Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 18, 2024, 21:45:51


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czy jestesmy sami we wszechświecie ?  (Przeczytany 15720 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« : Sierpień 23, 2011, 10:09:41 »

Kosmos - Cywilizacja (fragment)

http://www.youtube.com/watch?v=0487gDTvJ4U
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Sierpień 23, 2011, 21:05:57 »

Czy jestesmy sami we wszechświecie ?
Gość, o którym mowa w poniższym artykule, uważa, że to niemożliwe:

Rozmiary wszechświata i kolonia na Marsie
6 gru 2010

J. Richard Gott III nie jest bynajmniej królem jakieoś egzotycznego, bananowego cesarstwa a profesorem astrofizyki na uniwersytecie w Princeton. Trafił on nawet do Księgi Guinessa, gdy odkrył największą strukturę we wszechświecie – Wielką Ścianę Sloan. Ściana ma długość 1.37 miliarda lat świetlnych i jest strukturą złożoną z wielu galaktyk.



Gott brał udział w tworzeniu mapy znanego nam wszechświata dla Sloan Digital Sky Survey. Mapa ta jest trójwymiarowa i obejmuje ok. miliona galaktyk. Jeden z zespołów tych galaktyk okazał się być naprawdę imponujących rozmiarów i później okazał się największą znaną strukturą we wszechświecie. Była ona dwa razy większa od poprzedniej największej struktury we wszechświecie znanej pod nazwą Wielka Ściana. Wielka Ściana ma „zaledwie” 750 mln. lat świetlnych długości i kiedy została odkryta w 1989 r przez Margaret Geller i Johna Huchra z CfA Redshift Survey , tak ich oszołomiła swoją wielkością, że z wrażenia przeoczyli Wielką Ścianę Sloan. Takie wielkie struktury powstały przez fluktuacje kwantowe na początku budowania się wszechświata. Wielka Ściana Sloan zawiera w sobie 10 tys. galaktyk. Każda z tych galaktyk zawiera z kolei ok. 100 mld. gwiazd (!). Przy takiej ilości gwiazd i towarzyszących im planet nietrudno sobie wyobrazić, że na niektórych z nich kwitnie jakiś życie. Wskazuje na to zwykły rachunek prawdopodobieństwa. Do tej pory w obserwowalnym wszechświecie doliczono się ok. 140 miliardów rozmaitych galaktyk!!! Policzono je dzięki teleskopowi Hubble’a. Ziemia jest zbudowana z bardzo pospolitych materiałów, często spotykanych we wszechświecie – takich jak węgiel, tlen czy azot. Fakt ten tym bardziej uprawdopodabnia istnienie życia gdzieś we wszechświecie. Życie takie może rozwijać się na bardzo odległej od nas galaktyce i o jego formie możemy jedynie spekulować. Życie na ziemi wskazuje, że może ono istnieć w niezliczonej ilości form i kształtów. Na tej podstawie możemy wnioskować, że życie pozaziemskie – jeśli w końcu nam się objawi – okaże się wykraczać poza wszystko, co do tej pory sobie wyobrażaliśmy.



Grawitacja galaktyk sprawia, że zbliżają się one do siebie. W stronę naszej Drogi Mlecznej zbliża się galaktyka Andromedy, która jest w tej chwili w odległości 2.5 mln lat świetlnych. Któregoś dnia obie galaktyki zderzą się ze sobą i stworzą jedną galaktykę. Podczas tego zderzenia gwiazdy z obu galaktyk unikną kolizji bo są rozrzucone na bardzo dużej przestrzeni. Najbliższa Słońcu gwiazda – Proxima Centauri – leży w odległości 4.2 lat świetlnych. Jednocześnie grawitacja, która sprawia, że galaktyki zbliżają się do siebie jest przyczyną obecnej wielkości wszechświata. Wszechświat ma mniej więcej 35 mld. lat. Nasze Słońce ma długość życia obliczoną na 10 mld. lat i obecnie zbliża się do jego połowy (4.5 mld. lat). Za 5.5 mld. lat Słońce najpierw stanie się Czerwonym Olbrzymem by przemienić się później w Białego Karła. Każda gwiazda wypala się w końcu i umiera. Nie wiemy jak wielki jest wszechświat bo możemy (na razie) zobaczyć jedynie 13.7 mld. lat świetlnych (Big Bang). Obecnie za najbardziej prawdopodobny model ewolucji wszechświata uważa się teorię Big Bangu, ale istnieje silne prawdopodobieństwo, że wszechświat istniał także przed tym zdarzeniem. Wyjaśnia to teoria inflacji kosmologicznej, która mówi, że wszechświat przeszedł przez fazę szybkiego rozszerzania się spowodowaną ujemną energią gęstości próżni i teoria względności Einsteina dodaje, że powinna ona wywoływać efekt odpychania grawitacyjnego sprawiając, że wszechświat podwajał swoją wielkość. Wszechświat urósł w ten sposób do olbrzymich rozmiarów i rozpoczęła się inflacja. Taki inflacyjny wszechświat był w stanie wytworzyć następny inflacyjny wszechświat.



Richard Gott widzi silną potrzebę kontynuowania programów kosmicznych, dzięki którym następuje lepsze poznanie a także eksploracja przestrzeni kosmicznej. Nasza Ziemia jest planetą bardzo starą i w przeciwieństwie do niej, gatunek ludzki jest bardzo młody.     Historia ssaków, do których należymy, rozpoczęła się jakieś 2 mln. lat temu. Zajęliśmy na ziemi miejsce gadów, które wyginęły w tajemniczych okolicznościach. Historia Ziemi wskazuje, że cykl ginięcia kolejnych dominujących gatunków, jest czymś, co następuje w sposób w miarę regularny. Można się więc spodziewać, że któregoś dnia na Ziemi wydarzy się coś, co przyczyni się do wyginięcia rodzaju ludzkiego. Ekspansja i kolonizacja innej planety z pewnością zabezpieczyłaby rodzaj ludzki przed takim niekorzystnym dla nas przebiegiem wydarzeń. Dzięki temu dalibyśmy sobie więcej szans na przetrwanie. Źródeł takiego zagrożenia naszej populacji może być bardzo wiele – np. wirus przed którym nie byłoby ucieczki i który stałby się przyczyną wyginięcia ludzkości. Grecy umieścili wszystkie swoje najważniejsze księgi w bibliotece aleksandryjskiej i przez lata doskonale strzegli dorobek swojej kultury. Któregoś jednak dnia biblioteka spłonęła. Ze 120 sztuk Sofoklesa przetrwało do dziś zaledwie 7 i to tylko dlatego, że ich kopie przechowywano gdzie indziej niż w Aleksandrii. Dlatego jako Ziemianie potrzebujemy szalupy ratunkowej w postaci innej planety, która pomogłaby nam przetrwać. Tak więc celem ziemskiego programu kosmicznego powinno być znalezienie takiego miejsca i założenie na nim ludzkiej kolonii. Do tego celu świetnie nadaje się Mars i kwestia kolonizacji tej planety powinna być priorytetowa. Tymczasem po 50 latach ekspansji w przestrzeń kosmiczną, dotarcia na Księżyc i zbudowania solidnej stacji kosmicznej – kraje przodujące w tej dziedzinie zdają się rezygnować z początkowych ambicji. W 1969 r Wernher von Braun w oparciu o tempo rozwoju technologii kosmicznych przedstawił plan załogowej wyprawy na Marsa, która miałaby się odbyć w 1982 r.. Wg. jego oceny termin ten był realny do dotrzymania. Mamy rok 2010 i taka wyprawa jest możliwa jedynie w sferze sci-fi a najbliższy plan załogowego lotu na zaledwie orbitę Marsa planuje się najszybciej na rok 2035. Tak wiec Mars oddala się nam coraz bardziej. Jedyna szansa aby do niego dotrzeć to stworzyć warunki pozwalające astronautom na przetrwanie na tej planecie ze świadomością, że już więcej nie powrócą na Ziemię. Wbrew pozorom ochotników na wyruszenie na taką wyprawę wcale by nie brakowało.



Mimo, że na pierwszy rzut oka Mars wydaje się planetą nieprzyjazną ludziom, to ma wiele zalet. Ma atmosferę, która składa się głównie z CO2, ale można odzyskiwać z niej tlen potrzebny kolonizatorom do oddychania. Mars ma także wodę. Grubość lodu na biegunach sięga 3 km. Mars posiada również grawitacje. Jest to co prawda tylko 38% tego co mamy na Ziemi, ale i tak jest ona znacznie silniejsza niż na Księżycu ( 6% ziemskiej grawitacji). Mars zdecydowanie jest najlepszą opcją na zapasową planetę w całym Układzie Słonecznym. W dalszej perspektywie istnieje możliwość przekształcenia Marsa w planetę podobną do Ziemi – włącznie ze stworzeniem atmosfery, w której można by swobodnie oddychac (terra forming). Kolonia ma Marsie byłaby też gwarancją, że jeśli na Ziemi wyginie ludzki rodzaj to Marsjanie mogliby doprowadzić do rekolonizacji naszej planety.

J. Richard Gott wydal książkę pt: Sizing Up The Universe”

http://nowaatlantyda.com/2010/12/06/rozmiary-wszechswiata-i-kolonia-na-marsie/
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #2 : Sierpień 23, 2011, 23:09:36 »

Heh, przybyliśmy z Marsa i teraz pomysł rekolonizacji  go ?
To się może udać.
A historia się powtórzy. Tylko czy jesteśmy w stanie funkcjonować i rozmnażać się na Marsie ? To wbrew pozorom ważne pytanie. Bez fal Shumanna wytwarzanych przez nasze ziemskie burze i nasze mózg to się może okazać niemożliwe.
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Sierpień 23, 2011, 23:14:14 »

Cytuj
Heh, przybyliśmy z Marsa i teraz pomysł rekolonizacji  go ?

Może ty ,Darek i inni faceci Język bo my kobiety przybyłysmy z Wenus  Duży uśmiech  Język

edit;
znalazłam ciekawy artykuł


UFO i Disney: Za kulisami Magic Kingdom

Rola, jaką Hollywood  odgrywa w kształtowaniu naszych wyobrażeń o potencjalnym życiu obcych, od dawna jest przedmiotem fascynacji i niezgody w społecznościach badających zjawisko UFO. Chociaż wydaje się, że wśród ufologów panuje konsensus w kwestii tego, że sposób przedstawiania UFO na dużym ekranie służy przyzwyczajeniu publiki do myśli, że to zjawisko faktycznie istnieje, to różne panują opinie co do tego, czy ów efekt oswajania wynika z jakiegoś konkretnego projektu (co sugerowałoby istnienie „spisku Hollywood w kwestii UFO”), czy też jest po prostu efektem naturalnego procesu kulturowego, napędzanego przez ogólne tendencje i wynikającego ze zwykłego zorientowania się kadry zarządzającej w Hollywood, że jeśli chodzi o kasę, to kosmici sprzedają się jak ciepłe bułeczki. W ramach toczącej się debaty na temat UFO i Hollywood, w ostatnim dziesięcioleciu konsekwentnie powtarzała się nazwa jednego studia: Disney. W ostatnich kilkunastu latach ten Dom Myszki Miki nadzorował produkcję lub dystrybucję licznych filmów o UFO i obcych, a do najpopularniejszych należą choćby Lot Nawigatora (1986) Znaki (2002), Lilo i Stich (2002), Kurczak Mały (2005), Nie przeszkadzać / Lifted (2007), Jestem numerem cztery (2011), Matki w mackach Marsa (2011) oraz zapowiedziany John Carter (2012).

całość tu:   http://pracownia4.wordpress.com/2011/08/24/ufo-i-disney-za-kulisami-magic-kingdom/
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2011, 10:46:43 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #4 : Sierpień 24, 2011, 19:00:38 »

Cytuj
Heh, przybyliśmy z Marsa i teraz pomysł rekolonizacji  go ?

Może ty ,Darek i inni faceci Język bo my kobiety przybyłysmy z Wenus  Duży uśmiech  Język

E, no ja na pewno nie jestem z Marsa. Przeczytaj w mojej sesji prywatnej, stoi tam czarno na białem, że jestem z Oriona.MrugnięcieDuży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2011, 19:04:43 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #5 : Sierpień 25, 2011, 10:21:14 »

A ja ziemniakiem ,tzn ..Ziemianinem Mrugnięcie .. choć mentalnie ciągnie mnie ku gwiazdom, tylko , że  .... trudno mi się zdecydować w którą stronę Mrugnięcie Galaktyka, to za mało.
Biorąc pod uwagę fraktalność, świętą geometrię wyrażoną we mnie i we wszystkim dookoła, kwantową świadomość to wychodzi mi, że mój dom to cały Wszechświat.
Wszędzie jestem u siebie Uśmiech
Zapisane
Betti
Gość
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 07, 2011, 11:51:59 »

Jestem ciekawa  dlaczego amerykanie zbudowali port kosmiczny??

Pierwszy port kosmiczny już niemal gotowy



140 km od amerykańskiego miasta El Paso w stanie Nowy Meksyk znajduje się prawdziwie niezwykła konstrukcja - Spaceport America. Pierwszy prawdziwie komercyjny port kosmiczny budowany jest przez koncern Virgin Galactic oraz władze stanowe. Prace nad skonstruowaniem tego futurystycznego obiektu rozpoczęto w 2009 roku, a ich zakończenie planowane jest jeszcze na ten rok.

Jest tu wszystko czego potrzeba


Spaceport America rozciąga się na obszarze ok. 62 000 m kw. Składają się na to powierzchnie zajmowane przez budynki portu kosmicznego, jak i przez pas startowy oraz inne obiekty, jak platforma dla rakiet pionowego startu. Budynki dla pasażerów i personelu zajmują około 1/6 powierzchni. Jak na nowoczesną budowlę przystało, kosmodrom zasilany jest w dużej mierze za pomocą odnawialnych źródeł energii - paneli słonecznych czy turbin wiatrowych. Na miejscu znajdują się, poza halą odpraw, miejsca do celebrowania ważnych wydarzeń, obiekty dla przedstawicieli władz stanowych, kontrola lotów oraz hangar dla pojazdów kosmicznych Virgin Galactic: White Knight Two i SpaceShipTwo. Pasażerowie będą oczekiwali na odlot w jednej z trzech lokalizacji - w dwóch okolicznych miasteczkach, skąd do kosmoportu dojadą specjalnymi autobusami oraz w ośrodku, bezpośrednio na terenie Spaceport America.

Loty w kosmos

Promy, albo może bardziej trafne byłoby określenie samoloty kosmiczne, będą startować z pasa o długości ok. 3 km. Pasażerowie wsiadać będą do przetestowanego już i latającego SpaceShipTwo, który będzie wynoszony przez samolot WhiteKnightTwo na wysokość 15 km, gdzie zostanie wystrzelony do lotu suborbitalnego. Kosmiczna podróż będzie trwała 2,5 godziny, poprzedzone 3-dniowym przygotowaniem do lotu. Ten krótki trening przeprowadzony zostanie na obszarze Spaceport America.

Pierwszy start już niedługo

Jeśli już planujecie odwiedzić swoją ciocię na Marsie, będziecie musieli jeszcze chwilę poczekać. Poprzednia administracja stanu Nowy Meksyk obcięła finansowanie projektu o połowę i dopiero po zmianie władz do Spaceport America wróciły pieniądze - tym razem w większości z sektora prywatnego. To wszystko spowodowało, że budowa ukończona jest w 90 proc. - mają się ona zakończyć całkowicie do końca tego albo na początku przyszłego roku. Pierwsze loty z pasażerami zostały zaplanowane na rok 2013. Niestety wszystkie miejsca na lot inauguracyjny zostały już wykupione, cena: ok. 200 000 dolarów. Jeśli więc nie załapaliście się do grona 400 szczęśliwców, mających za dużo pieniędzy, będziecie musieli zarezerwować jakiś inny termin.

SpaceShipTwo - prawdziwy USS Enterprise

Zawiedzie się każdy kto myślał, że pierwszy pojazd kosmiczny Ziemian, który poleci w kosmos z pasażerami, a nie tylko wyszkolonymi astronautami, będzie wyposażony w fazery i technologię skoków w nadprzestrzeń. Sokół Millenium to nie jest, ale SpaceShipTwo taki tak robi wrażenie. Jak wspomnieliśmy wcześniej, pojazd wynoszony będzie na wysokość ok 15 km przez statek matkę - WhiteKnightTwo, następnie za pomocą silników odrzutowych osiągnie wysokość suborbitalną, by lotem balistycznym opaść do wyznaczonej lokalizacji. Cały lot potrwa ok. 2,5 godziny, z czego w zaledwie kilka minut będzie miało miejsce w kosmosie. Kabina pasażerów będzie wyposażona w okna o średnicy 43 i 33 cm, podczas lądowania fotele będą rozkładane w celu zmniejszenia efektów dużego przeciążenia.

Samolot już istnieje i przeszedł pomyślnie pierwsze testy. Flota Virgin Galactic będzie składała się z 5 takich maszyn. Planowane jest kilka startów w miesiącu, choć to wszystko zależy od ilości chętnych - w końcu to ich pieniądze będą stanowiły o tym, czy projekt będzie się opłacał. Zawsze pozostaje oczywiście pytanie czy takie "latanie turystyczne" nie jest tylko marnotrawieniem pieniędzy przez największych bogaczy tego świata? To jednak zupełnie osobny problem do rozważenia. Na razie możecie się z nami podzielić swoimi opiniami poniżej - ktoś zapisuje się na lot?

Grzegorz Barnik
http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Pierwszy-port-kosmiczny-juz-niemal-gotowy,wid,13761592,wiadomosc.html

Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 10, 2011, 13:40:20 »

Fizyka a cywilizacje pozaziemskie
piątek, 28 sierpnia 2009 00:00

Choć mówienie o stopniu rozwoju cywilizacji starszych od naszej o tysiące lub miliony lat to kwestia czystej spekulacji, z pomocą w wizualizacji tych scenariuszy przychodzi nam fizyka. W latach 60-tych ub. wieku radziecki uczony N.Kardaszew opracował 3-stopniową skalę rozwoju cywilizacji. Od tego czasu naukowcy rozwijają jego wizję. Jak daleko nam do następnego szczebla i czy inne cywilizacje mogą uciec przed śmiercią Wszechświata? Co kryje się dalej za trzema stopniami Kardaszewa?

 
_______________

Michio Kaku



Śp. Carl Sagan zadał niegdyś pytanie: „Co dla cywilizacji oznacza fakt, iż liczy sobie ona milion lat? Od kilku dziesięcioleci posiadamy radioteleskopy i statki kosmiczne. Nasza cywilizacja techniczna liczy sobie kilkaset lat… a zaawansowana cywilizacja licząca sobie miliony lat wyprzedza nas o tyle, o ile my znalezione w dżungli dziecko czy makaka.”

Choć wszelkie dywagacje na temat wysoce zaawansowanych cywilizacji to sprawa czystej spekulacji, prawa fizyki mogą zostać tu wykorzystane do wyznaczania dolnych i górnych granic zasięgu owych cywilizacji. Gdy prawa kwantowej teorii pola, ogólnej teorii względności, termodynamiki itp. są w miarę dobrze poznane, fizyka może wskazać szersze ramy, które wyznaczają możliwości owych cywilizacji.


Carl Sagan

Ludzkość może wkrótce czekać „pozaziemski szok”, gdyż obecna lista pozasłonecznych planet zawierająca ciała wielkości Jowisza, poszerza się o setki planet wielkości Ziemi, niemalże identycznych z naszym planetarnym domem. Może to otworzyć nową erę w naszych relacjach z Wszechświatem: nigdy już nie spoglądać będziemy na niebo w ten sam sposób uświadamiając sobie, że naukowcy mogą ostatecznie stworzyć pewien rodzaj encyklopedii dokładnie opisującej setki podobnych do Ziemi planet.

Dziś każdy tydzień przynosi wieści o odkryciu planet o wymiarach Jowisza poza naszym układem słonecznym. Jedna z nich oddalona jest o ok. 15 lat świetlnych i krąży wokół gwiazdy Gliese 876. Najbardziej spektakularne z tych odkryć sfotografował Teleskop Hubble’a, który uchwycił zadziwiające fotografie planety odległej od nas o 450 lat, która wypchnięta została w kosmos przez swój podwójny system gwiezdny.

Jednakże najlepsze dopiero nadejdzie. Na początku następnej dekady naukowcy stworzą nowy rodzaj teleskopu kosmicznego, który użyje interferencji promieni świetlnych. Dla przykładu instrument o nazwie SIM (Space Interferometry Mission), który umieszczony ma zostać w przestrzeni kosmicznej na początku przyszłej dekady, składa się z wielu teleskopów umieszczonych na mierzącej ok. 9 metrów strukturze. Posiadając niezwykłą rozdzielczość sięgającą fizycznych granic optyki, SIM posiada możliwości, które wydają się niemalże nieprawdopodobne. Będzie on w stanie wykryć latarkę, którym wymachuje znajdujący się na powierzchni Marsa astronauta.

SIM położy jednak podwaliny pod instrument o nazwie Terrestrial Planet Finder (Ziemski Detektor Planet), który uruchomiony zostanie w przyszłym dziesięcioleciu i który z pewnością wykryje znacznie więcej planet przypominających naszą. Przeskanuje on w ich poszukiwaniu najjaśniejszych 1000 gwiazd w promieniu 50 lat świetlnych od Ziemi i skupi się na 50 – 100 najjaśniejszych systemach planetarnych.

Wszystko to z kolei spowoduje aktywne przedsięwzięcia w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, czy którakolwiek z tych planet gości życie, a także być może cywilizacje, które stoją na wyższym od naszej poziomie. Choć niemożliwe jest przedstawienie dokładnych cech podobnych zaawansowanych cywilizacji, ich szerszy zarys ustalić można na podstawie praw fizyki. Nie ważne jak wiele lat świetlnych dzieli je od nas – wciąż podlegać muszą one żelaznym zasadom fizyki, które obecnie są w stanie wyjaśnić nam wszystko – od subatomowych cząsteczek po ogromne kosmiczne struktury.

FIZYKA CYWILIZACJI I, II i III RZĘDU


Nikołaj Kardaszew

Cywilizacje dzielić możemy ze względu na ich zużycie energii, biorąc pod uwagę następujące czynniki:

1. Prawa termodynamiki: Nawet najbardziej zaawansowana cywilizacja podlega prawom termodynamiki, szczególnie ta prezentująca II poziom.

2. Prawa materii stałej: Materia barioniczna (tzn. oparta na protonach i neutronach), skłania się ku trzem głównym grupom: planetom, gwiazdom i galaktykom. (Jest to określone przez produkty gwiezdnej i galaktycznej ewolucji, fuzji termodynamicznej itp.). Stąd też ich energia bazuje na trzech oddzielnych typach i to wyznacza górne granice współczynnika ich konsumpcji energii.

3. Prawa ewolucji planetarnej: Każda z zaawansowanych cywilizacji musi szybciej zwiększać zużycie energii niż wynosi częstotliwość zagrażających życiu katastrof (upadków meteorów, zlodowaceń, eksplozji supernowej itp.). Jeśli czyni to powoli, skazana jest na zagładę.

W opublikowanym w 1964 r. artykule w „Przeglądzie Sowieckiej Astronomii”, radziecki astrofizyk Nikołaj Kardaszew wyjaśnia, iż zaawansowane cywilizacje należy pogrupować i wyróżnić trzy ich typy: I, II i III, które posiadają odpowiednio planetarne, gwiezdne i galaktyczne formy energii. Obliczył, że zużycie energii tych trzech typów cywilizacji dzielą niewypowiedziane różnice. Ale jak długo zajmuje przejście z Typu I na Typ II?

Krócej niż możnaby przypuszczać.

Don Goldsmith, astronom z Uniwersytetu Berkeley przypomina nam, że planeta Ziemia otrzymuje ok. jednej-miliardowej części energii Słońca, zaś ludzie używają z tego jedną-milionową. Wykorzystana przez nas część całej energii słonecznej to zatem jeden na milion miliardów. Obecnie całą produkcja energii na naszej planecie zwiększa się i obecnie jesteśmy w stanie obliczyć, jak długo zajmie przejście do cywilizacji Typu II lub III.

- Wystarczy spojrzeć jak daleko zaszliśmy w wykorzystaniu energii gdyż odkryliśmy jak nią manipulować, jak wykorzystywać kopalne paliwa i jak produkować prąd dzięki elektrowniom wodnym itd. – mówi Goldsmith. Znaleźliśmy zastosowanie energii w zadziwiającej liczebnością formie w ciągu zaledwie kilku wieków w porównaniu do miliardów lat istnienia naszej planety… To samo może stosować się też do innych cywilizacji.

Fizyk Freeman Dyson z Instytutu ds. Zaawansowanych Badań szacuje, że w ciągu następnych 200 lat powinniśmy osiągnąć status cywilizacji Typu I. Zwiększając co rok produkcję energii o skromny 1%, Kardaszew szacował, że dojście do cywilizacji rzędu II nastąpi po 3.200 lat, zaś do poziomu III 5.800 lat.

ŻYJĄC W CYWILIZACJI I, II i III TYPU



Cywilizacja Typu I ma dla przykładu charakter planetarny i opanowuje większość form planetarnej energii. Jej produkcja energii może przekraczać naszą obecną produkcję o tysiące lub wręcz miliony razy. Mark Twain powiedział pewnego razu, iż „każdy narzeka na pogodę, ale nikt nic z nią nie robi”. W cywilizacjach I Typu może wyglądać to inaczej, gdyż posiadają one na tyle energii, aby modyfikować pogodę. Posiadają jej też na tyle, aby zmieniać wpływać na skutki trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów a także aby budować miasta na powierzchni oceanów.

Nasz obecny poziom produkcji energii plasuje nas na poziomie cywilizacji Typu 0. Nie czerpiemy jej z opanowywania ziemskich sił, ale spalania obumarłych roślin (tzn. węgla i ropy). Ale widać jest już zalążki cywilizacji Typu I. Obserwujemy powstanie ogólnoplanetarnego języka (jakim jest angielski), systemu komunikacji (Internet), ogólnoświatowej ekonomii (która znajduje wyraz np. w postaniu UE) a także narodzinom ogólnoplanetarnej kultury (poprzez mass media, telewizję, muzykę, kino itp.).

Wedle definicji zaawansowana cywilizacja musi rozwijać się szybciej niż wynosi częstotliwość zagrażających jej katastrof. Jeśli w powierzchnie planety średnio co kilka tysięcy lat uderza dużych rozmiarów meteoryt lub kometa, cywilizacja I Typu musi opanować podróże kosmiczne na tyle, aby móc zmienić tor lotu stanowiącego zagrożenie ciała kosmicznego. Na przestrzeni dziesiątek tysięcy lat mają miejsce także epoki lodowcowe, dlatego cywilizacja tego typu musi nauczyć się przez ten okres modyfikowania pogody.

Należy wziąć pod uwagę także katastrofy, które nie wynikają z winy natury. Problem globalnego zanieczyszczenia zagraża tylko cywilizacji 0 Typu. Ta, która stoi rząd wyżej i od kilku tysiącleci istnieje jako cywilizacja planetarna musi osiągnąć koniecznie ekologiczny balans planety. Problemy wewnętrzne, jak wojny stwarzają oczywiście poważne zagrożenie, ale cywilizacje te mają za sobą tysiące lat istnienia, w czasie których był czas na rozwiązanie rasowych, narodowych czy religijnych konfliktów.

Jednak po kilku tysiącach lat cywilizacja I Typu wyczerpie możliwości swej planety i rozpocznie korzystanie energii słonecznej, czyli ok. biliona trylionów trylionów ergów na sekundę.

Z ilością energii porównywalną do niedużej gwiazdy, powinna być widoczna z kosmosu. Dyson wysunął nawet myśl, że cywilizacja II Typu może zbudować wokół swej gwiazdy gigantyczną powłokę, aby czerpać dostateczną ilość energii.

Tzw. Sfera Dysona

Nawet jeśli będą oni starali się ukryć swe istnienie, muszą, wskutek działania drugiego prawa termodynamiki, emitować „zużyte ciepło”. W kosmosie ich planeta świecić może jak choinkowa lampka. Dyson zaproponował, aby w identyfikacji II Typu cywilizacji poszukiwać podczerwonych emisji a nie sygnałów radiowych czy telewizyjnych.

Prawdopodobnie jedynym poważnym zagrożeniem dla cywilizacji II Typu jest eksplozja sąsiadującej supernowy, której nagła erupcja mogłaby spalić powierzchnię planety poprzez uderzenie promieniowania rentgenowskiego, zabijając wszystkie żywe organizmy. Dlatego też najbardziej interesująca jest cywilizacja Typu III, która jest w praktyce niezniszczalna. Ponieważ wyczerpała ona moc jednej gwiazdy, sięga do innych systemów planetarnych. Żadna znana nauce katastrofa naturalna nie jest w stanie położyć jej kres.

Radzenie sobie ze znajdującą się w pobliżu supernową również potrzebuje kilku rozwiązań, tak jak np. odwrócenie ewolucji umierającego czerwonego giganta, który jest bliski wybuchu albo opuszczenie swego systemu gwiezdnego przez przystosowanie do życia inneg.

Jednakże na drodze z cywilizacji II do III Typu istnieją przeszkody. Ostatecznie rozbija się ona o kolejne z żelaznych praw fizyki, teorię względności. Dyson szacuje, że może ona powodować opóźnienia w ewolucji na drodze od cywilizacji III typu nawet o miliony lat.

Mimo to istnieje wiele sposobów poruszania się z bliskimi światłu prędkościami. Dla przykładu, miernik możliwości rakiet oznaczany jest jako „impuls właściwy” (równy stosunkowi pędu i czasu trwania, mierzony jednostkach na sekundę). Rakiety napędzane chemiczne mogą uzyskać impuls rzędu kilkuset lub kilku tysięcy sekund. Silniki jonowe uzyskują dziesiątki tysięcy sekund. Ale aby osiągnąć prędkość światła impuls właściwy musi wynosić ok. 30 milionów sekund, co leży daleko poza naszymi możliwościami, ale nie jest trudne dla cywilizacji III Typu. Dla pojazdów poruszających się z prędkością zbliżającą się do prędkości światła istnieje kilka możliwych rodzajów napędu.

JAK ODKRYWAĆ GALAKTYKĘ

Z racji ogromnych odległości dzielących gwiazdy i liczby nieodpowiednich dla podtrzymywania życia systemów słonecznych, cywilizacja III Typu stanie przed kolejnym problemem: jaki według matematyki jest najbardziej skuteczny sposób eksplorowania miliardów gwiazd w galaktyce?

W twórczości science-fiction poszukiwanie niezamieszkałych światów uwieczniono dzięki sylwetkom nieustraszonych kapitanów statków kosmicznych podróżujących przez bezkres kosmosu lub jako inwazje przedstawicieli wyższych cywilizacji podbijających niżej stojące planety. Jednakże najbardziej efektowna z matematycznego punktu widzenia metoda jest mniej widowiskowa. Chodzi tu o wysyłanie w lot po galaktyce flot „sond von Neumanna” (nazywanych tak po Johnie von Neumannie, twórcy matematycznych praw tzw. samoreplikujących się systemów).


John von Neumann

Sonda Von Neumanna to robot stworzony do podróży do odległych systemów planetarnych i tworzenia fabryk, w których będzie tworzyć tysiące swych kopi. Idealnym miejscem dla sond von Neumanna są jednak jałowe księżyce aniżeli planety, gdyż z satelity łatwiej startować. Sondy tego typu czerpałyby naturalne surowce danych ziem wydobywając m.in. żelazo i nikiel, aby uzyskać surowce niezbędne do budowy fabryki robotów. Stworzyłyby one tysiące swych kopii, które następnie udawałyby się w podróż do innych systemów gwiezdnych.

Podobnie jak mnożący się w ciele wirus, tak i niezliczone ilości sond von Neumanna rozchodziłyby się we wszystkich kierunkach poruszając się z prędkością ułamka prędkości światła. W ten sposób nawet galaktyki o średnicy 100.000 lat świetlnych mogłyby zostać zanalizowane powiedzmy w ciągu pół miliona lat.

Jeśli sonda von Neumanna odnalazłaby ślady prymitywnego życia (np. niestabilnej, dzikiej cywilizacji Typu 0), mogłaby w uśpieniu przeczekać na powierzchni satelity, aż cywilizacja ta wyewoluuje w stabilną cywilizacją I Typu. Po kilku tysiącach lat oczekiwania, gdy cywilizacja, która osiągnęła wyższy status jest na tyle zaawansowana, aby zbudować księżycową kolonię. Fizyk Paul Davies z University of Adelaide wysunął nawet możliwość istnienia podobnego próbnika von Neumanna na naszym Księżycu, będącym śladem jego odwiedzin całe epoki temu.

NOWE ŚWIATŁO



Odkąd Kardaszew stworzył pierwotny ranking cywilizacji wielu naukowców starało się go udoskonalić i poszerzyć jego analizę w oparciu o najnowsze odkrycia, w tym nanotechnologię, biotechnologię, fizykę kwantową etc.

Nanotechnologia może dla przykładu ułatwić rozwój próbników Von Neumanna. Jak zauważył w swym eseju pt. „There's Plenty of Room at the Bottom” fizyk Richard Feynman, żadna z zasad fizyki nie neguje budowy armii urządzeń o rozmiarze molekuł.

Davies spekuluje, że zaawansowana cywilizacja mogłaby zastosować nanotechnologię do budowy miniaturowych sond, których zadaniem byłaby eksploracja galaktyki i które mieściłyby się w ludzkiej ręce.

- Maleńkie sondy, o których mówię będą tak nierozpoznawalne, iż nie dziwiłby fakt, abyśmy żadnej z nich nigdy nie napotkali. Nie jest to coś, czym można podróżować po swym podwórku. Więc jeśli technologia rozwija się dosłownie w sposób „mniejsze, szybsze, tańsze” i jeśli tej zasady trzymają się inne cywilizacje, zatem możemy być otoczeni urządzeniami rozpoznawczymi – wyjaśnia Davies.

Co więcej, rozwój biotechnologii również otwiera coraz to nowe możliwości. Sondy te mogą zachowywać się jak organizmy i przekazywać dalej swe genetyczne informacje, mutując się i ewoluując w ten sposób, aby na kolejnym stopniu rozwoju rozwinąć swe zdolności jeszcze bardziej. Mogą także posiadać sztuczną inteligencję, aby przyspieszyć ich poszukiwania.

Także teoria informacji rzuca nowe światło na oryginalną analizę Kardaszewa. Projekt SETI w obecnej formie bada jedynie kilka częstotliwości radiowych i telewizyjnych wysyłanych przez cywilizację Typu 0. Bardziej efektywną niż nadawanie na jednej częstotliwości formą przesyłu informacji w kosmosie mogłoby być rozczłonkowanie wiadomości i nadanie ich na wszystkich częstotliwościach (np. przez podobną do fourierowskiej transformację) a następnie zrekonstruowanie sygnału, tylko że już po drugiej stronie. W ten sposób, nawet jeśli niektóre częstotliwości zostaną zanieczyszczone, przetrwa na tyle dużo z pierwotnej wiadomości, aby móc ją poprawnie zrozumieć. Jednakże cywilizacje Typu 0 odsłuchujące wiadomości tylko na jednej częstotliwości mogą usłyszeć bezsensowny szum. Innymi słowy, nasza galaktyka może być wypełniona informacjami od różnego typu cywilizacji zarówno II jak i III typu, jednak nasze radioteleskopy nie wychwytują niczego.

Ostatecznie istnieje także możliwość, iż cywilizacje II i III typu mogą być w stanie osiągać magiczną energię Plancka w swych pojazdach.


Wizerunki wormholes (Michio Kaku, „Hyperspace”)

Pewnego dnia możliwości wydzierania dziur w czasie i przestrzeni mogą okazać się przydatne. Astronomowie analizujący światło płynące od odległych supernowych wysnuli wniosek, iż kosmos zamiast zwalniać, przyspiesza. Jeśli to prawda, może istnieć siła anty-grawitacyjna (prawdopodobnie einsteinowska stała kosmologiczna), która przeciwdziała grawitacyjnemu przyciąganiu się odległych galaktyk. Ale oznacza to również, iż kosmos rozszerzać może się aż do czasów „Wielkiego Chłodu”, gdy temperatury zbliżą się do zera absolutnego. Kilka ostatnich pism ukazuje, w jaki sposób wyglądać może ów ponury wszechświat, a będzie to żałosny widok: każda z cywilizacji, która przetrwa będzie sąsiadować z umierającymi blaknącymi gwiazdami neutronowymi i czarnymi dziurami. Wszystkie inteligentne formy życia muszą zginąć, kiedy umiera Wszechświat…

Rozmyślając o śmierci Słońca, filozof Bertrand Russel przelał na papier chyba najbardziej przygnębiające słowa w języku angielskim, jakie kiedykolwiek napisano: „Wszelkie wysiłki wieków, wszelkie poświęcenie, cała inspiracja, całe jasność południa geniuszu człowieka, skazane są na zagładę w niewypowiedzianym akcie śmierci systemu słonecznego, zaś cała świątynia ludzkich osiągnięć musi nieuchronnie spocząć pod szczątkami walącego się wszechświata…”



Dziś uświadamiamy sobie, że odpowiednio przygotowane rakiety mogą oszczędzić nas przed skutkami śmierci naszego Słońca, która nastąpi za 5 milionów lat, licząc od teraz. Gdy nadejdzie ten dzień zawrze woda w oceanach a góry stopią się… Czy jednak będziemy w stanie uniknąć śmierci samego wszechświata?

Astronom John Barrows z Uniwersytetu Susses pisze: „Załóżmy, że kontynuujemy klasyfikację. Członkowie hipotetycznych cywilizacji Typów IV, V, VI i dalszych mogą być w stanie manipulować strukturami kosmosu na coraz większą skalę, obejmującą grupy, gromady i supergromady galaktyk.” Zatem cywilizacja wyższa od Typu III może być w stanie uciec od umierającego wszechświata przez dziurę w przestrzeni.

Niedawno fizyk Alan Guth, jeden z twórców teori inflacji kosmicznej, obliczył nawet ilość energii potrzebną do stworzenia wszechświata w laboratorium.

Oczywiście, aż do czasu gdy ktoś nawiąże kontakt z zaawansowaną cywilizacją, wszystko co zostało tu powiedziane jest czystą spekulacją opierającą się na zasadach fizyki i użytecznym przewodnikiem po tym, jak odnaleźć pozaziemską inteligencję. Jednak nadejdzie dzień, w którym wielu z nas wpatrywać się będzie w encyklopedię zawierającą spis setek podobnych do Ziemi planet w naszej części galaktyki. Potem zaś, jak Sagan, będziemy zastanawiać się, jak wygląda cywilizacja starsza od naszej o miliony lat.

______________________
Tłumaczenie: INFRA
Autor: Micho Kaku
Źródło: mkaku.org

http://infra.org.pl/fenomen-ufo/ycie-pozaziemskie--nauka-a-ufo/435-fizyka-a-cywilizacje-pozaziemskie-
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 10, 2011, 13:43:30 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #8 : Październik 01, 2011, 20:49:12 »

Jesli wierzyć tej informacji - a brzmi bardzo wiarygodnie - to właściwie wszystko (no: prawie wszystko) jest jasne:

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Sensacja-Ludzkosc-nawiazala-kontakt-z-pozaziemska-cywilizacja-Swiat-wkrotce-ujrzy-dowody,wid,13850705,wiadomosc.html

Szkoda tylko, że musimy czekać tak długo. Właściwie, to do końca tego świata  Mrugnięcie  A może będzie - jak u Owsiaka - jeden dzień dłużej? Mrugnięcie
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #9 : Październik 20, 2011, 20:29:56 »


Kolejne obserwacje dziwnych obiektów w okolicy Słońca
czw., 2011-10-20 18:42

<a href="http://www.youtube.com/v/5FVmxuQaMCA?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/5FVmxuQaMCA?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Interesujące analizy obrazów przesyłanych przez sondę kosmiczną STEREO BEHIND zdają się wskazywać na kolejne obiekty o regularnych kształtach, które znajdują się w okolicy Słońca.

Kilka dni temu pisaliśmy o fakcie istnienia dowodu fotograficznego na to, że 22 stycznia 2011 zaobserwowano wyraźny pojazd nieznanego pochodzenia. Rozważano różne opcje włącznie z tym, że są to odbłyski soczewek urządzenia. Jednak to, co rejestruje STEREO BEHIND to nie są zwykłe "lens flare". Obiekty są ogromne i mimo, że nie znamy dokładnie proporcji można powiedzieć, że mogą mieć wielkość planety.

<a href="http://www.youtube.com/v/gV6jrX2kFxc?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/gV6jrX2kFxc?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Temat znalazł zainteresowanie w mediach chińskich. Jeśli to nie są zakłócenia cyfrowe to musimy się liczyć z tym, że jest to bardzo mocny dowód na to, że ktoś nas może tam obserwować a gdzie jest lepsze miejsce na niespostrzeżone ulokowanie statków matka niż za Słońcem?

 

Źródło:

http://www.youtube.com/user/myunhauzen74

http://thetruthbehindthescenes.wordpress.com/2011/10/19/a-lot-of-ufo-activity-in-the-orbit-of-the-sun-october-16-2011/


http://innemedium.pl/wideo/kolejne-obserwacje-dziwnych-obiektow-w-okolicy-slonca



Czy widywane w okolicy Słońca obiekty to statki kosmiczne ?
« Ostatnia zmiana: Październik 20, 2011, 20:34:57 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Listopad 29, 2011, 10:56:30 »

Starożytni kosmici

Bardzo ciekawy film - polecam Uśmiech

<a href="http://www.youtube.com/v/FxPQrmPQF3A?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/FxPQrmPQF3A?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
<a href="http://www.youtube.com/v/e4NIOaaeeeU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/e4NIOaaeeeU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
<a href="http://www.youtube.com/v/qJDAXj7bd8Q?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/qJDAXj7bd8Q?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/xAy8L0M3j6k?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/xAy8L0M3j6k?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
<a href="http://www.youtube.com/v/V2dNtkhgzVU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/V2dNtkhgzVU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
<a href="http://www.youtube.com/v/kyWvu0ULq0g?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/kyWvu0ULq0g?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
« Ostatnia zmiana: Listopad 29, 2011, 12:35:54 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Grudzień 11, 2011, 19:49:11 »

Wstawiam to tutaj, bo chociaż dotyczy nowo odkrytej planety, to ze względu na jej podobieństwo do Ziemi, śmiało można rozważać istnienie na niej życia  Duży uśmiech

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kepler-22b

<a href="http://www.youtube.com/v/stZ16Izsgho" target="_blank">http://www.youtube.com/v/stZ16Izsgho</a>

Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #12 : Grudzień 12, 2011, 10:10:55 »

Zawsze mnie zastanawiało jak to jest, że NASA ekscytuje się  odległymi planetami do których nigdy nie dotrzemy, kiedy nawet z kolonizacji Księżyca zrezygnowano. Ba, nawet porządnych, kolorowych map tego Księżyca nie mamy.
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #13 : Grudzień 12, 2011, 10:29:29 »

Zawsze mnie zastanawiało jak to jest, że NASA ekscytuje się  odległymi planetami do których nigdy nie dotrzemy, kiedy nawet z kolonizacji Księżyca zrezygnowano. Ba, nawet porządnych, kolorowych map tego Księżyca nie mamy.

Nie zrezygnowano z kolonizacji Księżyca, bo nigdy tego nie planowano. Planowano (i o ile dobrze pamiętam, te plany nadal istnieją, w mniejszej bądź większej części realizowane), aby na Księżycu do roku 2020 powstała baza przystankowa dla podróżujących "dalej" astronautów. Kolonizacja Księżyca nastręczyłaby zbyt wielu problemów i byłaby zbyt kosztownym i czasochłonnym przedsięwzięciem. Księżyc nie spełnia nawet podstawowych warunków do podtrzymywania życia. Nie ma tam ani wody, ani atmosfery, ani odpowiedniej temperatury. To dlatego NASA ekscytuje się każdą ziemiopodobną planetą, nawet tą najodleglejszą. A co do ewentualnej "podróży", to ja jakoś nie wierzę, żeby nasza technologia miała nie podołać Mrugnięcie To, że czegoś nie widzieliśmy, nie znaczy, że tego nie ma Mrugnięcie 
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #14 : Grudzień 12, 2011, 15:48:04 »

Oj woda na Księżycu jest na co już znaleziono dowody. I to być moze jest jej całkiem sporo w formie lodu na dnie nigdy nie oświetlonych kraterów. I jest też elektryczność ( na skutek wiatru słonecznego - cięższe ładunki "spływają" do podnóża gór i kotlin a lżejsze przez ten wiatr niesione są dalej ). Są więc warunki do kolonizacji, tylko że skoro ta sprawa posuwa się tak opornie to co tu myśleć o "drugich ziemiach" ? To jest takie szukanie zastępczych tematów bardziej nawet niż marzenia. Realizacje marzeń trzeba by rozpocząć małymi kroczkami od najbliższych obiektów. Jak dałoby sie tu to gdzie indziej, w sprzyjających warunkach tym bardziej. Ale woli ku temu brak.
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #15 : Grudzień 12, 2011, 17:45:19 »

Racja... ale nawet zakładając, że wodę można by tam było uzyskiwać, pozostaje nieco kłopotliwy brak atmosfery i grawitacja Mrugnięcie Na księżycu jest zbyt niska, więc ludzie nie mogliby wyjść na zewnątrz bez kombinezonów. Można oczywiście uwzględniać terraformowanie Księżyca (które chyba nadal jest kwestią czysto hipotetyczną) bądź... inżynierię genetyczną (poleciałam zanadto? Poleciałam!), ale to jest już kompletnie nieopłacalne, niedorzeczne i ryzykowne!
O wiele lepszym (nawet jeśli równie czaso- i zasobochłonnym) przedsięwzięciem jest branie pod uwagę takich planet, które są już przystosowane. A odległość... to właśnie w opracowywanie mogących nas tam przetransportować technologii powinno się angażować pieniądze i naukowców. Tylko to nam zapewni większe pole manewru i uwolni od ostateczności chwytania się brzytwy.   
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #16 : Grudzień 13, 2011, 13:15:27 »

Racja.
Tylko, że ja tej woli działania ku nowym rodzajom transportu nie widzę.
Być może prowadzi się jakieś tajne badania nad zakrzywianiem przestrzeni, co dałoby teoretycznie szansę wykonania takiego zakrzywienia (niczym brzegi kartki jak w tym zadaniu na wykonanie dwóch kropek flamastrem za jednym przyłożeniem) czasoprzestrzeni, by otworzyć bezpośrednio "bramę" na tej innej planecie.
Coś takiego mgliście i czysto teoretycznie można by upatrywać w einsteinowskim "działaniu duchów na odległość" czyli splątaniu kwantowym dwóch cząstek.
Ponoć informację już teleportowano poprzez Pole kwantowe. Teraz czas na coś bardziej "namacalnego". Zobaczymy.
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #17 : Grudzień 13, 2011, 23:51:02 »

Tylko, że ja tej woli działania ku nowym rodzajom transportu nie widzę.

Informacja ze stycznia br.: http://kopalniawiedzy.pl/DNA-Luc-Montagnier-teleportacja,12284 Uśmiech
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #18 : Grudzień 14, 2011, 09:41:40 »

Janneth wiesz ,że to bardzo cenna informacja ! Dzięki za jej wygrzebanie. U Gregga Braddena na wykładzie słyszałem podobną historię z teleportujacym się DNA, ale wówczas traktowałem to jak nadinterpretację. Montagnier to potwierdził ,ale trzeba  poczekać na dalsze eksperymenty.
W  teleportacji DNA kluczową wydaje się CZĘSTOTLIWOŚĆ 7 hz.

W jakiś sposób mi to koresponduje z niskimi częstotliwościami fal elektromagnetycznymi emitowanymi przez atmosferyczne wyładowania elektromagnetyczne (pioruny) i częstotliwościami Schumanna na których pracuje ludzki mózg. Być może również DNA Uśmiech
Eksperyment ten również potwierdza wnioski z nowej nauki (niektórzy jeszcze twierdzą ,że pseudonauki) pt "kwantowa biologia", a w szczególności jeśli chodzi o kwantową naturę  świadomości.

Cytuj
Niewykluczone, że życie wykorzystuje zjawiska kwantowe do rozprzestrzeniania się. A może to samo życie jest złożoną projekcją zjawisk kwantowych i zależy od nich w niezrozumiały dla nas sposób.
- wszystko na to wskazuje Uśmiech

Tak więc kluczem do podróży międzygwiezdnych nie byłby solidny statek kosmiczny, lecz ... rezonans częstotliwości Uśmiech
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #19 : Grudzień 14, 2011, 11:36:53 »

Nie ma za co, East. A jest może gdzieś ten wykład? Bo ja coś jak przez mgłę kojarzę i nie wiem, czy ty o tym samym nie mówisz.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #20 : Grudzień 14, 2011, 12:47:36 »

Jnneth tutaj
http://www.youtube.com/watch?v=ZpdVRlG2a_Q&feature=related
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #21 : Grudzień 14, 2011, 21:18:45 »

Krzemowi kosmici



Niektórzy uważają, że pozaziemskie życie może być zbudowane w oparciu o związki krzemu. Organizmy te charakteryzowałaby przypuszczalnie większa wytrzymałość i długowieczność. Kontrowersje związane z istnieniem „krzemowych obcych” wyjaśnia Max Bernstein z NASA.
____________________
B.Dorminey, universetoday.com

Niektórzy przyjmują, że życie oparte na związkach węgla (które występuje na Ziemi) może również istnieć w innych miejscach we wszechświecie. Rozumowanie to opiera się na dwóch głównych założeniach. Pierwsze z nich wskazuje, że skomplikowane związki węgla będące materiałem budulcowym organizmów żywych odkrywano w innych miejscach w kosmosie. Drugie przypuszczenie zakłada, że życie potrzebuje też „eliksiru” – rozpuszczalnika, na którym może oprzeć się jego skomplikowana chemia. Woda i węgiel pozwalają zatem, aby jego pojawienie stało się faktem dokonanym.

Choć jedyne znane nam formy życia opierają się o chemię organiczną, fantastyka naukowa często sięgała po tematykę istot krzemowych opisując organizmy żywe, ale nie w takiej formie, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. Jednak każda jego postać powinna być w stanie ewoluować, jeść, wydalać, rozmnażać się i odpowiadać na bodźce. Na ten temat wypowiedział się jeden z wiodących astrochemików, Max Bernstein z Kierownicta Misji Naukowych w kwaterze głównej NASA w Waszyngtonie.

Czy możemy założyć, że istnieją formy życia opierające się o inne niż węgiel pierwiastki?

Max Bernstein: Ważne, aby do kwestii życia pozaziemskiego podchodzić z otwartym umysłem, bo inaczej możemy natrafić na obce organizmy, ale ich nie zauważymy. Z drugiej strony węgiel jest lepszy od innych pierwiastków jeśli idzie o tworzenie podstaw życia. Może on tworzyć wiele zróżnicowanych i rozbudowanych struktur o dużej trwałości. Kiedy łączy się np. z molekułami zawierającymi tlen czy azot, tworzy z nimi stałe wiązania.

Czy finansowane przez NASA programy badacze nad Jeziorem Mono (w Kalifornii), które mówiły o odkryciu bakterii wykorzystujących w swoim DNA arsen wpływają na nasz pogląd w sprawie warunków do powstania życia?

Max Bernstein: Wynik tych badań był bardzo ciekawy, ale struktura tych organizmów nadal była węglowa. W przypadku tych mikrobów arsen zastąpił w budowie fosfor, ale nie węgiel. Odkrycie tych rzekomych arsenowych organizmów może nie wyglądać tak, jak początkowo przypuszczano, jednak jest to pewna hipoteza opierająca się o naukowe dane.

Krzem jest jednym z najbardziej popularnych kandydatów na twórcę życia pozaziemskiego. Co z innymi?

Max Bernstein: Trudno znaleźć pierwiastek inny od krzemu, który jest bardziej pokrewny węglowi pod względem chemicznym. Na tablicy okresowej pierwiastków znajduje się on tuż pod węglem. Krzemowe formy życia to wcale nie taki absurd, gdyż pierwiastek ten, podobnie jak węgiel, tworzy cztery wiązania. Jedna z koncepcji mówi, że krzem tworzyć może równoległą chemię, a nawet podobne formy życia. Pojawiają się tu jednak całe „tony” problemów. Nie spotykamy skomplikowanych i stałych związków chemicznych opartych o wodór i krzem, jak ma to miejsce w przypadku węgla. Łańcuchy węglowe występują w lipidach, jednak analogiczne związki z udziałem krzemu nie byłyby stałe. Podczas gdy związki węgla i tlenu mogą być tworzone i ulegać rozpadowy (jak ma to miejsce cały czas w naszych ciałach), z krzemem jest inaczej. Może to znacznie ograniczać jego rolę w tworzeniu chemii. Być może istnieją jakieś krzemowe formy życia, jednak tylko w tym sensie, że przekazują one informacje.

Czy jeśli we wszechświecie istnieją krzemowe organizmy, da się je jakoś wykryć?

Max Bernstein: Trwają poważne dyskusje na tym, czy można w ogóle wykryć istnienie życia na odległość, zatem trudno mi to określić. Najłatwiejsze byłoby to w przypadku istot dysponujących technologią, niezależnie od tego, o co opiera się ich biochemia. W tym przypadku najlepszym rozwiązaniem wydaje się być projekt Poszukiwania Inteligencji Pozaziemskiej (SETI). […] Poszukiwanie obcych organizmów jest zawsze ciężkie, ponieważ nie wiadomo jakich molekuł szukać. Z jednej strony w grę wchodzić mogą niejasne znaleziska, takie jak np. egzotyczne związki chemiczne.

Czy kiedykolwiek poruszano tematykę odkrycia takich istot na Ziemi?

Max Bernstein: Pojawiły się idee mówiące, że niektóre minerały przechowują informacje, w sposób podobny do DNA. To przechowuje je w łańcuchu, który odczytuje się z jednego końca do drugiego. W przeciwieństwie do tego, minerał mógłby robić to w dwóch wymiarach (na jego powierzchni). Kryształy „rosną”, kiedy pojawiają się nowe atomy budujące powłokę. Zatem jeśli zeszlifujemy kryształ i zacznie on rosnąć na nowo, będzie to jak narodziny nowego organizmu, a informacja przekazywana być może z pokolenia na pokolenie. Czy jednak replikujący się kryształ żyje? Myślę, że do tej pory nie znaleziono w rzeczywistości żadnych dowodów na to, że minerały mogą przekazywać w ten sposób informacje.

Jądrem problemu jest to, że krzemowe życie ulegałoby tak powolnej replikacji, że nie miałoby szans zaistnienia w dynamicznym wszechświecie. To prawda?

Max Bernstein: Nie uważam, aby krzemowe formy życia mogłyby być dla nas jakimś zagrożeniem. Jeśli wytworzyłyby zaawansowaną technologię z pewnością mogłyby pochłonąć nasze domy czy metalową broń, ale raczej nie zainfekowałyby naszych organizmów.

Jakie byłyby wyznaczniki istnienia krzemowych organizmów?

Max Bernstein: Jeśli nie miałyby one charakteru technologicznego, trudno byłoby je wykryć. Moglibyśmy poszukać niestabilnych i niespotykanych, wysoce energetycznych krzemowych molekuł lub łańcuchów krzemowych.

Czy zatem może gdzieś istnieć życie oparte na krzemie?

Max Bernstein: Być może gdzieś pod powierzchnią planety, w bogatym w wodór i ubogim w tlen środowisku, gdzie rozwijałaby się krzemowa chemia. Tam silany (związki zawierające krzem) mogłyby tworzyć wiązania z selenem lub tellurem.

Jeśli jednak krzemowe organizmy miałyby szansę się pojawić, jak mogłaby potoczyć się ich ewolucja?

Max Bernstein: Jeśli życie takie przeszłoby przez etap mikroorganizmów, być może byłoby w stanie wytworzyć organizmy dysponujące inteligencją. Nie mam pojęcia, w jakim stopniu to prawdopodobne, jednak uważam, że kryształy krzemu przekazują informacje z powłoki do powłoki lub też w przypadku sztucznej inteligencji. Nie spodziewam się kiedykolwiek widoku krzemowych małp.

Jeśli istnieją organizmy krzemowe, to czy długość ich życia może znacznie przekraczać naszą?

Max Bernstein: Replikujący się minerał, o którym mówiłem wcześniej, toczyłby na powierzchni Ziemi bardzo powolny żywot. Jednak w miejscach znacznie gorętszych mógłby żyć znacznie krócej, a to głównie dlatego, że długość życia powiązana jest prawdopodobnie z postępem procesach chemicznych naszego organizmu, które zależą od temperatury.

Zobacz także:
Skomentuj na INFRA FORUM
Organizmy z ciemnej biosfery
Obcy z czerwonego deszczu
Roboty z kosmosu
_____________________
Tłumaczenie i opracowanie: INFRA
Autor: Bruce Dorminey
Źródło: Universe Today

http://www.infra.org.pl/fenomen-ufo/ycie-pozaziemskie-nauka-a-ufo/1199-krzemowi-kosmici
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #22 : Luty 16, 2012, 20:30:32 »

Prezydent USA spotkał się z kosmitami

Były doradca rządu USA mówi o tajnych naradach Eisenhowera z przybyszami z obcych planet .W lutym 1954 r. Amerykanie byli święcie przekonani, że ich nowy prezydent Dwight Eisenhower byczy się na kalifornijskiej plaży, zażywając należnego wypoczynku. Ale 34. prezydent USA miał wtedy bardzo tajne spotkania. Z kosmitami!
Przynajmniej tak twierdzi Tom Good, były doradca rządu USA i Kongresu, który  opowiedział właśnie o niezwykłych "wakacjach" prezydenta Eisenhowera.

– Eisenhower zamiast nad Pacyfik udał się do położonej w odludnym zakątku bazy lotniczej Hollman w stanie Nowy Meksyk. Towarzyszyli mu najwyżsi rangą szefowie FBI – opowiadał Good w wywiadzie dla BBC2.
– W sumie doszło do trzech spotkań. Inicjatorem był Eisenhower, który przesłał kosmitom telepatyczną wiadomość. Obecni na pierwszym kosmici przypominali wyglądem ludzi typu nordyckiego, podczas dwóch kolejnych podpisano tajną umowę z rasą zwaną "Szarymi kosmitami" – dodaje były konsultant Pentagonu.
Chociaż Good zapewnia, że świadkami tych spotkań było wielu ludzi, do dziś rząd USA nie ujawnił ani treści tej umowy, ani wizerunku kosmitów.
Pośrednim dowodem na to, że rzeczywiście doszło to takich niezwykłych spotkań, jest wypowiedź emerytowanego polityka Henry'ego McElroy'a. Twierdzi, że widział supertajny dokument przeznaczony dla Eisenhowera. Dokument informował prezydenta o "stałej obecności istot pozaziemskich w USA, które jednak nie żywią żadnych wrogich zamiarów" – zapewnia McElroy.
Czy ten dokument skłonił prezydenta do szukania bezpośredniego kontaktu z kosmitami?

http://www.fakt.pl/Prezydent-USA-spotykal-sie-z-kosmitami,artykuly,145916,1.html#.Tz1TqKadbOQ.facebook
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #23 : Marzec 17, 2012, 10:52:11 »

"Za częścią spotkań z UFO kryją się rzeczywiste pozaziemskie istoty"

Bardzo ciekawy czat z Januszem Zagórskim na Onecie,warto przeczytać Uśmiech

Gościem czata był Janusz Zagórski - znany polski ufolog, badacz zjawisk niewyjaśnionych. Odpowiedział na pytania użytkowników dotyczące UFO, piktogramów, Reptilian, Księżyca i wielu innych kontrowersyjnych kwestii. Przeczytaj zapis czata.

Sali: Czy jakieś wydarzenie zadecydowało o tym, czym Pan dziś się zajmuje?

Janusz Zagórski: Tak. W1991 r. byłem na spotkaniu we Wrocławiu na temat UFO i to mnie tknęło.

violka35: Czy nibiuru istnieje?

Janusz Zagórski: Myślę, że Nibiru istnieje, ale niekoniecznie w takiej formie, jakiej podają takie źródła jak Sitchin.

violka35: Czy istnieją szaraki typu eben i czy udostępnili swoją technologię?

Janusz Zagórski: W świetle przecieków i opisów porwanych, wydaje się to oczywiste.

Margarytayaggar: Zapewne słyszał pan o dziwnych, niskich dźwiękach, które słyszy się w różnych miejscach na świecie. Co Pan o nich myśli?

Janusz Zagórski: Są 2 wyjaśnienia. Jakieś nowe nieznane nam zjawiska geologiczne oraz zwiększenie aktywności zarówno obcych, jak i związanych z nimi ziemskimi siłami wojskowymi.

Margarytadwa_w: Co Pan sądzi o światach równoległych?

Janusz Zagórski: W świetle nowej fizyki oraz wiedzy pochodzącej od ET, ich istnienie jest oczywiste.

sebaj: Jak to jest z tym ciałem obcych w USA, naprawdę coś tam znaleźli?

Janusz Zagórski: Jest zbyt dużo wiarygodnych źródeł, by temu zaprzeczyć. M. in. Stantpof Friedman, którego zapraszałem do Polski w ubiegłym roku.

dover: Pytanie, co z tymi statkami, co zmierzają do nas niby?

Janusz Zagórski: To jest trochę dziwne. Zbyt długo to trwa. Ich technologia powinna załatwić to szybciej. Sądzę , że flota pozaziemska czai się w układzie słonecznym, a odwody czekają na wezwanie.

Sali: Jaką największą przygodę Pan przeżył?

Janusz Zagórski: W Wylatowie, kiedy w grupie 10 osób oglądaliśmy kilkunastometrową świecącą kulę z odległości 2 km.

violka35: Co oznaczają znacznej wielkości dziury w ziemi, które pojawiają się nagle na polach?

Janusz Zagórski: Myślę, że są to typowe odwierty robione przez pojazdy typu UFO. Widziałem takie w Wylatowie.

Nieświadomy: Czy obcy pomogli się rozwinąć starożytnym Egipcjanom?

Janusz Zagórski: Obcy mieli wpływ na kulturę starożytnego Egiptu. Pamiętajmy też o Atlantydzie. Egipt był jej kolonią.

Margarytaaiszia: Czemu zakłada się, że tzw. ufo jest z poza naszej planety? Czemu nikt nie mówi, że to mogą być istoty żyjące równolegle z nami, tylko w innym wymiarze, czasie ... ? Przecież to, że ich nie dostrzegamy nie znaczy, że ich nie ma.

Janusz Zagórski: Teoria UFO uwzględnia wszystkie te hipotezy. Oni są zarówno z tej Ziemi, spoza układu słonecznego, jak i z innych wymiarów. To przerasta wyobrażenia zwykłego człowieka.

izaura28: Czy piktogramy w Wylatowie były dziełem człowieka?

Janusz Zagórski: Według mnie nie wszystkie.

Radziuuu: Jak Pan myśli, te wszystkie wydarzenia, które się spełniają na naszych oczach, to są przepowiednie które są zapisane w Bibli , tak jak na przykład te tajemnicze odgłosy z nieba? To jest znak żeby iść w ślady Jezusa?

Janusz Zagórski: Stary testament i nowy zawiera wiele informacji dot. naszych czasów.

vivere: Czy są jakieś spisane przekazy astronautów ze stacji orbitalnej, którzy podobno widzieli coś, o czym teraz nie chcą mówić głośno i pisać?
Janusz Zagórski: Jest wielu astronautów, którzy po latach ujawniają swoje kontakty z UFO, chociażby Edgar Mitchel , Brian O'leary, Aldrin oraz rosyjscy astronauci jak gen. Czernow.

MargarytaSandFox: Apropo tych trzech statków UFO. Słyszałem, że podobno to nie usunięte graficznie odbicie jakiegoś teleskopu czy coś w tym rodzaju, było nawet zdjęcie. Lecz, gdyby naprawdę lecieli do nas statkami takiej wielkości, to moglibyśmy spodziewać się wojny światów czy jednak moglibyśmy żyć spokojnie?

Janusz Zagórski: Uważam, że to nie są statki kosmiczne, ale istnieją pojazdy wielokilometrowej wielkości. Takie zostały sfotografowane w 1979 r. Obiekty miały nawet po 11 km.

MargarytaBartoszek: Jakie są dowody na to, że to akurat obcy mieli wpływ na rozwój starożytnego Egiptu, a nie zwykłe obserwacje nieba i gwiazd?

Janusz Zagórski: Nie sądzę, że to społeczeństwo było zdolne do tak gigantycznego wysiłku w budowie choćby piramid, by inspirować się tylko obserwacjami nieba.

Abraxas: Co Pan uważa o projekcie Cheops i przekazach dotyczących Vrillona. Chodzi mi tu o zakłócenia, które odbyły się 26 listopada 1977 w Wielkiej Brytanii?

Janusz Zagórski: Zawsze akceptowałem osiągnięcia archeologiczne projektu Cheops, jednak zawsze miałem wątpliwości dot. przekazów chanellingowych.

Ekschtein: Czy dopuszcza pan do siebie myśl, że jakikolwiek kontakt tu na ziemi z istotami pozaziemskimi jest fikcja, a niektóre z widzianych obiektów są jedynie tajną technologią wojskową?

Janusz Zagórski: Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że za częścią spotkań z UFO kryją się rzeczywiste pozaziemskie istoty. Oczywiście ludzie często mylą technologię wojskową z UFO.

Margarytazrm04: Wszechświat jest ogromny...pewnie gdzieś tam istnieje jakieś życie. Ale z tylu planet...galaktyk...czemu mieli by zainteresować się akurat Ziemią? O ile istnieją..oczywiście...

Janusz Zagórski: Z tego, co wiemy, ludzkość jest produktem poważnego eksperymentu w historii naszej galaktyki. A sama planeta ma szczególne położenie w galaktyce. Nie znamy oczywiście kryteriów tej szczególności, ale mówi się o tym ,że jesteśmy biologicznymi ciałami, w których znajduje się silna energia duchowa.

Tetos: Czy obcy porozumiewają się za pomocą języka przymominającego język delfinów?

Janusz Zagórski: Z niektórych doniesień widać podobieństwo w piskach pewnych istot.

violka35: Co pan sądzi o ciemnej stronie księżyca?

Janusz Zagórski: Księżyc jest obiektem sztucznym. Prawdopodobnie był okrętem wojennym, coś w stylu Gwiazdy Śmierci. Jest pusty w środku. To, że się nie obraca, to astronomiczny absurd. Znajdują się tam bazy obcych i przez to trudniej jest je dostrzec.

Margarytalucyfer: Czy uważa pan, że polska ufologia może jeszcze wstać z kolan? Czy kiedykolwiek swoim zasięgiem, profesjonalizmem i naukową uczciwością, może zbliżyć się do poziomu reprezentowanego onegdaj przez B.Rzepeckiego i K. Piechotę?

Janusz Zagórski: Myślę, że wcale nie upadła na kolana. Zmieniły się formy aktywności. Nikogo już nie frapuje klasyfikowanie zdarzeń ufologicznych: 1, 2, 3 stopień, itp. Ludzie koncentrują się na pytaniach: skąd pochodzą , jakie są ich zamiary wobec ludzi oraz chęć uzyskania z nimi bezpośredniego kontaktu (vide Wylatowo).

mcol: Panie Januszu, co Pan sądzi o przypadku UFO ze Zdanów, udokumentowaną przez fundacje nautilus?

Janusz Zagórski: Nie mam ostatecznego zdania, znam relację Rafała Nowickiego. Zdjęcia były analizowane i obiekt może mieć kilkadziesiąt cm. Wiemy też, że tabloid zlecał zrobienie tego typu tematu w tym miejscu.

Devil_666: Co pan sądzi o cywilizacji Sumerów, których różnego rodzaju piktogramy przedstawiają np. Ludzi w skafandrach oraz obiekty latające? Czy obcy również ingerowali w cywilizacje Sumerów?

Janusz Zagórski: Myślę, że jest to pierwsza kultura po potopie. Ludzie ,którzy podnieśli się cywilizacyjnie bardzo szybko w wyniku ingerencji obcych istot.

MargarytaBlack_Toys19: Czy uważa pan, że obcy się w najbliższym czasie ujawnią? I czy w ogóle, kiedykolwiek się ujawnią, by każdy wiedział, że obcy istnieją??

Janusz Zagórski: Tak, to stanie się w ciągu najbliższych kilkunastu lat.

SandFox: Czy uważa Pan, że Reptiliane wciąż żyją oraz mogą jakimś sposobem w pewnej mierze sterować ludzkością?

Janusz Zagórski: Tak, robią to od tysięcy lat. To jest ta ciemna strona mocy. W Biblii pokazywano ich pod postacią węża.

MargarytaBlack_Toys19: A co pan sądzi odnośnie starożytnych rysunków, w których widać dziwne postacie współpracujące z człowiekiem? Bo ponoć było nierealne w tamtych czasach, by ludzie sami potrafili bloki skalne piramid podnosić na takie wysokości?

cdn...
Źródło: Onet.

Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #24 : Marzec 17, 2012, 10:55:24 »

cd..czata z Januszem Zagórskim

Janusz Zagórski: Współpraca ludzie-kosmici była, ale podnoszenie bloków skalnych można również dokonywać energią dźwięku. Są to technologie niekonwencjonalne. Mogli to zrobić ludzie.

andrzej21: Zaprasza Pan do Polski znane osoby związane z ufo. Jest szansa na Ericha von Danikena?

Janusz Zagórski: Uczestniczę bezpośrednio w zapraszaniu Danikena na 24 sierpnia do Wrocławia na festiwal Polcon. Współpracuję z nimi w tej kwestii.

Abraxas: Co uważa Pan o cywilizacji, która poniekąd zamieszkiwała Ziemię przed milionami lat? Problem poruszony jest w "Zaginionej Archelologii" Michael A. Cremo.

Janusz Zagórski: Zapraszaliśmy M.Cremo do Polski. Robiłem z nim wywiady. Oczywiście, że do tej pory pod ziemią istnieją zamieszkałe światy.

beata: Chcę się zapytać czy Tadeusz Owsianko zdradził w swoich wykładach, kiedy odczuwalne będzie przejście ziemi dla ludzi skoro w 2012 "już będzie dawno po".

Janusz Zagórski: Konkretnych dat jeszcze nie podał, ale potwierdza, że zmiany naprawdę następują, chociaż są gołym okiem trudno widoczne.

violka35: Czy pisze pan o obcych, którzy prawdopodobnie są pod ziemią? Czy w kosmosie i wysyłają te dźwięki?

Janusz Zagórski: Dźwięki pochodzą spod ziemi i możliwe, że są efektem stosowania jakiś ich technologii.

maciejmax: Czy możemy się spodziewać otwartego kontaktu 4 stopnia?

Janusz Zagórski: Ważny jest oficjalny kontakt z obcymi na poziomie całych społeczeństw. To się musi zdarzyć w najbliższym czasie.

asik: Ostatnio oglądałam program o ufo.. i naukowcy sądzą, że anioły to nie są dobre istoty posłane przez boga, ale obcy którzy zostali wygnani na ziemię i pomagali człowiekowi?

Janusz Zagórski: Trzeba rozdzielić istnienie istot biologicznych (pozaziemskich) od istot energetycznych, nazywanych często aniołami. To 2 różne rzeczy.

Tomasz: Dlaczego NASA zamierza wprowadzić zakaz lotów nad pewnymi obszarami księżyca ? I jakim prawem chcą ten zakaz wprowadzić? Przecież Księżyc nie jest ich własnością, żeby wprowadzać zakaz lotów jak np. nad Białym Domem.

Janusz Zagórski: USA czują się żandarmem świata, a ich ukryta władza służy pewnej wrogiej nam grupie pozaziemskich istot. W ten sposób chcą ich kryć oraz swoją współpracę z nimi.

Michal_Dukiel: Janusz, jaki masz stosunek do teorii Patricka Geryla? Czy tak jak on uważasz, że czeka nas przebiegunowanie?

Janusz Zagórski: Przebieg może się zdarzyć, ale nie musi. Nie przewiduję, aż tak apokaliptycznych konsekwencji. Jest też idea nowej ziemi, jakby przesunięcie w czasie.

Maq: Czy w 2012 będzie koniec świata?

Janusz Zagórski: Nie będzie końca świata, chociaż zdarzy się coś nadzwyczajnego.

violka35: Czy to prawda, że efekt cieplarniany uchronił nas przed epoka lodowcową?

Janusz Zagórski: Nie sądzę. Mamy doczynienia i z oziębieniem i ociepleniem klimatu jednocześnie.

obcy1911: Co Pan sądzi o teoriach prof. Pająka? (okupacja ziemi np.)

Janusz Zagórski: W jakimś sensie ma on rację, lecz jest to zbyt radykalne i proste rozumowanie. Nie uwzględnia pozaziemskich sił, które są nam życzliwe i nam pomagają. One konkurują z okupantami.

Tomasz: Co Pan sądzi o takich miejscach jak Area51 w USA i baza wojskowa Pine Gap w centralnej Australii, gdzie ponoć także widziano wylatujące i wlatujące tam UFO ?

violka35: Czy możliwe, że między nami żyją krzyżówki ufo z ludźmi?
Janusz Zagórski: 1.Dowodów na to jest wystarczająco dużo. 2.Krzyżówki z ludźmi w jakimś sensie istnieją, ale dotyczy to ras humanoidalnych.

Janusz Zagórski: Robert Dean mówił właśnie o kosmitach przebywających wśród ludzi.

Magija: Czy wie Pan co się próbuje przebić do tego świata?

Janusz Zagórski: Wiele różnych sił próbuje przebić się do tego świata.

Margarytajar: Czyli uważa Pan, że jest możliwe poruszanie się w czasie? A jak pan wytłumaczy tak zwane Deja Vu?

Michal_Dukiel: Ostatnie trzy pytania.

Janusz Zagórski: Uważam , że podróże w czasie są możliwe, ale to jest głębszy problem i nie może unieważniać zasad przyczyny i skutku.

robertcb: Co Pan sądzi o kwantowej teorii wielu światów Hugh Everetta?

Janusz Zagórski: Każda taka teoria ma dzisiaj solidne podstawy teoretyczne, ale w mojej ocenie musi uwzględniać istnienie prędkości ponadświetlnych oraz istnienie innych stałych fizycznych konstytuujących inne światy.

Nieświadomy: Czy Arka Przymierza może być bombą atomową?

Janusz Zagórski: Uważam, że nie może.

aiszia: Co pan sądzi o teorii, że to wpływ istot nazwijmy ich innych, wpłynęło na rozwój człowieka w takiej formie jak obecna i nie mówię o budowaniu piramid, a o pewnym wpływie na genetykę?

Janusz Zagórski: Absolutnie tak. Jesteśmy produktem (jako ciała) inżynierii genetycznej, ale nie ma to nic wspólnego z charakterem naszej duszy.

Michal_Dukiel: Dziękujemy gościowi za przybycie na czat i odpowiedzi na nasze pytania! Zapraszamy na stronę Janusza Zagórskiego www.januszzagorski.pl - trwa audycja.

Janusz Zagórski: Dziękuję.
Źródło: Onet.
http://strefatajemnic.onet.pl/ufo/za-czescia-spotkan-z-ufo-kryja-sie-rzeczywiste-poz,1,5060568,artykul.html
« Ostatnia zmiana: Marzec 17, 2012, 10:56:59 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.17 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

miastomorthal turback improwicze blackmoon 1sdh