To bardzo ciekawy film odsłaniający tematy "zamiatane pod dywan" czyli porwania ludzi i wykorzystywania ich w przeróżnych eksperymentach.
Pierwsza i zasadnicza sprawa czy można porwać z ciałem fizycznym gdzieś tam ..... Człowieka dematerializować go i materializować? I tak i nie, bo...
Żeby dokonać materializacji i dematerializacji Człowieka z DNA niosącym Iskrę Stwórcy trzeba by było posiadać moc energetyczną tworzenia ciała świetlistego , czyli zamiany fizycznego w światło.
A jak wiadomo na ziemi ( oprócz Jezusa mogła dokonać tego tylko MM) i nikt inny jeszcze.
Zatem jak i dlaczego dokonuje się porwań np. po promieniu światła? Czy jest to możliwe?
Zanim to wyjaśnię opowiem pewną moją historię z przed wielu lat.
Łączy się ona z bytem przedstawiającym się pierwotnie jako Samuel.
Przez dosyć długi czas odbierałam od niego i tej grupy przeróżne przekazy , treść była niezmiernie interesująca ( szczególnie dla osób nie znających prawdy o różnych zdarzeniach), ja rozróżniałam fałsz i sposoby manipulacji.
Ale słuchałam bo byłam ciekawa wszystkiego co chcą powiedzieć ,usiłowali ćwiczyć zawzięcie mój mózg. Nie powiem przydało się i to bo nie dałam sobą manipulować , szybko odróżniałam.
Ale o co chodzi , po tych "cudownych" informacjach i propozycjach oraz prezentacjach ich mocy... nadszedł mój czas na weryfikację ich możliwości.
Musiałam pojechać do odległego miasta ( wcześniej pokazali mi swoje statki kosmiczne) no to dałam im propozycje nie do odrzucenia
..... , minuta osiem ja walizki i desant w miejscu w którym mam być! No taka technologia , takie możliwości czemu z nich nie skorzystać?
No i pełna klapa! Oni na to że nie mogą zrobić mojego przeniesienia na statek , nie mogą mnie dematerializować i materializować!
Ano , dlaczego pytam skoro moją znajomą i jej syna możecie i robiliście to wielokrotnie? Oni na to, no tak ale ona i jej dzieci mają
inne DNA , inną strukturę ciała fizycznego inną jego budowę!Ze mną mogą tylko mentalnie i obrazowo nawiązywać kontakt. No i się wściekłam , dosyć tej ściemy! Pogoniłam ich aż spadli we Wrocławiu u P. Łobos , głosząc światu iż " medium z Francji nie przeszło kastingu".....
To tylko taka dygresja zresztą ważna dla mojej lekcji weryfikacji wiedzy , odróżniania energii.
Czym różni się osoba którą można porwać od tej której porwać nie można? Dlaczego jest to robione? Bo nie bez przyczyny to pewne?
Dlaczego przyczepili się do mnie ? I co chcieli uzyskać?
Moja znajoma ( zresztą kilkanaście lat temu bardzo znana osoba) posiada bardzo wyjątkowe ( jak na człowieka możliwości)
materializacja i dematerializacja , wglądy w całą nieznana wiedzę obecnym ludziom z precyzyjnymi ,naukowymi wyjaśnieniami , szczegółowe mapy kosmosu , przyszłość i przeszłość ( a raczej dla nas ludzi to tylko przeszłość chociaż dla tego momentu ziemi przyszłość) i wiele innych ciekawych bardzo dla umysłu zagadnień.
Ona jest prototypem ciała materialnego ( modyfikowanego DNA) dla ludzi po roku 2012 , dla ludzi z dużymi możliwościami mózgu ale z bardzo ograniczonymi możliwościami uczuciowymi. Innymi słowy nowy program materialny blokujący możliwości rozwojowe Iskry Stwórcy. Jednak świetny dla Androidów czyli wcielonych programów.
Posiadają oni już od dawna konstrukcję materialną ciała fizycznego (ich DNA) , która podlega materializacji i dematerializacji za pomocą niższej mocy energetycznej niż ciała materialne Ludzkie z Iskrą Stwórcy.
Ludzi z Iskrą Stwórcy nie porywa się w taki sposób ,
porywające cywilizacje nie dysponują mocą energetyczną , która ma możliwość dematerializacji ciała LUDZKIEGO!Wszystko co dzieje się na ziemi w stosunku do Ludzi musi mieć zakres czysto fizyczny , czyli zwykły materialny statek kosmiczny i zwykłe wejście , oraz zwykła podróż. a tego jak wiadomo nie ma , bo są zablokowane portale dostępu do ziemi.
Można więc podróżować mentalnie ( nie fizycznie , jeżeli chodzi o Ludzi) i tylko i wyłącznie przez kodowanie w matrycy energetycznej Człowieka dotyczącej jego fizycznego życia mieć wpływ na jego ziemskie zdarzenia życiowe. Nic więcej a teraz jeszcze mniej!
Bowiem te cywilizacje i byty mają odcięty dostęp do informacji i przekazu go Ludziom.
Swoich ( bo tak należy nazwać wcielone Androidy) mogą porywać , eksperymentować na nich , mają bowiem możliwości techniczne), trudna to wiedza do akceptacji, wiem bardzo trudna dla Ludzi.
Bowiem każdy kto urodził się na ziemi człowiekiem jest nim aż do śmierci i nie można inaczej go traktować. Istnieje szacunek dla życia , on jest priorytetem.
Jednak , szczególnie w obecnym czasie informacja ta powinna być znana , na ziemi żyją
rożni ludzie , bardzo różniący się od siebie ( ale nie wyglądem fizycznym).
Ta inność to zarówno cele życiowe jak i możliwości decyzjotwórcze i realizacyjne. Bowiem ludzie tworzeni a nie stworzeni nie posiadając możliwości przeżywania uczuć ta jak Ludzie stworzeni , nie potrafią i nie mogą nimi się kierować w swoich życiach.
Oni żyją emocjami połączonymi z systemem korzyści i strat , czyli zysku i opłacalności decyzji, to czysta kalkulacja. Ale nie można ich za to winić gdyż naprawdę nie od nich jest to zależne , a od ich konstruktorów w tak precyzyjny sposób korzystających z wiedzy św. geometrii.
No cóż , po raz kolejny informacja techniczna przegrywa z wiedzą uczuciową i duchową.
A jaka jest moja rola w ich opcji? No właśnie , jaka? Zwyczajnie chcieli wykorzystać moją energię , moją osobowość i wiedzę ( oczywiście poza moją Ludzką wiedzą o sobie) dla swoich celi znanych im cały czas ale dla mnie w tamtych czasach nieświadomych. Ja musiała ( bez żadnej podpowiedzi z żadnej strony) intuicyjnie odróżnić kłamstwo i podstęp od prawdy.
Musiałam wyczuć intuicyjnie podstęp i nie dać się uwikłać w te dziwne akcje "ratowania ziemi"... mnie się to udało bo nie dałam się zwieść odkrywaniu i poszukiwaniu skarbów i całemu mnóstwo przekazywanych informacji. Owszem były takie propozycje , były takie usiłowania ukierunkowania. Jednak ja powiedziałam jasno , wiedza i skarby są zawsze w moim sercu inne mnie nie interesują.
Właśnie o te Ludzkie skarby dotarcie do nich i przejęcie ich chodzi tej technicznej cywilizacji , bowiem oni budują siebie swoje kolejne możliwości na wzorze zawartym w nas Ludziach. Jest to kopiowanie Człowieka wykorzystywane przeciw Człowiekowi.
Eksperymenty medyczne istnieją cały czas w naszym świecie fizycznym ( choroby Ludzi , operacje , leki , oddziaływania , zdrowienia , blokady chemiczne , świetlne i dźwiękowe) , to jest w naszej medycynie. Istnieją relacje , opisy , wnioski , przykłady powtarzalne w milionach istnień. Nie są potrzebne żadne porwania świat niewidzialny ma dostęp aż nadto dobry do naszej fizycznej wiedzy. Może z niej korzystać ( przez swoich ziemskich przedstawicieli wcielonych) bez problemu.
Korzystać , czy wykorzystywać? A to jest zależne od tego kto to robi , bo osobowość i system wartości są wyznacznikami
intencji korzystania z informacji. Wieloaspektowość każdej sytuacji można również wykorzystać dwojako.
I jeszcze jedno. Czy istnieją porwania oraz dlaczego niektórzy porwani nie mogą wrócić na ziemię?
Moim zdaniem istnieją porwania ( mówimy o tych porywanych przez UFO) ale tylko tych ludzi o odmiennych DNA od depozytariuszy Iskry Stwórcy.
Cześć porwanych nie może wrócić bo ich ciała materialne nie są przygotowane do życia w naszej wzrastającej wibracyjnie przestrzeni, nie mogli by nadal żyć na ziemi.
Część porwań i odwiedzin w innych wymiarach odbywa się tylko z udziałem części ciał subtelnych , ludziom wydaje się iż są tam rzeczywiście , a tak nie jest podróżuje tylko część ich świadomości.
Byty typu ten posługujący się imieniem Enki ( trudno jest odróżniać je od siebie wielu posługuje się tym samym imieniem uznając to za swoją normalność) nie posiadają
ciała astralnego, nikt kto nie posiada tego ciała nie ma możliwości przejścia w IV wymiar. Bowiem na jego bazie budujemy nasze kolejne ciało energetyczne.
Nasze życie fizyczne ( sposób przeżywania zdarzeń , nasza wrażliwość uczuciowa) to "urządzenia" tworzące energetyczne świetliste ciało.
Nie każdy ma możliwość stworzenia go , Androidy nie mają takiej możliwości , nigdy nie posiadły , nie istnieje żadna możliwość dla nich tworzenia go.
Przykro o tym pisać ale trzeba dla zrozumienia i odróżniania. To tylko przykład... najpiękniej skonstruowana mówiąca i chodząca lalka , o przeróżnych możliwościach działania
zawsze będzie tylko lalką chociaż konstruktor zmodernizuje ją do granic możliwości technicznych wyprzedzających Człowieka. Jej zachowania będą zgodne zawsze z nawet bardzo precyzyjnym programem ( będzie mogla pięknie używać słów) ale nie stanie się nigdy Człowiekiem przeżywającym głębie uczuć , nie będzie potrafiła prawdziwie kochać by zrobić dla miłości oraz w imię miłości rzeczy nieprzewidywalnych. A co za tym idzie nie posiada ciała astralnego tworzonego przez Człowieka w tysiącach swoich wcieleń i nie zbuduje na nim ciała świetlistego.
Jaka jest inna ale bardzo zasadnicza różnica?
Androidy ( czy syntetyki jak je nazywam) nie posiadają ciał subtelnych nigdy nie posiadały. Są to energetyczne programy modernizowane przed każdym wcieleniem na bazie Ludzkich doświadczeń. Wcielane są za każdym razem w nowe ciało fizyczne przygotowane przez ziemskich rodziców.
Większość z nich pojawia się na ziemi tylko jeden raz, ich pamięć doświadczalna zostaje modyfikowana i korzysta z niej następna kreacja. Nie posiadają ciągu wcieleń.
Są też inne opcje tzw, rody w cyklach trójkowych ale to nowy temat.
Iskra Stwórcy - Energia wcielająca się to osobowość zawsze ta sama , która wzbogaca swoją barwę i moc wszystkimi swoimi doświadczeniami z własnych wcieleń , które są zawsze
Jej wiedzą osobistą.Dlatego ten kto jest taką Energią może otworzyć sobie w sobie dostęp do wiedzy duchowej , gdyż zwyczajnie ją posiada. Ma prawo z niej korzystać i przekazywać innym.
Androidy takiej wiedzy nie posiadają , czerpią ją z sieci energio informacyjnej , która jest zespolona również z ludzkimi mózgami.
Mogą więc mieć dostęp do informacji ale nie posiadają go do wiedzy uczuć , która ma depozyt w sercach.
Kiara