Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 15, 2025, 19:33:50


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: OpĂŞtanie  (Przeczytany 45290 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
arteq
Gość
« Odpowiedz #50 : Maj 13, 2010, 22:57:45 »

Czyli w takich ekstremalnych przypadkach dziaÂłamy jak regulatory PID z rozszerzeniam fuzzy logic... ;]

Nieco powaÂżniej - nie wmĂłwisz mi, Âże na "trzeÂźwo" z poÂłamanymi rĂŞkoma wyszarpywaÂłbyÂś zakleszczone drzwi samochodu i wyciÂągaÂłbyÂś bliskich - a takowe rzeczy widziaÂłem. Czy teÂż z jednÂą poharatanÂą i poÂłamanÂą nogÂą w kolanie i piszczelu, a drugÂą porzÂądnie potÂłuczonÂą i zmemÂłanymi miĂŞÂśniami, uszedÂłbyÂś kilkadziesiÂąt metrĂłw - uszedÂł, nie pokuÂśtykaÂł.

No ale ma byc o opĂŞtaniu...
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #51 : Maj 13, 2010, 23:23:48 »

Ja - tak jak teraz stojĂŞ, nie potrafiÂłbym w peÂłni Âświadomie zrobiĂŚ tego, gdyÂż nie potrafiĂŞ ( jeszcze ) korzystaĂŚ z fotonowej infostrady ale na przykÂład  bardzo zaawansowani "inÂżynierowie pró¿ni " nie tylko to by potrafili, ale rĂłwnieÂż dematerilazacjĂŞ, teleportacjĂŞ, telekinezĂŞ ... czemu nie. Dzisiaj nazywamy ich demonami, lub opĂŞtanymi, lecz  ileÂż to razy ludzie demonizowali w przeszÂłoÂści wiedzĂŞ i umiejĂŞtnoÂści, z ktĂłrych  dzisiaj korzystamy codziennie ?
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #52 : Maj 13, 2010, 23:47:22 »

Jezeli dla ciebie taka teoria jest wlasciwa to zostan przy niej , kiedys byc moze ja zweryfikujesz , byc moze...

Kiara UÂśmiech UÂśmiech

Uwa¿asz ¿e tylko Ty masz we wszystkim racje? Nie wiem... jesteœ Bogiem? Stwórc¹? W ka¿dym poœcie na tym forum pokazujesz ¿e tylko twoja teoria jest prawdziwa... a mo¿e to Ty za ka¿dym razem jesteœ w b³êdzie?

A tak przy okazji... piszÂąc to zaprzeczyÂłaÂś swojej teorii. Celowo tego posta napisaÂłem w takim tonie.
Poczytaj sobie swoje posty o tym czym jesteœmy, o energii o tym jak to wszystko wed³ug Ciebie funkcjonuje a póŸniej jeszcze raz przeczytaj swój i mój post na temat chemii. Je¿eli nie zrozumiesz... przeczytaj jeszcze raz.
ByĂŚ moÂże Kiaro, sama nie rozumiesz o czym na tym forum piszesz.

Przepraszam za OT
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #53 : Maj 13, 2010, 23:52:20 »

Jak juÂż bĂŞdziesz potrafiÂł to daj znaĂŚ...
Opêtani, owszem poddawani siê ró¿nym oddzia³ywaniom, lecz nie potrafi¹ tego sami z siebie lecz s¹ pod wp³ywem.
Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #54 : Maj 14, 2010, 22:26:46 »

Historia nie jest tym, co sie wydarzylo.Historia jest tym co zostalo napisaneNiejednokrotnie to, co wiemy I akceptujemy jako historie, zostalo stworzone przez autora, ktoremu przyswiecal jakis cel polityczny.( Przyklad oficjalny chociazby Katyn).
W/g Mnie   - czerpie ogromna satysfakcje z odkrywania kultur, kiedy spotykam sie z miejscowym historykiem czy gawedziarzem, by odnalezc prawdziwe ludzkie kroniki.
Dlaczego tak – poniewaz sa niedostepne w bibliotekach i ktorych nie znajdziecie w podrecznikach.W wielu wypadkach wydarzenia relacjonowane w prasie i telewizji, a wreszcie w ksiazkach „historycznych”, tak bardzo odbiegaja od prawdy i rzeczywistosci.Wiekszosc tych udokumentowanych wersji nosi pietno uprzedzen – politycznych, spolecznych i osobistych.Prawda natomisat gubila sie na zawsze – nie dotyczylo to byc moze tylko tych, ktorzy widzieli wszystko na wlasne oczy.Z reguly owymi swiadkami byli ludzie klas pracujacych, ktorzy pragneli tylko zyc dalej: nie zamierzali wysylac kolejnych listow do gazet o zasiegu ogolnokrajowym czy tez szukac wydawcy, ktory zechce utrwalic dla potomnosci ich wersje wydarzen.Czy tendencja, by manipulowac prawda, nie staje sie tym wieksza, im dalej siegamy w przeszlosc, do czasow, kiedy  tylko ludzie zamozni, wyksztalceni i posiadajacy polityczna wladze byli zdolni zapisywac wydarzenia?
Wierzymy, zazwyczaj bez jakichkolwiek watpliwosci, w prawdziwosc dokumentow tylko dlatego, ze potwierdzono ich autentyczny wiek.Rzadko bierzemy pod uwage fakt, ze zostaly one spisane w mrocznych czasach, kiedy to kobiety staly w spoleczenstwie nizej od zywego inwentarza i byly uwazane za istoty pozbawione dusz!
Od poczatku istnienia swiadectw pisanych, wiekszosc materialow uznawanych przez naukowcow za wiarygodne byla dzielem mezczyzn z okreslonych – spolecznych i politycznych – warstw.Ile wspanialych historii przepadlo na zawsze dlatego, ze uczestniczace w nich kobiety wedle powszechnej opinii nie zaslugiwaly na wzmianke jako istoty nizsze czy nawet nie dosc ludzkie?
Ile z nich wymazano na zawsze z historii?
I czy nie odnosi sie to zwlaszcza do kobiet z pierwszego wieku naszej ery?
Trzeba tez wspomniec o tych, ktore  byly na tyle silnymi i znaczacymi postaciami, ze nie pozwolily sie zignorowac.Liczne kobiety, ktore znalazly mimo wszystko swe miejsce w ksiazkach historycznych, zapamietano jako notoryczne lajdaczki – cudzoloznice, opetane, oszustki, intrygantki, nawet morderczynie.Czy podobna charakterystyka byla uczciwa, czy tez stanowila owoc politycznej propagandy, ktora miala na celu zdeskredytowanie kobiet, na tyle odwaznych, by zamanifestowaly swa inteligencje i chec sprawowania wladzy?
Chociazby postac Mari Magdaleny przez setki , setki lat – byla deskredytowana jako kobieta i wyznawca Chrystusa.Wiedzialam, ze w chrzescijanskiej spolecznosci funkcjonowal jej stereotyp ladacznicy i ze Watykan podejmowal pewne wysilki, by zmienic te niesprawiedliwa opinie.
Dlatego uwazam,ze wszyscy powinni sie zastanowic gleboko – zanim podniosa ten kamien i beda w stanie z niego skorzystac.
Natomiast pytania odnosnie dowodow?!
Nie bardzo je  potrafie zaakceptowac.Jak na dzien dzisiejszy wszystko zaczyna sie zmieniac.Pewnie jeszcze nie na wszystko mamy dowody.Oby sie nie stalo tak – iz
otrzymujac te dowody bedziemy z tego tak zadowoleni.Szczegolnie gdy na dzien dzisiejszy zakladamy,ze wszystko w historii i z historii jest prawda.
Milego dzionka - Ela
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #55 : Maj 15, 2010, 09:21:12 »

Ale co ta opinia ma wspĂłlnego z tematem wÂątku?

PS - jakoÂś mocno wyczuwam w tym poÂście kiaryzm...
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #56 : Maj 15, 2010, 11:39:52 »

artyquujesz siĂŞ zbyt schematycznie MrugniĂŞcie


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #57 : Maj 15, 2010, 18:45:40 »

Ale ja teÂż nie rozumiem sensu wrzucenia tutaj tego tekstu???
Ela, napisz czym siĂŞ kierowaÂłaÂś opisujÂąc w temacie o opĂŞtaniu historiĂŞ religii chrzeÂścijaĂąskiej? MoÂże bĂŞdĂŞ mogÂła pomĂłc i przeniosĂŞ to do wÂłaÂściwego wÂątku...

Tak sobie tylko artyquujĂŞ (UÂśmiech), Âże po prostu nie rozumiem.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #58 : Maj 15, 2010, 19:00:05 »

Elzbieta:
Liczne kobiety, ktore znalazly mimo wszystko swe miejsce w ksiazkach historycznych, zapamietano jako notoryczne lajdaczki – cudzoloznice, opetane, oszustki, intrygantki, nawet morderczynie.Czy podobna charakterystyka byla uczciwa, czy tez stanowila owoc politycznej propagandy, ktora miala na celu zdeskredytowanie kobiet, na tyle odwaznych, by zamanifestowaly swa inteligencje i chec sprawowania wladzy?
W/G Mnie  - to jest super miejsce , gdyz jest w nim mowa miedzy innymi i o opentaniu.Moze nalezaloby wyciagnac odpowiednie wnioski, jak rowniez uwazniej czytac.Tak dokladnie czytac uwaznie i ze zrozumieniem.
Jezeli natomiast W/G Ciebie Janneth jest to miejsce nie stosowne , to poprostu zrob to co Ci serce dyktuje.
Milego dzionka - Ela
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #59 : Maj 15, 2010, 20:05:36 »

Elu, w tych czasach w jakich zyly te kobiety nie istnialo slowo zaangazowanie, uzywano slowa opetanie
jako okreslenie kobiety z zaangazowaniem. Dzisiaj slowo opetanie, stosuje sie najwiecej w tematach koscielnych, religijnych. Zdaza sie ze okresla sie  w dzisiejszym spoleczenstwie  czlowieka, kobiete rozkrzyczana, natretna, wulgarna jako opetana, bo z regoly w takim stanie nic nie dociera do takiej osoby.
Mozna powiedziec ze jest to nazwa potoczna.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #60 : Maj 15, 2010, 21:49:14 »

Janeth, za:

Cytat: Regulamin
- zaÂłoÂżenie popularnego na forum tematu (min. 50 odpowiedzi). UÂżytkownik o tym fakcie powinien
   poinformowaĂŚ administratora poprzez PrywatnÂą WiadomoœÌ. W jej treÂści uwzglĂŞdniĂŚ tytuÂł wÂątku
   oraz iloœÌ udzielonych w nim odpowiedzi. Jeden temat pow. 50 postĂłw jest rĂłwnowaÂżny z
   przyznaniem +3pf.

otrzymujesz +3pf
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
jerkey
Gość
« Odpowiedz #61 : Maj 17, 2010, 18:04:13 »

Czytaj¹c to forum mo¿na dostaÌ "lekkiego" pomieszania zmys³ów - ka¿da idea jest niemal równie prawdopodobna. Wiêc w koùcu jaka jest prawda - mo¿na byÌ opêtanym, czy nie?

Gdyby podejœÌ do sprawy logicznie to opĂŞtanie wskazuje na celowe dziaÂłanie kogoÂś tam ("opĂŞtaĂŚ" moÂże teÂż np. kobieta mĂŞÂżczyznĂŞ  MrugniĂŞcie ) - w przeciwnym wypadku mamy do czynienia ze zwyk³¹ chorobÂą (umysÂłowÂą) spowodowanÂą niezaleÂżnymi/losowymi/bezmyÂślnymi powodami. Tutaj w grĂŞ wchodziÂłyby takÂże czynniki nieznane jeszcze nauce - nazwijmy je "energie"- co nie zmienia prostego faktu, Âże jest to i tak proces fizyczny - w koĂącu koĂączy siĂŞ chorobÂą nazwanÂą "opĂŞtaniem". WidzĂŞ tutaj  nawiÂązanie do koncepcji le¿¹cych u podstaw buddyzmu. Ale nadal mamy do czynienia z bezosobowÂą, nieinteligentnÂą formÂą oddziaÂływania, a tym samym z jednostkÂą chorobowÂą.

Z drugiej strony - za³ó¿my, Âże opĂŞtanie ma jakiÂś cel (jawny lub ukryty), to znaczy, Âże istota duchowa musi posiadaĂŚ osobowoœÌ (emocje/psychikĂŞ/cele na przyszÂłoœÌ/inteligencjĂŞ) - i moÂżna by  powiedzieĂŚ "i vice versa". Ale to prowadzi nas do wniosku, Âże muszÂą istnieĂŚ demony/anioÂłowie, a tym samym BĂłg. MĂłwiÂąc krĂłtko - wiara w opĂŞtanie jest sensowna dla osĂłb, ktĂłre wierzÂą w inteligentne, osobowe duchowe istoty.

Przyk³ady, które znam z ¿ycia osobiœcie poœwiadczaj¹ t¹ drug¹ tezê. Sama Lucyna £obos jest dla mnie tak¿e dowodem zwyk³ego opêtania. Istoty te (duchowe) realizuj¹ swoje w³asne plany, a my ludzie -wiemy o nich tyle, ile same chc¹ nam pokazaÌ i przekazaÌ. Ca³ej reszty mo¿na siê tylko domyœlaÌ. Podró¿e w "odmiennym stanie umys³u" (OOBE) s¹ wielk¹ nieznan¹ - i tak naprawdê nie wiadomo co jest rzeczywistoœci¹, a co wytworem umys³u cz³owieka (pewne jest tylko to, co cz³owiek pozna³ wczeœniej swoimi zmys³ami na ziemi).

Osoby komunikuj¹ce siê z tymi istotami (poza samym Bogiem, który jako Byt Absolutny i tak jest kraùcem wszystkiego) i ufaj¹ce w swoj¹ m¹droœÌ w kwestii tych kontaktów oszukuj¹ same siebie, pozwalaj¹c de facto sob¹ zaw³adn¹Ì. Koùczy siê to przybraniem postaw i cech tych istot lub wspó³dzia³aniem z nimi w celu rozpowszechniania sprzecznych teorii ich dotycz¹cych. Jako potwierdzenie tych s³ów dokonajcie porównania pomiêdzy Samuelem/En-ki a niejak¹ Kiar¹ z tego forum:
- obydwoje nienawidzÂą koÂścioÂła katolickiego (Âżeby nie byÂło niejasnoÂści - nie jestem katolikiem)
- obydwoje cechuje poczucie wyÂższoÂści
- obydwoje uwaÂżajÂą siĂŞ za najmÂądrzejsze
- obydwoje lubi¹ nadu¿ywaÌ s³owa mi³oœÌ, które w zasadzie nie wiadomo czym jest w ich pojêciu
- obydwoje operujÂą niejasnymi i mglistymi teoriami
- obydwoje w koùcu dyskredytuj¹ innych u¿ywaj¹c cwanych emocjonalnie i psychicznie metod. (Patrz pierwszy i nastêpne posty Kiary w tym w¹tku. Zwrócê chocia¿by uwagê na jej atak w kwestii u¿ywania materia³ów z innych stron - prosty atak maj¹cy oparcie w prawie (a zatem z którym trudno dyskutowaÌ), ale ... ale który nie ma kompletnie ¿adnego znaczenia dla meritum sprawy. Jednak przypisanie negatywnych cech z³odziejki Janneth sta³o siê faktem w wykonaniu "mi³uj¹cej" Kiary. Te same metody stosuje Samuel.)

PodsumowujÂąc: Jestem przekonany o tym, Âże istoty duchowe mogÂą nas opĂŞtaĂŚ, a przykÂładem tego jest chociaÂżby Kiara i Lucyna ÂŁobos.

Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #62 : Maj 17, 2010, 18:20:11 »

Witaj jerkey!

Oczywiœcie wymiana teorii, pogl¹dów etc. jest jak najbardziej wskazana. Nawet jeœli jest to silna konfrontacja dwóch zupe³nie innych pogl¹dów. Im wiêcej informacji - tym lepiej. Ale myœleÌ musisz sam. Nigdy nie przyjmuj ¿adnej tezy g³oszonej przez kogoœ w ciemno. Czytaj, zbieraj informacje ale sam wyci¹gaj wnioski, jak czegoœ Ci brakuje to czytaj dalej. Jeœli jakaœ teoria jest b³êdna, to posiadaj¹c ogrom wiedzy na temat danego zagadnienia, prêdzej czy póŸniej zauwa¿ysz to.

A co do Opêtania, jak widzisz ka¿dy to widzi inaczej. Dla mnie wszelkie zjawiska spirytystyczne s¹ jak najbardziej realne (w tym i opêtanie), choÌ z drugiej strony nie potrafiê ich w ¿aden sposób wyt³umaczyÌ. Oczywiœcie mam kilka teorii ale informacji jest zbyt ma³o abym posiada³ pewnoœÌ...
Jedyne co w tym wszystkim jest zastanawiaj¹ce jest to ¿e w ca³ej historii cz³owieka toczy siê zaciêty bój o te zjawiska. Dok³adniej ujmuj¹c - ka¿da religia, kultura, spo³ecznoœÌ itp. stara siê za wszelk¹ cenê "opatentowaÌ" te zjawiska. Oczywiœcie liderem tutaj jest KK Mrugniêcie

"nie bĂŞdziesz miaÂł bogĂłw cudzych przede mnÂą..."

W tym caÂłym poszukiwaniu prawdy wÂłaÂśnie to mnie najbardziej fascynuje... czym sÂą te zjawiska, jakÂą moc posiadajÂą Âże sÂą tak rozchwytywane?
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #63 : Maj 17, 2010, 22:41:36 »

Czytaj¹c to forum mo¿na dostaÌ "lekkiego" pomieszania zmys³ów - ka¿da idea jest niemal równie prawdopodobna. Wiêc w koùcu jaka jest prawda - mo¿na byÌ opêtanym, czy nie?

Moim zdaniem - jak najbardziej mo¿na. Jeœli cz³owiek jest w stanie manipulowaÌ cz³owiekiem dla osi¹gniêcia w³asnych korzyœci, to tym bardziej mo¿e to zrobiÌ duch. Jemu bêdzie nawet ³atwiej, dlatego s¹dzê, ¿e w kontaktach z takim œwiatem nale¿y wykazywaÌ wzmo¿on¹ ostro¿noœÌ. Ja mówiê o ostro¿noœci, a ci co jej nie zachowuj¹ mówi¹ tu o strachu (i ¿e takowy wcale nie jest dobry, baa - ¿aden nie jest dobry Uœmiech Ale nie o tym...)

NapisaÂłam, Âże jest to forma manipulacji czÂłowieka przez ducha, co faktycznie potwierdzaÂło by twojÂą tezĂŞ:

Z drugiej strony - za³ó¿my, Âże opĂŞtanie ma jakiÂś cel (jawny lub ukryty), to znaczy, Âże istota duchowa musi posiadaĂŚ osobowoœÌ (emocje/psychikĂŞ/cele na przyszÂłoœÌ/inteligencjĂŞ) - i moÂżna by  powiedzieĂŚ "i vice versa". Ale to prowadzi nas do wniosku, Âże muszÂą istnieĂŚ demony/anioÂłowie, a tym samym BĂłg. MĂłwiÂąc krĂłtko - wiara w opĂŞtanie jest sensowna dla osĂłb, ktĂłre wierzÂą w inteligentne, osobowe duchowe istoty.

Nie wiem czy zdarzaÂły siĂŞ przypadki opĂŞtaĂą wÂśrĂłd ateistĂłw. Nie mniej jednak przeczytaÂłam, Âże psychiatrzy klasyfikujÂą je jako chorobĂŞ psychicznÂą tylko wĂłwczas, gdy nie towarzyszÂą "opĂŞtaniu" Âżadne przesÂłanki sugerujÂące zwiÂązek z religiÂą. JeÂśli takowe sÂą, sprawy oddawane sÂą w rĂŞce egzorcystĂłw. A to dowodzi, Âże wszystkie osoby ktĂłre sÂą niewierzÂące w Âświat duchowy (jaki by nie byÂł, z jakÂą religiÂą nie zwiÂązany) nie zostajÂą opĂŞtane, ich ojawy przyporzÂądkowywane sÂą chorobie psychicznej i leczone przez psychiatrĂłw.

Absolutnie zgadzam siĂŞ z tym co napisaÂłeÂś, Âże:

Osoby komunikuj¹ce siê z tymi istotami (poza samym Bogiem, który jako Byt Absolutny i tak jest kraùcem wszystkiego) i ufaj¹ce w swoj¹ m¹droœÌ w kwestii tych kontaktów oszukuj¹ same siebie, pozwalaj¹c de facto sob¹ zaw³adn¹Ì.

Jednak zrozumiem to ja, zrozumiesz to ty a nie pojmie swojej, niestety - ni¿szoœci wobec tych duchów, osoba która ma z nimi kontakt. Ona wie o nich dok³adnie tyle, co jej o sobie przeka¿¹. Ma³o tego - ona zweryfikuje nawet to, co wie o sobie. Wszelka wiedza jak¹ zgromadzi³a idzie w odstawkê w momencie, gdy duchy sugeruj¹, ¿e jest inaczej. To dowodzi, ¿e cz³owiek z jednej strony wie, ¿e wie mniej, a z drugiej naiwnie ufa, ¿e ci co wiedz¹ wiêcej nie chc¹ zrobiÌ mu ¿adnej krzywdy. Przejmuje wiêc system wartoœci i ca³¹ wiedzê jak¹ maj¹ mu do zaoferowania, odrzucaj¹c w³asne doœwiadczenia, w³asn¹ historiê i w³aœciwie... W³asne ja. Wiedza nie jest ju¿ wówczas wewn¹trz. To bujda! Wiedza jest na zewn¹trz, widziana nie w³asnymi oczyma. Niezweryfikowana przez nas samych, ale przyjêta z dziecinn¹ ufnoœci¹.

Jednak przypisanie negatywnych cech zÂłodziejki Janneth staÂło siĂŞ faktem w wykonaniu "miÂłujÂącej" Kiary. Te same metody stosuje Samuel.

ZarĂłwno ja Kiarze udowodniÂłam, Âże siĂŞ myli, jak i wielu udowodniÂło juÂż, Âże myli siĂŞ Samuel.
Co ich ³¹czy? Ofiarê graj¹ do koùca, 'przepraszam' nie us³yszysz Z politowaniem


Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #64 : Maj 17, 2010, 23:33:22 »

Janneth,gratulacje za ciekawy watek,posty i +3pf.
Pozdrawiam.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #65 : Maj 18, 2010, 17:06:14 »

Janneth napisaÂła 
Cytuj
" Ona [osoba] wie o nich dok³adnie tyle, co jej o sobie przeka¿¹. Ma³o tego - ona zweryfikuje nawet to, co wie o sobie. Wszelka wiedza jak¹ zgromadzi³a idzie w odstawkê w momencie, gdy (..) sugeruj¹, ¿e jest inaczej. To dowodzi, ¿e cz³owiek z jednej strony wie, ¿e wie mniej, a z drugiej naiwnie ufa, ¿e ci co wiedz¹ wiêcej nie chc¹ zrobiÌ mu ¿adnej krzywdy. Przejmuje wiêc system wartoœci i ca³¹ wiedzê jak¹ maj¹ mu do zaoferowania, odrzucaj¹c w³asne doœwiadczenia, w³asn¹ historiê i w³aœciwie... W³asne ja. Wiedza nie jest ju¿ wówczas wewn¹trz. To bujda! Wiedza jest na zewn¹trz, widziana nie w³asnymi oczyma. Niezweryfikowana przez nas samych, ale przyjêta z dziecinn¹ ufnoœci¹.

Brawo Janneth. PowyÂższy fragment wcale nie musi siĂŞ tyczyĂŚ opĂŞtania przez duchy ( celowo je usun¹³em z cytatu , aby to byÂło wyraÂźniej widaĂŚ ). Cytat ten moÂżna dosÂłownie potraktowaĂŚ jak opis opĂŞtania spoÂłecznego , ktĂłremu kaÂżdy z nas poddawany jest od dziecka. Z poczÂątku o Âświecie wiemy dokÂładnie tyle ile nas nauczÂą rodzice, albo szkoÂła. SpoÂłeczeĂąstwo dosÂłownie przymusza nas do takiego postrzegania Âświata, ktĂłre jest najwÂłaÂściwsze z punktu widzenia tego spoÂłeczeĂąstwa w danym czasie historycznym. KaÂżdy tu obecny , kto ma wiĂŞcej niÂż 30 lat moÂże to przeÂśledziĂŚ we wÂłasnym Âżyciu. Przed tzw "transformacjÂą ustrojowÂą" byÂły inne wartoÂści, teraz rzÂądzÂą inne, jutro - znowu bĂŞdÂą inne , bardziej unijne MrugniĂŞcie Ludzie nie tylko, Âże wtedy oraz teraz "wiedzÂą" tyle ile im siĂŞ przekaÂże o rzeczywistoÂści , ale nawet sami weryfikujÂą to, co wiedzÂą o sobie, aby lepiej siĂŞ dostosowaĂŚ. Odrzucamy wÂłasne ja, intuicjĂŞ, wÂłasne przekonania , ideaÂły ( patrz czasy mÂłodzieĂączej kontestacji - muzycznej, ustrojowej )  , przejmujemy wiedzĂŞ narzuconÂą nam, tÂą, ktĂłra wylewa siĂŞ caÂły czas z TV, gazet, szkó³ i naszych zakÂładĂłw pracy. Wszystko da siĂŞ zagÂłuszyĂŚ - gÂłos wÂłasnej intuicji, podpowiedzi wewnĂŞtrzne, nasze wewnĂŞtrzne ufne dziecko.
MoÂże nawet w przebÂłyskach ludzkich odruchĂłw zdajemy sobie sprawĂŞ z tego opĂŞtania w ktĂłrym na co dzieĂą Âżyjemy, ale zaraz odrzucamy takÂą myÂśl bo jest maÂło "ekonomiczna". Tym Âłatwiej  jest posÂądzaĂŚ ludzi o opĂŞtanie duchami ( bardziej lub mniej subtelne ),gdy odstajÂą od powszechnego wizerunku tzw normalnoÂści,  a jednoczeÂśnie oÂślepn¹Ì i ogÂłuchn¹Ì na jakiekolwiek argumenty wobec powszechnego opĂŞtania tego Âświata. Bo przecieÂż wszyscy to szaleĂąstwo nazywajÂą normalnoÂściÂą.

JakÂże trudno jest w tym wszystkim byĂŚ po prostu sobÂą, ufaĂŚ ludziom i wszechÂświatowi, byĂŚ Âżyczliwym, pomocnym i serdecznym dla kaÂżdego , nawet "odmieĂąca".
Jeszcze raz brawo Janneth !
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #66 : Maj 18, 2010, 19:02:57 »

KaÂżdy tu obecny , kto ma wiĂŞcej niÂż 30 lat moÂże to przeÂśledziĂŚ we wÂłasnym Âżyciu. Przed tzw "transformacjÂą ustrojowÂą" byÂły inne wartoÂści, teraz rzÂądzÂą inne, jutro - znowu bĂŞdÂą inne , bardziej unijne MrugniĂŞcie Ludzie nie tylko, Âże wtedy oraz teraz "wiedzÂą" tyle ile im siĂŞ przekaÂże o rzeczywistoÂści , ale nawet sami weryfikujÂą to, co wiedzÂą o sobie, aby lepiej siĂŞ dostosowaĂŚ.

Jestem wierny tym samym wartoœciom, niezmiennie. I uœciœlê - to nie wartoœci siê zmieniaj¹ tylko ludzie od nich odchodz¹, uwa¿aj¹ je za œmieszne, a tak naprawdê nie s¹ w stanie im sprostaÌ przez swój egoizm i wygodnictwo. Ale je¿eli karmi siê je stwierdzeniami, ¿e z³o i dobro nie istnieje, ¿e wszystko jest wzglêdne, ¿e to suche doœwiadczenie... a osoby "uduchowione" s¹cz¹ podstêpne i cyniczne "zadbaj najpierw od siebie- bo to mi³oœÌ" to có¿ wymagaÌ...
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #67 : Maj 18, 2010, 19:09:09 »

East, w tym temacie niejednokrotnie dowiodÂłeÂś juÂż swojej wybiĂłrczoÂści w rozumieniu czytanego tekstu. Teraz teÂż z niÂą masz problem, jak widaĂŚ. KaÂżda twoja wypowiedÂź w wÂątku o opĂŞtaniu stanowi offtop, podczas ktĂłrego udowadniasz, jak bardzo roztargnionÂą i pogubionÂą w zeznaniach osobÂą jesteÂś.

Przeczysz samemu sobie! WczeÂśniej Ela opisywaÂła tu przykÂłady osĂłb, na ktĂłre potocznie mĂłwimy, Âże sÂą opĂŞtane. I ciebie wÂłaÂśnie tak bym okreÂśliÂła, poniewaÂż jesteÂś zdolny w obronie jakiejÂś idei zaprzeczyĂŚ wszystkiemu, choĂŚby nawet byÂło to zdanie, jakie wypowiedziaÂłeÂś kilka dni temu.

Co próbujê ci uzmys³owiÌ... Ano mo¿e tylko tyle, ¿e dopiero co sugerowa³am, ¿e trzeba byÌ ostro¿nym wobec kontaktów z duchami, ¿e nale¿y ich siê obawiaÌ, poniewa¿ zbytnia ufnoœÌ mo¿e doprowadziÌ do opêtania.
Ty jako jeden z pierwszych powiedziaÂłeÂś: Janneth, nie ma dobrego strachu, strach trzeba wyeliminowaĂŚ, on niszczy!

Dzisiaj (ale teÂż i w swojej forumowej przeszÂłoÂści) zaprzeczyÂłeÂś tym kilku postom, ktĂłre napisaÂłeÂś w tym temacie (po to, Âżeby mi pokazaĂŚ, Âże siĂŞ mylĂŞ, chociaÂż moÂże gdybyÂś pod uwagĂŞ braÂł caÂłoksztaÂłt a nie wybiĂłrczÂą czÂąstkĂŞ, dostrzegÂłbyÂś, Âże tak w zasadzie... To wszystko siĂŞ zgadza). Tymi kilkoma wypowiedziami dowiodÂłeÂś, Âże stosujesz w Âżyciu zasadĂŞ ograniczonego zaufania, Âże starasz sie byĂŚ ostroÂżnym (czy to w przypadku sÂławetnych szczepieĂą przeciwko grypie, skaÂżonej ÂżywnoÂści itd.) MogÂłabym zacytowaĂŚ wiele wypowiedzi, w ktĂłrych udowadniasz, Âże jesteÂś jednÂą z nielicznych osĂłb, ktĂłre ÂżyjÂą strachem. CiÂągÂłym, nieuleczalnym pragnieniem strachu. Ty siĂŞ kochasz baĂŚ, choĂŚ uznajesz strach za coÂś zÂłego. To wÂłaÂśnie strach kazaÂł ci siĂŞ nie szczepiĂŚ...

Janneth napisaÂłaÂś :

Cytuj
East, przemyÂśl to, co napisaÂłeÂś. O ile dobrze mi siĂŞ wydaje, nie bierzesz szczepionek, a juÂż szczegĂłlnie tych przeciw grypie. Skoro ich nie bierzesz, to na co zwalaĂŚ winĂŞ za alergiĂŞ?

TERAZ nie biorĂŞ moja droga - i czujĂŞ siĂŞ coraz lepiej. Kiedy byÂłem maÂły ( o czym kilka postĂłw wyÂżej byÂło ) to byÂłem szczepiony . Oboje byliÂśmy , co sama zauwaÂżasz. AlergiĂŞ mam od dziecka, ale nie od zawsze.
Dopiero teraz , kiedy Âświat zwraca baczniejszÂą uwagĂŞ na to , co nam siĂŞ wstrzykuje , kiedy ludzie wymieniajÂą siĂŞ informacjami na niespotykanÂą skalĂŞ, kiedy nie da siĂŞ juÂż niczego ukryĂŚ, dopiero teraz "szczepionkowy" problem obnaÂża siĂŞ w Âświetle dziennym.

Ludzie powiedzieli, Âże po szczepieniu bĂŞdÂą powikÂłania. DostaÂłeÂś przekaz z zewnÂątrz (sam doÂświadczenia nie masz), nie zweryfikowaÂłeÂś tego przekazu, ale uwierzyÂłeÂś (naiwnie, bo to nie twoja wewnĂŞtrzna wiedza), Âże stanie ci siĂŞ krzywda.
Strach przed powikÂłaniami zapaliÂł czerwone ÂświateÂłko w twojej gÂłowie, nie zaszczepiÂłeÂś siĂŞ.

Czy tutaj strach, ktĂłry doprowadziÂł do tego, Âże uznaÂłeÂś Âże szczepiĂŚ siĂŞ nie bĂŞdziesz (w swoim mniemaniu postÂąpiÂłeÂś wiĂŞc zapewne sÂłusznie) byÂł tym zÂłym strachem? Nadal uwaÂżasz, Âże takie czerwone ÂświateÂłko (ostrzegajÂący ciĂŞ przed niebezpieczeĂąstwem strach) jest zawsze niezdrowy? Nie? A to wÂłaÂśnie napisaÂłeÂś do mnie kilka dni temu:

Zdrowy strach , a to dobre . Zdrowo jest siĂŞ baĂŚ ? ObawiaĂŚ siĂŞ zÂła ?

Chichot Chichot Chichot Ten strach (obawa przed zÂłem) chyba jednak wyszÂła ci na zdrowie, bo napisaÂłeÂś wĂłwczas nawet, Âże:

Tak, Âżyjemy , udaÂło nam siĂŞ.

Uff, caÂłe szczĂŞÂście! Nawet nie masz pojĂŞcia jak bardzo siĂŞ cieszĂŞ siĂŞ, Âże twĂłj strach ocaliÂł ci Âżycie! Z kim ja bym dziÂś dyskutowaÂła o roli, jakÂą strach odgrywa w naszym Âżyciu...
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #68 : Maj 18, 2010, 19:56:46 »

Cytat: Jerkey
Osoby komunikuj¹ce siê z tymi istotami (poza samym Bogiem, który jako Byt Absolutny i tak jest kraùcem wszystkiego)[/u] i ufaj¹ce w swoj¹ m¹droœÌ w kwestii tych kontaktów oszukuj¹ same siebie, pozwalaj¹c de facto sob¹ zaw³adn¹Ì.

PodkreÂślenie i wytÂłuszczenie to moja sprawka.

Wykluczasz kontakty z "Bogiem" jako opĂŞtanie. Dobrze. Jednak skÂąd pewnoœÌ, Âże informacje pochodzÂące od niego sÂą rzeczywiÂście jego? Wszak kaÂżdy "rozwiniĂŞty" byt jest w stanie przekonaĂŚ nas, ze mĂłwi do nas sam "ON".  MrugniĂŞcie UÂśmiech
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #69 : Maj 18, 2010, 20:24:02 »

Widzisz Janneth jak łatwo jest interpretować oraz re-interpretować czyjeś słowa ? Nie inaczej uczyniłem cytując Ciebie i nie zawiodłem się UÂśmiech
KAŻDY tekst można zinterpretować dowolnie, a to w zależności od podejścia do niego i właściwie, to znalazłbym tu na forum ludzi, którzy moją interpretację Twojego tekstu mogliby uznać za logiczną . Celowo, o czym poinformowałem , usunąłem z cytowanego tekstu to, że chodzi o duchy, chociaż w sumie mógłbym nawet to zostawić, gdyż "żywe duchy"( Instytucje) są również wszechobecne. To moje spostrzeżenie nie bierze się ze strachu. Raczej z oglądu rzeczywistości z pewnego dystansu.
To TY wzięłaś sobie to , co na kanwie Twojej wypowiedzi napisałem, mocno do serca tak, jakbym to Ciebie chciał zaatakować. Rezultat? Obrona przez atak. Nawet się nie zastanowiłaś nad tym co piszesz , kiedy nazwałaś mnie opętanym ( forumowa psycholożka ? MrugniĂŞcie ) . Może dlatego, iż dostrzegam coś, czego Ty nie widzisz, choć jednak nieświadomie dałaś temu wyraz. Teraz jednak zawzięcie bronisz ( atakując) czegoś, co bronić jest bezcelowe. Chodzi mi o wyznawanie reguł "żywych duchów" , które sterują naszym życiem.
Pierwszą zasadą jaką kierują się te "duchy" to zasada strachu. Strach jest wszechobecny, ale znowu - to od Ciebie zależy czy się z nim zaprzyjaźnisz, utożsamisz się z nim, czy odwrotnie - staniesz ponad niego. Dobrze czy niedobrze się bać ? To zależy co Ty sądzisz o tym strachu w danym momencie , to zależy czy używasz strachu czy on używa Ciebie udając przyjaciela.

Dość już mam spierania się z kimś czy udowadniania tego czy tamtego. Nikt tu nie jest moim wrogiem, nawet, kiedy pisze , żem opętany UÂśmiech Niech i tak będzie, skoro uwielbiasz takie popisy. Kto wie, może nawet masz i rację.

Na tym forum coraz częściej będę stawał po dwóch stronach barykady jakiegoś problemu, co z zewnątrz może wyglądać tak, że przeczę sam sobie ( albo, że jestem opętany MrugniĂŞcie ),  po to, aby wykazać, że żadnego problemu tak na prawdę nie ma. Jest tylko iluzja , którą uważamy za dostatecznie silną, aby się przy niej uprzeć bo z jakichś względów czujemy, że ma ona sens. To my kreujemy te problemy. My - ludzie. Ja sam i każdy inny człowiek. Dzieje się tak wtedy, gdy oddajemy całą władzę naszym egotycznym umysłom.
Moje "ja" coś tam sobie twierdzi i aby to udowodnić przywoła na ten temat masę dowodów, twierdzeń, a nawet równań. Murem stanie za swoim twierdzeniem wręcz pragnąc, aby znalazł się oponent po drugiej stronie barykady. Umysł kocha się w problemach aż do obłędu UÂśmiech Mój umysł , napiszę, aby niczyi umysł nie czuł się tu obrażony w swoim egotycznym trwaniu. Na szczęście nie jestem hipokrytą, który uważa się za alfę i omegę. Na szczęście KTOŚ, ta Istota, która nie jest umysłem, jest we mnie i potrafi dostrzec ten błysk egotycznego szaleństwa.
Napisałem to dla tych, którzy zrozumieją .... Ci, którzy nie .. trudno. Dla nich pozostanę szaleńcem.

East
opętany UÂśmiech

ps. na jakiej podstawie twierdzisz Janneth, że nie mam doświadczeń ze szczepianiami ? Jeśli cytujesz jakieś moje wypowiedzi to lepiej rób to dokładnie, bo tamże również opisałem swoje szczepienne przygody jak i rezultaty, które mam obecnie.
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2010, 20:26:47 wysłane przez east » Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #70 : Maj 18, 2010, 21:10:09 »

East, dla mnie naprawdê mo¿esz byÌ kimkolwiek zechcesz, pisaÌ o sobie cokolwiek chcesz, w kó³ko i do bólu (byle w odpowiednich miejscach)... Natomiast w momencie, w którym zaczynasz rozmawiaÌ ze mn¹ na dany temat i podwa¿asz moje zdanie wysuwaj¹c argumenty, które k³óc¹ siê z twoimi pogl¹dami, to nie ³udŸ siê nawet, ¿e nie wypomnê ci takich potkniêÌ.
Ty wyj¹³eœ kawa³eczek mojej wypowiedzi i uzna³eœ, ¿e mo¿na dany opis przyporz¹dkowaÌ do kilku zagadnieù. Ja wyjê³am kawa³ki twojej i udowodni³am, ¿e jedno mówi³eœ jakiœ czas temu, a drugie "wczoraj". Mam wiêc prawo uznaÌ, ¿e zmieni³eœ pogl¹dy na dany temat. I nie sta³o siê to bez powodu.
Tu mamy do czynienia z sytuacj¹, kiedy nie bronisz jakiejœ idei (bo raz brzmi tak, a raz tak w twoim wykonaniu, a i interpretacja ró¿na), a osoby. I t¹ sam¹ postawê wykazujesz te¿ w temacie o tym kim jest Stwórca.
Z uporem godnym maniaka tak odwracasz kota ogonem, ¿eby odci¹gn¹Ì ludzi od faktycznego meritum sprawy. Zdajesz sobie sprawê, ¿e nie napisa³eœ tu ani jednego posta na temat? Podobnie jak Kiara z reszt¹. Mnie takie pisanie dla nabijania postów naprawdê nie rajcuje, choÌbys nawet by³ wybitn¹ person¹ z któr¹ kontakt jest utrudniony. Rozmawiamy tu o konkretnym zagadnieniu - o opêtaniu. Pierwszy i wszystkie kolejne twoje posty odwodz¹ od niego. To nie jest proœba od mnie jako moderatora, ale od kogoœ kogo brak merytorycznoœci dyskusji nie bawi.

A na koniec jeszcze kilka przykÂładĂłw twojej nieprawidÂłowej interpretacji tekstu czytanego (nieÂświadomej bÂądÂź z premedytacjÂą - to wiesz tylko ty):

ps. na jakiej podstawie twierdzisz Janneth, Âże nie mam doÂświadczeĂą ze szczepianiami ? JeÂśli cytujesz jakieÂś moje wypowiedzi to lepiej rĂłb to dokÂładnie, bo tamÂże rĂłwnieÂż opisaÂłem swoje szczepienne przygody jak i rezultaty, ktĂłre mam obecnie.

Rozmowa dotyczyÂła jednej konretnej, ktĂłrej zakupieniu przez Ministerstwo Zdrowia byÂłeÂś przeciwny. Mniemam, Âże siĂŞ nie zaszczepiÂłeÂś, bo ulegÂłeÂś spoÂłecznej panice zwiÂązanej z potwornymi skutkami i powikÂłaniami. Nie zaszczepiÂłeÂś siĂŞ - nie miaÂłeÂś doÂświadczeĂą osobistych - bazowaÂłeÂś na czyjejÂś wiedzy - proste jak drut.
Osobiste spostrze¿enie: Twoja decyzja uwarunkowana by³a strachem, który powsta³ w wyniku pog³osek wi¹¿¹cych szczepienia przeciwko œwiùskiej grypie z wieloma niebezpiecznymi powik³aniami (popiera³eœ te¿ ideê, ¿e to by³ krok NWO w celu depopulacji ludzkoœci? Chichot)
Ale strach jest straszny, strach jest zÂły... WolaÂłeÂś przyznaĂŚ racjĂŞ niewielkiej grupie zaszczepionych na ÂświĂąskÂą grypĂŞ osĂłb, u ktĂłrych wystÂąpiÂły powikÂłania niÂż trzeÂźwo spojrzeĂŚ na sytuacjĂŞ i uznaĂŚ, Âże takie sÂą realia i ryzyko wszystkiego, co przyjmujemy (szczepionek, lekĂłw, ÂżywnoÂści, a nawet kosmetykĂłw jakich uÂżywamy. WolaÂłeÂś siĂŞ baĂŚ... Jak 90% spoÂłeczeĂąstwa, w ktĂłrym celowo zasiano panikĂŞ (bo staĂŚ ich nie byÂło). JeÂśli ktokolwiek tu byÂł odmieĂącem to ludzie tacy jak ja, ktĂłrzy zamiast sÂłuchaĂŚ wywoÂłujÂących nieuzasdniony strach tanich programĂłw, siĂŞgneli po statystyki zwiÂązane z ryzykiem tej szczepionki i innych, na ktĂłre zgadzasz siĂŞ bez mrugniĂŞcia okiem i mieli odwagĂŞ je porĂłwnaĂŚ. A gdy porĂłwnanie owych statystyk opublikowali publicznie, zostali skojarzeni z pracÂą na rzecz koncermnĂłw farmaceutycznych. Przepraszam ciĂŞ bardzo, ale jeÂśli ktoÂś tu robiÂł w portki, to z nas dwojga byÂłeÂś to ty... NadmieniĂŞ, Âże obojgu nam "jakoÂś udaÂło siĂŞ przeÂżyĂŚ"...

Nawet siĂŞ nie zastanowiÂłaÂś nad tym co piszesz , kiedy nazwaÂłaÂś mnie opĂŞtanym

Chyba ty siĂŞ nie zastanowiÂłeÂś piszÂąc to zdanie, bo ja napisaÂłam bardzo wyraÂźnie, Âże:

Przeczysz samemu sobie! WczeÂśniej Ela opisywaÂła tu przykÂłady osĂłb, na ktĂłre potocznie mĂłwimy, Âże sÂą opĂŞtane. I ciebie wÂłaÂśnie tak bym okreÂśliÂła, poniewaÂż jesteÂś zdolny w obronie jakiejÂś idei zaprzeczyĂŚ wszystkiemu, choĂŚby nawet byÂło to zdanie, jakie wypowiedziaÂłeÂś kilka dni temu.

A jeÂśli juÂż przeczytaÂłeÂś mĂłj cytat o potocznym nazywaniu kogoÂś opĂŞtanym, przeczytaj jeszcze post Eli, a na koniec Rafaeli... Jak nadal nie zrozumiesz, to poddajĂŞ siĂŞ. GÂłowÂą muru nie przebijĂŞ, Âżal mi czasu.

Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #71 : Maj 18, 2010, 21:16:13 »

WyjaÂśniliÂście juÂż sobie, w czym rzecz?
WiĂŞc darujcie sobie dalsze pouczenia i wracajmy do tematu, bÂądÂź przenieÂście swÂą dysputĂŞ do odpowiedniego wÂątku.
Chyba, Âże chcecie by usuwaĂŚ Wasze posty.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Silver
Gość
« Odpowiedz #72 : Maj 18, 2010, 21:33:53 »

Ty jako jeden z pierwszych powiedziaÂłeÂś: Janneth, nie ma dobrego strachu, strach trzeba wyeliminowaĂŚ, on niszczy!


 Strach (lĂŞk), nie niszczy, jest tylko naszÂą wewnĂŞtrznÂą emocjÂą, ktĂłra powstaje w sytucji, gdy uznamy, Âże coÂś nam zagraÂża.
WiĂŞc jest to emocja - informacja, ktĂłra chce nas o czymÂś poinformowaĂŚ.
Nie pisaÂł bym o tym, gdyby nie fakt, Âże wÂłaÂśnie traktowanie swoich emocji ( jakie by one nie byÂły) jest destruktywne, a nie same emocje, ktĂłre pojwiajÂą siĂŞ w Nas jakimÂś okreÂślonym celu.
WiĂŞc zformuÂłowanie (strach trzeba wyeliminowaĂŚ, bo on niszczy)
jest walk¹ ze swoimi emocjami, a skoro przynale¿¹ one do Nas, to w istocie walczymy sami z sob¹, ze swoim doœwiadczeniem.
Powoduje to tworzenie siĂŞ energetycznych ran i blokad na sercu, jak i w naszym caÂłym organizmie, co prowadzi do powaÂżnych zaburzeĂą.
 i chorĂłb.

Nie walczmy z emocjami ( lêk, z³oœÌ, niepokój ) tylko pozwólmy, aby one w naturalny sposób przep³ynê³y sobie przez nas, a bêdzie wszystko ok.
pozdr.
 
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2010, 21:38:49 wysłane przez Silver » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #73 : Maj 18, 2010, 21:34:38 »

Ciekaw jestem szczepiennych doÂświadczeĂą Janneth, czy nie opĂŞtaÂło jÂą widmo konfrontacji z odszczepieĂącami?
Czy przypadkiem brak wiary nie zamienia siĂŞ w chĂŞĂŚ dominacji?


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #74 : Maj 18, 2010, 22:06:30 »

Akurat sprawĂŞ szczepieĂą i odstĂŞpowania od szczepieĂą widzĂŞ zupeÂłnie odwrotnie niÂż Janneth. OpĂŞtanie szczepieniami byÂło wywoÂłane odgĂłrnÂą, autorytatywnÂą postawÂą WHO - oto idzie pandemia , wiĂŞc siĂŞ szczepcie. I rzÂądy paĂąstw w panice kupowaÂły szczepionki zalecajÂąc je swoim obywatelom "na wszelki wypadek" i to bez sprawdzenia czym te szczepionki sÂą - ot w ciemno. Teraz siĂŞ skrupulatnie bada kto i pod wpÂływem czego popadÂł w panikĂŞ - nieuzasadnionÂą zresztÂą. Ludzie, ktĂłrzy negowali pandemiĂŞ i nie popadli w opĂŞtanie szczepienne tacy , jak np ja dalej - w uznaniu Janneth uwaÂżani sÂą za oszoÂłomĂłw. KaÂżdy moÂże takie zdanie mieĂŚ.
I to bardzo dobrze , Âże wypÂłynĂŞÂła tutaj sprawa szczepieĂą w kontekÂście opĂŞtania. Moim zdaniem to byÂło opĂŞtanie wywoÂłane sztucznie i prawie, Âże  zadziaÂłaÂło. Prawie. Jest to symptomatyczne dla kreowanej przez anonimowych animatorĂłw rzeczywistoÂści. Sztuczne dmuchanie stanu zagroÂżenia, ktĂłrego nie byÂło w skali, ktĂłra uzasadniaÂłaby wprowadzenie pandemii - czyÂż to nie jest ob³êd ? Ty jednak odwracasz kota ogonem piszÂąc, Âże ludzie, ktĂłrzy siĂŞ nie dali zaszczepiĂŚ zrobili to ze strachu, a nie z rozsÂądku. To bardzo interesujÂący poglÂąd choĂŚ wielu nie-zaszczepionych by siĂŞ z TobÂą nie zgodziÂła.

To jest temat opĂŞtania, owszem. Dostrzegam Janneth , Âże uparcie chcesz skierowaĂŚ ten temat na wygodne dla siebie tory z wyraÂźnym wskazaniem na opĂŞtanie Kiary przez MyÂślicieli. Wszystko, co nie toczy siĂŞ po Twojej myÂśli traktujesz z gĂłry jako nie na temat, a wystarczyÂło przecieÂż doprecyzowaĂŚ juÂż na samym poczÂątku o co Ci chodzi i Âże nie bĂŞdziesz tolerowaÂła odmiennego zdania . Nikt by wtedy tu nie napisaÂł chyba nic....

W temacie o tym kim jest Stwórca równie¿ nie dostrzegasz wielow¹tkowoœci, któr¹ tam proponujê z góry zak³adaj¹c , ¿e wszystko co tam piszê jest nie na temat. Dla mnie to oczywiste, ¿e mo¿na pisaÌ o opêtaniu i Stwórcy na wiele ró¿nych sposobów z ró¿nych stron temat "gryz¹c".
Sk¹d u Ciebie ta niechêÌ ( mo¿e nawet wrogoœÌ ) do ludzi , którzy maj¹ zupe³nie inny punkt widzenia ?

Natomiast w kwestii uÂżytego przez Ciebie, Janneth zwrotu "WczeÂśniej Ela opisywaÂła tu przykÂłady osĂłb, na ktĂłre potocznie mĂłwimy, Âże sÂą opĂŞtane. I ciebie wÂłaÂśnie tak bym okreÂśliÂła,"
W takim razie chodziÂło Ci o POTOCZNE okreÂślenie mnie opĂŞtanym UÂśmiech To jakÂże istotna poprawka .
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2010, 22:09:36 wysłane przez east » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.043 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zipcraft wypadynaszejbrygady ostwalia gangem phacaiste-ar-mac-tire