Hironobu15
Gość
|
 |
« : Październik 11, 2008, 15:29:51 » |
|
Widze ¿e jest doœÌ du¿o luznych w¹tków, wiêc postanowi³em za³o¿yÌ nastêpny  Moimi ulubionymi bogami s¹ bogowie japoùscy, a dok³adnie dwa: I.Amaterasu- bogini S³oùca;] II.Shinigami-bóg œmierci, b¹dz po prostu œmierÌ;p
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mora
Gość
|
 |
« Odpowiedz #1 : Październik 11, 2008, 17:42:40 » |
|
dziwny temat  ale nie trudno siĂŞ domyÂśliĂŚ kto jest moim ulubionym "bogiem" teraz 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tom1ek
 GaduÂła
Punkty Forum (pf): 47
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 946
yeah! ;)
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #2 : Październik 11, 2008, 17:54:10 » |
|
ja tzw. "bogĂłw" traktujĂŞ na rĂłwni z ludÂźmi, a nawet uwaÂżam Âże ludzie majÂą wiĂŞksze od nich moÂżliwoÂści - wiĂŞc trudno mi odpowiedzieĂŚ na to pytanie
|
|
|
Zapisane
|
Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze naleÂży do mnie. Pozdrawiam starych znajomych 
|
|
|
Septerra
Gość
|
 |
« Odpowiedz #3 : Październik 11, 2008, 18:02:46 » |
|
Hmm czemu uwa¿asz, ¿e ludzie maj¹ wiêksze mo¿liwoœci? Bogom zawsze przypisywano ró¿ne nadnaturalne cechy te¿...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tom1ek
 GaduÂła
Punkty Forum (pf): 47
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 946
yeah! ;)
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #4 : Październik 12, 2008, 10:18:05 » |
|
Hmm czemu uwa¿asz, ¿e ludzie maj¹ wiêksze mo¿liwoœci? Bogom zawsze przypisywano ró¿ne nadnaturalne cechy te¿...
poleci³bym ci mo¿e jak¹œ ksi¹¿kê... ale to za du¿o czytania mo¿e te 2 cytaty na starym forum, troszkê d³ugie - ale 100x krótsze ni¿ ksi¹¿ka.  Przeczytaj je w ca³oœci, naprawdê warto. S¹ bardzo ciekawe. Nie musisz siê z nimi zgadzaÌ - nie o to mi chodzi, ale zrozumiesz mój sposób myœlenia, a przy okazji myœlê, ¿e zdobêdziesz trochê niesamowitej wiedzy: http://www.cheops.fora.pl/forum-przeniesione-cheops-darmowefora-pl-hydepark,7/anastazjaw-merge-o-tym-kto-rzadzi-naszym-swiatem,1637.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2008, 11:21:57 wysłane przez tom1ek »
|
Zapisane
|
Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze naleÂży do mnie. Pozdrawiam starych znajomych 
|
|
|
Hironobu15
Gość
|
 |
« Odpowiedz #5 : Październik 12, 2008, 13:38:19 » |
|
Mi chodziÂło o mitycznych bogĂłw;p
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tom1ek
 GaduÂła
Punkty Forum (pf): 47
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 946
yeah! ;)
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #6 : Październik 12, 2008, 20:30:28 » |
|
Mi chodziÂło o mitycznych bogĂłw;p
no wiem, to niczego nie zmienia - czÂłowiek ma wiĂŞksze moÂżliwoÂści od nich, jeÂśli tylko chce
|
|
|
Zapisane
|
Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze naleÂży do mnie. Pozdrawiam starych znajomych 
|
|
|
Enigma
Gość
|
 |
« Odpowiedz #7 : Październik 12, 2008, 21:04:44 » |
|
MĂłj ulubiony 'boÂżek' to pewnie Krysna, z racji tego ze to wesoÂła, piekna i miÂła postaĂŚ (przynajmniej powierzchownie  ) Ale indyjska trĂłjca- Visnu, Brahma i Shiva tez prezentujÂą sie ciekawie. O Visnu nie bede sie rozpisywaĂŚ, wiadomo ze jest to postaĂŚ skrajnie pozytywna, pan szczeÂścia, dobroci i przebaczenia - podtrzymujÂący wszechÂświat w skrystalizowanej formie. Nie wzbudza wiec jako takich kontrowersji. Natomiast Brahma wbudza we mnie mieszane uczucia (zaraz napisze dlaczego) ale postaciÂą najbardziej zagadkowÂą jest Shiva - moc niszczenia tego co zbedne, kary i odkupienia. Wiec czytajÂąc sobie Bhagavatam znalazÂłam zabawny fragment jak to Brahman stworzyÂł Âświat  CzeœÌ istot wyÂłoniÂła sie z jego czeÂści ciaÂła (przeksztaÂłcone) kolejne stworzyÂł w celu prokreacji, aby Âświat zaludniÂł sie juz bez jego udziaÂłu. Jednakze pierwsze tworzenie nie byÂło zbyt udane  : K3.R12.w2 "2 Na poczÂątku Brahma stworzyÂł zajĂŞcia niewiedzy, ktĂłrymi sÂą: oszukiwanie samego siebie, doÂświadczenie Âśmierci, gniew po frustracji, faÂłszywe poczucie wÂłasnoÂści oraz iluzoryczna koncepcja cielesna, czyli zapomnienie o swojej prawdziwej toÂżsamoÂści. 3 Brahma, uwaÂżajÂąc takie zwodzÂące stworzenie za grzeszne przedsiĂŞwziĂŞcie, nie czuÂł wielkiego zadowolenia ze swojego dziaÂłania. Zatem oczyÂściÂł siĂŞ medytujÂąc o Osobie Boga, po czym rozpocz¹³ drugÂą fazĂŞ stworzenia."Jak ja lubie szczeroÂśc tych pism  Kolejna prĂłba byÂła juz lepsza: 21 Brahma, obdarzony mocÂą przez NajwyÂższÂą OsobĂŞ Boga, myÂślaÂł o stworzeniu Âżywych istot i spÂłodziÂł dziesiĂŞciu synĂłw, aby wzrosÂła liczba pokoleĂą. 22 Zatem narodziÂł siĂŞ Marici, Atri, Angira, Pulastya, Pulaha, Kratu, Bhrgu Vasistha, Daksa, a jako dziesiÂąty pojawiÂł siĂŞ Narada. 23 Narada zostaÂł zrodzony z rozwagi Brahmy, ktĂłra jest najlepszÂą czĂŞÂściÂą jego ciaÂła. Vasistha zrodziÂł siĂŞ z jego oddechu, Daksa – z kciuka, Bhrgu – z dotyku, a Kratu – z rĂŞki. 24 Pulastya powstaÂł z uszu Brahmy, Angira – z jego ust, Atri – z oczu, Marici – z umysÂłu, a Pulaha – z pĂŞpka. 25 Religia pojawiÂła siĂŞ z piersi Brahmy, w ktĂłrej usytuowany jest NajwyÂższy Osobowy BĂłg, Narayana, niereligijnoœÌ zaÂś pojawiÂła siĂŞ z jego plecĂłw, gdzie jest miejsce straszliwej dla Âżywej istoty Âśmierci. 26 Po¿¹danie i pragnienie zamanifestowaÂły siĂŞ z serca Brahmy, gniew z jego brwi, chciwoœÌ wyszÂła spomiĂŞdzy warg, moc mĂłwienia z ust, a ocean z prÂącia. ZaÂś nieszlachetne i wstrĂŞtne czynnoÂści pojawiÂły siĂŞ z jego odbytnicy, ktĂłra jest ÂźrĂłdÂłem wszelkich grzechĂłw. 27 MĂŞdrzec Kardama, m¹¿ wielkiej Devahuti, pojawiÂł sio z cienia Brahmy. I tak oto wszystko zostaÂło przejawione albo z ciaÂła Brahmy, albo z jego umysÂłu.(...) 34 Pewnego razu Brahma myÂślaÂł, w jaki sposĂłb stworzyĂŚ Âświaty takimi, jakie byÂły w przeszÂłym milenium, i wĂłwczas z jego czterech ust pojawiÂły siĂŞ cztery Vedy, ktĂłre sÂą skarbnicÂą wszelkiej wiedzy. 35 PojawiÂły siĂŞ cztery rodzaje parafernaliĂłw potrzebnych do speÂłniania ofiary ogniowej: osoba dokonujÂąca ofiary [osoba intonujÂąca mantry], osoba ofiarowujÂąca, ogieĂą, i czyn wykonywany zgodnie z uzupeÂłniajÂącÂą literaturÂą wedyjskÂą. ZostaÂły rĂłwnieÂż zamanifestowane cztery zasady religijnoÂści [prawda, wyrzeczenie, Âłaska i czystoœÌ] oraz obowiÂązki w czterech porzÂądkach spoÂłecznych. 36 Vidura rzekÂł: O wielki mĂŞdrcze, ktĂłrego jedynym bogactwem jest pokuta, wyjaÂśnij mi Âłaskawie, jak i z czyjÂą pomocÂą Brahma ustanowiÂł wiedzĂŞ wedyjskÂą, ktĂłra wyemanowaÂła z jego ust. 37 Maitreya rzekÂł: PoczynajÂąc od przedniej twarzy Brahmy, pojawiÂły siĂŞ stopniowo cztery Vedy – Rk, Yajur, Sama i Atharva. Po czym kolejno zostaÂły ustanowione: hymny wedyjskie, ktĂłre nie byÂły intonowani wczeÂśniej, kapÂłaĂąskie rytuaÂły, tematy recytatorĂłw i czynnoÂści transcendentalne. 38 StworzyÂł rĂłwnieÂż naukĂŞ medycznÂą sztukĂŞ militarnÂą i muzykĂŞ oraz naukĂŞ architektonicznÂą, a wszycie pochodziÂły z Ved. PojawiÂły siĂŞ one – jedna po drugiej – poczynajÂąc od jego przedniej twarzy. 39 A jako Âże mĂłgÂł ujrzeĂŚ ca³¹ przeszÂłoœÌ, teraÂźniejszoœÌ i przyszÂłoœÌ, ze wszystkich swych ust stworzyÂł piÂątÂą VedĂŞ, ktĂłrÂą byÂły Purany i historie. 40 Wszelkie rodzaje ofiar ogniowych.[sodaÂśi, uktha, purisi, agnistoma, aptoryama, atiratra, vajapeya i gosava] pojawiÂły siĂŞ ze wschodnich ust Brahmy. 41 WyksztaÂłcenie, dobroczynnoœÌ, pokuta i prawda uwaÂżane sÂą za cztery nogi religii, i aby uczyniĂŚ moÂżliwym ich poznanie; zostaÂły stworzone cztery porzÂądki Âżycia z podziaÂłem na ró¿ne kasty odpowiadajÂące zawodowym zajĂŞciom. Brahma stworzyÂł je wszystkie w systematycznym porzÂądku. 47 Dusza Brahmy objawiÂła siĂŞ jako alfabety sparÂśa, jego ciaÂło jako samogÂłoski, zmysÂły jako syczÂący alfabet, siÂła jako Âśrodkowy alfabet, a jego czynnoÂści zmysÂłowe jako siedem znakĂłw muzycznych. 48 Brahma, jako ÂźrĂłdÂło transcendentalnego dÂźwiĂŞku, jest osobistym reprezentantem NajwyÂższego Osobowego Boga. Jest zatem ponad koncepcjÂą zamanifestowania i niezamanifestowania. Jest peÂłnÂą formÂą, Prawdy Absolutnej i obdarzony jest wielorakimi energiami. 49 Brahma nastĂŞpnie przyj¹³ inne ciaÂło, w ktĂłrym Âżycie seksualne nie byÂło zakazane, i zaangaÂżowaÂł siĂŞ w dalsze tworzenie. 50 O synu Kuru, kiedy Brahma ujrzaÂł, Âże populacja nie powiĂŞksza siĂŞ wystarczajÂąco mimo obecnoÂści potĂŞÂżnych mĂŞdrcĂłw, zacz¹³ powaÂżnie zastanawiaĂŚ siĂŞ, w jaki sposĂłb moÂżna by jÂą rozwin¹Ì.I trzeci etap stworzenia pary ktĂłra potrafiÂłaby sie rozmanaÂżac: 51 Brahma rozmyÂślaÂł: AleÂż to zadziwiajÂące, Âże choĂŚ rozprzestrzeniam siĂŞ wszĂŞdzie, populacja wszechÂświata wci¹¿ jest niewystarczajÂąca. PrzyczynÂą tego nieszczĂŞÂścia moÂże byĂŚ tylko przeznaczenie. 52 Gdy byÂł tak pogr¹¿ony w kontemplacji i obserwowaÂł nadnaturalnÂą moc, dwie inne formy powstaÂły z jego ciaÂła, ktĂłre sÂą nadal sÂławione jako jego ciaÂło. 53 Te dwa, dopiero co powstaÂłe ciaÂła po³¹czyÂły siĂŞ w zwiÂązku seksualnym. 54 Z tych dwĂłch osĂłb, ta ktĂłra miaÂła mĂŞskÂą formĂŞ, znana jest jako Manu o imieniu Svayambhuva, a postaĂŚ kobieca znana jest jako ÂŚatarupa, krĂłlowa wielkiej duszy Manu. 55 NastĂŞpnie poprzez zwiÂązek seksualny powiĂŞkszali oni stopniowo swe potomstwo; pokolenie po pokolenia. 56 We wÂłaÂściwym czasie Manu zrodziÂł z ÂŚatarupÂą piĂŞcioro dzieci – dwĂłch synĂłw, PriyavratĂŞ i UttanapadĂŞ, oraz trzy cĂłrki: Akuti, Devahuti i Prasuti. 57 Swoje pierwszÂą cĂłrkĂŞ, Akuti, ojciec, Manu, oddaÂł mĂŞdrcowi Ruci; drugÂą cĂłrkĂŞ Devahuti daÂł mĂŞdrcowi Kardamie, a najmÂłodszÂą, Prasuti, przeznaczyÂł dla Daksy. I zaludnili oni caÂły Âświat.Dalej nastepuje dÂłuugi opis, potomkĂłw Manu i Satarupy oraz ich funkcje i przeznaczenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Gość
|
 |
« Odpowiedz #8 : Październik 12, 2008, 22:04:53 » |
|
To nie mĂłj dziaÂł, wiec chyba moge zdublowac sobie posta  Nie chciaÂłam zeby ten wyzej, byÂł za dÂługi bo sie to Âźle czyta: Wracajac jednak do zadziwiajÂącego Shivy, krĂłla demonĂłw i zÂłych duchĂłw przypomniaÂła mi sie jedna historia ktĂłrÂą chce przytoczyĂŚ. Shiva pomimo swojego odtraszajÂącego wyglÂądu, naszyjnika z czaszek, skudlonych wÂłosĂłw i maÂłpiej fizjonomii ma byĂŚ bĂłstwem 'pomyÂślnym' uwalniajÂącym ludzkœÌ od ich wÂłasnych grzechĂłw. 4.2.2 2 Pan ÂŚiva, mistrz duchowy caÂłego Âświata, jest osobÂą peÂłnÂą spokoju, wolnÂą od nienawiÂści i zawsze zadowolonÂą w sobie. Jest on najwiĂŞkszym spoÂśrĂłd pó³bogĂłw. Jak wiĂŞc byÂło moÂżliwe, by Daksa byÂł wrogo nastawiony do tak pomyÂślnej osobistoÂści?Pewnego razu poÂślubiÂł Sati najmÂłodszÂą i ukochanÂą cĂłrkĂŞ Daksy. A poniewaz panna byÂła oczkiem w gÂłowie tatusia, teœÌ nie mĂłgÂł znieœÌ ze byÂł zmuszony oddac jej reke Shivie - ktĂłrego straszny wyglÂąd zmyliÂł Dakse. I pomimo ze pozycja w hierarchii 'bĂłstw' Shivy byÂła znacznie wyÂższa niz teÂścia-Daksy, ten uwazaÂł sie za bardziej godnego szacunku z racji maÂłzeĂąstwa swojej cĂłrki. Na przyjeciu rodzinnym teÂściu wpadÂł w gniew, ze 'ziĂŞĂŚ' nie oddaÂł mu honoru powstajÂąc z miejsca na powitanie. Daksa wiec ubliÂża boskiemu Shivie: 2.10 10 ÂŚiva zniszczyÂł imiĂŞ i sÂławĂŞ tych, ktĂłrzy zarzÂądzajÂą wszechÂświatem, oraz zbezczeÂściÂł ÂścieÂżkĂŞ szlachetnych sposobĂłw zachowania. A poniewaÂż jest bezwstydny, nie wie jak postĂŞpowaĂŚ. 11 PoÂślubiajÂąc ma cĂłrkĂŞ w obecnoÂści ognia i braminĂłw, uznaÂł siebie za podrzĂŞdnego w stosunku do mnie. Poj¹³ za ÂżonĂŞ mÂą cĂłrkĂŞ, ktĂłra dorĂłwnuje Gayatri, i udaje Âże jest uczciwÂą osoba.(...) 13 Nie chciaÂłem oddawaĂŚ mej cĂłrki temu, kto Âłamie wszelkie zasady grzecznoÂści. Jest on nieczysty, nie przestrzegaÂł bowiem wymaganych zasad i nakazĂłw. Lecz tak jak poucza siĂŞ ÂśudrĂŞ o przesÂłaniu Ved, tak ja byÂłem zmuszony daĂŚ mu rĂŞkĂŞ mej cĂłrki. 14-15 ÂŻyje on w ohydnych miejscach, takich jak krematoria, a jego towarzyszami sÂą duchy i demony. Nagi niczym szaleniec, caÂłe swe ciaÂło pokrywa krematoryjnymi popioÂłami, czasem ÂśmiejÂąc siĂŞ, a czasem pÂłaczÂąc. I nie kÂąpie siĂŞ regularnie, a ciaÂło ozdabia girlandÂą z czaszek i koÂści. Dlatego jedynie z imienia jest ÂŚivÂą, czyli pomyÂślnym, a w rzeczywistoÂści jest stworzeniem najbardziej szalonym i niepomyÂślnym. Zatem przewodzi i jest niezwykle drogi istotom zwariowanym, ktĂłre sÂą pogr¹¿one w wulgarnej sile ignorancji.Po takim wstepie miedzy zwolennikami i przeciwnikami w rodzinie dochodzi do k³ótni, lecz Shiva zamiast strÂąciĂŚ teÂścia do piekÂła, bardzo smutny opuszcza zebranie. Przy kolejnej rodzinnej imprezie (gdzie majÂą zostaĂŚ odprawione rytuaÂły ofiarne) ani Shiva, ani Sati nie zostajÂą zaproszeni. Zona prosi wiec meÂża, aby mimo wsztsko pozwoliÂł jej pojœÌ zobaczyĂŚ matke i siostry. 10 MuszÂą tam byĂŚ moje siostry, siostry mojej matki oraz ich mĂŞÂżowie, a takÂże inni kochajÂący krewni. JeÂśli tam pĂłjdĂŞ, bĂŞdĂŞ mogÂła ich ujrzeĂŚ i bĂŞdĂŞ teÂż mogÂła zobaczyĂŚ trzepoczÂące flagi oraz to, jak wielcy mĂŞdrcy speÂłniajÂą tĂŞ ofiar. Z tych to powodĂłw, mĂłj drogi mĂŞÂżu, niezmiernie pragnĂŞ tam pĂłjœÌ.M¹¿ odpowieda: 16 Wielki pan odpowiedziaÂł: Moja droga, piĂŞkna Âżono, powiedziaÂłaÂś, Âże moÂżna udaĂŚ siĂŞ do domu przyjaciela nie bĂŞdÂąc zaproszonym i jest to prawdÂą, o ile przyjaciel z powodu cielesnego utoÂżsamiania siĂŞ nie znajdzie wady w goÂściu i skutkiem tego nie rozgniewa siĂŞ na niego. 17 ChoĂŚ tych szeœÌ cech – wyksztaÂłcenie, wyrzeczenie, bogactwo, piĂŞkno, mÂłodoœÌ i dziedzictwo – jest dla najbardziej wyniesionych, ten, kto dumny jest z powodu ich posiadania, staje siĂŞ Âślepy i w ten sposĂłb traci swĂłj zdrowy rozsÂądek, i nie potrafi doceniĂŚ chwaÂł wielkich osobistoÂści. 18 Nikt nie powinien udawaĂŚ siĂŞ do czyjegoÂś domu – bĂŞdÂąc nawet krewnym czy przyjacielem – jeÂśli czÂłowiek ten ma zaniepokojony umysÂł i patrzy na goÂścia z uniesionymi brwiami i gniewnymi oczami.(...) 24 Dlatego teÂż nie powinnaÂś odwiedzaĂŚ swego ojca – choĂŚ od niego dostaÂłaÂś ciaÂło – bowiem on i jego zwolennicy sÂą o mnie zazdroÂśni. O najbardziej czcigodna, Daksa zniewaÂżyÂł mnie okrutnymi sÂłowami. ChoĂŚ jestem niewinny. 25 JeÂśli mimo tej wskazĂłwki postanowisz pĂłjœÌ – lekcewa¿¹c moje sÂłowa – nic dobrego nie spotka siĂŞ w przyszÂłoÂści. JesteÂś najbardziej godna szacunku i gdy zniewaÂży ciĂŞ krewny, obraza ta bĂŞdzie natychmiast rĂłwnaĂŚ siĂŞ Âśmierci.
I pomimo tych s³ów Shivy, jego Âżona udaÂła sie na spotkanie, na ktĂłrym zgodnie ze sÂłowami meza, nikt z goÂści (oprĂłcz matki i siĂłstr) nie powitali jej, ani nie chciano okazaĂŚ jej szacunku 8 ChoĂŚ przywitaÂły jÂą siostry i matka, ona nie odpowiedziaÂła na sÂłowa ich powitania. I choĂŚ ofiarowano jej miejsce do siedzenia i dary, nic nie przyjĂŞÂła, ojciec bowiem ani nie rozmawiaÂł z niÂą, ani nie zapytaÂł jÂą o pomyÂślnoœÌ.RozzÂłoszczona do granic Sati (ktĂłra ma istote wielkiego medrca) potepia zbyteczne rytuaÂły 10 Zwolennicy Pana ÂŚivy – duchy – gotowi byli zraniĂŚ DaksĂŞ lub zabiĂŚ go, lecz Sati powstrzymaÂła ich swym poleceniem. ByÂła bardzo rozgniewana i rozÂżalona i w takim nastroju zaczĂŞÂła potĂŞpiaĂŚ przebieg ofiarnych czynnoÂści karmicznych oraz osoby, ktĂłre sÂą niezwykle dumne z takich zbytecznych i kÂłopotliwych ofiar SzczegĂłlnie potĂŞpiÂła swego ojca, przemawiajÂąc przeciw niemu w obecnoÂści wszystkich. 11 BÂłogosÂławiona bogini rzekÂła: Pan ÂŚiva jest najbardziej ukochanÂą ze wszystkich Âżywych istot. Nie ma on rĂłwnego sobie. Nikt nie jest mu niezwykle drogi ani nikt nie jest jego wrogiem. Nikt prĂłcz ciebie nie moÂże byĂŚ zazdrosny o tak wszechÂświatowÂą istotĂŞ, ktĂłra jest wolna od wszelkiej wrogoÂści. 12 PodwĂłjnie narodzony Dakso, czÂłowiek taki jak ty potrafi jedynie znajdowaĂŚ w innych wady. JednakÂże Pan ÂŚiva nie tylko nie widzi wad w innych, lecz jeÂśli ktoÂś ma jak¹œ nieznacznÂą dobrÂą cechĂŞ, on jeszcze niezmiernie jÂą potĂŞguje. Na nieszczĂŞÂście ty znalazÂłeÂś wadĂŞ w tak wielkiej duszy. 13 CiÂągÂłe szydzenie z wielkich dusz nie jest niczym niezwykÂłym w przypadku osĂłb, ktĂłre to przemijajÂące, materialne ciaÂło przyjĂŞÂły za jaŸù. Taka zazdroœÌ ze strony materialistycznych osĂłb jest czymÂś bardzo dobrym, gdyÂż wiedzie ich do upadku. ZostajÂą umniejszeni kurzem ze stĂłp wielkich osĂłb. 14 Sati mĂłwiÂła dalej: MĂłj drogi ojcze, popeÂłniasz najwiĂŞkszÂą obrazĂŞ zazdroszczÂąc Panu ÂŚivie, ktĂłrego samo imiĂŞ – skÂładajÂące siĂŞ z dwĂłch sylab Âśi i va – oczyszcza z wszelkich grzesznych dziaÂłaĂą. Jego polecenie nigdy nie jest lekcewaÂżone. Pan ÂŚiva jest zawsze czysty i nie zazdroÂści mu nikt prĂłcz ciebie.(...)I postanawia na oczach zebranych porzuciĂŚ swe ciaÂło, otrzymane od fizycznego ojca, przez przeniesienia powietrza zycia od pepka, przez serce i do brwi. Kiedy Sati porzuciÂła swe ciaÂło, we wszechÂświecie rozlegÂł sie niepokojÂący grzmot. Jej towarzysze rzucajÂą sie by pomÂściĂŚ swojÂą krĂłlowÂą, lecz magiczne obrzedy i mantry odrzucaja ich daleko od zebranych. OdtrÂąceni przybywajÂą do Shivy obwieÂściĂŚ mu o nieszczeÂściu jakie sie wydarzyÂło, Shiva wpada w caÂłkiem sÂłuszny gniew : 4.51 Maitreya rzekÂł: Pan ÂŚiva niezmiernie rozgniewaÂł siĂŞ, gdy usÂłyszaÂł od Narady, Âże jego Âżona Sati nie Âżyje z powodu zniewagi Prajapatiego Daksy i Âże pó³bogowie Rbhu przepĂŞdzili jego ÂżoÂłnierzy. 2 Tak oto Pan ÂŚiva – bĂŞdÂąc niezmiernie rozgniewanym – zagryzÂł wargi i natychmiast wyrwaÂł sobie z gÂłowy kosmyk wÂłosĂłw, ktĂłry ÂświeciÂł niczym elektrycznoœÌ lub ogieĂą. Od razu wstaÂł, ÂśmiejÂąc siĂŞ niczym szaleniec i cisn¹³ wÂłosem o ziemiĂŞ. 3 W ten sposĂłb zostaÂł stworzony przeraÂżajÂący demon, ktĂłry siĂŞgaÂł nieba, bÂłyszczaÂł niczym trzy po³¹czone sÂłoĂąca, miaÂł niezwykle przeraÂżajÂące zĂŞby, a wÂłosy na jego gÂłowie przypominaÂły pÂłonÂący ogieĂą. MiaÂł tysiÂąc ramion wyposaÂżonych w rozmaitÂą broĂą i ozdobiony byÂł girlandÂą z ludzkich g³ów.StworzyÂł demona, ktĂłry zmiecie z areny ofiarnej zarĂłwno byÂłego teÂścia Dakse, jak i kazdego kto zniewaÂżyÂł jego by³¹ Âżone. 5 Maitreya mĂłwiÂł dalej: MĂłj drogi Viduro, ta czarna istota byÂła uosobieniem gniewu NajwyÂższego Osobowego Boga i gotowa byÂła wypeÂłniĂŚ rozkazy Pana ÂŚivy. Tak oto okr¹¿yÂła Pana ÂŚivĂŞ uwaÂżajÂąc, Âże jest zdolna stawiĂŚ czoÂła kaÂżdej sile, jaka pojawi siĂŞ przed niÂą. 6 Wielu pozostaÂłych ÂżoÂłnierzy Pana ÂŚivy w niespokojnym zgieÂłku pod¹¿yÂło za tÂą dzikÂą osobÂą. NiosÂła ona wielki trĂłjzÂąb, przeraÂżajÂący na tyle, by zabiĂŚ nawet ÂśmierĂŚ, a na nogach miaÂła bransolety, ktĂłre zdawaÂły siĂŞ grzmieĂŚ.Po przybuciu na miejsce ofiary, demon i wojownicy Shivy rozpoczynajÂą rzeÂź grzesznikĂłw, tÂłuczenie garnkĂłw, i gruzowanie sal. GÂłowa teÂścia toczy sie po arenie, odcieta - noÂżem ofiarnym. 25 Gdy ci, ktĂłrzy byli po stronie Pana ÂŚivy, ujrzeli czyny Virabhadry, z zadowoleniem wydali radosny okrzyk, a wszyscy bhutowie, upiory i demony – ktĂłrzy przybyli – uczynili zgieÂłk. Z drugiej zaÂś strony, bramini ktĂłrzy mieli w swej pieczy ofiarĂŞ, krzyczeli w Âżalu z powodu Âśmierci Daksy. 26 WĂłwczas Virabhadra podniĂłsÂł tĂŞ gÂłowĂŞ i w wielkim gniewie rzuciÂł jÂą w poÂłudniowÂą stronĂŞ ofiarnego ognia, skÂładajÂąc jÂą jako ofiarĂŞ. Tak oto stronnicy Pana ÂŚivy zniweczyli wszelkie przygotowania do ofiary. A gdy podÂłoÂżyli ogieĂą pod ca³¹ arenĂŞ, odeszli do siedziby swego pana, Kailasy.W wielkim poplochu niedobitki z przyjecia ratujÂą zycie uciekajÂąc przed oblicze Brahmy. Ten zaleca im bÂłaganie Shivy o przebaczenie: 4.6.6 Pan Brahma uprzedziÂł ich rĂłwnieÂż, Âże Pan ÂŚiva jest tak potĂŞÂżny, iÂż swym gniewem jest w stanie natychmiast unicestwiĂŚ wszystkie planety i ich g³ównych kontrolerĂłw. PowiedziaÂł rĂłwnieÂż, Âże Pan ÂŚiva byÂł szczegĂłlnie zasmucony, niedawno bowiem straciÂł swÂą ukochanÂą ÂżonĂŞ, a takÂże bardzo dotknĂŞÂły go nieÂżyczliwe sÂłowa Daksy. W takich okolicznoÂściach Pan Brahma zaproponowaÂł, Âże dobrze by byÂło, gdyby natychmiast udali siĂŞ do niego i bÂłagali go o wybaczenie.Po niezliczonych modlitwach i bÂłaganiach o wybaczenie Shiva Âłaskawie zgadza sie na 'dokoĂączenie uroczystoÂści'. A poniewaz, pewne czesci ciaÂł zostaÂły odciete/spalone nakazuje aby: 4.7.2 Pan ÂŚiva rzekÂł: MĂłj drogi ojcze, Brahmo, nie zwaÂżam na obrazy, ktĂłre popeÂłnili pó³bogowie. Nie traktujĂŞ powaÂżnie obraz tych pó³bogĂłw, jako Âże sÂą dzieĂŚmi i maÂło inteligentnymi, a ukaraÂłem ich jedynie po to, by ich skorygowaĂŚ. 3 Pan ÂŚiva mĂłwiÂł dalej: Skoro zaÂś gÂłowa Daksy zostaÂła juÂż spalona na popió³, bĂŞdzie miaÂł gÂłowĂŞ kozÂła. A pó³bĂłg znany jako Bhaga bĂŞdzie w stanie ujrzeĂŚ naleÂżnÂą sobie czêœÌ ofiary poprzez oczy Mitry. 4 Pó³bĂłg Pusa bĂŞdzie w stanie ÂżuĂŚ jedynie poprzez zĂŞby swych uczniĂłw, a jeÂśli bĂŞdzie sam, bĂŞdzie musiaÂł zadowoliĂŚ siĂŞ jedzeniem ciasta z mÂąki grochowej. Ale pó³bogowie, ktĂłrzy zgodzili siĂŞ daĂŚ naleÂżnÂą mi czêœÌ ofiary, wyleczÂą siĂŞ ze wszystkich swych ran. 5 Ci, ktĂłrym odciĂŞto rĂŞce, bĂŞdÂą musieli pracowaĂŚ rĂŞkami AÂśvini-kumary, a ci, ktĂłrzy majÂą odciĂŞte dÂłonie, bĂŞdÂą musieli wykonywaĂŚ swÂą pracĂŞ dÂłoĂąmi Pusy. KapÂłani rĂłwnieÂż bĂŞdÂą musieli dziaÂłaĂŚ w ten sposĂłb. A jeÂśli chodzi o Bhrgu, ten bĂŞdzie miaÂł brodĂŞ z gÂłowy kozÂłaPo odzyskaniu ÂśwadomoÂści, byÂły teœÌ z gÂłowÂą kozÂła, uÂświadomiwszy sobie co sie wydarzyÂło, pÂłacze z Âżalu nad swoim postepkiem: 10 W momencie, gdy Daksa ujrzaÂł Pana ÂŚivĂŞ, ktĂłry jeÂździ na byku, jego skaÂżone zazdroÂściÂą o Pana ÂŚivĂŞ serce natychmiast staÂło siĂŞ czyste, tak jak woda w jeziorze oczyszcza siĂŞ dziĂŞki jesiennym deszczom. 11 KrĂłl Daksa pragn¹³ ofiarowaĂŚ modlitwy Panu ÂŚivie, lecz gdy przypomniaÂł sobie nieszczĂŞsnÂą ÂśmierĂŚ swej cĂłrki Sati, oczy napeÂłniÂły mu siĂŞ Âłzami, gÂłos zdÂławiÂł z g³êbokiej ÂżaÂłoÂści i nie mĂłgÂł nic powiedzieĂŚ.Ale poniewaz na arenie ofiarnej pozostaÂło juÂż tylko masÂło, Daksa wrzuca je do ognia modlÂąc sie do NajwyÂższego i tak do zgromadzenia przybywa Visnu, obdaÂżajÂąc wszystkich swoja ÂłaskawoÂściÂą.A sama Sati, miaÂła narodziĂŚ sie w Himalajah jako cĂłrka Meny i ponownie przyj¹Ì Shive za m꿹. PrzytoczyÂłam tÂą nieco dÂługawÂą opowieœÌ, aby zilustrowaĂŚ funkcje tzw 'zÂłego ducha' i jego demonĂłw. W folozofii indyjskiej, nawet zÂło ma swoje, ÂściÂśle okreÂślone miejsce 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Septerra
Gość
|
 |
« Odpowiedz #9 : Październik 12, 2008, 22:56:48 » |
|
A widziaÂłaÂś podobizny indyjskich BogĂłw, Enigma? Mnie strasznie bawiÂą, tyle tych rÂąk i nĂłg. Jeden pamiĂŞtam wyglÂądaÂł jak kapusta, inny miaÂł gÂłowĂŞ krowy i tak Âśmiesznie prĂŞÂżyÂł muskuÂły.
Najtragiczniejsze sÂą te wszystkie okaleczone dzieci, ktĂłre rodzÂą siĂŞ z takimi wÂłaÂśnie wadami jak, trzecia rĂŞka czy inne Âźle wyksztaÂłcone czĂŞÂści ciaÂła i sÂą automatycznie okrzykniĂŞte bogami. Ich zdjĂŞcia za to - rozsyÂłane po caÂłym Âświecie. Na dzieĂą dobry zniszczone Âżycie, jakby byÂło za lekko bĂŞdÂąc tak niepeÂłnosprawnym.
No i oczywiÂście nikomu by nie przyszÂło zoperowaĂŚ takie dziecko, przecieÂż to ÂświĂŞtokradztwo. Boli...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Loukas
Gość
|
 |
« Odpowiedz #10 : Październik 12, 2008, 23:00:10 » |
|
WÂłaÂśnie! Doskonale korespondujesz z tym, na co i ja wczeÂśniej wskazywaÂłem - koncepcja reinkarnacji, przynajmniej jej hinduska wariacja - choĂŚ nie tylko, moÂże usprawiedliwiaĂŚ wszelkie niegodne i nieludzkie traktowanie ludzi, ktĂłrzy rodzÂą siĂŞ z uÂłomnoÂściami, a takÂże upychanie ich w niesprawiedliwych i upokarzajÂących schematach spoÂłecznych. SÂłuzy do tego daleko lepiej, niz chrzescijanstwo!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #11 : Październik 12, 2008, 23:26:00 » |
|
Loukas,chyba jestem juÂż ÂśpiÂąca,bo nie nadÂązam za tobÂą 
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
KsiĂŞga Koheleta 3,1
|
|
|
Enigma
Gość
|
 |
« Odpowiedz #12 : Październik 12, 2008, 23:27:19 » |
|
No i oczywiÂście nikomu by nie przyszÂło zoperowaĂŚ takie dziecko, przecieÂż to ÂświĂŞtokradztwo. Boli...
Jest to nieprawd¹ co napisa³es, ostatnio urodzi³a sie dziewczynka z dodatkowa par¹ nóg. Lekarze orzekli ze jest to nierozwinieta czeœÌ innego organizmu (tzw nie³adnie nazwane pasozyt). Owszem dziewczynke otaczano we wsi jak¹œ czci¹, ale lekarze podjeli szybko decyzje o usunieciu przeszkadzaj¹cych koùczyn. Taka postawa powstaje z niezroumienia Septerra, nie chodzi bowiem o to ze Vishnu (czy inne bóstwo) mam mieÌ tyle, a tyle r¹k i nóg - to pojecie b³edne. Bóstwo ma tylke koùczyn ile atrybutów chce trzymac w tych rekach. Jesli trzyma 'dysk-chakra', konche-muszla, kwiat-lotosu i kij to symbolicznie przedstawiony jest z 4 rêkami. Jesli ma³by trzymaÌ 20 atrybutów - rak bedzie adekwatnie dwadzieœcia. Dla nas europejczyków przyzwyczajonych do boga-starego-dziadka takie wizerunki sa trudne do zaakceptowania. I jeszcze druga strona medalu, czy nie lepiej dla takiego dziecka ze jest otoczone szacunkiem, ni¿ mialoby byÌ przepedzane i wyœmiewane, jako dzie³o szatana? Nawet indianie nie krzywdzili osób psychicznie chorych wierz¹c, ze s¹ oni opanowani przez demony, które w wypadku smierci chorego poszukaj¹ sobie nowego 'nosiciela'. Miar¹ spo³eczeùstwa jest podejœcie do osób s³abszych i kalek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Loukas
Gość
|
 |
« Odpowiedz #13 : Październik 12, 2008, 23:29:17 » |
|
I ma ÂżyĂŚ tak, jako wioskowe kuriozum, do koĂąca Âżycia? Tak jak dziewczynki-boginie w Nepalu, osamotnione, nie uczÂące siĂŞ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Septerra
Gość
|
 |
« Odpowiedz #14 : Październik 13, 2008, 15:00:40 » |
|
Ze skrajnoœci w skrajnoœÌ.
Poza tym, nie wszyscy, ktĂłrzy wierzÂą w reinkarnacjĂŞ, wierzÂą w karmĂŞ, Loukas...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tom1ek
 GaduÂła
Punkty Forum (pf): 47
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 946
yeah! ;)
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #15 : Październik 13, 2008, 20:58:47 » |
|
Ze skrajnoœci w skrajnoœÌ.
Poza tym, nie wszyscy, ktĂłrzy wierzÂą w reinkarnacjĂŞ, wierzÂą w karmĂŞ, Loukas...
Dlaczego? W "Rozmowach z bogiem" NDW jest dobrze omĂłwiona koncepcja reinkarnacji, z jednoczesnÂą krytykÂą wiary w karmĂŞ.
|
|
|
Zapisane
|
Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze naleÂży do mnie. Pozdrawiam starych znajomych 
|
|
|
Septerra
Gość
|
 |
« Odpowiedz #16 : Październik 13, 2008, 22:43:09 » |
|
No to nie moÂże byĂŚ statek :O PrzecieÂż to by byÂło wielkie jak.... :O Za chwilĂŞ 14.10. Mimo wszystko naiwna nadzieja jest.
Jak Âładnie poproszĂŞ, dadzÂą siĂŞ przelecieĂŚ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MichaÂł
Gość
|
 |
« Odpowiedz #17 : Październik 14, 2008, 19:24:56 » |
|
a ja noszê na szyi m³ot thora. uwielbiam nordyckich bogów - napisa³em nawet ksi¹¿kê o wikingach. od maleùkiego uwielbia³em te klimaty  HAIL TO THE HAMMER
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|