Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 10:17:13


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 3 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Przepowiednia Nostradamusa o Planecie X/Nibiru  (Przeczytany 56604 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
JACK
Gość
« : Maj 23, 2010, 08:02:00 »

Oto tekst Nostradamusa, który może dotyczyć   Nibiru/Planety X
Przepowiednia Nostradamusa brzmi:


Kiedy Księżyc zaciemniony
             będzie
w głębokich
                          ciemnościach,


Wtedy  w rdzawych kolorach
              jego brat przejdzie obok
:


Wielki długo pozostanie ukryty
                     w ciemnościach,


W jego krwawiącej ranie
                   żelazo stanie się letnie.



Z książki "Przepowiednie Nostradamusa"  Alexander N. Centurio str.86



Wg mnie ewidentnie dotyczyć ona może przejścia planety Nibiru w okolicach Ziemi w 2012 roku.
Wszędzie piszą, że Nibiru ma czerwonawą poświatę i jest kilka razy większa od Ziemi.
Dlatego "wielki rdzawy brat księżyca"

Jednak ta przepowiednia ma jeszcze drugie dno

1)  Nibiru to wg Nostradamusa   brat Księżyca.
2)  Nibiru ma "  krwawiącą ranę"

Dlaczego brat ? Wydawało mi się początkowo, że dlatego bo to ciało niebieskie takie jak Księżyc.
Krwawiąca rana ? - no bo ma zniszczyc Ziemię. Tylko pisze, że "w jego"  czyli rana jest w Nibiru !

Nie było to w sumie  zbyt istotne i nie rozgryzałem dalej tematu do czasu, gdy w moje ręce wpadła  nowa książka:

"Galaktyczna Rodzina"   napisana przez Wojmusa
http://www.nieznany.pl/Galaktyczna-Rodzina-pbi-5314.html



Wojmus spisał w swej pracy  całą zamierzchłą historię naszej galaktyki,

w której życie tętni mocno od  setek milionów, jak nie miliardów lat. Zaawansowane cywilizacje, wojny planetarne itd.

Z książki Wojmusa wynika, że Księżyc i Nibiru  łączy coś więcej.

Oba ciała niebieskie  to byłe bojowe stacje gwiezdne !!!

Na pierwszy rzut oka brzmi to trochę niesamowicie, ale coraz bardziej wydaje mi się że to prawda.
Księżyc jest nieproporcjonalnie wielkim satelitą  w stosunku do gabarytów Ziemi. Dodatkowo jego jego orbita, a w szczególności rotacja jest niezwykle precyzyjnie ustawiona. Połowa jego powierzchni jest  stale niewidoczna, tak jakby Ktoś specjalnie ją przed nami ukrywał.
To jedyny taki naturalny satelita w Układzie Słonecznym.
Struktura wewnętrzna i magnetyzm Księżyca jest zadziwiający. Powierzchnia nosi ślady wojen.
Kratery są dziwne, wyglądają tak jakby dochodziło wybuchów wysoko nad powierzchnią Księżyca, jakby posiadał kiedyś ochronne pole siłowe.
O Księżycu Wojmus rozpisuje się na 25 stronach podając min. niesamowite wypowiedzi badaczy i astronautów. Są też ciekawe zdjęcia jego powierzchni.
Chanelingi  Alexa Colliera  od Andromedan mówią, że Księżyc to była bojowa stacja inteligentnych gadoidów.  Mówiąc językiem "Gwiezdnych wojen" - tych z "ciemnej strony mocy"
Nazywała się Chowta.
Zawsze dziwił mnie zapis w "Księdze Enki", że Annunaki polecieli na Księżyc obejrzeć go i zostali tam 3 lata. Niby po co siedziec na łysej planecie tak długo?

A co z Nibiru.
Od dawna nie podobał mi się całkowicie nielogiczny sumeryjski opis Nibiru jako planety niosącej życie. Bo niby w jaki sposób ?
Po pierwsze grawitacja na 5 razy większej od Ziemi planecie byłaby ogromna. A dla białych trzymetrowych mieszkańców to nie było by miłe.
Po drugie te okresy pobytu tak daleko od Słońca uniemożliwiają naturalny proces fotosyntezy. Totalne zimno.
Jak więc z tą Nibiru było naprawdę ? Raczej tak jak twierdzi Alex Collier i Wojmus.

U Wojmusa wygląda to tak:
Inteligentne życie w naszej galaktyce toczy się od setek milionów, jeżeli nie od miliardów lat. Ludzkośc to tylko malutki dodatek do całości.
O tym też kiedyś pisałem tutaj:
   http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0
Dawno temu część cywilizacji dążących do zaprowadzenia pokoju w galaktyce stworzyła Federację Galaktyczną. Tak nazywa się podobno organizacja łącząca wszystkie zaawansowane cywilizacje naszej galaktyki dążące do wspólpracy i pokoju.

Nibiru to była , martwa, zastygła planeta z rejonu gwiazdozbioru Syriusza B  przerobiona przez Federację Galaktyczną na gwiezdną, bojową stację-matkę .
Planetę tę wydrążono przy pomocy technologii o których nam się jeszcze nie śniło i umieszczono w niej wszelakie wyposażenie.
"Stacja-planeta Nibiru była czterowymiarowym okrętem flagowym Galaktycznej Federacji w naszej Mlecznej drodze" pisze Wojmus.
Nibiru była wysyłana w rejony konfliktu ze "złymi gadoidami" nie będącymi członkami Federacji.
W tym też celu wysłano ją w rejon Układu Słonecznego. O tym, że gady rządziły tu kiedyś na całego świadczą choćby dinozaury.
Podczas jednej z wojen pole siłowe Nibiru zostało uszkodzone i konieczna była ewakuacja jej mieszkańców.
Później doszło do eksplozji i duży fragment Nibiru oderwał się.
Stąd może ta " krwawiąca rana" w Nibiru opisana przez  Nostradamusa.

Obecnie ta większa część rozpadłej Nibiru krąży w Układzie Słonecznym. Posiada on silny magnetyzm i przyciąga do siebie różny "kosmiczny złom"  tworzący za nią duży ogon.

"Przyciągając do siebie planetoidy, meteoryty.. planeta bandyta Nibiru zaczęła rosnąc w siłę
...Taką siłę, że dzisiaj jest zagrożeniem ...Największym zagrożeniem jest ta planeta dla Ziemi..-sesja Projektu Cheops 06.04.2005
« Ostatnia zmiana: Marzec 17, 2011, 17:31:12 wysłane przez JACK » Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #1 : Maj 23, 2010, 11:45:06 »

Ta "krwawiąca rana" to pewnie pozostałość po zderzeniu z planetą Tiamat, której resztki krążą między orbitami Ziemi i Marsa jako pas asteroid ("Wykuta Bransoleta" - jeśli czytasz dzieła Zecharii Sitchina, powinieneś o tym wiedzieć).
W każdym razie przepowiednia jest obiecująca  Uśmiech

A co do baz Obcych w naszym układzie, a zwłaszcza na Księżycu i Marsie, to fascynujące rzeczy można przeczytac w ostatnich dwóch numerach (5 i 6) Nieznanego Świata. Jest w nich wywiad-rzeka z emerytowanym starszym sierżantem sztabowym armii USA, badaczem UFO i innych tajemnic, Robertem Deanem. Wszystko co tam mówi wygląda na prawdę, a jeśli tak, to prawda ta jest porażająca!
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Maj 23, 2010, 12:07:10 »

Jednak ta przepowiednia ma jeszcze drugie dno

1)  Nibiru to wg Nostradamusa   brat Księżyca.
2)  Nibiru ma "  krwawiącą ranę"

Dlaczego brat ? Wydawało mi się początkowo, że dlatego bo to ciało niebieskie takie jak Księżyc.

Jack, raczej dlatego, że próbujesz przypasować Nibiru do tej z przepowiedni zamiast na odwrót.
A pytanie, jakie postawiłeś wydaje mi się być kluczowe. Skoro Nostradamus bratem Księżyca nazwał owe ciało, oznacza to, że mają ze sobą coś wspólnego. Najbliżej szukając powiedziałabym więc, że chodzi o innego satelitę. Żeby uznać jego proroctwa za bardzo precyzyjne pomyślałabym, że jest to dawny satelita ziemski, który nie wiadomo czemu zostałby przechwycony przez siły grawitacyjne innego ciała. Gdyby jego słowa brać za laickie i mało precyzyjne uznałabym po prostu, że za brata Księżyca bierze wszystko, w tym także Nibiru (i tutaj usilne dopasowanie konkretnego ciała do przepowiedni mogłoby mieć dopiero sens).

Analizujmy:

"Kiedy Księżyc zaciemniony będzie w głębokich ciemnościach"

Księżyc zaciemniony - nie bez powodu jest tak napisane. Gdyby chodziło jedynie o to, że będzie w ciemnościach, niewidoczny, Nostradamus nie powtarzałby się w przepowiedni. Mamy Księżyc zaciemniony (ciemną stronę Księżyca), który jest w ciemnościach.
Ciemna strona Księżyca wbrew pozorom jest tak samo oświetlona przez Słońce jak jasna, tyle że my tego nie widzimy, bo okres obrotu Księżyca wokól jego własnej osi jest taki sam jak okres obiegu Księżyca wokół Ziemii.
A więc są momenty w trakcie naszej ziemskiego miesiąca (tyle mniej więcej Księżyc potrzebuje, żeby nas okrążyć), kiedy ciemna strona Księżyca będzie ciemna i są takie, kiedy będzie jasna. Jak Księżyc jest na drodze Ziemia - Słońce, ciemna strona jest jasna, a jak za Ziemią, to oczywiście jest ciemna.
W tych wierszach nie ma więc konkretnej daty podanej. To się może stać każdego miesiąca w tych dniach, gdy Księżyc nie będzie stał nam na drodze do Słońca (a więc jego ciemna strona będzie faktycznie ciemna).

"Wtedy  w rdzawych kolorach jego brat przejdzie obok"

Kolor rdzawy to nie niezbyt dokładnie kolor czerwony. Bardziej zbliżyłabym go do pomarańczu niż czerwieni.
Kolor rdzawy ma na przykład powierzchnia Marsa i tu jeszcze jedno by się zgadzało. Skład ciała, o którym Nostradamus wspomina Nostradamus. Kolor powierzchni Marsa wynika właśnie z olbrzymich pokładów tlenku żelaza.
A oprócz tego, że jest rdzawy i ma żelazo, dostrzegam jeszcze jedną zależność pomiędzy obiektem Nostradamusa i Marsem (też w powyższym cytacie). Mars jest czwartą planetą od Słońca, a więc jest za nami. Doszliśmy już do wniosku, że ciemna strona Księżyca jest ciemna tylko wtedy, gdy jest on za nami. Można by powiedzieć, że wówczas jest najbliżej orbity Marsa.
Teraz należało by sprawdzić, kiedy Mars z Księżycem w najbliższej przyszłości będą w stanie sobie pomachać.

Ciężko mi odnieść do Marsa fragment:
"Wielki długo pozostanie ukryty w ciemnościach"

Aczkolwiek następny wiersz miałby już sens:
"W jego krwawiącej ranie żelazo stanie się letnie."

Mars albowiem ma dwa księżyce: Fobos i Deimos. Orbita tego pierwszego jest bliżej planety.
A dokładniej mówiąc jest z każdym dniem coraz bliżej. Naukowcy już dawno przewidzieli jego zagładę. Możliwości owej zagłady są dwie. Księżyc albo spadnie na planetę, a wówczas utworzy krater ("krwawiącą ranę") albo zostanie rozerwany i utworzy pierścienie wokół planety (ze względów estetycznych wolałabym drugą wersję).

Pomimo kilku znaków zapytania bardziej wierzę w Marsa bądź jakiekolwiek ciało we wszechświecie niż Nibiru, która miała by (podobnie do naszego Księżyca) być stacją bojową. Ale to moja skromna opinie, ot - inne spojrzenie na cowe proroctwo.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
ptak
Gość
« Odpowiedz #3 : Maj 23, 2010, 13:49:50 »

Cytat: Janneth
Ciężko mi odnieść do Marsa fragment:
"Wielki długo pozostanie ukryty w ciemnościach"

Janneth, bardzo logiczna analiza, przemawia do mnie Twoja interpretacja przepowiedni Nostradamusa.
A fragment, który Tobie nie za bardzo pasuje, mi pasuje jak najbardziej.  Chichot

Przymiotnik wielki odnosi się bowiem do brata księżyca, czyli hipotetycznego Marsa. Faktycznie jest on wielki gabarytowo w porównaniu z Księżycem. Poza tym, jeśli spadnie na niego jego własny księżyc tworząc ranę, a żelazo w marsowym gruncie ulegnie roztopieniu wyzwalając dodatkowe reakcje chemiczne, to można domniemywać, że Mars zostanie spowity ciemną chmurą czyniącą go na długo niewidocznym z zewnątrz.
Czyli wszystko gra, poza tym, że nie wiadomo jak to się odbije na Ziemi. Ale o tym w przepowiedni nie ma. Chyba, że w dalszych wersach. Nie czytałam Nostradamusa, więc nie wiem czy są dalsze odniesienia do tego zdarzenia kosmicznego.

Pozdrawiam  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2010, 13:51:19 wysłane przez ptak » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #4 : Maj 23, 2010, 14:48:00 »


Przymiotnik wielki odnosi się bowiem do brata księżyca, czyli hipotetycznego Marsa. Faktycznie jest on wielki gabarytowo w porównaniu z Księżycem. Poza tym, jeśli spadnie na niego jego własny księżyc tworząc ranę, a żelazo w marsowym gruncie ulegnie roztopieniu wyzwalając dodatkowe reakcje chemiczne, to można domniemywać, że Mars zostanie spowity ciemną chmurą czyniącą go na długo niewidocznym z zewnątrz.
Czyli wszystko gra....


 To wszystko prawda, tylko, że księżyc Marsa ( ten najbliższy jemu)
zbliża się do niego 2m na 100 lat. Czyli może ewentualnie spaść na Marsa za około 50 milionów lat.
W kontekście przepowiedni Nostradamusa, ma to wogóle jakiś sens, co będzie za 50 milionów lat ?
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2010, 17:29:12 wysłane przez Silver » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #5 : Maj 23, 2010, 16:35:09 »

Cytat: Silver
  To wszystko prawda, tylko, że księżyc Marsa ( ten najbliższy jemy)
zbliża się do niego 2m na 100 lat. Czyli może ewentualnie spaść na Marsa za około 50 milionów lat.
W kontekście przepowiedni Nostradamusa, ma to wogóle jakiś sens, co będzie za 50 milionów lat ?

Silver nie bardzo rozumiem, skąd wziąłeś, że dopiero za 50 mln lat Fobos będzie najbliżej Marsa?
Mógłbyś podać źródło?
Poza tym, w swoim poście Janneth zasugerowała czas „realizacji” przepowiedni Nosradamusa na taki, kiedy to będzie najmniejsza odległość Marsa od naszego Księżyca. Ostatnio najbliżej siebie znajdowali się w nocy z 27 na 28 sierpnia 2003r. Następne tak duże zbliżenie będzie w 2287r. No chyba, że chodzi o zwykłą koniunkcję. 
Co do upadku Fobosa na Marsa, to niekoniecznie przyczyną musi być ich wzajemna odległość i przyciąganie. Może np. Fobosa wybić z jego orbity jakieś inne ciało niebieskie, które się z nim zderzy. I wówczas możliwe byłoby dalsze jego zderzenie z Marsem.
Ale to tylko spekulacje.
Faktem jest, że jednak Nostradamus coś zobaczył w swojej wizji i starał się to precyzyjnie opisać.
Czy się sprawdzi? A czy nie dochodzi wciąż do kosmicznych katastrof?
Na Ziemię też pewnie nie raz spadało coś większego.

Pozdrawiam  Uśmiech


« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2010, 16:37:31 wysłane przez ptak » Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Maj 23, 2010, 16:57:29 »

Ptaku, Silver ma rację. Za 50mln lat Fobos przekroczy granicę Rocha, poniżej której grawitacja Marsa będzie już na tyle silna, by wywrzeć na niego jakiś wpływ i wówczas albo spadnie na planetę albo zostanie rozerwany. Nie mniej jednak jest więcej przczyn niż tylko siły pływowe Fobosa, które mogą przyczynić się do jego zniszczenia. One co prawda działają powoli, ale są też siły grawitacyjne innych ciał (tak jak sama z resztą sama słusznie zauważyłaś), które w o wiele bardziej znaczący sposób mogą wpłynąć na takie zdarzenie.
Może za naszego życia do tego nie dojdzie, może nawet za życia naszych dzieci nie... Nostradamus coś zobaczył i to opisał. On zdaje się w swoich proroctwach dat nie podawał. Widział i opisywał co widzi, a my możemy na podstawie swojej wiedzy uporządkować to wszystko chronologicznie. Prawdopodobnie niejednokrotnie dochodziło już do sytuacji, gdy opisywał zdarzenia z odległej przeszłości, a podobne miały już miejsce, toteż jego proroctwa zostały już skreślone jako wypełnione.
Dlatego śmiem twierdzić, że jego nie obchodziło kiedy coś się stanie... Z prostego powodu - on tego nie wiedział.
Dlatego tak... Ma to sens. Jeśli ktoś doszukuje się sensu w jakiejkolwiek jego przepowiedni, to powinien znaleźć sens i tutaj.


EDIT:
W 2003 mieliśmy największe zbliżenie Marsa i Ziemi (czyli także Księżyca) od 60tys lat (epoki kamienia łupanego). Następne zbliżenie będzie miało miejsce w 2208r, a w 2287r. ma pobić wszelkie dotychczasowe rekordy.
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2010, 17:09:50 wysłane przez janneth » Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
ptak
Gość
« Odpowiedz #7 : Maj 23, 2010, 17:34:14 »

No tak, logicznie i ładnie to sobie uporządkowaliśmy. A co, jeśli Nostradamus był już mniej logiczny i użył słów niejako podwójnie na określenie tego samego?
"Kiedy Księżyc zaciemniony
             będzie w głębokich
                          ciemnościach"

Albo źle zostało to przetłumaczone? I zamiast zaciemniony powinno być np. zatopiony w głębokich ciemnościach? Wówczas bycie w głębokich ciemnościach nie dotyczyłoby tylko ciemnej strony księżyca, lecz jego całego.  A zaciemnić go może równie dobrze legendarna już Nibiru, długo „ukryta w ciemnościach”, czyli dotąd dla nas niewidoczna.
I znów spekulacje… 
Jeszcze wyjdzie, że ptak spekulant?  Duży uśmiech

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #8 : Maj 23, 2010, 17:57:51 »

Ptaku, Silver ma rację. Za 50mln lat Fobos przekroczy granicę Rocha, poniżej której grawitacja Marsa będzie już na tyle silna, by wywrzeć na niego jakiś wpływ i wówczas albo spadnie na planetę albo zostanie rozerwany. Nie mniej jednak jest więcej przczyn niż tylko siły pływowe Fobosa, które mogą przyczynić się do jego zniszczenia. One co prawda działają powoli, ale są też siły grawitacyjne innych ciał (tak jak sama z resztą sama słusznie zauważyłaś), które w o wiele bardziej znaczący sposób mogą wpłynąć na takie zdarzenie.
Może za naszego życia do tego nie dojdzie, może nawet za życia naszych dzieci nie... Nostradamus coś zobaczył i to opisał. On zdaje się w swoich proroctwach dat nie podawał. Widział i opisywał co widzi, a my możemy na podstawie swojej wiedzy uporządkować to wszystko chronologicznie. Prawdopodobnie niejednokrotnie dochodziło już do sytuacji, gdy opisywał zdarzenia z odległej przeszłości, a podobne miały już miejsce, toteż jego proroctwa zostały już skreślone jako wypełnione.
Dlatego śmiem twierdzić, że jego nie obchodziło kiedy coś się stanie... Z prostego powodu - on tego nie wiedział.

A co nas  obchodzi jakiś Fabian czy jak mu tam,który może zniszczyć ziemię za 50 mln lat???
Po drugie, przepowiednie Nostradamusa nie sięgają aż tak dalekiej przyszłości.. .
Twoja interpretacja jest błędna....
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2010, 17:58:57 wysłane przez kamil771 » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #9 : Maj 23, 2010, 18:56:11 »

I znów spekulacje… 
Jeszcze wyjdzie, że ptak spekulant?  Duży uśmiech


 Ano jesteś trochę spekulant.
Ale są jeszcze jego odmiany - śpekulant i szpekulant.  Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2010, 18:56:40 wysłane przez Silver » Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #10 : Maj 23, 2010, 20:10:39 »

No to "pośpekulujmy" dalej  Uśmiech

Istnieją teorie poparte badaniami geologicznymi (również próbek skał księżycowych), według których nasz brat Księżyc jest raczej naszym dzieckiem, czyli fragmentem Ziemi oderwanym jakieś 4 mld lat temu w wyniku kosmicznej kolizji na ogromna skalę. To wtedy Ziemia odsłoniła olbrzymie pokłady złota ukryte w jej wnętrzu i stała się tak ważna dla mieszkańców Nibiru.

A jak by komu brakowało dziury po odlatującym Księżycu, to niech sobie wyobrazi Ziemię nie jako kulisty globus, ale osuszoną z oceanów. To nie będzie kula, ani tzw. geoida, tylko poszarpana bryła z ogromnymi depresjami, jak choćby Rów Mariański. Przy czym to oderwanie mas ziemskich miało nastąpić jeszcze wówczas, gdy były w dużej większości półpłynne, co dało szansę temu ubytkowi z biegiem czasu znacznie się wypełnić.

Wierzyć, nie wierzyć - pośpekulować warto  Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Maj 23, 2010, 20:39:41 »

Cytat: Krzysiek
Wierzyć, nie wierzyć - pośpekulować warto 

A warto, warto.
Tyle że już w innym wątku, bo i nad tym się zastanawiam, czy nie scalić go z istniejącym już:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=141.0

Tak więc na samym początku mamy dwa wątki w jednym.  Coś
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
JACK
Gość
« Odpowiedz #12 : Maj 24, 2010, 06:57:10 »

Kiedy Księżyc zaciemniony
             będzie w głębokich
                          ciemnościach

Zetaki -czyli  szare klony, syriusz B itd. (  www.zetatalk.com  ) podają, że Nibiru wywoła całkowite zatrzymanie się rotacji Ziemi

Ziemia ma stanąc ryftem atlantyckim do Nibiru  krótko przed przejściem.
Proces wyhamowywania rotacji ma trwac tydzień
Połowa Ziemi będzie w całkowitych ciemnościach przez trzy dni.
Dopiero w momencie przejścia Nibiru rotacja Ziemii powróci, choc już nie ta sama.
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2010, 07:10:32 wysłane przez JACK » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Maj 24, 2010, 09:07:18 »

Cytuj
Połowa Ziemi będzie w całkowitych ciemnościach przez trzy dni.

czyli jak Apokalipsie  Św.Jana  Szok
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Maj 24, 2010, 09:18:02 »

zastanawiająco dużo podobieństw występuje w przepowiedniach z całej ziemi-
http://www.youtube.com/watch?v=ScKyds-IINc&feature=fvsr
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : Maj 24, 2010, 10:36:59 »

Cytuj
Obecnie ta większa częśc rozpadłej Nibiru krąży w Układzie Słonecznym przyciągając do siebie różny "złom"  tworzący duży ogon.

"Przyciągając do siebie planetoidy,meteoryty.. planeta bandyta Nibiru zaczęła rosnąc w siłę ...Taką siłę, że dzisiaj jest zagrożeniem ...Największym zagrożeniem jest ta planeta dla Ziemi..-sesja Projektu Cheops 06.04.2005

JACK:) Nie zastanawia cię dlaczego Federacja Galaktyczna dysponująca wysoko rozwiniętą techniką ,która według Wojmusa stworzyła  z Nibiru  gwiezdna stację bojową ,nie robi teraz nic żeby usunąć ten złom i ciagnacy się za nim ogon.Przecież  to właśnie ów ogon zagraża Ziemi .Coś jest nie tak,tylko co Coś
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2010, 10:37:31 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
JACK
Gość
« Odpowiedz #16 : Maj 24, 2010, 10:42:43 »

Co mówią Indianie Hopi ?

Po bliźniakach (komecie H.-B.) przybędzie ten, który będzie  oczyszczał.
Czerwona Katchina, z którą przyjdze dzień oczyszczenia...
Od tego co oczyszcza wyjdzie wielkie czerwone światło...
Wtedy jednego ranka przebudzimy się o czerwonym brzasku.
Niebo będzie miało kolor krwii
Wtedy zaczną się dziac rzeczy, których natury jeszcze nie znamy,
ale wiemy, że rzeczywistośc nie będzie taka jak teraz...

Zarówno tu jak i u Nostradamusa

mówienie  o Marsie nie ma sensu

Mars nie jest wielki. Trudno go uznac za brata Księżyca, bardziej Jowisza, czy Wenus. Mars nie ma krwawiącej rany w sobie. Nic przy przechodzeniu (opozycji) Marsza nie staje się letnie, nie rozgrzewa się, bo jest  za daleko (50- 100 milionów kilometrów).
Bliskie przejście (opozycja) Marsa jest ponadto bardzo dobrze widoczne z Ziemii, bo Mars nadlatuje od strony przeciwnej do słońca , i świeci wówczas w nocy jak czerwona kuleczka bardzo,bardzo długo.
Nie pozostanie więc długo ukryty w ciemnościach.
To Coś  (Nibiru)   nadleci raczej z prawie odwrotnego kierunku , od strony słońca.
Indianie mówią też ważną rzecz. Samo przejście Nibiru będzie bardzo krótkie, i wszystko wydarzy się nagle.


Chanell. Pisałem już kiedyś o tym, że ludzkośc tak naprawdę potrzebuje tego oczyszczenia i bez niego sobie nie poradzi.
Dlatego "Bogowie" nie zmienią orbity  Czerwonej Katchiny
Gdy podczas budowy domu próbował mnie oszukac już któryś z kolei  "budowlany fachowiec", w zdenerwowaniu wyrwały mi się słowa:
Panie, wypal to wszystko ogniem.
Ale potem mi "przeszło" i pomyślałem: wykopmy tego faraona.

 





 
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2010, 10:56:04 wysłane przez JACK » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #17 : Maj 24, 2010, 11:54:49 »

do oczyszczenia pewnie i tak dojdzie, ale nie do totalnej eksterminacji
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
kamil771
Gość
« Odpowiedz #18 : Maj 24, 2010, 12:19:14 »

Jedna z najważniejszych przepowiedni Nostradamusa dotycząca roku 1999 nie sprawdziła się,
była konkretna data,konkretne wydarzenie i nic,
szkoda się zajmować powyższą przepowiednią,to jest bezsensu....
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2010, 12:19:44 wysłane przez kamil771 » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #19 : Maj 24, 2010, 14:15:14 »

National Geographic 2012 - Ostateczna Przepowiednia 1/5 [PL]
http://www.youtube.com/watch?v=wAiDAxmFbRI
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #20 : Maj 24, 2010, 20:27:53 »

Po bliźniakach (komecie H.-B.) przybędzie ten, który będzie  oczyszczał.
Jest to co najwyżej luxny pomysł ,że chodziło o H_B, natomiast Ty przedstawiasz to jako bezdyskusyjny fakt.

Wtedy jednego ranka przebudzimy się o czerwonym brzasku. Niebo będzie miało kolor krwii
Relatywnie często udaje mi się obserwować takie niebo - zabarwione na czerwono...

mówienie  o Marsie nie ma sensu
Mars nie jest wielki. Trudno go uznac za brata Księżyca, bardziej Jowisza, czy Wenus.
Dlaczego nie ma sensu? Porównaj wielkości Marsa i Księżyca i z pewnością zauważysz, że o Marsie można powiedzieć "wielki" w odniesieniu do księżyca. Mars bratem Jowisza? Naprawdę ma mało wspólnego z Jowiszem.

Indianie mówią też ważną rzecz. Samo przejście Nibiru będzie bardzo krótkie, i wszystko wydarzy się nagle.
Co oznacza "krótkie"? Możesz sprecyzować? Tydzień, miesiąc...? Podobno nibiru to planeta, nie może ot tak nagle się pojawić i zniknąć... Chociaż swojego czasu samcio/Łobos i w ślad za nimi niektórzy forumowicze np. Kot, przypisywali jej iście czarodziejskie właściwości.

Chanell. Pisałem już kiedyś o tym, że ludzkośc tak naprawdę potrzebuje tego oczyszczenia i bez niego sobie nie poradzi.
Według mnie ludzkość potrzebuje przyzwoitego zachowania - to w zupełności wystarczy. Najbardziej rozwala mnie pewien zabawny fakt, - na tym forum jest pełno ludzi uważających, że są tak bardzo rozwinięci duchowo i właśnie dla takich jak oni będzie nowa Ziemia, a gdy tylko jest okazja pokazują szpony i nie szczędzą zajadliwości i żółci... Czyli o kant du..y potłuc to całe oczyszczenie skoro będzie tak jak dotychczas...

 
Ale potem mi "przeszło" i pomyślałem: wykopmy tego faraona.
  I to załatwi wszystkie problemy i bolączki całego świata. Ło matko...
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2010, 20:28:10 wysłane przez arteq » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #21 : Maj 24, 2010, 20:42:26 »

Wspaniale Artgu sie wyraziles, tak to wlasnie wyglada. Niekiedy naprawde rece opadaja kiedy sie tego
slucha.
"Chanell. Pisałem już kiedyś o tym, że ludzkośc tak naprawdę potrzebuje tego oczyszczenia i bez niego sobie nie poradzi.
Według mnie ludzkość potrzebuje przyzwoitego zachowania - to w zupełności wystarczy. Najbardziej rozwala mnie pewien zabawny fakt, - na tym forum jest pełno ludzi uważających, że są tak bardzo rozwinięci duchowo i właśnie dla takich jak oni będzie nowa Ziemia, a gdy tylko jest okazja pokazują szpony i nie szczędzą zajadliwości i żółci... Czyli o kant du..y potłuc to całe oczyszczenie skoro będzie tak jak dotychczas..."

Pozdrawiam serdecznie Rafaela.
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #22 : Maj 25, 2010, 05:56:47 »

Informacje o stacji gwiezdnej Nibiru  z książki Wojmusa:

http://www.nieznanyswiat.pl/component/option,com_adsmanager/page,show_ad/adid,86/Itemid,42/


Po implozji Syriusza B, wywołanej przez gadoidy, bryła Nibiru została wyrzucona z orbity   i trafiła w rejon Plejad. Plejadanie zadecydowali o przerobiebiu jej na wojenny gwiazdolot.
Nibiru to druga stacja gwiezdna Galaktycznej Federacji. Pierwsza, do dzisiaj nieuszkodzona nazywa się  Pelegai.
Średnica Nibiru to 46 400 kilometrów  ( średnica Ziemii to około 12 800 kilometrów)
Wydrążono wnętrze Nibiru , stworzono w środku warunki do życia różnych ras. Przed promieniowaniem kosmicznym mieszkańców chroniło specjalne pole siłowe. Stację pokryto metalową osłoną ze stopów tytanu.
Nibiru to właściwie sztuczna planeta, z której została tylko oryginalna skorupa. Była samowystarczalna
Nadawała się do produkcji zboża itd. , ale od wewnętrznej strony skorupy. W samym  środku Nibiru znajdowało się natomiast sztuczne źródło energii, ala Słońce.Na Nibiru stacjonowały mniejsze okręty wojenne. Stacja miała też własne ciężkie uzbrojenie
Miała wygląd czerwonej planety ze złotym odcieniem. Patrząc z Ziemii błyszczała jak żółto-złota gwiazda, ze względu na pole siłowe zawierające złoty pył.
 Egipcjanie nazywali ją wg Wojmusa "Błyszczącą Gwiazdą Przejścia"
Byli mieszkańcy Nibiru to niemal cały skład Galaktycznej Federacji: humanoidy, współpracujące istoty gadzie, owadopodobne, walenie,  androidy i inni.
Dzięki wymiarom stacji każdej rasie stworzono optymalne warunki życia. Wewnątrz Nibiru powstały całe odrębne cywilizacje. Nawet inteligentne istoty o wyglądzie ośmiornic żyły w specjalnych zbiornikach wodnych.
Zycie w Nibiru toczyło się zarówno w trzecim, jak i w czwartym wymiarze.
Główne zadania Nibiru:
1) Utrzymanie pokoju w galaktyce
2) Interwencje genetyczne. W Nibiru były specjalne labolatoria genetyczne
3) Nadzorowanie programu Galaktycznej Federacji przejścia planet w wyższy wymiar
4) Kontrola i pomoc młodym cywilizacjom, pretendującym do członkostwa w Galaktycznej Federacji
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2010, 06:01:48 wysłane przez JACK » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #23 : Maj 25, 2010, 07:59:15 »

Ciężko słuchać takich "rewelacji". Raz nibiru ma by czerwona, raz błyszczącą na złoto [skoro czas obiegu to 3600 lat, więc Egipcjanie musieliby ją widzieć 2 przeloty temu... i nagle zmieniła barwę?].
Proszę trochę mysleć - skąd mieliby wziąć tak przepastne ilości tytanu czy złota no i jak miałoby się to do ilości złota wydobywanych podobno przez ludzi-niewolników?
I skoro była to stacja gwiezdna - to dlaczego nie korzystano z napędów którymi musiałaby dysponować i umieścić ją w lepszym otoczeniu? Jeżeli usłyszę, że ma taką orbitę bo uległa zniszczeniu/awarii to informuję, że nie jest możliwym aby w tak krótkim czasie ciało niebieskie ustaliło stałą orbitę [wszak mówicie, że Egipcjanie widzieli ją jako sprawną - złotą...]. Jeżeli natomiast twierdzicie, że była to wcześniej ustalona/wymuszona orbita to po co komuś np. czołg który prousza się wyłącznie po jednej drodze, od punktu A do B.

Jakieś bardzo luźne - fantastyczne hipotezy - są przedstawiane przez niektórych jako fakty.
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #24 : Maj 25, 2010, 09:48:03 »

JACK Uśmiech
Chociaż jestem otwarta na takie historie i wierzę w różne dziwne rzeczy i zjawiska ,to w tę opwieść jakoś niebardzo  Z politowaniem Bardziej jestem w stanie przyzać że Nibiru to planeta lub wielka asteroida ,niż Gwiezdna Stacja.

Cytuj
Nibiru to druga stacja gwiezdna Galaktycznej Federacji. Pierwsza, do dzisiaj nieuszkodzona nazywa się  Pelegai.
Średnica Nibiru to 46 400 kilometrów

Skąd tan pan ma te informacje ?
Choć  czasem mam inne zdanie niż  Arteq ,to teraz muszę przyznać mu rację . Wystarczy uważnie przeczytać i sprzeczności w tej hipotezie same rzucają się w oczy.
JACK uwierzę w tę teorię ,ale powinieneś podać  bardziej wiarygodne fakty lub źródła.
Zaznaczam że jestem otwarta na argumenty za ,ale..........no właśnie  Uśmiech
Pozdr,serdecznie kosmitka  Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2010, 09:49:23 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Strony: [1] 2 3 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.108 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

pyn kociaprzystan world-anime brygadaszarika grotasmierci