Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 14, 2025, 07:57:28


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: BLIÂŻNIACZY PÂŁOMIEÑ.  (Przeczytany 59270 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Wrzesień 16, 2012, 15:05:54 »

ja porĂłwnuje wÂłasne doÂświadczenia do danych opisĂłw tego "zjawiska",-
i bardziej czujĂŞ, iÂż pasuje do opisu rĂłwnolegÂłych wcieleĂą, ale tak ja czujĂŞ!,-
nie wykluczam innych moÂżliwoÂści.

no to pozdro MrugniĂŞcie
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #26 : Wrzesień 16, 2012, 19:01:57 »

Zgadzaj¹c siê z poprzednikiem podtrzymam tylko, ¿e nazwy tego samego bywaj¹ ró¿ne
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #27 : Wrzesień 16, 2012, 20:35:06 »

ja porĂłwnuje wÂłasne doÂświadczenia do danych opisĂłw tego "zjawiska",-
i bardziej czujĂŞ, iÂż pasuje do opisu rĂłwnolegÂłych wcieleĂą, ale tak ja czujĂŞ!,-
nie wykluczam innych moÂżliwoÂści.

no to pozdro MrugniĂŞcie

RĂłwnolegÂłych to znaczy jakich? Kilku rĂłwnoczeÂśnie w tym samym czasie i w tym samym wymiarze? Ja wiem iÂż nie ma takiej opcji, ale jeÂżeli chcesz w niÂą wierzyĂŚ? to juÂż Twoja sprawa, moÂżesz.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #28 : Wrzesień 16, 2012, 21:02:06 »

Cytat: Kiara
RĂłwnolegÂłych to znaczy jakich? Kilku rĂłwnoczeÂśnie w tym samym czasie i w tym samym wymiarze? Ja wiem iÂż nie ma takiej opcji, ale jeÂżeli chcesz w niÂą wierzyĂŚ? to juÂż Twoja sprawa, moÂżesz.

Jasne, Âże kaÂżdy moÂże i wie/wierzy w to co mu odpowiada. RĂłwnieÂż Ty >Kiaro<.
Warto spuÂściĂŚ trochĂŞ powietrza z pÂłuc, bĂŞdzie siĂŞ i lepiej oddychaÂło, i lepiej funkcjonowaÂło.  MrugniĂŞcie
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #29 : Wrzesień 16, 2012, 21:41:35 »

ZupeÂłnie nie rozumiem Twoich sugestii , jest mi lekko , wesoÂło i szczĂŞÂśliwie , ja naprawdĂŞ nie mam Âżadnych problemĂłw ze swojÂą egzystencjÂą. Wiele osĂłb usiÂłuje mnie wsadziĂŚ w swoje wizje mojej osoby ale one nie grajÂą z moim realem, nie wejdĂŞ w nie.
I jeszcze jedno czymÂś innym jest wiara, a zupeÂłnie czymÂś innym wiedza, ja opieram moje twierdzenia na wiedzy, niezaleÂżnie od tego czy jestem w stanie w tym momencie jÂą udowodniĂŚ.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2012, 23:30:31 wysłane przez Kiara » Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #30 : Wrzesień 23, 2012, 16:07:15 »

Dariusz
Cytuj
: Kiara
RĂłwnolegÂłych to znaczy jakich? Kilku rĂłwnoczeÂśnie w tym samym czasie i w tym samym wymiarze? Ja wiem iÂż nie ma takiej opcji, ale jeÂżeli chcesz w niÂą wierzyĂŚ? to juÂż Twoja sprawa, moÂżesz.

Jasne, Âże kaÂżdy moÂże i wie/wierzy w to co mu odpowiada. RĂłwnieÂż Ty >Kiaro<.
Warto spuÂściĂŚ trochĂŞ powietrza z pÂłuc, bĂŞdzie siĂŞ i lepiej oddychaÂło, i lepiej funkcjonowaÂło.
Szacowny dodaÂłbym do tego co napisaÂła szacowna, Âże rzeczywiÂście bardzo trudno zrozumieĂŚ Kobiety. DuÂży uÂśmiech
Jeszcze trudniej jest zrozumieĂŚ Kobiety te hm wiedzÂące.
Dlaczego DuÂży uÂśmiech
Dlatego, ¿e bardzo niewiele z nich wypracowa³o w sobie tzw neutralnoœÌ.
Wiele z nich (wiêkszoœÌ) by³o okrutnie traktowanych przez Inkwizycje, przez mê¿ów pijaków, no wojny by³y wiêc i dzia³y siê tam ro¿ne bardzo przykre dla Kobiet doœwiadczenia.
Zapis w podÂświadomoÂści pozostaÂł.
Teraz wiĂŞc albo kobieta wiedzÂąc jak jest, Âże nie ma przypadkĂłw, Âże taka byÂła potrzeba kto to jest i jak jest zbudowany CzÂłowiek obudzi siĂŞ z tego snu albo pozostaje w ,,sÂłuÂżbie" no jeÂżeli nie mĂŞÂżczyzny to mĂŞskich bo materialnych energii.
Co za tym idzie jest w niej wewnĂŞtrzny konflikt bo wnĂŞtrze przebija siĂŞ budzi ale opakowanie nie lub zbyt wolno.
JednoczeÂśnie Kobiety majÂą silnÂą intuicjĂŞ wiĂŞc odczuwajÂą Âże jest taka potrzeba i konflikt dalej narasta.
Co za tym idzie kaÂżdy u ktĂłrego w Âśrodeczku jest konflikt jest odbierany przez czuciowcĂłw, zresztÂą nie tylko jak muzyka, ktĂłrej nie za mocno siĂŞ lubi.
OczywiÂście jak siĂŞ chce to moÂżna do tej muzyki siĂŞ przyzwyczaiĂŚ ale polubiĂŚ jÂą hm to juÂż nie za mocno.
Co za tym idzie dana Kobieta odbierze ¿e nie jest hm lubiana i có¿...
Konflikt powstaje rĂłwnieÂż w sferze obracanych, przepuszczanych - jak zwaÂł tak zwaÂł energii.
Te energie o ktĂłrych pisaÂł szacowny songo t\zw kundalini powodujÂą nacisk na strefy erotyczne i tu powstaje nastĂŞpny konflikt no bo wypadaÂło by z facetem siĂŞ dogadaĂŚ a przecieÂż jest pamiĂŞĂŚ (podÂświadoma) krzywd jakich siĂŞ od niego dostaÂło wiĂŞc hm...
Albo siĂŞ to przezwyciĂŞÂży albo w zaparte bo ,,...kto chce psa uderzyĂŚ kij zawsze znajdzie"
No có¿ podobno kaÂżdy z nas musi zaakceptowaĂŚ ten bliÂźniaczy pÂłomieĂą  DuÂży uÂśmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 23, 2012, 16:09:45 wysłane przez PrzebiÂśnieg » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #31 : Wrzesień 23, 2012, 18:55:49 »

PrzebiÂśniegu miÂły! Fajnie sobie popisaÂłeÂś ale to nie tak ze mnÂą, ja widzĂŞ bardziej  ludzi jako Energie nie jako materialnÂą formĂŞ w ktĂłrej sÂą chwilowo.  Ludzie  nie robiÂą jakieÂś rzeczy Âżeby poniÂżaĂŚ kobietĂŞ czy mĂŞÂżczyznĂŞ ,oni korzystajÂą z wzorca zachowaĂą pod ktĂłry jest podpiĂŞta dana pÂłeĂŚ.
Ja nie mam Âżadnych zakodowanych uprzedzeĂą do mĂŞÂżczyzn ( a wrĂŞcz przeciwnie .... oni  sÂą cudowni w swojej roli ubranej w ich formĂŞ materialnÂą!), zdajĂŞ sobie doskonale sprawĂŞ z tego iÂż wiĂŞkszoœÌ z nas ( bardzo niewiele nie) jest przemiennie kobietÂą i mĂŞÂżczyznÂą.  Nie ma dla wiĂŞkszoÂści tylko jednej opcji wcieleniowej. Jako Energie nie posiadamy pÂłci, moÂżemy siĂŞ przejawiaĂŚ raz jako aspekt ÂżeĂąski innym razem mĂŞski ,zaleÂżne to jest od naszej woli.
Zatem nie ma czegoÂś takiego jak uprzedzenie do pÂłci zapisanego w pamiĂŞci Energii i przynoszonym na ziemiĂŞ.
Po zakoĂączeniu Âżycia nie zabieramy z ziemi niczego co jest negatywne, naprawdĂŞ niczego. Zabieramy tylko miÂłoœÌ, jeÂżeli nie przeÂżyliÂśmy jej w stosunku do kogoÂś w trakcie Âżycia wspĂłlnego , to jej nie ma, nie ma i juÂż!  Gdy urodzimy siĂŞ ponownie i spotkamy razem , to jej nie ma, ale nie ma teÂż nienawiÂści.
Jednak brak uczucia miÂłoÂści w obecnym materialnym wzorcu Âżycia w stosunku do kogoÂś  , moÂżemy  odczuĂŚ jako odpychanie , a to przekÂładamy na ludzkie zrozumienie mentalne , ktĂłre zaczynamy rozumieĂŚ jako nienawiœÌ i podobne uczucia. To sÂą tylko i wy³¹cznie interpretacje braku miÂłoÂści wedle potocznych wzorcĂłw myÂślowych.

WracajÂąc do Twojej analizy mojej osoby, w moich dawnych Âżyciach przeÂżyÂłam mnĂłstwo przecudnych zwiÂązkĂłw , ale teÂż i takich w ktĂłrych uczucia byÂły maÂłe bardzo.
Obecnie jestem juz dosyÌ dojrza³¹ Energi¹ z du¿ym dostêpem do mojej wiedzy wewnêtrznej, zatem wiem i¿ nie ma we mnie ¿adnej nienawiœci do nikogo, ale jest mniejszy lub wiêkszy poziom uczuÌ, który mo¿e byÌ ro¿nie odbierany i identyfikowany przez poziom zrozumienia ro¿nych ludzi , ale nie mój.

Ja natomiast nie nastawiam siĂŞ negatywnie do nikogo zanim nie doÂświadczĂŞ ( szybciej , lub wolniej, roÂżnie bywa) czyjejÂś intencji uczuciowej do mnie. Gdy upewniĂŞ siĂŞ iÂż w takich kontaktach uczucia majÂą zabarwienie nijakie... lub negatywne, a osoba swoim zachowaniem krzywdzi mnie wycofuje siĂŞ tak daleko jak to jest tylko moÂżliwe.
ZdajĂŞ sobie sprawĂŞ z faktu iÂż kaÂżdy z nas przyniĂłsÂł sobie w planie przed urodzeniowym zestaw zdarzeĂą niezbĂŞdnych dla jego rozwoju, zatem sÂą takie...  jak mu potrzebne najbardziej, zarĂłwno w roli kobiety jak i mĂŞÂżczyzny.

PosiadajÂąc tÂą wiedzĂŞ naprawdĂŞ nie ma we mnie Âżadnej niechĂŞci do mĂŞÂżczyzn, obydwie role sÂą niezbĂŞdne i obydwie bardzo piĂŞkne i wcale nie Âłatwe na ziemskiej scenie Âżycia.
Ja ceniĂŞ bardziej( niÂż materialny przejaw Energii w  danej  pÂłci),  jej wysiÂłek i chĂŞĂŚ najpiĂŞkniejszego  zagrania wybranej roli, a Âże nie zawsze wychodzi idealnie?

Bywa......  UÂśmiech

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 23, 2012, 19:24:47 wysłane przez Kiara » Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #32 : Wrzesień 24, 2012, 16:24:08 »

Kiara
Cytuj
PrzebiÂśniegu miÂły! Fajnie sobie popisaÂłeÂś ale to nie tak ze mnÂą
Szacowna tak dla wyjaÂśnienia piszÂąc korzystaÂłem z moich doÂświadczeĂą z jednÂą KobietÂą adeptem dziaÂłania na energiach, bĂŞdÂącÂą z zawodu mimem imienia oczywiÂście ujawniaÂł nie bĂŞdĂŞ ale jeÂżeli z zawodu jesteÂś mimem i pochodzisz z okolic Wa-wy to zapraszam na priv.
Wydaje jednak mi siĂŞ szacowna, Âże nie spotkaliÂśmy siĂŞ w tym wcieleniu na planie materialnym bo kobietĂŞ z takÂą wiedzÂą na pewno bym kojarzyÂł  UÂśmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
ps
co do tego co zabieramy z sob¹ po opuszczeniu cia³a fizycznego fajnie to jest opisane w kontakcie z Waùkowiczem czy tylko mi³oœÌ.?
Dobrze jest wykonaĂŚ plan, ktĂłry zaÂłozymy sobie wchodzÂąc w ciaÂło fizyczne i jednoczeÂśnie nie daĂŚ siĂŞ kupiĂŚ materii, bo teraz teraz powtĂłrzeĂą wcielenia nie bĂŞdzie co chyba wiesz szacowna UÂśmiech
 
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2012, 16:29:42 wysłane przez PrzebiÂśnieg » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #33 : Wrzesień 24, 2012, 17:30:39 »

a teraz pÂłomyki w pÂłomieniu..

JEDNO¦Æ.- Wszyscy jeste¶my jednym.


                                         JEDNO¦Æ

 „Wszystkie rzeczy znajdujÂą siĂŞ we WszechÂświecie, a WszechÂświat we wszystkich rzeczach, my w nim, a on w nas. I tak wszystko zbiega siĂŞ w doskonaÂłej jednoÂści. Oto dlaczego nie powinniÂśmy upadaĂŚ na duchu, oto dlaczego nie ma rzeczy, ktĂłrÂą byÂśmy mogli siĂŞ trwoÂżyĂŚ, ta jednoœÌ bowiem jest jedyna i staÂła, i trwa wiecznie; owo jedno jest wieczne”.
Giordano Bruno
 




……………………………………….


 Od wiekĂłw ludzie poszukujÂą.
Jedni szukajÂą boga, inni absolutu, praprzyczyny.
W rzeczywistoÂści wszyscy poszukujÂą kontaktu z sobÂą.
Po³¹czenia tego, co zostaÂło rozdzielone i zapomniane – jednoÂści w sobie, jednoÂści z drugim czÂłowiekiem i wszelkim istnieniem.
Przez wieki doÂświadczeĂą, staliÂśmy siĂŞ w swoim wyobraÂżeniu odrĂŞbnymi istotami, zamkniĂŞtymi w klatkach wÂłasnych przekonaĂą, ktĂłre odciĂŞÂły nas od caÂłoÂści.
ZbudowaliÂśmy swoje rzeczywistoÂści oparte na wyobraÂżeniach i przekonaniach innych osĂłb. Tak powstaÂło nasze „ja”, ktĂłre ma z nami niewiele wspĂłlnego, bo zasadniczy wpÂływ na jego ksztaÂłt miaÂły autorytety, ktĂłre modelowaÂły nasz sposĂłb myÂślenia, wzorce narzucone przez rodzicĂłw, spoÂłeczeĂąstwo, religiĂŞ.
U wiĂŞkszoÂści ludzi niewiele zostaÂło miejsca na indywidualne wnioski i „wÂłasne” rozumienie i odczuwanie Âświata.
ÂŚwiadomoœÌ z caÂłoÂści, jakÂą jesteÂśmy, skierowana zostaÂła na „ja”, ktĂłre utoÂżsamiÂło siĂŞ z ciaÂłem.
Z istoty wielowymiarowej czÂłowiek staÂł siĂŞ biologicznym komputerem zaprogramowanym przez autorytety.
WiêkszoœÌ ludzi ¿yje w przekonaniu: istniejê ja i reszta œwiata.
Pierwotna œwiadomoœÌ ka¿dego, postrzegaj¹ca Wszechœwiat, jako jednoœÌ w wêdrówce przez istnienie zosta³a zagubiona.
Coraz bardziej wyalienowani i coraz bardziej nieszczêœliwi, coraz bardziej podzieleni i mniej rozumiej¹cy rzeczywistoœÌ.
Kim wiĂŞc jestem? – wyalienowanÂą z caÂłoÂści jednostkÂą, czy caÂłoÂściÂą myÂślÂącÂą, czujÂącÂą, przejawiajÂącÂą siĂŞ poprzez miliardy form, od najdrobniejszych czÂąsteczek materii, przez ciaÂła ludzkie, po planety, kosmosy, WszechÂświat?
Trwanie w stanie jednoÂści, odczuwanie jej daje ogromnÂą radoœÌ, sprawia, Âże istniejesz Âświadomie, budzisz siĂŞ z g³êbokiego wielowiekowego snu. ByĂŚ moÂże nieraz doÂświadczaÂłeÂś tego stanu, w obecnym, czy poprzednim Âżyciu, byĂŚ moÂże go pamiĂŞtasz lub zatraciÂłeÂś. ByĂŚ moÂże towarzyszy ci przekonanie, Âże jesteÂś odrĂŞbny od wszystkiego, co istnieje. Jednak, gdy skupisz siĂŞ na pojĂŞciu jednoœÌ i odczujesz czym jest jednoœÌ , jak siĂŞ przejawia, gdy odszukasz choĂŚby najdrobniejsze Âślady jednoÂści w swoim Âżyciu – przypomnisz sobie, Âże jest to twĂłj pierwotny stan. Stan – jestem, w ktĂłrym jesteÂś jednoÂściÂą ze wszystkimi istotami. Stan trwania, w ktĂłrym znika wszelka wÂątpliwoœÌ, pytania, pojawia siĂŞ ÂświadomoœÌ wszelkiego istnienia. ÂŚwiadomoœÌ, Âże jesteÂś caÂłoÂściÂą. Nie pytasz wtedy o boga, nie szukasz istoty, ktĂłra to wszystko stworzyÂła, bo stajesz siĂŞ Âświadomy, Âże to ty stworzyÂłeÂś wszystko. Nie pytasz o poczÂątek i jak to siĂŞ zaczĂŞÂło, bo wiesz, Âże wszystko zaczĂŞÂło siĂŞ od ciebie. Nie pytasz: jak to siĂŞ skoĂączy, bo wiesz, Âże trwasz wiecznie, a wraz z tobÂą wszystko, co istnieje. MyÂśl, ktĂłra w tobie siĂŞ pojawia przeksztaÂłca caÂłoœÌ. Nic poza tobÂą nie istnieje, bo poza caÂłoÂściÂą istnieĂŚ nie moÂże. Wszystko, wiĂŞc, co w caÂłoÂści istnieje, zawiera siĂŞ w tobie.
Na poziomie  umysÂłu istnieje podziaÂł, a ten wi¹¿e siĂŞ ze stanem nieÂświadomoÂści – brakiem rozumienia. UmysÂł Âświetnie porusza siĂŞ w obszarach, ktĂłre poznaÂł. Gdy czegoÂś nie zna, najczĂŞÂściej neguje to, bo nie jest to zgodne z wizjÂą Âświata, jakÂą uznaje. Broni wĂłwczas swojego obrazu rzeczywistoÂści, swoich racji, walczy, oddziela ciĂŞ, tym samym od innych. To, czego dzisiaj jesteÂś na sto procent pewien, jutro moÂże siĂŞ zmieniĂŚ, bo poszerzy siĂŞ twoje rozumienie. BÂądÂź Âświadom, Âże nie jest waÂżne, kto ma racjĂŞ, ale czy potrafisz porozumieĂŚ siĂŞ z drugim czÂłowiekiem. Jest to rĂłwnoznaczne z utrzymaniem zgody w sobie. DopĂłki jej nie uzyskasz, bĂŞdziesz walczyÂł z kaÂżdym, kogo spotkasz na swojej drodze i chciaÂł przekonaĂŚ do swojej wizji rzeczywistoÂści. KaÂżde spotkanie z drugim czÂłowiekiem moÂże byĂŚ dla ciebie naukÂą. JeÂżeli nauczysz siĂŞ obserwowaĂŚ, a nie oceniaĂŚ – to od kaÂżdego moÂżesz siĂŞ wiele nauczyĂŚ. ObserwujÂąc swoje reakcje na drugÂą osobĂŞ, poznajesz siebie. To, co draÂżni ciĂŞ w innych – jest w tobie. Nawyk ustosunkowywania siĂŞ do wszystkiego, takÂże do siebie, staÂłego oceniania, wartoÂściowania, przypisywania znaczenia neutralnym zdarzeniom jest niezwykle silny. Przekonanie o swojej racji jeszcze mocniej wzmacnia „ja”.
UmysÂł jest jedynie  narzĂŞdziem. Oddziel swojÂą ÂświadomoœÌ od umysÂłu. Gdy siĂŞ z nim utoÂżsamiasz, oddalasz siĂŞ od doÂświadczania jednoÂści. BÂądÂź obserwatorem, tego, co siĂŞ w nim dzieje. Obserwuj pojawiajÂące siĂŞ myÂśli, ale siĂŞ z nimi nie utoÂżsamiaj. PozwĂłl im pÂłyn¹Ì, niech oddalÂą siĂŞ od ciebie, a ty pozostaĂą w stanie ciszy. Trwaj w niej tak dÂługo, jak potrafisz, a wĂłwczas powoli zaczniesz stapiaĂŚ siĂŞ w jedno z sobÂą i WszechÂświatem.
JednoœÌ – czym jest? Wieczne trwanie, trwam w gwiazdach, planetach, drzewach, kwiatach, kamieniach, ludziach, ale nimi nie jestem, tak jak nie jestem ciaÂłem, przez ktĂłre siĂŞ przejawiam. Nie jestem ani osobÂą, ani jakÂąkolwiek formÂą. Przejawiam siĂŞ poprzez nie, poznajĂŞ, ale nimi nie jestem. Trwam wiecznie. Od kaÂżdego punktu, w ktĂłrym skupia siĂŞ ÂświadomoœÌ, pÂłynie energia, informacja, niezaleÂżnie, czy jest to drobinka materii, planeta, czy ciaÂło ludzkie. KaÂżda najdrobniejsza czÂąstka doÂświadcza, jest we wspó³dziaÂłaniu z innymi, kaÂżda forma poddawana jest ró¿nym stanom, kaÂżda istota Âżyje, a z jej Âżycia pÂłynÂą wnioski. Te przyczyniajÂą siĂŞ do zmian caÂłego WszechÂświata. StaÂły ruch, wymiana energii, informacji. DoÂświadczam poprzez ró¿norodne formy, ktĂłre badajÂą coraz to nowe moÂżliwoÂści, poznajÂą potencjaÂł zawarty w caÂłoÂści. DziĂŞki temu ÂświadomoœÌ caÂłoÂści stale siĂŞ poszerza. DziĂŞki temu poszerza siĂŞ ÂświadomoœÌ jednostki. To wieczne perpetuum mobile.
JeÂżeli chcesz doÂświadczyĂŚ, czym jest jednoœÌ, to zacznij od stopienia siĂŞ w jedno z chwilÂą teraÂźniejszÂą. Cokolwiek robisz, gdziekolwiek jesteÂś. Skup uwagĂŞ na doÂświadczeniu chwili, choĂŚby wydawaÂła siĂŞ Twojemu umysÂłowi bÂłaha i maÂło istotna. BÂądÂź uwaÂżny, cokolwiek robisz, Âżyj uwaÂżnie, jeÂżeli patrzysz – to zobacz, jeÂżeli sÂłuchasz, to usÂłysz. UczyĂą kaÂżdÂą czynnoœÌ, ktĂłrÂą wykonujesz uwaÂżnÂą. JeÂżeli idziesz, to skup swojÂą uwagĂŞ na swoich krokach, na oddechu, na odbiorze dÂźwiĂŞkĂłw, kolorĂłw, zapachĂłw. Stop siĂŞ w jedno z chwilÂą obecnÂą. JeÂżeli  umysÂł bĂŞdzie wracaÂł do przeszÂłoÂści, czy b³¹dziÂł w przyszÂłoÂści, skup ponownie uwagĂŞ na sobie, na ciele, na oddechu. Obserwuj siebie, swoje myÂśli, odczucia, skup siĂŞ na wykonywanej czynnoÂści ca³¹ swojÂą ÂświadomoÂściÂą. BÂądÂź w chwili teraÂźniejszej. Nie wracaj do przeszÂłoÂści, bo pozostawiÂłeÂś jÂą juÂż za sobÂą. JeÂżeli do niej wracasz przywoÂłujesz jÂą na nowo i w niej trwasz, a teraÂźniejszoœÌ ci ucieka. To, co tworzysz myÂślÂą w chwili obecnej – jutro siĂŞ zrealizuje, bÂądÂź Âświadom, Âże dzisiaj tworzysz swoje jutro. JeÂżeli stale odwoÂłujesz siĂŞ do wspomnieĂą pozostajesz w krĂŞgu wibracji przeszÂłoÂści, jeÂżeli wracasz pamiĂŞciÂą do chwil, w ktĂłrych wedle  umysÂłu doÂświadczyÂłeÂś krzywdy, zostaÂłeÂś zraniony, czy spotkaÂło ciĂŞ coÂś nieprzyjemnego, przyciÂągasz do siebie w kolejnych dniach, tygodniach, miesiÂącach podobne doÂświadczenia, a wraz z nimi toÂżsame odczucia, przed ktĂłrymi w rzeczywistoÂści uciekasz. JeÂżeli umysÂł stale siĂŞga do przyszÂłoÂści i rozwaÂża kolejne jej wersje, rĂłwnieÂż wprowadzasz w swoje Âżycie chaos i rozczarowanie, jeÂżeli wymarzona wersja siĂŞ nie zrealizuje. JeÂżeli chcesz tworzyĂŚ swojÂą przyszÂłoœÌ, to rĂłb – ale Âświadomie: okreÂśl swoje potrzeby i skutek, jaki chcesz uzyskaĂŚ i nie wÂątp w decyzjĂŞ, ktĂłrÂą podj¹³eÂś. Skup siĂŞ na skutku, odczuj go, jakby juÂż zaistniaÂł, przenieÂś siĂŞ w chwilĂŞ, kiedy doÂświadczasz radoÂści z realizacji swojej decyzji. Tak nauczysz siĂŞ Âświadomie ksztaÂłtowaĂŚ swoje Âżycie i zrozumiesz, Âże nie ma przypadkĂłw, ani zrzÂądzenia losu. Sam tworzysz swĂłj Âświat i wszystko, co ciĂŞ w nim spotyka. TakÂże ludzie, ktĂłrzy siĂŞ wokó³ ciebie pojawiajÂą przyciÂągn¹³eÂś do siebie.
MyÂślisz i czujesz – w ten sposĂłb stwarzasz Âświat. Tworzysz w swojej wyobraÂźni obrazy, a one siĂŞ urzeczywistniajÂą, tworzysz przestrzeĂą i jÂą zapeÂłniasz. Od ciebie zaleÂży jaki jest Âświat, jaka jest caÂłoœÌ i czym jest wypeÂłniona. JesteÂś stwĂłrcÂą.  Nie szukaj stwĂłrcy WszechÂświata – bo jest nim kaÂżdy. Zanim utoÂżsamiÂłeÂś siĂŞ ze swoim fizycznym przejawem, wiedziaÂłeÂś, Âże jesteÂś ÂświadomoÂściÂą, ktĂłra przejawia siĂŞ przez miliardy form. Doszukuj siĂŞ we wszystkim jednoÂści -  jesteÂś jednym z kaÂżdÂą istotÂą, gdy to zrozumiesz, przestaniesz  traktowaĂŚ innych, jak nieprzyjació³,  wrogĂłw, przestaniesz z nimi walczyĂŚ. Staniesz siĂŞ Âświadomy, Âże w rzeczywistoÂści toczysz walkĂŞ z samym sobÂą. WalczÂąc niszczysz przede wszystkim siebie. Wprowadzasz konflikt w caÂłoœÌ. Ta wibracja pobudza innych do walki, stajesz siĂŞ wiĂŞc zarzewiem konfliktu. A to, co wysyÂłasz wraca do ciebie. UÂświadom sobie, Âże Âżyjesz, nie tylko dla siebie. KaÂżda zmiana w tobie odwzorowuje siĂŞ w caÂłoÂści. Dlatego dawaj z siebie, to co masz najlepszego: wiedzĂŞ, radoœÌ, talenty, spokĂłj, dziel siĂŞ swoim rozumieniem Âświata. Drugi czÂłowiek jest  niezbĂŞdny. Dodawaj to, co wiesz, do tego, co on wie. Stopcie siĂŞ w jedno w codziennych czynnoÂściach, uzupeÂłniajcie siĂŞ, wspierajcie. Patrz na to, co was ³¹czy, a nie, co dzieli. Zgodna wspó³praca jest krokiem do doÂświadczania jednoÂści z drugim czÂłowiekiem. Nie ma tu miejsca na: moje, twoje – jest wspĂłlne. To, co razem tworzycie sÂłuÂży innym. Taki jest sens rozwoju czÂłowieka.
Im bĂŞdziesz czĂŞÂściej przywoÂływaÂł umysÂł do stanu ciszy – tym szybciej stanie siĂŞ ona dla niego stanem naturalnym. UmysÂł uwaÂża, Âże aby istnieĂŚ – musi dziaÂłaĂŚ, byĂŚ w staÂłej aktywnoÂści, rozwaÂżaĂŚ, dyskutowaĂŚ, analizowaĂŚ, przekonywaĂŚ, oceniaĂŚ. Trwanie kojarzy mu siĂŞ z biernoÂściÂą, stagnacjÂą, stratÂą czasu, nieistnieniem. Traci wtedy „ grunt”, wprowadza chaos, a wraz z nim lĂŞk. Pobudza ciĂŞ wiĂŞc do staÂłej aktywnoÂści, by przerwaĂŚ stan biernoÂści, w ktĂłrym wedÂług niego siĂŞ pogr¹¿asz siĂŞ, wchodzÂąc w ciszĂŞ. Jednak, by doÂświadczyĂŚ pozamaterialnych poziomĂłw istnienia konieczna jest cisza. By siĂŞgaĂŚ do wiedzy WszechÂświata niezbĂŞdna jest cisza. By poznaĂŚ WszechÂświat – teÂż potrzebujesz ciszy. Cisza jest bramÂą do ciebie, do caÂłoÂści. Cisza przestraja komĂłrki, czÂąstki energetyczne, budujÂące wszystkie twoje ciaÂła. Nie potrzebne sÂą ci Âżadne wyszukane metody pracy nad sobÂą, poza codziennym trwaniem w  ciszy. Wtedy wprowadzasz w obrĂŞb energii swojego umysÂłu i ciaÂła wyÂższe czĂŞstotliwoÂści. To tak, jakbyÂś po ciĂŞÂżkiej pracy w upalny dzieĂą, zanurzyÂł siĂŞ w chÂłodnej wodzie. Przychodzi ukojenie, spÂływa z ciebie zmĂŞczenie, rozluÂźniasz siĂŞ, odpoczywasz. TwĂłj spokĂłj, radoœÌ, ktĂłrej doÂświadczasz w kontakcie z sobÂą, odwzorowuje siĂŞ kaÂżdej twojej komĂłrce, odwzorowuje siĂŞ we WszechÂświecie. Masz doskonaÂłe narzĂŞdzia tworzenia – myÂśl i uczucie. By jednak sprawnie siĂŞ nimi posÂługiwaĂŚ, nie moÂżesz mieĂŚ w sobie chaosu, leku, wÂątpliwoÂści. Do Âświadomego tworzenia niezbĂŞdna jest cisza.
 Gdy z twojego myÂślenia zniknie prawo wÂłasnoÂści, zniknie takÂże lĂŞk, ktĂłry najczĂŞÂściej pojawia siĂŞ wraz z obawÂą o utratĂŞ: Âżycia, zdrowia, bliskiej osoby, pieniĂŞdzy, pracy, szacunku itp. W tym przypadku, lĂŞk jest wynikiem  obaw o przyszÂłoœÌ. Gdy bĂŞdziesz siĂŞ o niÂą lĂŞkaÂł – to, wszystko, czego siĂŞ boisz – w przyszÂłoÂści moÂże siĂŞ zrealizowaĂŚ. Gdy boisz siĂŞ Âśmierci, przypomnij sobie, Âże nie jesteÂś ciaÂłem. ÂŻyjesz wiecznie, im wczeÂśniej sobie to uzmysÂłowisz, tym szybciej przestaniesz siĂŞ Âśmierci baĂŚ. LĂŞk przed ÂśmierciÂą tkwi bardzo g³êboko. ÂŻyĂŚ pragnie kaÂżda komĂłrka, umysÂł, kaÂżda najdrobniejsza czÂąstka  ciaÂła. Ludzie umierajÂą za Âżycia wci¹¿ myÂślÂąc o Âśmierci. LĂŞk jest ogromnym ograniczeniem w poznawaniu i dokonywaniu zmian w sobie, niezaleÂżnie czego dotyczy. LĂŞk przekÂłamuje obraz nas samych i rzeczywistoÂści. DopĂłki Âżyciem kieruje lĂŞk – nie pod¹¿asz za gÂłosem wnĂŞtrza, robisz wszystko, by przed  nim uciec. WiĂŞkszoœÌ ludzi ma tendencje do „czarnowidztwa” i negatywizmu. SÂą one wynikiem lĂŞku zakorzenionego w  podÂświadomoÂści. JeÂżeli spostrzeÂżesz  je u siebie, wystarczy, Âże w chwili, gdy pojawi siĂŞ w  destrukcyjna myÂśl, a wraz z niÂą toÂżsame uczucie, przenieÂś uwagĂŞ na myÂśli przeciwstawne. WytwĂłrz w sobie uczucie spokoju, radoÂści i bezpieczeĂąstwa. Tak w prosty sposĂłb oczyszczasz swojÂą przestrzeĂą Âżycia. 
Cokolwiek robisz, pamiĂŞtaj kim jesteÂś. Nie przyszedÂłeÂś na ZiemiĂŞ tylko po to, by zakÂładaĂŚ rodzinĂŞ, bawiĂŚ siĂŞ, zdobywaĂŚ pieniÂądze, ÂżyĂŚ tym wszystkim, co wydaje ci siĂŞ rzeczywistoÂściÂą. JesteÂś na Ziemi, bo taka byÂła twoja Âświadoma decyzja. PojawiÂłeÂś siĂŞ tu w szczegĂłlnym czasie, gdy caÂła ludzkoœÌ WszechÂświata doÂświadcza wielkiej przemiany. Ta przemiana dotyczy rĂłwnieÂż ciebie. Wracasz do punktu, z ktĂłrego wyruszyÂłeÂś – do ÂźrĂłdÂła siebie i WszechÂświata. Przez miliardy lat poznawaÂłeÂś, doÂświadczaÂłeÂś, uczyÂłeÂś siĂŞ – na wielu planetach, w ró¿nych ciaÂłach. Wszystkie formy, przez ktĂłre siĂŞ przejawiaÂłeÂś – pomogÂły ci poszerzyĂŚ rozumienie. Wracasz bogatszy o wiedzĂŞ i doÂświadczenia, ktĂłre przyczyniÂą siĂŞ do zmiany jakoÂści WszechÂświata. WyruszyÂłeÂś z myÂślÂą: poznaj, doÂświadczaj, wracasz: jestem Âświadomy, wiem.  Teraz wraz z innymi stajesz siĂŞ Âświadomym twĂłrcÂą WszechÂświata. To, jaki przybierze ksztaÂłt, jest zaleÂżne od ciebie. JeÂżeli pragniesz Âświata ró¿nego od obecnego, bez wojen, konfliktĂłw, cierpienia, chorĂłb, klĂŞsk – zmieĂą siebie. Nie ulegaj swoim sÂłaboÂściom, nie poddawaj siĂŞ zÂłoÂści, nienawiÂści, zniechĂŞceniu. Stosuj, to co wiesz w praktyce, wyciÂągaj wnioski, myÂśl samodzielnie. Zbuduj w sobie zgodĂŞ, radoœÌ i spokĂłj – fundament nowego Âświata.
Naucz siĂŞ odczuwaĂŚ radoœÌ. Jest ona  naturalnym stanem kaÂżdego z nas. Dostrzegaj wokó³ siebie jej przejawy: rozkwitajÂące pÂąki drzew, budzÂące siĂŞ wiosnÂą Âżycie, Âśpiew ptakĂłw, padajÂące pÂłatki Âśniegu, krople deszczu bĂŞbniÂące o szybĂŞ, wiatr czeszÂący konary drzew…. Stop siĂŞ codziennie, choĂŚ przez chwilĂŞ z przyrodÂą. Odczuj, Âże stanowisz z niÂą jedno. PozwĂłl sobie trwaĂŚ w ciszy i w obserwacji siebie i Âświata, tak dÂługo, jak tylko tego potrzebujesz. AÂż przyjdzie moment, gdy spostrzeÂżesz, Âże cisza wypeÂłnia kaÂżdÂą  czÂąstkĂŞ ciebie, a twoja ÂświadomoœÌ siĂŞ poszerza. Tak odczujesz, Âże jesteÂś  jednym z caÂłoÂściÂą, tak znajdziesz, to, czego szukaÂłeÂś.
Ewa
 http://jedno.wordpress.com/jednosc/
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #34 : Wrzesień 24, 2012, 19:25:31 »

PozwoliÂłbym sobie troszkĂŞ sprecyzowaĂŚ
Cytuj
JEDNO¦Æ.- Wszyscy jeste¶my jednym.
Tak byÂło bo wszyscy wywodzimy siĂŞ z JednoÂści.
ByÂło ale nie jest.
ŒwiadomoœÌ rodzi siê sama podobnie zreszt¹ jak Myœl.
Potrzeba rozwoju, przez doœwiadczenia skutkowa³a, ¿e JednoœÌ podzieli³a siê choÌ na samym pocz¹tku nie by³o tego przys³owiowego ,,ka¿dy sobie rzepkê skrobie"
PorĂłwnaÂłbym ten podziaÂł do tĂŞczy.
Teraz pozwolê sobie stwierdziÌ, ¿e Œwiadomie bêdziemy wspó³istnieÌ obok siebie (InnoœÌ w Ca³oœci).
Nie nazwaÂłbym tego podziaÂłem a raczej syntezÂą.
NiewÂątpliwie w tekÂście Ewy zamieszczonym przez poprzednika jest duÂżo wiedzy z ktĂłrej moÂżna skorzystaĂŚ, moÂżna teÂż troszkĂŞ potwierdziĂŚ, Âże sÂą inni ktĂłrzy majÂą fajne doÂświadczenia.
Odbieram, Âże autorka tekstu korzysta nie tylko ze swoich doÂświadczeĂą bo przypomina mi on reportaÂż zawierajÂący opisy (wraÂżenia, odczucia) wielu osĂłb na ten sam temat.
WiĂŞc teÂż stosuje syntezĂŞ - brawo DuÂży uÂśmiech
Opisy kontaktu z przyrodÂą (piĂŞkne) ÂświadczÂą o wyrĂłwnywaniu energii materialnej i anty materialnej, wiĂŞc zapewne autorka Âłatwo nawiÂązuje kontakty z innymi kobietami i ze zwierzĂŞtami trudniej z facetami co sprawia, Âże do muzyki wibracji tego tekstu niektĂłrzy szczegĂłlnie faceci muszÂą siĂŞ przyzwyczaiĂŚ.
ZresztÂą jak to apeluje szacowny blu skupmy siĂŞ tekÂście a nie na autorze DuÂży uÂśmiech
to pa DuÂży uÂśmiech

PS
PozwoliÂłem sobie troszkĂŞ charakteryzowaĂŚ autorkĂŞ by podkreÂśliĂŚ jak siĂŞ cieszĂŞ, Âże sÂą w ÂśrĂłd nas takie kobiety jak np szacowna ptak, znaczy neutralne DuÂży uÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2012, 19:31:17 wysłane przez PrzebiÂśnieg » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #35 : Wrzesień 24, 2012, 23:15:04 »

@PrzebiÂśnieg napisaÂł
 
Cytuj
jak to apeluje szacowny blu skupmy siĂŞ tekÂście a nie na autorze
Zatem do dzie³a. Tekst jest na po³y prawdziwy, li¿e ledwo rozpoznanie, ale wci¹¿ buduje ... zamki na piasku.
Drobna analiza

Cytuj
Jednak, gdy skupisz siĂŞ na pojĂŞciu jednoœÌ i odczujesz czym jest jednoœÌ , jak siĂŞ przejawia, gdy odszukasz choĂŚby najdrobniejsze Âślady jednoÂści w swoim Âżyciu – przypomnisz sobie, Âże jest to twĂłj pierwotny stan
CzĂŞsto w tekÂście pojawiajÂą siĂŞ twierdzenia bez pokrycia, jakby Âżyczeniowe takie sobie stwierdzenia.
W jaki sposób mia³byœ TY czuÌ JednoœÌ ?
Gdybyœ by³ Jednoœci¹ to nie pisa³byœ jako JA, tylko jako JednoœÌ . Ty nie mo¿esz poczuÌ Jednoœci, bo nie jesteœ ..ni¹.
Cytuj
To, co tworzysz myÂślÂą w chwili obecnej – jutro siĂŞ zrealizuje, bÂądÂź Âświadom, Âże dzisiaj tworzysz swoje jutro
To czĂŞste zaÂłoÂżenie przyjmowane przez ezoterykĂłw, Âże to TY tworzysz myÂślÂą.
MyÂśli nie sÂą Twoje. Nie zostajÂą na zawsze, mijajÂą, odpÂływajÂą albo przypÂływajÂą niczym chmury na niebie i podobnie jak te chmury - one nie sÂą Twoje.

Cytuj
Od ciebie zale¿y jaki jest œwiat, jaka jest ca³oœÌ i czym jest wype³niona. Jesteœ stwórc¹.
Ludzie od wiekĂłw pragnÂą aby Âświat byÂł coraz to lepszym miejscem do Âżycia dla wszystkich, bo nikt nie lubi konfliktĂłw ,gdyÂż na tym sam traci. GdybyÂś zatem byÂł stwĂłrcÂą, to owe pozytywne myÂśli od dawna wykreowaÂłyby pozytywny Âświat. Tak nie jest. Nie jest tak, bo nie jesteÂś ...... stwĂłrcÂą teÂż nie jesteÂś. TY to narzĂŞdzie w rĂŞkach graczy tego Âświata. To, co poza "tobÂą" jest caÂłosciÂą .

Cytuj
Teraz wraz z innymi stajesz siĂŞ Âświadomym twĂłrcÂą WszechÂświata. To, jaki przybierze ksztaÂłt, jest zaleÂżne od ciebie.
Nie , nie stajesz siĂŞ twĂłrcÂą. To wymysÂły. W ogĂłle nie istniejesz, bo jakbyÂś istniaÂł jako twĂłrca ,to juÂż dawno byÂś stworzyÂł tu raj na Ziemi. Nie jest tak, wiĂŞc nie ulegaj kolejnym iluzjom. Nie masz na to wpÂływu TY. Bez Ciebie Âżycie samo-siĂŞ naprawi. ChoĂŚ raz daj mu na to szansĂŞ.

 
Cytuj
Nie ulegaj swoim sÂłaboÂściom, nie poddawaj siĂŞ zÂłoÂści, nienawiÂści, zniechĂŞceniu. Stosuj, to co wiesz w praktyce, wyciÂągaj wnioski, myÂśl samodzielnie. Zbuduj w sobie zgodĂŞ, radoœÌ i spokĂłj – fundament nowego Âświata.
Naucz siê odczuwaÌ radoœÌ
Wydaje siê to tak± piêkn± i prost± recept± do zrealizowania. Czy jeste¶ w stanie panowaæ nad rado¶ci± ? Mo¿esz siê jej NAUCZYÆ ? Emocje ogarniaj± cz³owieka, a w tym z³o¶æ, czy inne, ale ¿aden TY nie produkuje emocji. Gdyby bowiem tak by³o, ¿eby¶ TY-CA£O¦Æ , taki super-¶wiadomy-bohater, produkowa³ wszystko, to produkowa³by¶ równie¿ nienawi¶æ , która postawi³a ¶wiat w ogniu, to jaka¿ to by³aby Ca³o¶æ ?

 Skoro to TY jako twĂłrca i stwĂłrca pozwalaÂłeÂś dotÂąd na cierpienie i bĂłl i dramaty wszelakie, to jakimÂże  stwĂłrcÂą jesteÂś ? Do dziÂś nie zaÂłatwiÂłeÂś najprostszych spraw na tej Planecie, a dalej sobie wpierasz, Âże taki niby WszechmogÂący ? Nie potrafisz nawet sprawiĂŚ, aby dzieci byÂły szczĂŞÂśliwe, Panie WaÂżny, ale farmazony na temat wÂłasnej piĂŞknej waÂżnoÂści to pisaĂŚ potrafisz ..hmhmhmh coÂś tu jest nie tak, prawda ?

Otó¿ NIE JESTEÂŚ tym caÂłym nieszczĂŞÂściem ani nie produkujesz spokoju, czy radoÂści. To wszystko "TobÂą" steruje o ile utoÂżsamiasz siĂŞ z  tym.

Rozpoznaj czy jesteÂś, bo nie chce siĂŞ wierzyĂŚ, Âże chciaÂłbyÂś siĂŞ przyznaĂŚ do kaÂżdego bĂłlu i kaÂżdego nieszczĂŞÂścia na tej planecie.
Lepiej dla Ciebie  na prawdĂŞ, aby Ciebie nie byÂło ...........
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #36 : Wrzesień 25, 2012, 01:15:57 »

PrzebiÂśnieg

Cytuj
"....... bo kobietĂŞ z takÂą wiedzÂą na pewno bym kojarzyÂł......   UÂśmiech"

Ja wiem iÂż najbardziej ludzi fascynuje moja wiedza , wiĂŞkszoœÌ uwaÂża iÂż informacje przekazywane przez komunikatory sÂą owÂą wiedza. Ale ta wiedza wcale mnie nie fascynuje, traktujĂŞ ja jak coÂś niezbĂŞdnego w pokonywaniu mojej drogi Âżycia. DziĂŞki niej mogĂŞ rozró¿niaĂŚ kolejne jego etapy i podejmowaĂŚ decyzjĂŞ o nastĂŞpnych. To tylko pomoc dydaktyczna  na oceanie zdarzeĂą , moÂże fascynowaĂŚ , moÂżna dziĂŞki niej brylowaĂŚ w Âśrod tych , ktĂłrzy jeszcze nie otworzyli w sobie dostĂŞpu do niej. Wierz mi to nie sÂą dla mnie wartoÂści najcenniejsze.

Ja ceniê najbardziej dobro serca , m¹droœÌ jego decyzji , które czynami , a nie s³owami realizuj¹ to dobro. Mo¿esz powiedzieÌ nie czujê od ciebie dobra i mo¿esz go nie odczuÌ, bo ro¿ne s¹ poziomy wra¿liwoœci ludzkich odbiorów, szczegulnie gdy przekaŸnikami s¹ tylko czytane treœci.
Zatem co jest prawdziw¹ wiedz¹ Cz³owieka? Czyny takie, które nie krzywdz¹ i takie , które akceptuj¹ nie z politowaniem , a ze zrozumieniem cudz¹ niedoskona³oœÌ daj¹c jej szansê na wypiêknienie dobrem.

JeÂżeli ktoÂś potrafi tak ÂżyĂŚ  z lekkoÂściÂą i uÂśmiechem to jest dobrym CzÂłowiekiem, ja chciaÂła bym osiÂągn¹Ì taki ideaÂł wiedzy.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #37 : Wrzesień 26, 2012, 17:29:54 »

Cytuj
Ja wiem iÂż najbardziej ludzi fascynuje moja wiedza
DuÂży uÂśmiech
KiedyÂś teÂż tak myÂślaÂłem ba jeszcze do niedawna DuÂży uÂśmiech
Ale nie mojÂą koleÂżankĂŞ bardziej fascynuje moje nowe auto DuÂży uÂśmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #38 : Październik 01, 2012, 10:39:17 »

Oj PrzebiÂśniegu... jak Twoja dusza wmelinuje siĂŞ w nowy wehikulik to dopiero bĂŞdzie fascynacja dla Twojej  koleÂżanki!

Pewnie nawet zechce byĂŚ Twoim "bliÂźniaczym pÂłomieniem"....  DuÂży uÂśmiech ale uwaÂżaj z tym pifkiem... bo na dwĂłch gazach w takim cudeĂąku moÂże byĂŚ jazda bez trzymanki !

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #39 : Październik 02, 2012, 18:08:28 »

A dobrze by byÂło by Twoje sÂłowa szacowna sprawdziÂły siĂŞ DuÂży uÂśmiech
Dziêkujê za dobr¹ wró¿bê Mrugniêcie
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #40 : Październik 07, 2012, 10:20:09 »

MoÂże ktoÂś z was odnalazÂł swĂłj bliÂżniaczy pÂłomieĂą , moÂże  wie o innych ktĂłre siĂŞ odnalazÂły? Ciekawe bardzo sÂą relacje ze spotkaĂą bliÂższych pÂłomieni. Jak wiecie to piszcie proszĂŞ.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #41 : Październik 07, 2012, 11:31:41 »

Pytanie techniczne, czy plomien jest rozumiany jako jeden, bo bylaby to niescislosc. Ja odnalazlam wiele plomieni blizniaczych, ale sa jeszcze plomienie, ktore zapewne chca odnalezsc mnie.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #42 : Październik 07, 2012, 11:56:14 »

No wÂłaÂśnie jeszcze raz co rozumiemy pod pojĂŞciem "bliÂżniaczy pÂłomieĂą"? O czym , o kim chcemy rozmawiaĂŚ?

Powiem tylko co to dla mnie znaczy i jak ja okreÂślam "bliÂźniaczy pÂłomieĂą"... mĂłj bliÂżniaczy czyli rozdzielony ze mnÂą w trakcie eksperymentu atlantydzkiego , posiadajÂący bardzo bliskÂą mi osobowoœÌ energetycznÂą , ale juÂż swojÂą indywidualnoœÌ. Jest to inaczej "jednorazowy wysiew  ziarna Âżycia naszej Energii". W tym momencie  nie mam na myÂśli naszych siĂłstr i braci z tej samej rodziny energetycznej , bo w zrozumieniu ludzkim jest to wielka bliskoœÌ wibracyjna ale nie bliÂźniacza toÂżsamoœÌ z wydzielonym z ans ziarnem Âżycia , ktĂłre od tego momentu posiadajÂą prawo do samostanowienia o sobie i nie wracania do ponownego po³¹czenia ze swoim dawnym pÂłomieniem.
dodam iÂż nie wszystkie Energie wziĂŞÂły udziaÂł w tym eksperymencie i nie wszystkie posiadajÂą taki bliÂźniaczy pÂłomieĂą.
Dla mnie tylko ci wydzieleni ze swoich dawnych ogni Âżycia odpowiadajÂą uÂżywanemu przez nas okreÂśleniu "bliÂżniaczy pÂłomieĂą".


Kiara UÂśmiech UÂśmiech


ps. Dodam iÂż ja kilka lat temu spotkaÂłam na ziemi swĂłj bliÂźniaczy pÂłomieĂą oddzielony ode mnie na Atlantydzie.
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2012, 14:13:41 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #43 : Październik 07, 2012, 12:04:15 »

@Kiara
Cytuj
MoÂżesz powiedzieĂŚ nie czujĂŞ od ciebie dobra i moÂżesz go nie odczuĂŚ, bo roÂżne sÂą poziomy wraÂżliwoÂści ludzkich odbiorĂłw, szczegulnie gdy przekaÂźnikami sÂą tylko czytane treÂści.
To nie treÂści sÂą przekaÂźnikiem dobra, a nawet nie czyny, tylko wibracje i rezonans. Tak jest w Naturze, tak samo dziaÂła to w ludzkim ciele (rezonans informatyczny, przetwarzanie danych " w miejcu" ) to dlaczego inaczej miaÂłoby by byĂŚ pomiĂŞdzy ludÂźmi?

Charakterystyczn¹ cech¹ rezonansu jest to, ¿e informacja pomiêdzy nadajnikiem i odbiornikiem nie zale¿y od form poœrednich (treœci, czynów), ani od odleg³oœci, ani nawet od czasu. Nie mo¿e tego zniekszta³ciÌ te¿ sztuczna, obca nak³adka JA - o ile ju¿ widaÌ, ¿e nie jesteœ tym, czym s¹dzisz, ¿e jesteœ. Uto¿samienie siê z-(czymkolwiek) od razu filtruje treœci i rzeczywiœcie czysty sygna³ mo¿e byÌ przeoczony , chocia¿ i tak jest odczuty. Nie wiadomo tylko sk¹d pochodzi i czasami b³êdnie zostaje przypisany komuœ/czemuœ innemu.

Przyk³adowo przychodzi odczucie szczêœcia i wspó³grania , ale JA zaraz interpretuje to skojarzaj¹c na przyk³ad z miejscem w którym fizycznie przebywa, albo z nowym autem, czy te¿ nowo przeczytan¹ ksi¹¿k¹, a tymczasem sygna³ przychodzi od tej czêœci Istnienia, która rezonuje. Mo¿e to byÌ w³aœnie ów "bliŸniaczy p³omien" . Tyle teorii.
Cytuj
MoÂże ktoÂś z was odnalazÂł swĂłj bliÂżniaczy pÂłomieĂą , moÂże  wie o innych ktĂłre siĂŞ odnalazÂły?

W praktyce to co opisane powy¿ej dzieje siê tutaj i teraz. Nast¹pi³ taki kontakt , ca³kiem szczery i rozpoznanie i stwierdzenie z obu "stron" pad³o natychmiast : "soul mate" , bliŸniaczy p³omieù. Nie ma to nic wspólnego z "posiadaniem" praw do drugiej osoby , czy do ¿ycia tej osoby. Jest coœ takiego ,¿e co jedno pomyœli , to drugie wyrazi "szybciej" i ju¿ wszystko jasne Chichot Jest wsparcie duchowe, jest po³¹czenie, a nawet wspó³odczuwanie kiedy nie ma bezpoœredniego kontaktu.

Ale - co ciekawe - oboje stwierdzili¶my, ¿e ta WIʬ rozci±ga siê poza "nas". Po rozpoznaniu iluzji w mniejszym lub wiêkszym stopniu rezonans nastêpuje lawinowo równie¿ z innymi lud¼mi, a tak na prawdê z tym czym¶ , POZA to¿samo¶ci± .
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #44 : Październik 07, 2012, 12:16:24 »

east , w Âświecie fizycznym to czyny i myÂśli ,a rĂłwnieÂż sÂłowa wibrujÂą energiÂą , one tworzÂą naszÂą osobistÂą przestrzeĂą energetycznÂą , ktĂłra z kimÂś rezonuje lub nie. Taka jest podstawa Âżycia zarĂłwno fizycznego jak i energetycznego, bycie w przestrzeni ktĂłra z nami rezonuje.
PoniewaÂż jesteÂśmy odmienni , mamy roÂżne barwy osobowoÂściowe i ró¿ne poziomy wibracyjne z jednymi nam bardziej po drodze z innymi nie bo nie rezonujÂą ze sobÂą nasze pola energetyczne. Czyli to co tworzymy w nich dziĂŞki myÂślom, sÂłowom i czynom. One sÂą noÂśnikami treÂści- wibracji  zarĂłwno w Âświecie fizycznym jak i energetycznym.
Jak istnieje duÂży rozdÂźwiĂŞk rezonansowy to wystĂŞpuje brak kompletny zrozumienia przekazu informacyjnego miĂŞdzy ludÂźmi. SkupiajÂą siĂŞ oni wiĂŞc w grupach bliskich swoim ideom ,a co za tym idzie rezonujÂącym ze sobÂą sposobach i stylach Âżycia.

Kiara  UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
blueray21


Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #45 : Październik 07, 2012, 12:19:45 »

Wed³ug wszelkich przekazów na ten temat jest bardzo ma³o równoleg³ych wcieleù bliŸniaczych p³omieni, prawda, ¿e w tych czasach ostatecznych jest ich znacznie wiêcej ni¿ wiek, czy nawet pó³ temu.
Tyle przekazy. Za³o¿eniem by³o, ¿e jedna "po³ówka" siê wciela, a druga pomaga jej zza kurtyny na tyle, na ile potrafi siê przebiÌ, co w rezultacie daje znacz¹ce przyspieszenie rozwoju duszy.
Teraz podobno jest wiêcej równoleg³ych wcieleù, ale rzadko obydwie po³ówki s¹ razem.
Jedyny przypadek tego,  jaki znam to cytowana na forum Inelia Benz.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #46 : Październik 07, 2012, 12:50:06 »

blu

Cytuj
Teraz podobno jest wiêcej równoleg³ych wcieleù, ale rzadko obydwie po³ówki s¹ razem.

He, he, he - teraz mamy szeroki dostep do mediow. Gazety, net, TV, ciagla komunikacja miedzy ludzmi, turystyka pokazuje innych ludzi, niz np. mieszkancy jednej wioski widzieli 150 lat temu, wiec i pokusy nie bylo az takiej.

Bo nie ma jednej polowki, jest wiele "polowek", ktore pasuja;)
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #47 : Październik 07, 2012, 14:09:29 »

Dodam do tego co napisa³ braciak, ¿e dobrze jest widzieÌ swoje oczekiwania i intencyjnoœÌ wtedy mo¿na kogooœ spotkaÌ bez hm obci¹¿eù tak na zasadzie bia³e jest bia³e czarne jest czarne. £atwiej o wzajemna akceptacjê, a do tego du¿o bli¿ej do wspó³pracy.
W innym przypadku to hm jak juÂż wczeÂśniej deklarowaÂłem znam kobietĂŞ Âże tak siĂŞ wyra¿ê wiedzÂącÂą ktĂłra zwyczajnie nie bĂłjmy siĂŞ rzec nienawidzi facetĂłw mimo, ze deklaruje co innego, ale czuje siĂŞ to od niej na odlegÂłoœÌ  DuÂży uÂśmiech
Na potwierdzenie tego wiem, Âże ta szamanka z Wa -wy powiedziaÂła jej to samo ku jej wielkiemu zdziwieniu Z politowaniem
WiĂŞc jak znajdzie swĂłj bliÂźniaczy pÂłomieĂą DuÂży uÂśmiech no chyba innÂą ten tego kobietĂŞ DuÂży uÂśmiech
Có¿ najlepiej nawi¹zaÌ kontakt ze sob¹ wtedy ten bliŸniaczy p³omieù siê dostrze¿e bo i postrzeganie bêdzie hm inne Du¿y uœmiech
Có¿ kruk który wprosi³ siê na moja dzia³kê chyba znalaz³ swój bliŸniaczy p³omieù Du¿y uœmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #48 : Październik 07, 2012, 14:17:37 »

Zdecydowanie czymœ innym s¹ jakieœ energie wcielone , które mog¹ w tym ¿yciu mieÌ podobn¹ barwê i wibracj¹ i po³¹czyÌ siê z kimœ w bardzo harmonijny uk³ad, a zupe³nie czymœ innym bliŸniaczy p³omieù o którym toczy siê dyskusja.

Kiara. UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #49 : Październik 07, 2012, 14:22:46 »

TroszkĂŞ bym siĂŞ nie zgodziÂł z TobÂą szacowna DuÂży uÂśmiech
Dlaczego?
Ano dlatego, Âże by dokÂładnie siebie wzajemnie zrozumieĂŚ trzeba zrozumienia i wynikajÂącej z niego akceptacji  DuÂży uÂśmiech
Lecz có¿ teoretycznie oczywiœcie masz racjê Du¿y uœmiech
Tak jak szacowna ptak ma racje, Âże ten Gabriel naleÂży do AA - zresztÂą sam to deklaruje DuÂży uÂśmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.051 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek maho ostwalia granitowa3 x22-team