Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 25, 2024, 12:51:17


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: "Wodna" cywilizacja na Ziemi?  (Przeczytany 8457 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Wrzesień 23, 2011, 21:15:19 »

 Nie wiem czy to odpowiedni dział dla tego tematu.
Tknęło mnie do jego utworzenia to zdanie, z artykułu zamieszczonego przez >Kiarę<:

Cytat: Shala’am! Selamat Ja!
Tego, czego nie powiedział żaden z waszych rzeczników , to fakt, że niektóre dusze ludzkie pochodzące z gwiezdnych narodów postanowiły nie wcielać się w ludzką postać lecz zwierząt, takich jak delfiny, wieloryby i zwierzęta domowe, jak koty, psy. Poza tym walenie, delfiny i wieloryby są tu od tysięcy lat i są naszymi Syriańskimi siostrami i braćmi z czwartej gęstości, którzy zdecydowali się pozostać tutaj jako opiekunowie w biologicznie de-ewolucyjnej formie, emitując swą miłość i światło na ludzkość w celu kontrastowania ciemnych niskich częstotliwości strachu i terroru, które rasy regresywne ustanowiły na Ziemi.  Czy jest to „zbieg okoliczności”, że setki lub nawet tysiące z nich są ostatnio zabijane z pomocą rozmyślnych ataków odpowiednimi częstotliwościami?  Myślę, że nie, ponieważ zabijając je wpływa się na osłabienie tworzonej przez nie siatki miłości, która istniała tu na długo zanim my ludzie staliśmy się świadomi swojej odpowiedzialności!  Oni są tu naszymi sojusznikami i zasługują na taki sam szacunek jak ludzie.  A przede wszystkim zasługują na głos, aby wyrazić swój punkt widzenia!

w tym wątku/poście: MANUSKRYPT PRZETRWANIA.....

Poza tym min. ten artykuł:

Wieloryby i delfiny są prawie jak ludzie
Piątek 26.06.2009, 11:44

Przynajmniej po względem inteligencji.

Obszary mózgu odpowiadające za emocje oraz interakcje społeczne są u nich szczególnie rozwinięte. W wielu przypadkach nawet bardziej niż u ludzi - twierdzi Lori Marino z Wildlife Conservation Society.

Szczególnie użycie skomplikowanego systemu dźwięków zwróciło uwagę naukowców.

Możliwe, że walenie używają czegoś na kształt gramatyki, składni a nawet języka - mówi Marino.

Kolejnym interesującym aspektem życia delfinów jest sonar.

Nic się przed nim nie ukryje. Używają go nawet po to, by sprawdzić czy nie są w ciąży, głodne czy chore - mówi Hal Whitehead biolog z Dalhousie University.

Opierając się na tym, co już wiemy, można powiedzieć, że kultura waleni plasuje się gdzieś pomiędzy naszą a szympansią - twierdzą naukowcy.

Oczywiście nie materialnie, ale pod innymi względami - mówi Hal Whitehead.

Bazując na powyższych wnioskach, naukowcy zastanawiają się, czy nie zaklasyfikować waleni jako ludu.

Nie w znaczeniu ludzi lecz zwierząt posiadających osobowość - pisze wired.com

JP

http://www.wired.com/wiredscience/2009/06/whalepeople/

http://www.sfora.pl/Wieloryby-i-delfiny-sa-prawie-jak-ludzie-a8269

Dość często, choć oczywiście w przekazach, można natknąć się na myśl, że wieloryby i delfiny są inną cywilizacją żyjącą na naszej planecie. Oczywiście w powyższym artykule nasi naukowcy umniejszają im tej rangi jak mogą, ale osobiście jestem w stanie zgodzić się z tą koncepcją.
Co o tym sądzicie?




« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2011, 11:51:06 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Wrzesień 24, 2011, 09:23:42 »

Bruce Moen dużo o tym wspomina. Opisuje nawet swoje przygody, gdy mógł "podróżować" w ciele delfina. W swoim miejscu w Focusie 27 stworzył on jezioro, w którym pływają delfiny, z którymi Moen się komunikuje za pomocą specjalnego języka.

Wojmus w Galaktycznej Rodzinie przedstawia teorię, że pierwszymi mieszkańcami Ziemi były delfiny, które po długim czasie ewolucji wyszły na ląd.

Pewne podobieństwo można zobaczyć u Sitchina, który przedstawia pierwszego boga, Pana EA jako Pana Wód. Wylądował on na Ziemi na terenie wodnym, tam żył i później zasiedlił ląd.

Coś chyba w tym jest jednak !
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2011, 09:24:00 wysłane przez barneyos » Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 24, 2011, 23:26:44 »

Cytuj
Coś chyba w tym jest jednak !

Pewnie tak ! To takie piękne ,mądre i majestatyczne  istoty.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2011, 11:51:24 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
east
Gość
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 25, 2011, 01:27:34 »

Darku piszesz
Cytuj
Dość często, choć oczywiście w przekazach, można natknąć się na myśl, że wieloryby i delfiny są inną cywilizacją żyjącą na naszej planecie. Oczywiście w powyższym artykule nasi naukowcy umniejszają im tej rangi jak mogą, ale osobiście jestem w stanie zgodzić się z tą koncepcją.
Co o tym sądzicie?

Jeśli o mnie chodzi to tak, nadałbym im najwyższy z możliwych status Uśmiech Ale tak sie składa że to nie my ludzie powinniśmy nadawać chore statusy, tylko sami udać się do tych naszych wodnych braci z "pustą dłonią" prosząc o uznanie. My po prostu nie potrafimy ich zrozumieć i to nie jest ich problem, tylko nasz.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2011, 11:51:41 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #4 : Wrzesień 25, 2011, 09:06:43 »

Ludzie to Ludzie , a zwierzęta to zwierzęta niższa forma rozwoju życia i nie należy między nimi stawiać znaku równości bo go nie ma.

Ale są zwierzęta na pograniczu przekraczania swojej formy fizycznej , czyli energia ich Dusz dokonała wielkiej ewolucji by wejść w świat Ludzi.

Zawsze należy się zwierzętom szacunek i uhonorowanie ich formy życia , bowiem są to nasi młodsi bracia , w przyszłości młode Ludzkie dusze.
Nie wszystkie Energie zwierzęce przekroczą świat zwierząt , bo nie wszystkie ziarna Dusz wykiełkują jako Dusze Ludzkie , jednak kontakt między nami istnieje od zawsze chociaż ludzie w większości nie zauważają go i nie chcą zaakceptować  praw zwierząt.

Kiara Uśmiech Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2011, 11:51:54 wysłane przez Dariusz » Zapisane
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 25, 2011, 17:38:08 »

1. Historia jaskiniowych rysunków, którą opowiadają Dogoni.

"... Na rysunkach tych widnieje latający talerz - w każdym raczej coś, co bardzo przypomina ów znajomy kształt - który nadlatuje z nieba i ląduje na trzech nogach. Postaci ze statku robią wielką dziurę w ziemi i napełniają ją wodą, po czym wyskakują z pojazdu, nurkują, a potem ukazują się na jej powierzchni. Istoty te wyglądem przypominają delfiny; być może są to delfiny, ale nie mamy takiej pewności. W następnym szeregu rysunków komunikują się one z Dogonami. Opisują, skąd przybyły i przekazują plemieniu wszystkie ważne informacje. ..."


2. Przybycie Enlina.

"... Nasza opowieść o ojcostwie Syrian nie do końca pokrywa się z zapisami Sumerów, przynajmniej w tej formie, w jakiej przytacza ich treść Zachariasz Sitchin. Przyjrzyjmy się jednak pewnemu szeregowi zdarzeń, których Sitchin zdaje się, nie rozumiał. Enlil, który przybył na Ziemię jako jeden z pierwszych i był zwierzchnikiem robotników w Afryce południowej - nie wylądował na Ziemi. Wylądował w wodzie. Dlaczego w wodzie? Ponieważ tam żyją delfiny i wieloryby. Stworzenia te osiągnęły i zachowały po dziś dzień najwyższy poziom świadomości na tej planecie. Zgodnie z konwencją galaktyczną Enlil musiał je zatem prosić o pozwolenie życia i wydobywania złota na Ziemi. Dlaczego? Bowiem planeta ta należała do delfinów i wielorybów, a prawo galaktyczne głosi, że każda rasa pochodząca z zewnątrz musi uzyskać pozwolenie, zanim wejdzie do innego systemu świadomości. Według zapisów sumeryjskich Enlil przebywał wśród nich przez bardzo długi czas, a kiedy wreszcie wynurzył się na powierzchnię, był pół człowiekiem, pół rybą! Później stał się pełnym człowiekiem. Proces ten opisują tabliczki Sumerów. Trzecia planeta od Syriusza B, którą nazywają niekiedy Oceana, jest rodzimą planetą delfinów i wielorybów. Peter Shenstone, lider ruchu obrońców delfinów w Australii, dokonał channelingu niezwykłej książki, The Legend of the Golden Dolphin (Legenda o Złotym Delfinie). Jej treść podyktowały mu same delfiny, opisując szczegółowo swoją podróż z innej galaktyki, podczas której najpierw dotarły na niewielką gwiazdę w pobliżu Syriusza B, a potem na Ziemię. Planeta, z której przybyły, niemal w całości wypełniona jest wodą. Znajduje się na niej wyspa wielkości Australii i druga zbliżona rozmiarem do Kalifornii. I nic więcej. Na obu lądach żyją istoty przypominające ludzi, ale nie jest ich zbyt wiele. Wodę zamieszkują walenie. Utrzymują one bezpośrednią łączność z ludźmi, toteż Enlil (Nefilim) przybył tutaj, od razu skontaktował się z delfinami (Syrianami), aby prosić o ich błogosławieństwo. Dopiero później wyszedł na ląd i zapoczątkował proces tworzenia naszej rasy. ..."


Źródło: Pradawna Tajemnica Kwiatu Życia, tom I, Drunvalo Melchizedek, wyd.Centrum
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2011, 17:42:29 wysłane przez barneyos » Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Kiara
Gość
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 25, 2011, 18:15:44 »

Jeżeli chcesz wierzyć w dosłowność tej historii to wierz , nikt Ci nie zabrania.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 25, 2011, 19:45:00 »

Nie czytałem Melchizedeka, ale jakoś przemawia do mnie ta koncepcja.
>Kiaro<, nie roztrząsamy tu zagadnienia duszy, a dywagujemy nad pewną koncepcją "przemycaną" w różnych przekazach.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 26, 2011, 06:24:37 »

1. Historia jaskiniowych rysunków, którą opowiadają Dogoni.

"... Na rysunkach tych widnieje latający talerz - w każdym raczej coś, co bardzo przypomina ów znajomy kształt - który nadlatuje z nieba i ląduje na trzech nogach. Postaci ze statku robią wielką dziurę w ziemi i napełniają ją wodą, po czym wyskakują z pojazdu, nurkują, a potem ukazują się na jej powierzchni. Istoty te wyglądem przypominają delfiny; być może są to delfiny, ale nie mamy takiej pewności. W następnym szeregu rysunków komunikują się one z Dogonami. Opisują, skąd przybyły i przekazują plemieniu wszystkie ważne informacje. ..."


2. Przybycie Enlina.

"... Nasza opowieść o ojcostwie Syrian nie do końca pokrywa się z zapisami Sumerów, przynajmniej w tej formie, w jakiej przytacza ich treść Zachariasz Sitchin. Przyjrzyjmy się jednak pewnemu szeregowi zdarzeń, których Sitchin zdaje się, nie rozumiał. Enlil, który przybył na Ziemię jako jeden z pierwszych i był zwierzchnikiem robotników w Afryce południowej - nie wylądował na Ziemi. Wylądował w wodzie. Dlaczego w wodzie? Ponieważ tam żyją delfiny i wieloryby. Stworzenia te osiągnęły i zachowały po dziś dzień najwyższy poziom świadomości na tej planecie. Zgodnie z konwencją galaktyczną Enlil musiał je zatem prosić o pozwolenie życia i wydobywania złota na Ziemi. Dlaczego? Bowiem planeta ta należała do delfinów i wielorybów, a prawo galaktyczne głosi, że każda rasa pochodząca z zewnątrz musi uzyskać pozwolenie, zanim wejdzie do innego systemu świadomości. Według zapisów sumeryjskich Enlil przebywał wśród nich przez bardzo długi czas, a kiedy wreszcie wynurzył się na powierzchnię, był pół człowiekiem, pół rybą! Później stał się pełnym człowiekiem. Proces ten opisują tabliczki Sumerów. Trzecia planeta od Syriusza B, którą nazywają niekiedy Oceana, jest rodzimą planetą delfinów i wielorybów. Peter Shenstone, lider ruchu obrońców delfinów w Australii, dokonał channelingu niezwykłej książki, The Legend of the Golden Dolphin (Legenda o Złotym Delfinie). Jej treść podyktowały mu same delfiny, opisując szczegółowo swoją podróż z innej galaktyki, podczas której najpierw dotarły na niewielką gwiazdę w pobliżu Syriusza B, a potem na Ziemię. Planeta, z której przybyły, niemal w całości wypełniona jest wodą. Znajduje się na niej wyspa wielkości Australii i druga zbliżona rozmiarem do Kalifornii. I nic więcej. Na obu lądach żyją istoty przypominające ludzi, ale nie jest ich zbyt wiele. Wodę zamieszkują walenie. Utrzymują one bezpośrednią łączność z ludźmi, toteż Enlil (Nefilim) przybył tutaj, od razu skontaktował się z delfinami (Syrianami), aby prosić o ich błogosławieństwo. Dopiero później wyszedł na ląd i zapoczątkował proces tworzenia naszej rasy. ..."


Źródło: Pradawna Tajemnica Kwiatu Życia, tom I, Drunvalo Melchizedek, wyd.Centrum

mi się podoba koncepcja że jakiś bóg musiał się pytać delfinów o pozwolenie.. Duży uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Wrzesień 26, 2011, 07:09:16 »

Na tej stronie znajduje się rozszerzenie koncepcji wodnych duszy:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7292.msg84663;topicseen#msg84663



A tutaj do ściągnięcia książka Petera Shenstone'a The Legend of the Golden Dolphin (Legenda o Złotym Delfinie) - niestety tylko w języku angielskim:

http://www.imarksweb.net/book/the+legend+of+the+golden+dolphin+pdf+peter+shenstone/
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Kiara
Gość
« Odpowiedz #10 : Wrzesień 26, 2011, 08:14:34 »

Wszystko polega na zrozumieniu symboliki a nie na dosłowności odczytu.

Trzeba wrócić do bardzo , bardzo odległej przeszłości i zrozumieć iż powietrze , którym  oddychali dawno , dawno temu ludzie na  ziemi miało zupełnie inny skład  od współczesnego.

To środowisko było w odniesieniu do naszego bardziej wodne niż powietrzne , ludzie żyjący wówczas  na ziemi  mieli inną budowę płuc.

Ich latające maszyny korzystały z innej mieszanki napędowej ( o innym składzie ich powietrza , dlatego współcześnie nie można ich odtworzyć)   tak więc ta inność była ich naturalnością.

Siewcy życia ( a jednym z nich był Enlil) nie potrzebują zgody na przybywanie na planetę na której siali życie , ale żeby moc się kontaktować  z tubylcami przez wymiar fizyczny dostosowują się w fizyczności do jej warunków.
Dlatego mogli do momentu aklimatyzacji używać rożnych kombinezonów , które narysowane mogą kojarzyć się współczesnym z rożnymi formami zwierzęcymi.

Zresztą współcześnie też używa się kombinezonów dla kosmonautów czy nurków , lub w ochronie przed wysokimi temperaturami i nikogo to nie dziwi.

Gdy ktoś to narysuje a potomni zobaczą za kilka tysięcy lat i opiszą  nie znając całej prawdy  zadziała fantazja w interpretacji.

Ale faktem jest iż kontakty mentalne ludzi ze zwierzętami istnieją , tylko iż niższa forma ( zwierzęca) nie jest decydentem o rozwoju wyższej Ludzkiej. Ta  najwyższa Ludzka , lub Energie z najwyższego poziomu  nigdy nie krzywdzą tej niższej , szanując jej prawa.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.069 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

smallskill black-for masterjayz-games zlotahodowla11 ganghg