Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czerwiec 21, 2025, 04:45:27


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wineta - sÂłowiaĂąska Atlantyda ...  (Przeczytany 12103 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
east
Gość
« : Czerwiec 21, 2012, 13:37:07 »

Zachwycamy siĂŞ legendÂą Atlantydy, ostatnio sporo informacji siĂŞ pojawiÂło na forum o Krecie, a nie znamy naszej , rodzimej legendy morskiej . Mowa o tajemniczej Winecie .
Temat powstaÂł by przybliÂżyĂŚ tÂą legendĂŞ.
Wiki podaje :
Wineta – legendarny grĂłd i port z latarniÂą morskÂą u ujÂścia Odry, duÂży oÂśrodek handlowy, pojawiajÂący siĂŞ po raz pierwszy w relacji Adama z Bremy. DokÂładne poÂłoÂżenie jest nieznane, ale na wyspie Wolin lub sÂąsiednich istniaÂło miasto i oÂśrodek handlu.

WedÂług Adama z Bremy Wineta znajdowaÂła siĂŞ u ujÂścia Odry do Morza Scytyjskiego (BaÂłtyku). MiaÂło byĂŚ to najwiĂŞksze z miast Ăłwczesnej Europy i wielki oÂśrodek handlowy, zamieszkany przez SÂłowian, GrekĂłw i inne ludy. MieszkaĂący Winety byli poganami.(..)
Lokalizacja Winety jest do dzisiaj nieznana. Adam z Bremy zapisa³ ¿e z miasta tego jest niedaleka ¿egluga do Dymina u ujœcia Piany. Najprawdopodobniej le¿a³a na pó³nocnym kraùcu wyspy Wolin, czêsto identyfikuje siê j¹ z miastem Wolin oraz Jomsborg.

W póŸniejszej tradycji pisarskiej wokó³ relacji o Winecie naros³o wiele legend. Pojawi³ siê motyw poch³oniêcia Winety przez morze jako kary za przewinienia mieszkaùców i wy³anianiu siê od czasu do czasu ruin Winety z g³êbin morskich.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wineta

WinetĂŞ mylono z Wolinem i na dobrÂą sprawĂŞ do dziÂś nie wiadomo czy nie sÂą to nazwy uÂżywane zamiennie. DziÂś przypisuje siĂŞ , Âże to o  Wolinie wypowiadali siĂŞ arabscy kronikarze :
Arabski kronikarz Ibrahim ibn Jakub, opisuj¹cy oko³o po³owy lat 60. X wieku kraje S³owian Zachodnich, wspomina³ o potê¿nym mieœcie nad Ba³tykiem, które mia³o dwanaœcie bram. Inny arabski geograf i podró¿nik Ibn Said al-Garnati (II po³. XIII w.) pisa³ o grodzie Lujanija (Wolin), gdzie znajdowa³ siê wielki port, najpiêkniejszy na Ba³tyku, stanowi¹cy cel podró¿y wielu statków
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wolin_%28wyspa%29
GrĂłd ten miaÂło zamieszkiwaĂŚ okoÂło 8 tys ludzi (dla porĂłwnania PoznaĂą wtedy 4 tys).

JednakÂże legendarny grĂłd Wineta byÂł opisywany w podaniach ludowych jako coÂś znacznie potĂŞÂżniejszego niÂż warowne miasto.

Fakty: Historyk Adam z Bremy ( od 1068 r. w Hamburgu ) w swej gÂłoÂśnej historii koÂścioÂła tak pisaÂł o Winecie:
„ Za Lucicami … biegnie rzeka Odra, najobfitsza z rzek SÂłowiaĂąszczyzny. W jej ujÂściu  leÂży przesÂławne miasto Jumne ( Winieta ), nader uczĂŞszczane przez barbarzyĂącĂłw i GrekĂłw. PoniewaÂż na chwa³ê tego miasta wypowiada siĂŞ rzeczy wielkie i i zaledwie godne wiary, chĂŞtnie dorzucĂŞ kilka s³ów godnych opowiedzenia. Jest to rzeczywiÂście najwiĂŞksze z miast, jakie sÂą w Europie. ZamieszkujÂą je SÂłowianie ³¹cznie z innymi narodami, Grekami i barbarzyĂącami; takÂże i sascy przybysze otrzymujÂą prawo zamieszkania, byleby tylko przybywajÂąc tam nie wystĂŞpowali z oznakami swego chrzeÂścijaĂąstwa. MieszkaĂący bowiem podlegajÂą jeszcze b³êdom pogaĂąstwa. Poza tym pod wzglĂŞdem obyczajĂłw i goÂścinnoÂści nie znajdzie siĂŞ lud bardziej uczciwy i obcym przychylny. Owe miasto, ktĂłre staÂło siĂŞ bogate dziĂŞki towarom wszystkich pó³nocnych narodĂłw, posiada wszelaki wygody i niezwykÂłoÂści. Tu znajduje siĂŞ garniec Wulkana ( latarnia morska), przez mieszkaĂącĂłw nazywany ogniem greckim, ktĂłry obmyÂśliÂł Solinus. Pokazuje siĂŞ tam Neptuna na trzy sposoby, gdyÂż kaÂżda z wysp jest przez trzy morza oblewana, jedno zielone, drugie biaÂłe a trzecie sztormami nawiedzane, gniewnie wzburzone.
(..)

SÂą trzy hipotezy odnoÂśnie poÂłoÂżenia geograficznego miasta, ktĂłre zatonĂŞÂło przed okoÂło 1000 laty:
a) Winieta, jak to przekazaÂła legenda, zatopiona zostaÂła przed Koserow ( Foto: BaÂłtyk przed Koserow ). Znany Âświnoujski kronikarz,  W.F. Gadebusch  tak w swojej „Kronice wyspy Uznam” tĂŞ hipotezĂŞ udowadniaÂł:
- Kamienie z Rafy Winieta koÂło Koserow, ktĂłre wbudowane zostaÂły w Âświnoujski falochron, wykazujÂą Âślady obrĂłbki dokonanej niegdyÂś przez ludzi.
- Wolin oddalony cztery mile od morza, le¿¹cy nad zamulon¹ i zapiaszczon¹ rzek¹, nie móg³ nigdy byÌ wielkim handlowym miastem trzech mórz, jak to okreœli³ Adam z Bremy.
- Ze wszystkich przekazów wynika, ¿e Winieta po³o¿ona by³a w pobli¿u ujœcia Piany. Adam z Bremy pisa³ o krótkiej podró¿y na wios³ach z Demmin do Winiety, rozumie siê przez Achterwasser ( Scytyjskie Bagna )
- Wspomniane przez Adama z Bremy „trzy morza” mogÂą zostaĂŚ tak wyjaÂśnione, Âże Winieta leÂżaÂła na wysuniĂŞtym cyplu przed Damerow stÂąd tez miaÂła z jednej strony wiatr, z drugiej spokojne jezioro a na poÂłudniu „zielone” Achterwasser.
- Historyk David Chyträus w swojej „Chronicon Saxiniae” z XVI wieku, umieszczaÂł WinietĂŞ u brzegĂłw rzeki Piany w pobliÂżu Damerow.
- Krain¹ zamieszka³¹ przez Winetów by³a wyspa Uznam, podczas gdy Julin na wyspie Wolin by³ zasiedlony przez Pomorjanan ( Pomorzan ).
b) Dla Rudolfa Virchow ( ur. W 1921 r. w SÂławnie na Pomorzu, patolog, polityk, twĂłrca patologii komĂłrkowej, wspó³twĂłrca nowoczesnej antropologii i etnologii ), to Wolin byÂł przed tysiÂącem lat bogatym i potĂŞÂżnym miastem, zamieszkaÂłym przez blisko dziesiĂŞĂŚ tysiĂŞcy mieszkaĂącĂłw. TenÂże Virchow byÂł g³êboko przekonany, iÂż „WinietÂą jest Wolin !”
Foto po prawej:  Rausz w Wolinie
SzczeciĂąski archeolog WÂładysÂław Filipowiak prowadziÂł nada badania w tym kierunku. ZebraÂł on okoÂło 50 000 znalezisk popierajÂących tezĂŞ Virchow’a
c) Jedna z  nowszych hipotez gÂłosi, iÂż Winieta znajdowaÂła siĂŞ koÂło Barth (Goldmann i Wermusch ). WedÂług tej tezy Piana niegdyÂś nie wpadaÂła do Zalewu. Stara dolina Odry prowadziÂła niegdyÂś bardziej przez Anklam i Demmin do Barth, a Piana wpadaÂła do Zatoki Barth.
Legenda Winiety. CzêœÌ 2. MieszkaĂący Winiety uprawiali nadzwyczaj wielki handel; ich kramy byÂły przepeÂłnione najrzadszymi i najbardziej kosztownymi towarami, kaÂżdego roku przybywaÂły tu statki i kupcy ze wszystkich stron z najdalszych nawet zakÂątkĂłw Âświata. Dlatego teÂż w mieÂście znajdowaÂło siĂŞ nieprzebrane bogactwo, pĂŞdzono niezwykÂłe luksusowe Âżycie, o ktĂłrym tylko marzyĂŚ moÂżna byÂło. MieszkaĂący Winiety byli tak bogaci, Âże bramy miasta wykonane byÂły ze spiÂżu, dzwony zaÂś ze srebra; srebro byÂło w mieÂście tak powszechne, Âże najbardziej pospolite przedmioty byÂły zeĂą wykonane, a dzieci na ulicach bawiÂły siĂŞ twardymi talarami. Takie bogactwo, a przy tym pogaĂąska bezboÂżnoœÌ, przywiodÂły w koĂącu to piĂŞkne i wielkie miasto do zguby. Gdy jego blask i bogactwo doszÂły zenitu, zapanowaÂła  wÂśrĂłd jego mieszkaĂącĂłw wielka niezgoda. KaÂżda z wielu ró¿nych narodĂłw, chciaÂł mieĂŚ pierwszeĂąstwo przed innymi, przez co dochodziÂło czĂŞsto do walk. Jedni zatem wzywali na pomoc SzwedĂłw inni DuĂączykĂłw, a ci, by zdobyĂŚ wielkie Âłupy, ochoczo przybywali, potĂŞÂżne miasto WinietĂŞ do cna zniszczyli a ogromne jego bogactwa zrabowali. NastÂąpiĂŚ to miaÂło w czasach panowania wielkiego cesarza Karola.
Inni mĂłwiÂą, iÂż miasto nie zostaÂło zdobyte przez wrogĂłw, ale upadÂło w inny sposĂłb.
Nad wyraz bogaci mieszkaĂący Winiety juÂż tak pÂławili siĂŞ w zbytkach i rozkoszy wszelkiej, Âże z czystej rozpusty, nawet ludzkie miĂŞso prĂłbowali jeœÌ. To wywoÂłaÂło niebywaÂły gniew bogĂłw, ktĂłrzy zesÂłali na rozpustne miasto ogromne fale morskie, ktĂłre je zatopiÂły. NastĂŞpnie zaÂś nad to zatopione rumowisko, przybywali z wyspy Gotland na wielu statkach Szwedzi i wydobywali stamtÂąd nieprzebrane iloÂści zÂłota, srebra i cyny, a nawet przepiĂŞkny marmur. OdnaleÂźli takÂże, wydobyli i wywieÂźli do Visby na wyspie Gotland spiÂżowe bramy miejskie. Tam teÂż przeniĂłsÂł siĂŞ handel z Winiety. Miejsce, gdzie niegdyÂś znajdowaÂło siĂŞ miasto, moÂżna jeszcze dzisiaj widzieĂŚ. JeÂśli siĂŞ mianowicie pÂłynie z  Wolgastu PianÂą a nastĂŞpnie skieruje siĂŞ wzdÂłuÂż brzegĂłw wyspy Uznam, w odlegÂłoÂści okoÂło 2 mil, koÂło wsi Damerow, przy spokojnym morzu, w g³êbinach morskich widzi siĂŞ wielka iloœÌ kamieni, marmurowe kolumny i fundamenty. To sÂą gruzy zatopionego miasta Winieta. Dawne maÂłe uliczki wysypane sÂą kamykami a kamienie wielki ukazujÂą , gdzie byÂły naroÂżniki ulic i gdzie staÂły fundamenty domĂłw. NiektĂłre rumowiska sÂą wielki i wysokie, to byÂły ÂświÂątynie i ratusz. Wiele kamieni leÂży w takim porzÂądku, jak by przygotowane do budowy nowych domĂłw, gdy miasto ponownie wydobĂŞdzie siĂŞ z g³êbin morskich. Trudno okreÂśliĂŚ na jakiej dÂługoÂści rozciÂągaÂło siĂŞ miasto, gdyÂż grunt na pewnej odlegÂłoÂści obsuwa siĂŞ w morskie g³êbiny, bruk ulic schodzi w g³¹b, czĂŞÂściowo poroÂśniĂŞty juÂż wodorostami, czĂŞÂściowo zasypany piaskiem, staje siĂŞ niewidoczny. SzerokoœÌ miasta jest jednak ogromna, taka jak Stralsundu czy Rostoku, a moÂże nawet jak Lubeki. W zatopionym mieÂście widoczne jest wci¹¿ jeszcze bujne Âżycie. JeÂśli woda jest caÂłkiem spokojna w g³êbinach widzi siĂŞ cudowne obrazy. Wielkie postacie w dÂługich pow³óczystych szatach snujÂą siĂŞ po ulicach. CzĂŞsto siedzÂą one w zÂłotych powozach wzglĂŞdnie na wielkich czarnych koniach. Czasami czymÂś zajĂŞci sÂą ruchliwi, czasami zaÂś poruszajÂą siĂŞ powoli, jak w ÂżaÂłobnym kondukcie i nawet widzi siĂŞ jak skÂładajÂą trumnĂŞ do grobu.
Gdy panuje wieczorna cisza, moÂżna usÂłyszeĂŚ srebrne dzwony miasta, dzwoniÂące na nieszpory. W wielkanocny ranek, kiedy to nastÂąpiÂł koniec Winiety, moÂżna widzieĂŚ caÂłe miasto, jakim ono niegdyÂś byÂło. Wychodzi ono z wody jako cieĂą tego miasta zniszczonego  za bezboÂżnoœÌ i rozpustĂŞ, z wszystkimi domami, koÂścioÂłami, bramami, mostami, powstaÂłymi z ruin. JeÂśli jednak nadchodzi noc, wzglĂŞdnie sztormowa pogoda, nie moÂże siĂŞ do tego rumowiska zbliÂżyĂŚ Âżaden czÂłowiek czy statek. KaÂżdy statek zostanie rzucony na skaÂły, gdzie bez szansy na ratunek zostanie rozbity, nikt z tych kto siĂŞ tam znajdzie nie ujdzie z Âżyciem z morskich g³êbin.
Z pobliskiej wioski Loddin prowadzi jeszcze dzisiaj stara droga do tego rumowiska nazywana jak niegdyÂś „ drogÂą do Winiety”.  E.R.


ÂźrĂłdÂło  http://usedom-wollin.eu/legendarne_miasto_winieta.htm

Przyznacie, Âże imponujÂąca legenda ?
Grecy mieszkajÂący razem ze SÂłowianami w jednym potĂŞÂżnym, handlowym mieÂście ?
No i ten "grecki Wulkan " ...hmhmhm
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2012, 13:42:31 wysłane przez east » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Czerwiec 21, 2012, 15:19:22 »

„ drogÂą do Winiety”

ÂźrĂłdÂło  http://usedom-wollin.eu/legendarne_miasto_winieta.htm

Przyznacie, Âże imponujÂąca legenda ?
Grecy mieszkajÂący razem ze SÂłowianami w jednym potĂŞÂżnym, handlowym mieÂście ?


czyli globalna wioska juÂż 1000l. temu UÂśmiech
Cytuj
Winiety
- to chyba te opÂłaty drogowe MrugniĂŞcie
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #2 : Czerwiec 21, 2012, 16:34:45 »

Jomsborg.
Jomfru Maria = Maria Dziewica

Bractwa jomskie i jego jarlowie. //Czyzby prekursorzy wyznawcow Marii Panny?//

J.B. Rychlinski (marynista) widzi Jomsborg, slyszy glosy i poswisty wiatru w ozaglowaniu rozkolysanch sztormem drakarow.

W 1960 roku na glebokosci osmiu metrow odnaleziono w Wolinie szczatki walu obronnego. System budowy, typowe wiazania hakowe, przesadzil sprawe na rzecz Slowian jako budowniczych.
Wiedza przekazywana byla w sagach, oraz piesniach np. Jomsvikingasaga.
Pod jarlem walczyli bitni Slowianie, Normanowie i Skandynawowie, wtedy wazne byly domy (rody) a nie przynaleznosci do panstw jak to my dzis widzimy.

Osobiscie myslalam, ze Winieta blizej Szwecji lezala.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #3 : Czerwiec 21, 2012, 18:36:58 »

No tak, jedn¹ z prawdopodobnych lokalizacji Winety jest po prostu Wolin. Tyle, ¿e dziœ trudno sobie wyobraziÌ jego morskie znaczenie jako, ¿e nie le¿y nad samym morzem i dojœcie do niego mo¿liwe jest jedynie w¹skim farwaterem gdzieniegdzie g³êbokim na jakieœ 3 metry zaledwie. Ale to dziœ.
Onegdaj Odra inny mia³a nurt i ponoÌ dojœcie od strony Kamienia Pomorskiego nie by³o tak jak dziœ oddzielone od morza. Tutaj by trzeba szukaÌ. Zreszt¹ na Wolinie znaleziono wiele monet oraz staro¿ytnych fundamentów jak i elementy ³odzi ch¹œników (piratów) . Dziœ to najbardziej prawdopodobna lokalizacja Winety . W ka¿dym razie stare mury miejskie dzielnie œwiadcz¹, do czasów obecnych o dawnej œwietnoœci.
Poza tym moÂżna obejrzeĂŚ rekonstrukcje wczesnoÂśredniowieczne i dowiedzieĂŚ sie osobiÂście wiĂŞcej na temat dawnych osad na stronie
http://www.jomsborg-vineta.com/index.php

Rekonstrukcja drewnianego grodu to wprawdzie nie Vineta , ale oddaje wiernie to, czym ÂżyÂł lud i jak wyglÂądaÂły pomniejsze wioski. Sama Vineta miaÂła byĂŚ wzniesiona w kamieniu.

Skoro jest temat o SÂłowianach, to na dniach Noc KupaÂły na Wolinie !
Warto zobaczyĂŚ Chichot

23-24 czerwca - Noc ÂŚwiĂŞtojaĂąska

NajkrĂłtsza noc w roku, Noc KupaÂły, SobĂłtka jest to ÂświĂŞto ognia, wody, sÂłoĂąca i ksiĂŞÂżyca, urodzaju, pÂłodnoÂści, radoÂści i miÂłoÂści, obchodzone na obszarach zamieszkiwanych nie tylko przez SÂłowian, bĂŞdzie niezapomniana  kaÂżdego kto przybĂŞdzie w tym czasie do skansenu. NiezwykÂły program, korowĂłd z pochodniami, teatr ognia, grupy muzyki dawnej, otwarty konkurs wiankĂłw,dawne obrzĂŞdy, warsztaty rzemiosÂł, degustacja sÂłowiaĂąskich potraw, zabawy i gry historyczne
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Czerwiec 21, 2012, 21:07:34 »

East wspaniaÂła legenda !! MoÂże w miejscu ,gdzie jak gÂłosi opowieœÌ jest zatopione miasto ,ktoÂś nurkowaÂł i sprawdzaÂł czy to prawda ? Na pewno ktoÂś sprawdzaÂł te  miejsca, gdzie przypuszczalnie mogÂło ono siĂŞ znajdowaĂŚ .Wiesz coÂś o tym ? Uwielbiam takie historie UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2012, 21:08:43 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #5 : Czerwiec 21, 2012, 22:16:24 »

chanell - na 3 metrach ? nurkowac. Z przekazow, ktore otrzymuje sie co chwile nalezy robic szybka rozumna selekcje, inaczej tylko ... kopiowanko ...

east - wstawiaj fotki! Z tego swieta!
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #6 : Czerwiec 22, 2012, 11:02:38 »

East wspaniaÂła legenda !! MoÂże w miejscu ,gdzie jak gÂłosi opowieœÌ jest zatopione miasto ,ktoÂś nurkowaÂł i sprawdzaÂł czy to prawda ? Na pewno ktoÂś sprawdzaÂł te  miejsca, gdzie przypuszczalnie mogÂło ono siĂŞ znajdowaĂŚ .Wiesz coÂś o tym ? Uwielbiam takie historie UÂśmiech
To znaczy wiesz, z tekstu wynika, jakoby by³y trzy mo¿liwe lokalizacje Vinety. Jedno na Wolinie i dwa po niemieckiej stronie granicy w bezpoœredniej bliskoœci Zalewu Szczeciùskiego. Jedno z tych miejsc - kamienna p³ycizna - le¿y opodal miejscowoœci Kosserow, na Ba³tyku . Faktycznie jest tam sporo kamieni i przy pewnej dozie wyobraŸni mo¿na by dopatrywaÌ siê tam uk³adu ulic .. no ale to nie dowód jeszcze i nikt tego nie bada³ pod tym k¹tem. Najbardziej prawdopodobn¹ lokalizacj¹ jest sam Wolin przy za³o¿eniu, ¿e tysi¹c lat temu ( a moze i dwa tysi¹ce lat, bo lata œwietnoœci Wolina przypadaj¹ na rok 900 i wczeœniej ) okolice Wolina wygl¹da³y zupe³nie inaczej i ¿e by³ tam nurt i po³¹czenie wprost z otwartym Ba³tykiem.
De facto znaczenie Wolina mogÂło upaœÌ nie tyle po jakiejÂś spektakularnej katastrofie czy najeÂździe ( bo najazdy nie czyniÂły generalnie wiele szkĂłd miastu), co po tym, jak  nurt siĂŞ zmieniÂł i jak BaÂłtyk odci¹³ bezpoÂśredni dostĂŞp do miasta z morza.  po prostu statki nie mogÂły juÂż swobodnie dopÂływaĂŚ do portu. ÂŹrĂłdÂła wspominajÂą , Âże byÂł inny rozkÂład prÂądĂłw wodnych w tych okolicach niÂż obecnie. Natomiast znaleziska archeologiczne na Wolinie byÂły i dalej siĂŞ prowadzi je i sÂą spektakularne.
W legendach jest zawsze jakieœ Ÿróde³ko prawdy wiêc wspomnienie o gniewie bogów ,którzy zes³ali katastrofalne fale mog³o faktycznie zaistnieÌ ale nie w sensie, ¿e zniszczy³o to dos³ownie miasto, co w³aœnie spowodowa³o zmianê uk³adów pr¹dów morskich na Ba³tyku i odciêcie dostêpu do otwartego morza. Na Ba³tyku zdarzaj¹ siê wysokie fale i na prawdê ciê¿ka sztormowa pogoda, co powoduje z jednej strony narzucanie wyp³ukanego piachu a z drugiej strony ubytek l¹du - jak w Trzêsaczu. Taka "niesprawiedliwoœÌ" jak odciêcie od morza zapewne dla bogatego miasta musia³a byÌ tragedi¹ i jawiÌ siê jako gniew bogów ...
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #7 : Czerwiec 22, 2012, 11:28:27 »

Legenda o Vinecie (Vi - Viking) troche przypomina zaglade Sodomy i Gomory. Rzekomo gniew Bogow spowodowal katastrofe. Za kare, za zle prowadzenie sie nalezalo Vinete zniszczyc.
Ciekawy fragment, ze starsi z rodu zaczeli odczytywac sygnaly, bo wszystko stawalo sie podwojne i statki i ludzie...
ale zignorowano to.
Takie zjawisko rozmycia wizualnego bedzie towarzyszylo przejsciu galaktycznemu. Zacieranie kolorow, pojawianie sie osob zmarlych, utrata proporcji, jakby nagle system nie mogl juz projektowac normalnego filmu, lecz zaczal tworzyc na oslep.
Wtedy pojawila sie SYRENA (ciekawe, ze jest to homonim i moze oznaczac piekna panne wodna, lub urzadzenie alarmujace o niebezpieczenstwie) ... i powiedziala tak:


 „Vineta, Vineta, du rieke Stadt, Vineta sall untergahn, wieldeß se het väl BĂśses dahn“ „Vineta, Vineta, du reiche Stadt, Vineta soll untergehn, weil sie viel BĂśses getan hat.“
Noch heute sollen Glocken aus den Tiefen des Meeres zu hĂśren sein.

//Vineta, Vineta ty bogate miasto, zgin bos wiele zlego tam uczynila.//

I do dzis dzwony z glebin morskich o tym rozprawiaja.

*************************************

Cos mnie tknelo, aby poszperac po postach i coz oto znalazlam, jakby sie wszystko wyjasnialo.

z blureay21 - Arka 2012. cyt.

DziÂś wiadomoÂści sÂą oferowane w formie wyzwaĂą, ktĂłre czekajÂą was w przyszÂłoÂści. Zostaniecie powiadomieni, gdy poziom mĂłrz wzroÂśnie w miarĂŞ zbliÂżania siĂŞ kilku ostatnich miesiĂŞcy waszego roku kalendarzowego 2012. JesteÂście teraz  informowani, Âże bĂŞdzie kilka obszarĂłw wokó³ waszej planety, ktĂłre miaÂły wysoki na tyle poziom zalania, Âże tymczasowe ewakuacje sÂą jedynym Âśrodkiem dla zapewnienia bezpieczeĂąstwa i komfortu tysiĂŞcy a nawet milionĂłw waszej populacji. Jak wybierzecie odbiĂłr, rejestracjĂŞ i odpowiedÂź na te informacje, ktĂłre dzielimy z wami to wszystko zaleÂży od was. Nie powiemy wam, Âże trzeba przetworzyĂŚ te informacje za poÂśrednictwem kana³ów strachu lub kana³ów miÂłoÂści. Zostawimy ten wybĂłr naleÂży do kaÂżdego z was do zdecydowania za siebie, w jaki sposĂłb chcecie przeÂżyĂŚ te wydarzenia  przed wami.
 
Mówimy wam, ¿e dla tych z Was, którzy zdecyduj¹ siê nam zaufaÌ, waszym braciom i siostrom z Galaktycznej Federacji Œwiat³a, ¿e bêdziemy dostarczaÌ nasze Arki, które s¹ bardzo du¿e, s¹ bardzo wygodne, s¹ bardzo zaawansowane technologicznie, a nawet bardzo piêkne, a co najwa¿niejsze bêd¹ trzymaÌ tych z Was, którzy wybieraj¹ ten sposób doœwiadczyÌ dni przed wami, bezpieczne od rosn¹cych powodzi. Dla tych z Was, którzy wybieraj¹ inn¹ drogê, chcielibyœmy, aby to dla Was jasne, ¿e mamy szanowaÌ wasz wybór braku zaufania do nas, nie chcecie z nami wspó³pracowaÌ, i nie wchodzicie na pok³ad naszych Arek, które zapewni¹ Wam bezpieczeùstwo. Zostaniecie pozostawieni, aby poradziÌ sobie z t¹ przeszkod¹ rosn¹cych powodzi na w³asn¹ rêkê i za pomoc¹ swoich zasobów osobistych i rz¹dowych.
 
.....

Czyli, ten kto nie wejdzie dobrowolnie na poklad tych Arek... tego zaleja wody, bo grzeszny byl. A program smiertelnej gwiazdy Merkaby (Sad Ostateczny) dziala.

Teraz juz wiem, skad tyle pisni Syren...
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 22, 2012, 12:30:32 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #8 : Czerwiec 22, 2012, 14:49:05 »

Te czarne scenariusze nie speÂłniÂą siĂŞ w taki sposĂłb, w jaki siĂŞ je przedstawia.
Owszem, pamiĂŞtajÂąc o staroÂżytnym potopie i o tu i Ăłwdzie prorokowanych zalanych caÂłych miastach (zniszczonych) powinniÂśmy braĂŚ i takÂą ewentualnoœÌ pod uwagĂŞ, Âże przejÂście ÂświadomoÂści Ziemi do innej, bardziej eterycznej formy, bĂŞdzie powodowaÂło kolejny etap ekspansji Planety (rozszerzenie siĂŞ planety ) to jednak nie musi to wcale wyglÂądaĂŚ tak burzliwie, jak ostatnio przeÂżyÂł Noe  MrugniĂŞcie
Natomiast przestroga leÂży w czym innym, w treÂści dotyczÂącej "opamiĂŞtania siĂŞ"  w kwestii chciwoÂści do gromadzenia dĂłbr i posiadania , jednym sÂłowem ,przywiÂązywania siĂŞ do toÂżsamoÂści ,bo to sÂą te ciĂŞÂżkie wibracje jak kotwice wi¹¿¹ce . Jak nie puÂścisz liny to podnoszÂący siĂŞ poziom wody CIĂŞ zakryje MrugniĂŞcie
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #9 : Czerwiec 23, 2012, 10:18:47 »

Woda zalewajaca jest rowniez symbolem. Woda jest koncowym elementem fali zywiolow, ktora opisuje na watkach o Feng Shui i Gi Gongu. Woda jest morzem dusz (see-le = dusza).
Tam przebywaja dusze w wodzie, az nie zostana wezwane do odnowienia cyklu (odrodzenia). To odrodzenie jest stanem przebudzenia.
Bo woda to sen, w ktory zapadamy co chwile, ale ukladamy sie z reguly w lozkach na noc.
Scenariusz zalania (potopu) faktycznie istnieje, ale aby ukazac nieiwernym gniew Bogow (gdy nie beda posluszni).
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #10 : Czerwiec 23, 2012, 21:14:53 »

Nie chodzi raczej ju¿ o pos³uszeùstwo, tyle ,co o kompatybilnoœÌ z nowymi wibracjami.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #11 : Czerwiec 23, 2012, 21:49:34 »

Tych elektronow co przeskakuja orbity nikt nie lubi.

Ef- El.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #12 : Czerwiec 23, 2012, 23:10:13 »

To nie ma znaczenia czy ktoÂś lubi, czy nie. Zjawisko istnieje. KtoÂś nie lubi nie wiedzieĂŚ jak przeskakujÂą. No bo nie wie. ZnikajÂą w jednym obszarze prawdopodobieĂąstwa wystÂąpienia , a pojawiajÂą siĂŞ w innym w ktĂłrym wczeÂśniej byÂło nieprawdopodobne ich wystÂąpienie.
Ale ,Âże JAK CoÂś?
UmysÂł otrzymuje kongan nie do rozwiÂązania. Jak to moÂżliwe ?
Pytanie jest bez sensu, a wyjaÂśnienie leÂży poza wprogramowanym w szkole rozumieniem rzeczywistoÂści.
Elektrony nigdzie siê nie przemieszczaj¹. Ich potencja³ wyst¹pienia jest wszêdzie taki sam. To tylko kwestia przesuniêcia fazowego fal. Fale stoj¹ce wype³niaj¹ ca³¹ przestrzeù, ale ich nak³adanie siê mo¿e zostaÌ przesuniête w fazie ,co linearny umys³ obserwuje jako "znikniêcie" w jednym miejscu, a "pojawienie siê" w innym.
Porównuj¹c to do zabawki wygl¹da³oby jak kalejdoskop . Obrót CA£EGO kalejdoskopu to zmiana natychmiastowa wszystkich ustawieù które s¹ obserwowane. Ka¿de ustawienie zale¿y wy³¹cznie od obrotu (przesuniêcia fazowego) a nie od interakcji elementów miêdzy sob¹.
Tako¿ i rzeczywistoœÌ Vinety . By³a ,prosperowa³a i znik³a - dumna spo³ecznoœÌ snuj¹ca wyobra¿enia o niezniszczalnoœci. To wszystko iluzje , kochani Chichot
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.025 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zipcraft phacaiste-ar-mac-tire opatowek ostwalia gangem