Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 20, 2024, 02:07:56


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak pomóc drzewu? - Ogród  (Przeczytany 7894 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
bond
Gość
« : Kwiecień 15, 2010, 20:36:45 »

Prośba o poradę.Mam kochane drzewko (zwykła choinka). Niestety zasycha. W jej pobliżu prowadzone były roboty drogowe, możliwe,że poszarpano jej korzenie, a możliwe, że osłabła i zaatakował ją jakiś szkodnik. Ale moje pytanie nie jest ogrodnicze, takie mogę zadać na forum ogrodniczym. A was chcę zapytać, czy można pomóc drzewu przesyłając mu energię?Coś Jak? Mam do niego mówić, wizualizować?
Z pewnością drzewa ( i ogólnie przyroda) daje nam wiele energii, radości,  ale czy to działa w drugą stronę? Czy człowiek może pomóc drzewu?
Może mamy jakiś wpływ na rośliny?-mówi się,że do roślin trzeba mówić - wtedy lepiej rosną.
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2010, 11:28:20 wysłane przez Dariusz » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 15, 2010, 21:02:01 »

Mów do niej i pogłaskaj ją po gałązkach to naprawdę działa,sprawdziłam .
Jakieś 15 lat temu kupiłam śliwkę ,która miała mieć duże żółte sliwy,ale minęło parę lat a ona nic.Pewnego dnia stanęłm z moją mamą pod śliwą i zastanawiałysmy się co jest przyczyną że nie wydaje owoców i wtedy moja mama podeszła do niej , pogłskała po pniu i powiedziała cyt:
"-jak nie bedziesz mieć owoców na drugi rok to cię wytniemy".
Na drugi rok śliwa była cała w kwiatach,a potem miała tyle owoców że miałam duzo dżemów i kompotów na zimę.
To samo się tyczy kwiatów.Uwielbiają muzykę ,zwłaszcza klasyczną i od czasu do czasu głaskanie  Duży uśmiech
Choć podobno to zależy od człowieka,nie wszyscy działają dobrze na kwiaty.

Bond nie wiem co ci  jeszcze poradzić,miałam pieknego srebrego świerka 20-letniego i usechł bez powodu. Płacz
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2010, 21:03:25 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 15, 2010, 21:11:40 »

Witaj. Mozna dac drzewku reiki. Jednak najpierw sprawdz czy Twoje drzewko ma takie jak nalezy podloze.
Sprawdz dokladnie czy nie ma jakiejs dzury. Jesli jest wszystko ok, mozesz upozadkowac zienie i w promieniu
przynajmniej 50 cm posypac trocinami z drewna, nie ze sklejek. Te drzewa lubia ziemie lekko zakwaszona, trociny sa doskonalym pozywieniem dla takiego drzewa. Jesli chodzi o rozmowe, mozesz z nim rozmawiac
jak chcesz, mozesz powiedziec ze to drzewo jest Twoim przyjacielem, mozesz wiosna, latem posiedziec przy nim, w jego cieniu poczytac ksiazke. Mozesz podac mu reiki, przez trzymanie rak nad galazkami, glaskania ich.
Jest jeszcze jeden problem, jezeli zostalo podlane moczem, dobrze by bylo abys wlal ze dwa wiadra wody, aby wyplukac podloze, moze kilkakrotnie z odstepem paru dni. Mysle, ze masz dobra energie i Twoje drzewko
o tym napewno bedzie wiedzialo. Zycze Ci powodzenia. Napisz kiedys jak rosnie to drzewko, OK.
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze duzo szczescia i radosci z przyroda. Rafaela
Zapisane
bond
Gość
« Odpowiedz #3 : Kwiecień 15, 2010, 21:40:13 »

Dziekuję za rady.Wypróbuję.
Na marginesie, coraz częściej widzę ogrody, głównie przy nowych domach, które są puste, to znaczy nie ma tam drzew.Jakieś iglaki są, kwiaty w donicach czasami, ale nie ma drzew. Taką wizję ogrodu ludzie wolą-zielona, równa trawka i tyle. Niektórzy są w stanie ściąć drzewo bo.... liście na jesień z niego spadają i brudzą!
 (Co za głupota-mieć liście:), co ten Bóg wymyślił:) )
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #4 : Kwiecień 15, 2010, 21:56:21 »

bond , tylko nie strasz tu drzewa , że go wytniesz  .. ma dość biedaczysko stresów Mrugnięcie
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Kwiecień 15, 2010, 22:03:09 »

bond , tylko nie strasz tu drzewa , że go wytniesz  .. ma dość biedaczysko stresów Mrugnięcie
[/quot

Duży uśmiech  east ale podziałało i liczy się efekt Język
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Maj 28, 2010, 11:33:47 »

Zastosowanie moczu ludzkiego jako nawozu w ogrodzie


Mocz w ogrodzie ekologicznym może pełnić wiele funkcji. Jedną z najważniejszych jest jego wartość nawozowa. To w moczu zawarta jest większość biogenów (pierwiastków potrzebnych roślinom, które są pobieranych z gleby w największych ilościach) wydzielanych przez człowieka.


Wykorzystanie moczu w Afryce

Średnio jeden człowiek dziennie w moczu wydala:

* 8-11 g azotu
* 2 g fosforu
* 2 g potasu

Mocz zawiera również sporą ilość wapnia (2g) oraz dużą ilość innych mikro i makroelementów. Mocz jest bogatym w azot nawozem wieloskładnikowym.
Przykładowo nawóz płynny marki Florvit Eko uniwersalny zawiera w 1 kg:

* 50g azotu
* 14,1 g potasu
* 16,6 g fosforu

Cena 1,5 kg opakowania tego "ekologicznego" nawozu to 8,20 zł. Zatem jeśli przez 7 dni będziemy sikami podlewać nasz ogród możemy zaoszczędzić tę sumę pieniędzy. Zamiast zanieczyszczać wodę pitną, obciążać środowisko i oczyszczalnie ścieków możemy tę wodę użyć do rozcieńczania moczu - będziemy podlewać i nawozić ogród zarazem. Takie rozwiązanie jest dużo bardziej "ekologiczne" niż nawet świetnie reklamowany "ekologiczny" nawóz komercyjny. Wykorzystanie moczu w ogrodzie stanowi zatem dość prostą i łatwą do zastosowania alternatywę dla toalety kompostowej.

Jak stosować mocz?

Najlepiej rozcieńczony. Na jedną część moczu należy dawać od 5 do 10 części wody. Taka mikstura jest dobra do podlewania warzyw, roślin ozdobnych i trawnika. Drzewka (również te owocowe) można podlewać bezpośrednio, pod pień lub na ziemię pod drzewkiem.

Dawkowanie:

Na 1 ha przeciętnego sadu nawozi się azotem w ilości 100-200 kg (średnio) na rok. Na 1 m2 ogrodu przekłada się to zatem na dawkę 10-20 g azotu na m2. Dobrze jest rozłożyć całą ilość nawozu na kilka dawek.

W praktyce jeśli rozcieńczamy mocz w stosunku 1:5 to dziennie możemy wyprodukować około 7,5 - 10 litrów nawozu. Jeśli podlejemy takim roztworem tylko 1 m2 to możemy trochę przesadzić - część azotu zostanie wymyta. Dlatego lepiej jest podlać nim 5 m2. Wtedy jednorazowa dawka na m2 będzie wynosiła około 2g azotu, czyli nie za dużo. Jeśli nawożenie będziemy powtarzać w odstępie 2 tygodni możemy dostarczyć danemu fragmentowi sadu dostarczyć około 20 g azotu na m2. Nawożenie nawozami azotowymi (czyli np. moczem lub obornikiem) drzew i krzewów owocowych powinniśmy zakończyć pod koniec lipca by nie pobudzać nadmiernie wzrostu wegetatywnego drzew i krzewów późno w sezonie. Jeśli byśmy dalej kontynuowali nawożenie możemy sprawić, że część nowych gałęzi nie zdąży zdrewnieć przed zimą i stanie się podatne na uszkodzenia mrozowe. Od sierpnia można przeznaczać płynne złoto na trawniki, grządki z warzywami czy żywokostem.

Mocz 4 osobowej rodziny w sezonie wegetacyjnym w zupełności wystarczy do nawożenia 400 - 800m ogrodu. Jeśli dodatkowo posadzimy w ogrodzie rośliny wiążące azot nie będziemy musieli się już więcej martwić (i kupować) o nawozy azotowe. Idealnie zatem wykorzystanie moczu wpisuje się w koncepcję samowystarczalnego, przydomowego leśnego ogrodu.

Jak aplikować mocz?

Sprawa jest najłatwiejsza w przypadku mężczyzn. Wystarczy butelka z odpowiednio grubym lejkiem. Najlepsze są plastikowe butelki po 5 l wodzie mineralnej. Po użyciu można ją odstawić w jakieś ustronne miejsce w toalecie.
Sam mieszkając przez dłuższy czas w domku jednorodzinnym z ogrodem ustawiałem butelkę w toalecie. Zwykle wieczorem gdy była już pełna po prostu szedłem do ogrodu i opróżniałem zawartość. Nie raz zdarzyło mi się wylać zawartość bezpośrednio na trawnik starając się "podlać" kilkanaście m2. Trawnik w miejscu w którym takie praktyki wykonywałem był niesamowicie zielony i odporniejszy na suszę.

Istnieje możliwość stosowania moczu w formie nawożenia dolistnego. Osobiście rozcieńczałem wtedy mocz z wodą w proporcjach 1:15. Efekty są (jak zwykle w przypadku nawożenia dolistnego) bardzo szybkie i w moim przypadku były bardzo dobre. Po 4 bezdeszczowych dniach od aplikacji na warzywa liściowe i zioła nie wykrywa się żadnego zapachu czy smaku nawet bez mycia tych produktów. Okres karencji dla komercyjnego użycia jest jednak chyba trochę dłuższy;)

Od czego zależy skład moczu?

Zawartość składników nawozowych w moczu zależy przede wszystkim od naszej diety - im więcej w niej białka tym więcej mocznika (a zatem azotu) będzie posiadał nasz mocz. Jeśli nasza dieta bogata jest w produkty takie jak orzechy, pełne ziarna zbóż, nasiona, ryby, mięso, jajka nasz mocz będzie bogatszy w fosfor. W przypadku przyjmowania leków typu antybiotyki nie powinniśmy się obawiać, że pojawią się one w naszych warzywach czy owocach. By mieć dodatkową pewność najlepiej nie używać moczu do nawożenia dolistnego w czasie choroby a aplikować go bezpośrednio na glebę.

Kwestie na które trzeba zwrócić uwagę:

Mocz zdrowego człowieka jest sterylny. W klimacie umiarkowanym nie ma żadnych chorób przenoszonych poprzez kontakt z moczem. Jeśli przyjmujemy leki typu antybiotyki nie powinniśmy się obawiać, że pojawią się one w naszych warzywach czy owocach.

Moczu lepiej nie przechowywać długo, bo zaczyna śmierdzieć - to oznaka ulatniania się amoniaku czyli strat azotu. Zużyć go jest najlepiej w ciagu 24 godzin.

W przypadku choroby dróg moczowych, przyjmowania antybiotyków lub menstruacji lepiej nie stosować moczu do nawożenia dolistnego. Dużo bezpieczniej i higieniczniej użyć jest go wtedy do podlewania drzew i krzewów owocowych lub innych roślin, których jadalne części nie mają bezpośredniej styczności z ziemią.

Ostatecznie nie ma co panikować - to nie są toksyczne ścieki tylko zwykłe siki Uśmiech

Wojciech Majda,

Polski Instytut Permakultury

Żródło:
Pięknogród

http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=zastosowanie-moczu-w-ogordzie

Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #7 : Maj 28, 2010, 13:39:24 »

O, a jak ja w drodze do domu odleję się u sąsiada w choinkach to woła: "ej, gdzie mi tu leje..." :] Zawsze mu mówiełm wtedy: "nie marudź, tylko mi podziękuj..." Jak widać miałem sporo racji. ;]
Zapisane
zochna
Gość
« Odpowiedz #8 : Maj 28, 2010, 17:44:39 »

Ja mam dwa psy i mieszkając latem na działce, często załatwiają się na trawniku.
W miejscach tych trawnik jest wypalony i widać gołą ziemię.
Ile byłoby pożytku, gdyby istniała możliwość rozcieńczania ich moczu... oczywiście to żart.
                                    Pozdrawiam    Zochna
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #9 : Maj 28, 2010, 18:12:54 »

Siusianie pieskow i panow pod drzewem  ma katastrofalne skutki. Wladze niemieckie wydaly zakaz siusiania
pod drzewami, do tego jest kara pieniezna. Kiedys pokazali jak sa drzewa zniszczone na autostradach
z powodu obsikiwania ich. W miastach swiezo zasadzone drzewa sa zabezpieczone na odpowiednia odlegosc siatka metalowa, a kupki niestety, ale nalezy sprzatac za swoimi pupilkami. Kupy posadzone na chodnikach lub skwerach, w piaskownicach , sa powaznym zagrozeniem dla bawiacych sie dzieci. Jesli sie ma pieska lub kotka,
to powinno sie pilnowac jego wybiegow. Pomyslcie kochani, ze taki kod jest rozprowadzany po ulicach  i chodnikach, wnosimy go do wlasnego mieszkania, czesto nie zmieniajac obuwia, krazymy po wlasnym mieszkaniu, sypialni. Gdybyscie zobaczyli pod mikroskopem co wnosicie do wlasnego mieszkania i na co sa narazone dzieci bawiace sie na skwerach,to mmmmmm  kazdy moze sam dokonczyc moja mysl.
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #10 : Maj 29, 2010, 09:10:14 »

Zwykle siki,ktore niszcza drzewa i krzewy a nawet trawe!To pic to czy nie?

Oczywiscie nie chodzi mi o siki naszych pupili ale nasze chyba sie duzo nie roznia.


Scaliłam posty. Janneth.
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2010, 11:29:57 wysłane przez janneth » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Maj 29, 2010, 13:16:11 »

Znam ludzi, którzy jako nawozu używają również tzw. "kurzyńca", czyli odchodów kurzych. Tak w tym przypadku jak i moczu ludzkiego musi to być, jak wynika z zamieszczonego powyżej przepisu, rozcieńczone z wodą.
Bezpośredni sik ma niszczące działanie, jak kwas.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #12 : Lipiec 08, 2010, 20:48:50 »

Ogród dla zapracowanych
05.07.2010  14:05

fot. Ogrodownia

By nie wymagał zbyt wiele pracy a zapewniał efekt.

 
Ogród , który ma być ładny, spełniać określone przez nas funkcje i jeszcze nie pochłaniać całego naszego wolnego czasu na jego utrzymanie musi być przede wszystkim, po prostu, dobrze zaprojektowany.

 

Rozmieszczając elementy zagospodarowania działki warto dobrze zastanowić się do czego ma nam ogród służyć i zaprojektować odpowiednie miejsca do określonych działań. Dotyczy to zwłaszcza wielkości tarasu, placyków, ścieżek, placu zabaw, wielkości trawnika. Wszystkie te elementy o źle dobranej nawierzchni, zbyt malej powierzchni lub w niewłaściwym miejscu, będą powodować nieustający chaos i trudności w utrzymaniu dobrego wyglądu ogrodu. Taras , na którym nie będą mieścić się gospodarze i ich goście, spowoduje ciągle wynoszenie mebli na trawnik, źle zabezpieczony piasek na placu zabaw -wieczne jego wysypywanie, brak ścieżek na najczęściej uczęszczanych kierunkach - wydeptywanie roślin i trawnika.

A do tego, jeśli zostaną źle dobrane rośliny (niezgodne z siedliskiem lub bardzo wrażliwe na choroby, mrozy czy szkodniki), to na dobry efekt nawet najbardziej wyszukanego pomysłu na ogród trzeba będzie poświęcać bardzo dużo pracy.

 
Kwestia trawnika

...

http://www.domosfera.pl/wnetrza/1,93231,8102476,Ogrod__dla_zapracowanych.html


Osobiście jestem zwolennikiem naturalnego układu na działce. To "nowobogackie" projektowanie jakoś nie trafia do mnie, choć nie chcę przez to powiedzieć, ze nic na działce nie planuję.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.063 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

shaggydogss watahafarkas bestgame loki eye