿yÌ nastêpny Chichot

Moimi ulubionymi bogami sÂą bogowie japoĂąscy, a dokÂładnie dwa:

I.Amaterasu- bogini SÂłoĂąca;]
II.Shinigami-bĂłg Âśmierci, bÂądz po prostu ÂśmierĂŚ;p
Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #1 : Październik 11, 2008, 17:42:40 »

dziwny temat JĂŞzyk

ale nie trudno siĂŞ domyÂśliĂŚ kto jest moim ulubionym "bogiem" teraz JĂŞzyk UÂśmiech
Zapisane
tom1ek

GaduÂła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Październik 11, 2008, 17:54:10 »

ja tzw. "bogĂłw" traktujĂŞ na rĂłwni z ludÂźmi, a nawet uwaÂżam Âże ludzie majÂą wiĂŞksze od nich moÂżliwoÂści - wiĂŞc trudno mi odpowiedzieĂŚ na to pytanie
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze naleÂży do mnie. Pozdrawiam starych znajomych UÂśmiech
Septerra
Gość
« Odpowiedz #3 : Październik 11, 2008, 18:02:46 »

Hmm czemu uwa¿asz, ¿e ludzie maj¹ wiêksze mo¿liwoœci? Bogom zawsze przypisywano ró¿ne nadnaturalne cechy te¿...
Zapisane
tom1ek

GaduÂła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Październik 12, 2008, 10:18:05 »

Hmm czemu uwa¿asz, ¿e ludzie maj¹ wiêksze mo¿liwoœci? Bogom zawsze przypisywano ró¿ne nadnaturalne cechy te¿...

poleci³bym ci mo¿e jak¹œ ksi¹¿kê... ale to za du¿o czytania

mo¿e te 2 cytaty na starym forum, troszkê d³ugie - ale 100x krótsze ni¿ ksi¹¿ka. Chichot Przeczytaj je w ca³oœci, naprawdê warto. S¹ bardzo ciekawe. Nie musisz siê z nimi zgadzaÌ - nie o to mi chodzi, ale zrozumiesz mój sposób myœlenia, a przy okazji myœlê, ¿e zdobêdziesz trochê niesamowitej wiedzy:

http://www.cheops.fora.pl/forum-przeniesione-cheops-darmowefora-pl-hydepark,7/anastazjaw-merge-o-tym-kto-rzadzi-naszym-swiatem,1637.html
« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2008, 11:21:57 wysłane przez tom1ek » Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze naleÂży do mnie. Pozdrawiam starych znajomych UÂśmiech
Hironobu15
Gość
« Odpowiedz #5 : Październik 12, 2008, 13:38:19 »

Mi chodziÂło o mitycznych bogĂłw;p
Zapisane
tom1ek

GaduÂła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Październik 12, 2008, 20:30:28 »

Mi chodziÂło o mitycznych bogĂłw;p

no wiem, to niczego nie zmienia - czÂłowiek ma wiĂŞksze moÂżliwoÂści od nich, jeÂśli tylko chce
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze naleÂży do mnie. Pozdrawiam starych znajomych UÂśmiech
Enigma
Gość
« Odpowiedz #7 : Październik 12, 2008, 21:04:44 »

MĂłj ulubiony 'boÂżek' to pewnie Krysna, z racji tego ze to wesoÂła, piekna i miÂła postaĂŚ (przynajmniej powierzchownie  Chichot )
Ale indyjska trĂłjca- Visnu, Brahma i Shiva tez prezentujÂą sie ciekawie.
O Visnu nie bede sie rozpisywaĂŚ, wiadomo ze jest to postaĂŚ skrajnie pozytywna, pan szczeÂścia, dobroci i przebaczenia - podtrzymujÂący wszechÂświat w skrystalizowanej formie. Nie wzbudza wiec jako takich kontrowersji.

Natomiast Brahma wbudza we mnie mieszane uczucia (zaraz napisze dlaczego) ale postaciÂą najbardziej zagadkowÂą jest Shiva - moc niszczenia tego co zbedne, kary i odkupienia.
Wiec czytajÂąc sobie Bhagavatam znalazÂłam zabawny fragment jak to Brahman stworzyÂł Âświat  DuÂży uÂśmiech CzeœÌ istot wyÂłoniÂła sie z jego czeÂści ciaÂła (przeksztaÂłcone) kolejne stworzyÂł w celu prokreacji, aby Âświat zaludniÂł sie juz bez jego udziaÂłu. Jednakze pierwsze tworzenie nie byÂło zbyt udane MrugniĂŞcie :
K3.R12.w2
"2 Na poczÂątku Brahma stworzyÂł zajĂŞcia niewiedzy, ktĂłrymi sÂą: oszukiwanie samego siebie, doÂświadczenie Âśmierci, gniew po frustracji, faÂłszywe poczucie wÂłasnoÂści oraz iluzoryczna koncepcja cielesna, czyli zapomnienie o swojej prawdziwej toÂżsamoÂści.
3 Brahma, uwa¿aj¹c takie zwodz¹ce stworzenie za grzeszne przedsiêwziêcie, nie czu³ wielkiego zadowolenia ze swojego dzia³ania. Zatem oczyœci³ siê medytuj¹c o Osobie Boga, po czym rozpocz¹³ drug¹ fazê stworzenia."


Jak ja lubie szczeroÂśc tych pism  Cool Kolejna prĂłba byÂła juz lepsza:

21 Brahma, obdarzony mocÂą przez NajwyÂższÂą OsobĂŞ Boga, myÂślaÂł o stworzeniu Âżywych istot i spÂłodziÂł dziesiĂŞciu synĂłw, aby wzrosÂła liczba pokoleĂą.
22 Zatem narodziÂł siĂŞ Marici, Atri, Angira, Pulastya, Pulaha, Kratu, Bhrgu Vasistha, Daksa, a jako dziesiÂąty pojawiÂł siĂŞ Narada.
23 Narada zostaÂł zrodzony z rozwagi Brahmy, ktĂłra jest najlepszÂą czĂŞÂściÂą jego ciaÂła. Vasistha zrodziÂł siĂŞ z jego oddechu, Daksa – z kciuka, Bhrgu – z dotyku, a Kratu – z rĂŞki.
24 Pulastya powstaÂł z uszu Brahmy, Angira – z jego ust, Atri – z oczu, Marici – z umysÂłu, a Pulaha – z pĂŞpka.
25 Religia pojawi³a siê z piersi Brahmy, w której usytuowany jest Najwy¿szy Osobowy Bóg, Narayana, niereligijnoœÌ zaœ pojawi³a siê z jego pleców, gdzie jest miejsce straszliwej dla ¿ywej istoty œmierci.
26 Po¿¹danie i pragnienie zamanifestowa³y siê z serca Brahmy, gniew z jego brwi, chciwoœÌ wysz³a spomiêdzy warg, moc mówienia z ust, a ocean z pr¹cia. Zaœ nieszlachetne i wstrêtne czynnoœci pojawi³y siê z jego odbytnicy, która jest Ÿród³em wszelkich grzechów.
27 Mêdrzec Kardama, m¹¿ wielkiej Devahuti, pojawi³ sio z cienia Brahmy. I tak oto wszystko zosta³o przejawione albo z cia³a Brahmy, albo z jego umys³u.(...)
34 Pewnego razu Brahma myÂślaÂł, w jaki sposĂłb stworzyĂŚ Âświaty takimi, jakie byÂły w przeszÂłym milenium, i wĂłwczas z jego czterech ust pojawiÂły siĂŞ cztery Vedy, ktĂłre sÂą skarbnicÂą wszelkiej wiedzy.
35 Pojawi³y siê cztery rodzaje parafernaliów potrzebnych do spe³niania ofiary ogniowej: osoba dokonuj¹ca ofiary [osoba intonuj¹ca mantry], osoba ofiarowuj¹ca, ogieù, i czyn wykonywany zgodnie z uzupe³niaj¹c¹ literatur¹ wedyjsk¹. Zosta³y równie¿ zamanifestowane cztery zasady religijnoœci [prawda, wyrzeczenie, ³aska i czystoœÌ] oraz obowi¹zki w czterech porz¹dkach spo³ecznych.
36 Vidura rzekÂł: O wielki mĂŞdrcze, ktĂłrego jedynym bogactwem jest pokuta, wyjaÂśnij mi Âłaskawie, jak i z czyjÂą pomocÂą Brahma ustanowiÂł wiedzĂŞ wedyjskÂą, ktĂłra wyemanowaÂła z jego ust.
37 Maitreya rzekÂł: PoczynajÂąc od przedniej twarzy Brahmy, pojawiÂły siĂŞ stopniowo cztery Vedy – Rk, Yajur, Sama i Atharva. Po czym kolejno zostaÂły ustanowione: hymny wedyjskie, ktĂłre nie byÂły intonowani wczeÂśniej, kapÂłaĂąskie rytuaÂły, tematy recytatorĂłw i czynnoÂści transcendentalne.
38 StworzyÂł rĂłwnieÂż naukĂŞ medycznÂą sztukĂŞ militarnÂą i muzykĂŞ oraz naukĂŞ architektonicznÂą, a wszycie pochodziÂły z Ved. PojawiÂły siĂŞ one – jedna po drugiej – poczynajÂąc od jego przedniej twarzy.
39 A jako ¿e móg³ ujrzeÌ ca³¹ przesz³oœÌ, teraŸniejszoœÌ i przysz³oœÌ, ze wszystkich swych ust stworzy³ pi¹t¹ Vedê, któr¹ by³y Purany i historie.
40 Wszelkie rodzaje ofiar ogniowych.[sodaÂśi, uktha, purisi, agnistoma, aptoryama, atiratra, vajapeya i gosava] pojawiÂły siĂŞ ze wschodnich ust Brahmy.
41 Wykszta³cenie, dobroczynnoœÌ, pokuta i prawda uwa¿ane s¹ za cztery nogi religii, i aby uczyniÌ mo¿liwym ich poznanie; zosta³y stworzone cztery porz¹dki ¿ycia z podzia³em na ró¿ne kasty odpowiadaj¹ce zawodowym zajêciom. Brahma stworzy³ je wszystkie w systematycznym porz¹dku.
47 Dusza Brahmy objawiÂła siĂŞ jako alfabety sparÂśa, jego ciaÂło jako samogÂłoski, zmysÂły jako syczÂący alfabet, siÂła jako Âśrodkowy alfabet, a jego czynnoÂści zmysÂłowe jako siedem znakĂłw muzycznych.
48 Brahma, jako ÂźrĂłdÂło transcendentalnego dÂźwiĂŞku, jest osobistym reprezentantem NajwyÂższego Osobowego Boga. Jest zatem ponad koncepcjÂą zamanifestowania i niezamanifestowania. Jest peÂłnÂą formÂą, Prawdy Absolutnej i obdarzony jest wielorakimi energiami.
49 Brahma nastêpnie przyj¹³ inne cia³o, w którym ¿ycie seksualne nie by³o zakazane, i zaanga¿owa³ siê w dalsze tworzenie.
50 O synu Kuru, kiedy Brahma ujrza³, ¿e populacja nie powiêksza siê wystarczaj¹co mimo obecnoœci potê¿nych mêdrców, zacz¹³ powa¿nie zastanawiaÌ siê, w jaki sposób mo¿na by j¹ rozwin¹Ì.


I trzeci etap stworzenia pary ktĂłra potrafiÂłaby sie rozmanaÂżac:

51 Brahma rozmyœla³: Ale¿ to zadziwiaj¹ce, ¿e choÌ rozprzestrzeniam siê wszêdzie, populacja wszechœwiata wci¹¿ jest niewystarczaj¹ca. Przyczyn¹ tego nieszczêœcia mo¿e byÌ tylko przeznaczenie.
52 Gdy by³ tak pogr¹¿ony w kontemplacji i obserwowa³ nadnaturaln¹ moc, dwie inne formy powsta³y z jego cia³a, które s¹ nadal s³awione jako jego cia³o.
53 Te dwa, dopiero co powsta³e cia³a po³¹czy³y siê w zwi¹zku seksualnym.
54 Z tych dwĂłch osĂłb, ta ktĂłra miaÂła mĂŞskÂą formĂŞ, znana jest jako Manu o imieniu Svayambhuva, a postaĂŚ kobieca znana jest jako ÂŚatarupa, krĂłlowa wielkiej duszy Manu.
55 NastĂŞpnie poprzez zwiÂązek seksualny powiĂŞkszali oni stopniowo swe potomstwo; pokolenie po pokolenia.
56 We wÂłaÂściwym czasie Manu zrodziÂł z ÂŚatarupÂą piĂŞcioro dzieci – dwĂłch synĂłw, PriyavratĂŞ i UttanapadĂŞ, oraz trzy cĂłrki: Akuti, Devahuti i Prasuti.
57 Swoje pierwszÂą cĂłrkĂŞ, Akuti, ojciec, Manu, oddaÂł mĂŞdrcowi Ruci; drugÂą cĂłrkĂŞ Devahuti daÂł mĂŞdrcowi Kardamie, a najmÂłodszÂą, Prasuti, przeznaczyÂł dla Daksy. I zaludnili oni caÂły Âświat.


Dalej nastepuje dÂłuugi opis, potomkĂłw Manu i Satarupy oraz ich funkcje i przeznaczenia.
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #8 : Październik 12, 2008, 22:04:53 »

To nie mĂłj dziaÂł, wiec chyba moge zdublowac sobie posta JĂŞzyk Nie chciaÂłam zeby ten wyzej, byÂł za dÂługi bo sie to Âźle czyta:

Wracajac jednak do zadziwiaj¹cego Shivy, króla demonów i z³ych duchów przypomnia³a mi sie jedna historia któr¹ chce przytoczyÌ. Shiva pomimo swojego odtraszaj¹cego wygl¹du, naszyjnika z czaszek, skudlonych w³osów i ma³piej fizjonomii ma byÌ bóstwem 'pomyœlnym' uwalniaj¹cym ludzkœÌ od ich w³asnych grzechów.
4.2.2 2 Pan Œiva, mistrz duchowy ca³ego œwiata, jest osob¹ pe³n¹ spokoju, woln¹ od nienawiœci i zawsze zadowolon¹ w sobie. Jest on najwiêkszym spoœród pó³bogów. Jak wiêc by³o mo¿liwe, by Daksa by³ wrogo nastawiony do tak pomyœlnej osobistoœci?

Pewnego razu poœlubi³ Sati najm³odsz¹ i ukochan¹ córkê Daksy. A poniewaz panna by³a oczkiem w g³owie tatusia, teœÌ nie móg³ znieœÌ ze by³ zmuszony oddac jej reke Shivie - którego straszny wygl¹d zmyli³ Dakse. I pomimo ze pozycja w hierarchii 'bóstw' Shivy by³a znacznie wy¿sza niz teœcia-Daksy, ten uwaza³ sie za bardziej godnego szacunku z racji ma³zeùstwa swojej córki. Na przyjeciu rodzinnym teœciu wpad³ w gniew, ze 'ziêÌ' nie odda³ mu honoru powstaj¹c z miejsca na powitanie. Daksa wiec ubli¿a boskiemu Shivie:
2.10 10 ÂŚiva zniszczyÂł imiĂŞ i sÂławĂŞ tych, ktĂłrzy zarzÂądzajÂą wszechÂświatem, oraz zbezczeÂściÂł ÂścieÂżkĂŞ szlachetnych sposobĂłw zachowania. A poniewaÂż jest bezwstydny, nie wie jak postĂŞpowaĂŚ.
11 Poœlubiaj¹c ma córkê w obecnoœci ognia i braminów, uzna³ siebie za podrzêdnego w stosunku do mnie. Poj¹³ za ¿onê m¹ córkê, która dorównuje Gayatri, i udaje ¿e jest uczciw¹ osoba.(...)
13 Nie chciaÂłem oddawaĂŚ mej cĂłrki temu, kto Âłamie wszelkie zasady grzecznoÂści. Jest on nieczysty, nie przestrzegaÂł bowiem wymaganych zasad i nakazĂłw. Lecz tak jak poucza siĂŞ ÂśudrĂŞ o przesÂłaniu Ved, tak ja byÂłem zmuszony daĂŚ mu rĂŞkĂŞ mej cĂłrki.
14-15 ¯yje on w ohydnych miejscach, takich jak krematoria, a jego towarzyszami s¹ duchy i demony. Nagi niczym szaleniec, ca³e swe cia³o pokrywa krematoryjnymi popio³ami, czasem œmiej¹c siê, a czasem p³acz¹c. I nie k¹pie siê regularnie, a cia³o ozdabia girland¹ z czaszek i koœci. Dlatego jedynie z imienia jest Œiv¹, czyli pomyœlnym, a w rzeczywistoœci jest stworzeniem najbardziej szalonym i niepomyœlnym. Zatem przewodzi i jest niezwykle drogi istotom zwariowanym, które s¹ pogr¹¿one w wulgarnej sile ignorancji.


Po takim wstepie miedzy zwolennikami i przeciwnikami w rodzinie dochodzi do k³ótni, lecz Shiva zamiast str¹ciÌ teœcia do piek³a, bardzo smutny opuszcza zebranie.
Przy kolejnej rodzinnej imprezie (gdzie maj¹ zostaÌ odprawione rytua³y ofiarne) ani Shiva, ani Sati nie zostaj¹ zaproszeni. Zona prosi wiec me¿a, aby mimo wsztsko pozwoli³ jej pojœÌ zobaczyÌ matke i siostry.
10 Musz¹ tam byÌ moje siostry, siostry mojej matki oraz ich mê¿owie, a tak¿e inni kochaj¹cy krewni. Jeœli tam pójdê, bêdê mog³a ich ujrzeÌ i bêdê te¿ mog³a zobaczyÌ trzepocz¹ce flagi oraz to, jak wielcy mêdrcy spe³niaj¹ tê ofiar. Z tych to powodów, mój drogi mê¿u, niezmiernie pragnê tam pójœÌ.

M¹¿ odpowieda:
16 Wielki pan odpowiedziaÂł: Moja droga, piĂŞkna Âżono, powiedziaÂłaÂś, Âże moÂżna udaĂŚ siĂŞ do domu przyjaciela nie bĂŞdÂąc zaproszonym i jest to prawdÂą, o ile przyjaciel z powodu cielesnego utoÂżsamiania siĂŞ nie znajdzie wady w goÂściu i skutkiem tego nie rozgniewa siĂŞ na niego.
17 ChoĂŚ tych szeœÌ cech – wyksztaÂłcenie, wyrzeczenie, bogactwo, piĂŞkno, mÂłodoœÌ i dziedzictwo – jest dla najbardziej wyniesionych, ten, kto dumny jest z powodu ich posiadania, staje siĂŞ Âślepy i w ten sposĂłb traci swĂłj zdrowy rozsÂądek, i nie potrafi doceniĂŚ chwaÂł wielkich osobistoÂści.
18 Nikt nie powinien udawaĂŚ siĂŞ do czyjegoÂś domu – bĂŞdÂąc nawet krewnym czy przyjacielem – jeÂśli czÂłowiek ten ma zaniepokojony umysÂł i patrzy na goÂścia z uniesionymi brwiami i gniewnymi oczami.(...)
24 Dlatego teÂż nie powinnaÂś odwiedzaĂŚ swego ojca – choĂŚ od niego dostaÂłaÂś ciaÂło – bowiem on i jego zwolennicy sÂą o mnie zazdroÂśni. O najbardziej czcigodna, Daksa zniewaÂżyÂł mnie okrutnymi sÂłowami. ChoĂŚ jestem niewinny.
25 JeÂśli mimo tej wskazĂłwki postanowisz pĂłjœÌ – lekcewa¿¹c moje sÂłowa – nic dobrego nie spotka siĂŞ w przyszÂłoÂści. JesteÂś najbardziej godna szacunku i gdy zniewaÂży ciĂŞ krewny, obraza ta bĂŞdzie natychmiast rĂłwnaĂŚ siĂŞ Âśmierci.


I pomimo tych s³ów Shivy, jego ¿ona uda³a sie na spotkanie, na którym zgodnie ze s³owami meza, nikt z goœci (oprócz matki i sióstr) nie powitali jej, ani nie chciano okazaÌ jej szacunku Smutny
8 ChoÌ przywita³y j¹ siostry i matka, ona nie odpowiedzia³a na s³owa ich powitania. I choÌ ofiarowano jej miejsce do siedzenia i dary, nic nie przyjê³a, ojciec bowiem ani nie rozmawia³ z ni¹, ani nie zapyta³ j¹ o pomyœlnoœÌ.

RozzÂłoszczona do granic Sati (ktĂłra ma istote wielkiego medrca) potepia zbyteczne rytuaÂły
10 Zwolennicy Pana ÂŚivy – duchy – gotowi byli zraniĂŚ DaksĂŞ lub zabiĂŚ go, lecz Sati powstrzymaÂła ich swym poleceniem. ByÂła bardzo rozgniewana i rozÂżalona i w takim nastroju zaczĂŞÂła potĂŞpiaĂŚ przebieg ofiarnych czynnoÂści karmicznych oraz osoby, ktĂłre sÂą niezwykle dumne z takich zbytecznych i kÂłopotliwych ofiar SzczegĂłlnie potĂŞpiÂła swego ojca, przemawiajÂąc przeciw niemu w obecnoÂści wszystkich.
11 BÂłogosÂławiona bogini rzekÂła: Pan ÂŚiva jest najbardziej ukochanÂą ze wszystkich Âżywych istot. Nie ma on rĂłwnego sobie. Nikt nie jest mu niezwykle drogi ani nikt nie jest jego wrogiem. Nikt prĂłcz ciebie nie moÂże byĂŚ zazdrosny o tak wszechÂświatowÂą istotĂŞ, ktĂłra jest wolna od wszelkiej wrogoÂści.
12 Podwójnie narodzony Dakso, cz³owiek taki jak ty potrafi jedynie znajdowaÌ w innych wady. Jednak¿e Pan Œiva nie tylko nie widzi wad w innych, lecz jeœli ktoœ ma jak¹œ nieznaczn¹ dobr¹ cechê, on jeszcze niezmiernie j¹ potêguje. Na nieszczêœcie ty znalaz³eœ wadê w tak wielkiej duszy.
13 Ci¹g³e szydzenie z wielkich dusz nie jest niczym niezwyk³ym w przypadku osób, które to przemijaj¹ce, materialne cia³o przyjê³y za jaŸù. Taka zazdroœÌ ze strony materialistycznych osób jest czymœ bardzo dobrym, gdy¿ wiedzie ich do upadku. Zostaj¹ umniejszeni kurzem ze stóp wielkich osób.
14 Sati mĂłwiÂła dalej: MĂłj drogi ojcze, popeÂłniasz najwiĂŞkszÂą obrazĂŞ zazdroszczÂąc Panu ÂŚivie, ktĂłrego samo imiĂŞ – skÂładajÂące siĂŞ z dwĂłch sylab Âśi i va – oczyszcza z wszelkich grzesznych dziaÂłaĂą. Jego polecenie nigdy nie jest lekcewaÂżone. Pan ÂŚiva jest zawsze czysty i nie zazdroÂści mu nikt prĂłcz ciebie.(...)


I postanawia na oczach zebranych porzuciĂŚ swe ciaÂło, otrzymane od fizycznego ojca, przez przeniesienia powietrza zycia od pepka, przez serce i do brwi. Kiedy Sati porzuciÂła swe ciaÂło, we wszechÂświecie rozlegÂł sie niepokojÂący grzmot. Jej towarzysze rzucajÂą sie by pomÂściĂŚ swojÂą krĂłlowÂą, lecz magiczne obrzedy i mantry odrzucaja ich daleko od zebranych. OdtrÂąceni przybywajÂą do Shivy obwieÂściĂŚ mu o nieszczeÂściu jakie sie wydarzyÂło, Shiva wpada w caÂłkiem sÂłuszny gniew :
4.51 Maitreya rzek³: Pan Œiva niezmiernie rozgniewa³ siê, gdy us³ysza³ od Narady, ¿e jego ¿ona Sati nie ¿yje z powodu zniewagi Prajapatiego Daksy i ¿e pó³bogowie Rbhu przepêdzili jego ¿o³nierzy.
2 Tak oto Pan ÂŚiva – bĂŞdÂąc niezmiernie rozgniewanym – zagryzÂł wargi i natychmiast wyrwaÂł sobie z gÂłowy kosmyk wÂłosĂłw, ktĂłry ÂświeciÂł niczym elektrycznoœÌ lub ogieĂą. Od razu wstaÂł, ÂśmiejÂąc siĂŞ niczym szaleniec i cisn¹³ wÂłosem o ziemiĂŞ.
3 W ten sposób zosta³ stworzony przera¿aj¹cy demon, który siêga³ nieba, b³yszcza³ niczym trzy po³¹czone s³oùca, mia³ niezwykle przera¿aj¹ce zêby, a w³osy na jego g³owie przypomina³y p³on¹cy ogieù.
Mia³ tysi¹c ramion wyposa¿onych w rozmait¹ broù i ozdobiony by³ girland¹ z ludzkich g³ów.


Stworzy³ demona, który zmiecie z areny ofiarnej zarówno by³ego teœcia Dakse, jak i kazdego kto zniewa¿y³ jego by³¹ ¿one.
5 Maitreya mówi³ dalej: Mój drogi Viduro, ta czarna istota by³a uosobieniem gniewu Najwy¿szego Osobowego Boga i gotowa by³a wype³niÌ rozkazy Pana Œivy. Tak oto okr¹¿y³a Pana Œivê uwa¿aj¹c, ¿e jest zdolna stawiÌ czo³a ka¿dej sile, jaka pojawi siê przed ni¹.
6 Wielu pozosta³ych ¿o³nierzy Pana Œivy w niespokojnym zgie³ku pod¹¿y³o za t¹ dzik¹ osob¹. Nios³a ona wielki trójz¹b, przera¿aj¹cy na tyle, by zabiÌ nawet œmierÌ, a na nogach mia³a bransolety, które zdawa³y siê grzmieÌ.


Po przybuciu na miejsce ofiary, demon i wojownicy Shivy rozpoczynajÂą rzeÂź grzesznikĂłw, tÂłuczenie garnkĂłw, i gruzowanie sal.  GÂłowa teÂścia toczy sie po arenie, odcieta - noÂżem ofiarnym.
25 Gdy ci, ktĂłrzy byli po stronie Pana ÂŚivy, ujrzeli czyny Virabhadry, z zadowoleniem wydali radosny okrzyk, a wszyscy bhutowie, upiory i demony – ktĂłrzy przybyli – uczynili zgieÂłk. Z drugiej zaÂś strony, bramini ktĂłrzy mieli w swej pieczy ofiarĂŞ, krzyczeli w Âżalu z powodu Âśmierci Daksy.
26 Wówczas Virabhadra podniós³ tê g³owê i w wielkim gniewie rzuci³ j¹ w po³udniow¹ stronê ofiarnego ognia, sk³adaj¹c j¹ jako ofiarê. Tak oto stronnicy Pana Œivy zniweczyli wszelkie przygotowania do ofiary. A gdy pod³o¿yli ogieù pod ca³¹ arenê, odeszli do siedziby swego pana, Kailasy.


W wielkim poplochu niedobitki z przyjecia ratujÂą zycie uciekajÂąc przed oblicze Brahmy. Ten zaleca im bÂłaganie Shivy o przebaczenie:
4.6.6 Pan Brahma uprzedzi³ ich równie¿, ¿e Pan Œiva jest tak potê¿ny, i¿ swym gniewem jest w stanie natychmiast unicestwiÌ wszystkie planety i ich g³ównych kontrolerów. Powiedzia³ równie¿, ¿e Pan Œiva by³ szczególnie zasmucony, niedawno bowiem straci³ sw¹ ukochan¹ ¿onê, a tak¿e bardzo dotknê³y go nie¿yczliwe s³owa Daksy. W takich okolicznoœciach Pan Brahma zaproponowa³, ¿e dobrze by by³o, gdyby natychmiast udali siê do niego i b³agali go o wybaczenie.

Po niezliczonych modlitwach i bÂłaganiach o wybaczenie Shiva Âłaskawie zgadza sie na 'dokoĂączenie uroczystoÂści'. A poniewaz, pewne czesci ciaÂł zostaÂły odciete/spalone  nakazuje aby:
4.7.2 Pan Œiva rzek³: Mój drogi ojcze, Brahmo, nie zwa¿am na obrazy, które pope³nili pó³bogowie. Nie traktujê powa¿nie obraz tych pó³bogów, jako ¿e s¹ dzieÌmi i ma³o inteligentnymi, a ukara³em ich jedynie po to, by ich skorygowaÌ.
3 Pan Œiva mówi³ dalej: Skoro zaœ g³owa Daksy zosta³a ju¿ spalona na popió³, bêdzie mia³ g³owê koz³a. A pó³bóg znany jako Bhaga bêdzie w stanie ujrzeÌ nale¿n¹ sobie czêœÌ ofiary poprzez oczy Mitry.
4 Pó³bóg Pusa bêdzie w stanie ¿uÌ jedynie poprzez zêby swych uczniów, a jeœli bêdzie sam, bêdzie musia³ zadowoliÌ siê jedzeniem ciasta z m¹ki grochowej. Ale pó³bogowie, którzy zgodzili siê daÌ nale¿n¹ mi czêœÌ ofiary, wylecz¹ siê ze wszystkich swych ran.
5 Ci, ktĂłrym odciĂŞto rĂŞce, bĂŞdÂą musieli pracowaĂŚ rĂŞkami AÂśvini-kumary, a ci, ktĂłrzy majÂą odciĂŞte dÂłonie, bĂŞdÂą musieli wykonywaĂŚ swÂą pracĂŞ dÂłoĂąmi Pusy. KapÂłani rĂłwnieÂż bĂŞdÂą musieli dziaÂłaĂŚ w ten sposĂłb. A jeÂśli chodzi o Bhrgu, ten bĂŞdzie miaÂł brodĂŞ z gÂłowy kozÂła


Po odzyskaniu œwadomoœci, by³y teœÌ z g³ow¹ koz³a, uœwiadomiwszy sobie co sie wydarzy³o, p³acze z ¿alu nad swoim postepkiem:
10 W momencie, gdy Daksa ujrzaÂł Pana ÂŚivĂŞ, ktĂłry jeÂździ na byku, jego skaÂżone zazdroÂściÂą o Pana ÂŚivĂŞ serce natychmiast staÂło siĂŞ czyste, tak jak woda w jeziorze oczyszcza siĂŞ dziĂŞki jesiennym deszczom.
11 Król Daksa pragn¹³ ofiarowaÌ modlitwy Panu Œivie, lecz gdy przypomnia³ sobie nieszczêsn¹ œmierÌ swej córki Sati, oczy nape³ni³y mu siê ³zami, g³os zd³awi³ z g³êbokiej ¿a³oœci i nie móg³ nic powiedzieÌ.


Ale poniewaz na arenie ofiarnej pozosta³o ju¿ tylko mas³o, Daksa wrzuca je do ognia modl¹c sie do Najwy¿szego i tak do zgromadzenia przybywa Visnu, obda¿aj¹c wszystkich swoja ³askawoœci¹.A sama Sati, mia³a narodziÌ sie w Himalajah jako córka Meny i ponownie przyj¹Ì Shive za m꿹.

Przytoczy³am t¹ nieco d³ugaw¹ opowieœÌ, aby zilustrowaÌ funkcje tzw 'z³ego ducha' i jego demonów. W folozofii indyjskiej, nawet z³o ma swoje, œciœle okreœlone miejsce Mrugniêcie
Zapisane
Septerra
Gość
« Odpowiedz #9 : Październik 12, 2008, 22:56:48 »

A widziaÂłaÂś podobizny indyjskich BogĂłw, Enigma? Mnie strasznie bawiÂą, tyle tych rÂąk i nĂłg. Jeden pamiĂŞtam wyglÂądaÂł jak kapusta, inny miaÂł gÂłowĂŞ krowy i tak Âśmiesznie prĂŞÂżyÂł muskuÂły.

Najtragiczniejsze sÂą te wszystkie okaleczone dzieci, ktĂłre rodzÂą siĂŞ z takimi wÂłaÂśnie wadami jak, trzecia rĂŞka czy inne Âźle wyksztaÂłcone czĂŞÂści ciaÂła i sÂą automatycznie okrzykniĂŞte bogami. Ich zdjĂŞcia za to - rozsyÂłane po caÂłym Âświecie. Na dzieĂą dobry zniszczone Âżycie, jakby byÂło za lekko bĂŞdÂąc tak niepeÂłnosprawnym.

No i oczywiÂście nikomu by nie przyszÂło zoperowaĂŚ takie dziecko, przecieÂż to ÂświĂŞtokradztwo.
Boli...
Zapisane
Loukas
Gość
« Odpowiedz #10 : Październik 12, 2008, 23:00:10 »

WÂłaÂśnie! Doskonale korespondujesz z tym, na co i ja wczeÂśniej wskazywaÂłem - koncepcja reinkarnacji, przynajmniej jej hinduska wariacja - choĂŚ nie tylko, moÂże usprawiedliwiaĂŚ wszelkie niegodne i nieludzkie traktowanie ludzi, ktĂłrzy rodzÂą siĂŞ z uÂłomnoÂściami, a takÂże upychanie ich w niesprawiedliwych i upokarzajÂących schematach spoÂłecznych. SÂłuzy do tego daleko lepiej, niz chrzescijanstwo!
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Październik 12, 2008, 23:26:00 »

Loukas,chyba jestem juÂż ÂśpiÂąca,bo nie nadÂązam za tobÂą Z politowaniem
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
Enigma
Gość
« Odpowiedz #12 : Październik 12, 2008, 23:27:19 »

No i oczywiÂście nikomu by nie przyszÂło zoperowaĂŚ takie dziecko, przecieÂż to ÂświĂŞtokradztwo.
Boli...

Jest to nieprawd¹ co napisa³es, ostatnio urodzi³a sie dziewczynka z dodatkowa par¹ nóg. Lekarze orzekli ze jest to nierozwinieta czeœÌ innego organizmu (tzw nie³adnie nazwane pasozyt). Owszem dziewczynke otaczano we wsi jak¹œ czci¹, ale lekarze podjeli szybko decyzje o usunieciu przeszkadzaj¹cych koùczyn. Taka postawa powstaje z niezroumienia Septerra, nie chodzi bowiem o to ze Vishnu (czy inne bóstwo) mam mieÌ tyle, a tyle r¹k i nóg - to pojecie b³edne. Bóstwo ma tylke koùczyn ile atrybutów chce trzymac w tych rekach. Jesli trzyma 'dysk-chakra', konche-muszla, kwiat-lotosu i kij to symbolicznie przedstawiony jest z 4 rêkami. Jesli ma³by trzymaÌ 20 atrybutów - rak bedzie adekwatnie dwadzieœcia. Dla nas europejczyków przyzwyczajonych do boga-starego-dziadka takie wizerunki sa trudne do zaakceptowania.

I jeszcze druga strona medalu, czy nie lepiej dla takiego dziecka ze jest otoczone szacunkiem, niÂż mialoby byĂŚ przepedzane i wyÂśmiewane, jako dzieÂło szatana? Nawet indianie nie krzywdzili osĂłb psychicznie chorych wierzÂąc, ze sÂą oni opanowani przez demony, ktĂłre w wypadku smierci chorego poszukajÂą sobie nowego 'nosiciela'. MiarÂą spoÂłeczeĂąstwa jest podejÂście do osĂłb sÂłabszych i kalek.
Zapisane
Loukas
Gość
« Odpowiedz #13 : Październik 12, 2008, 23:29:17 »

I ma ÂżyĂŚ tak, jako wioskowe kuriozum, do koĂąca Âżycia? Tak jak dziewczynki-boginie w Nepalu, osamotnione, nie uczÂące siĂŞ?
Zapisane
Septerra
Gość
« Odpowiedz #14 : Październik 13, 2008, 15:00:40 »

Ze skrajnoœci w skrajnoœÌ.

Poza tym, nie wszyscy, ktĂłrzy wierzÂą w reinkarnacjĂŞ, wierzÂą w karmĂŞ, Loukas...
Zapisane
tom1ek

GaduÂła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : Październik 13, 2008, 20:58:47 »

Ze skrajnoœci w skrajnoœÌ.

Poza tym, nie wszyscy, ktĂłrzy wierzÂą w reinkarnacjĂŞ, wierzÂą w karmĂŞ, Loukas...

Dlaczego? W "Rozmowach z bogiem" NDW jest dobrze omĂłwiona koncepcja reinkarnacji, z jednoczesnÂą krytykÂą wiary w karmĂŞ.
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze naleÂży do mnie. Pozdrawiam starych znajomych UÂśmiech
Septerra
Gość
« Odpowiedz #16 : Październik 13, 2008, 22:43:09 »

No to nie moÂże byĂŚ statek :O PrzecieÂż to by byÂło wielkie jak.... :O
Za chwilĂŞ 14.10. Mimo wszystko naiwna nadzieja jest.

Jak Âładnie poproszĂŞ, dadzÂą siĂŞ przelecieĂŚ?
Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #17 : Październik 14, 2008, 19:24:56 »

a ja noszĂŞ na szyi mÂłot thora.

uwielbiam nordyckich bogów - napisa³em nawet ksi¹¿kê o wikingach.

od maleĂąkiego uwielbiaÂłem te klimaty  UÂśmiech


HAIL TO THE HAMMER  UÂśmiech
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.055 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem ostwalia zipcraft opatowek granitowa3