takÂą ciekawostkĂŞ znalazÂłem w sieci - to tylko gra

Apokalipsa. Nikt nie wÂątpi w to, Âże nie da siĂŞ jej juÂż powstrzymaĂŚ, Âże Âświat zostanie zniszczony podczas bezlitosnej walki ZastĂŞpĂłw z UpadÂłymi. Po co wiĂŞc troszczyĂŚ siĂŞ o los ludzi, ktĂłrzy stanÂą siĂŞ nieuniknionymi ofiarami wojny potĂŞg? Zakon Aratrona nie ma co do tego najmniejszych wÂątpliwoÂści. CzÂłowiek to zwieĂączenie dzieÂła stworzenia, ukochana przez Boga istota, odbicie Jego oblicza. AnioÂły sÂą tylko narzĂŞdziem w rĂŞkach NajwyÂższego, jego sÂługami i ÂżoÂłnierzami. Ich obowiÂązkiem jest chroniĂŚ Âżycie, wolnÂą wolĂŞ i dusze ludzi. Aratronici traktujÂą tĂŞ powinnoœÌ bardzo powaÂżnie. ZabierajÂą gÂłos zawsze, gdy w planach ÂŚwiÂątyni pojawia siĂŞ zbyt wiele „dodatkowych ofiar”, biorÂą w opiekĂŞ biednych i bezbronnych, nie pozwalajÂą na bezmyÂślne zabijanie. Nawet, kiedy nie ma innego wyjÂścia i trzeba poÂświĂŞciĂŚ Âżycie czÂłowieka, Aratronici sÂą tymi, ktĂłrzy cierpiÂą najbardziej. Nie wierzÂą w dewizĂŞ, Âże cel uÂświĂŞca Âśrodki i potrafiÂą broniĂŚ swoich poglÂądĂłw.
Mimo, ¿e wiele anio³ów chcia³oby zamkn¹Ì uszy na racje Zakonu, czêsto musz¹ braÌ pod uwagê jego s³owa.
Nikt nie posiada takich wpÂływĂłw i kontaktĂłw w Âświecie ludzi, jak Aratronici. MajÂą dostĂŞp do zasobĂłw, informacji i pomocy zwykÂłych ÂśmiertelnikĂłw, co, jak niechĂŞtnie przyznajÂą nawet Raguelici czy Zeruelici, bardzo czĂŞsto bywa niezbĂŞdne do wykonywania zadaĂą, istotnych dla ÂŚwiÂątyni.
Aratronici przy tym dbajÂą, by Upadli, a nawet Skazani nie mieli zbyt duÂżego wpÂływu na umysÂły ludzi, starajÂą siĂŞ ograniczyĂŚ zasiĂŞg KarnawaÂłu, ktĂłry sieje zamĂŞt i spustoszenie w Âżyciach zwykÂłych zjadaczy chleba.
Niektórzy mówi¹, ¿e Aratronici zbyt du¿¹ wagê przyk³adaj¹ do swej ludzkiej czêœci, ¿e ich empatia i zrozumienie to s³aboœÌ.
PrawdÂą jest, Âże anioÂły z tego Zakonu mocniej niÂż inni odczuwajÂą swe ludzkie emocje i uczucia oraz smutki i radoÂści zwykÂłego Âżycia. NiektĂłrzy utrzymujÂą wiĂŞzy rodzinne i kontakty z przyjació³mi jeszcze sprzed Przebudzenia, mniej angaÂżujÂą siĂŞ w Âżycie ÂŚwiÂątyni. Ale Aratronici upatrujÂą w tym ÂźrĂłdÂła swojej siÂły. Nikt tak Âżarliwie jak oni nie walczy o dobro Ziemi, nie tĂŞpi UpadÂłych, zatruwajÂących miejsce, ktĂłre nazywajÂą domem. Na chronionym przez nich terytorium tylko sporadycznie wystĂŞpujÂą kultyÂści, Heretycy czy teÂż OpĂŞtani, gdyÂż ludzie, majÂąc oparcie w prawdziwej wierze, nie zwracajÂą siĂŞ do faÂłszywych boÂżkĂłw. W ten sposĂłb WrĂłg traci swĂłj potĂŞÂżny atut – nie moÂże juÂż mieszaĂŚ ludziom w gÂłowach i przy ich pomocy prowadziĂŚ podstĂŞpnej wojny podjazdowej.
http://armieapokalipsy.pl/?cat=5Âżycie to taka nie koĂączÂąca siĂŞ gra ...