Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 24, 2024, 04:42:51


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Depresja  (Przeczytany 8119 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Sventer
Gość
« : Październik 18, 2010, 21:09:00 »

Trudne Chwile
Każdy z nas w życiu miał chwile gdzie problem był wszędzie, czuliśmy frustracje, miotamy się w bezsilności. Jak domek z kart nasz świat runął. Wtedy jesteśmy słabi, żyjemy jak w horrorze, myślimy czy może być jeszcze gorzej? Dopada nas depresja i od nas zależy czy ulegniemy temu uczuciu czy nie. Szukamy wsparcia, wątpimy, jesteśmy nie pewni. To uczucie przejmuje nad nami kontrolę, traci głowę, tworzymy fałszywe pozory i bah... Kolejny narkoman, alkoholik albo sami siebie pozbawimy życia, bo już nie potrafimy tak żyć. Zabijamy się sami popadając w negatywną atmosferę.

Każdy ma chwilę, że by to wszystko jebnął. Pytamy siebie. Ile można od świata otrzymywać w serce ciosów? Stajemy się puści i umieramy ale żyjemy, tylko nasza dusza staje się pusta, toczymy walkę ze sobą, walkę z wiatrakami.

Tym krótkim tekstem nie chciałem nikogo obrazić, poniżyć ani też doprowadzić do negatywnego stanu. Każdy z nas ma chwilę słabości, wtedy różnie to bywa, możemy temu stawić czoła i potraktować to jako wyzwanie i wygrać, lub ulec wtedy przegrywamy, nie ze światem lecz ze sobą. Poddajemy się mimo to, iż każdy człowiek ma w sobie siłę i odwagę by iść do przodu, nigdy nie ma za późno by coś naprawić. Z każdą wadą i zaletą powinniśmy iść do przodu.

Chciałem skłonić Was do refleksji, zastanówcie się chwilę gdy macie smutne chwile. Czy aby na pewno wszystko jest przegrane? Czy nie ma rozwiązania? Nie podam Ci tutaj recepty na wszystko ale mogę powiedzieć nie jesteś pierwszy ani ostatni, który będzie tak się czuł. Zamień problem na wyzwanie, jesteś odważny, pewny siebie staw czoła wyzwaniom, bo po to żyjemy aby iść swoją drogą. W życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój więc nie ulegaj presji świata, Ty jesteś dla siebie światem i tylko Ty możesz odmienić swój los. Poszukaj siebie...

Do usłyszenia.

http://niezwykli.pl.tl
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 04, 2011, 13:46:04 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Październik 24, 2010, 19:06:28 »

Jak naprawdę działają leki przeciwdepresyjne?



Depresja jest zaburzenie afektywnym przejawiającym się obniżonym nastrojem. Jej elementami są także obniżony napęd do działania, a w skrajnych przypadkach nawet wstanie z łóżka i umycie się bywa trudne.

Depresji może towarzyszyć również lęk, a w przypadkach głębokiej depresji także urojenia czy myśli i zamiary samobójcze. Z racji tego, że depresja tak bardzo ogranicza codzienne funkcjonowanie oraz jest tak bardzo rozpowszechniona, nie dziwi zainteresowanie metodami leczenia tego zaburzenia.

Podstawowymi metodami leczenia depresji są farmakoterapia, psychoterapia, a w szczególnych przypadkach także elektrowstrząsy. Szczególnie celowe wydaje się wspieranie przyjmowania leków psychoterapią. Jednak stosowanie leków w terapii schorzeń psychicznych wciąż wiąże się z wieloma obawami, dlatego powstał ten artykuł.

Nie tylko elektrowstrząsy

Włączenie leków przeciwdepresyjnych do lecznictwa psychiatrycznego pod koniec pierwszej połowy XX wieku było przełomem, który pozwolił na lepszą kontrolę objawów i znaczne ograniczenie użycia elektrowstrząsów.

Leki przeciwdepresyjne działają na neuroprzekaźniki. Mają one różne mechanizmy działania, jednak efekt końcowy we wszystkich przypadkach prowadzi do zwiększenia ilości serotoniny i/ lub noradrenaliny w szczelinie synaptycznej. Synapsa to miejsce styku dwóch neuronów, pomiędzy którymi znajduje się szczelina. To przez nią przepływa neuroprzekaźnik z jednego neuronu do drugiego i w ten sposób zachodzi komunikacja między komórkami nerwowymi.

fot. Inspirestock/Thinkstock

1/3

...

http://fitness.wp.pl/zdrowie/wirtualny-poradnik/art441,jak-dzialaja-leki-przeciwdepresyjne.html
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 04, 2011, 13:46:34 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 04, 2011, 13:54:05 »

Mit antydepresantów cz.1
28 sty 2010

Depresja jest w dzisiejszych czasach schorzeniem powszechnym. Wielu ludzi nie mogąc sobie z nią poradzić sięga po antydepresanty – lekarstwa, które poprzez wywołanie określonej reakcji neurochemicznej w mózgu, mają spowodować powrót do emocjonalnej równowagi i kompletne wyleczenie się z depresji.



Dr. Irving Kirsch, syn żydowskich emigrantów z Polski, profesor psychologii na angielskim uniwersytecie w Hull a także profesor University of Connecticut w USA, w swojej najnowszej książce: „The Emperor’s New Drugs”, udowadnia, że depresja nie ma nic wspólnego z zachwianiem równowagi chemicznej w mózgu i dlatego leczenie jej antydepresantami jest kompletną pomyłką. Nawet jeśli w wielu przypadkach antydepresanty pomagaja wyleczyć depresję, nie jest to nic innego jak zwykły efekt placebo.

Dr. Kirsch studiował działanie efektu placebo na długo przed tym zanim zainteresował się antydepresantami. Placebo jest fascynującym zjawiskiem. Polega ono na tym, że podaje się choremu substancję, która jest absolutnie obojętna dla jego organizmu a jednak wywołuje ona szereg efektów, które zależą od tego na ile osoba, która przyjęła dany „lek”, wierzy w jego moc sprawczą. Na to, aby wywołac w chorym tak silne oczekiwanie składa się wiele rozmaitych elementów. Nie tylko istotna jest argumentacja lekarza, który jest w stanie przekonać pacjenta do tego, że lek (którym w rzeczywistości jest placebo) jest w stanie zdziałać cuda, ale także takie szczegóły jak kolor tabletki, fakt czy jest to kapsułka, drażetka czy też lek jest podawany w zastrzyku.

W czasie kuracji z udziałem placebo dzieje się często tak, jak obiecuje to doktor i pacjent czuje sie z dnia na dzień lepiej nieświadomy, że tak naprawde tym lekiem jest np. obojętna dla organizmu sól fizjologiczna. Placebo sprawdza się znakomicie lecząc ból, depresję, lęk, astmę, ale także pęknięte kości (!). Nie ma jednak reguły, że w każdym przypadku placebo zadziała tak samo. Mimo to sam proces jest zdumiewający, gdy mózg po podaniu placebo, które np. ma być teoretycznie silnym lekiem a astmę, jest w stanie wyprodukować efekt identyczny z tym, jaki daje autentyczny lek przeciwko astmie. Jaka jest zasada takiego działania – dla nauki wciąż pozostaje to tajemnicą.

  Dr. Irving Kirsch, będąc psychologiem klinicznym, w sposób naturalny zainteresowany był zastosowaniem placebo w swojej specjalności. Przez lata zapisywał jednak swoim pacjentom antydepresanty, będąc przekonany o ich skuteczności. Mimo fascynacji efektem placebo, nie widział większego zastosowania tej techniki u osób cierpiących na depresję. Placebo działa w przypadku ludzi, w których da się wzbudzić optymizm i nadzieję. Ludzie chorzy na depresję to ludzie, którzy tej nadziei nie mają. Widzą oni świat w ciemnych kolorach a swoje własne życie bez sensu i szansy na poprawę. Dlatego poprzez podanie leku, starano się zmienić balans chemiczny w mózgu i wzbudzić nadzieję, która sama w sobie jest początkiem kuracji.

Dr. Kirsch badając to zjawisko zaczął analizować wyniki badań klinicznych, w czasie których testowano na pacjentach chorych na depresje, skuteczność poszczególnych środków antydepresyjnych. Badania dla dr. Kirscha były o tyle interesujące, że w czasie prób stosowano również (dla porównania) placebo. Analiza tych danych ogromne zaskoczyła doktora, gdy okazało się, że skuteczność wszystkich antydepresantów w żaden sposób nie pokrywa się z obietnicami składanymi przez firmy farmaceutyczne, w efektownych reklamach telewizyjnych.

cdn…….


Mit antydepresantów cz.2
Mit antydepresantów cz.3
Mit antydepresantów cz.4

http://nowaatlantyda.com/2010/01/28/mit-antydepresantow-cz-1/
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 04, 2011, 14:36:56 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
greta
Gość
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 08, 2011, 15:35:55 »

Czyzby nasze forum dopadla depresja?
Zadnych wiadomosci,polemik,dyskusji?

To moze dzialalnosc naszego sloneczka tak dziala?
Dzisiaj super wiatr sloneczny dotarl i chyba "zasypal"co niektorych.

Szkoda.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #4 : Wrzesień 12, 2011, 11:02:02 »

                                                                  Co to jest depresja?

Depresja jest chorobą taką jak wszystkie inne choroby świata: cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, czy zapalenie nerek. Nie można depresji powstrzymać siłą woli, tak jak nie można zapanować nad wzrostem ciśnienia czy stężenia cukru lub gorączką w infekcjach albo bólem zawałowym.
Nad objawami depresji nie ma kontroli.

W depresji jednak cierpi przede wszystkim nasza psychika, choć bardzo często również nasze ciało (tak zwane somatyczne objawy depresji).

Depresja należy do tak zwanych chorób afektywnych, czyli chorób związanych z nastrojem – bo najbardziej charakterystyczne dla depresji są właśnie zaburzenia nastroju: uczucie smutku, apatii, niemożność radowania się i czerpania przyjemności z czegokolwiek. Inne ważne objawy to brak aktywności, utrata zainteresowań, niechęć do spotykania się z ludźmi.

Jak wspomniano wcześniej to także objawy fizyczne (somatyczne) - bóle głowy, suchość w ustach, zaparcia, zmęczenie. Pojawiają się uporczywe kłopoty ze snem. Objawy te nie przemijają w ciągu godziny czy dnia. Gdy utrzymują się ponad dwa tygodnie należy zgłosić się do lekarza.

                                                                      Leczenie depresji

Depresja jest chorobą uleczalną, chociaż rozpoznanie jej nie zawsze jest łatwe. Sposób leczenia depresji uzależniony jest od przebiegu choroby i czynników ją wywołujących.
Medycyna konwencjonalna wykorzystuje psychoterapię, psychoedukację, farmakoterapię oraz leczenie elektrowstrząsami z tym, że metoda ta wymaga hospitalizacji. Ostatnio istotną rolę w leczeniu z dobrymi efektami odgrywa fototerapia czyli leczenie światłem. Jednak przy każdej z metod nie można zapomnieć o roli wsparcia ze strony rodziny i środowiska.
Prawidłowe leczenie sprawia, że depresja ustępuje u większości chorych, ok. 65-80% pacjentów. Celem leczenia jest usunięcie wszystkich objawów depresji, zarówno psychopatologicznych jak i fizycznych.

Wywiad z prof. dr. hab. Stanisławem Pużyńskim, specjalistą w leczeniu depresji, http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,51208,160590.html

Jak żyć z depresją? - kilka prostych zasad jak ją pokonać

    Przyjmuj leki zgodnie z zaleceniami lekarza.
    Pamiętaj, że leki przeciwdepresyjne nie działają natychmiast.
    Nie odstawiaj samowolnie leku ani nie zmniejszaj jego dawki tylko dlatego, że się lepiej poczułeś.
    Chodź regularnie na wizyty lekarskie.
    Wszelkie wątpliwości konsultuj z lekarzem, nie kieruj się przygodnie zasłyszanymi opiniami.
    Rozwijaj swoją wiedzę o chorobie. Będzie Ci łatwiej się z nią zmierzyć.
    Bądź cierpliwy - depresja nie zniknie w ciągu tygodnia.
    Pamiętaj, że nie musi tak być, że pierwsza kuracja pomoże, być może trzeba będzie ją zmienić i zacząć wszystko od nowa.
    Obniż oczekiwania wobec siebie i nie przyjmuj zbyt dużej odpowiedzialności. Nie podejmuj w czasie choroby żadnych ważnych decyzji życiowych.
    Staraj się, aby w Twoim życiu było mniej stresu.
    Nie poprawiaj sobie nastroju alkoholem czy innymi środkami odurzającymi. Nawet, jeśli przez chwilę poczujesz się po nich lepiej, depresja z pewnością się nasili.
    Pamiętaj, że Twoi bliscy mogą nie rozumieć Twojego cierpienia. Depresja nie jest łatwa również dla otoczenia.
    Pomimo cierpienia staraj się zachować aktywność fizyczną, gimnastykować się, chodzić na spacery – rób tyle ile możesz.
    Sprawiaj sobie małe przyjemności.
    Pamiętaj, że depresja jest uleczalna.

Często zadawane pytania

    Po czym można rozpoznać depresję?
    Słyszałem o czymś takim jak depresja sezonowa. Co to jest?
    Bliska mi osoba jest chora na depresję. Jak mogę jej pomóc?

Po czym można rozpoznać depresję?

Jest 10 charakterystycznych objawów depresji:

    smutek, przygnębienie, niemożność odczuwania radości
    zmniejszenie zainteresowań (np. niechęć zajmowania się swoim hobby)
    zmniejszenie aktywności, spowolnienie, apatia, niechęć do działania
    problemy ze snem (bezsenność lub nadmierna senność)
    zmniejszenie apetytu, spadek wagi ciała (rzadziej zwiększenie apetytu i przyrost masy ciała), suchość w ustach
    uczucie ciągłego zmęczenia, brak energii
    lęk, uczucie wewnętrznego napięcia, "niepokój w środku"
    trudności w koncentracji i zapamiętywaniu, wrażenie niesprawności intelektualnej
    poczucie beznadziejności, niska samoocena
    dolegliwości bólowe (bóle głowy, brzucha, bóle w klatce piersiowej, nerwobóle)

do góry
Słyszałem o czymś takim jak depresja sezonowa. Co to jest?

Jest to szczególna postać nawracających zaburzeń depresyjnych, którą cechuje występowanie objawów głównie zimą lub jesienią (u części osób na przełomie zimy i wiosny). Duże znaczenie przypisuje się zaburzeniom rytmów biologicznych w wyniku okresowego niedoboru światła słonecznego.

Zmiany nastroju rozpoczynają się zwykle jesienią, nasilają zimą i ustępują wiosną lub latem. Wśród cierpiących na depresję sezonową aż 80% stanowią kobiety.

W przypadku depresji sezonowej lekarze stosują różne metody leczenia. Ponieważ na efekt przeciwdepresyjny istotny wpływ ma ekspozycja na światło, polecane są spacery w ciągu dnia, szczególnie w słoneczne dni. Jednym ze skuteczniejszych sposobów leczenia jest połączenie fototerapii (leczenia światłem) z farmakoterapią.
do góry
Bliska mi osoba jest chora na depresję. Jak mogę jej pomóc?

    Nie traktujcie depresji jako lenistwa, słabego charakteru, złej woli. Depresja jest chorobą taką jak grypa czy nadciśnienie.
    Nie udzielajcie rad typu: "weź się w garść", "otrząśnij się". Nie udzielacie ich przecież osobom z zawałem serca czy udarem mózgu.
    Nie wysyłajcie swojego bliskiego na urlop, żeby odpoczął. Depresję trzeba leczyć.
    Gdy podejrzewacie u osoby bliskiej depresję - nakłońcie ją do wizyty u lekarza psychiatry lub psychologa. Oni najlepiej się na tej chorobie znają. Jeśli się to nie uda, spróbujcie przynajmniej zasięgnąć opinii lekarza rodzinnego (lub lekarza, do którego chory ma zaufanie).
    Gdy macie trudności z przekonaniem swojego bliskiego o potrzebie leczenia zwróćcie się po pomoc do osoby, która ma u niego/niej autorytet.
    Przypominajcie choremu o wizytach w poradni i regularnym przyjmowaniu leków. Zbyt wczesne przerwanie leczenia grozi nawrotem objawów.
    Nie starajcie się na siłę swojego bliskiego rozweselać, organizować mu czasu. Nie narzucajcie się, ale bądźcie w pobliżu, oferujcie swą pomoc, gdy jest taka potrzeba.
    Bądźcie cierpliwi i wyrozumiali. Wiele dodatkowych obowiązków może spaść na Wasze barki.
    Pamiętajcie, że depresję można wyleczyć. Spróbujcie zaszczepić to przekonanie w chorym.
    Odradzajcie choremu podejmowania ważnych decyzji. On widzi swoje sprawy w "czarnych barwach". Pesymistycznie patrzy w przyszłość.
    Unikajcie przygodnie zasłyszanych opinii. Zdobądźcie jak najwięcej rzetelnej wiedzy na temat depresji.
    Wszystkie wypowiedzi o samobójstwie traktujcie z powagą. Nie jest prawdą, że jeśli ktoś mówi o samobójstwie to go nie popełni.
    Pamiętajcie o Sobie. Choroba bliskiego może rodzić frustrację, złość, bezsilność, poczucie winy. To jest zrozumiałe. Nie wstydźcie się zasięgnąć porady u psychologa, jak radzić sobie z tymi uczuciami.

Wspomaganie leczenia depresji dietą

Produkty takie jak cukier, kofeina, alkohol i nasycone tłuszcze zwierzęce mają negatywny wpływ na samopoczucie. Dieta może jednak mieć również pozytywny wpływ na psychikę, o czym przekonują specjaliści do spraw żywienia.
 
Depresja u dzieci i młodzieży

W Polsce około 40% nastolatków ma problemy emocjonalne.
 
Występowanie migreny ma związek z depresją

Wg badań przedstawionych w najnowszym numerze czasopisma „Neurology” okazuje się, że ludzie mający migrenę częściej cierpią również na depresję.
 
Fototerapia na depresję sezonową

W okresie jesienno-zimowym każdy dzień staje się coraz krótszy. Większość z nas wychodzi z domu, gdy jest jeszcze ciemno i wraca gdy jest już ciemno.
 
Jesień-zima i depresja sezonowa

Jednym z rodzajów depresji jest depresja sezonowa dopadająca nas najczęściej jesienią i zimą.
 
http://www.depresja.pl/page.php?id=1_1_1     - na tej stronie dowiecie sie wiecej na temat depresji.

Serdecznie pozdrawiam Rafaela.




                                                                       

Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 12, 2011, 11:43:19 »

Cytuj
Jak żyć z depresją? - kilka prostych zasad jak ją pokonać

    Przyjmuj leki zgodnie z zaleceniami lekarza.
    Pamiętaj, że leki przeciwdepresyjne nie działają natychmiast.
    Nie odstawiaj samowolnie leku ani nie zmniejszaj jego dawki tylko dlatego, że się lepiej poczułeś.
    Chodź regularnie na wizyty lekarskie.
    Wszelkie wątpliwości konsultuj z lekarzem, nie kieruj się przygodnie zasłyszanymi opiniami.
    Rozwijaj swoją wiedzę o chorobie.
Przepraszam, ale to co powyżej przeczytałem kojarzy mi się bardziej z marketingiem niż troską o pacjenta. Pigułki leczą objawy, a nie przyczyny

Z tego co powyżej wynika, że pacjent został sprowadzony do roli agregatu prądotwórczego do zasilania framakologii.

Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 12, 2011, 13:37:40 »

Witaj East.
Sa rozne depresje. Ludzie bardzo cierpia, bo sie wstydza rozmawiac chocby z najblizszymi. Jesli ktos przezyl w swoim zyciu depresje, to wie jakie to jest cierpienie psychiczne i moze byc tez fizyczne. Czlowiek z depresja potrzebuje bardzo duzo ciepla i milosci bezwarunkowej. O przyjmowaniu medykamentow musi zadecydowac lekarz prowadzacy. Czesto czlowiek zyje w spoleczenstwie ktore samo potrzebuje psychoterapii. Mozna duzo na ten temat dyskutowac, nikt nikogo nie zmusza do leczenia farmakologicznego. Jesli ktos ma grype, to jest calkiem normalne- idzie do lekarza itp.
Jesli ktos ma depresje, niepokoje, bole w calym organizmie, nie moze spac calymi nocami po pewnym czasie jest bardzo zmeczony, drazliwy i przestaje normalnie reagowac na swiat w ktorym zyje bo poprostu organizm jest bez sil. Normalnie nikt takiego czlowieka nie wysle do lekarza, bo
przeciesz to zadna choroba nerwow...... . Mozna duzo na ten temat. Ludzie powinni wiedziec, ze jest mozliwosc pomocy. Nie powinni sie bac, ze ktos bedzie sie wysmiewal ze jest chory pysychicznie. Ta choroba jest bardzo niebespieczna . Chory nie powiniej szukac poprawy w alkoholu, co duzo osob wlasnie to robi. Najprosztsza droga jest lekarz domowy. Taki pacjent zostanie dokladnie przebadany i odpowiednio poprowadzony. Depresja jest choroba naszych czasow.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 12, 2011, 17:58:39 »

Depresje leczy się też biorezonansem magnetycznym, ale tego lekarz nie zaleci, bo by stracił zyski na receptach na pigułki. Zamiast rzeczowej dyskusji na ten temat w sieci najdziesz bezpardonową walkę o pacjenta w depresji.
Tak to wygląda.
Natomiast zaznaczam, że nie neguję depresji jako choroby i współczuję tym, co jej doświadczają.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Marzec 06, 2012, 21:29:20 »

cd >>

Mit antydepresantów cz.2
29 sty 2010

Analizując dane pochodzące z badań klinicznych poszczególnych antydepresantów, dr. Kirsch doszedł do wstrząsającego wniosku, że 75% pozytywnych reakcji na lek okazało się być efektem placebo! Innymi słowy, 3/4 całego efektu pochodziło z przeświadczenia pacjenta, że tak doskonały lek musi pomóc. Tak więc najważniejszym elementem całej terapii była wiara w poprawę stanu zdrowia. Zaskoczony takim obrotem sprawy dr. Kirsch, jeszcze raz przeanalizował dane kliniczne i jego wniosek był jeszcze bardziej radykalny. Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki jakie wpływały na poprawę zdrowia pacjenta, procent skuteczności placebo okazał się być jeszcze większy sięgając 100%



Nie oznacza to, że środki farmakologiczne nie oddziałują na zdrowie człowieka. Z całą pewnością ich działanie nie jest dla organizmu obojętne. Specyfiki takie jak Paxil czy Zoloft tworzą jednak przede wszystkim… skutki uboczne. Są przyczyną zaburzeń na tle seksualnym, powodują bezsenność, suchość w ustach, drgawki, myśli samobójcze – lista tych skutków jest bardzo długa. Jedno z badań nad skutkami ubocznymi antydepresantów znalazło ich wpływ na to, że ludzie o orientacji heteroseksualnej, nagle ulegają fascynacji do własnej płci tworząc związki gejowskie. Po odstawieniu leków, wszystko wracało do normy. Antydepresanty mogą wywołać także stany maniakalne, w których ludzie stają się groźni nie tylko dla samych siebie, ale także dla otoczenia. Placebo – z drugiej strony – nie ma żadnych skutków ubocznych.

Aby wyleczyć z depresji trzeba pacjenta przestawić z cyklu negatywnego na pozytywny. Trzeba dać mu nadzieję, która rozpoczyna efekt domina i leczy depresję, przełamując zaklęte koło choroby. Ludzie, którym pomogły antydepresanty nawet nie zdają sobie sprawy, że najbardziej aktywnym składnikiem leku jaki zażywali, byli oni sami a nie lekarstwo.



Panuje mocno utrwalona opinia, że przyczyną depresji jest brak serotoniny, neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za stymulacje komórek nerwowych. Najbardziej popularna grupa antydepresantów to tzw. selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu, zwane powszechnie od angielskiego skrótu – SSRI. Ich zadaniem jest zwiększanie stężenia serotoniny wewnątrz szczeliny synaptycznej, przez co dłużej pobudzana jest komórka odbiorcza. Uznanie serotoniny za centralny punkt leczenia depresji, jest wg. dr. Kirscha – mitem. SSRI promowane przez różne firmy farmaceutyczne różnią się od siebie składem chemicznym – tak więc ich działanie powinno być niejednolite. Jedne środki powinny działać lepiej a inne gorzej. Tymczasem wg. badań klinicznych wszystkie działają identycznie. W każdym przypadku – nieważne czy mamy do czynienia z Zoloftem czy Paxilem – wg. badań klinicznych 60% pacjentów odczuwa po zażyciu takiego leku poprawę.



SSRI na dodatek nie są jedynymi antydepresantami stosowanymi w kuracji depresji. Obok nich istnieje także grupa leków zwana SSRE (selektywne podwyższacze zwrotnego wychwytu), których działanie jest odwrotne w porównaniu do SSRI. Ich zadaniem jest zmniejszanie produkcji serotoniny w mózgu. Takim lekiem jest np. francuski Tianeptine. Badania kliniczne nad tym antydepresantem wskazują, że skuteczność działania Tianeptine osiąga 60%! Podobny sukces osiągają trójcykliczne leki przeciwdepresyjne, które stymulują inne niż serotonina neuroprzekaźniki. Badania kliniczne wskazują więc, że uznawanie neuroprzekaźników za centralny element leczenia depresji jest tragiczną pomyłką!

Firmy farmaceutyczne szybko zorientowały się, że produkowane przez nich antydepresanty nie spełniają pokładanych w nich oczekiwań i jedynym pozytywnym efektem jaki wnoszą jest efekt placebo. Jednak udało im się bardzo długo utrzymać wiedzę na ten temat w całkowitej tajemnicy. Na badania i promocję wydano krocie, wiec nie można było porzucić produktu, który tym samym przyniósłby kolosalne straty. Badania kliniczne leku tworzą materiał wyjściowy, na podstawie którego dopuszcza się dany lek do sprzedaży. Instytucje, które wydają takie zezwolenie (w USA jest to FDA) niemalże w każdym przypadku finansowane są w dużej części przez koncerny farmaceutyczne co zamyka koło. 40% budżetu amerykańskiej FDA pochodzi z takich właśnie funduszy. Oznacza to, że dla urzędników ważniejsze stały się firmy farmaceutyczne niż zwykli, szarzy obywatele. Doszło do tego, że kiedy w 2006 roku, niektóre firmy chciały ogłosić, że nie wszystkie badania kliniczne zakończyły się sukcesem – FDA stanowczo zaprotestowało i wręcz zmusiło je do zaniechania takich zamierzeń.



Depresja jest straszną chorobą. Jest ciemnością, która zabija światełko nadziei. Dlatego dr. Kirsch wcale nie namawia do kategorycznego odrzucenia antydepresantów. Jeśli komuś pomagają, to powinien je dalej przyjmować. Nie zmienia to jednak faktu, że cała ta pomoc jest efektem placebo, tym razem w parze ze skutkami ubocznymi.
Nie ma całkowitej pewności czym jest depresja i jak ją leczyć. Zanim sięgnie się po antydepresanty, zawsze warto spróbować innych metod, takich jak ćwiczenia fizyczne. Ćwiczenia takie są niezwykle efektywne w walce z depresją, bo wspomagają produkcję endorfin i wydalanie toksyn z organizmu. Jedyne skutki uboczne ćwiczeń to przyrost masy mięśniowej i ubytek tłuszczu. Niektórzy próbują walczyć z depresją za pomocą diety – ale póki co, żaden rodzaj diety nie wykazał skuteczności takiej metody. Można także zdecydować się na psychoterapię. Psychoterapia aplikowana regularnie, na długo utrzymuje ludzi poza stanami depresyjnymi. Niekiedy jest to kilkadziesiąt lat! Tymczasem w przypadku stosowaniu Prozacu, nawet gdy terapia skończy się całkowitym wyleczeniem, depresja wraca zwykle po dwóch latach.

http://nowaatlantyda.com/2010/01/29/mit-antydepresantow-cz-2/
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #9 : Marzec 07, 2012, 14:36:09 »

Cytuj
Dlatego dr. Kirsch wcale nie namawia do kategorycznego odrzucenia antydepresantów. Jeśli komuś pomagają, to powinien je dalej przyjmować. Nie zmienia to jednak faktu, że cała ta pomoc jest efektem placebo,(..) Nie ma całkowitej pewności czym jest depresja i jak ją leczyć. Zanim sięgnie się po antydepresanty, zawsze warto spróbować innych metod
Ależ lek na depresję wynaleziono !!
Jest nim placebo - co wynika wprost z artykułu
Wiedząc to , zamiast stosować prozac należałoby sfingować dowody na to , ze depresję leczy witamina C Chichot . Efekt będzie ten sam (bo placebo), ale za to mniej zdrowia stracimy Mrugnięcie  Cool
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #10 : Marzec 07, 2012, 20:10:53 »

Mit antydepresantów cz.3
25 lut 2010

Dwie krótkie notki na temat wniosków dr Irvinga Kirscha, zamieszczone na Nowej Atlantydzie, wzbudziły zainteresowanie, ale także i sporo kontrowersji. Dlatego chciałbym dodać jeszcze kilka wyjaśnień. Jest to o tyle ważne, że rozmawiamy tu o krytycznym spojrzeniu na obecny sposób leczenia depresji i o ile mój wpis nie pretenduje do tego, aby zmienić radykalnie podejście do antydepresantów – to pokazuje je w innym świetle na podstawie badań psychologa klinicznego, który z pewnością jest osobą kompetentną w tym temacie. Miliony chorych bierze antydepresanty wierząc, że im pomagają. Tysiące lekarzy nie jest w stanie pogodzić się z myślą, że tak naprawdę zapisują swoim pacjentom zwykłe placebo.



Dostałem kilka gorzkich listów od osób cierpiących na depresję, które twierdzą, że bez antydepresantów po prostu nie byłyby w stanie przeżyć następnego dnia i nie wierzą, że aby poczuć się lepiej – same siebie oszukują biorąc placebo.

Kiedy dr. Kirsch ogłosił wyniki swoich badań, podchodzono do nich z wielkimi wątpliwościami. Trudno było uwierzyć, że produkty sławnych i renomowanych firm farmaceutycznych nie tylko nie pomagają w zwalczeniu choroby ale jeszcze – poprzez skutki oboczne – mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie. Takie wątpliwości miał również dr. Kirsch i aby mieć absolutną pewność co do swoich wniosków, do badań zaprosił innych lekarzy. Ci szybko – na podstawie danych z badań klinicznych leków – potwierdzili podejrzenia Kirscha!



Kropla drąży skałę i wiedza o tym, czym naprawdę są antydepresanty, powoli zaczęła docierać do powszechnej świadomości. Dr. Kirsch wyniki swoich analiz opublikował w fachowej prasie medycznej a stamtąd trafiły one na czołówki angielskich gazet i wielu lekarzy podeszło do tych badań bardzo serio.
Przeprowadzono sondę wśród tych lekarzy, którzy zapoznali się z wnioskami dr. Kirscha i 40% z nich przyznało, że zaproponowali oni swoim pacjentom alternatywną do antydepresantów terapię.



Ci, którzy uznają, że czas zerwać z antydepresantami nie powinni tego robić bez wiedzy i pełnej akceptacji prowadzącego leczenie lekarza. Antydepresanty silnie uzależniają i nagłe ich porzucenie może sprawić, że depresja będzie po prostu nie do zniesienia. Dołączają się do tego halucynacje i zaburzenia koncentracji. Ilość zażywanych antydepresantów powinno się zmniejszać stopniowo i cały proces zabiera od 3 miesięcy do roku. Wiele informacji na ten temat można znaleźć w książce dr. Josepha Glenmullena „Coming off Antidepressants”

Dr. Kirsch w młodości sam cierpiał na depresję, dzięki czemu jest w stanie zrozumieć to, co przeżywa leczony przez niego pacjent. Do swoich wniosków doszedł na podstawie analizy badań i testów klinicznych, przeprowadzonych przez producentów leku. W badaniach tych używano także placebo aby wykazać stopień aktywności leku co znacznie ułatwiło tą analizę. Dostęp do tych badań ma każdy lekarz prowadzący działalność naukową. Największy problem leży w instytucjach, które dopuszczają leki do sprzedaży. Pozwala im się podejmować takie decyzje mimo oczywistego konfliktu interesów, bo w ich skład często wchodzą ludzie, którzy pracowali poprzednio dla firm farmaceutycznych.

Sam temat szkodliwości i skutków ubocznych antydepresantów nie jest nowy i dane takie opublikowano w wielu książkach. Niektóre z nich to:
Joseph Glenmullen – „Prozac Backlash”
David Healy – „Let Them Eat prozac: The Unhealthy Relationship Between the Pharmaceutical Industry and Depression”
Peter Breggin – „Toxic Psychiatry”

http://nowaatlantyda.com/2010/02/25/mit-antydepresantow-cz-3/
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.065 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

bizancjum apelkaoubkonrad692 rpg-ug antyczni quieronovelas