Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 10:42:01


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Leki z Bozej Apteki  (Przeczytany 199830 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #100 : Październik 11, 2010, 22:50:26 »

Mandragora
Mandragora jako roślina lecznicza wymieniona jest już w staroegipskim papirusie Ebersa z 1550 r. p.n.e. Hipokrates zalecał stosowanie małych doz nalewki dla opanowania depresji i stanów lękowych. Teofrast zalecał stosowanie na rany po zmieszaniu z mąką. Zauważył też, że jest silnym afrodyzjakiem.
W starożytności mandragorę uważano za środek przeciwbólowy i nasenny. Używano jej więc do ukojenia chronicznych bólów, a także przepisywano na melancholię, reumatyzm i drgawki.
Rzymianie używali mandragory jako środka znieczulającego, podając pacjentom przed operacją kawałek jej korzenia do żucia. Była także popularnym składnikiem miłosnych eliksirów, a najsilniejsze z nich miała sporządzać sama Kirke, toteż mandragorę nazywano Kirkaia, tj. roślina czarodziejskiej Kirke.
Mandragora była atrybutem bóstw podziemnych, zsyłających śmierć, takich jak Hekate, w której czarodziejskim ogrodzie rosła. Mandragora zwana była przez Greków również Apollinaris od stanów transu Pytii delfickiej, wieszczki Apollina.



W średniowieczu i później silnie zgrubiały, rozgałęziony korzeń (tzw. alrauna) tej rośliny był uważany za środek magiczny. Korzeń przypomina ludzką postać i to prawdopodobnie było źródłem przypisywanych jej magicznych mocy. Przypuszczalny składnik owianej mgłą tajemnicy maści czarownic.
Wiąże się z nią legenda, według której roślina ta wydaje z siebie zabójczy krzyk, kiedy jest wyrywana z ziemi. Nazywano ją wilczą jagodą i wierzono, że rośnie zawsze pod szubienicami powstając z nasienia wisielca spływającego do ziemi.
Jagody nazywane "jabłkami miłości" były uważane za środek przeciw bezpłodności, pobudzający żądze miłosne, próżność w małych dozach i głupotę w dużych. Użyta we właściwych dawkach może działać silnie erotyzująco.



Charakterystyka
Pokrój
Bylina o wysokości do 30 cm i bardzo skróconej łodydze.
Liście
Krótkoogonkowe, zwykle nagie, na końcach zaostrzone[1]. Duże, podługowatojajowate, karbowanoząbkowane.
Kwiaty
Wyrastają pojedynczo na długich szypułkach, mają 5-wrębny kielich, brudnobiałą lub zielonkawobiałą koronę, 1 słupek i 5 pręcików znajdujących się w rurce korony. Kwitnie od czerwca do lipca[1].
Owoc
Duże, kuliste, żółtawe jagody o nieprzyjemnym zapachu. Osiągają 2-3 cm średnicy[1].
Korzeń
Gruby, mięsisty, brązowy, często rozwidlony[2], wrzecionowaty, o długości do 60 cm[1].
Roślina trująca
Zawiera m.in. atropinę i alkaloidy z grupy tropanowych. Spożywana w większych ilościach może wywołać podrażnienie dróg oddechowych, podobno także delirium, jest psychoaktywna i ma właściwości mocno pobudzające.
Zastosowanie
Roślina uprawiana dla korzeni i jadalnych jagód.
Roślina lecznicza: stosowana w produkcji środków przeciwbólowych, zwłaszcza w chorobach reumatycznych. Jako roślina lecznicza mandragora jest obecnie prawie zapomniana, używana sporadycznie jako składnik o działaniu rozkurczowym.
Surowiec zielarski: korzeń (Radix Mandragorae). Jest jednym z surowców tropanowych, podobnie jak liście bielunia, lulka czarnego i korzeni i liści pokrzyku wilczej jagody. Zawiera alkaloidy (ok. 0,37%), w tym hioscyjaminę, skopolaminę, atropinę.
Zbiór i suszenie: korzeń wykopuje się jesienią i suszy w cieniu, a następnie w ogrzewanych suszarniach. Korzenie o przeznaczeniu farmaceutycznym przed suszeniem kroi się na plastry.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #101 : Październik 24, 2010, 16:41:51 »

Rzecz nie o roślinach halucynogennych, lecz tych przyczyniających się do naszego, szeroko pojętego zdrowia.


Orkisz, lek dla ludzkości





Orkisz i grunkern.
Orkisz to mało wymagający, odporny na zimno gatunek pszenicy, rozpowszechniony dawniej w całej Europie. Do niedawna był uprawiany rzadko, obecnie powoli odzyskuje znaczenie. Niedojrzały, zielony, uwędzony orkisz nazywany jest grunkern. Orkisz pojawia się na rynku - w zależności od stopnia zmielenia - jako mąka, śruta, płatki, a także jako składnik gotowych potraw (tarty orkisz, placki z grunkern itp.). Polecam wam używanie mąki z orkiszu zamiast z innych rodzajów zbóż.

Zagadką jest, dlaczego po tym, jak człowiek przez wieki żywił się tym naprawdę wartościowym zbożem, orkisz popadł w zapomnienie. Hildegard von Bingen (1089-1179), wielka przyrodniczka i mistyczka średniowiecza, nazywała go ziarnem dla ludzkości.

...Kilka informacji powinno wystarczyć, by zainetresować się tym naturalnym lekiem. ...

Orkisz zawiera niemal wszystkie potrzebne człowiekowi substancje odżywcze, w odpowiednim, proporcjonalnym stosunku ilościowym - i to nie tylko w otoczce ziarna, lecz doskonale rozłożone w całym ziarnie. Oznacza to, że swoje znakomite wartości odżywcze zachowuje niezależnie od stopnia zmielenia.

Dzieci karmione wyłącznie mąką orkiszową i wodą nie miały niedoborów w organizmie, odwrotnie na przykład przy diecie mlecznej. Orkisz z powodzeniem można stosować jako uzupełnienie diet leczniczych.

Jest on - w przeciwieństwie do najczęściej hodowanych gatunków zbóż - zdrowy genetycznie, jego wartość zdrowotna i siły wewnętrzne są nieporównywalnie większe. Zebrane nasiona mogą być używane jako ziarno siewne, co nie jest możliwe, jeśli chodzi o inne rodzaje zbóż. Orkisz jest odporny na promieniowanie i zanieczyszczenie środowiska, ponieważ ziarno jest mocno otoczone kilkoma warstwami plewek. Po awarii w Czarnobylu były to jedyne owoce ziemi, które nie uległy napromieniowaniu.

Żródło:
Kalendarz księżycowy zastosowanie w codziennym życiu
Johanna Paungger i Thomas Poppe.

Szarłat - amarantus. Tzw. złoto Inków

Amarantus - zboże XXI wieku

W czasach pokoju dodawano do niego miód. W czasie wojny - krew. Placki amarantowe z krwią jeńców wojennych, jedzone przy dźwiękach bębnów, dodawały męstwa wojownikom.
nr 56/? ?


Znienawidzony w czasach podbojów kolonialnych przez hiszpańskich zakonników, wyklęty jako symbol pogaństwa, płonął na stosach wzdłuż andyjskich wierzchołków.


Uprawiano amarantus już około 5 tysięcy lat temu. Z historii wynika, że znany był już Majom. W wysokich Andach, za Inków i Azteków był podstawowym zbożem Indian. Był jednym z trzech ziaren obok kukurydzy i fasoli, oddawanch jako lenno władcom plemiennym.
Przed najazdem hiszpańskich konkwistadorów Aztekowie otrzymywali już około 20 tysięcy ton nasion amarantusa w ciągu roku, co stawiało go wśród roślin uprawnych na trzecim miejscu, po kukurydzy i fasoli. Nasiona mielono i przyrządzano z nich papkę, tortille oraz napoje. Młode liście i pędy stosowano jako warzywo i przyprawę. Odgrywał również magiczną rolę w obrzędach religijnych Indian. Z ciasta amarantusowego z dodatkiem krwi ludzkiej wykonywano figurki bogów i składano je w ofierze, a także wypiekano placki, które miały dodawać siły wojownikom.

Czy przypadek sprawił, że właśnie ta czczona przez Indian roślina, a nie inne: kukurydza, fasola, ziemniaki, czy pomidory, które przybyły do Europy z Ameryki, została zapomniana na wiele wieków?

Przez Indian amarantus uznawany był za roślinę świętą i nazywany - "nieśmiertelny". Ale nie przez tych, którzy przylecieli przez morze na ogromnych ptakach, przyjechali na wielkich zwierzętach, nie imały się ich strzały i włócznie i zabijali na odległość. Oni to, czyli hiszpańscy najeźdźcy szerzący chrześcijaństwo, zakazali siać "diabelskie ziele", a za jego uprawę obcinali ręce. Tak to amarantus, za sprawą zakonników, stał się zielem zakazanym i symbolem pogaństwa. Legenda mówi, że pierwsi konkwistadorzy, z nienawiści do tej rośliny, wytrzebili amarantus prawie całkowicie. Legenda mówi też, że była to zemsta za zabicie mnicha bliskiego papieżowi i wypieczenie rytualnych placków z jego krwi zmieszanej właśnie z amarantusem. Tak więc amarantus przycupnął jedynie tam, gdzie nie docierali ze swymi naukami zakonnicy, czyli na poletkach w wysokich górach. Odkrył go tam wiele wieków później inny mnich i przywiózł na europejskie dwory. Tak więc z Ameryki dotarł amarantus do Europy, Azji i Afryki jako chwast, roślina ozdobna z racji swoich przepięknych amarantowych pióropuszy i częściowo jako roślina uprawna. ¦lady upraw amarantusa znaleziono w Argentynie, Gwatemali, Peru, Boliwii, Meksyku, i południowo-wschodnich stanach USA. Dziś pola amarantusa spotkać można we wszystkich niemal zakątkach świata. Uprawia się go na większą skalę w obu Amerykach, południowo-wschodniej Azji: Indiach, Nepalu, w Himalajach, Chinach, Cejlonie oraz w Afryce: w Mozambiku, Ugandzie, Nigerii.
Uprawia się go także w okolicach Leningradu, w Kazachstanie i w Europie: w Niemczech, na Słowacji no i w Polsce. Największe jednak jego uprawy znajdują się w Ameryce, która już kilkanaście lat temu "zwariowała" na punkcie tego pseudozboża. Wypieki z dodatkiem amarantusowej mąki: chleby, ciastka, makarony można tam znaleźć w wielu sklepach. Zwłaszcza, że dodatek mąki z amarantusa poprawia skutecznie jakość wypieku - z racji swych właściwości może wyeliminować całkowicie nagminnie dodawane do wypieków chemiczne polepszacze. Przedłuża także trwałość pieczywa, powoduje, że jest ono zasobne w potrzebne organizmowi mikroelementy i nadaje mu wyśmienity lekko orzechowy smak.
....

http://www.wegetarianski.pl/podstrona/czytnik.php?dzial=odzywianie&artykul=37

Antidotum na choroby XXI wieku, czyli o amarantusie słów kilka…



...
Obecne mądrość starożytnych Azteków została potwierdzona badaniami naukowymi. Amarantus zaliczany jest do roślin zawierających wysoką zawartość błonnika oraz łatwo przyswajalnego białka. Jak wiadomo błonnik jest niezbędny w regulacji perystaltyki jelit i oczyszczaniu organizmu. Z kolei stopień przyswajalności białka w tej roślinie wynosi 75% i jest wyższy niż w przypadku mleka czy mięsa. Najwyższą wartość białka amarantus ma wtedy, gdy zmieszamy go z tradycyjnymi zbożami, np. orkiszem lub płatkami owsianymi.

Białko tej rośliny ma wszystkie aminokwasy egzogenne nazywane aminokwasami niezbędnymi. Jest to grupa aminokwasów, które nie mogą być syntetyzowane w organizmie i uzupełniamy je wyłącznie przez odpowiednie pożywienie. Najwyższą zawartością charakteryzuje się lizyna (niezbędna do prawidłowego rozwoju dzieci) oraz aminokwasy zawierające siarkę. Frakcja skrobi zawarta w amarantusie jest bardzo drobna przez co szybko dostarcza organizmowi energii. Właściwości żywieniowe amarantusa najlepiej są wykorzystane wówczas gdy jego mąka i inne przetwory zostaną zmieszane z mąką pochodzącą z tradycyjnych zbóż.

Amarantus w porównaniu z pszenicą jest lepszym źródłem takich składników mineralnych jak: magnez, wapń, fosfor czy potas. Ze względu na żelazo, którego ilość wynosi 15 mg w 100 g nasion, amarantus przewyższa wszystkie rośliny. Z tego powodu jest stosowany w leczeniu anemii i zalecany kobietom w ciąży. Ziarno amarantusa może być mielone oraz prażone, a z powodu braku glutenu w swoim składzie jest podawane osobą cierpiącym na celiakię, anemię czy cukrzycę.

W przypadku choroby wieńcowej oraz nadciśnienia również wskazane jest spożywanie nasion lub oleju z amarantusa. Cennym walorem odżywczym jest duża zawartość kwasów tłuszczowych w ziarnach amarantusa, które przyczyniają się do obniżenia poziomu cholesterolu i zmniejszenia ryzyka miażdżycy. Ze względu na wysoką wartość odżywczą i energetyczną jest polecany sportowcom, zwłaszcza że jest lekko strawny i nie powoduje obciążenia przewodu pokarmowego.
...

http://www.cyberbaba.pl/content/view/1599/245/

...
Uprawa amarantusa w Polsce jest możliwa właściwie na terenie całego kraju. Ważne, aby gleba na której zostaje zasiany amarantus była żyzna i sucha. Nasiona wysiewa się w drugiej-trzeciej dekadzie maja. Zbiory natomiast przypadają zazwyczaj tuż po pierwszych przymrozkach (amarantus przestaje rosnąć, gdy temperatura spadnie poniżej 7 stopni Celsjusza), czyli w październiku lub listopadzie. Podobno uprawa amarantusa jest opłacalna – przy plonach z hektara sięgających 2 – 3 ton, cena skupu jest przeważnie przynajmniej 3 krotnie wyższa niż w przypadku pszenicy.

Przykład dania z nasion amarantusa można znaleźć na stronach PuszKKKi. Szarłat, za Goto Reviews.
...



http://www.zielonemigdaly.pl/2006/03/czas-na-amarantus/

...
Ekologiczna uprawa

Szarłat jest bardzo szybko rosnącym gatunkiem jednorocznym. Uprawiany jest na nasiona w Ameryce Łacińskiej, Indiach i Nepalu, a ostatnio na dużą skalę również w Stanach Zjednoczonych, Argentynie, Chinach i Japonii. W kuchni afrykańskiej, indyjskiej i południowo-wschodniej Azji stosowany jest jako warzywo liściowe.

W Polsce pierwsze plantacje założono na początku lat 90. na Lubelszczyźnie. Opracowano już technologię jego uprawy w naszym klimacie, a nawet wyhodowano polskie odmiany. Roślina wymaga lżejszych, zasobnych gleb o neutralnym odczynie i regularnego nawadniania. Jest ciepłolubna. Nasiona wysiewa się do gruntu w połowie maja, na słonecznym stanowisku. Można też uprawiać szarłat z rozsady. Wtedy nasiona wysiewa się wcześniej do inspektu lub na rozsadniku, a na miejsca stałe przesadza się siewki w końcu maja.
...

http://ogrody.gazetadom.pl/ogrody/1,72158,5838236,Szarlat__Amaranthus____zloto_Inkow.html


Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #102 : Październik 25, 2010, 07:19:50 »

ELO !!!

Polecam chleb orkiszowy - bardzo smaczny, często go kupuję, niestety jest niszowy, nie wszędzie można go dostać, a i cena bardzo nie teges - ok.3 zł za taką kostkę 400g.
Jest pyszny !!
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #103 : Październik 25, 2010, 15:18:46 »

To i tak masz dostęp do taniego, u nas jest po 11 zł.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #104 : Grudzień 16, 2010, 11:35:54 »

roślina nielubiana ze względu na nieprzyjemne konsekwencje z jej bezpośrednim kontaktem, ale..
można o niej i jej właściwościach znaleść wiele-


Pokrzywa (Urtica dioica L.) od wieków towarzyszy człowiekowi, rosnąc w pobliżu zabudowań, na pastwiskach, polanach, w wilgotnych lasach liściastych oraz nad brzegami rzek i jezior. O jej leczniczych i odżywczych właściwościach pisali już starożytni: Hipokrates i Scribonius Largus, a później św. Hildegarda i Paracelsus

Ma wszechstronne naturalne działanie lecznicze i odmładzające. Jest bogata w mikroelementy i witaminy - w jej liściach znajduje się prowitamina A, witaminy B2 i C. Stare recepty zalecają jako kurację odmładzającą picie roztworu soku młodych pokrzyw, natomiast kilkuminutowe "bicie" pokrzywami oraz kąpiele z suszem pokrzywowym pomagają na reumatyzm. Napar z pokrzywy stosowany do mycia twarzy dobrze oczyszcza skórę tłustą, łojotokową i zapobiega wypryskom. Płukanie włosów w herbacie pokrzywowej lub nacieranie skóry głowy alkoholowym wyciągiem z korzeni pokrzywy wzmacnia cebulki włosowe, nadaje włosom puszystość i połysk.

W ziołolecznictwie przydatna jest zarówno pokrzywa zwyczajna, jak też pokrzywa żegawka. Pierwsza jest bylina sięgającą do 150 cm wysokości, zazwyczaj dwupienną, rozrastającą się dzięki podziemnym rozłogom; druga – rośliną jednoroczną, jednopienną i dorastającą zaledwie 50 cm wysokości. Obie mają podłużne, jajowatosercowate liście o wyrazistych ząbkach na obrzeżu i kwiaty o barwie zielonej; u obu całą część naziemną pokrywają parzące włoski.

Wytwarzana przez nie substancja parząca zawiera histaminę i śladowe ilości kwasu mrówkowego. Liście są bogate w chlorofil, ksantofil, karoten, witaminę C, K, B2, kwas pantotenowy oraz garbniki i flawonoidy. Korzenie zawierają substancje o charakterze pektyn i polisacharydów oraz sterole, kwasy organiczne i sole mineralne. Dlatego też surowcem łzielarskim są zarówno liście (Folium Urticae), korzenie (Radix Urticae), jak i całe ziele (Herba Urticae).

Wewnętrznie liście i ziele pokrzywy stosuje się w początkowym okresie cukrzycy, jako środek hemostatyczny w zaburzeniach krzepliwości krwi i krwawieniach wewnętrznych, a także w schorzeniach dróg moczowych i kamicy nerkowej, ze względu na działanie moczopędne. W lecznictwie ludowym pokrzywa uznawana jest za jedna z roślin najskuteczniej oczyszczających organizm i stosowana jest w długofalowych terapiach w schorzeniach reumatycznych i gośćcu.

Zewnętrznie okłady z naparu pokrzywy stosuje się przeciwko czyrakom. Łodygi z liśćmi używane są do biczowania ciała w celu wywołania miejscowego podrażnienia i przekrwienia skóry w przypadkach bólu stawów i kurczów mięśni. Alkoholowy wyciąg lub napar z korzeni stosowany do nacierania skóry głowy i do mycia włosów, intensyfikuje ukrwienie skóry, wzmacniając ją i zapobiegając łupieżowi i łojotokowi. Wyciągi alkoholowo-wodne z korzeni pokrzywy są ważnym składnikiem licznych preparatów zapobiegających przerostowi prostaty i zmniejszających utrudnienia w oddawaniu moczu.

Znane są odżywcze właściwości pokrzyw – sok wyciśnięty z zebranych roślin lub sałatki zrobione z młodych, jeszcze nie parzących listków, znakomicie uzupełniają braki witamin i mikroelementów, o czym warto pamiętać wiosną. Młode liście pokrzyw można przyrządzić tak jak szpinak, z cebulką, masłem i śmietaną, albo tez dodawać je do wiosennej zupy ziołowej.

Warto wiedzieć, że pokrzywa stosowana jest też w przemyśle browarniczym, jako jedna z dodatkowych roślin do zaprawiania piwa. Z liści pokrzyw uzyskuje się zielony barwnik spożywczy, a z łodyg (w podobny sposób jak z lnu) – włókno na tkaniny, wyjątkowo mocne i odporne na wilgoć. W Europie tkaniny z włókna pokrzyw wytwarzano nie tylko w XVII wieku, ale także w czasie I i II wojny światowej.

W ostatnich czasach pokrzywy są wykorzystywane w biodynamicznej uprawie roślin: ich sąsiedztwo korzystnie wpływa na pomidory, ziemniaki i inne zioła, oraz na tworzenie się próchnicy i kompostu.

Zofia Szanter



« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2010, 11:38:49 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Thotal
Gość
« Odpowiedz #105 : Grudzień 18, 2010, 22:46:08 »

Pokrzywa jest stosowana w wielu kosmetykach opartych na naturalnych składnikach.
Sam ostatnio zacząłem smarować się olejem lnianym po kąpieli. Efekt znakomity, skóra gładka, jedwabista, orzechowy zapach, człowiek od razu zaczyna się czuć przebojowo;D
Czemu nie kąpać się w ziołach, skrzypie, pokrzywie i rumianku?, przecież skóra chłonie wiele mikroelementów lepiej niż przewód pokarmowy. Kosmetyki robione są dla zysku, i bywają często "okrojone" z tych składników, które są najważniejsze (czyt. drogie).

Przepis;
dwie dobre garście suszu skrzypowego zalej przegotowaną wodą, odczekaj kilka godzin i odcedzony wywar wlej do kąpieli.
Krzem zawarty w skrzypie działa na skórę, kości i stawy.



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 19, 2010, 20:10:31 wysłane przez Thotal » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #106 : Styczeń 27, 2011, 18:40:57 »

Roślina, która może zabić człowieka
(Fot. wikipedia) | dodano: 2011-01-21 (14:08)



Barszcz Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi) to ogromnych rozmiarów (osiąga wysokość do 5 metrów!) roślina, przypominająca nieco wyglądem koper. W istocie jest z rodziny selerowatych i prócz niebagatelnych rozmiarów może być wyjątkowo trująca.

1/9

http://odkrywcy.pl/gid,13059940,img,13059947,title,Roslina-ktora-moze-zabic-czlowieka,galeriazdjecie.html


Na stronach 1-4 opisano ową roślinkę, natomiast na dalszych stronach zamieszczono fotki i opisy kilku innych roślin o właściwościach leczniczych, ale również (po przedawkowaniu) szkodliwych.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #107 : Marzec 24, 2011, 14:05:12 »

Aktualny rząd sprzyja Codexowi. Jak mamy się zachować?
Opublikowano: 15.05.2010 | Kategoria: Zdrowie  Drukuj
Ministerstwo Zdrowia ograniczyło liczbę środków dopuszczonych do sprzedaży pozaaptecznej. Dlatego ze sklepów zielarskich mają zniknąć m.in. maść z witaminą A, leki na trądzik, sól jodowana i rutinoscorbin, co spowoduje upadłość wielu z nich – informuje “Dziennik Gazeta Prawna”.

Używam sporo soli do potraw.  Chciałem więc sprawdzić,czy to może spowodować jakieś problemy u mnie zdrowotne, bo powszechnie mówi się o szkodliwości soli, a wychwala się dietę bezsolną.
Okazuje się ,że diabeł jak zwykle tkwi  w szczegółach.  Sól rafinowana., kuchenna, spożywcza , to trucizna , bo to jest tylko "odpad" z tego co sie używa na potrzeby przemysłu. Ale  już sól  morska to co innego .

Cytuj
W przeciwieństwie do soli kamiennej zawarte w niej (soli krystalicznej, morskiej ) pierwiastki i minerały związane są koloidalnie. Umożliwia to organizmowi przyswajanie naturalnych antagonistów jak potas, magnez, wapno i współdziałających mikropierwiastków. Sól krystaliczna powstała w wyniku wyschnięcia pierwotnych mórz. Odpowiedzialna za to wysuszenie energia słoneczna zawarta jest w formie biofotonów w sieci krystalicznej tej soli. Aby zjonizować naturalne elementy soli, lub przezwyciężyć siły w wiązaniach krystalicznych, potrzebna jest taka sama ilość energii, jak ta, która spowodowała te wiązania. Do stopienia soli wymagana jest temperatura 800 stopni. O tyle to zadziwiające, że woda jest w stanie przezwyciężyć naturalne wiązania krystaliczne soli. W tym procesie, który nazywamy hydracją, uwalniane są bez dodatkowej energii zawarte w wiązaniach soli biofotony."

To są te same biofotony ,  które w mikrotubulach cytoszkieletu  komórek generują fale stojące, a kiedy następuje kwantowa spójność informacja staje się obecna w całym organizmie jednocześnie. Wg modelu OR/ORCH Penrose/Hameroffa (http://www.quantumconsciousness.org/ ) właśnie to jest "przestrzeń" umożliwiająca wystąpienie świadomości u człowieka.

Cytuj
(..) Substancja sól naturalna (...) jest z punktu widzenia przemysłu chemicznego 'zanieczyszczonym' chlorkiem sodu. Zanieczyszczenie to polega na tym, że molekuły sodu i chloru połączone są siłami atomowymi z innymi 79-cioma elementami występującymi w przyrodzie, kryształy soli stanowią w ten sposób w mniejszym lub większym stopniu połączenie ze wszystkimi innymi pierwiastkami występującymi na ziemi.

źródło  http://storytel.republika.pl/Sol.html

Od dawna podejrzewałem sól za rodzaj przekaźnika energetycznego i ona właśnie taką rolę pełni.

Jeszcze cytat z powyższego linka
Cytuj
"Sól w organizmie jest tym składnikiem, który umożliwia bioelektryczność międzykomórkową. Jednocześnie w jej krystalicznej formie jest ona energetycznym stabilizatorem każdej komórki. (...) "
Także odpowiedź jest jedna - jeśli sól, to tylko naturalna sól morska daje  zdrowie.

Tak więc krystaliczna sól morska (z zawartością jodu ) jest źródłem biofotonów , które woda morska pochłania ze Słońca. Sól morska wiąże te biofotony tak, że tylko potem woda jest w stanie je uwolnić - już w naszym organizmie .Dzięki temu Słońce może dosłownie wysyłać informacje dla naszych organizmów, dla DNA. Bo w końcu to DNA (Penrose/Hameroff) komórki wykorzystuje te biofotony w komunikacji wewnątrzkomórkowej ( jak w tym linku ). Biofotony są nośnikiem informacji. I wszystko jasne Uśmiech
Pochodzą ze Słońca i są "przetransportowane" do ciała poprzez np sól w jej krystalicznej strukturze. Tam są uwalniane po rozpuszczeniu się kryształu i wchłonięte do wnętrza komórek. Zresztą wraz z wszelkimi innymi niezbędnymi minerałami obecnymi w morskiej wodzie zanim została ona odparowana.

Tego naturalnego regulatora oraz źródła "boskich" biofotonów chcą nas pozbawić codexem alimentarius. Śmieszne to, gdyż sól morską jest dość łatwo pozyskać. Jak znajdzie się zapotrzebowanie to i producent się znajdzie, a także dostawca.
Wszystko co trzeba zrobić to wybierać świadomie.

Pozdr
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2011, 20:28:28 wysłane przez Dariusz » Zapisane
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #108 : Marzec 24, 2011, 18:55:30 »

Aloha !!

Kolejny puzzel ułożony na miejsce ! Dzięki east !!

Teraz wiem, o co chodzi w magicznym wykorzystaniu soli jako bardzo dobrego ochraniacza i neutralizatora.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #109 : Marzec 24, 2011, 19:46:16 »

bezcenne info east wielkie dzięki Chichot
"za wszystko zapłacisz kartą MasterCard" Mrugnięcie

pozdrawiam zdrową solą

PS. zakupiłem kilo za 3,7zł w pobliskim sklepiku ze zdrową żywnością Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2011, 19:46:28 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Thotal
Gość
« Odpowiedz #110 : Marzec 26, 2011, 08:05:27 »

Na wakacjach pochłaniam sól morską bezpośrednio z wody.
Włażę do morza i się chlapię, skóra sama sobie radzi z wchłanianiem.
Czasami wciągam słoną wodę nosem, potem mam zabawę, bo różne "bródki" z zatok wylewają mi się przez kilka dni.
Wystarczy też człapać boso po morskim brzegu, receptory stóp też pięknie "wciągają" sole mineralne zawarte w wodzie.
Już nie mogę się doczekać następnych wakacji Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #111 : Kwiecień 29, 2011, 15:08:44 »


Dopiero wczoraj znana organizacja Avaaz podjęła decyzję o zbieraniu podpisów pod petycją w sprawie dyrektywy ziołowej THMPD. Zespół StopCodex wraz z ANH i Kampanią Natura Bez Granic informuje o tym problemie już ponad 2 lata ...
Pozdrawiamy
Zespół StopCodex

W ciągu 3 dni, UE wprowadzi wiele zakazów w medycynie ziołowej proponując nam farmaceutyki, które napędzają zyski Farmacji.

Dyrektywa UE THMPD stworzyła wysokie bariery dla leków ziołowych, które nie były na rynku od 30 lat - w tym niemal wszystkich chińskich, Ayurvedic i Afryki medycyny tradycyjnej. Jest to drakoński ruch, który jest na korzyść firmą farmaceutycznym, a który ignoruje tysiące lat wiedzy medycznej.

Musimy wzbudzić wielki protest przeciwko temu. Razem nasz głos może wywrzeć nacisk na Komisję UE dla zmian w tej dyrektywie, zmusić nasze rządy do odmowy jej realizacji i stworzyć drogę do wniesienia sprawy do sądu.

Podpiszcie się gdzie jeśli możecie i przeslijcie dalej proszę ..
http://www.avaaz.org/en/eu_herbal_medicine_ban/?copy

Potrzeba nas aż i tylko milion - z całej Europy. To jest akcja ogólno europejska . Pokażmy Systemowi biceps...
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #112 : Kwiecień 29, 2011, 17:37:08 »

Podpisalam sie z cala stanowczoscia.
Prosze o dalsze podpisy tych,ktorzy chca poprzec te inicjatywe.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #113 : Kwiecień 29, 2011, 18:16:12 »

oczywiście też popieram, ale coś takiego jest też tu:
http://www.eu-referendum.org/polski/petitions/natural_remedies_info.html
również zachęcam do popierania

pozdr. Uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #114 : Kwiecień 29, 2011, 18:38:44 »

Jest też stocodex ,ale  moim zdaniem te wszystkie witryny powinny jakoś zacząć ze sobą współpracować, a nie rywalizować, bo cel jest jeden.

Do tego avaaz przekonało mnie to,  że zaraz po podpisaniu się na przewijanym ekranie obok zobaczyłem swoje imię ( z zaznaczeniem, ze z Polski ) a za mną co kilka sekund pojawiały się kolejne imiona i nazwiska ludzi z różnych krajów. Bardzo wielu Hiszpanów. Pomyślałem sobie, że jeśli ufać temu co widzę, to jest nas na prawdę dużo, a licznik wciąż bije. Ci wszyscy Europejczycy stali mi się nieco bliżsi poprzez to, że mamy wspólny cel. Dzięki temu , że mogłem zobaczyć jak szybko i jak wielu się podpisuje poczułem jak budzi się siła jedności.
Inne witryny tego nie pokazują i tak na prawdę to nie wiem gdzie skończy mój głos i co z tym będzie dalej.
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #115 : Kwiecień 29, 2011, 19:39:49 »

Ja tez jak zobaczylam swoje imie i nazwisko poczulam,ze nie jestem sama,ze wielu ludzi mysli tak jak ja.
Mam te same odczucia,co east.
Moze wreszcie sie porozumiemy i razem z innymi ludzmi bedziemy mieli nadzieje,ze nas uslysza.
Oby.
Zapisane
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #116 : Kwiecień 29, 2011, 19:41:50 »

Szalom !!!

Obecny !
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #117 : Kwiecień 29, 2011, 20:59:36 »

Tak, to mile uczucie. Jakos dostaje sie uczucie, ze cos sie zrobilo, ze moze miec sens.

Rafaela
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #118 : Maj 26, 2011, 13:29:08 »

Czysta, nieskażona sól - z czasów, gdy ziemia była bardzo czysta (nieskazitelna). Nie zawiera żadnych zanieczyszczeń ze środowiska.
Zawiera informacje z ponad 250 mln lat temu. Himalajska sól krystaliczna to przede wszystkim nośnik informacji. Ta specjalna sól czeka na moment, kiedy po dodaniu wody uwolni swoją zmagazynowaną energię oraz biofotony.

(..)Jako, że struktura krystaliczna soli krystalicznej jest zrównoważona, to nie jest odizolowana od 84 elementów mineralnych, ale jest połączona z nimi je w harmonijny sposób. Oznacza to, że zawartość energii w postaci minerałów możne być łatwo metabolizowana przez organizm. Co więcej, sól krystaliczna dodaje energii. Twojemu organizmowi dostarczana jest odpowiednia ilość składników odżywczych przy niewielkiej stracie energii.

    Łatwo się wchłania
    Nie wpływa na ciśnienie krwi itp.
    Pomaga organizmu utrzymać równowagę pH
    Naturalnie zjonizowane dla optymalnego zdrowia
    Bogata w minerały
    Wolna od dodatków i środków przeciwzbrylajacych



http://solhimalajska.pl/content/lecznicze-dzia%C5%82anie-soli

Artykuł zwraca uwagę na krystaliczną i harmonijną strukturę soli. Sól jest nośnikiem informacji , jakby taką "taśmą magnetofonową" na której zapisane są informacje w postaci uwięzionych biofotonów w strukturze krystalicznej.  Jak już w poprzednim poście napisałem  ..to są te same biofotony ,  które w mikrotubulach cytoszkieletu  komórek generują fale stojące, a kiedy następuje kwantowa spójność informacja staje się obecna w całym organizmie jednocześnie. Wg modelu OR/ORCH Penrose/Hameroffa (http://www.quantumconsciousness.org/ ) właśnie tam  - w mikrotubulach - znajduje się  "przestrzeń" umożliwiająca wystąpienie ,albo lepiej napisać - przejawienie się -  świadomości.

JAKA jest  informacyjna rola biofotonów ?. Sól morska na przykład dostarcza, moim zdaniem , aktualnej informacji ,którą w soli morskiej deponuje Słońce . Sól z Himalajów może zawierać cenne informacje sprzed milionów lat , równie ważne wtedy co i dziś.
Nie sądzicie , że to właśnie sól może być tym fizycznym nośnikiem "pamięci"  ? W sensie wymiany oraz utrwalania i przechowywania informacji pomiędzy żywymi organizmami, a Wszechświatem ..

Tymczasem big pharma przestrzega nas przed spożywaniem soli w jakiejkolwiek postaci !! Dla nich to tylko NaCl. O ile lekarze czy dietetycy są tylko ludźmi, których przekonano do takiego myślenia , a więc również są ofiarami Systemu, o tyle ciężko mi usprawiedliwić sam System.

I jeszcze ciekawostka odnośnie soli :
Francuskie słowo salaire i angielskie salary, czyli pensja, wynagrodzenie, wzięło się z łaciny, gdyż rzymskim legionistom czasami płacono za usługi i zasługi właśnie solą. Sól była środkiem płatniczym nie tylko we Francji. Do dziś w wielu językach funkcjonuje określenie „słone ceny”. Białe złoto przyniosło Francji więcej bogactwa niż prawdziwe złoto Hiszpanii
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #119 : Maj 26, 2011, 14:17:56 »

dzięki za nową Sól, zaraz lecę do mojego okolicznego dilera ZŻ. Mrugnięcie

pozdr.

* ZŻ- zdrowa żywność Chichot
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #120 : Maj 26, 2011, 14:43:10 »

Niestety kupienie czystej nie jodowanej soli graniczy nieomalże z cudem , nakaz unijny jodowanie soli.

Jod w soli blokuje pracę czakr oraz zaburza gruczoły dokrewne , czyli powoduje zaburzenie przepływu energii i uniemożliwia podnoszenie wibracji w czakrach.

Ale.. kto jest wytrwały ten znajdzie niejodowaną sól.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #121 : Maj 26, 2011, 15:41:55 »

Jak by się ktoś uparł i koniecznie chciał to przecież może odjodować . Dla chcącego nic trudnego , internet ma duże zasoby wiedzy .
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #122 : Maj 26, 2011, 15:45:14 »

Cytuj
Pierwiastki Soli Kamiennej pochodzącej z pasma gór soli himalajskiej

100% czysta sól - zawiera 84 "naturalne" pierwiastki niezbędne dla naszego organizmu: wodór, lit, beryl, bor, węgiel, azot, tlen, fluor, sód, magnez, aluminium, krzem, fosfor, siarka, chlorek, wapno, skand, tytan, wanad, chrom, mangan, żelazo, kobalt, nikiel, miedź, cynk, gal, german, arsen, selen, brom, rubid, stront, itr, cyrkon, niob, molibden, ruten, pallad rod, srebro, kadm, ind, cyna,
antymon, tellur, jod, cez, bar, lantan, cer, prazeodym, samar, europ, gadolin, terb, dysproz, holm, erb, tul, iterb, lutet, hafn, tantal, wolfram, ren, osm, iryd, platyna, złoto, rtęć, tal, ołów, bizmut, polon, astat, frans, rad, aktyn, tor, protaktyn, uran, neptun i pluton.

no i jak można by jodować sól w takiej postaci?
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2011, 17:15:14 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #123 : Maj 26, 2011, 15:53:02 »

Najwyraźniej z opisu wynika , że Jodu jej brakuje Uśmiech  . Z resztą przy dłuższym używaniu nasi obecni medycy w swoim niedouczeniu mogli by dojść do wniosku że te mikroelementy to zatrucie organizmu związkami chemicznymi i leczyli by zdrowych co niejednokrotnie się zdaża .
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #124 : Maj 26, 2011, 16:57:47 »

Kiaro nie demonizuj jodu Uśmiech
Gdyby jod był tak szkodliwy, to sól morska (naturalne źródło jodu ) by go nie zawierała wcale. A zawiera wiele mikroelementów i dodatków.
Chemiczną , oczyszczoną sól kuchenną joduje się celowo ,by uzupełnić niedobory jodu w społeczeństwie - taka przynajmniej jest oficjalna wersja.
Chodzi o to, że ta chemiczna sól sama w sobie jest trucizną bo pozbawiona jest odpowiednich struktur krystalicznych w które "przemyślnie" wkomponowane są mikroelementy oraz pierwiastki w tym jod jak w przypadku soli naturalnej. Połączenie jodowania oraz soli chemicznej to nie to samo co zbilansowana proporcjonalność z jaką natura dostarcza swoich dóbr organizmom żywym.

Dopiero taka krystaliczna sól naturalna jest zdrowa. Podobnie z witaminą C .Chemicznie uzyskana w nadmiarze może spowodować problemy zdrowotne ,ale naturalna z bioflawonidami jest całkowicie wchłanialna przez organizm i dłużej w nim jest utrzymywana.
Jod naturalny zawarty np w algach morskich w nadmiarze jest wydalany z organizmu. Nawet cyjanek w tzw witaminie B17 nie jest zabójczy dla zdrowych komórek , tylko dla rakowych , pozbawionych obecności enzymów blokujących uwalnianie cyjanku ze złożonej cząsteczki.
Komplementarność naszych organizmów z naturą jest czymś cudownie logicznym i doskonałym . Poprawianie natury ( jak GMO , żywność wysoko przetworzona) jest szkodliwe, ale to logiczny element układanki. Najpierw trzeba po cichu, bezwartościową żywnością  niby w trosce o zdrowie i portfele ( pieniądze są tu niezbędną częscią układanki ) zniszczyć bilans energetyczny ciała ( powolutku, dzień za dniem ,rok za rokiem ) ,a później lekami, chemią itd leczyć to co się zepsuło - też za pieniądze oczywiście. Świetny samograj .
Przy tym likwiduje się z obrotu naturalne zioła (od 1go maja nielegalne w UE ). Wcześniej prowadzi się kampanie przeciwko naturze a ludzi utrzymuje w niewiedzy nie tyle okłamując co programując na bzdury, reklamując w tv leki koncernów. A prawdziwa, naturalna wiedza jest cały czas dostępna , tylko wystarczy po nią sięgnąć. Aby po nią sięgnąć potrzebna jest wyższa świadomość. I ona właśnie się budzi. Kłamstwa tracą swoją moc.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.094 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

naszemaluchy my-very-cats radiomms schoolmonster forumhumorystyczne