Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 19, 2024, 13:00:23


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: "Marsz Oburzonych" w Warszawie. "Wypowiadamy się w imieniu 30 milionów"  (Przeczytany 10241 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« : Październik 15, 2011, 06:52:23 »

"Marsz Oburzonych" w Warszawie. "Wypowiadamy się w imieniu 30 milionów"


Karolina Opolska 2011-10-14, ostatnia aktualizacja 2011-10-14 23:27:24.0

W sobotę w Warszawie odbędzie się "Marsz Oburzonych". - Straciliśmy jakikolwiek wpływ na władzę, to nie jest władza dla ludzi, tylko dla elit - mówili w TOK FM organizatorzy, uczniowie Wielokulturowego Liceum Humanistycznego im. Jacka Kuronia, założyciele Porozumienia 15 Października.
''Porozumienie 15 października powstało z inicjatywy młodych''



Jacek Żakowski pytał o postulaty Porozumienia 15 Października. - Chcielibyśmy jako społeczeństwo mieć większy wpływ na kształtowanie polityki naszego państwa, niż symboliczne głosowanie co 4 lata - odpowiadał Paweł Szczepura z Liceum im. Jacka Kuronia. I podkreślał: - Także większy wpływ na politykę gospodarczą, która w ogóle nie jest kontrolowana.

- Takich osób, które chciałyby mieć większy wpływ, w Polsce jest pewnie 30 milionów - zaznaczył red. Żakowski. - My nie wypowiadamy się tylko w swoim imieniu. Jest 30 milionów osób, których nikt nie wysłucha, bo politycy zajmują się swoimi konfliktami i w ogóle nie starają się rozmawiać ze społeczeństwem, poza pozornymi ruchami - odpowiadał Szczeputa. - Chodzi nam głównie o to, że straciliśmy jakikolwiek wpływ na władzę, ona nas nie reprezentuje, zajmuje się tylko i wyłącznie zarządzaniem - dodała Daria Krotkowska. - To nie jest władza dla ludzi, tylko dla elit - ubolewała uczennica Liceum im. Kuronia.

Uczniowie Wielokulturowego Liceum Humanistycznego w Warszawie mówili też, jakie mają pomysły na zmianę sytuacji. - Wszystko zaczyna się u nas od dyskusji. Po to napisaliśmy te 21 postulatów, żeby skonkretyzować sprawy, o których będziemy rozmawiać. Wybraliśmy te sprawy, które nam się wydają w Polsce nieruszone - mówiła Daria Krotkowska.

Protesty trwają w Nowym Jorku od połowy września - manifestanci zaprosili nawet Lecha Wałęsę. Czytaj więcej>>

Jutro manifestacja

Już jutro ulicami Warszawy przejdzie manifestacja poparcia dla ruchu społecznego "oburzonych" z Hiszpanii. - Organizujemy przemarsz z pod bram Uniwersytetu Warszawskiego aż po kancelarie premiera - wyjaśniała Krotkowska. I tłumaczyła, że na wzór Hiszpanii chcą, żeby marsz opierał się na dyskutowaniu postulatów Porozumienia 15 Października i wszystkich tematów, które ludzi dotykają. - Zabierzcie ze sobą gwizdki i karimaty, żeby można było na nich siedzieć - apelowała jedna z założycielek Porozumienia w Poranku TOK FM.

"Złościcie się na właściwych ludzi". Noblista analizuje protest na Wall Street
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,10466189,_Zloscicie_sie_na_wlasciwych_ludzi____noblista_analizuje.html


Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - www.gazeta.pl © Agora SA

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,10469144,_Marsz_Oburzonych__w_Warszawie___Wypowiadamy_sie_w.html
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #1 : Październik 15, 2011, 10:23:34 »

No to mamy swoiste "przebiegunowanie". Nastrojów społecznych. Zaczęło się w Północnej Afryce i idzie "do góry": Europa, Stany, itd. Oj będzie się działo...!

Tylko że ludzie nie do końca rozumieją, że władza nie jest dla ludu, ale dla Władzy! Dopóki systemy polityczne będą oparte na "Władzy" elit nad resztą pospólstwa, dopóty - mimo pozorów demokracji - rodzić sie będą frustracje i konflikty. Bo "władza" zawsze deprawuje, a to dlatego, że ludzie są genetycznie skłonni do ulegania pokusom, jakie ona im przynosi.

Alternatywą jest utopijny system bez władzy - wspólnota pierwotna, czy coś takiego. Co prawda w prawdziwej naturze każde stado ma swojego przewodnika, ale nie ma on wpływu na losy świata, czy jego części.

Do zobaczenia na drzewach!  Duży uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #2 : Październik 15, 2011, 10:40:35 »

Na początek wystarczy większa społeczna kontrola nad bieżącymi pracami Rządu i wybranych przedstawicieli do Sejmu. Mamy przecież internet. Przy odrobinie dobrej  woli dałoby się stworzyć taki wirtualny "sejm ludowy" - czyli dla każdego zalogowanego - na którym będą projekty ustaw i rozporządzeń,streszczone w prostych słowach (plus rozszerzenia do pełnego tekstu) na które można oddać swój głos przez prosty wybór TAK /NIE/ DO PRZERÓBKI . Do tego opcja zgłoszenia inicjatywy oddolnej po zebraniu na przykład 100 tys podpisów.

Oczywiście po pierwsze należałoby wyegzekwować praktyczne wdrożenie hasła wyborczego " internet dla każdego". Kto nie ma komputera (czy też komórki z dostępem) mógłby głosować w najbliższej szkole przy których funkcjonowałyby darmowe kafejki internetowe.
Takie głosowanie bezpośrednie, każdego dnia, ciągła weryfikacja pracy wybranego polityka jest bliższe idei demokracji niż to co mamy do tej pory.
Może nie od razu takie głosowania byłyby popularne ( przymusu wszak nie ma) no i byłby to raczej sondaż, ale z czasem można by wprowadzić ten system na poważnie. Wybrańcy w wyborach powszechnych musieliby realizować  to czego na bieżąco oczekują ich wyborcy.

ps. w naturze jakoś cały ekosystem funkcjonuje sobie sprawnie bez światowych przywódców.
« Ostatnia zmiana: Październik 15, 2011, 10:41:07 wysłane przez east » Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #3 : Październik 15, 2011, 19:53:31 »

Moim zdaniem ludzie powinni zaprotestować przeciwko protestom ''ruchu oburzonych''.
Wszyscy mają już dość chuliganów niszczących sklepowe witryny, siejących zniszczenia na ulicach miast; ogólnoświatowa rewolucja? ha, śmieszy mnie to.
Tysiące leni bez pomysłów protestujących na ulicach wielkich miast mają coś zmienić? dobre...
Myślice że takiemu młodemu Włochowi,Niemcowi czy Hiszpanowi nagle wielkie korporacje i banki zniszczyły życie, pozbawiły przyszłości? Śmieszne.
Większość młodych z tych państw od lat była przyzwyczajona do życia w dobrobycie i luksusie.
Kiedy nadszedł okres kryzysu, i trzeba trochę zacisnąć pasa  ( nic nienaturalnego) to nagle wielkie oburzenie, płacz, protesty i wieszczenie końca świata.
Pewnie że super było jak taki Hiszpan,Włoch,Grek siedział przed komputerem, przy piwku, a rodzice dawali kilkaset euro kieszonkowego,jeszcze samochód kupili, załatwili jakąś łatwą, przyjemną pracę przy biurku na wakacjach to było ok., ale jak przyszło zrezygnować z niektórych przyjemności to wielki wybuch gniewu przeciwko całemu światu.
W rzeczywistości ci młodzi protestujący włosi, Hiszpanie to banda leni i nierobów.
Każdego roku ( nie tylko w okresie wakacyjnym) dziesiątki tysięcy polaków wyjeżdzają właśnie do tych państw do pracy sezonowej, dlaczego młodzi Hiszpanie czy włosi nie chcą ciężko  pracować w polu?
Bo im się nie chce, po co mają ciężko pracować jak mają wystarczająco pieniędzy żeby zaspokoić swoje zachcianki.
tak to wygląda. tak strasznie jest im źle.
 Żałosne.
Dlatego nie ma sensu tak się tą całą wymyślną ''rewolucją'' podniecać, bo to jest śmieszne, no może nie tak do końca śmieszne...
hordy grasujących chuliganów, homosie z transparentami, lewackie bojówki z czerwonymi flagami, i inne tego typu podgrupy społeczne na ulicach miasta w sobotnie popołudnie to nie jest nic śmiesznego.
Jakoś nikt nie protestuje przeciwko obojętności świata na problem strasznego głodu w Afryce, że każdego dnia z głodu umiera 20 tysięcy osób? Z GŁODU!.
Ale kogo to obchodzi w tych chorych zgniłych zachodnich demokracjach.
« Ostatnia zmiana: Październik 15, 2011, 19:56:05 wysłane przez kamil771 » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #4 : Październik 15, 2011, 20:35:45 »

Bardzo mi sie podoba, ze tu na forum wypowiadaja sie ludzie co o tym wszystkim mysla. Napewno kazdy z jakiegos punktu widzenia ma racje.
Mysle ze nie tylko lenie i obiboki demonstruja. Demonstruja ludzie mlodzi  bo nie widza przyszlosci dla siebie. Rodzice nie maja pracy, albo pracuja za marne grosze z ktorych rodzina czesto nie jest w stanie wyzyc. W takim przypadku dzieci nie moga sie ksztalcic, bo na zachodzie niestety ale dobra szkola, czy studja kosztuja. Miejsca pracy zostaly przejete przez super maszyny, ktore pracuja 24 godziny a 4 lub 5  takich maszyn obsluguje
na zmianie tylko jeden czlowiek. Na taki stan zeczy pracowali latami rodzice i to czesto tez za male pieniadze. Dzis sa na ulicy. Technika ktora dzisiaj
ma swiat, powinna sluzyc wszystkim. Mlodym i starym. Renty sa marne, tak wiec nie latwo jest zyc rencistom i ludziom chorym. Te problemy beda odbijaly sie na mlodych pokoleniach. W ostatnim dwudziestoleciu natworzylo sie ogromne ilosci miljonerow, ktorzy nie sa w stanie przezyc tych pieniedzy we wlasnym zyciu. Obok zyja rodziny ktorym brak pracy i srodkow do zycia. Mozna by duzo opowiadac. Obecne wladze na calym swiecie
sa slepe i gluche. Czy ta nowa organizacja jest czyms dobrym- okaze sie w czasie, ale trzeba cos robic.

Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #5 : Październik 15, 2011, 21:22:02 »

Szkoda,ze nie moglam byc z protestujacymi.Popieram ich calym sercem!
Mysle,ze kiedys jak bede bardziej wolna tez pojde i to w pierwszym rzedzie!

Wreszcie prawdziwi obywatele tego swiata zrobia porzadek i beda mogli zyc jak ludzie!
Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #6 : Październik 15, 2011, 21:32:53 »

Szkoda,ze nie moglam byc z protestujacymi.Popieram ich calym sercem!

A co dokładnie popierasz?


Wreszcie prawdziwi obywatele tego swiata zrobia porzadek i beda mogli zyc jak ludzie!

Prawdziwi obywatele? hm....
Jak na razie to robią tylko bałagan,
i wątpię żeby jutro po swoich ''harcach'' posprzątali....
« Ostatnia zmiana: Październik 15, 2011, 21:33:05 wysłane przez kamil771 » Zapisane
Aiedail
Gość
« Odpowiedz #7 : Październik 15, 2011, 21:45:53 »

A nie przyszło wam do głowy że te protesty mogą być kontrolowane, tak samo jak była/jest kontrolowana rewolucja w państwach arabskich? Nie wydaje wam się podejrzane, że ludzie, którzy są uważani za przedstawicieli "elity" wyrażają zadowolenie z takiego przebiegu sytuacji?

Cytuj
- Nic tak nie koncentruje myślenia, jak to, że wkrótce będzie się powieszonym. Ponieważ kryzys finansowy jest tak groźny, zmobilizuje to Amerykę i Europę, żeby przeprowadzić poprawki, by uchronić się przed sytuacją, w której traci się wszystko - powiedział w programie TVN24 "Horyzont" prof. Zbigniew Brzeziński, był doradca prezydenta Cartera ds. bezpieczeństwa.

http://www.tvn24.pl/-1,1720988,0,1,nic-tak-nie-koncentruje--jak-to--ze-bedzie-sie-powieszonym,wiadomosc.html
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #8 : Październik 15, 2011, 22:03:19 »

Tak tak, to wszystko jest przecież kontrolowane i oni robą wszyscy bałagan.

Ciekawe komu zależy na tym by w ten sposób postrzegać świat ? Ciepłe posadki nie nastrajają do wyjścia na ulicę. Urzędnicy kochają swoje stołki  a niektórzy nawet oddają swoje umysły i serca by wspierać budżetówkę całym sobą do końca swoich dni wg jedynie slusznego programu. Nie może być tak, żeby jacyś protestujący Wam tu bruździli , co nie ?
To są wszystko nieprawdziwi obywatele, niepraworządni, chorzy jacyś. Należy im zaaplikować systemową kurację, albo szczepionke , bo robią bałagan. Jak śmią protestować w ogóle ? Przeciez wladza ich kocha.

Moze nareszcie  Wielki Brat czytajacy Was doceni Wasza prace. Jesli nie , to niestety, ale musicie sie bardziej postarac Mrugnięcie
Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #9 : Październik 15, 2011, 23:19:47 »

Wczoraj w TV jakiś nawiedzony polityk Zwycięskiej Partii grzmiał. że nie ma problemu bezrobocia. Jesteśmy leniami! Przecież młodzi ludzie powinni zakładać własne firmy! Są udogodnienia. Można to zrobić nawet przez Internet, więc o co chodzi?

O co chodzi Durny Polityku? O to, że ty teraz będziesz brał z naszych podatków sowite wynagrodzenie za tak Mądre Myśli i Rady. Tylko pytam się: o jakie firmy chodzi? Co one mają produkować, żeby się utrzymać? Czy chodzi o 1.647-me solarium w mieście albo 2.389-ty zakład fryzjerski...? A może studio tatuażu? Skąd mają brać kapitał na rozwój tej bliżej nie określonej działalności. Z banków? A z czego to spłacą?

W moim 200-tysięcznym mieście jest główna ulica, gdzie kiedyś prosperowało kilkadziesiąt sklepów z dobrami materialnymi dla ludzi: spożywcze, obuwnicze, ubraniowe, AGD, itp. A teraz jest tam kilkadziesiąt banków i kilkanaście salonów telefonii komórkowej. Zniknęło kilkanaście dużych zakładów produkcyjnych, a te, co ostały masowo zwalniają pracowników. Ci zaś zadłużeni są po uszy w systemie bankowym. Nie są w stanie, jako bezrobotni, spłacać kredytów, zwłaszcza hipotecznych. Rośnie rozmiar tragedii tych ludzi. Tracą mieszkania, które przechodzą w ręce banków. Te, w swej zachłanności, oferują głodującym emerytom wypłatę dodatków do emerytury za zobowiązanie oddania ich mieszkań po śmierci. Ohyda!!! Ale komu pomagają rządy światowe? Pompują miliardy euro i dolarów w system bankowy! Paranoja. I Armagedon, który już dziś dzieje się na naszych oczach.

Do zobaczenia na drzewach! Smutny
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #10 : Październik 15, 2011, 23:42:10 »

 Krzysiek  świat się zmienia.
I dobrze.
Bo musimy się obudzić w końcu.  Dość wodzenia za nos. I powiem nawet tak, ze to dobrze, ze zabiorą domy ,ze wytraca ludzi z ich marazmu życia w cieniu gwarantowanej posady  z gwarantowana jałmużna do śmierci.
Wybacz ,to moze brzmiec okrutnie co pisze, ale niestety na to wyglada, ze potrzebne to jest
Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #11 : Październik 16, 2011, 09:08:46 »

 Uśmiech

Cytat: East
Krzysiek  świat się zmienia.
I dobrze.
Bo musimy się obudzić w końcu.  Dość wodzenia za nos. I powiem nawet tak, ze to dobrze, ze zabiorą domy ,ze wytraca ludzi z ich marazmu życia w cieniu gwarantowanej posady  z gwarantowana jałmużna do śmierci.
Wybacz ,to moze brzmiec okrutnie co pisze, ale niestety na to wyglada, ze potrzebne to jest

No własnie East  musimy się obudzic..tylko czy akurat  w taki sposób?  Czy bedziemy konsekwentni w głoszeniu swoich pogladów tylko w odniesieniu do niektórych spraw? Czy juz nasza odpowiedzialnośc jako jednostki za dzisiejsza sytuację nie jest wazna,czy dziś mamy juz mniejsza zdolnosc tworzenia własnej rzeczywistosci  niz pare wątków wyzej ,kiedy sie tą mozliwoscią tak wspólnie zachwycalismy. Dzis wygodnie jest nam być ofiarami systemu i glosno protestowac ,ze ktoś nas wykorzystuje...To gdzie jest prawda? Wczoraj czy dziś?
Jest zle ,wala sie struktury finansowe,na skraju bankructwa sa najwieksze gospodarki świata.Ludzie protestują .Chca zwrócic uwage całego swiata na to w jaki sposób jestesmy wykorzystywani...Tylko czy w świetle tych lekcji ,które tu przerabialismy wspólnie, takie działania nie umacniaja tylko tych faktów.Nie ma watpliwosci ,ze powstało ogromnych rozmiarów wahadło ,które z łatwoscia karmi sie energią ogromnej rzeszy ludzi...Jesli wierzyc Zelandowi ,nie moze sie to skonczyc  dobrze dla popleczników wahadła .(w tym wypadku dla oburzonych).Zasilaja oni tylko energetyczie te problemy i umacniaja je.Protesty sie skoncza ,pewnie znowu skorzysta na nich jakas opcja polityczna ,inna w kazdym z krajów...Inaczej sie skonczyc nie moze...Tak bedzie jezeli to o czym próbujemy sie przekonac ,czytajac np.Transerfing Rzeczywistości jest prawdą. Istota energetyczna człowieka jest rzeczą naprawdę niezwykle ważną...  Zeland uczy nas jak oszczednie własną energią gospodarowac....Ja wiem ,ze nie sposób zyc nie oddajac energii wahadłu,trzeba tylko oddawac ja świadomie ,wiedzac w jakiej sprawie ją oddajemy i jaką jej częsć.Trzeba likwidować nadmierny potencjał by nie wyrządzic szkody przede wszystkim sobie.Bo od siebie musimy zacząć...
 .Matka Teresa na przykład nigdy nie brała udziału w manifestacjach przeciwko wojnie ,natomiast czesto brałą udział w manifestacjach na rzecz pokoju.Pewnie nie czytała Transerfingu...wiedziała to i stosowała a wiedze miała pewnie z innych żródeł.Kazdy z nas moze sie przekonać jak wazna jest energetyka naszego organizmu na wielu płaszczyznach.Najlepiej sprawdzic to na poziomie fizycznym ,gdy dręcza nas jakies dolegliwosci..Przy ćwiczeniach opisanych w" Deir ",lub przy pomocy zwykłego swiadomego oddychania dolegliwosci te ustepuja po kilku dniach...
Przekonałąm sie na sobie ...To pierwszy krok by uswiadomic sobie jak wazna jest nasza energia i by móc z pełna świadomoscia nia gospodarowac.My musimy rozwiazac rózne problemy ..ale musimy zaczac od siebie..
To juz jest o wiele trudniejsze...ale mozliwe..Moze wiec załozymy osobny watek "Jak w dzisiejszych czasach życ .by nie pogłebiac tej katastrofy".Problemy te wymienia trzynastoletnia dziewczynka na forum ONZ..Przeczytajcie..
Ile jest tu wskazówek....


Witam,

Jestem Severn Suzuki i mówię w imieniu Dziecięciej Organizacji do spraw Środowiska Naturalnego. Jesteśmy grupą dwunasto i trzynastolatków z Kanady próbującą zmieniać świat: Vanessa Suttie, Morgan Geisler, Michelle Quigg i ja. Wydaliśmy wszystkie nasze oszczędności, aby przebyć sześć tysięcy mil i powiedzieć Wam dorosłym, że musicie zmienić swój sposób działania. Przychodząc tu dziś, nie mam żadnych ukrytych zamiarów. Walczę o swoją przyszłość.

Utrata mojej przyszłości nie jest jak przegrywanie wyborów albo zniżka kilku punktów na rynku papierów wartościowych. Jestem tu aby przemówić w imieniu wszystkich pokoleń.
Jestem tu aby mówić w imieniu głodujących dzieci na całym świecie, dzieci, których płacz pozostaje bez echa.
Jestem tu aby mówić w imieniu niezliczonych zwierząt ginących na Ziemi, ponieważ nie mają już swojego miejsca. Nie możemy sobie pozwolić na bycie niesłyszanym.
Boję się teraz wyjść na słońce z powodu dziur w warstwie ozonowej. Boję się oddychać powietrzem, ponieważ nie wiem jakie chemiczne substancje zawiera.
Kiedyś chodziłam z moim tatą na ryby w Vancouver, do czasu gdy przed paru laty znaleźliśmy rybę cierpiąca na rożne odmiany raka. I teraz słyszymy o gatunkach zwierząt i roślin które z dnia na dzień giną - giną na zawsze.
W moim życiu, śniłam o wielkich stadach dzikich zwierząt, dżunglach i lasach deszczowych pełnych ptaków i motyli, ale teraz zastanawiam się czy moje dzieci będą miały możliwość je zobaczyć..

Czy kiedy byliście w moim wieku musieliście martwić się o takie sprawy?

Wszystko to dzieje się przed Waszymi oczami, a jednak działcie jakbyśmy mieli mnóstwo czasu i wszelkie rozwiązania. Jestem tylko dzieckiem i nie mam wszystkich rozwiązań, podobnie jak Wy ich nie macie; chcę Wam to uświadomić:

  a.. Nie wiecie jak naprawić dziury w warstwie ozonowej,
  b.. Nie wiecie jak przywrócić łososie do martwych rzek,
  c.. Nie wiecie jak przywrócić gatunki wymarłych zwierząt,
  d.. I nie można przywrócić lasów tam gdzie jest już pustynia,
  e.. Jeśli nie wiecie jak to wszystko naprawić, proszę przestańcie niszczyć!

Tutaj jesteście delegatami swoich rządów, ludźmi biznesu, organizatorami, reporterami albo politykami - ale naprawdę jesteście matkami i ojcami, braćmi i siostrami, ciotkami i wujami - wszyscy jesteście czyimiś dziećmi.
Ja jestem tylko dzieckiem ale wiem, wszyscy jesteśmy częścią pięciomiliardowej rodziny... a właściwie to jest nas ponad 30 mln gatunków i  wszyscy potrzebujemy tego samego powietrza, wody i gleby - granice i rządy tego nie  zmienią.
Ja jestem tylko dzieckiem ale wiem, wszyscy jesteśmy jednością i powinnyśmy działać jako jeden świat w kierunku jednego celu.
W moim gniewie nie jestem niewidoma i dlatego nie boję się powiedzieć światu  co czuję.
W moim kraju, produkujemy mnóstwo śmieci, kupujemy i wyrzucamy, a jednak kraje Północy nie chcą się dzielić się z ubogimi. Nawet jeśli mamy zbyt  dużo, boimy się utracić cokolwiek z naszego dobrobytu, boimy się dzielić.
W Kanadzie wiedziemy uprzywilejowane życie, z mnóstwem jedzenia, wodą i schronieniem -- mamy zegarki, rowery, komputery i telewizory.

Dwa dni temu tu w Brazylii, byliśmy wstrząśnięci kiedy spędziliśmy trochę czasu z dziećmi żyjącymi na ulicy. Jedno dziecko powiedziało nam: "Chciałbym być bogaty bo wtedy dałbym wszystkim dzieciom ulicy żywność, ubranie, lekarstwa, schronienie, miłość i sympatię."

Jeśli dziecko ulicy, która nie ma niczego, jest skłonne do dzielenia, dlaczego my którzy mamy wszystko jesteśmy wciąż tak zachłanni?

Nie mogę przestawać myśleć o tym, że te dzieci są w moim wieku, że to gdzie urodzisz się robi ogromną różnicę, że mogłam być jednym z tych dzieci żyjących w Favellas Rio; mogłam być dzieckiem głodującym w Somalii; ofiarą wojny na Bliskim Wschodzie albo żebrakiem w Indiach.
Jestem tylko dzieckiem ale wiem, że gdyby pieniądze wydane na wojnę zostały  przeznaczone na zażegnanie ubóstwu i ochronę środowiska to Ziemia byłaby  cudownym miejscem.

W szkole, nawet w przedszkolu, uczycie nas jak się zachować świecie. Uczycie  nas:
  a.. nie walczyć z innymi,
  b.. być wyrozumiałym/tolerancyjnym,
  c.. szanować innych,
  d.. sprzątać nasz bałagan,
  e.. nie sprawiać bólu innym istotom żywym
  f.. dzielić się - nie być zachłannym.

Dlaczego robicie rzeczy, które nam zakazujecie?

Nie zapominajcie dlaczego jesteście obecni na tych kongresach, dla kogo to robicie - jesteśmy Waszymi własnymi dziećmi. Tworzycie świat w którym my będziemy wzrastać. Rodzicie powinni móc pocieszyć dzieci słowami "wszystko będzie dobrze", "robimy najlepiej jak potrafimy" i "to jeszcze nie koniec świata".

Ale nie myślę, że obecnie możecie nam tak mówić. Czy jesteśmy w ogóle na  Waszej liście priorytetów? Mój tata zawsze mówi "jesteś tym co robisz, nie tym  co  mówisz."

Wasze działania doprowadzają mnie co noc do łez. Wy dorośli mówicie, że nas kochacie. Wzywam Was do sprawdzenia czy Wasze działania odzwierciedlają Wasze słowa. Dziękuję za uwagę.

zródło:http://www.icppc.pl/pl/
« Ostatnia zmiana: Październik 16, 2011, 12:10:09 wysłane przez Linda » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #12 : Październik 16, 2011, 09:24:49 »

Dlaczego mogą powstawać takie rozbieżności między wczorajszymi deklaracjami a dzisiejszymi czynami? Bo nie jest to jeszcze osobisty rozwój ugruntowany wiedzą i zespolony własną ną energiom.
Niestety jest to paplanie z powtarzaniem cudzych tekstów chwilowo akceptowanych w euforii zachwytu ale nie osobista świadomość , która przekroczyła ten określony poziom.

Egzaminy z rozwoju osobistego zdaje się zaistniałymi czynami a nie wypisywaniem mądrzejszych , lub mniej mądrych tekstów. Tak jest na planie fizycznym , CZYNY są ważne. I nie my je oceniamy a nasza Energia niewcielona , ona to weryfikuje perfekcyjnie po naszej świetlistości i barwie osobistej a nie po górnolotności  pięknych słów.
Te same słowa może wypowiadać każdy ale nie każdy dokona tych samych czynów z tą samą wartością energetyczną.
Czasami zdecydowanie ważniejsze jest nic nie powiedzieć i nic nie zrobić niż trwonić energię wzmacniając przeciwieństwa swoje.

Jeszcze nie  nastąpił moment wiedzy osobistej  u wielu Ludzi, dlatego w realu w obliczu sytuacji sprawdzającej ten fakt powstają rozbieżności , awantury i rozpad. Brak spójności , brak osobistej wiedzy , której nic nie zastąpi żadna nawet najwspanialsza informacja.

Jeszcze raz. To osobisty poziom energetyczny decyduje o rozwoju osobistym , rozwój o świadomym podejmowaniu decyzji i nic więcej.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 16, 2011, 09:42:38 wysłane przez Kiara » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Październik 16, 2011, 09:28:57 »

strona na FB http://www.facebook.com/pages/Ruch-BASTA/231775980210165
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
east
Gość
« Odpowiedz #14 : Październik 16, 2011, 18:25:59 »

@Linda Na początku dziękuję za przypomnienie wzruszającego wystąpienia dziewczynki.
Jednak do końca  nie rozumiem do czego pijesz pisząc :
Cytuj
Czy juz nasza odpowiedzialnośc jako jednostki za dzisiejsza sytuację nie jest wazna,czy dziś mamy juz mniejsza zdolnosc tworzenia własnej rzeczywistosci  niz pare wątków wyzej ,kiedy sie tą mozliwoscią tak wspólnie zachwycalismy. Dzis wygodnie jest nam być ofiarami systemu i glosno protestowac ,ze ktoś nas wykorzystuje...To gdzie jest prawda? Wczoraj czy dziś?

Zdolność o której piszesz nie jest żadną zdolnością, tylko faktem ,który wydarza się na co dzień.
Napisałem, że nie ochronimy się przed systemem broniąc do upadłego tego ,co mamy, bo to jest tylko zasilanie tego wahadła. Stosować Transfering - tak ,w spokoju, ciszy, konsekwentnie. Zacząć od siebie. Rola protestujących powinna się skupić na tym by pokazać własną zmianę. Na zasadzie " popatrz ,ja tego dokonałem, on, ona ,oni, kiedy Ty dołączysz ? " .

Masz rację, że formalizowanie nowego ruchu koniec końców niczego dobrego nie przyniesie. Korzyść przyniesie już sama świadomość, że ludzi gotowych na zmiany WIDAĆ.

@kiaro
Cytuj
Niestety jest to paplanie z powtarzaniem cudzych tekstów chwilowo akceptowanych w euforii zachwytu .

Masz na myśli Myślicieli ? Mrugnięcie
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #15 : Październik 16, 2011, 19:10:24 »

Przemarsz w Warszawie był grzecznym wyrazem i odpowiedzią na światowe trendy Duży uśmiech

LICHWA w Polsce jeszcze nie wysyła swoich żołnierzy do ograbiania obywateli, dlatego nasze protesty są raczej symboliczne, solidarnościowe...
Przemarsz zorganizowała lewicująca młodzież poczuwająca się wewnętrznie do takich działań, raczej z "obowiązku" niż autentycznej potrzeby.



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #16 : Październik 16, 2011, 22:20:59 »

Twoja ironia jest żenująca east.


"@kiaro
Cytuj
Niestety jest to paplanie z powtarzaniem cudzych tekstów chwilowo akceptowanych w euforii zachwytu .

Masz na myśli Myślicieli ? Mrugnięcie"

Kogo , czyje teksty plagiatują Myśliciele? Możesz to powiedzieć i potwierdzić?

Natomiast ja opieram się i będę nadal opierała na całej mądrości i etyce przekazów od Myślicieli. Znasz lepsze? To może zacytuj.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #17 : Październik 17, 2011, 09:51:25 »

Kiara
Cytuj
Natomiast ja opieram się i będę nadal opierała na całej mądrości i etyce przekazów od Myślicieli

Żadna ironia, tylko to, co sama powyżej potwierdziłaś, czyli powtarzaniem cudzych tekstów. Nie oceniam tu czy dobrych, czy złych. Ludzie mają prawo do wyboru Mistrza zgodnego z własnym wyczuciem. Tyle.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #18 : Październik 17, 2011, 09:56:22 »

Kiara
Cytuj
Natomiast ja opieram się i będę nadal opierała na całej mądrości i etyce przekazów od Myślicieli

Żadna ironia, tylko to, co sama powyżej potwierdziłaś, czyli powtarzaniem cudzych tekstów. Nie oceniam tu czy dobrych, czy złych. Ludzie mają prawo do wyboru Mistrza zgodnego z własnym wyczuciem. Tyle.



A kto im broni?


Myśliciele zawsze podkreślają dokonuj wyboru samodzielnie miarą swojego pojmowania i odczuwania rzeczywistości.
Nigdy inaczej!

Na tym między innymi polega wielkość Myślicieli.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2011, 09:58:48 wysłane przez Kiara » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.095 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

nazarinh loki hohol kociarnia watahafarkas