Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 27, 2024, 01:48:12


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czy mozna zrobic dziure w Matrix  (Przeczytany 63800 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Luty 15, 2010, 16:48:25 »

Fałszywa rzeczywistość

Fałszywa rzeczywistość stworzona przez Ciemność składa się z 12 wszechświatów. To co nazywamy naszym wszechświatem jest tak naprawdę jednym z 12. Każdy z 12 wszechświatów uformowany jest na kształt płaskiego 5-boku (Uniwersa są płaskie relatywnie wobec siebie). 12 pięcioboków (wszechświatów) łączy się ze sobą formując 12-ścian, którego każda ze ścian jest pięciokątem (więcej informacji na ten temat można znaleźć pod adresem: The Twelve Universes Are Pentagons).




Uniwersa są relatywnie płaskimi pięciokątami. Każde z nich zawiera swoje wymiary w obrębie granic. Ciemność połączyła te 12 wszechświatów razem tworząc multiuniwersum. Wszechświaty równoległe są tymi, które znajdują się po przeciwległej stronie naszego w obrębie tej struktury. Multiuniwersum lub Fałszywa Rzeczywistość znajduje się w ciągłym ruchu, także wirowym. W wyniku tego ruchu, 12-ścian wydaje się być sferą.

Prawdziwe ludzkie byty (nie organiczne portale) są boskimi istotami. Nasze duchy istnieją w wyższej rzeczywistości, w tym wszechświecie, ciągle pod kontrolą Ciemności. Nasze duchy początkowo narodziły się w Prawdziwym Królestwie, jednak obecnie znajdują się wewnątrz zamkniętej fałszywej rzeczywistości - ciemności. Trwają wewnątrz "energetycznego więzienia", które nazywamy duszą.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #26 : Luty 15, 2010, 20:41:00 »

...... temat zamknięcia NAS w tzw.sześcianie (cube).To zamknięcie jest pozorne, nie rzeczywiste, lecz jest, a zaczęło się ono od tego co i napisali również w kalendarzu TZOLKIN Majowie, zainegrowano w nasze pole energii świadomości, co spowodowało, że nie prawidłowo interpretujemy rzeczywistość.
Aby wyjść z tego (cube) ograniczenia, trzeba by wpierw wiedzieć na czym polegała ta ingerencja, czego dotyczyła ?


Skoro zamknięcie jest pozorne, nie rzeczywiste, to dlaczego wierzymy w jakiekolwiek zamknięcie? Może wystarczy odrzucić wszelką myśl o zamknięciu, a otworzy się inna perspektywa? Przecież chodzi o świadomość … więc po co utrzymujemy w niej wszelkie matrixy? Po co kultywujemy to jak jakąś prawdę objawioną?
Jak myślisz, tak masz …

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #27 : Luty 15, 2010, 21:14:11 »

...... temat zamknięcia NAS w tzw.sześcianie (cube).To zamknięcie jest pozorne, nie rzeczywiste, lecz jest, a zaczęło się ono od tego co i napisali również w kalendarzu TZOLKIN Majowie, zainegrowano w nasze pole energii świadomości, co spowodowało, że nie prawidłowo interpretujemy rzeczywistość.
Aby wyjść z tego (cube) ograniczenia, trzeba by wpierw wiedzieć na czym polegała ta ingerencja, czego dotyczyła ?


Skoro zamknięcie jest pozorne, nie rzeczywiste, to dlaczego wierzymy w jakiekolwiek zamknięcie? Może wystarczy odrzucić wszelką myśl o zamknięciu, a otworzy się inna perspektywa? Przecież chodzi o świadomość … więc po co utrzymujemy w niej wszelkie matrixy? Po co kultywujemy to jak jakąś prawdę objawioną?
Jak myślisz, tak masz …



Te słowa, które Laguny_ ,  zacytowałaś są to na 100%  moje słowa.
Nie wiem, gdzieś je napisałem i teraz są tutaj. Ale nie ważne i dobrze, że Laguna_ je wyciągneła na wierzch.
Ale jak wynika z logiki słów, to ''zamknięcie'' polegało na deformacji i tym samym na zawężeniu  naszego pola świadomości.
I dalej jak wynika z kontekstu nie chodzi oto, aby wierzyć, czy nie wierzyć, ale chodzi oto, aby się świadomie zmierzyć z tym doświadczeniem.A to świadome zmierzenie polega na zrozumieniu w pełni tego co zaistniało, a następnie podjęcie prób wyjścia z tego ograniczenia.
Więc mowa tutaj dotyczy poszukania takich narzędzi, aby to nasze pole doprowadzić do pierwotnego stanu.
To, że jesteśmy zamnknięci w sześcianie ogłosił światowej sławy bioenergetyk Dan Winter. Ogłoszenie światu tego faktu i pozostawienie jego w takiej formie, że (jesteśmy zamknięci w sześcianie), prowadzi na manowce.I tu mój pierwszy, niezwykle poważny zarzut w stronę Wintera ponieważ zostawia  onczłowieka z faktem, z którym nie wiadomo czego dotyczy (bo zamknięcie w sześcianie to jeszcze nic wiele nie mówi), a co gorsze nie wiadomo wogóle co ztym zrobić.
Dlatego My pytamy co się stało i pytamy jakich ''narzędzi'', metod, sposobów urzyć, aby z tego skutecznie wyjść.
Tymaczasem Winter tego nie powiedział, tylko zostawił ludzi z przekonaniem (bo to udowodnił), że jeteśmy zamknięci w (cube).
Wogóle słowo zamknięci, to chyba najgorsze słowo jakie można użyć do zdefiniowania deformacji  pola energii świadomości.
Majowie też określili ten fakt w TZOLKIN 194-200, ale Majowie zajmowali się zadarzeniami energii, a nie wyjaśnieniem co zrobić, aby uwolinić się od ograniczeń (cube)
To na razie tyle....czekam na rozwój wydarzeń w tym temacie.

Pa




 
« Ostatnia zmiana: Luty 15, 2010, 21:27:03 wysłane przez Silver » Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #28 : Luty 15, 2010, 21:27:17 »

Witam wszystkich.
Jak już wspominałem na początku tego wątku, sprawa nie jest to tak jednoznaczna jak byśmy tego chcieli. Sześcian (cube) może być jednocześnie naszym pudłem, cegłą i prawdopodobnie również drzwiami (czy jak kto woli – wrotami… Mrugnięcie). Chyba żadna inna bryła nie odwzorowuje  owych trzech elementów tak idealnie… Duży uśmiech

Akceptując pudło, jednocześnie akceptujemy drzwi…

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #29 : Luty 15, 2010, 21:32:10 »

Sześcian (cube) może być jednocześnie naszym pudłem, cegłą i prawdopodobnie również drzwiami (czy jak kto woli – wrotami… Mrugnięcie).


Może być !
Nie ma dwuznacznych sytuacji - więc jest, albo nie ma.
Logika pyta :  czy  mamy do czynienia z problemem, czy nie mamy.
A jeżeli mamy to na czym to polega - konkrety !
Inaczej to nie dojdziemy absolutnie do niczego.
« Ostatnia zmiana: Luty 15, 2010, 21:33:09 wysłane przez Silver » Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #30 : Luty 15, 2010, 21:59:53 »

Idąc dalej swoim tropem zgaduję, że wyjściem może być hiper-sześcian… (?)

Tylko nie pytaj mnie SILVER, czy to jest moja konkretna odpowiedź…  Duży uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #31 : Luty 15, 2010, 22:11:49 »

Cytat: Silver
Logika pyta :  czy  mamy do czynienia z problemem, czy nie mamy.

Problemem jest to, że posiadamy świadomość zamknięcia a nie otwarcia. 
Nie obchodzą mnie żadne pudła, nawet te z drzwiami, interesuje mnie przestrzeń.
Gdyż to ona jest polem dla świadomości.  Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #32 : Luty 15, 2010, 22:21:27 »

Cytat: ptak
Nie obchodzą mnie żadne pudła, nawet te z drzwiami, interesuje mnie przestrzeń.

To tak jak tę pchełkę:

Przypowieść o pchełce.

Żyła sobie kiedyś mała pchełka. Żyła sobie w pudełku od zapałek. Pchełka myślała, że cały świat, to pudełko od zapałek. Poznała swój mały, ciasny światek całkiem dobrze. Poznała regóły w nim panujące, materię, ścianki pudełka, które ją ograniczały. Całe jej życie było dostosowane do tego ciasnego pudełka. Kiedyś, wieczko pudełka przypadkowo się uchyliło i pchełka wyszła z ciasnego pudełka, które ograniczało jej światopogląd. Wtedy zobaczyła ogrom tego, co było na zewnątrz: musiała się uczyć nowych praw, reguł i zasad. Wszystko było dla niej fascynujące. Wprost nie mogła uwierzyć, jak to było możliwe, że tkwiła w tak gigantycznym błędzie. Przecież ten nowy świat jest taki olbrzymi, tajemniczy, jest tyle rzeczy do zbadania. Pchełka co rusz odkrywała coś nowego, czerwieniała ze wstydu, jak bardzo zaściankowe i ciasne poglądy dotychczas posiadała. Wstydziła się swojej pychy i głupoty - lecz zamieniła to w przawdziwą wiedzę i naukę. I znowu z czasem zaczęła pysznić się tym, co wie. Jakież było jej zdziwienie, kiedy sądziła, że juz wszystko zbadała, a okazało się, że pomieszczenie, do którego się wydostała z pudełka nie jest wszystkim, co istnieje, a też jest pomieszczeniem, które prowadzi do kolejnego, jeszcze większego "pudełka". Wtedy zaczęła sie zastanawiać, czy to wieczko rzeczywiście uchyliło się przypadkowo.


Może powtarzam się z tą przypowieścią, ale przyznacie, że jest ... ciekawa.  Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Enigma
Gość
« Odpowiedz #33 : Luty 16, 2010, 00:06:23 »

@Dariuszu, podobną wymowę ma opowieść o żabie, która całe życie żyła w studni, aby po wyjściu ujrzeć...ocean. Studnia miała symbilozowac ciasnote umysłu...

@Laguno
Ależ pisząc o prostocie, wcale nie miałam na myśli banału. Chodziło mi raczej o to że czesto odrzucamy 'proste' rozwiązania trudnych zagadnień, ponieważ ludzie lubią sobie komplikować sprawy.
Co do odrabiania zadania, to korzystam chętnie z wszelkiej dostępnej wiedzy. Pozwole sobie wrzucić jeszcze kilka inspirujących obrazków. Czy schemat ten powiela budowę Drzewa Życia? Pewności nie mam, ale kiedyś naszkicowałam podobną konstrukcję (nie znając wogóle ŚG o ilczbie punktów na okręgu 21 - liczbie spełnienia. Ten jest bardziej czytelny, bo kolorowy.



Czy oglądając te piękne konstrukcje należy bać sie Matrixa?
Przez chwilke widać na nim także zarys Cube i jabłkowy kształt.



W tym doskonale widać iż powyższy schemat Drzewa Życia da sie zastosować



Ten natomiast przyciąga wzrok swoja precyzją



A wszystkie pochodzą ze strony Wintera Caughtinthematrix

Co jeszcze ciekawego wynika z modelu 'bańkowo-jabłkowego'? Jeśli w etapie stworzenia, zaplanowana zostanie z góry konstrukcja tego schematu-szkieletu (nie wiem jak nazwać dokładnie) a pozostanie już rozprowadzić po jego ścieżkach energię do wypełnienia, możemy przyjąć pewną przewidywalność zdarzeń...
Dokładnie o czym dumam...tu zupełnie abstrakcyjnie, mam na myśli coś co nazywamy przeznaczeniem i ten niezbadany jeszcze fakt 'przewidywania' przyszłych zdarzeń.

Dla umysłu ścisłego, przyjecie istnienia 'przeznaczenia' jest trudne do zaakceptowania, przecież mamy wielość ścieżek życiowych jakie możemy wybrać. A i wyboru dokonujemy wiele razy na co dzień, dodając do tego sume wyboru wszystkich istot kierujących się tzw 'wolną wolą' wydaje się być niemożliwością przewidzenie czegokolwiek. Ale przecież dobrze wiemy, że te dziwne zjawiska nazywane potocznie przeznaczeniem, karmą, czy przepowiednie... istnieją  Mrugnięcie

Wszechświaty równoległe są tymi, które znajdują się po przeciwległej stronie naszego w obrębie tej struktury. Multiuniwersum lub Fałszywa Rzeczywistość znajduje się w ciągłym ruchu, także wirowym. W wyniku tego ruchu, 12-ścian wydaje się być sferą.

Tak, zgadzam sie albo gdzieś wewnątrz mam takie głębokie przekonanie i kolejne ważne chyba skojarzenie z 12-ma archontami strzegącymi symbolicznie świat materii.

I jeszcze ostatnie dygresja co do tej 'dziury' przez którą można ponoć uciec  Uśmiech



Iluminacja w góre do wewnątrz, czy aby tam jest wyjście?  Chichot
« Ostatnia zmiana: Luty 16, 2010, 00:12:18 wysłane przez Enigma » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #34 : Luty 16, 2010, 01:09:35 »

dokladnie nie ma zadnej ucieczki, bo wszystko jest wszystkim, co najwyzej w Nirvane:), bo jest takie zeby bylo prawdziwe:) jednak jestresmy rozdzieleni na sfere materialna i duchowa (2 oczu, 2 polkule..Uśmiech tylko cala zabawa polega na tym zeby rozwijac sie duchowo..., bo teraz jest przerost formy nad trescia, ten swiat ze swoimi ograniczeniami i materialna forma nie jest zly - jest prawdziwy

system to jest to co probuje zastapic ten swiat czyms innym - ogolnie go unicestwic...

Szóstka to liczba pychy, odstępstwa i samo-wywyższenia. Potrójna szóstka ilustruje odstępczy system czasów końca, który opiera się na ludzkich dokonaniach. Próba stworzenia go i narzucenia światu sięga budowniczych wieży Babel. W ich słowach sześć razy pojawiają się zaimki my i nas (Rdz.11:3-5). Szóstka była podstawową liczbą w babilońskim sposobie liczenia. Wciąż liczymy czas posługując się systemem opartym na szóstce (godzina ma 60 minut, a minuta 60 sekund). Złoty posąg Nabuchodonozora, któremu należało oddać cześć lub zginąć miał 60 łokci wysokości i 6 łokci szerokości. Księga Daniela wymienia go sześć razy. Apokalipsa mówi sześć razy o czczeniu Bestii i jej piętna. Tyleż razy pojawia się w tej księdze " Babilon" i " Nierządnica".

Szóstka implikuje stawianie ludzkich uczynków w miejscu Bożych, co było esencją systemu babilońskiego. Charakteryzuje on do dziś niemal wszystkie religie, włącznie z wieloma wyznaniami chrześcijańskimi.

Szóstka jest tylko o jeden mniejsza od siódemki , która jest liczbą Bożej pełni i doskonałości. Szóstka na pierwszy rzut oka wydaje się bliska ideału Bożego, a faktycznie jest jego negacją. Zbudowana na ludzkiej niedoskonałości rości sobie pretensje do Boskiej doskonałości. Bluźniercze imiona Bestii, której liczba wynosi 666 (Ap.13:1; 17:3) sugerują, że przypisuje człowiekowi tytuły i atrybuty Boga.


Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #35 : Luty 16, 2010, 01:11:51 »

Dariuszu , w przypowieści o "pchełce"  chodzi o to, że owa pchełka wciąż dostosowywała się do jakichś limitów, jakichś granic w których się znajdowała. Szukanie "wyjścia z Matrixa" to uznanie, że żyje się w "pudełku". Nie o to Ptakowi chodziło , wydaje mi się.
Już to Amit Goswami (fizyk kwantowy ), jak i Nassim Haramein (praca za którą go wyróżniono to koncepcja atomu jako czarnej dziury ,czyli między innymi o tym jak komunikują się protony we wszechświecie ), David Bochm, Fritz Alberrt Popp i wielu innych sugerują coś na kształt jednorodnego pola . Amit Goswami wręcz nazywa je POLEM ŚWIADOMOŚCI . Z niego wywodzi się wszystko , cały samoorganizujący się wszechświat. To jest "ptasia" przestrzeń , która ją interesuje. Przestrzeń wszystkiego.
Nie da się nigdzie uciec, ponieważ jesteśmy zanurzeni w przestrzeni świadomości. My jesteśmy świadomością. Pudełka istnieją , ponieważ my je takimi czynimy. Wynikają z góry przyjętego paradygmatu, że muszą istnieć jakieś granice. Ale kiedy przyjąć ,że tylko my sami jesteśmy dynamicznie zmieniającą się , inteligentną strukturą organizującą wszystko dookoła ... co się wtedy dzieje  ? Wówczas "przypadkowo" otwierają się wszystkie "pudełka" . W czasach obecnych zauważamy to "otwarcie pudełek" właśnie. Jeszcze nie wiemy czym jest "przypadek", ale może wielu już przeczuwa, że to ciekawość pchełki spowodowała odpowiedź wszechświata w postaci otwarcia pudełka. Wszechświat jest przyjaznym miejscem, który reaguje na zmiany stanu świadomości "pchełek". To my decydujemy o naszym świecie. Ponieważ jesteśmy świadomością.

pozdrawiam

Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #36 : Luty 16, 2010, 07:27:24 »

tz wyjscie jest takie, zeby hm nie dopuscic do zniszczenia Ziemi - czarnej dziury, i wyjsc poza okno czasowe 2012 czyli poza dzien oczyszczenia i przebiegunowienie czyli poza horyznont zdarzen - wtedy otworza sie wrota percepcji..Uśmiech
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #37 : Luty 16, 2010, 08:46:25 »

ponieważ choćby tytułem temat wątku nawiązuje do znanego wszystkim filmu, to moje 3 grosze...

Jedną z najważniejszych rzeczy w Matrixie było to, że to Architekt wymyślił lub pozwolił na zaistnienie niebieskiej i czerwonej pigułki. Czyli to ON SAM z założenia umożliwił "otworzenie" matrixu.

Ku przemyśleniu.

pozdrawiam

Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #38 : Luty 16, 2010, 12:21:20 »

Może dlatego , jeremiaszu, że Architekt to tak na prawdę troszkę bardziej rozwinięty Ty. My wszyscy jesteśmy Architektami. Jakby powiedział Nassim Haramein .. nigdy nie było jednego Big-Bangu . On zdarza się przez cały czas..
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #39 : Luty 16, 2010, 13:12:02 »

Zauważ East, że pojęcie przestrzeni jest pojęciem względnym. Gdybyś, zamienił swoje mieszkanie na większe, to tez mogło by Ci się entuzjastycznie wymknąć coś w stylu: „… och, jaka tu jest wielka przestrzeń – ave dla budowniczego i architekta… „  Mrugnięcie
Każde pudło ma swoją przestrzeń, a gdy nie widzisz jego granicznych ścian, to nawet może wydawać się bezkresną przestrzenią...  Mrugnięcie

Polecam dokładniejsze zapoznanie się na forum Leszka z wątkiem pt: „W ilu wymiarach żyjemy”:

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?PHPSESSID=e05c63b49b60e57958c59a4aef489554&topic=42.0


Dla mieszkańców „Płaskolandii” przestrzeń życiowa była tylko odpowiednikiem naszej płaszczyzny – linki do tego filmu też są w w/w wątku.
Idąc w kierunku najbardziej skrajnej minimalizacji, to można by nawet rzec, iż BIT informacji też ma swoją „przestrzeń”. Zawiera się ona w tylko w jednym z dwóch stanów 0/1 lub też: „Być, albo nie być” (?) – oto jest pytanie...  Duży uśmiech
Niby to taka wąziutka przestrzeń, a tak wiele potrafi wyrazić… - zwłaszcza w większej „kupie”…  Chichot

No, to teraz zmieńmy kierunek i poszukajmy klucza do naprawdę dużej przestrzeni… Uśmiech
W w/w wątku Leszka jest przedstawiony hipersześcian, o którym wcześniej wspominałem. Nie wiem jak Wy, ale moim zdaniem hipersześcian wprost ideanie pasuje do zamka (zamku… Mrugnięcie) w naszym… sześcianie…
Ma niesamowicie dobrane podłoże konstrukcyjne, logiczne, filozoficzne (a nawet religijne...). Ponadto, opiera się na AKCEPTACJI (MIŁOŚCI), a nie na negacji czegoś (lęku). Inaczej mówiąc, akceptując w trudzie i znoju…  Mrugnięcie całkowicie budowę sześcianu (pudła), dopiero wtedy wychodzimy w hiperprzestrzeń…

Zbawienie nie przychodzi przez krzyż, tylko przez hiperkrzyż (hipersześcian) … - Tylko mnie teraz nie „ukrzyżujcie”…  Duży uśmiech

Pozdrawiam
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #40 : Luty 16, 2010, 13:54:17 »

zigrin napisał 
Cytuj
"Każde pudło ma swoją przestrzeń, a gdy nie widzisz jego granicznych ścian, to nawet może wydawać się bezkresną przestrzenią... "
Owszem, ale to trzeba jeszcze wykazać. Ma , czy nie ma tych granic ?
Można również rozejrzeć się dokładnie po swoim pudełku .. i stwierdzić, że skoro już wyszliśmy z tylu pudełek, to znaczy , że tak na prawdę te pudła są tylko czymś chwilowym. Są fraktalnymi , "rosyjskim babeczkami". Nie ma temu końca i nie ma początku. One tylko służą nam do ogarnięcia się tu i teraz na miarę możliwości poznawczych jakie posiadamy , ale i tak natura przestrzeni wewnątrz, jak i na zewnątrz "pudełka" jest taka sama - nieskończona.
Ok, zigrin , stwierdzasz, że "pojęcie przestrzeni jest pojęciem względnym" . Tak więc tworzysz tą względność. Tworzysz tym samym jakieś swoje pudełko, które nazywasz względnością. I jeśli jest Ci to do czegokolwiek potrzebne , to w porządku . Niech tak będzie.
Człowiek chyba już zawsze będzie szukał dziury w całym i wciąż pytał .. a co było wcześniej ?, bo tak jest uwarunkowany.
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #41 : Luty 16, 2010, 17:31:47 »

Oczywiście East, że pudełka są czymś chwilowym. Według mnie, służą one do gromadzenia doświadczeń i przechodzenia do innych pudełek…
Jeśli żadnego nie akceptujesz, to moim zdaniem,  nie utożsamiasz się z przestrzenią, tylko raczej z anty-przestrzenią (pustką). Nie masz wtedy żadnej kubatury przestrzeni. Nie możesz jej pokazać w żadnym "pudełku" np. w objętości 1m sześcienny (3D), kwadratowy (2D), czy jakikolwiek inny…..
Być może w tym też jest głęboki sens, bo polaryzacja też jest umowna… - więc, wystarczy tylko zamienić bieguny i jesteś w domu (tj. w przestrzeni).  Mrugnięcie
Gorzej jednak, gdy trzeba to będzie (jak to sam powyżej zaznaczyłeś) wykazać…  Duży uśmiech

Wydaje mi się, że nie jest najlepszym pomysłem badanie przestrzeni, których żadną miarą nie da się potraktować. No, bo jak się za nią zabrać ? Uważam, że odpowiednie narzędzia badawczo/wykonawcze, też pogrupowane są według odpowiedniej hierarchii i kolejności w odpowiednich pudełkach. Tylko ważne jest, aby mieć świadomość tego, że nigdy nie żyjemy w ostatnim pudełku, a każde kolejne, jest konsekwencją poprzedniego, oraz naszej świadomości…  Uśmiech

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Luty 16, 2010, 17:34:49 wysłane przez zigrin » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #42 : Luty 16, 2010, 19:14:43 »

Fajnie się Was czyta, co za lekkość i finezja.  Najwięksi Myśliciele nie powstydzili by się takiej dyskusji.  Mrugnięcie

To i ja dorzucę jeszcze swoje trzy grosze. Świadomość tworzy pudełka z ich wewnętrzną przestrzenią.
Świadomość również unosi pokrywy, dokonuje przeprowadzek do większych pudeł.
Czyli, świadomość jest przestrzenią i dziurą zarazem. To operator decyduje o swoim położeniu, o swoim być czy nie być. 
No i czasami obłażą go pchły!  Duży uśmiech

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #43 : Luty 16, 2010, 19:33:48 »

Wielka (i wysoka… Mrugnięcie) Myślicielka przyleciała
i wszystko pięknie nam podsumowała…

Serdeczne pozdrowienia  Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #44 : Luty 16, 2010, 19:55:08 »

Wielka (i wysoka… Mrugnięcie) Myślicielka przyleciała
i wszystko pięknie nam podsumowała…

O, Ty zgryźliwcze jeden! Ale i tak Cię lubię, nawet bardzo.  Chichot
Pozdrowienia z wysokości…  Duży uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #45 : Luty 16, 2010, 20:17:59 »

Zatem czym jest pudełko ? Czym są ściany pudełek , ptaku ?
Naszym horyzontem zdarzeń ?
A może "ściany" pudełka są  szczególnym rodzajem świadomości , czymś takim , jak ego ?

Rozdzielenie jest potrzebne, aby móc zamknąć przestrzeń, ale czy wtedy więcej się o niej samej dowiemy czy raczej o ścianach pudełka ? Mnie się wydaje ,że raczej o ścianach pudełka. Z tymi ścianami pudełka jest trochę tak jak z naczyniem. Użyteczność naczynia leży w jego wnętrzu , a nie w ścianach. Gdyby nie było ścian - nie byłoby użyteczności.
Możliwe ,że dlatego właśnie pudełka mają sens. Nie granice, sciany pudełek, tylko przestrzeń wewnątrz nich a raczej to połączenie.

zigrin  piszesz
Cytuj
Wydaje mi się, że nie jest najlepszym pomysłem badanie przestrzeni, których żadną miarą nie da się potraktować. No, bo jak się za nią zabrać ?
To jest właśnie to, co wielu badaczy ( już wcześniej przeze mnie wymienionych ) robi. Pozbywają się granic (wychodzą z pudełek )  do których klasyczna nauka ciągle dąży, i zajmują się próżnią .. samą w sobie. Tam jest źródło, Jednorodne Pole. Pole czego ?
Pole świadomości.
Pudełko jest jedynie szczególnym KOLAPSEM samej przestrzeni , kolapsem świadomości , jej szczególnym zakrzywieniem. Poprzez istnienie zakrzywienia dokonuje się transformacja przestrzeni. Pojawia się jej SAMOŚWIADOMOŚĆ .
I dlatego napisałem ,że to dobrze, iż istnieją pudełka. No , bo gdybyśmy byli wystawieni na pełne działanie całego pola świadomości, to nie utrzymalibyśmy swojej obecnej formy. Dość wspomnieć, że w 1 m3 próżni znajduje się energia wystarczająca do odparowania wszystkich oceanów na Ziemi.
Także przejście do kolejnego pudełka to dokonująca się transformacja. Jeśli już Ci za ciasno w swoim pudełku, to przechodzisz do kolejnego. A skąd wiadomo jak je otworzyć ? Tego dokonuje poszerzenie świadomości indywidualnej, które , choć jest tylko wydzieloną częścią potężnego , jednorodnego pola świadomości, to w jakiś sposób sie z nim komunikuje, uważam .

Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #46 : Luty 16, 2010, 20:54:10 »

Zatem czym jest pudełko ? Czym są ściany pudełek , ptaku ?
Naszym horyzontem zdarzeń ?
A może "ściany" pudełka są  szczególnym rodzajem świadomości , czymś takim , jak ego ?

Wiem jedno, że jak zjadam ostatnią czekoladkę z pudełka, to je wyrzucam i bezpowrotnie znika z mego horyzontu.  Duży uśmiech
No chyba, że jest szczególnie piękne.  Mrugnięcie
A ego? Faktycznie może być zaporą dla świadomości, ale tylko na jakiś czas. Nie da się zatrzymać nurtu rzeki…

Pozdrawiam  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 16, 2010, 20:54:33 wysłane przez ptak » Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #47 : Luty 16, 2010, 21:06:45 »

East, skoro wielu uczonych bada jakieś nowe przestrzenie, to jednocześnie oznacza, że są w posiadaniu (lub tylko im się tak wydaje... Mrugnięcie) jakiegoś narzędzia badawczego. Jeszcze raz  powtórzę, że nie da się badać czegokolwiek, bez odpowiedniego narzędzia (miary). Użyta  (również przez Ciebie) miara objętości przestrzeni 1m3 (próżni) jest zwyczajnym „pudełkiem” naszej kochanej przestrzeni 3D, więc sam widzisz, że musimy się nimi posługiwać. Sama próżnia, niekoniecznie musi posiadać przestrzeń… - a przynajmniej nie w naszym aktualnym rozumieniu…

Jednorodne pole też, oznacza jednocześnie jakąś „jednorodność” z dostępnym narzędziem, inaczej byśmy nawet o nim nie wiedzieli…

W sumie, rozumujemy bardzo podobnie…  Mrugnięcie

Pozdrawiam  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 16, 2010, 21:09:54 wysłane przez zigrin » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #48 : Luty 16, 2010, 22:14:07 »

Zatem czym jest pudełko ? Czym są ściany pudełek , ptaku ?


Odpowiem za moją siostrę .
''Pudełko'' jest metaforą odzwierciedlającą stan naszej świadomości.
To ''pudełko'' możesz sobie nazwać jak chcesz, nawet Matrix.Ale o wiele lepiej byłoby, gdybyś przyglądnął się mapom swojej świadomości, które ten stan tworzą.
Kiedyś tu pisałem cytując za ''wielkimi tego świata''. Jesteś ziarnem, ale gdy zadecydujesz, że już nie chcesz być ''ziarnem'', chcesz, aby z tego ziarna wyrosło wielkie i potężne drzewo, wtedy ''ziarno'' pęka, otwiera  się, kiełkuje i rośnie.
Więc wyzwalająca, lub wyzwlającą jest tutaj decyzja !
Czyli  jaka przyczyna taki skutek.I nic innego nigdy być nie może.
I wszystko zależy od wyboru, zależy od decyzji wyboru.
Życie jest bardzo proste, wręcz totalnie proste - odbierasz od niego tyle ile sam/ sama dajesz !
Jednak, aby wziąć, wpierw trzeba dać.
Problem w tym, że człowiek jest społeczny.On żyje społeczeństwem, sytemem, wiarą, iluzją, więc nigdy lub rzadko kiedy się nad tym zastanawia.
Schemat z wczoraj powtarzana następnego dnia....
W istocie robi tylko i jest tym jakie ma o sobie i o świecie wyobrażenia.
A wyobrażenia ma takie jakich został nauczony i następnie kupił je od autorytetów - głównie swoich rodziców.To oni w znacznej mierze ukształtowali jego świat, który uznał za rzeczywistość, ukształtowali to pudło, w którym żyje i jest szczęśliwy.Szczęśliwy nie dla tego, że faktycznie jest to prawdziwe szczęście, ale dlatego, że nie zna innego szczęścia inego sposobu na życie.
Takich ludzi mój ulubiony góru OSHO nazywa prostymi, ociosanymi, tymi, którzy nie poszukują, lecz kupili mapę i wciąż podróżują według niej tam i z powrotem.


DŻUNGLA, W KTÓREJ NAWET BŁYSK ŚWIATŁA JEST NIEZAUWAŻALNY.
CIEMNA, MROCZNA, LECZ PRZYJEMNA. NIC NIE MUSISZ ROBIĆ, NIE MUSISZ PODEJMOWAĆ WIELKICH WYZWAŃ, WYSTARCZY, ŻE EGZYSTUJESZ TAK JAK NAUCZYŁO CIĘ SPOŁECZEŃSTWO - CZYLI PRZYCHODZISZ I ODCHODZISZ. NIE WIESZ SKĄD PRZYCHODZISZ I NIE WIESZ DOKĄD ODCHODZISZ.
 
OTO MATRIX, KTÓRY JEST NICZYM INNYM TYLKO SAMOSPEŁNIAJĄCĄ SIĘ PRZEPOWIEDNIĄ, JEST PROJEKCJĄ, KTÓRĄ WYŚWIETLASZ SAM NA SWOIM WŁASNYM EKRANIE, A KTÓRĄ NAZYWASZ - RZECZYWISTOŚĆ.
I NIE SZUKAJ MATRIXA NA ZEWNĄTRZ BO Z PEWNOŚCIA GO TAM NIEMA, ALE Z PEWNOŚCIĄ JEST -  W TWOJEJ WŁASNEJ GŁOWIE, ODZWIERCIEDLAJĄC STAN TWOJEJ ŚWIADOMOŚCI- ŚWIADOMOŚCI ISTNIENIA.





« Ostatnia zmiana: Luty 16, 2010, 22:55:18 wysłane przez Silver » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #49 : Luty 16, 2010, 22:26:09 »

Rozumujemy podobnie na miarę tego pudełka Mrugnięcie Przynajmniej do momentu, aż nam się czekoladki skończą .
Ale Ptaszku zauważ, że o pięknie pudełka można mówić oglądając go dopiero z zewnątrz Mrugnięcie
Z tym narzędziem, zigrin, uważam , że jest pewien "problem". Otóż jeśli to obserwator wpływa na wynik obserwacji ( "przyszpilenie" stanu kwantowego ) , to analogicznie indywidualna ,cząstkowa świadomość jest narzędziem badającym pole świadomości, a więc przestrzeń samą w sobie. Może tu uogólnię, ale pole wszystkiego , czyli pole świadomości zawiera w sobie także przestrzeń. Tą zaś bada nasza cząstkowa świadomość, czyli nic , co byłoby innej natury niż samo pole. To jest szczególna sytuacja w której przedmiot i podmiot obserwacji są tożsame, a dodatkowo tożsame naturą z nimi jest również samo narzędzie.
Po co w tym szukać dziury ?

Pozdrówka rebiata Uśmiech
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.178 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

hejtforum pack-of-black-and-white equestrian-world swietadynastiatoftegard forumwatachyzielonegoamuletu