Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 09:58:29


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Piramida na dnie morza - pozosałość Atlantów  (Przeczytany 34831 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Krons
Gość
« : Wrzesień 24, 2008, 11:49:38 »

Na ten temat natknąłem się ok.rok temu,ale nie zauważyłem tutaj tego tematu.


   Na dnie morza, między wyspami Bimini na zachodnim wybrzeżu USA, znaleziono potężne, wypolerowane kamienne płyty, a także marmurowe kolumny. Obok znajdują się, wspaniale zachowane, zatopione drzewa, których wiek szacuje się na 12.000 lat. Jednak największym odkryciem okazała się piramida o wysokości 240 metrów, którą odnalazł dr Ray Brown.

W 1975 roku dr. Ray Brown udał się wraz z przyjaciółmi w pobliże wyspy Bari na Bahama, w obszar powszechnie znany jako język oceanu. Podczas jednego z nurkowań, Brown odpłynął od przyjaciół i kiedy ich szukał zobaczył sylwetkę piramidy. Podczas późniejszych poszukiwań odnalazł gładkie i lustrzane bloki złączone spoiną prawie niezauważalną. Pływając wokół szczytu piramidy, Brown odnalazł wejście i zdecydował się je zbadać. Posuwając się wzdłuż korytarza dotarł wreszcie do małego, prostokątnego pokoju z sufitem w kształcie piramidy. Był kompletnie zaskoczony, kiedy zorientował się, że ściany nie są pokryte ani algami ani koralowcami. Dodatkowo nie miał ze sobą żadnego oświetlenia, a mimo to widział wszystko tak jakby źródło światła znajdowało się gdzieś w pomieszczeniu. Uwagę Browna przykuły mosiężne pręty zwisające ze środka sufitu, które na swoich końcach miały przymocowane czerwone kamienie szlachetne zwężające się w punkt. Poniżej stał okrągły kamień dodatkowo zaopatrzony w spiralne krążki. Na krążkach wyrzeźbione były w brązie ręce, które wydawały się płonąć i przygasać. W dłoniach znajdowała się kryształowa kula, którą dało się wyjąć. Tą właśnie kulę Brown zabrał ze sobą. Kiedy opuszczał piramidę wyczuł ostrzeżenie, aby już tu nie wracać.

Obawiając się konfiskaty swojej pamiątki dr Brown nie ujawniał jej istnienia, aż do 1980 roku, kiedy po raz pierwszy pokazał kryształową kulę na seminarium w Phoenix. Od tego czasu kryształowa kula stała się źródłem wielu publikacji dotyczących dziwnych zjawisk z nią związanych. Wewnątrz tej kryształowej kuli widnieje wizerunek trzech coraz większych piramid, ustawionych jedna za drugą. Niektórym osobom, które osiągnęły stan głębokiej medytacji udało się dostrzec czwartą piramidę, w tle trzech pozostałych. Patrząc na kryształową kulę z boku, rysunek piramid rozpływa się w cienkie linie. Patrząc pod innym kątem i w odpowiednich warunkach można zobaczyć pojedyncze, spokojnie patrzące ludzkie oko. Kryształowa kula jest również źródłem paranormalnych zjawisk. W jej pobliżu można wyczuć lekki powiew powietrza. Obserwowane są również zjawiska świetlne, głosy i obecność czegoś dziwnego. Wskazówka kompasu, w pobliżu kuli podąża za nią. Również metale magnetyzują się podczas kontaktu z nią.

W  roku Towarzystwo Egiptologiczne ogłosiło, że piramida odkryta przez dr Browna jest starsza od piramidy w Gizie.

Na dnie Atlantyku, również w pobliżu wysp Bimini, odnaleziono mapy nieba, rysunki orbit planet - głównie Saturna i Jowisza. Jednak największą sensacją jest odkrycie hermetycznie zamkniętych pojemników z nieznaną materią organiczną. Miejsce znaleziska nie zostało jak na razie podane do publicznej wiadomości. Naukowcy ciągle badają tajemnicze znaleziska sprzed 12.000 lat (co najmniej, gdyż mogą być o wiele starsze, po prostu wtedy zostały zatopione). Czy te wszystkie znaleziska są dowodami rzeczywistego istnienia Atlantydy? Prasa, szczególnie amerykańska, była o tym święcie przekonana.

 Ciekawi mnie taka sprawa,czy ta piramida będzie mieć wpływ na działanie tych piramid w Gizie,kiedy ta Cheopsa zostanie uaktywniona skoro zabrano z niej tą "dziwną" kulę.Co Wy o tym sądzicie?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2008, 12:08:17 wysłane przez Krons » Zapisane
Michał
Gość
« Odpowiedz #1 : Wrzesień 24, 2008, 12:26:10 »

1#

Bardzo interesujące. szkoda tylko, że nie ma żadnych zdjęć.. Poszperam chyba na ten temat w internecie - może się gdzieś znajdzie foto tej k.kuli

2#

szukając coś na ten temat trafiłem na interesujący text o tworzeniu Astralnej Atlantydy przez kastę kapłanów z tejże wysyp.

oto link: http://www.atmajoga.pl/index.php?page=art110

3#

http://www.cloakanddagger.de/_Grossmann/GROSSMANN/CURSE/Curse_of_the_Evil_Stepmother-Dateien/image005.jpg

a to link gdzie jest czarno-białe zdjęcie tej kuli

EDIT: Scalilem 3 posty, ktore byly napisane pod rzad - mysle, ze bedzie teraz to bardziej przejrzyscie wygladalo, - Joel, Pozdrawiam

wybaczam   Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2008, 14:41:09 wysłane przez Joel » Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 24, 2008, 16:01:23 »

Moim zdaniem wszystkie te piramidy mają swoje orzeznaczenie i razem z pozostałymi czakramami i miejscami mocy (jak się okazuje jedno różni się od drugiego, choć obu można przypisać miano "miejce mocy").
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 25, 2008, 08:19:25 »

Michał Uśmiech
To bardzo ciekawe.Wydaje mi się że Trójkąt Bermudzki może być miejscem w którym była kiedyś Atlantyda !!
Teoria że to krysztaly powodują znikanie samolotów i statków wydaje się byc realna.Jeżleli weźmiemy pod uwagę wypowiedzi ludzi z poprzednich swoich wcieleń,to wniosek nasuwa się sam.Jest to piramida astralna i kiedy znajdziesz się w jej zasięgu,przechodzisz w inny wymiar(astralny?)
Takie są moje odczucia po przeczytaniu tego artykułu.Ciekawa jestem opinii innych  :
chanell
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Krons
Gość
« Odpowiedz #4 : Wrzesień 25, 2008, 09:48:20 »

Nie ma bardziej dźiwacznego miejsca na świecie niż Trójkąd Bermudzki(Chociaż nie...Po przeciwnej stronie Ziemi, u wybrzeży Japonii, znajduje się rejon zwany Diabelskim Morzem.Tam też są takie "cyrki" ze znikajacymi statkami) Częstotliwość występowania niezwykłych wypadków w obu tych miejscach jest mniej więcej taka sama. Na Diabelskim Morzu zaobserwowano również ogromne kopuły wodne, podobne do tych, które występują na terenie Trójkąta Bermudzkiego.
Czesto muwi się,że samoloty bądź statki będące pod jego wpływem ulegają przemianie w czyta formę energi.Nauka stara się wyjaśnić niektóre z zaistniałych zjawisk. Wyniki badań najdłuższych fal radiowych (za pomocą satelitów) wykazały pojawianie się tzw. superpiorunów. Zwykłe wyładowanie, jakie możemy zaobserwować w atmosferze, osiąga maksymalnie ok. 100 mld W. Superpiorun to energia rzędu 10 trylionów watów (występowanie tych zjawisk jest niezmiernie rzadkie, badania przeprowadzone w okresie 40 miesięcy wykazały tylko 17 przypadków takich wyładowań). Taka energia, trafiając w wodę obok statku, mogłaby z łatwością ją zagotować, przyczyniając się do powstania gwałtownej mgły lub właśnie zjawiska "białej wody". Uderzenie pioruna w statek błyskawicznie posłałoby go na dno.
  Rzecz w tym,że kiedy przeszukiwane jest miejsce katastrofy tych statkow (wraków)to tam już ich nie ma Szok
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2008, 10:04:01 wysłane przez Krons » Zapisane
Michał
Gość
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 25, 2008, 11:53:39 »

Michał Uśmiech
To bardzo ciekawe.Wydaje mi się że Trójkąt Bermudzki może być miejscem w którym była kiedyś Atlantyda !!
Teoria że to krysztaly powodują znikanie samolotów i statków wydaje się byc realna.Jeżleli weźmiemy pod uwagę wypowiedzi ludzi z poprzednich swoich wcieleń,to wniosek nasuwa się sam.Jest to piramida astralna i kiedy znajdziesz się w jej zasięgu,przechodzisz w inny wymiar(astralny?)
Takie są moje odczucia po przeczytaniu tego artykułu.Ciekawa jestem opinii innych  :
chanell

Moja opinia jest identyczna. Wszystko to wygląda na wielce prawdopodobne.. Edgar Cacey też twierdził, że w wodach TB tkwią szczątki Atlantydy a więc zatopione kryształy - które powodują te wszystkie niewyjaśnione zjawiska.

wczoraj natknąłem się na ten artykuł o Astralnej Atlantydzie i wszystko się ładnie zazębiło

 Chichot Chichot Chichot
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 26, 2008, 20:14:38 »

Ja myśle ze bez tej kulki, piramida nie zadziała  Cool
A moze te rece były specjalnie tak ustawione, jakby chciały podac znalazcy skarb? Szkoda ze nie chcą ujawnic położenia budowli. Ten linek do opisu atlantydy jest dosc ciekawy, ja znalazłam kiedyś o podwodnych budowlach niedaleko Japonii

http://www.xpeditionsmagazine.com/magazine/articles/japan/japan.html
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 26, 2008, 20:57:14 »

Enigma napisała:

"A moze te rece były specjalnie tak ustawione, jakby chciały podac znalazcy skarb?"

Myślę że gdyby tak było, to nie zabronili mu zjawiać się tam ponownie a o czymś takim wspomina autor.
Zapisane
Krons
Gość
« Odpowiedz #8 : Październik 02, 2008, 07:34:45 »

Ja myśle ze bez tej kulki, piramida nie zadziała  Cool
A może te rece były specjalnie tak ustawione, jakby chciały podac znalazcy skarb? Szkoda że nie chcą ujawnic położenia budowli.

Ja Enigma chyba wiem,a przynajmniej domyślam się,że kiedy by to ujawniono wówczas pewne instyucje mgły by ją prawdopodobnie zniszczyć zacierając po niej ślad.To jest stanardowa procedura takiego działania.Zauważ,że dużo mamy dzisiaj sprzeczności w "realu" jeśli chodzi o tego typu legędy oraz odkrycia temu dotyczące.Komuś najwyrażniej zależy na jej anonimowości aby się chociaż to zachowało w całości.

Swoja drogą... za czasów gdy istniała Atlantyda często stosowano coś takiego jak "orichalcum". Jest to legendarny metal wymieniony w wielu starożytnych pismach, przede wszystkim w historycznm w dialogu Critias, zrejestrowanego przez Platona. Według Critias, orichalcum uznawno za jedynią wartość złota, a znajdowano i wydobywano go w wielu częściach Atlantydy w czasach starożytnych. Do czasu opisanego w Critias, jednak był on znany tylko z nazwy

Czym jest orichalcum?
Termin wywodzi się od greckiego ορείχαλκος, oreichalkos (z όρος, Oros, górskich i χαλκός, chalkos, miedzi lub brązu), czyli "góra miedzi" lub "góra metal". Rzymianie najczęściej tłumaczyli "orichalcum" jako "aurichalcum", który był uważany dosłownie oznacza "złota miedź". Został on alternatywnie uznany za złoty / stop miedzi, miedzi - cyny lub miedzi - cynku, mosiądzu, lub metalów już znanch człowiekowi. Andyjskie stopy tumbaga pasują do tego samego opisu,jakim jest złoto,stop miedzi. Jednakże, w Vergil's Aeneid było wspomniane, że pancerz z Turnus był "sztywny z białego złota i orachalc" i został on theorised, że jest to połączenie złota i srebra. Właściwie to nie wiadomo, czym dla niektórych było wówczas orichalcum.W późniejszych latach, "orichalcum" zostało użyte do opisania siarkowodoru mineralnych chalcopyrite lub mosiądzu.Jednakże,te są trudne do pogodzenia z tekstem w Critiasie, bo stwierdza się, że metal był "tylko nazwany" przez jego istnenie w epoce brązu i nadal jest bardzo ważne w czasie Platona do dnia dzisiejszego.Z tego powodu inni autorzy na temat orichalcum stwierdzają, że jest to albo stop- złota z miedzią tumbaga, lub ewentualnie bursztynu. (przepraszam,że to jest trochę dziwnie momentami przetłumaczone,ale na polskch stronach tego nie było Smutny )

Jestem pewien ,że te dłonie,o których Enigma wspomniałaś są wykonane własnie z tego stopu.
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Październik 02, 2008, 07:41:54 »

Kronos Uśmiech nie jestem fachowcem ,ale mam jakieś przeczucie że to stop złota z bursztynem,bo stop złota z miedzią to byłoby zbyt proste.Chociaż................podobno to co skomplikowane i istocie jest bardzo proste Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 02, 2008, 07:43:36 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Krons
Gość
« Odpowiedz #10 : Październik 02, 2008, 07:52:18 »

Może masz rację.Trchę zastanawiał mnie fakt,że te dłnie(jak to opisał autor) wydawały się płonąć,a potem przygasać
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Październik 02, 2008, 08:16:43 »

Właśnie !! Bursztyn przecież pieknie odbija światło,a w połączaniu ze złotem !? To musiał byc piękny widok! Nie wiesz co się teraz dzieje z tą kulą? albo z jej odkrywcą?
« Ostatnia zmiana: Październik 02, 2008, 08:18:51 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Cysio91
Gość
« Odpowiedz #12 : Październik 02, 2008, 17:31:04 »

Gdzieś (nie pamiętam już gdzie ) znalazłem mapkę na której wynikało że Atlantyda jest między Europą a Amerką
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #13 : Październik 02, 2008, 21:36:49 »

W Radzie Dziewięciu wspomiają, że rozciągała się od dzisiejszej Grecjii po Amerykę Płn.
Zapisane
Krons
Gość
« Odpowiedz #14 : Październik 03, 2008, 09:20:02 »

Nie wiesz co się teraz dzieje z tą kulą? albo z jej odkrywcą?

Oj chanell...będzie ciężko.Mówią,że o tej kuli sporo książek napisano,ale do tej pory z żadną się nie spodkałem w dodatku wszystkie zdjecia tej kuli jakie zrobiono do tej pory w "kolorze" zostały zabrane!

Taka mała ciekawstka
 Pani Elizabeth Bacon z Nowego Jorku (psychiatra), podczas gdy w popadła trance przy obecnosci owej kuli twierdziła, że miała kulę kryształu należącą do Thota, egipskiego Boga, który był odpowiedzialny za pogrzeb tajnego skarbca wiedzy w kompleksie Gizia, w pobliżu trzech piramid(ciekawe...czyżby tutaj chodziło o sprawy związane z PCheops?).

żródło: www.crystalinks.com/crystalpyr.html (niestety...stronka jest po angielsku)

A teraz coś o tych kryształach energetycznych bo jak wiadomo chdzą słuchy,że Atlantdzi czesto korzystali z tego typu energi.

Niejaki Marcus Reid skonstruował urządzenie w stylu baterii które w sposób ciągły dostarcza energii bez jakiegokolwiek (wykrytego dostępnymi metodami pomiarowymi) zasilania z zewnątrz.
Wielomiesięczne badania nad urządzeniem prowadził Eckhard Kantz, wyniki badań są dostępne na jego stronie internetowej: [http://www.wegalink.net/energy/] - chyba ją już zablokowali

Badania przy pomocy spektrometru gamma, badania termoenergetycznej wymiany, reakcji magnetycznej, testów ładowania, szumów wysokiej częstotliwości czy nawet związków z wybuchami na Słońcu niestety nie dały odpowiedzi na pytanie jak to urządzenie jest ładowane i skąd pochodzi energia którą w sposób ciągły oddaje.
Urządzenie to wykorzystuje skrystalizowany metakrzemian sodu.

Kiedy ja o tym przeczytałem wówczas przypomniał mi się fragment 3-go listu od jednego z norweskich polityków mówiący o przygotowaniach do nadchodzącego kataklizmu, który ma zdarzyć się w ciągu najbliższych kilku lat.( przepraszam,że trochę offu tutaj wrzuciłem)

...Przeszliśmy przez wielkie drzwi. Nie wiedziałem wówczas, co to i trochę się bałem. Było to coś rodem z filmów science-fiction. Tak zaczęła się moja pierwsza wizyta w tego typu bazie.

Kiedy pokonaliśmy długi na 500 m. tunel, czekali na nas uzbrojeni żołnierze, którzy mieli nas transportować. Podzielono nas na grupy. Jedna poszła w swoją stronę, zaś mnie poproszono, aby udać się razem z żołnierzami w czarnych mundurach, którzy mieli nas gdzieś zaprowadzić. Kiedy dotarliśmy do miejsca powiedziano nam, aby „dla własnego bezpieczeństwa” założyć maski.

Zastanawiałem się nad tym, czy będąc w środku podziemnego kompleksu nie jesteśmy dostatecznie chronieni?

Poproszono nas potem, abyśmy weszli do wagonu. Wiem o nich, że napędzane są specjalnym rodzajem energii pochodzącej z kryształu, a przynajmniej tak się wydawało. Kiedy siedzieliśmy w wagonach zapytałem jednego ze strażników:

- Co to jest?

- Nie musi pan wiedzieć, co to – odparł.

* Z przodu, gdzie znajdował się operator był boks z oknem. Przed ruszeniem widać było wielkie fioletowo-niebieskie kryształy emitujące światło w tym samym kolorze. Nie było ono zbyt jaskrawe, ale miło się je obserwowało. Nie widziałem nigdy podobnego światła ani kryształów. Uznałem to wówczas za źródło energii.

* Następnie w bazie ujrzałem ludzi pracujących z tymi kryształami. Były większe niż te w pojazdach szynowych. Miały ok. Metra długości i były ze sobą połączone. Były one niebiesko-purpurowe, w czasie gdy światło, które emitowały było w rzeczywistości bardziej niebieskie i miało mocniejszy kolor. Ludzie pracujący z nimi mieli na sobie białe maski i gogle. Kiedy pojawiało się w nich światło, odsuwali się. Znaleźliśmy się w odległości ok. 20 m. od nich, ale na słowa „ruszać się”, oddaliliśmy się szybko.

* Uważam, że owa energetyczna kontrola przy wejściu do baz również oparta jest na kryształach, ponieważ widać tam ten sam rodzaj światła – tak przynajmniej mi się wydaje. Jeśli przypomnę sobie więcej, powiem wam o tym
.

źródło: http://projectcamelot.org/

Teraz nie mam wątpliwości dlaczego tego typu informacje znikają nam sprzed nosa Smutny.
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2008, 09:24:38 wysłane przez Krons » Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : Październik 03, 2008, 09:44:45 »

Kronos
dzieki za odp Uśmiech
Wszysto to jest bardzo fascynujące !! Napewno coś w tym jest. Gdybym ja była w posiadaniu takiej energii oddałabym ją dla wszystich ludzi,dla dobra Ziemi,ludzkości i wszelkiego życia na naszej planecie.Dletego nie rozumiem postępowania rządów,tajnych organizacji i tym podobnych bezdusznych instytucji Smutny Bardzo to smutne
Z drugiej jednak strony to fascynujące że możemy to teraz odkrywać i zdobywać wiedze,bo inaczej życie byłoby nudne Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2008, 09:46:38 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
arteq
Gość
« Odpowiedz #16 : Październik 03, 2008, 10:45:16 »

Tak, Ty oddałabyś. Ale trzeba byłoby ją jakoś przesyłać czy też wytwarzać pojazdy napędzane tą energią. NAwet gdybyś otrzymała na to patent i pozwoliła nieodpłatnie z niego korzystać, to zaraz pojawiłyby się koncesje, a samą energię opodatkowanoby. Zaraz firmy-monopoliści zajęliby się jej przesyłaniem naliczając stosowne opłaty "przesyłowe" czy też za utrzymanie urządzeń, ale oczywiście sama energia byłaby darmowa... Uważacie, że się mylę? A jak jest aktualnie? Obejrzyjcie rachunek za gaz czy energię elektryczną - sama wartość energi to jeden ze składników i to nie największy, za to aż roi się od dopłat przesyłowych, utrzymania linii, etc. Powietrze też jest niby darmowe, a są opłaty klimatyczne... Aktualnie tez jest możliwość pozyskiwania energii odnawialnej ale zaraz pozwolenia, projekty, koncesje - same opłaty i już ta energia nie jest wcale darmowa. Czy nawet paliwa kopalne - zwykła benzyna - ile w wyjściowej cenie stanowią podatki - 40-50%.

Także dochodze do smutnych wniosków, że nawet "darmowa" energia nie będzie darmowa do czasu zmiany mentalności ludzi. Pionierem był Tesla i co się stało...
 
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #17 : Październik 03, 2008, 10:58:15 »

czesc arteq Uśmiech
żadko się z tobą zgadzam,ale czasem to się zdarza  Duży uśmiech niestety masz rację.Gdybym zainstalowała w moim ogrodzie wiatrak i sam wytwarzała energie to pewnie zapłaciłabym podatek od korzystania z wiatru  Z politowaniem
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
arteq
Gość
« Odpowiedz #18 : Październik 03, 2008, 12:06:53 »

Hehe, Chanell, w innych kwestiach też się ze mną zgadzasz, chociaż może tego jeszcze nie wiesz...  ;]
Zapisane
Krons
Gość
« Odpowiedz #19 : Październik 03, 2008, 14:49:35 »

Taka wiedza to przynajmniej podbudowuje człowieka na duchu po to, aby nie żyć ciągle ze świadomoscią,że oprócz paliw płynnych i kopalnych nie ma żadneo lepszego,a co za tym idzie ekologicznego żródla.Warto się dobrze przyjżeć obecnie dostępnym,alternatywnym źródłom energi jakie wcześniej zostaly wymienione (ekektrownie wiatrowe,ew. wodne)Ich efektywność mieści się w granicach 87-94% co wcale nie dziwi,że pobierane są kolosalne opłaty za przesył energi po drutach itd.(dolicha... jakie to prymitywne,od ok. 1759r. przecież jest wykorzystywany ten sposób).Natomiast efektywność kryształów z całą pewnością przekracza tą magiczą barierę 100% gdyby tak nie było to napewno byłoby wiecej danych na ten temat,a tak jest jak jest...cicho sza.

Arteg masz rację z tym N.Tesla .1200 patentów do dziś kiszą się jak ogury w Nowym Yorku skonfiskowane przez...CIA oczywiście bo któż by inny by się przyczepił do tego jak nie ONI.Ten wynalazca również pracował przy uzyskaniu energi z kryształu tyle,że za pomocą energi słonecznej co oczywiście też mu się udało.Niektóre z jego wynalazków były nawet z pogranicza wiary!!

Mnie chanell ucieszyło by to jak wkońcu upadnie ten cały ambaras zwany "rządem" co prawdopodobnie wkródce nastąpi,to kwestia czasu.A wtedy nie będzie innego wyjścia jak zastosować właśnie coś takiego...jak fajnie.Już myślę o samochodzie na prąd hehe.. Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2008, 14:56:19 wysłane przez Krons » Zapisane
Aryjski_Tradycjonalista
Gość
« Odpowiedz #20 : Październik 03, 2008, 15:39:32 »

Nie wierze w to co Brown opowiadał. Jeśliby, taka piramida istniała naprawdę była by ogromną sensacją. Żadnego zdjęcia, żadnych materiałów nie ma na ten temat chyba nic.

Dobrze wiem jak wyglądała ziemia przed rozpadem kontynentów, nie było miejsca tam dla atlantydy, co za tym idzie najbardziej prawdopodobną wersją w której znajduje się atlandyda jest biegun południowy. Istnieją przekazy jakoby Chińczycy handlowali z atlantami,  12 tys lat temu w chinach było to co jest teraz w afrykańskim buszu czyli nic, nie wspominając już o dalekich zaoceanicznych wyprawach na Atlantyk. Do tego dochodzi mapa admirała Piriego Reisa... Zresztą wystarczy wziąźć na logikę to wszystko, atlantyda nie zapadła się w dno oceanu bo jest to fizycznie nie możliwe, ponadto nawet gdyby było to możliwe już by o tym wiedziano - użyto by satelitarnego 'georadar' który by pokazał że w tym miejscu coś nie gra...
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2008, 15:43:04 wysłane przez Aryjski_Tradycjonalista » Zapisane
Blad
Gość
« Odpowiedz #21 : Październik 27, 2008, 13:15:39 »


Dobrze wiem jak wyglądała ziemia przed rozpadem kontynentów, nie było miejsca tam dla atlantydy, co za tym idzie najbardziej prawdopodobną wersją w której znajduje się atlandyda jest biegun południowy. ....... Do tego dochodzi mapa admirała Piriego Reisa... Zresztą wystarczy wziąźć na logikę to wszystko, atlantyda nie zapadła się w dno oceanu bo jest to fizycznie nie możliwe, ponadto nawet gdyby było to możliwe już by o tym wiedziano - użyto by satelitarnego 'georadar' który by pokazał że w tym miejscu coś nie gra...
Istnienie Atlantydy jest fizycznie niemożliwe czy to że "zapadła się na dno oceanów"? co do drugiego, naukowcy już dawno udowodnili że poziom wód oceanicznych się zmieniał i to znacznie. Po za tym wszystkim ruchy płyt tektonicznych w wstrząsy ziemi są w stanie wypiętrzyć jeden region i obniżyć drugi, to jest właśnie fizyka. Skoro jedno idzie do góry, coś innego musi iść na dół. Wiele zapisków zginęło w kataklizmach, Wiele zniszczyliśmy my sami poprzez wojny i kradzieże. Ludzie którzy są u władzy nie pozwolą na rozpowszechnienie ważnych informacji.
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2008, 13:18:10 wysłane przez Blad » Zapisane
zuza
Gość
« Odpowiedz #22 : Październik 27, 2008, 14:15:44 »

http://www.cloakanddagger.de/_Grossmann/GROSSMANN/CURSE/Curse_of_the_Evil_Stepmother-Dateien/image005.jpg                   
ten link u mnie nie dziala Smutny  i nie mogę zobaczyć kuli
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2008, 14:16:44 wysłane przez zuza » Zapisane
Zuber
Gość
« Odpowiedz #23 : Październik 27, 2008, 21:37:51 »

Jeśli chodzi o dr ray-a brown-a i tą kulę to mogę zapodać jednym linkiem:

http://www.youtube.com/watch?v=O3ihfpHuBa0

Pozdrawiam
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #24 : Październik 27, 2008, 22:35:54 »

Witaj >Zuber<.
Jakoś dziwnie twój nick skojarzył mi się z tym Zuberem od finansów, który dość często pojawia się w tv Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2008, 22:36:36 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.068 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

naszemaluchy the-world-is-magic my-very-cats radiomms obozyjenieckie