Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czerwiec 25, 2025, 22:06:57


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Przeczucia  (Przeczytany 11918 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« : Marzec 24, 2011, 12:32:07 »

Czy istnieje synchronicznoœÌ odczuwania i myœlenia w komunikacji miêdzy ludŸmi?

http://czyczujesz.pl/
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2012, 20:26:38 wysłane przez Dariusz » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Enigma
Gość
« Odpowiedz #1 : Marzec 24, 2011, 22:20:29 »

Ambitne, ale nie wró¿e wiĂŞkszego sukcesu. Rejstracja i nawiÂązanie kontaktu z postronnymi osobami o ktĂłrych nic nie wiemy, bĂŞdzie bardzo trudna. ÂŻadko zdarza sie aby zaÂłapac kontakt mentalny z osobami z ktĂłrymi jesteÂśmy zwiÂązani, najczĂŞÂściej sÂą to sytuacje wyjÂątkowe: zagroÂżenia, tĂŞsknota, nadchodzÂące spotkanie. MyÂśli i emocje wtedy napÂływajÂą do nas, wÂłaÂściwie bezwiednie. NawiÂązanie takiej wiĂŞzi z nieznanÂą osobÂą, bĂŞdzie tym trudne Âże na codzieĂą jesteÂśmy bombardowani dziesiÂątkami komunikatĂłw, jakie odbiera nasz umysÂł. No chyba Âże znajdzie sie osoba w tym kierunku szczegĂłlnie uzdolniona, lub co najmniej kilka takich osĂłb  UÂśmiech
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Luty 16, 2012, 08:06:28 »

SynchronicznoœÌ i urojenia
 Kategorie: Psychologia
Tagi: Carl Jung, Kirby Surprise, psychologia, synchronicznoœÌ, urojenia


Termin synchronicznoœÌ zostaÂł stworzony przez sÂłynnego psychologa Carla Junga i oznacza stan, w ktĂłrym wydarzenia dziejÂące siĂŞ w Âświecie zewnĂŞtrznym i to, co rozgrywa siĂŞ w gÂłowie jakiegoÂś czÂłowieka – uczucia, emocje – idealnie siĂŞ ze sobÂą pokrywajÂą. Oznacza to, Âże jakaÂś myÂśl rozgrywa siĂŞ w gÂłowie czÂłowieka i zupeÂłnie nieoczekiwanie to samo dzieje siĂŞ w rzeczywistoÂści, co sprawia, Âże niemalÂże natychmiast powstaje relacja pomiĂŞdzy jednym a drugim wydarzeniem, bo odbywajÂą siĂŞ one w sposĂłb synchroniczny. Powstaje wiec pytanie: czy to my kreujemy synchronicznoœÌ czy teÂż powstaje ona w wyniku dziaÂłania rozmaitych elementĂłw tworzÂących takie wydarzenie?

Niestety satysfakcjonuj¹cej odpowiedzi na takie pytanie nie da siê uzyskaÌ, bo nie jesteœmy w stanie przeœledziÌ Ÿród³a rozmaitych dzia³aù jakie zachodz¹ we wszechœwiecie a tym samym ich relacji z cz³owiekiem. Jednak bez w¹tpienie posiadamy umiejêtnoœÌ wp³ywania na powstanie wydarzeù nazywanych synchronicznymi. Mo¿na przeœledziÌ taki proces na gruncie np. psychologii. Cz³owiek, rozwijaj¹c siê w procesie ewolucji naby³ umiejêtnoœÌ odgadywania zasad rz¹dz¹cych dan¹ sytuacj¹ lub miejscem w jakim siê znalaz³. Cz³owiek podgl¹daj¹c np. zwierzêta, dokonuj¹ce okreœlonych czynnoœci stara³ siê nie tylko zrozumieÌ w jaki sposób zwierzê j¹ wykonuje, ale przede wszystkim jak zrobiÌ to lepiej i bardziej efektywnie od niego. Cz³owiek na podobnej zasadzie wyci¹ga³ wnioski z obserwacji œrodowiska w którym przysz³o mu ¿yÌ adoptuj¹c jedne zachowania a odrzucaj¹c inne. Dokonuj¹c takiego procesu myœlowego cz³owiek doskonali³ przede wszystkim swój naturalny superkomputer jaki znalaz³ sobie miejsce w jego g³owie. Komputer ten nieustannie analizowa³ strumieù informacji jaki do niego dociera³ i filtrowa³ go w sposób, który pozostawia³ tylko te informacje, które mog³yby byÌ dla cz³owieka u¿yteczne. Tak wiêc psychologicznie rzecz ujmuj¹c, widzimy w naszym œrodowisku naturalnym to czego w nim poszukujemy. Dlatego w jakimœ stopniu wydarzenia synchroniczne s¹ nie do unikniêcia. Mózg nieustannie porównuje to, co obserwuje z tym, co chce znaleŸÌ i co jakiœ czas w œwiecie rzeczywistym natrafia na coœ, co do tej pory istnia³o wy³¹cznie w procesie myœlowym. Jest to oczywiœcie bardzo konserwatywne podejœcie do sposobu przetwarzania informacji przez mózg.

Istniej¹ jednak tak¿e sytuacje w których wydarza siê coœ, co nie mog³o powstaÌ w wyniku np pomy³ki mózgu w interpretacji informacji. Odnosi siê wówczas wra¿enie, ¿e wydarzenia w których siê uczestniczy przemawiaj¹ do nas w sposób bezpoœredni. Np . przy stole prowadzi siê konwersacjê na jakiœ temat i nieoczekiwanie we w³¹czonym telewizorze mo¿na us³yszeÌ informacje, które w doskona³y sposób uzupe³niaj¹ konwersacjê. Takie synchroniczne bez w¹tpienia wydarzenia nie da siê jednak ³atwo wyt³umaczyÌ. Badaj¹cy zagadnienie synchronicznoœci psychiatra, dr Kirby Surprise uwa¿a, ¿e w takich sytuacjach widzimy lustrzane odbicie naszych myœli w œrodowisku w którym przebywamy. Wp³ywamy na zespó³ wydarzeù jakie siê wówczas rozgrywaj¹ uznaj¹c ich zbie¿noœÌ z tym co dzieje siê w naszej g³owie za jakieœ przypadkowe szaleùstwo. Jednak z pomoc¹ w zrozumieniu takiego zjawiska przychodzi wspó³czesna fizyka, która podpowiada, ¿e ¿yjemy w rzeczywistoœci z³o¿onej z prawdopodobieùstw, tak wiêc istnieje prawdopodobieùstwo, ¿e jesteœmy w stanie zmieniÌ bieg wydarzeù rozgrywaj¹cych siê wokó³ nas. Wydarzenia takie s¹ odbiciem naszego myœlenia.

Przez cale lata szukano w ludzkim mózgu jakiegoœ szczególnego elementu, który wzmacnia tak¹ umiejêtnoœÌ kreowania synchronicznoœci. Poszukiwania te spe³z³y na niczym. Jung powiedzia³ kiedyœ, ¿e jest niemo¿liwe stwierdziÌ co jest przyczyn¹ synchronicznoœci, bo rozgrywa siê ona poza czasem i przestrzeni¹. Czêœci¹ pracy psychiatry jest selekcja tych wszystkich, którzy cierpi¹ na psychozy i urojenia. W wielu przypadkach jest to schorzenie, które psychiatria nazywa urojeniem ksobnym. Ludzie tacy wierz¹, ¿e to, o czym w danym momencie myœl¹ w jakiœ sposób wchodzi w reakcjê z ich œrodowiskiem. Np. odnosz¹ wra¿enie, ¿e telewizor komentuje ich myœli, lub robi to przypadkowy przechodzieù, który mija ich w parkowej alejce. Powstaje wiec pytanie: jaka jest ró¿nica pomiêdzy synchronicznoœci¹ a urojeniem?

Ludzie, ktĂłrzy nigdy nie myÂślÂą o wydarzeniach synchronicznych, ktĂłrzy sÂą wychowani w tradycji, gdzie pojecie synchronicznoÂści nie ma Âżadnej wartoÂści – po prostu odrzucajÂą je w sposĂłb automatyczny. Ludzie ci nie szukajÂą synchronicznoÂści a i samo zjawisko po prostu w ich przypadku nie zachodzi, bo nie jest ono waÂżne dla mĂłzgu. ÂŚwiadomy umysÂł wybiera tylko to, co selekcjonuje automatyczny proces widzenia Âświata. Tak wiĂŞc jeÂśli nie chce siĂŞ dostrzec synchronicznoÂści lub nie ma ona dla czÂłowieka wartoÂści, mĂłzg eliminuje to zjawisko ze ÂświadomoÂści. Jednak w urojeniach przebiega to zupeÂłnie inaczej. Ludzie majÂący urojenia wierzÂą, Âże sÂą czĂŞÂściÂą jakiegoÂś specjalnego planu, jaki stworzyÂła dla nich najczĂŞÂściej jakaÂś istota wyÂższa, jak np. BĂłg. CzÂłowiek widzi wĂłwczas oznaki takiego planu w kaÂżdym elemencie swojego Âżycia. CzĂŞsto prowadzi teÂża konwersacje z istotÂą nadprzyrodzonÂą. SÂłowem widzi efekt synchronicznoÂści niemalÂże na kaÂżdym kroku. To co odró¿nia osobĂŞ cierpiÂącÂą na urojenia od tych, ktĂłrzy dostrzegajÂą synchronicznoœÌ wydarzeĂą jest niemoÂżliwoœÌ przekonania chorej osoby, Âże jej myÂślenie jest b³êdne. MoÂżna pokazaĂŚ takiej osobie np zdjĂŞcie razem z papieÂżem Benedyktem lecz jeÂśli powziĂŞÂła ona juÂż wczeÂśniej decyzjĂŞ na podstawie wÂłasnego urojenia, Âże zdjĂŞcie zostaÂło sfaÂłszowane to i tak nigdy w to nie uwierzy, choĂŚby sam papieÂż Benedykt stan¹³ w drzwiach i o takim wydarzeniu zaÂświadczyÂł. PoglÂądĂłw i spojrzenia na Âświat takich ludzi nikt i nic nie zmieni.

Tymczasem sama synchronicznoœÌ nie jest niczym innym jak odbiciem naszych myœli w lustrze œwiadomoœci. To my jesteœmy ich Ÿród³em i przyczyn¹ a nie jakiœ kosmiczny uk³ad, który nieoczekiwanie zaczyna do nas przemawiaÌ. Jednak wiele badaù naukowych przeprowadzonych na ten temat wskazuje, ¿e synchronicznoœÌ jest w stanie mieÌ ograniczony wp³yw na rozgrywaj¹c¹ siê wokó³ nas rzeczywistoœÌ i ten wp³yw matematycznie obliczono na ok. 5%. Wnioski takie osi¹gniêto po przeprowadzeniu eksperymentów w których ani uczestnicy, ani osoby przeprowadzaj¹ce eksperyment nie mia³y dostêpu do kluczowych informacji, które by mog³y wp³yn¹Ì na jego przebieg. Informacjê tê posiada³ tylko g³ówny koordynator eksperymentu, który sam nie uczestniczy³ w jego przeprowadzaniu, lecz analizowa³ jego rezultaty po zakoùczeniu zbierania wszystkich danych przez inne osoby (tzw. podwójna œlepa próba). Okaza³o siê wówczas, ¿e w sytuacji kiedy osoba przeprowadzaj¹ca eksperyment zna³a wszystkie informacje na jego temat, jej ci¹g myœlowy wp³ywa³ na koùcowy efekt eksperymentu! Carl Jung t³umaczy³ to istnieniem w naszym umyœle archetypów, które wp³ywaj¹ tak na umys³ jak na œrodowisko zewnêtrzne tworz¹c zdarzenie synchroniczne. Problemem takiego t³umaczenie jest to, ¿e ludzie naprawdê tworz¹ zdarzenia synchroniczne, ale nikt nigdy nie widzia³ archetypu. Przeszkod¹ w uœwiadomieniu sobie przyczyn synchronicznoœci jest nasz zorientowany czasowo-przestrzennie umys³, na który ma wp³yw coœ co istnieje poza tymi wymiarami.

Interesuj¹cego doœwiadczenia w tej dziedzinie dokona³ amerykaùski psycholog Joseph Banks Rhine. Dokona³ on obserwacji pewnego hazardowego gracza w koœci, który utrzymywa³, ¿e swoim umys³em jest on w stanie wp³yn¹Ì na iloœÌ wyrzuconych oczek. Badania statystyczne wykaza³y, ¿e proces myœlenia gracza mia³ rzeczywiœcie wp³yw na osi¹gany przez niego wynik w ok 5% wszystkich dokonanych przez niego rzutów koœÌmi. Taki wynik jest poza granica rachunku prawdopodobieùstwa. Gracz wykona³ wiele tysiêcy rzutów, za ka¿dym razem staraj¹c siê przewidzieÌ ostateczny wynik i wp³yn¹Ì na niego poprzez proces myœlowy. Z czasem jego rêkê zast¹pi³a maszyna, która uniemo¿liwia³a zastosowanie specjalnych technik rzutu, które byÌ mo¿e zna³ badany gracz. Wynik nadal utrzymywa³ siê w granicach 5%. Efektem tych badaù by³o równie¿ odkrycie, ¿e znaczenie ma tak¿e emocjonalny stan graj¹cego. Podczas ekscytacji tworzenie efektu synchronicznoœci by³o znacznie czêstsze ni¿ w stanie znudzenia. W laboratorium efekt synchronicznoœci nigdy nie przekroczy³ 5% ale w realnym œwiecie, pe³nym ogromnej iloœci bodŸców liczba ta gwa³townie roœnie. Tak wiêc mimo, ¿e nie da siê tego udowodniÌ naukowo, synchronicznoœÌ jest faktem, który dotyczy ka¿dego z nas i ma w sobie potencja³ zmieniÌ nasze ¿ycie.
http://nowaatlantyda.com/2012/02/16/synchronicznosc-i-urojenia/
« Ostatnia zmiana: Luty 16, 2012, 08:28:54 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Luty 16, 2012, 22:04:58 »

Czyli wpÂływ nas samych na otaczajÂący nas Âświat.
Tak, to istnieje.
Jednak w¹tek oscyluje wokó³ tzw. przeczucia. Czym s¹ przeczucia? Nie czujê siê na si³ach definiowaÌ to. Zgodzê siê jednak z twierdzeniem, ¿e nasz mózg posiada odpowiednie mo¿liwoœci do wychwytywania z "eteru" ró¿nych informacji, które w mniejszym lub wiêkszym stopniu oddzia³uj¹ na nas. Wczoraj ogl¹da³em ciekawy program na Discovery Science, w którym wypowiadali siê naukowcy (ci, którzy oœmielili siê wyjœÌ poza utarte œcie¿ki) min. w tej sprawie i podpierali siê badaniami równie¿ z okresu 11.IX.'01. oraz innymi popartymi doœwiadczeniami. Wyniki? Mamy mo¿liwoœci, które naszych "jajog³owych" stawiaj¹ pod œcian¹. Przeczucia, a wg niektórych jasnowidzenie s¹ faktem dotycz¹cym znacznej czêœci naszej populacji, tylko bardzo uœpionymi. Du¿y uœmiech
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #4 : Luty 16, 2012, 22:46:43 »

Przeczucia bardziej sÂą domenÂą kobiet, ktĂłre silnie odczuwajÂą pewne przesÂłanki z Pola, z przyszÂłoÂści.
Przeczucie w moim wypadku to coœ jak pewnoœÌ , ¿e nawet w ekstremalnej sytuacji jest ona ju¿ dawno opanowana, a ja znam jej wynik, który tylko trzeba zastosowaÌ, by wype³niÌ to, co ma siê staÌ.
Dziwne, ze przeczucie u mnie bynajmniej, pojawia siĂŞ w zwiÂązku z konkretnym nastawieniem. Stwarzam jakby przestrzeĂą w ktĂłrej moÂże siĂŞ wydarzyĂŚ coÂś, czego sobie nie uÂświadamiam jeszcze.
Przeczucie odgrywa³o wielk¹ rolê u odkrywców i wynalazców. Mo¿liwe ,¿e w ten sposób ,za pomoc¹ przeczucia, rozmawia z nami Wy¿sza JaŸù.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #5 : Luty 16, 2012, 22:53:50 »

Cytat: East
Mo¿liwe ,¿e w ten sposób ,za pomoc¹ przeczucia, rozmawia z nami Wy¿sza JaŸù.

Szkoda, Âże tylko w ten sposĂłb moÂże z nami nawiÂązywaĂŚ kontakt.
Niebawem zdefiniujemy wiele pojĂŞĂŚ, w tym rĂłwnieÂż "duszy" (zdaje siĂŞ, Âże o tym wspominajÂą rĂłwnieÂż "Wing Makers" >>) i przestaniemy polegaĂŚ na "przeczuciach", a zaczniemy kierowaĂŚ siĂŞ pewnikami, o ktĂłrych wspomina >East<.  DuÂży uÂśmiech
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Luty 17, 2012, 07:48:28 »

dla mnie przeczucia to wÂłaÂśnie naukowe okreÂślenie synchronicznoÂści Junga, co nam to mĂłwi,-
ano o pozaczasowej telepatii, zw³aszcza jê¿eli komunikujemy wy¿sz¹ JaŸù- to u niej nie ma linii czasowej w której my tkwimy, a w³aœciwie "p³yniemy" Du¿y uœmiech
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #7 : Luty 17, 2012, 09:07:33 »

Tak , songo.
Coraz czêœciej w moim otoczeniu dostrzegam zdarzenia synchroniczne. W takim sensie, ¿e to co sie wydarza automatycznie ³¹czy siê we mnie z tym ,hmhm "przeczuciem" ,¿e jest to odpowiedŸ na moje wewnêtrzne proœby, marzenia, wyobra¿enia .. Tak w rzeczywistoœci rozmawia ze mn¹ ... kreacja ?
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #8 : Luty 17, 2012, 09:49:36 »

Przyszedl czas ze postanowilam zycz w kontakcie z moja podswiadomoscia, robie to juz dobre dwa lata. Wlasciwie dzisiaj moge powiedziec
ze u mnie jest to juz normalne. Moze wyda sie Wam to co powiem zwariowane, ale moje codzienne dyskusje, porady sa na porzadku dziennym.
Przekonalam sie, ze rady ktore otrzymuje sa bardzo trafne. Stracilam potrzebe przyjaciolki, bo moja podswiadomosc jest bardzo serdeczna przyjaciolka i
pewna na 100%. Moge z nia tez dyskutowac i wlasciwie konczy sie na tym ze zawsze jest dla mnie doskonalym doradca. Niekiedy mowi mi
abym sie pospieszyla, niekiedy mowi mi nie zawracaj sobie tym glowy przeciesz tego nie potrzebujesz. Pracuje ze mna tez jako przeczucia i to
bardzo trafne. Niekiedy kieruje mna w snach. Po obudzeniu mam uczucie pewnosci ze cos sie wydarzy i tak sie dzieje. To jest wspaniale z czego
mozemy w naszym zyciu kozystac dla swojego dobra i spokoju wewnetrznego.


Pytanie:Czy istnieje synchronicznoœÌ odczuwania i myœlenia w komunikacji miêdzy ludŸmi?- to tez dziala bardzo dobrze, zostalo sprawdzone duzo razy.

« Ostatnia zmiana: Luty 17, 2012, 09:52:23 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #9 : Luty 17, 2012, 11:17:13 »

Ja to robiĂŞ trochĂŞ inaczej ale od bardzo dawna Âświadomie. Nigdy nie otrzymujĂŞ Âżadnych "instrukcji" zrĂłb to, czy tamto tak, czy tak , bo jest to dobre dla ciebie.
Czasami pytam o coÂś ( dawniej czĂŞÂściej) jednak gdy chodzi juÂż o coÂś na co nie potrafiĂŞ siĂŞ zdecydowaĂŚ proszona jestem o podanie chociaÂż trzech wersji ktĂłre mnie interesujÂą i wskazywana jest najcieplejsza. Jednak zawsze z zaznaczeniem decyzja koĂącowa naleÂży do ciebie.

Poniewa¿ ufam bezwzglêdnie i¿ pojawiaj¹ce zdarzenia zawsze s¹ z jakiegoœ powodu najlepsze dla mnie ( i zawsze po fakcie okazuje siê ¿e tak , chocia¿ by³y trudne i traumatyczne) wchodzê w nie ale staram siê przejœÌ podejmuj¹c na tej drodze decyzje najbardziej etyczne i m¹dre nape³nione uczuciem. Czy mi zawsze wychodzi perfekcyjnie? Nie... no pewnie ¿e nie , po fakcie wiele razy wiem i¿ kolejnym razem zrobi³a bym inaczej. Gdy pojawia siê taka refleksja przychodzi "powtórka" koryguj¹ca nie musi byÌ identyczne zdarzenie ale konfrontacja z czymœ decyzjonalnie podobnym. Gdy ju¿ nic nie widzê do korekty sytuacja siê nie powtarza, zawsze wiem i¿ to co mnie zabola³o i mi siê nie-podoba³o by³o moim nie cudzym b³êdem , niedoskona³oœci¹ , któr¹ sytuacja mi pokaza³a. Jak nic mnie nie boli u innych ludzi , akceptuje ich innoœci jest to absolutny dowód na to i¿ u mnie we mnie jest OK!
Tak weryfikujĂŞ siebie za pomocÂą mojej gorej Kiary, Ona mi naprawdĂŞ niczego nie nakazuje , nie zakazuje , a pokazuje informujÂąc przez zdarzenie. Ja mojÂą miarÂą podejmujĂŞ decyzje oglÂądajÂąc w nich siebie , swĂłj rozwĂłj przez odczuwanie skutkĂłw tych decyzji.

Nic w moim ¿yciu nie trwa d³u¿ej ni¿ jest niezbêdne dla mojej nauki, dopóki nie nie zakoùczê ca³ego cyklu poznawczego jestem w ró¿norodnoœci zdarzeù z nim zwi¹zanych.
Zawsze koĂączy siĂŞ to "egzaminem" z podejmowania waÂżnych decyzji Âżyciowych , waÂżnych i niezmiernie trudnych pokazujÂących faktycznie mĂłj rozwĂłj duchowy i poziom uczuĂŚ.

OstrzeÂżenia o rzeczach niebezpiecznych dla mnie ? U mnie czegoÂś takiego nie ma , nie musi byĂŚ , bo odpycham je od siebie, nie majÂą dostĂŞpu, a ja nie wchodzĂŞ w takom przestrzeĂą bo wyczuwam jÂą jako nieprzyjaznÂą.

Czasami w moim ¿yciu na chwile pojawiaj¹ siê ludzie bardzo zimni... wiem i¿ jest to niezbêdnoœÌ do zaistnienia jakiegoœ zdarzenia. Ono siê wype³ni i nasze drogi siê rozchodz¹ , dziêkujê im ¿e byli bo bez nich nie nast¹pi³o by to zdarzenie. Przez jakiœ czas byli moimi wspania³ymi nauczycielami i o to chodzi³o.
Reszta to zawsze moje decyzje na mojÂą osobistÂą miarĂŞ ktĂłra roÂście z moim rozwojem.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #10 : Luty 17, 2012, 12:17:06 »

AÂż kiedyÂś przyjdzie czas, aby porzuciĂŚ/zweryfikowaĂŚ  "moje" , "mnie" , dla mnie" , " JA". Ale to teÂż proces. Kiedy ÂświadomoœÌ dojrzeje, stanie siĂŞ.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #11 : Luty 17, 2012, 13:33:15 »

Czasami pytam o coÂś ( dawniej czĂŞÂściej) jednak gdy chodzi juÂż o coÂś na co nie potrafiĂŞ siĂŞ zdecydowaĂŚ proszona jestem o podanie chociaÂż trzech wersji ktĂłre mnie interesujÂą i wskazywana jest najcieplejsza. Jednak zawsze z zaznaczeniem decyzja koĂącowa naleÂży do ciebie.
Kiaro, je¿eli dostajesz konkretne odpowiedzi na zadane pytania, i ta "nad/pod/obok-œwiadomoœÌ" nie ucieka, nie rozmywa tematu, nie mówi "nie muszê z Tob¹ dyskutowaÌ" czy "sama sobie odpowiedz" to bardzo, bardzo uwa¿aj, bo z pewnoœci¹ nie jest to Twoja nad/pod/obok-œwiadomoœÌ...
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #12 : Maj 29, 2012, 12:31:03 »

Kim jesteÂśmy? JĂŞzyk

W religii i polityce ludzkie poglÂądy i przekonania niemal zawsze pochodzÂą z niesprawdzonej drugiej rĂŞki, od wÂładz, ktĂłre same nie badaÂły sprawy, tylko przejĂŞÂły poglÂądy od jeszcze innych, ktĂłrych opinie nie sÂą warte zÂłamanego grosza- Mark Twain

Wszystkie rodzaje przekrĂŞtĂłw jĂŞzykowych odbijajÂą siĂŞ wewnÂątrz psychiki.

Problem ludzkoÂści polega obecnie na tym, Âże nie znamy Siebie.

Mamy pracĂŞ od 8.00 do 16.00, dom, dzieci, rachunki, telewizjĂŞ, hobby i sprawy codzienne i w koĂącu zaczynamy myÂśleĂŚ, Âże tym jesteÂśmy.

Ale kim jesteÂśmy, pomijajÂąc stanowisko pracy, bycie matkÂą czy ojcem, wierzÂącym czy ateistÂą, prawicowym czy lewicowym, czarnym czy biaÂłym, mĂŞÂżczyznÂą czy kobietÂą – Kim JesteÂśmy?

Kim jesteœmy g³êboko wewn¹trz?

Nie wiemy, bo za kaÂżdym razem, gdy sÂłyszymy odpowiedÂź, ktĂłrej nie akceptujemy – negujemy jÂą.

Odrzucamy jÂą i projektujemy na innych.

To jest tÂłumienie.

Widzimy jak dziaÂła tÂłumienie na poziomie indywidualnym, ale jak dziaÂła na poziomie kolektywnym ludzkoÂści?

Co siĂŞ dzieje gdy caÂły Âświat odmawia, by poznaĂŚ swoje prawdziwe wnĂŞtrze?
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #13 : Maj 29, 2012, 13:09:19 »

Cytat: przebiÂśnieg
Co siĂŞ dzieje gdy caÂły Âświat odmawia, by poznaĂŚ swoje prawdziwe wnĂŞtrze?

PrzebiÂśniegu, mĂłj szacowny!  Chichot
Mi tam nikt niczego nie odmawia. Gdy chcê, to w³a¿ê w siebie i penetrujê.
Czasami wyrzuca mnie na zewnÂątrz, czasami znikam dla Âświata na dÂłuÂżej.  Dobrze jest w Âśrodku,
cisza jak w oku cyklonu. I kwiaty biaÂłe teÂż tam sÂą i Âświaty wszelakie.  MrugniĂŞcie

Czyli, to na zewnÂątrz jest wewnÂątrz, tylko opcja postrzegania i czucia nieco inna.
Bez szumu i zak³óceù. Zawsze stamt¹d wychodzê wzmocniona i z coraz szerszym uœmiechem
na ustach. Czy ktoÂś wie, dlaczego?  DuÂży uÂśmiech JakiÂś generator darmowej energii nosimy w Âśrodku?  Chichot

Pa, bielszy od bieli  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #14 : Maj 29, 2012, 13:15:14 »

ptak UÂśmiech
Cytuj
JakiÂś generator darmowej energii nosimy w Âśrodku?
Raczej nie darmowej tylko przez kaÂżdego indywidualnie wypracowanej szacowna MrugniĂŞcie

Cytuj
Czyli, to na zewnÂątrz jest wewnÂątrz, tylko opcja postrzegania i czucia nieco inna.
>niski pokÂłon w pas po chÂłopsku<
WiĂŞcej takich szacowna bo jak to niedawno od jednej wspaniaÂłej Kobiety usÂłyszaÂłem ,,...Prace trzeba wykonaĂŚ im nas wiĂŞcej tym lÂżej"
Pozwolisz, Âże wypije Twoje zdrĂłwko wielce szacowna Chichot
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #15 : Maj 29, 2012, 13:23:52 »

Cytat: przebiÂśnieg
Pozwolisz, Âże wypije Twoje zdrĂłwko wielce szacowna   

A pijÂże, szacowny! ZdrowotnoÂści nigdy za wiele.  Chichot
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #16 : Maj 29, 2012, 18:10:58 »

Ano pije jak synowie Noego po zakoĂączeniu potopu JĂŞzyk
ChoĂŚ dziÂś jest Grand nie piwko JĂŞzyk

PS
Szacowna lubiĂŞ czytaĂŚ Ciebie dlatego, ze nawet jak coÂś siĂŞ do kogoÂś  hm sprujesz to nie odczuwam w tym intencji.
Zwyczajnie to co czujesz mĂłwisz, wiĂŞc jak to mawiaÂł mĂłj dziadunio sum sum corda JĂŞzyk
« Ostatnia zmiana: Maj 30, 2012, 07:32:35 wysłane przez PrzebiÂśnieg » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.055 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady zipcraft ostwalia watahaslonecznychcieni maho