Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 05:15:08


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Uzywanie ordynarnych slow w obojetnie jakiej rozmowie.  (Przeczytany 7834 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rafaela
Gość
« : Październik 12, 2010, 21:52:50 »

Juz duzo razy zastanawialam sie dlaczego najbardziej ordynarne slowa sa uzywane w potocznej rozmowie ale tez w TV i radio.
Jakie znaczenie ma dla czlowieka takie slownictwo. Moge rozumiec ze niekiedy sa sytuacje ze takie wyrazy poprostu cisna sie do ust. Jednak
obecnie uzywanie przeklenstw nalezy do polskiej mowy. Przeklinaja mlodzi, starzy , sliczne dziewczyny, osoby na stanowiskach. Jezyk polski
zrobil sie be . Co o tym myslicie, podyskutujmy . Czy to jest naprawde OK.

Rafaela
« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2010, 21:54:14 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1 : Październik 13, 2010, 10:57:49 »

Tych postów proszę nie scalać, gdyż pomiędzy nimi był zamieszczony post >PHIOORI'ego<, który usunąłem.
Darek



Musze przyznac ze jestem zawiedziona i to mocno. Nie ma nikogo na tym forum aby zajal stanowisko w tej sprawie. Jest to temat bardzo wazny.
Polakow rozpoznaje sie nawet w duzym tlumie, ordynarnymi slowami rozpoczynaj kazde zdanie tak glosno, ze trudno nie slyszec . Przydazyla nam sie przygoda w duzym sklepie spozywczym, w niemczech. Slalismy przy zamrazarkach i cos ogladalismy, po drugiej stronie stalo dwoch mezczyzn mlodych ok. trzydziestki, oni tez byli zainteresowani zakupami. Wszystko bylo by OK, ale w pewnym momecie slyszymy, jak jeden z tych panow, schylajac sie do zamrazarki, powiedzial w kierunku do mojego meza "Co patrzysz ty huju", moj maz ze spokojem, odpowiedzial mu "uwazaj co mowisz", Ci panowie nie spodziewali sie takiej sytuacji zmieszani taka sytuacja odeszli szybkim krokiem.
Czy nie czas, aby skonczyc z tym zucaniem miesem, obrazanie sie bez konca. Ja uwazam te slowa sprzed 25 laty mialy zupelnie inne znaczenie jak dzisiaj. Osoby ktore uzywaly takiego slownictwa czesto to byli ludzie, przykro mi powiedziec ale z marginesu spolecznego. Czy dzisiaj wszyscy zeszli na to dno. Tez na tym forum, gdyby nie to ze jest mocno pilonowany sposob  dyskusji, roilo by sie od k.h. itp.

Pozdrawiam wszystkich rafaela
« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2010, 20:56:33 wysłane przez Dariusz » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #2 : Październik 13, 2010, 11:07:59 »

Rafaelo, a co tu da nasze pisanie? Oczyści mowę innych?
To, jakiego kto używa języka zależy od osobistej estetyki, a ta związana jest z rozwojem wewnętrznym. Nie zmienisz innych, gdy ci sami tego nie zapragną.
Fakt, że przykro słuchać „kwiecistej mowy”. Ale to nasze uszy wyczulone, nie tych co jej używają. Niestety.

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #3 : Październik 13, 2010, 15:28:55 »

Jakiś czas temu miałem okazję przeczytać jakiś artykuł pewnego psychologa, słyszałem też jak inny psycholog wypowiadał się w radiu (niestety nie pamiętam nazwisk) na temat przekleństw w polskim języku. Dyskusja była długa, zawiła.... jednak puenta była dosyć zaskakująca (dla mnie akurat nie).
Wielu psychologów uważa że słowa wulgarne w polskim języku są nam potrzebne. Specyficzny wydźwięk tych konkretnych słów powoduje że dzięki nim możemy oddać pewne emocje towarzyszące np. sytuacji, którą opisujemy, niektóre słowa wulgarne pomagają rozładować stres... tym najlepszym, najbardziej odstresowującym i tym najlepiej oddającym wszelkiego typu emocje jest niewątpliwie słowo "Kurwa". Tyle teorii...

Jak wygląda praktyka? różnie i różniście... ja też lubię sobie czasem porzucać tym słowem na K... ale wiem też kiedy i gdzie mogę sobie na to pozwolić. potrafię dostosować swój zasób słów i elokwencję wypowiedzi do odpowiedniej sytuacji Mrugnięcie Nie wszyscy potrafią... stąd też mamy sytuację w sklepie, o której piszesz. Wychowanie... to jest odpowiedź na twoje pytanie. Dobre wychowanie nie musi oznaczać że mamy nie przeklinać. Wulgaryzmy są dla ludzi i każdy ma prawdo czasem pobluzgać. Kwestia tylko żeby wiedzieć gdzie, kiedy i w czyim towarzystwie - to jest dobre wychowanie Mrugnięcie
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Październik 14, 2010, 00:09:37 »

Nie lubię wulgaryzmów ,drażnią mnie ludzie na głos przeklinający w miejscach publicznych ,lub uzywający przekleństw jako przerywnik  w zdaniu ,ale zdarza mi się przekląć w skrajnie stresowej sytuacji . Wtedy czuję coś w rodzaju ulgi ,ale też rozglądam się na boki czy ktoś nie słyszał i wtedy przepraszam. No cóż jestem tylko człowiekiem i czasami popełniam wykroczenia Mrugnięcie
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
zochna
Gość
« Odpowiedz #5 : Październik 14, 2010, 21:43:40 »

Mam koleżankę,której przekleństwo na "K" tak weszło do podświadomości,że w jednym zdaniu kilkakrotnie jest używane. Chciałam jej pomóc wyeliminować takie słownictwo.
Poradziłam koleżance,by na przegub dłoni założyła gumkę i każdorazowo gdy przeklnie, drugą dłonią podniosła gumkę i lekko pstryknęła. Przez pewien czas  stosowała i pilnowała się , jednak teraz nadal przeklina jak z automatu.
Osobiście nigdy nie używam żadnych wulgarnych słów i nie przekonuje mnie zdanie psychologów wyrażone przez Szmera,że pomaga to rozładować stres - to bardziej nawyk.
Jak nasze społeczeństwo przeklina, słyszymy na co dzień. Mnie to razi,ale jeśli nie mogę tego zmienić, muszę zaakceptować stan jaki jest.
      Pozdrawiam      Zochna
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #6 : Październik 15, 2010, 07:10:05 »

Z innej strony , kazde slowo niesie w sobie wibracje , ktora ma fizyczny wplyw na otoczenie.Tworzy piekno i harmonie lub brzydote i dysharmonie. Badania z udokumetowaniem wynikow przeprowadzal Japonczyk ( zamarzajaca kropla wody , ksztaltujaca ksztalt pod wplywem kierowanych do niej slow i mysli), sa wiec dowody rzeczowe na reakcje otoczenia.

Zatem nie powinnismy swiadomie wypowiadac brzydkich slow , bo niosa dysharmonie i tworza pokraczne otoczenie wokol nas.

Ludzie uzywaja brzydkich slow dlaczego? Moim zdaniem miedzy innymi dlatego iz nie maja w sobie harmonni , ich "brzydka czes" objawia sie w postaci brzydkich mysli slow i czynow,powiedzmy ta ladna w tworzonym wokol siebie pieknie.

To ktora jest dominujaca ukaze sie zawsze przez sytuacje zyciowe , ktore sie pojawia. A ze podobne przyciaga podobne , bo dobrze sie w podobnej przestrzeni czuje , tworzy adekfatny do siebie klimat , zycia , zdarzen , otoczenia.

Gdy w czlowieku jest harmonia nie uzywa brzydkich slow nawet okazjonalnie , gdy dominuje dobro i piekno , przejawia je przez swoje zachowanie. Tak wiec nie uzywa nigdy wulgaryzmow ,w jego srodowisku sa rowniez tacy ludzie ( zle sie czuje z innymi) , jest radosny i delikatny w caloksztalcie osobwosci.

Czy mozna byc takim czlowiekiem w dzisiejszym swiecie? Owszem , mozna , to proces rozwojowy , ktory sie osiaga na drodze doswiadczen i dokonywania wyborow. Wybieramy zawsze to co naszym zdaniem jest najlepsze dla nas.
Najcenniejsze sa wybory spontaniczne , bo odzwierciedlaja prawde o nas. Te zas gleboko przemyslane , czesto odpowiadaja kanonom mody i podporzadkowania sie wymogom otoczenia.

Warto wiec kilka minut dziennie poswiecic sobie , przyjrzec sie spokojnie swoim decyzjom i ich efektom , by moc poczuc swo konfort odczuciowy , lub dyskonfort i dokonac korekty.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #7 : Październik 15, 2010, 07:31:16 »

Ok... to wykaż mi proszę, które wulgaryzmy i w jaki sposób niosą za sobą tą dysharmonię. Bo mam wrażenie że piszesz tak bo wiesz że są to słowa wulgarne. Przypuszczam że gdybyś tego nie wiedziała, nie pisałabyś o tych słowach w ten sposób. Pamiętaj również że większość obecnych wulgaryzmów kiedyś nimi nie były. Miały zupełnie inne znaczenie.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #8 : Październik 15, 2010, 07:41:52 »

Ok... to wykaż mi proszę, które wulgaryzmy i w jaki sposób niosą za sobą tą dysharmonię. Bo mam wrażenie że piszesz tak bo wiesz że są to słowa wulgarne. Przypuszczam że gdybyś tego nie wiedziała, nie pisałabyś o tych słowach w ten sposób. Pamiętaj również że większość obecnych wulgaryzmów kiedyś nimi nie były. Miały zupełnie inne znaczenie.

Owszem sa to slowa zwyczajowe , ale wypowiadanie ich niesie w sobie  energie emocjonalna zwiazana z intecja wypowiedzi. I to wystarcza. Dlaczego wystarcza? Gdyz zapisany jest ich wzorzec ( aktualnie) w polu energoinformacyjnym jako konotacja z negatywem , wiec podpina sie z taka niska wibracja towarzyszaca mysli w kreacji brzydkich wzorcow.

Wszystko jest w umysle. Zatem wazne i najwazniejsze jest nie to co robisz ale jakie uczucia i odczucia budzi to w Tobie oraz innych ludziach.

Wspolczesnie slowa ogolnie uznane za wulgaryzmy tak oddzialywuja , takie budza emocje i to jest najwazniejsze a nie to jak odzdzialywaly wieki temu.
Ludzie sie rozwijaja , wzrasta ich wrazliwosc i to ona tak naprawde jest prawdziwym idetyfikatorem rozwojowym , ktory w fizycznosci odzwierciedla sie przez zwiekszona ilosc polaczen nerwowych w ciele czlowieka. Dzieki czemu czlowiek rwspolczesny reaguje inaczej na wszystkie bodzec ( dzwiekowe , swietlne , dotykowe  i te metalne) niz czlowiek z przed kilkuset lat.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 15, 2010, 07:45:13 wysłane przez Kiara » Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #9 : Październik 15, 2010, 09:45:15 »

Zaprzecza to Twojej wcześniejszej wypowiedzi i w pewnym sensie przyznaje rację mojej wcześniejszej. Co w takim razie jest złe... słowo czy intencja? Moim zdaniem intencja... równie dobrze mogę z wielkim uśmiechem na twarzy, pogodą ducha i ogólną dobrocią wypowiadać słowa uchodzące w obecnych czasach za wulgarne, wtedy złe nie będą. Ja nie będę miał takiej intencji, nie będzie we mnie jakiejś nienawiści.
Tak jak wcześniej napisałem... słowa są dla ludzi, ważne w jaki sposób, gdzie i w czyim towarzystwie je wypowiadamy. To jest clue. To jest jak z zadawaniem fizycznego bólu człowiekowi. Widelec służy do jedzenia ale można nim również kogoś ranić lub kogoś zabić. Wszystko zależy od nas i od tego jak wykorzystujemy narzędzia, która sami stworzyliśmy.
To kwestia intencji...

Cytuj
udzie sie rozwijaja , wzrasta ich wrazliwosc

Wydaje mi się że z tą wrażliwością jest zupełnie odwrotnie. Ludzi jest co raz trudniej złamać. Ludzie są co raz bardziej odporni. Być może dlatego aby kogoś zranić trzeba go zabić. Może dlatego mamy co raz więcej morderstw. Ludzi przepełnieni nienawiścią utracili swoje możliwości i dlatego co raz częściej wybierają to ostateczne rozwiązanie.

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #10 : Październik 15, 2010, 09:57:56 »

Slowo to wibracja , wypowiadana tworzy, co tworzy? Juz pisalam.

Natomiast wuypowiadane spokojnie o negatywnym kontekscie posiada mniejsza moc energetyczna.

Juz pisalam, zapisane w polu energoinformacyjnym jako matryca czegos  , niesie energie zgodna z zapisem.

Delikatny , wrazliwy  to wcale nie znaczy slaby.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #11 : Październik 15, 2010, 10:31:58 »

Ok ja się z tym zgadzam... ale wychodzi na to że trzeba by było zweryfikować cały nasz język pod kątem słów, które tworzą podobne wibracje do słów wulgarnych... a są takie, są nawet gorsze. Mimo to słowa te do tych "złych" się nie zaliczają. To jest tylko kwestia doboru silnych spółgłosek w odpowiedniej konfiguracji. Dźwięki to wibracje, jedne silne, drugie słabe... to tylko wibracja. Charakter tej wibracji nadaje dopiero intencja człowieka oraz sposób odbierania tych wibracji. To tylko narzędzie, które wykorzystujemy jak chcemy. Gdybyśmy nie wiedzieli że słowo na "K" jest wulgarne to nie odbieralibyśmy tego jako coś negatywnego.
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #12 : Październik 16, 2010, 11:32:07 »

Cytuj
Gdy w czlowieku jest harmonia nie uzywa brzydkich slow nawet okazjonalnie , gdy dominuje dobro i piekno , przejawia je przez swoje zachowanie. Tak wiec nie uzywa nigdy wulgaryzmow ,w jego srodowisku sa rowniez tacy ludzie ( zle sie czuje z innymi) , jest radosny i delikatny w caloksztalcie osobwosci.

Uwierzyłbym w to, gdyby nie skromny fakt, iż
udalo mi sie rozpoznać kilka postaci..  wyjątkowo sukin-syńskiej natury,
które "nie uzywaja nigdy wulgaryzmow ,w ich srodowisku sa rowniez tacy ludzie"..

Harmonia może być warunkowa i bezwarunkowa.
Pytanie.. jakie są koszty takiej warunkowej harmonii...

Ponadto największe zbrodnie dokonywano w bezrozumnej harmonii warunkowej
..i "świętym" przekonaniu o swojej dobrej intencji - jednak na krótkim promieniu świadomości.

Cytuj
Ludzie uzywaja brzydkich slow dlaczego?
To ordynarna ocena: to ładne, to brzydkie,
Kali zjesc czekoladke - ładna czekoladka
Kali ubabrac sie czekoladką - brzydka czkoladka
Cytuj
Ludzie uzywaja brzydkich slow dlaczego?
np. nazywaja "brzydkie" mechanizmy/schematy czy dzialania zgodnie z ich "harmoniką".
Której to mechaniki Autorzy tych działań.. nie chcą ujawnic przed samym sobą.

Dlatego mogą tę pozorną "harmonię" utrzymywać jedyne za cenę ingerencji w zbyt boleśnie rzeczywiste odbicia.

Piękny jezyk jest wartoscią. Ale są i inne Wartosci, ktorych ta nie moze zagłuszyć.

A język jest szerokii głęboki - tak ak zjawiska, które opisuje.. nadaje im miano.
Oczywiscie mozna wybac, ze pewnych zjawisk sie nie opisze, bo brak słów,
albo jest nieochota słów pewnych używać i być niepoinformwanym o rzeczach
niechcianych.. ale skutkem jest zwój i colapse, zamiast rozwoju.

A forma informacji rzybiera różne postaci - Duch nie ogranicz się knwenansem schematu estetyki.


Cytuj
Moim zdaniem miedzy innymi dlatego iz nie maja w sobie harmonni , ich "brzydka czes" objawia sie w postaci brzydkich mysli slow i czynow,powiedzmy ta ladna w tworzonym wokol siebie pieknie.
Patrzenie na jawny, bezczelny przekręt powoduje dysharmnię.. to zdrowa reakcja,
wynikająca z harmoniki na innym mianowniku.

Czy chciałaś aby może zasugerować, ze rzekoma "brzydka część" jest poza Tobą - a ty nic z tym wspolnego niemasz?.. 
No wybacz, ale a sie na takie manewry "sterylnego" ego już nie nabieram.


Cytuj
To ktora jest dominujaca ukaze sie zawsze przez sytuacje zyciowe , ktore sie pojawia. A ze podobne przyciaga podobne , bo dobrze sie w podobnej przestrzeni czuje , tworzy adekfatny do siebie klimat , zycia , zdarzen , otoczenia.
« Ostatnia zmiana: Październik 16, 2010, 11:44:59 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
purattu
Gość
« Odpowiedz #13 : Listopad 05, 2010, 14:46:24 »

lol!!!!!
kiedys gdzies dawno i nie pamietam
przeczytalam jednak przypomnialo mi sie Mrugnięcie
charlotte joko beck piszac o medytowaniu
napisala ze ludziom sie /wydaje/ ze stan oswiecenia
nastepuje u w pelni zdrowej fizycznie osoby
pieknej o lagodnych rysach twarzy u ktorej nawet
przez chwile nie pojawia sie zadna mysl negatywna...
chodzi o to ze to jest bullshit Mrugnięcie
ale to /trza/ czuc...Mrugnięcie
to samo z wulgaryzmem w wypowiedzi:
pojawil sie ~ a wiec skreslam cie?Coś
/uogolniam kategoryzuje bo nie wiem i nie czuje/
/latwiej sie uprzedzic niz cala wypowiedz sledzic/
« Ostatnia zmiana: Listopad 05, 2010, 14:50:45 wysłane przez purattu » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #14 : Listopad 05, 2010, 15:10:41 »

Jest używanie… i nadużywanie… wyjaśnienie… i zaciemnienie…
Ot, trza to czuć…  Mrugnięcie
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #15 : Listopad 21, 2010, 10:52:42 »

Cytat z Lazariewa o przeklinaniu:
"Gdy czlowiek przeklina,to zamiast konkretnego zyczenia smierci lub choroby/na przyklad"Badz przeklety!"
"Abys umarl!"/uzywa innych bdzydkich slow niezawierajacych zyczenia smierci.A wiec przeklinanie jest
srodkiem transformacji agresji w formy,ktore nie zabijaja.Dlatego przeklinanie,zwykle uwazane za slowa obrazliwe,
ma szczegolne znaczenie-wiaze agresje i zapobiega jej przenikaniu do wewnatrz.
W sytuacjach krytycznych przeklinanie wystepuje jako wymuszona forma blokowania agresji i jest niezbedne."
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #16 : Listopad 21, 2010, 14:32:34 »

Uważam podobnie jak Łazariew i to na długo przedtem nim to przeczytałem (choć procederu samego w sobie i związanych z tym nadużyć nie popieram). Bowiem, lepiej czasem skupić ''rozwalającą " energię" na rrrrr z takiej kurwy chociażby Zły, niż doprowadzić do większej autodestrukcji i destrukcji potem. A tak w ogóle "kurwa" po łacinie znaczy krzywa i w takiej np. Szwecji każdy zakręt na drodze ma to miano.

Wiem też, o co chodzi Kiarze, która informuje do czego należy zmierzać. W zasadzie nie klnę w ogóle, jednak jestem bardzo sensytywną istotą  i kiedy czasem pojawiają się w moim otoczeniu niektóre osoby, to ich obecność wręcz wymusza na mnie te najbardziej powszechnie używane wulgaryzmy.  Widzę to, ale nie jestem z tego jednak kontent, nawet jeśli to odbywa się na zasadzie żartu. A czasem też odreagowuję w ten sposób.

Dobrze zatem jest mieć kontrolę, podobnie jak nad każdym słowem. A także nad tym z kim się przestaje... I nie dać się specjalnie wykrzywiać.

Bowiem słusznie zostało wspomniane powyżej, że miłym, bądź obojętnym słowem, jednakże użytym w specjalnie spreparowanym kontekście, można posłać o wiele więcej jadu, aniżeli jakąś tam w\w "krzywizną". A ile można przemycić okrutnego pomiędzy słowami? Wtedy taka kurwa wygląda przy tym jak cnotliwa panienka na pierwszej randce z nieznajomym.


 Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2010, 14:42:17 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #17 : Listopad 21, 2010, 19:20:04 »

 Chichot

Koliberku popieram Cie całkowicie...ja tez nie bluznię ale jakby co...to nawet trzeba..np w takiej sytuacji.. Uśmiech

 Zart z internetu...

Polska armia leci do Afganistanu. Na pokład samolotu odlatującego z
Warszawy wchodzą żołnierze z kapitanem. Samolot startuje, kapitan
zauważa smutek w oczach żołnierzy. Myśli sobie - Kurwa, rozklejają mi
się, z takich żołnierzy nie będzie pożytku. Kapitan więc postanawia ich
umotywować i krzyczy:
- Żołnierze! W Afganistanie albo my ich albo oni nas Daję kurwa 100
dolarów za każdą głowę Afgana.
W oczach żołnierzy pokazuje się radość, ekstaza i chęć walki Zaczynają
wznosić wojenne okrzyki i razem się nakręcać.
Samolot powoli zniża się do lądowania, a żołnierze drą sie jak
zwierzęta, w oczach amok.
Kapitan coś tam do nich jeszcze krzyczy, ale oni już nie słuchają, chcą
krwi.
Tylna część samolotu się otwiera, żołnierze wypadają i jak charty poszli
w pola .....
Kapitan myśli:
- Co to kurwa było?!
Po godzinie wracają, worki pełne głów, na bagnetach głowy. Kapitan aż
przysiadł .... Krzyczy:
- Co wyście kurwa narobili?!
A żołnierze - Ale panie kapitanie sam pan mówił 100 za głowę.
Kapitan przerażony - To było kurwa dopiero międzylądowanie w Krakowie... Duży uśmiech

Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #18 : Listopad 21, 2010, 20:12:55 »

Oto anegdota O Maklakiewiczu i Himilsbachu. Jeden ze znanych w półświatku zaprosił obydwu do siebie na wieś i uprzedził matką o szczególnych nawiedzinach.
 
Matka na to: ojej, tacy znamienici ludzie, porządni bardzo i mili, co oczywiste.

Po pewnym czasie dochodzą głosy:

Himilsbach: kurwa, czy to napewno tutaj?
Maklakiewicz. Nie pierdol, Jasiu, mówię ci, że to tu.

A matka na to: Synu, idź no i zobacz, bo to pewnie ci panowie, co mieli przywieźć dzisiaj węgiel...


 Chichot Chichot:D
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #19 : Listopad 22, 2010, 00:49:17 »

no u mnie by ci ta anegdota inaczej wyszła ;p
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #20 : Grudzień 29, 2010, 14:39:19 »

Od 10-17 grudnia bylam w Egipcie z moim mezem. Nic nie zwiedzalismy, poprostu pojechalismy podladowac swoje zdrowie. Mieszkalismy w przeslicznym hotelu. Na okolo nie bylo doslownie niczego, tylko piachy i pustynia. Tak wiec bylismy zdani na te 7 dni na towarzystwo hotelowe. W ciagu dnia lezelismy na plazy, obsluga rozmawiala w roznych jezykach. Wieczorem po kolacji, poszlismy trszke na spacer po osrodku, bylo pare sklepikow z upominkami. W jednym sklepiku ogladalismy papirusy, okazalo sie ze tym razem sa przyozdobione roznokolorowym brokatem, co mnie bardzo zaskoczylo, wygladalo niezle, ale to sa przeciesz papirusy. Rozmawialismy miedzy soba z mezem, w pewnym momecie podszedl do nas sprzedawca, wlasciciel tego sklepiku i przesliczna polszczyzna powiedzial do nas " te papirusy sa dla rosian, takie im sie bardzo podobaja". Bylismy bardzo zaskoczeni ze ten czlowiek mowi po polsku prawie bezlednie. Uzywal bardzo ladnych slow do roznych okreslen. To nie byl koniec, okazalo sie ze inni tez mowia po polsku i tez ladna polska mowa. Przez ten tydzien nie slyszelismy od tych ludzi polskich wulgaryzmow.

Tak wiec nasz jezyk ojczysty jest uzywany w obcym kraju poprostu z klasa. Oznacza to, ze polscy turysci na obcej ziemi
uzywaja swojej czystej mowy ojczystej. Ogromny plus, jednak mozna zrezygnowac z wulgaryzmow.
Pozdrawiam Rafaela.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #21 : Grudzień 29, 2010, 16:55:54 »

A czy byłaś na bazarach, w Egipcie, a zwłaszcza w Tunezji, i próbowałaś odmówić w miarę zdecydowanie, i wyrazić bodaj najmniejsze zadowolenie z nachalności w oferowaniu jakiegoś towaru? Lecą wtedy tak piękne polskie wiązanki, że czujesz się wtedy naprawde już jak w domu ( czyt. kraju ojczystym Chichot). Byłem świadkiem kilkakrotnym takich napaści na mało zorientowane kobiety. Osobiście, dzięki mojemu poczuciu humoru uniknąłem takich incydentów, ale co słyszałem i widziałem, to moje! Mrugnięcie
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #22 : Grudzień 29, 2010, 19:44:00 »

Tak Koliberku, bylam w Tunezji , Egipcie i w Turcji. Masz racje ze takie sytuacje maja miejsce. Tym razem w Egipcie nie bylo
zaczepiania i zmuszania do kupna, nie slyszalam slow ordynarnych i zachowanie egipcjan bylo na poziomie.
Pozdrawiam serdecznie. Rafaela.
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.11 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

brygadaszarika pyn kociaprzystan world-anime st-fu