Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 00:06:42


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czy można jeszcze komuś zaufać?  (Przeczytany 4839 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Sventer
Gość
« : Październik 18, 2010, 21:03:01 »


Uchodził za wybitnego specjalistę w dziedzinie leczenia bólu. A jednak przez ponad dziesięć lat, począwszy do roku 1996 ten uznany anestezjolog publikował w prestiżowych pismach medycznych sfałszowane wyniki swoich badań...

Takich sytuacji jest o wiele więcej i pojawia się pytanie. Czy w obliczu wszechobecnego kłamstwa jesteśmy wstanie komuś zaufać? Czy my potrafimy kogoś tak permanentnie bez skrupułów oszukać? Czy ufasz wszystkim znajomym, rodzinie, bliskim? Czy można ufać społeczeństwu? Czemu służy tajemnica państwowa?
Czy twórca takiego organu jak państwo pomyślał o zaufaniu?

Nie potrafię Ci odpowiedź na te pytania, jedno jest pewne zaufanie straciły swoją moc w obecnych czasach rolę gra manipulacja i ułuda, gdzie pieniądze tam władza, w sytuacji u lekarza jesteśmy wstanie mu zaufać? Czy jesteś wstanie zaufać mi? Zaufać temu poniżej? Temu za Tobą?

Zaufanie buduje więzi międzyludźmi, brak zaufania prowadzi do konfliktu społecznego niczym kwas zżera ludzi, oskarżamy się wzajemnie nie patrząc na to czy robimy to słusznie, zabijamy zaufanie, zabijamy siebie, bo jaki jest człowiek nie ufający nikomu? Czy udzielisz obcemu kredytu zaufania? I najważniejsze pytanie. Czy zaufasz sobie?

http://niezwykli.pl.tl



Kontynuacja powyższego tekstu.

Powszechny Kryzys Zaufania
W Azji rodzice noworodka są zszokowani informacją, że karmili go mlekiem "wzbogaconym" niebezpieczną substancją. Niestety, chłopiec umiera.

W Afryce Zachodniej 12-letni chłopiec trafia do szpitala po zażyciu podrobionego leku na malaerię, który jego matka kupiła w aptece. "Fałszywe leki spotyka się w handlu już od 15 lat" - mówi jeden z lekarzy pracujących w szpitalu.(Przypis: Doniesienie z paryskiego dziennika "Le Figro".)

Cieszący się zaufaniem amerykański finansista naciąga klientów na miliardy dolarów! Tysiące ludzie stwierdza, że padło ofiarą "oszusta stulecia" - ich środki emerytalne zniknęły.


W dzisiejszym świecie niemal każdy się na kimś zawiódł. Nawet do globalnego załamania gospodarczego w dużym stopniu dorpowadziło coś, co we francuskim dzienniku Le Monde nazwano "powszechnym kryzysem zaufania". Co przyczyniło się do obecnego kryzysu zaufania? Czy można jeszcze komuś zaufać?

Uchodził za wybitnego specjalistę w dziedzinie leczenia bólu. A jednak przez ponad dziesięć lat, począwszy od roku 1996, ten uznany anestezjolog publikował w prestiżowych pismam medycznych sfałszowane wyniki swoich badań.

"Nie pojmuję, jak można się czegoś takiego dopuścić" - skomentował tę aferę dr Steven L. Shafer w miesięczniku Anesthsiology News.

Co może skłonić kogoś cieszącego się szacunkiem do wprowadzania innych w błąd? Rozważmy cztery ewentualne przyczyny.

Chciwość. Na łamach dziennika The new York Times dr Jerome kassirer - były redaktor naczelny tygodnika The New England Journal of Medicine - wyjaśnia: "Kiedy zarobki naukowców w dużym stopniu zależą od fim[farmaceutycznych], mogą oni odczuwać przemożna pokusę, by uzyskiwać wyniki badań korzystne dla danej firmy".

Sukces za wszelką cenę. Jak się przypuszcza, w Niemczech niektórzy studenci chcąc "uzyskać" stopień doktora(uznawany tam za symbol pozycji społecznej) dają wykładowcom łapkówki w wysokości tysięcy euro. Wyniki badań opublikowano w gazecie The New York Times dowodzą, iż wielu uczniów i studentów, którzy postępują nieuczciwie, twierdzi zarazem, że zamierza "ściśle przestrzegać norm etycznych", ale dopiero po osiągnięciu sukcesu.

Brak wzorców. W dzienniku The New York Times pewien wykładowac tak się wypowiedział na temat uczniów i studentów: "Można by się pokusić o stwierdzenie, że nakazy moralne przestały być dla nich busolą życiową. Przedtem jednak należałoby przyznać, że nikt - żaden nauczyciel, mentor czy ktokolwiek inny- nie pomógł im zbudować ani przyswoić sobie systemu tych zasad".

Postępowanie sprzeczne z wyznawanymi wartościami. Spośród blisko 30 000 uczniów, których objęto pewnym sondażem,. 98 procent twierdziło, że uznaje uczciwość za nie odzowną w relacjach międzyludzkich. Tymczasem 80 procent przyznało się do okłamywania rodziców, a 64 procent do ściągania w szkole w miniomym roku.

Doktor Michael Kosfeld, wykładający administrację biznesu na uniwersytecie we Frankfurcie, prowadził badania, które skłoniły go do wniosku, że zaufanie jest "biologicznie uwarunkowaną częścią ludzkiej natury". Odkrył, że w mózgach osób utrzymujących ze sobą bliższe kontakty wydziela się oksytocyna - hormon stymulujący wzrost zaufania. Doktor Kosfel twierdzi: "Zaufanie to cecha charakterystyczna rodzaju ludzkiego, (...) Jego brak w pewnym sensie nas odczłowiecza".

Czy umiemy wyobrazić sobie świat, w którym wszyscy są uczciwi? Nasze życie wyglądałoby zupełnie inaczej! Rodzice nie musieliby się obawiać, że dziecku powierzonemu czyjejś opiece stanie się krzywda. Nikt też nie musiałby zamykać drzwi na klucz. Czy to tylko marzenia? Jest to kolejna część tekstu o zaufaniu, niech Cię to skłoni do refleksji.

http://niezwykli.pl.tl


Scaliłam twoje dwie wiadomości. Janneth.
« Ostatnia zmiana: Październik 19, 2010, 22:09:39 wysłane przez Sventer » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Październik 20, 2010, 19:50:58 »

Pytasz, czy można komuś zaufać?
Moim zdaniem można.
Sytuacja zmienia się diametralnie jeśli rozpatrujemy to zagadnienie z perspektywy przedstawionych przez Ciebie przykładów, w tym układzie zaufanie topnieje w błyskawicznym tempie. Choć to też jest uzależnione od punktu siedzenia. Wielu ludzi straci , ba straciło zaufanie do różnych instytucji, jednak ogromna większość dalej zdaje się nie dostrzegać pewnych rzeczy.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
marek324
Gość
« Odpowiedz #2 : Październik 28, 2010, 09:37:28 »

Czy można komuś zaufać?
Ależ oczywiście. Mnie!
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #3 : Październik 28, 2010, 10:06:05 »

Marku324, więc ja Ci ufam! Uśmiech
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #4 : Październik 28, 2010, 11:22:36 »

"Doktor Michael Kosfeld, wykładający administrację biznesu na uniwersytecie we Frankfurcie, prowadził badania, które skłoniły go do wniosku, że zaufanie jest "biologicznie uwarunkowaną częścią ludzkiej natury". Odkrył, że w mózgach osób utrzymujących ze sobą bliższe kontakty wydziela się oksytocyna - hormon stymulujący wzrost zaufania. Doktor Kosfel twierdzi: "Zaufanie to cecha charakterystyczna rodzaju ludzkiego, (...) Jego brak w pewnym sensie nas odczłowiecza".

Ja uwazam ze czlowiek potrzebuje w swoim otoczeniu ludzi ktorym moze zaufac. Mimo ze swiat jest dzisiaj przewrocony do gory nogami, sa ludzie do ktorych mam glebokie zaufanie i bardzo ich sobie cenie. Dzieci do swoich rodzicow powinni miec zaufanie i odwrotnie tez. To jest dar na wage zlota.
Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #5 : Październik 28, 2010, 12:02:43 »

Ostatnio gdzieś przeczytałam, że ogromnym powodzeniem cieszą się produkowane na naturalnej bazie ludzkie feromony. Do tych najdroższych dodawany jest hormon (być może chodzi właśnie o oksytocynę), który ma powodować wzrost zaufania do ludzi używających dany specyfik. Polecany jest szczególnie dla biznesmenów, polityków, czyli tym, gdzie niezbędne jest nasze zaufanie.

Jak widać, produkty ludzkiej biologii obracają się przeciw nam samym, wprowadzając w fałszywy stan zaufania.  Ale przecież od nadmiaru głowa nie boli?   Duży uśmiech
No chyba, że co innego może nas potem boleć, np. uszczuplone konto w banku lub nadszarpnięty kredyt zaufania. O skutkach nabrania się na podrasowany seksapil już nie wspomnę.  Chichot


« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2010, 12:03:38 wysłane przez ptak » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #6 : Październik 28, 2010, 13:55:11 »

Nie mozna sie zabarykadowac w codziennym zyciu. Kiedy przychodzi ciezka choroba, z minuty na minute potrzebujemy pomocy od najlepszego czlowieka, lekarza i calej sluzby zdrowia. Wtedy dopiero widzimy jak sa ludzie zaangazowani, oddani swojemu zawodowi i pracy jaka wykonuja.
Sa na swiecie ludzie ktorzy zasluguja na duze zaufanie i szacunek. Kilka krotnie w moim zyciu przekonalam sie, ze sa na swiecie tez ludzie mali, ale z ogromnym sercem i oddaniem. Kazdy musi wiedziec z kim ma do czynienia. Najpierw zanosi pieniadze, a potem obgaduje w najgosrszy sposob.
Z zaufaniem jest tak jak z miloscia, rosna na tym samym gruncie. Pozdrawiam Rafaela.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #7 : Październik 28, 2010, 14:18:17 »

Oczywiście Rafaelo masz rację, ludzie potrzebują zaufania, tak samo jak miłości.
Kto nie potrafi ufać, ten również nie potrafi kochać. A człowiek z ogromnym sercem nigdy nie jest mały… choć często bywa wykorzystywany…

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #8 : Październik 28, 2010, 14:20:12 »

Jeśli się idzie  w takim kierunku myślenia jak Rafaela, to ludzie nie zawiodą naszego zaufania. Dzisiaj w jakimś filmie podano dziwne statystyki, że ponad 60% ludzi jest ludźmi z gruntu dobrymi, niezdolnymi do łajdactw. Mamy więc w kim  wybierać.  :)To zależy na ile mamy zaufania do siebie samych i co ściągamy. Grunt to nie demonizować rzeczywistości ( wyłączywszy sztukę, bo ta działa na zasadzie katharsis)i nie wyszukiwać negatywów, a potem zasilać ich powielaniem, zbędnym uzupełnianiem, dopowiadaniem, one i tak sobie są, tylko po co mają wypełniać nasze życie. Mnie osobiście interesują inne wybory.

 Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2010, 14:20:59 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #9 : Październik 28, 2010, 17:43:59 »

Do autora tematu... czemu "jeszcze"?
Coś mnie ominęło? nastąpiła jakaś globalna zmiana? nie... a to "jeszcze" tutaj nie pasuje. Takie złudne użalanie się że kiedyś było lepiej. Kiedyś było tak samo, teraz może widzimy to wyraźniej, to jedyna różnica.
Czy można zaufać? nie... ja nie ufam nikomu, sam sobie nie ufam bo zdarza mi się robić głupoty o co później sam do siebie mam pretensje. Można by powiedzieć "nie spodziewałem się tego po sobie...". Czemu innym nie można zaufać? bo zawsze istnieje szansa że się na kimś przejedziemy. Ta świadomość burzy całkowicie zaufanie to osób nas otaczających, nawet jeśli to są najbliżsi, osoby, które doskonale znamy (lub tak nam się wydaje). Nie nie można ufać i to jest rozsądne rozwiązanie. Ale...

Cytuj
Zaufanie buduje więzi międzyludźmi, brak zaufania prowadzi do konfliktu społecznego niczym kwas zżera ludzi, oskarżamy się wzajemnie nie patrząc na to czy robimy to słusznie, zabijamy zaufanie, zabijamy siebie, bo jaki jest człowiek nie ufający nikomu? Czy udzielisz obcemu kredytu zaufania? I najważniejsze pytanie. Czy zaufasz sobie?

To stwierdzenie jest kompletną bzdurą. Czemu brak zaufania ma być odbierany jako czynnik negatywny? Ja, tak jak pisałem wyżej, nikomu nie ufam, nie ufam nawet sobie. Mimo to jestem w kontaktach międzyludzkich bardzo otwartą, sympatyczną osobą (nie lubię po prostu żadnych konfliktów), nie przeszkadza mi to w posiadaniu grupy świetnych przyjaciół... no co ja mam mówić. Nie różnię się w żaden sposób od przeciętnego człowieka. No może się różnię... rzadko daję się robić w balona Mrugnięcie

To o czym piszesz Sventer to nie jest problem braku zaufania tylko strachu. To strach przed ludźmi dookoła powoduje negatywne emocje, negatywne relacje międzyludzkie. Bo ludzie siłą rzeczy doszukują się zagrożenia ze strony każdego innego człowieka. Brak zaufania, ten prawdziwy brak zaufania to nie są emocje. To czysta logika, którą trzeba po prostu zaakceptować, trzeba być po prostu świadomym tego że w każdej chwili możemy się na kimś przejechać. To nie znaczy jednak że musimy każdego unikać Mrugnięcie
A osobom, które tutaj tak ochoczo informują że człowiekowi jest potrzebne zaufanie, miłość... oczywiście nie życzę Wam tego... ale jak się kiedyś mocno przejedziecie to dopiero Was zaboli. Ludzie tworzą sobie w głowach wyimaginowaną nieskazitelność drugiego człowieka, po czym wszystko się wali w ułamku sekundy. Bo to po prostu oszukiwanie samego siebie że jest idealnie. Nie jest idealnie i nigdy nie będzie.
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2010, 17:45:00 wysłane przez Szmer » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #10 : Październik 28, 2010, 17:45:35 »

Moim zdaniem zaufanie to podstawa relacji międzyludzkich. To zresztą widać wszędzie wokół.
Dzięki zaufaniu możliwa jest wymiana handlowa. Na zaufaniu została zbudowana nasza cywilizacja , na nim opierają swoje istnienie sądy, policja, wojsko, religia i pieniądze, a nawet władza (patrz - wybory). Człowiek ma najcenniejszą wartość na Ziemi - zaufanie. Banki na przykład lubią podkreślać ,że są instytucją zaufania publicznego, a na banknotach można czasem przeczytać "in God we trust" ( ufamy Bogu). Na tym samym opiera się religia - vide "Jezu ufam Tobie". Musimy ufać policji ,że nas obroni, wojsku, że obroni Państwo , kontrahentowi ufamy, że wywiąże się z usługi albo że nam zapłaci.
Zaufanie jest tak powszechne, że bez niego nie byłoby możliwe istnienie żadnej waluty, żadnej wymiany. Nawet na giełdach walutowych analitycy używają zaufania mówiąc "zaufanie do dolara spada", albo "rynki zaufały jenowi ..". Religie na ufności w tego czy innego boga budują cale ponadnarodowe imperia. Tak czy inaczej System uczynił z  naszego zaufania źródło własnego zasilania . W tym kontekście jesteśmy bateryjkami zasilającymi System-Matrix.

Zaufanie jest uniwersalną silą napędową naszej cywilizacji.

Musimy sobie z tego zdać sprawę, że zaufanie to Twoja i moja waluta. Każdy z nas ma ogromną potęgę w sobie , potęgę, która jest w stanie znosić istniejące tysiące lat imperia. Brak zaufania wobec władcy. króla czy systemu w krótkim czasie doprowadzał go do upadku - to znamy z historii upadków wielkich cywilizacji.

To Ty i ja jesteśmy najpotężniejszymi bankierami świata, bo mamy zaufanie, którym możemy obdarzyć coś lub kogoś. Nieświadomi tego skarbu jesteśmy zeń w podstępny sposób okradani.
A zaufanie to energia.
Komu , lub czemu zaufasz?  Komu oddasz władzę , albo - komu pozwolisz siebie ograbić ?
Możesz ufać innym, albo sobie. Jeśli zaufasz sobie i nauczysz się rozpoznawać w innych siebie samego, wtedy jesteśmy w stanie - wszyscy połączeni razem "inni my" zbudować nowy świat. I nie trzeba do tego aż miliardów ludzi. Wystarczy pierwiastek kwadratowy z 1% populacji ( Greg Bradden). Jeden procent ufających w przemianę, w Przebudzenie, ludzi może zmienić świat.
Dowody  ?
Tak jak fale emitowane przez mózg czy laser sprzyjają spójności innych fal, tak medytacja może wywierać podobny wpływ na społeczeństwo. W różnych miejscach kuli ziemskiej stworzono specjalne lotne grupy joginów , prowadzące "intensywne medytacje" nakierowane na konkretne obszary konfliktu. Od 1979 r amerykańska grupa "superemisyjna" licząca od kilkuset do ponad ośmiu tysięcy ochotników zbierała się dwa razy dziennie na Maharishi International Univaersity w Fairfield w Iowa , próbując zwiększyć harmonię świata.
Wprawdzie organizacja Maharishiego została wyśmiana , głównie z powodu promowania prywatnych interesów swego patrona , duża ilość pozostawionych przez nią danych jest interesująca. Badania dotyczące tych problemów publikowane były w wielu poważnych czasopismach, takich jak "Journal  of Conflict Resolution" , "Journal of Mind and Behavior" i "Social Indicators Research", a to znaczy, że musiały  przejść surową procedurę recenzowania. Niedawne badania pod nazwą National Demonstration  Project , przeprowadzone w Waszyngtonie w czasie dwóch miesięcy 1993 r, wykazały ,że kiedy miejscowa grupa superemisyjna wzrosła do czterech tysięcy osób, tendencja wzrostowa w zakresie brutalnych przestępstw , która utrzymywała się przez pierwszych pięć miesięcy tego roku , zatrzymała się i spadła do 24% , po czym  spadała aż do końca trwania eksperymentu. Gdy tylko grupa została rozwiązana, przestępczość zaczęła rosnąć na nowo. Analiza wykazała, że efekt nie mógł być skutkiem takich czynników jak pogoda , policja ,czy jakieś specjalne akcje antyprzestępcze.
Badania wykonane w dwudziestu czterech miastach USA pokazały, że gdy tylko w którymś  z nich  liczba osób regularnie uprawiających TM wzrastała do jednego procenta populacji , przestępczość spadała do dwudziestu czterech procent. W kolejnych badaniach , tym razem czterdziestu ośmiu miast, które miay w populacji jednoprocentową grupę medytujących, w jednym procencie tych miast zaobserwowano  24%  spadek przestępczości i  89% spadek w trendzie przestępczym. W tym samym czasie w miastach kontrolnych zaobserwowano  24% wzrost przestępczości i 50% wzrost trendu
(Dane pochodzą z  opracowania  M.C.Dillbeck et  al. The Transcendental Meditation progam and crime rate change in a sample of 48 cities "Journal of Crime and Justice" , 1981; 4:25-45. )

Organizacja badała nawet , czy grupowa medytacja może wpłynąć na pokój na świecie. W 1983 r specjalny  zespół TM  w Izraelu śledził tamtejszy konflikt dzień po dniu przez dwa miesiące. W dniach , gdy liczba medytujących była wysoka , liczba wywołanych wojną zgonów w Libanie spadała o 76 % , spadała tez miejscowa przestępczość oraz wypadki drogowe i pożary . I znów uwzględniono wszelkie potencjalnie ,mylące czynniki takiej jak pogoda, weekendy czy święta.

Seventer, kwestionując sam akt zaufania na którym opiera się jakakolwiek cywilizacja kwestionujesz jednocześnie jedyną, moim zdaniem, możliwości dla ludzi jako grupy celem zbudowania  lepszego świata na podstawie wzajemnego zaufania - swojej  własnej  potęgi.

 Pytanie nie powinno dotyczyć tego czy w ogóle można zaufać komuś, ale tego w jaki sposób to robić.
Zapisane
Sventer
Gość
« Odpowiedz #11 : Październik 29, 2010, 18:39:12 »

Cytuj
Seventer, kwestionując sam akt zaufania na którym opiera się jakakolwiek cywilizacja kwestionujesz jednocześnie jedyną, moim zdaniem, możliwości dla ludzi jako grupy celem zbudowania  lepszego świata na podstawie wzajemnego zaufania - swojej  własnej  potęgi.

Nie ja jestem autorem tego tekstu, więc z tym nie do mnie. Język
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.065 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

telenovelasmundo devilssoldiers kalinowatyper world-of-pandas akademiajazdykonnej