Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 23, 2025, 00:56:19


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: SAMUEL = WÂŁADCÂĄ DEMONÓW  (Przeczytany 18333 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
t0m3k12
Gość
« : Grudzień 13, 2009, 21:35:57 »

Jak wiadomo Samuel to po hebrajsku Samael, czyli ksi¹¿e demonĂłw, ktĂłry w postaci wĂŞÂża kusiÂł EwĂŞ (hebr. Chewe), a nastĂŞpnie jÂą uwiĂłdÂł i spÂłodziÂł z niÂą Kaina. UtoÂżsamiany z demonem Asmodeuszem Samuel to dosÂłownie “trucizna Boga” albo “zatruwanie Boga”. PrzywĂłdca wszystkich szatanĂłw, demon Âśmierci i zagÂłady, wedle ksiĂŞgi Henocha jest ksiĂŞciem demonĂłw i czarnoksiĂŞÂżnikĂłw. Samuel to byt w postaci wĂŞÂża z dwunastoma parami skrzydeÂł, ktĂłry spadajÂąc z nieba pociÂągn¹³ do upadku dwa miliony anio³ów, ktĂłre staÂły siĂŞ demonami. I pewnie tyle pomyleĂącĂłw wierzy w nauki o zagÂładzie wedle ideologii Oriona 2012. I takie to sÂą te Polskie fenomeny pseudoezoteryczne, co to majÂą medialne przekazy, ale nie raczÂą do sÂłownika ezoterycznego zajrzeĂŚ, aby siĂŞ dowiedzieĂŚ od kogo pomylenie rozumu i gÂłosy pochodzÂą. A na gÂłosy w takich przypadkach demonicznych opĂŞtaĂą caÂłkiem dobrze moÂże pomĂłc psychiatra. Taka dziaÂłalnoœÌ nie ma nic wspĂłlnego ze staroÂżytnÂą ezoterykÂą na wzĂłr szkó³ pitagorejskich, gdzie podstawÂą wiedzy byÂła matematyka…
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Grudzień 13, 2009, 22:11:03 »

Cytuj
Jak wiadomo Samuel to po hebrajsku Samael,

 UÂśmiech
A mo¿esz waœÌ wyjaœniÌ sk¹d to wiadomo?
CzyÂżby Biblia o tym mĂłwi?
RzeczywiÂście, w tej ksiĂŞdze wystĂŞpuje imiĂŞ Samuel, ale w odniesieniu do proroka Boga NajwyÂższego.
Ciekawym wiĂŞc Twej interpretacji.  Szok
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #2 : Grudzień 13, 2009, 22:16:44 »

gÂłupoty wypisujesz...

SAMUEL to SAMUEL a SAMAEL to SAMAEL - to DWIE ró¿ne postaci, ¿e tak powiem

SAMAEL oznacza "Jad Boga" - demonologia -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Samael_%28imi%C4%99_demona%29
SAMUEL oznacza "Jego imieniem jest Pan" - biblia (!) -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Samuel

wiki siê mocno myli wrzucaj±c do Samaela te¿ Samuela bo nie ma POWI¡ZANIA tych imion w hebrajskim - s± to dwa RÓ¯NE rdzenie SMAL i SMVAL

i nie wymÂądrzaj siĂŞ jak nie masz elementarnej wiedzy w tym temacie bo zawsze znajdzie siĂŞ ktoÂś kto ciĂŞ zmiaÂżdÂży i wystawi na poÂśmiewisko...
 
tako rzecze KapÂłan 718'
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #3 : Grudzień 14, 2009, 03:03:58 »

Ja bym nie mowila iz nie do konca on nie ma racji. Imiona imionami , mozna miec rozne do reprezetowannia siebie w roznych czasach i okolicznosciach.
Jakie imiona mieszcza sie w Samuelu , On wie , a jest ich naprawde bardzo duzo. Nauczylismy sie nieprawidlowego rozumienia slowa demon. Odnosi sie ono do wiedzy ,kojarzymy ja zawsze ze zlem. Nie o to chodzi , wiedza to wiedza , nawet jezeli reprezetuje bogactwo ( umownie) minusa i ciemnej strony, zwyczajnie jest wiedza i niczym wiecej.. Ale... to ludzie przez swoja slabosc wykorzystuja ja destrukcyjnie , lub nie.
Slawetny przyklad z nozem; on jest ostry ( to wiedza), mozna nim krajac chleb ( to wiedza), mozna nim zabic czlowieka ( to wiedza), a czlowiek posiadac winien system wartosci , i korzystac z wiedzy pozytywnie nie negatywnie. Jezeli jest slaby i rzadza nim emocje , to noz wykorzysta do zabijania ( waszak posiadl wiedze iz mozna), jezeli jest prawy i silny , to nawet 100 Samuelow z przekazem swojej wiedzy nie bedzie mialo wplywu na jego decyzje.

My nie mamy bronic sie przed wiedza, ona jest niezbedna dla nas , i ta Samuela czy Samaela i ta Jezusa, to dwa skrajne bieguny reprezetujace i przekazujace wiedze.
Nasza sprawa jest umiejetne z niej korzystanie by nie krzywdzic , ni siebie , ni innych. Nie nalezy winic nauczyciela za przekaz wiedzy , a ucznia , ktory nie nauczyl sie z niej korzystac.

Czy wiec samuel jest demonem? W sensie olbrzymiej mocy energetycznej , ktora reprezetuje okreslona przestrzen wiedzy , tak jest. Ale to tylko dlatego iz nauczono nas negatywnego stosunku do slowa demon.
Biorac pod uwage iz demon = wiedza , Jezus rowniez jest demonem , bo reprezetuje najwieksza wiedze i jest Energia o najwyzszym potecjale po Bogu ( Samuel ma taki sam potecjal mocy jak Jezus , roznia sie jedynie znakami + i -, niczym wiecej a co za tym idzie rodzajem wiedzy reprezetujacej te znaki), ale w Jego wypadku nie uzywamy okreslenia demon , gdyz przyzwyczailismy sie do bardzo negatywnego zabarwienia tego slowa.

Wiedziec nalezalo by iz tylko ten , kto posiada wiedze ciemnosci i jasnosci idetyczna , ten tak naprawde posiada wiedze calkowita, gdyz nie mozna poznac calej "matematyki znajac tylko dodawanie, trzeba poznac rowniez odejmowanie" i ktos musi ta wiedze przekazac. Zrobili to i Samuel i Jezus w roznych czasach i w roznych warunkach , ktore MUSIALY BYC STWORZONE dla czlowieka , by wiedze ta mogl poznac.

Moze latwiej bedzie Wam teraz zrozumiec , dlaczego zaistnialo rozdzielenie   polkul mozgowych , oraz oddzielenie od wielu pokladow wiedzy w nas ( wiedze  teoretyczna posiadamy wszyscy idetyczna jak Stworca) , jednak zeby doswiadczac jej w praktyce , trzeba bylo "zapomniec" o calym pozytywie , by wejsc w poznanie praktyczne negatywu.
Inaczej poznawanie negatywu nie moglo by zaistniec , gdyz swiatlo pozytywu zawsze tworzylo by jasnosc.Koniecznoscia bylo ta jasnosc "zakryc" by poznac zycie w ciemnosci.

I nie samo poznawanie jest zlem , zlem staje sie wybor zycia wylacznie w przestrzeni negatywu. Ale tego dokonuje kazdy sam , nie ma potrzeby zwalania wszystkiego na Samuela. On jak my wszyscy przez wielosc swoich ziemskich wcielen ( bo je mial) uczy sie tego samego co my wszyscy ( bo jest to niezbedne na drodze ewolucji) zycia w swiatlosci, powrotu do swiatlosci.

On posiada wiedze wieksza od wielu ,  posiada moc wieksza od wielu , posiada podecjal minusowy jak wielu z nas. ale czy same te fakty czynia gop zlym?
Dopoki nie wykorzystuje swoich mozliwosci wbrew woli innych nie, bo kazdy ma prawo do swojej odmiennosci i zycia nia zgodnie z wlasna wola.

Jeszcze raz, nie to jaka , kto ma osobowosc i co posiada dyskryminuje jego wartosc , ale to jak z tych wartosci korzysta. czy przeciw sobie i innym , czy dla dobra swojego , oraz innych.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech










Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Grudzień 14, 2009, 03:14:53 »

z tego co pamiĂŞtam to Jezus zyskaÂł wÂładzĂŞ nad wszystkimi demonami dajÂąc siĂŞ ukrzyÂżowaĂŚ- co siÂły ciemnoÂści opatrzenie odczytywaÂły jako swĂłj sukces,- faktycznie byÂło zupeÂłnie odwrotnie;-)
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #5 : Grudzień 14, 2009, 11:09:42 »

gÂłupoty wypisujesz...

SAMUEL to SAMUEL a SAMAEL to SAMAEL - to DWIE ró¿ne postaci, ¿e tak powiem

SAMAEL oznacza "Jad Boga" - demonologia -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Samael_%28imi%C4%99_demona%29
SAMUEL oznacza "Jego imieniem jest Pan" - biblia (!) -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Samuel

wiki siê mocno myli wrzucaj±c do Samaela te¿ Samuela bo nie ma POWI¡ZANIA tych imion w hebrajskim - s± to dwa RÓ¯NE rdzenie SMAL i SMVAL

i nie wymÂądrzaj siĂŞ jak nie masz elementarnej wiedzy w tym temacie bo zawsze znajdzie siĂŞ ktoÂś kto ciĂŞ zmiaÂżdÂży i wystawi na poÂśmiewisko...
 
tako rzecze KapÂłan 718'
Pani Lucyna utozsamia Samuela z Enki. Jak wiadomo to uto¿samienie jest równoznaczne z osob¹ Samaela (tego który porywa Lilith) nawet w ksi¹¿ce która sam polecasz.

http://books.google.pl/books?id=06FkpD0ihzMC&pg=PA375&dq=samael+enki&cd=1#v=onepage&q=samael%20enki&f=false
Samael = Szatan zgodnie z powyÂższym.

Wikipedia siĂŞ myli, Autorzy Nicholas de Vere,Tracy R. Twyman siĂŞ pomylili i pomyÂłke zrobiÂła Pani ÂŁobos, nazywajac nieprecyzyjnie Samaela Samuelem - widaĂŚ niezbyt dokÂładnie czytaÂła Sitchina. Jedynie wielmoÂżny kapÂłan sie nie myli, poniewaÂż sam nie czyta tego co poleca i wypisuje bzdury.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #6 : Grudzień 14, 2009, 11:21:51 »

z tego co pamiĂŞtam to Jezus zyskaÂł wÂładzĂŞ nad wszystkimi demonami dajÂąc siĂŞ ukrzyÂżowaĂŚ- co siÂły ciemnoÂści opatrzenie odczytywaÂły jako swĂłj sukces,- faktycznie byÂło zupeÂłnie odwrotnie;-)

Ale przestan juz z tym ukrzyzowaniem, przeciez to fikcja dla ideologji religijnej.Wiesz jak ja zbudowano? Wzieto symbolike i wmowiono ludziom wiare w doslownosc tej symboliki.

Juz mowilam co to jest DEMON = WIEDZA , tak wiec Jezus pokonujac bol i cierpienie ( ale wcale nie fizyczne a bardziej duchowe) POZNAL WIEDZE  na temat ZEJSCIA DO PIEKIEL , czyli glebie swojego negatywu z ktorym musial sie zmierzyc jako czlowiek.
Jedynym wyjsciem jest AKCEPTACJA WSZYSTKIEGO co jawi nam sie jako "ZLO" , On tego dokonal , nie bal sie , dlatego osiagnol WLADZE nad  "DEMONAMI" , czyli wiedza o najnizszych przestrzeniach samego siebie.

WLADAC DEMONEM , TO ZNACZY WLADAC WIEDZA , NIE NADUZYC JEJ NIGDY POSIADAJAC MOC , KTORA OSIAGA SIE PRZEZ AKCEPTACJE ZDARZEN , KTORE NIESIE NAM LOS. JEDNAK MOZNA TO OSIAGNAC  JEDYNIE DZIEKI ZYCIU ETYCZNEMU Z NAJWYZSZYM BOSKIM SYSTEMEM WARTOSCI.

Co zrobil Jezus? Jako prekursor przeszedl ta droge , jednak wszystko co na niej osiagnol , WIEDZE i MOC zostalo wpisane na JEGO KONTO ENERGETYCZNE I TYLKO NA JEGO. ALE... jako prekursor WPISAL DLA WSZYSTKICH LUDZI NOWY "PROGRAM" nauki ( to cos jak nowy kierunek w szkolnictwie, jednak ktos ten program nauczania musial stworzyc) ZROBIL TO JEZUS , WPISAL GO W POLA MORFOGENETYCZNE W SPOSOB NATURALNY.
Co to znaczy, zdarzenia nacechowane najwyzsza dawka energetyczna ( taka jaka posiadal Jezus) wpisuja sie samoistnie jako WZORCE DO NASLADOWANIA DLA INNYCH. I to jest Jego dar dla LUDZKOSCI.
Nie odkupil niczyich "grzechow" tego zrobic nie mogl , bo odebral by ludziom prawo nauki ( czyli korekty bledow) , ale otworzyl przed nimi szanse powtorzenia swojego czynu , osiagniecia rozwoju jak ON , dzieki pojsciu droga podobna jak On.
Czyli zyciu prawemu z bardzo wysokim systemem wartosci Boskim , oraz z akceptacja , nie walczeniem z przeciwnosciami ( zlem) , bo zla nikt nigdy nie pokonal i nie pokona. Mozna go tylko zaakceptowac i nie wchodzic w jego przestrzen.

Wowczas wlada sie DEMONAMI nie zasilajac je nasza energia , do  energii takiego Czlowieka one sie nie zblizaja.

Ale co to sa one? To Istoty osobowosciowe o potecjale minusowym , ktore posiadaja duza  moc  energetyczna i wybraly na zawsze bycie takimi bytami ( bo takie tez istnieja i nie sa wartosciowane jako zle a jako odmienne), maja prawo do swojej przestrzeni i zycia w niej wedlug wlasnych zasad.

Te Istoty nie zblizaja sie do ludzi o wysokim potecjale energetycznym , ze wzgledu na ten potecjal , ktory moglby je przemienic ( a one tego nie chca) , jest to drugi sposob  wladzy nad Demonami , juz tymi osobowosciowymi.

KAZDY , DOKLADNIE KAZDY CZLOWIEK  MUSI (TAKI STAN SAMEGO SIEBIE) OSIAGNOC OSOBISCIE. NIKT ZA NIKOGO TEGO UCZYNIC NIE MOZE , NAWET JEZUS TEGO ZROBIC NIE MOGL , GDYZ BYLA BY TO INGERECJA W CUDZE ZYCIE , PRZETWARZANIE GO WEDLOG WLASNEGO SWIATOPOGLADU. A TO JEST PRZEZ STWORCE ZABRONIONE , GDYZ LAMIE ZASADE WOLNEJ WOLI I WOLNOSTOJENSTW WSZYSTKICH BOSKICH STWORZEN.

Mysle ze jasno wytlumaczylam zagadnienie  "odkupienia grzechow" przez Jezusa. Jest to SYMBOLIKA , ktora religje wmowily ludziom jako doslownosc.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 13:36:26 wysłane przez Kiara » Zapisane
komandos040
Gość
« Odpowiedz #7 : Grudzień 14, 2009, 11:39:05 »

PiĂŞknie Kiaro prawisz.
Có¿, tak to ju¿ jest. Nie tylko w tym aspekcie nas oszukano.
Ale obecnie jesteÂśmy mÂądrzejsi, i nie damy siĂŞ wykiwaĂŚ.
ZostaÂł tu przez Nagumulii obnaÂżony byt kobiety nierzÂądnicy i wszelkiego wystĂŞpku, czyli ->Lilith.

"Pani Lucyna utozsamia Samuela z Enki. Jak wiadomo to uto¿samienie jest równoznaczne z osob¹ Samaela (tego który porywa Lilith) nawet w ksi¹¿ce która sam polecasz."

Czy coÂś wiĂŞcej Kiaro o niej wiesz?
Czy moÂże, jak to wczeÂśniej juÂż okreÂśliÂłaÂś =DEMON=WIEDZA.
WiĂŞc ona teÂż jest wiedzÂą, ale z dziedziny : seksualnoÂści, zdrad, wystĂŞpkĂłw,czyli  wszystkiego co przeciwne -w ukladnym ma³¿eĂąstwie ?

Pozdrawiam. UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 11:40:59 wysłane przez komandos040 » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Grudzień 14, 2009, 12:16:12 »

nie musisz siĂŞ tak ciskaĂŚ Kiaro, nie wszyscy wiedzÂą tyle co ty;-)
co do interpretacji symboliki to siĂŞ zgadzam, a to Âże okreÂślona organizacja to wykorzystuje od 2tys. lat- to juÂż najwyÂższy czas...
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
bond
Gość
« Odpowiedz #9 : Grudzień 14, 2009, 12:52:47 »

Kiara: Czyli zyciu prawemu z bardzo wysokim systemem wartosci Boskim , oraz z akceptacja , nie walczeniem z przeciwnosciami ( zlem) , bo zla nikt nigdy nie pokonal i nie pokona. Mozna go tylko zaakceptowac i nie wchodzic w jego przestrzen

Nie walczyĂŚ ze zÂłem? nic nie prĂłbowac zmieniĂŚ? to znaczy nie ratowaĂŚ kopanej staruszki bo i tak nic nie zdziaÂłam. ironizujĂŞ, ale tak to mniej wiĂŞcej brzmi dla uszu zwykÂłego czÂłowieka. Nie walczyĂŚ z przeciwnoÂściami? CaÂłe zycie to czĂŞsto walka z przeciwnoÂściami, gdybyÂśmy nie walczyli to byÂśmy nie Âżyli... 
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #10 : Grudzień 14, 2009, 13:52:10 »

Bond napisaÂł:
"Nie walczyĂŚ ze zÂłem? nic nie prĂłbowac zmieniĂŚ? to znaczy nie ratowaĂŚ kopanej staruszki bo i tak nic nie zdziaÂłam. ironizujĂŞ, ale tak to mniej wiĂŞcej brzmi dla uszu zwykÂłego czÂłowieka. Nie walczyĂŚ z przeciwnoÂściami? CaÂłe zycie to czĂŞsto walka z przeciwnoÂściami, gdybyÂśmy nie walczyli to byÂśmy nie Âżyli..." 


To jest wÂłaÂśnie iluzja Âżycia...
CzÂłowiek myÂśli, Âże jak walczy, to znaczy Âżyje.
A do czego czÂłowiekowi walka? Do zaspokojenia egotycznego umysÂłu?
Chyba tak, bo do niczego wiĂŞcej.


Pozdrawiam - Thotal:)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 13:53:30 wysłane przez Thotal » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #11 : Grudzień 14, 2009, 14:08:57 »

Kiara: Czyli zyciu prawemu z bardzo wysokim systemem wartosci Boskim , oraz z akceptacja , nie walczeniem z przeciwnosciami ( zlem) , bo zla nikt nigdy nie pokonal i nie pokona. Mozna go tylko zaakceptowac i nie wchodzic w jego przestrzen

Nie walczyĂŚ ze zÂłem? nic nie prĂłbowac zmieniĂŚ? to znaczy nie ratowaĂŚ kopanej staruszki bo i tak nic nie zdziaÂłam. ironizujĂŞ, ale tak to mniej wiĂŞcej brzmi dla uszu zwykÂłego czÂłowieka. Nie walczyĂŚ z przeciwnoÂściami? CaÂłe zycie to czĂŞsto walka z przeciwnoÂściami, gdybyÂśmy nie walczyli to byÂśmy nie Âżyli... 

Nie bond , to nie tak iz mamy akceptowac takie  incydety  jalko prawidlowosc.Czlowiek nie stosuje sie do praw Stworcy , ustanowil wlasne prawa  i do nich tez sie nie stosuje.
Kazda sytuacja jest wynikiem czegos , nie jest przypadkowa i niesie w sobie wieloaspektowosc ( inny swoj obraz dla kazdego), zareagowac powinnismy tak jak jest to mozliwe w danym momecie , by pomoc osobie krzywdzonej . Sa to nasze naturalne odruchy ( przynajmniej byc powinny) w stosunku do dziejacej sie krzywdy.
Ale... wszystko zalezy od poziomu naszej wiedzy , naszego rozwoju i potrzeb doswoiadczania roznych zdarzen.
Trudno jest dyskutowac o takich kontrowersyjnych sytuacjach , bo wiedza ludzi , jeszcze nie przekroczyla pewnych granic , ktore ukaza zagadnienia "zla i dobra" inaczej.
Wowczas kazdy sam zrozumie na czym polega AKCEPTACJA zdarzen , ktore w pierwszym momecie jawia sie jako cos okrutnego  ( tworzy to okrucienstwo pryzmat strachu przez , ktory ogladamy zdarzenia) , a po opanowaniu go , jawia sie juz zupelnie inaczej te historie.

Czy trzeba walczyc z przeciwnosciami? Ja nie walcze ( kazdy musi sam podjac taka decyzje na miare wlasnego zrozumienia), pozwalam im sie "wypalac", uznajac iz te zdarzenia z jakichs powodow sa najlepsze dla mnie.
Odczekuje jakis czas (akceptujac je , pozbywam sie strachu, co nie jest wcale latwe), a pozniej ogladam ,widzac iz bylo to najlepsze rozwiazanie z roznych wzgledow.
Pojawia sie nastepne zdarzenie itd... ( w ten sposob energie , ktora zuzyla bym na walke gromadze w swoim GRAALU), to naprawde nie jest latwe.
Ale... czy warto tracic energie na rzeczy , ktorych w zaden sposob nie mozna zmienic? Czy warto zmieniac nie wiedzac czy sa dla nas korzystne?
Czy lepiej poprosic  o zdarzenia najlepsze dla nas? Ba czy tylko te najlepsze ( moga byc bardzo trudne, a nie piekne i radosne) bedziemy potrafili przyjac  z godnoscia , nie walczas?
Czy bedziemy potrafili zrozumiec ich sens w naszym osobistym rozwoju?

Jezeli tak , to wchodzimy w szybki i trudny etap wlasnego wzrastania duchowego. Jezeli nie zyjemy na tyle na ile potrafimy , borykamy sie z przeciwnosciami , ktorych nie rozumemy i traktujemy je jako najwieksze zlo swiata , ktore stoi na naszej drodze. Tracimy energie na walke.

A staruszka napadnieta przez wandali? Ona nie pojawi sie na naszej drodze nigdy jezeli nie bedziemy bali sie takiej konfrontacji ze srachem.
Jezeli w nasza  swiadomosc  zaakceptuje  istnienie przestrzeni istot o innym niz nasz systemie wartosci i ich prawa do zycia.Oni tez ucza sie przez rozne traumatyczne zdarzenia. Ktos zgodzil sie na bycie staruszka , a ktos na bycie agresorem.
Sa to bardzo trudne dla nas do zaakceptowania incydety , bo budza sie uczucia i system wartosci nie pozwala na akceptacje. To naturalne,pojawia sie wiec rozne sytuacje , ktore pomoga krzywdzonej staruszcze , nasza energia to uczyni.
Jednak posiadajac juz ta wiedze i zyjac na innej plaszczyznie swiadomosci tworzymy energetyczna bariere , by swiat "zla" nie mogl przenikac do naszego swiata.
Ale.... wracamy do poczatku, zeby moglo to zaistniec , niezbedna jest NASZA MOC ENERGETYCZNA, czyli nie tracenie energii na walki. Krok , po kroku przez zrozumienie , oraz akceptacje roznych ( na poczatku drobnych) zdarzen , uczymy sie tego. I temu sluza takie dyskusje.

Serdecznie pozdrawiam bond.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech

ps. songo1970 ja sie nie ciskam, pisze spokojnie , dzielac sie moja wiedza. Nie wiem dlaczego tak odebrales moj post?
Oczywiscie ze wiem iz ludzie posiadaja rozna informacje na ten sam temat , dlatego mimo wszystko staram sie spokojnie dzielic  moja.Czy ktos ja zaakceptuje, czy nie, to juz jego sprawa, ja na nikim niczego wymuszac nie mam zamiaru.
Odwrocenie wiedzy , przywrocenie informacji o znaczeniu dawnym symboli to olbrzymia i bardzo trudna praca.Wierz mi nie jest ulatwiana przez "opcje" , ktora znieksztalcila wiedze o symbolach i wgrala ja bardzo gleboko w swiadomosc czlowieka.
Informacja nieprawdziwa powielana w ksiazkach i roznych przekazach jeszcze bardziej komplikuje odkrywanie prawdy na nowo.

Czesto wole nic nie pisac niz wchodzic w dyskusje , w ktorej ludzie mocno upieraja sie przy swoich informacjach. Chociaz wiem dobrze ze sa nieprawdziwe, ze sluza utrzymywaniu fikcji.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 14:19:22 wysłane przez Kiara » Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #12 : Grudzień 14, 2009, 14:48:33 »

 UÂśmiech
Cytuj
Nie walczyĂŚ ze zÂłem? nic nie prĂłbowac zmieniĂŚ? to znaczy nie ratowaĂŚ kopanej staruszki bo i tak nic nie zdziaÂłam. ironizujĂŞ, ale tak to mniej wiĂŞcej brzmi dla uszu zwykÂłego czÂłowieka. Nie walczyĂŚ z przeciwnoÂściami? CaÂłe zycie to czĂŞsto walka z przeciwnoÂściami, gdybyÂśmy nie walczyli to byÂśmy nie Âżyli..

Ja te¿ mysle ,ze przeciwnosci trzeba zaakceptowac,nie walczyc z nimi.Nie wolno przypisywac im zbyt du¿ej WA¯OŒCI..Wtedy zaczn¹ pojawiac siê coraz rzadziej na twojej lini ¿ycia.Walka z nimi to niekoùcz¹ce siê zasilanie takch procesów z³¹ energia..powoduj¹ca,¿e siê w kó³ko powtarzaj¹.
ZareagowaĂŚ na zÂło trzeba(kopana staruszka),ale przejsc  nad tym do porzadku dziennego.Nie rozpamiĂŞtywac zdarzenia,nie opowiadac wszystkim jaki to Âświat jest zÂły....PotraktowaĂŚ sytuacje jako incydent..szybko zapomniec .To nie walka...a tylko reakcja...wtedy dana sytuacja nie zywi sie naszÂą energiÂą.
Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #13 : Grudzień 14, 2009, 15:41:13 »

a tu siĂŞ mylisz nagmululi - czytam teraz DRAGON LEGACY Nicholasa de Vere i "przypadkiem" otworzyÂło mi siĂŞ na stronie 209 (chapter 13 - Children of the Stars) i tam jest jak byk napisane

Cytat: Nicholas de Vere
The N'H'SH is Enki-Samael

wiĂŞc trochĂŞ mnie to rozwaliÂło delikatnie mĂłwiÂąc, bo to dla mnie mocne uderzenie w pysk  ZÂły

...
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 15:41:51 wysłane przez KapÂłan 718 » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #14 : Grudzień 14, 2009, 16:09:40 »

myÂślĂŞ Âże to jest bardzo istotne:

Cytat: Kiara
WLADZE nad  "DEMONAMI" - czyli wiedza o najnizszych przestrzeniach samego siebie.

WLADAC DEMONEM , TO ZNACZY WLADAC WIEDZA , NIE NADUZYC JEJ NIGDY POSIADAJAC MOC
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 16:10:11 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #15 : Grudzień 14, 2009, 16:17:23 »

myÂślĂŞ Âże to jest bardzo istotne:

Cytat: Kiara
WLADZE nad  "DEMONAMI" - czyli wiedza o najnizszych przestrzeniach samego siebie.

WLADAC DEMONEM , TO ZNACZY WLADAC WIEDZA , NIE NADUZYC JEJ NIGDY POSIADAJAC MOC


rĂłwnieÂż myÂślĂŞ, Âże to jest bardzo istotne, tÂłumaczyÂłem to na forum i sÂą nawet starsze posty moje i Kiary z wyjaÂśnianiem tego

WPIEK£OZST¥PIENIE to Wejœcie w Nieznany Obszar W³asnej Œwiadomoœci (PodœwiadomoœÌ)

718'
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 16:18:37 wysłane przez KapÂłan 718 » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #16 : Grudzień 14, 2009, 16:22:40 »

a tu siĂŞ mylisz nagmululi - czytam teraz DRAGON LEGACY Nicholasa de Vere i "przypadkiem" otworzyÂło mi siĂŞ na stronie 209 (chapter 13 - Children of the Stars) i tam jest jak byk napisane

Cytat: Nicholas de Vere
The N'H'SH is Enki-Samael

wiĂŞc trochĂŞ mnie to rozwaliÂło delikatnie mĂłwiÂąc, bo to dla mnie mocne uderzenie w pysk  ZÂły

...


Alez to oczywiste ze  Samuel - Enki  jest ta sama postacia co Samael ,  myslacy  czlowiek wiedziec to powinien po analizie jego historji , oraz slowach twierdzacych iz jest Panem obecnej przestrzeni , i epoki.To jest Epoka Ciemnosc , wiec wladca jej jest wladca ciemnosci.A skoro tak to musi byc to Energia - Istota o najwiekszej mocy energetycznej i najwiekszej wiedzy zwiazanej z ta przestrzenia.
On jako Energia nie jest ani dobry , ani zly , jest wielki i piekny , jak Jego brat Enlil.  Ale  jest zupelnie  INNY od Enlila , ktory reprezetuje wiedze JASNOSCI.
Nie moze istniec tylko jeden biegun , z tylko jednym potecjalem , musza byc zawsze dwa i musza byc ich przedstawiciele  WZORY WIEDZY , ktore te bieguny prezetuja. To jest normalne i niezbedne , ale my wiedzac ( posiadajac wiedze doswiadczalna) mamy wybor , tory z tych wzorow jest nam blizszy , w ktorej z przestrzeni chcemy zyc.
Zeby taka wiedza mogla zaistniec , naprawde musiala ziemia obnizyc swoj potecjal wibracyjny  o polowe , musiala zgasnac jasnosc. A ludzie musieli zyc w tych polowicznych warunkach  by miec szanse osobistego wyboru poznawania wiedzy ciemnosci.
Juz pisalam uzywanie wiedzy , ktora przekazuje Samuel  moze powodowac czyny , ktore my odbieramy , jako nasze zlo , ale nie musimy z niej korzystac.
Jeszcze raz , wazna jest AKCEPTACJA tej wiedzy , wiedzy iz w nas jest zarowno piekno jak i brzydota , dobro i zlo , zimno i cieplo, jasnosc i ciemnosc.
Wybory naleza zawsze do nas.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 16:23:25 wysłane przez Kiara » Zapisane
komandos040
Gość
« Odpowiedz #17 : Grudzień 14, 2009, 16:22:58 »

myÂślĂŞ Âże to jest bardzo istotne:

Cytat: Kiara
WLADZE nad  "DEMONAMI" - czyli wiedza o najnizszych przestrzeniach samego siebie.

WLADAC DEMONEM , TO ZNACZY WLADAC WIEDZA , NIE NADUZYC JEJ NIGDY POSIADAJAC MOC
PosiadajÂąc moc "ZÂła", robisz coÂś przeciwnie, tworzysz Dobro. GdyÂż "Wolimy" Dobro.(a nie mrocznÂą rodzinkĂŞ)
Bo od Nas samych zaleÂży jak to wykorzystamy.
Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #18 : Grudzień 14, 2009, 16:49:45 »

oczywiÂście Kiaro

ten symbol czyli YIN YANG




jest symbolem PE£NI, strony ciemnej (czarna czê¶æ) i jasnej (bia³a czê¶æ) ALE widaæ, ¿e czarny ma odrobinkê bieli a bia³y czerni PONIEWA¯ WSZYSTKO CO NIE JEST RÓWNOWAG¡ JEST NIEW£A¦CIWIE i obni¿a wibracjê zamiast j± podwy¿szaæ

trochĂŞ humorystycznie ale dosadnie poka¿ê o co mi chodziÂło powyÂżej  z tÂą rĂłwnowagÂą - to jest yin-yang czarnych magĂłw:




718'
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 16:52:29 wysłane przez KapÂłan 718 » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #19 : Grudzień 14, 2009, 17:31:15 »

..natomiast fajnie przyjrzeĂŚ siĂŞ procesowi w ktĂłrego artykulacjĂŞ zabrnĂŞÂła kiara poniÂżej mojego poÂśta..

czyli proces POZBYWANIA siĂŞ MOCY poprzez personifikacjĂŞ NA ZEWNÂĄTRZ.
Ca³y czas robiona jest tu dos³ownoœÌ z symboliki Saturna i Jowisza oraz przypisywanie im cech ing-jang,
jako totalnych.

a to jest conajmniej smieszne.

Owszem.. ludzie stwarzajÂą planety,
planety wyraÂżajÂą bardziej jing lub jang (lub rĂłwnowagĂŞale to inny temat)

..niemniej nigdy nie reprezentujÂą wyrazu totalnej dwubiegunowoÂści WszechÂświata.
(a juz na pewno nie Jowisz + Saturn)

==============


Cytat: kapÂłan 718
trochĂŞ humorystycznie ale dosadnie poka¿ê o co mi chodziÂło powyÂżej  z tÂą rĂłwnowagÂą - to jest yin-yang czarnych magĂłw:

trochĂŞ humorystycznie ale dosadnie:
KapÂłan, a wiesz, Âże ja wiele razy spotkaÂłem siĂŞ z takÂą myÂślÂą,
Âże Ty niekiedy pracujesz(nieÂświadomie) na rzecz ÂśniĂŞtego biurain-post: 01  ?..

===============

Âże pierwotnie to pCh byÂło pomyslane jako ten przyczuÂłek (czarna kropeczka) w tej biaÂłej juz
przestrzeni Nowej Ery, ktĂłra juz jest faktem  Chichot DuÂży uÂśmiech ? ? ?...

przecie¿ ca³a ta propaganda o NWO by³a wziêciem pod naiwnoœÌ
zapalczywego polactwa, ktĂłre samo wykonaÂło najczarniejsza (dla siebie) robotĂŞ
przeciwstawiajÂąc siĂŞ Nowej Erze.. bo tu wykonana zostaÂła ogromna praca wsteczna na rzecz
niewolnictwa wÂłasnie ... i to przez przyszÂłych niewolnikĂłw.

dla mnie to niessamowite jest.


Ale te stada nieodporne okazaÂły siĂŞ na pompĂŞ sztucznej(w istocie: braku) energii.
ÂŁyknĂŞÂły niczym ten pelikan klesze szczucia
(funkcja rozró¿niaj¹ca œwiadomoœci okaza³a siê niedostatecznie wykszta³cona.
Asc Polski w Byku ma pomóc w rozwoju funkcji rozró¿niaj¹cej œwiadomoœci)

OczywiÂście.. niepowiem.. wÂśrĂłd co-poniektĂłrych iluminatĂłw i tych, co pokonali przysÂłowiowego smoka
rozrosÂła sie arogancja, poczuli smak wÂładzy, i chciwoÂści..

dlatego smoka wskrzeszono nieco i smokiem zdechÂłym poszczuĂŚ trza byÂło. Niemniej to zdechÂły smok.


A on siĂŞ tu chciaÂł przy okazji rezurekcjonowaĂŚ..  j...
..ego moœÌ.

Ale tak to juÂż bywa, gdy ktoÂś pomyli mapy, a sam kompasu czucie w sobie zabiÂł.
a dokÂładniej w odniesieniu do symbolu jing-jang:
okr¹g`¿ek obrêbiaj¹cy ma³¹ kropkê z t¹ S-k¹ duz¹ dziel¹c¹ Sfery.
[jakoœÌ tych przestrzeni jest samoidentyczna]
(stÂąd moje niegdysiejsze pytanie o Jing-jang)

*01 Biuro: Bi-Ur-O [PodwĂłjne-Misto-KrĂŞgu albo Miasto podwĂłjnego KrĂŞgu]
Czyli rozdzielenie iEdnego krĂŞgu na dwa krĂŞgi.
A takÂże rozdzielenie Âświata. A takze rozdzielenie Czasoprzestrzeni.
Symbolizuje rĂłwnieÂż rozdzielenie jaÂźni..
oddzielenie po³ówek mózgowych, które s¹ reprezentowane poprzez:
te dwie maÂłe kropeczki- a sa one oddalone od siebie.
(Co wcale nie musi znaczyÌ ze tego siê po³¹czyÌ nie da)


« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 18:58:10 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
bond
Gość
« Odpowiedz #20 : Grudzień 14, 2009, 22:23:40 »

Intuicja mi mĂłwi,Âże taka postawa (nie walczenie z przeciwnoÂściami) to droga przyszÂłoÂści. PoznajĂŞ od czasu do czasu ludzi , ktĂłrzy zdumiajÂą mnie swojÂą postawÂą, cierpliwÂą, spokojnÂą, niewzruszonÂą. AkceptujÂą Âżycie, pozwalajÂą mu pÂłyn¹Ì. Mi do tego jeszcze bardzo daleko. Ale jakoÂś  nie akceptujĂŞ wewnĂŞtrznie prezentowanego tu (g³ównie prze Ciebie-Kiaro) systemu wartoÂści. (ChciaÂłabym piekÂła dla Hitlera, BoÂżej sprawiedliwoÂści, zÂło nie jest rĂłwne dobru na drodze doÂświadczeĂą!).
Dla mnie sÂą strony, trzeba siĂŞ okreÂśliĂŚ, coÂś potĂŞpiĂŚ, coÂś pochwaliĂŚ.
Jak mogĂŞ twierdziĂŚ ,Âże ,cierpienie (juÂż) nie uszlachetnia"  skoro ÂżyjĂŞ wÂśrĂłd ludzi, ktĂłrzy ÂżyjÂą wg tej zasady. PrzekreÂśliÂłabym w ten sposĂłb sens ich Âżycia. Có¿, starej daty jestem UÂśmiech Za stara DuÂży uÂśmiech by zupeÂłnie siĂŞ zmieniĂŚ. W rychÂłe zakonczenie 'starej epoki' nie wierzĂŞ. Za duÂżo takich diznozaurĂłw jak ja na Ziemi.
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #21 : Grudzień 14, 2009, 22:33:40 »

Cytuj
trzeba siĂŞ okreÂśliĂŚ, coÂś potĂŞpiĂŚ, coÂś pochwaliĂŚ.
czyli zbudowaÂłas w sobie poczucie sĂŞdziego.

Cytuj
ChciaÂłabym piekÂła dla Hitlera, BoÂżej sprawiedliwoÂści
No to Twoja??? czy boÂża??? WeÂź siĂŞ zdecyduj w koĂącu!

Ewidentnie Strugasz boga z siebie.. za kogo Ty siĂŞ uwaÂżasz, Âżeby sadziĂŚ tych ktĂłrych nawet nieznasz???

Cytuj
skoro ÂżyjĂŞ wÂśrĂłd ludzi, ktĂłrzy ÂżyjÂą wg tej zasady.
krakaj tak jak one bĂŞdziesz martwym dupochronem

Cytuj
Jak mogĂŞ twierdziĂŚ ,Âże ,cierpienie (juÂż) nie uszlachetnia"
podzielam ten poglÂąd.

Cytuj
Za duÂżo takich diznozaurĂłw jak ja na Ziemi.
Niama problama. To siĂŞ zrobi.




« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 22:39:54 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #22 : Grudzień 14, 2009, 22:49:27 »

bond napisal:
" Ale jakoÂś  nie akceptujĂŞ wewnĂŞtrznie prezentowanego tu (g³ównie prze Ciebie-Kiaro) systemu wartoÂści. (ChciaÂłabym piekÂła dla Hitlera, BoÂżej sprawiedliwoÂści, zÂło nie jest rĂłwne dobru na drodze doÂświadczeĂą!)."

Nie akceptujesz? Czyli co chcesz z tym walczyc? Bezsens nic wiecej , ale masz prawo rob jak uwazasz , ja tam akceptuje Twoja niemoc akceptacji mnie.

Ja nie chce piekla dla Hitlera , z prostej przyczyny , gdyz nie chce go dla siebie. Nie zycze nikomu co mnie nie mile wiec nie chce tego dla nikogo.
Co nie znaczy iz popieram i gloryfikuje takie zachowanie jak jego , nic podobnego. Wiem dokladnie iz przyczyna spowoduje skutek i co zasial zbierze, lub juz zebral , nie wiem.  Ten rozrachunek jest  sprawa miedzy Hoitlerem a Stworca , ja nie jestem od sadzenia i oceniania nikogo. Uwazam iz wystarczy mi oceniac siebie sama i wyciagac z tego  wnioski jest najlepszym sposobem na rozwoj.

Czy zlo jest rowne dobru? Nie nie jest , bo zlo nie ma mozliwosci wzrastania rozwojowego i w sumie prowadzi do zaglady zycia , to prawda.
 Ale istoty , ktore wybraly taki sposob na istnienie maja do tego prawo,nawet za cene unicestwienia siebie, to tez prawda.

Dobro natomiast jest rozwojowe , prowadzi zycie w coraz bardziej doskonale przestrzenie , tworzy je. Nie mozna postawic znaku rownosci miedzy mozliwoscia istnienia tych wartosci , gdyz nastapic musi momet zaglady zycia gdy zlo przekroczy granice mozliwosci jego istnienia. Tak jest w istocie.
Ale .. jeszcze raz sa przestrzenie , zimna ciemna i potocznie nazywanego zla w ktorych zyja rozne byty i maja do tego pelne prawo.
Energie , dla , ktorych wibracja tych przestrzeni jest obca i nie przyjazna nie zchodza tam , energie "mroczne" dla ktorych przestrzen jasna ciepla i swietlista jest obca nie szukaja w niej miejsca swojego bytowania.
Sa takie i takie i nalezy to ZAAKCEPTOWAC, chociaz z obecna wiedza jaka posiada ludzkosc jest to dosyc trudne.

Coz mam Ci zyczyc bond? Zrozumienia sercem odmiennosci i dania jej prawa egzystecji obok nas.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #23 : Grudzień 28, 2009, 13:18:56 »

ze zlem mozna wygrac, ale wiarze sie to z poswieceniem samego siebie..(dla prymitywnych bytow (nawet nie tyle co zlych, - liczy sie tylko ten swiat) - dobro i zlo to rownowaga tylko na poczatku, teraz nie ma zadnej rownowagi, zlu trzeba sie przeciwstawiac (mozna zwyciezac dobrem i mozna zwyciezac slowem i ale najwazniejsze to jakims czynem - ale nie przywiazywac sie do wyniku swoich dzialan - byc ponad tym.UÂśmiech) .Ten swiat nieuchronnie zmierza w strone katastrofy coz lepiej zajac jakies stanowisko
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #24 : Grudzień 29, 2009, 00:48:37 »

z tego co pamiĂŞtam to Jezus zyskaÂł wÂładzĂŞ nad wszystkimi demonami dajÂąc siĂŞ ukrzyÂżowaĂŚ- co siÂły ciemnoÂści opatrzenie odczytywaÂły jako swĂłj sukces,- faktycznie byÂło zupeÂłnie odwrotnie;-)

Nie wiem czy mozna sie z tym uproszczeniem Âłatwo zgodziĂŚ... Jezus pokonaÂł demony, ale czy ludzie stali sie lepsi - bezgrzeszni? No nie bardzo. MoÂże zyskaÂł wÂładze nad swoimi demonami, jak chce Kiara, albo pozamykaÂł w czeluÂści te groÂźniejsze (co teraz jak wiemy wylazÂły spowrotem - na sczĂŞscie tylko na chwilkĂŞ).

Wiem jednak Âże sÂłowa o odbudowaniu ÂświÂątyni w 3 dni, (J 2:19) odnosiÂły sie do jego ciaÂła. To w naszym ciele ma mieszkaĂŚ BĂłg i tak jak ÂświÂątynia Dawida lezy w gruzach, tak w nas dokonaÂło sie zniszczenie. Nadchodzi wÂłasnie 3 tysiÂąclecie i ma to byĂŚ ponoĂŚ 3 dzieĂą. Chrystus zmartwychwstaÂł dnia trzeciego, wiec moze odnosi sie to rĂłwniez do reszty ludzkoÂści - przeciez ponoĂŚ jesteÂśmy zbawieni?

A w tej ksi¹¿ce "The Dragon Legacy" Enki kojarzony z Samaelem(Satan) ma byc rozumiem ten z³y, czy w takim razie Enlil (Jehovah) reprezentuje stronê 'dobra'? A ile sie to naczyta³am jakie to JHVH jest be, niedobre i demoniczne. Trzebaby to wkoùcu ustaliÌ jaki element reprezentuje Jehove, bo juz nawet papie¿ zakaza³ u¿ywaÌ tego imienia zastepuj¹c je Adonai. A przecie¿ Adon mia³ byÌ synonimem przeciwnika Boga - normalnie zaczyna mi sie to mieszaÌ...

Edit>>
Chrystus nie moze reprezentowaĂŚ +, inaczej na zasadzie magnesu wrĂŞcz przyciÂągaÂłby demony -
CzÂłowiek idealny ma reprezentowac potencjaÂł obojĂŞtny, peÂłny.

Co do babci, to mniemam ¿e postara³abym sie za³agodziÌ sytuacje, aby nie dreczono staruszki. Pewnie mog³abym sie nabawiÌ nieprzyjemnoœci, ale staÌ i bezczynnie gapiÌ sie na z³o, to mnieje wiecej braÌ w nim udzia³. A jakie by³by z tego konsekwencje... pewne przys³owie mówi ¿e mozemy przywi¹zywac sie do parcy, lecz nie do jej owoców. Wiec za punkt honoru nalezy postawiÌ sobie ochrone s³abych, chorych i potrzebuj¹cych nie dbaj¹c o korzyœci lub nieprzyjemnoœci. Inaczej staniemy sie stadem znieczulicy, które tak pieknie nawija o MI£OŒCI lecz nie wie co to zwyczajne Wspó³czucie. Pozdro
« Ostatnia zmiana: Grudzień 29, 2009, 01:00:23 wysłane przez Enigma » Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 watahaslonecznychcieni maho gangem wypadynaszejbrygady