Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 25, 2024, 14:23:51


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: BLIŻNIACZY PŁOMIEŃ.  (Przeczytany 53384 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Wrzesień 16, 2012, 15:05:54 »

ja porównuje własne doświadczenia do danych opisów tego "zjawiska",-
i bardziej czuję, iż pasuje do opisu równoległych wcieleń, ale tak ja czuję!,-
nie wykluczam innych możliwości.

no to pozdro Mrugnięcie
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #26 : Wrzesień 16, 2012, 19:01:57 »

Zgadzając się z poprzednikiem podtrzymam tylko, że nazwy tego samego bywają różne
to pa Duży uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #27 : Wrzesień 16, 2012, 20:35:06 »

ja porównuje własne doświadczenia do danych opisów tego "zjawiska",-
i bardziej czuję, iż pasuje do opisu równoległych wcieleń, ale tak ja czuję!,-
nie wykluczam innych możliwości.

no to pozdro Mrugnięcie

Równoległych to znaczy jakich? Kilku równocześnie w tym samym czasie i w tym samym wymiarze? Ja wiem iż nie ma takiej opcji, ale jeżeli chcesz w nią wierzyć? to już Twoja sprawa, możesz.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #28 : Wrzesień 16, 2012, 21:02:06 »

Cytat: Kiara
Równoległych to znaczy jakich? Kilku równocześnie w tym samym czasie i w tym samym wymiarze? Ja wiem iż nie ma takiej opcji, ale jeżeli chcesz w nią wierzyć? to już Twoja sprawa, możesz.

Jasne, że każdy może i wie/wierzy w to co mu odpowiada. Również Ty >Kiaro<.
Warto spuścić trochę powietrza z płuc, będzie się i lepiej oddychało, i lepiej funkcjonowało.  Mrugnięcie
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #29 : Wrzesień 16, 2012, 21:41:35 »

Zupełnie nie rozumiem Twoich sugestii , jest mi lekko , wesoło i szczęśliwie , ja naprawdę nie mam żadnych problemów ze swoją egzystencją. Wiele osób usiłuje mnie wsadzić w swoje wizje mojej osoby ale one nie grają z moim realem, nie wejdę w nie.
I jeszcze jedno czymś innym jest wiara, a zupełnie czymś innym wiedza, ja opieram moje twierdzenia na wiedzy, niezależnie od tego czy jestem w stanie w tym momencie ją udowodnić.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2012, 23:30:31 wysłane przez Kiara » Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #30 : Wrzesień 23, 2012, 16:07:15 »

Dariusz
Cytuj
: Kiara
Równoległych to znaczy jakich? Kilku równocześnie w tym samym czasie i w tym samym wymiarze? Ja wiem iż nie ma takiej opcji, ale jeżeli chcesz w nią wierzyć? to już Twoja sprawa, możesz.

Jasne, że każdy może i wie/wierzy w to co mu odpowiada. Również Ty >Kiaro<.
Warto spuścić trochę powietrza z płuc, będzie się i lepiej oddychało, i lepiej funkcjonowało.
Szacowny dodałbym do tego co napisała szacowna, że rzeczywiście bardzo trudno zrozumieć Kobiety. Duży uśmiech
Jeszcze trudniej jest zrozumieć Kobiety te hm wiedzące.
Dlaczego Duży uśmiech
Dlatego, że bardzo niewiele z nich wypracowało w sobie tzw neutralność.
Wiele z nich (większość) było okrutnie traktowanych przez Inkwizycje, przez mężów pijaków, no wojny były więc i działy się tam rożne bardzo przykre dla Kobiet doświadczenia.
Zapis w podświadomości pozostał.
Teraz więc albo kobieta wiedząc jak jest, że nie ma przypadków, że taka była potrzeba kto to jest i jak jest zbudowany Człowiek obudzi się z tego snu albo pozostaje w ,,służbie" no jeżeli nie mężczyzny to męskich bo materialnych energii.
Co za tym idzie jest w niej wewnętrzny konflikt bo wnętrze przebija się budzi ale opakowanie nie lub zbyt wolno.
Jednocześnie Kobiety mają silną intuicję więc odczuwają że jest taka potrzeba i konflikt dalej narasta.
Co za tym idzie każdy u którego w środeczku jest konflikt jest odbierany przez czuciowców, zresztą nie tylko jak muzyka, której nie za mocno się lubi.
Oczywiście jak się chce to można do tej muzyki się przyzwyczaić ale polubić ją hm to już nie za mocno.
Co za tym idzie dana Kobieta odbierze że nie jest hm lubiana i cóż...
Konflikt powstaje również w sferze obracanych, przepuszczanych - jak zwał tak zwał energii.
Te energie o których pisał szacowny songo t\zw kundalini powodują nacisk na strefy erotyczne i tu powstaje następny konflikt no bo wypadało by z facetem się dogadać a przecież jest pamięć (podświadoma) krzywd jakich się od niego dostało więc hm...
Albo się to przezwycięży albo w zaparte bo ,,...kto chce psa uderzyć kij zawsze znajdzie"
No cóż podobno każdy z nas musi zaakceptować ten bliźniaczy płomień  Duży uśmiech
to pa Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 23, 2012, 16:09:45 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #31 : Wrzesień 23, 2012, 18:55:49 »

Przebiśniegu miły! Fajnie sobie popisałeś ale to nie tak ze mną, ja widzę bardziej  ludzi jako Energie nie jako materialną formę w której są chwilowo.  Ludzie  nie robią jakieś rzeczy żeby poniżać kobietę czy mężczyznę ,oni korzystają z wzorca zachowań pod który jest podpięta dana płeć.
Ja nie mam żadnych zakodowanych uprzedzeń do mężczyzn ( a wręcz przeciwnie .... oni  są cudowni w swojej roli ubranej w ich formę materialną!), zdaję sobie doskonale sprawę z tego iż większość z nas ( bardzo niewiele nie) jest przemiennie kobietą i mężczyzną.  Nie ma dla większości tylko jednej opcji wcieleniowej. Jako Energie nie posiadamy płci, możemy się przejawiać raz jako aspekt żeński innym razem męski ,zależne to jest od naszej woli.
Zatem nie ma czegoś takiego jak uprzedzenie do płci zapisanego w pamięci Energii i przynoszonym na ziemię.
Po zakończeniu życia nie zabieramy z ziemi niczego co jest negatywne, naprawdę niczego. Zabieramy tylko miłość, jeżeli nie przeżyliśmy jej w stosunku do kogoś w trakcie życia wspólnego , to jej nie ma, nie ma i już!  Gdy urodzimy się ponownie i spotkamy razem , to jej nie ma, ale nie ma też nienawiści.
Jednak brak uczucia miłości w obecnym materialnym wzorcu życia w stosunku do kogoś  , możemy  odczuć jako odpychanie , a to przekładamy na ludzkie zrozumienie mentalne , które zaczynamy rozumieć jako nienawiść i podobne uczucia. To są tylko i wyłącznie interpretacje braku miłości wedle potocznych wzorców myślowych.

Wracając do Twojej analizy mojej osoby, w moich dawnych życiach przeżyłam mnóstwo przecudnych związków , ale też i takich w których uczucia były małe bardzo.
Obecnie jestem juz dosyć dojrzałą Energią z dużym dostępem do mojej wiedzy wewnętrznej, zatem wiem iż nie ma we mnie żadnej nienawiści do nikogo, ale jest mniejszy lub większy poziom uczuć, który może być rożnie odbierany i identyfikowany przez poziom zrozumienia rożnych ludzi , ale nie mój.

Ja natomiast nie nastawiam się negatywnie do nikogo zanim nie doświadczę ( szybciej , lub wolniej, rożnie bywa) czyjejś intencji uczuciowej do mnie. Gdy upewnię się iż w takich kontaktach uczucia mają zabarwienie nijakie... lub negatywne, a osoba swoim zachowaniem krzywdzi mnie wycofuje się tak daleko jak to jest tylko możliwe.
Zdaję sobie sprawę z faktu iż każdy z nas przyniósł sobie w planie przed urodzeniowym zestaw zdarzeń niezbędnych dla jego rozwoju, zatem są takie...  jak mu potrzebne najbardziej, zarówno w roli kobiety jak i mężczyzny.

Posiadając tą wiedzę naprawdę nie ma we mnie żadnej niechęci do mężczyzn, obydwie role są niezbędne i obydwie bardzo piękne i wcale nie łatwe na ziemskiej scenie życia.
Ja cenię bardziej( niż materialny przejaw Energii w  danej  płci),  jej wysiłek i chęć najpiękniejszego  zagrania wybranej roli, a że nie zawsze wychodzi idealnie?

Bywa......  Uśmiech

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 23, 2012, 19:24:47 wysłane przez Kiara » Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #32 : Wrzesień 24, 2012, 16:24:08 »

Kiara
Cytuj
Przebiśniegu miły! Fajnie sobie popisałeś ale to nie tak ze mną
Szacowna tak dla wyjaśnienia pisząc korzystałem z moich doświadczeń z jedną Kobietą adeptem działania na energiach, będącą z zawodu mimem imienia oczywiście ujawniał nie będę ale jeżeli z zawodu jesteś mimem i pochodzisz z okolic Wa-wy to zapraszam na priv.
Wydaje jednak mi się szacowna, że nie spotkaliśmy się w tym wcieleniu na planie materialnym bo kobietę z taką wiedzą na pewno bym kojarzył  Uśmiech
to pa Duży uśmiech
ps
co do tego co zabieramy z sobą po opuszczeniu ciała fizycznego fajnie to jest opisane w kontakcie z Wańkowiczem czy tylko miłość.?
Dobrze jest wykonać plan, który załozymy sobie wchodząc w ciało fizyczne i jednocześnie nie dać się kupić materii, bo teraz teraz powtórzeń wcielenia nie będzie co chyba wiesz szacowna Uśmiech
 
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2012, 16:29:42 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #33 : Wrzesień 24, 2012, 17:30:39 »

a teraz płomyki w płomieniu..

JEDNOŚĆ.- Wszyscy jesteśmy jednym.


                                         JEDNOŚĆ

 „Wszystkie rzeczy znajdują się we Wszechświecie, a Wszechświat we wszystkich rzeczach, my w nim, a on w nas. I tak wszystko zbiega się w doskonałej jedności. Oto dlaczego nie powinniśmy upadać na duchu, oto dlaczego nie ma rzeczy, którą byśmy mogli się trwożyć, ta jedność bowiem jest jedyna i stała, i trwa wiecznie; owo jedno jest wieczne”.
Giordano Bruno
 




……………………………………….


 Od wieków ludzie poszukują.
Jedni szukają boga, inni absolutu, praprzyczyny.
W rzeczywistości wszyscy poszukują kontaktu z sobą.
Połączenia tego, co zostało rozdzielone i zapomniane – jedności w sobie, jedności z drugim człowiekiem i wszelkim istnieniem.
Przez wieki doświadczeń, staliśmy się w swoim wyobrażeniu odrębnymi istotami, zamkniętymi w klatkach własnych przekonań, które odcięły nas od całości.
Zbudowaliśmy swoje rzeczywistości oparte na wyobrażeniach i przekonaniach innych osób. Tak powstało nasze „ja”, które ma z nami niewiele wspólnego, bo zasadniczy wpływ na jego kształt miały autorytety, które modelowały nasz sposób myślenia, wzorce narzucone przez rodziców, społeczeństwo, religię.
U większości ludzi niewiele zostało miejsca na indywidualne wnioski i „własne” rozumienie i odczuwanie świata.
Świadomość z całości, jaką jesteśmy, skierowana została na „ja”, które utożsamiło się z ciałem.
Z istoty wielowymiarowej człowiek stał się biologicznym komputerem zaprogramowanym przez autorytety.
Większość ludzi żyje w przekonaniu: istnieję ja i reszta świata.
Pierwotna świadomość każdego, postrzegająca Wszechświat, jako jedność w wędrówce przez istnienie została zagubiona.
Coraz bardziej wyalienowani i coraz bardziej nieszczęśliwi, coraz bardziej podzieleni i mniej rozumiejący rzeczywistość.
Kim więc jestem? – wyalienowaną z całości jednostką, czy całością myślącą, czującą, przejawiającą się poprzez miliardy form, od najdrobniejszych cząsteczek materii, przez ciała ludzkie, po planety, kosmosy, Wszechświat?
Trwanie w stanie jedności, odczuwanie jej daje ogromną radość, sprawia, że istniejesz świadomie, budzisz się z głębokiego wielowiekowego snu. Być może nieraz doświadczałeś tego stanu, w obecnym, czy poprzednim życiu, być może go pamiętasz lub zatraciłeś. Być może towarzyszy ci przekonanie, że jesteś odrębny od wszystkiego, co istnieje. Jednak, gdy skupisz się na pojęciu jedność i odczujesz czym jest jedność , jak się przejawia, gdy odszukasz choćby najdrobniejsze ślady jedności w swoim życiu – przypomnisz sobie, że jest to twój pierwotny stan. Stan – jestem, w którym jesteś jednością ze wszystkimi istotami. Stan trwania, w którym znika wszelka wątpliwość, pytania, pojawia się świadomość wszelkiego istnienia. Świadomość, że jesteś całością. Nie pytasz wtedy o boga, nie szukasz istoty, która to wszystko stworzyła, bo stajesz się świadomy, że to ty stworzyłeś wszystko. Nie pytasz o początek i jak to się zaczęło, bo wiesz, że wszystko zaczęło się od ciebie. Nie pytasz: jak to się skończy, bo wiesz, że trwasz wiecznie, a wraz z tobą wszystko, co istnieje. Myśl, która w tobie się pojawia przekształca całość. Nic poza tobą nie istnieje, bo poza całością istnieć nie może. Wszystko, więc, co w całości istnieje, zawiera się w tobie.
Na poziomie  umysłu istnieje podział, a ten wiąże się ze stanem nieświadomości – brakiem rozumienia. Umysł świetnie porusza się w obszarach, które poznał. Gdy czegoś nie zna, najczęściej neguje to, bo nie jest to zgodne z wizją świata, jaką uznaje. Broni wówczas swojego obrazu rzeczywistości, swoich racji, walczy, oddziela cię, tym samym od innych. To, czego dzisiaj jesteś na sto procent pewien, jutro może się zmienić, bo poszerzy się twoje rozumienie. Bądź świadom, że nie jest ważne, kto ma rację, ale czy potrafisz porozumieć się z drugim człowiekiem. Jest to równoznaczne z utrzymaniem zgody w sobie. Dopóki jej nie uzyskasz, będziesz walczył z każdym, kogo spotkasz na swojej drodze i chciał przekonać do swojej wizji rzeczywistości. Każde spotkanie z drugim człowiekiem może być dla ciebie nauką. Jeżeli nauczysz się obserwować, a nie oceniać – to od każdego możesz się wiele nauczyć. Obserwując swoje reakcje na drugą osobę, poznajesz siebie. To, co drażni cię w innych – jest w tobie. Nawyk ustosunkowywania się do wszystkiego, także do siebie, stałego oceniania, wartościowania, przypisywania znaczenia neutralnym zdarzeniom jest niezwykle silny. Przekonanie o swojej racji jeszcze mocniej wzmacnia „ja”.
Umysł jest jedynie  narzędziem. Oddziel swoją świadomość od umysłu. Gdy się z nim utożsamiasz, oddalasz się od doświadczania jedności. Bądź obserwatorem, tego, co się w nim dzieje. Obserwuj pojawiające się myśli, ale się z nimi nie utożsamiaj. Pozwól im płynąć, niech oddalą się od ciebie, a ty pozostań w stanie ciszy. Trwaj w niej tak długo, jak potrafisz, a wówczas powoli zaczniesz stapiać się w jedno z sobą i Wszechświatem.
Jedność – czym jest? Wieczne trwanie, trwam w gwiazdach, planetach, drzewach, kwiatach, kamieniach, ludziach, ale nimi nie jestem, tak jak nie jestem ciałem, przez które się przejawiam. Nie jestem ani osobą, ani jakąkolwiek formą. Przejawiam się poprzez nie, poznaję, ale nimi nie jestem. Trwam wiecznie. Od każdego punktu, w którym skupia się świadomość, płynie energia, informacja, niezależnie, czy jest to drobinka materii, planeta, czy ciało ludzkie. Każda najdrobniejsza cząstka doświadcza, jest we współdziałaniu z innymi, każda forma poddawana jest różnym stanom, każda istota żyje, a z jej życia płyną wnioski. Te przyczyniają się do zmian całego Wszechświata. Stały ruch, wymiana energii, informacji. Doświadczam poprzez różnorodne formy, które badają coraz to nowe możliwości, poznają potencjał zawarty w całości. Dzięki temu świadomość całości stale się poszerza. Dzięki temu poszerza się świadomość jednostki. To wieczne perpetuum mobile.
Jeżeli chcesz doświadczyć, czym jest jedność, to zacznij od stopienia się w jedno z chwilą teraźniejszą. Cokolwiek robisz, gdziekolwiek jesteś. Skup uwagę na doświadczeniu chwili, choćby wydawała się Twojemu umysłowi błaha i mało istotna. Bądź uważny, cokolwiek robisz, żyj uważnie, jeżeli patrzysz – to zobacz, jeżeli słuchasz, to usłysz. Uczyń każdą czynność, którą wykonujesz uważną. Jeżeli idziesz, to skup swoją uwagę na swoich krokach, na oddechu, na odbiorze dźwięków, kolorów, zapachów. Stop się w jedno z chwilą obecną. Jeżeli  umysł będzie wracał do przeszłości, czy błądził w przyszłości, skup ponownie uwagę na sobie, na ciele, na oddechu. Obserwuj siebie, swoje myśli, odczucia, skup się na wykonywanej czynności całą swoją świadomością. Bądź w chwili teraźniejszej. Nie wracaj do przeszłości, bo pozostawiłeś ją już za sobą. Jeżeli do niej wracasz przywołujesz ją na nowo i w niej trwasz, a teraźniejszość ci ucieka. To, co tworzysz myślą w chwili obecnej – jutro się zrealizuje, bądź świadom, że dzisiaj tworzysz swoje jutro. Jeżeli stale odwołujesz się do wspomnień pozostajesz w kręgu wibracji przeszłości, jeżeli wracasz pamięcią do chwil, w których wedle  umysłu doświadczyłeś krzywdy, zostałeś zraniony, czy spotkało cię coś nieprzyjemnego, przyciągasz do siebie w kolejnych dniach, tygodniach, miesiącach podobne doświadczenia, a wraz z nimi tożsame odczucia, przed którymi w rzeczywistości uciekasz. Jeżeli umysł stale sięga do przyszłości i rozważa kolejne jej wersje, również wprowadzasz w swoje życie chaos i rozczarowanie, jeżeli wymarzona wersja się nie zrealizuje. Jeżeli chcesz tworzyć swoją przyszłość, to rób – ale świadomie: określ swoje potrzeby i skutek, jaki chcesz uzyskać i nie wątp w decyzję, którą podjąłeś. Skup się na skutku, odczuj go, jakby już zaistniał, przenieś się w chwilę, kiedy doświadczasz radości z realizacji swojej decyzji. Tak nauczysz się świadomie kształtować swoje życie i zrozumiesz, że nie ma przypadków, ani zrządzenia losu. Sam tworzysz swój świat i wszystko, co cię w nim spotyka. Także ludzie, którzy się wokół ciebie pojawiają przyciągnąłeś do siebie.
Myślisz i czujesz – w ten sposób stwarzasz świat. Tworzysz w swojej wyobraźni obrazy, a one się urzeczywistniają, tworzysz przestrzeń i ją zapełniasz. Od ciebie zależy jaki jest świat, jaka jest całość i czym jest wypełniona. Jesteś stwórcą.  Nie szukaj stwórcy Wszechświata – bo jest nim każdy. Zanim utożsamiłeś się ze swoim fizycznym przejawem, wiedziałeś, że jesteś świadomością, która przejawia się przez miliardy form. Doszukuj się we wszystkim jedności -  jesteś jednym z każdą istotą, gdy to zrozumiesz, przestaniesz  traktować innych, jak nieprzyjaciół,  wrogów, przestaniesz z nimi walczyć. Staniesz się świadomy, że w rzeczywistości toczysz walkę z samym sobą. Walcząc niszczysz przede wszystkim siebie. Wprowadzasz konflikt w całość. Ta wibracja pobudza innych do walki, stajesz się więc zarzewiem konfliktu. A to, co wysyłasz wraca do ciebie. Uświadom sobie, że żyjesz, nie tylko dla siebie. Każda zmiana w tobie odwzorowuje się w całości. Dlatego dawaj z siebie, to co masz najlepszego: wiedzę, radość, talenty, spokój, dziel się swoim rozumieniem świata. Drugi człowiek jest  niezbędny. Dodawaj to, co wiesz, do tego, co on wie. Stopcie się w jedno w codziennych czynnościach, uzupełniajcie się, wspierajcie. Patrz na to, co was łączy, a nie, co dzieli. Zgodna współpraca jest krokiem do doświadczania jedności z drugim człowiekiem. Nie ma tu miejsca na: moje, twoje – jest wspólne. To, co razem tworzycie służy innym. Taki jest sens rozwoju człowieka.
Im będziesz częściej przywoływał umysł do stanu ciszy – tym szybciej stanie się ona dla niego stanem naturalnym. Umysł uważa, że aby istnieć – musi działać, być w stałej aktywności, rozważać, dyskutować, analizować, przekonywać, oceniać. Trwanie kojarzy mu się z biernością, stagnacją, stratą czasu, nieistnieniem. Traci wtedy „ grunt”, wprowadza chaos, a wraz z nim lęk. Pobudza cię więc do stałej aktywności, by przerwać stan bierności, w którym według niego się pogrążasz się, wchodząc w ciszę. Jednak, by doświadczyć pozamaterialnych poziomów istnienia konieczna jest cisza. By sięgać do wiedzy Wszechświata niezbędna jest cisza. By poznać Wszechświat – też potrzebujesz ciszy. Cisza jest bramą do ciebie, do całości. Cisza przestraja komórki, cząstki energetyczne, budujące wszystkie twoje ciała. Nie potrzebne są ci żadne wyszukane metody pracy nad sobą, poza codziennym trwaniem w  ciszy. Wtedy wprowadzasz w obręb energii swojego umysłu i ciała wyższe częstotliwości. To tak, jakbyś po ciężkiej pracy w upalny dzień, zanurzył się w chłodnej wodzie. Przychodzi ukojenie, spływa z ciebie zmęczenie, rozluźniasz się, odpoczywasz. Twój spokój, radość, której doświadczasz w kontakcie z sobą, odwzorowuje się każdej twojej komórce, odwzorowuje się we Wszechświecie. Masz doskonałe narzędzia tworzenia – myśl i uczucie. By jednak sprawnie się nimi posługiwać, nie możesz mieć w sobie chaosu, leku, wątpliwości. Do świadomego tworzenia niezbędna jest cisza.
 Gdy z twojego myślenia zniknie prawo własności, zniknie także lęk, który najczęściej pojawia się wraz z obawą o utratę: życia, zdrowia, bliskiej osoby, pieniędzy, pracy, szacunku itp. W tym przypadku, lęk jest wynikiem  obaw o przyszłość. Gdy będziesz się o nią lękał – to, wszystko, czego się boisz – w przyszłości może się zrealizować. Gdy boisz się śmierci, przypomnij sobie, że nie jesteś ciałem. Żyjesz wiecznie, im wcześniej sobie to uzmysłowisz, tym szybciej przestaniesz się śmierci bać. Lęk przed śmiercią tkwi bardzo głęboko. Żyć pragnie każda komórka, umysł, każda najdrobniejsza cząstka  ciała. Ludzie umierają za życia wciąż myśląc o śmierci. Lęk jest ogromnym ograniczeniem w poznawaniu i dokonywaniu zmian w sobie, niezależnie czego dotyczy. Lęk przekłamuje obraz nas samych i rzeczywistości. Dopóki życiem kieruje lęk – nie podążasz za głosem wnętrza, robisz wszystko, by przed  nim uciec. Większość ludzi ma tendencje do „czarnowidztwa” i negatywizmu. Są one wynikiem lęku zakorzenionego w  podświadomości. Jeżeli spostrzeżesz  je u siebie, wystarczy, że w chwili, gdy pojawi się w  destrukcyjna myśl, a wraz z nią tożsame uczucie, przenieś uwagę na myśli przeciwstawne. Wytwórz w sobie uczucie spokoju, radości i bezpieczeństwa. Tak w prosty sposób oczyszczasz swoją przestrzeń życia. 
Cokolwiek robisz, pamiętaj kim jesteś. Nie przyszedłeś na Ziemię tylko po to, by zakładać rodzinę, bawić się, zdobywać pieniądze, żyć tym wszystkim, co wydaje ci się rzeczywistością. Jesteś na Ziemi, bo taka była twoja świadoma decyzja. Pojawiłeś się tu w szczególnym czasie, gdy cała ludzkość Wszechświata doświadcza wielkiej przemiany. Ta przemiana dotyczy również ciebie. Wracasz do punktu, z którego wyruszyłeś – do źródła siebie i Wszechświata. Przez miliardy lat poznawałeś, doświadczałeś, uczyłeś się – na wielu planetach, w różnych ciałach. Wszystkie formy, przez które się przejawiałeś – pomogły ci poszerzyć rozumienie. Wracasz bogatszy o wiedzę i doświadczenia, które przyczynią się do zmiany jakości Wszechświata. Wyruszyłeś z myślą: poznaj, doświadczaj, wracasz: jestem świadomy, wiem.  Teraz wraz z innymi stajesz się świadomym twórcą Wszechświata. To, jaki przybierze kształt, jest zależne od ciebie. Jeżeli pragniesz świata różnego od obecnego, bez wojen, konfliktów, cierpienia, chorób, klęsk – zmień siebie. Nie ulegaj swoim słabościom, nie poddawaj się złości, nienawiści, zniechęceniu. Stosuj, to co wiesz w praktyce, wyciągaj wnioski, myśl samodzielnie. Zbuduj w sobie zgodę, radość i spokój – fundament nowego świata.
Naucz się odczuwać radość. Jest ona  naturalnym stanem każdego z nas. Dostrzegaj wokół siebie jej przejawy: rozkwitające pąki drzew, budzące się wiosną życie, śpiew ptaków, padające płatki śniegu, krople deszczu bębniące o szybę, wiatr czeszący konary drzew…. Stop się codziennie, choć przez chwilę z przyrodą. Odczuj, że stanowisz z nią jedno. Pozwól sobie trwać w ciszy i w obserwacji siebie i świata, tak długo, jak tylko tego potrzebujesz. Aż przyjdzie moment, gdy spostrzeżesz, że cisza wypełnia każdą  cząstkę ciebie, a twoja świadomość się poszerza. Tak odczujesz, że jesteś  jednym z całością, tak znajdziesz, to, czego szukałeś.
Ewa
 http://jedno.wordpress.com/jednosc/
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #34 : Wrzesień 24, 2012, 19:25:31 »

Pozwoliłbym sobie troszkę sprecyzować
Cytuj
JEDNOŚĆ.- Wszyscy jesteśmy jednym.
Tak było bo wszyscy wywodzimy się z Jedności.
Było ale nie jest.
Świadomość rodzi się sama podobnie zresztą jak Myśl.
Potrzeba rozwoju, przez doświadczenia skutkowała, że Jedność podzieliła się choć na samym początku nie było tego przysłowiowego ,,każdy sobie rzepkę skrobie"
Porównałbym ten podział do tęczy.
Teraz pozwolę sobie stwierdzić, że Świadomie będziemy współistnieć obok siebie (Inność w Całości).
Nie nazwałbym tego podziałem a raczej syntezą.
Niewątpliwie w tekście Ewy zamieszczonym przez poprzednika jest dużo wiedzy z której można skorzystać, można też troszkę potwierdzić, że są inni którzy mają fajne doświadczenia.
Odbieram, że autorka tekstu korzysta nie tylko ze swoich doświadczeń bo przypomina mi on reportaż zawierający opisy (wrażenia, odczucia) wielu osób na ten sam temat.
Więc też stosuje syntezę - brawo Duży uśmiech
Opisy kontaktu z przyrodą (piękne) świadczą o wyrównywaniu energii materialnej i anty materialnej, więc zapewne autorka łatwo nawiązuje kontakty z innymi kobietami i ze zwierzętami trudniej z facetami co sprawia, że do muzyki wibracji tego tekstu niektórzy szczególnie faceci muszą się przyzwyczaić.
Zresztą jak to apeluje szacowny blu skupmy się tekście a nie na autorze Duży uśmiech
to pa Duży uśmiech

PS
Pozwoliłem sobie troszkę charakteryzować autorkę by podkreślić jak się cieszę, że są w śród nas takie kobiety jak np szacowna ptak, znaczy neutralne Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2012, 19:31:17 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #35 : Wrzesień 24, 2012, 23:15:04 »

@Przebiśnieg napisał
 
Cytuj
jak to apeluje szacowny blu skupmy się tekście a nie na autorze
Zatem do dzieła. Tekst jest na poły prawdziwy, liże ledwo rozpoznanie, ale wciąż buduje ... zamki na piasku.
Drobna analiza

Cytuj
Jednak, gdy skupisz się na pojęciu jedność i odczujesz czym jest jedność , jak się przejawia, gdy odszukasz choćby najdrobniejsze ślady jedności w swoim życiu – przypomnisz sobie, że jest to twój pierwotny stan
Często w tekście pojawiają się twierdzenia bez pokrycia, jakby życzeniowe takie sobie stwierdzenia.
W jaki sposób miałbyś TY czuć Jedność ?
Gdybyś był Jednością to nie pisałbyś jako JA, tylko jako Jedność . Ty nie możesz poczuć Jedności, bo nie jesteś ..nią.
Cytuj
To, co tworzysz myślą w chwili obecnej – jutro się zrealizuje, bądź świadom, że dzisiaj tworzysz swoje jutro
To częste założenie przyjmowane przez ezoteryków, że to TY tworzysz myślą.
Myśli nie są Twoje. Nie zostają na zawsze, mijają, odpływają albo przypływają niczym chmury na niebie i podobnie jak te chmury - one nie są Twoje.

Cytuj
Od ciebie zależy jaki jest świat, jaka jest całość i czym jest wypełniona. Jesteś stwórcą.
Ludzie od wieków pragną aby świat był coraz to lepszym miejscem do życia dla wszystkich, bo nikt nie lubi konfliktów ,gdyż na tym sam traci. Gdybyś zatem był stwórcą, to owe pozytywne myśli od dawna wykreowałyby pozytywny świat. Tak nie jest. Nie jest tak, bo nie jesteś ...... stwórcą też nie jesteś. TY to narzędzie w rękach graczy tego świata. To, co poza "tobą" jest całoscią .

Cytuj
Teraz wraz z innymi stajesz się świadomym twórcą Wszechświata. To, jaki przybierze kształt, jest zależne od ciebie.
Nie , nie stajesz się twórcą. To wymysły. W ogóle nie istniejesz, bo jakbyś istniał jako twórca ,to już dawno byś stworzył tu raj na Ziemi. Nie jest tak, więc nie ulegaj kolejnym iluzjom. Nie masz na to wpływu TY. Bez Ciebie życie samo-się naprawi. Choć raz daj mu na to szansę.

 
Cytuj
Nie ulegaj swoim słabościom, nie poddawaj się złości, nienawiści, zniechęceniu. Stosuj, to co wiesz w praktyce, wyciągaj wnioski, myśl samodzielnie. Zbuduj w sobie zgodę, radość i spokój – fundament nowego świata.
Naucz się odczuwać radość
Wydaje się to taką piękną i prostą receptą do zrealizowania. Czy jesteś w stanie panować nad radością ? Możesz się jej NAUCZYĆ ? Emocje ogarniają człowieka, a w tym złość, czy inne, ale żaden TY nie produkuje emocji. Gdyby bowiem tak było, żebyś TY-CAŁOŚĆ , taki super-świadomy-bohater, produkował wszystko, to produkowałbyś również nienawiść , która postawiła świat w ogniu, to jakaż to byłaby Całość ?

 Skoro to TY jako twórca i stwórca pozwalałeś dotąd na cierpienie i ból i dramaty wszelakie, to jakimże  stwórcą jesteś ? Do dziś nie załatwiłeś najprostszych spraw na tej Planecie, a dalej sobie wpierasz, że taki niby Wszechmogący ? Nie potrafisz nawet sprawić, aby dzieci były szczęśliwe, Panie Ważny, ale farmazony na temat własnej pięknej ważności to pisać potrafisz ..hmhmhmh coś tu jest nie tak, prawda ?

Otóż NIE JESTEŚ tym całym nieszczęściem ani nie produkujesz spokoju, czy radości. To wszystko "Tobą" steruje o ile utożsamiasz się z  tym.

Rozpoznaj czy jesteś, bo nie chce się wierzyć, że chciałbyś się przyznać do każdego bólu i każdego nieszczęścia na tej planecie.
Lepiej dla Ciebie  na prawdę, aby Ciebie nie było ...........
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #36 : Wrzesień 25, 2012, 01:15:57 »

Przebiśnieg

Cytuj
"....... bo kobietę z taką wiedzą na pewno bym kojarzył......   Uśmiech"

Ja wiem iż najbardziej ludzi fascynuje moja wiedza , większość uważa iż informacje przekazywane przez komunikatory są ową wiedza. Ale ta wiedza wcale mnie nie fascynuje, traktuję ja jak coś niezbędnego w pokonywaniu mojej drogi życia. Dzięki niej mogę rozróżniać kolejne jego etapy i podejmować decyzję o następnych. To tylko pomoc dydaktyczna  na oceanie zdarzeń , może fascynować , można dzięki niej brylować w środ tych , którzy jeszcze nie otworzyli w sobie dostępu do niej. Wierz mi to nie są dla mnie wartości najcenniejsze.

Ja cenię najbardziej dobro serca , mądrość jego decyzji , które czynami , a nie słowami realizują to dobro. Możesz powiedzieć nie czuję od ciebie dobra i możesz go nie odczuć, bo rożne są poziomy wrażliwości ludzkich odbiorów, szczegulnie gdy przekaźnikami są tylko czytane treści.
Zatem co jest prawdziwą wiedzą Człowieka? Czyny takie, które nie krzywdzą i takie , które akceptują nie z politowaniem , a ze zrozumieniem cudzą niedoskonałość dając jej szansę na wypięknienie dobrem.

Jeżeli ktoś potrafi tak żyć  z lekkością i uśmiechem to jest dobrym Człowiekiem, ja chciała bym osiągnąć taki ideał wiedzy.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #37 : Wrzesień 26, 2012, 17:29:54 »

Cytuj
Ja wiem iż najbardziej ludzi fascynuje moja wiedza
Duży uśmiech
Kiedyś też tak myślałem ba jeszcze do niedawna Duży uśmiech
Ale nie moją koleżankę bardziej fascynuje moje nowe auto Duży uśmiech
to pa Duży uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #38 : Październik 01, 2012, 10:39:17 »

Oj Przebiśniegu... jak Twoja dusza wmelinuje się w nowy wehikulik to dopiero będzie fascynacja dla Twojej  koleżanki!

Pewnie nawet zechce być Twoim "bliźniaczym płomieniem"....  Duży uśmiech ale uważaj z tym pifkiem... bo na dwóch gazach w takim cudeńku może być jazda bez trzymanki !

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #39 : Październik 02, 2012, 18:08:28 »

A dobrze by było by Twoje słowa szacowna sprawdziły się Duży uśmiech
Dziękuję za dobrą wróżbę Mrugnięcie
to pa Duży uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #40 : Październik 07, 2012, 10:20:09 »

Może ktoś z was odnalazł swój bliżniaczy płomień , może  wie o innych które się odnalazły? Ciekawe bardzo są relacje ze spotkań bliższych płomieni. Jak wiecie to piszcie proszę.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #41 : Październik 07, 2012, 11:31:41 »

Pytanie techniczne, czy plomien jest rozumiany jako jeden, bo bylaby to niescislosc. Ja odnalazlam wiele plomieni blizniaczych, ale sa jeszcze plomienie, ktore zapewne chca odnalezsc mnie.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #42 : Październik 07, 2012, 11:56:14 »

No właśnie jeszcze raz co rozumiemy pod pojęciem "bliżniaczy płomień"? O czym , o kim chcemy rozmawiać?

Powiem tylko co to dla mnie znaczy i jak ja określam "bliźniaczy płomień"... mój bliżniaczy czyli rozdzielony ze mną w trakcie eksperymentu atlantydzkiego , posiadający bardzo bliską mi osobowość energetyczną , ale już swoją indywidualność. Jest to inaczej "jednorazowy wysiew  ziarna życia naszej Energii". W tym momencie  nie mam na myśli naszych sióstr i braci z tej samej rodziny energetycznej , bo w zrozumieniu ludzkim jest to wielka bliskość wibracyjna ale nie bliźniacza tożsamość z wydzielonym z ans ziarnem życia , które od tego momentu posiadają prawo do samostanowienia o sobie i nie wracania do ponownego połączenia ze swoim dawnym płomieniem.
dodam iż nie wszystkie Energie wzięły udział w tym eksperymencie i nie wszystkie posiadają taki bliźniaczy płomień.
Dla mnie tylko ci wydzieleni ze swoich dawnych ogni życia odpowiadają używanemu przez nas określeniu "bliżniaczy płomień".


Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Dodam iż ja kilka lat temu spotkałam na ziemi swój bliźniaczy płomień oddzielony ode mnie na Atlantydzie.
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2012, 14:13:41 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #43 : Październik 07, 2012, 12:04:15 »

@Kiara
Cytuj
Możesz powiedzieć nie czuję od ciebie dobra i możesz go nie odczuć, bo rożne są poziomy wrażliwości ludzkich odbiorów, szczegulnie gdy przekaźnikami są tylko czytane treści.
To nie treści są przekaźnikiem dobra, a nawet nie czyny, tylko wibracje i rezonans. Tak jest w Naturze, tak samo działa to w ludzkim ciele (rezonans informatyczny, przetwarzanie danych " w miejcu" ) to dlaczego inaczej miałoby by być pomiędzy ludźmi?

Charakterystyczną cechą rezonansu jest to, że informacja pomiędzy nadajnikiem i odbiornikiem nie zależy od form pośrednich (treści, czynów), ani od odległości, ani nawet od czasu. Nie może tego zniekształcić też sztuczna, obca nakładka JA - o ile już widać, że nie jesteś tym, czym sądzisz, że jesteś. Utożsamienie się z-(czymkolwiek) od razu filtruje treści i rzeczywiście czysty sygnał może być przeoczony , chociaż i tak jest odczuty. Nie wiadomo tylko skąd pochodzi i czasami błędnie zostaje przypisany komuś/czemuś innemu.

Przykładowo przychodzi odczucie szczęścia i współgrania , ale JA zaraz interpretuje to skojarzając na przykład z miejscem w którym fizycznie przebywa, albo z nowym autem, czy też nowo przeczytaną książką, a tymczasem sygnał przychodzi od tej części Istnienia, która rezonuje. Może to być właśnie ów "bliźniaczy płomien" . Tyle teorii.
Cytuj
Może ktoś z was odnalazł swój bliżniaczy płomień , może  wie o innych które się odnalazły?

W praktyce to co opisane powyżej dzieje się tutaj i teraz. Nastąpił taki kontakt , całkiem szczery i rozpoznanie i stwierdzenie z obu "stron" padło natychmiast : "soul mate" , bliźniaczy płomień. Nie ma to nic wspólnego z "posiadaniem" praw do drugiej osoby , czy do życia tej osoby. Jest coś takiego ,że co jedno pomyśli , to drugie wyrazi "szybciej" i już wszystko jasne Chichot Jest wsparcie duchowe, jest połączenie, a nawet współodczuwanie kiedy nie ma bezpośredniego kontaktu.

Ale - co ciekawe - oboje stwierdziliśmy, że ta WIĘŹ rozciąga się poza "nas". Po rozpoznaniu iluzji w mniejszym lub większym stopniu rezonans następuje lawinowo również z innymi ludźmi, a tak na prawdę z tym czymś , POZA tożsamością .
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #44 : Październik 07, 2012, 12:16:24 »

east , w świecie fizycznym to czyny i myśli ,a również słowa wibrują energią , one tworzą naszą osobistą przestrzeń energetyczną , która z kimś rezonuje lub nie. Taka jest podstawa życia zarówno fizycznego jak i energetycznego, bycie w przestrzeni która z nami rezonuje.
Ponieważ jesteśmy odmienni , mamy rożne barwy osobowościowe i różne poziomy wibracyjne z jednymi nam bardziej po drodze z innymi nie bo nie rezonują ze sobą nasze pola energetyczne. Czyli to co tworzymy w nich dzięki myślom, słowom i czynom. One są nośnikami treści- wibracji  zarówno w świecie fizycznym jak i energetycznym.
Jak istnieje duży rozdźwięk rezonansowy to występuje brak kompletny zrozumienia przekazu informacyjnego między ludźmi. Skupiają się oni więc w grupach bliskich swoim ideom ,a co za tym idzie rezonującym ze sobą sposobach i stylach życia.

Kiara  Uśmiech Uśmiech
Zapisane
blueray21


Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #45 : Październik 07, 2012, 12:19:45 »

Według wszelkich przekazów na ten temat jest bardzo mało równoległych wcieleń bliźniaczych płomieni, prawda, że w tych czasach ostatecznych jest ich znacznie więcej niż wiek, czy nawet pół temu.
Tyle przekazy. Założeniem było, że jedna "połówka" się wciela, a druga pomaga jej zza kurtyny na tyle, na ile potrafi się przebić, co w rezultacie daje znaczące przyspieszenie rozwoju duszy.
Teraz podobno jest więcej równoległych wcieleń, ale rzadko obydwie połówki są razem.
Jedyny przypadek tego,  jaki znam to cytowana na forum Inelia Benz.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #46 : Październik 07, 2012, 12:50:06 »

blu

Cytuj
Teraz podobno jest więcej równoległych wcieleń, ale rzadko obydwie połówki są razem.

He, he, he - teraz mamy szeroki dostep do mediow. Gazety, net, TV, ciagla komunikacja miedzy ludzmi, turystyka pokazuje innych ludzi, niz np. mieszkancy jednej wioski widzieli 150 lat temu, wiec i pokusy nie bylo az takiej.

Bo nie ma jednej polowki, jest wiele "polowek", ktore pasuja;)
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #47 : Październik 07, 2012, 14:09:29 »

Dodam do tego co napisał braciak, że dobrze jest widzieć swoje oczekiwania i intencyjność wtedy można kogooś spotkać bez hm obciążeń tak na zasadzie białe jest białe czarne jest czarne. Łatwiej o wzajemna akceptację, a do tego dużo bliżej do współpracy.
W innym przypadku to hm jak już wcześniej deklarowałem znam kobietę że tak się wyrażę wiedzącą która zwyczajnie nie bójmy się rzec nienawidzi facetów mimo, ze deklaruje co innego, ale czuje się to od niej na odległość  Duży uśmiech
Na potwierdzenie tego wiem, że ta szamanka z Wa -wy powiedziała jej to samo ku jej wielkiemu zdziwieniu Z politowaniem
Więc jak znajdzie swój bliźniaczy płomień Duży uśmiech no chyba inną ten tego kobietę Duży uśmiech
Cóż najlepiej nawiązać kontakt ze sobą wtedy ten bliźniaczy płomień się dostrzeże bo i postrzeganie będzie hm inne Duży uśmiech
Cóż kruk który wprosił się na moja działkę chyba znalazł swój bliźniaczy płomień Duży uśmiech
to pa Duży uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #48 : Październik 07, 2012, 14:17:37 »

Zdecydowanie czymś innym są jakieś energie wcielone , które mogą w tym życiu mieć podobną barwę i wibracją i połączyć się z kimś w bardzo harmonijny układ, a zupełnie czymś innym bliźniaczy płomień o którym toczy się dyskusja.

Kiara. Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #49 : Październik 07, 2012, 14:22:46 »

Troszkę bym się nie zgodził z Tobą szacowna Duży uśmiech
Dlaczego?
Ano dlatego, że by dokładnie siebie wzajemnie zrozumieć trzeba zrozumienia i wynikającej z niego akceptacji  Duży uśmiech
Lecz cóż teoretycznie oczywiście masz rację Duży uśmiech
Tak jak szacowna ptak ma racje, że ten Gabriel należy do AA - zresztą sam to deklaruje Duży uśmiech
to pa Duży uśmiech
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.092 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

smallskill siri-ya-ny watahanowiu zlotahodowla11 ganghg