Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 26, 2024, 19:24:20


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 ... 36 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zmiana osi Ziemi 2012/13 - KONIEC LUDZKOŚCI ?  (Przeczytany 483447 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
JACK
Gość
« : Czerwiec 03, 2010, 05:48:42 »

Zmiana osi obrotu Ziemi  2012/13.

Polska na półkuli południowej !!!


Oto Ziemia po 2012 roku wg portalu: www.zetatalk.com
 (obok Antarktydy będącej na równiku widać nowy ląd)

 

    Czy  w 2012 roku legendarna, opisywana przez starożytnych Sumerów planeta Nibiru  (Planeta X)  przeleci obok Ziemi i doprowadzi do globalnego kataklizmu?


Zagrożenie dla istnienia ludzkości związane z przelotem Nibiru byłoby ogromne i wiele wskazuje, że  mógłby to być koniec ludzkości, podobny do końca panowania dinozaurów.
Wg przekazów ezoterycznych Nibiru to bardzo duże ciało niebieskie, planeta  o średnicy  4 razy większej od Ziemi i kilkadziesiąt razy cięższa.
  Dodatkowo ciągnie za sobą ogon złomu i meteorytów.

Planeta X wraz ze złomem który ciągnie za sobą

Wg wielu źródeł  najpoważniejszą konsekwencją przelotu Planety X ma być trwała zmiana osi obrotu  planety Ziemia.
 
Co może się stać , gdyby ogromna planeta przeleciała blisko naszej Ziemi?
Według emisariuszki Zetan , amerykanki Nancy Lieder z portalu www zetatalk.com sekwencja zdarzeń ma przebiegać  dokładnie tak jak na tym filmie, gdzie Ziemię pokazano od strony Słońca:
http://www.youtube.com/watch?v=ogTDFD4tR2s
Czyli:
1)wszystko zacznie się od znacznych wahań osi Ziemii
2)Potem nastąpi obrót Ziemii w lewo.
3)Kolejne odchylenie osi. Tym razem biegunem północnym na zewnątrz od Słońca co wywoła 3 dni całkowitej ciemności na półkuli północnej
4)Następne odchylenie, które spowoduje, że Słońce będzie wschodzić na zachodzie
5)Później nastąpi czas zmniejszania się prędkości obrotowej Ziemi, aż do całkowitego zatrzymania  na  około 6 dni. Ziemia stanie będąc skierowana Ryftem Atlantyckim w kierunku Planety X
6)Potem nastąpi gwałtowne rozkręcenie się Ziemi  (godzina zmiany biegunów) wokół nowej osi i straszliwe w skutkach przemieszczanie się płyt tektonicznych.
Na filmie widać wyraźnie zaznaczony nowy równik  naszej planety po 2013 roku
 
   Cała sekwencja zdarzeń ma się zamknąć w okresie 4 miesięcy.
Jak to możliwe by cała planeta zmieniała oś obrotu pod wpływem innej.  Teoretycznie same siły grawitacji powodują, że  dwa ciała niebieskie przyciągają się do siebie w całości , a sama prędkość obrotowa tych ciał nie powinna ulegać większym zmianom.
W tym wypadku jednak ma dojść do drastycznych zmian osi planety Ziemia.
Jak to możliwe?
Pewną podpowiedź daje sam Nostradamus:
 Pisał On, że: w krwawiącej ranie wielkiego rdzawego brata Księżyca, który przejdzie obok Ziemi żelazo stanie się letnie.
Na wydarzenia, które nastąpią  duży wpływ może miec żelazo, a ten metal znany jest ze swoich właściwości magnetycznych.
Gdy przez typowy elektromagnes "puścimy" prąd to strumień elektronów wywoła silne pole magnetyczne, przyciągające wszelakie "żelastwo".
Zmiana osi obrotu może więc wynikać z tego, że wg przekazów ezoterycznych  Nibiru jest rozerwana z jednej strony w wyniku eksplozji i jako była, uszkodzona stacja gwiezdna jest obecnie bardzo silnym elektromagnesem.
Wg Enkiego na Nibiru dalej są czynne jakieś reaktory, a sama Nibiru stale ściąga do siebie złom meteorów z kosmosu tworzący za nią duży ogon.
Więcej pisałem o tym w wątku o Nostradamusie:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5171.0

Jednak by doszło do znacznych wahań planety Ziemia, a nawet chwilowego całkowitego zatrzymania prędkości obrotowej nasza planeta musiałaby mieć bardzo niejednorodną strukturę i przede wszystkim  ogromne ilości żelaza zgromadzone w jednym miejscu blisko powierzchni.
Tak się jednak niestety składa, że ten warunek też jest spełniony, a to miejsce to dno Atlantyku.


Budowa dna Atlantyku jest diametralnie inna w porównaniu do otaczających go kontynentów.
Kiedyś, wiele lat temu, oglądałem program popularnonaukowy o tym jak batyskaf badał dno Atlantyku. Do dziś pamiętam moje zadziwienie, gdy pokazywano duże bryły na dnie tego oceanu , a lektor  twierdził, że to bryły żelaza. 
 
    Historia Ziemi opisana przez mity Sumeryjskie, Biblię, czy  współczesne informacje uzyskane przy pomocy hipnozy i czanellingów  wskazują na dramatyczne wydarzenia w przeszłości związane z powstaniem Ziemi.

       Nasza planeta jest tylko połówką  starej wodnej planety Tiamat. Nie ma więc symetrycznej budowy.
Do przepołowienia Tiamat doszło podobno ok. 250-230 mln lat temu, co pokrywa się dokładnie z początkiem rozpadu prakontynentu Pangei na mniejsze kontynenty i początkiem ich dryfu ( wg oficjalnych teorii naukowych). W tym samym czasie doszła też do drastycznego zmniejszenia się ilości tlenu w atmosferze ziemskiej.

Sami naukowcy potwierdzają, że Pangea zaczęła rozpadać się 230 mln lat temu. To datowanie rozpadu Pangei znajduje się w większości atlasów geograficznych.
Ale Ziemia liczy sobie aż 4,5 mld lat.
 Co więc  robiły kontynenty przez te miliardy wcześniejszych lat ? Pewnie  były bardzo biedne, dlatego długo zbierały na bilet, ale w końcu uzbierały i udały się wreszcie na wycieczkę.
Oficjalne teorie dotyczące powstania Ziemi wydają się być mało spójne, jeżeli nie bzdurne.
Wg Wojmusa i jego "wiedzy" zgromadzonej z setek pozycji ezoterycznych i paranaukowych planeta Ziemia jest pochodną walk II Wojny Galaktycznej toczonej pomiędzy gadzim Sojuszem Anchara (ciemna strona lucyferyczna), a Federacją Galaktyczną, gromadzącą cywilizacje dążące do pokoju.
To również opisałem w temacie o przepowiedni Nostradamusa, min. w wątku omawiającym historię Księżyca.
Zakładając posiadanie przez stare cywilizacje niewyobrażalnej dla nas technologii, możliwy jest jeszcze jeden dodatkowy cel  przepołowienia Tiamat- powstanie dwóch planet o znacznie mniejszej grawitacji umożliwiającej rozwój istot humanoidalnych, wyprostowanych.
Tak,czy siak Tiamat przepołowiono i to zaledwie ok. 250 mln lat temu. Powstały w ten sposób planety Ziemia i Maldek.
cdn.



 
« Ostatnia zmiana: Marzec 14, 2011, 20:17:32 wysłane przez JACK » Zapisane
gosc5690
Gość
« Odpowiedz #1 : Czerwiec 03, 2010, 08:09:40 »

Należy dodać informację dla wszystkich gości (trafiających tu celowo bądź przez przypadek), że powyższy post należy traktować jako since-fiction nie mający żadnego związku z rzeczywistością. Można spać spokojnie. Nic się nie wydarzy. Ot... takie tam bajanie.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2010, 08:10:25 wysłane przez gosc5690 » Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #2 : Czerwiec 03, 2010, 09:06:56 »

Niejednorodność  planety Ziemia.
Jak już wcześniej pisałem, Ziemia to podobno nieco większa połówka starej, wodnej planety Tiamat.
Większą część  objętości  tych planet stanowiła płynna, gorąca magma.
Planety takie można  porównać do kulki  zupy, która wylała się astronaucie w trakcie posiłku  w kosmosie. Takiej kulce zupy trochę „przyschła” wierzchnia warstwa, tworząc skorupę  umożliwiającą powstanie życia. 
  
Po przepołowieniu, gdy  obie połówki płynnej magmy pokryte skorupą  uzyskiwały swój własny, kulisty kształt  zewnętrzne fragmenty skorupy obydwu tych  połówek wygięły się (bo nowe kulka zupy była dużo mniejsze), a następnie popękały i odpadły. Fragmenty te są częścią obecnego pasa asteroid (Pasa Krupiera) w Układzie Słonecznym.
Przy nowej kulce magmy zwanej Ziemią  pozostała tylko mała, owalna część skorupy (wraz z życiem z Tiamat).



To właśnie prakontynent Pangea. Od samego początku mógł być popękany i to zapoczątkowało "rozejście się" kontynentów.

 Pomimo, że wg Wojmusa, autora "Rodziny Galaktycznej" Ziemia liczy sobie tylko 250 mln lat to, ziemskie kontynentalne warstwy skalne  i skamieliny są bardzo stare i  datowane aż na 3,5-4 miliardy lat, bo są pozostałością z Tiamat.

Co innego można jednak powiedzieć o dnie oceanów. Jest ono bardzo "młode".
Większość wody z przepoławianej Tiamat rozlała się  po powierzchni  Ziemi -kulki magmy, która nie była pokrytej starą skorupą . Bezpośredni styk wody z magmą wywołał  powstanie gęstej, zaparowanej atmosfery na Ziemi, na dość długi okres czasu liczony w milionach lat.
Magma przykryta wodą oceanów szybko zastygła , ale do dzisiaj pozostały drastyczne różnice w grubości skorupy ziemskiej.
Stara skorupa kontynentalna ma ona nawet 70-100 km grubości, a w oceanach  tylko 5-10 km !!!

Na tym obrazku widać różnice grubości starych fragmentów skorupy  Tiamat (ziemskie kontynenty) i młodych z zastygłej świeżo lawy:



a  na tym w przekroju:



Crust - ang. skorupa

O młodym wieku naszej planety świadczy też fakt, iż  nie doszło jeszcze do sklejenia się  płyt tektonicznych i ciągle męczą nas różne trzęsienia i erupcje.

Życie wodne z Tiamat , które pozostało na Ziemi, choć znacznie przetrzebione to jednak przetrwało i szybko odrodziło się.
W sumeryjskiej  „Księdze Enki” jest taki fragment , który mówi, że życie na Ziemi pochodzi właśnie z Tiamat.
Życie na lądzie odtwarzano natomiast  przy pomocy inżynierii genetycznej.

Prakontynent Pangea konsekwentnie rozpadała się i powstał Ocean Atlantycki, rozdzielony po środku tzw. ryftem.
 Gdy patrzy z „lotu ptaka” się na rozmiary tego rozerwania, a także na ogromne obszary  pofałdowań skorupy o ostrych krawędziach (Himalaje,Andy,Alpy) nietrudno odnieść wrażenie , że jakaś ogromna siła doprowadzała do jakichś nagłych kompresji skorupy i rozrywania  Atlantyku.  Tą siłą było właśnie potężne oddziaływanie magnetyczne Planety X  w trakcie cyklicznych przelotów.  Rejon Atlantyku i Grzbietu Atlantyckiego stanowi bowiem największą kumulację rud żelaza na Ziemi.

Do rozerwań Atlantyku i zmiany osi obrotu Ziemi dochodziło wielokrotnie.
 


Wielokrotne zmiany osi obrotu Ziemi powodowały, że np. Polska była  parę razy w strefie lasów równikowych gdzie rosły wtedy min. paprocie drzewiaste, bo  pokłady węgla mamy na różnych głębokościach. Także Antarktyda jest bogata w złoża węgla kamiennego pochodzącego z paproci drzewiastych, a Arktyka w złoża ropy naftowej.
Podobnie wiele razy byliśmy w rejonie   czapy lodowej  (epoki lodowcowe)
Zetaki pisały kiedyś : Dla was zwierząt ludzkich to brzmi jak jakieś mrzonki, ale my przebiegunowanie widzieliśmy  wiele, wiele razy.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2010, 10:21:56 wysłane przez JACK » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #3 : Czerwiec 03, 2010, 11:41:12 »

Cytat: JACK
Wg Wojmusa i jego "wiedzy" zgromadzonej z setek pozycji ezoterycznych i paranaukowych planeta Ziemia jest pochodną walk II Wojny Galaktycznej toczonej pomiędzy gadzim Sojuszem Anchara (ciemna strona lucyferyczna), a Federacją Galaktyczną, gromadzącą cywilizacje dążące do pokoju.


A Kiara naucza, że siły Lucyferyczne są jasne, czyli gady są ok?
Niewątpliwie, przekręt wiedzy o 180 stopni gdzieś musi być… 
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2010, 11:42:00 wysłane przez ptak » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Czerwiec 03, 2010, 11:45:20 »

"i nikt nigdy już nam nie wmówi że białe jest białe, a czarne jest czarne"Duży uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
zigrin
Gość
« Odpowiedz #5 : Czerwiec 03, 2010, 15:17:05 »

Bieguny czarne/białe zależą także od punktu widzenia… - o innych kolorach już nawet nie wspomnę… Mrugnięcie

Gdyby nie istniało światło, to nie tylko nie istniałaby jasność, ale również ciemność…
Komuś może się tylko tak wydawać, że bez światła istniałaby tylko ciemność, gdyż przyzwyczajony jest do biegunowego postrzegania rzeczywistości. Jednak, co dany człowiek dostrzeże po odebraniu mu wszystkich biegunów ? Otóż, zdawać się to będzie dla niego zupełną pustką (to już nawet nie ciemność... Duży uśmiech) – pomimo, iż wszystko wtedy nastąpi PEŁNEMU scaleniu…

Każda siła, jak np. elektryczna, magnetyczna, grawitacyjna, itd…. jest możliwa tylko poprzez obecność obu biegunów. Jest to absolutny warunek zaistnienia jakiegokolwiek ruchu. Aby było śmieszniej, to rodzaj polarności zależy wyłącznie od punktu widzenia („pozycji obserwatora”) – choćby, wydawała się od zawsze ustalona. To tak samo jak: góra/dół, lewo/prawo, przód/tył - wystarczy się przekręcić o 180 stopni według danej osi i już mamy odwrotne bieguny. Nasze zakotwiczenie się w danych biegunach, jedynie wzmaga i bardziej jednoznacznie określa ruch prowadzący do przyszłego oberwania danych kotwic…

To nieprzypadkowa moim zdaniem zbieżność, że globalna zmiana świadomości ludzi łączona jest z przebiegunowaniem ziemi. Od siebie dodam, iż może to być nie tylko globalne przebiegunowanie, ale nawet wielowarstwowe…

Po co są potrzebne wielowarstwowe przebiegunowania ? Dzięki nim wymuszone jest postrzeganie rzeczywistości z (biegunowo) różnych punktów widzenia, poznajemy relatywność wszystkich granic i podziałów, a w efekcie przybliża nas to do centrum…

Pozdrawiam

Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Czerwiec 03, 2010, 15:35:09 »

oczywiście zirgin- serio rozpatrując sprawę całkowita słuszność,-
teraz tylko, O! ironio okaże się że J.Kaczyński chcąc nie chcąc miał racje Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2010, 15:35:45 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #7 : Czerwiec 03, 2010, 15:51:31 »

wlasciwie tak, tylko ze cien nie moze istniec bez swiatla, a swiatlo moze istniec bez cienia..
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #8 : Czerwiec 03, 2010, 16:45:42 »

Songo1970 Napisał:
Cytuj
oczywiście zirgin- serio rozpatrując sprawę całkowita słuszność,-
teraz tylko, O! ironio okaże się że J.Kaczyński chcąc nie chcąc miał racje

Tak ! J. Kaczyński niechcący miał rację…  Duży uśmiech

Q44 Napisał:
Cytuj
wlasciwie tak, tylko ze cien nie moze istniec bez swiatla, a swiatlo moze istniec bez cienia..

Q44, Światło ukazuje granice cienia, a cień ukazuje granice światła…
Jeśli coś istnieje bez granic, to nie może posiadać tylko jednego bieguna (patrz: mój powyższy post). Światło nie może istnieć bez swojej biegunowej przeciwności (ciemności), tak jak plus nie może istnieć bez minusa, góra bez dołu, początek bez końca itd….
Jedynym wyjściem, jest znalezienie jakiegoś medium absolutu będącego jednocześnie źródłem przeciwstawnych biegunów – np. źródłem wspólnym plusa i minusa jest ZERO…


Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #9 : Czerwiec 03, 2010, 21:41:12 »

Ziemia to podobno nieco większa połówka starej Tiamat. Płynna magma stanowiła większa część  objętości  tych planet.
Planety takie można to porównać do kulki  zupy, która wylała się astronaucie w trakcie posiłku  w kosmosie. Takiej kulce zupy trochę „przyschła” wierzchnia warstwa, tworząc skorupę  umożliwiającą powstanie życia. 
Podczas rozbicia Tiamat cześć  jej skorupy (wraz z życiem i wodą na jej powierzchni) pozostała przy połówce „magmowej zupy”  zwanej Ziemia.
 Ta  ziemska częśc   skorupy  Tiamat  wygięła się (bo nowa kulka zupy była dużo mniejsza)  i popękała tworząc  pierwszy stały ląd Ziemii  megakontynent – Pangea.

Proszę wobec tego o wyjaśnienie jak to się stało, że podczas tak potężnego zderzenia woda nie wyleciała w kosmos, a resztki jej nie wyparowały. Takiemu zderzeniu towarzyszy ogromna energia przejawiające się termicznie oraz wylanie na powierzchnię lawy - oba te czynniki spowodowałyby po prostu wyparowanie wody. Możesz mi to wyjaśnić?

Luźniej, tak na marginesie - połówka to połówka, dokładnie 50%, więc nie ma mniejszych czy większych połówek.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2010, 21:43:31 wysłane przez arteq » Zapisane
Lucyna
Gość
« Odpowiedz #10 : Czerwiec 03, 2010, 21:52:11 »

Ziemia to podobno nieco większa połówka starej Tiamat. Płynna magma stanowiła większa część  objętości  tych planet.
Planety takie można to porównać do kulki  zupy, która wylała się astronaucie w trakcie posiłku  w kosmosie. Takiej kulce zupy trochę „przyschła” wierzchnia warstwa, tworząc skorupę  umożliwiającą powstanie życia. 
Podczas rozbicia Tiamat cześć  jej skorupy (wraz z życiem i wodą na jej powierzchni) pozostała przy połówce „magmowej zupy”  zwanej Ziemia.
 Ta  ziemska częśc   skorupy  Tiamat  wygięła się (bo nowa kulka zupy była dużo mniejsza)  i popękała tworząc  pierwszy stały ląd Ziemii  megakontynent – Pangea.

Proszę wobec tego o wyjaśnienie jak to się stało, że podczas tak potężnego zderzenia woda nie wyleciała w kosmos, a resztki jej nie wyparowały. Takiemu zderzeniu towarzyszy ogromna energia przejawiające się termicznie oraz wylanie na powierzchnię lawy - oba te czynniki spowodowałyby po prostu wyparowanie wody. Możesz mi to wyjaśnić?

Luźniej, tak na marginesie - połówka to połówka, dokładnie 50%, więc nie ma mniejszych czy większych połówek.
Oj woda wyleciała w kosmos, pełno jej teraz wszędzie w przestrzeni w postaci komet. Komety to nic innego jak zamraznięte bryły wody.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #11 : Czerwiec 03, 2010, 21:55:31 »

Oj woda wyleciała w kosmos, pełno jej teraz wszędzie w przestrzeni w postaci komet. Komety to nic innego jak zamraznięte bryły wody.
Wyraźnie prosiłem o wyjaśnie skąd w takim razie tyle wody na Ziemii jest - praktycznie nie powinno nic zostać, albo bardzo niewiele.

Sarah, czy to czasem nie Ty chwilę temu mówiłaś coś o offtopach?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2010, 21:56:20 wysłane przez arteq » Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #12 : Czerwiec 03, 2010, 22:44:47 »

W tej ciekawej dyskusji padły różne przykłady biegunowości zjawisk wszelakich, różne "plusy" i "minusy", które z założenia dążą do siebie szukając wartości neutralnej, "zerowej". Nikt nie wspomniał o życiu i śmierci - najbardziej kategorycznych wartościach dla człowieka (i nie tylko).

Nie jestem filozofem, ale mam wrażenie, że stan między śmiercią i życiem (rozumianymi jako stan fizyczny istoty organicznej), to najważniejszy dylemat "polaryzacyjny". I tak sobie myślę, że stan "zerowy" być może jest ostatecznym celem (przeznaczeniem raczej) istoty żywej. Ani żywy, ani umarły, ale istniejący byt energetyczny (zgodnie z prawem zachowania energii, ale też zgodny z zasadą nieoznaczoności Heisenberga). Co prawda, już Mark Twain dowcipnie zauważył, że "informacje o mojej śmierci są wielce przesadzone", ale w tej anegdocie jest wielka mądrość.

Być może więc, zapowiadanego przebiegunowania nie należy się obawiać, bo w gruncie rzeczy każdy "plus" dąży do "minusa" - i odwrotnie. A celem jest stan neutralny, czyli "idealny", oddający pożądany stan równowagi. Na końcu wszelkich wibracji jest ich stopniowe wygaszenie amplitud i linia ciągła (jak na przyrządach na OIOM-ie). Wszystko dąży do równowagi. Ja też...
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #13 : Czerwiec 04, 2010, 10:56:50 »

Koniec ludzkości?
Kochani ezoterycy. Pozwolę sobie wrócić do tematu
Wydarzenia związane ze zmianą osi obrotu Ziemii mogą byc tragiczne w skutkach dla egzystencji Human Animals.
Właściwie trudno określic od czego najlepiej zacząć.
Przelot Planety X wywoła potężne przemieszczenia płyt tektonicznych. po raz kolejny dojdzie do rozerwania Atlantyku. Na niektórych fragmentach krawędzi płyt dojdzie do kompresji i wypiętrzeń nowych łańcuchów górskich, na innych krawędzie rozstąpią się ,co spowoduje erupcję nie pojedynczych wulkanów, ale powstanie całych całych linni erupcji.
Pierwsza częśc populacji zginie więc w wyniku niesamowicie silnych wstrząsów dochodzących do 15 stopni Richtera. Ogromna liczba ludzi będzie zasypana i ranna (złamania otwarte, oparzenia itd.) Ludzie będą ginąc w przerażeniu. Będzie wiele zawałów serca i zapaści kardiologicznych.
Potężne ruchy płyt tektonicznych wywołają także wysokie na kilkaset metrów fale tsu-nami.  Całe miliony, jeżeli nie miliardy ludzi po prostu utopią się. Ale to będą właściwie szczęściarze, bo będzie krótko i wmiarę bezboleśnie. Kiedyś się prawie utopiłem, także co nieco temat znam. Poza tym będą pewni, że nie żyją ,a kto czytał  R.A Monroe ten wie, że to spory atut.
Tyle miliardów martwych, fizycznych istnień to właściwie nie tragedia- dla Hierarhii Duchowej po prostu większe żniwa dusz.
Prawdziwa tragedia zacznie się dopiero od tego momentu i to głównie dla tych co przeżyli trzęsienia,erupcie i tsu-nami.
Początkowo jedzenia będzie dośc sporo i to nie powinno być problemem. Będzie natomiast ogromna ilośc martwych, gnijących ciał ludzi i zwierząt. Będzie potwornie śmierdziało. Zawalą się praktycznie wszystkie budynki, choć tu o skali zniszczeń zadecyduje lokalizacja. W trakcie ostatniej fazy przelotu Nibiru, dojdzie do gwałtownego powrotu rotacji planety, co oprócz fal tsu-nami , wywoła także wiatry, zbliżone siłą do obecnych tajfunów. To dodatkowo zwiększy liczbę bezpośrednich ofiar wśród ludzi i zwierząt.

       Oś obrotu zmieni się prawie o 90 stopni, co oznacza, że obecne bieguny znajdą się na przyszłym równiku.
W związku z tym, całkiem inne tereny z okolic obecnego równika, niestety gęsto zaludnione, znajdą się w ciągu godziny na przyszłych biegunach.
Min. Indie, Pakistan, czy też  Brazylia. 2-3 miliardy całkowicie nieprzygotowanych ludzi zamarznie tak jak kiedyś mamuty. Podczas jednej z ostatnich zmian osi obrotu Ziemi  stada mamutów zamarzały dosłownie z trawą w pysku. Wg badaczy treśc pokarmowa Mamutów nie zdążyła nawet ulec strawieniu. Tak szybko zamarzły.c.d.n.

==============

Te wizje są całkiem realne, oczywiście jak ludzkość  całkowicie "da ciała". A poza tym, nawet przy włączonym ochronnym polu siłowym nie spodziewaj się sielanki.  Przekazy ezoteryczne podają , że przy "korzystnym" rozwoju wypadków Ziemia za 1000 lat ma zupełnie inny rozkład kontynentów, co oznacza min. zmianę osi obrotu 
c.d. "Koniec ludzkości"
Planeta X w końcu przeleci i tak naprawdę dopiero wtedy zacznie się najgorsze dla tych co przeżyli.
Ziemię na kilkadziesiąt lat przykryją gęste popioły. Będzie niemal ciemno. Dodatkowo, przez co najmniej kilka lat będzie padac ciągła mżawka. Czapy biegunów znajdą się na równiku, i stopią się w przeciągu 2 lat. Zalane zostanie około 85% Polski, bo woda podniesie się aż o 205 metrów. Większość wzrostu poziomu wody pochodzić będzie nie z lodowców, ale z rozgrzania się  wody w oceanach w wyniku kontaktu z lawą i ciepła wytworzonego w wyniku tarcia skorupy i głebszych warstw Ziemii podczas przebiegunowania.
 Wody opadną dopiero po kilkuset latach, po utworzeniu się nowych czap i ochłodzeniu wody.
  Bez światła  zgnije cała roślinność. Najlepiej będą się rozwijac grzyby i robactwo.
 Na początku po przelocie tysiące ciężko rannych będzie konać w wielkim bólu. Reszta będzie całkowicie zdezorientowana. Z więzień poucieka wielu morderców i gwałcicieli.
Gdy skończy się jedzenie zaczną polować głównie na ludzi. Największe szanse na przetrwanie będą miały  małe odosobnione grupki ukryte z dala od zniszczonych miast, które będą królestwem przestępców.
Grupy te powinny nauczyć się jeść robactwo, bo będzie to właściwie jedyny dostępny pokarm. Ci co będą na wybrzeżu morza, będą mogli próbować łowić  ryby, bo życie w oceanach przetrwa "w miarę" dobrej kondycji.
Ogromnym problemem będzie zanieczyszczenie wody, powietrza, gleby i pokarmu. Zniszczone zostaną niemal wszystkie elektrownie atomowe (ponad 400 na całym świecie).
Śmiertelność wśród zdrowych będzie ogromna. Głównie z powodu kanibalizmu, samobójstw i powszechnego zatrucia.
Aby przeżyć trzeba będzie destylować wodę
Sytuacja zacznie powoli wracać do normalności  po około 30-40 latach, gdy zaczną opadać popioły i zacznie pojawiać się Słońce.
Wówczas to roślinność dość szybko odrodzi się z nasion i resztek korzeni.
Jaki procent populacji ludzkiej będzie  dotrwa do tego czasu? Wg mnie grubo poniżej 1 procenta. Dodatkowo ze względu na powszechną bezpłodność ( niedożywienie, zwyrodnienia,toksemia) przyrost naturalny będzie silnie ujemny. Praktycznie nie będzie żadnych nowych dzieci.
To będzie faktyczny koniec ludzkości.
 Po kilkuset latach od zmiany osi obrotu,  planeta Ziemia będzie już w dobrej kondycji, ale niestety już bez nas.
 
Ten czarny scenariusz, zakłada oczywiście całkowity brak pomocy z zewnątrz.
Propagują go wysłannicy cywilizacji Zeta Reticuli. Jest realny, ale nie jest jedyny.

Jesteśmy potomkami sumeryjskich, białych przybyszów Annunaki, którzy brali córki ludzkie za żony. Mamy w sobie ich geny.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0

 Wiele jest informacji o tym że sami wcielają się w ludzkie ciała, aby nam pomóc. Zatem głowa do góry.
Oni nie dadzą nam zginąć.
 

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2011, 08:51:23 wysłane przez JACK » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #14 : Czerwiec 04, 2010, 12:28:22 »

Cytat: JACK
Z więzień poucieka wielu morderców i gwałcicieli.
No to rzeczywiście będzie problem…  Mrugnięcie

JACK, naprawdę w to wszystko wierzysz? Nie obawiasz się, że taki los świadomie sobie kreujesz?
Pozdrawiam
Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #15 : Czerwiec 04, 2010, 12:50:20 »

Nie wiem jak Ty,Dariusz,ale jestem przeciwny temu co robi Jack - streszczaniu wybranej ksiazki w odcinkach,moze kilkudziesieciu...Przeciez kazdy moze zalozyc watek i robic w ten sposob,.. a ma byc to forum dyskusyjne,nieprawdaz?Prawdaz,slysze.A moze to jakas
nowosc regulaminowo-forumowa o ktorej nie wiemy jeszcze?
Pozdrawiam.
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #16 : Czerwiec 04, 2010, 12:52:44 »

Ten wątek to zbiór co najmniej  kilku źródeł i dodatkowo własnych wynurzeń, a nie jednej książki.
Idealnie pasuje do działu "Paranauki". Będę się starał odpowiadać na  argumenty związane z tym tematem. Oczywiście w ramach moich możliwości czasowych.
pozdro
JACK
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2010, 12:57:44 wysłane przez JACK » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #17 : Czerwiec 04, 2010, 13:10:41 »

Nie wiem jak Ty,Dariusz,ale jestem przeciwny temu co robi Jack - streszczaniu wybranej ksiazki w odcinkach,moze kilkudziesieciu...Przeciez kazdy moze zalozyc watek i robic w ten sposob,.. a ma byc to forum dyskusyjne,nieprawdaz?Prawdaz,slysze.A moze to jakas
nowosc regulaminowo-forumowa o ktorej nie wiemy jeszcze?
Pozdrawiam.

Kahuna, nie ograniczajmy nikogo, gdyż sami możemy zostać ograniczeni.
To, co JACK prezentuje jest ważne, ale nie z powodu, że zaistnieje (choć wykluczyć takiej ewentualności nie można), lecz dlatego, że daje możliwość każdemu z nas do zmierzenia się z pewną koncepcją przyszłości. A przede wszystkim daje możliwość wyboru, co niesie konsekwencje dla jednostki i świata.
Wszystko służy poszerzaniu świadomości. Nawet negatyw.

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #18 : Czerwiec 04, 2010, 15:36:46 »

>Jack<, za:

Cytat: regulamin
- założenie popularnego na forum tematu (min. 50 odpowiedzi). Użytkownik o tym fakcie powinien
   poinformować administratora poprzez Prywatną Wiadomość. W jej treści uwzględnić tytuł wątku
   oraz ilość udzielonych w nim odpowiedzi. Jeden temat pow. 50 postów jest równoważny z
   przyznaniem +3pf.

+3pf
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2010, 15:37:20 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #19 : Czerwiec 04, 2010, 16:23:05 »

Wszystkie posty nie dotyczące bezpośrednio tematu przeniosłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=58.325
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #20 : Czerwiec 04, 2010, 22:13:36 »

Przelot Planety X wywoła potężne przemieszczenia płyt tektonicznych. po raz kolejny dojdzie do rozerwania Atlantyku. Na niektórych fragmentach krawędzi płyt dojdzie do kompresji i wypiętrzeń nowych łańcuchów górskich, na innych krawędzie rozstąpią się ,co spowoduje erupcję nie pojedynczych wulkanów, ale powstanie całych całych linni erupcji.
Jack, czy chodzi Ci może o tę nibiru której - zgodnie z Twoimi zapewnieniami - wiele zdjęć krąży po internecie, ale Ty nie potrafisz podać chociaż jednego linka? Czy może chodzi o tę nibiru której widoczne gołym okiem pojawienie było wieszczone przez pch lecz jakoś dziwnie jest przesuwane z roku na rok i jakoś ciszej o niej ostatnio?
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #21 : Czerwiec 05, 2010, 17:11:46 »

Tak Artku o nią mi chodzi.

Częśc osób, np. Ptak może odnieść wrażenie, że tzw. Szaraki- Syriusz B- Zeta Reticuli, czyli ci co prowadzą portal:
 www.zetatalk.com
są dużym zagrożeniem dla ludzkości.

Takie myślenie to duży błąd.

Szaraków chcących osiedlac się na Ziemi jest  tylko pół miliona
To żadna ilośc w porównaniu do ludzi.
Ludzi jest 13 tysięcy razy więcej
Po prostu w interesie Szarych Klonów z Syriusza B jest aby przeżyło nas  nie za dużo. Wówczas będą znaczącą siłą na Ziemii. To i tak duża życzliwośc z ich strony, że o ogóle nas ostrzegają.

Największym zagrożeniem dla ludzi są tak naprawdę sami ludzie. Wystarczy spojrzec na to forum.
Ilu jest takich, którzy robią rzeczy  dzięki którym plan Szaraków się  materializuje?
Ilu jest takich do których nie trafiają żadne argumenty, ani DNA,ani przekazy, stare pisma-nic.
Ilu jest hamulcowych?
Ilu jest takich, których interesuje tylko własny rozwój duchowy, a reszta się nie liczy?

Dlatego Ptaku, jestem ostatni z tych, którzy dążyliby do realizacji tej czarnej wizji.
Ale wielu, choćby poprzez nic nie robienie lub  przesadzony indywidualizm  nieświadomie ją realizuje. 
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2010, 17:19:36 wysłane przez JACK » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #22 : Czerwiec 05, 2010, 20:41:07 »

Arteq- pod linkiem zw strony WM trzecią pozycją do pobrania jest wywiad twórców Project Camelot z Jamesem. Tego projektu raczej nie muszę rekomendować. Cechuje go rzetelność.
W wywiadzie znajdziesz odpowiedzi dotyczące zniknięcia Nibiru .Nie mogę przekleić tego fragmentu z uwagi na zapis w PDF, w związku z czym będziesz zmuszony "przerzucić" połowę tekstu. Nie będzie to stracony czas. Między wierszami znajdziesz także wiele informacji dotyczących Samuela.
http://wingmakers.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=127&Itemid=415
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2010, 22:27:47 wysłane przez sarah54 » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #23 : Czerwiec 05, 2010, 23:09:07 »

Zawarte tłumaczenie obraża inteligencję nawet mało rozgarniętej osoby. Po prostu "usunięto". Jak i dlaczego? "No bo tak".
Żałosne i takie "p-cheopsowe". Toż się spodziewałem, że w końcu będą musieli zjeść tę żabę, a sromotna klęskę i ujawnienie kłamstw będą chcieli przekuć na sukces robią z ludzi idiotów i mówiąc: "zadziałaliśmy..."

Jack, no gdzie te linki?
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #24 : Czerwiec 05, 2010, 23:52:12 »

Arteq-jesteś inteligentnym facetem- obserwuję Cię od roku.
Co uważasz za żałosne- brak podania na talerzu?
A Twoja najgłębsza jaźń nie podpowiada Tobie, że mogą istnieć rzeczy, o których nie śniło się ludzkim filozofom???
Jak wyobrażasz sobie istnienie innych wymiarów o właściwej sobie częśtotliwości?
Czy dopuszczasz u SWOIM umyśle istnienie innych  wymiarów "naszego"(!) Wszechświata???
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 ... 36 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.134 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

informatyka forumwatachyzielonegoamuletu hejtforum swietadynastiatoftegard pegasus