cd.
Œwiêtego, energia tworzenia w to, co uwa¿amy za ³onie dziewicy. Czy mogê przyj¹Ì ludzk¹ postaÌ? Tak, z ca³¹ pewnoœci¹ nie. I mia³em ludzkich doœwiadczeù. Ale tak¿e, co mam wspólnego z tob¹ jest, ¿e mam równie¿ wype³niony œwiat³em Ducha Œwiêtego i overlit w bardzo m³odym wieku, tak aby poczucie wiedz¹c, ¿e przywilej po³¹czenia, nie jest w to, co nazwa³bym z³udzenie, ¿e przenikn¹³ tak bardzo ludzki, nie by³a czêœci¹ mojej rzeczywistoœci.
ByÂłem wychÂłostaĂŚ wiele razy, wiĂŞcej niÂż wybraÂłbym do zapamiĂŞtania. SprawiedliwoÂści nie zawsze byÂł w sÂądach, a byÂło wielu, ktĂłrzy myÂśleli w jeden sposĂłb oswoiĂŚ mnie rzucaĂŚ kamieniami lub biczowaĂŚ lub wrzeszczÂą. Albo tak, a czasem nawet, zadzwoniĂŚ do nauki lub co uwaÂżaÂłem za oszustwo. ByÂło wielu, ktĂłrzy chcieli bym udaĂŚ siĂŞ na wygnanie. A byÂło na pewno momenty, kiedy to byÂło, jako czÂłowiek alternatywne, bardzo atrakcyjne. Ale to jeszcze nie ÂścieÂżkĂŞ lub umowy.
WiĂŞc nie, nie pojechaÂłem z mojÂą kochanÂą ÂżonĂŞ na wschĂłd. Gdybym studiowaÂł u mistrzĂłw? Tak. I miaÂłem zaszczyt zrobiĂŚ. Oraz w niewielkim stopniu, Âże materiaÂł siewny, a wymiana energii przyczyniÂły siĂŞ do wszystkich, ktĂłrzy byli czĂŞÂściÂą tych rozmĂłw.
Mo¿na siê zastanawiaÌ, kiedy ostatnio rozmawialiœmy, dlaczego tak niechêtnie powiedzieÌ, nazwy lub miejsca, lub kto co zrobi³, ale to by³o - jednym z powodów by³o to, ¿e nie chcê, by ludzie mówili dobrze, ¿e by³ uczniem, lub uczniem, a nastêpnie spróbuj i rozcieùczyÌ, co mam uczyÌ i co mam do powiedzenia. Istnieje wiele, wielu mistrzów, których m¹droœÌ i mi³oœÌ do akcji. S¹ z pewnoœci¹ wystarczy dla wszystkich. Ale nie ma potrzeby, aby fantazji z tego, co mia³o miejsce w moim ¿yciu.
Czy ja umrĂŞ? Czy jestem ukrzyÂżowany? Tak. I to byÂł daleki od tego, co wielu ludzi myÂśli tak ÂświĂŞty lub ÂświĂŞta. To byÂło bolesne, po ludzku bolesne, a chwilami duchowo bolesne. Ale kaÂżdy z Was znany takÂże momentach skrajnego bĂłlu, w twoim sercu i swoje ciaÂło, swoje psychiczne lub emocjonalne dziedzinach. Nie jestem wyjÂątkowa w ten sposĂłb, nie trzeba go zmniejszyĂŚ. WiĂŞc nie ma, niech nam zrobiĂŚ z tym mitologii "escape wielki" raz na zawsze.
SB: W porz¹dku, panie. Dziêkujê. Istnieje grupa pytaù, co siê sta³o po swoim ukrzy¿owaniem. Mam tu na myœli, który wyjecha³ do Francji. Czy mo¿e Pan podaÌ nam wiêcej szczegó³ów z ¿ycia swojej córki Sarah we Francji? Józef - dobrze, ju¿ mówi³em, którzy wyjechali do Francji. Mo¿na wiêc daÌ nam trochê wiêcej szczegó³ów na temat tego, co sta³o siê z Mary i Sarah i inni, którzy poszli z ni¹ do Francji?
J: Tak. Moja Âżona, Sarah, James, brata JĂłzefa i orszakiem uczniĂłw, ktĂłrzy bĂŞdÂą uczĂŞszczaĂŚ do rodziny wyjechaÂł do Francji. Andrew, jak rĂłwnieÂż. ÂŻycia -
SB: Nie we Francji -
J: - bardzo prosty, i bardzo cichy. Magdalena na wiele sposobĂłw, wycofaÂł siĂŞ. Ale Sarah nie, bo przeniĂłsÂł siĂŞ wÂśrĂłd ludzi, a ona objĂŞÂła je. PrzyjĂŞli jÂą rĂłwnieÂż. A ona jest tym, ktĂłry prowadzi linii.
SB: Czy jest coÂś co powinniÂśmy wiedzieĂŚ o linii, Panie? Czy to jest temat, ktĂłry byÂłby opÂłacalny zbadaĂŚ?
J: Nie. PoniewaÂż nie ma zbyt wiele czasu i zbyt wiele zainteresowania, choĂŚ to fascynujÂący temat, nie jest?
SB: Tak.
J: Ale wiele chcÂą wiedzieĂŚ, kto, gdzie, kiedy i tak chciaÂłbym zapytaĂŚ kaÂżdego z was, gdzie byÂłeÂś? Czy pamiĂŞtasz, jest ze mnÂą, kiedy szliÂśmy tych brzegĂłw, jak stÂąpaÂł tych zakurzonych, zapylonych drogach? Te ÂścieÂżki, te ÂścieÂżki kozy, naprawdĂŞ. I wtedy zbyt wiele jest skÂłonny powiedzieĂŚ, dobrze, byÂłem tam, byÂłem tam na chÂłostĂŞ lub ukrzyÂżowania, lub byÂłem tego apostoÂła lub apostoÂła. W wiĂŞkszoÂści powoduje jesteÂś absolutnie poprawne, byÂłeÂś. Ale to nie jest problem.
Chodzi o to, jak te istoty, które zdecydowa³y siê wróciÌ teraz w spe³nienie obietnicy. W pewnym sensie, plan rozwin¹³, urodzi³ siê na d³ugo przed kiedykolwiek chodzi³ po Ziemi. Jest to najbardziej pewne i jasne. Ale niektórzy myœl¹ o nim jak narodziny obietnicy. Mo¿esz myœleÌ o tym w ten sposób, czy nie. I z pewnoœci¹ przyszed³ po prostu przypomnieÌ ludziom o ich potencja³ mi³oœci. Ale teraz wy, którzy ¿yj¹ w zupe³nie innym œwiecie, który jest absolutnie nie ró¿ni siê, jesteœ z obietnic¹. I tak, powiem ci, oprócz mnie, ¿e wszyscy wrócili, a jak wst¹piÌ do pi¹tego lub siódmego, ¿e pójdê z tob¹ ponownie. Wielu z nas bêdzie. Ale wiêkszoœÌ z Was ju¿ tam s¹.
Teraz nie mam na myÂśli do zrozumienia, Âże jest to po prostu powtĂłrzona. Nie jest, bo nie byÂło takiej ewolucji. I byÂły pewne kroki do przodu i kilka krokĂłw do tyÂłu. Ale przetrwaÂły, kaÂżdego z was, na swĂłj sposĂłb, czy byÂły centurion lub wojewoda, sĂŞdzia, apostoÂł, sÂłuÂżebnicy. Ty powiedziaÂłeÂś: "I znowu, i idĂŞ dalej, aÂż ta obietnica zostaÂła speÂłniona." Dlatego tu jesteÂś.
SB: Dziêkujê Ci, Panie. Inny czytelnik zapyta³, czy by³y Ÿród³em Kurs Cudów - Myœlê, ¿e chc¹ us³yszeÌ go z w³asnych ust - czy istnieje coœ, co chcia³byœ, aby ay o tym projekcie i po³¹czenie z nim? Jestem pewien, ¿e nasi czytelnicy bêd¹ zainteresowani cokolwiek chcesz podzieliÌ siê na temat Kursu cudów.
J: I by³ pe³noprawnym uczestnikiem, powiem w ten sposób. Tak, jestem Ÿród³em tego. Kursu. I z pewnoœci¹ nie jestem jedynym, co mo¿na nazwaÌ, wspó³pracownik. Co mogê powiedzieÌ to to, ¿e istnieje wiele - dobrze, ¿e s¹ miliony i miliony, które bra³y to i wzi¹Ì sobie do serca. Teraz, co chcia³bym zrobiÌ to na przyspieszenie tego procesu. Lekcje s¹ wszyscy. Ale czas naprawdê jest skrócenie, wiesz, w ludzkiej rzeczywistoœci. Tak, nawet liczbê godzin w ci¹gu dnia s¹ coraz bli¿ej siebie, ¿e kurcz¹ siê. Jestem pewien, ¿e zauwa¿yliœcie, ¿e. Wiêc weŸ te wspania³e wiadomoœci, te lekcje, i przynieœcie je, akordeon je, a nastêpnie umieœciÌ je w swoim sercu. Tak, jeszcze jeden, dwa, trzy dni - nie ma znaczenia. Lekcje s¹ wieczne i aktualne. Ale siê dzieje z nimi.
To nie jest czas po prostu siê uczyÌ jest. Zawsze badanie trwa, ¿ycie po ¿yciu po ¿yciu. Ale jest te¿ czas dzia³ania, i to oczywiœcie uczy, jak równie¿. Jest internalizacji, a nastêpnie przedstawiÌ w swoim ¿yciu mi³oœci i lekcji z manifestacji, kreacji, przyci¹gania, odpychania [oœ?] - Wszystkie z nich. WyprowadŸ ich do czo³ówki teraz.
SB: Panie, kiedy prorok Malachiasz przej¹³ Imperator nazwê i mówi³ przez ks Stanton Moj¿esza, jesteœ œwiadomy tego kana³u, nie?
J: Tak.
SB: A kiedy to zrobiÂł, przyniĂłsÂł wraz z nim Plotyna, Al Ghazzali i innych wzniosÂłych istot, ktĂłrych nazwiska spadÂł my - Apollodorus itp.. Ale mĂłwiÂłeÂś, Âże Kurs cudĂłw objĂŞto grupĂŞ istot. Czy moÂżesz wymieniĂŚ na pozostaÂłe?
J: MoÂżna myÂśleĂŚ o tym jak grupa mistrzĂłw. MoÂżna o nim myÂśleĂŚ w ten sposĂłb.
SB: Dobra. A ty jesteÂś gÂłowÂą Wielkiego BiaÂłego Bractwa, prawda?
J: Ja jestem za honorowy g³owy. I nigdy nie oznacza, ¿e jestem szefem Wielkiego Bia³ego Braterstwa. Wielkie Bia³e Braterstwo, jak wielu bractw, jest równie¿ czêœci¹ Rady Mi³oœci. Wiêc wszyscy jesteœmy po³¹czeni, i wszystko jedno. Ale tak, jestem czêœci¹ tego -
SB: W porzÂądku.
J: - ceniona grupa, ktĂłra uwielbia uczyĂŚ.
SB: Dobra. MyÂślaÂłem, Âże to Sananda, ktĂłry powiedziaÂł, Âże jesteÂś hierarcha. Ale dam, ktĂłre wykraczajÂą.
Mam pytanie od siebie, a jeden, Âże chciaÂłbym odpowiedzieĂŚ od siebie, jeÂśli chcecie. Jan Ruusbroec w Âśredniowieczu kiedyÂś Chrystus, i to powiedziaÂł. PowiedziaÂł: "W tej ciemnoÂści niezrozumiaÂłe ÂświatÂło rodzi siĂŞ i jaÂśnieje. To jest synem Boga, w ktĂłrym czÂłowiek staje siĂŞ w stanie zobaczyĂŚ i kontemplowaĂŚ Âżycie wieczne. To Chrystus, ÂświatÂło prawdy, ktĂłry mĂłwi "widzieĂŚ", i to dziĂŞki niemu jesteÂśmy w stanie zobaczyĂŚ, bo jest ÂświatÂłem ojca, bez ktĂłrego nie ma ÂświatÂła na niebie i na ziemi ".
Jest to, Âże ÂświatÂło rzeczywiÂście Chrystusem w jego podstawowÂą formĂŞ?
J: To jest ÂświatÂło Chrystusowej, tak, masz racjĂŞ . W swoim peÂłnym ksztaÂłcie.
SB: W porzÂądku, teraz moÂżna - I - ByÂłoby tak waÂżnÂą rzeczÂą dla mnie, jeÂśli moÂżna omĂłwiĂŚ stosunek do tego ÂświatÂła. Czy byÂłeÂś zawierajÂąca jÂą w najpeÂłniejszy sposĂłb? ByÂło to, Âże swojÂą rolĂŞ lub misji? A jaki byÂł twĂłj stosunek do Chrystusa?
J: To zawsze by³a pe³nia mojej misji, w jakiejkolwiek formie bra³em. Ja jestem œwiat³oœci¹, ¿e wybuchnie. Ja jestem œwiat³em, które pochodz¹ z serca Jeden, z serca Boga. A moim celem w tym wszystkim zwi¹zek by³ po prostu zapaliÌ, nie tylko to, co zosta³o okreœlone jako Nieba i Ziemi, ale daleko poza ni¹. Jeœli spojrzeÌ do mojej istoty, drogi przyjacielu, wszystko mo¿na zobaczyÌ, jest œwiat³em. To wszystko tam jest. A mo¿e za³o¿yÌ zwi¹zek, a po relacji mo¿e przyj¹Ì ró¿ne formy. Ale to jest - œwiat³o poza œwiat³o Chrystusa. Czy mo¿na sobie wyobraziÌ jako [³zawienie?]? To by³o jak - To by³ implozji, eksplozja œwiat³a i nigdy nie uleg³ zmianie. I nigdy siê nie zmieni.
SB: A kiedy mĂłwisz: "Ja jestem ÂświatÂłoÂściÂą", ktĂłry jest "ja"? Czy mĂłwisz jak Jezus, albo mĂłwisz jak Chrystus, jak ÂświatÂło?
J: Nie, mĂłwiĂŞ jak ÂświatÂło. MĂłwiĂŞ jak ÂświatÂło.
SB: I to coÂś -
J: ÂświatÂło, ktĂłre nastĂŞpnie przekazuje do ÂświatÂła Chrystusa, ktĂłre nastĂŞpnie przekazuje do istoty, ktĂłre, siedzÂąc tu w nocy, wezwanie Jezusa. Ale pytali o mojÂą istotĂŞ.
SB: Ja jestem. Jest to, Âże ÂświatÂło, ktĂłre staÂły siĂŞ Christn jest, Âże Ojciec?
J: To jest - myÂślĂŞ o nim jako o replikacji Ojca.
SB: Tak wiĂŞc Ojciec -
J: Nie trzeba byÂło od ÂźrĂłdÂła, to po prostu rozszerzyÂł je. Jest czĂŞÂściÂą nieskoĂączonego przedÂłuÂżenia stworzenia. Nie rodzi sposĂłb myÂślenia. Jest to po prostu eksplozja ÂświatÂła, Âże jest.
SB: A to nie jest Duch ÂŚwiĂŞty jesteÂś opisu?
J: To jest kobiecy. A kiedy to rĂłwnieÂż wybucha, staje siĂŞ ÂświatÂłem. A ja jestem, Âże mieszanki.
SB: W porz¹dku. Có¿, zdecydowanie bardziej mi siê wówczas zrozumieÌ. Ja [wra¿enie to?], Poniewa¿ jest to bardzo g³êbokie wyjaœnienie, a nie jeden, ¿e oczywiœcie w pe³ni zrozumieÌ w tej chwili. Ale dziêkujê za -
J: To nie jest zgodne z oczekiwaniami.
SB: Nie, nie, nie. Nie, oczywiÂście, nie jest, ale moim zdaniem jest uproszczone. Jak mogÂłoby byĂŚ inaczej? Wiem o tym.
J: Nie jest prostym czÂłowiekiem. Kiedy myÂślisz o stworzeniu, kiedy myÂślisz, Âże wszystko, co jest, stworzenie jest wiĂŞcej ÂświatÂła. A to poczÂątkowe ÂświatÂło, ktĂłre wybucha to, kim jestem.
SB: Um-hmm. No, proszĂŞ, Âże to jasno mi przy jakiejÂś okazji w najbliÂższej przyszÂłoÂści, Panie. DziĂŞkujĂŞ. I bĂŞdĂŞ sÂłuchaĂŚ tej taÂśmy ponownie i ponownie. DziĂŞkujĂŞ.
J: Zapraszamy.
SB: No, zobaczymy. ChciaÂłeÂś mĂłwiĂŚ o karmie i reinkarnacji, jak sÂądzĂŞ.
J: Tak, ja. Poniewa¿ nie ma czasu teraz, jak wiadomo, wielkie zwolnienia karmy. Istnieje bowiem wiele obaw, w¹tpliwoœci, obawy, strach, i kr¹g karmy, która zosta³a krêgu ¿ycia i czas reinkarnacji i po raz musi byÌ omówiona. I tak bêdziemy prosiÌ ludzi - wszystkich ludzi, wszystkich istot, wszystkich izmów, wszystkie rzeczywistoœci - modliÌ siê, prosiÌ, ¿¹daÌ, jednak go o tym, by poprosiÌ o takie zwolnienie karmicznych, prosiÌ o ten czas, ¿e wszystkie karmy, które nale¿¹ do Ciebie lub ¿e jesteœ winien, ¿e wszystkie czyny, które zosta³y pozostawione bez opieki, mieÌ wyczyszczone, tak ¿e wszystkie s¹ darmowe w tym czasie odrodzenia, aby przejœÌ dalej bez przeszkód.
Teraz, rozmawialiœmy krótko o nieœmiertelnoœci i wcielenie i reinkarnacja, bo oczywiœcie, ¿e cykl poszed³ dalej. Wielu z was Starseed i podró¿uj¹ tysi¹ce lat obecnoœci w tym czasie odrodzenia na Ziemi, procesie rozwoju zmiany, odrodzenia mi³oœci, wy¿szego wymiaru rzeczywistoœci, ni¿ wiedzieÌ. Musisz siê œwiadkiem i dowiedzieÌ siê o czym jest mi³oœÌ wygl¹da i jak jest zbudowane i pomóc - i potrzebna jest pomoc w tym procesie budowy, i tak, odbudowy.
Ka¿dy z was ma tê zdolnoœÌ, aby kontynuowaÌ, wolne, i uwolniÌ siê od tych obligacji, które odby³o siê w tym krêgu i w tym cyklu. Teraz, nie mówiê o œmierci nieœmiertelnoœci. Mówiê o ¿ywych i zak³adaj¹c, ¿e ludzkiej postaci, lub, o to chodzi, co do wyboru, do kontynuowania w z³ote czasy. Nie ograniczaj siê do tego, co zosta³o budowy lub system wierzeù swojego trzeciego wymiaru, który dopiero za pewien czas, a potem rozpadaj¹ siê i umrzesz - nie, ¿e œmierÌ jest trudnym procesem. W rzeczywistoœci mo¿e to byÌ bardzo przyjemne. Ale to nie jest to, czego tutaj w tej chwili. Jesteœ tutaj lataÌ darmo w formie, niezale¿nie od formy jest wybraÌ. Wiêc jestem przy tej okazji zapytaÌ ka¿dego z was do wniosku tego daru.
Dawno, dawno temu, kiedy umar³, nie by³o wiele mitologii nastêpnie, jak równie¿. I koœcio³y, które lubi siê zachowaÌ kontrolê powiedzia³, "Dobrze, ¿e umar³ za nasze grzechy." To zawsze by³o dla mnie niesmaczne, poniewa¿ jest pogr¹¿ona w poczuciu winy i wstydu i winy. W tym okresie - co myœlisz o mojej œmierci, jak i wznoszenia - By³ czas, a nastêpnie z wielk¹ dyspensê karmic, nie tylko dla obecnych, ale dla wszystkich na planecie w tym czasie. I ten dar jest odnawiana w tym okresie po raz kolejny. A wiêc dlatego pytam w celu dostosowania go do Paùstwa uwagê ju¿ teraz. Nie mo¿na to zrobiÌ szybko. PuœciÌ.
SB: Czy byÂłeÂś gotowy, panie?
J: Tak.
SB: DziĂŞkujĂŞ. ByÂłoby - moÂżna komentarz, proszĂŞ, na nauce, Âże niektĂłrzy ludzie mĂłwiÂą, Âże wiara w usuniesz wszystkie grzechy? Czy to jest trafne zdanie?
J: Jeœli wierzycie we mnie - i mam zamiar to zrobiÌ, aby siê Steve mam zamiar w³¹czyÌ go ponownie - mam zamiar powiedzieÌ jeœli wierzysz we mnie tak, jak wierzê w Ciebie, jeœli kochasz mnie tak, ¿e Ciê kocham, tak, ¿e Matka, Ojciec was mi³uje, sposób Sanat Kumara ciê kocha, Archanio³ Micha³ ciê kocha, jeœli kochasz w ten sposób, to nie ma grzechu, bo s¹ w zgodzie.
Jest to przekonanie, dobrych ludzi robiÌ z³e rzeczy. To nie jest tak. Kiedy jesteœ w prawdzie swojego istnienia, swój umys³, serce, duszê, i jeœli wierzysz w mi³oœÌ, to tak, cokolwiek, cokolwiek mo¿e byÌ wybaczone. Ale najwiêksz¹ przeszkod¹ by³ zawsze na odpuszczenie sobie, przebaczenie od siebie.
SB: No, sÂą tacy, ktĂłrzy uwaÂżajÂą, Âże istnieje poziom wiedzy, z tajemnicÂą wiary myÂśli do uczuĂŚ, do dotykania coÂś, a nawet wiedzÂąc, oÂświecony i naturalne. I mĂłwiÂą, Âże wiara jest niski wymiar wiedzy. JeÂśli po prostu wierzÂą w ciebie, jak wierzĂŞ w Visa lub MasterCard lub rzÂądu, Âże tak powiem, jest to, Âże wystarczy -
J: Nie, oczywiÂście Âże nie. To jest jak wiara, co oglÂądasz w telewizji, czy wierzyĂŚ w to, co widzisz na nowoÂści.
Co ja pytam - i wzywam was do wiary w mi drogê, ¿e wierzê w was - ma przyjœÌ do mnie znaj¹. Wiara jest pocz¹tkiem, wiara jest punkt wyjœcia, ale jak poznasz mnie, poznasz mnie, poznasz wszystkie. Jak mnie dotkn¹Ì, dotkn¹Ì wszystkich. Jeœli wiesz, wierzê w siebie, jesteœ tam, jesteœ w domu. Ale my nie wierzymy w sposób, który jest u¿ywany potocznie lub w tych poziomów.
Bo jeÂśli nie jest maÂłym dzieckiem, ktĂłre posiada jedynie wiara, jeÂśli nie jest czÂłowiekiem na Wall Street, Âże posiada jedynie wiara, czy pasterza w Sudanie, nie mĂłwiĂŞ nie, bo oni jedynie wierzÂą? Jest to te, Âże czujĂŞ siĂŞ bardzo czĂŞsto najbardziej atrakcjÂą wydaje siĂŞ, wiĂŞc, Âże bĂŞdÂą mieli swoje przekonanie, potwierdzone. Tak wiĂŞc nie doceniaĂŚ przekonaĂą. Ale oznacza to, Âże w prawdziwym znaczeniu tego sercu wiary. Nie oznacza to, Âże nieÂświadomie kupujÂąc cokolwiek wam wmĂłwiono. Jest co badaĂŚ swoim umysÂłem i twoje serce i rdzeĂą bardzo, i co wydaje siĂŞ byĂŚ poza dyskusjÂą. I dlatego przez to poznacie. Nie zawsze jest przez naukĂŞ. A czasem pracy jest bezpoÂśrednio ze mnÂą.
SB: To jest bardzo jasne. Brzmi mi siĂŞ, Âże co masz na myÂśli wierzÂą we mnie jest nieco podobny do tego, co rozumiemy przez "PrzyjdÂźcie do Mnie" -
J: Tak.
SB: - "podchodzÂą do mnie, kochaj mnie." Czy to prawda?
J: To prawda. I to otwarte zaproszenie.
SB: No có¿, niektóre z uczniów rzek³ do ciebie: w pewnym momencie: "No, teraz, Panie, jesteœ teraz mówi otwarcie:" ale nie mówili po prostu w tej chwili, prawda? O ile dobrze pamiêtam. To, co powiedzia³ by³y bardzo g³êbokie znaczenie.
J: To jest dokÂładnie to poprawne.
SB: [Âśmiech] MyÂślĂŞ, Âże byÂła to forma Âżartu, ktĂłry zostaÂł pozostawiony w Biblii!
J: Tak. ByÂłem wyÂśmiewany duÂżo, wiesz.
SB: [œmiech] Uh-hunh. Co - my w³aœnie dosta³ parê minut. Czy mo¿esz opowiedzieÌ nam o Nikodema i interakcji z nim? Co siê tam dzieje, na g³êbszym poziomie ni¿ s³owa wskazuj¹, Panie?
J: To by³ dusza do duszy rozmowê. To by³o przebudzenie jego istnienia. To by³ zarzut wiary w sprawiedliwoœÌ. By³a to okazja do zmiany niektórych osi niemal w³adzy. To co siê dzieje.
SB: I byÂł czÂłonkiem faryzeusze, prawda?
J: Tak.
SB: To byÂł czÂłonkiem uprawnieĂą-Âże-byĂŚ w tym wieku i braÂł ogromne ryzyka z tobÂą rozmawiaĂŚ, prawda?
J: ByÂł podejmujÂą ryzyko, ale rozumiem, byÂł takÂże przedstawiciel grupy. WiĂŞc nie byÂło tak wielkie ryzyko, jak moÂżna zakÂładaĂŚ. You know the Pharisees did not care for me.
SB: Yes. [laugh] Yes.
J: But it was a – there was what appeared on the surface and then there was the true questions that we were asking one another. And it was his opportunity to shift and to become a very active supporter. And part of his question to me was, “Will you continue on this journey that you know is going to lead into trouble for you?” That was the real conversation, and what was the purpose of it. And it was about faith.
SB: All right, Lord. Thank you for coming tonight.
J: You are welcome. Farewell.
SB: Farewell.
[Koniec]"
http://the2012scenario.com/2012/01/trasncript-of-an-hour-with-an-angel-with-jesus-jan-16-2012/#more-90799