Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 28, 2024, 20:53:55


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 8 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Książki które warto przeczytać.  (Przeczytany 143116 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Silver
Gość
« Odpowiedz #25 : Listopad 19, 2009, 17:05:45 »

Warto przeczytać :

 ''Jeżeli życie jest grą oto jej reguły'' - Cherie Carter -Scott

Zainteresowanym wysyłam ebooka mailem, aby nie musieli jej szukać po necie.



« Ostatnia zmiana: Listopad 19, 2009, 17:06:59 wysłane przez Silver » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #26 : Listopad 19, 2009, 17:49:43 »

Czytam sobie i polecam innym "Podróż do teraz" Leonard Jacobson


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #27 : Listopad 19, 2009, 18:36:14 »

coś z naszego podwórka  Duży uśmiech

kupiłem wczoraj i polecam:




http://www.empik.com/poszukiwacze-zaginionej-wiedzy-ksiazka,prod5870278,p

POSZUKIWACZE ZAGINIONEJ WIEDZY - Wybór i Redakcja Erich von Daniken (kilkadziesiąt prac naukowych doktorów i profesorów piszących m.in. o "egipskiej żarówce z Dendery" i "baterii-Ureusz", skany planów PODZIEMNEGO KOMPLEKSU POD SFINKSEM (!) oraz o bzdurnych teoriach Zahiego Hałasa, które są po to aby ludzie się nie interesowali za bardzo)

Kapłan 718'




« Ostatnia zmiana: Listopad 19, 2009, 18:36:48 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
diabolicq
Gość
« Odpowiedz #28 : Grudzień 08, 2009, 20:56:34 »

Jeśli interesują was e-booki wrzucę parę na swojego "chomika"(strona w trakcie uzupełniania)
Wszelkie propozycje mile widziane.

http://chomikuj.pl/DIABOLICQ

« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2009, 00:08:25 wysłane przez diabolicq » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #29 : Grudzień 08, 2009, 21:06:32 »

Niemal zapomniałem o tym wątku.
Jako że jestem juz po lekturze niżej wskazanych książek, ośmielę się je polecić każdemu, laikowi i znawcy tematu:

- Woda utleniona    Iwan Nieumywakin         - fajna książka o naszym organizmie i sposo-
                                                                               bach jego leczenia
                                                                         
- Zaginiona księga ENKI  Zacharia Sitchin     - dla wszystkich zwolenników Biblii
- Znak Czasu    Barbara Choroszy               - dla zwolenników i przeciwników PCH
- Ścieżka Mocy    Barbara Marciniak            - Praktyczny poradnik radzenia sobie ze
                                                                               zmianami, jakie obecnia następują
- Transerfing zeczywistości    Vadim Zeland  -jak sobie radzić w dzisiejszym świecie.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 08, 2009, 21:06:52 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Thotal
Gość
« Odpowiedz #30 : Styczeń 11, 2010, 13:47:38 »

Na początek podam kilka...

Anthony de Mello "Przebudzenie", "Wezwanie do miłości"
Osho - wszystko Duży uśmiech
Saint Germain "Złota księga"


A dziś dostałem to;
: http://www.diagnostykakarmy.pl/


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2010, 18:41:14 wysłane przez Dariusz » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #31 : Styczeń 11, 2010, 18:02:23 »

A ja dalej  "męczę" Pole Lynn McTaggart . Polecam dla tych , którzy chcą wiedzieć więcej. Każda linijka w tej książce jest weryfikowalna w takim sensie, że doświadczenia  tam opisane , ich wyniki , oraz ich twórcy są jawni, dostępni na Wikipedii, czy też nawet posiadają swoje własne strony internetowe, które uzupełniają na bieżąco.
Z POLA wyłania się obraz rzeczywistości, jakiej nie jesteśmy świadomi, ale korzystamy z niej w każdej sekundzie naszego życia. Jest to obraz poparty dowodami naukowymi. Wszechświat w którym jesteśmy zanurzeni , jest znacznie bardziej niezwykły niż jakikolwiek opis czy wizualizacja , a ogranicza go chyba tylko nasza wyobraźnia.
A co najważniejsze - wyjaśnia jak i dlaczego zmienia się świat. Pokazuje, ze i Ty zmieniasz świat i nie trzeba wcale spełniać jakichś skomplikowanych warunków - wystarczy być świadomym PRAW według których to się dzieje.
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #32 : Styczeń 13, 2010, 19:50:07 »

Witam wszystkich,
naprawde warto pomeczyc sie i z rodzima mysla, tu reprezentowana oczywicie przez znakomitego
Stanislawa Hellera w postaci notki na jego blogu   http://stanislawheller.salon24.pl/148388,niech-sie-stanie-szok. Notka jest krotka i warta przytoczenia:
Cytuj
Niech się stanie szok !
 
 
 
Prawa autorskie zastrzeżone: Stanisław Heller.
 
Oto następujące twierdzenia:
 
1. Cząstki elementarne nie istnieją.
 
2.Nie istnieje wszechświat.
 
3.Nie istnieją żadne twory takie jak galaktyki, układy planetarne, czarne dziury, stany osobliwe fizycznie, przestrzenie, ośrodki, masy.
 
4.Grawitacja nie jest wywoływana przez masę spoczynkową obiektów makroskopowych.
 
Uzasadnienie:
 
Istnienie jest własnością bezwzględną tylko i wyłącznie Ostateczności Kosmicznej, polegającej na bezkresie wypełnienia.
Istnienie polega na czynnym bycie, nie posiadającym stanu początkowego i stanu końcowego. Jako czynny stan wypełniony, Ostateczność Kosmiczna polega na byciu samą przez się ośrodkiem i różnorodnością postaciową, między którymi to aspektami tejże Ostateczności nie zachodzi rozdzielność .
 
Obserwowane struktury mikro i makrokosmiczne nie składają się z elementów istniejących. Tak w relacjach korpuskuła – pole, jak i ciało – przestrzeń, realizację ma obecność jako przejaw, która podlega nieustającej transformacji, skutkującej powstaniem, ruchem i zakończeniem. Obecność, jako bycie uzależnione, cechuje dynamiczność, której formą zjawiskową jest stabilność o urozmaiconym współczynniku nietrwałości.
pozdrawiam
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #33 : Styczeń 13, 2010, 22:44:35 »

Witaj Acentaur,
Choć język nieco zawiły, jednak intuicyjnie czuję prawdziwość przytoczonych twierdzeń.
Oznacza to, że jesteśmy jedną, wciąż zmienną formą bycia Ostateczności Kosmicznej, jak ją definiuje Heller.
Choć pewnie prościej byłoby nazwać ją Bogiem.
Inaczej, jesteśmy chwilowym przejawem o bardzo silnym odczuciu trwałości … a skoro dana nam chwila,
więc przeżywajmy ją do „bólu” … tym samym zmieniajmy naszą obecność i ostateczność …  Uśmiech

Pozdrawiam 
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #34 : Styczeń 13, 2010, 22:56:16 »

Eckhart Tolle "Potęga terażniejszości", "Nowa Ziemia"
Leonard Jacobson "Podróż do teraz"



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #35 : Styczeń 13, 2010, 23:25:27 »

Witaj ptaku
Heller pokazuje do czego mozna dojsc, gdy odrzuca sie dogmaty oraz ... stawia na zrozumialy
jezyk.   Uśmiech
Ale on tez pozostaje we wlasnych "ramach"
Cytuj
a skoro dana nam chwila, więc przeżywajmy ją do „bólu”
a to jest bardzo, bardzo ciekawa mysl, choc wydaje sie ze z filozofia autora malo ma wspolnego.  Duży uśmiech
pozdrawiam
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #36 : Styczeń 14, 2010, 00:12:50 »

Witaj Acentaur,
a to jest bardzo, bardzo ciekawa mysl, choc wydaje sie ze z filozofia autora malo ma wspolnego.  Duży uśmiech
Ma o tyle wspólnego z filozofią autora, o ile wspólna jest nasza obecność jako jednego bytu
przejawionej Kosmicznej Ostateczności … podlegającej różnicowaniu, a jednak nie rozdzielności …
I tak można w meandrach językowych zupełnie zgubić pierwotny sens, choć filozofia jest czytelna …
w ostatecznym wymiarze …  Chichot
Pozdrawiam
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #37 : Styczeń 14, 2010, 00:23:25 »

Witajcie 
Ptaku , Acentaur .
Szaunek

Odniosę się do tego zdania
"Ma o tyle wspólnego z filozofią autora, o ile wspólna jest nasza obecność jako jednego bytu
przejawionej Kosmicznej Ostateczności … podlegającej różnicowaniu, a jednak nie rozdzielności … "


Jeśli o wspólności mowa to jest ona dynamiczna. Spójność tej dynamiki zależy od nas samych. Od tego jakie uczucia budzą w nas zewnętrzne ( wydawałoby się ) wobec nas wydarzenia i czy te uczucia są koherentne . Niby różne , ale nie rozdzielne przecież. Chodzi między innymi o uświadomienie sobie, że jesteśmy jednym bytem Kosmicznej Ostateczności dlatego choćby ,że to jest mierzalne i policzalne.
Na przykład tak, jak tutaj http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=399.msg3397#msg3397

pozdr
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2010, 00:23:58 wysłane przez east » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #38 : Styczeń 14, 2010, 08:01:41 »

Witajcie,
czy mam rozumiec, ze jestescie juz gotowi do przyjecia i rozmowy o dziele S.Hellera?  Duży uśmiech
pozdrawiam
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #39 : Styczeń 14, 2010, 17:23:29 »

Witam wszystkich.
Cytat z początku wykładu (1/VIII) S. Hellera:

Osobliwość pełni bezstrukturalnej jest brakiem także ilości matematycznej.
 
W poprzednich rozważaniach wykazaliśmy, że fenomen ciała jest w istotowym konflikcie z fenomenem przestrzeni. Istotą tego konfliktu jest to, że przy ujmowaniu zawartości ciała zmniejsza się jego objętość, natomiast przestrzeń jako pozbawiona zawartości zachowuje objętość.
 
Powyższa konstatacja wymusza pytanie o fizyczną różnicę między objętością, jako konsekwencją obecności ciała, a objętością ,jako konsekwencją obecności przestrzeni. Pierwszym, co daje się ustalić, to wskazanie, że ciało przejawia się masą spoczynkową, dającą się rozumieć jako przeciwstawianie się ruchowi, zaś przejawianie się przestrzeni polega na braku masy spoczynkowej i w konsekwencji jest to z kolei brak zdolności do hamowania ruchu.
 
Badanie specyficzności objętości ciała zmusza do zauważenia, że objętość ciała jest prostym skutkiem jego zawartości. Im więcej zawartości, tym większa objętość i odwrotnie. I dokładnie tej prawidłowości nie realizuje przestrzeń. W sensie zawartości jest pusta. Oznacza to, że przestrzeń nie powinna cechować się objętością, czyli, że nie powinno jej być.
 
Powyższe dowodzenie wymusza zauważyć, że „konflikt logiczno-fizykalny” między ciałem i przestrzenią polega na tym, że objętości ciała i objętości przestrzeni nie daje się uzgodnić za pomocą kategorii „zawartość”. Ponieważ przestrzeń ma realność przez objętość pozbawioną zawartości ( przestrzeń nie posiada zawartości jaka występuje w ciele), przeto aby pogodzić współwystępowanie ciała i przestrzeni, należy zastosować taką kategorię uzgadniającą, która pozwoli utrzymać w mocy faktyczność (realność zjawiskową) tak ciała jak i przestrzeni. I tą kategorią jest „wypełnienie”. I łatwo teraz orzec, że : wypełnienie ciała polega na obecności przejawu masy spoczynkowej, zaś wypełnienie przestrzeni polega na obecności przejawu braku masy spoczynkowej.
 
Zauważmy: Zastosowanie kategorii „wypełnienie” pozwala na rzecz niezwykle ważną. Otóż mimo różnicy zjawiskowej, tak w ciele jak i w przestrzeni tkwi obecność zjawiskowa (przejaw). Oznacza to, że dzięki zastosowaniu kategorii „wypełnienie”, uwalniamy się od odnoszenia relacji ciało – przestrzeń do relacji byt – niebyt ( coś – nic, zawartość – próżnia).
 
Kolejnym, co zyskaliśmy przez wprowadzenie kategorii „wypełnienie” była możliwość wykazania, że wypełnienie ma dwa stany osobliwe. Jawią się one wtedy, kiedy wypełnienie kojarzymy z absolutną spójnością wewnętrzną. Wypełnienie traktowane jako zawartość pozbawiona struktury (składników), prowadzi do braku realizmu logicznego i fizycznego dlatego, że brak składników jest brakiem relacji zarówno typu obiekt (a) – obiekt (b), jak i obiekt – obserwator. Zupełnie analogicznie jest, kiedy brak zawartości w przestrzeni uznawać za próżnię absolutną : tu różnica polega tylko na tym, że pustka powodowana przez brak zawartości, jest pozbawiona jakichkolwiek elementów : tak fizycznych jak i logicznych. Posługując się kategorią „wypełnienie”, uzyskujemy możliwość zauważyć, że pełnia absolutna przestrzeni i pełnia absolutna ciała są stanami osobliwymi poprzez to, że skutkiem braku elementów  nie może mieć miejsca relacyjność, a więc odnośność, porównanie, opis, oddziaływanie, fizyczność i logiczność. W absolutnej pełni nie mogą mieć realizacji żadne prawa i prawidłowości, ponieważ nie ma tu miejsca (czyli uwarunkowań realizacyjnych) dla czegokolwiek przez brak mnogości  ( czyli przez brak elementów jako składników i brak elementów jako pojęć).



Moim zdaniem, to „wyjaśnia” wiele czarnych dziur (dosłownie i w przenośni) w jakich ukrywa się Absolut…
Powód ?
Sami GO tam ukryliśmy…  Duży uśmiech

Pozdrawiam  Uśmiech

Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #40 : Styczeń 15, 2010, 10:51:10 »

Witaj zigrin
wyklady te koresponduja nieoczekiwanie ( bo one ulegly tez zmianom ) np. z Tao te King co latwo mozna
zauwazyc juz wpierwszej czesci. Przede wszystkim daja do myslenia o roli czlowieka a wlasciwie dokladniej
o duchu/swiadomosci. Absolut czy Ostatecznosc Kosmiczna otrzymaly jakosci niezbedne. Ale swiadomosc
jednostkowa w tej teorii, posiada  zdolnosci i wyboru punktu odniesienia i kontrastu.
pozdrawiam
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #41 : Styczeń 15, 2010, 17:37:16 »

Witaj Acentaur
Ja też tak to czuję. Czasami wystarczy tylko zmienić "biegunowość" na "przeciwną" i wszystko od razu zdaje się klarować…

Pozdrawiam
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #42 : Styczeń 15, 2010, 21:20:49 »

Transerfing Rzeczywistości  Vadim Zeland (3 tomy, które już się ukazały, będą jeszcze dwa)
Kosmoenergetyka - jak korzystać z energii kosmosu    Tadeusz Sic i Svetlana Sita
« Ostatnia zmiana: Styczeń 15, 2010, 21:21:17 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #43 : Styczeń 15, 2010, 21:36:57 »

Witaj zigrin
Cytuj
Czasami wystarczy tylko zmienić "biegunowość" na "przeciwną" i wszystko od razu zdaje się klarować…
napewno tak, ale w zasadzie masz o wiele wieksze mozliwosci. Ty jestes ta swiadomoscia, ktora wybiera "punkt" odniesienia oraz kontrast aby cokolwiek zauwazyc. Tak sie sklada , ze ten punkt
i kontrast znajduja sie w Tobie, czyli w Twoim duchu. Ale dopuki Twoje Ego rzadzi.... to wiesz
juz sam co ono wyczynia i z "punktem" i z "kontrastem"..  Duży uśmiech
Chcialem przytoczyc te czesc Tao i wtedy spostrzeglem, ze rozne tlumaczenia roznia sie znacznie.
Przypadek czy to ta sama reka..?
pozdrawiam
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #44 : Styczeń 15, 2010, 23:54:52 »

dr. Michael Newton "Wędrówka dusz", "Przeznaczenie dusz"
Zapisane
Betti
Gość
« Odpowiedz #45 : Maj 02, 2010, 15:44:11 »

Nie czytalam osobiscie jeszcze ,ale mysle ze to bedzie dobra lektura jak ja zdobede
Powiedzcie im, że śmierć nie istnieje - François Brune

Tytuł: Powiedzcie im, że śmierć nie istnieje

Tytuł oryginału: Dites-leur que la mort n'existe pas

Autor: François Brune

Tłumaczenie z języka francuskiego: Dorota Rybiska

Wydawca: Wydawnictwo Medium

Rok wydania: 2008

Ilość stron: 412
François Brune
ur. 1831, francuski katolicki ksiądz, autor licznych dzieł na temat teologii, duchowości, życia po śmierci i zjawisk paranormalnych widzianych z punktu widzenia wiary katolickiej.

Brune poprzez swoje wykłady, seminaria i spotkania stara się promować ideę możliwości komunikowania się ze zmarłymi. Jak sam twierdzi: Największym skandalem wydaje mi się jest milczenie, lekceważenie, lub wręcz obłożenie cenzurą przez świat nauki i Kościół, z jakim spotkało się niezaprzeczalnie najbardziej niezwykłe odkrycia naszych czasów: życie po życiu istnieje i możemy komunikować się z tymi, których nazywamy zmarłymi (fragment wstępu do Umarli mówią do nas).
Książka ta jest zapisem wiadomości od zmarłego syna i innych krewnych, które przez ponad czterdzieści lat otrzymywały za pomocą pisma automatycznego trzy pokolenia tej samej rodziny.

Te kontakty to zarówno poruszająca historia rodzinnej miłości, która przekracza granice śmierci, jak i dokładne opisy warunków życia po śmierci, a zwłaszcza związku, który łączy żywych i "umarłych", przyczyniając się do rozwoju jednych i drugich.

Nie są one przekazywane po to, by wzbudzić sensację - nadawcy kierują je do członków własnej rodziny. Z dnia na dzień, z miłością i oddaniem, dzielą się swoimi odkryciami zjawisk i spraw panujących w zaświatach.

Ich egzystencja, choć przepełniona radością i pięknem, nie jest jedynie "wiecznym spoczynkiem". Są powiązani więzami miłości z wyższymi planami i angażują się w różne misje służące wyższym celom. Przynależąc do innego świata, pomagają i edukują tych, którzy pozostali na ziemi i często są zagubieni, ponieważ nie znają miejsca swojego wiecznego przeznaczenia.

Znany na całym świecie specjalista od transkomunikacji, ojciec François Brune, opatruje wiadomości z zaświatów obszernym komentarzem i wyjaśnia ich zawartość, czerpiąc z dziedzictwa literatury na temat kontaktów z zaświatami.

http://www.rivail.pl/product_info.php?products_id=40
 Mrugnięcie
Zapisane
zuza
Gość
« Odpowiedz #46 : Maj 05, 2010, 14:32:54 »

to bardzo dobra lektura, podobnie jak tego samego autora Umarli mówią do nas. W książce tej autor, kapłan i teolog, po raz pierwszy ujawnia materiały zgromadzone przez wielu uczonych, które świadczą o tym, że po tam tej stronie nadal żyją nasi bliscy i pragną nam pomóc, udzielając wskazówek i rad, a także wspierając nas w naszych kłopotach. Z przekazów tych, głównie głosów zarejestrowanych na taśmie magnetofonowej, dowiadujemy się również, co dzieje się na tym drugim świecie i jak jest on zorganizowany. Ta fascynująca książka burzy dotychczasowe koncepcje wszechświata, zarówno w sensie religijnym, jak i świeckim. Stanowi istotny przełom w pojmowaniu zjawiska, jakim jest śmierć. Budzi refleksję i nadzieję.

http://www.nieznany.pl/Umarli-mowia-do-nas-autograf-pbi-4467.html?zenid=619d69bfe0949584df4dcdd5446f7fbf
Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #47 : Maj 31, 2010, 20:11:00 »

Właśnie zacząłem czytać najnowszą książkę Dana Browna - "Zaginiony symbol". Zapowiada się pasjonująco - jak zwykle u D.Browna. Światowej sławy znawca starożytnych symboli, profesor Robert Langdon zostaje wciągnięty przez potężną masońską organizację do znalezienia tajemniczego Portalu, znajdującego się gdzieś głęboko pod najbardziej masońskim miastem na świecie - Waszyngtonem. Tak wynika z notki na okładce. Nie bardzo rozumiałem, cóż by to miał być za portal. Dzięki informacji Kiary już chyba wiem (jestem dopiero po 60. stronach).

A swoją drogą, gdyby prof. Langdon nie był fikcyjną postacią literacką, warto by go było zaprosić na nasze forum  Uśmiech Wiele by się wyjaśniło... Tym niemniej dużo sobie obiecuję po tej książce, bo sam Brown zdaje się być nieźle poinformowany o znaczeniu starożytnych symboli i nie bagatelizowałbym tego, co ma nam do przekazania. Wkrótce napiszę co i jak z tym Portalem według Dana Browna.
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2010, 20:26:48 wysłane przez krzysiek » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #48 : Maj 31, 2010, 20:19:04 »

Krzysiek Uśmiech ja jestem po tej lekturze Chichot  Jest niesamowicie pasjonujaca i zaskakujaco się konczy,ale nie zdradzę zakonczenia.Nadmienię tylko że występuje w niej MAGICZNY KWADRAT Polecam wszystkim Uśmiech
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #49 : Maj 31, 2010, 20:35:16 »

Dzieki chanellusiu ( Mrugnięcie) za dodatkową motywację do czytania tej książki. Choć do Browna nie trzeba mnie specjalnie przekonywać. No i specjalne dzięki za zachowanie zakończenia książki w tajemnicy  Duży uśmiech

Na naszym forum - jak widzę - też nie brakuje specjalistów od tajemnych symboli (chylę czoła i podziwiam!), ale wiedzy nigdy za wiele, więc i ja polecam tę lekturę. Pasjonująca!
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 8 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.073 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

madex managerzuzlowy halotupsy world-anime kursor