Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 19, 2024, 14:06:15


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: KARMA - inaczej  (Przeczytany 37985 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
east
Gość
« Odpowiedz #25 : Luty 06, 2011, 14:17:21 »

Pani Maria napisała na prawdę świetny tekst /polemikę. Pięknie "punktuje" Lazariewa. Prawie wszystko, co napisała mi się podoba. Łącznie z wnioskami na końcu .
Mimo to coś mi w jej postawie nie daje spokoju.
Tym czymś jest pragnienie utrzymywania równowagi za wszelką cenę .
Wielokrotnie to powtarza w swoim artykule :

Cytuj
Za to zawsze grożą konsekwencje karmiczne, bo jest to jakieś przegięcie.

lub też :
Cytuj
My mamy tylko przestrzegać uniwersalnych praw duchowych, czyli nie „przeginać” w żadną stronę, bo każde odchylenie od umiarkowania kończy się chorobą, a nawet śmiercią..

Otóż nie da się nie przeginać. Możliwe , że nasze "przeginanie" wobec innych ludzi również wynika z prawa karmy i jest dla kogoś ostatecznie czymś dobrym. Skądś muszą ludzie czerpać inspirację, naukę i możliwe, że czasami my sami jesteśmy narzędziem Świadomości wobec drugiego człowieka.

 Nie przeginaj, mówi Pani Maria, ale z drugiej strony udawać, głaskać , za wszelką cenę nie popełniać tych samych sytuacji z ... obawy  ? ze strachu przed karmą ? Lecz skoro inni ludzie bywają, czasami okrutnymi, wskazówkami dla nas na naszej karmicznej drodze, to z kolei można sobie wyobrazić, że i my sami możemy być dla kogoś takim "lekarstwem wstrząsowym".

Sytuacja jest w tej materii delikatna, bo oczywiście nie należy twierdzić, że my jesteśmy naj naj, a cały świat się myli. Jednakże unikając ostrych starć z rzeczywistością możemy popaść ostatecznie w skrajny strach przed odpowiedzialnością za to co na planie karmicznym przed urodzeniem sobie zaplanowaliśmy. Można i w ten sposób na to patrzeć.
Mój wewnętrzny głos mówi, abym uczestniczył świadomie w życiu. Czasem pełnisz w nim rolę kata lub egzekutora ( grasz w filmie tego negatywnego bohatera ), lecz również, gdzieś wewnątrz siebie "módl się za skurczybyka ".. za sukces swojego "innego ja" - tego na wyższym poziomie, gdzie wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni.
 Nigdy do końca nie wiesz co tam Wyższa Jaźń sobie zaplanowała Mrugnięcie
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #26 : Luty 06, 2011, 14:56:17 »

East, wydaje mi się, że Pani Marii chodziło raczej o nie przeginanie zbyt długotrwałe, traktowane jako opcja na życie. Faktycznie, takie skumulowanie określonej energii może powodować zachwianie równowagi, co prowadzi do chorób i innych dolegliwości. 
Sporadyczne wyskoki raczej nie rodzą skutków i mają charakter bardziej poznawczy.  A w efekcie służą utrzymaniu równowagi.

No i nie ma czegoś takiego, jak „za wszelką cenę”. Istnieje wolność wyboru, czego Pani Maria jest świadoma. Zatem daje tylko wskazówki. Reszta, to nasza interpretacja.
Sądzę także, że my, jako cząstka WJ posiadamy uprawnienia do korygowania jej planów.  Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #27 : Luty 06, 2011, 19:26:11 »

Dzięki za opinię , Ptaku. Odnośnie współpracy z WJ trzeba by może nowy wątek założyć, albo poszukać czy takowy już nie istnieje. Ostatecznie nawet karma odnosi się do WJ ...
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : Marzec 02, 2012, 19:09:43 »

Karma i Sprawiedliwość

02
mar
2012
10 komentarzy

by krystal28 in Galaktyczna Federacja

.

Powyżej zamieściłam film brazylijski “Nasz Dom” – ciepły i pełen duchowej mądrości.

_________________________________________________

Podziękowania serdeczne za wsparcie dla bloga dla Ewy D., Andrzeja M., Marzeny N., Adrianny S., Macieja T. i Ewy B.  Przesyłam Wam Światło i Intencje, aby te dary wróciły do Was w krótkim czasie wielokrotnie!  K

_________________________________________________

Przetłumaczyła Sandra


.

Przygotujcie się na zmiany, gdyż nadejdą one niebawem.  Przez cały ten czas zalecaliśmy wam wszczęcie przygotowań i nakrycie stołu dla wielu zmian, które należało wykonać i to jest właśnie ten czas kiedy ich realizacja jest nad wami zawieszona.  Przygotowujcie się składując niewielkie zapasy domowe najpotrzebniejszych rzeczy, które wystarczą wam przynajmniej na parę dni lub nawet parę tygodni, jako, że ciężko jest przewidzieć czy sklepy będą pozamykane, a jeśli tak, to na jak długo. Wiele z wewnętrznych mechanizmów systemów jest kontrolowanych przez Kabała i nie jest możliwe ustalenie na pewno czy może wystąpić sabotaż. My, Galaktyczna Federacja Światła, zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby dźwignąć wasze systemy i uruchomić je ponownie w razie gdyby miały one być zagrożone.

Niektórzy z członków Kabała, którzy oczywiście, nie są zadowoleni z informacji, z których wynika, że będą oni postawieni przed oblicze sprawiedliwości za swoje zbrodnie, arogancko wierzyli, że są ponad jakimkolwiek prawem ziemskim, karmicznym czy uniwersalnym.  Mylili się, jako, że przyszedł ich czas zapłaty za swoje występki.  Jest w tym lekcja dla was wszystkich, że bez względu na waszą pozycję życiową, istniejecie w ramach prawa karmy, która jest siłą równoważącą wszechświat i wszystko co wypuściliście z siebie na zewnątrz, wróci do was z powrotem.  Jest to jeden z zaprojektowanych mechanizmów tego wspaniałego wszechświata i wszyscy macie obowiązek przestrzegać tego prawa przez wszystkie wasze wcielenia, bez względu na to czy jesteście tego świadomi czy nie.

Patrząc w przyszłość tych mężczyzn i kobiet, którzy wkrótce utracą swoją wolność, widzimy długi okres rehabilitacji, który może trwać wiele inkarnacji, w których staną w obliczu dużych trudności, jako rezultat swoich wyborów w tym życiu. Dla wielu z tych dusz życie przyniesie dużo ciężkiej pracy i walki, tak jak i wy tego doświadczyliście przez ich manipulacje, oraz doświadczą oni istnienia, w którym będą rządzeni przez tyrańskie i despotyczne siły, porównywalne do władzy jaką oni sprawowali zarówno podczas tej, jak i innych inkarnacji.  Nie będzie to łatwa droga dla tych dusz, jednakże sami to na siebie sprowadzili i wystarczy, żeby spojrzeli w lustro aby ujrzeć winnego za to co ich spotyka.  Zapamiętajcie tę lekcję, moi drodzy, i nie przegapcie tej błogosławionej szansy dla rozwoju i samodoskonalenia.

Widzimy także wielu z was, którzy pojęli, że nie jest to czas na chełpienie się i mentalne linczowanie, ale na zrozumienie i współczucie.  Salutujemy wam za to i prosimy, abyście stanowili przykład, za którym warto podążać, dla waszych pobratymców, jako alternatywa dla żądnej krwi zemsty. Nie sugerujemy, że powinniście pozwolić tym mężczyznom i kobietom uciec od sprawiedliwości, gdyż jest to istotne, żeby wyciągnęli oni z tych doświadczeń ile tylko się da.  Czemu by to wszystko służyło, gdyby nie wyciągało się nauki z lekcji?  Jedyne co proponujemy to refleksja nad cnotą umiarkowania, ponieważ jest to cnota, którą się wzywa, podczas gdy te dusze stają przed obliczem sprawiedliwości.

Przez całą waszą długą podróż, wy również musieliście ponieść konsekwencje waszych występków. Niektórzy z was mogli być więzieni przez wasze społeczeństwa przez jakiś okres waszych żyć, dlatego prosimy, abyście się nad tym zastanowili, nawet jeśli nie macie świadomych wspomnień takich wydarzeń.  Zapytajcie siebie czy nie byłoby lepszej drogi na rehabilitację niż marnowanie życia w małej, ciemnej, więziennej celi.  Istnieje wiele sposobów na rehabilitację, a więzienie jest tylko jednym z nich.  Jako, że wasz świat zmierza ku Wzniesieniu, wiele innych opcji stanie się dla was jasne i są to opcje dotyczące nie tylko sprawiedliwości i rehabilitacji, ale także systemów edukacyjnych wyższej wiedzy.

W obliczu waszego Wzniesienia, pozostawicie za sobą wiele przestarzałych metod na funkcjonowanie społeczeństwa i oczekujemy z radością, kiedy będziemy mogli wam wyjaśnić wszystkie inne dostępne dla was metody.  Nie będziecie musieli dłużej opierać się na systemach, które zawiodły was jak do tej pory, w waszych ziemskich trójwymiarowych wcieleniach, jako, że istnieją metody znacznie bardziej skuteczne i przynoszące lepsze rezultaty.  Jest to jeden z wielu nowych aspektów waszej cywilizacji, których doświadczycie przy Wzniesieniu do waszego nowego pięciowymiarowego domu.

Kontynuując naszą dyskusję o karmie i sprawiedliwości, wielu z was musi także oczyścić swoją karmę, co jest koniecznym krokiem ku waszemu indywidualnemu Wzniesieniu.  Wielu z was musiało w ostatnim czasie sprostać wielu wyzwaniom i trudnościom, jako rezultat tej konieczności wyczyszczenia negatywnego balansu waszej karmy.  Wielu również zbalansowało karmiczne długi, dzięki czemu możecie zmierzać ku Wzniesieniu bez obaw i potrzeby doświadczania efektów wyrównujących to uniwersalne prawo.  Są inni pośród was, którzy dążą do wyrównania karmicznych długów i jest ważne, aby zrobić to przed kulminacją wielkiej wymiarowej zmiany.  Jak wasza karma zostanie zbilansowana i czego będziecie jeszcze musieli doświadczyć, zależy głównie od tego, jak duża jest ta nierównowaga na ten moment.  Miejcie na uwadze, że są tacy pośród was, którzy swoje długi karmiczne przenieśli z poprzednich wcieleń do tego i będzie to musiało być uwzględnione.  Wielu jest też takich, którzy z poprzednich wcieleń nieśli ze sobą pozytywną karmę i dzięki temu wasze przejście będzie relatywnie prostsze.  Właśnie tak musi działać prawo karmy i nikt ani nic tego nie zmieni.

Nie mówimy wam o tej potrzebie balansowania karmy, aby was przestraszyć.  Dajemy wam tylko sugestie, żeby więcej z was mogło zrozumieć dlaczego wasze życia napotykały trudności i negatywne doświadczenia.  Wasze problemy ekonomiczne, które dziś toczą wasz świat, są tym obszarem, w którym można zaobserwować efekty równoważącej się karmy.  Są tacy wśród was, którzy walczą z negatywnymi skutkami zdrowotnymi i w wielu sytuacjach, jest to przykład waszej karmy bilansowanej przez niewidzialne siły.

Wiedzcie kochani, że nikt ani nic nie pragnie patrzeć na wasze cierpienie, ale może tak być w niektórych przypadkach, zwłaszcza, że sprawa dotyczy Wzniesienia, gdzie dla tego doświadczenia tak wielu z was zeszło na Ziemię i wyrównanie długów karmicznych jest jedyną drogą, aby owe Wzniesienie było możliwe.  Wszyscy zrozumieliście to doskonale przed aktualną inkarnacją, a i tak chcieliście wykorzystać tę szansę, aby być tutaj w tym czasie i mieć tą prawdziwie wspaniałą szansę dosłownie na wyciągnięcie ręki.  Jest to jedna z przyczyn dla których wasz świat jest teraz w takim, a nie innym stanie, aby ta próba, która jest waszą aktualną inkarnacją, była dla was jak trampolina, którą wykorzystujecie, aby skoczyć do wyższych sfer egzystencji. Wielu z was może zacząć postrzegać ten świat nie jako katastrofę twórczą, ale jako cudowny projekt, który pozwoli tak wielu z was zaczerpnąć najsłodszą możliwą nagrodę za wasze wysiłki w inkarnacji w fizycznym świecie i zdobyciu doświadczenia koniecznego, żeby zdać do wyższych sfer możliwości.

Czy jesteście w stanie teraz spojrzeć na tych mężczyzn i kobiety, którzy staną przed obliczem sprawiedliwości za swoje zbrodnie przeciwko wam, w odrobinę innym świetle?  Czy zaczynacie widzieć te wszystkie rzeczy, złe czy dobre, pozytywne czy negatywne, jako zaprojektowane, abyście mogli osiągnąć maksimum korzyści z tych wypadów do świata fizycznego? Czy wydaje wam się teraz możliwe w świetle naszej dyskusji o karmie, że bez obecności Ciemnych, wielu z was nie doświadczyłoby wyważenia karmy, a zatem nie moglibyście wznieść się do wyższych sfer w tym czasie, a zamiast tego pozostalibyście w cyklu koła inkarnacyjnego.

Gdybyście mogli zobaczyć, to co my widzimy jasno w obliczu Wzniesienia, jeśli pozwolilibyście, aby nasze opisy stworzyły dla was obraz i jednocześnie zrozumieli, że te dusze, które grały w tym przedstawieniu waszych oprawców, tak naprawdę pomagały wam w urzeczywistnieniu waszej wizji, czy czujecie że moglibyście teraz znaleźć w waszych sercach przebaczenie?

Rozumiemy wasz gniew, kiedy dowiadujecie się o wszystkich zbrodniach i występkach popełnionych przeciwko wam, ale w świetle możliwości jakie się dzięki temu dla was otworzyły, czujecie teraz, że inne formy sprawiedliwości i rehabilitacji niż te do których przywykliście, mogłyby być bardziej właściwe dla tych Ciemnych?  Tak jak powiedzieliśmy, jest wiele zaawansowanych metod na rehabilitację i staną się one wkrótce realne dla waszego społeczeństwa i jedyne o co prosimy to o zapoznanie się z tymi technikami, kiedy tylko te informacje staną się dla was dostępne.  O nic więcej nie prosimy, jako, że jest to wasz świat i tylko wasz, niczyj inny i to wy, demokratycznie, będziecie podejmować wszystkie decyzje mające wpływ na wasze społeczeństwo.

Patrząc na nadchodzące dni, widzimy aresztowania wielu członków zbrodniczego Kabała, co spowoduje poruszenie na całym świecie i owe poruszenie obudzi ze snu tak wiele z waszych braci i sióstr.  Widzimy nowe swobody, których będziecie doświadczać podczas aresztowań tych kryminalnych jednostek, wraz z przebudzeniem taki wielu waszych braci, tworząc potężną falę rozmachu, która z łatwością przeprowadzi was przez te ostatnie miesiące przed Wzniesieniem.

Jakim niezwykłym czasem transformacji będą te ostatnie miesiące, jako, że coraz więcej i więcej ludzi w waszej ludzkiej rodzinie budzi się na dostępność nowych energii.  Wielkie zmiany oczekują na was, jak ruszamy przed siebie na ostatnim odcinku, a wiele z tych zmian uwolni was od więzów codziennego trudu.  Wiele zaawansowanych technologii będzie wkrótce dla was dostępnych, gdy będziemy mogli porozumiewać się z wami bardziej osobiście oraz, gdy usunięty zostanie Kabał i jego sługusy.  Niezaprzeczalnie jest to bardzo ekscytujący czas dla wielu z was i można postrzegać nadchodzące aresztowania Ciemnych jako wystrzał dla rozpoczęcia wielu wydarzeń, które będą szybko następować i sprowadzą transformację na wasz świat, gdy wy przygotowujecie się do wielkiego skoku ku wyższym sferom.

Widzimy te zmagania i trudności przez które musieliście przebrnąć, które były jednocześnie koniecznymi komponentami waszego Wzniesienia i bez tego, jak i bez tych którzy to powodowali, widzimy, że wielu z was nie przebrnęłoby przez transformację.  Każdy z nas zrobił to co do niego należało i tak wy jak i wszyscy wokół was zasługują na uznanie za to przedsięwzięcie, które już jest olbrzymim sukcesem na tak wiele sposobów, i w tym pokaże się jeszcze największa oczekująca was nagroda.

Wasze Wzniesienie jest czymś do czego wielu z was dążyło od wielu wcieleń.  Nie jest wcale łatwo awansować tak bardzo, aby stać się kandydatem do Wzniesienia i to właśnie przez to, pomocna współpraca ze strony tych, którzy zgodzili się zagrać rolę Ciemnych było postrzegane jako potrzebne. Ci Ciemni zostali zwerbowani, aby zapewnić bilansowanie karmy, podczas gdy w tym samym czasie, wy uczyliście się wartościowych lekcji koniecznych dla waszego rozwoju.  Zawsze miejcie to na uwadze, gdy wchodzicie w kolejną fazę swojego doświadczenia, jako alternatywny pogląd na te postępowania.

Kara za zbrodnię jest zazwyczaj wymierzana na podstawie ilości cierpienia ofiary.  Po zważeniu swojego cierpienia w stosunku do nagrody za takie doświadczenie, możecie zyskać nową perspektywę w tym zakresie.  Zbrodnie przeciwko wam powodowane przez tych mężczyzn i kobiety są w niektórych przypadkach ciężkie, nie da się temu zaprzeczyć, ale wy, jako nieśmiertelne istoty, które tak naprawdę nigdy nie umierają i które mogą tak wiele zyskać poprzez tego rodzaju doświadczenia, może będziecie w stanie spojrzeć na wiele z tych zbrodni z nowej, świeżej perspektywy.  Tak jak powiedzieliśmy, sprawiedliwości musi stać się zadość, jako, że przyniesie to korzyść tym, którzy mają do przerobienia pewne konkretne, ważne lekcje, ale rodzaj tej sprawiedliwości jest tym czemu chcielibyśmy, abyście się bliżej przyjrzeli i przeanalizowali to między sobą.  To jest wasz świat i to wy byliście ofiarami tych zbrodni, więc, ponownie, uszanujemy każdą indywidualną tak jak i kolektywną decyzję jaką podejmiecie i będziemy asystować w jej realizacji.

Ponownie widzicie również jak bardzo nie chcielibyśmy przejmować głównej roli w waszych sprawach. Jesteśmy tutaj zaledwie gośćmi, oferującymi wam swoją pomoc, na którą możecie się zgodzić, aby ujrzeć wiele koniecznych zadań zrealizowanych. To jest właśnie to co robimy i robimy to od bardzo długiego czasu i nasze usługi były wykorzystywane w całym tym wielkim wszechświecie.  Ziemia ma pewne specjalne miejsce w naszych sercach, ale nie jest to wcale jedyna planeta, którą się opiekujemy, jako, że zawsze były i będą inne planety, które potrzebują od czasu do czasu pomocnej dłoni. Ponownie, nie ma powodu obawiać się, że jesteśmy tutaj aby was podbić czy ograbić, gdyż w światach na wyższych wymiarach jest wszystko czego można by było kiedykolwiek potrzebować lub pragnąć. Naszą misją jest jedynie służba i będziecie tego świadkami z pierwszej ręki, gdy będziemy mogli rozpocząć nasze wspólne projekty.

Owe projekty, jak już wspominaliśmy, rozpoczną się, gdy aresztowana zostanie odpowiednia liczba członków Kabała i widzimy, że ten moment się zbliża.  Będziecie informowani o wszystkich nadchodzących postępach i możliwościach współpracy z nami nad tymi projektami, poprzez nasze kanały informacji i, jak powiedzieliśmy, niektóre z waszych spółek medialnych wkrótce będą asystować nam w przekazywaniu wam informacji.  Jest to ważna faza naszej operacji, zważywszy na to, że tak wielu z was nadal pozyskuje informacje i wiadomości z tego co jest nadawane w telewizji.  Z czasem wszystkie wasze media zrównają się z waszym nowym systemem w szczerości i zbilansowanych reportażach, a jeśli tego nie zrobią, nie będzie dla nich miejsca przy was w nowym domu wyższych sfer.

Istnieje wiele innych obszarów waszego społeczeństwa, które zostaną wyrównane do funkcjonowania, jako wysoko wymiarowe komponenty waszego nowego świata i wyjaśnimy wam, a nawet zademonstrujemy, jak niektóre z waszych systemów mogą być znacznie poprawione.

Do tego czasu, róbcie co w waszej mocy, aby poprawić funkcjonowanie tych obszarów, na które macie wpływ, a my będziemy wspierać naszych sojuszników na Ziemi w burzeniu tych sekcji waszego świata, nad którymi, w tym czasie, nie macie kontroli.  Z czasem wszystkie obszary zarządzania waszym społeczeństwem zostaną zwrócone wam, ludziom i nie będziecie dłużej zmuszani do podporządkowania się woli innych. Będzie to wasz nowy system, który zostanie postawiony na gruzach starego i jest to zadanie do zrealizowania na wyciągnięcie ręki. Zobaczycie to zadanie realizowane już niebawem, jako, że my i nasi ziemscy sojusznicy jesteśmy gotowi, aby ruszyć do przodu z tą operacją.

Oczekujemy na te wydarzenia z takim zniecierpliwieniem jak i wy, oraz widzimy, że dotarliśmy do punktu, gdzie wszystko to o czym dyskutowaliśmy zacznie się przed wam rozwijać.  Trzymajcie się mocno, gdyż może być to momentami chwiejna jazda, ale jednocześnie radosny czas dla tych, którzy rozumieją w pełni co się dzieje.  Dlatego prosimy, kontynuujcie w rozprzestrzenianiu informacji na temat prawdziwej natury i znaczenia tych wydarzeń, aby inni także mogli dojrzeć czym to wszystko naprawdę jest i cieszyć się z tego tak jak wy.  Mimo wszystko, nie przybyliście na tą planetę tylko po to żeby cierpieć i zmagać się, przybyliście również, aby doznawać radości i szczęścia i to jest właśnie to czego wielu będzie teraz doświadczać.  Zasłużyliście na to, stworzyliście to i mówimy wam, abyście swobodnie cieszyli się z tego.  Zaczynają się dobre czasy.

Jesteśmy Galaktyczną Federacją Światła

Wiadomość od Galaktycznej Federacji Światła, 20.02.2012, channeling przez  Grega Giles
http://krystal28.wordpress.com/2012/03/02/wiadomosc-od-galaktycznej-federacji-swiatla-20-02-2012/
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #29 : Kwiecień 25, 2012, 17:25:46 »

KARMA I EWOLUCJA CZŁOWIEKA

KARMA I EWOLUCJA CZŁOWIEKA
(CZĘŚĆ 9)
LINK! DO CZĘŚCI 8


Jakże dużo można pisać i mówić o karmie, o różnych jej przejawach i nie wszystko można łatwo zrozumieć, na to potrzeba nie tylko dużo czasu ale i właściwego zrozumienia Praw Kosmicznych.

 Ludzkie umysły są obecnie mocno zablokowane, chociaż co niektórzy uważają siebie za największych ekspertów w dziedzinie Wszechświata, ziemskiego życia, karmy, religijnych rzeczoznawców, chlubią się kilkuletnimi naukami duchowymi, dyplomami ... a tu nawet ci najbardziej wtajemniczeni, zwani mędrcami już pod koniec swojego długiego życia ciągle dumają nad wieloma zagadnieniami i jakże wiele mają wątpliwości na temat własnego poznania. Ileż tematów musieli w swoim życiu prześwietlić własnymi zmysłami, ileż musieli doświadczyć, pogodzić się z tym, czego nie może zmienić żaden człowiek.

Jakaż jest wielka różnica między mądrością młodego człowieka i 100-latka, w chwili kiedy już jego życie leży u jego stóp, mocno zmiętłaszone przez jego własne dłonie, kiedy nie jeden raz swoją mądrością serca musiał dokonywać wielu niełatwych wyborów, kiedy od ich decyzji zależało nawet życie innych. Wiadomo także, że mądrość przychodzi do człowieka kiedy ten milczy, kiedy w samotnicy potrafi odnaleźć wielkie prawdy ... a obecnie, tak wielu szczególnie młodych ludzi błyska „mądrością” z gwarnego internetu, nasączają własne umysły tym co im najbardziej pasuje do ich teorii życia i budują własne doktryny ignorując stare prawdy.

Wszędzie tam w internecie, gdzie jest miejsce na otwartą dyskusję znajdziecie ich jako wojowników na pierwszej linii ... i tworzą gwarne targowiska, błyskają swoją wiedzą, doświadczeniem i nie mają szacunku dla nikogo innego, a jeszcze gorzej jeśli ten bywa z innej religii, kultury, posiada inną wiedzę ... a przecież nikt sam nie jest dostatecznie mądry a największą mądrością świata jest umiejętność słuchania wszystkich światowych mądrości, ze wszystkich kultur, religii, tylko tym sposobem możemy w miarę dobrze rozpoznać życie i cały Wszechświat.



Trzeba też wiedzieć, że nasza wiedza i mądrość jest wielkim szaleństwem w oczach Boga, myślą i umysłem malutkiego dziecka, które dopiero co wchodzi na ścieżkę poznania. Bywa, że najmocniej obstają przy swojej prawdzie osoby z mądrością wielkości umysłu koliberka i z głupotą, którego nie można pomieścić w ciele słonia. I tak jak mówił A. Einstein; „tylko dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka” ... i dodaje ... „choć nie jestem pewny co do tej pierwszej”. Człowiek mądry chociaż błądzi ale szuka prawdy u wszystkich mędrców świata, zagłębia się we wszystkie święte księgi życia, niczego nie zignoruje, dotąd szuka aż znajdzie wszystkie jej kawałki i złoży ją w całość. Człowiek głupi trwa w błędzie i jeszcze ubliża innym, bo nie może zboleć mądrzejszych od siebie.

 Wiadomo także, że pomrzemy i wiele prawd nie odkryjemy, wiele pytań pozostanie bez odpowiedzi. Podobnie jest z naszą karmą, na wiele rzeczy dotyczących naszego życia nie znajdziemy odpowiedzi. Patrząc na te małe duchowe umysły smucę się bo wiem, że zostały mocno zagrzebane w krainie ciemności, smucę się bo wiem, że musi minąć dużo czasu by udało się im wypłynąć na powierzchnię, a to dopiero będzie dla nich linia startu na wysoką górę. Wiem ile jeszcze muszą pokonać trudności na swojej nowej drodze już w świetle słońca, gdzie nie jeden raz zaskoczy ich burza, śnieżyca, a nawet trzęsienie ziemi ... nie jeden raz obsuną się w przepaść i muszą czekać na ratunek albo sami wydostać się ze swojej niewoli ... nie jeden raz stanie im na ich drodze zbój, który czyha na ich ... i muszą samotnie stoczyć swoją walkę o własne życie.

 Nadal mamy na świecie dużo osób, którym trudno zrozumieć nie tylko duchowe rzeczy ale i ziemskie zwykłe sprawy, trudno zrozumieć własne przeznaczenie toteż przychodzi im często płacić zbyt duże ziemskie rachunki ... a jeszcze trudniej im zrozumieć życie innych ludzi, do którego nie mają w 100% wglądu, lecz mimo wszystkiego udzielają im porad, wydają o nich opinie. Ale w dzisiejszym świecie w epoce „mądrości koliberka” duchowa drabina bywa szybka i bezwzględna, wielu młodych stosuje duchową akrobatykę pod tytułem „fiku miku i już jestem w kominku” a czego nie pojmują własnymi zmysłami, czego nie doświadczyli na własnej skórze, co nie mieści się w ich umyśle musi być złe i jest bee ... i walczą z wiatrakami, choć te przetrwały wieki na silnym wietrze .... i przeważnie na tym polega dzisiejsze koliberkowe zrozumienie, który nabrał ze swojego ulubionego kwiatu tyle nektaru ile zmieściło się w jego dzióbku i odrzuca zalety wszystkich innych kwiatów bo akurat jemu nie smakują.



Człowiek na wyższym poziomie rozważy wszystkie aspekty życia i wniknie głęboko w indywidualną karmę, spojrzy na swoją historię, oprze się na „księdze losu” poszczególnych ludzi, różnych świętych, nie tylko z jednej religii, jednej kultury i poświęci na swoje duchowe studia prawie całe swoje życie, a i jeszcze u jego schyłku powie całemu światu, że ciągle nic nie wie, ponieważ każdy człowiek pomimo że tak mocno zanurzony w światowym społeczeństwie żyje indywidualnie i ma własny karmiczny rachunek, który składa się nie tylko z jego życiowych doświadczeń, myśli, działań ale nawet z diety, ilości wchłoniętych przez swoje ciało promieni słonecznych, i przyjęcia innych energii, które bombardują każdego dnia jego ciało i duszę. Często robimy wiele rzeczy, które uznawaliśmy za słuszne, lecz bywa, przychodzi taki dzień, pojmujemy, że to była fałszywa droga, musimy zawracać i szukać nowej. I bądź że człowieku mądry i ogarnij to wszystko w krótkim czasie własnym rozumem.

 Mądrość człowieka wprowadza go na ścieżkę duchową. Idąc za szeptem mądrości dochodzimy do głębokiego zrozumienia, po drodze porzucamy banalne rzeczy, koncentrujemy się na potrzebnych, tych ważniejszych, pomijamy nieważne zjawiska, które mogą nas tylko zatrzymać w naszej podróży. Osoby na tym poziomie mają w sobie mądrość Geneshy, która daje siłę do osobistej i zbiorowej ewolucji (lub zniszczenia – osoby, które nie umieją ujarzmić ego). Wówczas nie dostają w pełni kredytu do przebudzenia wyższych energii (Kundalini). Wiele osób w tym miejscu pewnie się zdziwi ... tak, tak aby przebudzić w sobie Energię Kundalini potrzebna jest człowiekowi mądrość wielkości hinduskiego słonia - Pana Geneshy (symbolu wielkiej mądrości), który za pomocą swojej mądrości potrafił podróżować na grzbiecie myszy.

Słoń Genesh jest władcą czakry podstawy – Muladhary. I to nie religijna wiara otwiera naszą duchową ścieżkę tylko doświadczanie prawdy i ślepa jej akceptacja. Pojazd Geneshy, mysza, pokazuje jakim trzeba być w życiu małym aby stać się wielkim. Jeśli odwrócimy role doświadczymy zniszczenia, nie doznamy szczęścia i stracimy szansę na zrealizowanie prawdziwego celu życia ... widzimy tutaj doskonałą hinduska symbolikę prawd o nas samych spisanych w Vedach. Starożytne hinduskie teksty są pełne opowieści o Panu Geseshy, jego mocy, mądrości, dobroci. Nie chodził dumny jak paw, jak jego brat Kartikeya, chociaż nosił w sobie wszystko co jest potrzebne człowiekowi do jego duchowego rozwoju.

 Hindusi mówią: kiedy masz wątpliwości jak rozpoznać dobro i zło, to co prawdziwe i nieprawdziwe, zwróć się do Pana Geneshy, on nigdy nie dał się zwieść maji (iluzji).



Rozpatrzmy naszą obecną cywilizację, która bez wątpienia jest najbardziej bolesna w całej historii świata; a to też jest karmiczna sprawa, która narodziła się w toku całej historii świata, i zmaterializowała się w ostatnim cyklu w jakim obecnie żyjemy, zwanym Kali Yugą według kultury Indyjskiej, a apokalipsą według chrześcijańskiej... jak kto woli ... epoki z żelaza. Dość obrazowo przedstawił nam ten czas Daniel, (LINK!) i następny link mówiący o tym okresie (LINK!).

 Apokalipsa napawa ludzi strachem, podobnie jak rok 2012 ... ale musimy wiedzieć, że coś złego bywa zapowiedzią czegoś dobrego, i na odwrót ... jest to zasada dwubiegunowości: yang i yin, pozorne niby zdarzenia a w tym wszystkim kryje się przyrodzona nieprzewidywalność, w ewolucji, życiu, związkach, raz mamy chaos a drugi spokój i ciszę. Jedno i drugie potrzebne jest do naszej transformacji, zanim dusza powróci ze swojej podróży do domu miewa różne fazy.

 W naszej światowej karmie jedno pociągnęło drugie, czasami coś tam zdarzyło się na drugiej półkuli, ale z biegiem czasu przeniosło w zupełnie nowe miejsce, jedno zdarzenie pociąga drugie i bywało, że we wcześniejszych cyklach ludzie wymierzali sami kary swoim prześladowcom: oko za oko, ząb za ząb, a taki proces tylko zacieśniał nasze karmiczne więzy. Dopiero Jezus wszedł na nasze drogi aby pokazać nam jak należy uwolnić się od złej karmy. Niestety, wiele ludzi nadal stosuje stare obyczaje: oko za oko, ząb za ząb ... rzuca na innych przekleństwa, klątwy, złorzeczy. Musimy na te wszystkie zdarzenia popatrzeć w taki sposób - każdy w świetle ma swój cień, ale niestety są ludzie, którzy mają w sobie dużo ciemniejsze elementy, które nie powinny mieć miejsca. Nasza cywilizacja jest wyraźnym tego efektem, rozszerzenia się granicy w materii za pomocą siły fizycznej. Na przestrzeni historii świata wiele kultur, religii rozwijało się na zasadach karmicznych, które były uważane za skarby nauki duchowej w drodze do Boga. Umiejętność rozeznania karmicznych zasad wiele wyjaśnia i możemy dzięki nim uzyskać wyraźniejszy obraz naszego życia. Brak znajomości o karmie wcale nie oznacza, że ci ludzie postępują lepiej w swoim życiu, w dodatku wielu myśli, że konfesjonał ich ze wszystkiego rozgrzeszy. Pamiętajmy, nie tylko nasze czyny ważne są w tworzeniu naszej karmy!

 Kiedy patrzymy wstecz widzimy jak na świecie tworzyły się cywilizacje, jakie sznurki były pociągane, jak to wszystko wpłynęło na następne życie, a nawet nasze obecne. Cywilizacje tworzyły się jedna po drugiej ale wszystkie mają te same korzenie, chociaż dla nas są już słabym echem dalekiego czasu ... ale kto czyta Biblię zna słowa Kaznodziei Salomona:

"To co jest, było już dawno,
 a to co będzie, też już jest od dawna,
 bo Bóg przywraca to, co przeminęło.”
 (K. Sal. 3, 15)

Wydaje nam się, że jakiś tam naród na drugiej półkuli to zupełnie odrębna sprawa, inny nurt, a to jest ta sama woda, która spadła z nieba, tylko inaczej się zachowa w innym środowisku. Jest to ta sama woda tylko inna fala, na równiku będzie ciepła jak zupa dla całego życia, które będzie się szybko rozwijało i pięknie kwitło przez cały rok, a na biegunie zamrozi życie na kość. I tak fala po fali przybyliśmy w XXI wiek, raz kapaliśmy się w ciepłym oceanie a innym razem zamarzaliśmy na kość ... jedno i drugie zdarzenie stworzyło nam nowe doświadczenie, lecz oba wpłynęły zasadniczo na całą kulturę, która żyła w danych warunkach.

Wydaje się nam, że to dzisiaj osiągnęliśmy szczyt technologii, nauki, ale kto bardziej rozgląda się po świecie ten wie, że to nieprawda ... mamy zbyt wiele zagadek i pytań o wiele starych technologii, a nawet wiedzy z dalekiego kosmosu, którą nasi naukowcy dopiero co znajdują. Kiedy spojrzymy wstecz zauważamy inne, może nawet większe cywilizacje: Atlantyda, starożytne Indie, które opisane są w Vedach, wiele ich mądrości jest utożsamiane z cywilizacją Mu.

Każda cywilizacja to nowa fala na tym samym oceanie, na jednej fali widzimy potężnego wieloryba, na innej śpiewające delfiny a jeszcze dalej stado mew łowiących ryby ... ale woda jest ta sama. I trudno jest oderwać jedną falę od drugiej i klasyfikować ją jako nasze życie i tylko nasze, mieć do niej prawo własności; na każdej jest życie, którym dowodzi ta sama ręka. Nie ma ruchu jednej fali bez drugiej. Podobnie jest z naszymi kulturami, religiami. Jakże trudno w tym wszystkim bez właściwego zrozumienia znaleźć własną tożsamość, szczególnie kiedy będziemy rozpatrywać tylko falę, na której obecnie przybyliśmy. Ile wówczas doświadczymy nieporozumień i kolizji?



Kultura, religia to człowieka impuls życia, entuzjazm a także iluzje, ale każda z nich wierzy w stworzenie czegoś wiecznego ... niestety, wszystkie bywają krótkowzroczne, ponieważ nigdy nie możemy określić na 100% jak zmienią się warunki naszego życia, co w danej chwili wpłynie na nasze myśli, co ich zakłóci, co ukształtuje nasze uczucia a nawet naszą wolę? Każda epoka ma swoje warunki, doświadczenia, jest to składanka zbiorowej ewolucji narodów, różnych grup, które żyją na tym globie w tym samym czasie ale są splecione ze swoimi przodkami w przeszłości i nadadzą rytmu następnym pokoleniom. Podobnie jak w oceanie, znajdziemy w nim różne gatunki życia, każdy na swoim terenie, ale bywa, że woda albo inne zdarzenie zepchnie ich na inny teren, jeśli przetrwają narzucą temu miejscu nowe warunki, i muszą też przyjąć warunki nowego miejsca, z kolei to wszystko i to stare i nowe wpłynie na konto tego samego oceanu, mimo zachowania indywidualności wielu różnych istnień.

 Każdą żywą istotę charakteryzują dwie rzeczy: rodzi się i umiera, chociaż należy się z tym liczyć, że każda może umrzeć już w chwili narodzenia i każda może przetrwać swój cały cykl życia. Im dłużej żyje tym może zebrać więcej życiowych owoców. U człowieka może zdecydowania rozwinąć się jego dusza i to w zasadzie jest celem człowieka, osiągnięcie najwyższego duchowego stanu i powrotu do Źródła. Jeśli wierzymy w reinkarnację, karmę, możemy wyjaśnić dlaczego dziecko się rodzi i parę minut później umiera ... gorzej bywa kiedy osoba nie wierzy w reinkarnację, wówczas nie może znaleźć sensu takich urodzin, czy ciężkiej choroby dziecka. Nie ma tu także miejsca na rozwój duchowy, dlaczego tej duszy Pan Bóg nie daje takowej szansy? Dlaczego Bóg bywa łaskawszy dla jednej duszy, daje jej możliwości na duchowy rozwój poprzez doświadczenia życia, a drugiej nie? Nawet Jezus Chrystus wyraźnie mówił, że każdemu należy dać drugą szansę, wybaczyć i to nie jeden raz, nawet 77 razy, toteż pytanie: dlaczego jedna dusza ma takie uprawnienia a druga w ogóle ich nie ma?

 Ludzka dusza żyjąc w ciele może doprowadzić do najwyższego dobra albo zła, nie jeden człowiek pogrąży się we własnej niegodziwości i w swoich niechlubnych występkach, wówczas pomaga Lucyferowi, który ściąga go w dół. Odkąd ludzkość pamięta widzimy jak całe zastępy Lucyfera niszczą życie na Ziemi. Nie ma na Ziemi żadnego człowieka , który byłby nie objęty jego planem. Kto tonie we własnych niecnych występkach jest ogniwem w królestwie Lucyfera. Działanie wielu ludzi na przestrzeni tysiącleci, wielu różnych epok umocniło na Ziemi królestwo Lucyfera. Całe narody potrafią być w nieustannej akcji i karmią całymi strumieniami zła najniższe wymiary. Oczywiście wszystkie te działania wpływają na ich zbiorową i indywidualną karmę, toteż karma wielu ludzi a nawet całych narodów bywa bardzo ciężka.



Ziemia dobiega do końca cyklu słonecznego – planetarnego, tak zwanego – Piątego Słońca, który przewidziany jest na 21 grudnia 2012 roku, według kalendarza Majów.

 Cykl zwany jako Piąte Słońce rozpoczął się w 3114 roku pne i po 5125 latach, w tym najsłynniejszym na cały świat dniu będzie miał swój koniec. W tym dniu kończy się także cykl precesji 26 000 letniego cyklu (rok platoński), w którym porusza się Wielki Zodiak. Spotkają się dwa wielkie wydarzenia, słońce przesilenia zimowego z równikiem galaktycznym, które złożą się w ramiona krzyża.

 Majowie rozpoczęli naliczanie tego cyklu od „Narodzin Venus”, czego nasi współcześni naukowcy ciągle nie są w stanie określić, jednak wiedzą, że Venus spełnia w tym cyklu wielką rolę, kończy się jego 104 letni cykl. Mniej więcej w tym samym czasie kończy się cykl znany z Ved jako Kali Yuga. Zamyka się okres 4-ch Yug, co oznacza , że Ziemia wpływa w nową galaktyczną falę (a raczej spiralę), tzw. Lordów Świtu. Całą parą wejdzie w galaktyczny portal aktywacyjny o przyśpieszonej fazie transformacji na płaszczyźnie mentalnej naszej świadomości, definiowanej jako: Panów Siedmiu Świtów. Nowa fala pulsuje na Ziemię z centrum galaktyki i daje nowy ruch życia, ponieważ zmieni się gęstość tworząc nowe impulsy życia, które wpłyną na ewolucję człowieka. I na pewno nie będzie to data końca świata tylko uśmiercania starego życia i otwierania bram dla nowego, już na innej fali wejdziemy w nową epokę, tym razem Złotą.

Ale zanim tam się znajdziemy świat musi się oczyścić ... ten proces ma miejsce cały czas, dlatego bywa taki dramatyczny w przeżycia ... wszystko co złe a zarejestrowało się w naszej karmie wychodzi z nas, i wiele starych zdarzeń przychodzi przeżywać nam od nowa, w tym choroby, i inne utrapienia, odkręca się nasz film ... męczą nas dziwne sny, zmienne stany psychiczne, walki religijne, ogólne niezrozumienie, rozlatują się związki. U jednych proces oczyszczenia przebiega szybciej, u innych wolniej, są i tacy, którzy go nie osiągną; o tych mówił Jezus ... będzie płacz i zgrzytanie zębami ... ponieważ nie wykorzystają danej im szansy. Szczerze mówiąc nie bardzo wiem na dzisiejszy dzień co tak naprawdę z nimi się stanie?

cdn.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #30 : Kwiecień 25, 2012, 17:26:12 »

cd.

Dobiegamy do końca ważnego kosmicznego okresu, następnego duchowego cyklu i to co obecnie mamy na świecie zawdzięczamy tylko ludzkim działaniom na przestrzeni długiego okresu. Zbliża się dzień zbierania własnych plonów i zapłata za naszą pracę. Fala po fali płynęliśmy na wielu do swojego brzegu, do końca cyklu ludzkiej ewolucji w tym paśmie częstotliwości, które wyniosą dużo ludzi na wyższe poziomy. Fale bywały różne, te które prowadziły do prawdziwej wolności i które prowadziły ludzkość do jej upadku, przez wspólne doświadczenia rozwijaliśmy zbiorową świadomość i wewnętrzną mądrość. Teraz zachodzi tylko jedno wielkie pytanie, jaka fala będzie kończyć nasz osobisty cykl ... czy wypłyniemy na ląd spokojnie i osiądziemy łagodnie na złoty piasek... czy porwie nas fala tsunami i grzmotnie nami twardo o ląd ...? Jaka zapłatę otrzyma cała ludzkość, jaką poszczególne narody, komu przyjdzie budować nowe i lepsze życie... już w tym Nowym Jeruzalemie? Jaka rola nam przypadnie jako indywidualnych ludzi, czy osiągniemy swój duchowy cel, przejdziemy trudny test, co upoważni nas do wejścia na wyższy poziom czy będziemy musieli odpaść z drzewa życia niczym niedojrzałe i zgniłe jabłka z jabłoni? Co się z nami dalej stanie i w jakim dniu rozstrzygną się nasze losy? I ostatnie gdybanie: czy jest jeszcze czas aby coś zmienić? Na pewno można zmienić jeszcze nie jedno, choćby uczepić się płaszcza Jezusa i dać się na tej nowej fali Jemu pociągnąć ...



 Ile osób uwierzyło swojemu ego, które jest w stanie błędu, zawsze kołysze się między dobrem i złem i zawsze ściąga nas bliżej bram śmierci, ale my ludzie mamy wolną wolę i możemy wybierać: dobro czy zło. Jeśli ujarzmimy własne ego, poddamy się wyższemu „Ja” przejdziemy bolesny okres oczyszczenia, które odbędzie się w ciągu dłuższego czasu, czasami nieco krócej, rzadko ale zdarza się oczyszczenie ekspresowe, lecz człowiek musi zdecydowanie w jednej chwili odrzucić to co złe i wejść na dobrą drogę, jak to kiedyś zrobił św. Paweł. Nie jest to łatwe, negatywne siły mocno naciskają w swoim kierunku, poprzez ego oskarżają nas o wszystkie dramaty życia, mącą w głowach, blokują drogę przez strach, lęk, rzucają na bocznice, z których ciężko wyjechać na główną autostradę.

 Człowiek powinien poznać własne słabości, które mieszkają w jego myślach, uczuciach, w naszej woli Jeśli będziemy kontrolować te trzy elementy, nasza duchowa siła wzrośnie i w końcu będziemy w stanie oprzeć się sile zła, wydobędziemy na światło dzienne duchowe skarby, aż w końcu osiągniemy duchowe mistrzostwo. Tutaj przyda się nam nie tylko wiedza ze świata wewnętrznego ale i zewnętrznego. Musimy rozeznać wszystkie elementy życia aby ograć Lucyfera, który dokładnie nam wszystko pomieszał, wprowadził do swojej niecnej gry wiele nowych talii i tasuje nimi we wszystkich gałęziach naszego życia: w świecie politycznym, w religijnym, świętych symbolach. A my ludzie musimy w tym wszystkim znaleźć prawdziwe ziarno i odsiać plewy ... ale mądrze, jak uczył nas Jezus:

 „Panie, czyż nie posiałeś na swym polu wybornego nasienia? Skąd się zatem wzięły chwasty?' On powiedział do nich: Jakiś nieprzyjaciel, człowiek, to uczynił'. Rzekli do niego: 'Czy więc chcesz, żebyśmy poszli i je zebrali?' On powiedział: Nie, żebyście przypadkiem, zbierając chwasty, nie wykorzenili wraz z nimi pszenicy. Pozwólcie obojgu rosnąć razem aż do żniwa, a w porze żniwa powiem żniwiarzom: Najpierw zbierzcie chwasty i powiążcie je w wiązki na spalenie, potem idźcie zgromadzić pszenicę do mojego spichrza' ". (13, 27 – 30)

 Zdecydowanie większość ludzi trwa w starych szablonach, w swoim religijnym egoizmie, więcej myśli o dobrobycie niż o prawdziwym życiu duchowym, toteż nie mogą liczyć na szybkie oczyszczenie, wzlot duszy. Jest nawet grupa, która w ogóle nie pojmuje, co to znaczy - wzlot duszy, przebudzenie, oświecenie; słowo kundalini, czakry, energia, działają na wyobraźnie co niektórych jak czerwona płachta na byka ... uznają to wszystko za wymysły szatana, a to także jest tylko jego manipulacja. I cieszy się z nieświadomości ludzi, którzy ciągle szukają, czytają, kształcą się, zbierają dyplomy a tak łatwo dają wodzić się za nos.

 Nigdy na przestrzeni tysiącleci Lucyfer nie miał takiego pola do popisu jak ma obecnie i pomimo, że dzieci światła codziennie montują oświetlenie dla całej ludzkości, to jednak na świecie coraz mocniej i już oficjalnie rozwija się satanizm.



Boskie siły montują na Ziemi i te silne latarnie, przez które płynie Boskie tchnienie, chociaż w nich pulsuje ludzka krew, aby jak najmniej ludzi uniknęło brutalnego zderzenia z nową Ziemią kiedy będą już blisko swojego celu. Wysoko rozwinięte dusze zawsze przychodziły na świat, w każdej epoce, nawet niektóre opóźniały swój rozwój aby poświęcić się pracy na Ziemi, np. bogini miłosierdzia Quan Yin (LINK!), która już w progu Nieba zrobiła 1 krok do tyłu by ciągle pomagać ludziom w ich duchowym rozwoju..

 Obecnie przyszło wiele dusz, które doskonale rozumieją wszystkie ziemskie cykle, rozwój i upadki cywilizacji, umieją odczytać karmę różnych kultur, religii, i innych życiowych zdarzeń. Nie płyną tylko na jednej fali, umieją dryfować na wszystkich, mają większe rozeznanie nie tylko w świecie wewnętrznym ale i zewnętrznym. Umieją dodać nowe do starego, ponieważ bez tego nie można ewoluować, nie można określić całej ludzkości i jej ewolucji na podstawie życia wciągu ostatnich 2-3 tysięcy lat. Postępując w ten sposób nigdy nie oczyścimy światowej karmy, nie zrozumiemy Duchowych Nauk. A dla ilu ludzi na świecie karma jest abstrakcją, tajemniczym impulsem, wymysłem szatana, chociaż ci sami ludzie potrafią zaprzeczyć i jego istnieniu, gdyż człowieka wiedza jest w tym temacie prawie żadna. Jakże bywa żenujące jak się czyta dzisiaj wypowiedzi co niektórych osób w stylu: już wszystko wiem, rozumiem bo interesuję się duchowością 4 lata. Nie ma tu nawet jednego cyklu ludzkiego życia, ale za to ego jest wyrośnięte pod same niebo, zapaliło sobie własne światło oświecenia.

 Na wszystkich rzeczach, które dotknęli na ziemi ludzie pozostają informacje, które wnoszą nam jakieś ważne światło, naukę i myśl, które rozwijają nas i przyszłe pokolenia. Ileż na świecie ciągle jest zagrzebanych Prawd dotyczących głębokich podstaw naszej obecnej egzystencji.

 Od tysiącleci Ziemia jest przygotowywana do wielkich rzeczy, toteż by zrozumieć obecny świat i nasze życie musimy sięgnąć do samych jej fundamentów. Zrozumieć, skąd się wywodzimy, kiedy i gdzie zaczęło się zło, które tak bardzo nam się rozrosło, niczym pesz na niewłaściwie uprawianej roli. Należy umieć dobrze analizować wszystkie poprzednie cykle i związki między nimi, umieć znaleźć jeden wspólny punkt odnośnie wszystkich rzeczy, nawet legendy głoszą nam stare prawdy i nikt nie powinien uważać je za nieważne, nic warte, ludzka ignorancja na pewno nie doprowadzi do prawidłowego zrozumienia naszego życia.



Ziemia – z jednej strony doświadczamy głębokiej materialnej egzystencji a z drugiej duchowej, toteż czas zdobyć głębsze zrozumienie tego co odnosi się do duszy i do świata materialnego. Dusza człowieka może przeniknąć do świata materialnego mniej lub bardziej. Pisałam już, że dusza mężczyzny wnika głębiej w materię, podczas gdy dusza kobiety jest bardziej duchowa i nie chodzi tutaj o ilość odmawianych modlitw, medytacji czy ćwiczeń yogi, tylko o niezależność duszy. Dusza kobiety penetruje głęboko w materię ale zna również swoje granice i czas kiedy może się wycofać, nie więzi się w sztywnych szablonach życia, dlatego jest niezależna od materii.. nie jest tajemnicą, że kobieta mimo swojej fizycznej słabości jest psychicznie silniejsza od mężczyzny, zdolna do wielkiej obrony swojego potomstwa, rodziny, umie radzić sobie z chorobami, szybciej dochodzi do równowagi w chwili życiowych tragedii.

Toteż w nowym nadchodzącym cyklu wielką role odegra kobieta, która połączy dwa tak odległe bieguny: Kali Yugi i Satyi Yugi, aby stworzyć nowy ląd, więc nie można się dziwić, że w obecnym czasie tak ciężko jest żyć kobietom. Atakuje je szatan już od kołyski i niszczy w okrutny sposób. Dzisiaj to kobiety tkają miłość i światło, te dwa elementy są częścią składową całej ziemskiej egzystencji; miłość jako część duszy i światło jako lekka zewnętrzna część materii. Lecz miłość i światło musi mieć dobrego przewodnika, który będzie umiał utkać ze światła miłość. Musi umieć tkać w taki sposób aby powstała z niego czysta miłość. Obecnie z kosmosu otrzymujemy silniejsze strumienie światła a naszą misją jest pleść z niego miłość i zawieszać ją na Ziemi na wszystkie rzeczy i ludzi aby ich ukryć przed Lucyferem. Wszyscy powołani jesteśmy do tego by budzić mądrość i miłość, więc bierzmy się do pracy i bądźmy wszyscy tkaczami miłości, tylko człowiek wpleciony w miłość ma szansę na wysokie loty.

W przeciwnym razie, bez mądrości, miłości zginie nasza siła, nasza mistyczna moc. Pomóżmy naszej Ziemi przenieść się w nowy wymiar w łagodnym tańcu, a nie w gwałtownej szarpaninie, które także gwałtownie przeniknie w nasze życie i wszystkie rzeczy. Oczywiście w czasie szarpaniny wyzwalają się wielkie fale bólu, cierpień, które są konsekwencją szybkiego oczyszczania, niczym terapia wstrząsowa, jakie podyktuje nam prawo karmy w danym czasie. Ból jest naszym karmicznym doświadczeniem, który uświadamia nam, że rozwiązujemy swoje karmiczne węzły. Nie dziwmy się, że potrzebne są nam i silniejsze szarpnięcia, szczególnie kiedy karmiczne węzły mocno trzymają. Nie dziwmy się, że na świecie mamy tak dużo bólu, cierpienia, chorób. I nie użalajmy się już tyle nad własnym losem tylko wprowadźmy w nasze życie więcej miłości, zrozumienia a zobaczymy, że nasze utrapienia nie są znowu takie straszne, są ludzie którzy mają jeszcze gorzej.

Wiadomo, że nasze psychiki i ciało zostało naruszone przez negatywne siły a ból i cierpienie potraktujmy jako wyganianie z naszych pól demonicznych energii, lecz używajmy do tego zabiegu strumienia miłości utkanego z Boskiego Światła. Wiadomo również, że takie uzdrawiania, gojenie starych ran wywoła wiele napięć, nie jest łatwe odwracać biegun, zawracać łódź pod prąd wartkiej rzeki, ponieważ jest to rodzaj przeciwnej energii i aby zmienić ładunek ujemny na dodatni potrzeba wiele ofiary i wewnętrznej siły. Jeszcze nie raz negatywne ładunki wyrwą się na wolność i wrócą na stare pozycje kalecząc po drodze te pozytywne, niczym rozpędzony samochód wypadający ze swojej trasy i pędzący pod prąd niszcząc wszystko co mu stanie na drodze. Wszystkim, którzy chcą przemeblować swoje życie potrzebna będzie ofiara z siłą i miłość, która zawsze pomoże w transmutacji i doprowadzi do właściwej bramy.

 Jeśli dopuścimy do pracy własną duszę, która zasadniczo składa się z miłości szybciej uwolnimy się od negatywnej karmy ale kiedy wpuścimy na swój plac zabaw ego może być z nami marnie, może nam całkowicie odwrócić kierunek karmy do niewłaściwej bramy.



W naprawianiu naszych ciał potrzebny nam jest Duch Nauki, dywan miłości i mądrości utkany ze złotego światła. W dywan tkany czarną nicią wplątują się dusze ludzkie, które mają silniejsze ego. Kiedy czerpiemy mocniej z materii niszczymy czyste światło Ziemi, przykrywamy kurzem nie tylko nasze dusze, także królestwo zwierząt, roślin i minerałów. Zakłócamy ich czystość, przez nas chorują, cierpią, i przesuwamy granice światła tworząc większe obszary ciemności. A przecież wiemy, że niższe królestwa były dla nas od zawsze najlepszym lekarstwem, niezależnie od naszych życiowych kontuzji. Czas usunąć już tą ciemność, która nas zasłania i czas zacząć tkać tkaninę ze złotego światła i zastosować jako remedium na nasze szkody. Nasze organizmy mają w sobie obronne siły, potrafią sobie pomóc, uleczyć ciało i duszę, zebrać siły do dalszego życia.

Szukajmy lekarstwa dla naszych ciał i duszy w królestwie natury, która jest naszym skarbem. Duch Nauki, który wywodzi się prawie od 8000 lat z tajemniczych szkół zawiera recepty na wszystkie choroby i chociaż te się zmieniają, przybywają nowe, to jednak te same rośliny pokazują swoje nowe możliwości, nie straszne są dla nich nowe choroby, świetnie stawiają im czoła. Podobnie nasza żywność, diety i posty są stare jak świat, to nie kościół katolicki wprowadził post, w starożytności znane były jeszcze bardziej wyrafinowane posty, diety, w tym wegetarianizm, który znają od tysiącleci wschodnie kultury. Należy także wiedzieć, że każdy element żywności potrafi być także trucizną kiedy go przedawkujemy, spróbujcie wypić w ciągu jednego dnia wiadro wody czy zjeść 10 bochenków chleba itd ... nie wolno przedawkować promieni słońca, zimna. Jak powinniśmy korzystać ze świata natury uczy nas wewnętrzna mądrość, podpowiada wewnętrzna intuicja. Musimy znać wszystkie magiczne połączenia dwóch biegunów i umieć prawidłowo wcielić je w życie.

Musimy umieć zarządzać wodą i ogniem. Nie wolno nam zbyt mocno skondensować ani ciała ani duszy ani za mocno rozcieńczyć, tutaj znajdują się nasze klucze do niezliczonych tajemnic ziemskiej egzystencji. W świecie fizycznym musi być równowaga we wszystkich życiowych elementach. Leczmy swoje ciała duchowo z siły duszy uzyskaną z miłości. Łączmy się za jej pomocą na Ziemi ale dbajmy o równowagę, nie popadajmy w paranoję, nie skaczmy z jednego bieguna na drugi. Rozłóżmy prawidłowo wszystkie elementy życia, nawet miłość a poczujemy, że naprawdę żyjemy i jesteśmy szczęśliwi. Nie dramatyzujmy, że nas nikt nie kocha, bo to nie jest prawda i nie demonstrujmy, że potrafimy kochać tak jak nikt inny ... jedno i drugie jest mocno przesadzone i niezdrowe. Nasze dobre życie na ziemi to umiejętność utrzymania wszystkiego w równowadze przeciwieństw. Nasza ewolucja trwa od epoki do epoki, najpierw huśtamy się w jedną stronę a później w drugą, i tak fala po fali, raz przypływamy, raz odpływamy, kąpiemy się w mniejszym i większym świetle, za pomocą którego jesteśmy związani z całym wszechświatem.

24 Apr. 2012

WIESŁAWA
http://www.vismaya-maitreya.pl/kryzys_ducha_karma_i_ewolucja_czlowieka_cz9.html
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #31 : Maj 07, 2012, 17:34:40 »

Jednym z czynników, które nas ograniczają, jest karma. Ból, trauma nasza, naszych przodków, zatrzymuje nas w przejawie naszych możliwości. Nie jest oczywistą, widoczną siłą, myślą, ale niewątpliwie ma na nas wpływ. Powtarzające się wydarzenia, przyciąganie ciągle takiego samego partnera, wzorce utraty pieniędzy, gniew czy strach niewspółmierny do sytuacji – to oznaki śladów znajdujących się w naszej duszy, dające tak o sobie znać.

Wszyscy w to uwierzyliśmy – w zbrodnię i karę, poczucie krzywdy przyciągające więcej krzywdy, poczucie winy przyciągające więcej winy, w niekończący się łańcuch „logicznych” wydarzeń, zbrodni, zemsty, niekończącego się odwetu.

To kwestia nie samych wydarzeń, ale jak je widzimy, jak je interpretujemy – czy jesteśmy tu za karę, w ciągu niekończącego się cierpienia? I kto napisał scenariusz do tego dramatu, a potem skrzętnie spisuje historię, by móc powiedzieć – a teraz masz prawo do odwetu?

To nie kwestia historii – bo zdarzyły się rzeczy straszne, ale czy nadal chcemy ją kontynuować?

Bo w każdej chwili możemy powiedzieć – stop. Może nie mamy wpływu na to, w jakich wydarzeniach bierzemy udział, ale możemy wybrać, jak na nie reagujemy. I ta reakcja może być końcem historii, wojny, cierpienia, bólu, może być początkiem wolności.

Nie reagując gniewem na gniew, agresją na agresję, lękiem na lęk, odwetem na na krzywdę, po prostu – zatrzymując się na chwilę. Biorąc kilka głębokich oddechów, nie reagując na galopadę myśli, widząc je, nie podążając za nimi. Nie reagując na galopadę emocji, pozwalając im być, czuć je, ale im nie ulegając.

Karma – jak ją widzę – powstała, bo braliśmy udział a w jakimś wydarzeniu, w jakiejś życiowej sytuacji i zakrzyczeliśmy – nie! Wtedy życie zaczyna boleć, a sytuacja powtarza się raz po raz. Nie dlatego, żeby nas dręczyć. Sami wybraliśmy sobie takie doświadczenie – scenariusz napisało wyższe ja, dusza wyraziła zgodę, a ciało-umysł krzyczą – NIE! Do czegoś było potrzebne – nam lub innym, bo często jesteśmy tylko aktorami w grach (sztukach) innych ludzi. Gramy rolę dokładnie co do linijki, tak jak została napisana i dziwimy się – przecież ja taki nie jestem? Ja się tak nie zachowuję? Ona myśli, że ją skrzywdziłam, ale przecież nic nie zrobiłam? Tak, możesz tego nie rozumieć, to nie twój scenariusz. I nie twoją rolą jest przepisywanie i zmiana tego scenariusza, jedynym twoim zadaniem jest zgoda na to co się dzieje – inaczej masz kolejną rolę do powtórki.

Tak samo jest w tzw. strasznych sytuacjach, doświadczeniach, które przygotowaliśmy sami dla siebie. Często panikujemy, bo sytuacja jest tak straszna, ale panika jest tylko objawem tego, że nie chcemy czegoś puścić. Bo wszystko jest z nami tylko na pewien, ograniczony czas – czy to jest osoba, czy rzecz, czy wyobrażenie o sobie, czy ulubiona praca – wszystko w końcu musi odejść . Na pewno dostaliśmy od siebie tysiąc listów, zapowiadających zmianę, ale myśleliśmy wtedy – może jeszcze nie teraz, może jeszcze chwilę. I teraz stoimy jak małe dziecko, któremu ktoś odbiera ulubioną zabawkę. I zachowujemy się jak dziecko, krzyczymy – nie – choć jesteśmy potężną istotą, dawno temu dorośliśmy, choćbyśmy mieli pięć lat, a nasza moc czeka, by ją w końcu uwolnić.

Jeśli choć na chwilę dopuścisz myśl, że to co się dzieje, nie dzieje się za karę – w najtrudniejszej sytuacji zawsze dostaniesz wsparcie, by przejść przez nią bezpiecznie. W obcym mieście, wśród obcych ludzi, gdy jesteś bez grosza przy duszy, znajdzie się ktoś, kto da ci pieniądze na bilet do domu. Nie masz portfela, ani komórki przy sobie, a samochód stanął na środku skrzyżowania, bo zabrakło benzyny – ale sympatyczni panowie pokiwają głową ze zrozumieniem, zepchną samochód, naleją benzyny z baku i pożyczą szerokiej drogi. Nie znajdujesz akceptacji w rodzinie – dostaniesz ją w szkole, nie znajdujesz w szkole – dostaniesz w rodzinie, nie dostałeś nigdzie – przygotuj się na cud.

Tylko zrób temu miejsce – przestań powtarzać, że świat jest strasznym miejscem, a życie bezustannym cierpieniem. Przestań wyczekiwać okropnych zdarzeń, odczep się od katastroficznych scenariuszy – zobacz kto je pisze i zwolnij pisarza. Przestań zwracać na niego uwagę.

Jeżeli jest w tobie choćby cień żalu, lub myśli że przeszłość powinna być inna, lub że ktoś powinien być inny, zachować się inaczej – zrzuć z siebie ten ciężar. Wszystko jedno jak, wybaczając lub akceptując trudną sytuację i nie reagując na nią automatem, lecz mówiąc jej TAK.

Wykorzystaj jedną ze swoich mocy – moc decyzji. Jeśli podejmiesz decyzję, by zakończyć tą historię, obudzić się z koszmarnego snu – cały Wszechświat ci pomoże. Znajdą się środki, metody, ludzie, którzy cię w tym wesprą. I wszystko będzie działać na twoją korzyść – twoje siły i słabości – bo możesz użyć wszystkiego, chwile spokoju i zawieruchy, gdy czujesz się pełen mocy i gdy jesteś zupełnie bezradny – wszystko to jest dla ciebie i będzie ci służyć – tylko powiedz życiu TAK.

Mamy w sobie ogromny autorytet, by wysłać wszystkie demony do diabła, tylko go nie używamy. Ulegamy słabościom, ale to tylko kwestia decyzji by powiedzieć – stop, to moje życie, ja tu decyduję. Jeśli spróbujecie zmierzyć choćby z jedną słabością, zrobić choćby jedną rzecz, której nie lubicie, przełamać się choć raz – to nie zatrzymacie się na jednej. Zobaczycie, jaka moc i radość z tego płynie. Nie chcę, by ktoś wierzył mi na słowo – sprawdźcie to sami.

Bo mamy ogromną moc zmiany rzeczywistości – gdy wybaczysz sobie, ludzie wokół ciebie się zmienią. Gdy zareagujesz inaczej, gdy zaczniesz zauważać wokół siebie dobro i piękno, zobaczysz że świat jest nim przepełniony, i że pod trudnymi doświadczeniami zawsze płynie rzeka miłości.

Kształt tego świata od nas zależy, i możemy uczynić go piękniejszym, ale nie jesteśmy w stanie tego zobaczyć, póki koncentrujemy się na tym co zewnątrz. Jeśli jednak poszukamy piękna i na nim się skupimy, uznamy że tylko ono jest rzeczywiste, to prędzej czy później rozkwitniemy jak kwiat. Kwiat kwitnie, cieszy oczy ludzi, daje nektar pszczołom i trzmielom, ale nie czyni sobie z tego tożsamości. Nie jest zbawcą świata, dawcą dobra ani nauczycielem. Po prostu kwitnie. I ty możesz po prostu być, i w tym samym byciem być błogosławieństwem dla świata.

Wypierz ubrania z wczorajszej wibracji

wypierz umysł z urazy

Nowa Ziemia jest tu

otwórz oczy

PS
Nie jest to mój tekst jednak podoba mi się i pozwoliłem sobie go tu wkleić Duży uśmiech
Dariusz nie zarzuci że nie tematyczny Język Duży uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #32 : Maj 07, 2012, 18:45:31 »

Przebisnieg.
Cytat: Przebiśnieg
<Jednym z czynników, które nas ograniczają, jest karma. Ból, trauma nasza, naszych przodków, zatrzymuje nas w przejawie naszych możliwości. Nie jest oczywistą, widoczną siłą, myślą, ale niewątpliwie ma na nas wpływ. Powtarzające się wydarzenia, przyciąganie ciągle takiego samego partnera, wzorce utraty pieniędzy, gniew czy strach niewspółmierny do sytuacji – to oznaki śladów znajdujących się w naszej duszy, dające tak o sobie znać.>
Karma na pewno bedzie kolidowac z umyslem,zdrowym rozsadkiem, intelektem. A przeciez jest od wiekow znana. Intelekt=Ewa=Ego bedzie sie staral niewygodne pojecie zepchnac do podswiadomosci stosujac wyprobowane metody zapomnienia, zlekcewazenia, przypisania jej obcych ale podobnych cech, inna nazwa ...itd. Co z tego wynika? Tak jak zwykle czesc ludzi bedzie z tym nadal funkcjonowac, skarzac sie od czasu do czasu na
rozne dolegliwosci sadzac, ze one przeciez nie maja nic wspolnego z Karma. Inni beda coraz to stawiani w sytuacji, ktorej wyjasnieniem jest wlasnie Karma. Jeszcze inni beda sie dreczyc cale zycie , stawiajac wciaz to samo pytanie( np. dlaczego ja? ) nie starajac sie  zrozumiec przyczyny.
A Karma i tak funkcjonuje.
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2012, 21:18:19 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #33 : Maj 07, 2012, 21:32:27 »

Cytat: Przebiśnieg
PS
Nie jest to mój tekst jednak podoba mi się i pozwoliłem sobie go tu wkleić  Duży uśmiech

Dobrześ zrobiłeś.  Duży uśmiech
Jednak mimo wszystko mam malutką uwagę. Zamieszczaj źródła lub linki do cytowanych informacji. Niczego więcej nie mogę się czepić.  Mrugnięcie
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #34 : Maj 08, 2012, 06:07:17 »

Acentaur Uśmiech
Jestem na tym forum od niedawna więc na pewno mam jakieś zaległości historyczne Uśmiech
Jednak krótko powiem, ze Twoje posty często są hm... przemyślane i rzeczowe.
Odnoszę wrażenie, że Wiesz Uśmiech
Jak Wiesz to wiesz, ze zadanie pytania :,,dlaczego ja" wynika po pierwsze z ignorancji, po drugie z lenistwa, po trzecie z utożsamieniem się ze swoim ciałem fizycznym jako jednorazowym bytem.
Dlaczego ja?
W zespole ludzi, który realizuje jakiś projekt jeden wykonuje taką czynność, drugi taką, trzeci np biegnie po kawę dla wszystkich, a czwarty jeszcze co innego. W każdym razie jak projekt zostaje zrealizowany to jest to sukces całego zespołu Uśmiech
Jeżeli w zespole zaczną padać pytania dlaczego ja? to hm projekt będzie realizowany bardzo bardzo długo, gratyfikacja marna, zespół hm..... Uśmiech
Dariusz oczywiście jak znajdę ta stronę to zamieszczę linka, dużo postów mam u siebie na kompie bo np forum na którym je spotkałem nie istnieje  Cool
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #35 : Maj 08, 2012, 09:27:54 »

@Acentaur
Cytuj
Jeszcze inni beda sie dreczyc cale zycie , stawiajac wciaz to samo pytanie( np. dlaczego ja? ) nie starajac sie  zrozumiec przyczyny. A Karma i tak funkcjonuje.

Dlaczego ja ? Pytanie jest zasadne bardzo w kontekście karmy.
 W pytaniu zawiera się odpowiedź. Dlatego właśnie , że TY hehehe. Z powodu iluzji JA istnieje i funkcjonuje karma.

@ Przebiśnieg
Cytuj
,dlaczego ja" wynika po pierwsze z ignorancji, po drugie z lenistwa, po trzecie z utożsamieniem się ze swoim ciałem fizycznym jako jednorazowym bytem.
Dlaczego ja?
No właśnie. Więc dlaczego to JA ciągnąć ? Czemu dopatrywać się go wszędzie , nawet w zaświatach ?
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #36 : Maj 08, 2012, 10:17:34 »

Właśnie east  Uśmiech
Nie będę bawił się w doradztwo bo to moim zdaniem było by żałosne ale jeżeli o mnie chodzi Zły
Ja nie robię nic na siłę Cool
Z myślami podobnie nic na siłę Duży uśmiech
Przychodzi myśl, której nie rozumie zostawiam Cool
Na co się przyda piekarzowi fizyka kwantowa Cool
Do czego potrzebna będzie fizykowi znajomość procesu wypiekania pieczywa Cool
Jeżeli taka potrzeba zaistnieje i podejmą taka decyzję... Duży uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #37 : Maj 08, 2012, 10:56:40 »

To co potocznie nazywamy "karmą" istnieje jako związek przyczyny ze skutkiem , zwykłe procesy energetyczne. Naprawdę nie jest ważne czy zrobi coś istota posiadająca ogień Życia czy zwierzę , roślina , czy też automat zawsze zaistnieje skutek przyczyny.

Skala skutków zależna jest od energii ( ilość osób ,lub moc  natężenia) włożonej w przyczynę. Nie ma możliwości żeby nie było skutku ( karmy) gdy dokonuje się jakieś działanie, jest jednak możliwość świadomego tworzenia skutku -karmy przez podejmowanie decyzji w tworzeniu określonej zadaniem  przyczyny.
Zatem to co robimy ... zawsze ale to zawsze tworzy skutek, jaki? Jest zależne od rozwoju świadomości osób podejmujących decyzje twórcze, od wiedzy w temacie i mądrości z niej korzystania i oczywiście od zamysłu stworzenia skutku.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 08, 2012, 11:20:44 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #38 : Maj 08, 2012, 10:57:30 »

Od dawna mam podejrzenie, że karma nie istnieje. Że to wielkie oszustwo z jednej strony,
a z drugiej efekt przypisania sobie winy.
Jeśli czujemy się winni i nie potrafiliśmy się z tego poczucia wyzwolić, ustanawiamy sobie karę,
dla zmycia winy. W ten sposób sami, w myśl zasady wolnostojeństwa preparujemy historię
własnych odkupień. I w tym sensie east ma rację, nasze JA nas wikła.

Gdy wyrzucisz z siebie winę, uznasz się za czyste istnienie, doświadczenie - karma odpada jak
strup z wygojonej rany.
Tak to widzę na dziś, poprzez pryzmat zalegających w głowie myśli. W prawdziwość których
jakaś część mnie powątpiewa, hi, hi… niezła shiza…  Chichot ale również od dawna mam inne podejrzenie,
bardziej jeszcze obrazoburcze, dlatego zachowam je sobie, spokojnie czekając na zmianę postrzegania.
A ciekawi mnie bardzo, co się jeszcze przejawi i „oświetli” zwoje mózgowe.

Człowiek, to jednak bardzo kreatywna istota, jakby nie patrzeć.  Duży uśmiech 
Nawet ze światła potrafi uczynić ciemność. Gorzej w drugą stronę.  Chichot
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #39 : Maj 08, 2012, 11:09:19 »

Przebisnieg,
<Acentaur
Jestem na tym forum od niedawna więc na pewno mam jakieś zaległości historyczne
Jednak krótko powiem, ze Twoje posty często są hm... przemyślane i rzeczowe.
Odnoszę wrażenie, że Wiesz >
nie uzurpuje sobie prawa do niczego. Nawet jak cos wiem, jak mi moze intuicja czesciej podpowiada to jest tylko fragment calosci. Ucze sie od wszystkich .  Czasem mam odmienne zdanie ale je nikomu nie wciskam.
Jesli komus moja pisanina sie podoba to cieszy mnie to.
pozdrawiam
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #40 : Maj 08, 2012, 11:12:34 »

karma jest jak tzw. czyste sumienie,-
jeżeli jest "czyste" twój rachunek energetyczny w "boskiej matrycy" jest zerowy i w tym sensie jesteś wolna/y,-
ale jeśli nie jest to wcześniej czy później BM. się upomni i trzeba będzie wyrównać rachunki.
BM.- nie oszukasz(jak powiada św. Łukasz)Duży uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #41 : Maj 09, 2012, 06:57:29 »

Ptak
Cytuj
Od dawna mam podejrzenie, że karma nie istnieje. Że to wielkie oszustwo z jednej strony,
a z drugiej efekt przypisania sobie winy.
Szanowna ptak na tym forum podoba mi się np., że jest zgoda na stwierdzenie iż
,,nazwy tego samego bywają różne" Cool
Nie istnieje twierdzisz Cool
Pozwolę sobie powiedzieć, że moim skromnym zdaniem każdy człowiek ma jakieś doświadczenia.
Niekiedy jest to pokaźny i różnorodny zbiór 
Niekiedy tak się zdarza, że czegoś jak to się mówi nie przerobiliśmy, odłożyliśmy na potem.
Ciągniemy takie nieprzerobione doświadczenie jak balast ....
Ponosimy więc dalej skutki tego nieprzerobionego doświadczenia np chodzimy do kościoła.
Chodzimy więc dajemy sobie wcisnąć, że ponosimy winę za śmierć jednego faceta... itd
Co do obciążeń bardzo pomocne by zauważyć są techniki tzw Odpinania
Mnie np pomogły coś tam zneutralizowałem coś tam zobaczyłem, w każdym razie byłem zadowolony Uśmiech
Co do nieprzeginania
Musze zgodzić się z eastem
Nie było możliwości zachowania tzw równowagi bo była tzw wolna wola
To jest testowanie właśnie tych praw uniwersalnych.
Zresztą dzięki temu wchodziliśmy w całą gamę doświadczeń.
Pozwoliło to zgromadzić całkiem pokaźny dorobek całościowy Uśmiech
Jest do czego sięgnąć Duży uśmiech
pozdrt
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #42 : Maj 09, 2012, 10:33:18 »

Przebiśniegu,
uparłeś się z tym „szanownym” ptakiem, ciekawe dlaczego?  Chichot
I co chcesz podważać? Moje podejrzenia? A po co?  Duży uśmiech
Ja Ci przyznaję rację, bo sam ustanawiasz swoje prawdy i akceptuję to.
A prawdy są zmienne, inaczej betonem byśmy byli, a nie wirującą świadomością.
Karma? Ok., jest skutek działania, głównie nieświadomego.
Bo gdy wiesz, że ogień parzy, nie włożysz weń ręki. Uczysz się.

Ale mi chodziło o powtarzany w nieskończoność proces tworzenia i upadku.
Czyli karmę w ujęciu jako prawo ponad nami.
To przekreśla wolną wolę, powoduje, że ktoś z zewnątrz uznaje cię za twór kiepski,
niedorobiony, nieszlachetny. W rzeczywistości, to tylko kwestia własnej świadomości.
Dopóki tak czujesz, jesteś kiepski, winny, niegodzien i pokutujący.

Sansara na wschodzie, piekło, czyściec na zachodzie. I Astral z białymi braciszkami,
którzy nam wmawiają, że musimy wciąż coś naprawiać. No to posyłają duszyczki
nieświadome i spolegliwe na kolejny, doskonalący dryl.
Jak w wojsku. Chodzi o energię dla nich? Pewnie tak. A Ty człowieku tyraj i wikłaj się
w nieskończoność, odkupuj w nieskończoność swoje winy.
Jednego odkupiciela już mieliśmy i co?
Wina zawsze się znajdzie, bo przy największej nawet świętości rozdepczesz
jakieś stworzonko na drodze. I już jest….. morderca!….. więc miotełka w dłoń, maska na usta,
byś muszki przypadkiem nie połknął… wiem, przejaskrawiam, ale nie za bardzo.  Duży uśmiech

Pozdrówka szanownemu kwiatuszkowi. Biały jesteś i taki piękny…  Mrugnięcie
A ludzie depczą nie patrząc pod nogi.
Skoro znasz techniki odpinania, odepnij karmę. Nie dźwigaj wora grzechów.
Jesteś istotą doświadczającą z wyboru, nie przymusu.
Niesprawiedliwość zawiera się nawet w najlepszym prawie. Pa.  Mrugnięcie

Chyba nie jestem anarchistką? A zresztą, co mi tam?  Duży uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #43 : Maj 09, 2012, 11:14:27 »

ptaku, lepiej mozna to zrozumiec, gdy zaakceptuje sie pojecie tzw. dlugu nulifikacyjnego.
W ksiegowosci nazywa sie to zamknieciem kont. Normalka saldo musi byc wyzerowane.

"
Każdy ruch na przestrzeni nie pozostaje bez wpływu na całość relacji.
 
Kombinacji relacji pomiędzy strefami nulifikacji i rozkładu sił na przestrzeni jest kilkanaście. Nie będziemy tutaj jednak wchodzić w takie szczegóły. Znajdą się one w kolejnej naszej książce.
 
Te relacje przestrzenne przekładają się na konkretne relacje pomiędzy istotami, środowiskami, ciałami niebieskimi, cywilizacjami i całymi rejonami Wszechświata. Układ zależności jest, tak jak wszystko we Wszechświecie, fraktalny.
 
Zajmijmy się tutaj wzajemnymi relacjami istot. W praktyce te relacje polegają na braniu i dawaniu „czegoś”. Może być to informacja, wiedza może być to usługa, współpraca, wsparcie itp.. Dług tworzy korzystanie z pracy innych bez zapłaty za nią, niszczenie środowiska, ludzi, wzbudzanie w innych negatywnych emocji, przeszkadzanie i utrudnianie życia innym itd. W naszym świecie, pośrednikiem w rozliczeniach są pieniądze i zapłata za wszystko może polegać na gratyfikacji finansowej. Przestrzeń tego rodzaju rozliczenia uwzglednia, dlatego, że za pomocą pieniędzy człowiek zapewnia sobie inne wartości. Można, więc wszystko przeliczyć na pieniądze i to one mogą być, i są, sposobem na regulowanie długów przestrzeni. Czy jest to sposób dobry – to już zupełnie inne zagadnienie. W każdym razie, teraz jest jak jest, i w świecie, w którym bez pieniędzy nie da się przeżyć nawet chwili, to jest to gratyfikacja główna.
 
Ażeby zachowana była równowaga, istoty wchodzące w relacje powinny tyle samo brać, co dawać. Jeżeli nie zostanie to zachowane, dochodzi do wspomnianego naprężenia. Wynika z tego, że aby została zachowana równowaga, żadna ze stron relacji nie powinna być aktywniejsza od drugiej. Każda, bowiem przewaga w jakąkolwiek stronę, spowoduje napięcie skierowane w przeciwną stronę. To tak jak z ciśnieniem. Wyrównuje się w kierunku ciśnienia niższego.
 
Rozpatrując to z punktu widzenia relacji międzyludzkich, uczestnicy tych relacji powinni tyle samo brać, co dawać. Dopiero wtedy zostaje zachowana równowaga i „zdrowe” relacje społeczne.
 
Wynika z tego, że nie istnieje coś takiego jak bezinteresowne dawanie bez otrzymania adekwatnego zwrotu włożonego nakładu. Wyłącznie dawanie nie wychodzi na dobre ani dającemu ani biorącemu. Nic tutaj do rzeczy nie ma również intencja bezinteresowności. Prawa fizyki działają, bez względu na to, co my o nich myślimy. Jeżeli jedna strona relacji będzie dawała więcej niż druga, to dojdzie do dużego naprężenia w kierunku biorcy. Jeżeli biorca nie ma dużego długu wobec dawcy i jest istotą względnie świadomą, to będzie starał się dług zrównoważyć lub przynajmniej go nie powiększać. Wówczas nie przyjmie darów od dawcy, jeżeli nie będzie mógł za nie zapłacić, ponieważ z długiem czuje się niewygodnie, niekomfortowo i obarczony ciężarem.
 
Reakcja na dług zależy w dużej mierze od świadomości istoty. Im istoty są bardziej świadome, tym mniej chętnie zadłużają się. Dług, bowiem ogranicza możliwość działania. Tak samo niekorzystne jest bycie dłużnikiem jak wierzycielem, szczególnie wtedy, gdy dłużnik ma wysoki dług."

Zrodlo: Joanna Rajska : "Miedzy chaosem a swiadomoscia".
 
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #44 : Maj 09, 2012, 11:50:14 »

Nie skupuję żadnych długów. Zeruję się na bieżąco.  Duży uśmiech

A poważnie, to jak mamy traktować nasze narodziny (i nie mam na myśli narodzin fizycznych)?
Jako zaciągnięty dług? Wobec kogo? Przestrzeni?
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #45 : Maj 09, 2012, 12:01:44 »

Szano... ekgh ten tego Ptak Duży uśmiech
Cytuj
Ale mi chodziło o powtarzany w nieskończoność proces tworzenia i upadku.
Czyli karmę w ujęciu jako prawo ponad nami.
Tak to rozumiem dlatego pozwoliłem sobie napisać, że nazwy tego samego bywają rożne Uśmiech
ptak
Cytuj
Biały jesteś i taki piękny…
Dziękuje
Myślą się odwdzięczę Uśmiech
Odpinam się bo wychodzę z założenia, że z wiedzy należy korzystać a nie się nią chwalić Zły
Staram się też być jak najrzadziej zdeptany Cool
Do tekstu szanownej Fair Lady pozwolę sobie dodać, że często jest tak iż dłużnikowi i wierzycielowi wydaje się, że tak musi być.
Jeden daje ryby zamiast dać wędkę drugi uważa, że mu się to należy.
Im dłużej tym gorsze relacje między nimi
Obie strony tracą Z politowaniem
pa Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2012, 12:04:31 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #46 : Maj 09, 2012, 12:31:47 »

Zrodlo: Joanna Rajska : "Miedzy chaosem a swiadomoscia".
 


Największy dług nulifikacyjny tworzą istoty. Właściwie to tylko one tworzą długi nulifikacyjne, no bo kto inny.
Tak zwany dług karmiczny, to nic innego tylko dług nulifikacyjny.
Dlatego tak często życie i rozwój ludzi jest zdterminowany.
Ludzie wtedy mówią - nic mi się  życiu nie układa....lub nawet dzieje się tragicznie.

I nie ułoży się, ponieważ istnieje przyczyna / przeszkoda.
Ale to nie koniec rozważań, lecz dopiero początek, bo niewyobrażalny dług nulifikacyjny mają Orianie wobec Ziemian.
I nie są oni wstanie tego długu nigdy zrównoważyć, a co za tym idzie to chyba wiadomo.....



« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2012, 12:32:49 wysłane przez Astre » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #47 : Maj 09, 2012, 12:37:50 »

ptaku, dokladnie tak jest, za skafander i przestrzen bedziesz splacac dlug. I tez to robisz, bezwiednie. Pojawiajac sie w swej swiadomosci (na planszy) od razu mamy punkty "ujemne" do splacenia, odrobienia, wyrownania itp. czyli mozna by przypuszczac, ze w nagrode tu nie jestesmy, lecz jest to pewnego rodzaju oboz (rezerwat) pracy.
Pytasz komu? Rozejrzyj sie dookola. Bylas dzis w sklepie? Za prad, wode, komunikacje, benzyne, i inne trzeba placic. Za nauke placisz, za bilety do kina "Neptun" tez chyba placilas i tak to jest ulozone.
Wlasnie mam przed oczami (jestem w pracy) zbior przepisow prawnych podatkowych. Gaszcz niesamowity, malucki nie da rady zajarzyc tak nagmatwane, a po co? Aby placic, Urzad Skarbowy jest najwyzsza instancja.
Fi.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #48 : Maj 09, 2012, 12:43:56 »

..można jeszcze rzec, parafrazując,-
nie musisz wierzyć w karmę, ale karma wierzy w ciebie Duży uśmiech

PS. biedni Orianie  Niezdecydowany
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #49 : Maj 09, 2012, 13:38:04 »

Odnośnie naszych narodzin (nie tych fizycznych) podobał mi się tekst koliberka Cool
,,...Świadomość tak jak myśl rodzi się sama..."
Ja może bym napisał to inaczej, ale tak tez mi się podoba Duży uśmiech
Jeżeli mówimy o jakimś długu (nazwy tego samego...) to bym to podpisał koniecznością rozwoju. Zły
Powstając, przejawiliśmy się z myślą by się rozwijać Cool
By hm nie zakopywać własnych talentów Język
Czy jak ktoś zaniechał tego rozwoju jest dłużnikiem?
Oj chyba tak
pa Duży uśmiech
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.181 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

hohol nazarinh watahaskromnych shaggydogss eye