Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 25, 2025, 00:26:03


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: PRZEBUDZENIE KUNDALINI.  (Przeczytany 96378 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
east
Gość
« Odpowiedz #50 : Grudzień 14, 2011, 12:42:21 »

@Kiara
Cytuj
W odpowiednich warunkach teleportujÂą siĂŞ sekwencje DNA Naukowcy to potwierdzajÂą....

WÂłaÂśnie o te "odpowiednie warunki" siĂŞ rozchodzi. UÂśmiech
NaleÂży zrozumieĂŚ, Âże wszystko opiera siĂŞ na bio rezonansie, na czĂŞstotliwoÂści. Konkretne czĂŞstotliwoÂści sprawiajÂą odpowiednie warunki.
WedÂług mnie opisowe opowieÂści o Kundalini to takie samo bajanie jak ortodoksyjnej nauki Âże "siĂŞ samo dzieje". Nic siĂŞ SAMO nie dzieje z siebie. Wszystko musi mieĂŚ sens i logikĂŞ opartÂą na konkretnych mechanizmach co ja nazywam logistykÂą. Bez sieci informatycznej zapewniajÂącej przepÂływ informacji - czĂŞstotliwoÂściami rezonansowymi, bo przecieÂż nie po kablach - nie byÂłoby Âżadnej Kundalini.
Budowanie ÂświÂątyĂą dla inteligentnej energii (ÂŚwiadomoÂści)  jest nieporozumieniem i Âświadczy tylko o ludzkiej ignorancji. Jak czegoÂś nie rozumiem to musi byĂŚ bĂłg, albo inna jakaÂś koniecznie ÂświĂŞta energia, StwĂłrca, czy Duch ÂŚwiĂŞty. NIE. (nie nie nie , stop <tupie nĂłzkÂą>+ <obraÂżona minka>  DuÂży uÂśmiech)
Wg wszelakich doktryn ¿ycie powinno byÌ œwiêtoœci¹ sam¹ w sobie, ale tego nikt jakoœ nie szanuje, bo s¹ wojny i nienawiœÌ "w imiê bo¿e", a ludzkie ¿ycie niewiele jest warte (ma wartoœÌ bateryjki do konkretnych celów) wiêc nie b¹dŸmy hipokrytami.

Nie bĂłjmy siĂŞ przyznaĂŚ Âże czegoÂś nie rozumiemy, ale teÂż nie twĂłrzmy boÂżkĂłw sobie z tego czego nie rozumiemy. Poznawajmy bo to chyba jedyna droga.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #51 : Grudzień 14, 2011, 14:29:23 »

A poznaÂłeÂś chociaÂż ten temat dog³êbnie?  Bo tak piszesz  jak byÂś pierwszy raz w Âżyciu go zobaczyÂł i oceniaÂł po przeczytaniu jednego postu.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #52 : Grudzień 14, 2011, 14:47:39 »

Cytat: east
Nie bĂłjmy siĂŞ przyznaĂŚ Âże czegoÂś nie rozumiemy, ale teÂż nie twĂłrzmy boÂżkĂłw sobie z tego czego nie rozumiemy. Poznawajmy bo to chyba jedyna droga.

Otó¿ to, poznawajmy. Wszelkimi zmys³ami i narzêdziami. Nawet wyobraŸni¹, bo to równie¿ narzêdzie.
A nó¿ki niech sobie tupi¹, póki g³owa nie zrozumie, ¿e z tupania nic nie wynika, prócz
niepotrzebnego haÂłasu i drÂżenia podÂłoÂża.
A mo¿e wynika? Bo gdyby tak np. siedem miliardów ludzi (a czternaœcie miliardów nó¿ek) zaczê³o jednoczeœnie
i jednomyÂślnie tupaĂŚ, czy nie wytrÂąciÂłoby to Ziemi z jej orbity a nawet i gĂŞstoÂści?  DuÂży uÂśmiech
Tak, jak rytmicznie maszerujÂący oddziaÂł zwalajÂący most, po ktĂłrym przechodzi?

Z drugiej strony, niektĂłrzy twierdzÂą, Âże nic nie dzieje siĂŞ bez wiedzy i przyzwolenia StwĂłrcy.
Zatem taki kosmiczny bunt byÂłby rĂłwnieÂż wpisany w dzieje tego Âświata.
A „Apokalipsa” moÂże byĂŚ skutkiem zarĂłwno buntu, jak i jego braku na stwarzanÂą rzeczywistoœÌ.
W kaÂżdym razie sami przywoÂłujemy koniec starego Âświata, za zgodÂą lub bez zgody wyÂższej instancji.
No i drÂżyjcie maluczcy, bo gdy StwĂłrca tupnie… posypiÂą siĂŞ gwiazdy i nowe sekwencje DNA na nasze Âłby.

Koniec kawy, koniec glĂŞdzenia. W¹¿ mi zaczyna drÂżeĂŚ u podstawy. Chyba kundalini siĂŞ budzi. Pa.  Chichot MrugniĂŞcie
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2011, 15:20:27 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #53 : Grudzień 14, 2011, 15:57:57 »

A poznaÂłeÂś chociaÂż ten temat dog³êbnie?  Bo tak piszesz  jak byÂś pierwszy raz w Âżyciu go zobaczyÂł i oceniaÂł po przeczytaniu jednego postu.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Ja nie twierdze, ze siĂŞ znam na "Kundalini". Ale co nieco mogĂŞ siĂŞ wypowiedzieĂŚ w zakresie fragmentu, ktĂłry cytowaÂłem.
Kundalini jak zwaÂł tak zwaÂł, ale jeÂśli to jest rodzaj inteligentnej energii (inteligentnej, bo sama siĂŞ budzi) to ta energia podlega jakimÂś prawom fizyki chyba. ObojĂŞtnie czy bedzie to fizyka praw newtonowskich czy kwantowych.

Kwiecisty jĂŞzyk opisujÂący "wĂŞÂżowe sploty" jest obrazowy, ale bardzo maÂło precyzyjny. Opisy dziaÂłania kundalini  bardziej mi pasujÂą do sposobu w jaki ÂŚwiadomoœÌ przejawia siĂŞ w ukÂładzie nerwowym czÂłowieka poprzez mikrotubule. I to siĂŞ da wyraziĂŚ rezonansem fal kwantowych. Jest to taka jakby niewidzialna fala.
Nauka niestety nie mo¿e wprost przyj¹Ì koncepcji kundalini. Naukowcy musz¹ j¹ doœwiadczalnie zmierzyÌ i poobserwowaÌ co i jak powoduje ta fala w ludzkim ciele.
Zyskamy tym samym praktyczn¹ wiedzê wyra¿on¹ we wspó³czesnym jêzyku a nie kolejnego "œwiêtego avatara".

ChoĂŚ nie mam nic przeciwko przedstawianiu zachodzÂących zjawisk w taki bardziej obrazowy sposĂłb :
Cytuj
Uk³ad nerwowy zaczyna "graÌ". Taka osoba s³yszy od tej pory muzykê ze swojego cia³a. Z pocz¹tku s¹ to odg³osy bardzo harde, huki i trzaski, a póŸniej kiedy zostan¹ otworzone wszystkie kana³y energetyczne zaczyna "graÌ" piêkna orkiestra swoj¹ nieziemsk¹ muzykê. S¹ ró¿ne stopnie Kundalini w zale¿noœci z jakim polem ŒWIADOMOŒCI ³¹czy siê cz³owiek.

Mam wraÂżenie, iÂż staroÂżytna wiedza musiaÂła ustÂąpiĂŚ rozumowi ,tj "szkieÂłku i oku" dlatego, Âże brakowaÂło jej jednoznacznego, policzalnego i jasnego wyraÂżenia w innych niÂż subiektywne kategoriach, a takÂże precyzji pomiarowej.

Dopiero scalajÂąc wiedzĂŞ rozumu oraz uczuĂŚ moÂże "obudziĂŚ siĂŞ" /zamanifestowaĂŚ w peÂłni.

Dlatego te¿ staro¿ytny œwiat pe³en "magii" musia³ odejœÌ. Za du¿o w nim by³o tajemnicy, niedopowiedzeù i niejednoznacznoœci, aby siê móg³ utrzymaÌ. Nierównowaga zamanifestowa³a siê wiekiem ¿elaza u którego schy³ku teraz jesteœmy. Bo teraz dla dalszego rozwoju potrzeba w œwiat suchej nauki wprowadziÌ subtelne, "kobiece" energie ,które wszak równie¿ s¹ "obliczalne" lecz przy u¿yciu znacznie bardziej precyzyjnych urz¹dzeù oraz , co oczywiste , przy bardziej otwartych umys³ach. Jest to œwiat subtelnych czêstotliwoœci takich jak 7 hz, pozostaj¹cych poza progiem s³yszalnoœci ludzkiej, czy w ogóle poza progiem receptorów neuronowych, ale jednak czêstotliwoœci, które skutkuj¹ rzeczywistymi efektami. S¹ one istotne w aktywnoœci mózgu a tak¿e kr¹¿¹ w po ca³ej Ziemi jako wynik "podpisu falowego" piorunów. Taka fala o czêstotliwoœci 7 hz ma d³ugoœÌ 40 tys km i jest ma³o wra¿liwa na zak³ócenia, choÌ bardzo "subtelna". Mo¿e wiêc z powodzeniem przenosiÌ informacje w skali ca³ej Planety. Takie, jak na przyk³ad ,które emituje ŒwiadomoœÌ.
No ale w czasach ,kiedy okreÂślano czym jest kundalini nie potrafiono zmierzyĂŚ takich czĂŞstotliwoÂści i nie byÂło wiedzy na temat Âświata kwantowego.
ByÌ mo¿e doœwiadczano efektów oddzia³ywania kwantowej œwiadomoœci, ale to by³o trudno uchwytne, coœ jak przeczucia i brakowa³o pojêÌ jak to nazwaÌ wiêc odnoszono siê automatycznie do jêzyka ze sfery sacrum plus pojêcia odnosz¹ce siê do swiata przyrody takie jak w¹¿, z³oto, ogieù, oczyszczenie.

Wydaje mi siê, ¿e do dziœ niektórzy chcieliby jeszcze zamkn¹Ì ludzkoœÌ w ramkach tamtego, odleg³ego czasu. Nie da siê, wiêc s¹dzê, ¿e szko³y rozwoju duchowego bêd¹ musia³y w koùcu albo siê wzbogaciÌ o nowy, bardziej logiczny, przekaz, albo odejd¹ w mrok historii.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #54 : Grudzień 14, 2011, 18:40:50 »

Wcale mi nie przeszkadza opis naukowy z potwierdzeniami zachodzÂących zmian w opisie mistycznym.
PowiedziaÂła bym uzupeÂłniajÂą siĂŞ nawzajem , bowiem proces wznoszenia siĂŞ kundalini ( tu moÂżna wstawiĂŚ inne okreÂślenie zaleÂżne od kultury , napeÂłnianie GRAALA nam bliÂższe okreÂślenie) istnieje niezaleÂżnie od akceptacji go , czy nie przez naukĂŞ.

To prawda iÂż przekraczanie kaÂżdego wymiaru jest finaÂłem rozwojowym  CzÂłowieka przekraczajÂącego go na tym poziomie. Zawsze wĂłwczas kundalini osiÂąga poziom 7 czakry i zestraja siĂŞ z energiÂą przekraczanego wymiaru.

Dopiero teraz nauka  "dorosÂła" do opisu zdarzenia swoimi argumentami , bo CzÂłowiek dorĂłsÂł do poznania tego procesu przez stworzonÂą przez siebie naukĂŞ.
Ot i wszystko.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2011, 19:13:37 wysłane przez Kiara » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #55 : Grudzień 14, 2011, 18:57:18 »

poprostu swiadomie umrzec za zycia UÂśmiech pozbycie sie ignorancji i zludzen maji UÂśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #56 : Grudzień 14, 2011, 21:48:04 »

east,
Cytuj
Wydaje mi siê, ¿e do dziœ niektórzy chcieliby jeszcze zamkn¹Ì ludzkoœÌ w ramkach tamtego, odleg³ego czasu. Nie da siê, wiêc s¹dzê, ¿e szko³y rozwoju duchowego bêd¹ musia³y w koùcu albo siê wzbogaciÌ o nowy, bardziej logiczny, przekaz, albo odejd¹ w mrok historii.
zale¿y w jakim wydaniu. Tak samo teorie fizyczne prezentowane przez cwaniaczka dr.habil. jak i teoria czakr prezentowana przez jad¹cego na naiwnoœci ludzkiej "uzdrowiciela" s¹ be³kotem. Te same teorie w rêkach "zawodowców" s¹ ju¿ zupelnie czym innym. Jak myœlisz, czym siê ró¿ni¹ te orbitale, energie wi¹zaù, poziomy energetyczne opisywane przez funkcjê falow¹ od systemu czakr ? "Normalny" cz³owiek myœli, ¿e z jednej strony s¹ to twory fizyczne, realne
zaœ te czakry to tylko brednie hindusow bez jakiegokolwiek zastosowania. Ale to tylko i wy³¹cznie poziom naszej osobistej wiedzy, opartej na wciœniêtych w szkole gotowych teorii, schematów myœlowych. O jednym siê coœ wie a o drugim nic, a nie jedno jest dobre i prawdziwe a drugie bzdura.
Tak ogólnie, mamy teorie jakoœciowe i iloœciowe. Te pierwsze oddaj¹ ideê, schemat dzia³ania, zaœ te drugie ujmuj¹ to w matematyczne zale¿noœci, czyni¹ coœ policzalnym. I wracaj¹c do czakr ( których nie ma, to s¹ symbole ) , teoria jakoœciowa, szcz¹tkowo znana mówi, ¿e istniej¹ ró¿ne stany ducha koresponduj¹ce z materia, w tym przypadku np. z cia³em czlowieka. Pierwszemu poziomowi przypisana jest jedna czêœÌ ciala, drugiemu poziomowi nastepna...Tak jak jakis model fizyczny.
W modelu tym twierdzi siĂŞ, ze te czakry sÂą ukÂładem dynamicznym no i prawie "kwantowym" bo przejÂścia  pomiĂŞdzy nimi sa skokowe i nie pokolei. RozwĂłj duchowy wcale nie jest liniowym rozwojem  i wcale nie koĂączy siĂŞ na ostatniej 7 czakrze. DochodzÂą do tego dwa wĂŞÂże reprezentujÂące energie kundalini.
WiĂŞc budzÂą siĂŞ te czakry czyli poziomy duchowe ale czakra serca zawsze na koĂącu. Wtedy wyzwala siĂŞ "energia" kundalini czyli ogieĂą, sÂłoĂące w ktĂłrym  ostatecznie zostaje wygotowane nasze ego=dusza=Ewa, czyli najpierw rozpadnie siĂŞ nasza ÂświadomoœÌ i zaraz zostanie sklecona na nowo. Przedstawiano ten proces jako przepoczwarzenie siĂŞ ciaÂła w kokonie energetycznym. WiĂŞc to takie samo modelowanie jak jakikolwiek opis jakoÂściowy zjawisk fizycznych
w "nowoczesnej" nauce.
 Tym czakrom przypisano barwy czyli czĂŞstotliwoœÌ, wibracje w przedziale ÂświatÂła widzialnego. Dano wiĂŞc do rĂŞki podstawowe czĂŞstotliwoÂści jako podstawĂŞ do  iloÂściowego ujĂŞcia. Bo tak jak zachodzi rozwĂłj duchowy, tak samo zachodzÂą ró¿ne procesy w materii. StÂąd wiele terapeutycznych metod wykorzystujÂących fragmenty tej wiedzy. Niestety tylko fragmenty. Ale nikt nie wie co to sÂą te dwa wĂŞÂże w materii ani co reprezentuje ta kundalini. No prawie nikt.
East, na 100 procent nie odejdzie do lamusa ¿adna stara wiedza, to wspó³czesny cz³owiek jest za g³upi, zaœlepiony by poj¹Ì t¹ pradawn¹ wiedzê.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #57 : Grudzień 14, 2011, 22:36:06 »

Dla jednych coÂś jest dla innych czegoÂś niema... i niech tak bĂŞdzie. Jedni napiszÂą o tym co jest inni o tym czego nie ma , moÂże teÂż kiedyÂś zobaczÂą.

Czakra to okreÂślenie umowne , nazewnictwo przyjĂŞte z Indii , inaczej zwyczajnie wir o okreÂślonym poziomie wirowania , barwie , dÂźwiĂŞku , zapachu , moÂżna mieĂŚ odczucia przez wszystkie zmysÂły.

7 czakr ( jest ich zdecydowanie wiĂŞcej  sÂą materialne - zanurzone w materii i ponad materialne , energetyczne poza materiÂą) , bo o przemianie energetycznej dotyczÂącej odczuwania Energii-Ducha przez wpÂływ materii na niego dyskutujemy w tym temacie. Co wcale  nie znaczy iÂż nie ma on kontaktu z czakrami poza materialnymi.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech

Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #58 : Grudzień 15, 2011, 10:44:43 »

@Acentaur
Cytuj
East, na 100 procent nie odejdzie do lamusa ¿adna stara wiedza, to wspó³czesny cz³owiek jest za g³upi, zaœlepiony by poj¹Ì t¹ pradawn¹ wiedzê.

Nie twierdzê ,¿e na 100% ma odejœÌ, lecz musi zostaÌ eksperymentalnie zweryfikowana, by oskrobaÌ j¹ z nalecia³oœci tego czego (jak sam piszesz ) nie ma, bo to s¹ symbole.
Chodzi o to, by przeÂłoÂżyĂŚ na jĂŞzyk konkretny, wrĂŞcz dajÂący siĂŞ matematycznie wyliczyĂŚ to, co okreÂślamy

 
Cytuj
ukÂładem dynamicznym no i prawie "kwantowym" bo przejÂścia  pomiĂŞdzy nimi sa skokowe i nie pokolei. RozwĂłj duchowy wcale nie jest liniowym rozwojem  i wcale nie koĂączy siĂŞ na ostatniej 7 czakrze. DochodzÂą do tego dwa wĂŞÂże reprezentujÂące energie kundalini.

Dopiero po niezale¿nym rozpoznaniu przez naukê podstawowych w³asnoœci falowych œwiadomoœci mo¿na by pokusiÌ siê o porównanie staro¿ytnej wiedzy z tym co mamy. Mo¿na by wyjœÌ np od czêœci wspólnej

Cytuj
Tym czakrom przypisano barwy czyli czĂŞstotliwoœÌ, wibracje w przedziale ÂświatÂła widzialnego. Dano wiĂŞc do rĂŞki podstawowe czĂŞstotliwoÂści jako podstawĂŞ do  iloÂściowego ujĂŞcia

PrzeszkodÂą ku temu pĂłki co, jest mentalny opĂłr Âśrodowisk ezoterycznych (ktĂłrych tajemnoœÌ wiedzy  gwarantuje zyski) oraz z drugiej strony atawistyczna niechĂŞĂŚ tzw ortodoksyjnej nauki do tykania czegokolwiek, co choĂŚby zahacza o kwestie duchowoÂści.
Jak zwykle te bariery sÂą w nas i tylko tam naleÂży siĂŞ rozprawiĂŚ z przeszkodami, nigdzie indziej.

PomijajÂąc ezoterycznÂą terminologiĂŞ dla mnie dwa wĂŞÂże reprezentujÂą silnie splecione ze sobÂą naukĂŞ i duchowoœÌ. Jedno bez drugiego samodzielnie wyÂżej siĂŞ nie przebije. Kiedy Duch i materia wijÂą siĂŞ wokó³ niewidzialnej, zÂłotej spirali zapewniajÂącej niedestruktywnÂą harmoniĂŞ wĂłwczas rozwĂłj przebiega bez zak³óceĂą.  Buziak
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #59 : Grudzień 15, 2011, 11:20:44 »

east naprawdĂŞ nie kaÂżdy potrzebuje wykresĂłw tabelek i wzorĂłw do zrozumienia duchowoÂści i tak naprawdĂŞ nikt za pomocÂą tych atrybutĂłw jej nie zrozumie.
MoÂżna w ten sposĂłb przeanalizowaĂŚ procesy ktĂłre juÂż zaszÂły ale na pewno nie moÂżna ich tymi pomocami naukowymi tworzyĂŚ.Owszem moÂżna naÂśladowaĂŚ , kopiowaĂŚ, przetwarzaĂŚ ale nie tworzyĂŚ!
Tworzenie jest domenÂą uczuĂŚ , uczuĂŚ nie tworzy siĂŞ w laboratoriach ni pracowniach , je tworzy serce ( mowa o tych najwyÂższych) w procesach przezywania zdarzeĂą.

Ale  ja wiem iÂż sÂą ludzie ktĂłrzy nie potrafiÂą tej prostoty zaakceptowaĂŚ , szukajÂą wiĂŞc miÂłoÂśi ( tego najwiĂŞkszego uczucia a zarazem najwiĂŞkszej energii stwĂłrczej tam gdzie jej nie ma.

Bowiem najpierw trzeba otworzyÌ drzwi przekroczyÌ próg tego co stworzy³a myœl -uczucie , a póŸniej przyniesionymi narzêdziami technicznymi , mierzyÌ , wa¿yÌ , ogl¹daÌ , wyci¹gaÌ wnioski i na koùcu pisaÌ wzory....

kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 15, 2011, 11:26:50 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #60 : Grudzień 15, 2011, 14:20:40 »

TworzyÌ mo¿na przy pomocy ka¿dej energii. Mi³oœÌ tworzy œwiaty piêkne, nienawiœÌ zupe³nie inne.
Dlatego jest taka ró¿norodnoœÌ w kosmosie. Inna sprawa to trwaÂłoœÌ „produktu”.
Znamy ludowÂą mÂądroœÌ: „miÂłoœÌ buduje, niezgoda rujnuje”. I to siĂŞ potwierdza.

Wszystko, co powstaÂło w oparciu o nieharmonijne energie pochÂłonÂą czarne dziury, przenicujÂą na ÂświatÂło,
harmoniĂŞ. I odwrotnie pewnie teÂż, dla zachowania rĂłwnowagi. Bo przecieÂż mamy nie tylko piĂŞkno.
CaÂły ten proces zachodzi rĂłwnieÂż w czÂłowieku, gdzie czarne dziury znajdujÂą siĂŞ w naszych komĂłrkach.
ZapewniajÂą nam osobistÂą rĂłwnowagĂŞ w dÂłuÂższej perspektywie.
Na „krĂłtko” mogÂą powstawaĂŚ nieharmoniczne zawirowania, degradujÂące ciaÂła i psychiki ludzkie.
StÂąd choroby, raki i inne poÂłowiczne rozpady.

Ostatnio jeden pan, dr matematyki przekonywa³ mnie, ¿e nasz¹ osobist¹ œwiadomoœÌ utrzymuje
w jakimÂś scaleniu pole elektromagnetyczne wytwarzane przez serce i mĂłzg.
Po œmierci, gdy narz¹dy nie wytwarzaj¹ ju¿ pola, œwiadomoœÌ tak jak i ca³y wszechœwiat rozprasza siê.
JakieÂś jej wiÂązki niektĂłrzy, bardziej sensytywni mogÂą jeszcze odbieraĂŚ. StÂąd wraÂżenie spotkania kogoÂś
po Âśmierci. Najbardziej wyraziste w niedÂługim odstĂŞpie od momentu Âśmierci. Dodatkowo splecione
jest to z naszymi wyobraÂżeniami o zmarÂłym i wÂłasnÂą kreacjÂą mĂłzgu.

Na ile Ăłw pan ma racjĂŞ, trudno powiedzieĂŚ. Otwarta jestem na kaÂżdÂą koncepcjĂŞ, choĂŚ wolaÂłabym,
by racji pan nie mia³. Jakoœ trudno dopuœciÌ do siebie mo¿liwoœÌ w³asnej nietrwa³oœci.
Ale, byĂŚ moÂże to tylko instynkt samoobronny. Iluminacje cudownego mĂłzgu.
Tylko skÂąd taka cudownoœÌ? Zobaczymy po Âśmierci.  MrugniĂŞcie

Gorzej, gdy nie zobaczymy.  Chichot
« Ostatnia zmiana: Grudzień 15, 2011, 14:23:29 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #61 : Grudzień 15, 2011, 15:02:33 »

@Ptaku
Cytuj
nasz¹ osobist¹ œwiadomoœÌ utrzymuje
w jakimÂś scaleniu pole elektromagnetyczne wytwarzane przez serce i mĂłzg.

CoÂś w tym racji jest, ale nie do koĂąca ( zresztÂą w ten "obszar" badaĂą czyli rozwaÂżaĂą nad ÂświadomoÂściÂą dopiero wchodzimy na tzw "zachodzie").
Kiedy cz³owiek le¿y na stole operacyjnym stosuje siê tzw narkozê. Gaz, którym oddychamy niemal natychmiast jest rozprowadzany po organizmie na skutek czego , kolokwialnie mówi¹c - tracimy œwiadomoœÌ.
Czy czÂłowiek wĂłwczas umarÂł ?
No nie, bo wiemy, Âże kiedy ustanie dziaÂłanie tego gazu ÂświadomoœÌ powrĂłci. MogÂą nas wtedy kroiĂŚ do woli, wszelkie zabiegi organizm znosi bez sprzeciwu.  Ale co siĂŞ z nami dzieje wtedy, kiedy nie ma nas w ciele ?
MĂłj ojciec opowiadaÂł mi Âże podczas jego operacji na bajpasy sÂłyszaÂł wyraÂźnie i widziaÂł lekarzy go operujÂących jakby "z gĂłry". Przez pewien czas zupeÂłnie nie kojarzyÂł, Âże ten kawaÂłek miĂŞsa na stole to on. Lekarze rozmawiali o o jakichÂś usterkach w silniku auta ktĂłregoÂś z nich, a ojciec -sam po wydziale mechanicznym - chciaÂł ich poprawiĂŚ bo okrutnie siĂŞ mylili co do awarii silnika.
Chodzi o to, Âże to, co nazywamy ÂŚwiadomoÂściÂą i co stanowi o "ja" nie jest uzaleÂżnione od istnienia fizycznego. ByĂŚ moÂże pola elektromagnetyczne serca i mĂłzgu wytwarzajÂą pewien rodzaj kolektywnych drgaĂą odpowiedzialny za poczucie siĂŞ w ciele jakbyÂśmy byli z nim kompletni.
 
Cytuj
Po œmierci, gdy narz¹dy nie wytwarzaj¹ ju¿ pola, œwiadomoœÌ tak jak i ca³y wszechœwiat rozprasza siê
Z tym zdaniem Twojego znajomego raczej siĂŞ zgodziĂŚ nie mogĂŞ.
PiszĂŞ "raczej" poniewaÂż nie wiem czy w pewnym zakresie tak wÂłaÂśnie nie jest (tzn wiem, ale nie pamiĂŞtam -amnezja pourodzeniowa MrugniĂŞcie ).
Chodzi o to, ¿e jeœli przyj¹Ì holograficzny model wszechœwiata to wszelki zapis w nim ju¿ istnieje tylko jest "nieaktywny". Ale nie rozproszony. To raczej jakby nieskoùczenie wiele stacji radiowych nadawa³o swoje "stacje" w tej samej przestrzeni, ale nie przeszkadzaj¹ one sobie i nie wchodz¹ w interakcje, poniewa¿ brakuje odbiornika radiowego wybieraj¹cego tê konkretn¹ czêstotliwoœÌ. Nasze serca, umys³y oraz cia³a s¹ w ten sposób zestrojone ze œwiadomoœci¹, ¿e w fizycznoœci urzeczywistniaj¹ tylko jeden z nieskoùczenie wielu mo¿liwych stanów.
To znaczy tak bym to opisywaÂł na podstawie przemawiajÂącej do mnie wiedzy.
Cytuj
Na „krĂłtko” mogÂą powstawaĂŚ nieharmoniczne zawirowania, degradujÂące ciaÂła i psychiki ludzkie.
StÂąd choroby, raki i inne poÂłowiczne rozpady.

Czy te nieharmoniczne zawirowania nie powstaj¹ na skutek ró¿nic w amplitudach "dwóch wê¿y" ?
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #62 : Grudzień 15, 2011, 21:41:28 »

TEZA + ANTYTEZA = SYNTEZA
osiÂągn¹Ì jÂą moÂżna na nieskoĂączenie wiele sposobĂłw. Poprzez caÂłe spektrum rozumienia Âświata, od ujĂŞcia mocno duchowego do ciĂŞÂżko materialnego. Dlatego potrzebne jest i te naukowe jak i te ezoteryczne wyjaÂśnienie, czyli obydwa razem . Bo przynajmniej trzeba sobie zdawaĂŚ sprawĂŞ z tego , Âże wszystko jest ze sobÂą wzajemnie powiÂązane, Âże tak jak zachodzÂą procesy psychiczne/duchowe  tak samo przebiegajÂą procesy od skali kosmicznej do subatomowej w materii.
Taka œwiadomoœÌ jest konieczna.
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #63 : Styczeń 06, 2012, 20:34:35 »

Fragment „Courage: The Joy of Living Dangerously” Osho, Wyd. St. Martin’s Griffin 1999

 Nowe nie pojawia siĂŞ w tobie, ono przychodzi spoza ciebie. Ono nie jest czĂŞÂściÂą ciebie. I niesie ryzyko dla caÂłej twojej przeszÂłoÂści. Nowe zatrzymuje siĂŞ na tobie, stÂąd lĂŞk. ÂŻyÂłeÂś jednym sposobem, myÂślaÂłeÂś w jeden sposĂłb, stworzyÂłeÂś wygodne Âżycie ze swoich przekonaĂą. I nagle coÂś nowego puka do twych drzwi. Teraz caÂły twĂłj ustalony wzorzec zostanie zak³ócony. JeÂśli pozwolisz nowemu wejœÌ, nigdy juÂż nie bĂŞdziesz taki sam; nowe przemieni ciĂŞ. To jest ryzykowne. PoniewaÂż nigdy nie wiesz dokÂąd nowe ciĂŞ zabierze. Stare jest ci znane; ÂżyÂłeÂś z nim dÂługo, zapoznaÂłeÂś siĂŞ z nim. Nowe jest nieznane. MoÂże okazaĂŚ siĂŞ przyjacielem, moÂże okazaĂŚ siĂŞ wrogiem, kto wie? I nie ma sposobu by to wiedzieĂŚ! Jedynym sposobem na dowiedzenie siĂŞ jest pozwoliĂŚ na nie, stÂąd obawa, stÂąd lĂŞk. I nie moÂżesz go rĂłwnieÂż stale odrzucaĂŚ, poniewaÂż stare nie daÂło ci tego czego szukasz. Stare byÂło obiecujÂące, lecz nie speÂłniÂło obietnic. Stare jest znane, ale marne. Nowe byĂŚ moÂże bĂŞdzie niewygodne, ale niesie w sobie moÂżliwoœÌ – moÂże przynieœÌ ci szczĂŞÂście. WiĂŞc nie moÂżesz go odrzuciĂŚ i nie moÂżesz rĂłwnieÂż zaakceptowaĂŚ; dlatego drÂżysz, trzĂŞsiesz siĂŞ, pojawia siĂŞ w tobie wielkie cierpienie. To jest naturalne, nic nie poszÂło Âźle. Tak zawsze byÂło i tak zawsze bĂŞdzie.     SprĂłbuj zrozumieĂŚ pojawianie siĂŞ nowego. KaÂżdy na Âświecie chce nowego, poniewaÂż nikt nie jest zadowolony ze starego. Nikt nigdy nie moÂże byĂŚ usatysfakcjonowany starym poniewaÂż cokolwiek to jest, juÂż to poznaÂłeÂś. Raz poznane powtarza siĂŞ; raz poznane staÂło siĂŞ nudne, monotonne. Chcesz siĂŞ tego pozbyĂŚ. Ty chcesz eksplorowaĂŚ, chcesz przygody. Chcesz staĂŚ siĂŞ nowy, a rĂłwnoczeÂśnie gdy nowe puka do twych drzwi, kurczysz siĂŞ w sobie, wycofujesz siĂŞ, chowasz siĂŞ w starym. Oto dylemat. Jak stajemy siĂŞ nowi? – kaÂżdy pragnie staĂŚ siĂŞ nowy. Potrzebna jest odwaga, i nie ta zwyczajna odwaga; potrzebna jest nadzwyczajna odwaga. ÂŚwiat jest peÂłen tchĂłrzy, dlatego ludzie przestali wzrastaĂŚ. Jak moÂżesz wzrastaĂŚ, jeÂśli jesteÂś tchĂłrzem? Wraz z kaÂżdÂą nowÂą sposobnoÂściÂą kurczysz siĂŞ w sobie, zamykasz oczy. Jak moÂżesz wzrastaĂŚ? Jak moÂżesz? Tylko udajesz, Âże wzrastasz. A poniewaÂż nie moÂżesz rosn¹Ì, potrzebujesz substytutĂłw wzrostu. Nie moÂżesz wzrastaĂŚ, ale pieniÂądze na twoim koncie mogÂą – sÂą substytutem. To nie wymaga w ogĂłle odwagi, jest doskonale przystosowane do twego tchĂłrzostwa. TwĂłj stan na koncie roÂśnie i zaczynasz myÂśleĂŚ, Âże to ty wzrastasz. Stajesz siĂŞ bardziej powaÂżany. Twoje nazwisko i sÂława rosnÂą. Oszukujesz samego siebie. Twoje nazwisko nie jest tobÂą, jak i sÂława nie jest. TwĂłj stan na koncie nie jest tobÂą. Ale gdy zaczynasz myÂśleĂŚ o byciu sobÂą, zaczynasz drÂżeĂŚ, poniewaÂż jeÂśli chcesz rosn¹Ì wĂłwczas musisz porzuciĂŚ caÂłe tchĂłrzostwo…

MoÂże to nie na temat tzn nie o kundalini ale tyle sie na tym forum pisze o Nowym , ze zdecydowaÂłem siĂŞ taki fragmencik przytoczyĂŚ UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 06, 2012, 20:34:51 wysłane przez PrzebiÂśnieg » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #64 : Maj 31, 2012, 11:30:11 »

KUNDALINI



CIAÂŁO KRZEMOWE



 ObserwujÂąc dzisiejszy Âświat duchowy widzĂŞ jak nadal jest wielkie niezrozumienie wielu duchowych pojĂŞĂŚ, miĂŞdzy innymi pojĂŞĂŚ: Kundalini i WniebowstÂąpienie. Nadal sÂą to najbardziej niezrozumiaÂłe procesy na caÂłym Âświecie, nadal jest to tajemnica dla ludzkoÂści, pomimo Âże kaÂżdego dnia czytam nawet na naszej KsiĂŞdze GoÂści pisane sÂłowa – moje Kundalini ... tak, ale to tylko twoje sÂłowa i twoja diagnoza ... poniewaÂż prawda ma zupeÂłnie inne oblicze.



 Wiele osĂłb chce pÂływaĂŚ w Energii Kundalini, tworzÂą wÂłasne story, techniki, nauki ... ale to jest takie pÂływanie bez wody. Wiele usiÂłuje pÂływaĂŚ ale nie ma na ten temat Âżadnej wiedzy i pompujÂą w swoje nieoczyszczone ciaÂło nieznane im energie, a skutki bywajÂą opÂłakane.

 Energia Kundalini jest rozbudzona na wielu poziomach:
 najczĂŞÂściej spotykana na podstawowym poziomie w ludzkim ciele tzw. samorealizacja, ktĂłra ciÂągle jest zbyt maÂła aby po³¹czyĂŚ siĂŞ ze WszechÂświatem.

 A ta najbardziej subtelna, najÂświĂŞtsza, najpotĂŞÂżniejsza we WszechÂświecie budzi siĂŞ w zwykÂłym Âśmiertelniku tylko w pewnych okolicznoÂściach. Musimy wiedzieĂŚ i zdaĂŚ sobie z tego sprawĂŞ, Âże nawet Riszi (ÂświĂŞci, mĂŞdrcy), ktĂłrzy codziennie obcowali z Bogiem nie mogli sami przebudziĂŚ Energii Kundalini, tym bardziej za pomocÂą innych osĂłb, pseudo-nauczycieli.

 MajÂąc na uwadze tÂą potĂŞÂżnÂą prawdĂŞ naleÂży siĂŞ uwaÂżnie zastanowiĂŚ nad sobÂą i wÂłasnym postĂŞpowaniem, aby nie wywoÂłaĂŚ u siebie zupeÂłnie innych skutkĂłw niÂż te oczekiwane.

 Kundalini to stara wiedza, nie jest odkryciem naszych czasĂłw, ale niestety ludzie na ten temat majÂą skÂąpÂą wiedzĂŞ. Tylko osoby przechodzÂące taki proces sÂą w stanie powiedzieĂŚ coÂś wiĂŞcej.

 Wiadomo, Âże Energia Kundalini jest BoginiÂą WszechÂświata i wciela siĂŞ w nasze ciaÂło z wielkÂą trudnoÂściÂą, kiedy zostanÂą z niego wyrzucone wszystkie negatywne siÂły a czÂłowiek jest sprawiedliwy, dobry i rzÂądzi siĂŞ kosmicznymi prawami.

 Energia Kundalini niszczy bezlitoÂśnie wszystkie demony, poniewaÂż jest dla czÂłowieka niczym Matka, ktĂłra chroni swoje dzieci. KsztaÂłtuje umysÂł czÂłowieka jako poszukiwacza prawdy, oczyszcza drogi i usuwa poszczegĂłlne demony, ktĂłre ciÂągle przeÂśladujÂą czÂłowieka dopĂłki Âżyje na tej Ziemi.

 Energia Kundalini buduje rĂłwnieÂż po³¹czenia Boskie przy³¹czajÂące jednostki do zbiorowych wyÂższych ÂświadomoÂści. Kiedy czÂłowiek zostaje tak przy³¹czony otrzymuje specjalne uprawnienia. Budzi siĂŞ w jego kanaÂłach jeszcze wiĂŞksza moc, siÂły ochronne, mÂądroœÌ i taki czÂłowiek juÂż nie bywa niezauwaÂżony w swoim Âśrodowisku, staje siĂŞ autorytetem.
 Ale i jest takÂże ktoÂś, kto go bardzo nie lubi i ciÂągle stara siĂŞ podcinaĂŚ mu nogi, jednym sÂłowem przebudzeni w Energii Kundalini nie majÂą na tej Ziemi ró¿owego Âżycia.

 Osoby z przebudzonym Kundalini dzielÂą siĂŞ na grupy, dwie najpotĂŞÂżniejsze to:

 -osoby pracujÂące w sÂłuÂżbie dla innych, popychajÂą do przodu ludzkÂą ewolucjĂŞ, uzdrawiajÂą choroby, oczyszczajÂą drogi i uczÂą ÂŚwiĂŞtej Prawdy, sÂą pionierami na nowych ÂścieÂżkach
 -druga grupa, to osoby, ktĂłre wycofujÂą siĂŞ z Âżycia, prowadzÂą juÂż bardzo przyziemne Âżycie i caÂłkowicie ³¹czÂą siĂŞ z Bogiem.

 W dzisiejszych czasach jest duÂżo ludzi, ktĂłrzy za wszelkÂą cenĂŞ chcÂą przebudziĂŚ EnergiĂŞ Kundalini, nawet bywa, Âże wznoszÂą swoje wewnĂŞtrzne energie na wysoki poziom, ale wcale to nie znaczy, Âże zostajÂą przy³¹czeni do WszechÂświata. Wiele osĂłb poprzez EnergiĂŞ Kundalini chce tylko odzwierciedlaĂŚ siebie – jako coÂś wielkiego, i wielu osobom to siĂŞ udaje, ale to jest tylko oddÂźwiĂŞk ich ego, ktĂłre wprowadza ich na manowce.

Spontaniczne przebudzenie Kundalini...

 mogĂŞ to tylko uj¹Ì poetycko.

 ÂŻyÂłam w ciszy, w samotni, z sercem zranionym
 cierniami zarastaÂły moje drogi
 bezradna na wszystkie cierpienia
 przybita do ziemi, jak do wÂłasnego krzyÂża ...

 ale Ty przybyÂłeÂś w tajemniczÂą noc
 zapaliÂłeÂś w moim ciele wielki poÂżar
 wypeÂłniÂłeÂś me serce wÂłasnym powietrzem
 i zÂłamaÂłeÂś mnie ca³¹ ...

 i poruszyÂł mnie martwÂą Boski oddech
 z prĂŞdkoÂściÂą ÂświatÂła rozlaÂł siĂŞ w moich ÂżyÂłach
 i poczuÂłam w caÂłym swoim jestestwie
 jakÂą miÂłoÂściÂą jest Boskie tchnienie ...

 i uciekÂł gdzieÂś z serca ciĂŞÂżar
 a Ty wciÂągn¹³eÂś mnie wysoko we wÂłasny eter
 i przyj¹³eÂś mnie do siebie jako bÂłogosÂławiony dar,
 chociaÂż wcale o to nie zabiegaÂłam ...

Przez dÂługi czas nauki o Kundalini byÂły tajne, trzymano je w wielkiej tajemnicy, zostaÂły tylko kanaÂły samorealizacji, ale to jest akt symboliczny, nauki przerobione na ludzkie potrzeby i nie ma z tym nic wspĂłlnego prawdziwy proces Kundalini.
 

WniebowstÂąpienie



 obejmuje dwa etapy: duchowe i fizyczne.

1. Duchowe – polega na wyzwoleniu duszy poprzez opuszczenie ciaÂła fizycznego. KaÂżda dusza, ktĂłra rozwinĂŞÂła siĂŞ na tyle w ÂświadomoÂści i zrozumieniu moÂże przejœÌ przez proces duchowego wznoszenia siĂŞ. Jest to uproszczony odpowiednik pojĂŞcia: dusza poszÂła po Âśmierci do nieba.

2. Fizyczne wzniesienie siê jakie ma nast¹piÌ w przysz³oœci, takie jak nam zademonstrowa³ Jezus Chrystus jest póki co zarezerwowane dla niewielu wybranych dusz, które osi¹gnê³y bardzo wysoki duchowy poziom. Ju¿ w pe³ni opanowali fizyczne, emocjonalne, umys³owe i duchowe aspekty ¿ycia i s¹ w stanie podj¹Ì swoje cia³o do wy¿szych sfer. Zabieraj¹ ze sob¹ swoje ostatnie cia³o.

 Sekret fizycznego WniebowstÂąpienia: odmÂłodzenie, doskonaÂłe zdrowie i nieÂśmiertelnoœÌ i wystĂŞpuje w dwojaki sposĂłb:

a. Obejmuje w pe³ni mi³oœÌ do Boga: emocjonalnie i umys³owo

b. Zostaje przeprogramowane DNA, w ciele musi nast¹piÌ Boska konfiguracja atomów i moleku³, które budz¹ inteligentne ¿ycie we Wszechœwiecie. Kiedy w ludzkich komórkach rozpoczyna siê œwietlisty proces natychmiast widzimy du¿e ró¿nice w jego wygl¹dzie. Kiedy rusz¹ wszystkie klawisze DNA (kody) budzi siê naddusza i taki cz³owiek wychodzi poza karmê.

 Nie jest to Âłatwy proces, muszÂą byĂŚ usuniĂŞte wszystkie blokady. Trzeba dobrze zrozumieĂŚ wÂłasnÂą karmĂŞ. KaÂżda dusza ma swĂłj g³ówny szablon zakodowany w DNA. W chwili aktywacji komĂłrek fizycznego ciaÂła pod wpÂływem ÂświatÂła zaczyna siĂŞ jego mutowanie jako lekkiej formy ciaÂła. Taki proces trwa okoÂło 12 lat. WniebowstÂąpienie przyÂśpiesza logarytmicznie, zaczyna siĂŞ powoli i w marĂŞ czasu buduje siĂŞ w si³ê. JeÂśli bĂŞdzie zachowane prawidÂłowe tempo proces skoĂączy siĂŞ szybciej, jeÂśli nie, moÂże przedÂłuÂżyĂŚ siĂŞ na nastĂŞpne kilkadziesiÂąt lat.

 Proces w duÂżej mierze zaleÂży od zrozumienia wÂłasnej duszy, zwiĂŞkszonej ÂświadomoÂści i ró¿nych duchowych technik (modlitwy, medytacje ... ). KaÂżda osoba posiada inny szablon DNA toteÂż bĂŞdzie inaczej aktywowana dusza i ciaÂło, kaÂżdy musi znaleŸÌ wÂłasne recepty.

 W tym procesie czÂłowiek musi przejœÌ ró¿ne poziomy, musi wejœÌ w ró¿ne wzory energii, przejœÌ ponownie w ÂświĂŞte wzory i specjalne miejsca mocy. Przechodzi na nowo przez Labirynty Amenti, aktywujÂąc Âświetlisty ogieĂą.

 Nasze energetyczne szablony sÂą polem ÂświatÂła, w naszym ciele zaczyna siĂŞ go wyzwalaĂŚ coraz wiĂŞcej, w naszych energetycznych polach wystĂŞpuje ÂświĂŞta geometryczna konfiguracja, ktĂłra otwiera pole aury i meridiany w energetycznym planie duszy. KaÂżdy poziom posiada specyficznÂą geometrycznÂą konfiguracjĂŞ. Analogie czÂłowieka komĂłrki moÂżemy znaleŸÌ w zwykÂłej wodzie; kiedy woda posiada super zaopatrzone pole elektromagnetyczne jej czÂąsteczki tworzÂą szeÂściokÂątny ksztaÂłt. Jak wiemy ludzki organizm jest zbudowany g³ównie z wody i kiedy bywa bombardowany wysokÂą czĂŞstotliwoÂściÂą elektromagnetycznych fal zaczyna siĂŞ transmutacja. Nasz pojazd duszy prawidÂłowo wyksztaÂłcony rĂłwnieÂż posiada szeÂściokÂątny ksztaÂłt (Merkabah).

 Czym przez ciaÂło czÂłowieka przepÂływa silniejszy strumieĂą elektromagnetyczny tym proces przebiega szybciej ale bywa uci¹¿liwy. Nie jest Âłatwo ÂżyĂŚ kiedy w naszych meridianach kr¹¿¹ fotony potĂŞÂżnego ÂświatÂła z prĂŞdkoÂściÂą wiĂŞkszÂą niÂż ÂświatÂło.

 W roku 2000 czuÂłam w swoim ciele maleĂąkie elektryczne wyÂładowania, byÂły gruboÂści nitki, ale juÂż dawaÂły siĂŞ mocno we znaki. Potem przybyÂł silniejszy strumieĂą, gruboÂści krĂŞgosÂłupa, to byÂło dla mnie nie do wytrzymania ... ÂłudziÂłam siĂŞ, Âże z biegiem czasu zmniejszy siĂŞ ... niestety, ten proces przyÂśpieszyÂł i mocno siĂŞ rozszerzyÂł na caÂłe ciaÂło i poza niego, czujĂŞ rĂłwnieÂż pulsowanie tego prÂądu poza ciaÂłem. Obecnie prawie kaÂżdej nocy pÂłynie przeze mnie potĂŞÂżna rzeka elektrycznoÂści i powiem szczerze, nie jest to miÂłe i piĂŞkne doÂświadczenie ... czujĂŞ siĂŞ jak elektrownia atomowa ... sÂłyszĂŞ przelot tej energii niczym latajÂące po moim ciele odrzutowce, najmocniej pracuje w gÂłowie. Kiedy siĂŞ nasila nie jestem w stanie podnieœÌ gÂłowy z poduszki, obecnie od kilku tygodni zauwaÂżyÂłam, Âże ten proces nasila siĂŞ takÂże w ciÂągu dnia... i nie ma koĂąca ... i nie wiem czy bĂŞdzie ... naprawdĂŞ nie wiem jak to siĂŞ skoĂączy, i czy siĂŞ skoĂączy... moÂże przejdzie w inny proces? Zawsze mnie czymÂś zaskakuje. Nie jest mi Âłatwo z tym ÂżyĂŚ, ludzie nie rozumiejÂą o czym mĂłwiĂŞ, wiĂŞc przestaÂłam im tÂłumaczyĂŚ i sÂłuchaĂŚ „dobrych rad” co mam z tym zrobiĂŚ. PĂłki co pomaga mi zwykÂła woda, toteÂż pijÂą ja na Âśniadanie ... a póŸniej wyruszam na basen, poniewaÂż zauwaÂżyÂłam, Âże woda poprawia przepÂływ tej energii. CzujĂŞ siĂŞ w kontakcie z niÂą znacznie lepiej.



 ÂŚwiĂŞta geometria zaczyna tworzyĂŚ siĂŞ w aurze i aby ten proces otworzyĂŚ naleÂży wÂłoÂżyĂŚ wÂłasnÂą pracĂŞ, np., modlitwa i miÂłoœÌ do Boga, ktĂłre motywujÂą nasze komĂłrki.

 JeÂśli uÂżyjemy prawidÂłowych technik w ciele zaczyna siĂŞ nowy proces, ale naleÂży rĂłwnieÂż wiedzieĂŚ, Âże osoby, ktĂłre chcÂą na si³ê wymusiĂŚ ten proces mogÂą spowodowaĂŚ we wÂłasnym ciele negatywne skutki. DuÂżo osĂłb uprawia przeró¿ne techniki duchowe, lecz zapominajÂą o najwaÂżniejszym, o miÂłoÂści BoÂżej.

 CiaÂło, ktĂłre zaczyna siĂŞ mutowaĂŚ w procesie wniebowstÂąpienia jest juÂż ÂświetlistÂą formÂą przygotowanÂą przez EnergiĂŞ Kundalini a organizm zaczyna zmieniaĂŚ siĂŞ w krzem, i jest przeciwieĂąstwem do ciaÂła, ktĂłre opiera siĂŞ na wĂŞglu. CO2 jest konwertowany na S1O2. Krzem jest formu³¹ wspĂłlnych kryszta³ów kwarcu. Jak wiemy kwarc mieni siĂŞ i bÂłyska, dlatego i te ciaÂła, ktĂłre zaczynajÂą siĂŞ zmieniaĂŚ nabierajÂą blasku.

 Nasz trzeci wymiar i poziom zwany piÂątym wymiarem znacznie siĂŞ ró¿niÂą. PiÂąty wymiar jest miejscem nieopisanego piĂŞkna, wszystko Âświeci i wibruje, nie ma tam narodzin, nie ma Âśmierci, chorĂłb, starzenia siĂŞ i strachu.

 W roku 2000 zaczĂŞÂłam spontanicznie doÂświadczaĂŚ wglÂądu w inne wymiary, pierwsze co zauwaÂżyÂłam to niezwykle piĂŞkne barwy i mocno iluminujÂące ÂświatÂło. Niby widziaÂłam te same obrazy jakie moÂżna spotkaĂŚ na Ziemi, np. kwiaty, ale nigdy tutaj na Ziemi nie widziaÂłam ich aÂż tak niewypowiedzianie piĂŞknych. ObserwowaÂłam rĂłwnieÂż przyrodĂŞ jakiej nigdy nie widziaÂłam na Ziemi, w tamtym czasie doÂświadczaÂłam wizji cudownych kwiatĂłw, byÂło duÂżo ró¿, nawet w niebieskim kolorze, ró¿nych gatunkĂłw lilii, jakich nigdy wczeÂśniej nie widziaÂłam, zioÂła, podchodziÂły do mnie zwierzĂŞta, miĂŞdzy nimi byÂł wspaniaÂły jaguar o szmaragdowych oczach, ktĂłry ÂłasiÂł siĂŞ do mnie. W tym samym czasie zaczĂŞÂły siĂŞ pojawiaĂŚ w moim Âżyciu dusze zmarÂłych osĂłb, ktĂłre kiedyÂś znaÂłam w tym Âżyciu, wielu z nich od dzieciĂąstwa. Co mnie w nich uderzyÂło i mocno zdziwiÂło, dusze wyzwolone byÂły niezwykle piĂŞkne i mÂłode. Dusze niewyzwolone byÂły smutne, utrapione, wyglÂądaÂły na chore i jakby przykryte mg³¹. Zawsze wiem kiedy potrzebujÂą pomocy.

 KaÂżdy czÂłowiek nosi w sobie jedno wielkie marzenie, ktĂłre jest g³êboko ukryte w ÂświadomoÂści zbiorowej; przeobraÂżenie siĂŞ ze zwykÂłego czÂłowieka w wielkÂą osobowoœÌ o super ludzkich mocach. Jest to pamiĂŞĂŚ o nas samych ukryta g³êboko w nas. MieliÂśmy juÂż swoje wzloty i upadki, przeszliÂśmy ze ÂświatÂła, miÂłoÂści, pokoju, harmonii do ciemnoÂści. W naszych ciaÂłach istnieje pamiĂŞĂŚ tego wszystkiego, ukryta w naszych osobistych szablonach. KaÂżdy z nas ma swĂłj osobisty zapis, podobnie jak Ziemia ma swĂłj zapis ³¹cznie z nami wszystkimi, ktĂłrzy kiedykolwiek na niej Âżyli, i ze wszystkimi zdarzeniami: dobrymi i zÂłymi (labirynty Amentis).

 Obecnie zbliÂżamy siĂŞ do fazy kiedy bĂŞdzie stopniowo nastĂŞpowaĂŚ przejÂście od naszych ciaÂł wĂŞglowych do lÂżejszych ciaÂł i chociaÂż ta transformacja wydaje nam siĂŞ nie wiarygodna to jednak na przestrzeni 2000 lat spotkaliÂśmy juÂż osoby, ktĂłre miaÂły ciaÂła o wyjÂątkowych moÂżliwoÂściach i wniebowstÂąpiÂły.

 Ludzkie ciaÂło skÂłada siĂŞ z ró¿nych wewnĂŞtrznych ukÂładĂłw i narzÂądĂłw, ktĂłre zasadniczo skÂładajÂą siĂŞ z tkanek i bÂłon. Tkanki zawierajÂą zdrowe procentowe zawartoÂści wĂŞgla i wĂŞglowodanĂłw, jako podstawowych skÂładnikĂłw. Dlatego obecne organy uwaÂżane sÂą za wĂŞglowe w oparciu obecnoÂści wysokiego odsetka wĂŞgla.

 WĂŞgiel jest amorficznym elementem, ktĂłry nie zezwala aby komĂłrki posiadaÂły wiele ÂświatÂła. W przeksztaÂłconych komĂłrkach, ktĂłre zmieniajÂą siĂŞ w ciaÂło Âświetliste dwutlenek wĂŞgla przeobraÂża siĂŞ w krystaliczne czÂąsteczki, ktĂłre mogÂą zawieraĂŚ duÂżo ÂświatÂła. ÂŚwietliste ciaÂło okreÂślono rĂłwnieÂż jako krystaliczne ciaÂło, ktĂłre zbudowane juÂż jest na bazie krzemu. Zanim to nastÂąpi zaistniejÂą w ciele ró¿ne zmiany, gdzie skÂładowe elementy wĂŞgla bĂŞdÂą stopniowo przeobraÂżaĂŚ siĂŞ w krystaliczne. Tak zmienione komĂłrki pozwalajÂą przyciÂągn¹Ì i utrzymaĂŚ o wiele wiĂŞcej ÂświatÂła. Podczas tego procesu nastÂąpiÂą kolejne istotne zmiany na poziomie genetycznym. Aby to zrozumieĂŚ musimy przyjrzeĂŚ siĂŞ pojedynczej Âżywej komĂłrce. To jest budulec wszystkich organizmĂłw, w tym ciaÂła ludzkiego. Szacuje siĂŞ, Âże ciaÂło ludzkie skÂłada siĂŞ z prawie 100 bilionĂłw komĂłrek. KaÂżda komĂłrka ma jÂądro jako podstawowy skÂładnik. MiĂŞdzy innymi jadro skÂłada siĂŞ z czÂąsteczek DNA. G³ównym zadaniem DNA jest dÂługotrwaÂłe przechowywanie informacji. Podobnie nasza Ziemia posiada w swoim jÂądrze taki zapis (Hall Amenti), jest to rekord Âśmierci i Âżycia, wÂłaÂśnie w tym miejscu schowana jest caÂła wiedza o mÂądroœÌ Ziemi i ludzkoÂści, wszystko co siĂŞ tu kiedykolwiek wydarzyÂło. Tutaj znajdujÂą siĂŞ wszystkie kody i instrukcje oraz plany jak mamy sobie dalej radziĂŚ. OczywiÂście sÂą ludzie na tej planecie, ktĂłrzy wiedzÂą o tym zapisie i szukajÂą wejÂścia do tej tajemnicy, pĂłki co jeszcze nikomu siĂŞ to nie udaÂło. Jedni mĂłwiÂą, Âże pilnuje jej sfinks, inni szukajÂą jeszcze w innych miejscach na Ziemi.



 Podobne zapisy, instrukcje i plany sÂą zapisane w naszych komĂłrkach. G³ówne segmenty DNA, ktĂłre wykonujÂą te polecenia nazwane sÂą genami. DNA niesie genetycznÂą informacjĂŞ z pokolenia na pokolenie; komĂłrka rozwija w Âłonie matki dziecko razem ze wszystkimi narzÂądami wewnĂŞtrznymi i zewnĂŞtrznymi, oraz ró¿ne procesy, ktĂłre czyniÂą go czÂłowiekiem. DNA decyduje o kolorze oczu, cechach fizycznych i zachowaniu, i to wszystko zapisane jest w tej jednej komĂłrce, z ktĂłrej rozwija siĂŞ ludzkie dziecko.



 Labirynty Amenti jest to siedziba najwiĂŞkszej Prawdy, wiedzy i mÂądroÂści. NoszÂą takÂże inne nazwy, np. KoÂło Karmy, czyli iluzja w czasie.

 Wszystkie te same zapisy znajdziemy w piÂątym wymiarze, bĂŞdÂą tam rĂłwnieÂż nasze myÂśli, emocje, doÂświadczenia, wszystko to co siĂŞ dzieje na naszej planecie od zarania dziejĂłw. Zapis w piÂątym wymiarze nazywa siĂŞ KsiĂŞgÂą Akashy. Znajdziemy tam wszystkie informacje dotyczÂące naszej duszy, jej podró¿y w czasie i wyjaÂśnienie dlaczego ma wÂłaÂśnie takie przeznaczenie. W tym miejscu moÂżemy to wszystko obejrzeĂŚ jak na filmie. Jest to specyficzna biblioteka informacji zawieszonych niczym videopliki, tak jakby ktoÂś wszystko nagraÂł i schowaÂł w archiwum. Postrzegam je jako koÂło, ktĂłre siĂŞ krĂŞci a od jego Âśrodka jak niteczki zawieszone sÂą ró¿ne pliki niczym kartki w ksi¹¿ce ze wszystkich zdarzeĂą.

 Labirynty Amenti uczÂą o tajemnicach czasu, przestrzeni, alchemii i dziewiĂŞciu wymiarach. I tak naprawdĂŞ nikt nie moÂże przekroczyĂŚ tych bram bez specjalnego zaproszenia, toteÂż nie udaje siĂŞ tam nikomu dotrzeĂŚ mimo usilnych prĂłb.

 CaÂła strefa Amenti posiada oryginalne 12 nici DNA. Kiedy strefa Amenti zostanie energetycznie wyrĂłwnana i zostanie przywrĂłcona integracja, labirynty Amenti mogÂą zostaĂŚ otwarte, zostanie przywrĂłcony genetyczny odcisk, znaczy pole morfogeniczne z Alcyone zostanie reintegrowane w strefĂŞ Amenti.

 Naukowcy stwierdzili, Âże DNA skÂłada siĂŞ z dwĂłch nici, i wystĂŞpuje jako podwĂłjne helix lub wyglÂądajÂące jak razem skrĂŞcone drabiny. Innym waÂżnym odkryciem jest, Âże 90 % genĂłw w istniejÂących ÂłaĂącuchach DNA nie sÂą uÂżywane, stÂąd noszÂą nazwĂŞ Âśmieciowego DNA. SpoÂśrĂłd pozostaÂłych genĂłw kaÂżdy odnosi siĂŞ do konkretnej cechy, np., kolor wÂłosĂłw lub wysokoœÌ ... itd. Te czÂąsteczki DNA sÂą takie same w kaÂżdej jednej komĂłrce ze 100 bilionĂłw w ludzkim organizmie i sÂą unikalne dla kaÂżdego czÂłowieka na Ziemi. I tak naprawdĂŞ naukowcy nie majÂą pojĂŞcia co jest ukryte w czÂąsteczkach DNA, ktĂłre sÂą w stanie uÂśpienia. Jest to olbrzymia iloœÌ ró¿nych pasm, ktĂłre staÂły siĂŞ nieaktywne, kiedy ludzkoœÌ pogr¹¿yÂła siĂŞ w ciemnoÂści. ÂŻyjemy tylko za pomocÂą dwĂłch nici DNA, ktĂłre majÂą wszystkie fizyczne i funkcjonalne informacje niezbĂŞdne do rutynowych dziaÂłaĂą czÂłowieka.

 Bardzo waÂżnym krokiem w transmutacji ciaÂła fizycznego w ciaÂło Âświetliste jest aktywacja Âśmieciowego DNA, wÂłaÂśnie te 90% nieaktywnych genĂłw a takÂże aktywacja tych uÂśpionych pasm. Kiedy Âśmieciowe DNA staje siĂŞ aktywne, dziĂŞki temu w ciele fizycznym zachodzÂą nowe cechy a aktywacja dodatkowych pasm zwalnia informacje w nich przechowywanych, wĂłwczas moÂżna siĂŞ spodziewaĂŚ nadzwyczajnych zdolnoÂści, mocy uzdrawiania, zdolnoÂści do utrzymania ÂświatÂła w komĂłrkach. Aktywacja Âśmieciowego DNA i nieaktywnych pasm bĂŞdzie prowadzona pod Âścis³¹ kontrolÂą ÂświatÂła, ktĂłre posiadamy w swoim systemie. Istnieje kilka procesĂłw, ktĂłre wystĂŞpujÂą jedne po drugich w celu przeksztaÂłcenia ciaÂła fizycznego w ciaÂło Âświetliste. Takie aktywacje wystĂŞpujÂą co jakiÂś czas, kiedy na Ziemi nastĂŞpuje epoka ÂświatÂła, ktĂłra ma wÂłasne unikalne cechy dla kaÂżdego okresu; rĂłwnieÂż zostajÂą aktywowane procesy DNA.

 Proces zachodzi stopniowo pod wpÂływem ÂświatÂła, moÂżna go osiÂągn¹Ì kiedy komĂłrki bĂŞdÂą miaÂły duÂżo ÂświatÂła. KaÂżdy etap procesu czyni ciaÂło lÂżejszym, nie chodzi tutaj o fizycznÂą wagĂŞ ale o inne struktury oparte na bazie krzemu.



 WĂŞgiel wrzucony w ogieĂą pali siĂŞ bardzo szybko, ale jeÂśli wrzucimy w ogieĂą diament jego struktura zostaje zachowana. ToteÂż kiedy nasze komĂłrki zostajÂą przeksztaÂłcone aby nasze ciaÂła mogÂły przyj¹Ì olbrzymie iloÂści ÂświatÂła, ktĂłre bĂŞdzie stopniowo napÂływaĂŚ na naszÂą planetĂŞ z Centralnego SÂłoĂąca, wewnĂŞtrznie wszystkie nasze komĂłrki zostanÂą zmienione do krystalicznej formy, dziĂŞki czemu bĂŞdÂą zdolne przekonwertowaĂŚ ÂświatÂło sÂłoneczne bezpoÂśrednio w energiĂŞ elektrycznÂą, WĂłwczas nasze lekkie jednostki bĂŞdÂą napĂŞdzane pÂłynnym ÂświatÂłem. BĂŞdziemy domagaĂŚ siĂŞ promieni sÂłonecznych zamiast ÂżywnoÂści. Mono krystaliczny krzem bĂŞdzie odbiornikiem i bĂŞdzie dziaÂłaĂŚ w po³¹czeniu z elementami zÂłota, palladu i tytanu.

 „Oto tajemnicĂŞ wam objawiam: Nie wszyscy zaÂśniemy, ale wszyscy bĂŞdziemy przemienieni. W jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgÂłos trÂąby ostatecznej; bo trÂąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostanÂą jako nie skaÂżeni, a my zostaniemy przemienieni. Albowiem to, co skaÂżone, musi przyoblec siĂŞ w to, co nieskaÂżone, a to, co Âśmiertelne, musi przyoblec siĂŞ w nieÂśmiertelnoœÌ. A gdy to, co skaÂżone, przyoblecze siĂŞ w to, co nieskaÂżone, i to, co Âśmiertelne, przyoblecze siĂŞ w nieÂśmiertelnoœÌ, wtedy wypeÂłni siĂŞ sÂłowo napisane: PochÂłoniĂŞta jest ÂśmierĂŚ w zwyciĂŞstwie! GdzieÂż jest, o Âśmierci, zwyciĂŞstwo twoje? GdzieÂż jest, o Âśmierci, ¿¹dÂło twoje? A ¿¹dÂłem Âśmierci jest grzech, a mocÂą grzechu jest zakon; Ale Bogu niech bĂŞdÂą dziĂŞki, ktĂłry nam daje zwyciĂŞstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa. A tak, bracia moi mili, bÂądÂźcie stali, niewzruszeni, zawsze peÂłni zapaÂłu do pracy dla Pana, wiedzÂąc, Âże trud wasz nie jest daremny w Panu”.
 (1 Kor. 15:51-58 )

 Jednak nie kaÂżdy doÂświadczy takiej transformacji. Wiele osĂłb odejdzie na ten czas z Ziemi, poniewaÂż nie bĂŞdÂą w stanie przyj¹Ì w siebie takiej iloÂści ÂświatÂła, ktĂłre pomoÂże im przetrwaĂŚ w wyÂższym wymiarze. Te dusze, ktĂłre zmieniÂą swojÂą strukturĂŞ wĂŞglowÂą w krzem bĂŞdÂą tworzyĂŚ ZÂłoty Wiek. BĂŞdÂą w stanie wznieœÌ siĂŞ bez wychodzenia z ciaÂła. Nigdy dotÂąd w historii tego wszechÂświata nie byÂło tak duÂżego skoku w ewolucji.

cdn...

 30 May 2012

 WIESÂŁAWA
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_cialo_krzemowe_cz5.html
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #65 : Maj 31, 2012, 21:14:39 »

Witam,
czasem cos mna szarpnie i napisze komentarz tam gdzie sie wzdrygalem. Tak jest ze strona http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_cialo_krzemowe_cz5.html
Juz parokrotnie mialem z nia do czynienia. Kazde kolejne zetkniecie jest coraz bardziej przykre. Tak jak wiekszosc stron tak i tu maja niewiele do powiedzenia. Chociaz pisza na prawie kazdy istotny temat, i to duzo, to powielaja utarte schematy jedynie wspomagajac starozytne mity
technicznymi wzmiankami dajac pozory jakiejs tam madrosci. Nie przypisuje sobie szczegolnej wiedzy, wiele moich przemyslen nie tak dawno powstalo
ale razi mnie to co sie serwuje na takich stronach jak ta. Po prostu nic jesli nie stek bzdur czy przypuszczen wyssanych z palca. Nie podam zarazem
 tego co ja wiam na temat Kundalini z prostego powodu. Robie to samo co robiono przez tysiaclecia. Tylko przekaz ustny sie liczy a i to dla odpowiednio
przygotowanego. Owszem, mozna wiele wyczytac ze zrodlowych tekstow jesli sie tylko upora z metaforami tam zawartymi. No i jak sie pamieta o tym,
ze istnieje zawsze wiele poziomow postrzegania tego samago tekstu czy zjawiska .
pozdrawiam
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #66 : Czerwiec 01, 2012, 09:51:11 »

Cytuj
kiedy nasze komórki zostaj¹ przekszta³cone aby nasze cia³a mog³y przyj¹Ì olbrzymie iloœci œwiat³a, które bêdzie stopniowo nap³ywaÌ na nasz¹ planetê z Centralnego S³oùca, wewnêtrznie wszystkie nasze komórki zostan¹ zmienione do krystalicznej formy, dziêki czemu bêd¹ zdolne przekonwertowaÌ œwiat³o s³oneczne bezpoœrednio w energiê elektryczn¹, Wówczas nasze lekkie jednostki bêd¹ napêdzane p³ynnym œwiat³em. Bêdziemy domagaÌ siê promieni s³onecznych zamiast ¿ywnoœci.

Ten tekst jakoÂś rezonuje tutaj, ale sÂłowa sÂą jedynie wskazaniem ku prawdziwym, fizycznym procesom. Te zaÂś powinny byĂŚ mierzalne i zauwaÂżalne, skoro majÂą siĂŞ okazaĂŚ prawdÂą.
Mierzalne choĂŚby przez zauwaÂżalne wewnĂŞtrzne zmiany.
Co to znaczy "olbrzymie iloÂści ÂświatÂła" ? Czy ÂświatÂła teraz jest za maÂło ? Ile ma go byĂŚ ? Jak widaĂŚ takie gadanie by gadaĂŚ. Co innego jeÂśli chodzi tu o "ÂświatÂło" w sensie wibracji pĂłl ÂŚwiadomoÂści wewnÂątrz systemu nerwowego , bo takie coÂś jest obserwowalne. W tym wzglĂŞdzie jesteÂśmy na etapie czÂłowieka ,ktĂłry widzi piorun , ale nie rozumie jego natury.

W komórkach znajduj¹ siê struktury bia³kowe przypominaj¹ce rusztowanie, szkielet, dlatego nazwywa siê je cytoszkieletem komórki. Cytoszkielet nie powstaje przypadkowo. Bia³ka , tubuliny, ³¹cz¹ siê w sposób, który opisuje œwiêta geometria tworz¹c puste tunele. Budowa tych bia³ek to informacyjnie bardzo proste "urz¹dzenia" . Mog¹ one przyjmowaÌ stan obrazowo ujmuj¹c "bia³y", albo "czarny" ,albo "bia³o-czarny" (spl¹tany) . Bia³ka tworz¹ migoc¹c¹ strukturê szeregu wzorów utkanych z tych informacyjnych "cegie³ek". Przypomina to zapis zerojedynkowy na p³ytce krzemowej.
To zaÂś , w jakiÂś sposĂłb, umoÂżliwia generowanie fal wewnÂątrz tuneli (tub) . Fal ÂświatÂła.
W tym miejscu moÂżna juÂż tylko domyÂślaĂŚ siĂŞ jak zmiana czĂŞstotliwoÂści z "Centralnego SÂłoĂąca" wpÂłynie na przetwarzanie energoinformacji wewnÂątrz tuneli tubulinowych.
Teoretycznie jest moÂżliwe, Âże organizm uniezaleÂżni siĂŞ od paliwa chemicznego dostarczanego z poÂżywienia martwego na rzecz bezpoÂśredniego czerpania energii ze ÂświatÂła - poprzez cytoszkielet obecny w kaÂżdej komĂłrce ciaÂła.
Te mikroskopijne baterie sÂłoneczne bĂŞdÂą mogÂły zasiliĂŚ caÂły organizm.

ByĂŚ moÂże juÂż to jest dostĂŞpne , jak przedstawiono w filmie "Eat the Sun"
http://youtu.be/fA3maC-9-Fg
Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #67 : Czerwiec 01, 2012, 18:43:26 »

O Wielcy ze Szczytu. Zastanawiam siê sk¹d wytrzasnêli co poniektórzy informacje na podstawie których twierdz¹, ¿e czakry to bzdury a sama energia Kundalini to mit, bajka czy te¿ w innym przypadku nie wiadomo jaka królowa. Kto Wam powiedzia³, ¿e tego wszystkiego nie da siê dowieœÌ w sposób naukowy czyli mierzalny jak tego sobie ¿yczy East poprzez szkie³ko i oko?
Problem nie polega na tym, ¿e nie ma mo¿liwoœci naukowego udowodnienia tych nazwijmy to ogólnie zjawisk. Problem polega raczej na tym, ¿e ma³o który naukowiec chce zaj¹Ì siê tym tematem by nie naraziÌ swej reputacji na szwank b¹dŸ bardziej drastyczne konsekwencje.
ParĂŞ lat wstecz uczestniczyÂłem w pewnym  kursie z RosjankÂą PaniÂą Prof. SazontiewÂą, ktĂłra wspomniaÂła trochĂŞ o prĂłbach badaĂą poruszanych tematĂłw. Jeden z rosyjskich uczonych w ramach prowadzonych badaĂą udowodniÂł, Âże w ciele energetycznym czÂłowieka moÂżna wyszczegĂłlniĂŚ 72 tysiÂące pĂłl! JednakÂże z chwilÂą upublicznienia tych informacji bÂłyskawicznie wylÂądowaÂł w zakÂładzie psychiatrycznym co dla pozostaÂłych uczonych staÂło siĂŞ wyraÂźnym sygnaÂłem czym nie powinni siĂŞ zajmowaĂŚ. Z ca³¹ pewnoÂściÂą badania te byÂły i sÂą prowadzone dla potrzeb armii a wÂłaÂściwie wywiadu rosyjskiego i USA ale nie liczyÂłbym na ich opublikowanie.
Energia Kundalini nie jest nie wiadomo jakÂą energiÂą. To po prostu jest energia ziemska skupiona u podnó¿a koÂści ogonowej , ktĂłra po wyjÂściu ponad siĂłdmÂą czakrĂŞ ³¹czy siĂŞ z energiÂą kosmicznÂą. OdnoÂśnie samych moÂżliwoÂści badawczych to od dawna istnieje przecieÂż moÂżliwoœÌ wykonania zdjĂŞĂŚ zarĂłwno aury jak i samych czakr. Nie widzĂŞ teÂż Âżadnych przeszkĂłd zrobienia zdjĂŞĂŚ w chwili pobudzenia Kundalini. Istnieje rĂłwnieÂż moÂżliwoœÌ zmierzenia - przy uÂżyciu specjalnego sprzĂŞtu - zarĂłwno siÂły pola czÂłowieka (siÂła elektromotoryczna mierzona w mV) jak rĂłwnieÂż siÂły czakr i wielu innych moÂżliwoÂści. MoÂżliwoœÌ pomiaru siÂły czakr przed i po pobudzeniu kundalini w wystarczajÂącym stopniu moÂże obrazowaĂŚ z jakÂą si³¹ mamy do czynienia oczywiÂście z udziaÂłem osoby ktĂłra potrafi wejœÌ w ten stan. Zainteresowanych przeprowadzeniem mierzalnych badaĂą i ekspertyzy swoich zdolnoÂści odsyÂłam np. do Kieleckiego Studium Radiestezji i Bioterapii. 
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #68 : Czerwiec 01, 2012, 23:00:22 »

Ramzes3  , wiesz, nie neguje siĂŞ tu tej kundalini. Nie ma teÂż co demonizowaĂŚ wywiadĂłw i armii , bo wiedza o polach i kanaÂłach energetycznych jest szeroko znana i stosowana komercyjnie w leczeniu . Nazywa siĂŞ to biorezonansem magnetycznym i jest to wzmacnianiem lub wygaszaniem okreÂślonych, niskich czĂŞstotliwoÂści fal elektromagnetycznych w ludzkim ciele. CaÂłe leczenie zachodzi w ciele czÂłowieka, a nie poprzez urzÂądzenie. Ono dziala jedynie jako inwerter fal, albo wzmacniacz ( harmoniczne czĂŞstotliwoÂści wzmacnia , a dysharmoniczne wygasza ), ktĂłre odczytuje sygnaÂły/fale z czÂłowieka oraz ze szkodliwej substancji. Takie terapie sÂą dostĂŞpne w Polsce i majÂą zastosowanie w leczeniu alergii , detoksykacji, udraÂżnianiu meridian , w pozbywaniu siĂŞ uzaleÂżnieĂą od nikotyny lub alkoholu.

To dziaÂła bo zostaÂło tu sprawdzone na tym ciele , wiĂŞc nie sÂą to bzdury.

Widzisz, jak naukowiec zaczyna gadaÌ o meridianach czy kundalini to siê go wyrzuca z uczelni, ale jak u¿ywa terminologii naukowej dla tych samych zjawisk , takiej jak np "czêstotliwoœÌ" ,"amplituda", "okres", to nagradza siê go dyplomami Mrugniêcie

Z pewnoÂściÂą da siĂŞ rĂłwnieÂż wzmocniĂŚ kundalini tak, jak da siĂŞ wygasiĂŚ kaÂżdÂą blokadĂŞ i dysharmoniĂŞ. Po prostu trzeba znaĂŚ wÂłaÂściwÂą charakterystykĂŞ czĂŞstotliwoÂści i tyle. Ezoterycy powiedzieliby moÂże, Âże naleÂży ÂżyĂŚ w zgodzie z NaturÂą, ale ta natura w pewnej mierze da siĂŞ opisaĂŚ rĂłwnaniami.

Oponent mo¿e podnieœÌ argument, ¿e urz¹dzenie nigdy nie zast¹pi dzia³ania ludzkiego (ludzkiej aktywnoœci) na takiej zasadzie, na jakiej skrzypce wyciête przez maszynê nie dorównaj¹ brzmieniem rêcznie wykonanemu stradivardiusowi. Z pewnoœci¹ tak, ale do prawid³owego wykonania utworu po prostu dobre skrzypce wystarcz¹, a przecie¿ dobre brzmienie wprawia w równie œwietny nastrój co mistrzowskie wykonanie.

Nie wiem , moÂże siĂŞ teÂż stosuje tÂą kundalini do jakichÂś magicznych celĂłw, innych niÂż energetyczne uzdrawianie , lecz w takim wypadku problemem nie jest kundalini, tylko ten, ktĂłry jÂą stosuje. Ten ,z ktĂłrym siĂŞ utoÂżsamiamy, Âże ma wÂładzĂŞ i moc !
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #69 : Czerwiec 02, 2012, 04:05:45 »

Có¿ w sprawie tzw kundalini mam zdanie podobne do uczonego acentaura Uœmiech
Nie ma siĂŞ o czym rozpisywaĂŚ tylko obserwowaĂŚ.
Przebudzenie - ja bym raczej to nazwaÂł pobudzeniem
Mo¿na te¿ zapytaÌ o zasadnoœÌ prób pobudzania kundalini.(kto to próbuje robiÌ i w jakim celu?)
OczywiÂście sÂą tacy co lubiÂą tak funkcjonowaĂŚ,ale ile razy moÂżna robiĂŚ to samo. DuÂży uÂśmiech
acentaur
Cytuj
No i jak sie pamieta o tym,
ze istnieje zawsze wiele poziomow postrzegania tego samago tekstu czy zjawiska .
DodaÂłbym, Âże tzw kundalini niczego nie oczyszcza raczej hm odwrotnie.
OczywiÂście dla kaÂżdego co innego

PS
JeÂżeli juÂż coÂś przebudziĂŚ to moÂże lepiej samemu bo jest taka hm....Potrzeba  DuÂży uÂśmiech
Np ja osobiœcie polecam okolice brzucha - neutralnoœÌ Jêzyk
Lewa dÂłoĂą brzuszek prawa na miejsce, ktĂłre wysyÂła sygnaÂł UÂśmiech
Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #70 : Czerwiec 02, 2012, 17:08:14 »


Nie wiem , moÂże siĂŞ teÂż stosuje tÂą kundalini do jakichÂś magicznych celĂłw, innych niÂż energetyczne uzdrawianie , lecz w takim wypadku problemem nie jest kundalini, tylko ten, ktĂłry jÂą stosuje. Ten ,z ktĂłrym siĂŞ utoÂżsamiamy, Âże ma wÂładzĂŞ i moc !

Wokó³ tematu energii kundalinii istnieje bardzo wiele niedomĂłwieĂą jak i przekÂłamaĂą g³ównie z powodu braku rzetelnych informacji na ten temat i niestety milczenia, braku oficjalnych wynikĂłw badaĂą  na  ze strony Âświata nauki. Nie kaÂżdemu te wyniki sÂą potrzebne ale dla nie obeznanych w tym temacie  z pewnoÂściÂą byÂłby to jakiÂś miarodajny poglÂąd na istotĂŞ tej energii. Celem ostatecznym pobudzania kundalini jest OÂświecenie niezaleÂżnie od tego jaki kto ma ÂświatopoglÂąd, jakÂą nadaje rangĂŞ temu zjawisku tj. mistycyzmu czy teÂż magii. Dla mnie ta energia jest skÂładowÂą caÂłego systemu energetycznego czÂłowieka i nie widzĂŞ w niej niczego mistycznego ani magicznego. Ona po prostu jest, ma swoje wÂłaÂściwoÂści rĂłwnieÂż z naukowego punktu widzenia i speÂłnia w caÂłym systemie okreÂślonÂą rolĂŞ. Atmosfera wokó³ tego tematu podgrzewana jest wedÂług mnie z tego powodu, Âże ktoÂś nadaÂł mu charakter mistyczny i dla wielu ludzi odstraszajÂący - "pobudzanie energii uÂśpionego wĂŞÂża" (po czĂŞÂści z uwagi na jawiÂący siĂŞ naszym zmysÂłom szum kojarzony wÂłaÂśnie z syczeniem wĂŞÂża). SÂłowo w¹¿ wzbudza przewaÂżnie u czÂłowieka odrazĂŞ i dlatego moÂżna dojœÌ do wniosku, Âże lepiej tego nie ruszaĂŚ  CoÂś.
     Energia kundalini czĂŞsto jest pobudzana bez udziaÂłu naszej woli w wyniku wywoÂłania bardzo silnej negatywnej emocji gniewu czy wrĂŞcz wÂściekÂłoÂści. Czasami moÂże udaĂŚ siĂŞ nam zauwaÂżyĂŚ jak piĂŞciu silnych mĂŞÂżczyzn nie jest w stanie obezwÂładniĂŚ czÂłowieka wyglÂądajÂącego na mikrusa a ten przy okazji rzuca nimi jak przysÂłowiowymi Âśledziami. To wÂłaÂśnie ta energia w chwili wzbudzenia dodaje ciaÂłu fizycznemu tak olbrzymiej siÂły.
    Innym przypadkiem pobudzenia kundalini jest kontakt z bardzo silnÂą energiÂą. Dlatego m.in. Templariusze budowali katedry na tzw. miejscach mocy. CzÂłowiek przechodzÂąc przez punkt centralny tego miejsca zazwyczaj unosiÂł gÂłowĂŞ w kierunku sklepienia kierujÂąc wzrok na celowo umieszczonÂą tam np. figurĂŞ (tym samym prostujÂąc odpowiednio krĂŞgosÂłup) i w chwili silnego napÂływu energii z Ziemi doznawaÂł olÂśnienia, ekstazy oczywiÂście przypisujÂąc caÂłe zasÂługi siÂłom wyÂższym panujÂącym w ÂświÂątyni. Cel Templariuszy byÂł co prawda ukryty ale w ten wÂłaÂśnie sposĂłb pomagali oni ludziom poszerzaĂŚ swojÂą ÂświadomoœÌ, stopniowo wyrywaĂŚ siĂŞ z narzuconych przez koÂśció³ wiĂŞzĂłw ciemnoty i strachu przed Bogiem. Jak na ironiĂŞ jedni wpajali ludziom grzech i strach  ZÂły  przed gniewem BoÂżym a drudzy pomagali im ³¹czyĂŚ siĂŞ z Tym przed ktĂłrym ich ostrzegano  DuÂży uÂśmiech.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #71 : Czerwiec 12, 2012, 12:33:49 »

Na watku "Czy kamien filozoficzny juz istnieje?" //diabolicq//

Jest wiele ciekawych informacji, ktore pragne przeniesc tu. Zainspirowana blyskawicznym "przyciagaczem" wzroku (mysle, ze to jakis eksperyment socjologiczny, udany zreszta!;))
Pod zbiorem "Zdrowie" ukazuje sie ostatni post Dariusza "Problemy z czlonkiem..." I co dalej! KLICK i ...a ku-ku! Afro
Nie wiem ilu sie na to nabralo, no ale skoro juz jest, t0o jedzmy dalej.
Wspominalam juz i inni oczywiscie o ORME - bialym proszku... (manna), sa ciekawe watki na tym forum.
Ale tu akurat jest o KUNDALINI - i az tyle dyskusji Szok

A sprawa prosta jak drut!

Poczytajcie to:

"Muzyka anio³ów, seks i kundalini.

David Hudson postanowiÂł sprawdziĂŚ, jak duÂże dawki biaÂłego proszku zÂłota podziaÂłajÂą na zdrowego czÂłowieka - czy rzeczywiÂście wprowadzÂą go na wyÂższy stopieĂą oÂświecenia. W eksperymencie wzi¹³ udziaÂł pewien mĂŞÂżczyzna (nazwisko nie zostaÂło ujawnione). Zacz¹³ przyjmowaĂŚ duÂże dawki jednoatomowego rodu i irydu - po 500 miligramĂłw dziennie przez 30 dni, zgodnie z egipskim rytuaÂłem przejÂścia. Po 5-6 dniach zacz¹³ sÂłyszeĂŚ w gÂłowie dÂźwiĂŞk o wysokiej czĂŞstotliwoÂści, ktĂłry nie milkÂł nawet na chwilĂŞ, a ktĂłry byÂł tak potĂŞÂżny, Âże czĂŞsto zagÂłuszaÂł inne dÂźwiĂŞki. (Podobno to ten dÂźwiĂŞk, ktĂłry wschodni mistrzowie polecajÂą znaleŸÌ w swojej gÂłowie podczas medytowania.) Przy czym dÂźwiĂŞk ten zupeÂłnie mĂŞÂżczyÂźnie nie przeszkadzaÂł, okreÂślaÂł go nawet sÂłowem „nektar”. Po 60 dniach od przyjĂŞcia pierwszej dawki do dÂźwiĂŞku, coraz potĂŞÂżniejszego, doszÂły sny, objawienia i wizje. MĂŞÂżczyzna twierdzi, Âże przychodzÂą do niego Âświetliste istoty, by go uczyĂŚ, a nawet uprawiaĂŚ z nim miÂłoœÌ. Hudson uznaÂł, Âże choĂŚ to dziwne, to nie niedorzeczne: kiedyÂś podobno ludzie kochali siĂŞ z anioÂłami. Lecz to nie wszystko. MĂŞÂżczyzna opowiadaÂł, Âże zacz¹³ miewaĂŚ orgazmy - najpierw jeden dziennie, potem wiĂŞcej, po kilkanaÂście. ByÂły zupeÂłnie poza jego kontrolÂą. AÂż w koĂącu pewnego dnia poczuÂł, jak kolejny orgazm pojawiÂł siĂŞ w okolicach lĂŞdÂźwi i zacz¹³ przesuwaĂŚ siĂŞ w gĂłrĂŞ poprzez kolejne czakramy, aÂż wreszcie wytrysn¹³ czubkiem gÂłowy.

To zupeÂłnie przypomina wspominane przez nauki wschodu przebudzenie kundalini - energetycznego wĂŞÂża, ktĂłry Âśpi w kaÂżdym czÂłowieku przy czakramie korzenia, a ktĂłrego obudzenie ma nam daĂŚ oÂświecenie.
SÂłynne Ryty TybetaĂąskie, ktĂłrych celem byÂło zharmonizowanie czakramĂłw w celu przywrĂłcenia zdrowia i mÂłodoÂści, koĂączyÂły siĂŞ Rytem SzĂłstym, seksualnym, ktĂłrego odpowiednie wykonanie
miaÂło obudziĂŚ kundalini. Jednak nieprzygotowani do oÂświecenia mogli nawet straciĂŚ rozum.

Hudson twierdzi, Âże prĂłbowaÂł zainteresowaĂŚ swoim panaceum firmy farmaceutyczne. Bez skutku. No có¿ - to akurat (o ile Hudson mĂłwi prawdĂŞ i ca³¹ prawdĂŞ) jest zrozumiaÂłe. Produkowanie BPZ jako „lekarstwa ostatecznego” rozÂłoÂżyÂłoby na Âłopatki caÂły wielki przemysÂł.


Wiecej: http://www.eioba.pl/a/1n9i/czy-kamien-filozoficzny-naprawde-juz-istnieje#ixzz1xZqb7KqI"

Te komentarze powyzej (wiekszosc) probuje naukowo ze szkielkiem i okiem badac i mierzyc, ale malo kto mial odwage otwarcie o tej kwestii napisac.
Ptak nawet probowala cos zainicjowac, jak tekst do Kiary, "czy juz napelnilas Sw. Graala energia Kundalini" UÂśmiech ale kontynuacji nie bylo, oprocz wyliczania jakichs punktow, czakr i numeracji.



Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #72 : Czerwiec 12, 2012, 12:37:20 »

BUDUJEMY NOWY DOM

We wczeœniejszym artykule przybli¿y³am proces Wniebowst¹pienia, chocia¿ nasza wiedza na ten temat jest nadal lichutka. Ale na pewno wiemy ju¿ jedno; jest to w pe³ni aktywowana œwiadomoœÌ przesuniêcia siê z jednego ¿ycia do nastêpnego, wyruszamy ju¿ w wielowymiarow¹ przestrzeù dziêki korzystaniu z Merkaba jako pojazdu miêdzywymiarowego.

 Merkaba – Âświetliste ciaÂło, okreÂślenie jako boski pojazd stosowany przez wzniesionych mistrzĂłw. „Mer” - oznacza ÂświatÂło, „Ka” - Duch, „Ba” - ciaÂło, czyli Mer-Ka-Ba – dusza, ciaÂło otoczone przeciwnie wibrujÂącymi polami ÂświatÂła (koÂła w koÂłach), spirale energii jak w DNA, ktĂłre transportujÂą duchowe ciaÂło z jednego wymiaru do drugiego.

 Merkaba jest krystalicznym polem energii, ktĂłre skÂłada siĂŞ z poszczegĂłlnych ÂświĂŞtych geometrii i rozciÂąga siĂŞ wokó³ ciaÂła na dystansie 55 metrĂłw. Te geometryczne pola energetyczne normalnie krĂŞcÂą siĂŞ wokó³ naszego ciaÂła z prĂŞdkoÂściÂą wiĂŞkszÂą niÂż ÂświatÂło. JuÂż w roku 2000 podczas moich pozaziemskich podró¿y zauwaÂżyÂłam, Âże istnieje prĂŞdkoœÌ wiĂŞksza niÂż ÂświatÂło, powtarzaÂłam to ludziom w kó³ko aÂż do znudzenia, ale wĂłwczas mĂłj rozum byÂł jeszcze zbyt maÂły aby umieĂŚ cokolwiek wiĂŞcej rozwin¹Ì temat. Dzisiaj juÂż wiem, Âże istniejÂą czÂąsteczki Tachionu, ktĂłre wibrujÂą szybciej niÂż ÂświatÂło.

 Aby uÂżywaĂŚ pojĂŞcie – prĂŞdkoœÌ szybsza niÂż ÂświatÂło (Tachion) trzeba wejœÌ do teoretycznego Âświata, gdzie czas podró¿uje wstecz i obiekty majÂą negatywnÂą masĂŞ. Na Ziemi znamy Zodiak, ktĂłry podró¿uje razem z nami przez 12 znakĂłw w ciÂągu jednego roku; i tak jako pierwszy mamy znak Barana, nastĂŞpnie Byka, BliÂźniĂŞta … itd. JuÂż w wiĂŞkszym kole mamy rok platoĂąski, ktĂłry takÂże posiada swĂłj Zodiak z tymi samymi pojĂŞciami jak nasz ziemski, ale ten podró¿uje w przeciwnÂą stronĂŞ; z znaku Barana przechodzi do znaku Ryb, Wodnika, KozioroÂżca … itd., a jego cykl trwa okoÂło 26.000 lat.

Tachion



Elektrony wydajÂą siĂŞ pojawiaĂŚ znikÂąd i nie wiadomo gdzie znikajÂą, i nikt nie jest w stanie zidentyfikowaĂŚ ÂźrĂłdÂła tych elektronĂłw, nikt nie wyjaÂśnia w jaki sposĂłb mogÂą byĂŚ produkowane w ciÂągÂły sposĂłb, pĂłki co okreÂślajÂą to zjawisko pojĂŞciem „pochodzÂą znikÂąd”.

 ÂŚwiat naukowy nie umie tego udowodniĂŚ, snuje siĂŞ ró¿ne teorie, jedna z nich jest – rozpad fotonĂłw ÂświatÂła.

 Teoria Tachion zaciera ró¿nice miĂŞdzy metafizykÂą, ktĂłra zajmuje siĂŞ rzeczywistoÂściami metafizycznymi i fizykÂą, ktĂłra zajmuje siĂŞ rzeczywistoÂściÂą fizycznÂą.

 WszechÂświat tworzy nieustannie Tachion, podtrzymuje i pobudza fizyczny WszechÂświat. KaÂżdy kto zaistniaÂł zawdziĂŞcza to energii Tachionu a swoje istnienie moÂże ÂśmiaÂło porĂłwnaĂŚ do opisu siÂły naszego StwĂłrcy – zaistniaÂł z niczego.

 Pole Tachionu jest bardzo gĂŞste, ktĂłrego nie moÂżna zmierzyĂŚ poniewaÂż jest to stan negatywny, a Âświat w ktĂłrym mieszkamy posiada pozytywnÂą gĂŞstoœÌ. Tutaj kÂłania siĂŞ koncepcja ÂświatĂłw lustrzanych Yin/Yang. W Yin/Yang wszystkie zjawiska istniejÂą jako dualne, np.; nasze Âżycie tworzy mĂŞÂżczyzna i kobieta. Nawet pozytywne elektrony wymagajÂą naÂładowanych protonĂłw dla rĂłwnowagi, aby wspieraĂŚ ich istnienie. ToteÂż nie trudno zauwaÂżyĂŚ, Âże to co siĂŞ dzieje na dole dzieje siĂŞ i na gĂłrze, to co na Ziemi odbija siĂŞ w lustrze WszechÂświata.

 DziĂŞki Tachionowi nastĂŞpuje wieczny przepÂływ ruchu miĂŞdzy Âświatem materialnym a wszystkimi WszechÂświatami. I tak jak strumieĂą wody przepÂływa swobodnie przez ró¿ne obszary, podobnie przepÂływa energia z jednego Âświata do drugiego a wszystko dzieje siĂŞ spontanicznie, bez wysiÂłku, z wielkÂą swobodÂą. Ale bywa, Âże i w strumieniu sÂą zawirowania, wtedy zmienia siĂŞ przepÂływ energii. PrĂŞdkoœÌ Tachionu jest niewidzialna, co uzasadnia wszechobecnoœÌ, np.; StwĂłrca Wszechobecny, ktĂłry jednoczeÂśnie istnieje wszĂŞdzie. WszechobecnoœÌ moÂże nastÂąpiĂŚ tylko z prĂŞdkoÂściÂą szybszÂą niÂż ÂświatÂło.

 W myÂśli taoistycznej a takÂże w wierze ChrzeÂścijaĂąskiej BĂłg (Tao) jest uwaÂżany za WszechmocnÂą si³ê, ktĂłra daje Âżycie wszystkim Âżywym istotom. Zmiany nastĂŞpujÂą wĂłwczas, gdy nastĂŞpuje taka potrzeba, kiedy pojawiajÂą siĂŞ zawirowania w przepÂływie energii (aby przywrĂłciĂŚ wszystkie Âżywe organizmy do rĂłwnowagi), kiedy atmosfera staje siĂŞ przytÂłoczona i nastĂŞpuje wyczerpanie. ToteÂż nie trudno zauwaÂżyĂŚ jeszcze jednÂą sprawĂŞ, Âżyjemy w takim wÂłaÂśnie okresie, mamy zbyt wiele takich zawirowaĂą, moÂżna powiedzieĂŚ w kaÂżdej dziecinie Âżycia … kto rozumie to zagadnienie ten wie, Âże w koĂącu musi nastÂąpiĂŚ w naszym Âżyciu gwaÂłtowna zmiana w celu wyrĂłwnania energii. I jak to kto nazwie, Apokalipsa , koniec Âświata, czy sÂąd ostateczny bĂŞdzie to miaÂło zwiÂązek z odbudowÂą naszego WszechÂświata, naszego osobistego domu jakim jest nasze ciaÂło, dwie rzeczy pozornie oddzielone muszÂą ponownie powrĂłciĂŚ do siebie. Jednym sÂłowem musimy rĂłwnieÂż przebudowaĂŚ wÂłasny dom i stworzyĂŚ w nim nowÂą rzeczywistoœÌ. W czasie wielkich przemian przy³¹czajÂąc siĂŞ do jednolitego pulsu wchodzimy w kanaÂły wiecznego stworzenia.

 Nasze Âżycie staje siĂŞ bardziej rozwiniĂŞte i ewoluuje przez uczenie siĂŞ jak utrzymaĂŚ rĂłwnowagĂŞ, znaczy jak wykorzystaĂŚ pole zasobĂłw Tachionu, aby nadal siĂŞ rozwijaĂŚ i mieĂŚ dostĂŞp do tych pokÂładĂłw. Nasz system nerwowy i mĂłzg to nic innego jak niezwykle wyrafinowana antena i odbiornik do absorpcji, przetwarzania i przeksztaÂłcania zasobĂłw pola Tachionu w celu naszego myÂślenia i kreatywnoÂści. ToteÂż nie dziwmy siĂŞ dzisiaj, Âże wielu z nas czuje w swoich ciaÂłach dziwne i nigdy dotÂąd nie znane stany. PrzeÂżywamy bardziej Âświadomie przepÂływ energii i wyczerpanie, totalne zmĂŞczenie a nawet jeszcze powaÂżniejsze zawirowania wystĂŞpujÂące naszej rzece Âżycia. Nasze dziwne stany moÂżemy okreÂśliĂŚ wieloma nazwami: depresja, zaÂłamanie nerwowe, wieczne zmĂŞczenie, uczucie bycia w pró¿ni, w piekle, lub genialny wglÂąd w kosmiczne usta Tachionu. Osoby, ktĂłre osiÂągajÂą wÂłaÂściwÂą rĂłwnowagĂŞ i sÂą prawidÂłowo przĂŞdzone reaktywujÂą Merkaba.

 Merkaba umoÂżliwia nam doÂświadczenia rozszerzonej ÂświadomoÂści i przywraca pamiĂŞĂŚ o nieskoĂączonych moÂżliwoÂściach naszej istoty. Intryguje kobietĂŞ na polu intuicyjnym i mĂŞÂżczyznĂŞ jako aktywny i dynamiczny aspekt.; dopasowuje rozum, umysÂł, ciaÂło i serce.

 Merkaba symbolizuje szeÂścioramienna gwiazda, toteÂż znawcy tematu czyniÂą z niej wÂłasny symbol-talizman jako obronnÂą tarczĂŞ.

 MoÂżemy dowiedzieĂŚ siĂŞ z Biblii: juÂż od dawna ludzie posiadali wiedzĂŞ o energii szeÂścioramiennej gwiazdy, dziĂŞki ktĂłrej mogli uratowaĂŚ innych przed zagroÂżeniem, np. krĂłl Yishai, najlepszy krĂłl jaki kiedykolwiek wÂładaÂł Izraelem i maleĂąki Dawid, ktĂłry zwyciĂŞÂżyÂł Goliata celujÂąc w jego trzecie oko.

 Kiedy wystĂŞpuje indywidualne aktywowanie czakry serca wracamy do harmonii. Poprzez jakoœÌ ducha, umysÂłu i ciaÂła wychodzimy poza przestrzeĂą i czas. Taka osoba budzi w sobie mistrzowski umysÂł, ktĂłry jest juÂż przy³¹czony do umysÂłu Boga, a ten przenika caÂłe stworzenie. Kiedy czÂłowiek przenika wymiary ÂŚwiadomoÂści Chrystusowej Âłatwo jest skontaktowaĂŚ siĂŞ z mistrzowskim umysÂłem, poniewaÂż w tym Âświecie nie ma juÂż barier. WiedzÂą o tym negatywne moce, toteÂż zamieszkujÂą w naszych biegunach magnetycznych, wzniecajÂą wojny i kataklizmy na Ziemi. To wszystko nie pozwala nam osiÂągn¹Ì mistrzowskiego umysÂłu. Nadal ludzkoœÌ Âżyje w ciemnoÂści i ignorancji, chociaÂż przez caÂłe eony ÂŚwietliste Istoty pracujÂą nad naszÂą naprawÂą aby skorygowaĂŚ wszystkie zaistniaÂłe bariery.

 Wiele ludzi zapyta, dlaczego robiÂą to tak wolno, dlaczego im siĂŞ nie Âśpieszy, tym bardziej, Âże na Âświecie widzimy coraz wiĂŞcej zÂła?

 Bariery czĂŞstotliwoÂści muszÂą byĂŚ usuwane powoli aby unikn¹Ì katastroficznych trzĂŞsieĂą ziemi i innych kataklizmĂłw. ToteÂż wszyscy mistrzowie wyznaczeni do tej naprawy, ktĂłrzy sÂą juÂż obecni na Ziemi (144.000) bardzo powoli korygujÂą b³êdy naprawy poprzez siÂły ÂświatÂła. WzywajÂą do modlitwy, medytacji, walczÂą o pokĂłj, oczyszczajÂą i uzdrawiajÂą ZiemiĂŞ.

 Tutaj takÂże potrzebna jest wielka mÂądroœÌ i musi byĂŚ otwarte wiele bram, jedna z nich to otwarte drzwi do labiryntĂłw Amenti. WniebowstÂąpienie to koniec pracy duszy na Ziemi, wÂłaÂśnie koĂączy swoje ziemskie szkoÂły a WniebowstÂąpienie jest dla niej najwyÂższym prezentem jaki moÂże otrzymaĂŚ w nagrodĂŞ za ukoĂączenie swoich szkó³. WniebowstÂąpienie rĂłwna siĂŞ powrotowi do Domu i cieszenia siĂŞ byciem w caÂłym WszechÂświecie. Odzyskujemy swoje niebiaĂąskie pochodzenie.

 WniebowstÂąpienie jest moÂżliwe co 26.000 lat. W tym przydziale czasu dusze gotowa do wznoszenia siĂŞ majÂą dostĂŞp do wyÂższych pÂłaszczyzn egzystencji. Inne dusze, ktĂłre nie osiÂągnĂŞÂły wÂłaÂściwego poziomu duchowego majÂą na to nastĂŞpne 26.000 lat i muszÂą ponownie wejœÌ w cykl 26.000-letni.

Tak jak widzimy, Âżyjemy w bezcennym czasie, obecnie to taki nasz czas przed maturÂą. Czy powinniÂśmy siĂŞ baĂŚ ? UwaÂżam, Âże nie powinno byĂŚ strachu w ogĂłle! PowinniÂśmy mieszkaĂŚ caÂły czas we wÂłasnym spokoju. JeÂśli tak potrafisz ze wzglĂŞdu na sytuacjĂŞ, to gratulujĂŞ, jesteÂś na dobrej drodze!

Co jest potrzebne do wznoszenia?



Wystarczy ju¿ czystoœÌ, nad czym mamy osobist¹ kontrolê. To od nas zale¿y jak pilnujemy w³asnych furtek, jakie energie przyjmujemy, wysy³amy ka¿de nasze s³owo, czyny a nawet nasza myœl wype³nia nasze przeznaczenie. To jest czystoœÌ naszej duszy.

 NastĂŞpnie pilnujmy wÂłasnego pokarmu, waÂżne jest to co spoÂżywamy! To jest dla czystoÂści naszego ciaÂła, a furtkÂą do tego bĂŞdÂą nasze usta.

 MajÂąc ÂświadomoœÌ procesu wznoszenia siĂŞ moÂżemy pobudziĂŚ siĂŞ do dziaÂłania przygotowujÂąc siĂŞ juÂż w bardziej wyrafinowany sposĂłb, np., przez modlitwĂŞ, medytacjĂŞ, bezwarunkowÂą pomoc, miÂłoœÌ, miÂłosierdzie. Wszystko to jest nastĂŞpnym krokiem w naszym rozwoju duchowym.

 W tych czasach narodziÂło siĂŞ wokó³ nas wiele dojrzaÂłych dusz, ktĂłre demonstrujÂą ten proces nawet na wÂłasnych ciaÂłach. Wszystko po to aby mogli Âłatwiej wyprowadziĂŚ z labiryntu ciemnoÂści dusze innych ludzi. SÂą osoby, ktĂłre sÂą ÂżywÂą dokumentacjÂą procesu transformacji, ale w ich ciele sÂą wielowymiarowe istoty, ktĂłrych miÂłoœÌ do naszej planety i jej mieszkaĂącĂłw jest wielka i przyszli w tym czasie w sÂłuÂżbie Ziemi. Jako wyÂższe Istoty wibrujÂące na najwyÂższych wymiarach czĂŞstotliwoÂści podnoszÂą i inspirujÂą ludzkoœÌ do dziaÂłania. Ich niebiaĂąskie pochodzenie i miĂŞdzywymiarowe perspektywy pomogÂą nie jednej osobie w wielkich zmianach. UtrzymujÂą oni wiedzĂŞ zarĂłwno w procesie wznoszenia jak i upadku ludzkoÂści w czasach Atlantydy.

Œwiadomie pomagaj¹ dokonywaÌ wyborów, maj¹ wgl¹d i wiedzê, która jest ukryta przed œwiatem w labiryntach Amenti. Wielu Mistrzów kieruje tym procesem na odleg³oœÌ nie inkarnuj¹c siê na Ziemi. Nie jest potrzebna fizyczna prezentacja ich bytu, ju¿ odegrali tu wa¿n¹ rolê we wczeœniejszych okresach, lecz kiedy przyjdzie czas, niewykluczone, ¿e i oni pojawi¹ siê na Ziemi w s³u¿bie dla ca³ej ludzkoœci. Maj¹ dostêp do m¹droœci i uzdrowienia. S¹ czujni i œwiadomi, próbuj¹ ró¿nymi sposobami otwieraÌ umys³y ni¿szego œwiata a ich informacje bywaj¹ bezcenne. Lecz pracê nad swoj¹ dusz¹ ka¿dy musi podj¹Ì samodzielnie. ¯aden nauczyciel nie wykona w 100% zadaù za ¿adnego ucznia; to on sam musi przygotowaÌ siê do lekcji i do ¿ycia. Nauczyciel to tylko taki odŸwiernik, który otwiera drzwi œwiadomoœci innych osób i przeprowadza ich na wy¿szy poziom, ale do konkretnego miejsca musimy wejœÌ na w³asnych nogach.

 Uczniowie sami muszÂą ksztaÂłtowaĂŚ wÂłasnÂą ÂświadomoœÌ poprzez odciski energii dokonane w czasie. Sami wÂłasnymi energiami muszÂą masowaĂŚ te miejsca, ktĂłre bĂŞdÂą dla nich najbardziej uÂżyteczne w ich rozwoju duchowym.



Obecnie ¿yjemy w czasie Kali Yugi, Ziemia robi 360 stopniow¹ podró¿ dooko³a galaktyki przez 25.920 lat. Pe³ny cykl znany jest jako Yuga. Istniej¹ cztery Yugi. Dwie czêœci (180 stopni) rosn¹cej œwiadomoœci i nastêpne dwie czêœci (180 stopni) malej¹cej œwiadomoœci - cykliczny wzrost i upadek œwiadomoœci na Ziemi, który ma zwi¹zek z upadkiem potê¿nych cywilizacji. Biblijna nazwa Kali Yuga odnosi siê do czasów ostatecznych. Czas koùcowy nie oznacza koùca istnienia Ziemi, ale koniec ciemnoœci i z³a, i œwit siódmego Z³otego Wieku Oœwiecenia.

 Jest to czas, Âże dostajemy 64 klucze Enocha, jako 64 klawisze WniebowstÂąpienia. Obecnie wcieliÂło siĂŞ na ZiemiĂŞ wiele dzieci Enocha, sÂą czÂłonkami grupy 144.000.

 ÂŻaden z 64 kodĂłw nie gwarantuje ludziom, Âże muszÂą je otrzymaĂŚ. KaÂżdy musi sobie to zapewniĂŚ poprzez swoje kwalifikacje, poprzez wystarczajÂąca iloœÌ punktĂłw wznoÂśnych i wystarczajÂący iloraz ÂświatÂła, ktĂłry zostanie przez nich zebrany. Ci, ktĂłrzy zakwalifikujÂą siĂŞ do 64 kluczy Enocha otrzymajÂą je za poÂśrednictwem „miĂŞdzywymiarowej operacji mĂłzgu”, ktĂłra jest dokonana przez dziesiÂątki Anio³ów BoÂżych. Operacje wykonywane sÂą podczas snu, kiedy siĂŞ budzimy wyczuwamy, Âże coÂś siĂŞ z nami dziaÂło, ale nie umiemy tego dobrze ustaliĂŚ. SÂą to dÂługoletnie zmiany, nie moÂżna takiej operacji wykonaĂŚ w ciÂągu jednej nocy. Nie moÂżna przenieœÌ ludzkiego umysÂłu z wielkiej ciemnoÂści w caÂłkowitÂą jasnoœÌ w ciÂągu tak krĂłtkiego czasu. TakÂże ludzkie ciaÂło musi zmieniĂŚ swoje komĂłrki, przetransmutowaĂŚ ciaÂło wĂŞglowe na krzemowe. W tej potĂŞÂżnej operacji na Ziemi przeszkadzajÂą nam Iluminaci.



Iluminaci to nazwa z³ych sterowników Ziemi sk³adaj¹cych siê z 13 najbogatszych rodzin, które nie s¹ ³askawe dla ludzkoœci. Uzyskali swoje bogactwa przez korupcjê, oszustwa, dwulicowoœÌ, przemoc, morderstwa. Likwidowali ludzi, którzy starali siê zmieniÌ œwiat ma lepszy. Zbrodnia i dwulicowoœÌ to ich podstawowy charakter, kontroluj¹ œwiat przez setki lat i s¹ przeœwiadczeni, ¿e s¹ w³aœcicielami Ziemi, ludzi i wszystkich zasobów.

 To dziĂŞki nim nasze niebo zmienia barwy, mamy mniej sÂłoĂąca. To ich daremna prĂłba zablokowania sÂłonecznych promieni przez chemiczne biaÂłe smugi, a wszystko tylko po to aby powstrzymaĂŚ promienie wznoÂśne, ktĂłre wpÂływajÂą na nasz duchowy rozwĂłj.

 StosujÂą jeszcze inne bariery, elektromagnetyczne w celu utrudnienia ludziom kontaktu z umysÂłami mistrzowskimi. Bariera czĂŞstotliwoÂści rozstraja pole elektromagnetyczne Ziemi, co czyni niemoÂżliwym nasze kontakty ze WszechÂświatem. Chemtrals i bariera czĂŞstotliwoÂści to genialne sztuczki w celu zachowania Ziemi w ciemnoÂści i ignorancji. OczywiÂście kiedy ÂŚwietliste Istoty i wspó³pracujÂący z nimi na Ziemi ich pomocnicy prĂłbujÂą ujednoliciĂŚ pole magnetyczne Ziemi wystĂŞpujÂą masowe trzĂŞsienia Ziemi, dlatego nie moÂżna niczego przyspieszaĂŚ.



Ale tak szczerze mĂłwiÂąc nie martwiĂŞ siĂŞ Iluminatami, poniewaÂż wiem jak siĂŞ skoĂączy ich pojedynek z Boskimi AnioÂłami (Amageddon).

 Bardziej mnie martwi stan umys³ów ludzi. Epidemia nerwic, psychoz i psychosomatyczne bĂłle osiÂągnĂŞÂły astrologiczny wymiar, podobnie jak wiele innych chorĂłb, i ciÂągle rosnÂą. Lekarze nie majÂą odpowiedzi na te epidemie oprĂłcz przepisywania ÂśrodkĂłw przeciwbĂłlowych. KrĂłluje morfina i inne narkotyczne i antydepresyjne leki, ktĂłre nie robiÂą nic wiĂŞcej tylko znieczulajÂą mĂłzg chorego i czyniÂą z niego zombi.

 PrzyczynÂą wszystkich stanĂłw psychicznych i psychosomatycznych bĂłlĂłw jest nienaturalnie wysoki poziom stresu, ktĂłry ciÂągle roÂśnie. Dodatkowo jesteÂśmy systematycznie poddawani innym truciznom i negatywnie wpÂływajÂącymi na nas falami elektromagnetycznymi. Ziemia wkracza w nowÂą erĂŞ Âżycia, Energia Chrystusowa zrĂłwnowaÂży ten wielki problem, lecz wszystko wymaga czasu i duÂżej cierpliwoÂści. Kto kroczy z Chrystusem, kto Mu jest wierny niech siĂŞ niczego nie lĂŞka. Wiele osĂłb boi siĂŞ piekÂła, owszem dolny astral to naprawdĂŞ koszmarne i piekielne miejsce, lecz nie ma WniebowstÂąpienia bez choĂŚby chwilowego doÂświadczenia dolnego astralu i istot z najniÂższych pĂłl ÂświadomoÂści.

 Obecnie przeciĂŞtny ziemianin ma zupeÂłnie faÂłszywe wyobraÂżenia rzeczywistoÂści. To nie jest przypadek. Iliminaci uczynili wszystko co w ich mocy aby wpoiĂŚ ziemianom faÂłszywÂą rzeczywistoœÌ, wiĂŞkszoœÌ ziemian poÂłknĂŞÂło haczyk, a co niektĂłrzy takÂże ÂżyÂłke i odwaÂżnik. StÂąd mamy tak duÂżo ignorancji, ktĂłra jest przeszkodÂą i zagroÂżeniem nowej ery.

 WedÂług Prawa Kosmicznego niebiaĂąscy reprezentanci i WÂładcy Karmy majÂą prawo skorygowaĂŚ wszelkie sytuacje we WszechÂświecie wszystkich niekorzystnych sytuacji. Mamy swojÂą wolnÂą wolĂŞ, bez ktĂłrej nie byÂłoby procesu WniebowstÂąpienia, ale w kosmosie sÂą rĂłwnieÂż limity i terminy dla wszystkiego. ToteÂż i nasz czas i limit teÂż zbliÂża siĂŞ do koĂąca, czas najwyÂższy wypracowaĂŚ wÂłasnÂą karmĂŞ.



Istnieje 13 Praw Kosmicznych, które razem obejmuj¹ dynamikê Wszechœwiata. Ka¿dy z nas zapewnia naszej Ziemi i kosmosowi Ÿród³o duchowych pr¹dów. £atwiej jest cz³owiekowi wznieœÌ siê kiedy przestrzega Boskich Praw. Jeœli ich nie przestrzega jego ¿ycie nêkaj¹ problemy. NieœwiadomoœÌ nie zwalnia od odpowiedzialnoœci. Prawa Kosmiczne okreœlaj¹ ludzk¹ œwiadomoœÌ i œwiadomoœÌ kosmiczn¹, wszystko podlega tym samym prawom.

 Gdy umysÂł jest uporzÂądkowany, jest w harmonii ze ÂźrĂłdÂłem, a co takÂże wi¹¿e siĂŞ z tym, jest uporzÂądkowane po³¹czenie: czÂłowiek, roÂśliny, zwierzĂŞta, planety, galaktyki.

 W kosmosie istnieje waÂżna rzecz – nie moÂżna cieszyĂŚ siĂŞ wolnoÂściÂą, skoro ograniczamy jÂą innym. Nie moÂżna lekcewaÂżyĂŚ Âżadnej osoby: matki, Âżony, ojca, ignorowaĂŚ pracownika czy uzaleÂżniĂŚ od siebie. To hamuje czÂłowieka wolnoœÌ. W Prawie Kosmicznym jest miejsce na prawo przyciÂągania, w tym miÂłoÂści. JeÂśli nie dasz drugiej osobie czystego i szczerego uczucia nie oczekuj tego od innych. OsiÂągniĂŞcie rĂłwnowagi we WszechÂświecie jest bardzo waÂżne i niestety obecnie bardzo trudne do stworzenia … musimy wiedzieĂŚ: kiedy siejemy owies, zbieramy owies, kiedy Âżyto, zbieramy Âżyto; tak samo owocujÂą nasze myÂśli, czyny. Kiedy siejemy wiatr zbieramy burzĂŞ. CzÂłowiek mÂądry wie co ma siaĂŚ aby zebraĂŚ bogactwo Âżycia.

13 Prawo Kosmiczne jest aktywowane automatycznie w chwili kiedy na œwiecie jest przewaga ignorancji. Duchowa Hierarchia robi wszystko aby zapobiec aktywowaniu 13 Prawa Kosmicznego, które mo¿e byÌ dla nas Armageddonem. Musimy ju¿ to wiedzieÌ, ¿e nasza zbiorowa œwiadomoœÌ okreœli losy Ziemi.

cdn...

 8 June 2012

 WIESÂŁAWA
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_budujemy_nowy_dom_cz6.html
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #73 : Czerwiec 12, 2012, 12:55:05 »

Cytuj
KrĂłluje morfina i inne narkotyczne i antydepresyjne leki, ktĂłre nie robiÂą nic wiĂŞcej tylko znieczulajÂą mĂłzg chorego i czyniÂą z niego zombi.

Aby jak najwiecej looshu (KUNDALINI) produkowal, nie wazne jak, byle duuuuzo i czesto!

To bron niesamowita, rowna a moze i wieksza od atomowej.

Tylko sily te pochodza od kogo? Od sprzymierzencow, czy od wroga?
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #74 : Czerwiec 12, 2012, 13:31:47 »

Jedno jest pewne , ani Âżaden biaÂły proszek , ani seks, ani narkotyki nie pobudzÂą energii kundalini do osiÂągniĂŞcia bramy serca. Nie ta droga i nie tĂŞdy droga. JedynÂą prawdziwÂą i prawidÂłowÂą drogÂą jest otworzenie serca ktĂłre wyemituje potencjaÂł uruchamiajÂący ten proces  transformacji energetycznej.

CzeœÌ informacji w artykule Wies³awy jest prawdziwa i dobra ale wiêkszoœÌ to jej nieprawid³owe wnioski.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.048 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho wypadynaszejbrygady watahaslonecznychcieni ostwalia granitowa3