Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 21, 2025, 04:10:01


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: do EchnATona - Po co chcieliÂście stworzyĂŚ 1 boga  (Przeczytany 58500 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #50 : Wrzesień 18, 2011, 22:01:27 »

Cytuj
Nie wiem skÂąd. Czasami mam przebÂłyski.
Daleko posuniĂŞte przeblyski!

Cytuj
Czyli zabili go i uciekÂł.
Prawie jak Kubica.
MrugniĂŞcie Albo coÂś wiesz albo ktoÂś ci robi podszepty albo robisz w jakiejÂś stajni.. albo

Cytuj
Edit1:
Jeszcze a propos odszukiwania kontinuum.
ZostawiaÂłeÂś sobie jakies "znaki drogowe"? ÂŻebyÂś pewnie trafiÂł?
Tak. zarĂłwno te stacjonarne, jak i dynamicznie poruszajÂące siĂŞ poprzez czas.. z trajektoriÂą taka aby zamanifestowaly siĂŞ w okreslonym czasOmiejscu tudzieÂż okreslonym rezonansie.

Cytuj
Edit2:
Druga ewentualnoœÌ polega na tym, ¿e ju¿ znikliœmy stamt¹d i wydaje siê nam ¿e jest wszystko po staremu.
A Phi patrzy na puste krzesÂło i niedopite piwo i siĂŞ zastanawia - kurcze, kolejny ktĂłry nie zapÂłaciÂł za prÂąd..
NiektĂłrzy majÂą to do siebie, ze jak znikajÂą ..to piwo trzymajÂą tak kurczowo - Âże znika wraz z nimi.
A za 'prad' p³ac¹ Ci którzy byli podeù pod³¹czeni.

Cytuj
Jacy goÂście i jakie linijki?
Jak przeczytasz ciut wiĂŞcej na zakladkĂŞ wstecz ..to linki (sznurki - nie linijki) wyÂłoniÂą Ci siĂŞ z kontekstu.

A goÂście?..  to w przeciwieĂąstwie do rdzennych (i predefiniowanych) mieszkaĂącĂłw planety..  turyÂści,
ktĂłrym siĂŞ tak spodobaÂło, ze siĂŞ nieco zasiedzieli.
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #51 : Wrzesień 19, 2011, 09:09:17 »

Cytuj
Nie wiem skÂąd. Czasami mam przebÂłyski.
Daleko posuniĂŞte przeblyski!
Niestety. CiÂągle jednak tylko przebÂłyski. CieÂżko z tego poskÂładaĂŚ jakiÂś spĂłjny obraz.
Ale... przyjdzie z czasem.

A propos sÂąsiada...
ZnikajÂący SÂąsiad miaÂł zapuszczonÂą brodĂŞ?


Wg wikipedii: (podkreÂślenia moje)

10 czerwca Robert Kubica wystartowa³ do Grand Prix Kanady z 8. pozycji[84]. Na 27. okr¹¿eniu, podczas próby wyprzedzenia Jarno Trulliego dosz³o do kontaktu, w rezultacie czego spojler w bolidzie polskiego kierowcy oderwa³ siê i wpad³ pod jego ko³a[92]. Kubica wypad³ z toru na prawe pobocze na zakoùczeniu d³ugiego ³uku pomiêdzy zakrêtem numer 10, a nawrotem Pit Hairpin numer 11 i roztrzaska³ swój bolid o betonow¹ barierê przy prêdkoœci oko³o 230 km/h. Po odbiciu kozio³kuj¹c przelecia³ na drug¹ stronê toru i po raz kolejny uderzy³ w bandê[93]. Na zdjêciach z wypadku widaÌ by³o wystaj¹c¹ stopê kierowcy[94]. Wed³ug badaù FIA w trakcie wypadku Kubica prze¿y³ przeci¹¿enie œrednie równe 28g[95] przy wartoœci szczytowej bliskiej 75g[96]. Pierwsze doniesienia prasowe informowa³y, ¿e po wstêpnych badaniach stwierdzono, ¿e Kubica ma z³aman¹ nogê, ale jego ¿ycie nie jest zagro¿one. PóŸniej jednak okaza³o siê ¿e Kubica wyszed³ z wypadku bez ¿adnych powa¿niejszych obra¿eù (Kubica mia³ jedynie lekkie wstrz¹œnienie mózgu i skrêcon¹ kostkê)


No.. jeÂżeli ktoÂś przeÂżywa praktycznie bez szwanku taki wypadek... to byĂŚ moÂże wcale nie przeÂżywa.

Cytuj
Czyli zabili go i uciekÂł.
Prawie jak Kubica.
MrugniĂŞcie Albo coÂś wiesz albo ktoÂś ci robi podszepty albo robisz w jakiejÂś stajni.. albo

Nic nie wiem o tym czy pracuje w jakiejÂś stajni. I trudno mi powiedzieĂŚ czy to podszepty czy przebÂłyski.
Ale najciekawsze to ostatnie  'albo'.... Co masz na myÂśli Phi?

Cytuj
Edit1:
Jeszcze a propos odszukiwania kontinuum.
ZostawiaÂłeÂś sobie jakies "znaki drogowe"? ÂŻebyÂś pewnie trafiÂł?
Tak. zarĂłwno te stacjonarne, jak i dynamicznie poruszajÂące siĂŞ poprzez czas.. z trajektoriÂą taka aby zamanifestowaly siĂŞ w okreslonym czasOmiejscu tudzieÂż okreslonym rezonansie.

No wÂłaÂśnie. To by mi pasowaÂło do moich przemyÂśleĂą.
Narazie rozwaÂżam pewne sprawy czysto koncepcyjnie, na praktykĂŞ przyjdzie czas.... a moÂże i nie.
MoÂżesz coÂś o charakterze tych znakĂłw?
Co to mo¿e byÌ? Spotkania z ludŸmi? Jakieœ okreœlone emocje? Jakaœ ksia¿ka, która "sama z siebie" wpada Ci rêce? 100% przekonanie, ¿e wszystko idzie tak jak ma pójœÌ?
Jestem po prostu ciekaw co i jak bo usiÂłuje sobie przypomnieĂŚ co porobiÂłem "wczeÂśniej".



Cytuj
Druga ewentualnoœÌ polega na tym, ¿e ju¿ znikliœmy stamt¹d i wydaje siê nam ¿e jest wszystko po staremu.
A Phi patrzy na puste krzesÂło i niedopite piwo i siĂŞ zastanawia - kurcze, kolejny ktĂłry nie zapÂłaciÂł za prÂąd..
NiektĂłrzy majÂą to do siebie, ze jak znikajÂą ..to piwo trzymajÂą tak kurczowo - Âże znika wraz z nimi.
A za 'prad' p³ac¹ Ci którzy byli podeù pod³¹czeni.

I ile tego "piwa" moÂżna zabraĂŚ? JakiÂś okreÂślony promieĂą? Liczony po odlegÂłoÂści badÂź po czasie?
W koĂącu, Âżebym siĂŞ nie zorientowaÂł  Âże mnie przeniosÂło to doœÌ sporo muszĂŞ "odtworzyĂŚ" po przeprowadzce.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2011, 09:11:02 wysłane przez between » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #52 : Wrzesień 19, 2011, 10:35:55 »

@Enigma

Cytuj
Twoje twierdzenie ¿e 'Wewn¹trz nas daje ¿ycie sama ŒwiadomoœÌ' nie wyczerpuje jego strony materialnej. Jeœli czujesz ¿e zignorowa³am twoja myœl, to nie gniewaj sie spróbuje uœciœliÌ.

Mimo tego, co napisaÂłem nie gniewaÂłem siĂŞ ani chwili, po prostu chciaÂłem, abyÂś zauwaÂżyÂła ten post i doprecyzowaÂła "problem", co uczyniÂłaÂś jak nastĂŞpuje ( i dalej moÂżemy pisaĂŚ )

Cytuj
Nie zgadzam sie ze stwierdzeniem i¿ œwiadomoœÌ daje sam¹ siebie.
Gdyby tak by³o, œwiat by³by jak kiedyœ to zosta³o nazwane 'jednorodn¹ zup¹' a przecie¿ ka¿dy cz³owiek jest odrêbn¹ jednostk¹, nasze pogl¹dy na ró¿ne sprawy s¹ bardzo ró¿ne.
SkÂąd wiec wynikaÂłby nasz niewÂątpliwy indywidualizm?

O ile dobrze CiĂŞ rozumiem usiÂłujesz nadaĂŚ ÂŚwiadomoÂści jak¹œ formĂŞ. Wg mnie ona nie ma Âżadnej formy, jest nieoznaczona, ale koherentna ,peÂłna wszelkich moÂżliwoÂści pozostajÂących w splÂątanym stanie "jednorodnej zupy", ALE  - poprzez nas - swoje wcielone awatary ziemskie -  te moÂżliwoÂści mogÂą siĂŞ objawiĂŚ. SÂłowo ma staĂŚ siĂŞ ciaÂłem i zmieszkaĂŚ poÂśrĂłd "innych ja".

MoÂżemy  prosiĂŚ o wiĂŞcej, o wszystko.  Nasz indywidualizm wynika z charakteru umysÂłu oraz tego wszystkiego, co nazywamy doÂświadczeniem Âżyciowym nabytym w Âświecie form przejawionych. ÂŚwiadomoœÌ  to zasila, jest czystÂą energiÂą. Tak jak mĂłwi siĂŞ, Âże BĂłg daje nam samego siebie, to w istocie dla mnie oznacza konkretnie, Âże  ÂŚwiadomoœÌ daje samÂą siebie, daje mi energiĂŞ do Âżycia, napeÂłnia mnie - i kaÂżdego - swoim Istnieniem. Daje Âżycie.

Cytuj
Przecie¿ kiedy œpimy nawet gdy mózg nie œni, œwiadomoœÌ nasza albo wygasa, albo jest okrojona do minimum. Drobne istoty, mikroorganizmy ¿yj¹ ale czy s¹ œwiadome? Myœl¹ tak jak cz³owiek, s³owami czy tylko odczuwaj¹ i wyra¿aj¹ emocje? To jednak pewna ró¿nica. Po za tym jeœli spojrzeÌ na nasz organizm: nasze serce bije, ale proces ten nie jest sterowany przez nasze widzimisiê. Serce bije nawet wtedy gdy np w skutek braku tlenu mózg traci œwiadomoœÌ, to samo proces oddychania, trwa bez udzia³u naszej woli.

NapisaÂłem ,Âże ÂŚwiadomoÂśc nas wypeÂłnia, dosÂłownie ona steruje pracÂą naszych komĂłrek , caÂłym organizmem , nawet wtedy, gdy Âśpimy. ÂŚwiadomoœÌ w moim rozumieniu tego sÂłowa nie jest aktywnoÂściÂą umysÂłowÂą, lecz czymÂś znacznie potĂŞÂżniejszym ,znacznie szybszym. NajbliÂższe wyjaÂśnienie jakie mi przychodzi do gÂłowy to naukowo udowodnione funkcje jakie peÂłniÂą mikrotubule w cytoszkieletach komĂłrek , wewnÂątrz neuronĂłw. One sÂą dosÂłownie kanalikami w ktĂłrych nastĂŞpuje rezonans czĂŞstotliwoÂści propagacji fal kwantowych. Owa einsteinowska "rozmowa duchĂłw na odlegÂłoœÌ". Kiedy mĂłwisz ,Âże ÂświadomoœÌ czegoÂś w Tobie wygasa to prawdopodobnie nadajesz temu sÂłowu -"ÂświadomoœÌ" - potoczne znaczenie jedyne jakie mamy w jĂŞzyku polskim . W jĂŞzyku angielskim jest awarness (byĂŚ Âświadom czegoÂś)  oraz consciouseness jako podmiot. U nas nie ma takiego rozró¿nienia, a powinno byĂŚ, bo mamy do czynienia z wÂłasnÂą cudnownÂą boskoÂściÂą - aÂż tak napiszĂŞ.
Cytuj
Twoja wypowiedÂź pominĂŞÂła te aspekty, jest dla mnie nieadekwatna - jak na twoje moÂżliwoÂści rozumowania i syntezy zagadnieĂą. Moje wzburzenie wyniknĂŞÂło teÂż z faktu, Âże nie tyle co zignorowano mĂłj post - co zignorowany zostaÂł ten wÂłaÂśnie specyficzny tryb myÂślenia.

Mam nadziejĂŞ , Âże to co powyÂżej napisaÂłem rzuci trochĂŞ wiĂŞcej ÂświatÂła w mojÂą poprzedniÂą wypowiedÂź. To o czym piszĂŞ zawiera w sobie "pominiĂŞte aspekty" . SÂą na to rĂłwnieÂż naukowe dowody.
Cytuj
A mo¿e gdzieœ g³êboko zosta³y ura¿one moje uczucia religijne, gdy w sposób przedmiotowy zosta³ potraktowany temat dla mnie wa¿ki, jakim jest Bóg?

W sensie o ktĂłrym piszĂŞ BĂłg=ÂŚwiadomoœÌ i dla kaÂżdego z nas, wewnÂątrz nas samych jest on jeden jedyny i niepowtarzalny, ale rĂłwnoczeÂśnie - co wynika z jego kwantowej natury, jest tak samo niepowtarzalny dla kaÂżdego "innego ja", a takÂże sam stanowi po³¹czenie wszystkiego, co istnieje. Brzmi to jak truizm, oklepane frazesy, lecz naukowcy to udowadniajÂą. MĂłwiÂą ,Âże "czerwonoœÌ ró¿y" to inaczej nasz  rezonans z pewnym pierwotnym , wpisanym w Pole pojĂŞciem, obecnym wszĂŞdzie w caÂłej przestrzeni, niczym hologram. My jesteÂśmy czĂŞÂściÂą tego samego hologramu oÂświetlonym pod nieco innym kÂątem z kaÂżdej moÂżliwej strony, gdzie rĂłwnieÂż czas (naszego urodzenia siĂŞ) jest jednym z wektorĂłw zró¿nicowania. W istocie jednak jesteÂśmy Jednym.
Pole na ktĂłre teraz wkraczam zawiera duÂżo wiĂŞcej subtelnoÂści niÂż jest w stanie wyraziĂŚ ludzka mowa bo i umysÂł tego nie ogarnia wszystkiego. Kiedy umysÂł prĂłbuje to przelaĂŚ na papier to wychodzi mniej wiĂŞcej tak:

"zarĂłwno te stacjonarne, jak i dynamicznie poruszajÂące siĂŞ poprzez czas.. z trajektoriÂą taka aby zamanifestowaly siĂŞ w okreslonym czasOmiejscu tudzieÂż okreslonym rezonansie." PHIRIOORI .

Niby beÂłkot, ale gdzieÂś w tym widzĂŞ sens, tylko go jeszcze uchwyciĂŚ nie potrafiĂŞ UÂśmiech
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #53 : Wrzesień 19, 2011, 14:13:02 »

"zarĂłwno te stacjonarne, jak i dynamicznie poruszajÂące siĂŞ poprzez czas.. z trajektoriÂą taka aby zamanifestowaly siĂŞ w okreslonym czasOmiejscu tudzieÂż okreslonym rezonansie." PHIRIOORI .
Niby beÂłkot, ale gdzieÂś w tym widzĂŞ sens, tylko go jeszcze uchwyciĂŚ nie potrafiĂŞ UÂśmiech

Jak chcesz w nowym ¿yciu poci¹gn¹Ì dalej to co zacz¹³eœ w poprzednim to z powodu amnezji pourodzeniowej trzeba sobie zostawiÌ jakieœ wskazówki. Coœ takiego, co spowoduje zmiany w Twoim ¿yciu po to aby wskoczyÌ na tory poprzednio zaczêtej roboty. Ja to nazwa³em "znaki drogowe".
Stacjonarne wzglĂŞdem czasu - tzn takie, ktĂłre sÂą niezmienne w czasie.
A dynamiczne to takie, które poruszaj¹ siê po liniach czasu i przestrzeni i musz¹ siê przeci¹Ì z twomi liniami czasu i przestrzeni. Krótko mówi¹c - musz¹ zaistnieÌ w tym samym miejscu i czasie co Ty. Abyœ tego doœwiadczy³.
Stacjonarnym znakiem moÂże byĂŚ np. sentencja napisana na murze. Istnieje przez caÂłe Twoje Âżycie, mijasz jÂą codziennie, aÂż pewnego dnia - zaskoczysz.
Dynamiczny znak to mo¿e byÌ np. spotkanie z kimœ, us³yszana wiadomoœÌ w radio, obejrzany film.
A rezonasowa to taka, która "objawia siê" gdy np. osi¹gn¹³eœ okreœlony poziom rozwoju.

Tak to czujĂŞ... bo nie pamiĂŞtam Âże to robiÂłem wczeÂśniej. ChociaÂż pewnie coÂś w tym stylu musiaÂłem podziaÂłaĂŚ.
Phi jako praktyk pamiĂŞtajacy ma pewnie wiĂŞcej do powiedzenia.

pozdro
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #54 : Wrzesień 19, 2011, 15:13:19 »

stacjonarne - to takie które sam musisz znaleŸÌ lub na nie jakoœ natrafiÌ
dynamiczne - natrafiajÂą na ciebie.

mozna tez (..o tym zapomnia³em napomkn¹c uprzednio, bo to dla mnie nowoœÌ technologiczna
zajumana i zmodyfikowana od planetarnych goÂści w tym i klechostanu)
 ..w spoÂłecznej /zbiorowej bioplaÂźmie zrobiĂŚ wpis (coÂś z pogranicza DNA)
..i wówczas jak w taka spo³ecznoœÌ trafisz.. to w 48h masz continuum,
bo wszystkie obiawy zycia(czy przejawy fizycznosci sa jak ocean) tam majÂą jako baza 'wpisane' to,
co ty uprzednio wypracowaÂłeÂś jako owoce ciezkiej zmudnej wytrwaÂłej roboty w poprzednim swym "cyklu".
..wiec zaczynasz z punktu przerwy ..i to biolokacyjnie wielowatkowo.
œwiadomoœÌ indwyidualna vs zbiorowa
tyle Âże tu rzecz jest obwarowana proporcjÂą tej zbiorowoÂści i nie moÂżna przesadziĂŚ
..bo wiadomo, czym siĂŞ to skoĂączy.

ja opracowaÂłem na to specjalnÂą "krzywÂą zaleznoÂści". ZloÂżonÂą mocno. IntuicyjnÂą.
i od razu wprowadziÂłem w Âżycie w trakcie, gdy ktoÂś mnie execucjowaÂł...
..wÂłasciwie to wowczas dotarÂła do mnie ta technologia dopiero.
A ze mia³em swoje inne rozwiazania - to na zywca po³¹czylem i zrobi³em syntezê.
..i wĂłwczas okazaÂło siĂŞ ze byÂło to dobre!
bo nawet przeszÂło najÂśmielsze oczekiwania.. bo spodziewany okres jednej - dwĂłch Dup
zweziÂł sie do czasu ujemnego - wiĂŞc na zakladkĂŞ zaczĂŞÂło odtwarzaĂŚ mi ciaÂło unicestwiane. W trakcie.
Ale na innej jakoÂści juÂż. To byÂło niessamowite.

byÂł pewien klopot z kciukiem coprawda. u nogi. ÂŚiĂŞ marszczyÂł niewyjÂściowo - ale coÂś wymysliÂłem i gitarka.
(bajka o panoramixie daÂła temu echo.. wiĂŞc widaĂŚ co i jak byÂło przy explozji kocioÂłka) UÂśmiech




Cytuj
albo robisz w jakiejÂś stajni.. albo
kurcze, miaÂłem wraÂżenie ze to poszÂło. kominiarz przyszedÂł i powstaÂł zamot.
niepamietam teraz.

CoÂś w nute.. albo Pole stoi przed TobÂą otworem. Ale jakoÂś lepiej ujĂŞte zdajesiĂŞ.

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2011, 18:18:48 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #55 : Wrzesień 19, 2011, 16:56:30 »

Niezwyk³oœÌ tego polega na tym, ¿e "poprzednie cykle" koùcz¹ siê wewnêtrznym rozpadem, a potem wbijasz siê na nastêpny level nawet w ramach tego samego skafandra. Dobrze, kiedy masz przy sobie kogoœ ,kto Ciê wspiera , tak¹ pewn¹ i stabiln¹ "stacjonarnoœÌ" /ska³ê. Poza tym jest ca³a dynamika zdarzeù, natrafiasz na ¿ywio³ ognia , który porywa Ciê dzwoneczkami œmiechu w przestrzeù, o której s¹dzi³eœ , ¿e jest nieosi¹galna. I nagle wiesz, ¿e to ten drogowskaz, który umówi³ siê z Tob¹ w "poprzednim cyklu" ¿e znów siê spotkacie i wiesz ju¿ dok¹d zmierzasz Uœmiech
Czasami COÂŚ  "nĂŞka" CiĂŞ tak dÂługo aÂż w koĂącu rozpoznasz przesÂłanie w jednym rozbÂłysku radoÂści.  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #56 : Wrzesień 19, 2011, 18:20:19 »

Co do "znakĂłw stacjonarnych", moÂże ten wÂątek coÂś wniesie do waszych rozwaÂżaĂą: ÂŚwiĂŞta geografia

Co do ca³oœci tego w¹tku. Powiedzcie mi, co to wszystko ma wspólnego z tematem g³ównym?
Mam wraÂżenie, Âże zrobiliÂście duÂżego ofa.

EDYCJA:

I jeszcze jedno. To kolejny wÂątek Twego autorstwa, ktĂłry nijak nie pasuje do tej kategorii za to bardzo do "Ezoteryki".
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2011, 18:39:32 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #57 : Wrzesień 19, 2011, 22:08:27 »

Darku, to jest temat, który pop³yn¹³ - niejeden zreszt¹. Lecz taka jest to widaÌ materia, ¿e p³ynie. Quanta Rhei Uœmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #58 : Wrzesień 19, 2011, 22:12:52 »

Tak, masz racjĂŞ.
Jednak kaÂżdy nurt kieruje siĂŞ okreÂślonymi prawami. DuÂży uÂśmiech MrugniĂŞcie
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
between
Gość
« Odpowiedz #59 : Wrzesień 20, 2011, 11:20:06 »

[...]
mozna tez (..o tym zapomnia³em napomkn¹c uprzednio, bo to dla mnie nowoœÌ technologiczna
zajumana i zmodyfikowana od planetarnych goÂści w tym i klechostanu)
 ..w spoÂłecznej /zbiorowej bioplaÂźmie zrobiĂŚ wpis (coÂś z pogranicza DNA)
..i wówczas jak w taka spo³ecznoœÌ trafisz.. to w 48h masz continuum,
[...]
CzegoÂś tutaj nie jarzĂŞ.
Standardowa procedura polega na tym, Âże rodzisz siĂŞ normalnie, dorastasz i w tym czasie przy pomocy "znakĂłw drogowych" trafiasz na swojÂą niedokoĂączonÂą robotĂŞ z przeszÂłoÂści. I zajmuje to spryciarzom cirka 20 lat, a przeciĂŞtnie okoÂło 30. 30 i 3. Tak mi siĂŞ zdaje.

Ale,
Po, jak to nazwaÂłeÂś, exec-ucji, ciaÂło fizyczne jest w stanie nieÂżycia, moÂże nawet jest juÂż przerabiane na kompost.
¯eby wszystko zakoùczy³o siê w ci¹gu 2 dni to nie mo¿esz przejœÌ standardowej procedury (opisanej powy¿ej) tylko musisz dysponowaÌ cia³em podobnym do tego sprzed exec-ucji. Czyli musisz go posk³adaÌ, tudzie¿ ponaprawiaÌ z tego co le¿y i siê rozk³ada.
I musisz to zrobiĂŚ tak, Âże Âżeby nikt nie widziaÂł co siĂŞ dzieje. Najlepiej w ukryciu. Ale to takÂże oznacza, Âże dla otoczenia konieczna jest znana bajeczka o "wykradzeniu ciaÂła".

Ewentualnie - tamto niech siĂŞ rozkÂłada, a Ty odtwarzasz ciaÂło z tego co masz pod rĂŞkÂą.

Ale...

Tak czy siak, skutki spoÂłeczne takich operacji mogÂą byĂŚ zaskakujÂące.
Bo nie moÂżesz, ot tak sobie, po prostu zmartwychwstaĂŚ. Jeden ponoĂŚ tak zrobiÂł i skutki tego sÂą jakie sÂą.

A metoda "na Henryka Kwinte" jest o tyle uci¹¿liwa, ¿e trzeba siê zaszyÌ w g³uszy.

[...]
bo nawet przeszÂło najÂśmielsze oczekiwania.. bo spodziewany okres jednej - dwĂłch Dup
zweziÂł sie do czasu ujemnego - wiĂŞc na zakladkĂŞ zaczĂŞÂło odtwarzaĂŚ mi ciaÂło unicestwione.
Ale na innej jakoÂści juÂż. To byÂło niessamowite.

Nie dziwiĂŞ siĂŞ, Âże metoda powyÂższej rekonstrukcji jest lepsiejsza, bo nie powoduje szoku kulturowo-spoÂłecznego. Ale taka metoda i tak ma zastosowanie jedynie w takich przypadkach, ktĂłre moÂżna zakwalifikowaĂŚ do kategorii - "cud, Âże przeÂżyÂł".

Kurcze, Âże teÂż Ci siĂŞ chce...
Faktycznie coÂś waÂżnego musisz tutaj majsterkowaĂŚ.

I czĂŞsto tak Ci siĂŞ zdarza?...

byÂł pewien klopot z kciukiem coprawda. u nogi. ÂŚiĂŞ marszczyÂł niewyjÂściowo - ale coÂś wymysliÂłem i gitarka.
(bajka o panoramixie daÂła temu echo.. wiĂŞc widaĂŚ co i jak byÂło przy explozji kocioÂłka) UÂśmiech


W jakim sensie siĂŞ marszczyÂł?

CoÂś w nute.. albo Pole stoi przed TobÂą otworem. Ale jakoÂś lepiej ujĂŞte zdajesiĂŞ.
Pole stoi otworem. MrugniĂŞcie
Jak nic 'Rolnik sam w dolinie'.

<a href="http://www.youtube.com/v/lA0CH63aUoc?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/lA0CH63aUoc?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/lA0CH63aUoc?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/lA0CH63aUoc?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;</a>


pozdro


do Dariusza.
WÂątek sam umrze za jakiÂś czas. Wtedy posprzÂątasz. Tutaj i tak zaglÂąda jedynie kilka zdziczaÂłych kotĂłw.


Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #60 : Wrzesień 20, 2011, 12:15:03 »

Cytuj
Tutaj i tak zaglÂąda jedynie kilka zdziczaÂłych kotĂłw.

@between oraz eastnych wariatów oczarowanych radosn± twórczo¶ci± POMIÊDZY PHI ,a RIOORI Mrugniêcie
 DuÂży uÂśmiech
Cytuj
Tak czy siak, skutki spoÂłeczne takich operacji mogÂą byĂŚ zaskakujÂące.
Bo nie moÂżesz, ot tak sobie, po prostu zmartwychwstaĂŚ.

Heh , jak to nie ? A to dziĂŞki PHI wÂłaÂśnie ( 1,6180339xxx) wyznaczajÂącej jedynÂą NIEDESTRUKTYWNÂĄ, harmonicznÂą proporcjĂŞ. NiedestruktywnÂą , poniewaÂż rekursywnÂą....

i fraktalnÂą :


A jak to siĂŞ ma do jedynego z tematu ?
Otó¿ w z³otym podziale odcinka "dzieckiem" dwóch nieskoùczonych rozwiniêÌ jest JEDEN -kompletny cz³owiek Uœmiech



Zwróæcie uwagê na odcinek "a" który jest JEDNO¦CI¡ . W komplecie z "b" i "c" mamy TRÓJCÊ hmhm, ¶wiêt± , ¿e tak powiem Mrugniêcie I to jest w³a¶nie gwarancja "zmartwychwstania" - bycie kompletnym. Z kim albo z czym ? Có¿, waria(n)tów Mrugniêcie jest wiele .
Wg mnie to sÂą ludzie, ktĂłrzy siĂŞ dopeÂłniajÂą wzajemnie.



Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #61 : Wrzesień 20, 2011, 18:27:50 »

Cytuj
W koĂącu, Âżebym siĂŞ nie zorientowaÂł  Âże mnie przeniosÂło to doœÌ sporo muszĂŞ "odtworzyĂŚ" po przeprowadzce.
naturalna sk³onnosÌ Pola.. PamiêÌ Pola.. "pamieÌ materii" po³¹czona z inercja oswojenia aspektów tego Pola.


Cytat: east
"zarĂłwno te stacjonarne, jak i dynamicznie poruszajÂące siĂŞ poprzez czas.. z trajektoriÂą taka aby zamanifestowaly siĂŞ w okreslonym czasOmiejscu tudzieÂż okreslonym rezonansie." PHIRIOORI .

Niby beÂłkot, ale gdzieÂś w tym widzĂŞ sens, tylko go jeszcze uchwyciĂŚ nie potrafiĂŞ UÂśmiech
..takie uszczegó³owienie Rezonansowych. Bo ¿eby jakikolwiek znak wychwyciÌ - trzeba wejœÌ z nim w rezonans.
Cytat: between
A rezonasowa to taka, która "objawia siê" gdy np. osi¹gn¹³eœ okreœlony poziom rozwoju.
Tak. Albo po prostu dostroi³es, czyli otworzy³eœ w danej chwili na owe pasmo. (bedac na tym samym poziomie 'podró¿ujemy' sobie bowiem po ró¿nych pasmach. Wiêc dobre oznakowanie powinno przewidywaÌ te drogi.

Pewna cywilizacja, ktora zrezygnowala zupeÂłnie z rozwoju dawno temu - miala to opracowane do perfekcji..
PrzykÂładowo pobudowali sobie charakterystyczne budynki.. i gdzie siĂŞ taki nie urodziÂł (nawet w najbardziej zapadÂłej dziurze) - to znak byÂł.
..i znajdowali.

UÂśmiech Trzeba mysleĂŚ infrastrukturalnie i Kosmicznie.

Cytat: Be-II
Standardowa procedura polega na tym, Âże rodzisz siĂŞ normalnie, dorastasz i w tym czasie przy pomocy "znakĂłw drogowych" trafiasz na swojÂą niedokoĂączonÂą robotĂŞ z przeszÂłoÂści. I zajmuje to spryciarzom cirka 20 lat, a przeciĂŞtnie okoÂło 30. 30 i 3. Tak mi siĂŞ zdaje.
mi zirka 16, wiĂŞc spryciarzom pewnie krocej MrugniĂŞcie

Cytat: Between
Ale,
Po, jak to nazwaÂłeÂś, exec-ucji, ciaÂło fizyczne jest w stanie nieÂżycia, moÂże nawet jest juÂż przerabiane na kompost.
¯eby wszystko zakoùczy³o siê w ci¹gu 2 dni to nie mo¿esz przejœÌ standardowej procedury (opisanej powy¿ej) tylko musisz dysponowaÌ cia³em podobnym do tego sprzed exec-ucji. Czyli musisz go posk³adaÌ
Zgadza siĂŞ.. "podobnym".
To na szaro zaznaczone..to juz sie nie odnosi do mojej wypowiedzi tam - a do kolejnego Etapu rozwoju "procedury".
TrochĂŞ siĂŞ zlaly te dwa Etapy, bo zapomniaÂłem go uprzednio wymieniĂŚ i przeszedÂłem do tego o ktĂłrym tu wspominasz.

Cytuj
I musisz to zrobiĂŚ tak, Âże Âżeby nikt nie widziaÂł co siĂŞ dzieje. Najlepiej w ukryciu.
O tym nie pomyslaÂłem! wogĂłle. Ale faktem jest ze kazdorazowo w moim przypadku warunek ten byÂł speÂłniony.
Splotem okolicznoÂści wÂłasciwie. NieÂźle.. teraz do mnie dotarÂło.
KurczĂŞ, ja nie wiem co widzi potencjalny obserwator.
Ale myÂśle ze mozg zagwarantuje mu Âże i tak nic niezobaczy ..statystyczny (i to jest bezpiecznie)
Ale taka osoba z otwartÂą percepcjÂą, niestatystyczna.. przy peÂłnej  percepcji takiej sytuacji - to moÂże byĂŚ kÂłopot.
Jakies chaotyczne interakcje, akceleracje ..i wypadek gotowy.
Cytuj
Tak czy siak, skutki spoÂłeczne takich operacji mogÂą byĂŚ zaskakujÂące.
Bo nie moÂżesz, ot tak sobie, po prostu zmartwychwstaĂŚ. Jeden ponoĂŚ tak zrobiÂł i skutki tego sÂą jakie sÂą.
No ja tu myÂślaÂłem bardziej egoistycznie. O skutkach dla samego zjawiska. MuszĂŞ to zbadaĂŚ.
Ale to swoja drog¹. Zw³aszcza spo³ecznoœÌ z d³ugoletnim baga¿em takich opowieœci z nadbudow¹.

Cytat: between
A metoda "na Henryka Kwinte" jest o tyle uci¹¿liwa, ¿e trzeba siê zaszyÌ w g³uszy.
To On jednak Âżyje? Bardzo przybiÂła mnie swiadomoÂśc jego Âśmierci... i Âże to tak poszÂło jak poszÂło.
Bardzo byÂłoby fajnie, gdyby siĂŞ okazaÂło Âże stary Machulski gdzieÂś w gÂłuszy sobie rybki Âłowi.

Cytuj
Ale taka metoda i tak ma zastosowanie jedynie w takich przypadkach, ktĂłre moÂżna zakwalifikowaĂŚ do kategorii - "cud, Âże przeÂżyÂł".
Cud to moÂże nie - bo byÂło w tym sporo wyrachowania i patentĂłw i wspinania siĂŞ na wyÂżyny samoexploatacji swoich mozliwoÂści.. ale szczĂŞÂścia odrobina rĂłwnieÂż.

Cytuj
Kurcze, Âże teÂż Ci siĂŞ chce...
Wcale mi siĂŞ Nie chce. Nie chciaÂłbym tego powtarzaĂŚ.
To byÂł wypadek przy pracy -  albo usiÂłowanie zabĂłjstwa (trudno wykrywalnÂą metodÂą. 11% - 89%).

Cytat: between
I czĂŞsto tak Ci siĂŞ zdarza?...
Rzadko.
Kilka razy.

Cytuj
W jakim sensie siĂŞ marszczyÂł?
W sensie: Âże nie wykazywaÂł nadprzewodnictwa
i powstawal w nim jakiÂś opĂłr, co w tych warunkach fizycznych skutkowaÂło jakby lokalnÂą mumifikacjÂą kciuka.
CoÂś jakby uzyskiwal innÂą skÂładowa "czasowÂą" w tej samej przestrzeni.

A wracajÂąc do tego:
Cytuj
CzegoÂś tutaj nie jarzĂŞ.
Standardowa procedura..
..to chodziÂło o Etap posredni, gdzie przechodzisz zywcem z CiaÂła do CiaÂła juz gotowego.. innego.
no i to mozna w czasie zerowym wykonac na zdrowym ciele albo do 48h(jak bierzesz powypadkowe, albo Sam siĂŞ "zawiesisz" na orbicie).
Kazdy wariant ma swoje wady i zalety.



« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2011, 19:01:48 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #62 : Wrzesień 20, 2011, 19:28:25 »

Jaki jest sens i g³ówne znaczenie ..w/g twórców tego przedsiêwziêcia..
Jaki jest cel, ze zapragnĂŞliÂście stworzyĂŚ ideĂŞ boga - jednego?
Kto znaÂł wĂłwczas sens tego?
Czy sa w stanie wymienic praktyczne realne korzyÂści i wady z realizacji takiego stanu [/i]

Wynurzenia z mojego , mocno fizycznego poziomu .

Programowe wprowadzanie wiary w jednego Boga przez Obcych 
to  tylko jedno z wielu dziaÂłaĂą  naprawczych podjĂŞtych  po nieplanowanym pojawieniu siĂŞ w  duÂżej iloÂści  biaÂłych egzemplarzy mieszaĂąca Homo (trochĂŞ) sapiens  o sporych moÂżliwoÂściach intelektualno-duchowych, ale o wypaczonym przez dawnÂą podlegÂłoœÌ Obcym systemie wiary-przekonaĂą i utrudniajÂącej rozwĂłj.

Celem byÂła stopniowa zmiana b³êdnego systemu przekonaĂą  ( wielobĂłstwo , kosmici-bogowie)  na  inny  bardziej odpowiadajÂący prawdzie , choĂŚ jeszcze nie doskonaÂły i w nie peÂłni prawdziwy system wiary dla Homo sapiens.

ByÂł to tylko etap poczÂątkowy.
Potem przyszÂło  wprowadzenie nowych zasad wÂłaÂściwych zachowaĂą odpowiednich dla rozwiniĂŞtych cywilizacji (nadstawianie policzka) i emisji wÂłaÂściwych energii  (tzw. miÂłoÂści)  chyba typowej dla tzw. "wyÂższych poziomĂłw" - misja Chrystusa
No a na koĂącu przyjdzie chyba czas na oddzielenie ziarna od plew.

NiezaleÂżnie od wypaczeĂą, korzyÂści sÂą wg mnie ewidentne  i bez tego caÂłoÂściowego programu sytuacja na Ziemi byÂłaby znacznie gorsza, a iloœÌ wÂłaÂściwie wyszkolonych mniejsza.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2011, 19:37:20 wysłane przez JACK » Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #63 : Wrzesień 20, 2011, 23:24:33 »

Cytuj
W koĂącu, Âżebym siĂŞ nie zorientowaÂł  Âże mnie przeniosÂło to doœÌ sporo muszĂŞ "odtworzyĂŚ" po przeprowadzce.
naturalna sk³onnosÌ Pola.. PamiêÌ Pola.. "pamieÌ materii" po³¹czona z inercja oswojenia aspektów tego Pola.
Czyli niejako z definicji zabieram ze sobÂą to co dla mnie waÂżne. LÂąduje w nowym miejscu ale wszystko jest po staremu. Tak mam to rozumieĂŚ? To jak siĂŞ zorientowaĂŚ, Âże mnie przeniosÂło?


Cytat: between
A metoda "na Henryka Kwinte" jest o tyle uci¹¿liwa, ¿e trzeba siê zaszyÌ w g³uszy.
To On jednak Âżyje? Bardzo przybiÂła mnie swiadomoÂśc jego Âśmierci... i Âże to tak poszÂło jak poszÂło.
Bardzo byÂłoby fajnie, gdyby siĂŞ okazaÂło Âże stary Machulski gdzieÂś w gÂłuszy sobie rybki Âłowi.
Z tego co wiem, to Machulski umarÂł w 2008. Ale moÂże Âżyje. Nic nie wiem na ten temat.

Chodzi³o mi o metodê Henryka Kwinto, który upozorowa³ w³asn¹ œmierÌ a potem musia³ siê zaszyÌ, ¿eby nie wpaœÌ na Kramera.

Jako spoÂłeczeĂąstwo nie dojrzeliÂśmy do przypadkĂłw kiedy ktoÂś sobie odÂżywa po np. egzekucji na krzeÂśle elektrycznym. StÂąd mĂłwiÂłem o spoÂłecznych konotacjach takich sytuacji.
Wszelkie przypadki, kiedy ktoœ umiera i s¹ na to œwiadkowie, a póŸniej znowu ¿yje posiadaj¹c takie samo cia³o w chwili obecnej mog³yby wywo³aÌ du¿o zamieszania.

Bez wzbudzania specjalnych podejrzeĂą moÂżna siĂŞ "poskÂładaĂŚ" np. w czasie jakich katastrof  czy wypadkĂłw. Zdarzenia takie majÂą tak szybki przebieg, Âże zwykle jak ktoÂś wychodzi z wypadku np. ze zderzenia przy 200 km/h ze ÂścianÂą w caÂłoÂści, to mĂłwi siĂŞ, Âże to cud. Vide Kubica.

Cud to moÂże nie - bo byÂło w tym sporo wyrachowania i patentĂłw i wspinania siĂŞ na wyÂżyny samoexploatacji swoich mozliwoÂści.. ale szczĂŞÂścia odrobina rĂłwnieÂż.
Nie zrozumieliÂśmy siĂŞ. Cud to jest z ziemskiego punktu widzenia. Natomiast z tamtej strony to musi byĂŚ niewÂątpliwie celowe i Âświadome dziaÂłanie. I raczej nie ma tutaj mowy o przypadku.  Bo gdyby to byÂło "przypadkowe" to sporo kolesi z ranami postrzaÂłowymi tudzieÂż z noÂżami wbitymi w plecy biegaÂłoby po Âświecie.


A znam tylko jeden NIEprzypadek:

<a href="http://www.youtube.com/v/C7UWsJ5v0-4?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/C7UWsJ5v0-4?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/C7UWsJ5v0-4?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/C7UWsJ5v0-4?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/0mkj-VyLnx4?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/0mkj-VyLnx4?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/0mkj-VyLnx4?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/0mkj-VyLnx4?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/3QA-XHx2VF8?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/3QA-XHx2VF8?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/3QA-XHx2VF8?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/3QA-XHx2VF8?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;</a>

ChociaÂż to mi zalatuje na innÂą technologiĂŞ niÂż automatyczne samo odtwarzanie ciaÂła po jego Âśmierci.
swojÂą drogÂą - gdybym byÂł lekarzem, po obejrzeniu tego filmu wyrzuciÂłbym wszystkie swoje podrĂŞczniki medycyny i zajÂąbym siĂŞ uprawÂą marchewki.


..to chodziÂło o Etap posredni, gdzie przechodzisz zywcem z CiaÂła do CiaÂła juz gotowego.. innego.
no i to mozna w czasie zerowym wykonac na zdrowym ciele albo do 48h(jak bierzesz powypadkowe, albo Sam siĂŞ "zawiesisz" na orbicie).
Kazdy wariant ma swoje wady i zalety.

Chyba juÂż mi siĂŞ rozjaÂśniÂło.
Jedno pytanie - to ciaÂło "inne, gotowe" to chyba musi byĂŚ podobne do starego. Chyba, Âże wskakujesz do jakiegoÂś innego, zamieszkaÂłego. Tyle, Âże co wtedy siĂŞ dzieje z dotychczasowym mieszkaĂącem?
W przypadku "powypadkowego" te dwa dni sÂą potrzebne na "regeneracje" i "poskÂładanie" - tudzieÂż "odbudowĂŞ" tak to jakoÂś rozumiem.
Pytanko: to jest max 48h? Z czego siĂŞ bierze ten limit? CoÂś mi Âświta, Âże moÂże to mieĂŚ zwiÂązek z rozpadem ciaÂła eterycznego. Ale byĂŚ moÂże siĂŞ mylĂŞ.
A zawieszenie na orbicie?... Moment zawahania w stylu 'wracaĂŚ albo nie wracaĂŚ?' TudzieÂż - 'niechcem, ale muszem?'

W ogĂłle ciekawe rzeczy opisujesz Phi. DziĂŞki.



« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2011, 23:25:19 wysłane przez between » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #64 : Wrzesień 21, 2011, 14:40:36 »

Cytat: JACK
Potem przyszÂło  wprowadzenie nowych zasad wÂłaÂściwych zachowaĂą odpowiednich dla rozwiniĂŞtych cywilizacji (nadstawianie policzka) i emisji wÂłaÂściwych energii  (tzw. miÂłoÂści)  chyba typowej dla tzw. "wyÂższych poziomĂłw"
Zawsze CiĂŞ ceniÂłem za twoje posty Jack, ale jak uwazasz, Âże nadstawianie policzka jest odpowiednie,
to nastaw - a ja Ci chĂŞtnie przy******ĂŞ. A potem jeszcze raz... i znowu.
Bo, k***** chcialbym Ci jakos pomĂłc.

Co do "jedynie s³usznych emisji" tez mam taki bardziej naukowy pogl¹d.. który mówi dok³adnie jak te zjawiska wygladaj¹, a nawet uzasadnia, dlaczego unika siê ich przedstawienia ubieraj¹c z³o¿onosÌ tych relacji w zrêczny kryptonim akcji "mi³oœÌ".
Sprawa w szczegó³ach nabiera nowego brzmienia.
ale nie do przekazania bez jasnosci co do "matematyki kuli".



Cytuj
No a na koĂącu przyjdzie chyba czas na oddzielenie ziarna od plew.
nieustannie.

Cytat: JACK
NiezaleÂżnie od wypaczeĂą, korzyÂści sÂą wg mnie ewidentne
i bez tego caÂłoÂściowego programu sytuacja na Ziemi byÂłaby znacznie gorsza,
a iloœÌ w³aœciwie wyszkolonych mniejsza.
musze przyznac Âże musialem siĂŞ nad tym przez dÂłuÂższÂą chwilĂŞ zastanowiĂŚ.
..i przyszÂło do mnie.. Âże gdyby nie te delikatnie ujĂŞte "wypaczenia"
..to nie mielibyÂśmy do czynienia z taaaakÂą iloÂściÂą niewÂłasciwie wyszkolonych egzemplarzy.

Wiêc stan¹³em suma sumarum w pozycji, ¿e
filozofia to cokolwiek wÂątpliwa.
Najpierw nabaÂłaganiĂŚ, by uzasadniaĂŚ zalety sprzatania.
Od pocz¹tku mo¿na by³o jakims ³adem iœÌ IMHO


-----
Cytat: between
Czyli niejako z definicji zabieram ze sobÂą to co dla mnie waÂżne.
Z natury rzeczy ..nie bĂŞdziesz potrafil siĂŞ UCZCIWIE rozstac z tym co dla ciebie waÂżne.
Bo albo beda to pozory rozstania (bolesne ..a zatem tworzace karmĂŞ.. czyli "pokarm" przyszlego lgniecia ponownego)
Cytuj
LÂąduje w nowym miejscu ale wszystko jest po staremu.
Tak mam to rozumieĂŚ?
To trochĂŞ tak , jak niektĂłrzy majÂą z FengShui..
Ludzie chcÂą zmian... I na Hurra przestawiajÂą wszystkie meble, zmieniajÂą kolory itd..
by po jakims czasie zorientowaĂŚ siĂŞ Âże wszystko jest po staremu.
A ja wpadam, przesuwam nieco jeden "przedmiot" ..i jest ca³kiem nowa jakoœÌ.
malo tego - nie ma powrotu!

Cytuj
To jak siĂŞ zorientowaĂŚ, Âże mnie przeniosÂło?
Nowa jakoœÌ staje siê norm¹.
WczeÂśniej pojawiaÂła siĂŞ jako zajawki, ale standardy byÂły inne.
ChoĂŚ to siĂŞ szybko zapomina.
PamiĂŞtacie jeszcze np. komune?
{dzialajac na hurra (niuanse umykajÂą) moÂżna i owszem zmieniĂŚ konekst
z zakÂładnika jednego na zakÂładnika innego matriksa MrugniĂŞcie hihe}
Cytuj
Wszelkie przypadki, kiedy ktoœ umiera i s¹ na to œwiadkowie, a póŸniej znowu ¿yje posiadaj¹c takie samo cia³o w chwili obecnej mog³yby wywo³aÌ du¿o zamieszania.
NiesadzĂŞ ..umysÂł ma wbudowanÂą skÂłonnoÂśc do racjonalizowania pod wzorek swoich ÂświatopoglÂądĂłw
- zawsze sobie znajdzie jak¹œ wymówkê.. która przypasuje do ukladanki.
Przemyslalem i przeRekapitulowalem 'swoje przypadki' . Jednak musze sprostowaĂŚ mĂłj blÂąd ..byli swiadkowie przy niektĂłrych.

Cytuj
raczej nie ma tutaj mowy o przypadku.  Bo gdyby to byÂło "przypadkowe" to sporo kolesi z ranami postrzaÂłowymi tudzieÂż z noÂżami wbitymi w plecy biegaÂłoby po Âświecie.
DuÂży uÂśmiech SÂłuszne spostrzezenie. UÂśmiech
Cytuj
wyrzuciÂłbym wszystkie swoje podrĂŞczniki medycyny i zajÂąbym siĂŞ uprawÂą marchewki.


Cytuj
Pytanko: to jest max 48h? Z czego siĂŞ bierze ten limit? CoÂś mi Âświta, Âże moÂże to mieĂŚ zwiÂązek z rozpadem ciaÂła eterycznego. Ale byĂŚ moÂże siĂŞ mylĂŞ.
A zawieszenie na orbicie?... Moment zawahania w stylu 'wracaĂŚ albo nie wracaĂŚ?' TudzieÂż - 'niechcem, ale muszem?'
ha coÂś w tym stylu. tak jak czujesz.
To 48 to jest tak zirka about. KiedyÂś takie przybliÂżenie odebraÂłem.  siĂŞ nie upieram. MoÂżliwe Âże to ma zwiÂązek z tym eterycznym.. DuÂżo chodzi takich pó³produktĂłw(pod³¹czonych pod maszynkĂŞ) - wiĂŞc raczej ³¹czysz (z tym czego nie miaÂły) niÂż miaÂłbyÂś coÂś wypychaĂŚ.
Ja nie zrealizowa³em testów tego etapu w pelni. Testowalem przedpole - i zrezygnowa³em. W tamtym przypadku mialbym czas zerowy na po³¹czenie z now¹ fizycznoœci¹ i kilka dni na dostrojenie.

Cytuj
Jedno pytanie - to ciaÂło "inne, gotowe" to chyba musi byĂŚ podobne do starego.

ZaleÂży ile swojej "toÂżsamoÂści" chcesz ze sobÂą zabraĂŚ i na jakim poziomie jest jej 5-esencja. Z czym siĂŞ utoÂżsamia.
Wizualnie Niekoniecznie.

Cytuj
Chyba, Âże wskakujesz do jakiegoÂś innego, zamieszkaÂłego.Tyle, Âże co wtedy siĂŞ dzieje z dotychczasowym mieszkaĂącem?
Jesli tak to:

.. albo
podmianka i exmisja (egzorcyœci chrzeœcijaùscy tak dzia³aj¹.. Na poziomie fizycznym otaczaj¹ ofiarê.. rozwiniêtego czlowieka roz³aczaj¹ w œrodku, wypieprzaj¹.. i zamieniaj¹ na jakies niedorozwiniête, sterowalne badziewie.. dlatego musza zani¿aÌ wibracje przez nahalne upadlanie ofiary poprzez przemoc. Sami sa pod³¹czeni wówczas pod pompê energetyczn¹(maszynkê).. i pompuj¹ to badziewie wlasnie. Straszna sieka/galareta z rozdzielnika/zbiorowego zbiornika/œciek/szambo ciœnieniowe. taki 'konglomerat' jest substytutem cia³ subtelnych, gotowym do uzycia w dyspozycyjnym rezonansie z ich baz¹ i stanowi dla nich potencjal pojazdu do przewozenia niespójnych bajek - bardzo paliwo¿erny napêd.)

..albo
symbioza, poÂłaczenie i asymilacja.




« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2011, 16:16:56 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #65 : Wrzesień 21, 2011, 18:37:05 »

                    1)
Cytat: JACK
Potem przyszÂło  wprowadzenie nowych zasad wÂłaÂściwych zachowaĂą odpowiednich dla rozwiniĂŞtych cywilizacji (nadstawianie policzka) i emisji wÂłaÂściwych energii  (tzw. miÂłoÂści)  chyba typowej dla tzw. "wyÂższych poziomĂłw"
Zawsze CiĂŞ ceniÂłem za twoje posty Jack, ale jak uwazasz, Âże nadstawianie policzka jest odpowiednie,
to nastaw - a ja Ci chĂŞtnie przy******ĂŞ. A potem jeszcze raz... i znowu.
Bo, k***** chcialbym Ci jakos pomĂłc.





                          2)
Cytat: JACK
NiezaleÂżnie od wypaczeĂą, korzyÂści sÂą wg mnie ewidentne
i bez tego caÂłoÂściowego programu sytuacja na Ziemi byÂłaby znacznie gorsza,
a iloœÌ w³aœciwie wyszkolonych mniejsza.
musze przyznac Âże musialem siĂŞ nad tym przez dÂłuÂższÂą chwilĂŞ zastanowiĂŚ.
..i przyszÂło do mnie.. Âże gdyby nie te delikatnie ujĂŞte "wypaczenia"
..to nie mielibyÂśmy do czynienia z taaaakÂą iloÂściÂą niewÂłasciwie wyszkolonych egzemplarzy.

Wiêc stan¹³em suma sumarum w pozycji, ¿e
filozofia to cokolwiek wÂątpliwa.
Najpierw nabaÂłaganiĂŚ, by uzasadniaĂŚ zalety sprzatania.
Od pocz¹tku mo¿na by³o jakims ³adem iœÌ IMHO



1)  "ByÂło powiedziane oko za oko... a ja wam powiadam..."  - obecnie  nadstawianie  tego i owego  rzeczywiÂście wydaje siĂŞ bezcelowe,  wiĂŞc po co Jezus dawaÂł takie zalecenia 2 tys lat temu ?

Dlatego, Âże to szybkie szkolenie duszkĂłw do wyÂższego poziomu.
A tam chyba kaÂżdy wie, Âże jest czÂąstkÂą zbiorowoÂści  i gdy wydarzy siĂŞ wypadek - jakieÂś drobne zÂło w okolicy + emisja jakiejÂś negatywnej wibracji  to zalecanÂą i najwÂłaÂściwszÂą reakcjÂą  otoczenia jest nieschodzenie do tego samego poziomu  co zapobiega eskalacji zjawiska.
 Planeta pozostaje stabilna.

U nas jest  na razie oko za oko i mamy to co widaĂŚ.


2)   Wielokrotnie zadawaÂłem sobie pytanie czy miaÂło sens  takie pseudo dziaÂłanie,  ale  nie znalazÂłem  skuteczniejszej metody szkolenia duchowych anioÂłkĂłw niÂż  szkoleniowo stworzone planetarne piekÂło, ziemskie.
Dlaczego Oni tu z premedytacjÂą nabaÂłaganili ?- jak napisaÂłeÂś

JuÂż kiedyÂś to pisaÂłem, Âże pilotĂłw liniowych szkoli siĂŞ tak samo. Najpierw  miesiÂąc "piekÂła" na symulatorze, poÂżary dekompresje itp., a dopiero potem sielanka, stewardessy itd.

Na razie sytuacja z tym ziemskim pseudo szkoleniem wyglÂąda z zewnÂątrz tragicznie, ale mam przeczucie , Âże  ten obraz nie jest do koĂąca obiektywny, bo zostaÂł jeszcze finaÂł , ostatnia prosta , a caÂłym masom  wyglÂądajÂącym  obecnie Âźle, wystarczy jeden bardzo silny  impuls , aby zaÂłapali, aby zaczĂŞli wibrowaĂŚ tak jak trzeba.
Ten impuls dopiero nadchodzi.   

Bruce Moen , mistrz OBE, nastĂŞpca Monroe  opisywaÂł wizytĂŞ w duchowym piekle umarÂłych zÂłodziei. Najbardziej cenieni przez "GĂłrĂŞ" odzyskiwacze z tego piekÂła to ziemscy absolwenci, byli przestĂŞpcy z bogatÂą negatywnÂą kartÂą. Ci co z niejednego pieca chleb jedli.
Oni  tak bardzo przejedli siĂŞ zÂłem, Âże najstabilniej emitujÂą strumienie energetyczne Czystej MiÂłoÂści Bezwarunkowej takÂże w trudnej sytuacji.

Na Ziemi wyprodukowano  sporo takich egzemplarzy, kandydatĂłw na razie. Trzeba ich teraz tylko oszlifowaĂŚ i bĂŞdÂą ÂświeciĂŚ jak trza.







« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2011, 18:41:22 wysłane przez JACK » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #66 : Wrzesień 21, 2011, 20:21:12 »

Cytat: PHI
Sprawa w szczegó³ach nabiera nowego brzmienia.
ale nie do przekazania bez jasnosci co do "matematyki kuli".

Ju¿ tyle razy wspominacie o tej "matematyce kuli", ¿e zacz¹³em szukaÌ w internecie i nic nie znalaz³em, poza wzorami matematycznymi.
DomyÂślam siĂŞ, ze w grĂŞ wchodzi coÂś wiĂŞcej wiĂŞc moÂże utwĂłrzcie nowy wÂątek dotyczÂący tego zagadnienia.

Cytuj
To trochĂŞ tak , jak niektĂłrzy majÂą z FengShui..
Ludzie chcÂą zmian... I na Hurra przestawiajÂą wszystkie meble, zmieniajÂą kolory itd..
by po jakims czasie zorientowaĂŚ siĂŞ Âże wszystko jest po staremu.
A ja wpadam, przesuwam nieco jeden "przedmiot" ..i jest ca³kiem nowa jakoœÌ.
malo tego - nie ma powrotu!

O rzesz Ty, wiesz i milczysz.
Kliknij coÂś tu: Feng - Shui

Cytat: Jack
1)  "ByÂło powiedziane oko za oko... a ja wam powiadam..."  - obecnie  nadstawianie  tego i owego  rzeczywiÂście wydaje siĂŞ bezcelowe,  wiĂŞc po co Jezus dawaÂł takie zalecenia 2 tys lat temu ?

Dlatego, Âże to szybkie szkolenie duszkĂłw do wyÂższego poziomu.

Nie do koĂąca. To byÂła inna era i na ten czas pomagaÂło. Obecnie, choĂŚ dopiero wchodzimy w nastĂŞpnÂą, erĂŞ Wodnika, to juÂż lekcja jak dla dziecka.

Cytuj
U nas jest  na razie oko za oko i mamy to co widaĂŚ.

To dlatego, Âże niektĂłrym bardzo zaleÂży na utrzymaniu "bydÂła" w tym "na razie". MrugniĂŞcie DuÂży uÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2011, 20:35:57 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
between
Gość
« Odpowiedz #67 : Wrzesień 22, 2011, 08:41:28 »

Cytuj
Chyba, Âże wskakujesz do jakiegoÂś innego, zamieszkaÂłego.Tyle, Âże co wtedy siĂŞ dzieje z dotychczasowym mieszkaĂącem?
[...]
Du¿o chodzi takich pó³produktów(pod³¹czonych pod maszynkê) - wiêc raczej ³¹czysz (z tym czego nie mia³y) ni¿ mia³byœ coœ wypychaÌ.
[...]
.. albo
[...]podmianka i exmisja [...]
..albo
[...]symbioza, poÂłaczenie i asymilacja.[...]

Wykorzystanie ciaÂła, ktĂłre sobie chodzi podpiĂŞte pod maszynkĂŞ to taka najmniej chyba budzÂąca emocje metoda.
CoÂś w stylu jakbyÂś wsiadÂł do zapalonego i rozgrzanego samochodu.
I w drogĂŞ....
A znajomi obserwujÂą, ze "coÂś w niego wstÂąpiÂło". I jest zupeÂłnie inny niÂż do tej pory...

Eksmisja i podmiana przy jednoczesnym pompowaniu szambem jakoÂś wzbudza jedynie obrzydzenie.
I potem taki poprzedni mieszkaniec patrzy z bezsilnoÂściÂą na to co siĂŞ porobiÂło... I wyje...

O wiele ciekawszy jest ostatni przypadek - symbioza... Czyli obie strony musz¹ odnieœÌ korzyœÌ z tego, ¿e siê "do³¹czy³eœ".
Jakie korzyœci masz Ty to doœÌ oczywiste - znowu masz fizyczn¹ strukturê, dziêki czemu mo¿esz sobie podzia³aÌ w fizycznym œwiecie.
Ale jakie korzyÂści ma nosiciel?

Bo chyba, nie wyglÂąda to tak, Âże Jekyll w ciÂągu  "dnia" Âżyje sobie jak dawniej, kocha ÂżonĂŞ i dzieci, chodzi do pracy,
a jak przyjdzie noc.. to wychodzi Mr. Hyde i robi sobie swoje rzeczy, ktĂłrych nosiciel nie ma pojĂŞcia. MrugniĂŞcie
Chyba, Âże Mr Hyde robi rzeczy "niefizyczne" kiedy Jekyll Âśpi i wtedy nic nikomu nie przekadza.

Jak siĂŞ przejawia taka symbioza? I asymilacja?
Jakie sÂą korzyÂści i jaka jest cena za takie "zdjednoczenie". A moÂże "wchÂłoniĂŞcie"?...

I jeszcze jedno.
Nosiciel na pewno nie jest wybrany przypadkiem - musi dysponowaĂŚ odpowiedniÂą konstrukcjÂą psychicznÂą, Âżeby w ogĂłle dopuÂściĂŚ do takiej sytuacji. W jakimÂś sensie musi chcieĂŚ takiej sytuacji. MoÂże nawet wrĂŞcz o niÂą prosiĂŚ...

Kurcze, im dalej w las, tym wiĂŞcej drzew. UÂśmiech

pozdro

edit:
A propos Czystej Bezwarunkowej MiloÂści.
Mam wraÂżenie, Âże Moen jÂą fetyszyzuje.
UczepiÂł siĂŞ tego jakby byÂła to odpowiedÂź na wszystkie pytania.
WyglÂąda to na kult Czystej Bezwarunkowej MiÂłoÂści.
Albo jakby byÂł na haju spowodowanym przez CBM.

Nie wiem ile razy pojawia siĂŞ ten termin w jego ksiaÂżkach, ale mam wraÂżenie Âże przesadza. UÂśmiech

Ale to tylko wraÂżenie.
Pewnie jestem niezdolny do takiego odczuwania CBM jak ON.
UÂśmiech

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2011, 08:56:49 wysłane przez between » Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #68 : Wrzesień 22, 2011, 09:34:44 »


    1)

Nie do koĂąca. To byÂła inna era i na ten czas pomagaÂło. Obecnie, choĂŚ dopiero wchodzimy w nastĂŞpnÂą, erĂŞ Wodnika, to juÂż lekcja jak dla dziecka.

      2)
Cytuj
U nas jest  na razie oko za oko i mamy to co widaĂŚ.

To dlatego, Âże niektĂłrym bardzo zaleÂży na utrzymaniu "bydÂła" w tym "na razie". MrugniĂŞcie DuÂży uÂśmiech


1)  minimalnie moÂże pomagaÂło, ale ludzie  dalej siĂŞ mordowali  i nadal mordujÂą nawet 2000 lat po tym zaleceniu. 
Czy to takie Âłatwe jak dla dziecka? MoÂże, ale  tej chaÂłastry jest juÂż 7 miliardĂłw- takie wiĂŞksze przedszkole, wiĂŞc haÂłas jest spory.

2) Ci co hodujÂą "bydÂło"  ludzkie, lub wydaje im siĂŞ , Âże hodujÂą  sÂą na  ÂżenujÂąco niskim poziomie   mentalno-energetycznym.

 W rzeczywistoÂści sÂą tylko  narzĂŞdziem do szkolenia mas ludzkich jak  grabie czy Âłopata na dziaÂłce.


Programami szkolenia  zajmujÂą siĂŞ  inni Kolesie.  KTOÂŚ  INNY  zapala i gasi ÂświatÂło na tym placu zabaw.


Zapisane
barneyos


GawĂŞdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #69 : Wrzesień 22, 2011, 10:31:08 »


edit:
A propos Czystej Bezwarunkowej MiloÂści.
Mam wraÂżenie, Âże Moen jÂą fetyszyzuje.
UczepiÂł siĂŞ tego jakby byÂła to odpowiedÂź na wszystkie pytania.
WyglÂąda to na kult Czystej Bezwarunkowej MiÂłoÂści.
Albo jakby byÂł na haju spowodowanym przez CBM.

Nie wiem ile razy pojawia siĂŞ ten termin w jego ksiaÂżkach, ale mam wraÂżenie Âże przesadza. UÂśmiech

Ale to tylko wraÂżenie.
Pewnie jestem niezdolny do takiego odczuwania CBM jak ON.
UÂśmiech




¯e tak powiem, potwierdzam w ca³ej rozci±g³o¶ci, bo jestem ¶wie¿o po TYCH rodzia³ach u Moena. Pobi³ nawet o g³owê nasz± forumow± MI£O¦Æ-niczkê, wrêcz j± zdeklasowa³.

TakÂże chyba nam obojgu do niego jeszcze baaaardzo daleko  JĂŞzyk
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\"
\"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
east
Gość
« Odpowiedz #70 : Wrzesień 22, 2011, 11:12:45 »

@between
Cytuj
Jak siĂŞ przejawia taka symbioza? I asymilacja?
Jakie sÂą korzyÂści i jaka jest cena za takie "zdjednoczenie". A moÂże "wchÂłoniĂŞcie"?...
Mówicie o sposobach wej¶cia/wnikniêcia w konkretn± fizyczno¶æ jakiego¶ obcego bytu, ale rozwa¿my sytuacjê nieco inaczej - TO SIÊ JU¯ STA£O.
Wg np Castaniedy nasze umys³y to obca instalacja, dos³ownie - to umys³ latawca. Obcej istoty przyby³ej onegdaj na t¹ planetê. Obcy nie mogliby funkcjonowaÌ w swoich oryginalnych cia³ach (mo¿e ich nie mieli nigdy) ,ale mog¹ wnikaÌ do odpowiednio rozwiniêtego mózgu i tam siê instalowaÌ / asymilowaÌ tak, ¿e nosiciel zupe³nie nie rozró¿nia ju¿ siebie od obcej instalacji uto¿samiaj¹c siê z ni¹ w pe³ni. Jakie s¹ korzyœci takiej "symbiozy" ? Korzyœci s¹ fizyczne dla organizmu - poprawa jakoœci i d³ugoœci ¿ycia. Pozorna poprawa. Kosztem kreowania wynaturzonej rzeczywistoœci - wojen, ubóstwa, pieni¹dza, etc. znamy to wiêc nie bêdê opisywa³.

Ale to nie wszystko. Istnieje jeszcze coœ. Wewn¹trz naszego systemu nerwowego, w ka¿dym filarze cytoszkieletu komórkowego znajduj¹ siê cieniutkie mikrotubule w których rezyduje ŒwiadomoœÌ. Rodzisz siê z ni¹, a nawet - jesteœ ni¹ od samego pocz¹tku. Kwantowa natura Œwiadomoœci wielostopniowo przystosowa³a cia³o do wspó³pracy. Mikrotubule steruj¹ neuronami, a nawet DNA, neurony wyspecjalizowanymi komórkami, wszystko organizuje siê w potê¿n¹ fabrykê 50 trylionów komórek. ŒwiadomoœÌ koegzystuje z umys³em. Mo¿na powiedzieÌ, ¿e zachodzi tu pewien rodzaj niepisanej umowy rozjemczej. Umys³ nie poradzi³by sobie, nie ogarn¹³by tego organizmu bo nie jest zdolny do wykonywania operacji w wieloœwiatach. Musi polegaÌ na Œwiadomoœci. Ta z kolei ewoluuj¹c, przyjmuje to, czym jest umys³. Mo¿e wie coœ czego obca instalacja nie wie...
Otó¿ moim zdaniem obca instalacja równie¿ d¹¿y do rozwoju . Aby to zrobiÌ musi porzuciÌ swoje pochodzenie, wszystko, czym jest, musi siê poddaÌ w ca³oœci by móc przejœÌ dalej. To, co obserwujemy na œwiecie na zewn¹trz jak i w nas samych to swego rodzaju rebelia. Nie wszystkie obce instalacje pragn¹ wyzwolenia st¹d widoczna walka na zewn¹trz.

@JACK
Cytuj
Programami szkolenia  zajmujÂą siĂŞ  inni Kolesie.  KTOÂŚ  INNY  zapala i gasi ÂświatÂło na tym placu zabaw.

Niestety, ale nie ma "ktoÂś inny". ONI  to rĂłwnieÂż my - moÂże z innej linii czasowej, ale my.
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #71 : Wrzesień 22, 2011, 16:33:32 »

DuÂżo ciekawych zagadnieĂą poruszyliÂście.
Wiele z nim ma dosyĂŚ spore rozwiniĂŞcia.
Teraz chwilowo mam trochĂŞ innych zajĂŞĂŚ,
wiĂŞc sukcesywnie bĂŞdĂŞ wracaÂł do tych zagadnieĂą..
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #72 : Wrzesień 22, 2011, 18:55:26 »

Zastanawiam siê czy czasami przy "podmianie" vel "naprawie" cia³a taki mechanik siê nie pomyli czy te¿ zagapi i... np. w wyniku niedotlenienia nastêpuje czêœciowe obumarcie/destrukcja/uposledzenie mózgu. I po takiej nieudanej naprawie chodzi taki i szwankuje opowiadaj¹c ró¿ne historie i miota siê...
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #73 : Wrzesień 23, 2011, 07:57:15 »

Zastanawiam siê czy czasami przy "podmianie" vel "naprawie" cia³a taki mechanik siê nie pomyli czy te¿ zagapi i... np. w wyniku niedotlenienia nastêpuje czêœciowe obumarcie/destrukcja/uposledzenie mózgu. I po takiej nieudanej naprawie chodzi taki i szwankuje opowiadaj¹c ró¿ne historie i miota siê...

Bingo. DoskonaÂła diagnoza.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 23, 2011, 07:57:47 wysłane przez between » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #74 : Wrzesień 23, 2011, 09:35:03 »

A z kolei weÂźmy  odwrotnÂą sytuacjĂŞ, Âże po NAPRAWIE, ten ktoÂś widzi wiĂŞcej i wie wiĂŞcej, lecz dotychczasowe Âśrodki komunikacji (pismo, mowa)  nie wyksztaÂłciÂły jeszcze adekwantych pojĂŞĂŚ dla wyraÂżenia tego, co widaĂŚ z wyÂższego poziomu. PrĂłby uÂżywania dotychczasowych ÂśrodkĂłw w ktĂłre wtÂłacza siĂŞ nowe treÂści wyglÂądajÂą , z naszego punktu widzenia, jak jakiÂś beÂłkot, a sam osobnik jak "miotajÂący siĂŞ" - oznakowawszy w ten sposĂłb osobnika dalej spokojnie tkwimy w swoim poukÂładanym Âświecie - ale czy prawdziwym ?

W sumie moim zdaniem nie ma to znaczenia, jeÂśli czujemy siĂŞ szczĂŞÂśliwi. Przypomina mi siĂŞ tu genialna ostatnia scena z Incepcji z Leonardo di Caprio w ktĂłrej g³ównemu bohaterowi zupeÂłnie  nie zaleÂży na tym czy Âśni najg³êbszy sen na najg³êbszym poziomie iluzji, czy nie - bo to jest Âświat, ktĂłry pragn¹³ i taki sobie stworzyÂł.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.049 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho opatowek granitowa3 wypadynaszejbrygady phacaiste-ar-mac-tire