Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 20, 2025, 18:39:18


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: WYMIARY i GÊSTOÂŚCI.....  (Przeczytany 45787 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #75 : Grudzień 10, 2011, 17:44:02 »

A co jest prawdziwe , autentyczne , sensowne i nie karykaturalne?

Czy istnieje coÂś takiego zbudowanego z energii  Ludzkich  myÂśli i uczuĂŚ?

Nie ma wolnej woli , nie ma miÂłoÂści , nie ma nadziei i nie ma wiary... PozostaÂły "Âśrubki , nakrĂŞtki" i programy.....  no tak.. ale to nie dla Ludzi takie wkrĂŞcanie.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2011, 17:45:35 wysłane przez Kiara » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #76 : Grudzień 10, 2011, 18:03:50 »

Cytuj
A co jest prawdziwe , autentyczne , sensowne i nie karykaturalne?
Czy istnieje coÂś takiego zbudowanego z energii  Ludzkich  myÂśli i uczuĂŚ?
z Ludzkich tak.


Cytuj
Nie ma wolnej woli , nie ma miÂłoÂści , nie ma nadziei i nie ma wiary... PozostaÂły "Âśrubki , nakrĂŞtki" i programy.....  no tak.. ale to nie dla Ludzi takie wkrĂŞcanie.

Od dluzszego czasu Dobrze widaĂŚ, co Ci(wam) zostaÂło.

Dla jasnoÂści sytuacji poEpatowaĂŚ trochĂŞ niezaszkodzi MrugniĂŞcie))
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2011, 18:04:46 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #77 : Grudzień 10, 2011, 18:04:35 »

jest piramida i jest orion i syriusz z drugiej strony draco
biblia tez o tym mowi wiec cos w tym jest UÂśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #78 : Grudzień 10, 2011, 18:06:30 »

A czy maszyny siĂŞ pocÂą czasem?

A nie poca siĂŞ maszyny czasem?

..ktĂłra wersja jest poprawna?
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #79 : Grudzień 10, 2011, 18:23:31 »

zadna:)
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #80 : Grudzień 10, 2011, 18:38:44 »

W tobie, jak i w ka¿dym innym cz³owieku istnieje wymiar œwiadomoœci, który jest o wiele g³êbszy ni¿ myœl. To jest istota tego, kim jesteœ, Mo¿na go nazwaÌ obecnoœci¹, uwag¹, bezwarunkow¹ œwiadomoœci¹. Wed³ug staro¿ytnych nauk jest to Chrystus w tobie lub natura Buddy w tobie. Czym jest podstawowe niezrozumienie? Identyfikacj¹ z umys³em. Duchowym przebudzeniem jest przebudzenie ze stanu koniecznoœci myœlenia. PRAWDA posiada g³êbiê, której umys³ nigdy nie zrozumie. ¯adna myœl nie jest w stanie obj¹Ì PRAWDY. Co najwy¿ej, mo¿e na ni¹ wskazaÌ.

<a href="http://www.youtube.com/v/E3n5u4OJSEo?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/E3n5u4OJSEo?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #81 : Grudzień 12, 2011, 21:49:23 »

Jeszcze inny punkt widzenia tego zagadnienia.
JeÂśli juÂż byÂło to zamieszczone, to dajcie znaĂŚ i usunĂŞ:

"
   Informacje z pierwszej czĂŞÂści cyklu wykÂładĂłw Stewarta pt. "JĂŞzyk hiperprzestrzeni" (ang. "Language of Hyperspace"): w Montauk przydzielono mu zadanie mentalnego podró¿owania do hiperprzestrzeni w celu ustalenia znaczenia symboli uÂżywanych przez obcych - wiĂŞkszoœÌ ras utrzymujÂących kontakty z rzÂądem USA nie uÂżywaÂła jĂŞzyka podobnego do naszego, lecz skÂładajÂącego siĂŞ z symboli, tonĂłw i kolorĂłw; hiperprzestrzeĂą to nie do koĂąca to samo, co w "Star Treku", gdzie notorycznie "skakali w hiperprzestrzeĂą" - jeÂżeli kaÂżdÂą z wielu ró¿nych istniejÂących rzeczywistoÂści fizycznych wyobrazimy sobie jako zawartoœÌ jajka, to pÂłaszczyzny astralne byÂłyby ich skorupkami, ograniczajÂącymi i spajajÂącymi fizyczny Âświat - natomiast hiperprzestrzeniÂą bĂŞdzie wszystko to, co znajduje siĂŞ poza skorupkami jajek, coÂś w rodzaju kleju trzymajÂącego to wszytko razem - marka kleju nazywa siĂŞ "Boska Dusza" i jest to niezwykÂły klej, dziĂŞki ktĂłremu wszystko istnieje, inteligentny i operujÂący za pomocÂą archetypĂłw kolorĂłw, tonĂłw i symboli; caÂła rzeczywistoœÌ fizyczna to tylko coÂś w rodzaju "gÂłupich myÂśli", ktĂłre "nie mieszczÂą siĂŞ w gÂłowie" i dlatego emanujÂą na zewnÂątrz, to zamroÂżona energia w doœÌ nienaturalnym dla siebie stanie; egzystujemy we wszystkich tych sferach jednoczeÂśnie, stÂąd bierze siĂŞ teÂż magiczny urok liczby 3 oraz trĂłjfazowoœÌ powszechna w przyrodzie; w jĂŞzyku hiperprzestrzeni trĂłjkÂąt jest symbolem kreacyjnej perfekcji, czĂŞsto spotykanym w logach korporacji; w rzÂądowej terminologii sÂłowa "obcy" i "pozaziemski" majÂą ró¿ne znaczenie - "obcy" (ang. "alien") odnosi siĂŞ do istot pochodzÂących z innych planet w tym samym fizycznym wszechÂświecie, natomiast "pozaziemski" (ang. "extraterrestrial" - "E.T.") do istot pochodzÂących niekoniecznie z tej rzeczywistoÂści, zdolnych do opuszczania jej i powracania w niÂą wedle wÂłasnego widzimisiĂŞ, do jednoczesnej egzystencji zarĂłwno w wymiarze fizycznym, jak i niematerialnym - podobnie jak elektron moÂże byĂŚ tak materiÂą, jak i energiÂą; pÂłaszczyzna "pozaziemska" stanowi jak gdyby granicĂŞ pomiĂŞdzy Âświatem fizycznym a niefizycznym, a w Biblii odniesienia do tej sfery znajdujÂą siĂŞ tam, gdzie mowa o stanie "wypadniĂŞcia z Âłaski" - trafiajÂą tam istoty/czÂąsteczki Boskiej ÂŚwiadomoÂści, ktĂłre zaczĂŞÂły sobie spekulowaĂŚ "moÂże jestem kimÂś lepszym, niÂż BĂłg", "moÂże nie potrzebujĂŞ Boga", "moÂże BĂłg mnie nie chce" itp. - popadÂły w negatywne myÂślenie, czego efektem byÂło natychmiastowe wytworzenie owej bardziej gĂŞstej i bardziej fizycznej sfery, wyemanowanie jej z poprzednich, pierwotnych wobec niej i wszystkiego innego sfer - Boskiej Duszy (1), jej "zastanawiania siĂŞ nad sobÂą" (2) oraz "uÂświadamiania sobie tego zastanawiania" (3); myÂślenie bez odpowiedzialnoÂści powoduje natychmiastowÂą eksternalizacjĂŞ - materializacjĂŞ; nastĂŞpny energetyczny poziom pod "E.T." ("pozaziemskim") to juÂż "nasz", gdzie egzystujemy wraz z innymi obcymi; te poziomy sÂą uszeregowane nie tylko pod tym wzglĂŞdem, Âże kaÂżdy stwarza nastĂŞpny, ale rĂłwnieÂż pod kÂątem inteligencji - "pod nami" sÂą zwierzĂŞta oraz insekty, a pod nimi roÂśliny; na kaÂżdym poziomie wystĂŞpujÂą cechy poprzednich, gdyÂż stanowiÂą one jak gdyby kolejne, coraz mniej doskonaÂłe odbicia; kaÂżdy poziom zarazem podtrzymuje ten, ktĂłry go wytworzyÂł, np. my zjadamy poprzednich i modlimy siĂŞ do nastĂŞpnych; niektĂłre grupy obcych/E.T. "podrasowujÂą" zwierzĂŞta i insekty do naszego poziomu, przy czym zachowujÂą one swĂłj wyglÂąd; pod poziomem roÂślin sÂą jeszcze poziomy minera³ów, a nastĂŞpnie czÂąsteczek, z ktĂłrych zbudowane sÂą atomy; pod tÂą ostatniÂą "pÂłaszczyznÂą" znajduje siĂŞ juÂż tylko wymiar czystej energii, czyli z powrotem "Boska Dusza" - hierarchia nie koĂączy siĂŞ jak drabinka, ale zapĂŞtla; wyglÂąda jak okrÂąg - a jeÂżeli chodzi o okrĂŞgi, to nie ma znaczenia, w ktĂłrym jego punkcie jesteÂś; w jĂŞzyku hiperprzestrzeni okrÂąg jest symbolem przestrzeni, Âśrodowiska, istnienia; poziomy energetyczne od "naszego" w dó³ skÂładajÂą siĂŞ na Âświat fizyczny, te powyÂżej poziomu "pozaziemskiego" to Âświat niefizyczny; "pozaziemski" to granica - coÂś jak miedza; w obrĂŞbie Boskiej ÂŚwiadomoÂści wszystkie Âświaty fizyczne majÂą siĂŞ do niefizycznych jak pojedyncza molekuÂła w³ókna do caÂłej reszty wielkiego dywanu; nie istnieje coÂś takiego, jak chaos - to tylko kwestia zbyt wÂąskiej i ograniczonej perspektywy, nie pozwalajÂącej na dostrzeÂżenie zarysĂłw wiĂŞkszego porzÂądku - tak samo dla mrĂłwki wĂŞdrujÂącej po dywanie zmieniajÂące siĂŞ kolory wzorĂłw byÂłyby totalnie chaotyczne; lewa pó³kula mĂłzgowa operuje na fizycznej rzeczywistoÂści, natomiast prawa jest odpowiedzialna za wymiary niefizyczne; dokÂładnie pomiĂŞdzy nimi znajduje siĂŞ szyszynka, w samym centrum gÂłowy; caÂły wszechÂświat i nasze ciaÂła sÂą hologramami, dlatego np. moÂżliwe jest klonowanie przy uÂżyciu dowolnego pojedynczego fragmentu DNA, z ktĂłrego da siĂŞ odtworzyĂŚ caÂłoœÌ - tak samo kaÂżdy fragment hologramu zawiera fraktalnie zakodowany obraz caÂłoÂści; w 1899 r. Nikola Tesla skonstruowaÂł urzÂądzenie pozwalajÂące na przewidywanie wyÂładowaĂą atmosferycznych w rejonach oddalonych o setki mil, byÂło to coÂś w rodzaju radaru Dopplerowskiego - za pomocÂą tego sprzĂŞtu zacz¹³ odbieraĂŚ transmisje oraz kody jĂŞzyka hiperprzestrzeni, ktĂłre uznaÂł za przejawy dziaÂłalnoÂści obcej rasy usiÂłujÂącej kontrolowaĂŚ ZiemiĂŞ - co ogÂłosiÂł publicznie i pisaÂły o tym gazety, a spotkaÂło siĂŞ to z wyÂśmiewaniem oraz zainteresowaniem ze strony rzÂądu, natomiast jego samego nauczyÂło na przyszÂłoœÌ zachowywaĂŚ pewne przemyÂślenia dla siebie; obecnie wiĂŞkszoœÌ technologii stosowanych do masowej kontroli umys³ów za pomocÂą satelitĂłw, nadajnikĂłw mikrofal, przekaÂźnikĂłw energetycznych itp. bazuje na wynalazkach Tesli - urzÂądzenia te generujÂą fale synchroniczne wzglĂŞdem elektromagnetycznych fal ludzkich myÂśli, jak gdyby "maÂłpujÂą je", w zwiÂązku z czym ludzie nie odró¿niajÂą tych wpÂływĂłw od swoich wÂłasnych myÂśli.
"

http://www.ukrytesprawy.org/info3.htm
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Enigma
Gość
« Odpowiedz #82 : Grudzień 13, 2011, 02:55:57 »

ChciaÂłbym, Âżeby te kwestie sprĂłbowaĂŚ postrzegaĂŚ poprzez hierarchiĂŞ wymiarĂłw i gĂŞstoÂści, przynajmniej w tym wÂątku.
Wydaje mi siê, ¿e na tym poziomie œwiadomoœci na jakim jest wiêkszoœÌ ludzi, wolnoœÌ sprowadza siê do wewnêtrznego wyboru postrzegania rzeczywistoœci ale zacz¹Ì trzeba (imo) od rozpoznania tego, co jest w nas i jak to funkcjonuje.

To chyba wÂłaÂściwe postrzeganie, w sumie  w obecnej rzeczywistoÂści mamy minimalny wpÂływ na otaczajÂącÂą rzeczywistoœÌ, a wszelkie zmiany ktĂłre chcemy przeprowadziĂŚ w otoczeniu, trzeba niestety zacz¹Ì od zmiany siebie.

W skrajnym przypadku mamy - jak w islamie - caÂłkowite podporzÂądkowanie siĂŞ woli Boga pod karÂą Âśmierci.

 (...)

To czym jest wolna wola ?
Chyba tylko wyborem pomiĂŞdzy uwarunkowanymi opcjami.

Trudne pytanie, czy jest w koùcu wolna wola. Niby mamy mo¿liwoœÌ pope³niania b³êdów (a¿ nazbyt oczywist¹) z drugiej, praktycznie ka¿dy wybór (nawet w³aœciwy poci¹ga za sob¹ okreœlone skutki). Podejœcie jakie przynosi mi deko spokoju jest nastêpuj¹ce. Œwiat materialny wydaje mi sie z góry okreœlony (tj wierzê w przeznaczenie). Zdarzenia jakie mnie spotykaj¹, wynikaj¹ jedne z drugiego i s¹ te¿ wyborem moich poprzedników. Œwiat - jako okreœlona z góry matryca, wype³nia sie poprzez nap³yw energii (chi) co obserwujemy tu jako up³yw czasu i nieustann¹ zmianê. Wolny wybór jest faktycznie ograniczony (istnieje nik³e prawdopodobieùstwo np wygrania w totka, by prowadziÌ beztroski ¿ywot milionera) wiêc albo p³yniesz z czasem, albo przeciw niemu. Tj wybory jakich dokonujemy (imho) mog¹ odci¹gaÌ nas od g³ównego w¹tku - który nakreœlony niestety wczeœniej (byÌ mo¿e przed urodzeniem z powodów nam nieznanych) pozostaje równie¿ domniemany. Czasem gdy rozpatruje wybory dokonane w przesz³oœci myœlê sobie, ¿e mo¿na by³o przeprowadziÌ pewn¹ sprawê w sposób prostszy... bo sumie ¿ycie i tak zmusza do powrotu w kwestaich nierozwi¹zanych.

Jeœli mia³abym mniej motaÌ: powiedzmy ze ktoœ wychowa³ sie w rodzinie z problemem alkoholowym. W wieku doros³ym, bêdzie przyci¹gaÌ osoby z podobnym doœwiadczeniem. Mo¿na oczywiœcie próbowaÌ od tego uciec, ale doœwiadczenie zebrane pokazuje, ¿e dopóki problem nie zostanie 'przerobiony' bêdzie powracaÌ. Tak jakby Stan Równowagi, domaga³ sie poprawienia pal¹cych problemów. Na drodze ¿ycia, mo¿emy wiec spotykaÌ ró¿ne 'reperkusje' pozornie nie zwi¹zane, banalne lub wydaj¹ce sie byÌ ponad si³y. Nierozpoznane bêd¹ uporczywie powracaÌ, pod postaci¹ ró¿norakich zdarzeù.
Gdzie tu wolna wola? No albo w koùcu rozprawimy sie (nauczymy sie radziÌ z...) ze swoimi bol¹czkami, albo ten z góry okreœlony œwiat bêdzie podrzuca³ nam niczym k³ody pod nogi, wszystko to co zostawiliœmy sobie 'na póŸniej'. Wolna wola to dla mnie wybór pomiêdzy realizacj¹ 'g³ównego w¹tku' a odejœciem od niego. Mo¿e i nie jest to najszczêœliwsze wyt³umaczenie, ale zawsze jakaœ próba.
Bywa bowiem Âże ludzie, gdy starajÂą sie uciec od spotykajÂących ich doÂświadczeĂą, cierpiÂą mĂŞki piekielne jak gdyby wolna wola nie istniaÂła a BĂłg z jego AnioÂłami i piekÂłem byÂł kiepskim Âżartem nawiedzonego proroka.

Dla mnie tak nie jest. Wierze (na podstawie skromnego doÂświadczenia  MrugniĂŞcie ) Âże jakaÂś Jedna Idea wkoĂącu ³¹czy Âżywe istoty, a Âświat 'okreÂślony w momencie jego utworzenia' jest juÂż kompletny i zaplanowany. PrzesiÂąkniĂŞty JednÂą myÂślÂą nie wymaga ciÂągÂłej kontroli aby karaĂŚ, lecz nawracaĂŚ na wÂłaÂściwÂą ÂścieÂżke - jakkolwiek zÂłowrogo by to nie zabrzmiaÂło.

obecnie wiêkszoœÌ technologii stosowanych do masowej kontroli umys³ów za pomoc¹ satelitów
...dowody, gdzie dowody  UÂśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #83 : Grudzień 13, 2011, 20:16:56 »

Cytat: Enigma
obecnie wiêkszoœÌ technologii stosowanych do masowej kontroli umys³ów za pomoc¹ satelitów
...dowody, gdzie dowody  UÂśmiech

Mnie równie¿ ciekawi czy Stewart Swerdlow (gdy¿ to on jest autorem tych s³ów, a dok³adniej autor tej strony >>, który t³umaczy co ciekawsze fragmenty jego i innych autorów) w swojej ksi¹¿ce podaje konkretne przyk³ady, ale póki nie uka¿e siê ta publikacja w jêzyku polskim póty moja ciekawoœÌ bêdzie niezaspokojona. Mrugniêcie

Cytuj
"
   Informacje z pierwszej czĂŞÂści cyklu wykÂładĂłw Stewarta pt. "JĂŞzyk hiperprzestrzeni" (ang. "Language of Hyperspace"):...
http://www.ukrytesprawy.org/info3.htm
« Ostatnia zmiana: Grudzień 13, 2011, 20:23:39 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Strony: 1 2 3 [4] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.039 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team gangem phacaiste-ar-mac-tire opatowek ostwalia