"Manifest feministek
Dlaczego niektore amerykaùskie organizacje spo³eczne ¿¹daj¹ usuniecia "Kubusia Puchatka" z bibliotek szkolnych? Ju¿ Freud nie mia³ w¹tpliwoœci, ¿e w bajkach ukryto zaskakuj¹ce prawdy o naszej psychice...
JakiÂś czas temu niektĂłre amerykaĂąskie organizacje spoÂłeczne okreÂślane jako "politically correct", za¿¹daÂły wycofania z bibliotek szkolnych w USA "niezwykle szkodliwej dla mÂłodego pokolenia AmerykanĂłw" ksi¹¿ki zatytuÂłowanej Winnie the Pooh.Ăw tajemniczy i groÂźny... "ÂŁyni Depuch" - to nikt inny jak znay nam doskonale z tÂłumaczenia Ireny Tuwimowej... KubuÂś Puchatek. Na Kubusiu nie pozostawiono suchej nitki; sÂłuchajÂąc wypowiedzi jego przeciwnikĂłw moÂżna by odnieœÌ wraÂżenie, iÂż to wÂłaÂśnie przez tĂŞ ksi¹¿kĂŞ Ameryka przegraÂła wojnĂŞ w Wietnamie, przez niÂą rĂłsÂł deficyt budÂżetowy, rozpleniÂła siĂŞ narkomania, AIDS, nietolerancja i przemoc na tla rasowym...
Radykalne feministki zarzuca³y Puchatkowi, ¿e proponje klasyczny mêski szowinizm (jedyn¹ "kobiet¹" w tej ksi¹¿ce - na dziewiêÌ, czy dziesiêÌ pierwszoplanowych postaci - jest Kangurzyca, która nie doœÌ, ¿e nie jest wojuj¹c¹ "women-liberatork¹", nie doœÌ, ¿e stanowi typowy obraz kury domowej, to jeszcze - o zgrozo! - samotnie wychowuje dziecko, a wiêc zapewne zosta³a podstêpnie wykorzystana i porzucona bez œrodków do ¿ycia przez jakiegoœ zwyrodnia³ego samca), a "postêpowi" studenci i lewicuj¹cy profesorowie nauk politycznych obwiniali autora Alana Aleksandra Milne'a o "promowanie kapitalistycznego, konsumpcyjnego stylu ¿ycia" (wszystkie przemyœlenia Puchatka dotycz¹ "ma³ego Conieco:, a nie walki klas), "wychwalanie dominacji klas posiadaj¹cych" (zauwa¿my, ¿e Kubuœ nie pracuje, a mimo to ma zawsze w domu miodek!) oraz o "utrwalanie skostnia³ej, feudalnej struktury zale¿noœci spo³eczno-ekonomicznych" (chodzi oczywiœcie o uprzewilejowan¹ pozycjê Krzysia).
Co ciekawe: w obronie Puchatka wyst¹pi³y natychmiast ugrupowania zrzeszaj¹ce amerykaùskie mniejszoœci seksualne; ich aktywiœci wskazywali, i¿ w ksi¹¿ce tej odnaleŸÌ mo¿na pewne w¹tki homoseksualne, które ucz¹ dzieci tolerancji dla osób o odmiennych prefencjach p³ciowych.Miêdzy pro- i antykubusistami rozgorza³a za¿arta dyskusja na temat seksualizmy Kubusia Puchatka.
Nie byÂł to zresztÂą pierwszy przypadek, gdy taka sobie niewinna, zwyczajna bajeczka doczekaÂła siĂŞ psychologicznej wiwisekcji. To samo robiÂł przecieÂż Zygmunt Freud w swych pracach O nawiÂązaniu do baÂśni w materiale sennym i Historii pewnej nerwicy dzieciĂŞcej, a takÂże Otto Rank w Badaniu mitĂłw i baÂśni. ÂŚpiÂącÂą krĂłlewnĂŞ rozÂłoÂżyÂł na czynniki pierwsze Steff Bornstein, ÂŚnieÂżkĂŞ pokroiÂł J.F. Grant Duff, Kopciuszka zmasakrowaÂła Beryl Stamford, a Czerwonym Kapturkiem zajĂŞÂła siĂŞ Lilla Veszy-Wagner oraz sam Erich Fromm.
Jednak chyba najs³ynniejszym "oprawc¹" psychologicznym baœni i bajek by³ Bruno Bettelheim, który w pracy O znaczeniach i wartoœciach baœni dokona³ ich prawdziwej masakry. U Bettelheima wszystko jest proste i jasne: Jaœ i Ma³gosia to obsesyjny lêk przed œmierci¹ i od³¹czeniem od matki, Œnie¿ka to symbol córki odrzuconej przez matkê i kochanej przez ojca, a z kolei w Roszponce i Kopciuszku mamy doskona³¹ ilustracjê konfliktów edypalnych...
Niestety, MmBMR (Miœ o Bardzo Ma³ym Rozumku) nie doczeka³ siê jeszcze profesjonalnej analizy psycho-seksuologicznej w wykonaniu jakiegoœ zapalonego freudysty - zwolennicy pogl¹dów papy Freuda s¹ wprost niezast¹pionymi tropicielami wszelkich œladów pierwistków seksualnych - musimy wiêc - z koniecznoœci - ograniczyÌ siê do naszych w³asnych amatorskich rozwa¿aù. Zacznijmy od Krzysia: po pierwsze dostrzegamy tu lekk¹, zabarwion¹ deliktanie "pierwiastkiem homo" sk³onnoœÌ do ekshibicjonizmu. Oto na przyk³ad Krzyœ zaprasza Narratora, by ten opowiada³ historyjki o Kubusiu podczas k¹pieli! Poza tym pewne w zachowaniu Krzysa s¹ widoczne tak¿e pewne cechy charakterystyczne dla typu sadystycznego (dowód: Krzyœ ci¹gnie Kubusia na góre po schodach, a g³ówka misia podskakuje tuk-tuk-tuk na ka¿dym stopniu).
A teraz Prosiaczek: mamy tu do czynienia z typowym przypadkiem homoseksualizmu. We¿my na przyk³ad taki oto fragment: "... Prosiaczek nie s³ucha³, tylko czeka³ z upragnienia, aby zobaczyÌ niebieskie szelki Krzysia... Prosiaczek ju¿ je kiedyœ widzia³ przedtem, jeden jedyny raz. Ale by³ wtedy o wiele m³odszy i tak by³ przejêty ich widokiem, ¿e musia³ pójœÌ do ³ó¿eczka o pó³ godziny wczeœniej ni¿ zwykle. I od tego czasu zastanawia³ siê zawsze, czy byLy one tak niebieskie i tak napiête, jak mu siê wtedy wydawa³o".
Kolej na g³ównego bohatrea, Kubusia Puchatka: otó¿ móg³by on byÌ klasycznym przyk³adem "osobnika zbyt leniwego na seks"; to w³aœnie tacy jak Kubuœ czekaj¹ biernie a¿ Seksualna Okazja pojawi siê sama - tak jak pojawiaj¹ siê na stole bary³eczki pe³ne miodu, gdy przychodzi wreszcie pora na ma³e Conieco - a kiedy Okazja nie chce siê zmaterializowaÌ, wykorzystuj¹ poœpiesznie pierwsz¹ nadarzaj¹c¹ siê sposobnoœÌ.
Zupe³nie inaczej z K³apouchym; tu diagnoza brzmi: kompleks ni¿szoœci plus daleko posuniêty fatalizm seksualny, po³¹czony z lêkiem przed kastracj¹ (ogon bêdzie tu oznacza³ mêskie narz¹dy p³ciowe, a jego utrata, zgubienie - patrz rozdzia³ "w którym K³apouchy gubi ogon, a Puchatek go odnajduje" - ich pozbawienie). U Królika odnajdujemy sk³onnoœci do kazirodztwa i seksu grupowego (chodzi oczywiœcie o wszystkich jego "krewnych i znajomych", którzy na dodatek zawsze wystêpuj¹ razem!) oraz pocz¹tki pedofilli ( jego obsesyjne poszukiwanie Ma³ego!), a u Sowy odkrywamy symptomy charakterystyczne dla tak zwanego eortomana-gawêdziarza (trochê teorii, parê m¹drych wyrazów w rodzaju "felliato" i "coitus interruptus", a do tego kilka opowoeœci zas³yszanych od znajomych i pewna mina).
Jedynie Tygrys zachowuje siê w miarê normalnie - to gatunek nieco lekkomyœlnego, choÌ czaruj¹cego playboya-samochwa³y, który szuka tylko okazji, by sobie brykn¹Ì na boku. Jednoczeœnie Tygrys wykazuje pewien pragmatyzm - zakotwiczy³ siê na sta³e w domu Kangurzycy (by³a ju¿ o niej mowa), z któr¹ ¿yj¹ na koci¹ ³apê (lub mo¿e raczej: na tygrysi¹ ³apê). Razem wychowuj¹ Maleùstwo, czyli owoc zwi¹zku Kangurzycy z - jak przypuszczam - Narratorem. Maleùstwo zaœ - dziêki przebywaniu z Tygrysem - ma szansê wyrosn¹Ì na bawidamka i podrywacza..."
no comment
