arteq Na watku Stare muzyczne przeboje Dariusz wpisal tak:
Mnie osobiÂście podoba siĂŞ przebĂłj - chyba J. Przybory, nie jestem pewien, ale tekst refrenu brzmi:
"No i puszczam maszyneriĂŞ mojÂą w ruch,
moim gwiazdkom mogÂą gwiazdy pozazdroÂściĂŚ.
Krêcê kó³kiem i uwijam siê za dwóch,
no bo czego siĂŞ ie robi dla miÂłoÂści?"
I mysle, ze On zrozumie co chcialam poprzez ten watek pokazac.
Ale jesli nie sledzi sie wypowiedzi uzytkownika, lecz z gory nakleja latke (podsunieta przez wyobraznie), to mialoby wygladac na powielactwo.
Adresowane bylo do wnikliwego, pelnego humoru i blyskotliwego odbiorcy, a nie filozofa, ktory bez klakierstwa juz zyc nie moze.
Tym smiesznym akcentem chcialam rozweselic troche ponuractwo i rozwiac obloki ciaglego straszenia katastrofami, propagujac retrospektywna wyprawe do swiata polskich komedii.