A nie trzeba Darku.
Mam jeszcze sporo innych ciekawostek i to nie tylko wygrzebanych w sieci.
Do jednego z nich sam się pofatygowałem ostatnio, co udokumentowałem fotografią
kiedyś (pocztówkowa wizualizacja samej fontanny).
https://picasaweb.google.com/artforwarding/FontannaPozostaOscPoRestauracjiMittenmuhleUlMacznaZdroje?authuser=0&authkey=Gv1sRgCOTkhfPBv4a-2QE&feat=directlinkPoczątkowo nawet nie wiedziałem, że pomnik z napisem na granitowej płycie i konstrukcja pod nim miały jakąś większą historię ,ponieważ nic na to nie wskazywało, a i okolica bagnista.
Umieściłem to zdjęcie z zapytaniem na lokalnym forum i niemal natychmiast otrzymałem odpowiedzi, które dech mi zaparły.
Okazało się ,że w miejscu dzisiejszego bagna stała okazała restauracja ze stolikami na zewnątrz aż na 2 tysiące osób ! . W tym miejscu przed wojną kwitło życie towarzyskie o jakie trudno byłoby nawet dzisiaj. Regularnie, dwa razy w tygodniu (!) koncertowały tam zespoły muzyczne. Goście przybywali tłumnie z odległego o prawie 15 km Szczecina oraz z lokalnego sanatorium, którego zdjęcia zamieściłem w tym dziale na początku.Więcej zdjęć i trochę historii o tym miejscu do poczytania tutaj
http://www.bukowe.info/index.php?option=com_content&view=article&id=616:tajemnice-puszczy-bukowej-mittelmuehle&catid=71:miejsca&Itemid=192Jeszcze wcześniej, przed restauracją w tym miejscu znajdował się młyn, który zasilała rzeczka - dziś to maleńki strumyk.
Pod koniec roku taka refleksja mnie naszła o tym jak szybko przyroda potrafi zagospodarować pozostałości po człowieku zupełnie zmieniając całą okolicę.
Druga refleksja to zdumienie, że w czasach nie tak odległych w małej miejscowości, która dziś jest dzielnicą mieszkalną dużego powiatowego miasta, były takie miejsca słynące z hucznych zabaw, tętniące życiem i radością.
W naszym przekonaniu ludzie żyli wówczas bardziej biednie, w gorszych warunkach, a jednak mieli wyobraźnie i środki by z fantazją gospodarzyć.
Raz zmienione przekonanie na temat dawnych czasów wpłynęło również mój pogląd na temat odległych, słowiańskich czasów. Oni również mogli wznosić piękne, murowane warownie i miasta, a ich cywilizacja kwitła na tych ziemiach w sposób w jaki nam się nawet nie śniło. Wbrew temu, co obecnie usilnie wciskają nam tzw. oficjalne czynniki .
Wystarczy wybrać się po najbliższej okolicy, poszperać w zapiskach, popytać ludzi. Świat nie jest taki, jakim nam malują.