Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Lipiec 06, 2025, 12:05:25


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dygresje o zwiÂązku WIELKIEJ NOCY z PrzyszÂłoÂściÂą.....  (Przeczytany 3758 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« : Kwiecień 08, 2012, 12:35:32 »

¯eby odpowiedzieÌ na post Doralife postanowi³am przenieœÌ dwa posty z innego tematu, a poniewa¿ mo¿e to byÌ w ca³oœci ciekawostka za³o¿y³am nowy temat , tu mo¿emy sobie tez wpisywaÌ ciekawe nowinki z naszego ¿ycia zaistnia³e po dacie 07.04. 2012.
Jest to niezmiernie interesujÂący czas do daty 06.06. 2012 gdy ziemia wejdzie w ustawienie planetarne z przed okoÂło 26 tys lat.
OkoÂło 2000 lat temu powstaÂła( Âże tak to nazwĂŞ zakÂładka zdarzeniowo czasowa), to co miaÂło siĂŞ wydarzyĂŚ po " z martwych wstaniu Chrystusa ( czyli obudzeniu mocy sprawczej w kobiecoÂści) nigdy siĂŞ jeszcze nie wydarzyÂło, zostaÂło "zamkniĂŞte" na 2000 lat w tej "zakÂładce zdarzeniowo -czasowej) , ktĂłra w tym roku w nocy z 6/7 kwietnia gdy planety ustawiÂły siĂŞ identycznie jak 2000 lat temu zostaÂła otworzona. Prawda to kolejna rocznica moich urodzin, zgadzajÂą siĂŞ nawet godziny.To co byÂło zamkniĂŞte przed kobiecoÂściÂą w tÂą WielkÂą Noc  , w peÂłniĂŞ ksiĂŞÂżyca zostaÂło jej zwrĂłcone. Czy to jest waÂżne? Bardzo waÂżne , bowiem wszystko co zostaÂło odebrane kobietÂą powrĂłci do nich w czasie miĂŞdzy kwietniem a czerwcem.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech


**********Lady.
To sie nazywa dyplomacja. Malo kto potrafi postepowac  dyplomatycznie.
Tu Kiaro o fizyczny swiat juz nie tak chodzi jak o ten duchowy. Wiec milczec mozna pozornie, ale nauczyc mysli milczenia to juz dzielo!

PosÂłuchaj miÂła moja w moim Âżyciu ( juÂż dosyĂŚ wypeÂłnionym wszelakoÂściÂą doÂświadczeĂą)  niewiele jest krai europejskich w ktĂłrych nie byÂłam.OdwiedziÂłam bardzo dziwne miejsca , spotkaÂłam niesamowitych ludzi i nie tylko ludzi , spĂŞdzaÂłam samotnie noce tam gdzie nikt nie miaÂł odwagi ich spĂŞdzaĂŚ.Zatem o doÂświadczeniach fizycznych i duchowych mam chociaÂż maleĂąkie pojĂŞcie. I wiem ( bo dotykaÂłam ich  osobiÂście i byÂłam dotykana nie tylko fizycznie) iÂż nikt nigdy nie pokonaÂł Âświata demonĂłw Âżadnymi walkami , nigdy tego nie zrobiono i nikt tego nigdy nie dokona.

StaÂło siĂŞ tak iÂż    pojawiÂły siĂŞ przede mnÂą te dwa najwiĂŞksze   i najsilniejsze z nich i byÂły naprawdĂŞ bezradne wobec miÂłoÂści , tylko ona i nic wiĂŞcej jest w stanie nimi wÂładaĂŚ. Jest , istnieje autentycznie symbol miÂłoÂści wÂładzy nad Âświatem demonĂłw. Wcale nie jest on ukryty ale nikt , kto ma chociaÂż najmniejszy cieĂą, strachu , nienawiÂści , zazdroÂści  albo  inne  nie pozytywne uczucia w sobie  nie moÂże nim dysponowaĂŚ.

Predyspozycje sÂą sprawdzane przez wiele kolejnych wcieleĂą , nie jest tak iÂż w jednym Âżyciu osiÂąga siĂŞ poziom Arcy..... wczeÂśniej trzeba dÂługo byĂŚ pustelnikiem , eremitÂą. A to nie tylko nazwa na piec minut to styl Âżycia caÂłego praktycznie wcielenia.
Egzaminy nie sÂą z wygranych potyczek a, z akceptacji poraÂżek , ze sztuki ich przechodzenia i odnajdywania kolejnej drogi doskonaÂłoÂści na niej.

Zatem uwierz mi nie jest moim celem dominacja nad nikim ni niczym , jeÂżeli piszĂŞ coÂś zdecydowanie czy nawet bardzo zdecydowanie to tylko dlatego iÂż wiem. Na trudnej drodze poraÂżek poznaÂłam tÂą wiedzĂŞ, dzielĂŞ siĂŞ z niÂą , nie dla czynienia skrĂłtĂłw dla kogoÂś, a dla moÂżliwoÂści  dokonywania osobistych wyborĂłw przez wiĂŞkszy pryzmat informacyjny.

Dlaczego to napisaÂłam? Bo dzisiejszy dzieĂą zamyka przeogromny wielotysiÂącletni etap mojego rozwoju. Jutro otworzy siĂŞ kolejny , ktĂłry zbudowany jest  na moich wszystkich dotychczasowych doÂświadczeniach , caÂłej mojej wiedzy. NaprawdĂŞ nie tylko tej kobiety , obecnego wcielenia , a mojej Energii ZaÂświatowej, wszystkich wcieleĂą  ktĂłre stworzyÂły jej  IstotĂŞ, Jej osobowoœÌ.

DziĂŞkuje wszystkim spotkanym Ludziom i nie ludziom na mojej drodze rozwoju byliÂście moimi wspaniaÂłymi i cudnymi nauczycielami.
Chylê siê przed Wami Wszystkimi w g³êbokim pok³onie poszanowania waszego Istnienia i Waszych sposobów ¿ycia.
Wiem iÂż Wszystko co zostaÂło stworzone wynika z przeolbrzymiej MÂądroÂści StwĂłrcy, odczytywanie tej mÂądroÂści  przez CzÂłowieka , zrozumienie jej kolejnych pÂłaszczyzn jest  efektem jego rozwoju , jego moÂżliwoÂści pojmowania sekretĂłw stworzenia. Tak postĂŞpujesz jak potrafisz zrozumieĂŚ sens i wartoœÌ Âżycia, jak odczytasz wartoœÌ Âżycia i Âśmierci i ktĂłra z tych wartoÂści stanie siĂŞ tobie bliÂższa?
ÂŻycie jest najcenniejszym Skarbem Istnienia na kaÂżdym Âświecie w kaÂżdym wymiarze. SztukÂą najwyÂższej rangi  jest posiadaĂŚ  moÂżliwoœÌ, sposĂłb   zabiĂŚ  jakiekolwiek  Âżycie i nigdy tego nie uczyniĂŚ , naprawdĂŞ nigdy.

Dodam, moÂżna.

Kiara  UÂśmiech UÂśmiech

******

Witaj Kiara,

TwĂłj ostatni wpis jest tak znamienny, ze nie sposĂłb zapytaĂŚ o….. ciÂąg dalszy.

Czy jutrzejszy dzieĂą powinien byĂŚ znamienny dla caÂłej ludzkoÂści, czy tylko dla Ciebie?
ÂŚwiadkowie Jehowy wczoraj (czyli 5 kwietnia) obchodzili PamiÂątkĂŞ ÂŚmieci Jezusa. Ty mĂłwisz o dniu jutrzejszym. Czy chodzi wiĂŞc o te trzy dni w ciemnoÂści? Od symbolicznej Âśmierci do zmartwychwstania?

Ja, jak i wielu tu obecnych, czujemy wagĂŞ tych czasĂłw. CaÂły czas  jednak mam niedosyt informacji. Wszak waÂżnoœÌ i istota informacji, jej zdobywanie, dostĂŞp do niej, to dzisiaj nie tylko domena futurystĂłw od zarzÂądzania - to dzisiejsze status quo ludzkoÂści.

Przez ca³e wieki odcinano nas od prawdziwej wiedzy. Dzisiaj nadchodzi moment, kiedy po ni¹ bêdziemy mogli siêgn¹Ì. Czy jednak wszyscy s¹ na ni¹ gotowi? Czy doroœli w swoim rozwoju na taki przesy³ informacji? Wielu mo¿e tego nie przyj¹Ì (a nawet nie prze¿yÌ) bêdzie to nie do przyjêcia, stanie siê to dla nich niestrawne, a nawet zabójcze (wbrew pojêciu œmierci w ogólnym jej odbiorze).

W tym miejscu pozwolĂŞ sobie na maÂła dygresjĂŞ. PrzywoÂłam zdarzenie ze swojego obecnego Âżycia.
BĂŞdÂąc trzylatkiem byÂłam Âświadkiem kopulacji dwĂłch pieskĂłw. Sam akt potraktowaÂłam jako barbarzyĂąski, daleki od piĂŞkna, jakim jeszcze ÂżyÂłam. I moÂże nic bym nie zrobiÂła, gdyby nie fakt, iÂż prokreatorem byÂł osobnik duÂżo wiĂŞkszy od atakowanej wÂłaÂśnie suczki. WydaÂło mi siĂŞ to na tyle niesprawiedliwe, ze postanowiÂłam interweniowaĂŚ i przerwaĂŚ ten dramat. WkroczyÂłam i dzielnie zajĂŞÂłam siĂŞ ÂściÂąganiem psa, ciÂągnÂąc go za ogon. Na usilne proÂśby mojej mamy, abym tego nie robiÂła (byÂła zbyt daleko, aby temu przeciwdziaÂłaĂŚ czynnie) nie przerywajÂąc, z determinacjÂą, ktĂłra miaÂła usprawiedliwiĂŚ moje dziaÂłanie, wzburzona krzyczaÂłam: „ale mamo! Ten duÂży zagniecie tego maÂłego!”.

Dla mnie, jako trzyletniego dziecka, taki brutalny akt wydawaÂł siĂŞ przemocÂą. Potem zrozumiaÂłam, Âże jest to naturalny instynkt tych zwierzÂąt. Jednak, aby to zrozumieĂŚ                     (i zaakceptowaĂŚ), potrzebowaÂłam czasu.

Czêsto zastanawiam siê, na jaki etapie jestem? Na jakim etapie jest ludzkoœÌ?
Czy jestem w stanie œwiadomie przyj¹Ì fakt, i¿ œwiat nie wygl¹da tak, jak nam siê go przedstawia?
Przypominam sobie wszystkie traumy, ktĂłre koĂączyÂły siĂŞ „otwieraniem oczu” na nowÂą rzeczywistoœÌ.

Mam przeczucie, ze ten rok bĂŞdzie dla wszystkich bĂŞdzie takim wielkim sprawdzianem ich rozwoju.

To jest tak, jak dorastanie. PomaÂłu odzierani jesteÂśmy z wÂłasnych wyobraÂżeĂą, jakie podÂświadomie przynosimy na ten Âświat, odzierani z wÂłasnych zÂłudzeĂą. W zamian podaje nam siĂŞ, zamiast papki, coraz twardszy pokarm, ktĂłry, aby go przyj¹Ì, naleÂży wÂłoÂżyĂŚ wiĂŞcej wysiÂłku – uruchomiĂŚ wÂłasne moÂżliwoÂści (chociaÂżby dokÂładne Âżucie zĂŞbami staÂłymi) dorosn¹Ì, zmĂŞÂżnieĂŚ, zrozumieĂŚ.

ÂŚwiadczy to o tym, ze przychodzimy na ten Âświat z pewnymi wzniosÂłymi wartoÂściami (inna przestrzeĂą?), ktĂłre w konfrontacji z brutalnÂą rzeczywistoÂściÂą, z koniecznoÂści musimy korygowaĂŚ w imiĂŞ wÂłasnego status quo, tu i teraz.

OczywiÂście piszĂŞ jedynie we wÂłasnym imieniu, przez pryzmat wÂłasnej ÂświadomoÂści i wÂłasnego postrzegania. Dlatego proszĂŞ mnie nie atakowaĂŚ, gdyÂż nie mam czasu na polemikĂŞ.

Dora.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2012, 12:40:49 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 08, 2012, 13:49:13 »

Darku proszê nie ³¹cz postów.

 Witaj Dora.

Fajnie Âże siĂŞ odezwaÂłaÂś.
IstniejÂą dwa po³¹czone zdarzenia i dezinformacja przeogromna w caÂłym temacie Jezus. RozdzieliÂła bym je wyjaÂśniajÂąc, Âże jeden aspekt to przemiana ciaÂła fizycznego na subatomowe Jezusa ( to siĂŞ staÂło naprawdĂŞ) a drugi aspekt to rytualne wyniesienie ( tuÂż przed Jego aresztowaniem)  Marii Magdaleny do roli Arcy-kapÂłanki - PapieÂżycy na miejscu zburzonej ÂświÂątyni. To teÂż siĂŞ staÂło naprawdĂŞ , fizycznie, kobiecoÂści zostaÂła przywrĂłcona moc , ranga znaczeniowa i siÂła sprawcza , przez postawienie  rytualne w obrzĂŞdach  obok Arcy kapÂłana w ÂŚwiÂątyni ( lub raczej na miejscu ÂŚwiÂątyni). Wyniesienie kobiety na rĂłwni z mĂŞÂżczyznÂą uznanie jej praw ( czego absolutnie nie potrafiÂł zrobiĂŚ MojÂżesz na "pustyni"), to byÂło dla ÂŻydĂłw w tamtych czasach nie do przyjĂŞcia. Nie mogli , bo nie potrafili zaakceptowaĂŚ tego faktu , nie byli jeszcze gotowi na uznanie rĂłwnoÂści kobiety i mĂŞÂżczyzny. dlatego StwĂłrca daÂł LudzkoÂści 2000 lat na wzrost duchowy by po tym czasie przywrĂłciĂŚ los zdarzeĂą i zwrĂłciĂŚ kobiecoÂści to co zawsze do niej naleÂżaÂło. Nie moÂżna zatrzymaĂŚ przeznaczenia , nie moÂżna ludzkÂą decyzjonalnoÂściÂą powstrzymaĂŚ   decyzji StwĂłrcy , to zÂłudzenia ludzi , ktĂłrzy bojÂą siĂŞ kobiecej mÂądroÂści , bojÂą siĂŞ utraty wÂładzy nad niÂą bojÂą siĂŞ przyszÂłoÂści , ktĂłra zaczĂŞÂła siĂŞ realizowaĂŚ niezaleÂżnie od ich woli.

Moje urodziny , bardzo waÂżne dla mnie bo ( jak wszystkim kobietÂą ) zwracajÂą mi wszystko co zostaÂło mi odebrane przed 2000 lat ale teÂż po nich. ZwracajÂą mi mojÂą kobiecÂą moc kreacji , wiedzĂŞ o sobie i przywracajÂą osobowoœÌ oraz wszystkie wypracowane w caÂłym istnieniu  cechy moich inkarnacji i moÂżliwoœÌ uÂżywania ich fizyczne. Tak to przepiĂŞkny moment przebudzenia Faraona we mnie na ktĂłry czekaÂłam tyle tysiÂąc leci. KobiecoœÌ rozkwitÂła najpiĂŞkniej jak potrafiÂła, rozpocz¹³ siĂŞ dla niej czas rozwijania tego kwitnienia w najpiĂŞkniejszy etap piĂŞkna.

Ka¿da kobieta , ka¿da jedna zobaczy swoj¹ rozkwitniêt¹ kobiecoœÌ bo ka¿da zakwit³a swoj¹ indywidualnoœci¹.ka¿da przebudzi swojego "faraona" w sobie by korzystaÌ ze swoich mocy swoj¹ m¹droœci¹.

M¹droœÌ mi³oœci polega na zwyciêstwie bez walki, na przemienianiu mi³oœci¹ przestrzeni w której ona siê rozsiewa. To czas pozornej przegranej kobiecoœci , zepchniêtej na margines z odebraniem jej praktycznie wszystkiego , ale równie¿ czas podnoszenia przez ni¹ g³owy na drodze zrozumienia siebie w zdarzeniach. Akceptacja ich ( bez walki ) to osi¹ganie przeogromnej mocy kreacji przysz³oœci. Bowiem nawet dla walcz¹cych z kobiecoœci¹ absolutnie zrozumia³e jest i¿ bez niej i jej m¹droœci serca nape³nionego bezwarunkow¹ mi³oœci¹ oni istnieÌ nie mog¹.
Ka¿da walka jest przegran¹ obydwu stron, tak naprawdê nie ma zwyciêzców, bowiem zawsze po obydwu stronach s¹ straty. Zyski? Co to s¹ zyski? tworzona energia bólu i cierpienia? To nie s¹ zyski Ludzkoœci , to s¹ nasze straty. Czym wiêc s¹ zyski prawdziwe? Tworzeniem pól mi³oœci , bo tylko mi³oœÌ tworzy.
Co wiêc czyni m¹droœÌ? Zatrzymuje siê w cichoœci i dzieù po dniu ¿yje w cieniu tworz¹c mi³oœÌ , która swoj¹ jasnoœci¹ , ciep³em i piêknem zmienia œwiat. Metr po metrze , kilometr po kilometrze , hektar po hektarze powiêksza swój obszar dzia³ania, a¿ przemieni ciemnoœÌ w jasnoœÌ rozœwietlaj¹c jej brzydotê przytuleniem. Tego procesu nie mo¿na zatrzymaÌ bo jest wspierany przez Stwórcê , przez ca³y Zaœwiat.
Mo¿na wybraÌ uczestniczenie w nim i transformacjê lub odejœcie , gdzieœ na obrze¿a gdzie jasnoœÌ nie œwieci tak intensywnie. Bowiem czas eksperymentu ¿ycia Ludzkoœci w pól mroku dobieg³ ju¿ koùca.
Pe³nia Ksiê¿yca z 6/7 kwietnia 2012 objawi³a siê przyjêciem przekazaniem jej pe³ni energetycznej S³oùca, inaczej Ksiê¿yc nape³ni³ siê w 100% mo¿liw¹ dla niego wiedz¹ energetyczn¹ i przekaza³ j¹ Ziemi , jej j¹dru i wszystkim ludziom.Czyli otrzymaliœmy w tym momncie 100% wiedzê aspektu ¿eùskiego Stwórcy wiedzê Szechiny. Ten przeolbrzymi i przepiêkny dar Stwórcy obejmuje ca³¹ LudzkoœÌ poprzez po³¹czenie energetyczne z j¹drem Ziemi i polem morfogenetycznym. dwadzieœcia cztery godziny s¹ czasem nape³nienia siê tych pól wiedz¹ a po tym czasie ka¿dy na swoj¹ miarê bêdzie z niej mog³a korzystaÌ , u ka¿dego mo¿e przejawiÌ siê to pocz¹tkowo inaczej ale w finale nast¹pi efekt otworzenia dostêpu ( w mniejszym lub wiêkszym stopniu u ró¿nych ludzi) do depozytu szyszynki , czyli otworzenie dostêpu do œwiadomoœci wewnêtrznej Cz³owieka.
To by³a przeolbrzymia praca i naprawdê bardzo , ale to bardzo trudna , nie jest to koniec , jest to pocz¹tek koùcowego etapu konfrontacji z wiedz¹ prawdziw¹ ( naprawdê zaistnia³¹, a nie t¹ wgrywan¹ w nas ró¿nymi zapisami jako prawdziw¹) dla ka¿dego z nas.

Moja rola Dora? Ty j¹ znasz, bo kiedyœ Ci opowiedzia³am , jesteœ jedn¹ z osób która przetrwa³a huœtawki zw¹tpieù ,tak naprawdê w Twoim sercu by³a i jest wiara w prawdê bo masz jej w nim g³êboko wyryty zapis uczestnika ró¿nych zdarzeù. Tego nie da siê wymazaÌ , odczucia i uczucia zawsze siê obudz¹, gdy ich nie ma mo¿na z pamiêci¹ robiÌ wszystko wpisuj¹c ci¹gle nowe opcje dawnych historii.

WÂłaÂściwie Dora odpowiedziaÂłam chyba na wszystkie Twoje pytania, jeÂżeli nie to zapytaj jeszcze. W jakimÂś stopniu wszyscy sÂą gotowi i dla wszystkich ten czas jest waÂżny , kaÂżdy skorzysta z tego daru na miarĂŞ udÂźwigniĂŞcia go. KaÂżdy z nas wybraÂł opcjĂŞ swojej przyszÂłoÂści najlepszÂą dla siebie na ten moment, trzeba to uszanowaĂŚ. Ja teÂż bardzo chciaÂłam wiele dla wielu bliskich mojemu sercu Ludzi , bardzo chciaÂłam , ale nie dla kaÂżdego  moje wartoÂści sÂą cenne. MuszĂŞ siĂŞ pogodziĂŚ z faktem rozchodzenia siĂŞ naszych drĂłg, muszĂŞ uznaĂŚ prawo kaÂżdego do Âżycia tym co on uzna za swoje dobro a nie co ja postrzegam tym dobrem. Czasami bardzo mi Âżal, czasami rodzi siĂŞ smutek , czasami oczy wypeÂłniajÂą siĂŞ Âłzami....

Jedno mnie pociesz , tylko jedno , moje przeogromne zaufanie w MÂądroœÌ Serca StwĂłrcy i wiedza iÂż rozsiewajÂąca siĂŞ w przestrzeni miÂłoœÌ jej moc kiedyÂś dotrze do najbardziej odlegÂłych zakamarkĂłw WszechÂświatĂłw. NapeÂłni je  sobÂą , a Istoty tam mieszkajÂące zechcÂą niÂą ÂżyĂŚ, to jest tylko kwestia czasu.... czasu lub pojĂŞcia iÂż MIÂŁO¦Æ JEST SZCZʦCIEM!
A puki co, cieszmy siĂŞ tym co jest tu i teraz akceptujÂąc wszelakie odmiennoÂści i ich istnienie na rĂłwni z prawem do naszych decyzji.
Bowiem czas , zdarzenia , ktĂłre zaczĂŞÂły istnieĂŚ od wczoraj jeszcze nigdy nie miaÂły moÂżliwoÂści siĂŞ wydarzyĂŚ. Niech ta szansa namaluje najwspanialsze piĂŞkno na Ziemi!

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 10, 2012, 12:41:14 »

PeÂłnia KsiĂŞÂżyca z 6/7 kwietnia 2012 objawiÂła siĂŞ przyjĂŞciem przekazaniem jej peÂłni energetycznej SÂłoĂąca, inaczej KsiĂŞÂżyc napeÂłniÂł siĂŞ w 100% moÂżliwÂą dla niego wiedzÂą energetycznÂą i przekazaÂł jÂą Ziemi , jej jÂądru i wszystkim ludziom.Czyli otrzymaliÂśmy w tym momncie 100% wiedzĂŞ aspektu ÂżeĂąskiego StwĂłrcy wiedzĂŞ Szechiny.

to dopiero nastapi na przelomie wrzesnia i pazdziernika okolo dnia pojednania i wtedy kiedy urodzil sie Jezus UÂśmiech i w sumie ja tez UÂśmiech

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://bibleprophecy.net/birth.htm&ei=QR6ET5WsFYrVsgbF9vnaBg&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=2&ved=0CCwQ7gEwAQ&prev=/search%3Fq%3Djesus%2Bborn%2B29%2Bseptember%26hl%3Dpl%26biw%3D1013%26bih%3D527%26prmd%3Dimvns
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 10, 2012, 12:53:01 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.025 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem wypadynaszejbrygady maho phacaiste-ar-mac-tire ostwalia