Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 30, 2024, 06:00:40


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Discovey channel promuje chipowanie ludzi RFID..  (Przeczytany 40009 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #75 : Maj 29, 2009, 15:35:17 »

@Tene

piszesz, że to plucie jest bezpodstawne bo nie ma dowodów. Dowodów jest aż nadto, a to że mamy zalegalizowane trucizny to nie fakt, dowód? A dowody zgromadzone przez Rath'a (kartel farmaceutyczny)?


Zobacz np na co w np. chrześcijaństwie położony jest nacisk. Na męczeńską śmierć Jezusa i bycie grzesznym, a nie na to by kochać drugiego jak siebie samego..


nieprawda

najważniejszym wydarzeniem wg Kościoła jest zmartwychwstanie - bez niego cała ewangelia nie ma racji bytu

pisząc "ewangelia" miałem na myśli "dobrą nowinę" a nie konkretne tytuły
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #76 : Maj 29, 2009, 15:48:07 »


Świadomość owszem. Ale świadomość sama Cię wolną nie uczyni. Świadomość jest dobra wtedy, kiedy daje narzędzia do przeciwdziałania. A na razie wszelkie "spiskoświry" tylko trąbią o spiskach, ale o metodach skutecznej walki z nimi nie słyszałem ani słowa. Jeśli Ty słyszałaś - podziel się.


   Tylko świadomość tego co się dzieje daje nam właściwe narzędzia, aby można było rozwiązać dany problem.
Widząc skutki, szukamy przyczyn, a znając jedno i drugie ( czyli jesteśmy tego świadomi ) pozwala to nam dokonać jak najwłaściwszych wyborów, czyli poszukac świadomych metod i prób rozwiązywania problemów.
Nie ma żadnych skutecznych metod walki ! Nie ma żadnej walki ! Jest zrozumienie, które należy zacząć od samego siebie.To zrozumienie polega na uświadomieniu sobie swoich własnych uwarunkowań ( społecznych, religijnych, rodzinnych, środowiskowych, kulturowych ), uświadomieniu sobie nieuświadomionych przekonań i motywacji i jej transformacja czyli (zmiana wewnętrznego systemu wartości )
Gdy uzyskasz tą świadomość, czyli ( samoświadomość ) dopiero wtedy  będziesz  mógł skutecznie pomóc innym.
Ale najpierw pomóż sobie.
Chłopska filozofia mnie nie interesuje, która próbujesz tu wklejać.
Może ona jest dobra dla Ciebie, ale nie dla innych.
A skoro nie musi być dobra dla innych ( bo z jakiej racji ) więc rozmawiasz sam ze sobą.
Pozatem próba udowadniania swoich racji w taki sposób w jaki Ty się zapędzasz wynika tylko z lęku.



« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 15:57:39 wysłane przez astro » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #77 : Maj 29, 2009, 15:53:00 »


Świadomość owszem. Ale świadomość sama Cię wolną nie uczyni. Świadomość jest dobra wtedy, kiedy daje narzędzia do przeciwdziałania. A na razie wszelkie "spiskoświry" tylko trąbią o spiskach, ale o metodach skutecznej walki z nimi nie słyszałem ani słowa. Jeśli Ty słyszałaś - podziel się.


    No właśnie świadmość tego co się dzieje daje nam właściwe narzędzia, aby można było rozwiązać dany problem.
Widząc skutki, szukamy przyczyn, a znając jedno i drugie ( czyli jesteśmy tego świadomi ) pozwala to nam dokonać jak najwłaściwszych wyborów.
Nie ma żadnych skutecznych metod walki ! Nie ma żadnej walki ! Jest zrozumienie, które należy zacząć od samego siebie.To zrozumienie polega na uświadominiu sobie swoich własnych uwarunkowań ( społecznych, religijnych, rodzinnych, środowiskowych, kulturowych ), uświadomieniu sobie nieuświadomionych przekonań i motywacji i jej transformacja czyli (zmina wewnętrznego systemu wartości )
Gdy uzyskasz tą świadomość, czyli ( samoświadomość ) wtedy będziesz mógł pomóc innym.
Chłopska filozofia mnie nie interesuje, która próbujesz tu wklejać.
Może ona jest dobra dla Ciebie, ale nie dla innych.
A skoro nie musi być dobra dla innych ( bo z jakiej racji ) więc rozmawiasz sam ze sobą.
Pozatem próba udowadniania swoich racji w taki sposób w jaki Ty się zapędzasz wynika tylko z lęku.





wygląda to ładnie w teorii

ale w praktyce z czego zamierzasz wyjśc jeśli wszystko jest manipulacją, czemu ufasz? swoim zmysłom? oddają tylko mały aspekt rzeczywistości
swojej intuicji? nie masz pewności na ile intuicja jest czysta a na ile wynika z wszelakich uwarunkowań...
z logiki? ale co uznasz za pewnik?

i po dojściu już do etapu "samoświadomośći" co poczniesz z tą wiedzą? wszak nie ma dla Ciebie autorytetów więc nawet nie możesz mieć uczniów gdyż nauka ta opiera się na podważeniu wszelkich autorytetów więc jak chcesz zbudować swój?
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #78 : Maj 29, 2009, 16:10:05 »

Astro:

Cytuj
Tylko świadomość tego co się dzieje daje nam właściwe narzędzia, aby można było rozwiązać dany problem.
Widząc skutki, szukamy przyczyn, a znając jedno i drugie ( czyli jesteśmy tego świadomi ) pozwala to nam dokonać jak najwłaściwszych wyborów.

To podobno jesteśmy zmanipulowani, zniewoleni przez rząd i takie tam inne bzdury - więc jak możesz dokonywać WYBORU, skoro sam głosisz (czy też inni głoszą) ze wyborów dokonują za nas ludzie, którzy nas NIEWOLĄ? Zakładając taką wersję, stajesz się jedynie świadomy wyborów, których NIE MOŻESZ dokonać. Co rodzi frustrację. A frustracja rodzi agresję. Tak więc pięknie propagujesz dążenie do agresji. Ładne słówka, wydumane teorie, a cel jeden - agresja. 

Cytuj
Nie ma żadnych skutecznych metod walki ! Nie ma żadnej walki ! Jest zrozumienie, które należy zacząć od samego siebie.To zrozumienie polega na uświadomieniu sobie swoich własnych uwarunkowań ( społecznych, religijnych, rodzinnych, środowiskowych, kulturowych ), uświadomieniu sobie nieuświadomionych przekonań i motywacji i jej transformacja czyli (zmiana wewnętrznego systemu wartości )

Co ma piernik do wiatraka? Czy więzień, gdy uświadomi sobie, ze jej więziony, i nawet pozmienia własne przekonania, nagle teleportuje się z więzienia? Nie. Jedynie wzbudzi to w nim tym większą frustrację i świadomość krat. Znowu - dążenie do agresji, choć pod osłoną ładnych słów.

Cytuj
Gdy uzyskasz tą świadomość, czyli ( samoświadomość )  będziesz wtedy mógł pomóc innym.

Jak? Teleportować ich na inną planetę, gdzie nie są zależni od decyzji rządów? A może ich też uświadomić, że są więźniami, by i u nich wzbudzić frustrację, i, w konsekwencji - agresję?

Bardzo ciekawa forma przekonywania do buntu. Od tyłu, od kuchni, byle do przodu. I to niby Iluminaci manipulują, echh...

Cytuj
Chłopska filozofia mnie nie interesuje, która próbujesz tu wklejać.

Wolę chłopską filozofię, niż szlachecką manipulację, którą tu stosujesz ;]

Cytuj
Może ona jest dobra dla Ciebie, ale nie dla innych.

O, o, o, patrzcie... czyżbyś decydował za innych? Czyżbyś właśnie występował przeciw temu, co głosisz?

Cytuj
A skoro nie musi być dobra dla innych ( bo z jakiej racji ) więc rozmawiasz sam ze sobą.

Rozmawiam z tymi, których poczucie posiadania jedynej prawdy jeszcze nie zamroczyło. Jak np Ciebie, co widać po stwierdzeniu 2 cytaty wyżej.

Cytuj
Pozatem próba udowadniania swoich racji w taki sposób w jaki Ty się zapędzasz wynika tylko z lęku.

Astro, Astro, nie próbuj zabawiać się w psychologa, bo Ci nie wychodzi. Za to znowu ciekawie manipulujesz, wpajając mi lęk. Znowu - ładne słówka i zupełnie inne zamiary pod płaszczykiem. A już myślałem, ze tylko Kiara tutaj się w takie bzdety zabawia...


EDIT: Dodam, Astro, że chyba dobrze znasz metody niewolenia ludzi. Twoją metodę - metodę UŚWIADAMIANIA, stosuje się powszechnie w więzieniach, by wywołać u więźniów niechęć do buntu, apatię i poczucie bezsilności. Strażnicy wciąż pokazują człowiekowi, że jest w WIĘZIENIU, że jest ZNIEWOLONY. Pokazują, uświadamiają. Cel jest prosty: albo załamie się psychicznie i nie będzie skory do podejmowania żadnych nieprzewidzianych kroków, albo też przyjmie swoją dolę i ją zaakceptuje. DOKŁADNIE o to chodzi strażnikom - gdyż, paradoksalnie, uświadomienie powoduje, że człowiek nie ma ochoty stawać przeciw temu. Tak więc, swoimi teoriami wspaniale działasz na korzyść tych, którzy rzekomo manipulują. Brawo!

Dodatkowo wspomnę o jednej rzeczy. Badania pokazały, ze napis na opakowaniu papierosów: "Palenie powoduje raka" skutkuje... zwiększoną sprzedażą papierosów! Dlaczego? Gdyż człowiek uświadamia sobie zagrożenie, jednocześnie nie dostając recepty na jego usunięcie. W skutek tego przestaje oceniać papierosy według ich szkodliwości. Jego ocena jest zaburzona.

Dokładnie to samo robią wszyscy "spiskoświrowcy". Ciągłe pokazywanie zła tego świata, bez jakiejkolwiek recepty na jego zmianę.
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 16:17:01 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #79 : Maj 29, 2009, 16:11:06 »

wygląda to ładnie w teorii


To nie wygladą ładnie w teorii, tylko Ty tej teorii na dzień dzisiejszy  nie rozumiesz.Nie dziwię się, bo ja też latami błądziłem w dżungli.
Więc zamiast dyskutować przyjrzyj się lepiej swoim ograniczeniom ( uwarunkowaniom ) lub jak to trafnie określił kiedyś Thotal (mundurkom )
Bo jak te ''mundurki'' z siebie zaczniesz ''ściągać'' to sam stwierdzisz, że świat jest zupełnie inny niż o nim myślisz.Będzie to Twoje własne doświadczenie, niezależne od tego co ktoś napisał, czy powiedział.
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #80 : Maj 29, 2009, 16:19:26 »

Dobra, nie będę się pieprzył jak kiedyś w rozmowach z Kiarą, i wygarnę od razu:

To nie wygladą ładnie w teorii, tylko Ty tej teorii na dzień dzisiejszy  nie rozumiesz.Nie dziwię się, bo ja też latami błądziłem w dżungli.

Manipulacja. Mająca na celu wytworzenie w rozmówcy poczucia gorszego zrozumienia faktów, uznania manipulatora za lepiej "poinformowanego", doświadczonego, a w skutek tego do zaprzestania podważania zdania manipulatora i zaczęcia "uczenia" się od niego.

Żałosne.
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #81 : Maj 29, 2009, 16:25:19 »

Tene, sorry, ale naprawdę nie nudzi CIę taka "rozmowa"? Swoje tezy opierasz na swoim niepotwierdzonych założeniach, więc rozmowa nie ma sensu.
Przemycasz psychologiczne supozycje, rysujesz karykaturalny obraz psychologiczny portret osob, które wrzucasz do jednego worka z napisem spiskowcy.
Imputujesz mi to jak myślę, nie wiedząc jaką rzeczywiostość mam na myśli - Ty od razu wiesz że moja to spiskowa, kiedy ja pisze o konkretnych osobach, laboratoriach i koncernach - masz je w filmie.

I sorry, ale nie mam ochoty rozmawiać z osobą, która tworzy takie potworki: "Leszek, nie oszukujmy się - powstała po to, by propagować pewne konkretne STANOWISKO wobec CA - stanowisko negatywne."
Nie oszukujmy się, bo Ty wiesz oczywiście po co powstała?
Sluchaj, ostatni raz piszę, bo naprawdę szkoda mi na to czasu. Musze zarabiać na życie...

Dyskusję w stylu Ty piszesz: "powstała po to, by propagować pewne konkretne STANOWISKO wobec CA - stanowisko negatywne", a ja piszę powstała, aby zwrócić uwagę, że wiele przepisów CA zawiera w sobie rózne niebezpieczeństwa" uważam za jałową.
Oczywiście, że znam osoby, które rozważają za i przeciw, bo to jest ich funkcja doradcza dla różnych gremiów decyzyjnych.
Mogę dać Ci nawet telefon. Facet opracowuje programy polityki rolnej krajowej i zagranicznej i choćby z racji tej roli wie co robi. No, ale pewnie ty wiesz lepiej. Sorry Tene, szkoda czasu. I jeszcze te analogie, porównania, supozycje. Sorry, ale jeśli nawet nie chcesz zerknąć do dokumentu o patentach na świnie, to o czym tu rozmawiać?
Dla mnie to co robisz wygląda na wprawki z logiki. Ja wolę rozmowy przedmiotowe, a stopcodex oceniash niesprawiedliwie.
Posłuchaj audycji w TOK FM, facet tłumaczy jak REALNIE, a nie FORMALNIE działaja przepisy CA...
Kończę tą rozmowę, bo zajmuję się tlumaczeniem Wintera. O jego twórczości mogę gadać, bo w tym siedzę.
Spytam kogoś, może zechce C coś tu powiedziec, ale mam wątpliwości, bo Ci ludzie po prostu działają i nie tracą czasu na jałowe sprzeczki. Po to jest seminarium w Warszawie, aby informować. Ty oczywiście już wiesz co tam będzie i w jakiej tonacji...
Ech... Trzymaj się!
Wahadło odbiło Ci kompletnie w jedna stronę...
Czesc!

Wiesz co. Nie znasz mnie, ale widzę, że wiesz lepiej jakie
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 16:51:08 wysłane przez Leszek » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #82 : Maj 29, 2009, 16:26:03 »

wygląda to ładnie w teorii


To nie wygladą ładnie w teorii, tylko Ty tej teorii na dzień dzisiejszy  nie rozumiesz.Nie dziwię się, bo ja też latami błądziłem w dżungli.
Więc zamiast dyskutować przyjrzyj się lepiej swoim ograniczeniom ( uwarunkowaniom ) lub jak to trafnie określił kiedyś Thotal (mundurkom )
Bo jak te ''mundurki'' z siebie zaczniesz ''ściągać'' to sam stwierdzisz, że świat jest zupełnie inny niż o nim myślisz.Będzie to Twoje własne doświadczenie, niezależne od tego co ktoś napisał, czy powiedział.


"mundurkiem" jest też przechodzenie na zielonym świetle... z tego ograniczenia też mam się uwolnić?

człowiek jest istotą społeczną - jak mrówka - więc z czasem wykształcił pewne drogi komunikacji, wzorce postępowania itd - jedni uznają to za "manipulację 13 rodzin" inni za normalny proces ewolucyjny...

jedno wyjaśnienie jest racjonalne inne irracjonalne...
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #83 : Maj 29, 2009, 16:28:08 »

Dobra, nie będę się pieprzył jak kiedyś w rozmowach z Kiarą, i wygarnę od razu:

To nie wygladą ładnie w teorii, tylko Ty tej teorii na dzień dzisiejszy  nie rozumiesz.Nie dziwię się, bo ja też latami błądziłem w dżungli.

Manipulacja. Mająca na celu wytworzenie w rozmówcy poczucia gorszego zrozumienia faktów, uznania manipulatora za lepiej "poinformowanego", doświadczonego, a w skutek tego do zaprzestania podważania zdania manipulatora i zaczęcia "uczenia" się od niego.
Żałosne.

A jeśli ktos tak to widzi, to co?
Ty wiesz lepiej widzę jakie są jego intencje...
Itd. itp...
Bez sensu..

Ciekawe czemu Kiara Ci się przypomniała... Z tego , co piszesz uznałaby CIe pewnie za inteligencję syntetyczną. NIe czytałem waszych rozmów, ale tak to czuje...  Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 16:29:54 wysłane przez Leszek » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #84 : Maj 29, 2009, 16:30:08 »

Dobra, nie będę się pieprzył jak kiedyś w rozmowach z Kiarą, i wygarnę od razu:

To nie wygladą ładnie w teorii, tylko Ty tej teorii na dzień dzisiejszy  nie rozumiesz.Nie dziwię się, bo ja też latami błądziłem w dżungli.

Manipulacja. Mająca na celu wytworzenie w rozmówcy poczucia gorszego zrozumienia faktów, uznania manipulatora za lepiej "poinformowanego", doświadczonego, a w skutek tego do zaprzestania podważania zdania manipulatora i zaczęcia "uczenia" się od niego.
Żałosne.

A jeśli ktos CIe tak widzi, to co?
Ty wiesz lepiej widzę jakie są jego intencje...
Itd. itp...
Bez sensu..

A co powiesz o tym, jak Astro się mało zgrabnie w psychologa bawi i kilku już osobom próbuje wmówić, że ich reakcje bazują na strachu? Czy dopadła Cię selektywna ślepota?

EDIT: Ok, skoro uważasz to za jałową dyskusję, i też nie chcesz zauważyć tego, co ja piszę, to nie nalegam. Ty trwaj w swoim świecie, ja będę robić swoje.

Pozdrowienia

Tene

EDIT 2: Kiara każdego, kto się z nią nie zgadza, gotowa byłaby uznać za "inteligencje syntetyczne" ;] Jak widać, barierek w umyśle może byc wiele ;]
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 16:34:21 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #85 : Maj 29, 2009, 16:40:06 »


Manipulacja. Mająca na celu wytworzenie w rozmówcy poczucia gorszego zrozumienia faktów, uznania manipulatora za lepiej "poinformowanego", doświadczonego, a w skutek tego do zaprzestania podważania zdania manipulatora i zaczęcia "uczenia" się od niego.

Żałosne.

Żałosne jest to w jaki sposób chcesz udowodnić coś nie zostawiając miejsca na popatrzenie na wiele spraw z innej perspektywy.
Więc śmieszy mnie to bardzo, że nie zostawiasz miejsca na to, że możesz się mylić, tylko za każdym razem próbujesz na swój sposób udowadniać pokolei każdemu swoje racje.Myślisz, że każdy musi myśleć tak jak Ty .Powiedz co masz do powiedzenia i zostaw innym decyzje co z tym zrobią.
Nikomu nie wmawiam tu żadnych lęków tylko zacytowałem zdanie wprost z psychologii :

Cytat: Prawda nie potrzebuje niczego poza sobą. Jeżeli bronimy swego punktu widzenia, aby przekonać kogoś do czegoś, możemy być absolutnie pewni, że kieruje nami lęk.

A Ty co robisz?
Ty cały czas usiłujesz przekonać po kolei wszystkich do swojego widzenia świata, wmawiając jeszcze innym, że dokonują tutaj manipulacji.
 Zamiast poszukiwać barierek u Kiary i innych ( czyli osądzać innych ) lepiej zrobisz jak poszukasz tych barierek u siebie.


« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 16:44:20 wysłane przez astro » Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #86 : Maj 29, 2009, 16:42:11 »

Dobra, nie będę się pieprzył jak kiedyś w rozmowach z Kiarą, i wygarnę od razu:

To nie wygladą ładnie w teorii, tylko Ty tej teorii na dzień dzisiejszy  nie rozumiesz.Nie dziwię się, bo ja też latami błądziłem w dżungli.

Manipulacja. Mająca na celu wytworzenie w rozmówcy poczucia gorszego zrozumienia faktów, uznania manipulatora za lepiej "poinformowanego", doświadczonego, a w skutek tego do zaprzestania podważania zdania manipulatora i zaczęcia "uczenia" się od niego.
Żałosne.

A jeśli ktos CIe tak widzi, to co?
Ty wiesz lepiej widzę jakie są jego intencje...
Itd. itp...
Bez sensu..

A co powiesz o tym, jak Astro się mało zgrabnie w psychologa bawi i kilku już osobom próbuje wmówić, że ich reakcje bazują na strachu? Czy dopadła Cię selektywna ślepota?

Ja czytam niektóre wybrane wypowiedzi. Mi tez coś tam Astro imputował, ale nie pamiętam co mi chciał pokazać.
Czemu się denerwujesz?
Nie musisz wierzyć w to czy tamto jeśli tak Ci jest lepiej. Ja nie widzę problemu. A jeśli chodzi o spiski itp rzeczy. CI z Codex akurat są inni - ich interesują konkretne przepisy i ich polityczno-prawno-ekologiczne implikacje i tak drążą. NIe ważne kto je układa i dlaczego. Protestują, bo opowiadają się za określonymi normami i wartościami (społecznymi, moralnymi, żywieniowymi, etc), w które taki czy inny przepis uderza. Tu trzeba być bardzo racjonalnym. A, ze w jaiś dziwny sposob pokrywa sie to z róznymi teoriami? CO z tego? Pokrywa sie czy nie przepisy sa przepisami i o nie toczy się akurat walkach w ramach różnych koalicji w obronie życia i zdrowia ludzi.
Pozdro!
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 16:48:59 wysłane przez Leszek » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #87 : Maj 29, 2009, 16:59:14 »

Żałosne jest to w jaki sposób chcesz udowodnić coś nie zostawiając miejsca na popatrzenie na wiele spraw z innej perspektywy.

Więc śmieszy mnie to bardzo, że nie zostawiasz miejsca na to, że możesz się mylić, tylko za każdym razem próbujesz na swój sposób udowadniać pokolei każdemu swoje racje.Myślisz, że każdy musi myśleć tak jak Ty .Powiedz co masz do powiedzenia i zostaw innym decyzje co z tym zrobią.

Po pierwsze, chyba umknęło Ci, że wciąż piszę, że nie uważam CA za jakiś ideał. Zawsze próbuję ludzi nakłonić, by patrzyli właśnie tak, jak mówisz - z wielu perspektyw. Że wychodzenie z założenia, że rządy nami manipulują, że wszyscy chcą dla nas źle, jest zamykaniem sobie klapek na oczy. To jedynie niektórzy na siłę chcą postrzegać, że jestem zwolennikiem CA i chcę jakąś "swoją prawdę" udowodnić. Czemu nie piszę o wadach CA? Bo to akurat tu jest tak eksploatowane, że nie ma sensu tu czegokolwiek dorzucać. Ale ludzie ci, widząc wady, zamykają się na zalety. Wyolbrzymiają też przez to wady, dążąc do skrajności. Ja przedstawiam pozytywne aspekty, i pokazuję, że niektóre negatywne są mocno wyolbrzymione. Zauważ, że nigdzie nie promuję żadnej KOŃCOWEJ oceny CA. Natomiast nalegam, by ludzie patrzyli świadomie, na oba aspekty.

Cytuj
Nikomu nie wmawiam tu żadnych lęków tylko zacytowałem zdanie wprost z psychologii :

Cytat: Prawda nie potrzebuje niczego poza sobą. Jeżeli bronimy swego punktu widzenia, aby przekonać kogoś do czegoś, możemy być absolutnie pewni, że kieruje nami lęk.

Jakie źródło? Autor, tytuł?

Cytuj
A Ty co robisz?
Ty cały czas usiłujesz przekonać pokolei wszystkich do swojego widzenia świata

Próbuję innym pokazać, że chcą coś oceniać, wypisują to publicznie na forach, a nie biorą pod uwagę obu stron medalu. Czemu? Bo ktoś, kto tu wchodzi, może dać się złapać w pułapkę tych teorii, i sądzić, ze pozytywów po prostu NIE MA. Więc propaguję to, by, jeśli już przedstawia się coś publicznie, to przedstawiać RZETELNIE, oba aspekty. Której to rzeczy nikt nie robi, szerząc jedynie swoje poglądy i selektywnie dobierając dowody.

Cytuj
wmawiając jeszcze innym, że dokonują tutaj manipulacji.
 Wybacz, ale jest to conajmniej śmieszne.

Manipulacją jest wmawianie komuś lęku. Skoro tak się wzorujesz na psychologii, powinieneś wiedzieć, że ocenianie kogoś (a już na pewno jego motywów) przez internet, na bazie odizolowanych wypowiedzi, jest DUŻYM błędem. Powinieneś też wiedzieć, że to, co napisałeś, dotyczy postaw, a nie stwierdzeń. A, aby mówić o postawie, najpierw musisz wiedzieć, czy dana postawa istnieje, i czy znasz dobrze jej granicę, a także kategorie, które reprezentuje. Tak więc to, co tutaj prezentujesz, to taka "psychologia podwórkowa".
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #88 : Maj 29, 2009, 17:02:49 »

Mi tez coś tam Astro imputował, ale nie pamiętam co mi chciał pokazać.


Z Twojej wypowiedzi wynika, że ja zamierzam Tebebralowi coś imputować?
Poprostu piszę to co uważam za słuszne, ale widzę, że koledzy lubią się bawić sądy, czy nawet oskarżenia, że ja dokonuje tutaj manipalucji.
Więc rozmowa staje się już conajmniej żałosna.
Nie pasuje Ci to nie czytaj! Odwróć się na pięcie i odejdź.
Zapisane
HabibiDah
Gość
« Odpowiedz #89 : Maj 29, 2009, 19:31:04 »

A np alkohol to nie trucizna? A tytoń? Też trucizny. Czemu więc tak Cię to nie bulwersowało, skoro jest legalne od łohoho lat? A autobusem jeździsz? Albo samochodem? Zdajesz sobie sprawę, że dym z tego wynalazku zatruwa Cię z 10 razy bardziej niż te inne "trucizny"? A też jakoś nie protestujesz, nie wymagasz, żeby ludzie jeździli dorożkami. A prądu używasz? Pewnie też, skoro piszesz na kompie. A wiesz, że aby go otrzymać, środowisko (a Ty z nim) jest zatruwane kolejne 10 razy bardziej i szkodzi mocniej niż te trucizny, na których myśl tak panikujesz?

alkohol bywa też lekiem (podobnie jak nielegalna marihuana), a tytoń.. gdyby to ode mnie zależało byłby zdelegalizowany  Duży uśmiech
ale czasy są takie że delegalizuje się leki a legalizuje trucizny..

a to, że transport aktualnie wiąże sie z wieloma zanieczyszczeniami nie znaczy, że tak być musi

"Nikola Tesla usiadł na siedzeniu kierowcy, wepchnął pręty do pudełka i powiedział 'teraz mamy moc' Włączył bieg i pojechał! Ten pojazd napędzany silnikiem prądu zmiennego rozwijał prędkości do 90 mil/godz. I zachowywał się lepiej niż jakikolwiek samochód o napędzie spalinowym w tamtych czasach.(..) Pytany skąd pochodziła moc Tesla odpowiadał 'Z otaczającego nas Eteru'" ale to bajki, nie?  Mrugnięcie

www.eioba.pl/a76846/darmowa_energia_silniki

a tu specjalnie dla Ciebie "świński patent" tylko 2 min

http://www.youtube.com/watch?v=eICrIxDTngM&feature=channel_page


pokój bracie  Mrugnięcie


Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #90 : Maj 29, 2009, 23:07:19 »

Kochani, ta dyskusja to czysty kabaret. Uśmiałam się do łez. Chichot I jak wspaniale zarysowane postacie:

Leszek  – znudzony i wciąż nie mający czasu na jałowe dyskusje, jednak dyskutujący … ciekawe, jaka siła mu każe …

Astro – którego śmieszy inny punkt widzenia, bo on sam czerpie wprost z „oświeconej” psychologii , uznając jej autorytet , choć kiedy indziej mawia, by nie wierzyć w autorytety … dlatego każe innym odwrócić się na pięcie i odejść, gdy coś się nie podoba …

Tenebrael – języczek u wagi … dobrze wyważony …

Kiara – nieobecna, aczkolwiek zaocznie przywołana, by o inteligencji syntetycznej Tenebraela zaświadczać …

HabibiDach – piękny i tajemniczy pierwiastek żeński, rozpalający zmysły Leszka i Astro … 

Ptak – co dopiero teraz pazurkiem skrobnąć tu raczył, wichrzyciel jeden …  śmiać mu się zachciewa z kwestii braci miłych …

A sprawcy sporu?

Skubany Chip RFID, zagnieżdżony już w świadomości ludzkiej, zgubne działanie czyniąc, choć wszczepiony jeszcze nie jest … wystarczyła  idea rzucona, by spisko świry, lub trzeźwo świry dzieła dokończyły … niczym te … zapomniałam nazwy …  Duży uśmiech
Jest jeszcze i drugi sprawca zasadniczy, to CA … o sprawcach pomniejszych, acz działających z ukrycia nie wspomnę, bo to ega nasze kochane.

Obawiam się szczerze o zmysły postronnego widza, gdy nadzieje się on tu na jedyne i doskonale udokumentowane  prawdy, nie pamiętając przy tym, że świat musi się kręcić, bo ruch jedynie go utrzymuje … i nie ważne lewo czy prawoskrętny (ruch a nie widz), bowiem i tak zawsze zgodny ze świętą geometrią …
Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że każdy ma rację, co odczułam na własnej skórze, dramę tę czytając.

Dyskutantom dziękuję za implantację na ptasi dziób nocnego uśmiechu!  Duży uśmiech

Z pozdrowieniami, ptakoświr neutralny.
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 23:11:10 wysłane przez ptak » Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #91 : Maj 30, 2009, 02:25:43 »

Kochani, ta dyskusja to czysty kabaret. Uśmiałam się do łez. Chichot I jak wspaniale zarysowane postacie:


  Nie wiem Ptaku co Cię tak rozbawiło, ale fakt, że śmiać się można ze wszystkiego jeśli tylko się chce...
To nie są wspaniale zarysowane postacie, tylko Ty tak to widzisz i tak to czujesz.
 Więc to co piszesz jest według mnie  subiektywnym spojrzeniem i wyrażaniem poglądu.
Czy możesz zgodzić się z taką tezą ?

 Słowa są tylko słowami i niestety rzadko odzwierciedlają autentyczna prawdę, biorąc pod uwagę fakt, że jakby nie było żyjemy w pewnym ograniczonym świecie .
Dlatego nigdy nie zastanawiam się, czy dotrą one do wszystkich i czy wszyscy je zrozumieją, bo to nie ma wogóle sensu. Bo zawsze może znaleźć się ktoś, kto coś pomyli, inaczej zrozumie lub będzie chciał zrozumieć. Nie da się zadowolić każdego. Zakładam tylko, że dotrą one do tych co chcą słuchać i tyle.

Więc morał z tej bajki wynika chyba taki, że podobnie jak bez sensu jest dzwonić do Radia Maryja i spierać się z antenowymi fanatykami, że może jest inaczej niż to jak oni postrzegają świat, tak samo i tu jest podobny problem, że możesz pisać co chcesz, a ludzie i tak tego nie kupią, bo akurat są na etapie kupowania czegoś innego.
Bo tym co  faktycznie ludzi zmienia jest  proza codziennego życia, lub inaczej -  wielki, mądry i skomplikowany proces życia.

 Dlatego zastanawiam się ostatnio coraz bardziej, czy nie lepiej nic nie robić w kierunku naprawy tego całego niby ''zła'' co się dzieje, ponieważ  są dowody na to, że to niby ''zło''  pcha  ludzi o wiele szybciej do dobra i pracy nad sobą niż całe  lata spokoju i dobrobytu.

Kiedyś miałem wielu sąsiadów, gdzie nawzajem można było na siebie zawsze liczyć, lecz dzisiaj Ci sami pobudowali sobie ''pałace'', poodgradzali się wysokimi płotami, a wielu z nich udaje, że Cie nie zna, odwracajac głowę w druga stronę, gdy widzą, że idziesz.
Niestety, ale nie da się czegoś takiego nie zauważyć, więc o tym conajmniej dziwnym kamuflarzu piszę.

 Więc wierzę w potęgę dobra i w siłę kreacji świata, ale  takiego w jakim samemu chce się żyć. Znaczy to dla mnie, że wolę koncentrować się na tworzeniu mojego mikroskopijnego otoczenia niż na traceniu energii na zbawianie ludzkości. Dlaczego? Dlatego, że zmiana zawsze wychodzi od jednostki,  a "rewolucja" jest możliwa jeżeli jednostki chcą takiej zmiany i są otwarte na nowe. Lecz jak widzimy, w chwili obecnej zdecydowana większość ludzi nie potrzebuje zmiany i woli tkwić w mroku, pozwalając na sterowanie sobą przez innych. Nie wiem, czy ''winne'' temu są  jakieś Jaszczury, czy inne  "siły ciemności", ponieważ nigdy nie wierzyłem w tego typu głupoty. Raczej skłaniam się ku stwierdzeniu, że są to "ludzkie przyziemności, lęki i kompleksy,  które ( jak głosi mój autorytet - psychologia )  nie leczone pchają ludzi coraz bardziej  do negatywnych uczynków i postaw.
I to by było na tyle. Mrugnięcie

Pozdrawiam ''kosmicznych wędrowców''
« Ostatnia zmiana: Maj 30, 2009, 03:05:49 wysłane przez astro » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #92 : Maj 30, 2009, 12:10:41 »

Cytat: Astro} […
Więc morał z tej bajki wynika chyba taki, że podobnie jak bez sensu jest dzwonić do Radia Maryja i spierać się z antenowymi fanatykami, że może jest inaczej niż to jak oni postrzegają świat, tak samo i tu jest podobny problem, że możesz pisać co chcesz, a ludzie i tak tego nie kupią, bo akurat są na etapie kupowania czegoś innego.
Bo tym co  faktycznie ludzi zmienia jest  proza codziennego życia, lub inaczej -  wielki, mądry i skomplikowany proces życia.  […]
[…] Więc wierzę w potęgę dobra i w siłę kreacji świata, ale  takiego w jakim samemu chce się żyć. Znaczy to dla mnie, że wolę koncentrować się na tworzeniu mojego mikroskopijnego otoczenia niż na traceniu energii na zbawianie ludzkości. […] 

Otóż to Astro, niczego w innych nie zmienisz poza sobą samym. Popatrz, ile zmarnowanej energii na tym i innych forach … Ile niepotrzebnych emocji, zacietrzewień, starań, by kogoś przekonać do swoich racji. I został ktoś przekonany? To jest jak narkotyk, to wieczne przekonywanie, z tego bierze się wiele „zła”, tworzą się podziały … to walka naszych najniższych osobowości (niektórzy zwą je EGO).

Nie pisałam powyższego posta, by z kogokolwiek się śmiać, rozbawiły mnie jedynie mechanizmy działania i postawy ludzkie … po prostu postronna obserwacja, jednak z sympatią do wszystkich „zapaśników” …  Uśmiech
Bo każdy z Was jest wspaniały i unikatowy, niepotrzebnie tylko próbuje na siłę sprzedawać swoje poglądy, które i tak wciąż się zmieniają.  Można o nich pisać wyrażając tym samym siebie, ale bez wciskania ich komukolwiek, bez tej chęci wpływania na innych, bo rodzi to tylko opór i dalsze okopywanie się we własnych ogródkach.

W człowieku jest tyle sprzeczności na tym najniższym poziomie, więc wszelkie działania bez wzniesienia się na wyższy ogląd i zrozumienie nie dają pozytywnych rezultatów prócz kręcenia się w kółko. Ale wolny wybór, co kto lubi …

Wybacz Astro moją radość i jej ostatni kontekst, ale naprawdę rozbawiła mnie Wasza dyskusja …  i oczywiście, to tylko moje postrzeganie rzeczywistości … na tę chwilę takie a nie inne.
Z własnych postaw także często się śmieję, bo tak mam … czasy płaczu minęły, mam nadzieję, że bezpowrotnie …

Z serdecznymi pozdrowieniami
Ptak chwilowo poważny  Duży uśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.057 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

eneaekstraliga2014 olimp countrylife kolospawalniczeswc bbyfun