acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #50 : Grudzień 08, 2012, 12:52:39 » |
|
Witaj Przebisniegu, Ano z uczestników tej czy innej ceremonii tak naprawdê przygotowany i te¿ nie zawsze na 100% jest tylko i wy³¹cznie szaman/ka, kap³an, rabin ale ten ostatnie nie, bo musial sie zajmowac spisywaniem midraszow, daleko wazniejszych od tablic.  Witaj sfinksie, Jest dobroÌ g³oœna i cicha ,taka o której wszyscy wiedz¹ i taka o której nikt nie wie .Która jest prawdziwa? dobroc jest tez jedna , ale ona nie moze wynikac z postanowienia byc dobrym, zgodnie z planem ( czasowym czy materialnym czy kulturowym...itd ), zgodnie z wczesniej ustalonym stopniem dobroci. Ona ( dobroc ) zawsze w materii ma rownie silny przeciwny biegun, nalezy oba rozpoznac, zrozumiec i znalezc rownowage pomiedzy tymi skrajnosciami. pozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 08, 2012, 13:03:18 wysłane przez acentaur »
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
 |
« Odpowiedz #51 : Grudzień 08, 2012, 14:39:16 » |
|
DobroÌ to nasza wewnêtrzna sk³onnoœÌ .Tak ukszta³towan¹ osobowoœÌ nie mo¿na przerobiÌ na ,,diabelskie kopyto,, .To nie jest postanowienie bycia dobrym , ani g³oszenie w oko³o o swojej dobroci .Dobrym siê jest, albo nie! Zdaje mi siê ,¿e taka osobowoœÌ jest ukszta³towana pod wp³ywem prze¿yÌ z poprzednich wcieleù i ma taki a nie inny program ,którego nie mo¿na zmieniÌ .Program karmiczny mo¿na zmieniÌ tylko poprzez ustawiczne i czêste afirmacje ,ale w¹tpiê ¿eby ktoœ chcia³ swoj¹ idealn¹ osobowoœÌ zmieniaÌ na mêtn¹ i ciemn¹ .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
 |
« Odpowiedz #53 : Grudzień 08, 2012, 19:13:57 » |
|
Je¿eli sztuczki wy¿szych inteligencji maj¹ na celu nasze dobro ,to nie ma co wierzgaÌ jak koù. Jest taka opowieœÌ o m³odzieùcu ,który odkry³ drogocenn¹ per³ê .By³ on bardzo bogaty ,ale sprzeda³ wszystko i naby³ t¹ per³ê.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #54 : Grudzień 08, 2012, 19:33:20 » |
|
no wlasnie..., no nie raczej te sztuczki nie maja na celu naszego dobra 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
 |
« Odpowiedz #55 : Grudzień 08, 2012, 19:44:22 » |
|
no wlasnie..., no nie raczej te sztuczki nie maja na celu naszego dobra  Sk¹d ta pewnoœÌ ? Je¿eli siê dobrze orientujê ,to nikt na pewno nic nie wie . Kiedyœ Sokrates ,bardzo m¹dry i uczony filozof ,mawia³ ,,Wiem ,¿e nic nie wiem,, Jak wielkiej m¹droœci i pokory trzeba mieÌ w sobie ,aby stwierdziÌ ,¿e tak naprawdê ,to nie wiem nic!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #56 : Grudzień 08, 2012, 20:05:51 » |
|
to tez prawda  ale jezeli sie pod uwage historie, mitologie itd to raczej czlowiek jest tylko kompostem dla tych bytow..to szeroki temat, no ale prawda moze byc tylko jedna  np duzo tego co bylo opisane w ewangelii sprawdzilo sie..i tak ma to jedno z drugim zwiazek, piramidy , arka przymierza itd..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #58 : Grudzień 08, 2012, 20:27:47 » |
|
Witaj sfinksie, Sk¹d ta pewnoœÌ ? Je¿eli siê dobrze orientujê ,to nikt na pewno nic nie wie . Kiedyœ Sokrates ,bardzo m¹dry i uczony filozof ,mawia³ ,,Wiem ,¿e nic nie wiem . ale sa tacy co sadza , ze wiedza.  Z drugiej strony taka np. nauka tez nic nie wie, starannie pielegnuje ten stan i czerpie z tego korzysci. I takze Sokrates nie byl jedyny, ktory cos takiego twierdzil, to starannie utrzymywana przy zyciu formula, nie do weryfikacji. Sztuczne tworzenie pionierow , ojcow tego czy owego, to tez stara sztuczka systemu. Jakby tego ustanowienie zastepowalo juz potrzebe dociekania do istoty sprawy. Zastepowanie substytutami prawdziwych wartosci, falszywy kalendarz, falszywe wzorce, falszywy czas, falszywy pieniadz...itd pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
 |
« Odpowiedz #59 : Grudzień 09, 2012, 05:45:05 » |
|
Witaj sfinksie, Sk¹d ta pewnoœÌ ? Je¿eli siê dobrze orientujê ,to nikt na pewno nic nie wie . Kiedyœ Sokrates ,bardzo m¹dry i uczony filozof ,mawia³ ,,Wiem ,¿e nic nie wiem . ale sa tacy co sadza , ze wiedza.  Z drugiej strony taka np. nauka tez nic nie wie, starannie pielegnuje ten stan i czerpie z tego korzysci. I takze Sokrates nie byl jedyny, ktory cos takiego twierdzil, to starannie utrzymywana przy zyciu formula, nie do weryfikacji. Sztuczne tworzenie pionierow , ojcow tego czy owego, to tez stara sztuczka systemu. Jakby tego ustanowienie zastepowalo juz potrzebe dociekania do istoty sprawy. Zastepowanie substytutami prawdziwych wartosci, falszywy kalendarz, falszywe wzorce, falszywy czas, falszywy pieniadz...itd pozdrawiam Witaj acentaur. Masz racjê z tym sztucznym tworzeniem pionierów ,odkrywców i ojców ró¿nych pomys³ów . Przecie¿ ,,Wszystko ju¿ by³o,, i ,,Nic nowego pod s³oùcem,, jak mawiali dawni filozofowie. By³y kiedyœ czasy ( zamierzch³e) kiedy ludzie mieli lepsze od nas pomys³y i rozwi¹zania .Mo¿na powiedzieÌ ,¿e dzisiejsza technika to w wiêkszoœci, namiastka dawnej œwietnoœci.My nic nie wiemy ,albo prawie nic. W ka¿dym b¹dŸ razie ,dzisiejszym œwiatem rz¹dzi plastik ,a wiedza nasza jest w powijakach . Oczywiœcie ,ze s¹ jednostki ,które wiedz¹ bardzo du¿o ,które interesuj¹ siê wieloma zagadnieniami ,ale s¹ to krople wiedzy w oceanie poznania. Dlatego nikt nie powinien mówiÌ z przekonaniem o czymœ,¿e wie na pewno ,¿e jest ,,tak i tak,, Kiedyœ doznamy oœwiecenia i poznamy ca³¹ prawdê i zdaje mi siê ,wszyscy bêd¹ mocno zaskoczeni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #60 : Grudzień 10, 2012, 15:23:58 » |
|
Witam, Byly rozne preteksty wprowadzajace do glownych misteriow. Glownym byla historia Demeter i Kory, matki corki. Tak samo jak obcowanie z bogiem. Nic takiego nie bylo. Zadnych tanich trickow. A oficjalna " nauka" nie wypsnela nic, moze tylko cos o ukladzie doroslego mezczyzny z dorastajacym chlopcem. Jak zwykle to co pasuje w schemat, chociaz nie ma ani cienia jakichkolwiek dowodow. A co w samym temacie? Po prostu nic, wystarczy zacytowac kilku znanych starozytnych i powtorzyc pare hipotez bez pokrycia. Klimat leku przed poznaniem oraz kilku czynnikow jednoczesnie i szybko i w sposob cykliczny sie powtarzajacych, z eksplozja strachu (np. symulowany gorgon udzial ) i trwalej sugestii. Calosc miala miejsce w jaskini, piwnicy swiatynnej, odizolowanej skrupulatnie od zewnatrz, od uprzedniej faerii swiatla i dzwieku. Calosc uzupelniona byla czyms lekko odurzajacym. Podsumowujac, najpierw danie pozwolenia na rytual a potem implementacja trwalej sugestii. Sugestia dotyczyla naturalnie tego samego, co przez 2000 lat, patafiany w sutannach usiluja zniszczyc. Ze nie jakis lancuszek z koralikami czy bezmyslne mamrotanie niezrozumialych tekstow znawcow najglebszych tajemnic piasku ale uniwersalna wiara i milosc blizniego maja sens.
Wiec na pewno nie jakies zwidy, zastepowanie jednej osobowosci przez druga czy inne manipulacje ale zainicjowanie nowego procesu, zwykle "normalnie" tepionego przez Ego. Zamiast samoprogramowalnej smierci, droga jej akceptacji. Zadna namiastka tego czy innego boga. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #61 : Grudzień 10, 2012, 18:43:40 » |
|
Witaj acentaur Podsumowujac, najpierw danie pozwolenia na rytual a potem implementacja trwalej sugestii. Sugestia dotyczyla naturalnie tego samego, co przez 2000 lat, patafiany w sutannach usiluja zniszczyc PozwolĂŞ sobie dodaĂŚ, Âże po tzw ,,potopie" wprowadzenie anty zasad przyspieszyÂło w zawrotnym tempie Za skutkowaÂło to dwubiegunowoÂściÂą...hm no nie potrafiĂŞ dobrze tego nazwaĂŚ, chodzi o to, Âże wszystkie procesy zachodzÂące we WszechÂświecie i kaÂżda powstajÂąca w nim forma zaczĂŞÂły podlegaĂŚ dwĂłm przeciwstawnym siÂłom.  Lawinka siĂŞ toczyÂła i powstawaÂły ,,drobne" skutki uboczne Np wÂłasnoœÌ Na bazie wÂłasnoÂści powstaÂło pojĂŞcie tego eastowego „ja” skutkujÂące utoÂżsamienie jednostki ludzkiej z ciaÂłem, dalej Wiara staÂła siĂŞ fundamentem do tworzenia wszelkich ideologii, ktĂłre uwikÂłaÂły czÂłowieka w Âświecie fikcji i pozoru ,,,dalej Wolna wola wprowadzenie ktĂłrej miaÂło umoÂżliwiĂŚ wielostronnÂą naukĂŞ narzĂŞdzi czÂłowieka , daĂŚ fizycznoÂści szansĂŞ dokonywania wyborĂłw , a jednoczeÂśnie pokazaĂŚ, Âże postĂŞpowanie oparte na anty zasadach jest dla czÂłowieka i jego Âśrodowiska niszczÂące, przynosi tylko cierpienie i udrĂŞki...dalej Tworzenie zastÂąpiono hm...produkcjÂą, ktĂłra przerodziÂła siĂŞ w mnoÂżenie materii ( i nie tylko, Âże tak sobie pozwolĂŞ zauwaÂżyĂŚ) bez potrzeby, Âże tak siĂŞ wyra¿ê bez sensu.  Co za tym idzie wszystko co ogĂłlnie nazywajÂąc sensowne tworzyÂło zagroÂżenie bo mogÂło skutkowaĂŚ hm...zerwaniem siĂŞ czÂłowieka ze smyczy byÂło tĂŞpione. SposobĂłw na to wymyÂślono tyle, Âże ....sÂławetna inkwizycja to byÂł wÂłaÂśnie jeden ze sposobĂłw... I to spotkaÂło Eleusis ktĂłrego pamiĂŞĂŚ w szacowny acentaur przypomniaÂł. I tak z prostego i bym rzekÂł na poczÂątku ogĂłlnie dostĂŞpnego dla wszystkich zainteresowanych misterium, polegajÂącego na nawiÂązaniu kontaktu ze swoim wnĂŞtrzem, co skutkowaÂło czĂŞsto wizjami pomagajÂącymi stworzyĂŚ coÂś poÂżytecznego i jednoczeÂśnie unikn¹Ì czegoÂś hm przykrego sÂłowem poÂżytecznego dla wszystkich stworzono rytuaÂł. RytuaÂł oczywiÂście hermetyczny, ktĂłry z pierwotnym misterium miaÂł tyle wspĂłlnego co wiedza z wiarÂą  Skutek? Ano upadek kultury helleĂąskiej - narĂłd straciÂł wnĂŞtrze, fundament, jak by tu nazwaĂŚ zwyczajnie - spuszczono z HellenĂłw powietrze i do tej pory siĂŞ nie pozbierali. Istnieli jeszcze kilka lat, ale to byÂła juÂż jazda na wolnym biegu bez paliwa i teraz mimo, Âże te paliwo prĂłbujÂą im wlaĂŚ to .... Bo moim skromnym zdaniem szopki sÂą dobre do czasu.  Do takiego czasu w ktĂłrym wiara przestaje wystarczaĂŚ i zaistnieje potrzeba by coÂś stworzyĂŚ wypracowaĂŚ zabawĂŞ odkÂładajÂąc na bok  to pa 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2012, 18:52:43 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
 |
« Odpowiedz #62 : Grudzień 10, 2012, 20:18:05 » |
|
Zacznijmy traktowaÌ staro¿ytne rytua³y ,jako bazê wyjœciow¹ dla nowoczesnych rozwi¹zaù .Po³¹czmy wiedzê staro¿ytn¹ z wiedza nowoczesn¹ .Szukajmy rozwi¹zaù ³atwych ,przyswajalnych przez ogó³ ludzkoœci .Prawdziwa wiedza musi byÌ prosta i zrozumia³a nawet dla laików i prostych ludzi . Trzeba skoùczyÌ z napuszonymi wypowiedziami ,nie zrozumia³ymi i trudnymi do strawienia. Przecie¿ wy¿sza inteligencja ,nie jest pokrêtna i trudna .Jej wy¿szoœÌ objawia siê w prostocie stwierdzeù .Kiedy przemawia cz³owiek najwy¿szej kultury i m¹droœci ,rozumie go nawet ma³e dziecko .W tym siê wyra¿a prawdziwa wiedza ,¿e nie trzeba sobie nad ni¹ ,,³amaÌ g³owy,, Po co nam wiedza któr¹ ma³o kto rozumie? komu jest potrzebna? No mo¿e jakieœ 20% cywilizacji jest zorientowana ,w zawi³ych tekstach i wywodach . Jednak co z pozosta³¹ reszt¹ ? Ludzi którzy nigdy siê nie interesowali zagadnieniami naukowymi?
W biblii jest napisane ,,m¹droœÌ œwiata ,jest g³upstwem u Boga,,
To moÂże nie o takÂą wiedzĂŞ Bogu chodzi?
Jest napisane ,,..Gdybym zna³ ca³¹ m¹droœÌ œwiata ,a mi³oœci bym nie mia³ ,by³bym jak cymba³ brzmi¹cy,, Ciekawe co na to ,napuszeni naukowcy?Oraz ich pêkaj¹ce w szwach dzie³a?
Jest teÂż napisane : ,,JeÂżeli nie staniecie siĂŞ jak dzieci ,nie wejdziecie do krĂłlestwa niebieskiego,,
MyÂślĂŞ ,Âże dziecko nie przemawia ,,napuszonymi i pokrĂŞtnymi tekstami ,, dziecko nie wie o wielu rzeczach o ktĂłrych wiedzÂą doroÂśli . Dziecko jest szczere i proste ,mĂłwi zrozumiale i nie sili siĂŞ na gĂłrnolotne wywody .I oto chodzi.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2012, 20:24:04 wysłane przez sfinks »
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #63 : Grudzień 10, 2012, 21:02:48 » |
|
Witaj sfinksie, Zacznijmy traktowaÌ staro¿ytne rytua³y ,jako bazê wyjœciow¹ dla nowoczesnych rozwi¹zaù .Po³¹czmy wiedzê staro¿ytn¹ z wiedza nowoczesn¹ .Szukajmy rozwi¹zaù ³atwych ,przyswajalnych przez ogó³ ludzkoœci .Prawdziwa wiedza musi byÌ prosta i zrozumia³a nawet dla laików i prostych ludzi . i zyczenia i obwinianie slowa za to , ze oprocz wartosci fonetycznej jeszcze cos przenosi jest puste, nie wzielo sie z powietrza. Jasne jest, ze wiedza jest prosta ale to nie znaczy, ze kazdy moze ja od razu zrozumiec. Rozwoj ducha i ciala zaklada , ze beda tacy co zrozumieja i pociagna innych, ale nigdy nie bedzie jakis masowych przemian. Czyli roznorodnosc i wielorakosc jest warunkiem a nie legitymacja z pieczatka przynaleznosci. Kazdy, absolutnie kazdy musi przejsc przez Styx. W przeciwnym wypadku mozna zaczac juz skladac ofiary. ps. ludzie sa teraz niezrozumiali, gdy juz wszystko zniszczyli dla iluzji. Witaj Przebisniegu, dziekuje za komentarz, ze tu znalazles miejsce wyrzucenia z siebie tych zdan. pozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 15, 2012, 17:01:56 wysłane przez acentaur »
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #64 : Grudzień 11, 2012, 15:54:21 » |
|
sfinks Dziecko jest szczere i proste ,mówi zrozumiale i nie sili siê na górnolotne wywody .I oto chodzi Dodam, ¿e oczywiœcie sam staram siê mówiÌ prostym jêzykiem, ale jeszcze póki co wychodzi to ró¿nie  W ka¿dym razie staram siê by nie by³o w moich dzia³aniach tzw intencyjnoœci  Tzw prosty jêzyk by³ na pocz¹tku. By³o ma³o wyrazów, ma³o s³ów,ale ka¿de wypowiedziane s³owo by³o noœnikiem energii tak du¿ej, ¿e myœl, któr¹ ludzka œwiadomoœÌ zewnêtrzna zamienia³a na s³owo mia³a moc sprawcz¹ - tworzy³o. Oczywiœcie im dalej w g³¹b tym mniej mocy tym wiêcej s³ów. Zatoczyliœmy ko³o wiêc osobiœcie ciekaw jestem jak bêdziemy sobie radziÌ w komunikacji z drugim bez mo¿liwoœci oszukania go, czy te¿ powiedzenia jakiœ krêtactw, pó³prawd....  To ci dopiero bêdzie praca  to pa 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #65 : Grudzień 15, 2012, 14:14:45 » |
|
Witaj Przebisniegu, I tak z prostego i bym rzek³ na pocz¹tku ogólnie dostêpnego dla wszystkich zainteresowanych misterium, polegaj¹cego na nawi¹zaniu kontaktu ze swoim wnêtrzem, co skutkowa³o czêsto wizjami pomagaj¹cymi stworzyÌ coœ po¿ytecznego i jednoczeœnie unikn¹Ì czegoœ hm przykrego s³owem po¿ytecznego dla wszystkich stworzono rytua³. ten kontakt zawiazywal sie, uczono jak postrzegac swiat. Nie jako swiat przeciwstawnych sil, dobra z zla, milosci i nienawisci, bo one zawsze wystepuja parami. Powstawanie jednego zawsze prowadzi do automatycznego powstawania drugiego . I takie postrzeganie prowadzi do zamkniecia cyklu, gryzienia sie we wlasny ogon. Wyjsciem z tego jest tzw. polarnosc. Czyli takie widzenie przeciwienstw, ktore prowadzi do ich jednosci, czyli dobro i zlo, milosc i nienawisc sa tym samym. To prowadzilo do syntezy, czyli rownowagi elementu zenskiego i meskiego. Wiec w sumie prawa Trismegistosa na raz wdrazano. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #66 : Grudzień 15, 2012, 15:17:26 » |
|
Wyjsciem z tego jest tzw. polarnosc. Czyli takie widzenie przeciwienstw, ktore prowadzi do ich jednosci, czyli dobro i zlo, milosc i nienawisc sa tym samym. Owszem, niby teoretycznie, na poziomie idei wszystko jasne. Tylko, czy na pewno dobro i zÂło, miÂłoœÌ i nienawiœÌ sÂą tym samym na poziomie Âżycia? Bo jeÂśli to, to samo, to co za ró¿nica jakiego dokonujemy wyboru? Chyba mamy tu do czynienia z ludzkÂą oraz pojĂŞciowÂą dychotomiÂą. A przecieÂż istnieje jeszcze olbrzymi obszar 'pomiĂŞdzy'. W ktĂłrym miejscu koĂączy siĂŞ wiĂŞc dobro a zaczyna zÂło? Jakie sÂą wyznaczniki? Subiektywne odczucie? JeÂśli tak, to czyje? Ofiary czy kata? Czy moÂże tego, co usadowiony w neutrum, nic juÂż nie musi? Nawet czuĂŚ? Oby siĂŞ tylko nie udÂławiĂŚ wÂłasnym ogonem przy jego poÂłykaniu i wchodzeniu w jakieÂś tam poziomy, polarnoÂści, modalnoÂści, mdÂłoÂści…. No i kochani, miÂłoœÌ nam przecieÂż spÂłynĂŞÂła.  To pa 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #67 : Grudzień 15, 2012, 15:32:01 » |
|
Witaj ptaku, Owszem, niby teoretycznie, na poziomie idei wszystko jasne. Tylko, czy na pewno dobro i z³o, mi³oœÌ i nienawiœÌ s¹ tym samym na poziomie ¿ycia? dobro i zlo, milosc i nienawisc to sa po prostu uczucia, tyle ze bez nazwy zbiorczej ale o tysiacach okreslen jasnych tylko dla pojedynczego czlowieka. Wspolna nazwa powstanie wtedy , gdy dokona sie synteza obu "przeciwstawnych" okreslen.  W którym miejscu koùczy siê wiêc dobro a zaczyna z³o? Jakie s¹ wyznaczniki? Subiektywne odczucie? Jeœli tak, to czyje? Ofiary czy kata? Czy mo¿e tego, co usadowiony w neutrum, nic ju¿ nie musi? Nawet czuÌ? nie powinno sie tym zaprzatac glowy, co najwyzej powstanie wtedy jakas nowa nomenklatura, kamuflujaca "problem". Ten "problem" istnieje tylko pozornie, nie wolno go sprowadzac do niezbitych argumentow za jedna ze stron. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #68 : Grudzień 15, 2012, 15:53:54 » |
|
dobro i zlo, milosc i nienawisc to sa po prostu uczucia, tyle ze bez nazwy zbiorczej ale o tysiacach okreslen jasnych tylko dla pojedynczego czlowieka. Wspolna nazwa powstanie wtedy , gdy dokona sie synteza obu "przeciwstawnych" okreslen. Ace, tu wcale nie chodzi o nazwê, lecz o codzienne wybory. Musisz wiedzieÌ co wybierasz, co twój czyn spowoduje, jakie zrodzi konsekwencje. Nazwa nie jest istot¹ rzeczy. Istot¹ jest to, co czujesz, jak siê zmieniasz. Oczywiœcie, mo¿esz to te¿ jakoœ nazwaÌ, jeœli chcesz.  nie powinno sie tym zaprzatac glowy, co najwyzej powstanie wtedy jakas nowa nomenklatura, kamuflujaca "problem". Tiaaa, po co zaprz¹taÌ g³owê? Œmieci pod dywan i czysto ju¿.  A ¿e siê potkniesz o nierównoœci i rozbijesz g³owê, có¿. Stworzysz now¹, kamufluj¹c¹ nomenklaturê i po problemie. Tylko, ¿e problem przez to nie zniknie. No i nie bierz osobiœcie powy¿szego.  To pa 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #69 : Grudzień 15, 2012, 15:54:15 » |
|
sfinksWitaj acentaur. Masz racjê z tym sztucznym tworzeniem pionierów ,odkrywców i ojców ró¿nych pomys³ów . Przecie¿ ,,Wszystko ju¿ by³o,, i ,,Nic nowego pod s³oùcem,, jak mawiali dawni filozofowie. Dok³adnie strza³ w dychê  Chyba nic wiêcej t³umaczyÌ nie trzeba  Wiedza by³a od zawsze tylko do niej siêgn¹Ì  Szacowna ptak dobro z³o, mi³oœÌ, nienawiœÌ wszystko potrzebne by wszystkiego siê nauczyÌ by wszystkiego dotkn¹Ì sprawdziÌ  Wnioski dla ka¿dego inne  Wa¿ne by je wyci¹gn¹Ì  Wa¿ne by póŸniej je dodaÌ do innych wypracowanych przez drugich  Co do ,,s³ynnego Sokratesa" i jego ,,wiem, ¿e nic nie wiem" to dla mnie podobnie powiedzia³ Lech W ,,Jestem za a nawet przeciw"  Obaj Wielcy i s³awni  to pa 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 15, 2012, 15:55:24 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #70 : Grudzień 15, 2012, 16:01:26 » |
|
PrzebiÂśniegu, te dziesiĂŞĂŚ razy powtĂłrzone szczere uÂśmiechy (ktoÂś je kiedyÂś nazwaÂł szczerzÂącymi siĂŞ zĂŞbami  ) przekonaÂły mnie do cna. To twoje zdrĂłwko, do dna…  No i pa 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #71 : Grudzień 15, 2012, 16:07:03 » |
|
Witaj ptaku, Ace, tu wcale nie chodzi o nazwĂŞ, lecz o codzienne wybory. Musisz wiedzieĂŚ co wybierasz, co twĂłj czyn spowoduje, jakie zrodzi konsekwencje. Nazwa nie jest istotÂą rzeczy. IstotÂą jest to, co czujesz, jak siĂŞ zmieniasz. OczywiÂście, moÂżesz to teÂż jakoÂś nazwaĂŚ, jeÂśli chcesz. no i wlasnie te wybory zostana takimi jednodniowymi, sytuacyjnymi, osobistymi wyborami. Jest iluzja znajomosc konsekwencji. Odczuc innych nie da sie zaszufladkowac. Lancuszka zdarzen tez nie. Zreszta przypisywanie sobie mocy panowania nad czyms do niczego nie prowadzi, oprocz krecenia sie w kolko. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #72 : Grudzień 15, 2012, 16:10:26 » |
|
DziĂŞki w. szacowna ptak -byÂł bym niewdziĂŞcznikiem bym Twojego nie wypiÂł zdrĂłwko  uczonego acentaura tez wypijĂŞ  to pa 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #73 : Grudzień 15, 2012, 16:21:43 » |
|
no i wlasnie te wybory zostana takimi jednodniowymi, sytuacyjnymi, osobistymi wyborami. Jest iluzja znajomosc konsekwencji. Odczuc innych nie da sie zaszufladkowac. Lancuszka zdarzen tez nie. Zreszta przypisywanie sobie mocy panowania nad czyms do niczego nie prowadzi, oprocz krecenia sie w kolko. Ace, ale w³aœnie mo¿e dlatego krêcimy siê w kó³ko, ¿e wci¹¿ dokonujemy niew³aœciwych wyborów? Bo nie potrafimy przewidzieÌ konsekwencji, albo nam siê nie chce, albo preferujemy doraŸne korzyœci, albo to, albo tamto, bo iluzja, bo po co? I tak gonimy za w³asnym ogonem próbuj¹c go po³kn¹Ì. Jak dugo mo¿na odprawiaÌ misteria? Przebiœniegu, byleby nie za du¿o tych wypijanych zdrówek, bo g³owa ma swoj¹ wytrzyma³oœÌ, przynajmniej moja.  Ale zdrówko acentaura równie¿ wypijê.  To pa 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 15, 2012, 17:54:44 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #74 : Grudzień 15, 2012, 16:59:51 » |
|
Witaj ptaku, Ace, ale w³aœnie mo¿e dlatego krêcimy siê w kó³ko, ¿e wci¹¿ dokonujemy niew³aœciwych wyborów? Bo nie potrafimy przewidzieÌ konsekwencji, albo nam siê nie chce, albo preferujemy doraŸne korzyœci, bo mozna tylko rozne drogi wybierac ale bez gwarancji. Reszta jest iluzja. Oznacza to , ze tak jak wytrenowane jest Ego, taki czyn. I on jest ta droga. Po tej pierwszej jest nastepna droga. Wiecej nic. pozdrawiam ps. i dziekuje za zdrówko. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|