Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 16, 2025, 22:27:32


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Koniec Âświata przesuniĂŞty  (Przeczytany 50160 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
east
Gość
« Odpowiedz #75 : Wrzesień 21, 2011, 13:09:14 »

A tak patrzÂąc jeszcze na tÂą PiramidĂŞ, kolejnym "stopniem" jest coÂś co ma w Âśrodku ..dziurĂŞ. Czy to jest kolaps czasu ? czarna dziura ? A moÂże tylko symbol PrzejÂścia, bo powyÂżej z kolei zaczynajÂą siĂŞ kolejne stopnie..
Zapisane
barneyos


GawĂŞdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #76 : Wrzesień 21, 2011, 13:18:42 »

A mo¿e wchodzisz do dziury i .... spadasz na dó³, i zaczynasz wszystko od 1. ale na kolejnym okrêgu spirali ŒW, czyli tak naprawdê o poziom wy¿ej.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\"
\"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #77 : Wrzesień 21, 2011, 13:46:12 »

mi to z kolei wyglÂąda jak wejÂście do windy DuÂży uÂśmiech- takiej teleportacyjnej MrugniĂŞcie
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2011, 10:24:56 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
JACK
Gość
« Odpowiedz #78 : Wrzesień 23, 2011, 07:18:37 »

NajbliÂższy koniec Âświata juÂż za 3 dni, czyli 26 wrzeÂśnia?

Jaki?   CoÂś
Chodzi oczywiÂście  najwiĂŞksze zbliÂżenie komety Elenin  do Ziemi po³¹czone z jej ustawieniem w Âśrodku odcinka SÂłoĂące-Ziemia.

A. Retrov, twierdzi, ¿e to ju¿ ten ostatni i ostateczny koniec , a Iluminaci opóŸnli sztucznie datê Majów o jeden rok z kawa³kiem aby nas zaskoczyÌ.

Mocne strony tej "teorii":

Za teoriÂą stojÂą podobno  fizyczne, powtarzalne dowody - duÂże trzĂŞsienia ziemi.
Autor udowadnia, Âże byÂły one  przy ostatnich trzech ustawieniach tej komety na linii SÂłoĂące-Ziemia, gdy wlatywaÂła do UkÂładu SÂłonecznego( kometa byÂła wtedy po zewnĂŞcznej stronie odcinka Ziemia -SÂłoĂące).

Przekonuje, Âże im kometa byÂła bliÂżej , tym  wiĂŞksze byÂło trzĂŞsienie.
 
Przy przedostatnim ustawieniu- trzĂŞsienie  8 Richtera w Chile w 2010.
Przy ostatnim , jeszcze bliÂższym  ustawieniu komety na linii SÂłoĂące Ziemia w marcu 2011 - trzĂŞsienie 9 Richtera w Japonii, Fikushima

 SÂłabe strony teorii Retrova:

Auror udowadnia, Âże  kometa bĂŞdzie teraz 7-8 razy bliÂżej niÂż w przypadku trzĂŞsienia w Japonii  co wywoÂła   juÂż ten faktyczny "koniec Âświata"  trzĂŞsienia 12-15 Richtera, 3 dni ciemnoÂści, caÂłkowite zatopienie Japoni, Nowej Zelandii, nawet Rosji Szok

No, ale zgodnie ze skalÂą Richtera 12- 15  to tysiÂące razy wiecej energii uwolnionej w porĂłwnaniu do  9 Richtera,  a nie 7-8 razy , co wynikaÂłoby ze zbliÂżenia komety.

PowtarzalnoœÌ  trzĂŞsieĂą -  przedostatnie  8 Richtera , ostatnio  9 , a teraz we wrzeÂśniu  powinno byĂŚ najwyÂżej 9,5- 10,  a nie 12-15 Richtera.

Czyli ewentualnie coÂś na ksztaÂłt tego o czym pisze portal Zetatalk.com (sekwencja 7-ki, a nie 10-tka, czyli zmiana osi obrotu)

Druga sprawa to taki Armagedon powinien dawaĂŚ symptomy na parĂŞ dni wczeÂśniej, a tu cisza i spokĂłj. UÂśmiech UÂśmiech

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=YNCU6SyFMpc

http://zenobiusz.wordpress.com/2011/09/20/elenin-what-youre-still-not-being-told-sun-sep-18-2011-1730-share-this-story-210-share-301-inshare-the-next-allignment-between-elenin-sun-and-earth-will-be-sept-26th%EF%BB%BF-2011-according/





« Ostatnia zmiana: Wrzesień 23, 2011, 07:37:33 wysłane przez JACK » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #79 : Wrzesień 23, 2011, 08:35:56 »

JACK, naprawdĂŞ wierzysz w to co napisaÂłeÂś? - np. Âże kometa byÂła gdzieÂś w okolicach Plutona i... zdoÂłaÂła juÂż tak silnie oddziaÂływaĂŚ na ziemiĂŞ? W takim razie dlaczego obiekty - i to znacznie wiĂŞksze od elenin - z Pasu Kruipera nie odziaÂływujÂą w ten sposĂłb na ZiemiĂŞ, a do tej pory odkryto w nim ponad tysiÂąc ciaÂł (w tym szacuje siĂŞ, Âże ponad 60 000 majÂą ÂśrednicĂŞ 100 km i wiĂŞcej)...
Nie wspomnĂŞ juÂż, Âże wiele obiektĂłw przechodziÂło bliÂżej Ziemii i... nie wywoÂływaÂły konsekwencji ktĂłre opisujesz.
Co do "przesuniêcia" daty koùca kalendarza majów prze Iluminatów o rok - ech, w talkim razie dlaczego nie mogliby jej przenieœÌ znowu o kolejne lata i dalej spaÌ spokojnie? Czy¿by to by³ jeden z pomys³ów obrony g³oszonych tez gdy minie 12.2012 i... nic wielkiego siê nie stanie?

Podejrzewam, ¿e jak i do tej pory nie zechcesz merytorycznie odnieœÌ siê do postawionych przeze mnie pytaù, które poddaj¹ w w¹tpliwoœÌ zamieszczone przez Ciebie tezy. Ucieszy³bym siêjednak gdybyœ chocia¿ "po cichu" siê nad tym zastanowi³ i wyhamowa³ w straszeniu forumowiczów - ³atwowiernej ich czêœci. Swojego czasu tak "propagowa³eœ" jakiœ tam zetalków powtarzaj¹c, ¿e dojdzie do katastrof - np. Indonezja pod wod¹, a dzisiaj... jakoœ o tym "zapomnia³eœ"...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 23, 2011, 08:36:16 wysłane przez arteq » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #80 : Sierpień 26, 2012, 20:16:20 »

KoĂąca Âświata nie bĂŞdzie. Odnaleziono nowy, peÂłniejszy kalendarz MajĂłw

Przepowiednie o koĂącu Âświata zwiÂązane z bie¿¹cym – 2012 rokiem – spowodowane sÂą w g³ównej mierze przez kalendarz MajĂłw, ktĂłry w masowej opinii jest odliczaniem do 21 grudnia 2012 – kiedy to koniec Âświata ma nastÂąpiĂŚ. Teraz odkryto jego najstarszÂą, znanÂą nam wersjĂŞ. I moÂżemy spaĂŚ spokojnie – ciÂągnie siĂŞ on jeszcze przez miliardy, tryliardy, a nawet kwadryliardy lat.

Najstarsza znana wersja kalendarza Majów zosta³a odkryta na œcianie œwi¹tyni w ruinach staro¿ytnego miasta g³êboko w d¿ungli Gwatemali.

Znaki narysowane kolorem czarnym i czerwonym znaleziono obok obrazu przedstawiaj¹cego króla wraz z orszakiem. I okaza³ siê on doœÌ prost¹ œci¹g¹ dla tamtejszych matematyków i astronomów z roku ok. 800 naszej ery.

ÂŚcienny kalendarz jest wielkim znaleziskiem, gdyÂż stworzony on zostaÂł duÂżo wczeÂśniej niÂż najstarsze znane nam astronomiczne tablice i kalendarze MajĂłw, ktĂłre pochodzÂą z Kodeksu DrezdeĂąskiego, ktĂłry powstaÂł w XI lub XII wieku.

Najciekawsze jest to, Âże ciÂągnie siĂŞ on praktycznie w nieskoĂączonoœÌ – przez miliardy i biliardy lat naprzĂłd.

Odkrycia dokonano przypadkiem, gdy jeden ze studentów pomagaj¹cych archeologowi Williamowi Saturno z Uniwersytetu Bostoùskiego wszed³ do starego wykopu, stworzonego przez ³upie¿ców grobowców w ruinach nale¿¹cego niegdyœ do Majów miasta Xultun w Gwatemali. Tam dostrzeg³ on œlady czarnej i czerwonej farby, których wczeœniej po prostu nie dostrze¿ono.

Farba bardzo sÂłabo siĂŞ zachowaÂła – tak dziaÂła na niÂą klimat lasĂłw deszczowych Gwatemali. Jednak naukowiec postanowiÂł dokopaĂŚ siĂŞ do komnaty, do ktĂłrej niegdyÂś prĂłbowali dojœÌ zÂłodzieje.

W miêdzyczasie odnalaz³ on jednak piêknie wykonany portret przedstawiaj¹cy króla, przystrojonego w niebieskie pióra z towarzysz¹cym mu tajemniczym orszakiem. Te malowid³o, które pokrywa³o zachodni¹ i pó³nocn¹ œcianê ma³ej komnaty nie by³o jednak wszystkim. Ca³a wschodnia œciana by³a zapisana drobnymi hieroglifami, które okaza³y siê byÌ kalendarzem.
ZostaÂł on, zdaniem archeologĂłw, dodany póŸniej w formie ÂściÂągawki dla wspó³czesnych astronomĂłw i fizykĂłw – jako Âże byÂł czĂŞÂściowo namalowany na istniejÂących obrazach. ByÂł po prostu czymÂś w rodzaju tablicy, na ktĂłrej zapisali sobie oni pomocne wzory aby nie musieĂŚ wertowaĂŚ stert dokumentĂłw.

Majowie zapisywali czas w postaci 400-letnich cykli zwanych baktunami (jeden trwa 144000 dni) – i to wÂłaÂśnie one doprowadziÂły do powszechnego, lecz b³êdnego mniemania o koĂącu Âświata, ktĂłry miaÂłby nastÂąpiĂŚ 21 grudnia 2012 roku – kiedy koĂączy siĂŞ cykl 13 baktunĂłw. Jest tak dlatego, Âże Majowie uwaÂżali liczbĂŞ 13 za ÂświĂŞtÂą.

Jednak specjaliÂści od ich kultury od dawna nie wierzÂą w pogÂłoski o koĂącu Âświata – wszyscy jednym gÂłosem twierdzÂą, Âże po 13, rozpocznie siĂŞ 14 baktun – nowy cykl.

W nowym kalendarzu odnaleziono obliczenia dotyczÂące astronomicznych zjawisk siĂŞgajÂących nawet 7000 lat w przyszÂłoœÌ, a w jednej z kolumn jeden ze skrybĂłw rozpisaÂł okres czasu rozciÂągajÂący siĂŞ na 17 baktunĂłw. NajwaÂżniejsze jest jednak to, Âże odkryto iÂż Majowie posiadali o wiele wiĂŞksze jednostki czasu – nawet do 24 – z ktĂłrych najwyÂższe siĂŞgaÂły kwadryliardy lat w przyszÂłoœÌ.
Astronomiczny kalendarz odliczaj¹cy zjawiska daleko w przysz³oœÌ (2448420 dni to 6700 lat)


Ruiny miasta Xultun odkryte zosta³y w 1915 roku, lecz do dzisiejszego dnia zbadano zaledwie 0.1% ich powierzchni. Du¿a jego czêœÌ zosta³a jednak w miêdzyczasie zniszczona przez rabusiów, lecz i tak czekaj¹ w nim prawdziwe, historyczne skarby.

ÂŹrĂłdÂło: livescience
http://www.geekweek.pl/konca-swiata-nie ... ow/359728/
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #81 : Wrzesień 16, 2012, 12:14:59 »

koniec Âświata nieco inaczej-

WiadomoœÌ wydrukowana ze stron: konflikty.wp.pl
Koniec Âświata - nadzieja dla Gwatemali
PAP | dodane (08:05)


 Data koĂąca Âświata, rzekomo zapowiedziana przez MajĂłw na 21 grudnia, dla mieszkaĂącĂłw Gwatemali, zwÂłaszcza dyskryminowanych Indian, jest symbolem nadziei na zmiany spoÂłeczne. Wci¹¿ nierozliczone sÂą zbrodnie krwawej wojny domowej; wÂłaÂśnie w grudniu minie 16 lat od jej koĂąca.

 Indianie stanowiÂą wedÂług ró¿nych szacunkĂłw od 40 do 60 proc. gwatemalskiego spoÂłeczeĂąstwa. To najuboÂższa i dyskryminowana czêœÌ obywateli tego kraju. WedÂług ONZ Gwatemala jest jednym z paĂąstw o najwiĂŞkszych dysproporcjach miĂŞdzy bogatymi i biednymi. Prasa alarmuje ws. niedoÂżywienia dzieci, ograniczonego dostĂŞpu do edukacji.

"IdÂź na targ sprzedawaĂŚ pomidory"

 ChociaÂż hiszpaĂąski jest jĂŞzykiem urzĂŞdowym, na ulicach nieduÂżych miast i wiosek, zwÂłaszcza w gĂłrzystych rejonach kraju, trudno go usÂłyszeĂŚ. MieszkaĂący puebli nad brzegiem Jeziora Atitlan rozmawiajÂą w Tz'utujil, Kaqchikel lub K'iche - trzema z ponad dwudziestu indiaĂąskich dialektĂłw. Starsze osoby niekiedy w ogĂłle nie mĂłwiÂą po hiszpaĂąsku lub znajÂą ten jĂŞzyk sÂłabo. Dopiero od niedawna do niektĂłrych szkó³ wprowadza siĂŞ zajĂŞcia w jĂŞzykach Indian.

 OkreÂślenie "Indio" jest uÂżywane jako obelga. Laureatka pokojowej nagrody Nobla, dziaÂłaczka na rzecz Indian Rigoberta Menchu w 2005 r. wygraÂła pierwszy w historii tego kraju proces o rasizm przeciwko piĂŞciu politykom. UsÂłyszaÂła od nich: "IdÂź na targ sprzedawaĂŚ pomidory, Indianko". Menchu uwaÂża m.in., Âże dyskryminacja jest czĂŞÂściÂą struktury gwatemalskiego paĂąstwa, wskazywaÂła m.in. na przypadki wypraszania z miejsc publicznych kobiet w tradycyjnych ubraniach.

 JednoczeÂśnie turystĂłw do przyjazdu do Gwatemali zachĂŞcajÂą kolorowe foldery z fotografiami uÂśmiechniĂŞtych Indian w tradycyjnych strojach, zdjĂŞcia staroÂżytnych budowli MajĂłw. Stereotypowy wizerunek wspó³czesnych Indian bezrefleksyjnie powiela kultura masowa.

"Koniec Âświata MajĂłw juÂż nastÂąpiÂł"

 Rzekomo zapowiedziany przez MajĂłw na 21 grudnia koniec Âświata chce wykorzystaĂŚ do promocji kraju gwatemalskie Ministerstwo Kultury. Na uroczystoÂści zakoĂączenia wielkiego cyklu, czyli 13. B'aktun, trwajÂącego 5 126 lat, zaproszono Âświatowych przywĂłdcĂłw, filozofĂłw, naukowcĂłw, a takÂże m.in. piosenkarza Eltona Johna, tenora Placido Domingo - informuje "el Periodico", powoÂłujÂąc siĂŞ na komunikat ministerstwa. Obchody odbĂŞdÂą siĂŞ pt. "ZmieniĂŚ Âświat dla ludzkoÂści".

 - Koniec Âświata dla MajĂłw juÂż nastÂąpiÂł, z konkwistÂą. Zamieszanie wokó³ tej historii to komercja, ale i szansa, Âże Âświat zwrĂłci uwagĂŞ na GwatemalĂŞ - uwaÂża Denis, nauczyciel z San Pedro (Solola). Ma nadziejĂŞ, Âże nowy okres przyniesie renesans i dowartoÂściowanie kultury rdzennych mieszkaĂącĂłw jego kraju, przemianĂŞ spoÂłecznÂą, mentalnÂą. - Dla MajĂłw Âświat cyklicznie siĂŞ przemieniaÂł, odnawiaÂł. To siĂŞ dzieje, mÂłodzi ludzie zaczynajÂą szukaĂŚ swoich korzeni, swojej toÂżsamoÂści - ocenia. Przyznaje jednoczeÂśnie, Âże mÂłodzi wyjeÂżdÂżajÂąc do duÂżych miast, jak stolica - Gwatemala, czy Xela, aby unikn¹Ì dyskryminacji, czĂŞsto nie przyznajÂą siĂŞ np. do swoich korzeni, znajomoÂści rdzennego jĂŞzyka.

 TuryÂści bĂŞdÂą czekaĂŚ na koniec Âświata takÂże m.in. w Tikal (Peten) - najbardziej znanym kompleksie ruin MajĂłw w Gwatemali. PoÂłoÂżone w lesie deszczowym miasto byÂło niegdyÂś oÂśrodkiem religijnym. - I teraz szamani przyjeÂżdÂżajÂą tu medytowaĂŚ. PrzyjadÂą tu teÂż z okazji koĂąca wielkiego cyklu - mĂłwi przewodnik po ruinach, dwudziestokilkuletni Borys.

 - Dziwne imiĂŞ dla gwatemalskiego chÂłopaka, prawda? - pyta. Jak mĂłwi, ma ono zwiÂązek z obecnoÂściÂą w Gwatemali ÂżoÂłnierzy radzieckich, ktĂłrzy podczas wojny domowej szkolili gwatemalskich partyzantĂłw.

16 lat po wojnie domowej

 W grudniu minie 16 lat od zakoĂączenia konfliktu (1960-1996), podczas ktĂłrego zginĂŞÂło lub zaginĂŞÂło 200 tys. cywilĂłw. ByÂła to w zdecydowanej wiĂŞkszoÂści ludnoœÌ indiaĂąska - ofiary reÂżimu, wspieranego przez USA. WiĂŞkszoœÌ zbrodni pozostaje wci¹¿ nierozliczona.

 Warunki porozumienia pokojowego okreÂślaÂły amnestiĂŞ dla wojska i oddzia³ów partyzanckich. Komisja pod auspicjami ONZ miaÂła ustaliĂŚ prawdĂŞ o zbrodniach, jednak nie mogÂła obarczaĂŚ nikogo odpowiedzialnoÂściÂą za zabĂłjstwa. ÂŚledztwo prowadziÂło rĂłwnolegle Gwatemalskie Archidiecezjalne Biuro Praw CzÂłowieka.

 Dopiero w styczniu tego roku o ludobĂłjstwo i zbrodnie przeciw ludzkoÂści zostaÂł oskarÂżony byÂły gwatemalski dyktator, 85-letni Jose Efrain Rios Montt. Za jego rzÂądĂłw w latach 1982-1983 doszÂło do setek masakr - wÂładze w walce z rebeliantami wybijaÂły caÂłe wsie. Montt stan¹³ przed sÂądem, gdyÂż straciÂł immunitet, ktĂłry przysÂługiwaÂł mu jako kongresmanowi przez ostatnie 12 lat.

 W sierpniu 2010 r. sÂąd skazaÂł czterech emerytowanych wojskowych za masakrĂŞ 201 mieszkaĂącĂłw wsi w 1982 r. ByÂł to pierwszy wyrok za czyny popeÂłnione w okresie rzÂądĂłw Montta. Z kolei w sierpniu za zbrodnie z czasĂłw wojny domowej skazano b. szefa policji paĂąstwowej Pedra GarciĂŞ.

Kto zabiÂł biskupa?

 BrutalnoœÌ w Gwatemali nie zakoĂączyÂła siĂŞ wraz z wojnÂą domowÂą. Uzbrojeni ochroniarze w sklepie spoÂżywczym czy stalowe kraty, ktĂłre oddzielajÂą sprzedawcĂŞ od klienta, to standard w kraju, ktĂłry naleÂży do czo³ówki paĂąstw o najwyÂższym wskaÂźniku Âśmiertelnych ofiar przemocy. Doniesienia o morderstwach sÂą codziennoÂściÂą w gwatemalskiej prasie.

 Jednym z najgÂłoÂśniejszych w ostatnich latach byÂło zabĂłjstwo w 1998 r. biskupa Juana Gerardiego. Do morderstwa doszÂło dwa dni po opublikowaniu przez niego raportu dot. zbrodni popeÂłnionych podczas wojny domowej: "Gwatemala. Nigdy wiĂŞcej". Kilkuletnie Âśledztwo ws. zabĂłjstwa opisaÂł w ksi¹¿ce pt. "Sztuka politycznego morderstwa, czyli kto zabiÂł biskupa" dziennikarz Francisco Goldman. W 2001 r. gwatemalski sÂąd skazaÂł za zabĂłjstwo biskupa cztery osoby, w tym trzy powiÂązane z armiÂą gwatemalskÂą.

 FunkcjĂŞ prezydenta w Gwatemali od stycznia peÂłni byÂły generaÂł Otto Perez Molina.

 Z San Pedro Katarzyna NocuĂą
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #82 : Wrzesień 16, 2012, 19:48:19 »

Gwatemala bezpieczniejsza ? Tak jak Irak.

Gwatemalscy rzÂądzÂący mieli wczoraj krĂłtki moment samouwielbienia – okazaÂło siĂŞ bowiem, Âże w tym roku znaczÂąco spadÂła liczba popeÂłnianych w tym kraju zabĂłjstw. Jest ich o aÂż 22 proc. mniej niÂż 12 miesiĂŞcy wczeÂśniej!

Potok wzajemnych gratulacji i wyrazĂłw satysfakcji brutalnie przerwaÂł jednak Sergio Morales – gwatemalski rzecznik praw czÂłowieka . Jego zdaniem nie ma siĂŞ z czego cieszyĂŚ, bo zarejestrowany przez statystykĂłw zmiana w niczym nie zmienia faktu, Âże Gwatemala jest jednym z najbardziej niebezpiecznych paĂąstw na Ziemi.

I rzeczywiÂście, jeÂśli przyjrzeĂŚ siĂŞ statystykom tylko trochĂŞ uwaÂżniej, to ten 22 proc. spadek o ktĂłrym trÂąbi rzÂąd i gwatemalskie media jest co najwyÂżej przykÂładem politycznego cynizmu, niczego wiĂŞcej. To coÂś jak przekonywanie, Âże sytuacja w Bagdadzie ulegÂła ostatnio znaczÂącej poprawie, bo bomby wybuchajÂą rzadziej...

PrzykÂład Iraku przytoczyÂłem tu nie bez powodu – stopieĂą bezpieczeĂąstwa w Gwatemali jest naprawdĂŞ porĂłwnywalny. W ubiegÂłym roku, w tym niespeÂłna 12 milionowym paĂąstwie zamordowano 5885 osoby. Daje to ÂśredniÂą ponad 16. zabĂłjstw dziennie! I sÂą to tylko morderstwa odnotowane przez policjĂŞ, ktĂłra sama przyznaje, Âże wiele np. porachunkĂłw do ktĂłrych dochodzi wewnÂątrz gangĂłw nigdy nie jest rejestrowanych. Nie ma teÂż Âżadnych miarodajnych statystyk na temat zbrodni dokonywanych przez samych stró¿ów prawa. Egzekucje dokonywane przez ludzi w mundurach katalogowane sÂą zazwyczaj jako „wypadki”. Tak wiĂŞc, tegoroczne 5016 morderstw dokonanych miĂŞdzy 1 styczniem a 10 grudnia, to i tak liczba zdecydowanie zaniÂżona.

Policjanci bardzo czĂŞsto dokonujÂą samosÂądĂłw w „dobrej wierze”. Wiem - brzmi to straszliwie i jest to proceder, bez wzglĂŞdu na jakÂąkolwiek motywacjĂŞ, jak najbardziej karygodny. Policja nie wierzy jednak w system prawny wÂłasnego kraju i ma dosyĂŚ oglÂądania groÂźnych przestĂŞpcĂłw wypuszczanych na wolnoœÌ przez skorumpowanych sĂŞdziĂłw. Bo taka jest niestety prawda – Gwatemala jest nie tylko jednym z najbardziej niebezpiecznych paĂąstw na Âświecie, ale teÂż jednym z najbardziej skorumpowanych! Szacuje siĂŞ, Âże blisko 99 proc. gwatemalskich mordercĂłw pozostaje bezkarnych. PozarzÂądowa organizacja Sobrevivientes policzyÂła, Âże miĂŞdzy 2000 a 2005 rokiem, przy tych tysiÂącach morderstw rocznie, tylko 5 (tak: piĂŞciu!) zabĂłjcĂłw skazanych zostaÂło prawomocnymi wyrokami.

Ta przera¿aj¹ca sytuacja byÌ mo¿e ulegnie wkrótce poprawie. Rz¹d Gwatemali rok temu oficjalnie przyzna³, ¿e problem przestêpczoœci go przerós³. Gwatemalscy politycy t³umacz¹, ¿e ich kraj wci¹¿ jeszcze siê nie otrz¹sn¹³ po 36 latach - zakoùczonej w 1996 roku - wojny domowej, która kosztowa³a ¿ycie ponad 260. tysiêcy osób. No i w dodatku znajduje siê na g³ównym szlaku przemytu narkotyków: miêdzy Kolumbi¹ i Stanami Zjednoczonymi. Dlatego Gwatemala potrzebuje miêdzynarodowej pomocy.

1 stycznia zacznie wiĂŞc pacowaĂŚ w tym kraju ComisiĂłn Internacional Contra la Impunidad en Guatemala (CICIG) – utworzona przez ONZ na proÂśbĂŞ GwatemalczykĂłw, MiĂŞdzynarodowa Komisja przeciw BezkarnoÂści w Gwatemali. BĂŞdzie to grupa doÂświadczonych prokuratorĂłw, sĂŞdziĂłw i Âśledczych, ktĂłrzy prowadziĂŚ bĂŞdÂą wÂłasne dochodzenia, przygotowywaĂŚ akty oskarÂżenia i przekazywaĂŚ je gotowe wybranym, lokalnym sÂądom. Na jej czele stanie znany hiszpaĂąski prokurator Carlos Castresana.

Nawet Stany Zjednoczone, które w ostatnich latach nie patrzy³y z wielkim entuzjazmem na ONZ-owskie inicjatywy zwi¹zane z miêdzynarodowym aparatem sprawiedliwoœci, popar³y ideê CICIG. Mój znajomy, który w Ciudad de Guatemala prowadzi firmê turystyczn¹ twierdzi, ¿e z przysz³¹ prac¹ Komisji wielu zmêczonych ¿yciem w ci¹g³ym strachu Gwatemalczyków wi¹¿e wielkie nadzieje. On sam obawia siê, ¿e te nadzieje s¹ byÌ mo¿e zbyt wielkie i szybko zast¹pi je rozczarowanie. Bo komisja cudów oczywiœcie nie zdzia³a. Gwatemala raczej nigdy nie stanie siê Luksemburgiem...

W kaÂżdym bÂądÂź razie mĂłj znajomy nie zamierza, pĂłki co, zwalniaĂŚ z pracy swego uzbrojonego ochroniarza, ani zdejmowaĂŚ z drzwi swego gabinetu tabliczki, ktĂłra przeraÂża niektĂłrych europejskich klientĂłw: „Uprzejmie proszĂŞ o pozostawianie broni w recepcji”. I wielu grzecznie zostawia!


http://tierralatina.blox.pl/2007/12/Gwatemala-bezpieczniejsza-Tak-jak-Irak.html

A swojÂą drogÂą, to "koniec Âświata" jako towar eksportowy Gwatemali moÂże faktycznie im pomĂłc o ile opanujÂą Âświat przestĂŞpczy .

Ciekawe czemu niewiele pisze siĂŞ o prawdziwych przyczynach przestĂŞpczoÂści ?
Przecie¿ ludzie nie s¹ z natury gwa³towi i nienawistni. Ktoœ finansuje przestêpczoœÌ w Gwatemali i tak na zdrowy rozum to jest ktoœ, komu zale¿y na bezprawiu i strachu w tym Paùstwie-korytarzu dla przemytu narkotyków, bo w ciemnoœci mo¿na wiêcej ukryÌ.

Z drugiej strony liczba przestêpstw ciê¿kich i morderstw w Gwatemali to g³ównie porachunki pomiêdzy grupami przestêpczymi , a (równie przestêpcz¹) Policj¹. Co na to zwykli obywatele w Gwatemali ?

Czy dla nich morderstwo to sposĂłb na Âżycie  ?
Ano nie .

W Totonicapan znajduja sie gorace zrodla ktore postanowilismy odwiedzic. Zaplacilismy 3 centy (!) za wstep, co oznacza ze jest to atrakcja przeznaczona dla lokalnych mieszkancow a nie turystow z zagranicy. Weszlismy do srodka i zobaczylismy setki ludzi przebierajacych sie lub myjacych w bialej od mydla wodzie. Wszyscy patrzyli sie na nas i nie czulismy sie mile widziani. Wyszlismy, ale po namysle zdecydowalismy sie zaryzykowac. Rozebralismy sie i weszlismy do basenu. Usiedlismy w wodzie do kostek, gdzie w scisku mylo sie juz ze 100 osob. Z basenu wchodzi sie do "wieloryba". Jest to betonowe igloo bez oswietlenia, takze pelne ludzi. Wszyscy maja male miski do polewania sie goraca woda. Gdy zobaczyli ze my nie mamy misek, zaczeli nam oferowac swoje. Zaczelismy rozmawiac i nagle poczulismy sie wsrod swoich. Bylismy spora atrakcja dla nich, tak samo jak oni dla nas. Odwazniejsi pytali skad jestesmy i co robimy. Inni tylko sie usmiechali. Jeszcze przy wyjsciu dogonil nas chlopak zeby zrobic nam zdjecie. (..)PODSUMOWANIE:

Gwatemala bardzo mi przypadla do gustu. Przyjemny klimat, niskie ceny, przyjazni ludzie. Najbardziej zaskoczyla mnie roznorodnosc kultur tego kraju. W Gwatemali istnieja 22 jezyki oprocz hiszpanskiego, a potomkowie Majow zyja tak jakby czas stanal w miejscu. Szczegolnie kobiety ubieraja piekne, kolorowe stroje i nosza zakupy w koszach na glowie. Po drogach smigaja chicken busy zapelnione do granic mozliwosci. Krajobrazy, choc niewatpliwie piekne, nie zrobily na mnie az takiego wrazenia. Dla mnie glownym bogactwem Gwatemali sa jej mieszkancy.
Mariusz Lewicki

http://www.globtroter.pl/artykuly/120,gwatemala,gwatemala,,,moje,odkrycie.html
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2012, 19:49:06 wysłane przez east » Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.067 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek zipcraft watahaslonecznychcieni x22-team maho