PHIRIOORI
Gość
|
 |
« Odpowiedz #50 : Październik 17, 2011, 22:14:08 » |
|
@purratu , powinno byÌ raczej "co dwóch widzi, gdy patrzy na to samo, ale nie tak samo " Uœmiech Dziêki za to co wrzuci³aœ. ja Dziêkujê wespó³. Odnoszê czasami wra¿enie, ¿e dla niektórych ludzi wszystko ,czego nie rozumiej¹ , a w tym fizyka, to jest new age Mrugniêcie albo co gorsza - lucyferyczna mafia. myslê ze rozumiej¹ ..az za dobrze. Œwiat³o ich zabija. A ton¹cy brzydko siê chwyta.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #51 : Październik 17, 2011, 23:14:29 » |
|
najwazniejsze jest laczyc a nie dzielic, dbac o rozwoj swiadomosci i odrozniac dobro od zla:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
 |
« Odpowiedz #52 : Październik 17, 2011, 23:35:23 » |
|
W imiê idei jedni ludzie uwa¿ali siê za lepszych od innych i to im dawa³o moralne prawo mordowaÌ, kraœÌ, gwa³ciÌ, etc. Tak w³aœnie dzia³a egregor. Wed³ug mnie stawiasz niedorzeczne i nielogiczne wnioski, a za chwilê u¿ywasz je jako potwierdzenie swojej tezy - jak powy¿ej. Otó¿ nie istnieje moralne prawo które nakazywa³oby kraœÌ, mordowaÌ, gwa³ciÌ. To ¿e ktoœ bandyck¹ ideologiê podepnie sobie pod ten zwrot i wyciera ni¹ brudne rêce, to nie oznacza, ¿e ma racjê (i tutaj równie¿ k³ania siê prawda uniwersalna, której istnienie uwa¿asz za przek³amanie). Nie istnieje? A co czytali ci kolesie, którzy w "imiê Jego" wycinali w pieù ca³e narody? Tak, tak. Oczywiœcie, niedoczytali. le zinterpretowali, mylili siê a teraz przepraszaj¹.... Jakaœ umowa spo³eczna - to jest zgorszenie. a to nie. Widzê, ¿e muszê rozwin¹Ì termin "zgorszenie" aby sytuacja sta³a siê jaœniejsza. Otó¿ zgorszenia zachodzi wtedy gdy mamy do czynienia z oddzia³ywaniem na psychikê cz³owieka, negatywnym oddzia³ywaniem i zostawianiem w niej negatywnych œladów, potrafi to skrzywiÌ. No tak. Widok nagiego cz³owieka mo¿e zaszkodziÌ na psychikê.  Gdybyœmy siê umówili, ¿e ucho jest "brudnym" narz¹dem to po pewnym czasie by³yby pornograficzne filmy z NAGIMI uszami w rolach g³ównych. Czysta i nie do koùca logiczna spekulacja, zauwa¿, ¿e nie ma tutaj czynnika natury intymnej. Ale¿ by³by to czynnik intymny. Gdyœmy siê "umówili", ¿e ucho jest "brudnym" narz¹dem to sta³by siê intymny. Ludzie zaczêliby zakrywaÌ uszy. A ich odkrycie to by³aby pornografia. A w parkach grasowaliby ekshibicjoniœci zdejmuj¹cy czapki. Absurd? Pewnie, ¿e absurd. Taki sam jak uznanie jakiegokolwiek innego narz¹du za grzeszny czy intymny. Tylko dlatego wiesz, ¿e ogieù parzy poniewa¿ sprawdzi³eœ to osobiœcie. A i to nie do koùca jest prawd¹. Ogieù jest sobie ogniem. To Ty odczuwasz jego dzia³anie jako bolesne. Nie, dlatego bo widzia³em skutki u innych. I tylko dlatego nie wstawiasz rêki do ognia, ¿e widzia³eœ, ¿e innych to boli? To po co Twoje ¿ycie, skoro wolisz aby inni sprawdzili czy "ogieù parzy"? Czy¿byœ Ty nie odczuwa³ jego oddzia³ywania jako bolesne (oczywiœÌie gdy jakaœ czêœÌ cia³a znajduje siê wystarczajaco blisko)
Oczywiœcie, ¿e odczuwam. Sprawdzi³em to osobiœcie. I dlatego nie wsadzam ³apek do ognia. Przynajmniej wiem co to znaczy jak ogieù przypieka. W przeciwieùstwie do Ciebie. Zdobycie prawdziwej wiedzy polega tylko i wy³¹cznie poprzez osobiste doœwiadczenie. Nie zgodzê siê, wiedza to wiedza, a doœwiadczenie to doœwiadczenie, zreszt¹ aby uzyskaÌ doœwiadczenie nie trzeba na sobie eksperymentowaÌ czy te¿ samemu doœwiadczaÌ. Przyk³ad: ze zdobytej wiedzy wiem, ¿e pr¹d mo¿e zabiÌ, zdobyte doœwiadczenie - zaznajomienie siê z licznymi tego przyk³adami z otoczenia, ujrzenie skutków - potwierdza to. I nie muszê sam siê œmiertelnie poraziÌ aby to wiedzieÌ. Tutaj istnieje kwestia terminologii. Moim zdaniem wiadomoœci na jakiœ temat (np. jak dzia³a pr¹d) to tylko wiadomoœci. Je¿eli sam sprawdzisz jego dzia³anie - nawet w ma³ym stopniu, wtedy zdobywasz prawdziw¹ wiedzê. Ty to nazywasz doœwiadczeniem. Ok, niech siê to nazywa doœwiadczenie. Miêdzy wiadomoœciami (wiedz¹) a doœwiadczeniem jest taka sama ró¿nica jak miêdzy teori¹ a praktyk¹. Moim zdaniem tylko wtedy bêdziesz wiedzia³ co to znaczy np. zdobyÌ szczyt je¿eli go zdobêdziesz osobiœcie. Je¿eli siê zmêczysz, spocisz, obedrzesz piêty i poczujesz na szczycie wiatr. Czytaj¹c przewodniki i maj¹ sprawê obcykan¹ "teoretycznie" nigdy nie dowiesz siê czym jest chodzenie po górach. To ró¿nica miêdzy wiedza, wiadomoœciami a doœwiadczeniem. Nie jesteœ w stanie stwierdziÌ czy smakuje Ci zupa pomidorowa dopóki jej nie skosztujesz. Je¿eli sam czegoœ nie sprawdzisz, to znaczy, ¿e niczego nie wiesz na ten temat. Tutaj i owszem, bo poczucie smakowitoœci jest wzglêdne. Mogê co najwy¿ej z wiêkszym b¹dŸ mniejszym prawdopodobieùstwem (np. uwzglêdniaj¹c sk³adniki, przyprawy, stosowan¹ obróbkê) stwierdziÌ, ¿e mo¿e b¹dŸ nie mi smakowaÌ. Ale... móg³bym tutaj przytoczyÌ silny argument potwierdzaj¹cy moj¹ tezê, ale wyj¹tkowo niesmaczny, wiêc zaprzestam. Ano widzisz. Bo gdyby mo¿na wszystko "wywnioskowaÌ" to mo¿naby zapytaÌ: W takim razie po co Ci ¿ycie? Czytaj ksi¹zki kucharskie zamiast kosztowaÌ potraw. Czytaj przewodniki zamiast odwiedzaÌ miejsca. Poczytaj o nauce p³ywania zamiast chodziÌ na basen. Poczytaj o zapachach zamiast w¹chaÌ kwiaty. Czytaj recenzje p³yt zamiast ich pos³uchaÌ. Przeczytaj Kamasutre zamiast uprawiaÌ seks. Po co Ty ¿yjesz? Marnujesz ¿yj¹ce cia³o, na którego utworzenie i podtrzymanie potrzeba by³o sporo energii. Skoro wystarczy Ci tylko "myœlenie", to doprawdy nie potrzebujesz ¿yÌ. ¿yjesz ¿yciem innych ludzi - myslisz i czytasz co robi¹, co jedz¹, co pij¹, co s³ysz¹, itp. Ale co to za ¿ycie?... Mo¿e Ty nie ¿yjesz?... To, ¿e uwa¿asz zamordowanie kogoœ za coœ z³ego wynika prawdopodobnie z tego, ¿e w poprzednich wcieleniach pozabija³eœ ju¿ tylu, ¿e Ci siê znudzi³o. A i Ciebie pewnie niejeden raz nadziali Ciê na nó¿ albo przeszyli kul¹. Dlatego intuicyjnie wiesz, ¿e to nic fajnego. I w³asnie dowiedzia³em siê, ¿e by³em morderc¹... Móg³bym teraz zapytaÌ siê Ciebie czy popierasz pedofiliê - je¿eli powiedzia³byœ, ¿e nie to id¹ Twoim tokiem myœlenia móg³bym stwierdziÌ, ¿e prawdopodobnie dlatego, ¿e tym zajmowa³eœ sie wielokrotnie w poprzednich wcieleniach... chore. Chore z Twojego ograniczonego punktu widzenia. W³aœnie dlatego nie pamiêtasz swoich poprzednich ¿yÌ. Nie by³byœ w stanie tego znieœÌ. Wystarczy, ¿e napisa³bym na jakimœ katolickim forum, ¿e Jezus to podejrzany koleœ. Nie mia³ ¿ony i dzieci. I mieszka³ z 12 innymi facetami. Wychodzi na to ¿e Jezus by³ gejem i lubi³ seks grupowy. Zapewne powód oburzenia by³by spowodowany, ¿e liczne zapiski œwiadcz¹ przeciw Twojej teorii i by³oby to odebrane jako prowokacja czy zwyczajna chêÌ poobra¿ania, oczernienia. Idê o zak³ad, ¿e opieraj¹c siê na takim poziomie "silnych" argumentów móg³bym Ci "dowieœÌ" praktycznie ka¿d¹ pod³oœÌ... Na studiach na roku na ...set ch³opa by³y 2 dziewczyny, czy to znaczy, ¿e nie zauwa¿y³em, ¿e otaczali mnie sami geje? Mamy przecie¿ rozum i pewn¹ dawkê inteligencji, tak mi siê przynajmniej wydaje... No i odezwa³y siê no¿yce.  Egregory... egregory... mam nieodparte przeœwiadczenie, ¿e to po czêœci nowomodna nazwa czegoœ co ju¿ dawno ma swoj¹ nazwê i jet znane, a po czêœci (pewna iloœÌ przypadków) wymys³. Tylko na potrzeby "newage" wziêto tego puzzla, odpowiednio przyciêto aby pasowa³ do nowej uk³adanki no i wprowadzono now¹ nazwê.[...]
Przecie¿ nazwa nie ma znaczenia. Egregor, lucyfer, wahad³a, krokodyle... Tylko, ¿e walcz¹c z czymœ umacniasz to, nadajesz mu wa¿noœÌ. Mo¿na popchn¹Ì wahad³o zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Gardz¹c lufycerem powodujesz, ¿e roœnie w si³ê. Tyle, ¿e tego nie mowi¹ na kazaniach. Bo gdyby nie on, to kolesie od kazaù straciliby robotê. pozdrowaœki
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2011, 23:48:01 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #53 : Październik 18, 2011, 01:29:01 » |
|
Chyba Between siê nie zrozumiemy... Ty twierdzisz, ¿e byÌ mo¿e nie ¿yjê z powodu ¿e niby jestem zachowawczy, niby bojê siê doœwiadczeù, ja z kolei twierdzê, ¿e doœwiadczenie - ok, jest potrzebne, ale nie ma sensu wywa¿aÌ otwartych drzwi, mo¿na u¿ywaÌ inteligencji i bazowaÌ na doœwiadczeniach innych (nie myliÌ z "siedzeniem na laurach"). Wtedy to daje naprawdê du¿e mo¿liwoœci rozwoju, staramy siê wykorzystywaÌ wiedzê i doœwiadczenie innych i do tego dok³adaÌ wypracowane cegie³ki, równie¿ po to aby po nas skorzystali z tego inni. Gdyby bazowaÌ tylko i wy³¹cznie na w³asnym doœwiadczeniu to stalibyœmy w miejscu, bo... nikomu nie wystarczy³oby ¿ycia aby od pocz¹tku dokonaÌ odkryÌ, przeprowadziÌ badania, etc. Mogê i staram siê prawdziwie, mocno ¿yÌ, bez wbiegania pod poci¹g, ¿eby przekonaÌ siê, ¿e gruchocze koœci, bez mordowania aby przekonaÌ siê, ¿e to rodzi z³o i nienawiœÌ - nie muszê doœwiadczaÌ na w³asnej skórze, bo wiem jak to dzia³a - u¿ywam rozumu i inteligencji aby przewidzieÌ/przypomnieÌ sobie skutki danych dzia³aù. Nie wiem dlaczego to takie trudne dla Ciebie do pojêcia. Nie istnieje? A co czytali ci kolesie, którzy w "imiê Jego" wycinali w pieù ca³e narody? Tak, tak. Oczywiœcie, niedoczytali. le zinterpretowali, mylili siê a teraz przepraszaj¹.... Nie istnieje. Ci kolesie - tak samo jak Ty - zapewne nie wierzyli w uniwersaln¹ prawdê i moralnoœÌ, uwa¿ali ¿e to wymys³, uwa¿ali, ¿e wiedz¹ lepiej i ich interpretacja jest w³aœciwa. Albo skorzystali z doœwiadczenia na w³asnej i cudzej skórze "jak to jest" - do czego równie¿ namawiasz, bez wzglêdu na okolicznoœci i sytuacjê - "staù siê swoim zaprzeczeniem, swoich pogl¹dów, bo to dopiero daje coœ". Uwa¿ali w zwi¹zku z tym, ¿e robi¹ dobrze, gdy tak naprawdê zachowywali siê bandycko i sprzeniewierzali nauce Chrystusa. I oczywistym jest, ¿e "przepraszam" to za ma³o - nale¿y ci¹gle o tym pamiêtaÌ aby nikt nie dopuœci³ siê podobnych czynów... Czytaj ksi¹zki kucharskie zamiast kosztowaÌ potraw.Dziêki ksi¹¿kom kucharskim mo¿esz dowiedzieÌ siê jak optymalnie ³aczyÌ smaki, przyrz¹dzaÌ potrawy i wykorzystuj¹c t¹ wiedzê mo¿esz tworzyÌ nowe przepisy. Czytaj przewodniki zamiast odwiedzaÌ miejsca.Zapoznaj siê z przewodnikami aby wiedzieÌ co ciekawego i gdzie jest, jak optymalnie przygotowaÌ siê na podró¿ aby maksymalnie na niej skorzystaÌ, ba - aby wiedzieÌ w którym kierunku ruszyÌ. Nastêpnie - po powrocie mo¿esz coœ dodaÌ, sprostowaÌ, rozwin¹Ì - byÌ mo¿e odkry³eœ coœ co nie zosta³o opisane. Poczytaj o nauce p³ywania zamiast chodziÌ na basen. Poczytaj, zapytaj jakie style p³ywackie istniej¹, jak optymalnie skoordynowaÌ ruchy aby efektywnie p³ywaÌ, mo¿e wymyœlisz swój styl... Poczytaj o zapachach zamiast w¹chaÌ kwiaty.Przeczytaj opinie o zapachach, poznaj ich rodzaje, byÌ mo¿e warto siê wysiliÌ i dotrzeÌ do kwiatu którego zapach wielu uwa¿a za szczególnie piêkny... Czytaj recenzje p³yt zamiast ich pos³uchaÌ.Czytaj opinie o p³ytach, jak¹ muzykê zawieraj¹, zobacz która Ci odpowiada, która ciekawi, mo¿e wpadniesz na pomys³ jakie style ciekawie po³¹czyÌ. Gdyby jakiekolwiek informacje i opinie by³y zbêdne - to na pó³kach sklepowych wszystkie p³yty wygl¹da³yby tak samo. Czyli jak pisa³em - doœwiadczaj, ale te¿ umiejêtnie wykorzystuj doœwiadczenia innych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
 |
« Odpowiedz #54 : Październik 18, 2011, 07:30:58 » |
|
Lucyfer... widzê u wielu osób zachwyt nim. Zgadza siê, to imiê oznacza "nios¹cy œwiat³o" (wiedzê) i do tego by³ powo³any. Z tym, ¿e zapewne posiada ogrom wiedzy nie dyskutujê. Szkoda tylko, ¿e jego wyznawcy nie dostrzegaj¹, ale wypieraj¹ to kim siê sta³, w kogo przeobrazi³ po buncie. Wiedza pozosta³a lecz stosunek siê zmieni³, w miejsce mi³oœci wesz³a nienawiœÌ i skrajna pogarda dla ludzi. Owszem, odkrywa przed niektórymi czêœÌ wiedzy, a Ci w œlepym amoku i z podbitym ego wpadaj¹ w samozachwyt, nie zdaj¹c sobie sprawy jaki przyjdzie zap³aciÌ im rachunek. Coœ na zasadzie po¿yczki od mafii...
To prawda Linia obrony zawÂładniĂŞtych siÂłami Lucyfera, polegajÂącÂą na przykrywaniu problemu egregorem i rozdmuchiwaniu wahadÂłem teÂż daje do myÂślenia. Zdzichu! Machaj mocniej, bo siĂŞ zorientujÂą.....
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 18, 2011, 07:35:45 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
 |
« Odpowiedz #55 : Październik 18, 2011, 09:50:02 » |
|
Chyba Between siĂŞ nie zrozumiemy... [...]
Chyba tak. Ale skoro piszesz, ¿e nie boisz siê doœwiadczaÌ ¿ycia, to widzê, ¿e ten punkt mamy zgodny. Nie istnieje? A co czytali ci kolesie, którzy w "imiê Jego" wycinali w pieù ca³e narody? Tak, tak. Oczywiœcie, niedoczytali. le zinterpretowali, mylili siê a teraz przepraszaj¹.... Nie istnieje. Ci kolesie - tak samo jak Ty - zapewne nie wierzyli w uniwersaln¹ prawdê i moralnoœÌ, uwa¿ali ¿e to wymys³, uwa¿ali, ¿e wiedz¹ lepiej i ich interpretacja jest w³aœciwa. Dok³adnie odwrotnie. Oni w³aœnie bezrozumnie uwierzyli w to co jest napisane i stwierdzili, ¿e nale¿y wszystkich nauczyÌ tego samego. A najlepiej nauczyÌ - oczywiœcie przy pomocy ognia i miecza. Uwierzyli w te wszystkie "absolutne prawdy" niepodlegaj¹ce dyskusji. A poniewa¿ tak mocno uwierzyli, to da³o im to wewnêtrzn¹ legitymacjê do nawracania. Bez wzglêdu na œrodki. Przywo³ujesz tutaj moralnoœÌ ale chyba przez przypadek, bo np. w takiej Biblii niewiele jest moralnoœci. Przyk³adowo - jak mo¿na mówiÌ o jakiejkolwiek moralnoœci boga, który wymaga od Abrahama zabójstwa w³asnego syna. Albo skorzystali z doœwiadczenia na w³asnej i cudzej skórze "jak to jest" - do czego równie¿ namawiasz, bez wzglêdu na okolicznoœci i sytuacjê - "staù siê swoim zaprzeczeniem, swoich pogl¹dów, bo to dopiero daje coœ".
Nie s¹dze. Podejœcie "aby staÌ sie zaprzeczeniem siebie" wymaga trzeŸwego umys³u. Wymaga œwiadomoœci procesu. Cz³owiek, który morduje innego dlatego, ¿e ten nie chce przyj¹Ì jego sposobu myœlenia i wiary, jest bardzo daleko od trzeŸwoœci. To stan g³êbokiej nieœwiadomoœci. Stan opêtania. Uwa¿ali w zwi¹zku z tym, ¿e robi¹ dobrze, gdy tak naprawdê zachowywali siê bandycko i sprzeniewierzali nauce Chrystusa. I oczywistym jest, ¿e "przepraszam" to za ma³o - nale¿y ci¹gle o tym pamiêtaÌ aby nikt nie dopuœci³ siê podobnych czynów...
Wzorowali siê na idolach ze Starego Testamentu. Instrukcje co i jak podane na tacy. Nauki Chrystusa s¹ doczepione do Biblii po to aby przyci¹gn¹Ì niektórych ludzi. Tych, którym bliska jest idea mi³oœci bliŸniego. Ale tak naprawdê, to jest tam dla œciemy. Stawiam tezê, ¿e w dzia³alnoœci KRK najmniej jest w³aœnie nauk Chrystusa. Teoretycznie jest du¿o, a praktycznie - poziom bliski zeru. Wszystko wypaczone i przekrêcone.
Jest sobie taka idea Lucyfera, Szatana czy jak tam zw¹. Jest te¿ sobie idea Boga. Oczywiœcie Lucyfer jest niedobry, prowadzi do z³ego. Ale jest te¿ dobry Bóg, który prowadzi do dobrego. Tyle, ¿e oni s¹ sobie wzajemnie potrzebni bo jeden bez drugiego nie potrafi³by egzystowaÌ. Bóg potrzebuje Szatana, a Szatan potrzebuje Boga. To dwie przeciwne strony tego samego medalu. S¹ sobie równi, dzia³aj¹ identyczymi metodami, tyle, ¿e odpowiednio do strony, któr¹ reprezentuj¹. Szatan rozdmuchuje Ego - jesteœ wielki, mo¿esz wszystko Bóg na odwrót - jesteœ nikim, p³ykiem, beze mnie przepadniesz. Szatan na wszystko daje przyzwolenie - gwa³Ì, rabuj. u¿ywaj ¿ycia. Bóg wszystkiego zabrania - siedŸ cicho i módl siê, wyzb¹dŸ siê wszystkiego, siedŸ w pustelni. Szatan nie wyci¹ga ¿adnych konsekwencji - wszystko jest u niego dozwolone. Bóg wszystko ograniczy³ przykazaniami i przepisami i jest sêdzi¹ surowym i sprawiedliwym. Ale jeden bez drugiego nie istnieje. Daliœcie siê wkrêciÌ w konflikt, który nie istnieje. Gracie w grê, w której nie chodzi o pokonanie Szatana czy te¿ ostateczne zwyciêstwo Boga. W tej grze zarówno i Bóg i Szatan s¹ wygranymi, a przegranymi jesteœcie Wy. Bóg i Szatan zawarli koalicjê, ¿eby Was doiÌ. Mo¿na by to nazwaÌ - zmowa cenowa.  Pomyœleli - napuœÌmy ludzi na siebie. Jedni bêd¹ nieœli sztandary Boga, drudzy Szatana. Jedni i drudzy bêd¹ myœlieli ¿e maj¹ racjê i to wygeneruje mnóstwo emocji. No i walczycie. Nawet taki Jezus nic nie zdzia³a³ (próbowa³ daÌ Nowe Przykazania), bo w koncu go ukrzy¿owali i uczynili z niego przewrotny symbol "zmartwychwstania" czyli martwy facet wisi na krzy¿u i ma w ten sposób œwiadczyÌ o tym, ¿e œmierÌ nie istnieje. No to walczcie ze sob¹. Skoro lubicie. No i emocjonalne wymiona ju¿ pe³ne. Czas dojenia siê zbli¿a. pozdrowaœki p.s. fascynuj¹ce jest to, ¿e w zjawisko nazwne Lucyfer jest w stanie uwierzyÌ masa ludzi, a w TO SAMO tylko nazwane Egregor tylko niektórzy.
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 18, 2011, 10:20:07 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #56 : Październik 18, 2011, 10:43:40 » |
|
szatan to czas i materia - kronoss , lucyfer to zludzenie ze technologia , system itd mozna oszukac smierc.. kara za grzech jest smierc (tak to jest przedstawiane) a juz kwestia wiary jest to czy istnieje inna rzeczywistosc i jaki jest sposob na osiagniecie niesmiertelnosci:) ps tak naprawde wiekszosc kultow na ziemi to zakumuflowane kulty smierci - saturna..  cala technologia dazy do tego zeby jak najwieksza ilosc ludzi unicestwic za jednym zamachem patrz CERN .. 
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 18, 2011, 10:53:54 wysłane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #57 : Październik 18, 2011, 11:06:42 » |
|
Tematem w¹tku nie s¹ same egergory, lecz mówienie o nich w kontekœcie manipulacji ludzkoœci¹ przez armiê Lucyfera. Nadal zalecam zainteresowanym lekturê ww ksi¹¿ki, bo jest tam wyraŸnie napisane kto zepsu³ Koœció³. K . i kogo mo¿na za to najbardziej obwiniaÌ. Demony przyznaj¹ siê do tego pod wp³ywem œwietlistej energii Matki Bo¿ej. Gdy duch Matki Bo¿ej zbli¿a siê do nich to jej energia dos³ownie wypala im ich duchowe trzewia i wrzeszcz¹ jak opêtane. Po wymuszonej odpowiedzi s¹ przestraszone tym co zrobi³y i twierdz¹ ¿e Lucyfer obedrze je za to ze skóry. Demony twierdz¹, ¿e Matka Bo¿a, pomimo ¿e nie jest najwy¿ej w hierarchi, zosta³a ich Pani¹, aby ich dodatkowo upokorzyÌ. Wg demonów dziêki energii mi³oœci ca³kowicie dominuje Ona nad ziemskim piek³em. Œcie¿k¹ Jezusa nikt nie poszed³ i nie pójdzie, bo ni¹ móg³ chadzaÌ tylko On by³a Jego , Jego i tylko Jego. Ta jak ta Twoja jest Twoja i bêdzie tylko Twoj¹. Kiara  Tu jedzie Lucyferem na kilometr. Po raz kolejny, prawda jest dok³adnie odwrotna w stosunku do tego co napisa³aœ. Chrystus powiedzia³, ¿e jest drog¹, prawd¹ i ¿yciem. Zatem gor¹co zaleca³ iœÌ drog¹ Jego porad zawartych w przypowieœciach. W³aœnie po to zszed³ na Ziemiê. Mówi³ te¿, ¿e dokonamy wiêkszych rzeczy od niego. Niema czegoœ takiego jak Twoja i tylko Twoja. To kolejna nieprawda rozpowszechniana przez Lucyfera. Wszystko co moje nale¿y do ludzkoœci (do mojego mrowiska) i do ca³ego Boga Ojca (czyt. Wszechœwiata) Zatem nale¿a³oby sobie zadaÌ pytanie jakie jestestwa duchowe tak mieszaj¹ ludziom w g³owach odwodz¹c ich od nauk Chrystusa. OdpowiedŸ jest w tytule w¹tku. Tak twierdz¹ Mistrzowie wiedzy tajemnej. Jaki ogrom tego jest w œrodowisku przebudzonych. A¿ ¿al patrzeÌ, gdy widzi siê t¹ ogromn¹ manipulacjê. Niektórzy z was twierdz¹, ¿e Lucyfer niesie tak¿e œwiat³o wiedzy. Nielicznej grupie poniek¹d tak, choÌ masami raczej pomiata. Zwa¿cie jednak, ¿e rachunek za to œwiat³o mo¿e byÌ kiedyœ doœÌ wysoki. To taka piramida finansowa. Ci na górze maj¹ siê dobrze, ale ci nieszczêœnicy na dole... Poczytajcie ksi¹¿ê  Ciekawy jest ten post i prowokuj¹cy bardzo , dlatego zdecydowa³am siê odpowiedzieÌ , raczej lepiej jest prostowaÌ ni¿ pozostawiaÌ iluzje przekrêtów. Pierwsza czeœÌ totalny przekrêt z tymi demonami uznaj¹cymi wy¿szoœÌ wibracji imienia ponad si³ê energetyczn¹ osoby. Jasna sprawa i¿ stworzony przez tych , którzy g³osz¹ go jako prawdziwy i dzia³aj¹cy, oczywista bzdura. Potwierdzeniem tej bredni s¹ rzesze demonów goszcz¹cych w Watykanie. Jakoœ im zupe³nie nie przeszkadzaj¹ codzienne i nawet kilka razy dzienne u¿ywanie "cudownych imion" , maj¹ siê w tym miejscu doskonale. Nie zaszkodzi myœleÌ dlaczego ta jest? Bo same wymyœli³y ten przekrêt bez mocy i bawi¹ siê naiwnoœci¹ ludzk¹ do woli. Chc¹c utrzymaÌ rzekom¹ wiarygodnoœÌ czasami organizuj¹ przedstawienia dla naiwnych egzorcystów ze spektakularnymi wrzaskami i wygibasami tak chêtnie filmowanymi i podnosz¹cymi presti¿ niby w³adnych. Œmieszne to dla tych , którzy naprawdê wiedz¹ kim s¹ demony oraz ¿e walka z nimi cz³owieka jest z góry przegrana. No ale có¿? Naiwnych nie brakuje. Prawd¹ jest i¿ jedyne co w³ada demonami to energia mi³oœci i nic wiêcej. Ale jest jedno ale , kto posiada jej moc ( mówimy o sile jako jednostce sprawczej . Mo¿e siê przejawiaÌ zarówno w negatywie ja i w pozytywie) wiêksza od mocy demonów? Bo ¿e wiêksza byÌ musi to nie ulega w¹tpliwoœci. Co z tego i¿ dziecko jest dobre pe³ne mi³oœci jak przyjdzie z³y silniejszy doros³y i mo¿e je bez problemu skrzywdziÌ , bo jest silniejszy? tak samo jest z demonami. W³ada nimi ktoœ, kto; 1. prezentuje dobro i mi³oœÌ 2. posiada si³ê energetyczn¹ wiêksz¹ od nich , si³ê tak¹ posiada tylko wy¿sza wibracja mi³oœci. Myœlê i¿ jest to proste wyt³umaczenie zrozumia³e? Druga czêœÌ.. Owszem Chrystus powiedzia³ i¿ trzeba przejœÌ drogê , której wzorzec , wiedzê o niej pozostawi³ Ludziom , a nie Jego osobist¹ drogê , któr¹ przeszed³ On sam. To by³a Jego droga z Jego doœwiadczeniami i nikt nigdy jej nie powtórzy identycznie. Bo musia³ by siê urodziÌ Nim i doznawaÌ tego co On wówczas doznawa³. czy zrozumia³eœ ró¿nicê w interpretacji mojej wypowiedzi? Czym innym jest korzystanie z pozostawionej wiedzy id¹c swoj¹ indywidualn¹ drog¹ , a czym innym kopiowaÌ cudze doœwiadczenia , bo tego siê ju¿ nie da zrobiÌ. Wracaj¹c do Lucyfera i Szatana , to pradawne imiona Energii , które ¿y³y fizycznie na ziemi , odesz³y urodzi³y siê setki a mo¿e i tysi¹ce razy póŸniej a mity niezrozumienia pozosta³y i s¹ pompowane strachem. Wspó³czeœnie s¹ to ju¿ zupe³nie inne istoty chocia¿ nios¹ce nadal swoj¹ indywidualnoœÌ. Ta indywidualnoœÌ jest wykorzystywana niew³aœciwie , tworzy przestrzenie strachu , którymi manipuluj¹ religie. Ja czytaj¹c cudze myœli zawarte w przeró¿nych ksi¹¿kach nie kopiuje ich bezmyœlnie w swoim systemie wiedzy. Analizujê i wyci¹gam wnioski , konfrontujê siê z moj¹ wiedz¹ i ufam bardziej sobie wspó³czesnej ni¿ filozofi¹ z przed wieków. Bowiem to co by³o dobre kiedyœ ( na mo¿liwoœÌ zrozumienia cudz¹) obecnie wcale nie musi byÌ ju¿ aktualne bior¹c pod uwagê rozszerzaj¹c¹ siê wiedzê oraz wzbogacony œwiatopogl¹d. Lucyfer by³a i jest œwiat³em wiedzy , ale wiadomo kto boi siê zaistnienia wiedzy? Klerykalna œwita na czele ze swoim przywódc¹ z Watykanu , tak wiêc szerzy te bujdy od wieków chc¹c ludzi trzymaÌ na dystans od wiedzy. Lucyfer to Wenus powracaj¹ca Jutrzenka , inaczej œwiat³oœÌ œwiata , wiedza jasnoœci dla wszystkich którzy jej siê nie boj¹ , bowiem strach zawsze zamyka dostêp do wiedzy. Mi³oœÌ go otwiera.Co robi¹ religie? Strasz¹, strasz¹ i jeszcze raz strasz¹ , a naiwni i ³atwowierni ludzie wierz¹ im i trzês¹ siê ze strachu na ¿¹danie. Œmieszne i ¿enuj¹ce za razem, ale nadszed³ ju¿ tego kres na szczêœcie! Kiara 
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 18, 2011, 11:40:46 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #58 : Październik 18, 2011, 13:10:04 » |
|
Droga jest Âłatwiejsza do przebycia, gdy wĂŞdrujesz bez wora peÂłnego przekonaĂą. WolnoœÌ od jedynie sÂłusznej „prawdy” jest gwarantem na TwojÂą osobistÂą WOLNOÂŚĂ. I po to wĂŞdrujesz, by jÂą osiÂągn¹Ì. ZrzucajÂąc z ramion jarzmo, ktĂłre sam sobie zaÂłoÂżyÂłeÂś. Ramiona majÂą swĂłj udÂźwig, niestety. KrzyÂż rĂłwnieÂż. Pozdrawiam. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
 |
« Odpowiedz #59 : Październik 18, 2011, 15:57:27 » |
|
Jak zerwaÌ po³¹czenie z Lucyferem i armi¹ jego demonów ?
Jak unikn¹Ì manipulacji? Obecnie jesteœmy na Ziemi pod przemo¿nym wp³ywem Lucyfera, a my przebudzeni w szczególnoœci, bo ¿eby zdobyÌ trochê Wiedzy, musieliœmy od³¹czyÌ siê od naszych chrzeœcijaùskich korzeni, których rozwój Wg Mistrzów wiedzy tajemnej blokuj¹ duchowe si³y Arymeiczne staraj¹ce siê ca³kowicie zatrzymaÌ rozwój ludzkoœci.
Musieliœmy zerwaÌ to po³¹czenie, aby nie blokowaÌ naszego rozwoju, co z pe³n¹ premedytacj¹ wykorzysta³ Lucyfer i jego demony i prawie wszyscy wpadliœmy w Jego sid³a, praktycznie ca³e œrodowisko ezoteryczne.
Przez to wielu z nas nienawiÂściÂą mĂłwi obecnie o KoÂściele Katolickim, o swoich korzeniach, bez krzty szacunku i dobrej energii.
Dlaczego? Zostaliœmy tak zaprogramowani przez demony Lucyfera. To jest program w naszych umys³ach wszczepiony przez Lucyfera, od³¹czaj¹cy nas od Ÿród³a , od korzeni.
Program utrwalaj¹cy ma³pie cechy umys³u. Dziêki temu programowi tkwi¹cemu w naszym umyœle produkujemy demonom negatywn¹ energiê i pozwalamy bez przeszkód sob¹ sterowaÌ i pod³¹czaÌ do nas.
To prawda, w KoÂściele Katolickim byÂło i jest zÂło, ale zÂło ksztaÂłci, wiĂŞc wcale nie jest takie zÂłe.
To tylko szkolenie, a choĂŚby maÂły szacunek do Korzeni jest kardynalnie waÂżny.
To SiÂły Lucyferyczne caÂły czas sugerowaÂły nam myÂśli, Âże caÂły KK jest zÂły i przez te siÂły owÂładniĂŞci, trwale emanujemy negatywizmem, krytykÂą i szyderstwem zatruwajÂącym nasze serca i bliÂźnich ktĂłrych atakujemy. Stajemy siĂŞ narzĂŞdziem Lucyfera z zablokowanym na dobrÂą energiĂŞ maÂłpim umysÂłem.
Jak siê od³¹czyÌ od tych negatywnych si³ Lucyfera, które wszczepiaj¹ nam do mózgu destrukcyjne myœli?
Usi¹dŸ wygodnie. Oddychaj g³êboko. Zamknij oczy. Poczuj po³¹czenie z histori¹ Polski, z korzeniami , z Chrzeœcijaùstwem. Potem z sercem pe³nym dobrej energii, z szacunkiem dla naszej trudnej historii zacznij odmawiaÌ modlitwê Zdrowaœ Maryjo.
Bardzo powoli. Dobrze wizualizowaĂŚ sobie obrazy jej dotyczÂące.
Nie jesteÂś w stanie ?
Dlaczego? Jaka to diaboliczna energia nie pozwala Ci z szacunkiem dla polskiej Historii wypowiedzieÌ tych s³ów i ponownie po³¹czyÌ siê ze swoim ród³em?
Kto CiĂŞ tak zniewala? Czyim jesteÂś niewolnikiem?
PrzecieÂż masz silne Ego. Po prostu zrĂłb to i pomĂłdl siĂŞ z radoÂściÂą i miÂłoÂściÂą do Polski.
Ta modlitwa dziaÂła niesamowicie ! Po prostu wypala w proch diabelskie, lucyferyczne porty USB w naszych umysÂłach.
Natychmiast odzyskuje siĂŞ spokĂłj umysÂłu. Jak tylko czujesz niepokuj umysÂłu - modlitwa z pokorÂą , z szacunkiem dla dorobku Polski i zachwytem dla wielkoÂści WszechÂświata w sercu.
COŒ podpowiada Ci ¿e ta modlitwa jest staroœwiecka ? Zgadnij KTO. Zgadnij jaka si³a od³¹cza ciê od ród³a, wszczepia negatywizm, brak szacunku i szyderstwo .
Czy jesteÂś wolnym czÂłowiekiem, jeÂżeli ta modlitwa nie przechodzi Ci przez gardÂło. Pytam siĂŞ: Kto tobÂą wÂłada jeÂżeli nie moÂżesz tego uczyniĂŚ?
DoskonaÂła jest teÂż modlitwa Aniele BoÂży bo wzmacnia po³¹czenie z Twoim Przewodnikiem Duchowym. Gdy jÂą domawiasz, wyobraÂź sobie swojego AnioÂła jak stoi obok ciebie caÂły czas, we dnie i w nocy. Modlitwa „Ojcze Nasz” teÂż jest doskonaÂła. WyobraÂź sobie Boga jako ogromnÂą ÂŚwiadomoœÌ peÂłnÂą MiÂłoÂści i Akceptacji , a przy sÂłowach „wybaw nas ode zÂłego” moÂżna sobie wyobraÂżaĂŚ ArchanioÂła MichaÂła , ktĂłry broni ludzi przed demonami jeÂżeli go o to proszÂą.
Zlikwiduj w sobie jakiekolwiek poczucie winy. Po prostu taka byÂła Twoja ÂścieÂżka rozwoju. Niezmierzone jest miÂłosierdzie Boga Ojca i radujÂą Go wszystkie wracajÂące owieczki.
Je¿eli np. mierzi Ciê przy s³owie Anio³ to wiedz , ¿e to diab³y Lucyfera siê gotuj¹ z wœciek³oœci , bo wykaza³eœ tê odrobinê potrzebnej pokory i szacunku dla swojego ród³a, u¿y³eœ starego s³owa i ponownie po³¹czy³eœ siê z Nim, z dobr¹ energi¹ odzyskuj¹c pe³en spokój duszy, By³eœ w stanie wypowiedzieÌ staroœwieckie s³owo Anio³ , na przekór ich destrukcyjnym sugestiom. Wiemy ju¿ sporo o wszechœwiecie. Œwiat poszed³ do przodu. To wszystko prawda. Ale czy to coœ zmienia ? Raczej nie.
A w³aœciwie zmienia, bo teraz te stare modlitwy z wielokrotnie wiêksz¹ moc¹ wypalaj¹ po³¹czenia z Lucyferem i jego demonami. Odmawianie Ich w dzisiejszych czasach, przez Przebudzonych, bêdzie dowodem, i¿ posiadaj¹ wymagan¹ CzeœÌ i Pokorê dla Ca³oœci Stworzenia i w pe³ni kontroluj¹ swoje EGO.
Pamiêtaj myœl wy³¹cznie pozytywnie, nawet o demonach, bo dziêki nim wiele siê nauczy³eœ i nie jesteœ ju¿ ³atwowiern¹ owieczk¹.
To dziĂŞki nim jesteÂś teraz taki mocny.
Tak naprawdê armia Lucyfera to tylko pionki s³u¿¹ce Bogu Ojcu do szkolenia dusz. Wyœlij im trochê dobrej energii. Trochê nas to zas³uguj¹, a sam Chrystus poleca³ kochaÌ nieprzyjació³ swoich. Wysy³aj dobr¹ energiê w kierunku ka¿dego, mog¹ siê myliÌ ale to oni doprowadzili do Twojej przemiany.
Wyka¿ odrobinê pokory i z dobr¹ energi¹ jak¹ potrafisz wygenerowaÌ mów wielokrotnie o Wszechœwiecie, galaktykach , u¿ywaj¹c s³ów staroœwieckich Bóg Ojciec.
Po³¹czenia z demonami Lucyfera wypal¹ siê wtedy do cna.
Bo dobra energia odrzuca je od Ciebie, a z³a przyci¹ga i utrwala po³¹czenie z nimi.
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 18, 2011, 16:12:30 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
 |
« Odpowiedz #60 : Październik 21, 2011, 19:59:31 » |
|
Fajnie ze to jest na tyle naiwne i grubymi nicmi szyte - ¿e malokto tego ju¿ nie dostrzega ..a jesli niedostrzega.. có¿ - Dziekujê CI JACK za pracê która dla mnie wykonujesz - to mi bardzo u³atwia zycie. Dziêkujê
Zmieniles tytuÂł z "TEORIA EGREGORĂW - prawda, czy manipulacja LUCYFERA ?"
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 21, 2011, 20:31:21 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
purattu
Gość
|
 |
« Odpowiedz #61 : Październik 21, 2011, 20:26:37 » |
|
JACK ty na serio tak piszesz? a Ty naleÂżysz do Oazy, czy jak?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #62 : Październik 21, 2011, 22:04:20 » |
|
hm coz opetan jest coraz wiecej..co by o tym nie mowic ale nalezy miec swiadomosc duszy i identyfikacji z czyms poza nia 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
purattu
Gość
|
 |
« Odpowiedz #63 : Październik 22, 2011, 07:27:36 » |
|
Nie mog³am znaleŸÌ tego w¹tku na forum - juz 3 raz zmieni³ ktoœ tytu³ g³ówny w¹tku...a przy okazji jesli mowa o Lucyferze..to jak czytam wypiski typu: Jak zerwaÌ po³¹czenie z Lucyferem i armi¹ jego demonów ?
Usi¹dŸ wygodnie. Oddychaj g³êboko. Zamknij oczy.
Poczuj po³¹czenie z histori¹ Polski, z korzeniami , z Chrzeœcijaùstwem. Potem z sercem pe³nym dobrej energii, z szacunkiem dla naszej trudnej historii zacznij odmawiaÌ modlitwê Zdrowaœ Maryjo.
Kto CiĂŞ tak zniewala? Czyim jesteÂś niewolnikiem?
PrzecieÂż masz silne Ego. Po prostu zrĂłb to i pomĂłdl siĂŞ z radoÂściÂą i miÂłoÂściÂą do Polski.
"no comments" piersi mi opadÂły
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
 |
« Odpowiedz #64 : Październik 22, 2011, 10:53:05 » |
|
Ezoteryczny Sport Ekstremalny - czyli wizyta na codziennym paŸdziernikowym ró¿aùcu w koœciele. Nie wiem czy s¹ wœród was mi³oœnicy sportów zbli¿onych esktremalnych, którym niedawno te¿ by³em, bo lata³em zawodniczo na szybowcach, skaka³em ze spadochronem , lata³em na lotniach i paralotniach, zaliczaj¹c przy tym parê ostrych upadków, ale ostatnia wizyta w koœciele na grupowym ró¿aùcu (za namow¹ ¿ony), by³a dla mnie prze¿yciem zbli¿onym do pierwszego samodzielnego lotu w ¿yciu. Najpierw - tylko dla zainteresowanych istotne wprowadzenie teoretyczne. Wieloletnie "Studia" ezoteryczne, czyli czytanie okreœlonej literatury powoduje , ¿e nasze myœli coraz bardziej odrywaj¹ siê od korzeni i powstaj¹ nowe po³¹czenia naszego umys³u z energiami i istotami duchowymi zwi¹zanymi bezpoœrednio z treœciami które nas aktualnie "poch³aniaj¹" Wg min. egzorcystów g³ównym sukcesem si³ demonicznych w XX wieku, skupionych wokó³ Ziemi, jest przeprogramowanie zbiorowej œwiadomoœci i wmówienie ludziom, ¿e œwiat Ducha nie istnieje, ¿e jest tylko materia, wiêc Ich te¿ nie ma. WiêkszoœÌ ludzi zaprzesta³a dopuszczaÌ do siebie myœl istnienia demonicznych inteligentych istot duchowych wp³ywaj¹cych bezpoœrednio na umys³y i dzia³ania ca³ych mas ludzkich. Obecnie sytuacja jest pod tym wzglêdem o wiele tragiczniejsza ni¿ np. w Œredniowiczu, gdzie standardem by³o powszechne przekonanie o istnieniu wszelakiej maœci diab³ów. Efekt jest taki, ¿e do zupe³nie nieœwiadomych zagro¿eù ludzi otwieraj¹cych siê na duchowoœÌ, pod³¹czaj¹ siê demoniczne istoty duchowe , tak¿e te z wi¹zane z rejonem Azji , na kontakt z którymi cz³owiek wyrastaj¹cy z korzeni chrzeœcijaùskich jest kompletnie nieprzygotowany. Najgorzej jest w³aœnie wtedy, kiedy cz³owiek nie uœwiadamia sobie tego zagro¿enia. Kiedyœ trafi³em na bardzo ciekaw¹ ksi¹¿kê, angielskich okultystów tzw. Bia³e Œcie¿ki, któr¹ serdecznie polecam siê zapoznaÌ.  np. w: http://www.dobreksiazki.pl/b3116-skuteczny-system-samoobrony-psychicznej.htmOpisano tam ró¿ne istoty demoniczne , od powa¿niejszych do bardzo prymitywnych np. podrzucaj¹cych nam do podœwiadomoœci, myœli, obrazy seksualne, efektem czego jest wzmo¿ona produkcja energii seksualnych z dolnych czakr i wydzielanie jej np. podczas masturbacji, co wg badaù robi notorycznie ponad 90 % mê¿czyzn. Min. to skutecznie utrzymuje nasz umys³ w zwierzêcym modzie pracy "ma³pa" i nie pozwala pójœÌ wy¿ej. Okultyœci ci s¹ doœÌ daleko od korzeni chrzeœcijaùskich, dlatego stworzyli swoj¹ w³asn¹ "œwieck¹" metodê, któr¹ nazywaj¹ Wie¿a Œwiat³a, która z pewnoœci¹ daje efekt ochrony , ale wg mnie jest doœÌ uci¹¿liwa w stosowaniu. Powiem szczerze, efekty ochronne w moim przypadku by³y mizerne. Bardzo du¿o wiedzy na temat przeró¿nych istot duchowych znajduj¹cych siê w przestrzeni wokó³ Ziemi i ca³ego Uk³adu S³onecznego przekaza³ w swoich ksi¹¿kach mistrz wiedzy tajemnej, R.Steiner , np. w tej ksi¹¿ce:  Z wiedzy tej jasno wynika ,¿e wokó³ takiej planety przebywa ogromna iloœÌ niewcielaj¹cych siê istot (dobrych i z³ych) maj¹cych mo¿liwoœÌ bezpoœredniego wp³ywania na umys³y ludzkie (np. zaszczepianie strachu, rozwijanie ego, inspirowanie do rozwoju technicznego itd. Tych istot jest pe³no, jakieœ gnomy elementele, azury , cherubiny serafiny, elohimy ect. My sie wcielamy , a one nie. Co wa¿ne istoty te wystêpuj¹ w ró¿nych strefach i maj¹ ró¿ne rejony wp³ywu. Steiner pisze , ¿e w Rejonie naszego S³oùca najwy¿szy poziom rozwoju reprezentuje istota, energia , œwiadomoœÌ Chrystusa. Nazwa to tylko nazwa, oddaj¹c odrobinê chwa³y Kiarze mo¿na by u¿yÌ np. nazwy En- Li. Moim skromnym zdaniem europejscy Mistrzowie wiedzy tajemnej siê nie myl¹, a dowodem tego s¹ same nauki, przypowieœci Chrystusa. Wszystkie, dos³ownie ka¿da z nich nawi¹zuje do porzucenia zwierzêcych odruchów i instynktów ( oddanie swoich bananów innym, nadstawianie policzka itd.) Niby podobnie jak w Azji gdzie dominuje przekaz o osi¹ganiu stanu Nirwany. Jednak w chrzeœcijaùstwie jest jeszcze dodatkowe ,niezwykle silne napomnienie do emanacji mi³oœci (najwy¿szej,boskiej energii) ko wszystkich, nawet wrogów. To osi¹gniêcie najwy¿szego poziomu energii i œwiadomoœci mo¿liwej (wg Steinera) do uzyskania przez ludzi dziêki Impulsowi Chrystusowemu zaszczepianemu w ludziach od 2000 lat. To w kwestii sfer wy¿szych, których osobiœcie poszukujê i do nich d¹¿ê. Do tego dochodzi jeszcze wiedza tajemna dotycz¹ca sfer ni¿szych , przylegaj¹cych do planety Ziemia, podzielonych dodatkowo Rejony wp³ywów. Ze wzglêdy na lokalizacjê interesowa³ mnie szczególnie region Europy, gdzie dominuje rasa bia³a i przez lata zaszczepiano chrystusowy, chrzeœcijaùski system wartoœci. W zwi¹zku z tym nale¿a³oby siê zastanowiÌ: Jakie si³y duchowe bezpoœrednio przyleg³e do planety maj¹ najwiêkszy wp³yw na terenie Europy ?Pisa³em sporo o si³ach lucyferycznych , które nie tylko zaszczepiaj¹ w nas silne Ego, ale i nios¹ œwiat³o wiedzy, rozwoju technicznego. Si³y te dominuj¹ teraz w Europie, gdzie przewa¿a rozwój naukowo-techniczny i ca³kowite niemal odejœcie od ducha. Tak naprawdê w w strefie wp³ywu tych si³ mog¹ wg mnie pozostawaÌ ca³e planety i cywilizacje w tym np. Szarzy. Na ich portalu zetatalk.com dominuje przekaz nt. techniki i wiedzy o wszechœwiecie, a nie pada ani razu s³owo mi³oœÌ. Literatura ezoteryczna podaje,¿e duchowa przemiana Ziemi mo¿e niezwykle pomóc ca³ym uk³adom planetarnym, które równie¿ uczestnicz¹ w tym procesie na Ziemi. Si³y te mog¹ tak¿e zaoferowaÌ œcie¿kê rozwoju duchowego, przed któr¹ jednak Mistrzowie przestrzegaj¹, bo zawieraj¹ elementy manipulacji adeptem, wyzysku energii i nie wyzwalaj¹ od zwierzêcych emocjonalnych reakcji i ataków. Z si³ami tymi i innymi podobnymi nale¿y uwa¿aÌ, choÌby dlatego, ¿e mog¹ one powodowaÌ spore wyczerpanie energetyczne (materia i konflikty poch³aniaj¹ Cz³owieka) i s³abe zdrowie fizyczne. A jak dzia³aj¹ si³y , reprezentowane przez Impuls Chrystusowy, które wg europejskich Mistrzów wiedzy tajemnej s¹ dla nas najkorzystniejsze. Otó¿ si³y te praktycznie w ogóle nie s¹ zainteresowane naszym rozwojem technicznym. Wszystkie wysi³ki tych si³ s¹ nastawione na zjednoczenie ludzi jako ca³oœci (abyœmy byli JEDNO) , ca³kowit¹ niemal elmiminacjê zwierzêcych odruchów i naukê emisji mi³oœci bezwarunkowej do wszystkich. Boskie prawa s¹ bezwzglêdne. Wszystkie te si³y (dobre i z³e) maj¹ do nas praktycznie pe³ny dostêp i to od nas zale¿y (przynajmniej na pocz¹tku) od których jesteœmy uzale¿nieni. Za³ó¿my ,¿e na obecnym etapie rozwoju podjêliœmy œwiadom¹ decyzjê, ¿e nie jesteœmy zainteresowani cywilizacj¹ materialn¹ i rozwojem technicznym, a jedyne czemu chcemy siê naprawdê poœwiêciÌ to wyjœcie z poziomu instynktów zwierzêcych do boskich, duchowych poziomów Mi³oœci. Je¿eli podjêliœcie tak¹ decyzjê, to jest to w moim mniemaniu doskona³a decyzja. Pojawia siê jednak problem. ¯yjecie na Ziemi i wasz umys³ podlega dos³ownie setkom tysiêcy impulsów ze œwiata fizycznego, budz¹cych w was Zwierzê (np. ponêtne obiekty seksualne) i ogrom impulsów podœwiadomych ze œwiata duchowego. Kontrola i panowanie nad tymi instynktami w tej sytuacji to jednak bardzo trudne zadanie. Ogrom impulsów nas poch³ania. Jak siê przed nimi broniÌ. Pisa³em ju¿ o metodzie Wie¿a Œwiat³a, ale wydaje mi siê ¿e w naszych chrzeœcijaùskich korzeniach tkwi o wiele wiêksza si³a. Co w Europie , min. nam Polakom da najlepsz¹ ochronê? Po lekturze ksi¹¿ek Steinera, a tak¿e polecanej przeze mnie ksi¹¿ce napisanej przez egzorcystów, ³atwo wyci¹gn¹Ì wnioski. ¿e w rejonie Europy najwy¿sze istoty duchowe zapewniaj¹ce ochronê( poza samym Chrystusem ) zapewniaj¹ Archanio³ Micha³:  i duch Matki Boskiej (szczególnie w Polsce) który zasilony potê¿n¹ energi¹ kontroluje demony w naszym rejonie. Ale zasady panuj¹ce we Wszechœwiecie s¹ bezwzglêdne, zatem: trzeba samemu zwróciÌ ciê do tych Istot Duchowych o pomoc. Najlepsz¹ metod¹ s¹ najbardziej znane modlitwy. Szczególn¹ moc ochronn¹ daje ich grupowe odmawianie na g³os, które w³aœnie polecam. Wg moich w³asnych kilkutygodniowych doœwiadczeù mega mocny jest w³aœnie Ró¿aniec, szczególnie z wizualizacj¹ oczyszczaj¹cej wie¿y bia³ego œwiat³a. Wg mojego kolegi, od lat dzia³aj¹cego w ruchach chrzeœcijaùskich ogromn¹ moc oczyszczania (prawie egrorcyzm) ma dla Polaka modlitwa "Pod Twoj¹ obronê" Moje doœwiadczenia s¹ krótkie, ale rzeczywiœcie to potwierdzam. Jeszcze raz podkreœlam, ¿e najwy¿szym si³om duchowym praktycznie obojêtna jest nasza nowoczesnoœÌ techniczna, a owa staroœwieckoœÌ tych modlitw, jest atutem wzmacniaj¹cym ochronê i oddzielaj¹cym od si³ lucyferycznych zaszczepiaj¹cych tak¿e rozwój techniczny i odci¹gaj¹cych nas w stronê materializmu. W trakcie zwyk³ego ¿ycia, podlegacie silnym destabilizuj¹cym wp³ywom z zewn¹trz. Wasza podœwiadomoœÌ produkuje nat³ok myœli. Zaeksperymentujcie i spróbujcie skorzystaÌ z Mocy europejskiej, polskiej tradycji, polskiej mantry. Wg mnie ich MOC dla Polaka wielokrotnie przekracza si³ê indyjskich mantr, szczególnie w po³¹czeniu z t¹ angielsk¹ wizualizacj¹ œwiat³a.
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2011, 13:13:26 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #65 : Październik 22, 2011, 11:28:49 » |
|
Witaj JACK- nie lekcewa¿y³bym, ale te¿ nie przesadza³ z tymi si³ami demon.,- poniewa¿ wszystko jest pochodn¹ œwiadomoœci- to im bardziej w nie wierzymy- tym bardziej je wzmacniamy si³¹ naszej wyobraŸni. I jeszcze kurczowe trzymanie siê semantyki KRK jakoœ cofa nas do œredniowiecza, no chyba ¿e o to chodzi.
Aloha
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #66 : Październik 22, 2011, 11:35:06 » |
|
dokladnie najwazniejsza jest intuicja i czystosc intencji 
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2011, 11:36:28 wysłane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
 |
« Odpowiedz #67 : Październik 22, 2011, 13:33:49 » |
|
Witaj JACK-
I jeszcze kurczowe trzymanie siĂŞ semantyki KRK jakoÂś cofa nas do Âśredniowiecza, no chyba Âże o to chodzi.
W³aœnie w tym tkwi MOC. Przecie¿ nie ka¿ê nikomu chodziÌ do spowiedzi i komunii. Nie ka¿ê te¿ cofn¹Ì siê œwiatopogl¹dowo do poziomu przeciêtnych uczestników modlitw ró¿aùcowych. Jest w Nich dobro, ale i sporo strachu egzystencjalnego który zmniejsza dobroczynny wp³yw tej mantry na Nich. Ale w Tobie tego Strachu praktycznie nie ma, bo masz Wiedzê , co razem powoduje ¿e jej Moc wielokrotnie roœnie. No chyba, ¿e Twój krytycyzm i negatywizm ca³kowicie przewa¿y szalê, wtedy efekty bêd¹ s³abe. Ale wystarczy ,¿e Przebudzony wykrzesa z siebie tê odrobinê dobrej energii i szacunku do histori Polski i wtedy .....
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2011, 13:43:02 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #68 : Październik 22, 2011, 22:24:03 » |
|
WidzĂŞ, Âże Jack otrzymaÂł mocnego "kopa"... i od 1,5 tygodnia zastanawiaÂłem siĂŞ co byÂło tego przyczynÂą. Ale nie mĂłwisz nam wszystkiego, nie? :]
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2011, 22:27:05 wysłane przez arteq »
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
 |
« Odpowiedz #69 : Październik 24, 2011, 07:55:26 » |
|
dokladnie najwazniejsza jest intuicja i czystosc intencji  To wszystko prawda, ale w obecnych czasach dominacji demonĂłw astralnych to trochĂŞ za maÂło. Z odciĂŞtymi korzeniami moÂżesz nie daĂŚ rady i uschn¹Ì. MyÂślĂŞ, Âże poniÂższy tekst trochĂŞ bardziej wyjaÂśni o co chodzi w moim ostatnim "odkryciu". Otwieranie kanaÂłu energii strumienia wschodzÂącego, czyli trening totalnej akceptacji wÂłasnych korzeni. Pewien czÂłowiek z Europy wyjechaÂł do Indii by osiÂągn¹Ì wyÂższy poziom rozwoju duchowego. Jogin pyta siĂŞ go : SkÂąd jesteÂś? On odpowiada, Âże z Europy. Na to Jogin wyciÂąga ksi¹¿kĂŞ jakiegoÂś europejskiego filozofa ze Âśredniowiecza i mĂłwi: Masz, czytaj. To bĂŞdzie dla Ciebie najlepsze. To autentyczne zdarzenie opisaÂł potem Ăłw Europejczyk w ksi¹¿ce o wÂłasnym rozwoju duchowym. Dlaczego dla przebudzonych korzenie sÂą tak waÂżne ? Wielu czytaÂło tÂą bardzo znaczÂącÂą ksi¹¿kĂŞ: D.Wereszczagin pt. „Wyzwolenie”  Jest tam przedstawiony prosty i jasny opis energetyki czÂłowieka. CzÂłowiek zasilany jest przez dwa g³ówne kanaÂły energii i ÂświadomoÂści.1) KanaÂł- strumieĂą gĂłrny: Przez gĂłrnÂą czakrĂŞ korony i czĂŞÂściowo czakry sÂąsiednie wchodzi w nas energia, ÂświadomoœÌ kosmosu. 2) KanaÂł- strumieĂą dolny : Przez dolnÂą czakrĂŞ i czĂŞÂściowo czakry sÂąsiednie wchodzi w nas energia, ÂświadomoœÌ planety. podobnie jak na tym rysunku:  Te dwa strumienie (dolny i gĂłrny) mieszajÂą siĂŞ na poszczegĂłlnych poziomach, w czakrach (wirach) co tworzy silnÂą, zdrowÂą aurĂŞ czÂłowieka, merkabĂŞ, ect.. Gdy oba, lub jeden z tych kana³ów jest przyblokowany energetyka czÂłowieka jest osÂłabiona. Z moich wÂłasnych doÂświadczeĂą wynika, Âże inteligentne siÂły demoniczne opisane przez mistrzĂłw wiedzy tajemnej prĂłbujÂą caÂły czas zaburzaĂŚ owe kanaÂły, kontrolujÂąc w ten sposĂłb czÂłowieka i blokujÂąc Jego rozwĂłj. Blokada czakry korony i kanaÂłu kosmicznego najczĂŞÂściej w ogĂłle nie wystĂŞpuje i osĂłb przebudzonych. PrzeÂłamali siĂŞ i sÂą w peÂłni otwarci na wszelkÂą wiedzĂŞ, ÂświadomoœÌ kosmicznÂą itd. CzĂŞsto nad nimi widaĂŚ auryczny, silny strumieĂą energii. Blokady tego strumienia kosmicznego sÂą najczĂŞÂściej przypadÂłoÂściÂą ludzi nieprzebudzonych, a szczegĂłlnie silnie wierzÂących. SiÂły duchowe manipulujÂące takim czÂłowiekiem grajÂą przede wszystkim na nucie strachu. WzmacniajÂą One strach przed nowoÂściÂą, ÂśmierciÂą, piekÂłem itd. Czyli tu Przebudzonych problemu niema, bo przeÂłamali Ăłw strach. Wg mnie g³ównym problemem Przebudzonych jest zablokowany dolny strumieĂą zasilajÂący nas energiÂą , ÂświadomoÂściÂą naszej planety i naszych korzeni z ktĂłrych wyroÂśliÂśmy.W jaki sposĂłb ogĂłlnie pojĂŞte SiÂły demoniczne prĂłbujÂą zdestabilizowaĂŚ dolny strumieĂą i pole energetyczne Przebudzonych. Po pierwsze zaszczepiajÂą w Przebudzonych wszelkie negatywne energie dotyczÂące naszych wÂłasnych korzeni. WzmacniajÂą nienawiœÌ do rodzicĂłw, nauczycieli, szkoÂły itd. WzmacniajÂą krytykĂŞ wÂłasnego narodu, naszych politykĂłw itd. OdrywajÂą od wiary z ktĂłrej wyroÂśliÂśmy , uczÂą szyderstwa, lÂżenia, wpajajÂą przekonanie o totalnym, bezsensownym zabobonie itd. Dodatkowo stosujÂą pewien trik polegajÂący na przesadzeniu Drzewa, czyli samego Przebudzonego, bo przesadzenie oznacza totalne osÂłabienie korzeni, czyli kanaÂłu wschodzÂącego. Zatem podsuwa siĂŞ Przebudzonemu myÂśli: Kultura Indii- super Taoizm - rewelacja Buddyzm – mega mocny Majowie – to dopiero coÂś Owe SiÂły idealizujÂą nam wszystko co z tym siĂŞ wi¹¿e. Tam dawniej nikt nikogo nie zabijaÂł tak jak u nas itd. No, a chrzeÂścijaĂąstwo, nauki Chrystusa - fatalny zabobon sprzed 2 tysiĂŞcy lat, zepsuty dodatkowo przez ksiĂŞÂży. – czyli totalna poraÂżka. JakieÂś bzdury o miÂłoÂści, gdy liczÂą siĂŞ tylko czakry, trzecie oko itd. W ten sposĂłb siÂły demoniczne, podsuwajÂąc „odpowiednie” myÂśli, grajÂąc na nucie krytycyzmu i o odrywajÂąc Delikwenta od europejskich korzeni, prawie caÂłkowicie kontrolujÂą i zamykajÂą dolny, ziemski kanaÂł zasilajÂący. CzÂłowiek z tak osÂłabionÂą aurÂą jest niezwykle Âłatwym obiektem do manipulacji i sterowania. Jak skutecznie otworzyĂŚ Ăłw dolny kanaÂł i odtworzyĂŚ silny strumieĂą energii. Nie ma innego sposobu jak TOTALNA AKCEPTACJA i wdziĂŞcznoœÌ dla wÂłasnych KORZENI z ktĂłrych wyroÂśliÂśmy. Trzeba w peÂłni zaakceptowaĂŚ, bez najmniejszej nuty krytycyzmu, takÂą jakÂą jest: WÂłasnÂą rodzinĂŞ (czcij ojca swego i matkĂŞ swojÂą) WÂłasny Kraj i NarĂłd SwojÂą rdzennÂą zabobonnÂą religiĂŞ. Trzeba zaprzestaĂŚ osÂądzania tej polskiej drogi rozwoju (Nie sÂądÂźcie, abyÂście nie byli sÂądzeni) Totalna akceptacja , nie oznacza, Âże nie dostrzegamy wad. Oznacza, Âże przestajemy emitowaĂŚ wszelki negatywizm, blokujÂący energetyczny kanaÂł wschodzÂący, bo kaÂżdy ma swĂłj aktualny poziom rozwoju i caÂły Âświat siĂŞ rozwija, ale w swoim tempie, a nie w narzuconym przez nas. Wszystko trzeba wybaczyĂŚ i zaakceptowaĂŚ takim jakim jest.  WypadaÂłoby teÂż wygenerowaĂŚ szacunek i wdziĂŞcznoœÌ, bo dziĂŞki tym korzeniom jesteÂśmy tu gdzie teraz i to bardzo czĂŞsto dziĂŞki temu wszystkiemu co ciÂągle i usilnie staramy siĂŞ nienawidziĂŚ. Z mojego doÂświadczenia wynika Âże najlepszym miejscem otwierania kanaÂłu wschodzÂącego dla Polaka jest koÂśció³ i uczestnictwo w naboÂżeĂąstwie koÂścielnym, po³¹czonym z ĂŚwiczeniem Totalnej Akceptacji. NaleÂży wyobraÂżaĂŚ sobie coÂś na ksztaÂłt dwĂłch potĂŞÂżnych strumieni energii , gĂłrny kosmiczny i dolny (korzenie rodzina narĂłd ,tradycja) po³¹czonÂą z totalnÂą akceptacjÂą tej ÂścieÂżki rozwoju, bo nie nam osÂądzaĂŚ czy jest wÂłaÂściwa. Nie zdziwcie siĂŞ, jeÂżeli wasza aura tak uroÂśnie, Âże nie zmieÂści siĂŞ w koÂściele.
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2011, 08:43:35 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #70 : Październik 24, 2011, 08:12:24 » |
|
JACK dobrze prawisz, ale ja z kolei chcia³bym zwróciÌ uwagê skoro tak roztrz¹sasz ten temat na subtelne ró¿nice w s³owach i ich znaczeniu, i tak: -Kraj i Naród; Rz¹d i Paùstwo -wspólnota i wiara; koœció³ i religia -itp. powiada siê, ¿e gdyby Bóg chcia³ aby ludzie latali da³ by nam skrzyd³a,- a jednak latamy. Chodzi mi o to ¿e korzenie korzeniami, a otwarty umys³ nie przeczy temu pierwszemu. Wystarczy obejrzeÌ ten materia³, aby zdaÌ sobie sprawê, ¿e historia cz³owieka- to na pewno nie ostatnie 2 lub kilka tys. lat,- a to zmienia ju¿ zupe³nie perspektywê.
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2011, 08:14:59 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
between
Gość
|
 |
« Odpowiedz #71 : Październik 24, 2011, 08:34:55 » |
|
Hmm, ciekawe rzeczy piszesz Jack, ale siê zastanawiam bo... piszesz: Z wiedzy tej jasno wynika ,¿e wokó³ takiej planety przebywa ogromna iloœÌ niewcielaj¹cych siê istot (dobrych i z³ych) maj¹cych mo¿liwoœÌ bezpoœredniego wp³ywania na umys³y ludzkie (np. zaszczepianie strachu, rozwijanie ego, inspirowanie do rozwoju technicznego itd. Tych istot jest pe³no, jakieœ gnomy elementele, azury , cherubiny serafiny, elohimy ect.
ale piszesz takÂże trzeba samemu zwrĂłciĂŚ ciĂŞ do tych Istot Duchowych o pomoc. NajlepszÂą metodÂą sÂą najbardziej znane modlitwy.
To skoro tyle tego badziewia dooko³a to w jaki sposób jesteœ w stanie zweryfikowaÌ do kogo siê zwracasz? Poza tym piszesz o akceptacji swoich korzeni a jednoczeœnie chcesz zrezygnowaÌ, z "ma³py", która w Tobie siedzi. To jakaœ sprzecznoœÌ. Czy tego chcesz, czy nie, posiadasz zwierzêce cia³o. Nie s¹dze aby gdzieœ zaprowadzi³a Cie jego negacja, potêpianie go. W³aœnie to zwierzêce cia³o to Twoje korzenie. I jeszcze jedno co mi œrednio pasuje: Zatem podsuwa siê Przebudzonemu myœli:
Kultura Indii- super Taoizm - rewelacja Buddyzm – mega mocny Majowie – to dopiero coÂś Owe SiÂły idealizujÂą nam wszystko co z tym siĂŞ wi¹¿e. Tam dawniej nikt nikogo nie zabijaÂł tak jak u nas itd.
No, a chrzeÂścijaĂąstwo, nauki Chrystusa - fatalny zabobon sprzed 2 tysiĂŞcy lat, zepsuty dodatkowo przez ksiĂŞÂży. – czyli totalna poraÂżka. JakieÂś bzdury o miÂłoÂści, gdy liczÂą siĂŞ tylko czakry, trzecie oko itd.
Prawdziwie Przebudzeni nie maj¹ z tym ¿adnego problemu. Mo¿e jedynie tacy, którzy otworzyli jedno oko. No i jeszcze takie coœ: Za³ó¿my ,¿e na obecnym etapie rozwoju podjêliœmy œwiadom¹ decyzjê, ¿e nie jesteœmy zainteresowani cywilizacj¹ materialn¹ i rozwojem technicznym, a jedyne czemu chcemy siê naprawdê poœwiêciÌ to wyjœcie z poziomu instynktów zwierzêcych do boskich, duchowych poziomów Mi³oœci.
Mo¿esz mi powiedzieÌ jaki jest sens aby duchowa dusza wciela³a siê w materialn¹ rzeczywistoœÌ tylko po to, aby to odrzuciÌ i wróciÌ do poziomu duchowego? Przecie¿ to jakaœ sprzecznoœÌ.
Ja tam jestem g³êboko sceptyczny wobec tych, którzy oferuj¹ swoj¹ "bezinteresown¹" pomoc. Nawet je¿eli tak piêknie siê nazywaj¹ jak Jezus. Wiesz, to tak jak z nauk¹ chodzenia. Nikt za Ciebie nie zrobi pierwszego kroku, a i zanim nauczysz siê chodziÌ to kolana porozbijasz. Owszem, rodzic mo¿e pomóc dziecku, przytrzymaÌ go, ale to dziecko musi samodzielnie przebieraÌ nogami. Je¿eli rodzic bêdzie ci¹gle nosi³ dziecko na rêkach, to zrobi z niego kalekê. Je¿eli proszê kogoœ o pomoc, to zawsze trzeba siê zastanowiÌ nad cen¹ jak¹ za to zap³acê. Có¿, taki ju¿ ze mnie sk...syn, ¿e nie wierzê w bezinteresown¹ pomoc. Ona jest zawsze interesowna, tylko czasami na pierwszy rzut oka nie widaÌ "waluty" jak¹ siê "p³aci". Bo owszem, fajnie z pomocy siê korzysta, ale mo¿na zrobiÌ z siebie kalekê, mogê siê od tej pomocy uzale¿niÌ. I byÌ mo¿e komuœ mo¿e zale¿eÌ aby zrobiÌ ze mnie kalekê - wtedy bêdê od tego kogoœ uzale¿niony. pozdrowaœki
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2011, 08:59:20 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #72 : Październik 24, 2011, 09:53:09 » |
|
@ Jack
No, a chrzeÂścijaĂąstwo, nauki Chrystusa - fatalny zabobon sprzed 2 tysiĂŞcy lat, zepsuty dodatkowo przez ksiĂŞÂży. – czyli totalna poraÂżka. JakieÂś bzdury o miÂłoÂści, gdy liczÂą siĂŞ tylko czakry, trzecie oko itd. W ten sposĂłb siÂły demoniczne, podsuwajÂąc „odpowiednie” myÂśli, grajÂąc na nucie krytycyzmu i o odrywajÂąc Delikwenta od europejskich korzeni, prawie caÂłkowicie kontrolujÂą i zamykajÂą dolny, ziemski kanaÂł zasilajÂący. JeÂśli juÂż zwracasz uwagĂŞ na korzenie nasze, to racz zauwaÂżyĂŚ, iÂż ChrzeÂścijanie podbili ziemie na ktĂłrych mieszkasz i ZASZCZEPILI tutaj swojÂą wiarĂŞ, ktĂłrÂą nazywasz korzeniami. Ten egregor jest najeÂźdÂźcÂą ,ktĂłry walczy o poplecznikĂłw jak kaÂżdy inny i zazdroÂśnie strzeÂże swoich wpÂływĂłw ( krzyÂże w instytucjach, budynki, ziemie). Faktem jest (np ÂŚlĂŞÂża) Âże KoÂśció³ budowaÂł swoje ÂświÂątynie na ruinach sÂłowiaĂąskich i udaÂło im siĂŞ skutecznie wymazaĂŚ starosÂłowiaĂąskÂą wiarĂŞ dosÂłownie WYKORZENIAJÂĄC tubylcĂłw, odcinajÂąc ich od swoich korzeni ÂściÂśle zwiÂązanych z ziemiÂą i NaturÂą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #73 : Październik 24, 2011, 14:56:01 » |
|
no ale w czyms musi byc chociaz jakas namiastka prawdy...bo wiara jest bardzo wazna skoro rzeczywistosc jest kwantowa- mentalna itd..zaistnieje to w co wierzysz..pozatym czy Jezus nie mogl byc wcieleniem ankh ? wszystko na to wskazuje, choc z drugiej strony kk wiele rzeczy wypacza i sama symbolika i rytualy sa czyms odwrotnym
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #74 : Październik 24, 2011, 15:16:43 » |
|
@ quetz
. bo wiara jest bardzo wazna skoro rzeczywistosc jest kwantowa- mentalna itd..zaistnieje to w co wierzysz..
To co napisaÂłeÂś to idealny przepis na zasilenie egregora, bo faktycznie - zaistnieje to w co wierzysz. MoÂżesz tĂŞ wiarĂŞ skierowaĂŚ do swojego wnĂŞtrza by zasilaĂŚ , a tym samym uwolniĂŚ, wÂłasnÂą EnergiĂŞ (moÂżesz nazwaĂŚ jÂą ÂświĂŞtÂą,boskÂą, albo ÂŚwiadomoÂściÂą, obojĂŞtnie). Ona jest mocÂą o ktĂłrÂą bijÂą siĂŞ egregory tego Âświata. Wszystkie religie jakie istniejÂą polujÂą na energiĂŞ nowych wyznawcĂłw. ÂŻaden "jedyny bĂłg" im tego jakoÂś nie zabrania robiĂŚ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|