Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 18, 2025, 13:10:59


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czy chcecie abysmy sie ujawnili?  (Przeczytany 4444 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rafaela
Gość
« : Marzec 25, 2011, 21:48:32 »

                                Tekst ten przedstawiamy jako warty uwagi i zastanowienia. PoÂświĂŞciwszy mu chwilĂŞ czasu i refleksji, warto odpowiedzieĂŚ sobie na pewne pytania. W swoim sercu i w swojej gÂłowie.



Niewa¿ne, kto przekaza³ ci tê wiadomoœÌ, dla ciebie ta osoba powinna pozostaÌ anonimowa. Wa¿ne jest to, co zrobisz z t¹ informacj¹! Ka¿dy z was pragnie czyniÌ u¿ytek ze swojej wolnej woli i doœwiadczaÌ szczêœcia. Nam zosta³y te dwie rzeczy pokazane i obecnie mamy do nich dostêp. Wasza wolna wola zale¿y od wiedzy o mocy, jak¹ posiadacie. Wasze szczêœcie zale¿y od mi³oœci, jak¹ dajecie i jak¹ otrzymujecie. Jak wszystkie œwiadome rasy na tym etapie rozwoju, mo¿ecie czuÌ siê odizolowani na swojej planecie. To wra¿enie sprawia, ¿e jesteœcie pewni swojego losu. Jednak¿e, znajdujecie siê na skraju wielkiego przewrotu, z którego zaledwie garstka ludzi zdaje sobie sprawê. Nie do nas nale¿y odpowiedzialnoœÌ za zmianê waszej przysz³oœci, jeœli wy sami o tej zmianie nie zdecydujecie. Potraktujcie tê wiadomoœÌ jako œwiatowe referendum a swoj¹ odpowiedŸ jako g³os.

WolnoœÌ

Kim jesteÂśmy?
Ani wasi naukowcy, ani przedstawiciele religijni nie wypowiadaj¹ siê jednoznacznie na temat niewyjaœnionych zjawisk nadprzyrodzonych, jakich ludzkoœÌ by³a œwiadkami od tysiêcy lat. Aby poznaÌ prawdê, trzeba jej stawiÌ czo³o bez filtrów w³asnych przekonaù, bez wzglêdu na to jak godne szacunku mog¹ byÌ. Coraz wiêksza liczba waszych anonimowych naukowców bada nowe œcie¿ki wiedzy i coraz bardziej zbli¿a siê do rzeczywistoœci. Dziœ wasza cywilizacja zalana jest oceanem informacji, z których tylko niewielka czêœÌ, ta mniej niepokoj¹ca, jest rozpowszechniana. To, co w waszej historii wydawa³o siê œmieszne, b¹dŸ nieprawdopodobne, czêsto stawa³o siê mo¿liwe a potem stawa³o siê rzeczywistoœci¹, szczególnie w ci¹gu ostatnich 50 lat. Miejcie œwiadomoœÌ, ¿e przysz³oœÌ bêdzie jeszcze bardziej zaskakuj¹ca. Odkryjecie rzeczy zarówno najgorsze jak i najlepsze.

Podobnie jak miliardy innych istot w tej galaktyce, my równie¿ jesteœmy œwiadomi, niektórzy nazywaj¹ nas istotami pozaziemskimi, choÌ rzeczywistoœÌ jest jeszcze bardziej misterna. Nie ma ¿adnej wiêkszej ró¿nicy miêdzy nami a wami, poza doœwiadczeniem kilku stopni ewolucji. Podobnie jak w ka¿dej zorganizowanej strukturze, w naszych wewnêtrznych relacjach tak¿e istnieje hierarchia. Nasza oparta jest na m¹droœci kilku ras. Zwracamy siê do was za aprobat¹ tej hierarchii. Podobnie jak wiêkszoœÌ z was, poszukujemy Najwy¿szej Istoty. Dlatego te¿ nie jesteœmy bogami ani bo¿kami, ale jesteœmy wam równi w Kosmicznym Braterstwie. Fizycznie nieco siê od was ró¿nimy, ale wiêkszoœÌ z nas ma postaÌ humanoidalna. Istniejemy naprawdê, ale wiêkszoœÌ z was jeszcze tego nie dostrzega. Nie jesteœmy tylko zjawiskiem, ale œwiadomoœci¹, jak wy. Nie udaje siê wam dostrzec nas, bo przez wiêkszoœÌ czasu pozostajemy niewidzialni dla waszych zmys³ów oraz aparatury pomiarowej. W chwili obecnej pragniemy zape³niÌ te lukê w waszej historii. Podjêliœmy wspóln¹ decyzjê, ale to nie wystarczy. Potrzebujemy te¿ waszej decyzji. Poprzez tê wiadomoœÌ bêdziecie mogli j¹ podj¹Ì! Ka¿dy z was osobiœcie. Nie mamy na Ziemi przedstawiciela, który móg³by pomóc wam w podjêciu decyzji.

Dlaczego jesteÂśmy niewidzialni?
Na pewnych etapach ewolucji, kosmiczne "ludzkoœci" odkry³y nowe formy nauki wykraczaj¹ce poza sferê materialna. Dematerializacja i materializacja stanowi ich czêœÌ. Wasza ludzkoœÌ osi¹gnê³a to w kilku laboratoriach w œcis³ej wspó³pracy z istotami pozaziemskimi kosztem niebezpiecznych kompromisów, które celowo s¹ ukrywane przed wami przez niektórych z waszych przedstawicieli. Poza zjawiskami i obiektami powietrznymi, znanymi waszym naukowcom jako UFO, zbudowane zosta³y jeszcze wielowymiarowe statki kosmiczne. Wiele osób mia³o kontakt wzrokowy, s³uchowy, dotykowy b¹dŸ psychiczny z tymi statkami, z czego niektóre s¹ pod wp³ywem si³ nadprzyrodzonych, które wami rz¹dz¹. To, ¿e tak rzadko je widujecie spowodowane jest niezwyk³ymi korzyœciami, jakie daje stan dematerializacji tych statków. Poniewa¿ nie widzieliœcie ich na w³asne oczy, nie wierzycie, ¿e istniej¹. W pe³ni to rozumiemy. WiêkszoœÌ obserwacji dotyczy przypadków indywidualnych, po to by móc wp³yn¹Ì na dusze jednoczeœnie nie zmieniaj¹c zorganizowanego systemu.

Jest to celowe dzia³anie otaczaj¹cych was ras, z ró¿nych przyczyn i ma ró¿ne rezultaty. Dyskrecja ze strony negatywnych istot wielowymiarowych, które odgrywaj¹ rolê w sprawowaniu w³adzy w cieniu ludzkiej oligarchii, motywowana jest ich wol¹, by nikt nie wiedzia³ o ich obecnoœci, oraz w³adzy, jak¹ posiadaj¹. Nasz dyskrecja wynika z szacunku dla wolnej woli, dziêki której ludzie mog¹ decydowaÌ o swoich sprawach, tak by samodzielnie osi¹gn¹Ì techniczn¹ i duchow¹ dojrza³oœÌ. Wejœcie ludzkoœci do rodziny cywilizacji galaktycznych jest bardzo oczekiwane. Mo¿emy pokazaÌ siê wam i pomóc wam osi¹gn¹Ì to zjednoczenie. Nie zrobiliœmy tego do tej pory, poniewa¿ niewielu z was naprawdê tego chcia³o, g³ównie z powodu ignorancji, obojêtnoœci, lêku, oraz poniewa¿ sytuacja tego nie wymaga³a, ani nie usprawiedliwia³a. Wielu z tych, którzy badaj¹ nasz¹ obecnoœÌ liczy œwiat³a noc¹, ale niczemu to nie s³u¿y. Czêsto myœl¹ o nas jak o przedmiotach, gdy tu chodzi o œwiadome istoty.

Kim Wy jesteÂście?
Jesteœcie spadkobiercami wielu tradycji, które przez wieki wzajemnie siê wzbogaca³y. To samo odnosi siê do innych gatunków na Ziemi. Waszym celem jest zjednoczenie siê w poszanowaniu tych korzeni, by ukoùczyÌ wspólny projekt. Wydaje siê, ¿e wygl¹d (aspekt zewnêtrzny) waszych kultur prowadzi do podzia³ów miêdzy wami, poniewa¿ przedk³adacie go nad sw¹ g³êbsz¹ istotê. Kszta³t jest teraz wa¿niejszy ni¿ esencja waszej subtelnej natury. Ta przewaga formy jest bastionem chroni¹cym przed jakimkolwiek niebezpieczeùstwem. Wzywamy was byœcie przezwyciê¿yli kszta³t, a jednoczeœnie nadal szanowali go za jego bogactwo i piêkno. Zrozumienie œwiadomoœci formy sprawia, ¿e kochamy ludzi w ca³ej ich ró¿norodnoœci. Pokój nie znaczy, ¿e nie ma wojny, sk³ada siê na niego stawanie siê tym, czym w rzeczywistoœci jesteœcie - braterstwem podobnych sobie. IloœÌ rozwi¹zaù, jakie s¹ dla was dostêpne zmniejsza siê. Jedn¹ z nich jest kontakt z inn¹ ras¹, która by³aby odbiciem tego, kim jesteœcie w rzeczywistoœci.

Jaka jest wasza sytuacja?
Poza rzadkimi okazjami, nasze interwencje mia³y niewielki wp³yw na wasz¹ zdolnoœÌ do podejmowanie zarówno indywidualnych jak i wspólnych decyzji dotycz¹cych waszej przysz³oœci. Nasz¹ motywacj¹ by³a nasza znajomoœÌ waszych g³êbokich mechanizmów psychologicznych. Doszliœmy do wniosku, ¿e wolnoœÌ jest budowana ka¿dego dnia, gdy istota staje siê œwiadom¹ siebie i swojego otoczenia, stopniowo pozbywaj¹c siê bezwolnoœci i ograniczeù, jakiekolwiek one s¹. Pomimo wielkich odwa¿nych i pe³nych zapa³u ludzi, ten bezw³ad jest sztucznie utrzymywany dla zysku, jaki ma rozwijaj¹ca siê scentralizowana w³adza. Do niedawna ludzkoœÌ mia³a wystarczaj¹c¹ kontrole nad swoimi decyzjami. Ale stopniowo traci coraz bardziej kontrole nad w³asnym losem, ze wzglêdu na wzrastaj¹ce wykorzystanie zaawansowanych technologii, których skutki œmiertelne dla ludzkiego i ziemskiego ekosystemu staj¹ siê nieodwracalne. Powoli, ale stale tracicie sw¹ niezwyk³¹ zdolnoœÌ, by czyniÌ ¿ycie czymœ po¿¹danym. Wasza ¿ywotnoœÌ spadnie w sztuczny sposób, niezale¿nie od waszej w³asnej woli. Istniej¹ technologie, które maja wp³yw zarówno na umys³ jak i na cia³o. Takie plany s¹ ju¿ w drodze.

Mo¿na to zmieniÌ, o ile zachowacie w sobie tê twórcz¹ si³ê, nawet jeœli wspó³istnieÌ bêdzie ona z ciemnymi intencjami, tych którzy potencjalnie mog¹ wami rz¹dziÌ. Z tego powodu pozostajemy niewidzialni. Ta indywidualna moc zniknie, jeœli z wielka moc¹ nie zareagujecie wspólnie. Nadchodzi czas prze³omu, jakkolwiek to rozumiecie. Ale czy macie czekaÌ do ostatniej chwili by znaleŸÌ rozwi¹zanie? Czy musicie spodziewaÌ siê lub doœwiadczaÌ bólu? W waszej historii pe³no jest przyk³adów spotkaù ludów, które musia³y odkryÌ siebie nawzajem w warunkach czêsto konfliktowych. Podboje niemal zawsze dokonywane by³y ze szkod¹ dla innych. Ziemia sta³a siê teraz wiosk¹, gdzie wszyscy znaj¹ siê nawzajem, ale konflikty wci¹¿ trwaj¹, zagro¿enia ró¿nego rodzaju narastaj¹ i s¹ coraz silniejsze. ChoÌ istota ludzka jako jednostka ma wiele potencjalnych umiejêtnoœci, nie umie z nich korzystaÌ z godnoœci¹. To dotyczy zdecydowanej wiêkszoœci z was, g³ównie ze wzglêdów geopolitycznych. Jest was kilka miliardów. Wykszta³cenie waszych dzieci i warunki ¿ycia, jak równie¿ warunki ¿ycia wielu zwierz¹t i roœlin s¹ uzale¿nione od garstki przedstawicieli politycznych, finansowych, wojskowych i religijnych.

Wasze myœli i wierzenia s¹ tak skonstruowane, by mog³y s³u¿yÌ interesom mniejszoœci, byœcie byli niewolnikami, lecz jednoczeœnie by daÌ wam wra¿enie, ¿e w pe³ni kontrolujecie swój los, generalnie tak wygl¹da rzeczywistoœÌ. Ale od pragnienia do faktów jest d³uga droga, zw³aszcza, kiedy nie zna siê regu³ gry. Tym razem nie jesteœcie zdobywcami. Podawanie stronniczych informacji to strategia stosowana od tysi¹cleci wobec ludzkich istot. Natychmiastowe sztuczne wywo³ywanie w was uczuÌ emocji, b¹dŸ wprowadzanie organizmów, które nie s¹ czêœci¹ was poprzez technologie jest jeszcze starsz¹ strategi¹. Obok wspania³ych mo¿liwoœci rozwoju istnieje zagro¿enie zniszczeniem i klêsk¹. Te niebezpieczeùstwa i mo¿liwoœci istniej¹ teraz. Widzicie jednak tylko to, co siê wam pokazuje. Wyczerpanie siê zasobów naturalnych jest zaprogramowane, tymczasem nie zosta³ opracowany ¿aden d³ugoterminowy wspólny projekt. Mechanizmy wyczerpania ekosystemu przekroczy³y nieodwracalny limit. Brak zasobów naturalnych oraz ich niesprawiedliwy podzia³, a ich cena bêdzie ros³a z dnia na dzieù, spowoduje bratobójcze walki na wielk¹ skalê, równie¿ w sercu waszych miast i wsi.

Roœnie nienawiœÌ, ale mi³oœÌ tak¿e. Dziêki temu wierzycie w to, ze mo¿ecie znaleŸÌ rozwi¹zanie. Ale masa krytyczna jest niewystarczaj¹ca, a sabota¿ jest bardzo sprytnie przeprowadzany. Ludzkie zachowanie, uformowane w przesz³oœci nawyki i uwarunkowania powoduj¹ takie obezw³adnienie, ¿e ta perspektywa prowadzi was w œlepy zau³ek. Powierzacie te problemy przedstawicielom, których oddanie wspólnemu, dobrze pojêtemu interesowi, ustêpuje interesom korporacji. Oni zawsze debatuj¹ nad form¹, ale rzadko nad treœci¹. W momencie dzia³ania, opóŸnienia skumuluj¹ siê do tego stopnia, ¿e bêdziecie mogli nie tyle wybieraÌ, co poddaÌ siê. W³aœnie dlatego, bardziej ni¿ kiedykolwiek w przesz³oœci, wasze dzisiejsze decyzje bêd¹ mia³y bezpoœredni i znacz¹cy wp³yw na to czy jutro przetrwacie. Co mog³oby radykalnie odmieniÌ ten bezw³ad typowy dla cywilizacji? Sk¹d ma przyjœÌ zbiorowa œwiadomoœÌ, która zjednoczy wszystkich i zatrzyma ten bieg przed siebie na oœlep? Plemiona, populacje, narody zawsze styka³y siê ze sob¹ i wzajemnie na siebie oddzia³ywa³y. W obliczu zagro¿eù dla ca³ej ludzkiej rodziny, byÌ mo¿e nadszed³ czas na bli¿sz¹ wspó³pracê. Lada moment nadejdzie wielka fala. Aspekty jej pojawienia siê bêd¹ zarówno bardzo pozytywne jak i bardzo negatywne.

Kim jest trzecia strona?
S¹ dwa sposoby by nawi¹zaÌ kosmiczny kontakt z inn¹ cywilizacj¹ - albo przez przedstawicieli, albo bezpoœrednio z poszczególnymi osobami, bez wyró¿niania jakiejœ konkretnej grupy. Pierwszy sposób wi¹¿e siê z konfliktem interesów, drugi sposób przynosi œwiadomoœÌ. Pierwszy sposób zosta³ wybrany przez grupê ras, które chc¹ utrzymywaÌ ludzkoœÌ w niewolnictwie, dziêki czemu mog¹ kontrolowaÌ zasoby ziemskie, genotyp oraz energie ludzkich emocji. Drugi sposób zosta³ wybrany przez grupê ras zjednoczonych w duchu s³u¿by. Z naszej strony, wybraliœmy bezinteresown¹ s³u¿bê i kilka lat temu zwróciliœmy siê do przedstawicieli w³adzy, którzy odrzucili nasza wyci¹gniêt¹ do zgody rêkê pod pretekstem, ¿e nie jest to zgodne z interesem ich strategicznej wizji. W³aœnie dlatego poszczególne osoby musz¹ dziœ wybraÌ same bez wtr¹cania siê ze strony przedstawicieli w³adzy. Proponujemy wam teraz to, co zaproponowaliœmy wtedy tym, którzy jak wierzyliœmy, mogli przyczyniÌ siê do waszego szczêœcia! WiêkszoœÌ z was ignoruje fakt, ¿e istoty pozaziemskie bra³y udzia³ w sprawowaniu scentralizowanej w³adzy, bêd¹c dla was niewykrywalnymi do tego stopnia, ¿e nawet nie podejrzewacie ich istnienia. Niemal¿e przejêli nad wami kontrole w niezauwa¿alny sposób. Nie musz¹ nawet ujawniÌ siê na planie fizycznym, co w³aœnie w najbli¿szej przysz³oœci mog³oby sprawiÌ, ¿e bêd¹ niezwykle skuteczni i bêd¹ siaÌ postrach. Jednak¿e, miejcie œwiadomoœÌ, ¿e du¿a liczba waszych przedstawicieli walczy z tym niebezpieczeùstwem!

Miejcie œwiadomoœÌ, ¿e nie wszystkie porwania przez UFO s¹ przeciwko wam. Trudno jest rozpoznaÌ prawdê! Jak w takich warunkach mo¿ecie korzystaÌ z wolnej woli, gdy jesteœcie tak bardzo manipulowani? Od czego tak naprawdê jesteœcie wolni? Pokój i zjednoczenie waszych narodów by³yby pierwszym krokiem ku harmonii z cywilizacjami innymi, ni¿ wasza. I w³aœnie tego ci, którzy manipuluj¹ wami z ukrycia chc¹ unikn¹Ì za wszelk¹ cenê, dziel¹c - rz¹dz¹! Rz¹dz¹ równie¿ tymi, którzy rz¹dz¹ wami. Ich moc pochodzi z tego, ¿e mog¹ zasiaÌ w was nieufnoœÌ i lêk. To bardzo szkodzi waszej kosmicznej naturze. Ta wiadomoœÌ nie mia³aby sensu gdyby nie to, ze dzia³alnoœÌ istot wami manipuluj¹cych siêgnê³a szczytu i gdyby nie to, ¿e ich zwodnicze i mordercze plany mog¹ siê staÌ rzeczywistoœci¹ za kilka lat. Terminy ich realizacji zbli¿aj¹ siê ku koùcowi i ludzkoœÌ doœwiadczy niespotykanych cierpieù w ci¹gu kolejnych dziesiêciu cykli. Aby obroniÌ siê przed t¹ agresj¹, która nie ma twarzy, musicie przynajmniej mieÌ wystarczaj¹co du¿o informacji o tym, co prowadzi do rozwi¹zania tego problemu. Tak samo jak wœród ludzi, tak¿e wœród tych, którzy chc¹ was zdominowaÌ istnieje opozycja. Tu nie wystarczy wygl¹d, by odró¿niÌ wrogów od przyjació³. W waszym obecnym stanie psychiki, niezwykle trudno bêdzie wam ich odró¿niÌ. Oprócz intuicji, gdy przyjdzie czas, bêdzie wam potrzebne szkolenie. Maj¹c œwiadomoœÌ jak cenna jest wolna wola, przedstawiamy wam alternatywê.

Co moÂżemy zaoferowaĂŚ?
Mo¿emy wam zaoferowaÌ bardziej ca³oœciow¹ wizjê wszechœwiata i ¿ycia, konstruktywne wspó³dzia³anie, doœwiadczenie sprawiedliwych i braterskich kontaktów, wiedzê techniczn¹ prowadz¹c¹ do wyzwolenia, zlikwidowanie cierpienia, panowanie nad w³asn¹ moc¹, dostêp do nowych form energii oraz lepsze pojmowanie œwiadomoœci. Nie mo¿emy pomóc wam w przezwyciê¿eniu indywidualnych i zbiorowych lêków, i nie narzucimy praw, których byœcie sami nie wybrali.

Co bĂŞdziecie z tego mieĂŚ?
Jeœli zdecydujecie, ze taki kontakt ma nast¹piÌ, z radoœci¹ zapewnimy istnienie braterskiej równowagi w tym rejonie wszechœwiata, owocn¹ wspó³pracê dyplomatyczn¹, i wielk¹ radoœÌ wynikaj¹c¹ ze œwiadomoœci, ¿e zjednoczyliœcie siê, by dokonaÌ tego, co le¿y w zakresie waszych mo¿liwoœci. We wszechœwiecie RadoœÌ jest niezwykle cenna, bowiem jej energia jest boska.

Jakie pytanie wam zadajemy?

Czy chcecie abyÂśmy siĂŞ ujawnili?


Jak odpowiedzieĂŚ na to pytanie?
Prawdê duszy mo¿na odczytaÌ poprzez telepatiê. Wystarczy, ¿e jasno zadacie sobie to pytanie i udzielicie odpowiedzi, tak jak chcecie - indywidualnie b¹dŸ w grupie. Niewa¿ne czy jesteœcie poœrodku miasta czy pustyni, to nie ma wp³ywu na wasz¹ odpowiedŸ. TAK albo NIE, NATYCHMIAST PO ZADANIU SOBIE PYTANIA! Po prostu zróbcie to jakbyœcie mówili do siebie, ale myœlcie o wiadomoœci. To uniwersalne pytanie i tych kilka s³ów w odpowiednim kontekœcie wiele znaczy. Nie pozwólcie by ogarnê³a was niepewnoœÌ. W³aœnie dlatego powinniœcie przemyœleÌ to z pe³n¹ œwiadomoœci¹. Aby po³¹czyÌ jak najlepiej pytanie z odpowiedzi¹ radzimy by odpowiedzieÌ po ponownym przeczytaniu tej wiadomoœci. Nie spieszcie siê z odpowiedzi¹. Oddychajcie g³êboko i pozwólcie, by przeniknê³a was moc waszej wolnej woli. B¹dŸcie dumni z tego, kim jesteœcie! Problemy, jakie macie, mog³y was os³abiÌ. Zapomnijcie o nich na kilka minut po to, byœcie byli sob¹. Poczujcie jak si³a w was roœnie. Macie w³adzê nad sob¹! Jedna myœl, jedna odpowiedŸ mo¿e drastycznie zmieniÌ wasz¹ najbli¿sz¹ przysz³oœÌ, w taki czy inny sposób. Wasza indywidualna decyzja, by zapytaÌ siebie, czy mamy ujawniÌ siê na planie materialnym, jest cenna i wa¿na dla nas. Mo¿ecie wybraÌ sposób, jaki najbardziej wam odpowiada. Rytua³y s¹ bezu¿yteczne. Szczera proœba z serca i wolnej woli zawsze dotrze do tych z nas, do których jest wysy³ana. W swoich prywatnych wyborach okreœlicie swoj¹ przysz³oœÌ.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1 : Marzec 25, 2011, 21:49:17 »

Jaki bĂŞdzie efekt?
Decyzjê tê powinno podj¹Ì jak najwiêcej z was, nawet jeœli bêdzie siê zdawa³o, ¿e to tylko mniejszoœÌ. Zalecane jest jej rozpowszechnienie w ka¿dy mo¿liwy sposób, w tylu jêzykach w ilu to mo¿liwe, wœród osób was otaczaj¹cych, bez wzglêdu na to, czy wydaj¹ siê byÌ otwarci czy nie na now¹ wizjê przysz³oœci. Zróbcie to w humorystyczny lub ironiczny sposób, jeœli to ma wam pomóc. Mo¿ecie nawet otwarcie siê naigrywaÌ, jeœli dziêki temu bêdziecie siê lepiej czuÌ, ale nie b¹dŸcie obojêtni, bo przynajmniej w taki sposób mo¿ecie uczyniÌ u¿ytek ze swojej wolnej woli. Zapomnijcie o fa³szywych prorokach i przekazach na nasz temat, jakie otrzymaliœcie. Ta proœba jest jedn¹ z najg³êbszych, jakie mog¹ byÌ. Samodzielne podjecie decyzji jest waszym prawem, jak równie¿ wasz¹ odpowiedzialnoœci¹! PasywnoœÌ prowadzi jedynie do braku wolnoœci. Podobnie, brak decyzji nigdy nie jest skuteczny. Jeœli chcecie dzia³aÌ w zgodzie ze swoimi przekonaniami, co jest dla nas zrozumiale, mo¿ecie powiedzieÌ NIE. Jeœli nie wiecie, jaka podj¹Ì decyzje nie mówcie TAK z czystej ciekawoœci.

To nie przedstawienie, to codzienne prawdziwe ¿ycie. MY ZYJEMY! W waszej historii pe³no jest przyk³adów, kiedy niewielkie grupy pe³nych determinacji kobiet i mê¿czyzn potrafi³y zmieniÌ bieg wydarzeù. Tak samo jak ma³a grupa mo¿e przej¹Ì w³adzê na Ziemi i mieÌ wp³yw na losy wiêkszoœci, tak i ma³a grupa mo¿e radykalnie odmieniÌ wasz los, jako odpowiedŸ na niemoc w obliczu tak wielkiej bezwolnoœci i przeszkód! Mo¿ecie u³atwiÌ narodziny ludzkoœci do Braterstwa. Jeden z waszych filozofów powiedzia³: "Dajcie mi punkt podparcia a poruszê Ziemiê". Rozpowszechnienie tej wiadomoœci bêdzie punktem podparcia, staniemy siê dzwignia na ca³e œwietlne lata, w rezultacie naszego pojawienia siê bêdziecie mogli ... poruszyÌ Ziemiê.

Jakie bĂŞdÂą konsekwencje decyzji na tak?
Dla nas natychmiastow¹ konsekwencj¹ zbiorowej decyzji na tak bêdzie materializacja naszych statków na waszym niebie i na Ziemi. Dla was bezpoœrednim efektem bêdzie gwa³towne porzucenie wielu dogmatów i przekonaù. Prosty kontakt wzrokowy spowodowa³by wielkie reperkusje dla waszej przysz³oœci. Du¿a czêœÌ nauki zosta³aby zmodyfikowana na zawsze. Organizacja waszych spo³eczeùstw na zawsze zmieni³aby siê zdecydowanie na lepsze, we wszystkich dziedzinach. Moc by³aby domena jednostek, poniewa¿ zobaczylibyœcie, ¿e istniejemy. A dok³adniej, zmieni³aby siê wasza skala wartoœci! Dla nas najwa¿niejsze by³oby to, ze ludzkoœÌ sta³aby siê jedn¹ rodzin¹ wobec tego nieznanego, które reprezentujemy! Niebezpieczeùstwo oddali³oby siê od was, poniewa¿ bezpoœrednio zmusilibyœcie tych nieproszonych goœci, tych, których nazywamy trzeci¹ stron¹ by siê ujawnili i zniknêli. Wszyscy nosilibyœcie to samo imiê i mieli te same korzenie - LudzkoœÌ! PóŸniej mo¿liwa by³aby pokojowa i pe³na szacunku wymiana, jeœli tak byœcie zdecydowali. Teraz ten, kto jest g³odny nie mo¿e siê uœmiechaÌ, ten kto siê boi, nie mo¿e nas powitaÌ. Smutno nam, gdy widzimy mê¿czyzn, kobiety i dzieci doœwiadczaj¹cych g³êbokiego cierpienia cia³a i duszy, podczas gdy nosz¹ w sobie takie œwiat³o. To œwiat³o mo¿e byÌ wasz¹ przysz³oœci¹.

Nasze stosunki mog¹ byÌ postêpowe. Przebiega³oby to w etapach kilku lub kilkudziesiêcioletnich - pojawienie siê naszych statków, fizyczne pojawienie siê wœród ludzi, wspó³praca w zakresie rozwoju technicznego i duchowego, odkrywanie czêœci galaktyki. Za ka¿dym razem mielibyœcie nowy wybór. Moglibyœcie sami zdecydowaÌ czy przekroczenie kolejnego progu jest konieczne dla waszego zewnêtrznego i wewnêtrznego dobrobytu. ¯adna decyzja nie by³aby podjêta jednostronnie. Odeszlibyœmy, gdybyœcie wspólnie podjêli tak¹ decyzjê. Zale¿nie od szybkoœci rozpowszechniania wiadomoœci minie kilka tygodni b¹dŸ miesiêcy zanim siê ujawnimy, jeœli taka bêdzie decyzja wiêkszoœci z tych, którzy skorzystaj¹ z mo¿liwoœci wyboru i jeœli wiadomoœÌ zostanie wystarczaj¹co rozpropagowana. G³ówna ró¿nica miêdzy waszymi modlitwami do istot duchowych a wasz¹ obecn¹ decyzj¹ jest bardzo prosta - my mamy mo¿liwoœci techniczne do materializacji! Dlaczego jest to taki historyczny dylemat? Wiemy, ¿e obcy uwa¿ani s¹ za wrogów tak d³ugo jak s¹ symbolem nieznanego. Na pocz¹tkowym etapie emocje, jakie wywo³a nasze pojawienie siê, wzmocni¹ zwi¹zki miêdzy wami na skale œwiatow¹. Sk¹d bêdziecie wiedzieÌ, czy nasze przybycie bêdzie konsekwencj¹ waszego zbiorowego wyboru? Bo inaczej bylibyœmy tu ju¿ dawno, na waszym poziomie ¿ycia! Jeœli nas jeszcze nie ma to dlatego, ¿e nie podjêliœcie takiej decyzji w wyraŸny sposób. Niektórzy z was mog¹ myœleÌ, ¿e chcemy byœcie uwierzyli, ¿e sami wybraliœcie, choÌ nie by³oby to prawda, po to byœmy mogli usprawiedliwiÌ nasze przybycie.

Jaki interes mielibyœmy w tym, by otwarcie oferowaÌ wam coœ, do czego nie macie jeszcze dostêpu, dla dobra wiêkszoœci z was? Jak mo¿ecie mieÌ pewnoœÌ, ¿e nie jest to jedynie kolejna subtelna manipulacja trzeciej strony, by was jeszcze bardziej zniewoliÌ? Bo walka jest skuteczniejsza, jeœli wiemy, z czym walczymy. Czy terroryzm, który was toczy nie jest najlepszym przyk³adem? Cokolwiek siê dzieje, wy jesteœcie jedynymi sêdziami w swoich w³asnych sercach i duszach! Ka¿dy wasz wybór bêdzie dobry i zostanie uszanowany! Pod nieobecnoœÌ przedstawicieli ludzkoœci, którzy potencjalnie mogliby wprowadziÌ was w b³¹d, ignorujcie wszystko, co nas dotyczy jak równie¿ to, co pochodzi od tych, którzy wami manipuluj¹ bez waszej zgody. W sytuacji, w której siê znajdujecie, zasada bezpieczeùstwa mówi¹ca, ¿e lepiej nie próbowaÌ nas odnaleŸÌ ju¿ nie obowi¹zuje. Ju¿ jesteœcie w puszce Pandory, któr¹ trzecia strona stworzy³a wokó³ was. Jakakolwiek bêdzie wasza decyzja musicie siê z niej wydostaÌ. W obliczu takiego dylematu - jedna nieznana przeciw drugiej, musicie kierowaÌ siê intuicj¹. Czy chcecie nas zobaczyÌ na w³asne oczy, czy tylko Wierzyc w to, co mówi¹ wasi filozofowie? Oto jest prawdziwe pytanie! Po tysi¹cleciach ten dzieù, taki wybór wczeœniej czy póŸniej musia³ nadejœÌ wybór miêdzy dwoma niewiadomymi.

Po co rozpowszechniaÌ tê wiadomoœÌ?
Przet³umaczcie i rozpowszechnijcie tê wiadomoœÌ. Takie dzia³anie bêdzie mia³o nieodwracalny i historyczny wp³yw na wasz¹ przysz³oœÌ w skali tysi¹cleci, w przeciwnym przypadku opóŸni to mo¿liwoœÌ wyboru o kilka lat, co najmniej o jedno pokolenie, jeœli to pokolenie do¿yje. Rezygnacja z wyboru oznacza poddanie siê woli innych. Nie poinformowanie innych oznacza ryzyko, ¿e wynik bêdzie niezgodny z oczekiwaniami. ObojêtnoœÌ oznacza dobrowoln¹ rezygnacjê z wolnej woli. To dotyczy waszej przysz³oœci. Tu chodzi o wasz rozwój. Mo¿liwe, ¿e nie przyjmiecie tego zaproszenia oraz, ¿e z powodu braku informacji przejdzie ono bez echa. Tak czy inaczej, we wszechœwiecie ¿adne pragnienie nie jest ignorowane. WyobraŸcie sobie, ¿e pojawilibyœmy siê jutro. Tysi¹ce statków. Wyj¹tkowy szok kulturowy we wspó³czesnej historii ludzkoœci. Wtedy bêdzie za póŸno, by ¿a³owaÌ decyzji, bo niczego nie da siê ju¿ wtedy odwróciÌ. Nalegamy, byœcie nie œpieszyli siê z decyzja, ale przemyœleli to! I zdecydowali!

WpÂływowe media nieszczegĂłlnie bĂŞdÂą zainteresowane rozpowszechnianiem tej wiadomoÂści. Dlatego wÂłaÂśnie twoim zadaniem, jako anonimowej ale wyjÂątkowej, myÂślÂącej i kochajÂącej istoty, jest przekazanie jej dalej. Sami budujecie wÂłasny los...

Czy chcecie abyÂśmy siĂŞ ujawnili?
Zapisane
Sventer
Gość
« Odpowiedz #2 : Marzec 26, 2011, 05:55:39 »

to juÂż byÂło gdzieÂś na tym forum...
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Marzec 26, 2011, 11:58:22 »

Tak ten tekst juÂż byÂł  podawany na forum ,ale ten temat jest juÂż nieaktywny ( zamkniĂŞty )  http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=15.0

Jednak warto do niego powrĂłciĂŚ.PrzecieÂż minĂŞÂło sporo czasu od jego opublikowania.Moze zmieliÂśmy juÂż zdanie i moÂże jesteÂśmy juÂż gotowi ?
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
Sventer
Gość
« Odpowiedz #4 : Marzec 26, 2011, 12:10:53 »

A moÂże to pytanie powinno inaczej brzmieĂŚ. Czy oni sÂą gotowi?
Wielu ludzi zbyt krĂłtko widzi mimo dobrego wzroku, myÂślĂŞ Âże kontakt z obcÂą cywilizacjÂą byÂłby nonsensem. Na pewno byÂłoby tak iÂż tych co wybrali ludzie chcieli by wykorzystaĂŚ "obcych" do swoich celĂłw...
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #5 : Marzec 26, 2011, 13:15:14 »

Ja uwazam ze pytanie jest prawidlowe. Jednak ludzie na ziemi zyja w ogromnym chaosie, nie zdaja sobie sprawy z roznych sytuacji ktore maja miejsce kazdego dnia. Zyja w trosce o prace, zdrowie, biede, glod,nieszczescie, wojny, niewolnictwo , w tym wszystkim nie widac konca. Przyszlosc czlowieka nie wyglada dobrze,  pozytywne wartosci ludzkie zniknely, nie ma poszanowania dla nikogo i dla niczego.
Ludzie sa agresywni i bez perspektywy co bedzie dalej. Moze ktos powie ze przesadzam, moze dwa tygodnie temu mogl by miec racje. Dzisiaj skutki zaniedbania i bezmyslnosc ktora gorowala w Japoni i trwa dalej, ma wplyw na nieszczescie na calym swiecie. Dzisiaj wszyscy jestesmy w zagrozeniu o nasze zdrowie, pyly radioaktywne ktore ciagle sie wydobywaja , rozprzestrzeniaja sie po calym swiecie, co oznacza dla wszystkich ludzi ciezkie choroby, raki i.t.p. Teraz kazdego dnia trzeba prosic Pana Boga aby inne elektrownie atomowe pracowaly bez problemu. Czlowiek przez swoja chytrosc doprowadzil sie nad przepasc. Ja dzisiaj sama nie wiem, czy przy pieknej pogodzie moge bez strachu  o napromieniowanie, pojsc na spacer z moimi wnukami. Najgorsze ze zadna wladza na swiecie nie ma pojecia co te chmury niosa z soba, jakie niebezpieczenstwo jest dla wszystkich zyjacych istnien, tez dla zwierzat i roslin. Jest to system lancuchowy, jestesmy poprostu wszyscy bezradni. Dzisiaj nawet istniejace wojny stracily na znaczeniu.Bunkry ktore mozni swiata sobie pobudowali, moim zdaniem sa bez sensu. Niech sie tam schowaja razem ze swoim bogactwem. Czy chcemy czy nie, musimy sie zastanowic co dalej, jaki sens jest naszego zycia i co dalej i co moze jeszcze nas zatakowac. Jak malym punktem jestesmy na tym swiecie.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #6 : Marzec 26, 2011, 16:00:35 »

Moim zdaniem jeœli wola indywidualnej istoty ludzkiej mog³aby spowodowaÌ pojawienie siê statków obcej cywilizacji to przynajmniej by³oby coœ wartoœciowego, chocia¿by dlatego, ¿e cz³owiek odkry³by jak¹ ma moc i jak jego zdanie jest wa¿ne. Mo¿emy wiele, bardzo du¿o, mo¿emy zmieniaÌ rzeczywistoœÌ. Mo¿emy o niej decydowaÌ. I to by³oby bezcenne.
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.033 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem opatowek phacaiste-ar-mac-tire ostwalia watahaslonecznychcieni