wątek offtopowy

[Astre]

Widzę, że w dalszym ciągu chcesz tłumaczyć wszystko w pospolity sposób ?

W przeciwnym wypadku czeka nas degeneracja i upadek cywilizacji.

Śmiem twierdzić, że trudno wogóle nazwać to cóś ? cywilizacją ? A,  degenaracja trwa 24/h na dobę.
A Ci co zginęli, nie przyczynili się nawet na centymetr, aby tą degenerację choć trochę zatrzymać.

To było tylko to,  co określamy mianem wielkiej władzy, wielkiej polityki, wielkiej ideologii....
Tymczasem człowiek  prawdziwie wolny, prawdziwie świadomy i twórczy daleko jest od takich bzdet !




 

[ptak]

A czyż przypadkiem degeneracja nie zaczyna się wówczas, gdy człowiek drugiemu zaczyna ujmować
jego człowieczeństwa? Bo skupia się jedynie na czynach zamiast na potencjale?

Daleka byłabym od jednakowej oceny wszystkich, którzy zginęli w tym nieszczęsnym samolocie.
Nie badałam ich życia, więc nie wiem ile, kto wniósł dla ludzkości a ile jej odebrał.

Niemniej, życie to życie i nikt nie ma prawa odbierać go innym. Gdyż w przeciwnym wypadku,
jutro ktoś inny oceni ciebie i uzna, że niewiele wniosłeś, albo wręcz zaszkodziłeś światu swoimi ideami
i zwyczajnie cię unicestwi.

Każdy człowiek ma w sobie potencjał i nigdy nie wiadomo, kiedy go rozwinie.

[acentaur]

Witam,

To powiedz mi Astre, czym różni się śmierć wielu ludzi wskutek wybuchu bomby w samolocie
od śmierci głodowej afrykańskich dzieci, o których tak często wspominasz?
W jednym i drugim przypadku jest zamach na czyjeś życie. Różnica w sposobie wykonania egzekucji

moze dodam, ze takze nie ma roznicy, gdy wybieramy polityka o
nieciekawym prawdziwym nazwisku i zmanipulowanej religii, ktory
idac za sposobem myslenia pasozyta , doprowadzi do ruiny
Twoj kraj, w wyniku czego, przyplaci zyciem calkiem sporo ludzi
tyle ze anonimowo i w przeciagu dlugiego czasu. Odpowiedz, ze przeciez
jakis np. Polak z wegierskim czy tatarskim pochodzeniem moze tez
i dobrze funkcjonowac-tak byc moze, ale jesli realizuje calosc jego rzadu polityke nacjonalistyczna kraju w ktorym mieszka.

[blueray21]

Kochani, nie bardzo chcę brać udział w tej dyskusji, ale zjechaliście na trotyl. To niesamowicie mało prawdopodobna hipoteza.
Czarne skrzynki rejestrują dużo, dawno są w Polsce, z tego co ja o tym wiem nie da się "podrobić" czy skasować zapisów, są zabezpieczenia, znaczniki itd. Wybuch byłby zarejestrowany na kilku ścieżkach, a odsłuchiwało to mnóstwo naszych, nawet poprawiali wypowiedzi zniekształcone przez Rosjan. Nie wierzę, żeby taka informacja nie wyciekła, były zresztą też jakieś przecieki ze skrzynek, ale bez wybuchu.
Więc dla mnie jest dość oczywiste, że była to prowokacja i być może "niewygodnych" ludzi już nie ma za sterami.
Szkoda mi tylko szarpania nerwów rodzin, ale polityka tak ma.
Naprawdę jest wiele sposobów spowodowania takiej katastrofy, w/g mnie trotyl (ogólnie wybuch) odpada.

[Astre]

 

Niemniej, życie to życie i nikt nie ma prawa odbierać go innym.

To utopia myślenia przynajmniej dla ignostyka takiego jak ja.
Nikt nie ma prawa odbierać życia? Ale, ma  prawo odebrać Ci życie choćby tasiemiec, który w nadzwyczaj zakamuflowany sposób przez 20 lat będzie Cię rujnował, aż koniec końcem znajdziesz się na pobliskim cmentarzu.
Jak widać Wrzechświat wogóle nie chołubi formy i najzupełniej nie dba oto.

To nie znaczy, że mamy się unicestwiać !
Niemniej jednak jakbyśmy nie dbali o to życie, przysłowiowy wirus grypy i tak co rok powali 1.5 mln ludzi.
I on się nie będzie pytał, czy jesteś ojcem/matką trojga dzieci, czy jesteś księdzem, prezydentem, naukowcem ...
Pójdziesz w piach i tyle....



Zatem pytanie o sens życia, to nie pytanie o życie, tylko o jego ewolucje.
Bo, to, że ktoś żyje, to jeszcze nic wiele nie znaczy !

 Gdyż w przeciwnym wypadku,
jutro ktoś inny oceni ciebie i uzna, że niewiele wniosłeś, albo wręcz zaszkodziłeś światu swoimi ideami
i zwyczajnie cię unicestwi.

To ''Wyższa Inteligencja'' kieruje rezultatami - procesami, a nie ludzkie światopoglądy.

[ptak]

Może i trotyl odpada, nie wiem. Mam nadzieję, że prawda ujrzy światło dzienne. Na razie jest wielkie zamieszanie.

Przy okazji, Ace poruszył bardzo ważny temat. Odpowiedzialności narodu, każdego z nas, za wybór polityków,
którzy rujnują kraj.  I pytanie, na ile wyborcy ponoszą odpowiedzialność a na ile politycy?
Jedni i drudzy dokonują wyborów. Potem jedni pozwalają drugim (chociażby poprzez bierną postawę) na dewastację
kraju i ludności.
I tu wracamy do sedna sprawy, czyli braku rozliczania z pełnionych funkcji. Czy przymykanie oczu, bagatelizowanie
błędnych decyzji, które nieraz trącą o przestępstwa, nie niesie groźnych skutków dla narodu, planety?
Przykład -  GMO, szczepionki, wyprzedaż obcemu kapitałowi polskiego majątku, dewastacja rodzimego rolnictwa,
ochrony zdrowia, itp., itd.

Przecież dzieje się to na naszych oczach i za naszym przyzwoleniem. Bo brak konkretnych działań jest przyzwoleniem.
Czy jesteśmy współwinni?

--------------------

Edit:
Astre, przecież partycypujemy w inteligencji, wyższej lub niższej. I powinniśmy czynić z niej właściwy użytek.
Jednak, czy sama inteligencja wystarczy dla czynienia dobra? Potrzebna jeszcze miłość.

[songo1970]

Przecież dzieje się to na naszych oczach i za naszym przyzwoleniem. Bo brak konkretnych działań jest przyzwoleniem.
Czy jesteśmy współwinni?

jesteśmy odpowiedzialni/zmanipulowani i w pewnym sensie ubezwłasnowolnieni przez system dem.,-
gdzie nie sposób wskazać właściwego winnego.

[Astre]

Jednak, czy sama inteligencja wystarczy dla czynienia dobra? Potrzebna jeszcze miłość.

A ja myślę, że ani jedno, ani drugie.

Myśle, że mechanizm działa tak. Doskonaląc siebie doskonalimy wszystko....

Właśnie się doskonalę i szukam piękna w najrozmaitrzych postaciach....

Właśnie teraz natknąłem się na jego pewną  formę ...., więc przy okazji dedykuję tę piosenkę dla Ciebie....  Siostro....

<a href="http://www.youtube.com/v/TF0UCEJZOO0?version=3&amp;amp;hl=pl_PL&quot;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/TF0UCEJZOO0?version=3&amp;amp;hl=pl_PL&quot;</a>

[ptak]

nie sposób wskazać właściwego winnego.

Czyżby? Każdego posła, każdego ministra, premiera, prezydenta można rozliczyć.
Tylko, że  nasz strach powstrzymuje nas przed machiną. Jak to się mówi, nikt nie chce wystąpić przed szereg,
bo każdy chroni własny tyłek, nie dostrzegając, że w efekcie traci głowę.

Doskonaląc siebie doskonalimy wszystko....

Astre, to też.... ale doskonalimy siebie poprzez branie odpowiedzialności za życie,
za czyny, za wybory, za troskę o innych, planetę... a nawet za wybór właściwego polityka
lub detronizację niewłaściwego.

Ps. Dziękuję za dedykację. 

[east]

Zrozumienie, dlaczego przytrafia się to nam, to jedno, a reakcja na niesprawiedliwość to drugie. 

Czy byłaby reakcja jeśli byłoby pełne zrozumienie ?
Zrozumienie całego mechanizmu  a nie fragmentu dotyczącego wąsko rozumianego "dlaczego MNIE się to przytrafia". Oczywiście można od tego wyjść, bo też samo życie w takie pytania wpędza, aby rozpoznać czym jest JA.
No ale pełne zrozumienie całego mechanizmu POŁĄCZONYCH naczyń jakimi są ludzkie istoty, to coś więcej. Zaangażowane w to jest również prawo przyciągania. Zrozumienie pełne faktycznie eliminuje cząstkowe przywiązania do SWOICH wartości. Tak jak pisał Astre w zrozumieniu nie ma winnych, jest rozpoznanie stanu pełnego i faktycznego. Bez winnych nie ma też niesprawiedliwych. Ostatecznie i tak sprowadza się to do braku przywiązań do określonych SWOICH postaw. Bez tego da się zaprojektować  odwetowych odruchów i nie byłoby zamachu - o ile to był zamach. Ale o tym jak nas postrzega "wróg" ( już abstrahując czy wyimaginowany czy prawdziwy) decyduje stopień rozpoznania lub inaczej -stopień zrozumienia mechanizmów tego świata.

@Astre

Ludzi zatracili na wskutek obcięcia ich naturalnych potencjałów, a zarazem odcięcia ich od struktury informacyjnej Wszechświata  natruralną zdolność życia w chwili obecnej i traktowanie każdego wydarzenia jako doświadczenia TREAZ.

A dzieci ,które reagują TERAZ na to co jest TERAZ ?
Nie kombinują. Głód wywołuje reakcję po prostu. Wzruszenie łzy, a kawałek niebieskiego nieba i słoneczko radość .
Tak się dzieje dopóty, póki nie zostanie zaimplementowana zasłona , filtr JA . To jest owo odcięcie. Odcięcie nabyte, a więc da się je znieść. Nie jesteśmy tu za karę, Astre, albo na łasce czy niełasce kosmicznych manipulatorów. Odcięcie jest iluzją.

@Ptak

Naszym obowiązkiem jest szerzyć świadomość

Ona się sama szerzy. Nie musisz jej w tym przeszkadzać obowiazkami Wystarczy jak życie żyje rozpoznaniem.

jak i chronić życie, w jakiejkolwiek formie.

Wygląda na to, że Natura sama zmienia formy w których przejawia się życie jak rękawiczki , ale nie czyni to ochraniając. W ogóle to jak życie ochronić ? Przed czym ? Ono się samoorganizuje, samo ubiera stroje (formy) - się stroi /dostraja

Inaczej, po co nam Norymbergi i wszelkie sądy? 

Prawo ... to jedna z iluzji do przetestowania. Wpadły płotki, a rekiny pracują dla innych tuzów dalej, tylko, że  pod innym płaszczykiem.

Czy piekło ma się potęgować, póki ofiary nie zrozumieją?

być może być może właśnie tak.
Ofiar nie ma. Powinny zrozumieć ,że nimi nie są, że to iluzja. Nawet kładąc głowy pod topór , bo piekło się w świetle nie jest w stanie utrzymać. Tu można przywołać pokojową walkę Tybetu przeciwko Chinom. Dzięki nieprzejednanej postawie pokojowego oporu Tybetu,  Chiny się zmieniają od wewnątrz.

człowieczeństwo do czegoś zobowiązuje, a życie jest najwyższą wartością
oraz świętością, którą powinniśmy chronić. Już nie wspomnę o miłości.

Życie chcesz chronić ?  A co to jest życie ? Ta forma ludzka , tamta, a może całego narodu ? Życie się samo zatroszczy o siebie. "Popatrzcie na ptaki niebieskie ... nie orzą, nie sieją, a Pan im daje" . Nie, wcale nie jakiś tam Pan, ale samo życie im daje. To ono się troszczy, a formy ludzkie je bezczeszczą również wtedy, gdy czynią z życia świętość , relikwię ,którą trzeba chronić.

Uczyń z Twojego wroga świętego, wynieś go na piedestały, każ go czcić, a wtedy go łatwo pokonasz - wiedział o tym Stalin budując pomniki Leninowi.Wiedział, że Lenin stanie się oderwany od życia, od codzienności, która jest.

Olewanie prawdy, rezygnacja z jej dochodzenia jest przyzwoleniem na wszelką zbrodnię.

Prawda obroni się sama.

[Astre]

Nie jesteśmy tu za karę, Astre, albo na łasce czy niełasce kosmicznych manipulatorów. Odcięcie jest iluzją.

Oczywiście, że tak....
Jest pewnym eksperymentem, pewnym modelem.... jak i wszystko ...
Nazwał bym to - ''dobrobytem'' wielopoziomowego MATRIXA.

[ptak]

To ono się troszczy, a formy ludzkie je bezczeszczą również wtedy, gdy czynią z życia świętość , relikwię ,którą trzeba chronić.

Astre coś już dziś pisał jak to życie troszczy się o życie, gdzie zwykły tasiemiec, wirus grypy
eliminuje jego najwyższą formę, czyli człowieka. Jeśli dodamy do tego troskę człowieka o to życie, to.... ?

[Kate]

Sorry za dygresje, ale widze, ze ktos wg wlasnego widzimisie zamknal watek PREZENTY... (w ktorym zadalam sobie wiele trudu, aby opisac zwyczaje znane mi z zycia i opowiadan).

A tam arteq pisal:

Wytłumaczcie forumowiczce K., że nie pisze do niej, ani też nie mam ciśnień aby z nią rozmawiać - bo mi już opadły ręce - to raz.
Forumowiczka K. - sama napisała, że nie ma na myśli żadnych konkretnych osób, tylko opisała sytuację... hmmm... ja na tej samej zasadzie też nie używałem konkretnych imion/nicków.

Ja tez jestem forumowiczka K. - przyjmuje do wiadomosci.

Weszlam tu, bo nie wiem, gdzie mam to wpisac. To tylko tyle.

[east]

To ono się troszczy, a formy ludzkie je bezczeszczą również wtedy, gdy czynią z życia świętość , relikwię ,którą trzeba chronić.

Astre coś już dziś pisał jak to życie troszczy się o życie, gdzie zwykły tasiemiec, wirus grypy
eliminuje jego najwyższą formę, czyli człowieka. Jeśli dodamy do tego troskę człowieka o to życie, to.... ?

Jeśli patrzymy na rzeczywistość oczyma z pozycji najwyższej, uprzywilejowanej formy to wirus będzie wrogiem tak jak i wszystko inne - bo z założenia niższe, podległe.
Ludzie wymyślają lekarstwa, a wirusy , niczym inteligentni wrogowie, mutują uodparniając się na leki. Człowiek przykleja do tego łatkę - to jest wojna. I wymyśla coś nowego. Traktujesz życie jak wroga to ono tak właśnie się zachowuje.
Uważasz się za wyjątek, a więc to zostanie zweryfikowane.
Człowiek jak i wirus to w gruncie rzeczy jedna Świadomość. W Naturze wszystko dąży do harmonii i równowagi. Jeśli pojawił się śmiertelny wirus to po to, aby zredukować formy które zagrażają owej harmonii. Patologia dopiero pojawia się wtedy, kiedy człowiek produkuje szczepionki które zabijają ludzi zamiast ich chronić przed chorobami, których już dawno nikt nie widział. I jeszcze do tego wmawia się ,że nikt ich nie widział, bo dobra szczepionka czyni chorobę niewidzialną.
Nic tak nie działało skutecznie na ludzkość jak niewidzialny straszak lub okrutny , zazdrosny i mściwy Bóg wszechmogący na którego nie ma rady i który wszędzie jest i wszystko widzi, ale .... nikt nie widzi jego.

Poznajecie tego boga ? To jest właśnie JA .

Bycie człowiekiem w żaden sposób nie stawia nikogo w bardziej uprzywilejowanej pozycji.

[songo1970]

.."Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową",-
na tym polega paradoks, że najwyższa forma jest najlepiej wyspecjalizowana do zwalczania samej siebie

[east]

.."Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową",-
na tym polega paradoks, że najwyższa forma jest najlepiej wyspecjalizowana do zwalczania samej siebie

Można w ten sposób też na to patrzeć, ale jeśli rozpoznasz iluzoryczność "samego siebie" to zostanie już tylko życie - nie jako śmiertelna choroba, tylko Kreacja.

I wtedy dopiero ujawnią się zadziwiające możliwości owej najwyżej zorganizowanej formy. Wobec braku wroga do zwalczania owe umiejętności samozniszczenia zamienią się w naturalny sposób w Kreację, one się będą wyrażać jako Kreacja. Nie dlatego, że jakieś JA tworzy, ale dlatego, że Życie jest tworzeniem w swojej istocie, nieustanną ,inteligentną akreacją.

Niech się dzieje  zatem
Ono samo znajdzie drogę. Obserwuj.

[ptak]

Niech się dzieje  zatem 
Ono samo znajdzie drogę. Obserwuj.

Ciekawa jestem, co będzie działo się z eastem, gdy jakiś tasiemiec zalęgnie się w jego wnętrzu
i zacznie sobie kreować. Czy east spokojnie i filozoficznie nadal będzie przyglądał się niezmierzonej
twórczości przejawiającego się życia, czy z bojowym okrzykiem wyciągnie armatę, by zabić obrzydliwego,
kilkumetrowego wroga?
A może go tylko potraktuje jakimś łagodnym specyfikiem, by jednak oszczędzić cenne życie tasiemca
i by on sam spokojnie opuścił eastowe labirynty? 

East, tylko szczerze, proszę… 

[Kiara]

Sorry za dygresje, ale widze, ze ktos wg wlasnego widzimisie zamknal watek PREZENTY... (w ktorym zadalam sobie wiele trudu, aby opisac zwyczaje znane mi z zycia i opowiadan).

A tam arteq pisal:

Wytłumaczcie forumowiczce K., że nie pisze do niej, ani też nie mam ciśnień aby z nią rozmawiać - bo mi już opadły ręce - to raz.
Forumowiczka K. - sama napisała, że nie ma na myśli żadnych konkretnych osób, tylko opisała sytuację... hmmm... ja na tej samej zasadzie też nie używałem konkretnych imion/nicków.

Ja tez jestem forumowiczka K. - przyjmuje do wiadomosci.

Weszlam tu, bo nie wiem, gdzie mam to wpisac. To tylko tyle.

Szkoda iż tak szybko nie zamyka się wątków w których ja jestem szkalowana na podstawie pomówień, jakoś w tej kwestii administracji sumienie i prawość nie przemawia.

Kiara

[blueray21]

Teoretycznie to trzeba byłoby zamknąć wszystkie wątki,  w których piszesz, wytrzymaj jeszcze trochę.

[ptak]

Teoretycznie to trzeba byłoby zamknąć wszystkie wątki,  w których piszesz, wytrzymaj jeszcze trochę.

Najlepiej zamknąć całe forum. 

Zresztą, ktoś już to systematycznie i pedantycznie czyni.
Widocznie masa krytyczna została osiągnięta. 

[blueray21]

I tu twoja uwaga ptaku jest godna głębokiego przemyślenia.
Forum powinno być forum, a nie nieustającym polem kolejnych bitew, nie mających nawet związku z żadnym z poruszanych tematów. Gdzieś pisałaś o kochaniu, jak widać nie ma odpowiedniej dojrzałości jeszcze, nie chce samo przyjść, jak w/g  easta powinno, a odwoływanie się do czegokolwiek już nie działa, i choć doraźnie ktoś próbuje wcisnąć hamulec to zaczyna się od nowa gdzie indziej. O pewnych wzorcach, ideałach, mistrzach nie ma co nawey wspominać - nie działa i już.

[songo1970]

Teoretycznie to trzeba byłoby zamknąć wszystkie wątki,  w których piszesz, wytrzymaj jeszcze trochę.

Najlepiej zamknąć całe forum. 

Zresztą, ktoś już to systematycznie i pedantycznie czyni.
Widocznie masa krytyczna została osiągnięta. 

b.zabawny jest ten ptak co swą mową mówi tak,-

kończy się stare, będzie nowe,-
czyż to nie przedziwny zbieg okoliczności, a właściwie nie,-
wszystkie małe cykle zamykają się z tym wielkim w tym samym czasie.

[east]

Niech się dzieje  zatem 
Ono samo znajdzie drogę. Obserwuj.

Ciekawa jestem, co będzie działo się z eastem, gdy jakiś tasiemiec zalęgnie się w jego wnętrzu
i zacznie sobie kreować.

Ciało easta ulegnie tasiemcowi bądź nie ulegnie .. w tym zakresie będzie się działo podług praw Natury.

Czy east spokojnie i filozoficznie nadal będzie przyglądał się niezmierzonej
twórczości przejawiającego się życia, czy z bojowym okrzykiem wyciągnie armatę, by zabić obrzydliwego,
kilkumetrowego wroga?

Wywabi anakondę na zewnątrz i tam ją pokona  hahahahaha

No niekoniecznie, ale wiadomo, że nie załamie się bo ów potwór nie zdarzył się eastowi. Po prostu się zdarzył. Zapewne jakieś tego przyczyny by były, zarówno te bezpośrednie, jak i te nie od razu do końca widoczne .

Dysharmonia musi wrócić do harmonii , taka jest naturalna kolej rzeczy, a zatem jest to droga postępowania - w wyniku zaistniałej akcji pojawia się reakcja. Robienie nic. Nie ma tu wciąż tego, który postępuje ,ale jest działanie .
Tasiemiec ma prawo robić swoje, po to w końcu żyje i taka a nie inna rola jego, ale również forma pt east ma prawo wrócić do harmonii. Uznając prawo tasiemca do życia uznaje się też jego prawo do śmierci.

East, tylko szczerze, proszę… 

Szczerze ... wygra silniejszy lub lepiej przystosowany ,ale w każdym razie wygra Świadomość

[Kate]

cyt Kiara

Szkoda iż tak szybko nie zamyka się wątków w których ja jestem szkalowana na podstawie pomówień, jakoś w tej kwestii administracji sumienie i prawość nie przemawia.

Kiara administracja (po moich wniklywych obserwcjach) jest od karania, a nie od nagradzania.

Ciekawe KTO JEST TYM AGENTEM??? hmmm....

 

P.S. Zalozylas watek, czyli wg myslenia MASZYNY moglabys osiagnac szybko 3 PUNKTY +, ot odpowiedz.

[Kiara]

Moja wartość to nie cyferki obok awatara, moja wartość to prawość mojego serca to etyka którą stosuję na co dzień i dobro którym staram się wypełniać wszystko co robię.

Kiara