Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 09:37:04


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kolonizacja Kosmosu  (Przeczytany 10793 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Październik 28, 2010, 15:30:54 »

Z takim podejściem do życia, ludzi, religii, "obcych", na pewno będziemy kosmicznymi bandziorami.

Bilet w jedną stronę na Marsa - NASA planuje początek kolonizacji w 2030 roku
ps    2010-10-28, ostatnia aktualizacja 2010-10-28 13:59


Porównanie wielkości Ziemi i Marsa. Podróż między planetami zajęłaby 9 miesięcy
fot. NASA (Wikipedia/ Public Domain)

To nie scenariusz filmu science-fiction: według ambitnych planów ujawnionych niedawno przez NASA człowiek postawi stopę na Czerwonej Planecie już w 2030 roku. Misja kosmiczna ma kosztować 11 miliardów dolarów i będzie początkiem kolonizacji planety, a pierwsi pasażerowie polecą... tylko w jedną stronę - podaje brytyjski "Daily Telegraph".

NASA potwierdziła, że obecnie przeprowadzana jest analiza wykonalności, która ma określić, czy astronauci mogliby zostać na stałe wysłani na Marsa lub jeden z jego księżyców, by stworzyć tam ludzką kolonię.

W projekt zaangażowano NASA, Pentagon, założyciela Google...

...

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,8582504,Bilet_w_jedna_strone_na_Marsa___NASA_planuje_poczatek.html
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Październik 28, 2010, 16:28:02 »

Podróże na marsa w 39 dni


Przy wykorzystaniu tradycyjnych rakiet chemicznych podróż na marsa trwa

przynajmniej 6 miesięcy. Ale dzięki nowy rakietom, które przeszły pomyślne testy,

podróż ta może się skrócić do tylko 39 dni. Astra Rocket Company przetestowała

rakiety plazmowe VASIMR VX-200, które pracowały przy użyciu 200 kilowatów w

komorze próżniowej. (...?) "W tym momencie są to najpotężniejsze rakiety plazmowe

na świecie" - twierdzi Franklin Chang-Diaz, były astronauta NASA oraz dyrektor

generalny Ad Astra. Spółka podpisała kontrakt z NASA na testowanie 200

kilowatowych rakiet VASIMR na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w 2013.


Testy na ISS uwzględnią okresowe przyspieszenia stacji kosmicznej, która zwalnia

na skutek oporów atmosferycznych. Za przyspieszenia stacji kosmicznej odpowiadają

w tym momencie statki kosmiczne z konwencjonalnymi silnikami odrzutowymi, które

zużywają około 7.5 tony paliw rocznie. Obniżając tę ilość do 0.3 tony, Chang-Diaz

szacuje, że VASIMIR NASA może zaoszczędzić miliony dolarów rocznie.


Zeszłotygodniowe testy były pierwszymi, które małe (small-scale) prototypy rakiet

VASIMR (Variable Specific Impulse Magnetoplasma Rocket, Silnik plazmowy o

zmiennym impulsie właściwym) wykorzystały "na pełnej mocy".



Silniki jonowe używają fal radiowych do podgrzewania gazów takich jak wodór,

argon oraz neon tworząc gorącą plasmę. Siła pola magnetycznego "wypycha"

naładowaną plasmę do tyłu silnika, wytwarzając ciąg w kierunku przeciwnym.


Rakiety te [VASIMIR] mają znacznie mniejszy ciąg niż tradycyjne rakiety

chemiczne, co oznacza, że nie mogą pokonać ziemskiej siły grawitacji na własną

rękę. Dodatkowo, silniki jonowe pracują tylko w próżni. Ale kiedy są w próżni

pokazują swoją moc. Mogą pracować przez lata, tak jak wiatr popychający żaglówkę,

przyspieszając stopniowo, w rezultacie osiągając prędkość większą niż

konwencjonalne rakiety. Wytwarzają ciąg rzędu 4 Newtonów, ale w kosmosie

wystarcza to im, aby radzić sobie z 2 tonami ładunku.


Wysoka prędkość tych rakiet umożliwia spalanie znacznie mniejszej ilości paliwa

niż jest to wymagane w tradycyjnych rakietach.


Obecnie sonda Dawn, w czasie podróży w kierunku asteroid 'Ceres' i 'Vesta', używa

napędu jonowego, który pozwali jej okrążyć Vestę, aby następnie udać się w

kierunku Ceresa. Nie było by to możliwe przy użyciu konwencjonalnych rakiet.

Dodatkowo, w kosmosie, rakiety jonowe uzyskują prędkość 10 razy większą niż

tradycyjne rakiety chemiczne.







Siła ciągu rakiet mierzona jest w Newtonach. Impuls właściwy służy do mierzenia

wydajności silników rakietowych i jest mierzony w czasie (w sekundach).

Reprezentuje impuls (zmianę pędu) na jednostkę paliwa. Im wyższy impuls właściwy,

tym mniej potrzeba paliwa, aby uzyskać określony pęd.


Silnika Dawna mają impuls właściwy wynoszący 3100 sekund a ich siłą ciągu wynosi

90 mN. Rakiety chemiczne mogą osiągnąć do 500 N a ich impuls

właściwy jest mniejszy niż 1000 sekund. Rakiety VASIMR przy 4 Newtonach mają

impuls właściwy około 6000 sekund.


Rakiety VASIMR mają dwie dodatkowe ważne cechy, które odróżniają je od

pozostałych plazmowych systemów napędowych. Mają one możliwość różnicowania

parametrów (ciągu oraz impulsu właściwego) aby optymalnie dostosować się do

wymogów misji. W rezultacie prowadzi to do najkrótszego czasu podróży o

najwyższym ładunku dla danego ładunku paliwa.


Dodatkowo, VASIMR cechuje brak jakiejkolwiek fizycznej elektrody, która miałaby

kontakt z plazmą, przedłużają w ten sposób żywotność silnika i umożliwia większą

gęstość energii niż w innych konstrukcjach.


Aby można było polecieć na marsa w 39 dni należy wykorzystać połączenie 10-20

megawatowych silników jonowych VASIMR z energią atomową. W rezultacie znacznie

skróciłby się czas podróży pomiędzy planetami. Im krótsza podróż, tym astronauci

mniej byliby narażeni na promieniowanie kosmiczne oraz stany nieważkości. Oba te

czynniki są poważnymi przeszkodami w przypadku misji na marsa.


Silnik będzie pracował nieprzerwanie podczas pierwszej połowy lotu przyspieszać, następnie zaczną zwalniać w czasie drugiej połowy. Dodatkowo VASIMR pozwala na powrót na Ziemię, na skutek problemów w poczatkowej fazie lotu. Tej zdolności nie posiadają tradycyjne silniki.


VASIMR może być również dostosowany do obsługi misji związanych z transportem robotów o dużej masie, a także wtedy kiedy część ładunku masowego jest bardzo duża. Czas podróży i masy ładunku śa poważnymi ograniczeniami tradycyjnych i nuklearnych rakiet ze względu na ich niskie impulsy właściwe.


Chang-Diaz pracował nad opracowaniem koncepcji VASIMR od 1979 roku a w 2005 założył Ad Astra aby kontynuować pracę nad projektem.

Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #2 : Październik 28, 2010, 18:16:26 »

Nieźle . Kolejnym etapem jest  napęd z energii Pola Punktu Zerowego Uśmiech
Zapisane
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Październik 28, 2010, 19:26:23 »

Elo !!

Zdaje się, że te napędy mogą się uzupełniać. Ponoć to co nas odwiedza, to małe stateczki do podróży na małe odległości. Mają bazę gdzieś w pobliżu na Księżycu i robią wyskoki na Ziemię, ale do podróży na większe dystanse służą duże kobyły kilku-kilometrowe i większe, co to są jakoś inaczej napędzane. Znaczy na inną benzynę. Jakąś lepszą, albo mają instalację gazową, czy cuś.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Październik 28, 2010, 19:32:37 »

tak- US-układ słoneczny nagle się kurczy.. Duży uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Betti
Gość
« Odpowiedz #5 : Marzec 05, 2011, 18:14:30 »

Człowiek na Księżycu - prawda czy fałsz?
Lądowanie człowieka na Księżycu to jedna z najbardziej tajemniczych zagadek XX wieku i prawdopodobnie jedna z głównych spiskowych teorii dziejów ludzkości. Czy Amerykanie faktycznie chodzili po Księżycu? Czy wyprawa statku Apollo mogła być mistyfikacją?

Pierwsze obserwacje Księżyca to przełom XVI i XVII wieku, a dokonał ich Galileusz, który za pomocą teleskopu badał kratery i pasma górskie. Na przestrzeni wieków myśl o odgadnięciu istoty Księżyca powracała wiele razy, lecz udało się to dopiero w wieku XX.

W Stanach Zjednoczonych utworzono specjalny program badawczy mający na celu dotarcie do Księżyca i zbadanie jego struktury – Apollo (tajny projekt jedenastu lotów załogowych, Apollo 7-17). Poprzednie 6 lotów odbyło się bez udziału astronautów. Co zapoczątkowało badania?

Tak naprawdę nie chodziło o Księżyc. Główny motor napędowy to trwająca od wieków rywalizacja USA i Rosji. Rozwój nauki i technologii tego okresu to tylko skutek uboczny obsesyjnej walki mocarstw. Jak wszystko się zaczęło? Już w latach 50. wysłano w kosmos pierwsze bezzałogowe sondy. Wtedy właśnie pionierem okazała się rosyjska maszyna. I to był początek wyścigu, który miał doprowadzić do postawienia ludzkiej stopy na Księżycu. Fundamentalne pytanie po dziś dzień brzmi: Czy Amerykanie faktycznie tego dokonali? A jeśli całe to wielkie wydarzenie było zakrojoną na ogromną skalę mistyfikacją chorobliwie ambitnego Zachodu?

20 lipca 1969 roku godzina 16:50:35 UTC następuje moment przełomowy w tak zwanej zimnej wojnie! Neil Armstrong – dowódca misji Apollo 11 ląduje na satelicie. Słowa astronauty obiegły cały świat: To jest mały krok człowieka, ale wielki krok ludzkości...

Orzeł wylądował... Według oficjalnych danych załoga umieściła na Księżycu flagę amerykańską i tabliczkę z napisem: W tym miejscu ludzie z planety Ziemia po raz pierwszy postawili stopę na Księżycu. Lipiec 1969. Przybywamy w pokoju dla dobra całej ludzkości. Załoga powróciła na Ziemię bez żadnych problemów 24 lipca. Po misji Apollo 11, na Księżyc do roku 1972 wysłano jeszcze pięć statków z ludźmi na pokładzie, po czym zaprzestano dalszych ekspedycji... Prawda to czy fałsz?

Do dziś cały świat zastanawia się, czy pierwsze lądowanie Amerykanów na Księżycu naprawdę miało miejsce. Bill Kaysing, autor licznych tekstów naukowych poświęconych wysoko rozwiniętej technologii, uważa, że szansa na to, iż w latach 60. człowiek stanął na Księżycu, była praktycznie równa zeru.

Jego teoria poparta została licznymi dowodami. Najważniejszy stał się fakt, że technika, a dokładnie moc obliczeniowa komputerów, w tamtych latach była na poziomie... dzisiejszych kalkulatorów! Ale nawet jeśli pominiemy kwestie naukowe, to już sam pobyt astronautów na Księżycu budzi wiele kontrowersji i sprzeczności, począwszy od tego, że trzech mężczyzn zdecydowało się wyruszyć w zasadzie na pewną śmierć.

Zaledwie dwa lata wcześniej doszło do całkowitej katastrofy pierwszego Apollo. Jakim cudem naukowcom z NASA w ciągu zaledwie 24 miesięcy udało się dopracować wszelkie szczegóły bezpiecznych podróży kosmicznych? Ponadto na zdjęciach widać wyraźnie, że kombinezony Armstronga i Aldrina miały długie zamki błyskawiczne na plecach. Przecież wystarczyłby jeden zagięty ząbek, by doszło do dekompresji, która gwarantuje śmierć astronautów!
http://strefatajemnic.onet.pl/teorie-spiskowe/czlowiek-na-ksiezycu-prawda-czy-falsz,1,3657738,artykul.html
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Marzec 05, 2011, 21:35:47 »

Betti to już było w tym wątku  http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=410.175
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 13, 2011, 21:25:44 »

Odkryto ponad 50 planet podobnych do Ziemi
wt., 2011-09-13 17:37

<a href="http://www.youtube.com/v/nIWJXnGCLyE?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/nIWJXnGCLyE?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) poinformowało w poniedziałek o odkryciu ponad 50 planet skupionych wokół innych gwiazd, w tym 16 nazywanych superziemiami. Odkrycie było możliwe dzięki użyciu niezwykle precyzyjnego spektrografu HARPS.

Michael Mayor, odkrywca 51 Pegasi b, jednej z pierwszych planet pozasłonecznych, nie spoczywa na laurach i nie pozwala sobie na odpoczynek.

 Kierowany przez niego zespół z Uniwersytetu Genewskiego w Szwajcarii dysponuje niezwykle precyzyjnym spektrografem HARPS, który pracuje na 3,6-metrowym teleskopie w Obserwatorium ESO La Silla w Chile. Ten nowoczesny sprzęt, w połączeniu z odpowiednim oprogramowaniem i technikami analizy danych, pozwolił astronomom zaobserwować więcej planet pozasłonecznych.

Odkryciowe żniwa ze spektrografu HARPS przekroczyły wszelkie oczekiwania i obejmują nadzwyczajnie liczną populację superziemi oraz planet typu neptunowego, okrążających gwiazdy bardzo podobne do Słońca. Co więcej, najnowsze wyniki wskazują, że tempo odkryć wzrasta - powiedział Mayor.

Jedna z planet, oznaczona jako HD 85512 b, ma masę minimalną 3,6 razy większą niż masa Ziemi i położona jest na brzegu tzw. strefy nadającej się do zamieszkania. To obszar umiejscowiony wokół gwiazdy, w którym w odpowiednich warunkach może występować woda w stanie ciekłym.

Naukowcy posłużyli się w swoich badaniach techniką pomiarów prędkości radialnych, najskuteczniejszą w odkrywaniu planet pozasłonecznych. Stosują ją też inne zespoły badawcze, ale precyzja spektrografu HARPS plasuje go w czołówce tego typu instrumentów. Spektrograf jest w stanie wykryć zmiany prędkości radialnych znacząco mniejsze od 4 km/h, czyli od tempa, w jakim chodzi człowiek.

[ b][Źródło:[/b] http://www.tvnmeteo.pl/informacje/swiat,27/znalezli-16-planet-podobnych-do-ziemi,12980,1,0.html
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2011, 21:26:38 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Październik 02, 2011, 17:31:54 »

Niedziela 02.10.2011, 14:36

Nie podbijemy kosmosu. Do celu dolecą tylko mutanty


stock.xchng

Nie wiemy jak się rozmnażać na statkach kosmicznych.

Rosnący płód byłby narażony na wiele potencjalnych zagrożeń. Nie wiadomo do końca, jak rozwijałoby się jego ciało w stanie nieważkości i jaki miałoby to wpływ na jego system kostny - tvn24.pl cytuje naukowców biorących udział w sympozjum na temat podróży międzygwiezdnych w USA.

Przy obecnie istniejących napędach podróż nawet do najbliższych gwiazd musiałaby trwać dziesiątki, jeśli nie setki lat. Rozmnażanie się byłoby koniecznością. Bez urządzeń sztucznie wytwarzających grawitację seks byłby trudny, a poród koszmarem.

SEKS W KOSMOSIE JEST BARDZO NIEBEZPIECZNY>>

    Narodziny w stanie nieważkości byłyby piekłem. Polegasz wtedy tylko na ciężarze dziecka - portal cytuje biolog Athenę Andreadis z University of Massachusetts Medical School.

Nic, co stworzyła ludzka ręka nie dotarło jeszcze nawet do najbliższej nam gwiazdy, odległej o 4,2 lata świetlne Proxima Centauri. Ale naukowcy są pełni nadziei na stworzenie w przyszłości olbrzymich, niezależnych statków.

JS

    Seks w kosmosie - będą kłopoty?

http://www.sfora.pl/Nie-podbijemy-kosmosu-Do-celu-doleca-tylko-mutanty-a36442
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #9 : Październik 25, 2011, 21:32:02 »

Czy przed nami "Gwiezdne wojny"?

Do kogo będzie należał Księżyc?
dodano: 2011-10-21 (16:43)


(fot. spl)

Chiny i Rosja zapragnęły posiąść Księżyc na własność. Czy czeka nas bitwa o Księżyc?

Pierwsi dotarli tam Amerykanie, już w 1969 roku. Zrobili pierwszy krok, wbili flagę i nagrali film, który zobaczył cały świat. Oficjalnie lot na Księżyc był „wielkim krokiem dla ludzkości’. Misja ta nie miała na celu podbicia przez USA obcych ziem, lecz jedynie dokonania przełomu w dziejach eksploracji kosmosu, pokazania, że człowiek może stąpać po odległych planetach. Z zasady Księżyc jest wspólny, a może nawet niczyj. Są jednak tacy, którzy chętnie wzięliby go sobie na własność.

W 1969 roku USA, za pomocą NASA, wygrała kosmiczny wyścig i udowodniła swoją potęgę. Prognozowano ogromne zmiany cywilizacyjne, budowanie baz na Księżycu, kolonizację Marsa. Jednak jak się potem okazało, lot na Księżyc był to pierwszy i w zasadzie ostatni sukces NASA. Przez kolejne 40 lat nie tylko nie wysłano człowieka na inną planetę, ale nie powtórzono nawet wyprawy na Księżyc, przez co wysnuto podejrzenia, że wydarzenie to nigdy nie miało miejsca i było tylko spreparowane w telewizyjnym studio.

O NASA dziś nie mówi się już tak wzniośle. Wprawdzie agencja przyczyniła się do budowy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), która krąży po orbicie okołoziemskiej, wysyła liczne satelity badawcze, a naukowcy prowadzą wielorakie badania, jednak jej pozycja na arenie międzynarodowej nie jest już tak silna jak kiedyś. Budżet NASA został okrojony przez prezydenta Obamę, a w projekty kosmiczne coraz częściej wchodzą prywatne przedsiębiorstwa, które liczą na kosmiczne zyski. Lot na obce planety staje się obecnie bardziej przedmiotem handlu i turystyki niż czystej nauki.

Poznaj tajemnice Kosmosu!

1/3

...

http://odkrywcy.pl/kat,111404,title,Do-kogo-bedzie-nalezal-Ksiezyc,wid,13918445,wiadomosc.html
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Betti
Gość
« Odpowiedz #10 : Listopad 04, 2011, 20:25:02 »

statek obcych na ksiezycu?

N.A.S.A : Alien Spacecraft & Moon Ruins
http://www.youtube.com/watch?v=7wf8TjxV9Vw&feature=related
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Marzec 04, 2012, 00:58:47 »


Tunelem w kosmos z prędkością 32 tys. km/h



Firma o nazwie StarTram opracowała innowacyjny sposób wystrzeliwania w kosmos bezzałogowych rakiet. Powędrują one wewnątrz ponad 120 km tuby, której początek znajduje się na powierzchni Ziemi, a koniec - w przestrzeni kosmicznej. Jak to możliwe?

Technologia opracowana przez StarTram zakłada budowę długiego tunelu, wewnątrz którego panuje próżnia. To właśnie w niej będą poruszać się transportowe statki kosmiczne. Odpowiedniej prędkości rzędu 20 tys. mil na godzinę nadadzą im elektromagnesy - dokładnie tak, jak w przypadku kolei magnetycznej maglev. Rakieta wraz z ładunkiem zostanie wyrzucona w przestrzeń kosmiczną, gdzie swoje ujście będzie miał prawie 130-kilometrowy, łukowaty tunel. Niestety, nigdy nie będą mogli podróżować w nim ludzie. Obliczono, że przyśpieszaniu towarzyszyłoby zabójcze dla nas przeciążenie rzędu 30 g. Chcąc dostosować "wyrzutnię" do transportu kosmonautów, należałoby ją wydłużyć do około 1600 km. Pozwoliłoby to zmniejszyć siły działające na ludzkie ciało do 2-3 g.
Największe wyzwanie polega jednak na utrzymaniu tak długiej i ciężkiej konstrukcji w odpowiedniej pozycji. Projekt zakłada stworzenie czegoś na wzór magnesów. Tunel i pęki kabli na powierzchni Ziemi będą naładowane prądem o ogromnym natężeniu, przez co oba elementy będą się odpychać z silą ponad 4 ton na metr. To wystarczyłoby aby utrzymać ją w odpowiedniej pozycji.

Szacuje się, że dziesięcioletnia realizacja takiego przedsięwzięcia pochłonie prawie 90 miliardów dol. Koszt wydaje się astronomiczny, ale stosunkowo szybko powinien się zwrócić. Gotowa konstrukcja byłaby w stanie wynosić w przestrzeń nawet dziesięć 35-tonowych ładunków dziennie.
Przetransportowanie 1 funta ładunku kosztowałoby około 20 dol., co jest kwotą stu lub nawet tysiąckrotnie niższą od obecnej.

Wykorzystywane obecnie rakiety są nienajlepszym sposobem na wynoszenie ładunków na orbitę okołoziemską. Liczba ton paliwa, wody lub sprzętu elektronicznego, który "udźwignie" taki pojazd jest niczym w porównaniu z masą niezbędnego do lotu paliwa. Najwyższy czas skorzystać z innej, tańszej i wygodniejszej metody. Być może za kilkadziesiąt lat doczekamy się realizacji ambitnych planów StarTram.

�ródło informacji: INTERIA.PL

http://nt.interia.pl/gadzety/news/tunelem-w-kosmos-z-predkoscia-32-tys-kmh,1767164
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.039 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

panzerdivisiontiger radiomms naszemaluchy forumhumorystyczne julandia