Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 12:19:36


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: En-Ki  (Przeczytany 60750 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #50 : Marzec 09, 2011, 20:26:17 »

Biblijne imię boga, „Yahvé”, wywodzi się z egipskiego hieroglifu IAW:

IAW (uwielbienie,modlitwa) Z tego słowa pochodzi nazwa, jaką określano hebrajskich kapłanów – Yahouds (Judejczycy).

''Nie zgadzam się z teorią Sitchina dotyczącą Nibiru. Jestem pewien, że opisuje on Wenus, jeszcze zanim krążyła po obecnej orbicie.
W załączniku do Ádam Genisiš pt. Neb-Heru, Gwiazda Poranna, wprowadzam wiele nowych elementów powiązanych z mitologią, które wyjaśniają, że pomiędzy Marsem i Jowiszem istniała planeta, którą nazywam Mulge (Czarna Gwiazda). Planeta ta była bazą Projektantów Życia w Układzie Słonecznym.
Otrzymałem wiedzę, iż Wenus była kiedyś jej satelitą. Wojna, którą prowadzili Anunna ze swoimi oponentami, zniszczyła Mulge ponad 10000 lat temu. Kiedy Mulge została zniszczona, jej satelita (przyszła Wenus) został wystrzelony i wędrował po Układzie Słonecznym przez kilka tysięcy lat.
W sercu starożytnych Egipcjan Wenus to Neb-Heru (władca Horus), mściciel mszczący swojego ojca Ozyrysa. Pogrzebowe teksty wyjaśniają to w cudowny sposób i wyraźnie utożsamiają Horusa, a potem martwych królów (wizerunki Horusa) z Gwiazdą Poranną.
Zgromadziłem również dużo materiałów udowadniających, że Wenus znajdowała się w innym miejscu przed rokiem 3000 p.n.e. Liczne mity opisują jej wędrówki po Układzie Słonecznym. W tym miejscu odnoszę się również do badań Immanuiła Wielikowskiego (Zderzenie światów)''
tłumaczenia pracy Antona Parksa

Parks przedstawia znacznie więcej przykładów z Egiptu i Indii, wiążąc ze sobą Gwiazdę Poranną, sokoła, feniksa i planetę Wenus, jako najistotniejsze czynniki w rytuale wskrzeszenia.

''Historia daje nam cenne mitologiczne korelacje. Parashu-Râma, indyjska Wenus, posiadała ojca, uważanego za ogień ofiarny; widać tu podobieństwo do Ozyrysa, będącego „wielkim ofiarnym” w Egipcie. Purany wskazują, że ziemski ojciec Wenus pracował na rzecz ludzkości i był w jakimś stosunku z kapłanami i głównymi rolnikami. Czy nie były to funkcje Enkiego w Mezopotamii i Ozyrysa w Egipcie? Mahâbhârata mówi, że Jamadani, ziemski ojciec Wenus, został zamordowany przez króla, a jego syn należał do kasty wojowników. Wiemy, że Ozyrys (Enki) został zamordowany przez Seta (Enlila) i jego dumnych towarzyszy (wojowników Anunna). Zabójstwo Enkiego nie pojawia się na mezopotamskich tablicach, ponieważ nie miało miejsca w Sumerze.''

Enki = Ozyrys

Parks odnalazł liczne korelacje pomiędzy sumeryjskim Enkim-Ea i egipskim Ozyrysem, a także Quetzalcoatlem
''Sumeryjskie słowo „ENGUR” oznaczające podziemne wody Abzu. Często bywało synonimem Abzu. ENGUR ma też dużo wspólnego z akadyjskim „Apsu”. Była to święta nazwa związana z boginią Nammu i jej synem Enkim. Możemy zdekomponować to pojęcie jako EN-GUR. Oznacza to „władca (lub przodek) głębokości”, tudzież „ku głębi”.''

Anton odnalazł egipską formę tego słowa, hieroglificzne En-Khu-Ur, „ku chwale księcia”.
Klinowy znak dla słowa „ENGUR” przypomina plan Ozyrejonu (Ozyrysa) w Abydos.

Enki” (Pan Ziemi) można zredukować do „É-A” (Mistrz Wodnej Świątyni) w akadyjskim. Poniżej ukazano egipską ilustrację, symboliczną reprezentację Ozyrejonu w Abydos.




Ukryte znaczenie Engur Enkiego, takie jak „miejsce, w którym odzyskać serce”, lub „miejsce wchłaniane w stanie spoczynku” idealnie koresponduje z boskimi świątyniami egipskimi, takimi jak Ozyrejon, w którym znajdowały się ochronne groby ku czci Ozyrysa. Proszę zwrócić uwagę na znajdujący się na prawo od Ozyrysa Ankh, symbol życia.

Znak ENGUR jest prostokątem zawierającym krzyż, symbolem KIR-IŠ-TI, używany później przez Kościół katolicki jako symbol Jezusa Chrystusa.

Znak ten oczywiście poprzedza chrześcijaństwo; można go odnaleźć na licznych, starożytnych zabytkach, szczególnie tych w Ameryce Środkowej, gdzie identyfikowany jest jako „Krzyż Quetzalcoatla” – istota porównywana z Gwiazdą Poranną i Chrystusem prekolumbijskim. Zdaje się być sobowtórem Horusa.
Okrągły krzyż Quetzalcoatla symbolizuje nowe (piąte) słońce w azteckiej kulturze, stworzone po zniszczeniu poprzedniego świata przez Quetzalcoatla i jego „cień” Xolotl.

Planeta Wenus, Gwiazda Poranna, także była uważana za nowe słońce przez starożytnych Egipcjan; to nikt inny, tylko Horus, egipski Chrystus.

Symbol Engur przypomina również trumnę lub urnę. Znak ten można wymawiać jako ZIKUM, „niebo” po sumeryjsku. ZIKUM może zostać zdekomponowane do ZI-KUM, co oznacza „zranione życie”, „zranionego ducha”, lub nawet „zraniony i zabrany”. Czy to nie dusza śmiertelnie rannej osoby wznosi się do nieba? Czy właśnie to nie stało się z duszą Ozyrysa?

Akadyjska wymowa ZIKUM to Šamu. Oznacza to „zabrać w stanie spoczynku”, lub „odnowić serce”.
W skrócie – istnieją liczne korelacje pomiędzy mezopotamskim Enkim-Ea, egipskim bogiem Ozyrysem i pojęciami odnoszącymi się do zmartwychwstania egipskiego boga.

Liczne egipskie miasta posiadały centra kulturowe, zwane „Per Ankh”, „Dom Życia”. Możemy porównać je do szkół lub uniwersytetów przeznaczonych do pobierania nauki w zakresie takich dziedzin, jak historia, astronomia czy pisanie. Miasto Abydos specjalizowało się w medycynie. Interesującym jest, że Sumerowie postrzegali Enkiego jako wielkiego lekarza, leczniczego węża bogów!



Wiecej na poniższych stronach.
http://forum.swietageometria.info/index.php?topic=236.0
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2011, 20:40:12 wysłane przez janusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #51 : Marzec 09, 2011, 20:56:21 »

Bardzo, bardzo dzia, >Janusz<.
Wypada mieć nadzieję, ze ta książka z "Dobre książki" jest dostępna w wersji elektronicznej, bo na "Zippin'ie" chyba jestem. Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #52 : Marzec 10, 2011, 00:44:03 »

Jak jest?

Starszy zawsze jest ( już nie wiem jakich imion używać) Słowo.
Młodszy jest Samuel , Pan burzy , inaczej Bóg plemienny Baal.
Starszy jest Adad , syn  Słońca.

Naprawdę nie ma znaczenia w tym wypadku matka , mają wartość ci które reprezentuje wcielająca się Energia a co za tym idzie co tworzy i jak po wcieleniu.
Jaki system wartości prezentuje swoim życiem.
Kiedyś  dawno temu już z kimś dyskutowałam na temat zamieniania imion ze względu na niemożliwość identyfikacji postaci.
Później stanęliśmy na tych , które są ogólnie przyjęte , czy naprawdę prawdziwe? To inna sprawa , a może prawdziwe tylko część informacji przypisana danemu imieniu nie jest prawdziwa?

Musiała bym w to wejść bardziej głęboko , w tym momencie nie mam aż tyle czasu.
Trzeba wiedzieć iż przestrzeń Samuela ( tu trzeba się cofnąć do pierwowzoru energetycznego) nie przywiązuje znaczenia do imion i może je dublować , lub zamieniać.
Oczywiście nic nie dzieje się przypadkowo , tak jak nie przypadkowo użyto skrótu JHVH  dotyczącego żywiołów jako imię Boga.

W tym materiale , który zaprezentował Janusz ktoś miał niesamowitą fantazję żeby tak pomieszać informacje i zrobić taki kogiel mogiel. Ufffff.

Trzeba się w końcu zdecydować kim jest Venus -Jutrzenka , Gwiazda Zaranna? Bo na pewno nie facetem. I kim jest w końcu Enki? Albo Panem Ziemi , albo Panem Wody? A jeżeli wody to jakiej? Bo są dwa rodzaje wód?
Dla mnie jest niewątpliwie Panem wiedzy głowy ( mózgu , logiki , czyli szóstki).

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2011, 01:02:15 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #53 : Marzec 10, 2011, 22:02:44 »

Cytat: Kiara
W tym materiale , który zaprezentował Janusz ktoś miał niesamowitą fantazję żeby tak pomieszać informacje i zrobić taki kogiel mogiel. Ufffff.

Oj, wszak każdy ma prawo mieszać, tym bardziej, że moim zdaniem Tobie również zdarza się to czynić.
Czemu więc innych ograniczać. A może zbyt poważnie burzy to porządek, jaki sobie ułożyłaś w tej materii? Mrugnięcie
Mnie to w najmniejszym stopniu nie przeszkadza, a powiedziałbym nawet, że pewne aspekty rozświetla.
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2011, 22:03:36 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #54 : Marzec 10, 2011, 22:53:16 »

Enki to jednak także Ea pan wód.



Enki w mitologii sumeryjskiej (Ea w mitologii babilońskiej) – bóg słodkich wód, bóg mądrości, stwórca człowieka, czczony w Eridu. Razem z bogiem nieba Anu i bogiem Enlilem tworzył wielką triadę głównych bóstw.
Jego żoną była Damgalnuna – bogini ziemi, natomiast córka Ninkasi była boginią piwa.
Według sumeryjskiego mitu Enki – organizator świata Enki pod postacią byka zapełnił swoim nasieniem rzekę Tygrys i przydzielił pomniejszym bogom ich role oraz powierzył opiekę nad Ziemią bogu słońca Utu.
Ea miał też stworzyć mędrca Adapę.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Enki


Tu też Enki





Enki przybył pierwszy na Ziemię. Jak tylko pojawił się Enllil od razu przejął władzę.
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2011, 22:55:54 wysłane przez janusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #55 : Marzec 10, 2011, 23:27:41 »

Częściowo ta opowieść się zgadza , ale tylko częściowo , bo trzeba sobie zdać sprawę z tego iż Enki był Panem TEJ ZIEMI , tzn. ziemi która jest nałożoną warstwą na starą ziemię.
A która ulegnie dematerializacji w trakcie zmiany wymiarów , o czym są czasami informacje.
Tej Ziemi  znaczy III wymiaru , który jest czasem rozwoju wiedzy zarówno głowy jaki aspektu męskiego , który ją reprezentuje.

Nie jest On Panem Ziemi w kontekście ziemi stworzonej pierwotnie przez Stwórcę i niosącej wzorzec całej wiedzy Stwórcy.

Trochę to skomplikowane , ale pomału się wyjaśni.
Ponieważ Ta Ziemia - III wymiar traci czas swojego istnienia , Enki traci czas swojej kreacji , oraz swojego panowania na niej , chociaż mu to bardzo się nie podoba i czyni wszystko  wszelakimi dostępnymi sposobami żeby powstrzymać ten proces.

Jego żona , to Jego oddzielony z niego  w trakcie eksperymentów Atlantydzkich aspekt żeński.

On cały czas usiłował kopiować wszystkie procesy ewolucyjne które tworzył Stwórca ( wydzielenie Szechny- mądrości  serca  - aspektu żeńskiego Stwórcy).
Problem polegał na tym iż Enki nie posiadał mądrości Stwórcy i wszystkie Jego kreacje były zawsze bardzo niedoskonale duchowo i uczuciowo. Zawsze tylko na Jego miarę , zatem ich kreacje życiowe również niedoskonałe , a w całokształcie powstała rzeczywistość w której żyjemy obecnie.

Chyba nie macie wątpliwości iż ten świat jest z całą swoją marnotą opartą na wyłącznej adoracji materii dziełem Enki i Jemu podobnych Dusz.


Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Już pisałam iż nie ufam prawdziwości 100% tej informacji. Jest to wiedza na ten moment , niebawem pojawi się nowa.

Nie mam czasu zrobić analizę tych tekstów i pokazać wam ewidentne sprzeczności w nim zawarte.
Zresztą po co to robić skoro wy wcale nie chcecie tego widzieć.
A dla mnie to jest naprawdę obojętne co kto myśli o Enki ,ważne jest  dla mnie co ja o nim wiem i myślę.
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2011, 23:33:50 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #56 : Marzec 11, 2011, 10:03:04 »

Cytat: Kiara
Zresztą po co to robić skoro wy wcale nie chcecie tego widzieć.
A dla mnie to jest naprawdę obojętne co kto myśli o Enki ,ważne jest  dla mnie co ja o nim wiem i myślę.

Ależ możesz zamieścić tę analizę i z przyjemnością się z nią zapoznamy, tylko może taka mała rada, otóż spuść z tonu. Nie przedstawiaj swojej wersji jako jedynie słusznej, bo dziwnie się to kojarzy. Zły Duży uśmiech
No i w kontekście tej wypowiedzi:

Cytat: Kiara
W tym materiale , który zaprezentował Janusz ktoś miał niesamowitą fantazję żeby tak pomieszać informacje i zrobić taki kogiel mogiel. Ufffff.

to jakoś tak nie do końca przemyślanie wypowiadasz niektóre swoje kwestie.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #57 : Marzec 11, 2011, 10:09:08 »

Aloha !!

według Sitchina i również Melchizedeka, Enek najpierw "wylądował" w wodach zatoki (chyba perskiej jeśli dobrze pamiętem) i spędził w niej jakiś dłuższy czas z rasą delfinów, które ówcześnie panowały na Ziemi (były najbardziej rozwinięte). Stąd był Panem wód. Potem wyszedł na ląd i stał się Panem ziemi (gruntów).
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Kiara
Gość
« Odpowiedz #58 : Marzec 11, 2011, 11:14:03 »

Zabawianie się ludźmi podczas robienia im nie do końca prawdziwych przekazów jest normą bardzo wielu bytów robiących przekazy.

Ja bynajmniej tak traktuję byty przekazujące informacje dla  Antona Parksa , niemożliwość odróżniania na podstawie własnej analizy pamięciowej to  niestety defekt większości ludzi.

Opieranie się na książkowych zapisach jest powielaniem tej informacji , która ( jak się często okazuje) minęła się z prawdą i to znacznie.

Przekonywanie kogokolwiek do rzeczy , których nie chce słyszeć nie jest celowe. Są ludzie którzy chcą i to bardzo chcą żyć w akceptowanej przez siebie wiedzy.
I niech tak będzie.

W przestrzeni Enki są Jego gorący zwolennicy dla których On jest  szczytem , dobra , prawości i mądrości , wcale nie mam prawa w nich tego zmieniać wbrew ich woli.
To ich świat dobra , ich system wartości , każdy może mieć inny.
Udowadnianie czegoś na silę , budzi agresję , po co to robić?
Gdyby nie było żadnych informacji , to tak , gdyby nie było skutków widocznych Jego negatywnych wielo-tysiącletnich  decyzji , to tak!
Ale w sytuacji gdy są i ktoś uważa je za dobre piękne i prawidłowe dla siebie? To nie ma sensu.

Ziemia się rozdziela ,wartości się rozdzielą  i tak i tak każdy pójdzie w stronę wybranego przez siebie dobra. Walka? o co?

Zostańmy każdy przy swoich wartościach.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #59 : Marzec 11, 2011, 11:31:57 »

Cytat: Kiara
Zabawianie się ludźmi podczas robienia im nie do końca prawdziwych przekazów jest normą bardzo wielu bytów robiących przekazy.

Ja bynajmniej tak traktuję byty przekazujące informacje dla  Antona Parksa , niemożliwość odróżniania na podstawie własnej analizy pamięciowej to  niestety defekt większości ludzi.

Opieranie się na książkowych zapisach jest powielaniem tej informacji , która ( jak się często okazuje) minęła się z prawdą i to znacznie.

Przekonywanie kogokolwiek do rzeczy , których nie chce słyszeć nie jest celowe. Są ludzie którzy chcą i to bardzo chcą żyć w akceptowanej przez siebie wiedzy.
I niech tak będzie.

Jestem pod wrażeniem pewności, jaką masz co do prawdziwości źródła, z którego Ty czerpiesz.
jaką masz pewność, poza Twoim wewnętrznym przekonaniem, że te informacje są prawdziwe? Że Twoi "informatorzy" nie robią Ci wody z mózgu? Jaką masz pewność, że Twoja wewnętrzna wiedza, również ta regresyjna nie jest wynikiem Twego wybujałego ego?

Cytuj
W przestrzeni Enki są Jego gorący zwolennicy dla których On jest  szczytem , dobra , prawości i mądrości , wcale nie mam prawa w nich tego zmieniać wbrew ich woli.

Zapewne są i tacy. Myślę jednak, że nie dostrzegasz głównego powodu, dla którego utworzyłem ten wątek. Chcę w nim skupić się na rzetelnych, przynajmniej jak na te czasy, informacjach jakimi dysponujemy w formie zapisów sumeryjskich i innych nam dostępnych. Chcę w tym jak najmniej ezoteryki, choć zdaję sobie sprawę, ze nie da się tego pominąć w zupełności.
Czy ktoś zmieni swoje poglądy w oparciu o te i im podobne informacje, to juz jego sprawa. Jeśli komuś otworzy to oczy, doba jego. Duży uśmiech

Cytuj
Walka? o co?

A kto tu mówi o walce, o przepychaniu swych poglądów.
Do tej pory widzę tylko z Twojej strony niejakie poddenerwowanie tym, iż pozwalamy sobie na inne myślenie i nie całkowite uwzględnianie Twoich wizji tego tematu. Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 11:35:11 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
ptak
Gość
« Odpowiedz #60 : Marzec 11, 2011, 12:08:31 »

Kiaro, to nie wiara albo niewiara w rzetelność jakichś przekazów określa człowieka i jego system wartości.
Zaś prawdziwym defektem jest zamknięcie się na inną wersję wydarzeń niż ta, którą przyjęło się również na wiarę.
Prawdziwego badacza cechuje postawa otwarta i dopuszczająca własną pomyłkę.
Dlatego nie ma najmniejszego sensu dzielenie ludzi na podstawie ich wiary w prawdę historyczną.

Temat jest bardzo ciekawy i z przyjemnością go obserwuję.
Jedyny zgrzyt, to Twoje siłowe forsowanie własnej (czy na pewno własnej?) prawdy.

Pozdrawiam  Uśmiech

Ps. I nie odczytuj moich słów jako wrogich Tobie.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #61 : Marzec 11, 2011, 12:10:41 »

Nie można skupić się na rzetelnych informacjach na temat Enki zapisanych w większości książek i przekazów , bo ich zwyczajnie niema!

Jest to informacja pozostawiona przez Enki , dla potomnych w określonym celu.
Tak więc , jedynym rzetelnym argumentem w dyskusji są owoce jego wielo tysiącletniej władzy nad ziemią. Jakie są? To widać . Czy jesteśmy szczęśliwi tego powodu? To słychać w dyskusjach.

Tych skutków nie da się scedować na Enlila.
No chyba że zechcesz tymi przeróżnymi wyczynami obarczyć Jezusa.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #62 : Marzec 11, 2011, 12:25:49 »

Cytat: Kiara
Tych skutków nie da się scedować na Enlila.
No chyba że zechcesz tymi przeróżnymi wyczynami obarczyć Jezusa.

A dlaczego nie?

I jeśli Enlil, to późniejszy Jezus, to był on odpowiedzialny za swoje wcześniejsze czyny,
które starał się później zrównoważyć. To tak na logikę.  Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #63 : Marzec 11, 2011, 12:36:17 »

Cytat: Kiara
Tych skutków nie da się scedować na Enlila.
No chyba że zechcesz tymi przeróżnymi wyczynami obarczyć Jezusa.

A dlaczego nie?

I jeśli Enlil, to późniejszy Jezus, to był on odpowiedzialny za swoje wcześniejsze czyny,
które starał się później zrównoważyć. To tak na logikę.  Uśmiech



Twoją logikę , niewątpliwie tak.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 12:36:33 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #64 : Marzec 11, 2011, 12:44:11 »

Cytat: Kiara
Twoją logikę , niewątpliwie tak.

Logika, to uniwersalne narzędzie poznawcze.  I albo jest albo jej nie ma.  Uśmiech

======================================

Cytat: Kiara
Nie można skupić się na rzetelnych informacjach na temat Enki zapisanych w większości książek i przekazów , bo ich zwyczajnie niema!

Jest to informacja pozostawiona przez Enki , dla potomnych w określonym celu.
Tak więc , jedynym rzetelnym argumentem w dyskusji są owoce jego wielo tysiącletniej władzy nad ziemią. Jakie są? To widać . Czy jesteśmy szczęśliwi tego powodu? To słychać w dyskusjach.

Badanie historyczne pod kątem z góry przyjętej tezy, najczęściej nie prowadzi do odkrycia prawdy.
Prowadzi za to do przeinaczania informacji i faktów, by dostosować je do tezy.
Gdyby zatem wszyscy skupili się na owej tezie, to po co jakiekolwiek badania i dociekania, skoro z góry wiadomo jak było?
Tylko, jaka jest wiarygodność owej tezy? Gdzie dowody na jej prawdziwość? Czy metodą poznawczą
musi być odwracanie dostępnej wiedzy o 180 stopni?

Twierdzenie, że aktualne warunki na Ziemi są owocem Enkiego jest nienaukowe i mało weryfikowalne. Nie mówiąc już o tym,
że odbiera się tym samym człowiekowi możliwość kształtowania owych warunków. Czyli zwyczajnie, pozbawia się człowieka
decyzyjności i odpowiedzialności za siebie. Jak to się ma do wolnej woli?

Po drugie, zastanawia mnie niezłomność Kiary w propagowaniu określonej prawdy dotyczącej naszych „bogów”.
Zakładając rozłam w ich rodzinie, oraz fakt, że interesy boskich rodów nadal są żywotne, można zrozumieć działalność ich emisariuszy
w obecnych czasach w prostowaniu historii. 
Już nie wnikam, czy są to członkowie tychże rodów, czy androidy zaprogramowane na określony cel.  Mrugnięcie

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 21:56:59 wysłane przez Dariusz » Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #65 : Marzec 11, 2011, 20:31:13 »

Temat bardzo ciekawy,ale zaśmiecony  Zły  Tylko Janusz i Darek napisali coś ciekawego ,reszta to tylko powielanie tematu Enki z innych wątków. Czy nie możecie coś ciekawszego napisać ? Może coś o Sumerach ? Odkryciach archeo ?  bez ezoteryki  Zły
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Kiara
Gość
« Odpowiedz #66 : Marzec 11, 2011, 21:01:15 »

Moja miła te wszystkie wywody Parks spisane przez niego w książce to nic innego jak ezoteryka , albo jeszcze gorzej bo oparte na przekazach zaświatowego bytu.

Czy spisanie tych wywodów i wydanie książki jest dla Ciebie wystarczające do uznania ich prawdziwymi i historycznymi faktami?

Dla mnie nie.

Czy przekaz syn Słońca , lub syn Burzy , to historyczne pochodzenia jakichś facetów z przeszłości?

W rozważaniu pochodzenia tych osobowości , które łącza fizyczność z duchowością nie   traktuje się zapisu jako w 100% prawdę historyczną.
Pomimo iż postacie mogły żyć fizycznie w odległych czasach i zapewne żyły , otoczka w okół ich osób jest przekazem mitycznym i symbolicznym.
"Zaginiona księga Enki" na której w dużej mierze się opieramy , to nie jest w żadnym wypadku  książka historyczna.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 21:27:22 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #67 : Marzec 11, 2011, 22:11:17 »

Cytat: Chanell
Temat bardzo ciekawy,ale zaśmiecony

Dobrze jest, >Chanell<, wszystko pięknie się rozwija.

Cytat: Kiara
Moja miła te wszystkie wywody Parks spisane przez niego w książce to nic innego jak ezoteryka , albo jeszcze gorzej bo oparte na przekazach zaświatowego bytu.

 Szok
>Kiaro<, ośmielę się stwierdzić, ze wszystkie Twoje informacje oparte są o przekazy "myślicieli", zapytam więc: czyż nie są to jakieś "zaświatowe" byty? Coś

Cytuj
Czy spisanie tych wywodów i wydanie książki jest dla Ciebie wystarczające do uznania ich prawdziwymi i historycznymi faktami?

Choć nie jestem >ptak'iem<, to pozwolę sobie się wypowiedzieć.
Jasne, że nie są wystarczającymi, jednak nie dyskwalifikuje to ich rozpatrzenia, rozważenie za i przeciw. I tak staramy się to traktować, podczas gdy Ty >Kiaro<, za wszelką cenę prubujesz to obrucić w perzynę i lansujesz swoją "prawdę". Nie powiem, może po rozsądnych dyskusjach dojdziemy, albo przynajmniej niektórzy dojdą do wniosku, iż jednak Twoja wizja okazała się prawdą (bez cudzysłowia), jednak póki co skutecznie marnujesz szansę.

EDYCJA:

I druga strona tej "monety".
Jeśli En-Ki był stronniczym inicjatorem powstania tych informacji - czego nie wykluczam - to idę o zakład, że i En-Li również nie siedział z założonymi rękoma i biernie czekał na rozwój wydarzeń. Jestem "święcie" przekonany, że w tym kontekście to on (En-Li) był głównym inicjatorem powstania Biblii, książki ociekającej krwią i nieszczęściem ludzkim.
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 22:38:09 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #68 : Marzec 12, 2011, 03:00:15 »

">Kiaro<, ośmielę się stwierdzić, ze wszystkie Twoje informacje oparte są o przekazy "myślicieli", zapytam więc: czyż nie są to jakieś "zaświatowe" byty? Coś"


Ta maleńka odmienność polega na tym , iż Myśliciele przekazali system wartości , raczej nie przekazują ( przynajmniej mi , na którym się opieram weryfikując informacje)  fascynujące informacji na wiele tematów.

Większość odczytów , które robię są na podstawie mojej wewnętrznej wiedzy  a nie żadnych channelingów.
Channelingi tak , ale jako przyjacielskie pogaduchy a nie wyznaczanie mi jakiej kolwiek drogi działania , czy myślenia.
Na to bym sobie nie pozwoliła.
Dlatego nikt mnie nie zwiedzie zmienianymi imionami , ni przekręcanymi informacjami dopasowanymi do własnych możliwości akceptacji faktów.

Zapewne wiele świętych przekonań straci nie tylko swoją świętość ale również sens zakrytego kłamstwa udającego sprytnie prawdę.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 12, 2011, 13:01:38 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #69 : Marzec 12, 2011, 15:34:55 »

Dlatego nikt mnie nie zwiedzie zmienianymi imionami , ni przekręcanymi informacjami dopasowanymi do własnych możliwości akceptacji faktów.
Taaa, oczywiście, nawet Mora z wymyślonym baldurem w którym to rozpoznałaś... samcia,
wewnętrzna "wiedza" ech...
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #70 : Marzec 12, 2011, 18:12:35 »

Dlatego nikt mnie nie zwiedzie zmienianymi imionami , ni przekręcanymi informacjami dopasowanymi do własnych możliwości akceptacji faktów.
Taaa, oczywiście, nawet Mora z wymyślonym baldurem w którym to rozpoznałaś... samcia,
wewnętrzna "wiedza" ech...


Stara zasada niektórych struktur... jak się nie da zdewaluować treści to trzeba autora.
No tak skąd to znamy?Coś
Wiemy , wiemy.....

To już tylko na tyle stać pewne osoby. Niestety.

Ciągle ta sama zasada , zmienić temat , wprowadzić w nim awanturę żeby nie mogla trwać dyskusja ludzi , którzy chcą  wymieniać myśli.

Kiara  Uśmiech Uśmiech


Do administracji prośba, proszę przenieść wszystkie posty nie związane z tematem do odpowiedniego miejsca.
« Ostatnia zmiana: Marzec 12, 2011, 18:15:28 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #71 : Marzec 12, 2011, 20:40:32 »

Niemal naturalną koleją rzeczy wyłonił się temat En-Li'la jako Jezusa, by więc nie rozmywać tego wątku wydzieliłem post >ptak'a< i utworzyłem z niego osobny temat:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6589.0


Cytat: Kiara
Do administracji prośba, proszę przenieść wszystkie posty nie związane z tematem do odpowiedniego miejsca.

Na razie wszystko jeszcze mieści się w granicach. Pilnuję, pilnuję. Mrugnięcie Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #72 : Marzec 12, 2011, 20:47:03 »

Cytat: JAN
Ano dlatego, Ptaszku, żeby mimo logiki nie mnożyć bytów ponad miarę...
Zwłaszcza bytów podłych, do jakich zaliczam tego, co się przedstawia "Enki". Wracać do wyjaśniania jego (u)padłości - zamiaru ani ochoty już nie mam. Nie będę się też zastanawiał, jest czy nie jest Samaelem, od którego imienia tak dziś ucieka (jakiś kosmiczny P.R. czy co ?).

Z treści Twej wypowiedzi wnioskuję, żeś trochę w temacie, choć nieco nim już znużony. Jednak uwiera Cię jak widać, boś mimo to zdecydował się wypowiedzieć w tej materii, podziel się więc z nami swą wiedzą. Mamy otwarte umysły i czyste uszy.  Duży uśmiech Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Marzec 12, 2011, 20:47:25 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #73 : Marzec 12, 2011, 21:21:36 »

BRACTWO WĘŻA
Z wszystkich zwierząt czczonych przez starożytnych żadne nie było tak poważane jak wąż. Stało się tak dlatego, iż był on godłem grupy, która posiadała duże wpływy na obu półkulach w społeczeństwach prehistorycznych. Tą grupą było zdyscyplinowane Bractwo, którego członkowie upowszechniali wiedzę duchową i dążyli do osiągnięcia duchowej wolności. Bractwo Węża (które będę nazywał po prostu „Bractwem") przeciwstawiało się sprowadzeniu ludzi do roli niewolników i zgodnie z egipskimi zapiskami usiłowało wyzwolić człowieka z więzów nałożonych nań przez Nadzorców. Bractwo upowszechniało również wiedzę naukową i wspierało wybitnych artystów, którzy istnieli w wielu starożytnych społeczeństwach. Dlatego wąż stał się symbolem czczonym przez ludzi a znienawidzonym przez Nadzorców. Mezopotamskie teksty wskazują, że założycielem Bractwa był buntowniczy „bóg" Ea. Ea i jego ojciec Anu posiedli dogłębną duchową i etyczną wiedzę. Jej symbolem były drzewa z biblijnej opowieści o Adamie i Ewie. Tak naprawdę biblijne symbole w postaci drzew zostały wzięte z wcześniejszych wyobrażeń mezopotamskich. Występujący w nich owinięty wokół pnia drzewa wąż był identyczny z tym, którego przedstawiano później w Edenie. Z sumeryjskiego drzewa zwisały dwa owoce. Na prawo od niego znajduje się półksiężyc symbolizujący Ea, zaś na lewo planeta symbolizująca Anu. Rysunek ten wyraźnie wskazuje, że Ea i Anu byli związani z wężem i jego naukami. To powiązanie potwierdzają teksty mezopotamskie, które opisują pałac Anu w „niebiosach" strzeżony przez boga Drzewa Prawdy i boga Drzewa Życia. Istnieje opis mówiący o tym, jak Ea posłał człowieka, aby posiadł wiedze z tych dziedzin:
                  Adapa [imię jednego z pierwszych ludzi], udasz się przed oblicze Anu Króla:
                  Odbędziesz tę drogę do niebios.
               Gdy do niebios się wzniesiesz i przybędziesz do bram Anu, „Dawca Życia'
                  i „Głosiciel Prawdy" stać przy nich będą.


Rysunek pochodzący ze starożytnej Mezopotamii. Przedstawia węża owiniętego wokół drzewa. Z drzewa zwisają dwa „owoce" przedstawiające wiedzę. Na prawo od drzewa znajduje się półksiężyc - symbol EA; na lewo planeta - symbol Anu. Ilustracja
ta wskazuje, że Ea i Anu byli związani z wężem i jego wiedzą. Te mezopotamskie symbole zostały z czasem przejęte przez Izraelitów i Chrześcijan.

Tak więc widzimy, że to Ea jest tym domniemanym oskarżonym, który usiłował wskazać jednemu z pierwszych ludzi (Adamowi) drogę do duchowej wolności. Oznacza to, że przeznaczeniem tworu Ea - Homo sapiens - była praca na Ziemi, lecz nie jako niewolnika. Jeśli Ea był prawdziwą postacią historyczną, jak uważali Sumerowie, to był najprawdopodobniej założycielem Bractwa Węża, którego zadaniem było zachowanie całej wiedzy, którą posiadał on i jego ojciec. Być może Bractwo przyjęło węża za swój symbol dlatego, że pierwszy dom Ea na Ziemi został zbudowany na mokradłach, w których żyło dużo węży, zwanych przez Ea Wężowym Bagnem. Inne, równie prawdopodobne wyjaśnienie godła w postaci węża podaje Sitchin, który twierdzi, że biblijnym słowem oznaczającym „węża" jest nahash które pochodzi od źródłosłowu NHSH oznaczającego „rozszyfrowywać, wykrywać".
Mimo wszelkich starań, zarówno legendarnemu Ea. jak i założonemu przezeń Bractwu nie udało się wyzwolenie rasy ludzkiej. Starożytne teksty mezopotamskie, egipskie oraz biblijne podają, że „wąż" został bardzo szybko zwyciężony przez inne ugrupowania Nadzorców. Biblia informuje nas, że wąż został pokonany, zanim ukończył swoją misję. Nie udało mu się przekazać Adamowi i Ewie „owocu"  z drugiego „drzewa". Ea (którego symbolem jest również wąż) został wygnany z Ziemi i był intensywnie oczerniany przez swoich przeciwników, aby nigdy więcej nie mógł zyskać szerokiej popularności u ludzi. Jego tytuł „Księcia Ziemi" zmieniono na „Księcia Ciemności". Przytknięto mu również etykietki w rodzaju: Szatan. Diabeł, Wcielenie Zła, Władca Piekieł. Pan Robactwa. Książę Kłamców i wiele innych. Był przedstawiany jako śmiertelny wróg Naczelnej Istoty i władca Piekieł. Ludziom wmówiono, że jego jedynym celem było zagarnięcie wszystkich dusz i że to on jest winny całego zła dziejącego się na Ziemi. Zachęcano ludzi do szukania go w jego przyszłych wcieleniach (inkarnacjach) i niszczenia, zarówno jego samego, jak i jego dzieł, bez względu na to, gdzie byłyby odkryte. Wszystkie wierzenia i praktyki nazwane od przypisywanych mu nazw („Satanizm. „Czciciele Diabła" etc.) miary być przedstawiane jako straszne i degradujące, tak aby żaden zdrowo myślący człowiek nie miał najmiejszej ochoty mieć z nimi cokolwiek wspólnego. Tak on, jak i jego naśladowcy mieli być traktowani przez ludzi z największą odrazą.
Mimo swojego pozytywnego stosunku do ludzi Ea wcale nie był przedstawiany przez Sumerów jako święty. Wcale taki nie był. Mezopotamskie teksty mówią, że posiadał szereg wad. Można by go określić jako geniusza, który potrafił wiele zrobić i jednocześnie niefrasobliwie przewidywać konsekwencje swoich czynów. Tworząc rasę robotników (Homo sapiens) nie doprowadził tego dzieła do należytego końca, dając wrogom potężne narzędzie duchowych represji. Popełnił nie zamierzone głupstwo zakładając Bractwa Węża, które po jego pokonaniu nadal istniało jako potężna siła oddziaływająca na ludzi. Dominujący w nim wpływ posiedli Nadzorcy, z którymi miało ono walczyć. Dzieje Bractwa pod nowym kierownictwem ukazują, iż stało się ono narzędziem wyrachowanych duchowych represji, mimo wysiłków wielu humanistów starających się doprowadzić do prawdziwej wolności duchowej. Kreując rasę robotników oraz Bractwo Węża. „bóg" Ea nieświadomie pomógł w zbudowaniu pułapki dla miliardów istot duchowych zamieszkujących Ziemię. Postaram się udowodnić, że Bractwo Węża było najefektywniejszym na Ziemi narzędziem służącym utrzymaniu statusu rodzaju ludzkiego jako bezdusznego stworzenia przeznaczonego do pracy. Od początku swojego istnienia Bractwo i sieć jego organizacji pozostaje w nierozerwalnym związku ze zjawiskiem UFO. Skorumpowanie Bractwa oraz jego nadzwyczaj silny wpływ na ludzkie społeczeństwo było już oczywiste 2.000 lat przed Chrystusem, w starożytnym Egipcie - kolejnym przystanku w naszej podróży.
WILLIAM BRAMLEY -  ''BOGOWIE EDENU''.
« Ostatnia zmiana: Marzec 12, 2011, 21:47:25 wysłane przez janusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #74 : Marzec 12, 2011, 22:19:37 »

Bractwo Węża , tak , zapewne istnieje do tej pory.

Ale... obrazek , który zamieściłeś jest bardzo wyraźnym przekazem informacyjnym. Dotyczy nie całości wiedzy bractwa węża a tylko jednego aspektu. aspektu męskiego.

Bowiem , przedwieczny wąż to kundalini pramatka , która ma w sobie trzy zwoje nie jeden , jak ten na rysunku.
To drzewo ma bardzo widoczny akcent osobowości męskiej , a waż uzyska swoją pełnie wiedzy jak dotrze do księżyca ( symbol wiedzy żeńskiej i ziarna życia , kwiat czterolistny symbolizujący  wiedzę Venus z okręgiem wewnątrz ziarno miłości.

Czyli ten waż     ma długom drogę poznania wiedzy i połączenia się w pełnie z aspektem żeńskim , co cały czas do tej pory było bardzo skutecznie blokowane. Powiedzmy przez kopię prawdziwego Bractwa Węża.

Mężczyzna cały czas jest ograniczany w swoich możliwościach duchowych i fizycznych gdyż nie może sie połączyć z wiedzą aspektu żeńskiego ni w fizyczności , (czego symbolem jest księżyc) , ni w duchowości czego symbolem jest pradawny kwiat życia.

Reszta tej interpretacji z użyciem imion jest moim zdaniem nadinterpretacjom na miarę czyjegoś zrozumienia w danym momencie.

Po za tym krzyż w kole jest najstarszym symbolem Venus , jej pieczęciom symbolizująca władzę  miłości nad  żywiołami.
Różni ludzie dorabiają do tego znaku różne historie , bo nie wiedzą co znaczy , a znaczy zawsze to samo ; symbol władzy nad żywiołami , nad demonami i nad całym stworzeniem.

Ten kto posiada moc korzystania z niego ( jest to osiągnięcie własnej mocy energetycznej , mocy miłości) może władać całom fizycznościom.

Nie wiele pomoże samo rysowanie , gdy nie jest poparte mocą działania.
Rysunek w prosty sposób to przedstawia.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.082 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

julandia schoolmonster radiomms panzerdivisiontiger the-world-is-magic