Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czerwiec 21, 2025, 09:38:14


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: WieÂści od Lightworker  (Przeczytany 64307 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #25 : Wrzesień 18, 2012, 11:32:44 »

Obejrzalam.

Jako comment pozwole sobie wstawic post acentaura z mojegu watku o Templariuszach.

"Ludzie z towarzystwa VRIL byli przekonani, ze rasa z Aldebarana, kiedy tylko ten stal sie zamieszkaly, wyladowali
w Mezopotamii i utworzyli tam kaste Sumerow, ktora byla okreslana jako jasnoskora, ludzi bogu podobnych. Ponadto
VRIL-Telepaci doszli do wniosku, ze sumeryjski nie tylko jest spokrewniony z jezykim aldebaran ale takze
jezyk Aldebaran-Sumerow brzmi jak belkotliwy niemiecki i ma podobna czestotliwosc.
W tym czasie pracowal naukowiec Viktor Schauberger nad podobnym projektem. Kepler, na ktorego pracach opieral sie
Schauberger, posiadal rzekomo tajne dokumenty Pitagorejczykow, o ktorych wiedzy wiedzieli tez Templariusze.
Byla to wiedza o implozli, w tym wypadku to wiedza o uzyciu potencjalow wewnetrznych swiatow i zewnetrznych.
Hitler oraz ludzie z Thule i VRIL wiedzieli o tej boskiej zasadzie a takze, ze jest ona konstruktywna i mozna ja
rozwinac. Technologia, ktora opiera sie na eksplozji dlatego jest destruktywna, bo jest przeciwienstwem bnoskiej
zasady. Dlatego chciano taka technologie stworzyc, ktora bazuje na implozji. Schaubergera "Nauka o drganiach"
(zasada najwyzszego tonu w zestawie= Monokord ) opiera sie na wiedzy o implozji. W oparciu o sciezki energii
Monokordu oraz o technike implozji dociera sie w obszary Antymaterii a stamtad do zniesienia grawitacji.
Latem 1922 roku zbudowano pierwszy dysk latajacy, ktorego naped bazowal na technice implozji. Skladal sie on
z plyty o 8 m srednicy , nad ktora znajdowala sie druga plyta rownolegle lozyskowana o 61/2 m srednicy
a pod spodem jwszcze jedna plyta o srednicy 7 m. Te trzy plyty mialy w srodku otwor 1,8 m , w ktorym byl
zamontowany aregat napedowyo wysokoci 2,4 m. W koncu pod spodem znajdowala sie konsola uformowana stozkowo,
z ktorej wystawalo wahadlo do stabilizacji systemu. W aktywnym pojezdzie poruszaly sie dolna i gorna plyta
krecac sie w przeciwnych kierunkach i wytwarzaly elektromagnetyczne rotujace pole. Inne parametry sa nieznane.
Jeszcze przed koncem 1934 roku zbudowano RFZ2, ktory posiadal VRIL naped oraz "magnetychne sterowanie impulsem ".
Mial on 5 nm srednicy oraz nastepujaca wlasnosci: optyczny zanik ksztaltu w miare przerostu predkosci oraz
swiecil w roznych kolorach. W zaleznosci od predkosci swiecil raz pomaranczowo, czerwono,zolto, zielono,
niebiesko i fioletowo. Powodem, dlaczego nie byl wykorzystany jako samolot bojowy, bylo to, ze RFZ2 na skutek
sterowania impulsem mogl tylko zmieniac kierunek o 90, 45 i 22,5 stopni. Pod koniec 1942 roku
zbudowano lekko uzbrojony spodek VRIL-1 mysliwiec. Mial 11,5 m srednicy i byl jednomiejscowym pojazdem, posiadal
naped Schumanna oraz magnetyczne sterowanie impulsem. Osiagal predkosc 2900-12000 km/godz , mogl podczas pelnej
szybkosci zmieniac kierunek pod katem prostym bez wplywu na pilotow, byl odporny na pogode, oraz nieograniczony zasieg. Zbudowano 17 takich jednostek a takze dwumiejscowe wersje ze szklana kabina. "

To tyle w kwestii galaktycznej rodziny.
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #26 : Wrzesień 18, 2012, 14:30:30 »

Cytuj
WracajÂąc do pierwotnego posta, artykuÂłu Inelii to nie widzĂŞ tu w dyskusji Âżadnego zainteresowania meritum czyli poszukiwaniem i ewentualnie usuwaniem blokad energetycznych, widaĂŚ temat zbyt trywialny wybraÂłem. Ale nic to, jak mĂłwiÂł chyba ZagÂłoba, oczywiÂście bĂŞdĂŞ prĂłbowaÂł dalej, bo ja, tak jak PrzebiÂśnieg - cierpliwy jestem.
Szacowny Blu spotkaÂłem siĂŞ kilka razy z ludÂźmi np Jessie Schab, ktĂłrzy uwaÂżajÂą, Âże majÂą misjĂŞ
OczywiÂście misja polega na niesieniu pomocy czy to w postaci bioenergio terapii, zielarstwa, dostarczaniu informacji.
Z ca³ym szacunkiem i z za przeroszeniem dla ich zaanga¿owania (moim skromnym zdaniem) liczy siê dla nich iloœÌ zamiast jakoœci.
Na pewno wielu z szacownych uczestnikĂłw tego forum zgodzi siĂŞ, Âże wiedza zawarta w przekazie jest noÂśnikiem nie tylko informacji ale teÂż energii.
Co za tym idzie skutek jaki wywo³a u ludzi jest ró¿ny zreszt¹ indywidualny dla ka¿dego cz³owieka.
Cierpliwy jestem wiĂŞc cierpliwie powtĂłrzĂŞ to co rzekÂł szacowny Dariusz, Âże nie kaÂżdy siĂŞ jeszcze przebiÂł.
Skutek jest taki, Âże wiele osĂłb po jakimÂś czasie zwyczajnie zapomina informacje bo energia, tych informacji nie zasilona przez nich samych indywidualnÂą wypracowana przez kaÂżdego z nas siĂŞ skoĂączyÂła.
WiĂŞc zamiast siĂŞ cieszyĂŚ, Âże dwoje lub troje ruszyÂło z miejsca lub teÂż przyspieszyÂło szacowny misjonarz jest zawiedziony.
Dodam teÂż juÂż z mojego wÂłasnego doÂświadczenia, Âże bywa tak iÂż tzw rutyna gubi.
Gubi bo zaczynajÂąc coÂś robiĂŚ tworzyĂŚ czÂłowiek coÂś zakÂłada.
ZakÂłada, Âże skoĂączy jutro lub po jutrze, lub Âże ile to jest dwa dodaĂŚ dwa wie caÂła klasa pierwsza liceum DuÂży uÂśmiech
Jak idzie gÂładko OK jak nie to pojawiajÂą siĂŞ emocje.
Emocje - zÂły doradca DuÂży uÂśmiech
Dodam jeszcze, Âże prawo indywidualnego rozwoju jednostki mĂłwi o innym tempie rozwoju kaÂżdego czÂłowieka.
WiĂŞc ja osobiÂście nauczyÂłem siĂŞ nie ÂśmiaĂŚ z kogoÂś kto nie ma pojĂŞcia ile to jest dwa dodaĂŚ dwa bo wtedy on nie rozeÂśmieje siĂŞ ze mnie, Âże nie namaluje tak piĂŞknego pejzaÂżu, lub w ciÂągu paru minut przygotuje suty posiÂłek dla plutonu harcerzy.
PodsumowujÂąc wiĂŞc zdrowiej i z wiĂŞkszym poÂżytkiem dla Onej byÂło by by Ona skupiÂła siĂŞ bardziej na sobie.
JeÂżeli KtoÂś chce zapytaĂŚ a nie potrafi jeszcze zapytaĂŚ Siebie to znajdzie drugiego, ktĂłry mu odpowie na zadane pytanie i wtedy nie bĂŞdzie to ingerencja w czyjÂś rozwĂłj tylko dziaÂłanie zgodne z PotrzebÂą
to pa DuÂży uÂśmiech

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2012, 14:31:36 wysłane przez PrzebiÂśnieg » Zapisane
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #27 : Wrzesień 18, 2012, 14:59:30 »

Szacowny Przebiœniegu, masz racjê Inelia uwa¿a, ¿e ma misjê. To co przekazuje innym pokazuje na swoim w³asnym przyk³adzie, to rzadkoœÌ upubliczniÌ swoje s³aboœci.
Czy to dociera, czy nie zaleÂży tylko od odbiorcy. Ona swoje zrobiÂła, ostrzegÂła, a nawet zaproponowaÂła mechanizmy obronne.
Zdecydowanie nie jest zagubiona, moÂże sfrustrowana, jak pisze, ale wcale siĂŞ tym nie przejmuje i nadal robi swoje, za co jÂą ceniĂŚ trzeba. Po mojemu na rutynĂŞ, jest ciutkĂŞ za mÂłoda.
Widzisz, gdyby zostawiÌ wszystko pytaniom drugiego to tkwilibyœmy w g³êbokim œredniowieczu, bo tak zostaliœmy zaprogramowani przez wieki, i nie muszê pisaÌ przez kogo.
Dlatego znajduj¹ siê tacy, co wychodz¹ przed szereg, bo ju¿ nie pal¹ na stosie, ani nie obcinaj¹ g³ów.
A kaÂżda wiedza jest uÂżyteczna, ale tylko dla tych, ktĂłrzy chcÂą i potrafiÂą z niej skorzystaĂŚ. Poza tym to zostaje tylko bicie piany, i wcale nie tej z piwa.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #28 : Wrzesień 18, 2012, 18:20:11 »

Szacowny blueray21 pozwolĂŞ sobie dodaĂŚ do tego co napisaÂłeÂś, Âże znam duÂżo mÂłodszych rutyniarzy.
Nie mam tez nic przeciw jak jakiÂś CzÂłowiek podzieli siĂŞ WiedzÂą.
Chodzi³o mi tylko i wy³¹cznie o intencje tego Cz³owieka.
JeÂżeli czuje potrzebĂŞ podzielenia siĂŞ wiedzÂą lub przekazania jakiejÂś informacji czy odczuĂŚ to w porzÂądku.
Jak to siĂŞ mĂłwi WiedzÂą trzeba siĂŞ wymieniaĂŚ, choĂŚ oczywiÂście sÂą tacy, ktĂłrzy twierdzÂą, Âże wiedza jest tylko dla wybranych. DuÂży uÂśmiech
Jak wiĂŞc powiedziaÂłem to, Âże Inelia  przekazuje to co Wie i to co Odbiera to OK oczywiÂście moÂżna jak mĂłwisz jÂą ceniĂŚ i do tego momentu w porzÂądku.
Dodam co napisaÂłeÂś
Cytuj
A kaÂżda wiedza jest uÂżyteczna, ale tylko dla tych, ktĂłrzy chcÂą i potrafiÂą z niej skorzystaĂŚ. Poza tym to zostaje tylko bicie piany, i wcale nie tej z piwa.
Ano prawda najprawdziwsza uwaÂżam identycznie
Dalej powtĂłrzyÂłbym mĂłj poprzedni post jeszcze raz dlaczego?
Dlatego, Âże naprawdĂŞ znam trochĂŞ ludzi do niej podobnych i wiem z wÂłasnego doÂświadczenia, Âże tzw misjonarstwo sprawia, Âże nie ma u nich sÂłuchania drugiego, a jak drugiego to i siebie.
OczywiÂście nauczyÂłem siĂŞ nie wrzucaĂŚ wszystkich do jednego worka bardzo teÂż uwaÂżam by nikogo nie oceniaĂŚ, ale powiedz sam szacowny blueray21, czy Inelia tak chĂŞtnie i szczegó³owo opisujÂąc swoje frustracje opisuje czego ostatnio nauczyÂła siĂŞ od drugiego, lub na co zwrĂłciÂła uwagĂŞ spotykajÂąc drugiego..itd 
Dodam te¿, ¿e mo¿na drugiemu pomóc, zgoda na to, ale w ¿yci z tak¹ pomoc¹ je¿eli póŸniej widz¹c, i¿ daje ona nie takie rezultaty na jakie siê oczekiwa³o wchodzi siê w emocje.
Moja babcia mawiaÂła:,, takie kochanie to na sra..ie" i raczej byÂła prawa.
Dlatego teÂż pozwoliÂłem sobie napisaĂŚ o czekaniu na pytanie bo to dotyczy Teraz.
Teraz bo waÂżne jest Teraz.
KiedyÂś ba nawet jutro juÂż minĂŞÂło bĂŞdzie coÂś potrzebne z tego co byÂło jutro to jak bĂŞdzie potrzeba to sobie czÂłowiek do tego siĂŞgnie
PozwolĂŞ wiĂŞc sobie podsumowaĂŚ szacowny blueray21, Âże ja uznaÂłem iÂż czas najwyÂższy korzystaĂŚ z tego co Wiem. UÂśmiech
Nie czuje teÂż siĂŞ lepszym czy gorszym od drugiego tylko innym UÂśmiech
Jestem wdziêczny ka¿demu, je¿eli czegoœ dowiem siê nowego, je¿eli dziêki drugiemu coœ zauwa¿ê, je¿eli do drugiego coœ dodam, ale naprawdê w ¿yci mam czy ktoœ uwa¿a, czy wejdê do Nowego czy nie, a w jeszcze innym miejscu w jakie emocje ktoœ wchodzi obserwuj¹c moja prace nad w³asn¹ œwiadomoœci¹
Szacowny songo1970 czĂŞsto pisze o tzw lustrze ciekawi mnie ilu misjonarzy w te lustra patrzy. UÂśmiech
PozwolĂŞ teÂż sobie stwierdziĂŚ, Âże potrzebna informacja zawsze dotrze do czÂłowieka, czy to od Inelii, czy to od Wincentego, od listonosza Macieja, Âżebraczki Konstancji, kruka co ma gniazdo niedaleko czy to od kota dachowca, waÂżne jest by jÂą odebraĂŚ, zauwaÂżyĂŚ, dodaĂŚ do tego co siĂŞ wie i wiedzÂą inni.
Zapewniam Ciê szacowny blueray21, ¿e moja wdziêcznoœÌ dla nich bêdzie taka sama jak dla Inelii, ani wiêksza ani mniejsza Uœmiech
Jest tylko taki jeden jak to mĂłwi szacowny Dariusz myk by byÂło to bez intencji UÂśmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
 

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2012, 18:27:08 wysłane przez PrzebiÂśnieg » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #29 : Wrzesień 18, 2012, 18:30:33 »

Jedyn¹ w³aœciw¹ misj¹ ka¿dego z nas jet tylko i wy³¹cznie indywidualny rozwój , dbanie o w³asna prawoœÌ , piêkno ¿ycia i szczêœcie osobiste i promieniowanie nim na otoczenie. A je¿eli przy okazji zainspiruje swoim przyk³adem innych ludzi? To spe³ni³ drug¹ misjê ale to tak tylko przy okazji...


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #30 : Wrzesień 18, 2012, 19:07:43 »

Jakby wam tu odpisaĂŚ. Inelia bĂŞdzie miaÂła czkawkĂŞ. Z tego co pamiĂŞtam, a jej bio- przeglÂądaÂłem dawno temu, to jest to typowe "gwiezdne nasienie", jakby Dolores Cannon powiedziaÂła z trzeciej fali i jest to jej pierwsze wcielenie na ziemi. StÂąd jako "obcej" i Âświadomej tego poczucie misji jest niezaprzeczalne.
Czy s³ucha innych? W przeciwieùstwie do wielu innych channelerów i lightworkers uwa¿am, ¿e tak, pracuje w grupie lokalnej i innych i wspó³pracuje z kilkoma innymi, co jest w tej grupie (lightworkers) rzadkoœci¹. Nie pamiêtam z którego wymiaru tutaj zjecha³a, ale by³a "wzniesiona" i tam powróci, tak uwa¿a. Wiêc nie widzê nic niezwyk³ego w traktowaniu tego jej ¿ycia jako misji. Oczywiœcie musi zarabiaÌ na utrzymanie, ale jej "produkty" w porównaniu z innymi s¹ tanie.
Trudno powiedzieĂŚ co jest dla niej rutynÂą, na pewno ma inny oglÂąd, aha i widzi "niewidzialne" czyli z innych wymiarĂłw na co dzieĂą, nie tylko w wizjach.
Dobra koĂączĂŞ, bo dziewczyna z tej czkawki zbyt szybko nas opuÂści.

Edit: Co do drugiego zagadnienia - Galaktycznej Rodziny.
Lady - oni tu sÂą, oczywiÂście latajÂą teÂż zupeÂłnie ziemskie UFO, ale to kropla w morzu, a nie widzĂŞ szans na wyprodukowanie tak wielkich obiektĂłw, jakie widziano przy sÂłoĂącu, w warunkach ziemskich,
wiĂŞc nie sÂą to nasi.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2012, 19:22:21 wysłane przez blueray21 » Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #31 : Wrzesień 18, 2012, 19:58:24 »

a Ty jestes nasz?
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #32 : Wrzesień 18, 2012, 20:41:07 »

Jedyn¹ w³aœciw¹ misj¹ ka¿dego z nas jet tylko i wy³¹cznie indywidualny rozwój , dbanie o w³asna prawoœÌ , piêkno ¿ycia i szczêœcie osobiste i promieniowanie nim na otoczenie. A je¿eli przy okazji zainspiruje swoim przyk³adem innych ludzi? To spe³ni³ drug¹ misjê ale to tak tylko przy okazji...

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Kiaro, ale¿ siê piêknie wpisujesz z tym przekazem w ów rzadki 1% tych, którzy w³adaj¹ t¹ rzeczywistoœci¹ (przynajmniej tak pozornie to wygl¹da). Oni równie¿ dbaj¹ wy³¹cznie o siebie, o w³asny rozwój i w³asne piêkno, a tak¿e o osobiste szczêœcie. Promieniuj¹ tym na tzw "otoczenie" ¿e ludziom kapcie z nóg spadaj¹ z zazdroœci haha. Idealne t³o dla "osobistego szczêœcia".

A jeÂśli ktoÂś im - z inspiracji - moÂże sÂłuÂżyĂŚ we WÂŁASNYM rozwoju ,to có¿  - misja " dla siebie" siĂŞ wypeÂłnia.
Cud miĂłd i orzeszki, jak to mawiajÂą DuÂży uÂśmiech

Rzecz jasna nie masz w tym co piszesz z³ych intencji . Po prostu czujesz, ¿e TY jesteœ tu najwa¿niejsza. Tak samo czuje ka¿dy implant JA. Nic nowego pod s³oùcem, tyle, ¿e w ciekawym wydaniu. Nie mo¿na obwiniaÌ Istnienia, które zosta³o opêtane przez owego paso¿yta. Mo¿na tylko wspó³czuÌ - z litoœci. (nie wspó³-czuÌ , nie myliÌ proszê tego Mrugniêcie )
Zapisane
Wilk
Gość
« Odpowiedz #33 : Wrzesień 18, 2012, 20:53:05 »

Ciekawe jak wyglÂąda Âżycie bez JA opisz east podobno Cie nie ma Chichot
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #34 : Wrzesień 18, 2012, 21:04:04 »

Wilku , ¿ycie w rozpoznaniu iluzorycznoœci JA jest du¿o mniej skomplikowane ni¿ wtedy, gdy iluzja zapêdza Ciê do kieratu aby goniÌ za czymœ - za karier¹, za kobiet¹ (ukochan¹), za jutrem, za okazj¹ cenow¹ w hipermarkecie ... w³adz¹ , mi³oœci¹, po¿¹daniem, rzeczami modnymi i ³adnym ...

CiÂągle w biegu ?

No wÂłaÂśnie nie. Jest spokĂłj, cisza (brak potrzeby oglÂądania tv, sÂłuchania radia, czy muzyki nawet) , a kiedy sÂą Âśrodki to i skromne potrzeby siĂŞ ogarnia. Bez caÂłego tego zgieÂłku, do ktĂłrego fizycznie zmusza JA  jest duÂżo lÂżej DuÂży uÂśmiech

Po prostu nie ma kto zmuszaĂŚ. Chichot

Nurt Âżycia jest wÂłaÂśnie tym - samym Âżyciem. Nie ma w tym MNIE. Nie ma Âżadnej potrzeby pokazywania SIEBIE, ani robienia czegokolwiek dla SIEBIE.
I siĂŞ po prostu Âżycie Âżyje.

Jak to odbierasz ?
Zapisane
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #35 : Wrzesień 18, 2012, 21:28:53 »

Myœlê, ¿e skoùczyliœmy z Ineli¹ na teraz, wiêc mo¿emy wzi¹Ì na tapetê artyku³ innego lightworkera - Steve Beckov'a. On pisze niesamowite iloœci komentarzy wiêc mo¿e byÌ czêstym goœciem tego w¹tku.
Temat tez banalny nie jest, i jako taki mĂłgÂłby stanowiĂŚ odrĂŞbny wÂątek.

Rozró¿nienie ArchanioÂła MichaÂła pomiĂŞdzy „Posiadaniem Racji” i „Robieniem Dobrze”

2012 17 wrzeÂśnia
WysÂłany przez: Steve Beckow

MĂłj przyjaciel, ktĂłry pragnie zachowaĂŚ anonimowoœÌ, wÂłaÂśnie miaÂł osobisty odczyt  z ArchanioÂłem MichaÂłem przez LindĂŞ Dillon i AAM wykonaÂł wspaniaÂłe rozró¿nienie, ktĂłre zmusiÂło mnie do napisania  tego artykuÂłu, to jest takie Âżyzne. On powiedziaÂł:

"Nie ma nikogo w krĂłlestwie ludzi, kto nie chce mieĂŚ racji. I czĂŞÂściÂą sposobu ewolucji duszy jest ró¿nica miĂŞdzy posiadaniem racji  i przesuniĂŞciem do robienia wÂłaÂściwie (dobrze)  i zestrojeniem z wÂłaÂściwym dziaÂłaniem, dobrÂą wolÂą - tego, co nazywamy prawdÂą. I to jest czêœÌ podró¿y. "(1)

Mój Bo¿e, dlaczego nie pomyœla³em o tym! Jest to tak oczywiste, po fakcie, ale nigdy tego nie widzia³em. ByÌ mo¿e pozwolicie mi rozwin¹Ì tê myœl trochê, tak dla siebie, jak i dla kogoœ innego.

"Posiadanie racji" jest, o ile mi wiadomo, sta³¹ trosk¹ ego. Psycholog John Enright powiedzia³ kiedyœ, ¿e bycie w b³êdzie jest jak œmierÌ dla ego. (2) Niektórzy z nas, w tym ja, zadaj¹ sobie wiele trudu, aby zarz¹dzaÌ naszym wra¿eniem tak, ¿e wygl¹damy w porz¹dku (w³aœciwie).

MoÂżemy wybaczyĂŚ sobie, usprawiedliwiaĂŚ siebie, lub zaprzeczyĂŚ zarzutom, ktĂłrym wÂłaÂściwie nie powinniÂśmy, w celu ukazania siebie wÂłaÂściwym. Pracujemy na naszÂą interpretacjÂą wydarzeĂą, lub "opowieÂściami", aÂż mamy w nich racjĂŞ. I "wÂłaÂśnie racja" oznacza, Âże przedstawiajÂą nas jako „majÂących racjĂŞ”, a innych czĂŞsto jako „bĂŞdÂących w b³êdzie”.

To siĂŞ nazywa egoistycznym podkÂładem. Pozujemy, kokietujemy, dumnie kroczymy i dramatyzujemy, aby utrzymaĂŚ dobry wyglÂąd (wraÂżenie) lub racjĂŞ. I odmawiamy uznania innych, minimalizujemy ich wkÂłady lub przypisujemy im uchybienia i winy, aby otrzymaĂŚ ten sam efekt.

To, co zauwa¿y³em tutaj to jest to, ¿e jest to skupienie osoby s³u¿¹cej sobie samej (STS). Jest to zaabsorbowanie STS. I to samo w sobie jest zwi¹zane z starym paradygmatem separacji, konkurencji, wygrania / przegrania i os¹dzania.

Ludzie, ktĂłrzy ewoluowali do zaabsorbowania "sÂłuÂżenia innym" majÂą wiĂŞcej intencji "robienia dobrze."  Robienie dobrze (wÂłaÂściwie) moÂże oznaczaĂŚ przestrzeganie uniwersalnych praw, lub Âżycia wedÂług boskich cech, postĂŞpowania wedÂług  rad mistrzĂłw, czy jakiejkolwiek Miary, ktĂłrej ktoÂś uÂżywa do kierowania sobÂą w sprawach duchowego postĂŞpowania. To jest nowy paradygmat, sposĂłb bycia i jest zwiÂązany z jednoÂściÂą, wspó³pracÂą, Wygrany / Wygrany, i nie osÂądzaniem.

"Posiadanie racji" pÂłaci powierzchownÂą uwagÂą za nasz wizerunek w oczach innych. "Robienie wÂłaÂściwie" jest zwrĂłceniem uwagi na sposĂłb, w jaki wszechÂświat zostaÂł zaprojektowany do pracy i co jest ostatecznym celem Âżycia (co jest uÂświadomieniem sobie naszej prawdziwej natury jako boskiej istoty, ktĂłra „robiÂąc dobrze” sÂłuÂży).

Celem, dla ktĂłrego Âżycie zostaÂło zaprojektowane, z BoÂżej perspektywy, jest, o ile wiem to, Âże BĂłg powinien spotkaĂŚ Boga w chwili oÂświecenia. Z naszego punktu widzenia, jest to, Âże mamy uÂświadomiĂŚ sobie naszÂą prawdziwÂą naturĂŞ w chwili oÂświecenia. "Robienie dobrze" zestraja nas ze sposobem samego Boga, tak dalece, jak moÂżna rozpoznaĂŚ. "Posiadanie racji" lub "WyglÂądanie dobrze" czĂŞsto odwodzi nas dalej od tego celu.

To rozró¿nienie AA Micha³a naprawdê uderzy³o w akord we mnie i wyjaœni³o kilka rzeczy, które pozostawa³y nieco niejasne dla mnie. Bêdê wstawia³ niektóre inne rzeczy, które powiedzia³ podczas tego czytania póŸniej, bo one te¿ pomog³y mi wyjaœniÌ kilka spraw zwi¹zanych z duchowoœci¹.

Przypisy

(1) Personal Reading with Archangel Michael through Linda Dillon with M, Sept. 12, 2012.

(2) His actual words were: “Being wrong is to the ego what death is to the body: it is ego-death to be wrong.” (Awareness, Responsibility and Communication Workshop, Cold Mountain Institute, April 10, 1976.)
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
east
Gość
« Odpowiedz #36 : Wrzesień 18, 2012, 22:37:42 »

Owo "robienie dobrze (wÂłaÂściwie)" to wÂłaÂściwie ... "robienie nic". Nie "nic nie robienie" ,ale robienie "nic" ,czyli tylko reagowanie na zdarzenia w taki sposĂłb, Âże nie pÂłynie to z Ciebie. To po prostu pÂłynie. Reakcja przejawia siĂŞ. Nie Ty jÂą przejawiasz, lecz ona sama siĂŞ dzieje.
Intuicyjnie.
Robisz "NIC" czyli to co pierwsze przychodzi do gÂłowy, bo jak wiadomo "pierwsza myÂśl" jest najlepsza MrugniĂŞcie
Zapisane
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #37 : Wrzesień 19, 2012, 07:57:35 »

Tutaj east, bĂŞdĂŞ polemizowaÂł. "Robienie dobrze" jednak wymaga jakiegoÂś naszego wysiÂłku, choĂŚ moÂże byĂŚ pierwszÂą myÂślÂą, intuicjÂą, przeczuciem, czy nazwij to jak chcesz.
Prosty mechaniczny przyk³ad: trzeba dziecku daÌ jeœÌ w po³udnie. Nie robi¹c nic, zostawisz je g³odne, czy pójdziesz do Mac Donalda, albo zamówisz pizzê? Chc¹c "zrobiÌ dobrze" podejmiesz choÌby minimalny wysi³ek i usma¿ysz jajecznicê.
Owszem, jest fantastycznie, jeÂśli wszystko co podejmujesz jest ci "po drodze" - ja to nazywam byciem w "przepÂływie" - ale to nie udaje siĂŞ w 100% jeszcze.

Edit: Lady, uwaÂżam, Âże jestem "nasz", nie robiÂłem regresingu, nie mam skojarzeĂą, nie ÂłapiĂŞ siĂŞ w 3 falach, wiĂŞc wszystko wskazuje na to, Âże wielokrotnie inkarnowaÂłem siĂŞ na ziemi i myÂślĂŞ o sobie jako o "starej duszy", przynajmniej w kategoriach Kyona.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2012, 08:02:49 wysłane przez blueray21 » Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
east
Gość
« Odpowiedz #38 : Wrzesień 19, 2012, 11:12:19 »


Prosty mechaniczny przyk³ad: trzeba dziecku daÌ jeœÌ w po³udnie. Nie robi¹c nic, zostawisz je g³odne, czy pójdziesz do Mac Donalda, albo zamówisz pizzê? Chc¹c "zrobiÌ dobrze" podejmiesz choÌby minimalny wysi³ek i usma¿ysz jajecznicê.
KombinujÂąc co zrobiĂŚ, aby zrobiĂŚ dobrze zapewne zrobisz kompletnie gÂłupio , czyli nic dobrego MrugniĂŞcie (McDonalds np)
A sprawa jest prosta. GÂłodne dziecko to siĂŞ je karmi. Akcja-reakcja. Nakarm gÂłodnego. PÂłacze ? Przytul. Nie TY podejmujesz wysiÂłek, bo robi to ciaÂło, nie TY myÂślisz o jajecznicy dla dziecka, ale myÂśl o tym przychodzi.
Taka jest ró¿nica, kolego pomiêdzy wyobra¿eniem, ¿e TY to robisz ale dobrze, a tym , ¿e po prostu robisz. Bez oczekiwania na fanfary, nagrody ,czy w zamian za coœ.

Co wiĂŞcej , nawet moÂżesz dostaĂŚ w Âłeb za to, Âże robisz niewystarczajÂąco dobrze na czyjeÂś oko, czyjeÂś widzimisiĂŞ, czy wyobraÂżenie.
I teÂż fantastycznie, poniewaÂż masz okazjĂŞ sprawdziĂŚ jak to pracuje, co szarpie tam w Âśrodku. NakrĂŞcanie siĂŞ jest zbĂŞdne, niech to sobie inni robiÂą, jak pragnÂą marnotrawiÂąc na to  swoje Âżycie.

Cytuj
Owszem, jest fantastycznie, jeÂśli wszystko co podejmujesz jest ci "po drodze" - ja to nazywam byciem w "przepÂływie" - ale to nie udaje siĂŞ w 100% jeszcze.
Bycie w przepÂływie jest zawsze, tylko Ciebie w tym nie ma DuÂży uÂśmiech ... kiedy Âżycie to pokazuje "Tobie" to wĂłwczas stwierdzasz, Âże "nie jest fantastycznie".
Zapisane
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #39 : Wrzesień 19, 2012, 11:32:07 »

Powiem krĂłtko: to sprowadza siĂŞ do wyboru, ale w/g ciebie to nie ty dokonujesz wyboru, tylko on spada na ciebie (nie wiem skÂąd), wiĂŞc nie odpowiada mi ta koncepcja, gdzie nie mam wolnej woli wyboru.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
east
Gość
« Odpowiedz #40 : Wrzesień 19, 2012, 13:31:09 »

Ha, no bo traktujesz to jak koncepcjĂŞ. Ona nie odpowiada Tobie, to zrozumiaÂłe, gdyÂż JA tkwi w iluzji ,Âże ma wÂłasny wybĂłr i odrzuca to, co mogÂłoby jego istnieniu zagroziĂŚ . I jeÂśli sie tak mocno z tym utoÂżsamiasz, to zachowujesz pozorny wolny wybĂłr.

I tu odwrotnie, mĂłgÂłbyÂś zaoponowaĂŚ, Âże porzucenie wolnego wyboru to teÂż wybĂłr koncepcji. A tu zonk, bo nie ma porzucenia. Jest obserwacja jak to wszystko pracuje, czym jest, jak siĂŞ realizuje. MyÂśli nie przestajÂą pÂłyn¹Ì, dziaÂłanie nie ustaje, ale teÂż nie ma stawiania oporu temu, co siĂŞ wydarza . 

PrzebywajÂąc w tzw "wycofaniu" stanowisz jedno z tym, co przemawia poprzez wydarzenia, czy ludzi. Ten ÂłaĂącuch Âżycia siĂŞga aÂż do samych korzeni Istnienia, samej natury Pustki we wszystkim. Nie ma potrzeby zakÂłamywania rzeczywistoÂści pozornymi wolnymi wyborami, ktĂłre sÂą tylko szarpaninÂą egotycznego umysÂłu. JesteÂś zmarszczkÂą fali na powierzchni oceanu, nigdy od niego siĂŞ nie oderwawszy.

Coraz Âśmielej tĂŞ prawde wyjawiajÂą Przekazy. OczywiÂście niektĂłre byty podpinajÂą prawdĂŞ pod wÂłasne cele .. taki to czas jak w tyglu DuÂży uÂśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #41 : Wrzesień 19, 2012, 14:13:40 »

Cytat: East
PrzebywajÂąc w tzw "wycofaniu" stanowisz jedno z tym, co przemawia poprzez wydarzenia, czy ludzi.

Gdy pozbywasz siĂŞ wyboru, twoim przeznaczeniem staje siĂŞ Âślepy los.  Chichot

Stan „wycofania” nie zdejmuje z ciebie odpowiedzialnoÂści. Nadal jesteÂś czĂŞÂściÂą WszechÂświata,
tylko czĂŞÂściÂą mniej konstruktywnÂą, dziaÂłajÂącÂą na zasadzie odruchĂłw na napÂływajÂące bodÂźce i myÂśli.

A chyba czÂłowiek, to nie pies PawÂłowa. Czy taki byÂł cel ewolucji?
No i co z pierwiastkiem twĂłrczym, bez ktĂłrego zachodzi stagnacja, regres?

Czy poczucie JA musi eliminowaĂŚ poczucie Jedni?  UÂśmiech
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #42 : Wrzesień 19, 2012, 14:32:08 »

Dodam do tego co napisaÂła wielce szacowna ptak, Âże nie wiedza nie jest usprawiedliwieniem dziaÂłaĂą nieprzemyÂślanych  UÂśmiech
Dodam tez Âże stan wycofania sprawi, Âże zakopiemy talent.
OczywiÂście wolna wola umoÂżliwia naruszenie prawa o koniecznoÂści rozwoju wiĂŞc pozornie nie odczuje sie skutkĂłw zaraz czy natychmiast.
Tylko jak dÂługo.
I jak dÂługo bĂŞdzie jeszcze trwaÂła wolna wola
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #43 : Wrzesień 19, 2012, 15:53:46 »

Cytat: PrzebiÂśnieg
I jak dÂługo bĂŞdzie jeszcze trwaÂła wolna wola

PonoĂŚ caÂłe nasze uniwersum jest jest podlegÂłe wolnej woli, wiĂŞc dopiero ascendencja do innego wszechÂświata, poza nasz matriks uwolni nas od wolnej woli, ale moze wmanewrowaĂŚ w jakieÂś inne uzaleÂżnienia.  DuÂży uÂśmiech MrugniĂŞcie
W koĂącu wszystko to sÂłuÂży doÂświadczaniu, czyÂż nie?  Afro
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #44 : Wrzesień 19, 2012, 17:32:39 »

Cytat: East
PrzebywajÂąc w tzw "wycofaniu" stanowisz jedno z tym, co przemawia poprzez wydarzenia, czy ludzi.

Gdy pozbywasz siĂŞ wyboru, twoim przeznaczeniem staje siĂŞ Âślepy los.  Chichot
Wybory dziejÂą siĂŞ w kaÂżdej sekundzie Âżycia, tyle, Âże nie TY je podejmujesz, ani teÂż nikt nie robi tego za Ciebie.

WybĂłr to aktualny stan caÂłoÂści.

W jaki sposĂłb niby dokonujesz wyboru, skoro znany jest on i do obejrzenia na ekranie komputera na 6 sekund ZANIM jakaÂś TY w ogĂłle to wyartykuÂłuje ?

Cytuj
Stan „wycofania” nie zdejmuje z ciebie odpowiedzialnoÂści. Nadal jesteÂś czĂŞÂściÂą WszechÂświata,
tylko czĂŞÂściÂą mniej konstruktywnÂą, dziaÂłajÂącÂą na zasadzie odruchĂłw na napÂływajÂące bodÂźce i myÂśli.


Ha, to wÂłaÂśnie jedna z tych odwrĂłconych kwestii Chichot . OdpowiedzialnoœÌ za istnienie nie polega na utoÂżsamianiu siĂŞ ze "swoimi" wyborami , bo i tak nie Ty je podejmujesz. Ty po prostu jeszcze wierzysz, Âże to robisz Ty.  W rzeczywistoÂści odpowiedzialnoÂściÂą jest tylko rozpoznanie faÂłszu oraz iluzji w jakiej tkwi czÂłowiek z powodu utoÂżsamieĂą .

NapÂływajÂące bodÂźce i myÂśli tak czy inaczej sterujÂą TobÂą. RozpoznajÂąc to nie musisz siĂŞ utoÂżsamiaĂŚ z myÂślami. One siĂŞ zmieniÂą ,bĂŞdÂą inne, ale przede wszystkim runie rozdzielenie Ciebie od rzeczywistoÂści. Nie bĂŞdzie zatem niewÂłaÂściwych myÂśli.
Przyp³yn¹³ takie, jakie zgodne s¹ ze stanem Istnienia.

Cytuj
A chyba czÂłowiek, to nie pies PawÂłowa. Czy taki byÂł cel ewolucji?

A jaki wg Ciebie jest cel ewolucji ? WyobraÂżenie na temat wolnoÂści od wewnĂŞtrznego kontrolera nazywasz odruchem PawÂłowa, a to znaczy, Âże nie masz zielonego pojĂŞcia jak to jest DuÂży uÂśmiech NadaÂłaÂś znaczenie wyobraÂżone czemuÂś, czego nie znasz.  PojawiÂł siĂŞ smok w gÂłowie DuÂży uÂśmiech .... albo bĂłg-piorun-wÂładca gromowÂładny . Takie rzeczy od zarania dziejĂłw siĂŞ zdarzajÂą MrugniĂŞcie

Cytuj
No i co z pierwiastkiem twĂłrczym, bez ktĂłrego zachodzi stagnacja, regres?
ÂŻycie jest twĂłrcÂą , stwĂłrcÂą , jest wszystkim co jest DuÂży uÂśmiech Nie ma w tym tylko Ciebie. Ono zawsze siĂŞ rozwija.
Cytuj
Czy poczucie JA musi eliminowaĂŚ poczucie Jedni?  UÂśmiech
A zapytaj sama siebie . PrzecieÂż juÂż znasz odpowiedÂź Chichot
Tylko pytanie, czy prawdziwÂą.
Zapisane
Wilk
Gość
« Odpowiedz #45 : Wrzesień 19, 2012, 17:58:20 »

Jestem ciekaw skÂąd te myÂśli przypÂływajÂą lub od kogo jeÂżeli nie ode mnie drogi east-cie UÂśmiech
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #46 : Wrzesień 19, 2012, 19:22:03 »

Dariusz
Cytuj
Cytat: PrzebiÂśnieg
I jak dÂługo bĂŞdzie jeszcze trwaÂła wolna wola

PonoĂŚ caÂłe nasze uniwersum jest jest podlegÂłe wolnej woli, wiĂŞc dopiero ascendencja do innego wszechÂświata, poza nasz matriks uwolni nas od wolnej woli, ale moze wmanewrowaĂŚ w jakieÂś inne uzaleÂżnienia.  DuÂży uÂśmiech MrugniĂŞcie
W koĂącu wszystko to sÂłuÂży doÂświadczaniu, czyÂż nie?   Afro
DokÂładnie szacowny zgadzam siĂŞ, a nawet piwko wypije  DuÂży uÂśmiech
Wolna wola musiaÂł zaistnieĂŚ by CzÂłowiek staÂł siĂŞ naprawdĂŞ Uniwersalny znaczy teoria + praktyka
Od nauki tworzenia myÂślÂą do nauki tworzenia rĂŞkami czy teÂż rencyma nie upieram siĂŞ DuÂży uÂśmiech
Tak wiĂŞc Uniwersum musiaÂło byĂŚ podlegÂłe Wolnej Woli by mĂłc sprawdziĂŚ i zbadaĂŚ wszystko dosÂłownie Wszystko UÂśmiech
Szacowny blu pozwolĂŞ sobie jeszcze stwierdziĂŚ i zaznaczĂŞ na wstĂŞpie Âże chciaÂłbym nie mieĂŚ w tej materii racji
Otó¿  Lightworker czy tez Indygo, czy teÂż Chrystal schodzÂąc na naszÂą planetĂŞ w zaÂłoÂżeniach mieli nam ziemianom pomĂłc UÂśmiech
Takie byÂły zaÂłoÂżenia.
Niestety jak to mawia szacowny Dariusz byÂł jeden myk
Wszyscy oni zaÂłoÂżyli, Âże sÂą lepsi niÂż Ziemianie, ano taki kod kosmitĂłw Âże ziemianie to kosmiczne kundle, mieszaĂące, Paunisi ....
Samo to powoduje, Âże postrzegajÂąc nas jedynie przez pryzmat naszych ciaÂł tzn ich predyspozycji i moÂżliwoÂści i porĂłwnujÂąc je do swoich upewnili siĂŞ w tym przekonaniu.
Skutek jest taki, jak hm jakby nauczyciel matematyki ju¿ na samym pocz¹tku przeprowadzania dowodu, zrobi³ jeden malutki b³¹dzik wynikaj¹cy zreszt¹ z rutyny i dalej ju¿ prawid³owo go prowadzi³.
Ano wynik wyjdzie zÂły nie taki jaki powinien mimo wiedzy tego nauczyciela.
Lightworker sÂą Lightworker
CzÂłowiek jest CzÂłowiekiem
To wystarczy naprawdê je¿eli jest siê Cz³owiekiem (mam na myœli Ca³oœÌ nie cia³o fizyczne)
Nie trzeba byĂŚ wtedy archanioÂłem, myÂślicielem, lightworker, indygo, czy karmelitkÂą bosÂą.
Nazywaj¹c siê hm np Chrystal ju¿ na samym pocz¹tku robiê b³¹d bo uwa¿am siê za lepszego i zamiast siê rozwijaÌ pompuje balonik zwany ego i dalej to szkoda ju¿ gadaÌ.
OczywiÂście w kaÂżdej regule sÂą wyjÂątki wiĂŞc bĂŞdĂŞ siĂŞ cieszyÂł jak siĂŞ mylĂŞ w sprawie tego czy tamtego Lightworkera... DuÂży uÂśmiech
Szacowny Wilku szacowny east zabraÂł siĂŞ za poznawanie Ja i jak to u facetĂłw czĂŞsto bywa nie wystarczyÂło mu danie temu Ja w mordĂŞ tylko jeszcze je skopaÂł wiĂŞc zanim jego Ja siĂŞ podniesie to siÂła wody w WiÂśle upÂłynie DuÂży uÂśmiech
to pa DuÂży uÂśmiech


Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #47 : Wrzesień 19, 2012, 19:35:21 »

Nie kazdy, kto podaje sie za lightworkera jest nim w istocie.
Potrzebujacy rozpozna tego prawdziwego, bo jego nauki szybko zweryfikuja sie w rzeczywistosci.
Sa wsrod roznych warstw i profesji.
I dobrze, ze sa!
Zapisane
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #48 : Wrzesień 19, 2012, 19:52:02 »

Przebiœniegu, weŸ pod uwagê to, co Lady wy¿ej zauwa¿y³a. Myœlê, ¿e twoje przywo³anie a'priori poczucia wy¿szoœci wœród lightorkers, jest jednak mocno krzywdz¹ce. Owszem s¹ tacy, dziœ chcia³em tu wstawiÌ nawet ciekawy artyku³, ale okaza³ siê czêœci¹, za ca³y lightworker ¿¹da zap³aty.
Jednak moim zdaniem znacz¹ca wiêkszoœÌ, a zw³aszcza gwiezdne nasiona usi³uj¹ pomagaÌ. Oczywiœcie w/g swego zrozumienia, jak u ka¿dego na tej planecie, wiêc nie wrzucajmy znowu wszystkich do jednego wora, bo wyjdzie z tego polskie piek³o.
KaÂżdy ma swĂłj punkt odniesienia, ale zamiast zajmowaĂŚ siĂŞ prezentowanym tematem oceniamy i osÂądzamy lightworker'a, co zajĂŞÂło nam juÂż ok. 30 postĂłw.
JeÂśli juÂż coÂś musimy oceniaĂŚ to moÂże wynik pracy w tym przypadku lightworker'a
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
ptak
Gość
« Odpowiedz #49 : Wrzesień 19, 2012, 20:10:23 »

Cytat: East
WybĂłr to aktualny stan caÂłoÂści.

A jednak ten stan aktualny wci¹¿ siê dezaktualizuje, czyli ktoœ/coœ na to wp³ywa.

EaÂście drogi, odwracasz kota ogonem.  DuÂży uÂśmiech Nie sÂą Âżadnym dowodem te sekundy (6).
To tylko faza przesuniĂŞcia odczytu miĂŞdzy ÂświadomoÂściÂą wewnĂŞtrznÂą, ktĂłra podejmuje decyzjĂŞ
a ÂświadomoÂściÂą zewnĂŞtrznÂą, ktĂłra decyzjĂŞ przyjmuje do realizacji.

I jeszcze jedno, wybór to nie to¿samoœÌ ani uto¿samianie siê z nim. Wybór, to czynienie u¿ytku
ze ÂświadomoÂści. Migotanie ÂświadomoÂści. ZresztÂą nie waÂżne, jak to nazwiesz.  UÂśmiech

Tak¿e wcale nie czujê siê oddzielona od Ca³oœci a myœli przep³ywaj¹ ró¿ne.
Jedne puszczam wolno, nad innymi zatrzymujĂŞ siĂŞ chwilĂŞ, inne rozwijam i puszczam dalej.
ByÂś mĂłgÂł np. z nimi polemizowaĂŚ.  DuÂży uÂśmiech
Czasami sobie przywo³ujê myœli doœÌ konkretne, czasami fantazjujê, by wywo³aÌ odpowiedni stan
uczuciowo-emocjonalny. I jakoÂś tak siĂŞ dzieje, Âże uÂśmiech nie znika mi z twarzy.
Nawet „zÂłoszczÂąc siĂŞ” na zewnĂŞtrzne realia, jestem w stanie spokoju i wewnĂŞtrznej harmonii.
Jakby zewnĂŞtrznoœÌ Âświata tylko muskaÂła zmysÂły, nie ruszajÂąc rdzenia mojej istoty.  Chichot

Aha, i czujĂŞ, Âże mam ÂświetnÂą komunikacjĂŞ z duszÂą, odczuwalnÂą rĂłwnieÂż jako silny przepÂływ energii.
Czasami zaskakuje mnie to w ró¿nych momentach i wskazuje na jej (duszy) wra¿liwoœÌ,
czasami zmusza mnie do zwrócenia uwagi na coœ wa¿nego. Wci¹¿ uczê siê odczytu.
I coraz bardziej siebie lubiĂŞ, caÂłoÂściowo i komplementarnie.  DuÂży uÂśmiech

I moÂże nie mam zielonego pojĂŞcia, jak to jest, ale mam czucie, jak to jest. A jest dobrze.  UÂśmiech
Teraz uÂśmiecham siĂŞ do Ciebie, braciaku miÂły. I do wszystkich, ktĂłrzy to czytajÂą.  Chichot

To pa  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho wypadynaszejbrygady granitowa3 phacaiste-ar-mac-tire ostwalia