Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 19, 2024, 16:51:06


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Archeologia - rodzima  (Przeczytany 9246 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Październik 19, 2010, 08:12:01 »

Zachwycamy się egipskimi i nie tylko wykopkami, a tym czasem okazuje się, że i u nas mamy swoje skarby historyczne (pomijając Ślężę, bo o niej istnieje już osobny wątek).
Zapraszam do dzielenia się naszymi, rodzimymi odkryciami archeologicznymi.

Sensacja archeologiczna. Książę leżał na trasie A4
Magdalena Mach
2010-10-18, ostatnia aktualizacja 41 minut temu

Sensacja na skalę europejską: na trasie przyszłej autostrady A4 rzeszowscy archeolodzy odnaleźli bogato wyposażony grób młodego księcia sprzed sześciu tysięcy lat.

...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8532378,Przelomowe_odkrycie_archeologiczne__Ksiaze_lezal_na.html
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Październik 21, 2010, 19:25:31 »

Najstarsze ślady dinozaurów są w Polsce

Ślady dinozaurów, które odkryto w Górach Świętokrzyskich, pochodzą sprzed 250 mln lat i są starsze o dziewięć mln lat od najstarszych znanych pozostałości tych zwierząt – informują odkrywcy na łamach najnowszego numeru „Proceedings of the Royal Society B”.

W badaniach brał udział polski paleontolog, Grzegorz Niedźwiedzki z Uniwersytetu Warszawskiego. Naukowiec w styczniu tego roku zasłynął jako współodkrywca śladów najstarszych czworonogów na Ziemi. Znalezisko zostało dokonane również w Górach Świętokrzyskich.

Ślady zwierzęcia, któremu nadano nazwę Prorotodactylus, mierzą kilka centymetrów długości. Wynika z tego, że prymitywne dinozaury, dinozauromorfy, były niepokaźnymi zwierzętami wielkości kotów. Ważyły również niewiele – kilogram lub dwa. Chodziły na czterech nogach i były zwierzętami dosyć rzadkimi. Z analiz stanowiska paleontologicznego wynika, że ich tropy stanowią zaledwie 2-3 proc. wszystkich tropów zwierząt odciśniętych w tym miejscu.

Prawdziwą sensacją naukową jest to, że ślady datowano na dwa mln lat po tzw. wymieraniu permskim, największej tego typu katastrofie w dziejach Ziemi, w której zniknęło z powierzchni naszej planety 90 proc. gatunków. Aż do czasu najnowszego odkrycia, świat naukowy był przekonany, że dinozaury pojawiły się 15 do 20 mln lat po tej katastrofie.

- W skali geologicznej dwa mln lat to mgnienie oka – wyjaśnia główny autor artykułu, Stephen Brusatte z American Museum of Natural History w Nowym Jorku.

Zdaniem badaczy, bez tej katastrofy dinozaury nie pojawiłyby się. Podobnie było ze ssakami, które zyskały możliwość ekspansji dopiero po wymieraniu, które dotknęło dinozaury 65 mln lat temu.

Tekst pochodzi z serwisu Nauka w Polsce.

Brusatte, S., Niedzwiedzki, G., & Butler, R. (2010). Footprints pull origin and diversification of dinosaur stem lineage deep into Early Triassic Proceedings of the Royal Society B: Biological Sciences DOI: 10.1098/rspb.2010.1746

Ślady wczesnych dinozaurów odkryto na stanowiskach w Stryczowicach, Wiórach i Baranowie w północnej części Gór Świętokrzyskich. Najstarsze z nich znajdują się w położonych 10 km na południe od Ostrowca Świętokrzyskiego Stryczowicach. Ślady w pozostałych dwóch miejsca są trochę młodsze, ale i tak należą do najstarszych na świecie.
http://archeowiesci.wordpress.com/2010/10/10/najstarsze-slady-dinozaurow-sa-w-polsce/
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Październik 21, 2010, 19:31:56 »

Sensacyjne odkrycie na Śląsku Cieszyńskim

Odkryto ślady Homo erectusa sprzed 800 tys. lat!
Czwartek, 21 października (13:21)
Aktualizacja: Czwartek, 21 października (16:00)

Zespół badawczy pod kierownictwem archeologa dr. Eugeniusza Foltyna i paleogeografa dr. Jana Macieja Wagi odkrył najstarsze ślady obecności człowieka na terenie Polski. Są to półprodukty i narzędzia wykonane ręką praczłowieka - Homo erectusa. Materiały zostały znalezione w osadach budujących stożek napływowy u wylotu Bramy Morawskiej w okolicach Kończyc (Ziemia Cieszyńska).


Homo erectus /Gazeta Codzienna

...

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/slaskie/news/sensacyjne-odkrycie-na-slasku-cieszynskim,1547632
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Listopad 11, 2010, 14:26:49 »

Odkrycie archeologów! Osada sprzed dziewięciu wieków
Piotr Kozłowski      2010-11-11, ostatnia aktualizacja 2010-11-09 21:30


Odkrycie archeologów! Osada sprzed dziewięciu wieków      Fot.Andrzej Kokowski

W maju archeolodzy pracujący na terenach, gdzie będzie przebiegała obwodnica Lublina odkryli osadę i cmentarzysko sprzed 5,5 tysiąca lat. Teraz naukowcy znaleźli ślady osadnictwa z okresu od XII do XVII wieku.

...

http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640,8639431,Odkrycie_archeologow__Osada_sprzed_dziewieciu_wiekow.html
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #4 : Listopad 11, 2010, 17:52:46 »

Zachwycamy się egipskimi i nie tylko wykopkami, a tym czasem okazuje się, że i u nas mamy swoje skarby historyczne (pomijając Ślężę, bo o niej istnieje już osobny wątek).
Zapraszam do dzielenia się naszymi, rodzimymi odkryciami archeologicznymi.

Sensacja archeologiczna. Książę leżał na trasie A4
Magdalena Mach
2010-10-18, ostatnia aktualizacja 41 minut temu

Sensacja na skalę europejską: na trasie przyszłej autostrady A4 rzeszowscy archeolodzy odnaleźli bogato wyposażony grób młodego księcia sprzed sześciu tysięcy lat.

...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8532378,Przelomowe_odkrycie_archeologiczne__Ksiaze_lezal_na.html

Dodajmy tylko, ze prawdopodobnie nie byl to nasz "rodzimy" książę, lecz , cytat "Był księciem-wojownikiem, przewodził ludowi koczowniczemu - mówi archeolog. Wiadomo o nim jeszcze tylko tyle, że był młody (...)  podobne odnajdywano aż w Siedmiogrodzie (dzisiejsza Rumunia - red.). Nasz posiada ścisłe analogie do tych z Siedmiogrodu, co świadczy o skali kontaktów, jakie miały ówczesne ludy "

Swoją drogą to ciekawe kto załatwił tego księcia wraz z jego kompanami ? Chyba nie był u nas mile widzianym gościem z Rumunii Mrugnięcie
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #5 : Kwiecień 13, 2011, 11:38:16 »

A,to jest tez cos z archeologii,poniewaz glowny bohater jest archeologiem.
Dla mnie bomba.A,co Wy o tym sadzicie?

http://alterkino.org/wypalony
Zapisane
Betti
Gość
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 07, 2011, 07:13:55 »

Jan Tęczyński odnaleziony u klarysek?
Pod podłogą zakrystii kościoła św. Andrzeja w Krakowie znaleziono prawdopodobnie szkielet dyplomaty i urzędnika dwóch polskich królów.

Konserwatorzy, którzy prowadzą prace w kościele przy ulicy Grodzkiej w Krakowie, najpierw zajmowali się ścianami i drewnianym wyposażeniem. Wtedy okazało się, że trzeba rozpocząć walkę z zawilgoceniem i grzybem.

W tym roku zabrano się za takie właśnie prace (kosztują one ponad 260 tys. zł, a pochodzą z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa). Archeolodzy zajrzeli głębiej pod XIX-wieczny parkiet i natrafili na niezwykłe znalezisko. Obecna zakrystia okazała się kaplicą grobową z XIV w., gdzie spoczywa być może znamienita postać z rodu Tęczyńskich.

Kości, kilka czaszek i szkielet

- Pod podłogą były ukryte: ołtarz z wnętrzem przeznaczonym na relikwie, okazały grobowiec i resztki posadzki gotyckiej - relacjonuje archeolog dr Janusz Firlet. Okazuje się, że obecna zakrystia ma taką funkcję od XVII w., natomiast pierwotnie była to prawdopodobnie kaplica grobowa przylegająca do prezbiterium romańskiego kościoła. Kaplica ta powstała w II połowie XIV wieku. Badacze znaleźli pojedyncze kości i kilka czaszek - z jeszcze wczesnośredniowiecznego cmentarzyska, które musiało otaczać prezbiterium kościoła. Natomiast w murowanym grobowcu, zasypanym piaszczystą ziemia z gruzem, natrafili najpierw na niekompletny szkielet mężczyzny.
""Musiał być możnowładcą""

- Niespodzianką było to, że poniżej niego znajdował się doskonale zachowany szkielet męski. To pierwotny pochówek w kaplicy grobowej - opowiada dr Firlet. Grobowiec był pierwotnie nakryty płytą. Zmarły mężczyzna został w nim ułożony, zgodnie ze średniowiecznym obyczajem, z nogami w kierunku ołtarza kaplicy. Musiał być możnowładcą, znaczną personą. - Zasłużonego człowieka chowało się wówczas jak najbliżej ołtarza, żeby wstając na Sąd Ostateczny, wstawał z głową w stronę ołtarza - wyjaśnia dr Firlet.

Przebadaniem szkieletu zajęli się antropolodzy, którym dowodzi dr hab. Henryk Głąb z UJ. Stwierdzili, że mężczyzna był masywnie zbudowany. Miał ok. 180 cm wzrostu - z czego można wnioskować, że pochodził z dobrze sytuowanej rodziny arystokratycznej, a we wczesnych latach młodości dobrze się odżywiał. Umarł w wieku co najmniej 70 lat, a mógł dożyć nawet 80-ki (podczas gdy w tamtych czasach przeciętnie dożywało się 40 - 50 lat).


Ślady świadczące o chorobie nowotworowej

Większość zębów utracił za życia, a pozostałe miał mocno zaatakowane przez próchnicę. Prawdopodobnie miał też schorzenia kręgosłupa związane z podeszłym wiekiem. Znaleziono również ślady świadczące o chorobie nowotworowej, która dała przerzuty na kości. Nie ma żadnej informacji historycznej o odkrytej kaplicy grobowej, więc stanowi ona spore zaskoczenie. Badacze zgodnie wysuwają hipotezę, że należała ona do rodu Tęczyńskich - potomków fundatora kościoła św. Andrzeja z XI wieku, Sieciecha. Ród posiadał ziemie bezpośrednio koło kościoła.


"Zmarły w grobowcu to Jan Tęczyński"

- Poszedłbym jeszcze dalej: uważam, że zmarły w grobowcu to Jan Tęczyński, kasztelan i starosta krakowski, który umarł w 1405 roku, w podeszłym wieku ok. 80 lat - mówi archeolog Janusz Firlet. Przypomina, że ów Jan Tęczyński był to człowiek-epoka: negocjator, dyplomata związany z dworem królewskim na Wawelu, urzędnik królów: Kazimierza Wielkiego i Jagiełły. - Jeździł z poselstwem do Krzyżaków, Węgrów, Mołdawian. Senior potężnego rodu Tęczyńskich, który brał udział w sprawach wagi państwowej. Dwa razy żonaty, drugi raz w podeszłym wieku i mający też wtedy kolejnego potomka, w końcu XIV wieku już sędziwy starzec - wymienia archeolog.


Przodkowie byli chowani przy ołtarzu

Dodaje, że przodkowie i potomkowie owego Jana Tęczyńskiego byli chowani przy ołtarzu św. Andrzeja w Katedrze Wawelskiej. Zarówno ołtarz i grobowiec później zniknęły, ale są zapiski. Natomiast nie ma nekrologu wskazującego na miejsce pochowania Jana Tęczyńskiego.

- Żył dostatecznie długo, żeby wybudować sobie taką kaplicę przy kościele św. Andrzeja, na swoich włościach, aby tam go pochowano. A rodzina wymarła w XVII wieku i stąd też zaniknęła wiadomość o kaplicy - taką tezę stawia dr Firlet. Co do drugiego szkieletu w grobowcu, zapewne to bliski krewny.

Małgorzata Mrowiec

malgorzata.mrowiec@dziennik.krakow.pl
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/krakow/news/jan-teczynski-odnaleziony-u-klarysek,1691504,3320
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Grudzień 30, 2011, 14:29:58 »

Srebrna głowa byka
dodano: 2011-12-29 (20:26)




(fot. Parczewski)

To opowieść o jednym z najdziwniejszych i najbardziej fascynujących znalezisk archeologicznych w Polsce. Tajemnica otacza rodowód zabytku oraz przynależność etniczną wytwórców.

Pod znakiem zapytania stoi kompletność formy unikatowego posągu, nic nie wiemy o pierwotnej funkcji, przyczynach i okolicznościach jego ukrycia lub porzucenia, wreszcie o losach tego osobliwego przedmiotu po wydostaniu go na światło dzienne.

Byk z Sanu

Srebrną głowę byka, wyciągniętą 26 czerwca 1826 r. z Sanu w pobliżu miasteczka Radymno, znamy ze starej ryciny przechowywanej w Muzeum Archeologicznym w Krakowie. Podpis głosi, że:

"Głowa iest srebna wyzłacana i dęta, wielkość teyże iako bydlęcia mającego lat 2,
rogi teyże głowy maią cali 14 długości. (…) Korpus tey głowy
został w Wodzie.(…) znaleziona dnia 26 Juny. 826."

O odkryciu mówi również relacja „Gazety Warszawskiej” z lipca 1826 r., w swoim czasie wydobyta z zapomnienia przez J. Głosika. Otóż:

"Głowa ta z ciągnionego srebra trzynastey proby zrobiona, niegdyś pozłacana,
waży do trzech funtów Wiedeńskich [tzn. ponad półtora kilograma – MP].
Kształt iey iest iakiegoś zwierzęcia niewiadomego (…). Musi reszta potworu
tego znaydować się na dnie, bo białość srebra w odłamaniu dowodzi
świeże oderwanie głowy od korpusu. Miałem tę głowę w mych rękach (…).
Rząd kraiowy (…) postawił straż na brzegach i trudni się robieniem skrzyni, żeby
wypompować wodę i dalsze czynić poszukiwania. (…) rybacy utrzymuią,
że korpus zwierzęcia tego (…) naymniey dwa łokcie przysypany iest piaskiem."

Jedyne w swoim rodzaju dzieło dawnego rzemiosła artystycznego zaczęło przykuwać uwagę archeologów dopiero po upływie stulecia od niespodziewanego „połowu”, niekiedy zresztą wyprowadzając badaczy na manowce. Do dzisiaj nie udało się odnaleźć stuprocentowych analogii do nietypowego przedmiotu, a szczególne okoliczności odkrycia (korpus tey głowy został w wodzie [!]), potęgują aurę niezwykłości.

Czy – jak przypuszcza część znawców kultury lateńskiej – wyrób powstał w środowisku celtyckim, ponad dwa tysiące lat temu? Według opinii specjalistów (Z. Woźniaka i T. Bochnaka) przedmiot ten ma jednak niepewną genezę i chronologię. A może – w nawiązaniu do dawnego odkrycia skarbu z Choniakowa na Wołyniu (jedna z tamtejszych głów zwierzęcych jest w zbiorach The Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku) – trzeba przyjrzeć się uważniej wytworom sztuki późnosasanidzkiej (V–VI w. n.e.)?

Nie potrafimy również odpowiedzieć na pytanie o pierwotną funkcję obiektu z Radymna. T. Bochnak i G. Kieferling sądzą, że stanowił część większej całości, być może kompletnej rzeźby byka, lub też zdobił jakąś dużą konstrukcję drewnianą. Dawna hipoteza, iż było to okucie rogu do picia, stanowi efekt jawnego nieporozumienia.

Wiedeński ślad

Ponieważ w jednym z XIX-wiecznych pamiętników natrafiłem na przekaz, że zabytek wzięto (...) do zbioru starożytności w Wiedniu, przy pierwszej okazji sprawdziłem tę relację u źródła, w archiwum Kunsthistorisches Museum. Ku mojemu przyjemnemu zaskoczeniu zachowały się dwa pisma w sprawie znaleziska z Radymna. W grudniu 1826 r. dyrektor C.K. Gabinetu Monet i Starożytności pytał o bliższe dane na temat odkrycia starożytnego przedmiotu z pozłacanego brązu. W odpowiedzi urząd C.K. Nadkomorzego [Oberstkämmereramt] podał m.in.: "Znalezisko składa się z kilku fragmentów przedniej części posągu, który został uformowany z blachy miedzianej i przedstawia rogatą figurę zwierzęcą. Znalezisko zostało dokonane przez rybaków w zatoce rzeki San przy północno-wschodnim krańcu osady targowej Radymno i Wysocko, 360 sążni wiedeńskich od pierwszej miejscowości i 1650 sążni wiedeńskich w prostej linii od zamku Wysocko (…). Ponieważ zachowane fragmenty pod żadnym względem nie mają wartości, c. k. gubernator krajowy Galicji sądzi, że powinno się poniechać przesyłki [do Wiednia], a znalezisko ofiarować narodowemu zakładowi naukowemu w Galicji."

Urzędowa odpowiedź sygnowana przez hrabiego Czernina zawiera kilka informacji kapitalnej wagi, które rzucają nowe światło na nasze znalezisko. Jak widać wyjaśnieniu sprawy nadano wysoki priorytet urzędowy. Wiedeń zwrócił się do gubernatora krajowego Galicji, centralnego organu austriackiej administracji z siedzibą we Lwowie. Zlekceważenie w przytoczonym piśmie rangi zabytku (który miał wszelkie szanse, aby stać się łakomym kąskiem dla kolekcji wiedeńskich) to jedna z zagadek, które próbuję rozwiązać w innym miejscu. Tu ograniczymy się do wykorzystania tych przesłanek, które mogą posłużyć do dokładniejszego zlokalizowania rejonu odkrycia.

Rzecz nie jest prosta, gdyż przebieg koryta Sanu w pierwszej połowie XIX w. (rzeka meandrowała wówczas swobodnie w obrębie doliny zalewowej o szerokości około 4 km) wykazywał się dużą, nieraz gwałtowną zmiennością, a nie dysponujemy kartogramem, na którym zostałby zarejestrowany stan ściśle z roku 1826.

W dokumencie z 1827 r. wyliczono odległości z dwóch punktów oddalonych od siebie o około 4 km, w Radymnie i w Wysocku, miejscowościach położonych na przeciwległych brzegach Sanu. Stosując przelicznik 1 sążeń wiedeński = 190,16 cm (wg J. Szymańskiego), otrzymujemy następujące wyniki: pierwszy odcinek mierzony z Radymna, tzn. 360 sążni = 684,5 m; drugi odcinek mierzony z Wysocka, tzn. 1650 sążni = 3137,6 m. Za narzędzie analizy kartograficznej mogły posłużyć sporządzone pod koniec XVIII i w XIX w. wielkoskalowe (1:28 800) mapy austriackie, w tym tzw. mapa Miega (1779–1782) oraz tzw. „zdjęcie franciszkowskie” (1862–1863). Na obydwu mapach naniesiono cyrklem kręgi o promieniach odpowiadających dystansom 684,5 i 3137,6 m. Ten sam obraz nałożono na mapę współczesną. Stosunkowo wąska strefa (50–170 m) nakładających się na siebie zasięgów obydwu odcinków to najbardziej prawdopodobne miejsce odkrycia.

Co dalej? Wróćmy do tych partii dawnych opisów znaleziska, które zdają się zapowiadać, że przygoda archeologów z unikatowym dziełem starożytnego artysty być może jeszcze nie dobiegła końca. Czy rzeczywiście pozostał w ziemi korpus zwierzęcy, od którego oderwano tylko głowę? W taką szansę, również i dzisiaj pobudzającą wyobraźnię, wcale wtedy nie wątpiono...

Michał Parczewski

Archeologia Żywa

http://odkrywcy.pl/kat,116796,title,Srebrna-glowa-byka,wid,14123873,wiadomosc.html
« Ostatnia zmiana: Grudzień 30, 2011, 14:31:34 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
greta
Gość
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 26, 2012, 09:23:46 »

Tajemniczy cmentarz na Kujawach
wp.pl | dodano: 2012-09-24 (14:57) 78 opinii wp.pl Tajemniczy cmentarz na Kujawach (fot. SXC.hu)   A A A
Na terenie budowy autostrady A-1 znaleziono 57 tajemniczych grobów pochodzących z X lub XI wieku naszej ery. Kim byli zmarli? Pozostaje to zagadką - sposób ich pochówku nie jest bowiem podobny do żadnego z rytuałów pogrzebowych, jakie odprawiano na naszych ziemiach w tamtych czasach.

Odkrycia dokonano w miejscowości Bodzia na Kujawach. Odkopano w sumie szczątki 14 mężczyzn, 21 kobiet i 14 dzieci. Co ciekawe, cała ta grupa najprawdopodobniej nie pochodziła z terenów Kujaw. Pochowano ich w bardzo nietypowy sposób. Wiele ciał znaleziono w drewnianych trumnach, których Słowianie nie używali do chowania swoich zmarłych – zwyczaj ten pojawił się na naszych ziemiach o wiele później.


REKLAMA   Czytaj dalej




Także w samych grobach znajdowały się bardzo niezwykłe przedmioty. Najbardziej tajemnicze są dwie niewielkie srebrne szkatułki, które wyglądem przypominają kaptorgi, czyli puzderka, w których przechowywano relikwie i amulety. Ozdobiono je wizerunkiem orła, który najprawdopodobniej jest symbolem rodu, do którego należeli zmarli. Jednak historycy jak dotąd nigdzie w Polsce ani w sąsiednich krajach nie spotkali się z dokładnie takim herbem.

W jednym z grobów znaleziono również srebrny miecz. Jak twierdzą archeolodzy, najprawdopodobniej nigdy nie został użyty w walce. Był bogato zdobiony i zbyt nieporęczny, aby można było się nim wygodnie posługiwać w starciu. Stąd hipoteza, że mężczyzna, przy którym znaleziono miecz, był kimś ważnym i dlatego po śmierci pochowano go z tym skarbem.

Sam mężczyzna mógł być wojownikiem w wieku 20-30 lat. Jego szczątki ułożone były w pozycji embrionalnej, a w dłonie włożono mu miecz. Miejsce pochówku zostało wybrane najprawdopodobniej specjalnie dla niego. Ciało zorientowane było na północ-południe, co było tradycyjnym obrządkiem w Skandynawii, podobnie jak chowanie broni wraz ze zmarłym. Stąd przypuszczenie, że młody wojownik był Wikingiem.

W jego grobie znaleziono również skórzany pas, na którym wytłoczono symbol Światopełka Przeklętego - władcy Rusi Kijowskiej. Oznacza to, że mężczyzna najprawdopodobniej służył temu księciu.

Nie był on jednak jedynym Wikingiem na usługach słowiańskiego władcy. Na podstawie wszystkich jak dotąd odkrytych śladów bytności Skandynawów na naszych ziemiach uznano, że przybysze z północy tworzyli elitarną grupę wojowników Mieszka I.

Choć wszelkie odkryte ślady zdają się sugerować, że pochowany z mieczem mężczyzna był Wikingiem, to nadal nie wiadomo skąd pochodziła reszta pogrzebanych na Kujawach osób. Na cmentarzu archeolodzy odnaleźli elementy pochodzące zarówno z obrządków pogrzebowych Słowian, jak i Skandynawów, wschodnich ludów stepowych, mieszkańców Bizancjum, Wielkomorawian, czy Brytów. Być może przeszłość tych ludzi pozostanie na zawsze tajemnicą.

AB/mnd


www.odkrywcy.pl
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #9 : Wrzesień 26, 2012, 09:59:18 »

Pozostałe groby mogłyby zawierać szczątki wojów owego Wikinga, albo innych najemników.

Fajnie byłoby wykonać jakieś remote viewing (zdalne widzenie) w tym temacie. Może wtedy dowiedzielibyśmy się więcej ?

Ktoś zapyta Jackowskiego ? Mrugnięcie

W sumie to ciekawe info, że Mieszko Iszy posługiwał się najemnikami zza morza. Zresztą posługiwał się też piratami rodzimymi, chąśnikami, czyli właścicielami szybkich ,lekkich żaglowo-wiosłowych łodzi bałtyckich specjalnie zaprojektowanych do walki na morzu z ciężkimi kupieckimi żaglowcami (lub do ich ochrony w zależności kto więcej zapłacił Mrugnięcie ).

Słowiańscy Wenedowie byli w tym tak dobrzy, bo z powodzeniem rywalizowali z Wikingami na Bałtyku o dominacje. Podobno Wikingowie unikali wypraw łupieżczych na tereny dzisiejszej Polski (bo tu spotykali równych sobie) woląc się dogadywać jako najemnicy, zaś swoje prawdziwe zapędy realizowali poza Bałtykiem Mrugnięcie

edit. ps . A swoją drogą to ciekawe, że głównych odkryć teraz dostarczają prace przy autostradach Mrugnięcie
Chciałoby się poprosić o więcej dróg Duży uśmiech
Ileż takich ciekawych odkryć można natrafić "przypadkowo" . I żal , ze nie ma kasy na eksplorację tych już znanych miejsc choćby z miejscowych legend.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2012, 11:01:48 wysłane przez east » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.127 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

shaggydogss watahafarkas nazarinh watahaskromnych eye