Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 25, 2024, 11:40:08


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Odp: Centaurowie  (Przeczytany 1056 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Krons
Gość
« : Grudzień 04, 2011, 18:39:08 »

Biologia trancendencji – czy na nowo odkryte retrotranspozony są kluczem do naszego wyzwolenia?
John Kettler ( fragment z książki „Zakazana Nauka” J. Daglasa Keynona)

Od dawna wiemy,że ludzie mają znacznie więcej inteligencji niż jej wykorzystują ( o czym dobitnie świadczy nasze zachowanie).Eksperci oczeniają, że nawet tacy intelektualni giganci jak Albert Einstein wykorzystywali zaledwie 5% swojego potencjalu umysłowego. Ale kiedy dochodzimy do  3 000 000 par bazowych ludzkiego genomu, sytuacja staje się jeszcze bardziej ekstremalna, jak twierdzi doktor Clom A. Kelleher z National Institute of Discovery Science
W swoim artykule zatytułowanym Retrotranspozons as Engines of Human Bodily Transformation ( Retrotranspozony jako mechanizm napędowy transformacji ciała u ludzi „Journal of Scientific Exploration 123, nr.1, wiosna 1999, s. 9 – 24) Kelleher pisze: „Tylko 3% ludzkiego DNA zawiera kod  fizycznego ciała”. Innymi słowy,97% par bazowych pozornie nie służy do niczego. Doktor Kelleher sądzi,że po prostu oczekują na aktywacje przez retrotranspozony – struktury genetyczne ,które w uproszczeniu można sobie wyobrazić jako skaczące DNA. Nie tylko przytacza udokumentowany przypadek aktywacji wcześniej nie używanego DNA retrotrnspozon, ale też twierdzi,że właśnie to może leżeć u podstaw wielu zaobserwowanych zjawisk metafizycznych i religijnych, takich jak cofniecie wieku, lewitacja, transfiguracja, telekineza, a być może nawet i wniebowstąpienie.W swoim artykule proponuje wiele badań laboratoryjnych, które mogły by potwierdzić stosunkowo częste występowanie aktywacji DNA przez retrotranspozony.
Nie trzeba chyba dodawać,że tak niepełne wykorzystanie ludzkiego genomu, nie mówiąc już o pomysłach doktor Kellehera doprowadza niektórych naukowców do szaleństwa. Krzyczą,że „natura nie jest rozrzutna”co ma oznaczać ze natura nigdy nie daje organizmowi więcej niż jest mu potrzebne do funkcjonowania w swoim środowisku. Co więc mamy zrobić z tą nadwyżką potencjału?
 Świeccy humaniści i racjonalni materialiści opisują i traktują nasz gatunek jako rzecz, jako biologiczną i biochemiczną maszynę, choć o niezwykle skomplikowanej i wspanialej budowie. A jeżeli się mylą? A jeśli ludzkość taka jaką postrzegają jest nie tyle stopniowo udoskonalającym się wariantem starego, sprawdzonego projektu, lecz także rodzajem dynamicznej masy nieuświadomionego od dawna celowo tłumionego wyższego potencjału? Czy to może być prawda?

ak się wkrótce okaże, dysponujemy zastanawiającym zbiorem dowodów, że taki wniosek jest słuszny.

Człowiek w niewoli

Jeśli wierzyć badaczowi i znawcy starożytnych języków Zechariahowi Sitchinowi, ludzie zostali stworzenijako rasa niewolników dla „bogów” Annunaki (kosmitów) powstaliśmy w wyniku ich spreparowanego DNA z DNA najbardziej zaawansowanej formy życia na ziemi protochominidów Uzyskana w ten sposób istota miął podlegać rużnorodnym ograniczeniom aby nie mogła rozwinąc w pełni swego potencjału, lecz ten plan został udaremnionykiedy jeden z Annunaki doszedł do wniosku,że nowa formażycia zasługuje na lepszy los i ingerował oryginalny projekt genetyczny. Istoty nie okazały się posłuszne, ani uległe i były dla Annunakich powodem niekończących się zmartwień. Anunaki postanowili więc zgładzić ów krnąbrny gatunek w powodzi o globalnej skali wywołanej przez zjawiska hydrologiczne spowodowane przez zbliżenie się ojczystej planety Annunaki, Nibiru o bardzo wydłużonej eliptycznej orbicie. Również ten złowieszczy plan został udaremniony, kiedy ten sam „bóg” ostrzegł jednego ze swych ulubionych ludzi – co szczegółowo opisuje starożytny tekst Eposu o Gilgameszu i polecił mu zbudować łódź w które będzie mógł przeżyć potop. Opowieść tę dobrze znamy w nieco późniejszej formie,jako biblijną historię arki Noego. Zgodne z ta liną znajdujemy inną relację o stworzeniu człowieka, tym razem od początku doskonałego; Adam i Ewa chodzili i rozmawiali z Bogiem, a nie brakowało im niczego ,za wyjątkiem zakazanego owocu z drzewa poznania dobra i zła ( co na marginesie jest często spotykanym motywem w sztuce starożytnego Bliskiego Wschodu). Według tekstów sięgając po ów owoc można był stać się bogiem. Ludzie zjedli owoc i drogo za to zapłacili. „W trudzie będziesz zdobywał (…) pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia” i „w bólu będziesz rodziła dzieci”
jednym z najczęściej powtarzających się motywów przez całą historię,a nawet zanim pojawiły się źródła pisane (wcześniej utrwalonym w pamięci plemiennej,mitach i legendach) była nieustannie trwająca wojna miedzy siłami porządku, ostępu i doskonalenia, a silami chaosu, zniszczenia i wszechogarniającej kontroli. Najnowszymi nawiązaniami do tego tematu są filmy Władca Pierścieni Petera Jaksona i Gwiezdne Wojny Georga Lucasa.
Prokurator Wiliam Bramley ( pseudonim) w swojej rzetelnie udokumentowanej i rzeczowo napisanej książce The Gods o Eden (Bogowie Edenu) stara się udowodnić, że tak było od zarania dziejów i pozostaje do dzisiaj. Jeden z jego najbardziej kontrowersyjnych argumentów dotyczy powstania dobrze znanej wszystkim postaci śmierci z kosą w dłoni. Bramley sugeruje,że postać ta pojawiła się na Ziemi w czasach epidemii czarnej śmierci na skutek interwencji na wielka skalę kosmitów dysponujących bronią biologiczną.Bramley zwraca uwagę na liczne drzeworyty i opisy latających obiektów na niebie; wskazuje też, że tam gdzie według źródeł widziano takie obiekty wybuchała zaraza. Niektóre z relacji mówią nawet, że na polach widziano jakieś postacie od których dobiegał dźwięk porównywany go kosy ścinającej trawę. Bramley sugeruje - nie bez podstaw – że mogli to być żołnierze w kombinezonach ochronnych używających ręcznych spryskiwaczy. Idąca niezgrabnie postać ,szumiące odgłosy, po czym następuje masowe umieranie? Hm. Niezależnie od tego, czy przyjmiemy argumenty Bramleya nie ulega wątpliwości że czarna śmierć spustoszyła Europę, zbijając od 33 do 50% populacji – I w praktyce na długi czas hamując rozwój cywilizacji.
Jeśli komuś z czytelników starożytne teksty i dawne drzeworyty nie wystarczą to może warto zastanowić się nad tym co mieszkańcy Kasjopei powiedzieli podobno kontaktującej się rzekomo z istotami pozaziemskimi Laurze Knight-Jadczyk (www.cassiopaea.org/cass/supernowae.htm) o brutalnej interwencji jaszczuropodobnej rasy kosmitów ( przypominającej nieco istoty opisywane przez Valdemara Valeriana w Matrix III, Davida Icke'a I innych) w ludzką genetykę. Według tego scenariusza ludzie wciąż noszą ślady takiej interwencji w formie dwóch wypukłości u podstawy czaszki. Knight-Jadczyk twierdzi,że jest to tak zwane piętno Kaina.Manipulacje dokonane przez jaszczury na ludzkim DNA nie były najwyraźniej na tyle skuteczne,by zapewnić im odpowiedni poziom kontroli, a jednak wszędzie gdzie spojrzymy natrafiamy na nowe restrykcje I mechanizmy kontroli, a równocześnie jesteśmy systematycznie pozbawiani prawdziwych informacji, prawdziwej wiedzy I władzy nad własnym przeznaczeniem.Dotyczy to szczególnie przekonania, że mamy jakiś rodzaj egzystencji poza trójwymiarową przestrzenią, albo że możemy się wyrwać z precyzyjnie skonstruowanej I bezwzględnie kierowanej, sztucznej rzeczywistości – takiej jaką pokazuje film Marix.
Na pozór wszechogarniająca kontrola jaka ma grupa trzymająca władzę nad każdym I nad wszystkim jest dostatecznie niepokojąca by się nad tym zastanowić,ale to - według niektórych- jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Kontrola ta jest na tysiące sposobów niezauważalnych dla większości ludzi umacniana I zacieśniana.Valdemar Valerian z Leding Research (www.trufax.org) w Matrix III poświęca ponad 1000 stron na omówienie niezliczonych sposobów, na które jesteśmy kontrolowani począwszy od substancji dodawanych do wody,pożywienia I powietrza po wyrafinowane urządzenia elektroniczne służącej do precyzyjnej jednostkowej kontroli umysłu.

Wielkie zmiany

Jak na ironie jednak mimo,że wężowe sploty kontroli wydają się owijać coraz bardziej wokół nas sam “wąż” prawdopodobnie cierpi z powodu ciężkiej rany, którą sobie zadał. Internet ( stworzony jako skuteczny sposób komunikacji, który możne przetrwać nawet nawet atak nuklearny) stał się największym jaki widział świat, przełomem w nieocenzurowanej wymianie informacji na globalną skalę, unicestwił pieczołowicie budowaną przez setki lat strukturę kontroli. Dziś właściwie wszyscy mogą swoje poglądy ludziom niemal w każdym zakątku ziemi bez pośrednictwa reporterów, redaktorów czy wydawców, bez dostępu do mediów, bez pieniędzy potrzebnych na druk, bez ekspertów, recenzentów i rządów.
To jedno osiągniecie technologii diametralnie zmieniło status qwo I zaowocowało szaleńczymi próbami opanowania go I mimo że sama grupa trzymająca władzę z każdym dniem coraz bardziej uzależnia się od internetu. Internet wskazuje i szeroko otwiera wszystkie beznadziejnie zakorkowane kanały informacyjne, a tym czasem coś podobnego dzieje się z ludzką rasą. Mimo systematycznie i na ogromną skalę prowadzonej kampanii mającej pozbawić nas zdrowia, ograniczyć nasz potencjał i uczynić nas posłusznymi i pokornymi coraz częściej i w zupełnie nie oczekiwanych miejscach wybuchają ogniska oporu, na tym nie koniec.Na całym świecie rodzą się super dzieci tzw. Indygo – dzieci ,których cykl rozwoju jest tak przyspieszony, że zapiera dech piersiach i które intelektualnie wykraczają poza istniejące normy. Podobnie pomimo nieustannie podejmowanych – wszelkimi możliwymi sposobami,uczciwymi i podstępnymi – wysiłków by ograniczyć liczbę narodzin,zwiększając liczbę zgonów, wskaźnik przyrostu naturalnego wciąż wzrasta, być może zmierzając czegoś w rodzaju masy krytycznej. Co więc się stanie z ludzkością kiedy ją osiągniemy?
Dziś Ziemia przechodzi doniosłe zmiany lecz nie tylko w wyniku globalnego ocieplenia,o którym się nam mówi.Jak się wydaje podwyższa się nie tyle temperatura, ile raczej wnętrza samej planety, prawdopodobnie nie tylko w wyniku bombardowania promieniami słonecznymi, ale również za sprawa energii związanych z gwiazdami.Choć większość ludzi jest utrzymywana w nieświadomości na ten temat częstość I skala “naturalnych” kataklizmów na Ziemi drastycznie wzrosła. Pewne metafizyczne teksty mówią,że matka Ziemia jest brzemienna i wkrótce urodzi (może satelitę?) a autor zna pewnych ludzi na stan naszej planety. Który uważają,że nastąpi to wkrótce.
 
Związek z retrotranspozonami

Czy to wszystko ma coś wspólnego z retrotranspozonami?Jak się okazuje, mnóstwo. Czy wiecie,że naukowcy zaczęli łączyć tak zwane trzęsienia gwiazd (kataklizmy zachodzące we wnętrzach gwiazd) z trzęsieniami ziemi? Na poparcie tej teorii iż światło może powodować fundamentalne zmiany biologiczne, już 8 sierpnia 1998 roku “New Scientist” donosił na stronie 11: “W ubiegłym roku astronomowie dowiedli, że obłok Molekularny Oriona – którego częścią jest Mgławica Oriona - zawiera koliście spolaryzowane światło wybiorczo niszcząc prawoskrętne aminokwasy”.
Podobnie tak tajemniczo brzmiące problemy jak efekty przejścia Ziemi przez pas fotonowy ( Manassic betel), czy pierwsze wnioski dotyczące czegoś co niektórzy nazywają Wielkim Słońcem naszej Galaktyki. Wszystko to jednak sprowadza się do światła i energii. I teraz nie ma wątpliwości,że światło może mieć potężną się oddziaływania.
Laura Knight – Jadczyk twierdzi ,że powiedziano jej : “ Studiuj supernowe”, tak też postąpiła i w czasie późniejszego kontaktu dowiedziała się,że Mgławica Karb (supernowa sprzed 5000 lat,której światło dotarło do ziemi 900 lat temu) spowodowała pobudzenie pyłu bazowego, oraz wzrost – zwiększenie rozmiarów ludzi, a także wzrost w sensie psychologicznym lub umysłowym. Usłyszała też,że w czasie narodzin supernowej mają efekty nadświetle oraz zjawisko związane z przybyciem światła pochodzącego z tego wydarzenia, a nawet jeszcze późniejsze. Prawdziwa magia genetycznie splecenie nici ma jednak w tedy miejsce gdy supernowa znajduje się w odległości nie większej niż 2000 lat świetlnych od ziemi. Co ciekawe Betelgeza i Rigel w konstelacji Oriona są doskonałymi kandydatami na supernowe,a przy tym leżą w odpowiedniej odległości – około 1500 lat świetlnych od ziemi. Z innego źródła dowiadujemy się,że supernowe pozwalają na przekierowywanie “drzwi” do innych wszechświatóworaz ,ze istoty ludzkie niegdyś miały 135 par chromosomów (dziś mamy tylko 23!) a jeśli chodzi o nasze poważnie uszkodzone DNA to... “co było, będzie znowu”
Fascynujące !
Tak wiec światło może powodować fundamentalne zmiany biologiczne Istnieje mechanizm natychmiastowej, masowej aktywacji DNA – za pośrednictwem retrotranspozonów. A pozaziemskie źródło informacji łączy supernowe zarówno z natychmiastową,jak i opóźnioną całościową genetyczną przebudową i naprawą.

Finał

Czy więc celem walki o przejęcie kontroli może być takie “uwiezienie” nas w tej rzeczywistości,żebyśmy nie mogli zareagować na zbliżający się gwiezdny impuls (który może aktywować lub naprawić cały nasz genom)i wznieść się z tego wymiaru do wyższego? Czy właśnie nieustannie nękają nas problemy? W każdym razie warto się nad tym zastanowić.
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.209 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ganghg watahanowiu everyone smallskill black-for