Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 01, 2024, 23:42:10


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: POLITYKA  (Przeczytany 94978 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
between
Gość
« Odpowiedz #100 : Październik 06, 2011, 11:14:02 »

betwen z całym szacunkiem ,to napisz którędy Chichot może czegoś się od ciebie nauczę  Z politowaniem jestem otwarta na sugestie   Mrugnięcie

Przecież taka wielka grupa ludzi mogłaby wprowadzić zupełnie inne sposoby rozliczania się podczas wymiany towarowej, która jest niezbędna aby wymieniać produkty swojej pracy na produkty innej pracy.
Można spokojnie założyć, że w tak wielkiej grupie ludzi znajdą się przedstawiciele praktycznie wszystkich zawodów i profesji więc żadna potrzeba nie zostanie niezaspokojona.

Tak zupełnie ad hoc nasuwają mi się takie możliwości:

  • zupełnie nowy rodzaj pieniądza niezależny od euro, dollara, itp działający na zasadzie ujemnego oprocentowania ale wprowadzony oddolnie
  • globalna giełda towarowa bez pieniędzy  - na zasadzie: oddam to w zamian za tamto. Dawniej było to niemożliwe, obecnie nowoczesne systemu informatyczne są w stanie w ułamku sekundy pokojarzyć ze sobą miliony transakcji, ewentualnie łancuchy transakcji, które doprowadzą do transakcji finalnej.
  • pieniądz w postaci jakiegoś materialnego dobra potrzebnego wszystkim np. chleba. Okres przydatności do spożycia wyklucza magazynowanie, spekulacje, a jednocześnie wszyscy go potrzebują więc wymiana towarowa będzie koniecznością.
  • pomysł z obszaru fantazji Uśmiech polegający na tym, że jest sobie wielki plac na który każdy przynosi to co zrobił lub to co przestało mu być potrzebne i z tego placu zabiera, to co jest mu potrzebne. Uśmiech Ale taka wizja to dopiero za jakiś czas.


Problemem jest zmiana mentalna - aby nie protestować przeciw czemuś, tylko opowiedzieć się ZA jakimś innym rozwiązaniem. Gdyby wszyscy protestujący z dnia na dzień odeszli od dolarów czy euro i zaczęli się rozliczać "po swojemu", to co by komu szkodziło, że bankowcy nadal obracają swoimi papierowymi pięniędzmi. A niechże sobie obracają.  Nas to przestało dotyczyć.

pozdro

« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2011, 11:18:55 wysłane przez between » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #101 : Październik 06, 2011, 11:20:32 »

Gdyby wszyscy protestujący z dnia na dzień odeszli od dolarów czy euro i zaczęli się rozliczać "po swojemu", to co by komu szkodziło, że bankowcy nadal obracają swoimi papierowymi pięniędzmi. A niechże sobie obracają.  Nas to przestało dotyczyć.

pozdro


racja!, ale jak nakłonić większość ludzi do takiej decyzji,-
przecież nasze życiowe wygodnictwo- które gwarantuje niejako samopodtrzymywanie się starego systemu, nie pozwala na większe zmiany,-
i może jedynie zmiany na poziomie globalnej świadomości/pola morfogenetycznego/etc. pozwolą w końcu na pożegnanie się z tym zgniłym już dawno sys.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
arteq
Gość
« Odpowiedz #102 : Październik 06, 2011, 11:46:59 »

Jakiś czas temu przecież tak chciano zrobić, ba - zrobiono, kojarzycie hasło "każdy wedle możliwości, każdemu według potrzeb"? No i jak się to zakończyło? Przychylę się do stwierdzenia, że potrzebna jest zmiana nie systemu lecz... ludzkiej mentalności. Aktualny system (podwaliny, technicznie) działałaby bez zarzutu, bo co złego w samym pieniądzu, który ułatwia wymianę? To ludzie na nim spekulują i korzystają na nierównościach społecznych (np. produkcja w Chinach, Tajlandii za przysłowiowego dolara)...
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #103 : Październik 06, 2011, 11:51:00 »

racja!, ale jak nakłonić większość ludzi do takiej decyzji,-
Ależ nie ma sensu do niczego nakłaniać.

przecież nasze życiowe wygodnictwo- które gwarantuje niejako samopodtrzymywanie się starego systemu, nie pozwala na większe zmiany,-
i może jedynie zmiany na poziomie globalnej świadomości/pola morfogenetycznego/etc. pozwolą w końcu na pożegnanie się z tym zgniłym już dawno sys.
System podtrzymywany jest na strachu. Na obawie, że mi jutro zabraknie.

Wyobraź sobie sytuację, że gdzieś w pewnym miejcu dajesz komuś za darmo powiedzmy - laptopy.
Każdy kto przychodzi mógłby wziąść ile tych laptopów zechce.
Wyobrażasz co by się działo pierwszego dnia?
Każdy przychodziłby i zabierał po 5-10 laptopów, ile tylko zdołałby unieść.
Nie dlatego, że mu potrzebne, ale dlatego, że obawiałby sie, że jutro już ich tutaj nie będzie.
Następnego dnia to samo,
I tak przez kilka kolejnych.
Dopiero gdyby się zorientował, że te komputery zawsze są tutaj dostępne to przestałby je zabierać.
Może nawet zwróciłby wszystkie te, które posiada i zostawił sobie jeden.
A może nawet ten jeden by zwrócił bo by stwierdził, że skoro potrzebuje go raz na tydzien przez godzinę aby sobie pograć w ulubioną gierkę, to po co go trzymać w domu, skoro zawsze może zabrać  z tego miejsca. Bo przecież jest.

Był przeprowadzony taki eksperyment z książkami telefonicznymi w budkach w pewnym mieście. To było przed erą Googla i książka telefoniczna miała swoją wymierną wartość.
Ktoś mądry postanowił że będzie tak długo wykładał książki aż przestaną znikać. W skali budżetu miasta wydatek w sumie minimalny a eksperyment ciekawy.
Książki najpierw znikały błyskawicznie ale w krótkim czasie okazało się, że przestały znikać. Ludzie zorientowali się, że ich obawa o to, że jak wejdą do budki i nie będzie książki tel. jest bezzasadna i przestali kraść te ksiażki.

Pomyśl teraz ile przedmiotów, środków, itp marnuje się tylko dlatego, że ludzie obawiają się, że im zabraknie tego czy tamtego.
A cała reszta to tylko pochodna tego strachu.

Przekonuje mnie jeszcze jedno wyliczenie. Podczas gdy 25% ludzkości głoduje, 33% procent żywności zostaje wyrzucona bądź zniszczona. Nawet gdyby każdy głodny został nakarmiony to i tak żywności będzie nadmiar.


pozdrowaśki


Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #104 : Październik 06, 2011, 13:54:47 »

Cos takiego mozna robic z ludzmi ktorzy beda odpowiedno pracowac, a co zrobimy z leniuchami, obibokami, kombinatorami. Czlowiek musi sie ciagle uczyc i rozwijac, juz teraz widzimy jak niektorzy zostaja w tyle z roznych powodow. Jakie zycie przedwidujecie , wynagrodzenie za prace np. lekarza
chirurga , rzeznika, matki, rencisty?
Mysle ze jest to sytuacja nie do przeskoczenia. Sprawiedliwosc spoleczna juz dzisiaj jest  mocno nadszarpnieta, jakie widoki sa w innych ukladach.

Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #105 : Październik 06, 2011, 14:24:43 »


Przekonuje mnie jeszcze jedno wyliczenie. Podczas gdy 25% ludzkości głoduje, 33% procent żywności zostaje wyrzucona bądź zniszczona. Nawet gdyby każdy głodny został nakarmiony to i tak żywności będzie nadmiar.


pozdrowaśki



..a więc można by, ale czemu tak nie jest??- @arteq mówi- nie system- tylko mentalność, tyż prawda(człowiek stworzył tzw. system),-
ale jak widać po tym co się dzieje na Manhatanie- ciągle "grupa trzymająca władzę" prostuje karki demontrantom pałkami i gazem pieprzowym.
Strach- owszem, ale czyj?, bo raczej nie tych co protestują,-
a więc czekamy nadal..
« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2011, 14:25:01 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
between
Gość
« Odpowiedz #106 : Październik 06, 2011, 14:28:59 »

Cos takiego mozna robic z ludzmi ktorzy beda odpowiedno pracowac, a co zrobimy z leniuchami, obibokami, kombinatorami. Czlowiek musi sie ciagle uczyc i rozwijac, juz teraz widzimy jak niektorzy zostaja w tyle z roznych powodow. Jakie zycie przedwidujecie , wynagrodzenie za prace np. lekarza
chirurga , rzeznika, matki, rencisty?
[...]
Sytuacja o tyle jest trudna, ponieważ większość z nas robi rzeczy, których tak naprawdę NIE CHCE robić.
Robimy, bo musimy.
Nie znam osoby, któraby z radością szła do pracy, była w niej spełniona  i szczęśliwa z tego powodu, że to robi.

Jedynie po pracy ktoś uprawia ogródek, ktoś inny majsterkuje, ktoś inny piecze ciasto, itp, itp.
W ramach hobby. I tutaj się spełnia, tutaj jest szczęśliwy z tego powodu, że to robi.
Idzie na 8 godzin robić rzeczy, których nienawidzi po to aby przez 1 czy 2 godziny mógł robić to co uwielbia robić.

Nie nie znam też osoby, która nie miałaby żadnego talentu, żadnego zainteresowania. Nawet ludzie określani jako lenie, obiboki mają jakieś talenty i chęć do robienia czegoś. Tyle, że oni nie dali się wkręcić w te 8 godzin pracy.

Intuicja (a może głupota) podpowiada mi, że wystarczyłoby aby każdy robił to co chce i nie zabrakłoby niczego na świecie dla nikogo.

Inna sprawa, żę większość potrzeb jest zupełnie sztucznie wykreowana.

Przyjrzyjmy się jak żyli Indianie albo Aborygeni - śmiejemy się z nich, że tacy prymitywni. Ale oni żyli jakoś bardzo szczęśliwie bez pieniędzy, bez banków, rządów, podatków, itp, ipt.

pozdrawiam

edit:
Strach- owszem, ale czyj?, bo raczej nie tych co protestują,-
a więc czekamy nadal..
Dokładnie tych co protestują. Człowiek krzyczy ze strachu i bezsilności najczęściej. A protestujący boją się o własną przyszłość.
« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2011, 14:33:15 wysłane przez between » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #107 : Październik 06, 2011, 14:37:28 »


edit:
Strach- owszem, ale czyj?, bo raczej nie tych co protestują,-
a więc czekamy nadal..
Dokładnie tych co protestują. Człowiek krzyczy ze strachu i bezsilności najczęściej. A protestujący boją się o własną przyszłość.

ciekawy wniosek, a ja myslałem, że to ci co biją boją się najbardziej o swoje próchniejące stołki..
ale jak widać wszystko zależy od punktu widzenia. Mrugnięcie

pozdr.

http://www.avaaz.org/en/the_world_vs_wall_st/?cl=1308316657&v=10603
« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2011, 14:45:06 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
between
Gość
« Odpowiedz #108 : Październik 06, 2011, 14:46:37 »

ciekawy wniosek, a ja myslałem, że to ci co biją boją się najbardziej o swoje próchniejące stołki..
ale jak widać wszystko zależy od punktu widzenia. Mrugnięcie
Ci co biją, czyli policjanci się owszem, biją, bo taka ich robota. Się boją o swój byt. Więc biją. Bo jak nie będą bili to nie będzie co jeść.
Biją tych, co też się boją o swój byt i nie mają co jeść.

A z góry patrzy na to bankier jeden z drugim i się śmieje do rozpuku.

Dlatego pisałem, że takie protesty są bez sensu.

Ech.

pozdro
ps. bankier nie przyjdzie się tłuc z protestującymi. On ma schowany helikopterek i jak się będzie robiło gorąco to poleci na wyspy szczęśliwości z walizą złota.

« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2011, 14:49:57 wysłane przez between » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #109 : Październik 06, 2011, 14:50:32 »

ciekawy wniosek, a ja myslałem, że to ci co biją boją się najbardziej o swoje próchniejące stołki..
ale jak widać wszystko zależy od punktu widzenia. Mrugnięcie
Ci co biją, czyli policjanci się owszem, biją, bo taka ich robota. Się boją o swój byt. Więc biją. Bo jak nie będą bili to nie będzie co jeść.
Biją tych, co też się boją o swój byt i nie mają co jeść.

A z góry patrzy na to bankier jeden z drugim i się śmieje do rozpuku.

Dlatego pisałem, że takie protesty są bez sensu.


właśnie chodzi o to żeby ci na "dole" w końcu zobaczyli/zrozumieli, że są po tej samej stronie,-
a ci na górze- bankierzy- to ich zniewolenie. Ja myślę, że budzenie takiej świadomości ma sens- jak najbardziej.

pozdr. Uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
between
Gość
« Odpowiedz #110 : Październik 06, 2011, 14:55:46 »

właśnie chodzi o to żeby ci na "dole" w końcu zobaczyli/zrozumieli, że są po tej samej stronie,-
a ci na górze- bankierzy- to ich zniewolenie. Ja myślę, że budzenie takiej świadomości ma sens- jak najbardziej.

Ale nie trzeba wszystkiego rozpieprzać w proch, żeby to zrozumieć. A zmierza to, niestety, w takim kierunku.
Nazywając to po "Transerfingowemu" wahadło rewolucji jest bardzo silne i będzie wciagać w swój wir. I może się okazać, że nie zostanie kamień na kamieniu. I tysiące trupów. Albo miliony.


W pewnym sensie to nie bankierzy ich zniewolili. Oni pozwolili się zniewolnić sami.
Bankierzy byli tylko na usługach wahadła.

Chyba już za późno.
No szkoda.


Ci co zostaną będą mieli dużo sprzątania.

pozdro

« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2011, 14:58:57 wysłane przez between » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #111 : Październik 06, 2011, 17:35:33 »

Cytuj
Gdyby wszyscy protestujący z dnia na dzień odeszli od dolarów czy euro i zaczęli się rozliczać "po swojemu", to co by komu szkodziło, że bankowcy nadal obracają swoimi papierowymi pięniędzmi. A niechże sobie obracają.  Nas to przestało dotyczyć.

pozdro


racja!, ale jak nakłonić większość ludzi do takiej decyzji,-
przecież nasze życiowe wygodnictwo- które gwarantuje niejako samopodtrzymywanie się starego systemu, nie pozwala na większe zmiany,-
i może jedynie zmiany na poziomie globalnej świadomości/pola morfogenetycznego/etc. pozwolą w końcu na pożegnanie się z tym zgniłym już dawno sys.


Pomyśl teraz ile przedmiotów, środków, itp marnuje się tylko dlatego, że ludzie obawiają się, że im zabraknie tego czy tamtego.
A cała reszta to tylko pochodna tego strachu.

Prędzej czy później ludzkość odkryje to COŚ w niej samej, co zasila wszelkie wahadła. Energię, którą możesz wykorzystać sam na co tylko zechcesz, łącznie z kreowaniem wszelkiej pomyślności i to bez pieniądza. Pieniądz to też wahadło, o którym jesteśmy przekonani, że jest niezbędny. A może nie jest ? Czy ktoś gdzieś to sprawdził ?
Sprawdzono , poczytajcie :
Początki

Przed WIRem podjęto kilka prób wprowadzenia w życie pewnych elementów planu Gesella. Oto dwa przykłady:

    * W 1920 r. górnicze miasteczko Schwanenkirchen (Bawaria, Niemcy) wprowadziło jako środek płatniczy kwity o nazwie Wära. Do tej pory sytuacja w miasteczku była dramatyczna - z powodu braku kapitału zamknięto kopalnię, górnicza ludność pozostawała bez pracy. Przeprowadzając swoisty eksperyment ekonomiczny, kopalnię uruchomiono ponownie, zatrudniając w niej bezrobotnych. Płacono im jednak nie w Reichsmarkach, lecz w kwitach Wära, za które dokonywali zakupów w lokalnych sklepach, których właściciele z kolei płacili Wärami hurtownikom, ci producentom itd., aż kwity wracały do kopalni. Dodatkowy obrót kwitami napędzany był dzięki temu, że ta prywatna waluta miesięcznie traciła 1% swojej wartości w momencie, gdy była przetrzymywana. Posługiwanie się „rdzewiejącym pieniądzem” w krótkim czasie przywróciło dobrobyt w Schwanenkirchen.
    * Podobna sytuacja miała miejsce w austriackim mieście Woergl w 1932 r.. Zaistniała sytuacja analogiczna do kryzysu ekonomicznego w mieście Schwanenkirchen – pozostający bez pracy mieszkańcy i ogromne zadłużenie gminy w Insbrucker Sparkasse. Zarząd gminy postanowił wystawiać robotnikom wykonującym pracę na rzecz gminy tzw. Zaświadczenia pracy, które były środkiem płatniczym akceptowanym przez handlowców i rzemieślników w Woergl. Oczywiście, Zaświadczenia pracy traciły miesięcznie 1% wartości, jeśli nie trafiały do obrotu. Efektem takiej polityki gospodarczej była redukcja bezrobocia w gminie o 25% w ciągu 13 miesięcy, rozwój lokalnej infrastruktury i wzrost zainteresowania inwestowaniem w budynki użyteczności publicznej. W tym samym czasie bezrobocie w pozostałych miastach Austrii systematycznie rosło, a nad krajem zaczynało już straszyć widmo faszyzmu…


Niestety, obydwie te obiecujące inicjatywy zostały zablokowane przez władzę centralną.

WIR

Inaczej rzecz miała się w Szwajcarii. Pomimo iż WIR został powołany do życia jako odpowiedź lokalnego społeczeństwa na kryzys ekonomiczny, to w Szwajcarii żadna instytucja państwowa nie zakwestionowała legalności jego działania. Organizacji, funkcjonującej w duchu Gesella, pozwoliło to rozwinąć skrzydła.

Bank WIR to klub barterowy, którego uczestnikami są średnie i małe przedsiębiorstwa świadczące sobie nawzajem usługi i sprzedające towary bez użycia gotówki. Rozliczeniami transakcji zajmuje się centralna komórka prowadząca konta barterowe uczestników, pobierająca niewielką prowizję za świadczone przez siebie usługi. Bank WIR spełnia funkcję informacyjną, wydając publikacje o podaży towarów i usługach dostępnych dla uczestników, rozlicza transakcje, prowadzi konta zrzeszonych firm oraz udziela nieoprocentowanych (lub bardzo nisko oprocentowanych) kredytów w swojej wewnętrznej walucie, czyli WIR. WIR odbiega od ducha Gesella, gdyż nie „rdzewieje”. Nie jest on wymienialny na franka szwajcarskiego, stanu swojego konta w Banku WIR nie można zatem zamienić na gotówkę, można go jedynie wykorzystać do zakupu dóbr oferowanych przez inne, zrzeszone firmy.

Od 1934 r., czyli od momentu jego powstania, Bank WIR stale się rozwija.

Skąd tak duży sukces systemu obrotu prywatnym pieniądzem akurat w tym regionie Europy, sukces, którego na taką skalę nigdzie nie powtórzono? Odpowiedź tkwi w mentalności Szwajcarów. Jest to społeczeństwo mocno zintegrowane na szczeblu lokalnym, bardzo zamknięte na wpływy zewnętrzne, przyjmujące za to z otwartymi ramionami wszelkie inicjatywy wspierające lokalny rozwój. Prywatny pieniądz jest jednym ze sposobów pozytywnej separacji regionu i uniezależnienia go od negatywnych wpływów globalizacji, uniemożliwia bowiem poprzez swoją niewymienialność „wysysanie” kapitału z rynku.

WIR jako waluta

WIR bowiem, mimo że stał się oficjalną walutą, ma pewne cechy odróżniające go od typowego pieniądza. Nie podlega żadnemu prawnemu obowiązkowi akceptacji, nie występuje w postaci banknotów i monet, nie przynosi odsetek i nie może zostać wymieniony na inną walutę. Obostrzenia te są niezbędne, gdyż w innym wypadku misja Banku WIR jako elitarnego klubu biznesowego, skupiającego małe i średnie przedsiębiorstwa, utraciłaby sens. Przyznanie oficjalnej nazwy „frank szwajcarski WIR” i symbolu CHW świadczy jednak o uznaniu dla skuteczności inicjatyw z zakresu tzw. nowej ekonomii, do jakich niewątpliwie zalicza się Bank WIR. Homologacja i ochrona międzynarodowa skrótu CHW ma znaczenie bardzo praktyczne, bowiem terminale płatnicze nowej generacji do realizacji transakcji przyjmują wiele typów walut. W przypadku zapłaty kwoty, lub jej części, w WIRach drogą elektroniczną, w kasie sklepu należy podać kod waluty odpowiadający normom międzynarodowym. Uznanie więc CHW jako oficjalnego pieniądza znacznie upraszcza realizowanie płatności przez osoby zrzeszone w Banku WIR.

Przyszłość prywatnych walut

Inicjatywy wzorowane na idei działania Banku WIR powstają na całym świecie, najintensywniej rozwijają się w USA. Można je spotkać niemal w każdym kraju europejskim, wystarczy wymienić belgijski RES, duński ABSI, szkocki tBEX czy funkcjonujące w Czechach, Słowacji i Polsce BCI. Przyjmują one nazwy „platform barterowych” bądź „systemów barteru wielostronnego”, co dobrze oddaje ideę ich działania - powrót do wymiany towarowo-usługowej, ale w nowoczesny sposób, czyli z użyciem jako środka płatniczego zapisów księgowych na kontach uczestników tych systemów (platform).

Te zapisy księgowe to de facto prywatny pieniądz, niewystępujący w postaci monet i banknotów, nieakceptowany jako środek płatniczy poza systemem barterowym, niewymienialny na inną walutę.

Prognozy dla oficjalnych systemów walutowych przewidują zanikanie walut narodowych w procesach konsolidacji rynków (wprowadzenie euro). Homogenizacja i globalizacja gospodarki, przy całym szeregu zalet, niesie jednak wiele niebezpieczeństw dla lokalnych rynków, takich jak dalsza polaryzacja regionów biedy i bogactwa, będąca konsekwencją odpływu najwartościowszych pracowników do krajów rozwiniętych czy przenoszenia produkcji do krajów rozwijających się.

Dlatego już dziś szuka się skutecznych metod łagodzenia tych negatywnych skutków globalizacji. Jak pokazuje przykład Szwajcarii, jedną z recept może stać się wprowadzanie do obrotu na lokalnych rynkach walut prywatnych. Ich siła tkwi w niewymienialności, co blokuje odpływ kapitału z lokalnego rynku i w efekcie napędza koniunkturę.

Niestety, wciąż niewiele osób zdaje sobie sprawę z możliwości drzemiących w systemach barteru wielostronnego i może minąć jeszcze wiele czasu, zanim ich rola jako siły napędowej zostanie doceniona przez lokalne społeczności.

Justyna Wydra
Autorka jest pracownikiem platformy barterowej BCI, działającej na polskim rynku od roku 2001


http://www.zb.eco.pl/publication/szwajcaria-ma-dwie-oficjalne-waluty-p796l1

a co do demonstracji na Wall Street na stronie Avaaz czytamy:Our messages will be displayed at the square in New York City in real time
Na żywo możesz zamieścić swój komentarz i bedzie wyświetlony na time sqare NY

Ludzie też mają dość już bangsterskich metod w UE

Absolutely, we need to bailout Greece to save Greece, and save Europe. But the current bailout makes us the taxpayers pay back banks for 90% of their foolish investments. Greek people don't get a cent, and we give a ton of money to rich bankers. And even worse -- about 30% of our money will go to speculators who will make a massive profit from gambling on a bailout!

How on earth did our governments write a bailout plan that floods banks and speculators with our money and leaves Greece with nothing?
http://www.avaaz.org/en/eu_people_vs_banks/?fp

Tłumaczenie w skrócie : tak , absolutnie powinniśmy uratować Grecję i Europę ,ale wychodzi na to, że Grecy niedostaną ani centa za to zasilimy tonami kasy bogatych bankierów i nawet gorzej - 30% naszych pieniędzy pójdzie do spekulatorów ,którzy na tych pieniądzach zarobią.. ale dla siebie. Jak to do licha możliwe, aby nasze Rządy podpisały plan który zaleje banki i spekulatorów naszymi pieniędzmi pozostawiając Grecję z niczym ?


Nie życzysz sobie tego, podpisz się, może nie uratujemy świata, ale choć pokażemy, że widzimy ich machloje.
(choć w sumie to kolejne wahadło Mrugnięcie )
« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2011, 17:47:07 wysłane przez east » Zapisane
Tomasz
Gość
« Odpowiedz #112 : Październik 21, 2011, 20:08:07 »

Jeśli było to proszę usunąć. Uśmiech
Lecz temat niezwykle interesujący. http://forum.hotnews.pl/fpolska,0,1526,13549449.html
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #113 : Październik 31, 2011, 08:30:12 »

Nowy Ogień” szansą odnowy dla ludzkości
22 komentarzy Posted by monitorpolski w dniu 31 Październik 2011

Kontynuuję temat zimnej syntezy jądrowej.

Przyznam, że po sensacyjnej prezentacji elektrowni opartej na zimnej fuzji (syntezy) jądrowej, zaczynam inaczej patrzeć na rewelacje Benjamina Fulforda, którego tłumaczenia zamieszczałem przez jakiś czas na blogu, do momentu gdy to co mówił wydało mi się dezinformacją. Przypomnę jego wypowiedź z artykułu: Benjamin Fulford: nadchodzi Złoty Wiek:

„…wiele spraw, które się obecnie toczą nie może być ujawnionych gdyż prowadzone są negocjacje na wysokich szczeblach. Należy być dobrej myśli, wszystko bowiem wskazuje, że ostatecznie zapanuje światowy pokój. Ludzie w Watykanie są przekonani, że świat zmierza ku upadkowi, ale prawdą jest że świat się odrodzi. Po tym jak zostanie ogłoszony nowy system finansowy, rozpoczną się działania mające na celu zakończenie ubóstwa i niszczenia środowiska oraz zostaną udostępnione nowe technologie. Ma się rozpocząć długo przewidywany ‘złoty wiek’ „.

Fulford całkiem konkretnie wypowiadał się o tych nowych technologiach, że ma być to m.in. darmowa energia (free energy), która zrewolucjonizuje świat (http://wp.me/pXVoU-12O):

„W tej chwili powoli odcinamy dostęp do pieniędzy dla militarnej części rządu Stanów Zjednoczonych. (…)
Wchodziłoby w to nade wszystko ujawnienie tzw. „darmowej energii” – możliwości jej tworzenia praktycznie bez żadnych kosztów własnych, która umożliwiłaby każdemu człowiekowi życie na poziomie  milionera.  Jeśli uwolnimy dostęp do darmowej energii, Kanada stanie się rajem tropikalnym, będziemy mogli dziesięciokrotnie zwiększyć zarybienie oceanów, inne planety będą mogły być możliwe do zamieszkania przez człowieka”.

Fulford trafnie przepowiedział też to co się dzieje obecnie w USA – rewolucje w postaci okupacji Wall Street i innych ważnych punktów. Na początku kwietnia mówił o tym, że Libia ma jedyny bank na świecie niezależny od mafii Rotszyldów, i że Kaddafi ma przekazać dużą sumę pieniędzy (180 mld dolarów) na rzecz walki z ubóstwem. Czyżby to miała być prawdziwa przyczyna inwazji na ten kraj? Czyżby te pieniądze posłużyły do tego co zaczynamy obserwować – antybankierskich rewolucji oraz nagłych sensacji związanych z darmową energią?

Poniżej przedstawiam skrót tłumaczenia filmiku na YouTube, które zamieścił wczoraj w komentarzu jeden z czytelników. Jestem pewien, że taki materiał nie mógł powstać w ciągu kilku dni, kiedy to Andrea Rossi ogłaszał, że przeprowadzi próbę generalną swojej elektrowni. Został on przygotowany znacznie wcześniej, tak więc ta i inne publikacje świadczą o tym, że jest grupa osób gotowa na zmiany. Ta grupa jest silna i przygotowana, dokładnie tak jak to mówił Benjamin Fulford!   Głowy do góry!
==============================================================
„Nowy Ogień” szansą odnowy dla ludzkości
Na podstawie: http://www.youtube.com/watch?v=0iJNsq4S2io

może być użyty jako gaz lub .... woda

Dzięki podstawowym prawom naukowym, technologia będzie mogła wykorzystać nową formę energii. Bezpieczna i czysta, pojawia się we właściwym czasie, by dać ludzkości całej Ziemi nową szansę na pokojową i trwałą egzystencję.
Wszystko rozpoczęło w 1989 roku się od oświadczenia doktora Martina Fleischmanna odnośnie zimnej syntezy jądrowej, co z czasem zostało zrealizowane jako dostępne źródło energii, która powstaje z wodoru zawartego w wodzie. Dlaczego ta technologia jest tak przełomowa?
Technologia jest super-czysta. Nie używa niebezpiecznych materiałów promieniotwórczych. Możliwe jest więc przejście „jeden do jeden”  z obecnej „brudnej” technologii nuklearnej, która używa pierwiastków promieniotwórczych do wytwarzania pary wodnej, do systemów grzania tejże samej wody za pomocą ciepła powstającego podczas zimnej syntezy jądrowej.
Innym efektem reakcji jest tzw. transmutacja, gdzie jeden z pierwiastków jest zamieniany w inny (może już w średniowieczu ją znano, stąd legendy o zamianie ołowiu w złoto?).
Być może dalsze badania naukowe pozwolą pousuwać z naszej planety tysiące ton odpadów radioaktywnych za pomocą transmutacji w nieszkodliwe materiały.
Paliwo wodorowe w przeciwieństwie do tradycyjnego paliwa, nie emituje dwutlenku węgla, reakcja odbywa się wewnątrz różnych metali, a po niej produkty można poddać ponownemu przetworzeniu (recycling).
Dalej będzie konieczne wydobycie potrzebnych metali, ale można tego dokonać odpowiedzialnie, bez spustoszenia środowiska. Nowego paliwa nie zabraknie, wodór jest najpowszechniejszym pierwiastkiem we Wszechświecie. Ziemia dostaje coraz to nowe zapasy wodoru dzięki wiatrowi słonecznemu oraz z przestrzeni międzygwiezdnej. Paliwo wodorowe może być użyte w formie gazu lub wody. Woda uzyskana na skutek obniżenie poziomu oceanów tylko o kilka centymetrów, wystarczy ludzkości na dziesiątki milionów lat zaopatrzenia w energię i nie spowoduje to żadnych szkód dla życia w oceanach. Zimna synteza używa metali takich jak nikiel, pallad, platyna i innych. Nikiel jest piątym co do częstości występowania pierwiastkiem na Ziemi. Te metale można też znaleźć na Księżycu, asteroidach i na innych ciałach Układu Słonecznego.
Tego typu reakcja ma tzw. wysoką gęstość energetyczną, tzn. że mała ilość paliwa pozwala wytworzyć olbrzymie ilości energii. Synteza wodoru z wody wyzwala 350,000 razy więcej energii od zawartej w tej samej ilości benzyny.
Pierwsze komercyjne urządzenie wykorzystujące zimną syntezę, za pomocą niklu i wodoru, jest wystarczająco małe, by zmieścić się na stole. Cena jego budowy wynosi tylko kilkaset dolarów.
100 gramów pyłu niklowego pozwala na produkowanie 10 kilowatów energii w ciągu 6 miesięcy. Po tym czasie 90% niklu może być użyta ponownie.
Ta nowa technologia oznacza zupełnie inne podejście do ekonomii, zatem tworzy się nowa ekonomia. Dlatego też tę nową technologię nazwano „Nowym Ogniem”. Pionierskie urządzenia produkujące energię za jej pomocą, będą rozwijane przez użycie nowych, bardziej efektywnych technologii, jak np. konwertery termoelektryczne, zamieniające wprost parę wodną na energię elektryczną. Pojawią się nowe rodzaje silników dla pojazdów lądowych, wodnych i powietrznych. Źródła energii staną się tak małe, że każde urządzenie będzie mogło mieć swoje niezależne zasilanie. Stanie się to już w niedalekiej przyszłości. Oznacza to też powstanie nowych zawodów i nowych ról dla obywateli. Badania, rozwój, projektowanie i wytwarzanie aplikacji zimnej syntezy jądrowej, będą wymagały udziału i kooperacji ludzi na wszystkich poziomach społecznych.
W momencie gdy energia będzie kosztować ułamek tego co obecnie, ludzie będą mieć czas na wykorzystanie go na bardziej przyjemne zajęcia niż mało satysfakcjonująca praca dzisiaj.
Zimna synteza wzmocni społeczeństwa. Zmieni się podział sił – nie będzie więcej monopolu ze strony tychkraków, które mają zasoby paliw kopalnych. Wojny, których celem są zasoby geologiczne, staną się historyczną anomalią. Żródła „Nowego Ognia” nie muszą być podłączone do sieci energetycznych.
Zwiększy się autonomia lokalna, co uwolni jednostki od zależności od firm energetycznych.
Efektem tej rewolucji będzie czysta woda pitna, tani recycling wszystkich odpadów, minimalne koszty podróży i transportu, możliwość usunięcia zapór i elektrowni wodnych. Możliwe staną się odnowa dróg wodnych, lasów i przyrody.
Są to tylko niektóre z zalet technologia zimnej fuzji jądrowej. Mamy więc do wyboru – czy chcemy żyć dalej w systemie z „brudną” energią opartą na paliwach kopalnych czy też pierwiastkach promieniotwórczych, czy też chcemy przejść na nowy poziom czystej energii. Czas byśmy zaczęli mówić o tym głośno naciskając na polityków by dokonać gruntownych zmian.
Like
Be the first to like this post.


www.monitorpolski.worldpress.com

http://monitorpolski.wordpress.com/2011/10/31/nowy-ogien-szansa-odnowy-dla-ludzkosci/
« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2011, 08:31:25 wysłane przez greta » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #114 : Październik 31, 2011, 20:38:32 »

Czy aby na pewno to polityka, czy może już termoenergetyka?
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
greta
Gość
« Odpowiedz #115 : Grudzień 09, 2011, 12:29:01 »




Nie wiem czy macie tez takie odczucie,jak ja ostatnio.Sledzac rozne wiadomosci z calego swiata,od jakiegos czasu,nie mowiac juz i Libii,zaczynaja sie ruszac rozne wojska z wielu krajow.

Nie jest to z mojej strony szerzenie strachu,tylko podzielenie sie tymi wiadomosciami z wami.

Co sie dzieje w Ameryce i jakie ostatnio podjeto srodki przeciwko ludziom,kazdy wie.Sprawa syryjska,jak najbardziej otwarta.Angazuja sie tam rozne sily.Ostatnie wybory w Rosji i obarczanie odpowiedzialnoscia USA o te zamieszki przez Putina jak najbardziej wszyscy woedza,bo trabia o tym caly czas.
Nadzwyczajny zjazd UE pod plaszczykiem upadajacego EURO.Mysle,ze chodzi tam i o inne sprawy.A dzisiejszy komentarz Davida Camerona,o tym ze Anglia mowi NIE,tez daje do myslenia.
W Chinach ogloszono,no nie ma co mowic wojne.Przed chwila przeczytalam to  wiadomosciach.Tak wiec cos sie dzieje,za naszymy plecami,tylko trudno powiedziec co.Na pewno nie jest to nic dobrego.Tak sadze.

Moze Wy podzielicie sie innymi wiadomosciami.Kazdy gdzies tam szuka i wie nieco wiecej.
Jak powiedzialam.Nie mam zamiaru siac strachu.Sama patrze na to spokojnie.Nie ekscytuje sie.

Co o tym sadzicie?

Czy moze ma to zwiazek z data 12.12.2011?


Nie wspomnialam o Iranie,czy innych krajach gdzie sytuacja pd dluzszego czasu jest nieciekawa.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2011, 12:39:37 wysłane przez greta » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #116 : Grudzień 09, 2011, 12:38:49 »

..to co się dzieje na całym świecie- w US., marsz oburzonych, który nie odpuszcza mimo aresztowań, w Rosjii, już zwołane w internecie demonstracje w Moskwie- chyba na dziś, EU- szkoda gadać, widać jak każdy ciągnie w swoją stronę, no i Chiny.
Tak to wygląda w mediach na tym poziomie, albo można spojrzeć bardziej ezoterycznie,-
"napięcie wsród dusz sięga szczytu tuż przed transformacją". I tak jak, z mutacją materii, i tu mamy do czynienia ze zmianami, na które można spojrzeć od strony skutku, lub przyczyny.

PS. może jeszcze dotychczasowi włodarze naszego świata myślą o wojnie, aby utrzymać władzę i kontrolę,-
to same społeczeństwa zwróciły się nie przeciwko innym narodom, ale przeciwko swej władzy w swoich krajach, i to ich przeraża.  Zły
« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2011, 13:39:03 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #117 : Grudzień 09, 2011, 15:38:47 »

Najbardziej ich przeraża ,że nie wiadomo dokładnie z kim walczyć i przeciwko komu. Podobno wojna światowa już się toczy ( wiedza i życie) od dawna w internecie. Ataki na obiekty przemysłowe w USA idą z chińskich serwerów, aby zrzucić odpowiedzialność na Chiny, ale do końca nie wiadomo kto używa chińskich serwerów, bo mogliby to być Rosjanie, albo Irańczycy. A nawet własne ,amerykańskie firmy zainteresowane upadkiem konkurencji. Chiny, z racji wymiany gospodarczej z USA nie są zainteresowane otwartym atakiem na Amerykę. Równie dobrze atakującymi mogą być terroryści wewnętrzni zlecający tę robotę obcym służbom.
W takiej sytuacji krajom co do zasady wrogim nie pozostaje nic innego jak zacieśnić współpracę na rzecz wspólnego, niewidzialnego wroga.
Paradoksalnie Uśmiech
Do tego jak wspomnieliście, wewnętrzne bunty tych, którzy mają zwyczajnie dość tyranii albo jak w Unii - nieudolności i partactwa. Dodajmy do tego frustrację odradzającą nacjonalizmy ze strachu przed obcymi lub też utratą tzw tożsamości i mamy piekiełko.
Moim zdaniem UE wyjdzie z tego obronną ręką jeśli będzie jednomyślność. Na GB nie ma co liczyć, bo ten Kraj miesza na zlecenie USA zainteresowanego słabą Unią. Anglicy są tak samo jak Amerykanie zainteresowani tylko swoją walutą i dominacją na ropie, tym silniejsi im słabsi są ich sąsiedzi. Genialnym posunięciem USA było to, że pozyskali dozgonnie oddany kraj w Europie ,który ma dojście bezpośrednie do władz Unii.
Nie jestem zwolennikiem Niemiec, ale uważam, że Sikorski stanął po właściwej stronie. Popieram go oraz silną Unię, chociaż zdaję sobie sprawę, że przykładam rękę do NWO.
Niestety, ale na tej płaszczyźnie politycznej nie ma innej alternatywy. Lepsza jest wymuszona zgoda niż sfrustrowane, rozdrobnione i wiecznie skłócone ze sobą nacjonalizmy. Lepsze to jest dla ludzi, którzy mogą zająć się tym co na prawdę ważne - rozwojem duchowym, zamiast drżeć o jutro. Jeśli zmiany mają nadejść to stanie się to od wewnątrz w każdym człowieku a nie poprzez masowe burdy i przewroty.
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #118 : Grudzień 09, 2011, 16:44:57 »

Jeśli zmiany mają nadejść to stanie się to od wewnątrz w każdym człowieku a nie poprzez masowe burdy i przewroty.

zgadzam się, że od wewnątrz, jednakże nie wszyscy wytrzymują "ciśnienie" cechujące ostatnie chwile starego systemu,-
i ich wyrazem są te burdy/demonstracje niezadowolenia, choć wiadomo że to niewiele da,- to może chociaż rozładuje napięcie,-
niż gdyby to miało się kumulować pod dywanem i nagle wybuchnąć w postaci jakiejś rewolucji.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
imperator
Gość
« Odpowiedz #119 : Grudzień 09, 2011, 17:13:17 »

Pseudo filozoficzne wywody nic tutaj nie wskórają  a tym bardziej nie wyjaśnią tego co dzieje się obecnie na świecie. Dlaczego większość „ uświadomionych ” z uporem maniaka doszukuje się drugiego czy dziesiątego dna w wydarzeniach które  wysyłają proste i czytelne przekazy. ONI działają już otwarcie. przestali się kryć z czymkolwiek widząc naszą głupotę.  Bezczelnie bez żadnego kamuflażu realizują ostatnie partie planu a my CO …….Coś?. Najzwyczajniej w świecie stoją tuż przed nami i plują  prosto w twarz. Jednak my mędrcy i uduchowione istoty zastanawiamy się czy to przypadkiem nie ezoteryczny deszcz !. Manipulują nami jak chcą. Wywołują spędy by potem lać hołotę pałami i zamykać w więzieniach. My myślimy że uczestniczymy w wielkim zjednoczeniu. Globalnym przebudzeniu. Za miesiąc zaczną pąkować wszystkich w autokary i wywozić na kolonie do obozów. My dalej będziemy twierdzić że to iluzja a autobusy wiozą nas do wind którymi pofruniemy w czwarty wymiar.  OBUDŹMY SIĘ TYM RAZEM NAPRAWDĘ.  Przestańmy teoretyzować i wierzyc w ezoteryczne bajki. Żadna zbiorowa świadomość i  nadprzyrodzona moc nam nie pomoże. Żadne śmieszne pokojowe demonstracje i ignorowanie systemu nikogo nie obalą . Odmówimy przyjęcia nowych dowodów ? Zachipowania ? To w jednej chwili zostaniemy odcięci od wszystkiego. Nasz protest doprowadzi do tego że prędzej czy później wraz z całą rodziną zdechniemy z głodu. Ułatwiając im tym samym sławetny plan depopulacji. Zamiast opowiadać bajki przyznajmy się wreszcie do tego że jest naprawdę źle a będzie jeszcze gorzej. ONI wcale nie są w odwrocie !!!!!! Wcale nie opuszczają w popłochu żadnych baz i wcale się nas nie boją. Wręcz przeciwnie są coraz silniejsi i coraz szybciej zamykają wyznaczone sobie cele.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #120 : Grudzień 09, 2011, 17:39:34 »

@imperator
Cytuj
Najzwyczajniej w świecie stoją tuż przed nami i plują  prosto w twarz.

A Ty się aż trzęsiesz z wściekłości, ze Ci twarz splugawiono. Masz bowiem TWARZ. Masz swoją tożsamość o którą chcesz walczyć i zginąć. Tak jak miliony buntowników przed Tobą. Na próżno.
Nic tym nie wskórasz.
Ich zwycięstwem jest Twój szalony bunt, ale jeszcze większym Twoje przekonanie , że
Cytuj
Żadna zbiorowa świadomość i  nadprzyrodzona moc nam nie pomoże. Żadne śmieszne pokojowe demonstracje i ignorowanie systemu nikogo nie obalą .
Zwyciężają dlatego, że rwiesz się do boju uczestnicząc tym samym w tej grze na ich warunkach.
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #121 : Grudzień 09, 2011, 17:49:56 »

..niektórzy ludzie lubią ginąć za to w co wierzą, i to jest kolejny "genialny program",
setki lat histori i żadnej refleksji.

PS. "katując" materie niczego nie wskórasz, ona jest tylko manifestacją świadomości. Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2011, 04:05:31 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #122 : Grudzień 09, 2011, 17:50:21 »

Niestety, obserwując rozwijającą się na Ziemi sytuację nie można nie przyznać Imperatorowi racji.
Przynajmniej w pewnym zakresie. I należałoby się poważnie zastanowić, czy to całe ezoteryczne bajdurzenie
nie ma na celu pozbawienia nas woli działania? Również należałoby odpowiedzieć sobie na pytanie,
czy owej bezwarunkowej miłości w pierwszym rzędzie nie powinniśmy przejawić wobec siebie i własnych rodzin,
zamiast rozgrzeszać potwory?
Nie ocalą nas żadne galaktyczne energie, żadne przekazy, ale my sami. Gdy weźmiemy los we własne ręce.
Na to trzeba jednak mądrości i odwagi. A nawet gotowości do poświęceń. Takie tu panują  warunki i nie ma się co
oszukiwać oraz uciekać w fantasmagorie. 
Ale niektórzy jak zbawienia wyczekują 2012, potem zapewne trzeba będzie wymyślić jakąś inną bajeczkę.
I tak się kręci ten trzeci wymiar z duszyczkami do odzysku.  Uśmiech

Zapisane
imperator
Gość
« Odpowiedz #123 : Grudzień 09, 2011, 18:15:25 »

TAK ….. trzęsę się z wściekłości że plugawią mi twarz. Trzęsę się z wściekłości że brukają moją ludzką godność. Szkoda tylko że jestem w mniejszości. Gdyby większość populacji zaczęła dbać o swoją godność a co najważniejsze głośno i otwarcie o nią walczyć to na pewno wielu zwyrodnialców nigdy by nie zaistniało w historii. Cóż ….. do żadnego boju się nie szykuje z tej prostej przyczyny że otwarta wojna jest już nie możliwa. Żadna zbrojna rewolucja nie ma już żadnego sensu. Skończyła by się rzezią jakiej jeszcze ludzkość nie widziała. My 99 % okazji na zmianę naszego losu najzwyczajniej w świecie przerąbaliśmy ( zresztą jak zwykle ). Przerąbaliśmy nie buńczuczną postawą lecz właśnie totalną ignorancją, nieróbstwem, ciągłymi jałowymi dyskusjami  i wiarą w bajki . Obarczaliśmy winą reptilian, demony, i krasnoludki. Tymczasem wróg był blisko. Wystarczyło w odpowiednim czasie zmobilizować niewielkie siły namierzyć cel i zlikwidować raz na zawsze  problem.
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #124 : Grudzień 09, 2011, 18:25:20 »

Nie wierze tez w to,ze zlo samo sie unicestwi.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.162 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

lodux pifpaf wrickenridge nawijka bornfost