Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czerwiec 28, 2025, 21:41:07


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Motoryzacja - technika ... i "okolice"  (Przeczytany 25747 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #25 : Listopad 12, 2012, 18:21:15 »

A ja wam tylko powiem iÂż juz widziaÂłam nowÂą liniĂŞ , nowy model z IV wymiaru, i nawet  wiem kto produkuje, bo to teÂż widziaÂłam, widziaÂłam symbol marki ,ale jazda!
Ale Âże obowiÂązuje mnie milczenie, powiem tylko Âświetny,  wszystko jest w prostocie .....
Za 38 dni powiem albo sami zobaczycie. DuÂży uÂśmiech


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #26 : Listopad 12, 2012, 18:47:27 »

To jeszcze powiedz, za ile , o ile nie tajemnica, choĂŚ PrzebiÂśnieg twierdzi, Âże w nowym wszystko sami robimy / tworzymy to chyba i pojazdy teÂż, ale czy na prÂąd?
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #27 : Listopad 12, 2012, 18:52:08 »

To jeszcze powiedz, za ile , o ile nie tajemnica, choĂŚ PrzebiÂśnieg twierdzi, Âże w nowym wszystko sami robimy / tworzymy to chyba i pojazdy teÂż, ale czy na prÂąd?

Tego nie mam pojĂŞcia , w IV bĂŞdÂą inne warunki "pÂłatnicze" inny system energetyczny, osobistÂą energiÂą "pÂłacimy" za wszystko.sprawiedliwe i uczciwe, nikt nam za nic nie pÂłaci , my jÂą tworzymy i zuÂżywamy na co chcemy, my jÂą mamy w naszych systemach energetycznych , a nie w jakichÂś bankach, ich nie bĂŞdzie wcale.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : Listopad 12, 2012, 19:30:23 »

No to mnie uspokoiÂłaÂś i mam nadziejĂŞ na jazdĂŞ. Bo przypomniaÂł mi siĂŞ taki kawaÂł rysunkowy:
Nowe idzie .... i rysunek takiego bosego biedaczyska z wĂŞzeÂłkiem na kiju - a pod spodem -
Stare jedzie ... i rysunek otwartej limuzyny z grubasami z cygarami w zĂŞbach.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #29 : Listopad 16, 2012, 18:47:12 »

{Globalna zmowa pazernych.}

ChciwoœÌ koncernów naftowych wspierana przez rz¹dy wiêkszoœci paùstw jest jedyn¹ przeszkod¹
uniemoÂżliwiajÂącÂą budowĂŞ silnikĂłw spalajÂących kilka razy mniej benzyny lub ropy oraz generujÂących
mniej zanieczyszczeĂą emitowanych do atmosfery.
  POSZUKIWANIA I ZDZIWIENIA
   W zwiÂązku z wykonywanym obecnie zajĂŞciem (badania w zakresie zastosowaĂą nowych rozwiÂązaĂą i
wynalazkĂłw w transporcie) poszukiwaÂłem informacji na temat historii i rozwoju transportu
samochodowego. W trakcie tych poszukiwaĂą co rusz natrafiaÂłem na intrygujÂące wypowiedzi fachowcĂłw
dotyczÂące dziaÂłania silnikĂłw spalinowych. ByÂły to stwierdzenia, czasami bardzo sÂłabo powiÂązane z
g³ównym tematem moich poszukiwaù, traktuj¹ce o rozwoju silnika spalinowego, a w³aœciwie nale¿a³oby
powiedzieĂŚ - o braku nowych wdraÂżanych koncepcji. PozwolĂŞ sobie poÂłoÂżyĂŚ nacisk na sÂłowie wdraÂżanych.
NajczĂŞÂściej jednak dotyczyÂły one tylko jednego, wÂąskiego zakresu, a mianowicie zuÂżycia paliwa. I
rzeczywiÂście, od ponad stu lat zuÂżycie paliwa w silnikach wewnĂŞtrznego spalania pozostaje zasadniczo nie
zmienione. Ciekawa rzecz... ludzie wysyÂłajÂą sondy na inne planety, budujÂą stacje kosmiczne, tworzÂą nowe
materiaÂły, a tu Âżadnego widocznego postĂŞpu, Âżadnego przeÂłomu...
   OczywiÂście jest rzeczÂą zrozumia³¹ nawet dla laika, Âże iloœÌ paliwa, ktĂłrÂą trzeba przeznaczyĂŚ na przejechanie
takiej samej odleg³oœci bêdzie siê ró¿niÌ w zale¿noœci od rodzaju silnika, jego pojemnoœci, ciê¿aru
samochodu i sposobu jazdy, ale biorÂąc rzecz ogĂłlnie, przez sto lat poziom zuÂżycia pozostaÂł z grubsza nie
zmieniony. BiorÂąc pod uwagĂŞ rozwĂłj technologiczny w innych dziedzinach... na przykÂład w maszynach
liczÂących, jest to trochĂŞ dziwne.
   PobieÂżne wyliczenia pokazujÂą, Âże przeciĂŞtny samochĂłd powinien zuÂżyĂŚ niewiele ponad litr benzyny na
pokonanie stu kilometrów. Bior¹c pod uwagê wyj¹tkowo marny wspó³czynnik sprawnoœci silnika
spalinowego, niech bĂŞdÂą to dwa litry. ProszĂŞ mi pokazaĂŚ produkowany seryjnie samochĂłd o wadze 1,5 tony
z silnikiem o pojemnoÂści skokowej rĂłwnej, powiedzmy. 2000 cm3, ktĂłry zuÂżywa 2 litry paliwa na
przejechanie 100 km.
   MĂłwiÂąc o marnej sprawnoÂści, naleÂży wspomnieĂŚ, Âże istniejÂą lepsze rozwiÂązania silnikĂłw o wewnĂŞtrznym
spalaniu niÂż korbowo-tÂłokowy, ktĂłre powstaÂły jeszcze w dziewiĂŞtnastym wieku. Na przykÂład z tÂłokiem
wiruj¹cym.(1) Jedyne tego typu rozwi¹zanie, jakie wdro¿ono do produkcji, to silnik Wankla o doœÌ
skomplikowanej pracy tÂłoka. Jego sÂłabym punktem byÂło wÂłaÂśnie uszczelnienie owego tÂłoka i szybkie
zuÂżycie uszczelek. ByÂł produkowany i montowany seryjnie do samochodĂłw przez NSU (Niemcy) i Mazde
(Japonia).
   Du¿¹ sprawnoÂściÂą cechowaÂł siĂŞ teÂż dwusuwowy silnik opracowany przez firmĂŞ „Orbit" z Australii w latach
osiemdziesiÂątych. Jego niewÂątpliwÂą zaletÂą byÂło znaczne ograniczenie wymiarĂłw, oraz iloÂści czĂŞÂści, a co za
tym idzie, wagi (silnik o mocy 100 KM waÂżyÂł nieco ponad 50 kg). Patent na ten silnik zostaÂł kupiony
przez firmy japoùskie i amerykaùskie i œlad po nim zagin¹³.
   WróÌmy jednak do naszych dwĂłch litrĂłw paliwa. Zanim jednak wg³êbiĂŞ siĂŞ w szczegó³y, parĂŞ zdaĂą o
przywarze, której nazwa chciwoœÌ.
   To jeden z grzechĂłw g³ównych w chrzeÂścijaĂąstwie. Budda, ktĂłry kÂładÂł nacisk na zlikwidowanie cierpienia,
zalecaÂł w swojej oÂśmiorakiej ÂścieÂżce „wÂłaÂściwy sposĂłb zarobkowania" i twierdziÂł, Âże przenikniĂŞta
m¹droœci¹ dusza jest ca³kowicie wolna od przywi¹zania do po¿¹dania, równie¿ rzeczy materialnych.
Nie ma chyba na œwiecie ¿adnego wyznania b¹dŸ religii, która pochwala³aby chciwoœÌ. Z punktu widzenia
sprawnoœci funkcjonowania grupy jest to cecha destrukcyjna, zak³ócaj¹ca bezkonfliktowe wspó³dzia³anie jej
czÂłonkĂłw. A mimo to, co wydaje siĂŞ dziwne, nie jest ona w zaniku. Nasz stosunek do chciwoÂści jest
ambiwalentny. JeÂśli jej przejawy w ewidentny i widoczny sposĂłb nie krzywdzÂą bliÂźnich, zazwyczaj
przymykamy na niÂą oko, a nawet pochwalamy nazywajÂąc “zaradnoÂściÂą”. Jest to jednak cecha ogĂłlnie gÂłoÂśno
potĂŞpiana i swoich dzieci raczej staramy siĂŞ nie wychowywaĂŚ na chciwcĂłw.
   JeÂżeli jednak dziaÂłania osĂłb/firm zachÂłannych i chciwych szkodzÂą w rĂłwnym stopniu wszystkim (wliczajÂąc
w to samych chciwcĂłw), wĂłwczas jest to objaw niczym nie wytÂłumaczalnej zbrodniczej gÂłupoty, z czym
mamy do czynienia w tym konkretnie przypadku, co wyka¿ê w dalszej czêœci.
   Chce opowiedzieĂŚ o pazernoÂści, ktĂłra szkodzi nam wszystkim, zatruwajÂąc atmosfery na caÂłej Ziemi i lo od
dobrych kilkudziesiĂŞciu lal. Opowiem o Âświadomym oszustwie i zatajaniu prawdy, ktĂłre niosÂą ze sobÂą
Âśmiertelne choroby i, co za tym idzie, przedwczesnÂą ÂŚmierĂŚ. Opowiem o cichej, nie pisanej zmowie trzech
potĂŞÂżnych pazernych stron - o globalnym spisku koncernĂłw naftowo-paliwowych pospoÂłu z przemysÂłem
motoryzacyjnym i rzÂądami prawie wszystkich krajĂłw.
   OPOWIE¦Æ SIÊ ZACZYNA
   Tak jak w Polsce prawie kaÂżdy gdzieÂś sÂłyszaÂł o zderzaku ÂŁÂągiewki, tak w Stanach prawie kaÂżdy sÂłyszaÂł o
cudownym gaÂźniku, ktĂłry skonstruowany gdzieÂś w garaÂżu przez krewnego Âżony wujka znajomego pozwalaÂł
na przejechanie 100 mil na galonie benzyny...(2) Oczywiœcie ka¿dy chcia³by mieÌ coœ takiego na w³asnoœÌ,
lecz takie historie traktuje siĂŞ zwykle z przymruÂżeniem oka, jak opowieÂści o UFO lub „miejskie legendy".
Problem polega aa tym, Âże zaczyna tu dziaÂłaĂŚ coÂś, co na wÂłasny uÂżytek nazwaÂłem „syndromem oczywistych
skutkĂłw znakomitego rozwiÂązania".
   SÂłyszÂąc o znakomitym rozwiÂązaniu (w tym wypadku gaÂźnika) ludzie zaczynajÂą zadawaĂŚ, wydawaÂłoby siĂŞ,
oczywiste pytania: PrzecieÂż gdyby coÂś takiego dziaÂłaÂło, to przemysÂł motoryzacyjny dawno by juÂż to
zastosowa³, prawda? Przecie¿ da³oby to oszczêdnoœÌ paliwa, które musimy importowaÌ. A rz¹d? Nie od dziœ
trÂąbiÂą na lewo i prawo o poszanowaniu energii, powstajÂą specjalne programy, agencje... RzÂądowi teÂż chyba
zaleÂżaÂłoby na takim rozwiÂązaniu, bo przecieÂż po to go wybraliÂśmy, by o nas dbaÂł, prawda? Zdrowo
myÂślÂącym ludziom wydaje siĂŞ oczywiste, Âże producenci samochodĂłw natychmiast zastosowaliby takie
rozwiÂązanie, a rajd by to poparÂł z caÂłych siÂł, bo przecieÂż to czysty zysk dla narodu...
   Tymczasem odpowiedzi na te pytania nie sÂą takie oczywiste. Ludzie majÂą racje rozumujÂąc w taki wÂłaÂśnie
sposób, opieraj¹ sic bowiem na schematach, których skutecznoœÌ i prawdziwoœÌ wielokrotnie potwierdzi³a
praktyka Âżyciowa. PrzecieÂż producenci samochodĂłw nic przepuÂściliby szansy... Przeciez sÂą demokratyczne
wybory. Nasi reprezentanci nie dopuÂściliby przecieÂż do dziaÂłania na naszÂą szkodĂŞ, wszak po to ich
wybraliÂśmy, aby o nas dbali (no i zawsze moÂżemy nie wybraĂŚ ich ponownie).
   Tymczasem fakty wskazujÂą, Âże dzieje siĂŞ coÂś wrĂŞcz przeciwnego. Oto w samych tylko Stanach
Zjednoczonych udzielono w zeszÂłym stuleciu ponad 560 patentĂłw dotyczÂących nowych rozwiÂązaĂą gaÂźnika.
RozwiÂązaĂą, ktĂłre pozwalajÂą na przejechanie od 80 do 200 mil z galona benzyny (od 2,9 do 1.2 litra na l00
km). I to samochodami wyposaÂżonymi w wielkie amerykaĂąskie silniki o pojemnoÂściach od 5 litrĂłw w gĂłrĂŞ.
Prószê pomyœleÌ: œrednio co dwa i pó³ miesi¹ca patent! Na ten sam temat. Patentowane s¹ rozwi¹zania,
ktĂłre dziaÂłajÂą i pozwalajÂą na zmniejszenie zuÂżycia benzyny lub oleju napĂŞdowego, a dodatkowo, jak siĂŞ
okazuje, zmniejszajÂą zanieczyszczenia i co z tego wynikÂło? NIC! ÂŻaden producent w ostatnich
piĂŞĂŚdziesiĂŞciu lalach nie pochwaliÂł siĂŞ wdroÂżeniem, do masowej produkcji takiego przeÂłomowego
wynalazku. ÂŻadna z agencji rzÂądowych nie wspomagaÂła ani nie propagowaÂła takiego rozwiÂązania. Nasuwa
siĂŞ pytanie, dlaczego? Odpowiedz jest prosta: zgodnie ze znanym stwierdzeniem, Âże gdy nie wiadomo, o co
chodzi, to z pewnoœci¹ chodzi o pieni¹dze. Takie rozwi¹zania drastycznie ograniczy³yby zyski spó³ek
naftowo-paliwowych oraz wpÂływy do budÂżetĂłw krajowych z tytuÂłu wszelkiego rodzaju podatkĂłw i akcyz.
Dlatego teÂż nikt z decydentĂłw nie jest zainteresowany wprowadzeniem na rynek nowych rozwiÂązaĂą
gaÂźnikĂłw. WrĂŞcz przeciwnie, potentaci paliwowi et consortes starajÂą siĂŞ za wszelkÂą cenĂŞ zapobiegaĂŚ takim
wdroÂżeniom.
   WyglÂąda na to. Âże od ponad 70 lat jesteÂśmy oszukiwani w haniebny sposĂłb. Nie tylko jako indywidualni
odbiorcy, ale jako ca³e spo³eczeùstwa. Nie doœÌ. ¿e zmusza siê nas. u¿ytkowników samochodów, ³odzi
motorowych, lokomotyw spalinowych, traktorĂłw itp.. do kupowania nadmiernych iloÂści paliwa, to jeszcze
na dodatek, z peÂłnÂą ÂświadomoÂściÂą, blokuje siĂŞ stosunkowo proste rozwiÂązania techniczne eliminujÂące
emisjĂŞ szkodliwych gazĂłw w spalinach i tym samym naraÂża siĂŞ nas wszystkich na oddychanie zatrutym
powietrzem.
   Nie trudno domyÂśliĂŚ siĂŞ. Âże niedopuszczaniem na rynek nowatorskich rozwiÂązaĂą zainteresowane sÂą przede
wszystkim spó³ki zajmuj¹ce sic wydobyciem i przerobem ropy naftowej na paliwa p³ynne. Wydaje siê. ¿e
dziaÂłajÂą w cichym, nieformalnym porozumieniu z producentami silnikĂłw spalinowych oraz z rzÂądami
czerpi¹cymi zyski z ró¿nych podatków nak³adanych na paliwa p³ynne. Co gorsze, rz¹dy rozci¹gaj¹ nad tym
wszystkim parasol ochronny stanowiÂąc odpowiednie prawa. Stosowane sÂą przy tym wszystkie moÂżliwe
“brudne" metody - od przekupstwa poczynajÂąc, poprzez zastraszanie i faÂłszywe oskarÂżenia, a na
tajemniczych znikniĂŞciach i nieszczĂŞÂśliwych wypadkach koĂączÂąc.
   Gwoli sprawiedliwoÂści naleÂży jednak dodaĂŚ, Âże nie wszyscy zaangaÂżowani w len proceder uczestniczÂą w
nim w peÂłni Âświadomy sposĂłb.(3)
   Na stosowanie nieczystych metod dobitnie wskazuje historia Allena Caggiano. Historia tego wynalazcy
zostaÂła opisana w Nexusie w roku 2002 (numer 3 (23).str. 28-30). PoniewaÂż nie wszyscy, jak sÂądzĂŞ, czytali
ten artykuÂł, pozwolĂŞ sobie przypomnieĂŚ w skrĂłcie perypetie jego bohatera. ProwadzÂąc przedsiĂŞbiorstwo
Nie trudno domyÂśliĂŚ siĂŞ, Âże niedopuszczaniem na rynek nowatorskich rozwiÂązaĂą zainteresowane sÂą przede
wszystkim spó³ki zajmuj¹ce siê wydobyciem i przerobem ropy naftowej na paliwa p³ynne.
   ZajmujÂąc siĂŞ urzÂądzeniami klimatyzacyjnymi, Allen Caggiano denerwowaÂł siĂŞ w czasie kryzysu
paliwowego lat siedemdziesiÂątych wprowadzonymi wtedy ograniczeniami dostaw paliwa, ktĂłre
uniemoÂżliwiaÂły mu prowadzenie normalnej dziaÂłalnoÂści. Jak to zwykle bywa, potrzeba (o ktĂłrej
powszechnie wiadomo, Âże jest matkÂą wynalazku) wywoÂłaÂła u niego wzmoÂżony proces myÂślowy, ktĂłry objawiÂł siĂŞ Âżadza
wiedzy i chĂŞciÂą dziaÂłania. Oto, co sam napisaÂł: „Na poczÂątku lat siedemdziesiÂątych byÂłem wÂłaÂścicielem i
zarzÂądcÂą firmy Debal Heating and Air Conditioning w Brockton w stanie Massachusetts w USA. ByÂły to
czasy tego sztucznie wywoÂłanego kryzysu benzynowego. KaÂżdego ranka staÂłem razem z moimi dwunastoma
pracownikami w kolejce szeÂścioma ciĂŞÂżarĂłwkami, aby dostaĂŚ zaledwie dwadzieÂścia litrĂłw benzyny.
StojÂąc dzieĂą w dzieĂą w tej kolejce, powiedziaÂłem sobie ktĂłregoÂś razu: “Musi byĂŚ jakieÂś lepsze wyjÂście.
Skoro potrafiÂą dostarczyĂŚ czÂłowieka na KsiĂŞÂżyc, musi rĂłwnieÂż istnieĂŚ sposĂłb na zwiĂŞkszenie iloÂści
przejechanych kilometrĂłw na jednostkĂŞ paliwa”.
   Jak wczeÂśniej wspomniaÂłem, zgodnie z tym, co twierdzÂą naukowcy na temat moÂżliwoÂści energetycznych
benzyny, na przejechanie 100 km wystarczyÂłby niecaÂły jej litr. PrzeÂśledziwszy wszystko, co na ten temat
napisano, Caggiano skonstruowaÂł w koĂącu gaÂźnik, w ktĂłrym podawane pod ciÂśnieniem paliwo byÂło
podgrzewane i zamieniane w parĂŞ. OprĂłcz znacznej oszczĂŞdnoÂści paliwa zastosowane przez niego
rozwiÂązanie cechowaÂło ponad osiemdziesiecioprocentowe zmniejszenie emisji szkodliwych gazĂłw
wylotowych.
   Caggiano zacz¹³ szukaĂŚ wspĂłlnika z funduszami w celu wprowadzenia tego rozwiÂązania na rynek. Gdy
odmówi³ sprzeda¿y rozwi¹zania spó³ce ca³kowicie zale¿nej od jednego
z wielkich koncernów paliwowych, zaczê³y mu siê przytrafiaÌ ró¿ne przykre rzeczy. DoœÌ powiedzieÌ, ¿e
byÂł dwukrotnie aresztowany, faÂłszywie oskarÂżony o posiadanie narkotykĂłw, aÂż w koĂącu wylÂądowaÂł w
wiĂŞzieniu za „skÂładanie faÂłszywych zeznaĂą" z dÂługim, bo aÂż trzydziestoletnim wyrokiem, bez moÂżliwoÂści
zwolnienia warunkowego. Nic trzeba byĂŚ orÂłem intelektu, aby dostrzec w tej historii „niewidzialnÂą rĂŞkĂŞ"
koncernu paliwowego, o czym zresztÂą Caiggiano mĂłwiÂł otwarcie na swojej stronie internetowej.
Z pomoc¹ wspó³wiêŸniów uda³o siê z³o¿yÌ zza krat zg³oszenie patentowe i wówczas sta³ siê cud - okaza³o
siê, ¿e zwolnienie warunkowe jest w jego przypadku jak najbardziej mo¿liwe. Wyszed³ na wolnoœÌ po
dziesiĂŞciu latach odsiadki. ChĂŞtnych poznaĂŚ jego perypetie odsyÂłam do wyÂżej wspomnianego artykuÂłu. Przy
czym, co ciekawe, zgodnie z obowiÂązujÂącym prawem, jak twierdzi autor wynalazku, nie wolno mu
produkowaĂŚ i sprzedawaĂŚ swojego urzÂądzenia na terenie StanĂłw Zjednoczonych.
Caggiano nie jest ani pierwszym, ani ostatnim wynalazca tego typu gaÂźnika.
   TROCHÊ HISTORII
   W pierwszej poÂłowie dwudziestego wieku produkowano seryjnie kilka rodzajĂłw gaÂźnika wykorzystujÂących
ciepÂło do odparowywania paliwa. Wszystkie one cechowaÂły siĂŞ mniejszym zuÂżyciem paliwa oraz poziomem
emisji szkodliwych gazĂłw.(4)
   W roku 1923 korporacja Stewart-Warner sprzedawaÂła na rynku w USA gaÂźnik, w ktĂłrym do
odparowywania paliwa stosowano ciepÂło gazĂłw wydechowych. System ten byÂł pozytywnie oceniany w
Ăłwczesnej prasie fachowej.(5)
   Grupa inÂżynierĂłw x. z Chicago produkowaÂła i sprzedawaÂła urzÂądzenie rĂłwnieÂż wykorzystujÂące ciepÂło
gazĂłw wydechowych, ktĂłre reklamowano jako samoregulujÂący siĂŞ system dostosowujÂący mieszankĂŞ do
szybkoœci i obci¹¿enia. W artykule na temat tego urz¹dzenia podkreœlano nisk¹ zawartoœÌ tlenku wêgla w
gazach wydechowych oraz niskie zuÂżycie benzyny.(6)
   W Canton w stanie Ohio opracowano ciekawe rozwiÂązanie gaÂźnika o stopniowym odparowywaniu
poszczegĂłlnych frakcji benzyny.(7)
   Na polach Wielkiej Brytanii jeszcze na poczÂątku lat szeœÌdziesiÂątych minionego wieku moÂżna byÂło spotkaĂŚ
ciÂągniki Fordsona z gaÂźnikiem opracowanym przez Holley Carburalor System, ktĂłry zastosowano po raz
pierwszy w roku 1925. CiÂągniki te byÂły bardzo popularne w krajach sÂłabo rozwiniĂŞtych, poniewaÂż jeÂździÂły
na wszystkim, od benzyny poczÂąwszy a n;i przepracowanym oleju ze skrzyni biegĂłw skoĂączywszy.
GÂłoÂśnym w swoim czasie rozwiÂązaniem byt gaÂźnik Pogue'a. Charles Nelson Pogue, skromny wynalazca
kanadyjski, ogÂłosiÂł w roku 1930, Âże zbudowaÂł gaÂźnik, ktĂłry pozwala na przejechanie 200 mil (okoÂło 320
km) na jednym galonie benzyny (3.78 l). W roku 1933 w czasie prĂłby przejechaÂł Fordem V8 dwieÂście mil
na jednym galonie paliwa.(2) Ta informacja wywoÂłaÂła ogromne poruszenie w Âśrodowisku amerykaĂąskich
...zgodnie z tym, co twierdzÂą naukowcy na temat moÂżliwoÂści energetycznych benzyny, na przejechanie 100 km wystarczyÂłby niecaÂły jej litr.
   Kiedy kolejne prĂłby wykazaÂły, Âże wynalazek dziaÂła, spowodowaÂło to drastyczny spadek notowaĂą akcji spó³ek naftowych na gieÂłdzie w Toronto.
   Ta nowa konstrukcja gaÂźnika, ochrzczona nazwa Winnipeg (od miejsca zamieszkania wynalazcy), nigdy nic
trafiÂła do wielkoseryjnej produkcji. W swoim artykule z roku 2003 zatytuÂłowanym „Oil Industry Suppressed
Plans for 200-mpg Car"(Cool Simon de Bruxelles opisuje historiÂą odnalezionych planĂłw i notatek Charlesa
Pogue'a, ktĂłre byÂły ukryte w podwĂłjnym dnie starej skrzynki narzĂŞdziowej. Dokumenty opisujÂą, w jaki
sposĂłb dziaÂłaÂło urzÂądzenie zamieniajÂące paliwo w parĂŞ przed wprowadzeniem do cylindrĂłw silnika,
znacznie redukuj¹c potrzebn¹ iloœÌ paliwa.
   Pogue uzyskaÂł w lalach 1930-1936 trzy patenty na swoje rozwiÂązania (nr 1750354, nr 1997497 i nr
2026798). RozwiÂązanie gaÂźnika opisane w ostatnim patencie pozwalaÂło oszczĂŞdziĂŚ od polowy do jednej
trzeciej iloÂści paliwa w stosunku do standardowych gaÂźnikĂłw. Podobno gaÂźniki te produkowano w maÂłych
iloÂściach i sprzedawano farmerom aÂż do momentu wybuchu II wojny Âświatowej. Potem z „nieznanych
powodĂłw" zaprzestano ich dystrybucji.(9)
   Za to Charles Pogue z niezamoÂżnego wynalazcy przeobraziÂł siĂŞ nagle w dyrektora znakomicie prosperujÂącej
fabryki filtrĂłw samochodowych. KtoÂś prawdopodobnie ..przekonaÂł" go, Âże to nowe zajĂŞcie bĂŞdzie mu siĂŞ
bardziej opÂłacaÂło. PowyÂższe domniemanie jest w peÂłni uzasadnione, albowiem na krĂłtko przed swojÂą
ÂśmierciÂą John Pogue, brat wynalazcy, wyznaÂł dziennikarzom, Âże Charles „sprzedaÂł siĂŞ za miliony dolarĂłw".
Okazuje siĂŞ jednak, Âże tego wynalazku nie odÂłoÂżono caÂłkowicie do szuflady i jak wiele innych miaÂł on swĂłj
udzia³ w zwyciêstwie Amerykanów. Dowódca si³ niemieckich w Afryce Pó³nocnej, genera³ Rommel,
twierdziÂł w swoich wspomnieniach, Âże wojska amerykaĂąskie zawdziĂŞczajÂą swoje zwyciĂŞstwo super-tajnym
rozwiÂązaniom czoÂłgĂłw, ktĂłre ..wykorzystywaÂły pewnego rodzaju gaÂźniki pracujÂące na parach benzyny".
Rommel opracowa³ przebieg³y plan, w ramach którego chcia³ poci¹gn¹Ì za sob¹ wojska aliantów na
pustynie, gdzie miaÂł ukryte zapasy paliwa - zamierzaÂł zaskoczyĂŚ przeciwnika w momencie, gdy skoĂączy mu
siĂŞ paliwo i pokonaĂŚ go. Tymczasem okazaÂło siĂŞ, Âże Amerykanom paliwo siĂŞ nie skoĂączyÂło i to one dopadÂły
Rommla przy jego trzeciej bazie paliwowej. Brat Charlesa Pogue, wspomniany John, oÂświadczyÂł publicznie,
Âże pomagaÂł w projektowaniu, budowie i montaÂżu gaÂźnikĂłw w uÂżywanych tam czoÂłgach i jeepach. Te
informacje potwierdza w swoich relacjach wielu s³u¿¹cych tam mechaników. Po roku 1940 nie mo¿na ju¿
napotkaĂŚ Âżadnego gaÂźnika tego typu, ktĂłry byÂłby produkowany seryjnie i dostĂŞpny w sprzedaÂży. Ciekawe,
co sprawiÂło, Âże stosowanie tego typu rozwiÂązaĂą nie upowszechniÂło siĂŞ? PrzecieÂż konstrukcja silnika
spalinowego 'sposĂłb jego dziaÂłania pozostaÂły w zasadzie nie zmienione od czasu jego wynalezienia.
Odpowiedzi na to moÂżna siĂŞ tylko domyÂślaĂŚ.
   PAZERNI REAGUJÂĄ
   MoÂżna z niemal caÂłkowitÂą pewnoÂściÂą zaÂłoÂżyĂŚ, Âże po pierwszym spadku wartoÂści akcji wÂłaÂściciele spó³ek
naftowych zaczĂŞli w ciszy swoich gabinetĂłw zastanawiaĂŚ siĂŞ, jak nie dopuÂście do powtĂłrzenia siĂŞ takiej
sytuacji.
   ProszĂŞ zauwaÂżyĂŚ, Âże tylko w okresie miĂŞdzy pierwszym patentem Pogue'a (US Patent nr 1750354)
udzielonym w roku 1930, a ostatnim (US Patent nr 2026798) przyznanym w roku 1936, w samych tylko
Stanach Zjednoczonych wydano aÂż 81 patentĂłw na podobne rozwiÂązania.(10) Ostatecznie nie moÂżna jeÂździĂŚ
po caÂłym kraju i przekupywaĂŚ albo zastraszaĂŚ wynalazcĂłw, poniewaÂż byÂło ich juÂż zbyt wielu.
PoniewaÂż w tamtych czasach przemysÂł samochodowy byÂł jeszcze stosunkowo niezaleÂżny i ktĂłremuÂś z
producentów mog³o przyjœÌ do g³owy, ¿e mo¿e nieŸle zarobiÌ na nowym typie oszczêdnego gaŸnika, trzeba
byÂło temu zagroÂżeniu zaradziĂŚ w inny sposĂłb. Taki, ktĂłry moÂżna by w peÂłni kontrolowaĂŚ. Jak wiec
zareagowali producenci paliw? Po pierwsze, zepsuli benzynĂŞ. Do tej pory temperatura jej wrzenia wynosiÂła
od 30 do 100 stopni Celsjusza. PoniewaÂż zaczĂŞÂło dodawaĂŚ ciĂŞÂższe frakcje, zwiĂŞkszyÂł siĂŞ zakres i gĂłrna
temperatura wrzenia podniosÂła siĂŞ do 230 stopni Celsjusza. To z kolei spowodowaÂło, Âże benzyna nie spalaÂła
siĂŞ caÂłkowicie w trakcie suwu pracy i dopalaÂła siĂŞ w ukÂładzie wydechowym. Aby zapobiec z kolei „spalaniu
stukowemu", zaczêto stosowaÌ w benzynach ró¿ne dodatki. Na przyk³ad krótko po pokazach Pogue'a w roku
1936 rozpoczĂŞto dodawanie czteroetylku oÂłowiu jako dodatku przeciwstukowego (stÂąd wÂłaÂśnie wziĂŞÂła siĂŞ
nazwa „etylina"). Nie trzeba chyba dodawaĂŚ, Âże w wyniku tych dziaÂłaĂą gazy wydechowe staÂły siĂŞ jeszcze
bardziej trujÂące.
   A WÂŁAÂŚCIWIE, JAK TO DZIAÂŁA?
   NaleÂżaÂłoby teraz trochĂŞ dokÂładniej zapoznaĂŚ siĂŞ z sama ideĂŞ, w oparciu o ktĂłrÂą tworzonych jest wiĂŞkszoœÌ
rozwiÂązaĂą patentowanych w tym zakresie. ZaÂłoÂżenie jest proste: podgrzewamy benzynĂŞ, aÂż zamieni siĂŞ w
parĂŞ, dostarczamy do cylindrĂłw i to wÂłaÂściwie caÂła filozofia. OczywiÂście trzeba rozwiÂązaĂŚ sposĂłb
podawania tej pary w odpowiedniej iloÂści i zadbaĂŚ, aby nie skropliÂła siĂŞ po drodze, rozwiÂązaĂŚ sposĂłb
mieszania z powietrzem itp.
   Wynalazek Pogue'a dziaÂłaÂł znakomicie, czego dowodem jest choĂŚby wynik kampanii w Afryce Pó³nocnej w
czasie II wojny Âświatowej. Tymczasem wszelkie rozwiÂązania gaÂźnikĂłw wymyÂślone, opracowane i testowane
po roku l936 dzia³a³y dobrze przez kilka miesiêcy, po czym ich wydajnoœÌ znacznie spada³a - oszczêdnoœci
w zuÂżyciu paliwa nie przekraczaÂły 20 procent. Wynalazcy nie potrafili sobie z tym poradziĂŚ.
Nie trudno dopatrzyĂŚ siĂŞ zbieÂżnoÂści czasowej miĂŞdzy tym pogarszajÂącym siĂŞ dziaÂłaniem prototypĂłw a
terminem wprowadzenia gorszej benzyny z “dodatkami", (gaÂźnik Pogue'a dziaÂłaÂł bez problemĂłw do roku
1936. potem producenci zmienili skÂład paliwa oraz wprowadzili dodatki „ulepszajÂące" (oczywiÂście, dla
dobra konsumenta) i nagle okazaÂło siĂŞ, Âże gaÂźniki oparte na odparowywaniu benzyny w trakcie uÂżytkowania
dziaÂłajÂą coraz gorzej.
   Dlaczego? Znalezienie odpowiedzi na to pytanie nie byÂło proste. Przyjrzyjmy siĂŞ dokÂładniej samemu
procesowi zachodz¹cemu w silniku. Oto paliwo, benzyna, mieszanina p³ynnych wêglowodorów o ró¿nej
d³ugoœci ³aùcucha. W³aœnie z powodu tej ró¿nej wielkoœci cz¹steczek temperatura wrzenia tej mieszanki
zaczyna siĂŞ okoÂło 30, a koĂączy okoÂło 230 stopni Celsjusza.
   W trakcie zasysania lub wtrysku drobne kropelki benzyny wpadajÂą do cylindra silnika, tworzÂąc z
powietrzem mieszaninĂŞ wybuchowa. W trakcie sprĂŞÂżania kropelki powiĂŞkszajÂą siĂŞ nieznacznie. NastĂŞpuje
zapÂłon od iskry elektrycznej przeskakujÂącej miĂŞdzy elektrodami Âświecy zapÂłonowej. Kropelki zaczynajÂą siĂŞ
paliÌ na swojej powierzchni, proces przeskakuje od jednej do drugiej, zwiêksza swoja, gwa³townoœÌ i
szybkoœÌ - w rezultacie energia z lego procesu znajduje swoje ujÂście w dziaÂłaniu „wybuchowym"
(powoduj¹cym przesuniêcie t³oka i wykonanie pracy) oraz w wytworzeniu ciep³a. I to doœÌ znacznym,
bowiem sprawnoœÌ silników spalinowych oceniana jest na oko³o 40 procent. Mo¿na powiedzieÌ. ¿e 60
procent pary idzie w „gwizdek termiczny". Nie powinno to specjalnie dziwiĂŚ, albowiem proces spalania jest
z uwagi na ró¿norodnoœÌ cz¹steczek d³ugotrwa³y i koùczy siê w uk³adzie wydechowym.
   Czy to na bazie przemyÂśleli, czy leÂż przez przypadek wynalazcy nowego typu gaÂźnika stwierdzali, Âże
benzyna zamieniona w parĂŞ spala siĂŞ szybciej, a przez to potrzeba jej mniej, no i spaliny sÂą mniej szkodliwe.
Okazuje siê jednak, ¿e nie tylko sam proces zamiany benzyny w parê ma wp³yw na tak wielk¹ skutecznoœÌ
rozwi¹zania, Bardzo przejrzyœcie opisuje to Bruce McBurney na swojej stronie internetowej.(11) Otó¿ w
trakcie podgrzewania benzyny zachodzi dodatkowo zjawisko nazwane skrĂłtowo T.C.C. (Thermal Calalytic
Craking - katalityczne krakowanie termiczne) polegajÂące na rozrywaniu dÂługich ÂłaĂącuchĂłw wĂŞglowodorĂłw
w wysokiej temperaturze w obecnoÂści (i przy pomocy) katalizatora. Tym katalizatorem okazujÂą siĂŞ byĂŚ
metale, a przede wszystkim nikiel. W ten sposĂłb benzyna zamieniona w jednorodny gaz ma niÂższÂą
temperaturê zap³onu i spala siê natychmiastowo - wybuchowo - wiêkszoœÌ energii przeznaczaj¹c na pracê, a
nie na podgrzewanie otoczenia. A Âże spala siĂŞ w caÂłoÂści, to i produkty spalania sÂą mniej szkodliwe.
Okaza³o siê, ¿e dodatki do benzyny, które podobno polepszaj¹ jej jakoœÌ, maj¹ tê dziwn¹ w³aœciwoœÌ, ¿e
osiadajÂąc na metalowych czĂŞÂściach bĂŞdÂących katalizatorami, pokrywajÂą je nieprzenikliwa warstwa i
powodujÂą coraz gorsze dziaÂłanie gaÂźnika. GaÂźniki oparte na odparowywaniu benzyny nie mogÂą w zwiÂązku z
tym wejœÌ na rynek, no bo proszê mi pokazaÌ takiego g³upiego, który kupi urz¹dzenie dzia³aj¹ce lak jak
powinno jedynie przez kilka miesiĂŞcy?
   Zatem wiemy juÂż. jak spó³ki naftowo-paliwowe poradziÂły sobie z tym problemem. Chyba nikt nie ma
wÂątpliwoÂści, Âże zmiana skÂładu paliwa, wprowadzenie “dodatkĂłw", przekupywanie lub niszczenie
wynalazcĂłw. To rozmyÂślne dziaÂłania majÂące na celu nie dopuszczenie na rynek rozwiÂązaĂą, ktĂłre drastycznie
ograniczyÂłyby ich dochody.
   Perfidia producentĂłw paliw jest jeszcze wiĂŞksza. Oto na skutek protestĂłw ekologĂłw zaprzestano dodawania
do benzyny zwiÂązkĂłw oÂłowiu zastĂŞpujÂąc je innymi dodatkami. Produkcja benzyny jest teraz taĂąsza, ale sama
benzyna kosztuje droÂżej. OczywiÂście dla naszego dobra. PoniewaÂż benzyna nie jest w caÂłoÂści spalana w
silniku, w celu zmniejszenia zanieczy-zczenia stosuje siê. na nasz koszt oczywiœcie, katalizatory, które s³u¿¹
do „dopalania" jej resztek. Rzecz w tym, Âże zimny katalizator nie dziaÂła. Musi siĂŞ najpierw rozgrzaĂŚ do 500
stopni Celsjusza. Czy coÂś ci to mĂłwi, Drogi Czytelniku?
   PODSUMOWANIE TEGO INTERESU
   Najpierw psujemy benzynĂŞ i w ten sposĂłb blokujemy niewygodne dla nas rozwiÂązania technologiczne
zagraÂżajÂące naszym dochodom (a jak ktĂłry sprytek coÂś wymyÂśli, lo albo go kupujemy, albo “znikamy").
Chyba nikt nie ma wÂątpliwoÂści, Âże zmiana skÂładu paliwa, wprowadzenie „dodatkĂłw", przekupywanie lub
niszczenie wynalazcĂłw, to rozmyÂślne dziaÂłania majÂące na celu nie dopuszczenie na rynek rozwiÂązaĂą, ktĂłre
drastycznie ograniczyÂłyby ich dochody.
   OczywiÂście kaÂżemy sobie jeszcze za to psucie zapÂłacie, gÂłoszÂąc wszem wobec, Âże teraz benzyna jest lepsza.
Naukowcy i tak sÂą na naszym garnuszku, wiĂŞc to potwierdÂź;). Jak sytuacja siĂŞ uspokoi, to wrĂłcimy do starej
benzyny i kaÂżemy sobie zapÂłaciĂŚ jeszcze wiĂŞcej, wmawiajÂąc wszystkim, Âże jest ona lepsza od poprzedniej,
co zres/Uj akurat bĂŞdzie prawda (tu naukowcĂłw sumienie bĂŞdzie boleĂŚ mniej). Jednak na wszelki wypadek
w tej nowcj-starcj benzynie leÂż coÂś namieszamy, Âżeby pragnÂący zbawiÂąc Âświat gÂłupi naiwniacy, nie mogli
zastosowaĂŚ swoich rozwiÂązaĂą.
   I jest caÂłkowicie pewne, Âże otrzymamy bÂłogosÂławieĂąstwo od kaÂżdego rzÂądu. W koĂącu wiĂŞcej sprzedanej
benzyny, to wiĂŞksze wpÂływy do budÂżetu. A producenci samochodĂłw - och, z nimi moÂżna siĂŞ dogadaĂŚ - w
koĂącu nie jest ich teraz tak wielu...
   ODROBINA NADZIEI
   Szyki pazernym psuje trochĂŞ odkrycie i opisanie zjawiska zasady dziaÂłania gaÂźnikĂłw wykorzystujÂących
ciepÂło do odparowywania paliwa (patrz: http://himacresearch.com/), jak i prace nad dodawaniem pary
wodnej przy wytwarzaniu par paliwa.
   Wszyscy “niepokorni” pracujÂą nad nowymi rozwiÂązaniami (patrz: http://www.geet.com/), a w miarĂŞ
swobodny przepÂływ informacji dziĂŞki internetowi bardzo im w tym pomaga.
ByĂŚ moÂże niedÂługo okaÂże siĂŞ, Âże moÂżna kupiĂŚ sobie taki cudowny gaÂźnik i zastosowaĂŚ w swoim 10-letnim
Polonezie, a potem przejechaÌ ca³¹ Europê na jednym zbiorniku paliwa?
   POSTSCRIPTUM
   Autor zdaje sobie caÂłkowicie sprawĂŞ, Âże w Âżaden sposĂłb nie moÂżna udowodniĂŚ, iÂż globalny spisek istnieje.
No, moÂże nie jeden globalny, ale mnĂłstwo mniejszych lokalnych spiskĂłw (i celowych zaniedbaĂą?).
DowodĂłw sensu stricte nie ma, ale jeÂśli SÂłoĂące pojawia siĂŞ nad horyzontem, to chyba nie trzeba dowodziĂŚ,
Âże wstaÂł nowy dzieĂą!!
O autorze:
InÂżynier, tÂłumacz, wydawca. Obecnie zajmuje siĂŞ wdraÂżaniem wynalazkĂłw (jak twierdzi, to chyba kara za grzechy w poprzednich wcieleniach). Wielbiciel pÂłci piĂŞknej, dobrych win i podejÂścia do Âświata Serge'a K. Kinga. SkontaktowaĂŚ siĂŞ z nim moÂżna za poÂśrednictwem poczty elektronicznej, piszÂąc na adres:przemilu@o2.pl.
Przypisy:
1. Informacja Stowarzyszenia Polskich WynalazcĂłw i RacjonalizatorĂłw, 2004, MTP - rozwiÂązanie silnika pracy ciÂągÂłej WacÂława
Bujalskiego.
2. 100 mil to 160,93 km; 1 galon (USA) to 3,85 litra; 1 galon (Kanada) to 4,546 litra.
3. Jako przykÂład moÂże sÂłuÂżyĂŚ rozmowa wÂłasna autora z kierownikiem laboratorium paliw Orlenu z sierpnia 2004 roku, z ktĂłrej
wynika, Âże nie majÂą oni (pracownicy laboratorium) zielonego pojĂŞcia o opisywanych w tym artykule rozwiÂązaniach technicznych
wykorzystujÂących katalityczny kraking termiczny, choĂŚ o samym zjawisku krakingu dobrze wiedzÂą.
4. Patrz rĂłwnieÂż: http://www.rexresearch.com - Vapor Carburetor US Patents; oraz Robert Felix: „A Histuiy of Vapor Carburetors”
(Parascience, nr 2. zima 1998) - KeelyNet.
5. A.F. Denham, „Atomizalion Takes Place In Tank In New Fuel System", Automotive Industries, 30 czerwca 1923 roku. str. 1004-
1006.
6. W.L. Carver, „New Device Enriches Charge For High Speed and Heavy Pull And Leans It Otherwise"Automotive Industries 18
grudnia 1924 roku, str 1049-1050
7. „Designs New Fuel Vaporizer", Automotive Industries, 24 wrzeÂśnia 1925 roku, str 516.
8. http://www.rexresearch.com/pogue/1pogue.htm#article
9. “Hints Pogue Carburetor Sabotaged”, Winnipeg Free Press, 30 kwietnia 1942 roku, str 8.
10. SzukaĂŚ zgodnie z: US Patent Office. Inlernet Wersion of Manual of Classification - http://app1.1uspto.gov/cgibin/
iftech4?index+CLASS+l+17392+257+0+9+OF+39+78+1+123%2f545 (klasa 123 to silniki o spalaniu wewnĂŞtrznym, zaÂś
podklasa 545 okreÂśla typ gaÂżnika dla silnikĂłw spalinowych, ktĂłre odparowujÂą paliwo przy pomocy wymiennika ciepÂła).
11. Patrz http://himacreseareh.com/.
Z ostatniej chwili:
Pazerni nie poddajÂą siĂŞ. Allen Caggiano skarÂżyÂł siĂŞ na dziaÂłanie swojej strony (patrz: http://www.rumormillnews.com/cgibin/
archive.cgi?#23573, aÂż w koĂącu zniknĂŞÂła (http://www.get113to138mpg.com/). NaleÂży mieĂŚ nadziejĂŞ, Âże Allen Caggiano wpadnie na pomysÂł zamieszczenia jej na serwerach poza granicami StanĂłw Zjednoczonych.
Dla Nexusa napisaÂł - PrzemysÂław Ilukowicz - przemilu@o2.pl


 no policzmy ile zarabia budÂżet paĂąstwa .na jednym litrze paliwa ?  ponad 50% - nie dziwcie siĂŞ ....Âże paliwo musi byĂŚ drogie ..
 To paĂąstwo ma zaleÂżnoœÌ . bez korzyÂści z paliw ...leÂżymy ... bankrutujemy ...
 To jak chcecie byĂŚ bankrutami?   no to proszĂŞ nie narzekaĂŚ i wspieraĂŚ budÂżet swoimi zakupami paliw ..
 Wpakowano nas w puÂłapkĂŞ.. i jak teraz wyjœÌ z tej puÂłapki..?
 jak na razie nie ma mÂądrych.....nikt w rzÂądzie i ci w pobliÂżu ..nie majÂą na to recepty.
 BÊDZIE BOLESNY UPADEK ... a pasa juÂż nie za bardzo mamy  czym zacisn¹Ì.
 Ta farsa bĂŞdzie trwaĂŚ tak dÂługo jak siĂŞ da ..a potem....BUUUUUMMMMM.
  no có¿ my wiemy ,Âże sÂą inne zaÂłoÂżenia ..... ale tego lokaje IlluminatĂłw  nie widzÂą .bĂŞdÂą nam proponowaĂŚ energetykĂŞ atomowÂą..,bĂŞdÂą ignorowaĂŚ patenty darmowej energii Fundacji Keshe. I tak ÂśmiaÂło zmierzamy ku przepaÂści ... z piĂŞknym rodowodem wyzwoleĂączym na ustach ..stojÂąc przed pustymi dystrybutorami paliwa ÂśmiaÂło przyjmiemy nowe dno .
 i dziurĂŞ w budÂżecie tak wielkÂą .Âże i wszystkie zusowskie wypÂłaty nie zakryjÂą ....
 A MATKA ZIEMIA -GAIA ..POSTANOWIÂŁA  NIE CZEKAÆ .  sprawi Illuminatom i ich lokajom  psikusa . Na wyÂższej GĂŞstoÂści  4D i 5D paliw nie trzeba , trujÂących pojazdĂłw teÂż nie ma .. i nie bĂŞdzie teÂż tak mÂądrych zapatrzonych w dolara ludzi.
http://kochanezdrowie.blogspot.com/2012/11/globalna-zmowa-pazernych-to-o-paliwach.html
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Strony: 1 [2] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.038 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 opatowek maho x22-team watahaslonecznychcieni