songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #100 : Maj 11, 2011, 13:11:16 » |
|
jeÂżeli jedno paĂąstwo siĂŞ wyÂłamie/wyrzÂącÂą go- to los UE jest przesÂądzony..
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #101 : Maj 11, 2011, 16:22:24 » |
|
Oœmielam siê w¹tpiÌ by zaprzedali siê Chiùczykom. Podobne do nas maj¹ ogromne "parcie"  na niezale¿noœÌ. Z UE równie¿ nie wycofaj¹ siê, bo utrac¹ mnóstwo kasy. W kontekœcie nas, Polaków, ich przyk³ad pokazuje czego powinniœmy unikaÌ.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #102 : Maj 12, 2011, 22:06:56 » |
|
Do czego zmierza UE .. W analizie z zeszÂłego miesiÂąca porĂłwnujÂącej kryzys strefy euro do podobnych problemĂłw w amerykaĂąskim systemie bankowym w XIX wieku, Adalbert Winkler, profesor finansĂłw z frankfurckiej SzkoÂły FinansĂłw i ZarzÂądzania, konkludowaÂł: “Do stabilizacji strefy euro moÂże byĂŚ potrzebna znaczÂąco bardziej caÂłoÂściowa unia ekonomiczna (…). JuÂż w 1990 roku Bundesbank argumentowaÂł, Âże unia polityczna moÂże byĂŚ warunkiem wstĂŞpnym do sprawnego funkcjonowania europejskiej unii monetarnej”. Problem polega na tym, Âże – jak wiedzÂą to ekonomiÂści, unijni decydenci i uczestnicy rynku – jest to politycznie prawie niemoÂżliwe. Nie tylko oznaczaÂłoby to oddanie suwerennoÂści – maÂło jest kwestii bardziej suwerennych niÂż pobieranie podatkĂłw i zarzÂądzanie i finansowanie budÂżetu – ale byÂłby to program pomocowy ktĂłry miaÂłby zakoĂączyĂŚ wszystkie inne; zamoÂżne paĂąstwa Âśrodkowej i pó³nocnej Europy, takie jak Niemcy i Holandia dosÂłownie przejĂŞÂłyby zbiorowe zadÂłuÂżenie i ryzyko zwiÂązane z krajami takimi jak Portugalia i Grecja. „OznaczaÂłoby to wyparcie siĂŞ wÂłasnego kraju, a obecnie jest za duÂżo nacjonalizmu, by ta idea mogÂła staĂŚ siĂŞ rzeczywistoÂściÂą”, powiedziaÂł Mark Grant, dyrektor zarzÂądzajÂący ds. zadÂłuÂżenia strukturyzowanego w Southwest Securities na Florydzie. “Zapewnianie pomocy w konkretnych przypadkach to jedna sprawa. Oddanie suwerennoÂści Brukseli - zupeÂłnie inna”. OznaczaÂłoby to rĂłwnieÂż, Âże kraje “uratowane” przez siatkĂŞ bezpieczeĂąstwa strefy euro nie miaÂłyby juÂż dÂłuÂżej motywacji, by zreformowaĂŚ swoje gospodarki pod kÂątem zwiĂŞkszenia konkurencyjnoÂści i zdynamizowania wzrostu. Bardziej prawdopodobne jest, Âże postĂŞpowaÂłyby one tak jak dotychczas, wiedzÂąc, Âże chroni je parasol strefy euro. To jest powĂłd dla ktĂłrego Niemcy, Finlandia i inni stawiajÂą ostre warunki udzielajÂąc kredytĂłw ratunkowych Grecji, Irlandii i Portugalii. Nawet jednak jeÂżeli caÂła idea pog³êbionej unii fiskalnej i politycznej jest nie do pomyÂślenia przez dekadĂŞ lub wiĂŞcej, dÂługoterminowy trend w strefie euro wskazuje w tym kierunku. Jak powiedziaÂł w tym tygodniu portugalski premier, Jose Socrates: “Europejski projekt stoi przed wyzwaniem i na to wyzwanie trzeba odpowiedzieĂŚ pog³êbiajÂąc europejski projekt (…). WspĂłlnÂą walutĂŞ moÂżna obroniĂŚ poprzez pog³êbienie integracji ekonomicznej. BĂŞdzie najlepiej, jeÂżeli bĂŞdziemy pracowali razem”. http://biznes.onet.pl/wyobrazic-sobie-niewyobrazalne-w-sprawie-europejsk,18493,4302575,3219970,199,2,news-detal Tak na prawdĂŞ najwiĂŞkszy problem majÂą nie dÂłuÂżnicy, tylko lokomotywy Unii. WÂłaÂściwie , wg w/w artykuÂłu to nie ma wygranych , istnieje tylko jedno wyjÂście - unia polityczna. CaÂłkowita wÂładza w rĂŞkach Brukseli .. ktokolwiek Âłapki tam macza. Okazuje siĂŞ , Âże potencjalna upadÂłoœÌ niektĂłrych KrajĂłw to Âświetna karta w grze NWO .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #103 : Maj 12, 2011, 22:43:29 » |
|
Darek wspomnia³ tu o wyd³u¿aniu wieku emerytalnego, co wmawia siê nam, jako o skutecznym sposobie Unii na minimalizowaniu powszechnych problemów z kryzysem finansów publicznych. W zwi¹zku z czym uwa¿a siê, ¿e - teoretycznie - 68-letni pracownicy, przechodz¹c o 3 lata póŸniej na emeryturê, czyli "garnuszek" paùstwa, o te 3 lata pó¿niej zaczn¹ czerpaÌ z paùstwowej kasy œrodki do ¿ycia. Teoretycznie rachunek siê zgadza... Ale ja wokó³ widzê, jak masowo lec¹ na bruk 50-latkowie! Czy ktoœ wszcz¹³ dyskusjê, z czego ci ludzie maj¹ ¿yÌ do owych 68 lat!? Prêdzej z g³odu zdechn¹, zanim doczekaj¹ przez lata wypracowanej emerytury. Ten ca³y program os³onowy obiecuj¹cy trac¹cym pracê przekwalifikowanie siê do nowych wyzwaù, to jeden wielki przekrêt i ciche przyzwolenie na skrajn¹ biedê, a mo¿e (a w³aœciwie na pewno) liczenie siê z tym, ¿e ci nieszczêœnicy NIE DO¯YJ¥ (!) œwiadczeù z publicznej kasy. To jest rodzaj ludobójstwa ekonomicznego! Gdzie nie spojrzeÌ, prezesi "tn¹ koszty" (czytaj: wywalaj¹ zu¿ytych pracowników na zgni³¹ trawkê). Bo niewydajni, bo s¹ reliktami przesz³oœci. A sami zapewniaj¹ sobie sowite odszkodowania za zakaz zatrudniania siê w konkurencji. Tak na wszelki wypadek, gdyby i ich jakaœ "wierchowka" polityczna odes³a³a ad acta. A taki przekwalifikowany np. 57-latek koùczy w urzêdzie pracy kurs komputerowy i myœli, ¿e zaraz otworz¹ siê przed nim bramy setki przedsiêbiorstw. Po takim kursie, to se mo¿e pograÌ w "Sapera" na swoim komputerze, je¿eli go ma. Bo w tej setce wyimaginowanych firm te¿ s¹ redukcje, bo trzeba "ci¹Ì koszty". Mo¿na te¿ skoùczyÌ kurs operatora wózka wid³owego (œwietna robota dla ksiêgowych, kadrowców i np. konstruktorów, planistów, technologów, etc.), po czym okazuje siê, ¿e w og³oszeniach o pracy firmy (zazwyczaj zagraniczne) chêtnie takich frajerów przyjm¹ "w zwi¹zku z dynamicznym rozwojem na rynku polskim" - tylko do nie wiêcej, jak 40 wiosen. A tu jesieù (¿ycia) doskwiera. Ta zmowa milczenia i nie podejmowanie tego tematu jest po prostu obrzydliwe  ObudŸ siê Polsko! Ale za 100 lat. Mo¿e to bêdzie ca³kiem inny œwiat...
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2011, 23:07:04 wysłane przez krzysiek »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #104 : Maj 13, 2011, 07:15:57 » |
|
tak sobie patrzê na t¹ Grecjê, jak walcz¹, protestuj¹, a przecie¿ emeryt tam ma 600"jurków" miesiêcznie,- ciekawi mnie co wywalcz¹ oprócz wyjœcia z UE? masz racjê krzysiek!- tylko ¿e system/UE/NWO nie liczy siê z ludŸmi, tylko jak to zmieniÌ oprócz walki na ulicach, która niewiele daje. Nie chce byÌ defetyst¹, ale póki co protestuj¹cy ponosz¹ ofiary, a nie system. Cz³owiek ju¿ od dawna jest traktowany w ró¿nych systemach jak trybko w maszynie, robot, lub po prostu numer w statystykach,- i w ten sposób odhumanizowa³ samego cz³owieka. Licz¹ siê jakieœ wyimaginowane cele rz¹dów, a nie spo³eczeùstwo,- cz³owiek z pozycji podmiotu- sta³ siê przedmiotem, i ¿eby to na powrót zmieniÌ niezbêdna jest zmiana ca³ego systemu wartoœci w g³owach ludzi- aby przywróciÌ naturalne/w³aœciwe podejœcie- do ka¿dego cz³owieka z szacunkiem!
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2011, 07:16:37 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #105 : Maj 13, 2011, 08:20:25 » |
|
krzysiek sÂłusznie napisaÂłeÂś. A teraz, kiedy Niemcy otworzyÂły swoje podwoje dla pracownikĂłw z Polski to dla 50 cio latkĂłw "(..) dla ksiĂŞgowych, kadrowcĂłw i np. konstruktorĂłw, planistĂłw, technologĂłw," bĂŞdzie praca, ale przy opiece nad niemieckimi 80cio latkami ... i stanie siĂŞ cud kiedy Polska obudzi siĂŞ , ale z narodem , ktĂłry tĂŞskni za korzeniami - na obczyÂźnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #106 : Maj 13, 2011, 10:01:36 » |
|
Witaj songo1970, Cz³owiek ju¿ od dawna jest traktowany w ró¿nych systemach jak trybko w maszynie, robot, lub po prostu numer w statystykach,- i w ten sposób odhumanizowa³ samego cz³owieka. Licz¹ siê jakieœ wyimaginowane cele rz¹dów, a nie spo³eczeùstwo,- cz³owiek z pozycji podmiotu- sta³ siê przedmiotem, i ¿eby to na powrót zmieniÌ niezbêdna jest zmiana ca³ego systemu wartoœci w g³owach ludzi- aby przywróciÌ naturalne/w³aœciwe podejœcie- do ka¿dego cz³owieka z szacunkiem! cz³owiek sam siê tak pozwoli³ traktowac, wybier¹jac cwaniaków i ³obuzów we wszelkich samorz¹dach, od zak³adowych a¿ do sejmu. Za obiecanki bez pokrycia sprzeda³ swoja wolnoœc i swoich dzieci. To nie systemy trzeba zmieniac ale w³asna œwiadomoœc. Wtedy przywróci siê wszystko na swoje miejsce automatycznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #107 : Maj 13, 2011, 10:20:14 » |
|
To nie systemy trzeba zmieniac ale wÂłasna ÂświadomoÂśc. Wtedy przywrĂłci siĂŞ wszystko na swoje miejsce automatycznie.
Witaj AcedokÂładnie o to samo mi chodzi! pozdr.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #108 : Maj 13, 2011, 11:12:16 » |
|
Witaj acentaur!
Ta Twoja wypowiedz powinno sie tu w czerwona ramke ujac i napisac ten tekst duzymi literami. Wspaniale to wyraziles. Pozdrawiam Rafaela
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #109 : Maj 13, 2011, 11:23:26 » |
|
WÂładza na wyÂższym szczeblu dba o siodeÂłka, dlatego wszystkie opcja - pomimo zapewnieĂą - nie chcÂą i bojÂą siĂŞ wprowadziĂŚ okrĂŞgĂłw jednomandatowych, czyli takich gdzie gÂłosowaÂłoby siĂŞ na konkretnÂą osobĂŞ.
Problemem jeste rĂłwnieÂż to, Âże: 1. cwaniak okazuje sie cwaniakiem dopiero po wybraniu, bo 1a. sÂą ograniczone moÂżliwoÂści weryfikacji
Ale nawet na tym forum sÂłyszaÂłem wielokrotnie, Âże nie jest waÂżne kto mĂłwi, tylko co mĂłwi. A gdy sugerowaÂłem aby zanim da siĂŞwiarĂŞ sÂłowom danej osoby przyjrzeĂŚ siĂŞ jej bliÂżej, temu co ogĂłlnie robi, czym siĂŞ zajmuje, z czego np. Âżyje sÂłyszaÂłem krzyki o naruszanie prywatnoÂści. Nie odnoszĂŞ tego co teraz powiem do acentaura, ale bawi mnie, Âże w dyskusji ze mnÂą bardzo czĂŞsto podwaÂżane sÂą moje zasady, poglÂądy, przekonania - bo jest to niby bezpoÂśrednie "starcie" ze mnÂą, ale po jakimÂś czasie, w innym wÂątku te same osoby podzielajÂą... wÂłaÂśnie moje poglÂądy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #110 : Maj 13, 2011, 14:09:19 » |
|
To nie systemy trzeba zmieniac ale wÂłasna ÂświadomoÂśc. Wtedy przywrĂłci siĂŞ wszystko na swoje miejsce automatycznie.
Witaj Acedok³adnie o to samo mi chodzi! pozdr. I mnie o to samo chodzi, choÌ wyra¿am to na swój sposób. Nie tyle zmieniaÌ œwiadomoœÌ, co otworzyÌ siê na ni¹, a zmieniaÌ swoje ego ... Witaj arteq
(..) nawet na tym forum sÂłyszaÂłem wielokrotnie, Âże nie jest waÂżne kto mĂłwi, tylko co mĂłwi. A gdy sugerowaÂłem aby zanim da siĂŞwiarĂŞ sÂłowom danej osoby przyjrzeĂŚ siĂŞ jej bliÂżej, temu co ogĂłlnie robi, czym siĂŞ zajmuje, z czego np. Âżyje sÂłyszaÂłem krzyki o naruszanie prywatnoÂści. Nie jestem jakimÂś fanem channelingĂłw, bo nie sposĂłb sprawdziĂŚ KTO tak na przemawia, ale kiedy przemawia z sensem, mÂądrze i w dodatku to ze mnÂą rezonuje, to nie jest waÂżne z czego ten ktoÂś Âżyje. O ile to co mĂłwi rozwija mnie i innych ludzi. Nie muszĂŞ deklarowaĂŚ siĂŞ jako wierzÂący, aby wierzyĂŚ sÂłowom Jezusa, nie muszĂŞ wierzyĂŚ w FederacjĂŞ GalaktycznÂą ,by identyfikowaĂŚ siĂŞ z takim np przekazem ... A co jest tym rozwiÂązaniem? MoÂże najpierw zidentyfikujmy problem – to nieuczciwy system, ktĂłry jest obecny od stuleci na waszej planecie. System ten zepchn¹³ ludzi ze ÂścieÂżki, ktĂłrÂą pod¹¿ali w swojej podró¿y i od³¹czyÂł ich od naturalnego, boskiego stanu istnienia. ZwrĂłciÂł brata przeciwko bratu zaÂś energia byÂła tylko brana zamiast byĂŚ wolno dzielona miĂŞdzy wszystkimi. Co stanowi wiĂŞc rozwiÂązanie? RozwiÂązaniem najdroÂżsi jest jednoœÌ, wejrzenie w siebie i przypomnienie sobie swoich duchowych mocy. NajwaÂżniejsze jednak, byÂście pamiĂŞtali o swojej wÂłasnej mocy – jako jednostki, moÂżecie przenosiĂŚ gĂłry. BĂŞdÂąc zjednoczeni moÂżecie je tworzyĂŚ. Szanujcie siĂŞ wzajemnie za to co spoczywa w kaÂżdym z was, aby mĂłgÂł zajœÌ prawdziwy postĂŞp. http://krystal28.wordpress.com/category/galaktyczna-federacja/MoÂżna wszĂŞdzie wĂŞszyĂŚ podstĂŞpy i oszustwo, a ludzi traktowaĂŚ podejrzliwie , a jednoczeÂśnie z ÂłatwoÂściÂą pozwalaĂŚ manipulowaĂŚ sobÂą ró¿nym Instytucjom tzw "zaufania publicznego". Wszystko w gruncie rzeczy zaleÂży od Ciebie . Kryterium leÂży w wewnĂŞtrznej mocy. Tylko pozwĂłlmy na to by zaufaĂŚ sobie - co nie jest jednoznaczne z zaufaniem do ego.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2011, 14:22:10 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #111 : Maj 14, 2011, 05:22:08 » |
|
czÂłowiek sam siĂŞ tak pozwoliÂł traktowac, wybierÂąjac cwaniakĂłw i ÂłobuzĂłw we wszelkich samorzÂądach, od zakÂładowych aÂż do sejmu. Za obiecanki bez pokrycia sprzedaÂł swoja wolnoÂśc i swoich dzieci. To nie systemy trzeba zmieniac ale wÂłasna ÂświadomoÂśc. Wtedy przywrĂłci siĂŞ wszystko na swoje miejsce automatycznie.
Ja ju¿ dawno zmieni³em swoj¹ œwiadomoœÌ. Tu na tym forum te¿ jest nas paru ze zmienion¹ œwiadomoœci¹. W krajach arabskich to s¹ nawet miliony, tylko na razie gin¹ od kul i czo³gowych g¹sienic. Czekamy zatem spokojnie na pozosta³e 7 miliardów ludzi, a zw³aszcza tych, którzy trzymaj¹ w³adzê, klucz do kasy i walizki z atomowymi guzikami. Zaraz potem wszystko SIà samo zmieni i wróci na swoje miejsce automatycznie. Czas - start...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #112 : Maj 14, 2011, 10:06:37 » |
|
Do zaistnienia zmian na skalê globaln¹ niezbêdna jest masa krytyczna. W tym przypadku ludzi ze zmienion¹ œwiadomoœci¹. Nie znaczy to, ¿e nale¿y spokojnie czekaÌ, raczej spokojnie dzia³aÌ. I tak, gdy brak odpowiedniego kandydata, to samemu siê zg³osiÌ. I tu ju¿ na ogó³ siê nie chce.  Wiêc jak to z tymi zmianami? Inni maj¹ ich dokonaÌ?  Pozdrawiam 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #113 : Maj 14, 2011, 20:49:46 » |
|
ptakNie znaczy to, ¿e nale¿y spokojnie czekaÌ, raczej spokojnie dzia³aÌ. medytacje w pustelni, przerabianie ró¿aùca, padanie na twarz w kierunku Mekki czy inne systemowe rytua³y, podtrzymuj¹ jedynie to, co wymaga w³aœnie zmiany. Spokojne dzia³anie, mo¿e wolno ale za to pewnie, zmiany wprowadza. Zadne rewolucje czy barykady ale postepuj¹ce dzia³anie jest najskuteczniejsze, szczególnie w mniej czy bardziej rozwiniêtych krajach z systemami parlamentarnymi. Trzeba aktywnie dzia³aÌ. Dok³adnie tak. eastI mnie o to samo chodzi, choÌ wyra¿am to na swój sposób. Nie tyle zmieniaÌ œwiadomoœÌ, co otworzyÌ siê na ni¹, a zmieniaÌ swoje ego ... masz racjê , chodzi g³ównie o ego. arteqW³adza na wy¿szym szczeblu dba o siode³ka, dlatego wszystkie opcja - pomimo zapewnieù - nie chc¹ i boj¹ siê wprowadziÌ okrêgów jednomandatowych, czyli takich gdzie g³osowa³oby siê na konkretn¹ osobê.
Problemem jeste równie¿ to, ¿e: 1. cwaniak okazuje sie cwaniakiem dopiero po wybraniu, bo 1a. s¹ ograniczone mo¿liwoœci weryfikacji jest oczywiste, ¿e idealnych rozwiazaù nie ma. Ale najgorsza jest obojêtnoœÌ, nie robi siê nic, ale w maglu ujada sie zawziêcie. Najbardziej przykrym jest zachowanie elit, ludzi wykszta³conych z jednej strony, ale ca³kowicie obojêtnych na los Polski, traktujacych j¹ jako marketingowy podmiot.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2011, 20:50:21 wysłane przez acentaur »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #114 : Maj 15, 2011, 10:07:54 » |
|
jest oczywiste, Âże idealnych rozwiazaĂą nie ma. Ale najgorsza jest obojĂŞtnoœÌ, nie robi siĂŞ nic, ale w maglu ujada sie zawziĂŞcie. Najbardziej przykrym jest zachowanie elit, ludzi wyksztaÂłconych z jednej strony, ale caÂłkowicie obojĂŞtnych na los Polski, traktujacych jÂą jako marketingowy podmiot. Idealne rozwiÂązania sÂą, ale w sferze idei. Na przeszkodzie do wprowadzenia ich w Âżycie stojÂą nasze uÂłomnoÂści. Te nabyte w materii i poprzez materiĂŞ. Te, ktĂłre tworzÂą nasze charaktery i ktĂłre powodujÂą, Âże „ nie robi siĂŞ nic, ale w maglu ujada siĂŞ zawziĂŞcie”. I bÂądÂźmy szczerzy wobec samych siebie. Czy robimy wystarczajÂąco duÂżo, by chociaÂżby zrĂłwnowaÂżyĂŚ dziaÂłanie tych znienawidzonych elit? Nie mĂłwiĂŞ juÂż o przezwyciĂŞÂżeniu ich dziaÂłaĂą. „Ujadamy” na witrynach internetowych i jesteÂśmy dumni z naszej ÂświadomoÂści. Ale to nie wystarcza, elity wci¹¿ rozdajÂą karty, bo wykazujÂą siĂŞ wiĂŞkszÂą aktywnoÂściÂą. U nas ta sfera jeszcze leÂży. KoĂączy siĂŞ zazwyczaj na zÂłoÂżeniu podpisĂłw pod petycjami, nie uczestniczeniu w wyborach, gdy nie ma odpowiedniego kandydata i pisaniu tysiĂŞcy postĂłw na forach. Czasami na odwadze rzucenia jakiemuÂś prezesowi prosto w twarz tego, co o nim myÂślimy, czasami przy³¹czeniu siĂŞ do jakiegoÂś ruchu, jak np. „SolidarnoœÌ” z 1980. Czy to jednak wystarczy? Dopiero, gdy kaÂżdego dnia nasze myÂśli wprowadzaĂŚ bĂŞdziemy w czyn, gdy sÂłowo stanie siĂŞ ciaÂłem, bĂŞdziemy mogli mĂłwiĂŚ, Âże coÂś robimy. Na razie udajemy sami przed sobÂą. Tak to wyglÂąda w skali ogĂłlnej, bo na wÂłasnym podwĂłrku, tym mniej publicznym zapewne coÂś tam robimy. Jednak przede wszystkim walczymy o byt, o jego poprawĂŞ. CzĂŞsto wyjeÂżdÂżajÂąc z kraju, bo tu nie widzimy moÂżliwoÂści. HarujÂąc po kilkanaÂście godzin i zasilajÂąc wci¹¿ to, z czym siĂŞ nie zgadzamy. SpĂłjrzmy prawdzie w oczy. Jacy jesteÂśmy? I skÂąd wyrastajÂą te elity? PrzecieÂż nie spadajÂą z nieba. SÂą naszym produktem. SÂą poniekÂąd nami. Z drugiej strony jest w nas jednak piĂŞkno i ÂświatÂło. Jest tĂŞsknota za pokojem i sprawiedliwoÂściÂą. I to musi siĂŞ przeÂłoÂżyĂŚ na rzeczywistoœÌ. Tylko kiedy? Bo w 2012 jakoÂś nie wierzĂŞ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #115 : Maj 15, 2011, 10:39:50 » |
|
witaj AceZadne rewolucje czy barykady ale postepuj¹ce dzia³anie jest najskuteczniejsze, szczególnie w mniej czy bardziej rozwiniêtych krajach z systemami parlamentarnymi. Trzeba aktywnie dzia³aÌ. Dok³adnie tak. (..) Najbardziej przykrym jest zachowanie elit, ludzi wykszta³conych z jednej strony, ale ca³kowicie obojêtnych na los Polski, traktujacych j¹ jako marketingowy podmiot. Mam podobne zdanie w kwestii stylu dzia³ania. Trzeba jednak równie¿ wzi¹Ì pod uwagê , ¿e dzia³anie to ma pewne ograniczenia. Mo¿na bowiem zacz¹Ì rewolucjê, lecz pewnie wiesz, i¿ bez ofiar by siê nie oby³o. Nawet bezkrwawa rewolucja ustrojowa ad 89 r wprowadzi³a zawirowania w Polsce i stracono wiele szans i mo¿liwoœci na faktyczn¹ przemianê. W obecnoœci mentalnoœci rozdzielenia i walki o korzyœci ka¿da przemiana - rewolucyjna czy ewolucyjna - zaprowadz¹ ostatecznie do dominacji jakiejœ jednej grupy nad inn¹ i zawsze bêd¹ pokrzywdzeni, którzy z czasem sami stan¹ siê motorem do nowej rewolucji .I tak w kó³ko. To jak budowanie domu na zagrzybionych fundamentach. Dlatego prawdziwa przemiana zaczyna siê od tego najbardziej fundamentalnego pytania - kim jestem ? Czym jest rzeczywistoœÌ ? Kiedy patrzê na historiê Polski ostatnich lat to widzê ci¹gle zmieniaj¹ce siê ugrupowania , galeria twarzy , wielkie obietnice, a postêp mizerny. Ludzie s¹ ju¿ zmêczeni cwaniakami , nie chc¹ nabieraÌ siê wci¹¿ na te same tricki. Ciekawe jednak, ¿e nowe polityczne twarze nie potrafi¹ nauczyÌ siê na b³êdach poprzedników. Pope³niaj¹ te same b³êdy i tak samo ich pogrzebie historia za niedotrzymane obietnice. Tak, jak Naród przesta³ wierzyÌ "czerwonym" tak obecnie obserwujê odwrót od prawicowych oszo³omów, którzy nawet sami ze sob¹ siê nie potrafi¹ dogadaÌ dla dobra Kraju. Musi w koùcu pojawiÌ siê jakaœ alternatywa i pojawi siê. Bêdzie ni¹ albo wsteczny radykalny narodowy socjalizm, który znów "weŸmie cwaniaków za mordê " ( a przy okazji pó³ narodu ) i postawi celników na granicach, albo te¿ w koùcu postawimy na now¹ jakoœÌ ¿ycia i myœlenia. Nie³atwo ufaÌ deklaracjom kiedy tyle ju¿ wczeœniej pad³o obietnic bez pokrycia, ale mimo to jest to jakiœ kierunek, jakieœ konsekwentne dzia³anie, wskazanie czego ludzie oczekuj¹. Spokojnego, logicznego dzia³ania zorientowanego na cz³owieka i dla cz³owieka. Ja to widzê w ramach polityki otwartoœci i jednoœci przy zachowaniu wolnego wyboru co do wartoœci osobistych czy wyboru to¿samoœci. W ramach jednocz¹cej siê UE o coraz wiêkszej kontroli spo³ecznej nad ¿¹dnymi w³adzy lobbystami koncernów. Bo czy trzeba polskoœÌ zapisywaÌ w Konstytucji, ¿eby czuÌ siê Polakiem ? To jak opisywanie "ducha narodu".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #116 : Maj 15, 2011, 10:40:23 » |
|
Piêkne, ale przede wszystkim m¹dre s³owa, Ptaszku! Taka jest w³aœnie diagnoza naszych spo³ecznych patologii: ujadanie po k¹tach, w maglach, internecie i przy kielichu. Mamy wtedy wra¿enie, ¿e wypluliœmy gorzk¹ œlinê i ju¿ jest jakby lepiej - ¿ycie znowu zaczyna smakowaÌ, tylko ¿e ¿ó³Ì wci¹¿ siê w naszych wnêtrzach produkuje. I znowu za czas jakiœ jest gorzko. Ja jednak myœlê, ¿e potrzebny jest temu rozleniwionemu spo³eczeùstwu jakiœ silny impuls zewnêtrzny. Owszem - wewnêtrzne przemiany i samodoskonalenie s¹ podstaw¹ - ale zmiany na skalê szersz¹ s¹ jednak zewnêtrzne; i powinny byÌ masowe, bo, jak mawia³ klasyk: "Jednostka zerem, jednostka niczem...". W sensie sprawczej mocy do dokonywania zmian, oczywiœcie. Bo tak w ogóle jednostka jest piêknem i wartoœci¹ sam¹ w sobie. Dla siebie. Pozdrawiam 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #117 : Maj 15, 2011, 11:00:23 » |
|
Witaj krzysiek Owszem - wewnêtrzne przemiany i samodoskonalenie s¹ podstaw¹ - ale zmiany na skalê szersz¹ s¹ jednak zewnêtrzne; i powinny byÌ masowe, bo, jak mawia³ klasyk: "Jednostka zerem, jednostka niczem...". Faktycznie, Ptak postawi³a diagnozê ostro i trafnie. Obiema rêkoma podpisujê siê pod wewnêtrzn¹ przemian¹ i samodoskonaleniem siê, ale nie mogê siê zgodziÌ z klasykiem. Bez wzglêdu na to co sobie wymyœli poeta czy wizjoner faktem jest i¿ stanowimy ca³oœÌ jako ludzkoœÌ. Czas zrozumieÌ, ¿e tak na prawdê to nie ma wygranych ani przegranych. W jednym organizmie wszystkie organy , choÌ siê ró¿ni¹, pracuj¹ w systemie naczyù po³¹czonych -jedn¹ œwiadomoœci¹. Zawsze tak by³o. Jeszcze raz spójrzmy w historiê. Nigdy skrajnoœci (zwalczaj¹ce inne skrajnoœci ) nie mog³y siê utrzymaÌ na d³u¿sz¹ metê. To logiczne bo wynika z faktu po³¹czenia. To zaczyna siê dziaÌ coraz prêdzej, ze skutkami w czasie rzeczywistym, niemal¿e natychmiastowo. W trakcie ¿ycia jednego pokolenia Polaków nast¹pi³a jedna transformacja , zmieni³o siê kilka ekip cwaniaczków i przemiany dziej¹ siê coraz szybciej. Przed nami kolejna transformacja "2012r". Œwiat nie zwolni tylko dlatego, ¿e ktoœ mówi - wysiadam. Dlatego praca na poziomie wewnêtrznego rozwoju oraz œwiadome ¿ycie nowo nabytymi wartoœciami na zewn¹trz to bardzo wiele. Jeœli zmienisz strukturê wewnêtrzn¹ to zmieni siê to, co na zewn¹trz. Najwiêkszym wrogiem s¹ wpojone ludziom przekonania , ¿e "siê nie da" bo jesteœmy samotnymi wyspami zdanymi na si³y potê¿nego oceanu przypadkowych zdarzeù.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #118 : Maj 15, 2011, 11:38:33 » |
|
Ani przez chwilê nie negowa³em potrzeby wewnêtrznych zmian - post wy¿ej te¿ o tym piszê. To jest absolutna podstawa! Martwiê siê jednak, ¿e w pojedynkê, tak po kolei, to bêdzie trwa³o tysi¹ce lat. Kiedy przy ogromnym g³azie postawisz setkê ludzi i ka¿esz ka¿demu z osobna przymierzyÌ siê do jego podŸwigniêcia, to nic z tego nie bêdzie. Ale kiedy wszyscy naraz siê do tego zabior¹, si³a tej setki ludzi bêdzie olbrzymia i wystarczaj¹ca, by "ruszyÌ z posad bry³ê œwiata" (tu znów klasyk). Doskonalmy siê i ³¹czmy w si³ê. Ciekawe, ¿e wczeœni komuniœci te¿ o tym mówili: "Proletariusze wszystkich stron œwiata - ³¹czcie siê!" 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #119 : Maj 15, 2011, 11:46:52 » |
|
Krzysiu, masz racjĂŞ.  Kumulacja siÂł zawsze rodzi wiĂŞkszy skutek. A skutek bĂŞdzie jeszcze skuteczniejszy  , gdy pojedyncze siÂły bĂŞdÂą piĂŞkniejsze. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #120 : Maj 15, 2011, 12:09:45 » |
|
wiec mo¿e nie czekac ale przelaÌ nasze si³y i chêci na materiê, ot choÌby na forum. Przede wszystkim proponujê têpiÌ wszelakie antypolskie wypowiedzi a nawet cytaty z innych Ÿróde³. Tak¿e skoùczyÌ z wyp³akiwaniem siê na niedobry œwiat, przestaÌ zajmowaÌ siê katastrofami, spiskami, Yeti i UFO, a zacz¹Ì dostrzegaÌ i dobro w innym cz³owieku i piêkno œwiata.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #121 : Maj 15, 2011, 14:13:03 » |
|
Witaj Ace,Piszesz ¿e nale¿y têpiÌ to, czy tamto.  A ja mam dziwne odczucie, ¿e têpiÌ mo¿na jedynie insekty, tudzie¿ chwasty w ogrodzie a nie cudze myœli i wypowiedzi. Taki sposób têpienia, to nic innego jak cenzura, s³owna inkwizycja. A chyba nie o to chodzi. Mo¿na inspirowaÌ, wskazywaÌ na skutecznoœÌ tego, czy tamtego, ale têpiÌ? Hitler têpi³ ¯ydów, a ich wci¹¿ pe³no i rz¹dz¹ œwiatem.  Bo czuj¹ siê wybrani. A my, do czego czujemy siê wybrani? Jeœli sami nie nadamy sobie umocowaù, nikt ich nam nie da. Nie ma co liczyÌ na tego czy innego boga. Bogowie teraz sami s¹ w wielkim pomieszaniu i zapêtleniu. Czy nie dlatego, ¿e tak skutecznie zabraniali nam wielu rzeczy? ¯e nas têpili, podtapiali potopami, uszczuplali DNA, wiedli na pokuszenie, d³ugo by wymieniaÌ. Mamy to wszystko zapisane w archetypach. I co, teraz w Tobie obudzi³ siê jakiœ bóg i ka¿e têpiÌ? A co, jeœli UFO istnieje? Co, jeœli istniej¹ spiski, Yeti i inne cuda i cudeùka? Nawet, jeœli powsta³y w naszym umyœle, to zmaterializowa³o siê ju¿ to i rozlaz³o na ca³y Wszechœwiat.  I czy sami nie jesteœmy têpieni za pomoc¹ chemtrails, GMO, banków i innych takich? Wiesz, dzisiaj znów œni³ mi siê koniec œwiata. I co dziwniejsze zapocz¹tkowany zosta³ moimi myœlami. Coœ pomyœla³am nie tak (ju¿ nawet nie pamiêtam co to by³o) i wskutek tego niebo zaczê³o dziwnie dr¿eÌ i wibrowaÌ. Rozchodzi³y siê dziwne krêgi i fale. A potem pojawi³y siê wyraŸne linie i wiadomo ju¿ by³o, ¿e rozpad Wszechœwiata jest ju¿ tylko kwesti¹ czasu. Nie bêdê dalej opisywaÌ przera¿enia i chaosu, jaki zapanowa³ wœród ludzi. Ale ponownie uœwiadomi³o mi to, ¿e sama jestem odpowiedzialna za swój œwiat. I ¿e wszystko zaczyna siê od myœli. I to ja jedynie mogê wytêpiÌ w sobie sk³onnoœÌ do takiego, czy innego myœlenia. Tylko ja i nikt inny. Jak wiêc chcesz realizowaÌ swoj¹ propozycjê powszechnego têpienia?  Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #122 : Maj 15, 2011, 15:40:59 » |
|
Witaj ptaku, Piszesz ¿e nale¿y têpiÌ to, czy tamto. A ja mam dziwne odczucie, ¿e têpiÌ mo¿na jedynie insekty, tudzie¿ chwasty w ogrodzie a nie cudze myœli i wypowiedzi. Taki sposób têpienia, to nic innego jak cenzura, s³owna inkwizycja. A chyba nie o to chodzi. Mo¿na inspirowaÌ, wskazywaÌ na skutecznoœÌ tego, czy tamtego, ale têpiÌ? alez dokladnie wlasnie o to chodzi. Tepic wlasne i cudze mysli zaklucajace ten swiat. Odrzucac wszelkie nagatywne widzenia, postrzezenia wynikajace ze strachu. Wiec prosze nie brac tego zaraz tak doslownie, nie chodzi o urzad ale o autocenzure i pomoc innym w zrozumieniu tego. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kahuna
Gość
|
 |
« Odpowiedz #123 : Maj 15, 2011, 19:36:35 » |
|
alez dokladnie wlasnie o to chodzi. Tepic wlasne i cudze mysli zaklucajace ten swiat. Odrzucac wszelkie nagatywne widzenia, postrzezenia wynikajace ze strachu. Wiec prosze nie brac tego zaraz tak doslownie, nie chodzi o urzad ale o autocenzure i pomoc innym w zrozumieniu tego. Jestem ZA od zawsze i nie bylem pewien,ale Tos moj brat, Ace!I rowniez proponuje tepienie wszelkich antypolskich i szkalujacych wypowiedzi.To ze mamy zly rzad i przedstawicielstwa,nie znaczy zaraz,ze cala Polska i Polacy sa zli.Tak samo jest w USA.Amerykanie dobrze wiedza,ze zarowno Kongres jak i Senat USA jest skorumpowany i sznurki prowadza do rak oblakanych kabalistow lub syjonistow,to jednak nie opluwaja Ameryki, a krytykuja System,ktory do tego doprowadzil.Doszlo nawet do tego,ze duza grupa Amerykanow nie utozsamia juz USA z Ameryka, a korporacja pod nazwa USA,ktorej legalny zarzad znajduje sie(i tylko tam) w Washington DC,czyli w dystrykcie Columbii o powierzchni 100 mil kwadratowych. Wszelkie wiec prawa i paragrafy jakie wprowadzono po przekretach oryginalnej konstytucji Republiki USA powinny obowiazywac tylko na terenie tego dystryktu, a nie obowiazywac w calych Stanach USA.Ameryka budzi sie ze snu i zamierza odrestaurowac Republike i powrocic do niezbywalnych praw oryginalnej Konstytucji.Amen. Pozdrawiam.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2011, 21:43:05 wysłane przez Kahuna »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #124 : Maj 15, 2011, 23:44:25 » |
|
Witaj ptaku, Piszesz ¿e nale¿y têpiÌ to, czy tamto. A ja mam dziwne odczucie, ¿e têpiÌ mo¿na jedynie insekty, tudzie¿ chwasty w ogrodzie a nie cudze myœli i wypowiedzi. Taki sposób têpienia, to nic innego jak cenzura, s³owna inkwizycja. A chyba nie o to chodzi. Mo¿na inspirowaÌ, wskazywaÌ na skutecznoœÌ tego, czy tamtego, ale têpiÌ? alez dokladnie wlasnie o to chodzi. Tepic wlasne i cudze mysli zaklucajace ten swiat. Odrzucac wszelkie nagatywne widzenia, postrzezenia wynikajace ze strachu. Wiec prosze nie brac tego zaraz tak doslownie, nie chodzi o urzad ale o autocenzure i pomoc innym w zrozumieniu tego.  Pozytywne "têpienie" w³asnych negatywnych myœli - po ich uœwiadomieniu sobie - to popieram. I w ten sposób podawaÌ przyk³ad dalej. Nie musisz têpiÌ cudzych myœli , zreszt¹ nie da siê. Cenzura publiczna by³a ju¿ przerabiana. Pozytywne nakrêcanie dobrych scenariuszy - OK ! Witaj Kahuna .Doszlo nawet do tego,ze duza grupa Amerykanow nie utozsamia juz USA z Ameryka, a korporacja pod nazwa USA,ktorej legalny zarzad znajduje sie(i tylko tam) w Washington DC,czyli w dystrykcie Columbii o powierzchni 100 mil kwadratowych. Wszelkie wiec prawa i paragrafy jakie wprowadzono po przekretach oryginalnej konstytucji Republiki USA powinny obowiazywac tylko na terenie tego dystryktu, a nie obowiazywac w calych Stanach USA Oj piêknie by to by³o, jakby zaaplikowaÌ Rz¹dowi ograniczenia, które sami stosuj¹ - i tylko im. Poza tym nie przejmowaÌ siê oszo³omstwem i samemu budowaÌ lokalnie swoj¹ Ojczyznê. Dlaczego wzorem dla nas s¹ wieczni narzekacze, a nie tacy ludzie : Moja gmina jest piêkna. St¹d rodzi siê pragnienie dzielenia siê jej niezwyk³ymi urokami, zw³aszcza zak¹tków, które nie s¹ znane szerokiemu ogó³owi. Parafrazuj¹c tytu³ spotkaù z piosenk¹ turystyczn¹ "w Czernicy jest wszystko co kocham" http://www.spolecznykomitet.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=154:kocham-ciebie-moja-gmino&catid=44:moja-gmina-moje-ycie&Itemid=75Nie narzekaÌ, budowaÌ  Na tle wielkiej ciemnoœci dostrzegaÌ i nag³aœniaÌ to co dobre .... dobre bo Polskie . Co wcale nie zagra¿a komukolwiek innemu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|