Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 25, 2024, 20:47:41


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Magisterium Kosciola i zwiazane z nim zagadnienia  (Przeczytany 30783 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
blueray21

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Listopad 19, 2012, 09:58:47 »

Janneth, mylisz się, był taki, który Silver'a tak nazwał.
Wątek został  podzielony i "gorąca dyskusja" została przeniesiona do "wyraź siebie", gdzieś od strony 45.
Nie wiem tylko po co to ego ciągle wraca do przeszłości.
Nauczyciel powiedział: "Kto jest bez winy....".
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #26 : Listopad 19, 2012, 10:04:18 »

..teraz już nie ma czasu na podchody- kawa na ławę,-
bo wszystkie opóźnione energie muszą być zneutralizowane przed przejściem..


PS. od którego postu[nr] mam przenieść do "wątek offtopowy", albo "wyraź siebie"? Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Listopad 19, 2012, 10:08:49 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #27 : Listopad 19, 2012, 10:21:51 »

blueray21
Cytuj
Nie wiem tylko po co to ego ciągle wraca do przeszłości.
Ano, że tak pozwolę sobie wywnioskować z własnych i nie tylko doświadczeń jak ktoś zrezygnował z tworzenia nowej -innej przestrzeni wraca do historii i tą historią żyje
Oczywiście uparty nie jestem więc nie zakładam, że w tej materii mam rację ba wolałbym się mylić Z politowaniem
songo1970
Cytuj
PS. od którego postu[nr] mam przenieść do "wątek offtopowy", albo "wyraź siebie"?
Szacowny jak to zrobisz to chyba wątek straci prędkość.
Teraz tak się dzieje, że świat energii przenika większość dziedzin życia Uśmiech
Nawet jak zauważyli tu szacowni zmienia się kościół Duży uśmiech
Matko Boska Rozmaita bym rzekł za moim kumplem z pracy Duży uśmiech
Takim potwierdzeniem przenikania jest to, że wierzący wchodzą na fora o tematyce  ezoterycznej Duży uśmiech
to pa Duży uśmiech
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : Listopad 19, 2012, 10:24:59 »

ok, ciekawe jest to, że właśnie kościół nadaje taki rozpęd dyskusji,-
więc wychodzi na to, że wielu musi się z nim rozliczyć zanim "przejdzie"..
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #29 : Listopad 19, 2012, 12:07:48 »

songo1970
Cytuj
wychodzi na to, że wielu musi się z nim rozliczyć zanim "przejdzie"..
Dokładnie tak samo uważam.
 Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #30 : Listopad 19, 2012, 18:49:37 »

Tak dla ścisłości, to wpierw czytaj ze zrozumieniem i nie fałszuj cudzych tekstów ! Bo NIE pisałem, że na TYM FORUM, tylko pisałem, że (na innych forach).
Tak, czytam ze zrozumieniem - napisałem tyle i tylko tyle, że na tym forum nie musiałeś uciekać się za inne nicki bo ktoś np. stosował podobny. Ponadto teraz słyszę, że jednak powodem było, ze ktoś raczył Cię obrazić... Ciśnie się na usta pytanie - to w końcu który powód?

Oczywiście zgodnie z regulaminem masz prawo nawet codziennie pojawiać się pod nowym nickiem i nie mam prawa - ba nawet chęci Ci tego zabraniać, jednak jak to odnosi się - ZNOWU - do Twoich własnych słów:
A oznacza to, że bierze się odpowiedzialność za publiczne treści, które się głosi !

Według mnie - i przemawiają za tym ówczesny zdarzenia - zmieniłeś na tym forum nicka bo tamten się spalił (jak było na innych forach nie wiem i się nie wypowiadam), stracił wiarygodność - zostałeś po prostu przyłapany na kłamstwie i manipulacji - na preparowaniu argumentów. Ale dość na tym, to nie właściwy topik, ktoś będzie chciał to sam sprawdzi topik z linka podanego przez Janneth i sam wyciągnie wnioski. 

Widzisz, nie jestem oświecony - jak Wy, nie jestem tak silny i świadomy - jak Wy, ba - słyszę, że jestem ograniczony ale... nigdy nie musiałem zmieniać nicku (jak wielu innych oświeconych z tego forum, co nie Songo?)  :] , nawet gdy padały wobec mnie określenia przy którym te które niby spowodowały u Ciebie konieczność zmiany nicku byłyby miłosną pieszczotą dla ucha...  :]

Zobacz zaczęło się od mojego spokojnego komentarza - a ściślej odpowiedzi na pytanie które postawiłeś, a kończy się z Twojej strony na krzykach (wykrzykniki na końcu zdań) bo... się z Tobą nie zgadzam i rzuciły mi się w oczy zgrzyty pomiędzy tym co zarzucasz innym a sam robisz... w odwecie dowiedziałem się, że mam chyba jakieś problemy psychiczne, nie potrafię czytać ze zrozumieniem, śmierć inteligencji, etc...

Widać niestety, że łatwo podważyć Twoje tezy i wyłania się drugie oblicze ich - co widać nawet na przykładzie wypowiedzi i uwag Janneth.
« Ostatnia zmiana: Listopad 19, 2012, 19:16:32 wysłane przez arteq » Zapisane
blueray21

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #31 : Listopad 19, 2012, 19:19:34 »

Songo, wygląda na to, że rozliczenie z KK to pestka, widzę, rozliczenie z naukami KK jako znacznie większy problem.
To są dwie rzeczywistości: deklaracji i postępowania, jak widać, coraz bardziej się rozdzielają. Ale to chyba było zapowiadane bardzo dawno temu i bardzo często teraz.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #32 : Listopad 19, 2012, 19:44:52 »

Songo, wygląda na to, że rozliczenie z KK to pestka, widzę, rozliczenie z naukami KK jako znacznie większy problem.
To są dwie rzeczywistości: deklaracji i postępowania, jak widać, coraz bardziej się rozdzielają. Ale to chyba było zapowiadane bardzo dawno temu i bardzo często teraz.

..to jest trochę tak, im bardziej dokarmiasz przeciwnika..
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #33 : Listopad 19, 2012, 19:47:49 »

Dodam tylko do tego co napisał szacowny blueray21, że widać jak się rodzi burza Uśmiech

arteq
Cytuj
Widzisz, nie jestem oświecony - jak Wy, nie jestem tak silny i świadomy - jak Wy
Szacowny czy aby wrzucanie wszystkich do jednego worka jest zasadne Cool
Cierpliwy jestem więc cierpliwie powtórzę każdy człowiek jest inny i dla każdego co innego  Duży uśmiech
I chyba nie jest to trudne do zaakceptowania Duży uśmiech
to pa Duży uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #34 : Listopad 19, 2012, 20:19:57 »

Kończąc - Silver vel Astre - nie pochwalam nazwania Ciebie mianem chama, ale uczciwie byłoby gdybyś w tej informacji/skardze o "chamie" przytoczył swoją wcześniejszą wypowiedź w tamtym wątku, tą w której to użyłeś nie mniej wybrednych określeń, i w efekcie usłyszałeś ten epitet, to rzuca nieco inne światło na całość prawda?

Songo, Blueray - analizowałem Wasze liczne posty, te krytyczne w stosunku do KK jak tez i innych postaw, ok Wasze prawo do opinii. Smutne natomiast, że w lwiej części przypadków jest to wyłącznie "źle bo tak i tyle", unikacie rozmowy merytorycznej. Ot takie kółko wzajemnej adoracji jakby wystarczającym argumentem było to, że ktoś inny uważa tak samo pomimo, że również nie podaje argumentów. Można by powołując się na konkretne opracowania naukowe dowieść, że uprawiacie sztukę pustej krytyki, ale i po co... skoro Blueray nie potrafi nawet odnieść się śladowo merytorycznie do swojego konika - wklejania setek chanellingów...
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #35 : Listopad 20, 2012, 11:35:31 »

Witaj Astre.
Co kolwiek teraz napisze, mozesz mnie wysmiac. Jednak postanowilam odpisac na twoje pytanie.
Urodzilam sie w religii katolickiej, zostalam ochszczona, chodzilam na nauki religii, wyszlam za maz tez slub bralam w kosciele katolickim, urodzilam dzieci
ktore ochrzcilam w kosciele katolickim. Byla zwykla wyznawczynia KK. Slyszalam o roznych niemilych wyskokach, ale uwazalam ze to nie tyczy mnie i Boga. Oczywiscie mialam nie strach, raczej respekt dla Boga.Moje zycie bylo pelne szyksali, czesto cierpienia od ludzi ktorzy powinni mnie wlasciwie kochac. Czesto plakalam w ukryciu, pytajac Boga dlaczego to wszystko. Moze byly odpowiedzi, ale w tym czasie tego nie umialam uslyszec, poznac.
Mimo tego wszystkiego byla jakas sila, ktora byla przy nie. Moje losy po odejsciu z rodzinnego domu zaczely sie zmieniac, mimo ze ludzie ktrzy mi
bardzo dokuczyli podazali za mna dalej robiac mi trudnosci, plotki oczernianie mnie itp.
Przed paru laty rozpoczelam interesowac sie kim jest ten Bog, zaczelam czytac BIBLIE . Rozpoczelam gruntownie od starego testamentu. Po przeczytaniu polowy tej swietej ksiegi, musialam przestac czytac, bo myslalam ze dostane obledu, stary testament byl podobny do mojego zycia dzieciecego i mojej mlodosci.Rozmawialam z ludzmi na ten temat, oni podobnie uwazali. Od czasu do czasu zagladalam do Nowego testamentu.
W tym czasie trafilam na to forum. Byl to wrzesien 2008 roku. Tu postanowilam dalej poznawac swiat isoteryczny.W 2007 roku zrobilam kurs REIKI- tylko dla mnie, bo jestem od lat bardzo chora- miedzy innymi cierpie bardzo z powodow boli w calym organizmie. Od wiosny 2007 nie biore zadnych srodkow przeciwbolowych. Zaprzyjaznilam sie z Aniolami, zaczelam poznawac ich historie. No i rozpoczela sie moja wedrowka w historii kosciola kk.
Czesto bylam mocno podcieta informacjami np."Czego nie wiedza katolicy". Zrozumialam ze musze isc dalej, aby powiekszyc swoje wiadomosci. Nastepnie zaczelam rozwijac moje umiejetnosci ktore mialam od dziecka, a ktore skrywalam. Tak weszlam na droge rozwoju duchowego.
Duzo pracy nad soba, zrozumialam ze musze dbac o swoje zdrowie i pokochac mnie sama. Jesli bede wystarczajaco silna, to moge tez innym pomagac. Tak po malu, krok po kroku zaczelam budowac moj wlasny swiat, w ktorym nie bylo i nie ma miejsca dla ludzi ktorzy chcieli by mi szkodzic.
Tak tez rozpoczela sie moja rozmowa z Bogiem i aniolami. Odsunelam osoby ktore byly dla mnie toksyczne. To nie pomagalo, wiec zerwalam calkiem kontakty.Zrozumialam ze ja nie moge cale zycie przyjmowac lekarstw abym przezyla dzien. Po malu zaczelo mi swiecic sloneczko. Aniolowie sa moimi ogromnymi przyjaciolmi, czesto kozystam z ich pomocy i rady. Zapytasz jak ja to robie?. Poprostu prosze ich o pomoc, kiedy sama juz nie wiem jak rozwiazac dana sytuacje, prosze o pomoc Boga lub anioly. Dzisiaj potrafie tez rozpoznac momety, kiedy dostaje ta pomoc, poza tym mam uczucie
miec dobra opieke. W naszej religii czesto jest mowione, pros- a bedzie ci dane. Wazne jest tez pamietac o podziekowaniu za pomoc.
Od lat nie znalam uczucia szczescia, swobody, wygody. Teraz to wszystko uzyskalam z powrotem, za co jestem bardzo wdzieczna. Moj swiat jest piekny, spokojny i bezpieczny, co bardzo szanuje.Nie jestem bogata, ale na wszystko mam wystarczajaco srodkow ktore zdobylam z mezem normalna praca.
Patrzac na kosciol Katolicki na calym swiecie, mozna by bylo naprawde stracic wiare. Jednak, to sa ludzie. Pan Bog nie potrzebuje tego co czlowiek nieustannie buduje. W momecie smierci wszystko pozostanie na ziemi, a ludzie ustawieni w jednym rzedzie ida ta sama droga dalej, bez przywilejow.

Dzisiaj uwazam ze kazdy czlowiek ma swoja wolna wole. Nalezac do KK sa tez ludzie szczesliwi, probuja budowac KK spotykaja sie, modla sie razem
pomagaja sobie i tez szukaja wsparcia u Boga.

Zgoda buduje, niezgoda rujnuje- jest to stare powiedzenie  ale bardzo prawdziwe.

Pozdrawiam serdecznie. Rafaela.
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2012, 11:35:47 wysłane przez Rafaela » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #36 : Listopad 20, 2012, 13:09:36 »

Rafaelo, piękna ta Twoja historia. Mimo wielu lat smutku i nieszczęść. Piękna, bo piszesz ją sobą.
To z Ciebie płynie owo piękno, ufność i wiara w ludzi, w Boga, w wyższy porządek rzeczy. 

Każdy rodząc się, tworzy swoją historię. Niektóre są bardzo krótkie i dramatyczne. Inne długie i ze
szczęśliwym zakończeniem. Podkreślasz, że każdy człowiek ma wolną wolę. I to prawda.
Wolną wolą kształtujemy nasz los, chociaż dość często wydaje się nam, jakby los igrał z nami. Wówczas
nie rozumiemy zachodzących procesów i nasza droga życiowa budowana jest nieświadomie.
Wciąż jednak, to my jesteśmy konstruktorami, świadomymi, lub nie.

Czasami brakuje nam sił i wtedy zwracamy się do Boga, aniołów. I najczęściej pomoc otrzymujemy.
Już nie wnikam, czy jest to faktycznie pomoc z niebios, czy z aktywacji własnych mocy.
Czasami, gdy wracamy do równowagi zapominamy o naszych pomocnikach, wierzymy, że sami mamy już
dość siły, by kierować swoim życiem.

I bez względu na to, wierzymy, czy nie w siły wyższe, największą siłą jaką mamy do dyspozycji jesteśmy
my sami. Człowiek ma ją w sobie, bo sam został stworzony z wszelkich sił, które na każdym poziomie,
czy to fizycznym, mentalnym, czy duchowym wirują i unoszą nas w bezmiarze energii.
A energia, to żywioł, moc. Ujarzmienie jej, poznanie zasad działania nadaje pożądany kierunek.
Jesteśmy wzbudzoną energią w wiecznym falowaniu. Czy kiedyś to ustanie? Nie wiem.

Ale wciąż pisane są nowe historie, wszędzie tam, gdzie następuje zapłon świadomości. 

Pozdrawiam Cię serdecznie  Uśmiech
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #37 : Listopad 20, 2012, 13:23:38 »

Witaj Pataszku.
Slicznie towszystko napisalas. Umiejetnosc korzystania z wlasnej woli jest dluga szkola.
Niekiedy trzeba poprostu zostawic, nie wszystko zgarniac co sie wydarzy do siebie. Z tym wlasnie zostawieniem ludzie maja ogromny problem.
Ja wiem dzisiaj ze ZOSTAWIC jest bardzo wazne w naszym zyciu. Poprzez zostawienie, zrywamy wiezi ktorych praktycznie nie potrzebujemy.
Czlowiek jest taka przytulanka, potrzebuje wsparcia, uczucia ze jest sie dobrym, ladnym, madrym i kochanym. Kiedys moje zycie bylo bez tych
przytulanek, dzisiaj moj glos wewnetrzny daje mi duzo wspanialych uczuc, poza tym zatrzymoje moje wszystkie male i duze tajemnice, to sa moje anioly i pan Bog.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i przytulam wszystkich kto sie na to zgadza do mojego serca. Niech kazdy znajdzie swoja osobista droge
do szczescia, zdrowia, spokoju wewnetrznego i radosci tez bedac katolikiem.  Rafaela.
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #38 : Listopad 20, 2012, 15:22:08 »

arteq
Cytuj
Songo, Blueray - analizowałem Wasze liczne posty, te krytyczne w stosunku do KK jak tez i innych postaw, ok Wasze prawo do opinii. Smutne natomiast, że w lwiej części przypadków jest to wyłącznie "źle bo tak i tyle", unikacie rozmowy merytorycznej. Ot takie kółko wzajemnej adoracji jakby wystarczającym argumentem było to, że ktoś inny uważa tak samo pomimo, że również nie podaje argumentów
Widzisz bracie wielokrotnie napisano na tym forum, że w/g tego czy tamtego uczestnika forum Bóg jest iluzją stworzoną przez jednego człowieka by manipulować drugim.
Na zasadzie takiej jak było to pokazane w filmie ,,Faraon" chodzi o zaćmienie słońca.
Jeżeli więc uważam osobiście, że Bóg jest iluzją i moim skromnym zdaniem nie istnieje, to tzw ,,merytoryczna dyskusja" z człowiekiem wierzącym była by z mojego punktu widzenia próbą przekonania go, że ja mam rację a on nie.
To zaś szacowny była by ingerencja.
Tak jak Ty szacowny nie patrzysz na błędy hierarchów kościelnych np na pedofilie w ich wykonaniu tak ja nie patrzę na tych ezoteryków, którzy zrobili z siebie guru rożnej maści i hm ,,nauczają" przekonują jak zwał tak zwał.
Szacowny songo i szacowny blu wiedząc, że Bóg jest iluzją nie dyskutują bo to nie skończyło by się wymiana tylko przekonywaniem z jednej i z drugiej strony. 
Czy Ty szacowny jak by ktoś zaprosił Cie do dyskusji o z Twoje punktu widzenia iluzji to byś dał się zaprosić wiedząc, ze zapraszający jest przekonany, że ma racje.
Jest przekonany inaczej bo jest zwyczajnie inny.
Rozumiem, że mogą wierzącego irytować żarty na temat ich przekonań, ale to może by trzeba było przestać spinać pośladki i wziąć przykład np z szacownej Rafaeli .
Arteq zobacz napisała piękny tekst jako człowiek wierzący
I co zauważyłeś żeby ktoś się z tego wyśmiał, zażartował?
Nie ponieważ inność drugiego trzeba szanować jak i to, że drogi do tego samego są inne.
Jak jej to służy i czuje się z tym lepiej i nikogo nie krzywdzi to jest zwyczajnie wspaniałym człowiekiem bez względu na swoje przekonania bo te są indywidualną sprawą każdego.
To kończę
pa Duży uśmiech

« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2012, 15:27:43 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #39 : Listopad 20, 2012, 17:47:19 »

x2

arteq
Cytuj
Songo, Blueray - analizowałem Wasze liczne posty, te krytyczne w stosunku do KK jak tez i innych postaw, ok Wasze prawo do opinii. Smutne natomiast, że w lwiej części przypadków jest to wyłącznie "źle bo tak i tyle", unikacie rozmowy merytorycznej. Ot takie kółko wzajemnej adoracji jakby wystarczającym argumentem było to, że ktoś inny uważa tak samo pomimo, że również nie podaje argumentów
Widzisz bracie wielokrotnie napisano na tym forum, że w/g tego czy tamtego uczestnika forum Bóg jest iluzją stworzoną przez jednego człowieka by manipulować drugim.
Na zasadzie takiej jak było to pokazane w filmie ,,Faraon" chodzi o zaćmienie słońca.
Jeżeli więc uważam osobiście, że Bóg jest iluzją i moim skromnym zdaniem nie istnieje, to tzw ,,merytoryczna dyskusja" z człowiekiem wierzącym była by z mojego punktu widzenia próbą przekonania go, że ja mam rację a on nie.
To zaś szacowny była by ingerencja.
Tak jak Ty szacowny nie patrzysz na błędy hierarchów kościelnych np na pedofilie w ich wykonaniu tak ja nie patrzę na tych ezoteryków, którzy zrobili z siebie guru rożnej maści i hm ,,nauczają" przekonują jak zwał tak zwał.
Szacowny songo i szacowny blu wiedząc, że Bóg jest iluzją nie dyskutują bo to nie skończyło by się wymiana tylko przekonywaniem z jednej i z drugiej strony. 
Czy Ty szacowny jak by ktoś zaprosił Cie do dyskusji o z Twoje punktu widzenia iluzji to byś dał się zaprosić wiedząc, ze zapraszający jest przekonany, że ma racje.
Jest przekonany inaczej bo jest zwyczajnie inny.
Rozumiem, że mogą wierzącego irytować żarty na temat ich przekonań, ale to może by trzeba było przestać spinać pośladki i wziąć przykład np z szacownej Rafaeli .
Arteq zobacz napisała piękny tekst jako człowiek wierzący
I co zauważyłeś żeby ktoś się z tego wyśmiał, zażartował?
Nie ponieważ inność drugiego trzeba szanować jak i to, że drogi do tego samego są inne.
Jak jej to służy i czuje się z tym lepiej i nikogo nie krzywdzi to jest zwyczajnie wspaniałym człowiekiem bez względu na swoje przekonania bo te są indywidualną sprawą każdego.
To kończę
pa Duży uśmiech


Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Astre
Gość
« Odpowiedz #40 : Listopad 20, 2012, 20:22:46 »

 


Czlowiek jest taka przytulanka, potrzebuje wsparcia, uczucia ze jest sie dobrym, ladnym, madrym i kochanym. Kiedys moje zycie bylo bez tych
przytulanek, dzisiaj moj glos wewnetrzny daje mi duzo wspanialych uczuc, poza tym zatrzymoje moje wszystkie male i duze tajemnice, to sa moje anioly i pan Bog.

 Rafaelo !

Zrobił bym Ci bardzo dużą krzywdę, gdybym w jakikolwiek  sposób pochwalił treści, które tutaj wypisujesz !
Tak. Zrobiłbym Ci krzywdę.
Więc nie obrzucę Cię ani złotem, ani srebrem..., lecz zrujnuję Ci życie.

Bo prawdzwi nauczyciele, to ci, którzy rujnują innym życie.
Co ?
Nie co, tylko tak !

 Moje życie rujnowała mi moja żona, aż zrujnowała ....
I jestem jej za to bardzo wdzięczny....

A, oczekiwałem od niej bardzo podobnych treści jakich Ty potrzebujesz i oczekujesz..... ?

Jak sama piszesz :

 - oczekujesz wsparcia ?
NIE!
Naszym celem jest wspierać, a nie oczekiwać wsparcia !

- oczekujesz miłości ?
NIE.
Naszym celem raczej jest kochać niż być kochanym.

- oczekujesz od innych (jak piszesz) uczucia, że się jest ładnym, mądrym, dobrym ?

Wiesz co ?
Przypomina mi to zaściankową Moralność Pani Dulskiej z lektury szkolnej podstawówki.

Taka postawa, która oczekuje od innych, aby obdarzali ich uczuciami, że się jest ładnym, dobrym, pięknym, mądrym, to absolutnie niska samoocena i brak poczucia swojej wartości !
Tak.To jest właśnie brak poczucia swojej wartości.


Czy, potrzebne  są nam jakiekolwiek opinie, etykietki, oceny innych ludzi (męża, brata, siostry, teściowej, sąsiada ....itd)  by dać wyraz swemu wyobrażeniu o tym, kim jesteśmy ?

Czy myślisz, że faktycznie potrzebujemy pochwał, podziwu,  aprobaty ?  Czy myślisz, że poczucie własnej ważności lub użalanie się nad sobą ( co czynisz pisząc, że ludzi są toksyczni ) mają jakiekolwiek znaczenie ?
Jakie ?
  Nie, nie mają żadnego, ani one, ani nic, co jest fałszem !

Twój tekst, to kompulsywne potrzeby (zranionego dziecka) i  iluzoryczne zmartwienia ( wnoszenie traum z przeszłości w teraźniejszość.
 Ból jest ciągle Twoim udziałem.
Tak.
Tak wygląda faktycznie głębsza treść w treści, którą napisałaś.
Wiesz dlaczego o tym piszę ?

Dlatego, że byłem taki sam jak i Ty i rozumię to.
Czyli miałem takie, lub podobne wyobrażenia o sobie i otoczającej rzeczywistości jak i Ty.
A miałem je dlatego, że tak nauczyli mnie moi rodzice.
Bo to oni wpoili mi taki, lub  podobny jak Twój system wartości.
A ten system to zasady! :  co jest dobre, a co jest złe, jakie powinno być, jakie nie  powinno być, co należy  robić, a co nie robić, a w końcu w co się ubierać, co jeść, z kim się przyjaźnić, a kogo unikać, czego się uczyć, a czego nie uczyć, w co wierzyć, a wco nie wierzyć, w kogo wierzyć i setki, tysiące innych bzdet ...

TAK.
To nazywa się dobre wychowanie !...?
Jak słyszę, że ktoś jest dobrze wychowany, to ja mam ochotę od razu
wysłać mu książkę pt : Toksyczni rodzice, toksyczne dzieci.
A jak sobie poczyta, to mu się otworzą oczy ....

Cóż za wyzwolenie!
 Jakże cudowną wolność, szczęście, zdrowie, miłość daje nam porzucenie oczekiwań dotyczących postępowania innych ludzi  wobec nas!
To oczekiwanie i egzekwowanie od innych jest przyczyną konfliktów, a następnie bratobójczych wojen i ścieżek zalanych łzami !
Czy, ktokolwiek jest tresowaną małpą, aby żył wobec obcych ideii (bez wględu na to jakie to one są mądre i słuszne) zamiast żyć ideą swojego własnego serca ?
 Porzucenie iluzji  oznacza, że już nigdy nie poczujemy się odtrąceni, ani rozczarowani. Jakaż to wolność widzieć innych i siebie takimi, jakimi naprawdę są, a nie takimi jakimi chcielibyśmy, aby oni byli !  W przeciwnym razie pozostajemy w konflikcie z rzeczywistością.

A, za ten konflikt płacimy bardzo wysoką cenę ......

Oczywiście nie musisz w żaden sposób podzielać tego co piszę.

Idź swoją drogą.
Idź, abyś na własne swoje oczy zobaczyła dokąd idziesz i dokąd dojdziesz ....?




« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2012, 20:32:21 wysłane przez Astre » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #41 : Listopad 20, 2012, 21:26:47 »

Witaj.
Bardzo mi sie podoba to co napisales, jest w tym duzo prawdy.

Moj czas juz zmierza do konca, jestem 5x babcia, i z przyjemnoscia patrze jak sa wychowywane moje wnuki,
ile potrzebuja milosci i pracy aby potrafili sobie radzic w zyciu. Moje dzieci znaja moje i nasze zycie, sa wspanialymi rodzicami
i to jest bardzo wazne.
Ja uwazam, ze bardzo duzo osiagnelam w mojej sytuacji zyciowej, mozna powiedziec ze powinnam byc tym ludziom ktorzy
mi dokuczali byc wdzieczna. Ja im wszystkim wybaczylam, naprawde i nie zamierzam z nimi cokolwiek dalej dzielic to sie juz skonczylo.
Nie sa juz moimi wrogami, zycze im wszystkiego najlepszego i niech ida wlasna droga.

Moje obecne zycie jest spokojne, radosne i za to dziekuje panu Bogu. Mam czas dla siebie i dla mojego meza z ktorym w nastepnym roku bedziemy obchodzic 40-ta rocznice slubu. Nasze dzieci sa samodzielne i uzadzone. Maja sliczne rodziny i to jest najwazniejsze dla mnie.

Czlowiek nie moze cale zycie cierpiec, teraz przyszedl czas radosci i spokoju i biore to pelnymi garciami.

Pozdrawiam Rafaela.

Ps. Uwielbiam jak mi ktos rujnuje zycie.
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2012, 21:28:37 wysłane przez Rafaela » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #42 : Listopad 20, 2012, 21:58:49 »

Jeżeli więc uważam osobiście, że Bóg jest iluzją i moim skromnym zdaniem nie istnieje, to tzw ,,merytoryczna dyskusja" z człowiekiem wierzącym była by z mojego punktu widzenia próbą przekonania go, że ja mam rację a on nie. To zaś szacowny była by ingerencja.
Nie rozpędzaj się, moim zdaniem co najwyżej próba i to nie ingerencji lecz przekonania go do Twojego poglądu.

Tak jak Ty szacowny nie patrzysz na błędy hierarchów kościelnych np na pedofilie
Drastycznie mylny osąd - dowody, że bardzo się mylisz są na forum. I tutaj zachodzi ciekawe zjawisko - to, że uważasz, że masz rację, trafne spostrzeżenie wcale nie oznacza że to prawda...

i uwagi, nawet prześmiewcze mnie nie drażnią - bo i dlaczego miałyby? Dyskusja z kimś na temat jego przekonań które uważam za nietrafione także mnie nie odstrasza, bo nie problemu aby zaprezentować argumenty, fakty które potwierdzą moje stanowisko. No chyba, że tak naprawdę gdzieś tam w środku wiem, że prawda nie leży po mojej stronie - wtedy oczywiście nie będę miał "ochoty" na takową dyskusję i będę w stanie znaleźć całe mnóstwo wykrętów, które nawet będą sprawiały wrażenie zasadnych...

Nawet na tym forum - co namacalne - słyszałem, że dyskusja ze mną na dany temat jest bezcelowa, bo jestem ograniczony, mylę się, czepiam, etc... po czasie okazywało się jak to wygląda rzeczywiście i kto miał rację... Dlatego spokojnie sobie czytam, obserwuję, coś tam wtrącę, czekam...
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2012, 22:11:15 wysłane przez arteq » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #43 : Listopad 20, 2012, 22:14:16 »

Cytat: Rafaela
Czlowiek jest taka przytulanka, potrzebuje wsparcia, uczucia ze jest sie dobrym, ladnym, madrym i kochanym.
Cytat: Astre
Zrobił bym Ci bardzo dużą krzywdę, gdybym w jakikolwiek  sposób pochwalił treści, które tutaj wypisujesz !

Pewnie Breivik za mało był przytulany. Pewnie niedoszły „polski Breivik”, który chciał wysadzić parlament
z parlamentarzystami, również był za mało przytulany.

I pewnie dlatego….

…..ale to pewnie niepopularna hipoteza. Chociaż, psychologiczna.

*********

Ps. Człowiek potrzebuje jednak wsparcia, uczucia i potwierdzenia. Człowiek potrzebuje miłości.
Inaczej nie byłby człowiekiem. I nie ma to nic wspólnego z dulszczyzną ani dobrym wychowaniem. 
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2012, 22:25:47 wysłane przez ptak » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #44 : Listopad 20, 2012, 22:32:00 »

Dziekuje z calego serca Ptaszku.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #45 : Listopad 20, 2012, 22:46:17 »

Rafaelo, nie dziękuj. Piszesz z serca i to się czuje. Jesteś na wskroś autentyczna.  Uśmiech

Czasami zbytnie przesiąknięcie różnymi teoriami, zwłaszcza ezoterycznymi, czegoś nas pozbawia.
I człowiek staje się niby taki mądry, oświecony a jednocześnie jakby bezduszny.
Na szczęście, życie jest najlepszym weryfikatorem.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #46 : Listopad 20, 2012, 23:15:42 »

Ptaszku, trudno jest w kilku slowach opisac swoje zycie, uczucia.
Ja naprawde nie potrzebuje zadnych rad, znajduje sie w zyciu, jakiego nigdy nie mialam. Jestem spokojna, szczesliwa.
Nigdy nikomu niczego zlego nie zrobilam i nie zycze nikomu zla. Dziekuje panu Bogu, ze potrafilam znalesc swoja droge.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. Rafaela.
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #47 : Listopad 21, 2012, 16:09:28 »

arteq
Cytuj
Dyskusja z kimś na temat jego przekonań które uważam za nietrafione także mnie nie odstrasza, bo nie problemu aby zaprezentować argumenty, fakty które potwierdzą moje stanowisko. No chyba, że tak naprawdę gdzieś tam w środku wiem, że prawda nie leży po mojej stronie - wtedy oczywiście nie będę miał "ochoty" na takową dyskusję i będę w stanie znaleźć całe mnóstwo wykrętów, które nawet będą sprawiały wrażenie zasadnych...
Nigdzie nie napisałem o dyskusji na temat wymiany przekonań tylko o dyskusji, tematem której jest iluzja, w/g jednej ze stron.
Oczywiście moim skromnym zdaniem nt wierzeń trudno jest przedstawić argument potwierdzający stanowisko wierzącego. Cool
Wierzysz więc nie sprawdzasz no bo przecież wierzysz  Duży uśmiech
Jeżeli ja zadeklaruje, że mam w kieszeni dwa złote a Ty nie sprawdzisz to tylko i wyłącznie wierzysz mi, że rzeczywiście je mam, jeżeli poprosisz bym pokazał kieszenie to wiesz czy mam czy nie bo sprawdziłeś.
Wierzysz albo wiesz Uśmiech
Oczywiście dla każdego co innego Uśmiech
to pa Duży uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #48 : Listopad 21, 2012, 21:56:47 »

Ależ wyraźnie napisałem, że skoro ktoś jest tak solennie przekonany o czyjejś iluzji to chyba nie ma większych problemów aby ją dowiódł...

Zapominasz, że wiarę w wielu jej aspektach potwierdzają właśnie... wydarzenia, owoce...
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #49 : Listopad 22, 2012, 07:04:08 »

szopka w szopce
coraz bardziej lubię B16
Duży uśmiech

Cytuj
Środa 21.11.2012, 17:05
Papież: Jezus urodził się wcześniej. Jest błąd w kalendarzu


Benedykt XVI Jezus książka tradycja Boże Narodzenie kolęda szopka zwierzęta nieporozumienie

wikipedia.org

A kolędy i szopki to nieporozumienie

Papież Benedykt XVI w swojej najnowszej książce postanowił rozprawić się z mitami nagromadzonymi wokół narodzin Jezusa Chrystusa. Nie tylko twierdzi, że obecność zwierząt w bożonarodzeniowych szopkach i śpiewanie kolęd to wielkie nieporozumienie, które nie ma żadnego potwierdzenia w ewangeliach. Zapewnia również, że urodził się on kilka lat wcześniej niż powszechnie się uważa - informuje telegraph.co.uk.

JEZUS MIAŁ ŻONĘ. SĄ MOCNE DOWODY>>

Cały kalendarz chrześcijański opiera się na błędzie w obliczeniach - pisze w swej najnowszej książce "Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo".

Skąd wziął się ten błąd? Zdaniem Benedykta XVI popełnił go wczesnochrześcijański mnich Dionizjusz Mały, który uznawany jest za twórcę współczesnego kalendarza i pojęcia "Anno Domini".

Nowy Testament nie podaje daty narodzin Chrystusa. Mnich sam ją wyliczył, korzystając ze znanych mu wówczas danych, takich m.in. jak fakt, że Jezus został ochrzczony za czasów cesarza Tyberiusza.

Historycy od dawna uważają, że Jezus urodził się pomiędzy 2 a 7 rokiem p.n.e. Po raz pierwszy jednak oficjalnie przyznała to głowa Kościoła katolickiego.

To nie jest jedyna dość kontrowersyjna teza postawiona w książce przez Benedykta XVI. Twierdzi on bowiem również, że Ewangelii świętego Mateusza i Łukasza nie ma słowa o jakichkolwiek zwierzętach, które byłyby obecne podczas narodzin Jezusa.

DUCHOWNI: CHRYSTUS BYŁ CHORY PSYCHICZNIE, APOSTOŁOWIE TEŻ>>

Włączenie zwierząt domowych do sceny narodzenia mogło być inspirowane przedchrześcijańską tradycją, na przykład Księgą Habakuka, częścią hebrajskiej Biblii, która została prawdopodobnie napisana przez wczesnego proroka w VII wieku p.n.e. - pisze w swojej książce.

Także śpiewanie kolęd, zdaniem Benedykta XVI, to efekt zakorzenionego wśród chrześcijan mitu. Popularne przekonanie każe wierzyć chrześcijanom, że aniołowie śpiewem ogłosili pasterzom narodziny Jezusa. W rzeczywistości jednak, jak wynika z ewangelii, aniołowie obwieścili ten fakt mówiąc, a nie śpiewając.

To nieporozumienie zrodziło tradycję śpiewania kolęd - twierdzi papież.

Czy to oznacza, że musimy usunąć z szopek krowy, osły i owce? Na szczęście nie. Według papieża ta tradycja, tak jak i śpiewanie kolęd, jest już tak głęboko zakorzeniona, że "przetrwa jego sceptycyzm".

WB
http://www.telegraph.co.uk/news/religion/the-pope/9691295/Nativity-donkeys-an…
http://www.telegraph.co.uk/news/religion/the-pope/9693576/Jesus-was-born-year…
http://www.sfora.pl/Papiez-Jezus-urodzil-sie-wczesniej-Jest-blad-w-kalendarzu-a49715
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.112 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

siri-ya-ny ganghg klubbeardedcollie watahanowiu everyone