Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 10:41:59


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Orędzie Noworoczne EN-KI  (Przeczytany 44212 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Thotal
Gość
« Odpowiedz #50 : Styczeń 08, 2009, 17:16:48 »

W Z.O.O. widziałem onanizujące się człekokształtne zwierzę...
Teraz pytanie:
Kto kogo podglądał i wziął przykład?

Pozdrawiam - Thotal Duży uśmiech
Zapisane
diliana
Gość
« Odpowiedz #51 : Styczeń 08, 2009, 18:19:40 »

...Przecież jeśli obdarzamy ludzi i nie tylko ludzi, ale też zwierzęta i inne istnienia bezwarunkową miłością, to ta energia jest automatycznie wysyłana w kosmos. I o to właśnie prosi Enki...
Nie bądźmy tacy samolubni, żeby zostawiać tą energię tylko dla naszego najbliższego otoczenia, bo i tak się tego nie da zrobić a przecież dzięki tej energii napływającej z kosmosu zawdzięczamy swoje życie. Energia napływa do nas zasilając nasze ciała i na odwrót płynie w kosmos...energia jest w ciągłym ruchu.

Pozdrawiam Wszystkich
Zapisane
diliana
Gość
« Odpowiedz #52 : Styczeń 08, 2009, 18:34:51 »

I jeszcze coś...jeśli ludzie zaczną darzyć siebie wzajemnie bezwarunkową miłością, to znacznie wzrośnie ilość tej energii na Ziemi.





Jeszcze raz pozdrawiam...Uśmiech
Zapisane
Baltazar
Gość
« Odpowiedz #53 : Styczeń 08, 2009, 18:45:00 »

...Przecież jeśli obdarzamy ludzi i nie tylko ludzi, ale też zwierzęta i inne istnienia bezwarunkową miłością, to ta energia jest automatycznie wysyłana w kosmos. I o to właśnie prosi Enki...

Zwierzęta mięsożerne raczej nie darzą pozytywną energie. Prawo dżungli - silniejszy wygrywa.

EDIT:

Największa miłość przyszła zamieszkać moją Istotę, i Ja zamieszkałam w Nim.

Moje dzieci, oddajcie siebie w posłuszeństwie, oddajcie wasze życie mojemu Synowi.

Ja dałam moje życie z miłości, niczego w sobie nie zatrzymałam: z miłości wyrzekłam się mojej ludzkiej woli. Otoczyła Mnie Wola Boża, wszystko we Mnie było tylko miłością. Kiedy jesteśmy posłuszni, Bóg nas napełnia. Moje dzieci miłości, pozwólcie mojemu Synowi napełnić was, bądźcie zupełnie mali.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 08, 2009, 18:49:25 wysłane przez Baltazar » Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #54 : Styczeń 09, 2009, 05:34:02 »

No popatrzcie Loukas wrócił  Uśmiech

Cytat: Loukas
Nie mówi mi prosze nic o "JP II", dostaje niestrawności.
Niestrawność nie umniejszy jednak zasług JPII.
Ale widzę że się nic nie zmieniłeś. Wiesz skoro dostajesz nie strawności słysząc o nim to się najlepiej o nim nie wypowiadaj. Nie jestem katolikiem ale będę bronić imienia JPII ponieważ był to człowiek o wielkim sercu a jeżeli ty tego nie potrafisz [szczególnie jako polak] docenić to zamilknij.


Kurde nie było mnie parę dni na forum a tu jakiś Gniew Boży się pojawił Czarna Dziura normalnie aż strach człowieka bierze Chichot

A wracając do tematu.

Cytuj
Telepatia jest czymś znanym we wszechświecie jest praktykowane to połączenie.

Skoro tak to równie dobrze En-Ki może być obcym który telepatycznie mówi przez panią Lucynę.

Cytuj
Bo głęboko w podświadomości ten co wierzy i ten co nie wierzy jest poddawane właśnie ten strach, strach czy walka o przeżycie. Tu trzeba się nad tym zastanowić i trzeba byłoby wyeliminować jedno i drugie. I strach i walkę o przeżycie, a swoją energie skierować na to jak ratować Ziemię, a przy okazji siebie i swoich bliskich.

Geniusz w swym fachu.
Więc tak mamy zastraszanie. I mamy odrzucić strach i mamy odrzucić walkę o przeżycie a potem mamy ratować Ziemię, a potem znowu że mamy przy "OKAZJI" siebie i swoich bliskich. Cienki ten tekst En-kiego.

Cytuj
Prosiłem dużo wcześniej, o coś co mogło już być w kosmosie o energię miłości. Teraz już prosić nie będę bo słowa moje trafiają w próżnię.

Więc tak chodzi tutaj o taką "tarcze" dla Ziemi. Widać się na nas obraził i nie będzie już prosił.


Cytuj
ZASTANÓWCIE SIĘ NAD SOBĄ, NAD SWOIMI BLISKIMI. ZADAJCIE SOBIE PYTANIE, CZY OBY NA PEWNO CHCECIE ŻYĆ NA TEJ PIĘKNEJ PLANECIE ZIEMIA?

Pfff... Z politowaniem
Oczywiście że każdy człowiek chce żyć na tej planecie. Tym z Oriona czy tam Syriusza B, A, C, D widać bardzo zależy na tym aby przejąć naszą Ziemię. Pamiętacie jak na którejś sesji jakiś Byt z Syriusza gadał? Jak dobrze pamiętam był wtedy nieźle arogancki i agresywny oczywiście jak zwykle wszystko było pod maską słów.

Powiem jeszcze jedno, En-Ki wiecznie mówi o miłości o tym abyście siebie darzyli miłością ale powiedzcie mi czy tak się da? Ja chociaż bardzo bym chciał to nie potrafię gdy widzę dokoła siebie ludzi którzy są puści, dwulicowi i obrabiają ci dupę za to że im się nie podobasz. Czy warto dawać komuś dobro jeżeli ten ktoś Cię tak traktuje? Kocham ten świat ale czasami równie mocno go nienawidzę. En-Ki mówi miłość a ja pytam za jaką cenę? Cenę własnego szczęścia?


"Jeśli dobrem odpłacasz za zło, czym za dobro się odwdzięczysz?"
- Konfucjusz


Pozdrawiam
Ciepło
Mora Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #55 : Styczeń 09, 2009, 09:45:02 »

Myślę, że zmian w Kościele powinno być jak najmniej. Powinniśmy wrócić do początków Chrześcijaństwa, czyli do eucharystycznego wymiaru pojmowania Boga.
Dla mnie jest to pewną sprzecznością, bo uważam, że obecnie KK niestety odszedł od zachowań pierwotnych chrześcijan. Kiedyś apostołowie- jako pierwsi kapłani naprawdę wypełniali misję jaką powierzył im Jezus. Wypełniali całym sobą, zyli pośród swoich uczniów/wiernych, podzielali ich radości i troski. Teraz im wyżej w hierarchii tym bardziej oderwani są od "szarych" wiernych.
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #56 : Styczeń 09, 2009, 10:28:48 »

Cytuj
Kiedyś apostołowie- jako pierwsi kapłani naprawdę wypełniali misję jaką powierzył im Jezus.

Skąd więsz, że "naprawdę wypełniali"?
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #57 : Styczeń 09, 2009, 11:25:12 »

Stąd, że wątpie aby ludzie oddawali swoje zycie w ogromnych mękach dla pozerów... [a to jest fakt historyczny]
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #58 : Styczeń 09, 2009, 13:17:19 »

W historii ludzie oddawali swe życie w mękach dla różnych szalonych idei też.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #59 : Styczeń 09, 2009, 13:44:10 »

Dobrowolnie - bez walki, na taką skalę i tak krótkim czasie? To może przykłady jakieś?
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #60 : Styczeń 09, 2009, 14:34:06 »

Komuniści, naciści, nacjonaliści, wolnościowcy (w tym także członkowie Falung Gong np.). Na tle tego wszystkiego skala męczeństwa apostołów była mniejsza.
Gdy ktoś komuś mocno wierzy, nie da sobie powiedzieć, że ufa pozerom. To, w co mocnon wierzy, jest święto, niezależnie od tego, co by to było.
Btw, czytam obecnie "Rozmowy z katem". Hitlerowski generał nawet po przegranej wojnie i w ciężkim więzieniu święcie wierzył w ideały nazizmu.
Zapisane
kabaretka28
Gość
« Odpowiedz #61 : Styczeń 09, 2009, 20:48:16 »

Może wysyłanie tej energii w kosmos to po prostu modlitwa?
Zapisane
Rutkoś
Gość
« Odpowiedz #62 : Styczeń 10, 2009, 10:18:04 »

Moim prywatnym zdaniem, jeżeli tutaj na Ziemii w naszym codziennym życiu kierujemy się ( lub staramy się kierować ) zasadami opartymi na miłości, juz przez to generujemy energię pozytywną, która przecież nie ginie. Nie sądze, że w jakiś szczególnie podświadomy sposób mamy wizualizować iż ona biegnie w Kosmos, to wg. mnie dzieje się samoczynnie Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #63 : Styczeń 10, 2009, 11:33:56 »

Masz racje , my nie musimy niczego wysylac w kosmos na cudze zyczenie, to dzieje sie samoistnie , ona sie rozchodzi powiekszajac swoj obszar. Tak jak cieplo z rozgrzanego pieca, ono samoistnie corazdziej nagrzewa pomieszczenie. Nikt go nie musi przesylac gdzies do sasiada....
Saiad i sasiad, i kolejny sasiad jest coraz cieplejszy , nasza przestrzen wypelnia sie miloscia i dobrem zmiany nastepuja w calym kosmosie, bo kosmos to rowniez my, polaczeni zlota nicia z nasza nadprzestrzenna Energia.
Tak wiec niczego nie musimy robic specjalnie, wystarczy zyc godnie a zycie przepelniac miloscia, a ona juz jest w kosmosie.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #64 : Styczeń 10, 2009, 12:27:55 »

Cytuj
Tak wiec niczego nie musimy robic specjalnie, wystarczy zyc godnie a zycie przepelniac miloscia, a ona juz jest w kosmosie.

A czy jest na tym forum?  Afro
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #65 : Styczeń 10, 2009, 13:42:35 »

Lucus , jest, milosc jest rowniez na tym forum. Ludzie ja posiadaja w swoich sercach. Nie zawsze potrafia okazywac, ucza sie tego , i ja , i Ty i inni. Ale ona naprawde jest.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
kkk2116
Gość
« Odpowiedz #66 : Styczeń 10, 2009, 22:53:19 »

Myślę, że zmian w Kościele powinno być jak najmniej. Powinniśmy wrócić do początków Chrześcijaństwa, czyli do eucharystycznego wymiaru pojmowania Boga.
Dla mnie jest to pewną sprzecznością, bo uważam, że obecnie KK niestety odszedł od zachowań pierwotnych chrześcijan. Kiedyś apostołowie- jako pierwsi kapłani naprawdę wypełniali misję jaką powierzył im Jezus. Wypełniali całym sobą, zyli pośród swoich uczniów/wiernych, podzielali ich radości i troski. Teraz im wyżej w hierarchii tym bardziej oderwani są od "szarych" wiernych.

faktycznie, kiedyś wyrzucali zle duchy na porządku dziennym
teraz już tak nie robią, brak wiary...

dawny apostoł jakby podszedł do Lucynki i poweidział: idz precz szatanie
to by Lucynka męskim grubym głosem powiedziała: "tylko nie wysyłaj mnie do piekła, prosze"
i PCh by sie skończył
Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #67 : Styczeń 10, 2009, 22:56:13 »

Myślę, że zmian w Kościele powinno być jak najmniej. Powinniśmy wrócić do początków Chrześcijaństwa, czyli do eucharystycznego wymiaru pojmowania Boga.
Dla mnie jest to pewną sprzecznością, bo uważam, że obecnie KK niestety odszedł od zachowań pierwotnych chrześcijan. Kiedyś apostołowie- jako pierwsi kapłani naprawdę wypełniali misję jaką powierzył im Jezus. Wypełniali całym sobą, zyli pośród swoich uczniów/wiernych, podzielali ich radości i troski. Teraz im wyżej w hierarchii tym bardziej oderwani są od "szarych" wiernych.

faktycznie, kiedyś wyrzucali zle duchy na porządku dziennym
teraz już tak nie robią, brak wiary...

dawny apostoł jakby podszedł do Lucynki i poweidział: idz precz szatanie
to by Lucynka męskim grubym głosem powiedziała: "tylko nie wysyłaj mnie do piekła, prosze"
i PCh by sie skończył

No nie wiem, nie wiem. Po pierwsze pani Lucyna MUSIAŁA by chcieć takiego egzorcyzmu a bez tego to możesz nawet przed nią machać laską Mojżesza to i tak ci nic by nie dało Duży uśmiech
Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #68 : Styczeń 11, 2009, 21:44:55 »

Może wysyłanie tej energii w kosmos to po prostu modlitwa?


Wysylanie tej energii w kosmos to po prostu kabaret pod
kier.Samcia!!
Zapisane
kabaretka28
Gość
« Odpowiedz #69 : Styczeń 12, 2009, 08:38:09 »

Modlitwa nie w tym sensie, że czcimy wielkiego en-ki Duży uśmiech. dobro i zło są względne. Wysyłanie energii miłości w kosmos rozumiem jako potrzebną do tego aby nastała zmiana, jako że emocje maja siłę przyciągania. Sami tworzymy naszą rzeczywistość. Więc ściągamy na siebie to, czego się boimy i o czym myslimy. Może En-Ki tez ściągneliśmy? I całą tę wizję katastrofy?  Zły
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #70 : Styczeń 12, 2009, 08:55:35 »

Modlitwa nie w tym sensie, że czcimy wielkiego en-ki Duży uśmiech. dobro i zło są względne. Wysyłanie energii miłości w kosmos rozumiem jako potrzebną do tego aby nastała zmiana, jako że emocje maja siłę przyciągania. Sami tworzymy naszą rzeczywistość. Więc ściągamy na siebie to, czego się boimy i o czym myslimy. Może En-Ki tez ściągneliśmy? I całą tę wizję katastrofy?  Zły

Bardzo prawdopodobne Uśmiech Co do wysyłania energii, uważam, że stwierdzenie o słaniu energii "gdzieś" jest nietrafione. Czasoprzestrzeń to domena naszej fizycznej rzeczywistości. W innych rzeczywistościach coś takiego jak "przestrzeń" nie istnieje (a przynajmniej nie w naszym rozumeiniu tego słowa). Tak więc nie ma sensu "ukierunkowywać" energii na jakieś konkretne miejsce. Co warto robić? Emanować pozytywną energią. Po prostu. dawać ją z siebie ludziom, wypełniać się nią, dzielić. To już starczy do rozwoju.
Zapisane
ps1
Gość
« Odpowiedz #71 : Marzec 24, 2009, 09:32:59 »

Ja myślałem, że orędzie noworoczne leży w gestii prezydenta RP, no cóż, każdy się może mylić  Duży uśmiech
Zapisane
Architekt
Gość
« Odpowiedz #72 : Marzec 24, 2009, 14:43:37 »

W historii ludzie oddawali swe życie w mękach dla różnych szalonych idei też.

Tak i to jest racja bo "kapłani" z jednego zakonu ogłaszając "koniec świata"(błędne obliczenia) w tym dniu gdzie miał być "koniec świata", zabili się. A okazało się, że nie było "końca świata". I ponad 80 ludzi zabiło się przez ich chore idee i obliczenia matematyków na poziomie 1 klasy gimnazjum. Totalna kompromitacja.
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #73 : Marzec 24, 2009, 16:36:07 »

W historii ludzie oddawali swe życie w mękach dla różnych szalonych idei też.

Tak i to jest racja bo "kapłani" z jednego zakonu ogłaszając "koniec świata"(błędne obliczenia) w tym dniu gdzie miał być "koniec świata", zabili się. A okazało się, że nie było "końca świata". I ponad 80 ludzi zabiło się przez ich chore idee i obliczenia matematyków na poziomie 1 klasy gimnazjum. Totalna kompromitacja.

To ciekaw jestem, co będzie, gdy 21.12.2012 okaże się zwykłym, miłym, zimowym dzionkiem ;]
Zapisane
Architekt
Gość
« Odpowiedz #74 : Marzec 24, 2009, 17:26:02 »

no ale to byli jacyś bracia i do tego niemieccy(lol). A tu w Projekcie masz osoby trzecie z całego świata, a nie grupka idiotów.
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2009, 17:26:16 wysłane przez Architekt » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.056 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

radiomms my-very-cats panzerdivisiontiger the-world-is-magic schoolmonster