east
Gość
|
 |
« : Listopad 05, 2010, 14:49:19 » |
|
Witajcie Pewnie o tym wiecie, ale nie zawadzi przypomnieĂŚ .
¯ywnoœÌ wydokoprzetworzona nie zawiera bioflawonidów i na tym w³aœnie opiera siê wielkie oszustwo ¿ywieniowe oraz zyski przemys³u farmaceutycznego. Organizm ludzki posiada naturalne zdolnoœci samoregeneracji, ale musi mieÌ "materia³", z którego mo¿e to zdrowie utrzymaÌ. Najwiêcej bioflawonidów wystêpuje w³aœnie w surowych warzywach .
PogrzebaÂłem trochĂŞ w sieci i oto czego siĂŞ dowiedziaÂłem o bioflawonidach. Dlaczego potrzebujemy bioflawonoidĂłw ?
Pocz¹tkowo naukowcy s¹dzili, ¿e bioflawonoidy to kolejna witamina i nazwali substancje z tej grupy witamin¹ P (nazwa od Permeability - przepuszczalnoœÌ), poniewa¿ w po³¹czeniu z witamin¹ C mia³y zdolnoœÌ zapobiegania szkorbutowi. Wówczas otrzymywano je z pomaraùczy i dopiero w wiele lat póŸniej okaza³o siê, ¿e rzekoma witamina P jest w istocie mieszanin¹ flawonoidów, g³ównie rutyny, w zwi¹zku z czym odst¹piono od tego nazewnictwa.
Bioflawonoidy maj¹ wiele u¿ytecznych w³aœciwoœci, s¹ pomocne w utrzymaniu sprawnoœci i dobrego zdrowia, odgrywaj¹ tak¿e istotn¹ rolê w zapobieganiu i leczeniu wielu chorób. Dotyczy to zarówno popularnych infekcji, przeziêbienia i grypy, jak równie¿ chorób przewlek³ych i cywilizacyjnych - takich jak mia¿d¿yca i choroby serca, a nawet nowotworów. Wspomagaj¹ równie¿ odpornoœÌ organizmu cz³owieka.
Bioflawonoidy s¹ uwa¿ane za jedne z najlepszych substancji o w³aœciwoœciach antyoksydacyjnych, czyli s¹ tzw. "wymiataczem" wolnych rodników, rozkurczaj¹ miêœnie g³adkie naczyù krwionoœnych i przewodów ¿ó³ciowych, podnosz¹ kondycjê naczyù w³osowatych, uszczelniaj¹ i wzmacniaj¹ œciany naczyù krwionoœnych i ich przepuszczalnoœÌ, usprawniaj¹ kr¹¿enie, zapobiegaj¹ krwawieniom, wybroczynom, s¹ pomocne w leczeniu mia¿d¿ycy, poprawiaj¹ przep³yw krwi w naczyniach wieùcowych i obni¿aj¹ ciœnienie, dzia³aj¹ przeciwalergicznie, przeciwgrzybicznie, przeciwnowotworowo i przeciwwrzodowo.
Przynosz¹ korzystne efekty zdrowotne oraz opóŸniaj¹ procesy starzenia siê skóry, maj¹ zdolnoœÌ poch³aniania promieniowania UVA i UVB, co równie¿ znalaz³o zastosowanie w kosmetykach, kosmetologii i dermatologii estetycznej.
Bioflawonoidy ograniczaj¹ tak¿e zakrzepy krwi przyczyniaj¹ce siê do udarów mózgu. Zmniejszaj¹ utlenianie LDL (tzw. dobrego cholesterolu), który ma nisk¹ gêstoœÌ; jego utlenianie powoduje bowiem zwiêkszanie tej gêstoœci i zatykanie têtnic. Naukowcy twierdz¹, ¿e ma³a iloœÌ zachorowaù na chorobê serca we Francji wynika w³aœnie z rozpowszechnienia w tym kraju zwyczaju picia czerwonego wina, które zawiera du¿o bioflawonoidów. Stwierdzono, ¿e wiele bioflawonoidów zapobiega nowotworom, hamuj¹ powstawanie czynników rakotwórczych, powstrzymuje rozwój raka.Pomagaj¹ chroniÌ organizm przed niszcz¹cym procesem wywo³anym paleniem papierosów. Chroni¹ oczy przed schorzeniami powoduj¹cymi utratê wzroku - zaÌma, degeneracja siatkówki.
Bioflawonoidy wspomagaj¹ w¹trobê w usuwaniu zwi¹zków toksycznych z organizmu. Okazuje siê, ¿e nale¿¹ do nielicznych substancji, które wi¹¿¹ toksyczne pierwiastki, takie jak miedŸ i o³ów, a potem wydalaj¹ je z organizmu. Mog¹ spowalniaÌ przebieg choroby Alzheimera.
Dlaczego bioflawonoidy sÂą niezbĂŞdne dla czÂłowieka ?
Obecny stan wiedzy pozwala z ca³¹ pewnoœci¹ stwierdziÌ jedno: bioflawonoidy s¹ nam niezbêdne. Niestety jednak, mimo naszej coraz szerszej wiedzy na temat bioflawonoidów, spo¿ywamy ich coraz mniej. Zw³aszcza w nowoczesnych spo³eczeùstwach spo¿ycie tych zwi¹zków osi¹ga zaskakuj¹co niski poziom, rzêdu kilku do kilkudziesiêciu miligramów dziennie, podczas gdy zdrowa dieta powinna ogó³em zawieraÌ kilkaset miligramów tych cennych substancji. Jest spowodowane tym, ¿e zwi¹zki te praktycznie nie wystêpuj¹ w produktach wysoko przetworzonych, podczas gdy wystêpuj¹ w du¿ych iloœciach (wraz z innymi cennymi substancjami) w produktach surowych lub naturalnego pochodzenia. Najwiêcej bioflawonoidów jest w nieprzetworzonej ¿ywnoœci. Jedz¹c surowe warzywa i owoce, pij¹c czerwone wino (oczywiœcie w umiarkowanych iloœciach), czy te¿ jedz¹c ziarna i orzechy dostarczalibyœmy sobie odpowiednich dla zachowania zdrowia iloœci tych substancji.
|