Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 28, 2024, 14:39:11


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bractwo Węża  (Przeczytany 32366 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Maj 18, 2011, 20:04:34 »

Po przeczytaniu książki Bogowie Edenu jakiś czas nosiłem się z zamiarem utworzenia wątku poświęconego temu bractwu (nie mylić z organizacjami do których nawiązuje Wikiedia). Zacząłem jednak osobno od En-Ki'ego i En-Lil'a. Obie te postacie mają wiele wspólnego z tą organizacją. To bardzo ciekawa i tajemnicza "instytucja" działająca nieprzerwanie już od zarania istnienia współczesnych (czy też jak kto woli "biblijnych ludzi").
We wspomnianej książce jej autor William Bramley pisze o tej organizacji min. tak:




"W historii Adama i Ewy odnotowaliśmy ukazanie się węża.  Powszechnie uważa się, że był on nieprzyjacielem „Boga” – Szatanem, który przemienił się w gada.  Biblia sugeruje, że ludzie do dzisiaj nie lubią węży, a nawet boją się ich z powodu owej rzekomej transformacji Szatana w Ogrodzie Edenu.  Nie zapominajmy jednak, że historia Adama i Ewy ma wyłącznie charakter symboliczny.  Zatem wąż jest w niej również tylko symbolem, a nie rzeczywistym stworzeniem.

 Aby określić, kogo symbolizuje wąż, musimy ponownie wrócić do starszych, przedbiblijnych źródeł. Wynika z nich, że wąż miał w świecie starożytnym podwójne znaczenie symboliczne: jedno z nich dotyczyło „boga”-Nadzorcy Ea, stworzyciela i obrońcy rodzaju ludzkiego, drugie zaś reprezentowało wpływową organizację, z którą był on związany.

 Z wszystkich zwierząt czczonych przez starożytnych żadne nie było tak poważane jak wąż.  Stało się tak dlatego, iż był on godłem grupy, która posiadała duże wpływy na obu półkulach w społeczeństwach prehistorycznych.  Tą grupą było zdyscyplinowane Bractwo, którego członkowie upowszechniali wiedzę duchową i dążyli do osiągnięcia duchowej wolności.  Bractwo węża przeciwstawiało się sprowadzaniu ludzi do roli niewolników i zgodnie z egipskimi zapiskami usiłowało wyzwolić człowieka z więzów nałożonych nań przez Nadzorców.  Bractwo upowszechniało również wiedzę naukową i wspierało wybitnych artystów, którzy istnieli w wielu starożytnych społeczeństwach.  Dlatego wąż stał się symbolem czczonym przez ludzi a znienawidzonym przez Nadzorców.

 Mezopotamskie teksty wskazują, że założycielem Bractwa  był buntowniczy „bóg” Ea.  Ea i jego ojciec Anu posiedli dogłębną duchową i etyczną wiedzę.  Jej symbolem były drzewa z biblijnej opowieści o Adamie i Ewie.  Tak naprawdę biblijne symbole w postaci drzew zostały wzięte z wcześniejszych wyobrażeń mezopotamskich.  Występujący w nich owinięty wokół pnia drzewa wąż był identyczny z tym, którego przedstawiano później w Edenie.

 Tak więc widzimy, że to Ea jest tym domniemanym oskarżonym, który usiłował wskazać jednemu z pierwszych ludzi (Adamowi) drogę do duchowej wolności.  Jeśli Ea był prawdziwą postacią historyczną, jak uważali Sumerowie, to był najprawdopodobniej założycielem Bractwa Węża, którego zadaniem było zachowanie całej wiedzy, którą posiadał on i jego ojciec.  Być może Bractwo przyjęło węża za swój symbol dlatego, że pierwszy dom Ea na Ziemi został zbudowany na mokradłach, w których żyło dużo węży, zwanych przez Ea Wężowym Bagnem.

 Mimo wszystkich starań, zarówno legendarnemu Ea, jak i założonemu przezeń Bractwu nie udało się wyzwolenie rasy ludzkiej.  Starożytne teksty mezopotamskie, egipskie oraz biblijne podają, że „wąż” został bardzo szybko zwyciężony przez inne ugrupowania Nadzorców.  Biblia informuje nas, że wąż został pokonany, zanim ukończył swoją misję.  Nie udało mu się przekazać Adamowi i Ewie „owocu” z drugiego „drzewa”.  Ea (którego symbolem jest również wąż) został wygnany z Ziemi i był intensywnie oczerniany przez swoich przeciwników, aby nigdy więcej nie mógł zyskać szerokiej popularności u ludzi.  Jego tytuł „Księcia Ziemi” zmieniono na „Księcia Ciemności”.  Ludziom wmówiono, że jego jedynym celem było zagarnięcie wszystkich dusz i że to on jest winny całego zła dziejącego się na Ziemi.

 Mimo swojego pozytywnego stosunku do ludzi Ea wcale nie był przedstawiany przez Sumerów jako święty.  Wcale tak nie było.  Mezopotamskie teksty mówią, że posiadał szereg wad.  Można by go określić jako geniusza, który potrafił wiele zrobić i jednocześnie niefrasobliwie przewidywać konsekwencje swoich czynów.  Tworząc rasę robotników (Homo sapiens) nie doprowadził tego dzieła do należytego końca, dając wrogom potężne narzędzie duchowej represji."

Telegraficzny skrót tych informacji możemy znaleźć na tej stronie
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2011, 12:44:06 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1 : Czerwiec 29, 2011, 23:21:17 »

Bractwo Węża... , tak... wiedza dla wtajemniczonych , a to nic innego jak wiedza o energetycznej budowie Człowieka. O jego możliwościach związanych z ewolucją za pomocą rozwoju duchowego , powodującego transformacje wszystkich ciał oraz stworzenie następnego ciała "świetlistego " czyli subatomowego - energetycznego.

http://www.psychoenergoterapia.pl/energetyka/

A gdzie jest ten Wąż? To nic innego jak pramatka "Królewska Kobra" - Kundalini.
Informacja istnieje od wieków , jednak również od wieków jest utajniana i blokowana przez opcje , które nie chcą zęby Człowiek poznał informację o swoich korzeniach oraz o bezgranicznych możliwościach ewolucyjnych.

Bractwo Węża , czyli inaczej Bracia Węża..... , a Wąż to kto? Wężowa Bogini? Znana od pradziejów? Królewska Kobra? Czczona przez faraonów?

Dlaczego i kto to robi?

1. Bo uzyska wolność i nie będzie już niewolnikiem tworzącym energię zasilającą system władców , którzy w większości wypadków nie posiadają tych możliwości ewolucyjnych , gdyż zwyczajnie nie niosą w sobie "Iskry Bożej"

2.Czynią to ci , którzy są twórcami systemu władzy i utrzymywania niewolnictwa energetycznego ( bez tej energii emocjonalnej nie mogą istnieć i eksplorować kosmos) , oraz ci , którzy z powodu swojej niedojrzałości uczuciowej chcą być władcami za cenę sprzedawania wolności innych osób.


Kundalini jest wężową pramatkom , znana doskonale w rożnych rejonach ziemi , jej wzorzec zdeponowany jest w każdym Człowieku.
Kiedy się budzi splata ze sobą dwa pozostałe węże ( wzorce  plusa i minusa , lub męskości i kobiecości w nas).

Dawno temu w trakcie eksperymentu Atlantydzkiego oddzielono od siebie bliźniacze aspekty ( męski i żeński , które tworzyły doskonałą jednię).
Po eksperymencie rozpoczęły one oddzielne  i samodzielne istnienie  , tworząc nowe wzorce osobowościowe Energii. Czyli podwoiła się ilość Energii z "Iskrą Bożą".
Od tej pory każda Energia - Dusza zaczęła drogę rozwojową z dążeniem do doskonałości indywidualnie, dotyczy to III wymiaru.

Energia - Dusza , która zachowała swoją osobowość żeńską musi dojść ponownie do swojej doskonałości - harmonii poprzez uzyskanie ponownie całej wiedzy i mocy męskiej , którą utraciła przy rozdzieleniu.

Energia - Dusza, która zachowała osobowość męską musi ponownie uzyskać wiedzę i intuicję aspektu żeńskiego , którą utraciła podczas rozdzielenia.

Czyli kobieta  w trakcie swoich żyć musi ponownie "stać się mężczyzną' odbudować w sobie swój nowy aspekt męski , a mężczyzna identycznie tylko kobietą.

Informację tą przekazuje między innymi tradycyjny obraz Adama i Ewy z wężem i drzewem oraz owocem poznawania , którym jest jabłko. Inaczej wiedza WENUS zawarta w symbolice gwiazdy pięcioramiennej ( gniazdo nasienne jabłka).

Zamiast bać się węża należało by poznać jego prawdziwą symbolikę , oraz wiedzę , która jest w tych symbolach zawarta i przekazywana.

Bractwo Wężowe to pradawna szkoła wiedzy , która zejść musiała do podziemi , bo adepci jej byli prześladowani i zabijani by wiedza nie była przekazywana dalej.

Z tego co wiem  na ziemi istnieje nadal ta pradawna linia , ale wiedza jest przekazywana wyłącznie ustnie , bez żadnych zapisów. Zawsze są dwie osoby , które przekazują ją kolejnym adeptom.

Większość ludzi nie zna prawdy o Bractwie , wymyśla więc własne interpretacje , które nie są zgodne z prawdą.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2011, 18:22:10 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #2 : Czerwiec 30, 2011, 09:56:15 »

Darku proszę nie scalaj tych postów , bo ciężko się czyta takie długie posty.

Dla rozświetlenia prastarej wiedzy o "Wężowej Bogini" dodała bym jeszcze tą informację.
Praktycznie wszystkie dawne ludy na całej ziemi kiedyś ją posiadały.
Różne religie dążyły przez wieki do zniszczenia jej i zatarcia śladów o niej.

"Wężowa Bogini" zwinięta jest u podstawy kręgosłupa wokół pierwszej  czerwonej czakry życia.
Jej barwy to czerwień i delikatny cyklamenowy róż , to ona jest MER ... Matka prawzorzec życia.

"Śiwa Mantram, Mahamantam: Om Namah Śivâya!

Wężowa Bogini Manasa

Bogini Manasa (bengalski: Manasza) - ludowe bóstwo hinduskie, bogini świętych węży, nagów, współcześnie czczona głównie w Bengalu i północno-wschodniej Indii stanowiąc pewną formę praktyk z Himawatu. Chroni przed ukąszeniami przez węże, ale również związana jest z płodnością i pomyślnością, czuwa nad rytem zaślubin. BoginiManasa jest mityczną siostrą Vasuki (Wasuki), boskiego króla N?gas (węży) i żoną mędrca Jagatk?ru (Jaratk?ru) Ryszi. Znana jest także jako Vishahara (niszczycielka trucizny), Jagadgaur? (Piękno świata), Nity? (wieczna) and Padmavati (Lotosowa). Takie same przymioty niesie sobą z Niebios Bogini Himawanti.

Indyjska Biała Kobra - Śukla Naya-Naya (do 6 metrów)

Biała kobra indyjskaBogini Manasa Dewi to Wężowa Strażniczka Świątyni Boga Śiwa dająca oświecenie. Królowa Naga Loki. Władczyni Strażniczek Wężowych. Bogini szamańskich plemion Adiwasi. Manasa to bram.-hind. bogini węży, bóstwo płodności, także chroniące przed ukąszeniami węży. Zwykle uważana za córkę wieszcza Kaśjapa i Kadru, siostra Wasuki i Ananta. Wahaną czyli pojazdem bogini Manasa jest wąż, ściślej kobra znana jako naga. Manasa przypomina buddyjską Dźanguli.

 

Wężowa Bogini, Manasa, bogini węży, opiewana jest w poematach narracyjnych zwanych mangalami, które powstawały od XV do XIX wieku w Bengalu. Czczona we wsiach pod wieloma imionami i postaciami, Bogini Manasa ma niewątpliwe związki z przedaryjskim kultem Bogini Matki. Wiele źródeł szczegółowo omawia mit o Bogini Manasa, dowodząc jego związku z pradawnymi wierzeniami szamańskimi. W Indii obchodzone jest ezoteryczne święto podczas którego wężowe panny pojawiają się na ziemi pod postacią cnotliwych dziewcząt.

 

Dewi Manasa pierwotnie była boginią czczoną przez Adiwasi. ?div?s? to pierwotni plemienni mieszkańcy Indii, żyjący bez kast i cywilizacji, głównie w lasach i w górach, mający własną religię różną od hinduizmu. W późniejszym okresie kult Manasa został przejęty szerzej przez hinduizm ludowy.

Bogini Manasa przedstawiana jest jako kobieta pokryta wężami, stojąca na wężu lub siedząca w pozycji lotosu, często pod baldachimem utworzonym z kapturów siedmiu białych kobr. Bywa także przedstawiana z synem Ast?ka trzymanym na łonie czy kolanach. Uważana lokalnie bądź za córkę Boga Śiwa, bądź za córkę wieszcza Kaśjapa. Przedstawiana jako bogini Trzeciego czy raczej Pojedyńczego Oka, widząca wieszczka, szamanka. Kult Bogini Manasa jest wyrazem indyjskiego bardzo starożytnego szamanizmu, związanego z Królową Himalajów.

 

Wąż był, po krowie, najbardziej czczonym w Indiach starożytnych zwierzęciem. Jego kult wiązał się nie tylko ze śmiercią, ale też płodnością. Wąż symbolizował regenerację, nieśmiertelność. Jako związany z dającymi początek życiu ziemią i wodą, kojarzony był z inicjacją, czyli z Dikszą. Ponadto związek z bezpostaciową wodą, żywiołem chaotycznym, poprzedzającym uporządkowany świat, sprawił, iż węża kojarzono z pierwotnym kosmosem, stanowiącym zalążek bytu. Taka koncepcja wyraźna jest w wisznuickiej symbolice Śesza, węża - Bezkoniecznej Reszty - unoszącego się na powierzchni praoceanu, dźwigającego na swym grzbiecie uśpionego Boga Wisznu - Zbawiciela.

Wężowe bóstwa, nagowie, dowolnie mogą zmieniać kształty. Zwykle ukazywały się pod postacią człowieka o wężowym ogonie, przystrojone w liczne klejnoty. Nagini, kobiety nagów, cechuje nadzwyczajny urok i wdzięk. Często zdarzało się, że poślubiały mężczyznę ze śmiertelnego rodu i dawały mu potomstwo. Wśród indyjskich sadhu dobrze jest znana umiejętność rozpoznawania pochodzenia duszy z rozmaitych linii ewolucji, w tym z linii nagów. Można po znakach i cechach twarzy, dłoni, stóp oraz budowie ciała stwierdzić z jakiego gatunku istot jest dusza.

Bogini Manasa symbolizuje kobiety święte, które podobnie jak Bóg Śiwa medytują otoczone jadowitymi kobrami. Kult Bogini Manasa jest najbardziej aktywny w porze deszczowej, kiedy także węże są aktywne. Wyznawcy Bogini często hodują węże, a także odnoszą się z wielką czcią do wszelkich wężowych stworzeń wspomnianych w mitach.

Śri Manasa jest czczona rytualnie w czasie święta Nag Panchami (Naga Pańćami) - Święta Węży w czasie hinduskiego miesiąca Śravan (lipiec-sierpień). Bengalskie kobiety przetrzegają postu (vrata) w tym dniu oraz składają ofiarę z mleka przy norach węży, nagów, którymi są w Indii także pewnego gatunku kobry. Jako symbolu Bogini Wężowej używa się często konaru drzewa, kopca ziemnego lub węża usypanego z ziemi. 

Zarówno wężom jak wężowym bóstwom w porze deszczowej oddaje się cześć w trakcie wspomnianego święta Nagapańćami. Celebrowane jest ono piątego dnia jasnej połowy miesiąca Śrawana czyli w czasie przybierającego po nowiu księżyca. W jego trakcie składa się nagom ofiarę z mleka i owoców i maluje się ich wizerunki. Czasem obwodzi się domostwo ochronnym kręgiem, którego zadaniem jest mocniejsze zapobieżenie wślizgnięciu się do wnętrza jadowitych węży. 

W trakcie święta Nagapańćami zakazana jest praca na polu, bo w jej trakcie może dojść do przypadkowego zranienia węża. Legenda opowiada o wieśniaku, który złamał tabu, a gdy orał pole, natrafił na wężowe gniazdo i nieświadomie zabił kilka młodych. Ściągnął na siebie zemstę wężowej samicy, która ukąsiła śmiertelnie nie tylko jego, ale i jego rodzinę za wyjątkiem dziewczynki, która wężom oddawała cześć.

Królem nagów jest Wasuki Dewa. To on posłużył za sznur w trakcie ubijania oceanu mleka. To również Wasuki wedle niektórych mitów z nasienia Śiwa Boga stworzył wężową boginię Manasa Dewi, najprawdopodobiej w kolejnej inkarnacji zrodzonej także z wieszcza Kaśjapa i jego małżonki.

Tradycja duchowa Bractwa Himawanti wspiera rozmaite formy pracy w aspektami Wężowej Bogini. W tantrycznym podejściu Królowa Nagów jest pojmowana jako boska ogniowa energia Kundalini powodująca, kiedy się tylko uaktywni w człowieku, wzrost aktywności i możliwości, ochocze wielbienie Boga, a także manifestacje siddhi, czyli boskich charyzmatów. Osoba przejawiająca Kundalini potrafi dużo pracować, jest twórcza i nie odczuwa zmęczenia. Kundalini roznieca ogień poświęcenia i ofiary, a także powoduje przepływ boskiej miłości."

http://www.himawanti.eu/page2.php


MER KA BA to żadna tajemnica harmonijne połączenie energetyczne w jednie pierwotnego wzorca życia zdeponowanego w czakrze podstawy , fizycznego ciała , które przemieni się w ciało świetliste i Duszy.

Zespolone ze sobą w świetlisty , kryształowy pojazd , dają możliwość bardzo szybkiego  poruszania się naszej świadomości w najdalszych rejonach kosmosu.
Naprawdę jest to błyskawiczne przemieszczanie się świadomości , która zachowuje całą swoją pamięć.
Osiągnięty poziom energetyczny ( inaczej wypełniony na maksa nasz GRAAL) jest już stałym poziomem , który nie traci energii, bo potrafi korzystać bioplazmy ( nie wiem jak to inaczej nazwać , może energia miłości bezwarunkowej otaczająca nas?) kosmicznej.
Świadomość -Energia - Dusza  , która  może korzystać z tych mocy potrafi materializować i dematerializować wszystkie zapisane w swojej pamięci rzeczy , możne błyskawicznie przemieszczać się gdzie tylko chce.

Takiego stanu nie można się nauczyć , nie zrobi tego absolutnie żaden nauczyciel , to zwykle oszustwo , taki stan i te możliwości się osiąga osobiście , przez etyczne życie i pokonywanie trudności , które stają w naszym życiu przed nami.

Nawet sportowiec posiadający super trenera , formę swoją musi osiągnąć osobiście dzięki mozolnym codziennym ćwiczeniom , nikt za niego nic nie zrobi i nic nie osiągnie. Pomimo wykładów i przekazania wielu technik , jednak żadna jest na nic gdy nie ma siły , mocy użycia jej.
 Z MERKABA jest trochę inaczej , bo tu techniki nie są przydatne to zwodzenie złudzeniami , ( w tej subtelnej przestrzeni już nie działają) , tu trzeba zwyczajnie osiągnąć osobistą moc energetyczną i nic więcej.
Reszta to naturalny proces zmian energetycznych w ciałach ( Jezus osiągnął ten stan , stworzył Merkaba i wpisał tą możliwość w pole morfogenetyczne. By nam umożliwić również tą opcję , czyli otworzył 9 bramę do wejścia w 4 wymiar dla całej Ludzkości. 

Szczerze mówiąc jest On jedynym nauczycielem posiadającym wiedzę całkowitą dla naszego wymiaru , który może o niej powiedzieć innym Ludziom , ale , każdy musi osiągnąć ją sam.

Dotychczasowi nauczyciele ( dawni) duchowi osiągali stan Merkaba częściowy oparty tylko na energii emocjonalnej związanej z mocą 3 czakry. Jest to słaba moc w porównaniu z mocą miłości bezwarunkowej i potrzebuje ciągłego zasilania , czyli powrotu w świat materialny po energie o potencjale jej niezbędnym ( emocje, obniżona miłości bezwarunkowa do poziomu miłości uwarunkowanej).


Dlaczego? Z dwóch powodów;


1. Nie wyewoluowana materia ( system merydianów , system nerwowy) , który nie jest w stanie obecnie wytrzymać ( poza nielicznymi wyjątkami) przepływu potencjału energetycznego miłości bezwarunkowej. To jest naprawdę energia dla nas jeszcze o niewyobrażalnej pełnej mocy. W tym wymiarze nie jesteśmy w stanie z niej korzystać.

2. Jeszcze nie potrafimy z niej tworzyć i ponosić konsekwencji naszej twórczości. W dalszym ciągu większość jest zablokowana strachem , oraz własnymi emocjami , które powodują walki przeróżne o dominacje.
Z możliwością korzystania z takiej mocy przez ludzi o niskim poziomie etyczno moralnym ( który jest obecnie)   świat  przestał by istnieć w ciągu małej chwilki.   

Współcześni ludzie dorośli fizycznie ( w większości) to w dużej mierze jeszcze emocjonalne i uczuciowe dzieci. Dzieci się edukuje najpierw a nie daje im do rąk narzędzi mogących zniszczyć istniejące życie.

Obecnie każde zdarzenie życiowe ( dla mnie było w ostatnim Egipcie oraz kolejnych krajach po nim) to egzamin dojrzałości , ten końcowy przed przejściem do następnego poziomu rozwoju z następnymi możliwościami nauki tworzenia oraz stwarzania.

O tym wszystkim mówi dawna szkoła " Bractwa Wężowego" , były one na całej ziemi , szczególnie w pradawnych miejscach mocy, do których przybywali pielgrzymi ze wszystkich stron Światów.

Każda kolejna Epoka miała bardziej aktywne inne czakramy ziemi , bo inne wzorce wzmacniały i generowały inne elementy potrzebnej do rozwoju wiedzy.
To piękny , stary i przebogaty temat , zawiera niesamowitą wiedzę , bardzo obszerny, może jeszcze kiedyś do niego wrócę.

Symbolika Węża zanim zaczniemy prawdziwą dyskusję warto poznać symbolikę węża.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2188

Kiara Uśmiech Uśmiech



« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2011, 14:02:27 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Czerwiec 30, 2011, 14:07:36 »

>Kiaro<m albo nie przeczytałaś wstępnych informacji, albo chcesz zmienić/zaciemnić temat.
O MERKABIE istnieją już odpowiednie wąteki i ostatnio też rozwinęła się dyskusja w wątku: Warsztat MERKABA (Kwiat Życia) z Tomem de Winter w Warszawie.
W tym układzie chodzi o organizację, która w swych założeniach nosiła się szczytnym celem pomocy ludziom zniewolonym i poniżanym przez En-Lila i jego zwolenników.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2011, 15:27:23 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #4 : Czerwiec 30, 2011, 17:33:48 »

Ależ doskonale zrozumiałam temat i o nim cały czas piszę o dawnej , pierwotnej  wiedzy związanej z Bractwem Węża , która bezpośrednio odnosi się do MERKABA.
Ta wiedza była propagowana przez to Bractwo , ona a raczej osiągnięcie stanu MERKABA uwalnia ludzi z wielo tysiącletniego niewolnictwa.

Została ona jak mnóstwo rzeczy  ograbiona z prawdy przez dotychczasowych władców i opiekunów i podawana w fałszywy manipulatorski sposób.
To wszystko.
Bractwo Wężowe - dawne , pradawne  krzewiło wiedzę związaną z Ludzkim rozwojem duchowym , który dawał ludziom wolność na wszystkich poziomach istnienia.
Gdzie są jakieś 100% dowody na poniżanie Ludzi przez En- Lila? Czy je posiadasz? Czy też piszesz aby pisać?

Dawne i współczesne przeróżne organizacje i szkoły przejęły dawne nazwy i deprawują je fałszywa zmanipulowaną informacją dla własnych korzyści , dzieje się tak już od wielu tysiącleci.
Dlaczego?
Bo w ten sposób od wieków kodują w świadomości ludzi fałsz i strach przed prawdziwymi rzeczami , które stanowią dla nich ewolucyjną drogę wyzwolenia.

Poczytaj więcej proszę , dowiedz się o 13 znaku zodiaku Wężowniku , o przekazie energetycznego wzorca z kosmosu , który wzmacnia zwiniętego węża u podstawy kręgosłupa. Oraz o tym iż to ten wąż jest naszą drogom do uzyskania wolności , bo dzięki jego energii możemy stworzyć MERKABA , nasz świetlny pojazd.

Jest to ni mniej ni więcej wiedza Braterstwa Węża , która prowadzi Ludzkość do wolności.
Wężowi Bracia to Enlil i Enki ich obydwu energia jest naprawdę niezbędna w ewolucji Ludzkości. Energia..... energia to również wiedza.

Może warto zastanowić się dlaczego kobieta jest władczynią węży i co niesie w swoim przekazie ta figurka?

http://w176.wrzuta.pl/obraz/1X90UfB3JF9/bogini_z_wezami


Kiara Uśmiech Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2011, 18:36:15 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #5 : Czerwiec 30, 2011, 20:46:21 »

Witaj Kiaro
piszesz
Cytuj
Może warto zastanowić się dlaczego kobieta jest władczynią węży i co niesie w swoim przekazie ta figurka?

http://w176.wrzuta.pl/obraz/1X90UfB3JF9/bogini_z_wezami

Kobiety potrafią pobudzić węże ,jakby nie było Mrugnięcie
Ta z obrazka ma na biodrach przepaskę wyrażającą fraktalność wszechświata oraz - narodziny doskonałości. Mniemam iż w czasach,kiedy ją wyrzeźbiono ważnymi atrybutami kobiety były pełne piersi ( pełne mleka) oraz krągła miednica gwarantująca udany poród. Poza tym, że były to cechy bardzo praktyczne to jeszcze stanowiły kanon piękna i niosły głębszą, ezoteryczną wiedzę o świecie. To kobieta , dawczyni życia była odpowiedzialna za jego podtrzymywanie i rozwój. Cóż może być bardziej świętego ?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2011, 20:46:38 wysłane przez east » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Czerwiec 30, 2011, 21:42:55 »

Tak, możemy czcić kobietę jak niegdyś czczono fallusa. Mrugnięcie

Cytat: Kiara
Gdzie są jakieś 100% dowody na poniżanie Ludzi przez En- Lila? Czy je posiadasz?

Czy je posiadam? Pozwól, że posłużę się Twoim zwrotem; "Poczytaj więcej proszę ".
Zapewne nie przerobiłem jeszcze wystarczającej ilości lektur w tym temacie i dufam, że nikomu z obecnych nie dane to jest, jednak dotychczasowa jest wystarczająca by wyrobić sobie zdanie o En-Lil'u (tym fizycznym  Mrugnięcie - bo wciąż do tego nawiązuję.

Cytuj
Czy też piszesz aby pisać?

Niekiedy mam wrażenie, że posiąwszy pewną wiedzę na "te tematy" i dotarłszy do "Myślicieli" zatrzymałaś się. Jakby nałożyli Ci klapki na oczy. Nie twierdzę, że już pozjadałem wszystkie rozumy, jednak nie zatrzymuję się w miejscu ze względu na sympatie osobiste.

Cytuj
Wężowi Bracia to Enlil i Enki ich obydwu energia jest naprawdę niezbędna w ewolucji Ludzkości.

Skąd te informacje?
Oni od zawsze byli jak "+" i "-", i tam, na ich rodzimej Nibiru (czy jak tę planetę jeszcze nazwać), i tu na Ziemi.
Ta "konkurencja" utrzymała się do samego końca czyli do wyeliminowania En-Kiego przez gloryfikowanego przez Ciebie En-Lil'a.
Po usunięciu En- ki'ego, En-Lil systematycznie i skutecznie zdominował "Bractwo Węża" i zaczął wypaczać jego pierwotny cel poprzez wprowadzenie wielu kłamliwych nauk i organizacji (Różokrzyże, Templariusze, Rycerze Krzyża, Rycerze Maltańscy, nie wspominam o niechrześcijańskich Duży uśmiech Mrugnięcie, itp.) - wszystkie, choć na pierwszy rzut oka  bardzo różne, wciąż krzewią "uciemiężenie" ludzkości - do dziś dnia.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #7 : Czerwiec 30, 2011, 21:43:53 »

A gdzie jest ten Wąż? To nic innego jak pramatka "Królewska Kobra" - Kundalini.
W kwestii wężów i kobry, słyszałem kiedyś jak ktoś opowiadał, że pewne mała grupka osób dała się naciągnąć na zasponsorowanie wycieczki do jednego ze starożytnych miejsc, bo... mieli tam przylecieć ufioki /statek kosmiczny/ wraz z nim kobra aby przekazać jakąś wiedzę... Jak myślicie na ile w tym mogło być prawdy?
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #8 : Czerwiec 30, 2011, 21:50:12 »

Darku piszesz
Cytuj
Tak, możemy czcić kobietę jak niegdyś czczono fallusa. Mrugnięcie

To mrugnięcie na końcu mam nadzieję ,że przemyślane. Bo co jest w tym złego, że czcimy kobiety , że oddajemy im należne miejsce w rzeczywistości ?
Nie mam tu na myśli wyłącznie praktycznych aspektów, ale też na przykład tzw kobiecą intuicję. Faceci z intuicją mają na bakier raczej. A może to tylko moja projekcja ? Może się mylę .. lecz uzupełniamy się przecież i należy dziś przywrócić właściwe proporcje. Każdy z nas w końcu kocha matkę Ziemię.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #9 : Czerwiec 30, 2011, 21:54:04 »

Nie mam na myśli czczenia w formie religijnej. Nie mam też nic przeciw należnej im (kobietom) godności i szacunku,mówię tylko o wypaczeniu.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
acentaur


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #10 : Czerwiec 30, 2011, 22:21:44 »

Darek,
dobrze rozumujesz, nie można się "duchowości" wyuczyć klepiąc bezmyślnie cytaty z mniej czy bardziej świętych ksiąg. Nie można wyuczyć się formuł na pamięć i klepać je przy każdej okazji, myśląc że trafiają do boga, który rzekomo tylko na to czeka.
Winno się wszystko przełożyć na własne slowa, nawet to co najbardziej święte, a moze właśnie najbardziej to. I w tym co pozostanie dla Ciebie zrozumiałe, w jakiś cudowny sposób zanikną cudy.
Dopiero wtedy zaczniesz budować to nowe, co dla Ciebie jest najważniejsze.

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #11 : Lipiec 01, 2011, 00:27:43 »

No i proszę ... jak to co niektórzy symbolikę dosłownie czytają a później same żale się budzą za brak literalności.
Ma to swoją nazwę w lecznictwie uzależnień z bogatym wytłumaczeniem stanów powodujących wszelakie nieprawidłowości odbiorow rzeczywistości.

Ale temat nie o tym, więc wróćmy do niego za moment.

Kobra egipska i to ta olbrzymia bowiem istnieje opowiadali mi o niej ludzie współcześnie żyjący w Egipcie , jedni widzieli ją a inni jej olbrzymie ślady na piasku. A byli to ludzie nie korzystający w swoim życiu z żadnych używek wpływających na świadomość.
A druga sprawa statki powietrzne ( nie samoloty)  te z kosmosu, byłyśmy w pewnym miejscu  , w którym dzieją się bardzo dziwne rzeczy i one są w tle krajobrazu codziennością.
Miejscowi nie zwracają już na nie żadnej uwagi , są i już ,można je zobaczyć zarówno w dzień jak i w nocy. Co niektórzy z nas uwiecznili na zdjęciach.
To była tylko mała dygresja , więcej ich nie będzie, bowiem dyskusji na temat miało nie być a jak widać są i to  z nieprawdziwymi informacjami gdzieś w tle.

Darek nie o cześć i gloryfikowanie fizycznych akcentów kobiecości czy męskości chodzi ( to już było i jest w tantrach) a o symbolikę informacji dotyczącą wiedzy , którą Człowiek ma osiągnąć.

Zabawa energiom seksualną ( o tym też było) jest miła w odbiorach ludzkich ale nie prowadzi do oświecenia , lecz stanowi jego blokadę.

Bowiem wąż- kundalini nigdy nie podnosi się po wyżej 3 czary w tych rytuałach , dochodzi do niej i opada. I tak w kolo bez możliwości jej przekroczenia.
Bowiem seks to domena emocjonalności , emocje nim władają  , powodując uzależnienia orgiastyczne.

Wiedza pełna to pełna kompletna zarówno wszystkiego o + jak i - , tak więc o przestrzeni Enki jak i o przestrzeni Enlila , nie można pominąć żadnej chcąc osiągnąć doskonałość.

Chyba to ewidentne iż do poznania matematyki niezbędne jest zarówno dodawanie jak i odejmowanie. Przestrzeń plusa i minusa oddzielona jest neutralnością , punktem zero , który jest dobrym znakiem dla obydwu działań, wzmacniając je lub osłabiając.

W rzeczywistości tą neutralnością mogącą towarzyszyć obydwu przestrzenią jest miłość , cała wiedza o miłości na ich tle.
Z jednej strony  pomniejsza się będąc uwarunkowaną. Z drugiej strony powiększa swoją wibrację stając się bezwarunkową. Jednak cały czas jest to miłość , bez niej życie by nie istniało.

I to jest również wiedza przekazywana przez pierwotne  "Bractwo Wężowe".


Wiedza? No cóż istnieje ona wyłącznie po osobistych doświadczeniach informacji na temat....
W innym wypadku są to tylko informacje bardziej , lub mniej zrozumiałe , bardziej lub mniej możliwe do zaakceptowania własnym rozumem.

To tak jak oglądanie słonia przez mrówkę , myszkę i kota, każdy widzi coś innego z własnej perspektywy i dla każdego ten sloń jest czymś innym.
Do momentu aż wszyscy staną razem w miejscu z którego widać całego słonia, ale do tego miejsca trzeba dojść i bywa to przeogromnym wysiłkiem , przeogromną pracą nad sobą.

A puki tego momentu nie ma? Są interpretacje rzeczywistości na sposób możliwy i czytelny dla interpretującego.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Wracając jeszcze na chwilkę do Myślicieli ( którzy ta bardzo intrygują co niektórych) , otóż ta grupa Zaświatowych Energii nie narzuca nigdy nikomu swojej wiedzy , a co za tym idzie nie zamyka nikomu zrozumienia niczego przez swój jej ogląd.
Oni pozostawiają info , które staje się inspiracją rozwojową tylko dla tych  , którzy wybrali tą drogę.

Nie ma tam ani nakazów ani zakazów i nikt nie uzyska od nich wartościowania innych ( choć by tupał nie wiem jak nogami) wybierać należy samemu. Wedle odczuć , co jest dla kogoś najlepsze i iść tą drogom ufając sobie.
To wszystko. 
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #12 : Lipiec 01, 2011, 10:55:07 »

Cytat: Kiara
No i proszę ... jak to co niektórzy symbolikę dosłownie czytają a później same żale się budzą za brak literalności.

Nie wiem, czy ja się pogubiłem, czy ktoś inny?
Podkreśliłem jednoznacznie, że mam na uwadze materialny, fizyczny wydźwięk tego tematu, zapisany na kamieniu bądź glinie. To literalne doniesienia i na tę chwilę nie interesują mnie "duchowo religijne" postrzegania.
Faktem jest, że wspomniani bracia rzeczywiście istnieli i działali, tu na naszej Ziemi. Faktem też jest, że wciąż ze sobą rywalizowali. I o tych rzeczywistych faktach rzecz.
Można to oczywiście mitologizować, nadawać tej historii różne duchowe znaczenie, ale proszę- już może w innym wątku. Uśmiech

Cytuj
Ma to swoją nazwę w lecznictwie uzależnień z bogatym wytłumaczeniem stanów powodujących wszelakie nieprawidłowości odbiorow rzeczywistości.

Jeśli chęć trzymania się aspektu historycznego jest oznaką choroby psychicznej, to tak, jestem psycholem i jak na tę chwilę dobrze mi z tym. Nie będę jednak oceniał innych, którzy za wszelką cenę chcą propagować swój "duchowy" ogląd sprawy. Mrugnięcie Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
ptak
Gość
« Odpowiedz #13 : Lipiec 01, 2011, 11:04:57 »

Cytat: Kiara
No i proszę ... jak to co niektórzy symbolikę dosłownie czytają a później same żale się budzą za brak literalności.
Ma to swoją nazwę w lecznictwie uzależnień z bogatym wytłumaczeniem stanów powodujących wszelakie nieprawidłowości odbiorow rzeczywistości.

Jest tylko mały problem z ustaleniem tej rzeczywistości. Różnorakie jej odbiory raczej wskazują na brak stabilności i prawidłowości
w tym zakresie. I nie ma to nic wspólnego z psychiatryczną diagnozą, która także jest jednym z wielu, narzuconych spojrzeń na
rzeczywistość.

Rzeczywistość nie jest przecież monolitem, ani my skostniałymi strukturami. I całe szczęście. Inaczej DUCH straciłby swoje twórcze
aspekty. A tego chyba nie chcielibyśmy.  Mrugnięcie
Człowiek również, albo rozwija się poprzez indywidualne patrzenie albo kostnieje pozwalając na cudze tłumaczenie rzeczywistości.
Zawsze jednak wybór jest nasz, skutki tegoż również.

Myśl nie zna granic, zaś świadoma istota jedynie przez własny portal, czyli siebie samą sięgnąć może nieskończoności.
Bo to w nas przenicowuje się Duch. Jesteśmy jego czarnymi dziurami tworzącymi nową jakość w niezmierzonym potencjale możliwości.
Szukając Stwórcy na zewnątrz, gubimy sens siebie samych.  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 11:14:34 wysłane przez ptak » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #14 : Lipiec 01, 2011, 12:10:05 »

To była tylko mała dygresja , więcej ich nie będzie, bowiem dyskusji na temat miało nie być a jak widać są i to  z nieprawdziwymi informacjami gdzieś w tle.
Ale o czym mówisz? Do jakich wydarzeń się odnosisz? Czy byłaś ich uczestniczką skoro zarzucasz nieprawdziwość opisowi?

Zabawa energiom seksualną ( o tym też było) jest miła w odbiorach ludzkich ale nie prowadzi do oświecenia , lecz stanowi jego blokadę.
Hmmm... znam z opowieści [być może znowu usłyszę że kłamliwych] jak pewna "oświecona" [cudzysłów, bo we własnym mnienaniu za takową uchodzi] starsza kobieta mówiła coś wręcz przeciwnego swojemu sporo młodszemu znajomemu gdy miała ochotę na zbliżenie/obmacywanko. Zapewniała, że to ma ich otwierać na poszerzenie świadomości, oświecenia i takie tam dyrdymały.

ps. Wracając jeszcze na chwilkę do Myślicieli ( którzy ta bardzo intrygują co niektórych) , otóż ta grupa Zaświatowych Energii nie narzuca nigdy nikomu swojej wiedzy ,
bo... mają od tego swoich ludzi?
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #15 : Lipiec 01, 2011, 13:06:15 »

Cytat: Arteq
Hmmm... znam z opowieści [być może znowu usłyszę że kłamliwych] jak pewna "oświecona" [cudzysłów, bo we własnym mnienaniu za takową uchodzi] starsza kobieta mówiła coś wręcz przeciwnego swojemu sporo młodszemu znajomemu gdy miała ochotę na zbliżenie/obmacywanko. Zapewniała, że to ma ich otwierać na poszerzenie świadomości, oświecenia i takie tam dyrdymały.

Ktoś kiedyś twierdził, iż w tym wcieleniu pojawił się po to, by w fizycznym świecie urzeczywistnić wzorzec miłości idealnej.
Między kobietą a mężczyzną. By inni mogli czerpać wzór. 

Osoba, która tak twierdziła, po rozpadzie małżeństwa wciąż jest samotna. Może Stwórca zmienił plany?
A może przeznaczenie zostało źle odczytane? Któż to wie?
Szkoda, że ludzkość kocha się na ślepo, bez wzorca.

Ale to tylko opowieści.  Mrugnięcie
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #16 : Lipiec 01, 2011, 14:02:25 »

No i wracamy do opowieści o "Bractwie Węża". Uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #17 : Lipiec 01, 2011, 14:37:13 »

No i proszę jakie ploty ( bo żadnych prawdziwych i potwierdzonych informacji w tych rewelacjach nie ma, ni krzty najmniejszej) fascynują i pobudzają naszych  "wspaniałych"  forumowiczów sensacje , które sami tworzą i opisują.
Wręcz rewelacja , może jakieś inspiracje do scenariusza jakiejś opery mydlanej?

Ktoś dawno temu powiedział.....  "zgubi cię , nie to czego nie wiesz , ale to co uważasz za prawdę a nią nie jest..... "

Wracając do Bractwa Wężowego i co dalej? Uśmiech Uśmiech


Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. W sumie smutne  że jaki kolwiek temat pojawiający się z wiedzą , która może być inspiracją wyjścia z uzależnień i niewoli władców naszych i "opiekunów" jest natychmiastowo blokowany i rozmydlany przez odwrócenie od niego uwagi.
Kto to robi?
Świadomi tego lub nie współpracownicy sił dla których Człowiek wolny i silny oraz świadomy  jest zagrożeniem istnienia.
Radziła bym , by każdy popatrzył na siebie i przez maleńką chwilkę zastanowił się nad tym co robi? W jakim celu? I ta naprawdę czemu to sluży ? Jakie skutki powoduje?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 15:08:27 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #18 : Lipiec 01, 2011, 14:54:29 »

Kiaro piszesz
Cytuj
...piszę o dawnej , pierwotnej  wiedzy związanej z Bractwem Węża , która bezpośrednio odnosi się do MERKABA.

A w skrócie tak - co Bractwo Węża uznawało za MERKABę ?

Cytuj
Ta wiedza była propagowana przez to Bractwo , ona a raczej osiągnięcie stanu MERKABA uwalnia ludzi z wielo tysiącletniego niewolnictwa.

Została ona jak mnóstwo rzeczy  ograbiona z prawdy przez dotychczasowych władców i opiekunów i podawana w fałszywy manipulatorski sposób.
To wszystko.
Bractwo Wężowe - dawne , pradawne  krzewiło wiedzę związaną z Ludzkim rozwojem duchowym , który dawał ludziom wolność na wszystkich poziomach istnienia
.

To przemiłe ze strony  Bractwa, ale w takim razie jak to się stało, że ludzie odrzucili wolność na wszystkich poziomach istnienia ? Bo przecież wiedza ta powszechna nie jest.
 Może wiedza przekazywana była niepełna, może jej czegoś brakowało ? Na przykład solidnych, racjonalnych podstaw naukowych. Nie da się bowiem zbudować domu na przeczuciach zupełnie pomijając logikę i materię.

Dopiero dziś mamy narzędzia  - fizykę i matematykę, których uniwersalny język opisuje rzeczywistość do tego stopnia precyzyjnie ,że nie trzeba uciekać się do mistycyzmu czy magii ,aby wyjaśnić jak funkcjonujemy.

 Dziś na przykład "energia wężowa " vel "ki" czy też tzw meridiany można wyjaśnić działaniem sieci światłowodów wplecionych w skomplikowany układ nerwowy człowieka. Można tą energią sterować , można uzdrawiać wygaszając niechciane częstotliwości a wzmacniając korzystne dla organizmu i całej społeczności. Dosłownie - wejrzenie w siebie we własny organizm porządkuje również świat w ludzkich głowach. Dzięki istnieniu sieci światłowodowej infostrady 50 trylionów komórek Twojego organizmu jest w stanie zgodnie współpracować dla korzyści rozwoju całości.  Jest się czego uczyć od własnego ciała Uśmiech

Dariuszu, piszesz
Cytuj
Mezopotamskie teksty wskazują, że założycielem Bractwa  był buntowniczy „bóg” Ea.  Ea i jego ojciec Anu posiedli dogłębną duchową i etyczną wiedzę.  Jej symbolem były drzewa z biblijnej opowieści o Adamie i Ewie.  Tak naprawdę biblijne symbole w postaci drzew zostały wzięte z wcześniejszych wyobrażeń mezopotamskich.  Występujący w nich owinięty wokół pnia drzewa wąż był identyczny z tym, którego przedstawiano później w Edenie.

 Tak więc widzimy, że to Ea jest tym domniemanym oskarżonym, który usiłował wskazać jednemu z pierwszych ludzi (Adamowi) drogę do duchowej wolności

Pozwoliłem sobie na dokonanie pewnego porównania. Otóż opowieści z Mezopotamii ,gdyby je przełożyć dziś na język bardziej naukowy (o którym wyżej wspomniałem ) mogły rzeczywiście opisywać konstrukcję systemu nerwowego (drzewa, rozgałęzienia ,aksony , dendryty ) w który wplecione były "węże" czyli system mikrotubul ( światłowody ) . A to już świat znajduje w kwantowej biologii Uśmiech
Co tak na prawdę przewodzą w nas światłowody ? Otóż informację. Niektóre szkoły uważają, że świadomość.
Mamy więc tutaj "węża" i "wężowe bractwo" , które nauczało o .. świadomości.

Starożytni "bogowie"  w pełni zasłużyli na swoje ówczesne miano "bogów". Ten bowiem ,kto taką wiedzę posiadał i potrafił ją w praktyce zastosować ( do czego ludzkość dopiero zmierza powoli) ten miał prawdziwą władzę nad sobą i materią. Prawdziwą wolność.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 15:27:09 wysłane przez east » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #19 : Lipiec 01, 2011, 15:27:14 »

Cytat: Kiara
No i proszę jakie ploty ( bo żadnych prawdziwych i potwierdzonych informacji w tych rewelacjach nie ma, ni krzty najmniejszej) fascynują i pobudzają naszych  "wspaniałych"  forumowiczów sensacje , które sami tworzą i opisują.
Wręcz rewelacja , może jakieś inspiracje do scenariusza jakiejś opery mydlanej?

Kiaro, a to również nieprawda, jakoby Myśliciele „podrzucili” Ci dwu kandydatów do wyboru w celu realizacji pewnych zamierzeń?
Jeden z nich ma liczę mistrzowską 33 (chociaż sam przyjął inną liczbę) a drugi 44. Wybrałaś tego z 44 i to jego zaprosiłaś na zagraniczne wojaże.
Sugerowano Ci nawet z „góry”, że możesz z nim nie poradzić, jednak byłaś zbyt dufna we własne siły. I nie poradziłaś.

Żeby jeszcze dokończyć opowieści, z tym 33 na samym początku również nie wyszło. Niestety szybko Cię rozszyfrował,
po jednym spotkaniu w Warszawie. Oboje obecnie są Twymi oponentami w każdym względzie.
I co dalej?
A opera, faktycznie mydlana. Tyle, że kosmiczna.  Uśmiech

Po Ziemi zaś krążą opowieści głoszone przez różne bractwa… nie tylko te wężowe...   Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #20 : Lipiec 01, 2011, 17:46:45 »

Ptaku miły nie prawda, fantazje sfrustrowanych ludzi ,chcących być może rozbłysnąć wyjątkowością w cudzych oczach.
Nic więcej.

Twoje barwne opisy mają się nijak do prawdy , naprawdę nijak.
Być może owi mężczyźni ( nie wiem , bo nie dyskutowałam z żadnym na ten temat) fantazjowali z tą opcją , być może. A  zdarzenia w realu zawiodły ich i rozczarowały.

Wyobraź sobie ( skoro wywołano mnie już do tej spowiedzi) iż nie szukałam i nie szukam  żadnych , naprawdę żadnych przygód męsko damskich.
Spotykanych mężczyzn traktuję jak kolegów bliższych lub dalszych nic więcej.
Nie biorę żadnej odpowiedzialności za ich mentalne  fantazje  związane z moją osobą.
Gdy moje  kobiece ciepło ktoś traktuje jako wyjątkowość kierowaną w jego stronę , to naprawdę kolosalna nadinterpretacja faktu i męskich oczekiwań. To jedno.

A drugie to nie do mnie "smolił cholewy" ten który spotkał mnie jeden raz , a do mojej koleżanki , która ze mną była. I to nie ja byłam osobą która odrzuciła go.
To tak dla jasności.

No cóż mężczyźni mają duża wrażliwość na punkcie siebie i swoich oczekiwań niespełnionych przez kobiety.

Dla jasności  nie interesowały mnie i nie interesują mnie takie reżyserowane i oczekiwane żadne relacje.
Moja delikatność i cierpliwość w dyskusjach nie powinna być traktowana jako pomost do realizacji ich zamysłów.


Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Ptaku możne zamiast mnie rozliczać z mojego prywatnego życia zrób to sama ze sobą , to zawsze przynosi większe korzyści osobiste.


Jeszcze raz;
 "zgubi cię , nie to czego nie wiesz , ale to co uważasz za prawdę a nią nie jest..... "
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 17:49:52 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #21 : Lipiec 01, 2011, 17:49:38 »

Cytat: east
Starożytni "bogowie"  w pełni zasłużyli na swoje ówczesne miano "bogów". Ten bowiem ,kto taką wiedzę posiadał i potrafił ją w praktyce zastosować ( do czego ludzkość dopiero zmierza powoli) ten miał prawdziwą władzę nad sobą i materią. Prawdziwą wolność.

Zapewne wiele mieli nam do przekazania i gdyby nie podchody jego brata - głównego oponenta - to dziś bylibyśmy dużo dalej w rozwoju duchowym i cywilizacyjnym.
No niestety, przez te podchody "repetujemy" klasę.

Ach i jeszcze jedno.
Mili forumowicze, roztrząsanie zadawnień można kontynuować w odpowiedniejszym wątku.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 18:08:44 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #22 : Lipiec 01, 2011, 18:11:45 »

Cytat: east
Starożytni "bogowie"  w pełni zasłużyli na swoje ówczesne miano "bogów". Ten bowiem ,kto taką wiedzę posiadał i potrafił ją w praktyce zastosować ( do czego ludzkość dopiero zmierza powoli) ten miał prawdziwą władzę nad sobą i materią. Prawdziwą wolność.

Zapewne wiele mieli nam do przekazania i gdyby nie podchody jego brata - głównego oponenta - to dziś bylibyśmy dużo dalej w rozwoju duchowym i cywilizacyjnym.
No niestety, przez te podchody "repetujemy" klasę.



Jeszcze nie zrozumiałeś Darek iż nic , ale to nic nikt nikomu dać w jego rozwoju nie może?

Wszystko co prowadzi do rozwoju jest w każdym z nas! To depozyt Stwórcy , którego nikt nam odebrać ni zniszczyć nie może.

Masz wolną wole i sam decydujesz co i jak zrobić , co i jak powiedzieć i czy zgodne jest to z Twoją myślą oraz systemem wartości.

Tylko te elementy decydują o naszym Ludzkim rozwoju , naszej Ludzkiej ewolucji.

Żadna informacja tak naprawdę nie dokonuje rozwoju w Człowieku , dokonują tego osobiste przeżycia , moralno etyczne przejścia przez zdarzenia trudne i bardzo trudne.

Tylko one powodują w nas wzrost energii , większą wrażliwość i rozświetlanie naszej Duszy , która powoduje zespolenie się z Duchem przez unoszącego się w nas węża kundalini , który jednoczy się z identycznym wężem wzorcem w Zaświatach przekazując nam jego wiedzę i moc.

Naprawdę wszystko jest w nas w naszym wnętrzu nie należy szukać w zewnętrzności , ona jest tylko i wyłącznie lustrem dla naszej doskonałości lub jej braku.


Enlil tak bardzo nienawidzony przez ciebie nie wyrażał zgody na  masową produkcję biorobotów , które dominowały Ludzi uniemożliwiały im rozwój duchowy wymuszając swoją dominacją ilości określony niski system wartości , oraz możliwość życia.

Enki byl jednym z twórców tego dzieła , cieszył się nim , ono w niewolniczy sposób dostarczało  mu energii.
Za nic nie chciał by było zniszczone , żądał by istniało kosztem Ludzi i pozbawieniem ich rozwoju.

Konsekwencje tego  oglądamy dzisiaj  żyjemy w jej skutkach obecnie. Jednak pomimo totalnej klęski Enki nadal nie chce zmian , czuje się doskonale jako władca i opiekun swojego dzieła. Czyni więc wszystko żeby zahamować drogę ewolucji ziemi i ludzi.
W swoim mniemaniu traci swoją pozycję i boi się tego okropnie , zaraża więc swoim strachem ( wszystkimi jego opcjami ) ludzi żyjących na ziemi. Stąd to całe zastraszanie i manipulacja informacją.

Jednak ewolucja jest na drodze nieodwracalnej , pomimo iż większość nie widzi jeszcze zmian w świecie energetycznym ( nie odbiera obrazów z niego ,( jak niedostrojony telewizor) one już są.

Wiedza Braterstwa Wężowego wpisana w nasze DNA czyni swoje dzięki podnoszącej się wibracji energetycznej na ziemi i w Ludziach.

Tego naprawdę nie można powstrzymać , nie uczynią tego nie wiem jakie gadania i wypisywanie rożnych bzdur.

Zakończyliśmy pewien etap nauki na ziemi , czas już dawno minął ,egzaminy zaliczone , wakacje i przechodzenie do kolejnych  klas , zgodnie z prezentowanym poziomem energetycznym i dokonanym osobistym wyborem.
Każdy na swój efekt pracował osobiście , stopień trudności ( w tym i innych życiach) to tylko zgromadzenie większej energii , osiągnięcie większej mocy.

Dziękuję wszystkim za aktywną pomoc mi ( świadomie , lub nie) jesteście udziałowcami mojego sukcesu.
Stare przysłowie mówi ... " co cię nie zabije , to cię wzmocni...."

Ja się cieszę !!!!! Super , jeszcze raz dziękuję , bowiem nikt swoimi opowieściami nie jest w stanie zaburzyć mojej harmonii , ni zniszczyć mojej świetlistej osobowości!!!!


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 18:18:56 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #23 : Lipiec 01, 2011, 18:28:56 »

Cytat: Kiara
ps. Ptaku możne zamiast mnie rozliczać z mojego prywatnego życia zrób to sama ze sobą , to zawsze przynosi większe korzyści osobiste.

Kiaro, nawet nie mam takich możliwości ani aspiracji by kogokolwiek rozliczać, prócz siebie.
Ot, snuję zasłyszane opowieści. A skąd się one wzięły?
Może to i wymysł męskich umysłów, a może i nie? Ale gdzieś tam prawda jest zapisana, jako zabezpieczenie dla ewentualnych przekrętów. 

No i fajnie, że tak ciepło traktujesz męskie pierwiastki, choć te okazują się być takimi niewdzięcznikami.  Chichot
Cóż, powie ktoś typowe bractwo wężowe…  Mrugnięcie

Cytat: Kiara
Jeszcze raz;
 "zgubi cię , nie to czego nie wiesz , ale to co uważasz za prawdę a nią nie jest..... "

Co na jedno wychodzi. Wniosek z tego płynie, by dla własnego bezpieczeństwa w nic nie wierzyć. Tylko, czy totalna niewiara nie niesie zguby?  Duży uśmiech
Pozdrawiam

-------------------------------


Darku, przepraszam, ale kończę dyskusję z Kiarą w wątku, gdzie ona zaistniała. Trudno inaczej.  Uśmiech

Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #24 : Lipiec 01, 2011, 18:33:10 »

Cytat: Kiara
Jeszcze nie zrozumiałeś Darek ...

Na tę chwilę zrozumiałem, że ze wszech miar kultywujesz strategię podjętą przez Twego "protegowanego" En-Lil'a.
Oto przykład:

Cytat: Kiara
Enlil tak bardzo nienawidzony przez ciebie nie wyrażał zgody na  masową produkcję biorobotów , które dominowały Ludzi uniemożliwiały im rozwój duchowy wymuszając swoją dominacją ilości określony niski system wartości , oraz możliwość życia.

Enki byl jednym z twórców tego dzieła , cieszył się nim , ono w niewolniczy sposób dostarczało  mu energii.
Za nic nie chciał by było zniszczone , żądał by istniało kosztem Ludzi i pozbawieniem ich rozwoju.

Podstawowa rzecz, którą muszę Ci wyjaśnić. Ja nic nie mam do samego En-Lil'a, tym bardziej nie żywię do niego nienawiści. Jedyne co chcę uwidocznić to jego wkład w nasze poniżenie. Taką miał rolę do odegrania i wywiązał się z niej z nawiązką.
Całość tego, co przedstawiasz (co zamieściłem w cytacie) widzę dokładnie odwrotnie. Pisałem już o tym i nie będę się powtarzał.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.097 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kursor wild-reign truegaming halotupsy magicalespackluporum