ÂŻeby odpowiedzieĂŚ na post
Doralife postanowi³am przenieœÌ dwa posty z innego tematu, a poniewa¿ mo¿e to byÌ w ca³oœci ciekawostka za³o¿y³am nowy temat , tu mo¿emy sobie tez wpisywaÌ ciekawe nowinki z naszego ¿ycia zaistnia³e po dacie 07.04. 2012.
Jest to niezmiernie interesujÂący czas do daty 06.06. 2012 gdy ziemia wejdzie w ustawienie planetarne z przed okoÂło 26 tys lat.
OkoÂło 2000 lat temu powstaÂła( Âże tak to nazwĂŞ zakÂładka zdarzeniowo czasowa), to co miaÂło siĂŞ wydarzyĂŚ po " z martwych wstaniu Chrystusa ( czyli obudzeniu mocy sprawczej w kobiecoÂści) nigdy siĂŞ jeszcze nie wydarzyÂło, zostaÂło "zamkniĂŞte" na 2000 lat w tej "zakÂładce zdarzeniowo -czasowej) , ktĂłra w tym roku w nocy z 6/7 kwietnia gdy planety ustawiÂły siĂŞ identycznie jak 2000 lat temu zostaÂła otworzona. Prawda to kolejna rocznica moich urodzin, zgadzajÂą siĂŞ nawet godziny.To co byÂło zamkniĂŞte przed kobiecoÂściÂą w tÂą WielkÂą Noc , w peÂłniĂŞ ksiĂŞÂżyca zostaÂło jej zwrĂłcone. Czy to jest waÂżne? Bardzo waÂżne , bowiem wszystko co zostaÂło odebrane kobietÂą powrĂłci do nich w czasie miĂŞdzy kwietniem a czerwcem.
Kiara

**********Lady.
To sie nazywa dyplomacja. Malo kto potrafi postepowac dyplomatycznie.
Tu Kiaro o fizyczny swiat juz nie tak chodzi jak o ten duchowy. Wiec milczec mozna pozornie, ale nauczyc mysli milczenia to juz dzielo!
PosÂłuchaj miÂła moja w moim Âżyciu ( juÂż dosyĂŚ wypeÂłnionym wszelakoÂściÂą doÂświadczeĂą) niewiele jest krai europejskich w ktĂłrych nie byÂłam.OdwiedziÂłam bardzo dziwne miejsca , spotkaÂłam niesamowitych ludzi i nie tylko ludzi , spĂŞdzaÂłam samotnie noce tam gdzie nikt nie miaÂł odwagi ich spĂŞdzaĂŚ.Zatem o doÂświadczeniach fizycznych i duchowych mam chociaÂż maleĂąkie pojĂŞcie. I wiem ( bo dotykaÂłam ich osobiÂście i byÂłam dotykana nie tylko fizycznie) iÂż nikt nigdy nie pokonaÂł Âświata demonĂłw Âżadnymi walkami , nigdy tego nie zrobiono i nikt tego nigdy nie dokona.
StaÂło siĂŞ tak iÂż pojawiÂły siĂŞ przede mnÂą te dwa najwiĂŞksze i najsilniejsze z nich i byÂły naprawdĂŞ bezradne wobec miÂłoÂści , tylko ona i nic wiĂŞcej jest w stanie nimi wÂładaĂŚ. Jest , istnieje autentycznie symbol miÂłoÂści wÂładzy nad Âświatem demonĂłw. Wcale nie jest on ukryty ale nikt , kto ma chociaÂż najmniejszy cieĂą, strachu , nienawiÂści , zazdroÂści albo inne nie pozytywne uczucia w sobie nie moÂże nim dysponowaĂŚ.
Predyspozycje sÂą sprawdzane przez wiele kolejnych wcieleĂą , nie jest tak iÂż w jednym Âżyciu osiÂąga siĂŞ poziom Arcy..... wczeÂśniej trzeba dÂługo byĂŚ pustelnikiem , eremitÂą. A to nie tylko nazwa na piec minut to styl Âżycia caÂłego praktycznie wcielenia.
Egzaminy nie sÂą z wygranych potyczek a, z akceptacji poraÂżek , ze sztuki ich przechodzenia i odnajdywania kolejnej drogi doskonaÂłoÂści na niej.
Zatem uwierz mi nie jest moim celem dominacja nad nikim ni niczym , jeÂżeli piszĂŞ coÂś zdecydowanie czy nawet bardzo zdecydowanie to tylko dlatego iÂż wiem. Na trudnej drodze poraÂżek poznaÂłam tÂą wiedzĂŞ, dzielĂŞ siĂŞ z niÂą , nie dla czynienia skrĂłtĂłw dla kogoÂś, a dla moÂżliwoÂści dokonywania osobistych wyborĂłw przez wiĂŞkszy pryzmat informacyjny.
Dlaczego to napisa³am? Bo dzisiejszy dzieù zamyka przeogromny wielotysi¹cletni etap mojego rozwoju. Jutro otworzy siê kolejny , który zbudowany jest na moich wszystkich dotychczasowych doœwiadczeniach , ca³ej mojej wiedzy. Naprawdê nie tylko tej kobiety , obecnego wcielenia , a mojej Energii Zaœwiatowej, wszystkich wcieleù które stworzy³y jej Istotê, Jej osobowoœÌ.
DziĂŞkuje wszystkim spotkanym Ludziom i nie ludziom na mojej drodze rozwoju byliÂście moimi wspaniaÂłymi i cudnymi nauczycielami.
Chylê siê przed Wami Wszystkimi w g³êbokim pok³onie poszanowania waszego Istnienia i Waszych sposobów ¿ycia.
Wiem i¿ Wszystko co zosta³o stworzone wynika z przeolbrzymiej M¹droœci Stwórcy, odczytywanie tej m¹droœci przez Cz³owieka , zrozumienie jej kolejnych p³aszczyzn jest efektem jego rozwoju , jego mo¿liwoœci pojmowania sekretów stworzenia. Tak postêpujesz jak potrafisz zrozumieÌ sens i wartoœÌ ¿ycia, jak odczytasz wartoœÌ ¿ycia i œmierci i która z tych wartoœci stanie siê tobie bli¿sza?
¯ycie jest najcenniejszym Skarbem Istnienia na ka¿dym œwiecie w ka¿dym wymiarze. Sztuk¹ najwy¿szej rangi jest posiadaÌ mo¿liwoœÌ, sposób zabiÌ jakiekolwiek ¿ycie i nigdy tego nie uczyniÌ , naprawdê nigdy.
Dodam, moÂżna.
Kiara

******
Witaj Kiara,
TwĂłj ostatni wpis jest tak znamienny, ze nie sposĂłb zapytaĂŚ o….. ciÂąg dalszy.
Czy jutrzejszy dzieĂą powinien byĂŚ znamienny dla caÂłej ludzkoÂści, czy tylko dla Ciebie?
ÂŚwiadkowie Jehowy wczoraj (czyli 5 kwietnia) obchodzili PamiÂątkĂŞ ÂŚmieci Jezusa. Ty mĂłwisz o dniu jutrzejszym. Czy chodzi wiĂŞc o te trzy dni w ciemnoÂści? Od symbolicznej Âśmierci do zmartwychwstania?
Ja, jak i wielu tu obecnych, czujemy wagê tych czasów. Ca³y czas jednak mam niedosyt informacji. Wszak wa¿noœÌ i istota informacji, jej zdobywanie, dostêp do niej, to dzisiaj nie tylko domena futurystów od zarz¹dzania - to dzisiejsze status quo ludzkoœci.
Przez ca³e wieki odcinano nas od prawdziwej wiedzy. Dzisiaj nadchodzi moment, kiedy po ni¹ bêdziemy mogli siêgn¹Ì. Czy jednak wszyscy s¹ na ni¹ gotowi? Czy doroœli w swoim rozwoju na taki przesy³ informacji? Wielu mo¿e tego nie przyj¹Ì (a nawet nie prze¿yÌ) bêdzie to nie do przyjêcia, stanie siê to dla nich niestrawne, a nawet zabójcze (wbrew pojêciu œmierci w ogólnym jej odbiorze).
W tym miejscu pozwolĂŞ sobie na maÂła dygresjĂŞ. PrzywoÂłam zdarzenie ze swojego obecnego Âżycia.
BĂŞdÂąc trzylatkiem byÂłam Âświadkiem kopulacji dwĂłch pieskĂłw. Sam akt potraktowaÂłam jako barbarzyĂąski, daleki od piĂŞkna, jakim jeszcze ÂżyÂłam. I moÂże nic bym nie zrobiÂła, gdyby nie fakt, iÂż prokreatorem byÂł osobnik duÂżo wiĂŞkszy od atakowanej wÂłaÂśnie suczki. WydaÂło mi siĂŞ to na tyle niesprawiedliwe, ze postanowiÂłam interweniowaĂŚ i przerwaĂŚ ten dramat. WkroczyÂłam i dzielnie zajĂŞÂłam siĂŞ ÂściÂąganiem psa, ciÂągnÂąc go za ogon. Na usilne proÂśby mojej mamy, abym tego nie robiÂła (byÂła zbyt daleko, aby temu przeciwdziaÂłaĂŚ czynnie) nie przerywajÂąc, z determinacjÂą, ktĂłra miaÂła usprawiedliwiĂŚ moje dziaÂłanie, wzburzona krzyczaÂłam: „ale mamo! Ten duÂży zagniecie tego maÂłego!”.
Dla mnie, jako trzyletniego dziecka, taki brutalny akt wydawaÂł siĂŞ przemocÂą. Potem zrozumiaÂłam, Âże jest to naturalny instynkt tych zwierzÂąt. Jednak, aby to zrozumieĂŚ (i zaakceptowaĂŚ), potrzebowaÂłam czasu.
Czêsto zastanawiam siê, na jaki etapie jestem? Na jakim etapie jest ludzkoœÌ?
Czy jestem w stanie œwiadomie przyj¹Ì fakt, i¿ œwiat nie wygl¹da tak, jak nam siê go przedstawia?
Przypominam sobie wszystkie traumy, ktĂłre koĂączyÂły siĂŞ „otwieraniem oczu” na nowÂą rzeczywistoœÌ.
Mam przeczucie, ze ten rok bĂŞdzie dla wszystkich bĂŞdzie takim wielkim sprawdzianem ich rozwoju.
To jest tak, jak dorastanie. PomaÂłu odzierani jesteÂśmy z wÂłasnych wyobraÂżeĂą, jakie podÂświadomie przynosimy na ten Âświat, odzierani z wÂłasnych zÂłudzeĂą. W zamian podaje nam siĂŞ, zamiast papki, coraz twardszy pokarm, ktĂłry, aby go przyj¹Ì, naleÂży wÂłoÂżyĂŚ wiĂŞcej wysiÂłku – uruchomiĂŚ wÂłasne moÂżliwoÂści (chociaÂżby dokÂładne Âżucie zĂŞbami staÂłymi) dorosn¹Ì, zmĂŞÂżnieĂŚ, zrozumieĂŚ.
ÂŚwiadczy to o tym, ze przychodzimy na ten Âświat z pewnymi wzniosÂłymi wartoÂściami (inna przestrzeĂą?), ktĂłre w konfrontacji z brutalnÂą rzeczywistoÂściÂą, z koniecznoÂści musimy korygowaĂŚ w imiĂŞ wÂłasnego status quo, tu i teraz.
OczywiÂście piszĂŞ jedynie we wÂłasnym imieniu, przez pryzmat wÂłasnej ÂświadomoÂści i wÂłasnego postrzegania. Dlatego proszĂŞ mnie nie atakowaĂŚ, gdyÂż nie mam czasu na polemikĂŞ.
Dora.