Szmer
Gość
|
 |
« Odpowiedz #825 : Wrzesień 29, 2011, 11:39:00 » |
|
Oj teraz to tymi lodami narobiÂłaÂś mi smaku  muszĂŞ niestety poczekaĂŚ jeszcze aÂż wyzdrowiejĂŞ do koĂąca. Mam teÂż piwko prosto z Czech, ojciec przywiĂłzÂł... jak gardÂło wyleczĂŞ to wypijĂŞ twoje zdrowie  Ok, koniec OT bo nas Dariusz zamorduje ;P
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #826 : Wrzesień 29, 2011, 12:02:05 » |
|
CzêstotliwoœÌ Ziemi nam siê zmienia, bo nasza planeta roœnie  - to i kody siê pozmienia³y. Dos³ownie roœnie zgodnie z teori¹ ekspanduj¹cej Ziemi, kto zna ? Jak nie , to przybli¿ê : http://www.meyl.eu/go/index.php?dir=45_Videos-on-demand&page=1&sublevel=0t³umaczenie : Dr Meyl przedstawi³ fascynuj¹c¹ teoriê na temat Rozszerzaj¹cej siê Ziemi, która bêdzie przedmiotem naszej dyskusji. Ciekawostk¹ jest , niedawno emitowany film katastroficzny "2012" wykorzystuj¹cy przes³ankê emisji silnego strumiania neutrin ze S³oùca, do spowodowania ogromnych zmian na Ziemi. Inn¹ ciekawostk¹ jest to, ¿e Nikola Tesla pisa³ o podobnej teorii w 1935 roku z udzia³em czegoœ, co Tesla nazwie "pierwotn¹ substancj¹". Tesla napisa³ w dzienniku New York Herald Tribune: "Kondensacja z "pierwotnej substancji" dzieje siê w sposób ci¹g³y, co zosta³o udowaodnione w pomiarach , ustalonych na drodze eksperymentów, które nie dopuszczaj¹ ¿adnych w¹tpliwoœci, ¿e s³oùce i inne cia³a niebieskie notuj¹ sta³y wzrost masy i energii i ostatecznie musz¹ wybuchn¹Ì, przywracaj¹c pierwotn¹ substancjê ".
Ten sam doktorek zajmuje sie teori¹ WSM a na stronie któr¹ poda³em mo¿na pos³uchaÌ wywiadu z nim jak równie¿ obejrzeÌ filmiki z niektórymi wynalazkami takimi jak system do zdalnego przesy³ania energii elektrycznej bez kabli. Oto poni¿ej to , co online zrozumia³em z tego wyk³adu ( pot³umaczy³em ze s³uchu). Uczony twierdzi, ¿e czêœÌ neutrino (50%) wcale nie opuszcza j¹dra ziemi, i ¿e ju¿ wiadomo, ¿e one z tym j¹drem reaguj¹. Pytanie czy one zmieni³y w³aœciwoœci, czy te¿ mo¿e zosta³y zaabsorbowane przez rdzeù naszej planety i zamieni³y siê .. w masê (!) przyczyniaj¹c siê do rozrostu samego rdzenia, a wiêc wpompowania masy, gdy¿ pomierzone interakcje neutrin z rdzeniem s¹ - jak sie wyrazi³ doktor - ogromne. Wyrazi³ te¿ przypuszczenie, ¿e trzeba bêdzie przepisaÌ fizykê, zmieniÌ jej podstawy w zwi¹zku z tymi wynikami. Neutrino , jak udowadnia doktor Meyl ,zosta³y pierwsze przewidziane eksperymentalnie przez Tesle (eksperymenty te doktor zrekonstruowa³), chocia¿ nie nosi³y wtedy takiej nazwy i nie by³o wtedy urz¹dzeù jakie mamy teraz ( dopiero w 2002 r ktoœ dosta³ nagrode Nobla za wykazanie rzeczywistego istnienia Neurtrino). Meyl twierdzi ¿e wszystko to juz jest w Naturze i wystarczy j¹ uwa¿nie obserwowaÌ, a najwiêkszym detektorem neutrino jest sama Ziemia. Rozszerzanie siê Ziemi da siê wyjaœniÌ na dwa sposoby - jednym z nich jest tracenie gêstoœci . Atmowy zegar w Niemczech wykazuje, ¿e obroty Ziemi zwalniaj¹ bo roœnie promieù, ale wg koncepcji tracenia gêstoœci wysz³o by ¿e jest to 50 cm rocznie, co wydaje sie nie prawdopodobne, a poza tym inne równania siê nie zgadzaj¹. Drugim wyjaœnieniem wskazaù zegara (mierz¹cego dok³adny obrót Ziemi ) jest to, ¿e to MASA ziemi wzrasta i jednoczeœnie z pomiarów satelitarnych wynika ¿e Ziemia roœnie i pomiary wykazuj¹ ten sam wynik - oko³o 47 cm rocznie. W czasach dinozaurów - jako ciekawostkê podaje doktor - Ziemia by³a mniejsza - teraz kiedy masa Ziemi jest wiêksza to tych wielkich zwierz¹t nie ma ,nie mog³yby ¿yÌ z tak¹ mas¹. Sk¹d siê wzie³a wiêksza masa Ziemi ? Doktor uzasadnia to tak : Eistnstein wykaza³, ¿e E=mc2 . Jeœli energia zwiêkszy sie to zwiêkszy sie masa. Teraz wiemy ,¿e prawdopodobnie wzrost energii do Ziemi dostarczaj¹ neutrino. Grawitacja wewn¹trz Ziemi wynosi zero. Jeœli wewn¹trz Ziemi ma byÌ zero grawitacji to rdzeù nie mo¿e siê sk³adaÌ z p³ynnego ¿elaza, musi tam byÌ .. gaz i plazma pod wielkim ciœnieniem. tak jak atom wodoru pod wp³ywem cisnienia siê zapada ,tak samo gaz w œrodku ziemi jest bardzo ciê¿ki z powodu neutronów (kolapsu wodoru) ,a kiedy neutrino wpada tam zwiêksza energiê tego gazu. Mo¿na to wykazaÌ na atomie wodoru. Najwiêksze Ÿród³a emisji neutrino to czarne dziury. Jedynie neutrino moze siê wyzwoliÌ z czarnych dziur bo maj¹ one prêdkoœci wiêksze ni¿ prêdkoœci œwiat³a . Te neutrino s¹ absorbowane przez S³oùce i inne gwiazdy i one zasilaj¹ nasze S³oùce w energiê ( a nie fuzja termoj¹drowa). ¯ród³em energii naszej gwiazdy wg Mayla s¹ wysokoenergetyczne neutrino ! Niektóre z tych neutrino siê wydobywaj¹ ze S³onca os³abione (week neutrino) i docieraj¹ do Ziemi daj¹c naszej Ziemi energiê, ale nie tylko energiê bo te¿ : ROPà I WODà ! Ropa, wg Mayla produkowana jest przez rdzeù Ziemi, wewn¹trz naszej planety ( ropa i metan) . Obecnie Mayl eksperymentalnie sprawdza te teorie produkuj¹c ropê naftow¹ ! . Do tego potrzebna jest potê¿na energia , któr¹ w skali Ziemi dostarcza w³aœnie neutrino. Wg doktora zwolennicy globalnego ocieplenia nie uwzglêdnia energii neutrino - to jest 85 % energii któr¹ wyrzuca S³oùce , niewidzialnej energii, któr¹ nios¹ w³aœnie neutrino, i to jest przyczyn¹ trzêsieù Ziemi teraz, nic innego. Oscylacje neutrino, wg Mayla to wynik wzajemnego oddzia³ywania elektronu i pozytronu ,które uœredniaj¹c siê znosz¹ w tak,¿e ³adunek neutrino wynosi ZERO. Mimo, ¿e œrednia wartoœÌ jest zerowa , to EFEKTYWNA wcale taka nie jest, ale na te chwile nie da siê tego zmierzyÌ. Przyk³adowo , œrednio w gniazdku elektrycznym mamy zero woltów z powodu zmieniaj¹cej siê biegunowoœci z plus na minus (czêstotliwoœÌ) ,ale efektywnie to co mierzy urz¹dzenie to w rzeczywistoœci 110 V. Kiedy jednak weŸmiesz neutrino, o duuuu¿o du¿o wiêkszej czêstotliwoœci ni¿ elektron - to nie da siê zmierzyÌ jego efektywnej energii , a jedynie uœrednion¹, czyli zero. Nie da siê zmierzyÌ bo nie ma takich urz¹dzeù. Dlatego nie mo¿na powiedzieÌ, ¿e ³adunek neutrino wynosi zero, to jest b³¹d. Jeœli czegoœ nie da siê zmierzyÌ to nie wolno zak³adaÌ wyniku (tego zera w³aœnie ). Temu kto tak twierdzi Mayle zaleca wetkniêcie palców w gniazdko i poczucie tego osobiœcie Uœmiech Ogólnie wywiad jest œwietny i sam doktor przystêpnie zni¿a siê do poziomu s³uchacza wyjaœniaj¹c te skomplikowane sprawy. Jak ktoœ chce wiêcej informacji to zapraszam tutaj : http://forum.swietageometria.info/index.php?PHPSESSID=6bb4278abb904d892c8beaac647b8859&topic=767.0
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #827 : Wrzesień 29, 2011, 12:26:29 » |
|
Nie wiem czy karkoÂłomnym nie jest jest powoÂływanie siĂŞ w jednym opracowaniu na wzĂłr Eisteina E=mc2, ktĂłry w swojej teorii wzglĂŞdnoÂści postawiÂł Âżelazny warunek - nic nie moÂże poruszaĂŚ siĂŞ szybciej niÂż ÂświatÂło i... opisywanie neutrino, ze szczegĂłlnym uzwzlĂŞdnieniem jego cechy - Âże majÂą prĂŞdkoÂści wiĂŞksze niÂż ÂświatÂło...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #828 : Wrzesień 29, 2011, 12:56:14 » |
|
MoÂżna, kiedy okazuje siĂŞ, ze neutrino "zwalniajÂąc" oddajÂą enegiĂŞ - wedlug naukowcĂłw oddajÂą jÂą wewnÂątrz gwiazd i w gĂŞstych rdzeniach planet, tam ,gdzie oÂśrodek jest na tyle gĂŞsty, Âże wyhamowuje neutrino.
Ta energia musi byĂŚ ogromna, skoro stanowi paliwo do produkcji materii wÂłaÂśnie wedÂług prawa E=mc2
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #829 : Wrzesień 29, 2011, 15:31:16 » |
|
CzêstotliwoœÌ Ziemi nam siê zmienia, bo nasza planeta roœnie  - to i kody siê pozmienia³y. Dos³ownie roœnie zgodnie z teori¹ ekspanduj¹cej Ziemi, kto zna ? Drugim wyjaœnieniem wskazaù zegara (mierz¹cego dok³adny obrót Ziemi ) jest to, ¿e to MASA ziemi wzrasta i jednoczeœnie z pomiarów satelitarnych wynika ¿e Ziemia roœnie i pomiary wykazuj¹ ten sam wynik - oko³o 47 cm rocznie. W czasach dinozaurów - jako ciekawostkê podaje doktor - Ziemia by³a mniejsza - teraz kiedy masa Ziemi jest wiêksza to tych wielkich zwierz¹t nie ma ,nie mog³yby ¿yÌ z tak¹ mas¹. no w³aœnie st¹d mog¹ p³yn¹Ì nastêpne wnioski,- kolejne zwierzêta o du¿ej masie mog¹ mieÌ problemy, a i satelity mog¹ zacz¹Ì spadaÌ jeden po drugim, bo skoro masa ulega zmianie, równie¿ si³a grawitacji. Pewnie pojawi¹ siê inne anomalie, a pierwsze oznaki tej zmiany mo¿e mogliœmy obserwowaÌ niedawno w postaci nieudanych startów rakiet Progressa i spadaj¹ce ostatnio stare satelity z ubieg³ego wieku.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
krzysiek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #830 : Wrzesień 29, 2011, 21:58:24 » |
|
Co i rusz spadaj¹ równie¿ ptaki w ró¿nych czêœciach globu, wiêc mo¿e to jest wyt³umaczeniem tego fenomenu. Plus zaburzenia pola magnetycznego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laguna__
Gość
|
 |
« Odpowiedz #831 : Październik 08, 2011, 23:01:53 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #832 : Październik 13, 2011, 10:53:04 » |
|
Poziom Âświatowych oceanĂłw obniÂża siĂŞ, dlaczego zatem tonÂą wyspy na Pacyfiku?Âśr., 2011-10-12 09:58
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #833 : Październik 29, 2011, 13:37:28 » |
|
Po³o¿enie kontynentów mo¿e wp³ywaÌ na przebiegunowaniesob., 2011-10-29 11:41  Courtesy: François PÊtrÊlis et al. Grupa naukowców z Francji uwa¿a, ¿e znalaz³a zwi¹zek miêdzy dwoma najwiêkszymi odkryciami geofizyki w XX wieku, teorii p³yt tektonicznych i przebiegunowania. Ziemia w swej historii wielokrotnie podlega³a procesowi odwrócenia biegunów pola magnetycznego.Badacze z Ecole Normale SupÊrieure, CNRS i Institut de Physique du Globe in Paris twierdz¹, ¿e istnieje powi¹zanie miêdzy po³o¿eniem kontynentów i czêstotliwoœci¹ przeskoków pola magnetycznego. Ich wyniki badaù wzbudzi³y spore poruszenie wœród geofizyków. Ziemskie pole magnetyczne jest produkowane przez przep³ywy roztopionego ¿elaza w zewnêtrznej czêœci j¹dra. Si³y Coriolisa pomagaj¹ tworzyÌ w³aœciwe wzorce konwekcyjne w tej strefie, co prowadzi do wytworzenia czegoœ, co mo¿na nazwaÌ geodynamem. Poprzez badanie orientacji magnetycznej minera³ów na powierzchni Ziemi naukowcy ustalili, ¿e g³ówny dipolarny komponent formuj¹cego siê pola magnetycznego zmienia³ biegunowoœÌ wielokrotnie a¿ powsta³o pierwsze w miarê stabilne pole. To s¹ jednak fakty ustalone ju¿ dawno temu. To, co zastanowi³o naukowców to fakt, ¿e czêstotliwoœÌ wystêpowania przebiegunowania zmienia³a siê w czasie. W ci¹gu ostatnich 25 milionów lat zjawisko to wystêpowa³o œrednio, co 250 000 lat, ale w okresie wczeœniejszym by³o to œrednio, co 600 000 lat. WiêkszoœÌ geofizyków zgadza siê, ¿e ró¿ne czêstotliwoœci wystêpowania tego zjawiska mog¹ byÌ powodowane przez wolne zmiany w po³¹czeniach miêdzy zewnêtrznym j¹drem i p³aszczem Ziemi ( obszar 2900 km pod powierzchni¹). Prace polegaj¹ce na modelowaniu tych procesów zakoùczy³y siê zdefiniowaniem wniosku, ¿e znacznie wiêcej przebiegunowaù wystêpuje wtedy, gdy dochodzi do zak³ócenia symetrii warunków w zewnêtrznym j¹drze i na powierzchni. Naukowcy spekuluj¹, ¿e zmiany te s¹ powodowane przez dryf kontynentów. Po prostu inaczej rozk³adaj¹ siê wzajemne relacje miêdzy j¹drem, p³aszczem i skorup¹ ziemsk¹. ród³o: http://physicsworld.com/cws/article/news/47671http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/polozenie-kontynentow-moze-wplywac-przebiegunowanie
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
chanell
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #834 : Listopad 02, 2011, 11:57:47 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
KsiĂŞga Koheleta 3,1
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #835 : Listopad 02, 2011, 12:21:56 » |
|
jak to 500? chyba -5, bo z tego co sÂłyszaÂłem - info byÂło i na tym forum - definytywny koniec Âświata miaÂł byĂŚ 28.X
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #836 : Listopad 02, 2011, 13:07:01 » |
|
Koniec swiata jest codziennie dla niektorych osob na ziemi. Sami osobiscie buduja ta sytuacje nie dajac sobie zadnych szans na inny stan. Sama wiem, ze juz kilka razy przezylam osobiscie koniec swiata, slonce przestalo swiecic, wszystko sie walilo w moim zyciu i wszystko mialo czarny kolor.Moje mysli blakaly sie nie wiadomo gdzie i nie wiedzialam co dalej. Najciekawsze ze w tym spektaklu brali udzial ludzie ktorych znalam i nigdy sie nie spodziewalam ze czegos takiego, ufalam im juz jako dziecko, moze musialam im ufac?. W kazdym razie przyszedl czas kiedy ten koniec swiata zaczal sie odbudowywac. Zaczelo swiecic sloneczko, poznalam innych ludzi ktorzy podali mi reke i pokazali ze swial jest piekny i zyc na tym swiecie mozna bardzo dobrze. Pokochalam rosliny, ptaki zwierzeta, zobaczylam moj nowy swiat w przepieknych kolorach , nauczylam sie rozpoznawac tych ktorzy koniecznie pragna konca swiata. Wiem, ze jesli przyszlam na swiat, to musze kiedys tez odejsc, ale puki co kozystam z zycia i omijam wszystkich przepowiadaczy, niech sobie bajduza jak tak lubia. Pozdrawiam wszystkich . Rafaela
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #837 : Listopad 02, 2011, 13:35:58 » |
|
28.X miaÂł byĂŚ datÂą wg obliczeĂą kalendarza MajĂłw, od ktĂłrej nastÂąpiĂŚ miaÂła zmiana czasu -zerowanie czasu wg nich, a nie koniec Âświata. Ale co to znaczy to nikt nie wie 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #838 : Listopad 02, 2011, 14:30:35 » |
|
Mia³em na myœli jakiegoœ kaznodziejê z USA, który kœ zapowiedzia³ ju¿ na maj, a póŸniej ³askawie przesun¹³ na paŸdziernik.
Co by nie mĂłwiĂŚ... znowu przespaÂłem... :]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #839 : Listopad 02, 2011, 15:13:43 » |
|
Rafaelo, Koniec swiata jest codziennie dla niektorych osob na ziemi. Sami osobiscie buduja ta sytuacje nie dajac sobie zadnych szans na inny stan. Sama wiem, ze juz kilka razy przezylam osobiscie koniec swiata, slonce przestalo swiecic, wszystko sie walilo w moim zyciu i wszystko mialo czarny kolor.Moje mysli blakaly sie nie wiadomo gdzie i nie wiedzialam co dalej. Najciekawsze ze w tym spektaklu brali udzial ludzie ktorych znalam i nigdy sie nie spodziewalam ze czegos takiego, ufalam im juz jako dziecko, moze musialam im ufac?. i dobrze rozumiesz, tych "znakĂłw" na niebie i ziemi, trzeba poszukac w swoim Âżyciu. Reszta to fantazje dla naiwnych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #840 : Listopad 02, 2011, 19:42:26 » |
|
rytual 11 11 11
Kogo symbolizuje Abaddon, anioÂł czeluÂści? (Ap 9,11)
poczatek 9 - 11 czyli - IX-XI
koniec swiata to jak potoki beliala wedra sie do abbadon wg. qumran czyli chodzi o otwarcie przejscia do innego wymiaru...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laguna__
Gość
|
 |
« Odpowiedz #841 : Grudzień 01, 2011, 01:10:31 » |
|
Gdy otworzy³ czwart¹ pieczêÌ, s³ysza³em g³os czwartego zwierzêcia mówi¹: PrzyjdŸ i zobacz. I widzia³em, a oto koù trupio blady, a jego kierowca, którego imiê by³o ŒmierÌ, a piek³o sz³o za nim i dano mu w³adzê nad czwart¹ czêœci¹ ziemi - aby zabijali mieczem i g³odem, i dzikie zwierzêta ziemi "(Ap 6, n . 7 -8 Kto by pomyœla³, ¿e w blady koù i jeŸdziec - œmierÌ odnosi siê do zodiakalny znak Panny (rys. 1, 2, 3)? Po tym wszystkim, Maryjê, jako kobieta powinna daÌ ¿ycie, a nie je odebraÌ. Co siê sta³o? Wyjaœnienie tej dziwnej okolicznoœci, obraz znak zodiaku Panna staro¿ytnej œwi¹tyni egipskiej w Dendery. To nie by³a dziewic¹ (rys. 1)! To naprawdê urodzi³a, które znalaz³y swój symboliczny wyraz w lœni¹cej ucha z ziarna, które trzyma³a w lewej rêce. Ale za to po egipskiego boga Anubisa królestwa zmar³ych z g³ow¹ szakala lub psa. Tajemnica boga Anubisa le¿y w gwiazdozbiorze Ma³ego Psa, gdzie g³ówn¹ gwiazd¹ jest Procyon. To by³o reprezentowanych w egipskiego Nephthys bogini. A w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa, gdzie g³ówn¹ gwiazd¹ jest Syriusz. Stanowi³o to bogini Izydy. Anubis zabra³a ¿ycie tych, którzy dali jej Dziewica! Virgin i Anubis, ¿ycia i œmierci ... ¿e blisko! Staje siê jasne, ¿e zawodnik, a nastêpnie piek³o, i by³ Anubis. W dobie Panny (12 790 - 14 950 AD), on przyniesie g³ód ziemi, wojny, choroby i œmierÌ. Ale dlaczego koù trupio blady? A kto jest naprawdê ukrywa siê pod nazw¹ Anubis w gwiazdozbiorze Panny? Odpowiedzi na te pytania mo¿e daÌ siê Anubis. Jak Syriusz i Procyon to g³ówne gwiazdy Canis Major i Minor. W staro¿ytnej egipskiej mitologii, Isis (Sirius) i Neftyda (Procyon) by³y siostrami. Byli do siebie tak podobni, ¿e pewnego dnia m¹¿ Isis boga Ozyrysa (wielki gwiazdozbioru Oriona) odby³a Nephthys dla ¿ony. W rezultacie, jej syn urodzi³ siê z g³ow¹ szakala (pies). Bogini Izydy wzi¹³ siê i wezwa³ Anubis. Gdy Ozyrys zosta³ królem zmar³ych (to by³ czas, kiedy Orion nie zosta³a podniesiona w nocy nad horyzontem), Anubis pomog³o mu podj¹Ì decyzjê sprawiedliwego s¹du, do okreœlenia stopnia winy ciê¿ar ich dusz. Ale dlaczego jest obraz znaku zodiaku Panna (rys. 1) jest wyœwietlany obok niego? Dlaczego czarna g³owa Anubisa? ¯e mo¿e w ten sposób symbolizuje? Chcesz nam pomóc znaleŸÌ w tej samej jednostce Syriusza (Isis) konstelacji Wielkiego Psa i Procyon (Neftydy) w gwiazdozbiorze Ma³ego Psa! I jest to potwierdzenie nie tylko w mitologii staro¿ytnego Egiptu (Isis i Neftyda - bardzo podobny do siostry nawzajem), ale obserwacje astronomiczne!  Rys.1. Znak zodiaku Panna z Dendery w staro¿ytnej egipskiej œwi¹tyni. Odpowiada on do czwartej drukowanie Ksiêgi ¯ycia, która usunie baranka z nadejœciem Matki (12 790 - 14950,). Obraz Matki jest reprezentowana przez Virgo konstelacji, a obraz z ucha z ziarna - jego g³ówna gwiazda Spica (Spike). Anubis z g³ow¹ szakala mo¿e symbolizowaÌ drug¹ gwiazdê Spica - czarny lub bia³y karze³. W szerszym rozumieniu Anubis potrafi sprostaÌ potê¿nym Ÿród³em œmiertelnej promieniowania, które jest w gwiazdozbiorze Panny. Sirius - nie tylko gwiazdy. W po³owie XIX wieku przez teleskop okaza³o siê, ¿e jest to gwiazda podwójna. Jednym z nich jesteœmy œwiadomi. To jest Syriusz, najjaœniejsza gwiazda na nocnym niebie. Inna gwiazda, Syriusz B, mog¹ byÌ postrzegane tylko przez teleskop. To jest bia³y karze³, który jest Ÿród³em twarde promieniowanie, szkodliwe dla wszystkich ¿ywych istot. Bia³y karze³ - ostatni etap ¿ycia gwiazdy. Nastêpnie kurczy, coraz wiêcej, a¿ stanie siê czarnym kar³em - niewidoczne gwiazdy. Wiêc który z nich mo¿e byÌ Anubis? Staro¿ytni astronomowie nazywaj¹ promieniowania na niebie Syriusza-A "Dog Star", a jego towarzysz Syriusza-B "Puppy". Ale to nie by³o widoczne go³ym okiem! By³ jak czarne na czarnym niebie. Podobnie jak Anubis, który by³ przedstawiany z czarn¹ g³ow¹. Ale co z Procyon? Ma te¿ swoj¹ "Puppy" - bia³ego kar³a. I to tak¿e nie jest widoczne go³ym okiem. Tak te¿ jest czarny na nocnym niebie, podobnie jak Anubis ze swoj¹ czarn¹ g³owê.  Rysunek 2. Wykres ko³owy z precesji osi ziemskiej rotacji ery Wodnika (1990 - 4150 AD) do epoki Barana - Baranek (23 590 - 25 750), kiedy zgodnie z "Apokalipsy" Jana Bo¿ego, mog¹ byÌ uznane przez Trybuna³. Czwartej Ksiêdze ¯ycia w druku i na wykresie odpowiada ery Panny (12 790 - 14950,). Anubis obok obrazu Matki (rys. 1) sugeruje, ¿e w konstelacji Panny w jego g³ównej gwiazdy Spica te¿ ma swój "Puppy" - kar³a. Ale to jeszcze nie widzia³em nawet astronomowie przy teleskopie. Ale przez fotoelektryczny pomiary potwierdzi³y istnienie dwóch gwiazd Spica, obracaj¹cych siê wokó³ wspólnego œrodka masy w niewiarygodnym tempie, ze w okresie czterech dni! Spica - gwiazda podwójna, Procyon i Sirius! Jeden z nich (nazywamy to Speke-A) jest wyœwietlana w uszach siyayushego obraz z ziarna w rêce Maryi. Colossus jest œwiat œwiat³oœci i ¿ycia. Oto kolejna gwiazda (nazywamy to-Spica V) mo¿na przedstawiÌ w postaci Anubis w postaci czarnej g³owie. Jest Ÿród³em œmiertelnego promieniowania do wszystkich ¿ywych istot. W szerszym rozumieniu Anubis potrafi sprostaÌ potê¿nym Ÿród³em œmiertelnej promieniowania, które jest w gwiazdozbiorze Panny. Jaki wp³yw na Ziemi, to promieniowanie? Jest to odczuwalne przez naszych potomków, którzy bêd¹ ¿yÌ w erze Matki (12 790 - 14950,). Poprzednia wieku Dziewicy w czasach Atlantis na krótko przed œmierci¹ jego resztki.  Rysunek 3. Harmonogram precesji osi obrotu Ziemi w postaci sinusoidy w wieku od Taurus (4490 - 2330 pne) do epoki Barana (23 590 - 25 750 AD). Czwarty obszar wydruku na wykresie reprezentuje negatywny pó³ fali sinusoidy pomiêdzy punktami oznaczone s³owami "Virgin" i "The Lion". Gwiazda Spica, ona uszu, jest tak ogromna, ¿e nasze S³oùce w tle bêdzie ca³kowicie niewidoczny i niepozorny. Strumieù promieniowania z Spica jest tak silna, ¿e przekracza emisji S³oùca jest 600 razy! Kolor jest g³ówn¹ gwiazd¹ Virgo - blady! Dok³adniej, niebiesko-bia³y. Tak wiêc, w proroctwie Jana Bo¿ego w formie "koù blady" jest reprezentowana przez Spica - g³ówna gwiazda konstelacji Panny. W tym samym gwiazdozbiorze Panny jest w niebie, gdzie jednym z najbardziej skoncentrowane gromady potê¿ny "chmury" i galaktyki. ByÌ mo¿e w tym jest rdzeniem Supergalaktiki, który zawiera naszej Galaktyki. Lub, jak wspomniano wy¿ej - potê¿nym Ÿród³em ca³ego promieniowania zagra¿aj¹cego ¿yciu "A gdy otworzy³ pieczêÌ pi¹t¹, ujrza³em pod o³tarzem dusze, które by³y pobitych dla s³owa Bo¿ego i dla œwiadectwa, który mieli. I wo³ali g³osem donoœnym, mówi¹c: Jak d³ugo, Panie œwiêty i prawdziwy, ty nie sêdzia i nie mieszkaj¹ na ziemi mstish naszej krwi? I dano ka¿demu z nich bia³¹ szatê, i powiedziano im, aby odpoczywali jeszcze na chwilê do czasu i pracowników i ich bracia, ¿e nale¿y zabiÌ jak oni, numer "(Ap 6 § 9 - 11).  Rys.1. Wykres ko³owy z precesji osi ziemskiej rotacji ery Wodnika (1990 - 4150 AD), w którym mamy ju¿ wprowadzone, przed er¹ Aries - Baranek (23 590 - 25 750), kiedy mo¿e siê odbywaÌ zgodnie z "Revelation" S¹du Ostatecznego Jana Bo¿ego. Pi¹ty drukowania na wykresie i ksiêg¹ ¿ycia odpowiada epoce Leo (14 950 - 17 110 AD). Od tego proroctwa szyfrowane w sposób szczególny John nie jest ca³kiem jasne, co astronomiczne epoki, co birthstone odpowiada pi¹t¹ pieczêÌ na ksiêdze ¿ycia. Jednak z wykresu i wykresu (rys. 1 i 3) jest oczywiœcie, ¿e jest to era Leo (14 950 - 17 110 AD). Chodzi po zakoùczeniu astronomiczne epoki Virgin (czwarty druku). To by³ Leo spotka pi¹t¹ pieczêÌ na ksiêdze ¿ycia (ryc. 2). Ale bêdziemy szukaÌ innych dowodów, które mog¹ wskazywaÌ na rzecz Leo. S¹, a my z nimi spotkaÌ. Nawet zanim zosta³a podana do wiadomoœci, ¿e usuniêcie plomb z poprzedniej ksi¹¿ki Lamb of Life zosta³o wydane w alegorycznej formie bardzo dok³adne informacje o niektórych charakterystycznych cech zodiaku i gwiazdozbiorów o tej samej nazwie z nim. Sagittarians (pierwszy drukowanie), by³ to ³uk i koronê - koronê, a jego g³ówn¹ gwiazd¹ Alrami by³o bia³e ("bia³ego konia"). Scorpio (wydanie drugie) mia³ miecz - elastyczny wyraziÌ ogona truj¹ce ¿¹d³o na koùcu, a jego g³ówn¹ gwiazd¹ Antares mia³ czerwony kolor ("Red Horse"). Znak zodiaku Waga (trzeci drukowanie) zosta³a œrodka i œrodek zosta³ oksydowane skale ("Black Horse"). I ka¿dy z g³ównych gwiazd w gwiazdozbiorze Wagi by³ rodzaj równowagi, jako sk³adaj¹cy siê z dwóch po³¹czonych ze sob¹ w sposób szczególny gwiazd. Virgo (czwarty drukowanie) by³ blady, poniewa¿ jego g³ówn¹ gwiazd¹ by³ w³aœnie taki kolor ("bia³y rycerz"). Czy Lion (pi¹ty drukowanie) wyj¹tkiem od tych zasad? Zobaczmy jak to wygl¹da g³ówny gwiazdê Regulusa. To jest bardzo popularny gigant, który jest o œrednicy prawie trzykrotnie, a jasnoœÌ - prawie 140 razy wiêksza od naszego S³oùca. Kolor jest Regulus - bia³y! To bia³e szaty zosta³y podane do dusz poleg³ych: czekali a¿ do ery Leo (14 950 - 17 110 AD).  Rysunek 2. Zodiaku Lew z Dendery w staro¿ytnej egipskiej œwi¹tyni. Odpowiada on pi¹t¹ pieczêÌ na ksiêdze ¿ycia, która usunie baranka wraz z pojawieniem siê Leo (14 950 - 17 110 by³). Na zdjêciu postaÌ znak zodiaku Lew (rys. 2) otoczony przez "prawdziwych" znaków. Na plecach to mê¿czyzna siedzi na krzeœle z rolki. W¹¿ s³u¿y jako wsparcie dla Lwa i ptaki, i stoj¹c na ogonie Leo Virgo towarzyszy mu zawsze i wszêdzie. Z filozoficznego punktu widzenia lew - symbol si³y i mocy, w¹¿ - symbol m¹droœci, ptak - symbol nieba i œwiata duchowego, dziewica - symbol czystoœci dziewiczej, oddania i pokory, a cz³owiek ze zwojem w rêku - symbol wiedzy. Ale z astronomicznego punktu widzenia mog¹ byÌ istotne, jak gwiazdy konstelacji Lwa (np. panieùskie - gwiazda Denebola) oraz do pobliskich gwiazdozbiorów, które go otaczaj¹. Jak siê okaza³o, ¿aden z innych znaków zodiaku przedstawiony w egipskiej œwi¹tyni w Dendery, tak wiele znacz¹cych postaci jak Leo. To po raz kolejny podkreœla jej znaczenie w zodiaku - kr¹g zwierz¹t. I na ziemi lew jest uwa¿any za "króla zwierz¹t". Imponuj¹ca jest tak¿e umieszczony z przodu piramidy Chefrena w Egipcie, gigantyczny pomnik Wielkiego Sfinksa z lwich ³apach.  Na rysunku. 3. Harmonogram precesji osi obrotu Ziemi w postaci sinusoidy w wieku od Taurus (4490 - 2330 pne) do epoki Barana (23 590 - 25 750 AD). Pi¹ty Seal (ery Lion) na wykresie odpowiada na szczyt negatywnych pó³ fali sinusoidy. Co mo¿e byÌ równa "krótkim czasie", które bêd¹ musia³y znosiÌ dusz "zosta³o zabitych dla S³owa Bo¿ego i œwiadectwa, które odby³o?" A co bêdzie równa liczbie zabitych po jego uzupe³nienie innych zmar³ych? "Ma³e czas" - czas, który musi up³yn¹Ì przed wycofaniem z Ksiêgi ¯ycia szóst¹ pieczêÌ. Nastêpnie przychodzi kolej na nastêpn¹ erê Lwa i Raka nadszed³ czas wielkiej katastrofy na Ziemi. Wtedy to bêdzie wskazywaÌ liczbê 144.000. "I us³ysza³em liczbê opieczêtowanych: i nie by³o zamkniêtych 144 000". To naprawdê oznacza numer, który zostanie omówiony w nastêpnym artykule. By the way, przysz³oœÌ wieku Leo, s¹dz¹c po wielu "zabity", i mog¹ towarzyszyÌ katastrofalne wydarzenia na Ziemi. Poprzednia wieku Leo by³ w czasach Atlantydy i obejmowa³o okres od 10 970 do 8810 pne To by³o w tym okresie, w 9564 rpne, a zmar³ jej resztki, s³ynnej wyspy Posejdona i milionów ludzi. Nastêpnie s³up by³ gwiazd¹ Vega w gwiazdozbiorze Lutni. Na to i umieœciÌ Atlantydy w budowie wielu jego obiektów, w tym piramidy. A nastêpnego ery Leo (14 950 - 17 110 AD) czêœci œwiata znów bêdzie gwiazd¹ Vega! CDN......
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 01, 2011, 01:34:41 wysłane przez Laguna__ »
|
Zapisane
|
|
|
|
Laguna__
Gość
|
 |
« Odpowiedz #842 : Grudzień 01, 2011, 01:20:34 » |
|
CD..... "A gdy otworzy³ pieczêÌ szóst¹, patrzy³em, a oto powsta³o wielkie trzêsienie ziemi i s³oùce sta³o siê czarne jak wór do w³osów, a ksiê¿yc sta³ siê jak krew, i gwiazdy spad³y z nieba na ziemiê, jak drzewo figowe wstrz¹sane potê¿nego wiatru, krople jego koniec figi; i niebo jak zwój svivshis, a wszystkie góry i wyspy ruszone zosta³y z miejsc swoich, i królowie ziemi i ksi¹¿êta i kapitanów i bogatych i silnych i ka¿dy niewolnik i ka¿dy wolny ukryli siê w jaskiniach i górskich ska³ "(Ap 6 n . 12 - 15). Przez wykresy (rys. 2 i 3) jest to na pewno powiedzieÌ, ¿e wszystkie te katastrofy, która mo¿e rozpocz¹Ì siê w œwiecie po usuniêciu Ksiêgi Lamb of Life z szóst¹ pieczêÌ bêdzie dalej epoki Rak (17 110 - 19 270 AD). Zastanawiam siê, czy moglibyœmy bez pomocy wykresów (rys. 2 i 3), kieruj¹c siê tylko tekstem "Revelations" Jana, znak zodiaku? Tak mo¿emy! Robimy to za pomoc¹ rak jak zwierzê, a nastêpnie za pomoc¹ konstelacji Raka. Wiêc co wiemy na temat raka zwierz¹t, co powinno znaleŸÌ odzwierciedlenie w "Revelation"? Aby to zrobiÌ nale¿y dok³adnie rozwa¿yÌ nastêpuj¹ce kawa³ki naprawdê Aesopian wypowiedzi Jana. "... I ksiê¿yc sta³ siê jak krew." A rak czy jest wrzucony do wrz¹cej wody, staje siê czerwonawo-br¹zowy kolor. "... I niebo jak zwój svivshis." Przedstawienie i elastyczny ogon - rak fin jest w stanie z³o¿yÌ do wewn¹trz. "... A wszystkie góry i wyspy ruszone zosta³y z miejsc swoich." I kraby indeksowania przez p³ytkie wody, jak ma³e wyspy w ruchu. Kiedy pe³zaj¹cymi po ziemi, a nastêpnie przesuwaj¹c jak ma³e kopce lub kamienie. "... I ka¿dy wolny cz³owiek ukrywa³ siê w jaskiniach i górskich ska³." I kraby na dnie, a nawet wiêcej, na ziemi, wol¹ ukrywaÌ siê w ró¿ne otwory i szczeliny. Jak siê przekonamy, powy¿sze porównanie wyraŸnie wskazuje, ¿e na raka. Wa¿ne jest, aby znaÌ zwyczaje. Œwiêty Jan Ewangelista zna³ ich. Wiemy te¿.  Na rysunku. 1. Znak zodiaku Rak. Odpowiada szóst¹ pieczêÌ z Ksiêgi ¯ycia, która usunie baranka wraz z pojawieniem siê raka (17 110 - 19 270 AD). W staro¿ytnej œwi¹tyni egipskiej w zodiaku Dendery na znak zamiast Cancer kraba przedstawione. W kraby i tryb ¿ycia s¹ takie same, jak w przypadku raków. Wrzucony do wrz¹cej wody, ale tak¿e nabyÌ czerwonawo-br¹zowy kolor. Ale oni nie maj¹ z ty³u fin. A co z konstelacji Raka? Co analogii mo¿na znaleŸÌ tutaj? Aby to zrobiÌ, dobrze wiedzieÌ, astronomii. I Jana Ewangelisty, pokazuje, ¿e wiedza na temat tych informacji, które nie s¹ gorsze od naszej wiedzy! Jest niezwyk³y konstelacji Raka zestaw gromada otwarta gwiazd, które w staro¿ytnoœci znane jako przedszkole. Sk³ada siê g³ównie z bia³¹ gwiazd¹ - olbrzymów. Manger widoczne go³ym okiem. Teraz mo¿emy wyró¿niÌ cechy tej niezwyk³ej gromady gwiazd. Stars zestaw, a s¹ one bia³e. Przyjrzyjmy siê, w jakiej formie mog¹ byÌ przedstawione w "Apokalipsie": "... a oto wielki t³um, którego nie móg³ nikt policzyÌ, z ka¿dego narodu i ze wszystkich plemion, ludów i jêzyków stoj¹cy przed tronem i przed Barankiem, odzianych w bia³e szaty" ( Otkr.7 § 9). Tak wiele bia³ych gwiazd gromady Praesepe gwiazdy - wielu ludzi w bia³ych szatach. Jeœli chodzi o Przedszkole nazwa, s¹ na Ziemi i s¹ czymœ w rodzaju przedszkola dla dzieci niewinne i bezgrzeszne od urodzenia, a zatem mog¹ byÌ reprezentowane w bia³e anielskie szaty. Ponadto, w przedszkolu ziemia równie¿ na uwadze miejsce w schronisku do karmienia zwierz¹t gospodarskich. Przedszkole Celestial równie¿ s¹ pewnego rodzaju przedszkola, w którym "feed" dwa colt. Tak zwane od czasów staro¿ytnych dwie gwiazdy - Gamma i Delta w gwiazdozbiorze Raka, po³o¿one po przeciwnych stronach tej gromady gwiazd. W pobli¿u Manger s¹ inne niebiaùskie zwierzêta: Byk i Baran. Istnieje równie¿ pasterza - staro¿ytna nazwa Bootes konstelacji. Jest to w pe³ni zgodne z tekstem Ewangelii £ukasza, która opisuje okolicznoœci narodzin Jezusa Chrystusa (£k 2, § 7 - 20). Po³¹czenie miêdzy Baranka - Chrystusa i gromady gwiazd punktów Praesepe i samego Jezusa Chrystusa: "... Zaprawdê powiadam wam, jeœli nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wst¹pi³ do nieba" (Mt 18, ustêp 1 - 5). Okazuje siê, ¿e tutaj,  Na rysunku. 2. Wykres ko³owy z precesji osi ziemskiej rotacji ery Wodnika (1990 - 4150), w którym mamy ju¿ wprowadzone, przed er¹ Aries - Baranek (23 590 - 25 750), kiedy zgodnie z "Apokalipsy" Jana Bo¿ego, mog¹ byÌ uznane przez Trybuna³. Szósty drukowania na wykresie i Ksiêgi ¯ycia odpowiada epoce Rak (17 110 - 19 270 by³o). Przedszkole w gwiazdozbiorze Raka, jest domem Chrystusa. Fakt, ¿e nie mo¿e byÌ w ten sposób, nie jest wskazaniem Ewangelii £ukasza: "I porodzi³a swego pierworodnego Syna, i opatulone go i po³o¿y³a w ¿³obie ...". Przy okazji, te s³owa £ukasza pozwoli nam obliczyÌ miesi¹ca, w którym urodzi³ siê Jezus. By³y one w lipcu. W epoce Ryb (170 pne - 1990 pne), na pocz¹tku i ¿e Jezus urodzi³ siê, s³oùce ka¿dego roku w lipcu ros³a ("rodzi siê"!) W gwiazdozbiorze Raka, w jego gromada gwiazd ¿³obie! Oznacza to, nieoczekiwanego wniosku: Jezus Chrystus jest ze swej natury jest jak s³oùce œwieci. Jest to zgodne ze s³owami s³ynnego bu³garskiego prorokini Vanga, nie¿yj¹cy ju¿, kiedy opisano w 1983 roku w jego wizji obrazu Jezusa Chrystusa - Syna Bo¿ego: "Jest to ogromna kula ognia, która jest bolesna, aby zobaczyÌ. Tylko œwiat³o. Nic innego nie jest widoczny. Jeœli ktoœ mówi, ¿e widzia³ Boga - nie wierzê, ¿e to niemo¿liwe ". Powy¿sze przyk³ady, porównania i analogie s¹ wystarczaj¹ce do stwierdzenia, znak zodiaku, odpowiada szóstej pieczêci w Ksiêdze ¯ycia. Tak, to jest rak. Oznacza to, ¿e wszystkie te kataklizmy na Ziemi, o których tak barwnie opowiedzia³ Jana Ewangelisty w jego proroctwa, gdy usuniête z Ksiêgi ¯ycia z szóst¹ pieczêÌ, mog¹ wyst¹piÌ w przysz³oœci ery Rak (17 110 - 19 270 by³o). Przy okazji, w czasie do Ziemi wielkich katastrof by³a znana w koùcu XIX wieku, HP B³awatska. W swojej ksi¹¿ce "The Secret Doctrine", która jest syntez¹ nauki, filozofii i religii, napisa³a te s³owa: "Szczêœcie i nieszczêœcie ludzi, œciœle zwi¹zane z pocz¹tkiem i koùcem gwiezdnego cyklu. Ka¿dy gwiezdny rok tropikach oddalaÌ od bieguna czterech stopni w ka¿dej kolejce, pocz¹wszy od równonocy jak leczenie równika w konstelacji zodiaku. Obecnie istnieje tylko w Tropic 23 stopni i czêœÌ równika. W zwi¹zku z tym, musi uruchomiÌ dodatkowe 2,5 stopni przed koùcem gwiezdny roku. Daje ludzkoœci wytchnienia oko³o 16.000 lat. " I jednoczeœnie daje nam mo¿liwoœÌ do obliczenia przybli¿onej daty rozpoczêcia katastrofy na Ziemi. Jeœli dodamy do 16.000 lat do 1888 roku, gdy pierwsza edycja "The Secret Doctrine", otrzymujemy 17 888 AD. Data ta odnosi siê do epoki Rak (17 110 - 19 270 by³)! Poprzednia wieku Cancer (8810 - 6650 pne) by³a do pierwszych dwóch tysiêcy lat po œmierci w wieku Leo (10970 - 8810 pne), ostatnie pozosta³oœci Atlantydy.  Rysunek 3. Harmonogram precesji osi obrotu Ziemi w wieku od Taurus (4490 - 2330 pne) do epoki Barana - Baranek (23 590 - 25 750 AD). Szósty drukowania na wykresie (era of Cancer) odpowiada obszar miêdzy negatywne pó³fali punktów sinusoidy oznaczone s³owami Raka i BliŸni¹t. Z tekstu "Revelations" Jana (Ap 7) oznacza równie¿, ¿e po usuniêciu szóst¹ pieczêÌ by³a "zawarta na czo³ach s³ugi Boga naszego druku." Liczba "zamkniêtych" by³ 144000 ze wszystkich pokoleù Izraela. " Co tak naprawdê symbolizuje ten numer? To wskazuje na d³ugoœÌ bardzo wa¿ny okres astronomicznych równa 216 000 lat. Jest ona równa po³owie d³ugoœci zewnêtrznej okresie (432.000 lat), znany w staro¿ytnej filozofii indyjskiej, jak Kali - Po³udnie ("Wiek ¿elaza" ludzkoœci). Okres ten jest obliczany przy u¿yciu z³otej proporcji 2: 3, która zosta³a ustalona przez nas za poœrednictwem egipskich trójk¹ta k¹tem w stosunku 3: 4: 5 (patrz artyku³ "IdŸ do" most os³y, "z³oty punkt!") 2: 3 = 72 108 = 1440 2160 = 17 280: 25 920 144 000 =: 216000 = 288 000: 432 000 ... zrodlo- http://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=ru&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fshaping.ru%2FMKU%2Fbabanin43.asphttp://shaping.ru/MKU/babanin43.aspw dolnej czesci strony znajduja sie artykuly do wyboru.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 01, 2011, 01:24:38 wysłane przez Laguna__ »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
 |
« Odpowiedz #843 : Grudzień 03, 2011, 03:44:32 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #844 : Grudzień 05, 2011, 09:44:30 » |
|
21.12.2012 koniec swiata – czy mozna siĂŞ przygotowaĂŚ? Rok 2012 -co naprawdĂŞ siĂŞ wydarzy
Rok 2012 – co naprawdĂŞ bĂŞdzie siĂŞ dziaÂło
Przed przemiana Okres poprzedzaj¹cy przemianê obejmuje zazwyczaj od 3miesiecy do 2lat. Rozpoczyna go najczêœciej zmiana w polu geomantycznym, która doprowadza ludzi do szaleùstwa. Spowoduje ona upadek wszystkich systemów spo³ecznych œwiata. Sprawi, ze gie³da upadnie, a rz¹dy oka¿¹ siê bezsilne. W³adzê przejmie na krotko wojsko, ale i w jego szeregach wyst¹pi¹ te same problemy. W nastêpstwie pojawia siê problemy z ¿ywnoœci¹ oraz innymi artyku³ami pierwszej potrzeby. WiêkszoœÌ ludzi popadnie w ob³êd, Bêd¹ siê zabijali nawzajem. Na ca³ej Ziemi nie bêdzie ani jednego bezpiecznego miejsca.
Jednak dziêki ogromnemu wsparciu, jakie otrzymamy od naszych kosmicznych wspó³braci, jak równie¿ dziêki radykalnej przemianie ludzkiej œwiadomoœci, zrodzi³a siê wielka nadzieja na to, ze unikniemy tych zagro¿eù. Jeœli to prawda, wszystko wydarzy siê bardzo szybko. Nie zdziwi³bym siê nawet, gdyby zdarzy³o siê bez ostrze¿enia i dowiedzielibyœmy siê o wszystkim na 5, 6 godzin przed faktem. Przygotowania do tej fazy na poziomie fizycznym wymagaj¹ zgromadzenia pod ziemia po¿ywienia i innych artyku³ów, które pozwoli³yby nam przetrwaÌ, co najmniej 2 lata. Gdybyœmy jednak ukryli siê pod ziemia w chwili rozpoczêcia zmian, nie moglibyœmy stamt¹d wyjœÌ. Dlaczego? W wyniku tej przemiany mamy siê przenieœÌ do innego wymiaru œwiadomoœci na Ziemi, do miejsca, w którym nasza trójwymiarowa rzeczywistoœÌ nie istnieje. Po rozpoczêciu przemian nasz trójwymiarowy œwiat przeminie, zatem nie ma sensu GromadziÌ po¿ywienia pod ziemia i spodziewaÌ siê , ze bêdziemy mogli tam przeczekaÌ, a po wszystkim powróciÌ do normalnego ¿ycia. Ogromna czeœÌ ludzkoœci przygotowa³a sie w ten sposób do wydarzeù, jakich spodziewa³o siê sie na prze³omie tysi¹cleci. Nie ma w tym nic z³ego, ale musicie zrozumieÌ, ze takie dzia³anie nikogo nie ocali. ¯adne fizyczne dzia³anie nie pomo¿e w wy¿szych wymiarach. Sukces mo¿e wam zapewniÌ jedynie rozwój duchowy, a przede wszystkim wasza natura i charakter. Tak, wkrótce to wyjaœniê.
PiêÌ lub szeœc. godzin przed przemiana Bêdzie to dziwny czas z ludzkiego punktu widzenia. Rdzenni amerykanie z plemienia, w którym narodzi³em sie na Ziemi po raz pierwszy, czyli Taos Pueblo, maja wówczas zamkn¹Ì siê w namiotach, zaci¹gn¹Ì zas³ony, nie wystawiaÌ nosa na zewn¹trz i pogr¹¿yÌ siê w modlitwie. Wygl¹danie na zewn¹trz wzbudzi³oby niepotrzebny lêk. Na tym etapie rozpocznie siê dziwne zjawisko. Dwa wymiary na³o¿¹ siê na siebie. Mo¿ecie wówczas siedzieÌ w pokoju, a nagle pojawi siê przed wami coœ, czego tam nie by³o i czego nie sposób Bêdzie wyt³umaczyÌ. ByÌ mo¿e bêdzie to przedmiot z czwartego wymiaru, niepasuj¹cy do waszego sposobu rozumienia rzeczywistoœci. Ujrzycie kolory, jakich nigdy dot¹d nie widzieliœcie. Nabior¹ one nadzwyczajnej jaskrawoœci, jakby posiada³y wewn¹trz w³asne Ÿród³o œwiat³a. Bêdziecie mieli wra¿enie, ze barwy te s¹ emitowane, a nie odbijane. Tymczasem bêd¹ one przybiera³y kszta³ty, jakich wasz umyœl nie móg³by sobie wyobraziÌ. Przedmioty te oka¿¹ siê najdziwniejszymi rzeczami, jakie kiedykolwiek widzieliœcie. Wszystko to Stanowic bêdzie naturalny efekt zachodz¹cej przemiany. Radze, byœcie powstrzymali siê od dotykania tych rzeczy. W chwili, w której to uczynicie, zostaniecie wci¹gniêci do czwartego wymiaru w przyspieszonym tempie. By³oby ³atwiej i lepiej dla was, gdyby wszystko odbywa³o siê z mniejsza prêdkoœci¹. Skoro nie da siê tego unikn¹Ì, taka jest wola Bo¿a. Przedmioty syntetyczne i myœlokszta³ty rzeczywistoœci lucyferycznej . Inne zjawisko, które prawie na pewno bêdzie mia³o miejsce, wi¹¿e siê z natura rzeczywistoœci stworzonej przez Lucyfera, czyli tej, w której ¿yjemy. RzeczywistoœÌ pierwotna zosta³a stworzona w taki sposób, ze wszystko, co w jej obrêbie istnieje, pozostaje ze sob¹ w boskiej harmonii. W rzeczywistoœci lucyferycznej technologia stworzy³a materia³ syntetyczny. Materia³ ten nie wystêpuje w naturze, tote¿ nie przedostanie siê do rzeczywistoœci czwartego wymiaru. Ulegnie rozk³adowi na elementy, z których zosta³ stworzony. Mo¿na wprawdzie przes³aÌ materia³ syntetyczny do innego wymiaru, ale jego przetrwanie w stanie nienaruszonym wymaga zastosowania szczególnej energii. Co wiêcej, materia³y syntetyczne posiadaj¹ pewien zakres trwa³oœci. Niektóre z nich, na przyk³ad szk³o, nie odbiegaj¹ tak dalece od natury. Szk³o jest po prostu stopionym piaskiem. Inne ró¿ni¹ siê jednak dalece od rzeczy naturalnych i dlatego s¹ bardzo nietrwale, na przyk³ad plastik. Oznacza to, ze niektóre materia³y syntetyczne w zale¿noœci od stopnia trwa³oœci bêd¹ siê topiÌ lub ulegaÌ rozk³adowi szybciej ni¿ inne w czasie owych 5, 6 godzin dziel¹cych nas od przemiany. Samochody wykonane s¹ z plastiku oraz innych nietrwa³ych materia³ów, zatem z pewnoœci stan¹ siê bezu¿yteczne. Nawet nasze domy ulegn¹ w wiêkszoœci rozpadowi. WiêkszoœÌ nowoczesnych budowli nie zapewni nam bezpieczeùstwa na tym etapie. Wiedz¹c o tym, ze nast¹pi taki czas i o tym, co siê wówczas wydarzy siê, Indianie z Taos Pueblo wprowadzili przed laty zakaz budowania wspó³czesnych obiektów w granicach swej osady. Stawiaj¹ oni wprawdzie swoje letnie domki z materia³ów syntetycznych, ale z daleko od wioski, do której i tak bêd¹ musieli powróciÌ, kiedy nadejdzie dzieù Oczyszczenia. Zdarza siê, ze wstawiaj¹ okna do swoich starych domów w wiosce, ale skoro wczeœniej nie mia³y one okien nie bêdzie wiêkszej szkody, jeœli je strac¹. Poza tym cala wioska zbudowana jest z b³ota, trawy, piasku, kamieni i drewna. Nie bêd¹ mieli potem problemu.
Kiedy nastÂąpiÂą zapowiadane wydarzenia, najlepiej schroniĂŚ siĂŞ na Âłonie natury, ale jeÂśli okaÂże siĂŞ to niemoÂżliwe, widaĂŚ taka byÂła wola Boga. Nie przejmowaÂłbym siĂŞ tym. Przekazuje wam podstawowe informacje, ktĂłre powinniÂście poznaĂŚ przed przemiana. WyjaÂśniĂŞ to bardziej szczegó³owo. Przedmioty syntetyczne sÂą zaledwie, myÂśloksztaÂłtami stworzonymi mocÂą eksperymentu Lucyfera. Nie istniejÂą w rzeczywistoÂści pierwotnej. ByĂŚ moÂże trudno zrozumieĂŚ fakt, iÂż sÂą one tylko myÂślami. Lepszym okreÂśleniem bĂŞdÂą ‘myÂśloksztaÂłty’. PowstajÂą one na pÂłaszczyÂźnie mentalnej, jak ja nazywajÂą Hindusi, w wyÂższym wymiarze, z ktĂłrego przenikajÂą do naszego, trzeciego poziomu. W rzeczywistoÂści ludzkiej czÂłowiek wymyÂśla coÂś, wyobraÂża to sobie, a nastĂŞpnie opracowuje plan wykonania takiej rzeczy. Ludzie potrafiÂą tworzyĂŚ na roÂżne sposoby, a ich dziel manifestujÂą siĂŞ na Ziemi. PowstajÂą dziĂŞki jednej osobie lub grupie, Âźle to bez znaczenia. TwĂłrca (lub twĂłrcy) nie utrzymujÂą swoich dziel na pÂłaszczyÂźnie ziemskiej. Robi to nasza trĂłjwymiarowa siatka opasajÂąca PÂłanetĂŞ. Jest to siatka ÂświadomoÂści wszystkich ludzi funkcjonujÂących na tym poziomie. Jest to rzeczywistoœÌ uzgodniona, a podtrzymywana jest ona dziĂŞki sieci, zatem kiedy umiera twĂłrca, jego dzieÂło moÂże pozostaĂŚ. Gdyby jednak rozerwaÂła siĂŞ siec utrzymujÂąca owe przedmioty, natychmiast ulĂŞgÂłyby one rozpadowi na elementy, z ktĂłrych je wykonano, nie pozostawiajÂąc po sobie Âśladu. A nasza siatka zostanie rozerwana tuz przed lub w czasie przemiany. Jest rzeczÂą oczywista, ze ludzie, juÂż teraz tracÂą zmysÂły z powodu zaÂłamania siĂŞ pola geomantycznego, poczujÂą siĂŞ znacznie gorzej, kiedy zobaczÂą rozkÂład rzeczywistoÂści lucyferycznej. Dobra wiadomoœÌ to fakt, iÂż caÂły proces potrwa najwyÂżej 6 godzin. Wg Edgara Cayce’a i innych jasnowidzÂących na Ziemi ÂżyÂło juÂż wiele wysokorozwiniĂŞtych cywilizacji, ktĂłre nie pozostawiÂły po sobie Âśladu. Powodem tego byÂły opisywane przeze mnie zdarzenia. Ich materiaÂły syntetyczne nie przetrwaÂły ostatnie zmiany wymiarĂłw sprzed 13 000 lat lub ktĂłrej z wczeÂśniejszych zmian. BĂłg sprzÂąta Âśrodowisko swojej pierwotnej RzeczywistoÂści za kaÂżdym razem, kiedy otwiera przejÂście do innego wymiaru. Kiedy jakaÂś zaawansowana w rozwoju kultura kosmitĂłw przybywa na Ziemie i postanawia postawiĂŚ tu swoja budowle (na przykÂład piramidĂŞ), ktĂłra ma przetrwaĂŚ dziesiÂątki tysiĂŞcy lat, nie uÂżywa do tego celu wyrafinowanych metali w rodzaju nierdzewnej stali. Za budulec sÂłu¿¹ naturalne materiaÂły wystĂŞpujÂące na tej planecie, ktĂłre odznaczajÂą sie duÂża wytrzymaÂłoÂściÂą oraz trwaÂłoÂściÂą. W ten sposĂłb piramida moÂże przetrwaĂŚ naturalna zmianĂŞ wymiarĂłw. StaroÂżytne budowle nie sÂą przejawem ograniczeĂą epoki kamiennej, ale inteligentnego dziaÂłania. Co wiĂŞcej, zaawansowane kultury kosmitĂłw pieczoÂłowicie zacierajÂą wszelkie Âślady swojej bytnoÂści na innych planetach. ZabierajÂą ze sobÂą swoje ciaÂła albo tez rozpuszczajÂą je w powietrzu, aby nie zÂłamaĂŚ galaktycznego prawa nieingerencji.
Przemiany planetarne Wszyscy, którzy do tej pory ¿yli na Ziemi doœwiadczyli podobnej przemiany. Musieli jej doœwiadczyÌ, skoro dostali siê na te planetê. To kosmiczny fakt. Je¿eli nie przybyliœmy tu z niewielkiej odleg³oœci, musieliœmy przekroczyÌ Wielka Pró¿niê, aby przedostaÌ siê na Ziemie, temu zaœ towarzyszy nieodmiennie zmiana wymiaru. W dniu waszych narodzin na Ziemi doœwiadczyliœcie zmiany wymiaru. Przenieœliœcie siê z jednego œwiata do drugiego. Nie pamiêtacie tego z powodu ograniczeù waszej pamiêci. Zapominaj¹c o doœwiadczeniu narodzin i pobycie w innych wymiarach, na³o¿yliœmy na siebie powa¿ne ograniczenia. Po pierwsze, nie mo¿emy przekraczaÌ w rzeczywistoœci wiêkszych odleg³oœci. Odleg³oœci w naszej rzeczywistoœci s¹ tak wielkie, ze nie potrafimy ich pokonaÌ. Nie uda³o nam siê wydostaÌ nawet poza nasz uk³ad s³oneczny, bowiem na obecnym poziomie œwiadomoœci jesteœmy wiêŸniami we w³asnym domu. Czy¿ nie jest tak w istocie? Nie jesteœmy pokonaÌ zbyt wielkich odleg³oœci na naszych statkach kosmicznych, dopóki zachowujemy konwencjonalna percepcje czasu i przestrzeni. Naukowcy ju¿ doszli do tego wniosku. Stwierdzenie, ze nigdy nie zdo³amy przekroczyÌ naszego uk³adu s³onecznego, odbiera nadzieje. Tymczasem podro¿ na najbli¿sz¹ gwiazdê (Alfa centaur znajduj¹c¹ siê w odleg³oœci oko³o 4 lat œwietlnych od Ziemi) zajê³aby nam 115 milionów lat przy pomocy najnowszej technologii kosmicznej. Ludzie nie ¿yj¹ tak d³ugo, a przecie¿ chodzi o najbli¿sz¹ gwiazdê. Dalsze podró¿e w przestrzeni pozostaj¹, zatem w sferze niemo¿liwoœci. Musielibyœmy zmieniÌ swój sposób pojmowania czasu i przestrzeni. Jak juz powiedzieliœmy, nasz problem polega na tym, ze znamy tylko czas i przestrzeù. Poczucie istnienia wymiarów zosta³o przez nas niemal utracone. Poniewa¿ jednak wszystko jest doskonale, przypominamy sobie o tym teraz, kiedy zaistnia³a taka potrzeba. Najpierw zaczê³o siê ono pojawiaÌ siê w naszych snach, a potem zaczêliœmy krêciÌ o nim filmy. Obrazy takie jak Star Trek, Kontakt, Kula i wiele innych ukazuj¹ ro¿ne koncepcje wymiarów. Przypominamy sobie o wszystkim, poniewa¿ Bóg jest z nami. Zatem do dzie³a. Opowiem wam szczegó³owo, co siê zwykle dzieje podczas zmiany wymiarów. Przeka¿e wam swoje osobiste doœwiadczenia, choÌ to, co naprawdê bêdzie mia³o miejsce, mo¿e siê ró¿niÌ od mojej opowieœci. Wszechœwiat bezustannie przeprowadza swoje eksperymenty. Niektórzy woleliby zapewne, bym przedstawi³ to w formie opowieœci, sadze jednak, ze bardziej odpowiednia bêdzie najprostsza wersja wydarzeù.
DoÂświadczenie przemiany planetarnej PamiĂŞtajcie, ze to, co wam powiem, pokazaÂłby w tej samej formie podrĂŞcznik galaktyczny. Jest to typowy scenariusz wydarzeĂą. Szczegó³y mogÂą byĂŚ nieco inne, bowiem Zycie jest zmienne, jednak znajÂąc scenariusz, moÂżecie sobie wyobraziĂŚ ró¿nice. Skoro rozpoczĂŞliÂśmy nowe tysiÂąclecie, wniebowstÂąpieni mistrzowie uznali, ze poczÂątek przemiany nie bĂŞdzie aktem gwaÂłtu na naszym Âżyciu, bowiem przebyliÂśmy juÂż dostatecznie dÂługa drogĂŞ. WykonaliÂśmy ogromna prace wspomagajÂąc narodziny ludzkiej ÂświadomoÂści. Zatem mowie wam: moÂżecie siĂŞ rozluÂźniĂŚ i niczym nie martwic. Cieszcie siĂŞ tym, co bĂŞdzie. BĂŞdziecie mogli obserwowaĂŚ doskonaÂłoœÌ Âżycia, bĂŞdziecie mogli na powrĂłt staĂŚ siĂŞ dzieĂŚmi, do czego zawsze tĂŞskniliÂście. Wiedzcie, ze znajdujecie siĂŞ pod dobra opieka, ze poprowadzi was czysta miÂłoœÌ. Fala tej energii jest o wiele silniejsza od was, wiec rĂłwnie dobrze moÂżecie siĂŞ poddaĂŚ Âżyciu i po prostu byĂŚ. Nasze dziaÂłania ograniczyÂły zapewne czas panowania chaosu z 2 lat do 3 miesiĂŞcy. Obecnie uwaÂża siĂŞ, Âże okres poprzedzajÂący przemianĂŞ bĂŞdzie bardzo krotki i bĂŞdzie przebiegaÂł niemal bez zak³óceĂą. Nadejdzie ona bez uprzedzenia – dowiemy siĂŞ o wszystkim 5 lub 6 godzin przedtem. Najprawdopodobniej obudzicie siĂŞ ktĂłregoÂś ranka w znanym sobie Âświecie, a przed zachodem sÂłoĂąca poczujecie jak dzieci narodzone w nowej rzeczywistoÂści.
SzeœÌ godzin przed przemiana Zaczynamy opowieœÌ w chwili, w ktĂłrej do przemiany pozostaÂło 6 godzin. Budzicie siĂŞ jasnym, rzeÂśkim rankiem z doskonaÂłym samopoczuciem. WstajÂąc uÂświadamiacie sobie, ze czujecie siĂŞ lekko i trochĂŞ dziwnie. Postanawiacie wzi¹Ì kÂąpiel. Obserwujecie strumieĂą wody i w pewnej chwili czujecie czyj¹œ obecnoœÌ za plecami. Odwracacie siĂŞ i widzicie przed sobÂą jaskrawy Âświetlisty przedmiot w nieznanych kolorach, ktĂłry unosi siĂŞ na metr nad podÂłogÂą tuz przy Âścianie. PrĂłbujecie siĂŞ zorientowaĂŚ, co to jest, a tymczasem pojawia siĂŞ drugi mniejszy obiekt. Oba przedmioty kr¹¿¹ w powietrzu. Ruszacie siĂŞ biegiem do sypialni, aby przekonaĂŚ siĂŞ, ze pokĂłj jest peÂłen dziwnych przedmiotĂłw unoszÂących siĂŞ w powietrzu. ByĂŚ moÂże przychodzi wam teraz do gÂłowy, ze wpadliÂście w chorobĂŞ psychiczna lub cierpicie na guz mĂłzgu, ktĂłry maci wam obraz rzeczywistoÂści. Nic takiego nie ma jednak miejsca. Nieoczekiwanie podÂłogÂą zaczyna siĂŞ rozchodziĂŚ, a za niÂą rozpada siĂŞ siĂŞ caÂły dom. Wybiegacie na zewnÂątrz, gdzie wszystko w przyrodzie pozostaÂło bez zmian poza tym, ze w powietrzu kr¹¿y mnĂłstwo najdziwniejszych obiektĂłw. Postanawiacie usi¹œÌ gdzieÂś w bezruchu. Przypominacie sobie o MerKaBa i zaczynacie Âświadomie oddychaĂŚ. RozluÂźniacie cale ciaÂło, przez ktĂłre pÂłynie teraz strumieĂą prany. Wielkie wirujÂące pole MerKaBa spowija was dajÂąc ciepÂło i poczucie bezpieczeĂąstwa. Czujecie siĂŞ ugruntowani i spokojni oczekujecie dalszych wydarzeĂą wiedzÂąc, ze wszystko to dzieje siĂŞ z Âłaski Boga. Nie trzeba do znikÂąd wyruszaĂŚ. A przecieÂż rozpoczĂŞliÂście najwspanialsza przejaÂżdÂżkĂŞ, jaka moÂżna sobie wyobraziĂŚ. To prastara, a jednoczeÂśnie zupeÂłnie nowa i nieznana droga. Jest piĂŞknie, a wy czujecie siĂŞ fantastycznie. Czujecie w sobie wiĂŞcej Âżycia niÂż kiedykolwiek przedtem w ziemskiej rzeczywistoÂści. KaÂżdy oddech wydaje siĂŞ ekscytujÂący. SpoglÂądacie na ³¹kĂŞ spowitÂą czerwona, jaÂśniejÂąca mg³¹, ktĂłra otacza cala przestrzeĂą wokó³ was. WyglÂąda na to, ze mgÂła ma wÂłasne ÂźrĂłdÂło ÂświatÂła. Nie przypomina przy tym mgÂły, jaka kiedykolwiek oglÂądaliÂście. Jest wszĂŞdzie. Oddychacie niÂą. W waszym ciele pojawia siĂŞ nieznane odczucie. Nie Nie czujecie siĂŞ Âźle, tylko dziwnie. ZauwaÂżacie, ze czerwona mgÂła zaczyna przybieraĂŚ barwĂŞ pomaraĂączowa. Za chwile pomaraĂączowy przechodzi w ¿ó³ty, a nastĂŞpnie kolejno w zielony, niebieski, purpurowy, fioletowy i ultrafioletowy. Teraz w waszej ÂświadomoÂści eksploduje potĂŞÂżny blask biaÂłego ÂświatÂła. BiaÂłe ÂświatÂło nie tylko was spowija. Czujecie, ze to wy jesteÂście biaÂłym ÂświatÂłem. Nie istnieje dla was nic poza nim. To ostatnie uczucie utrzymuje siĂŞ przez dÂłuÂższy czas. Powoli, bardzo powoli, biaÂłe ÂświatÂło staje sie przezroczyste, odsÂłaniajÂąc ponownie miejsce, w ktĂłrym usiedliÂście. Cale otoczenie nabiera metalicznego poblasku. Wszystko wyglÂąda tak, jakby byÂło zrobione z czystego zÂłota – drzewa, chmury, domy, zwierzĂŞta, inni ludzie – wszystko z wyjÂątkiem waszego ciaÂła, ktĂłre nie musi wydawaĂŚ sie zÂłote. Niemal niedostrzegalnie ta zÂłota metaliczna rzeczywistoœÌ staje siĂŞ przezroczysta. Powoli wszystko wokó³ zaczyna przypominaĂŚ zÂłote szkÂło. MoÂżecie dojrzeĂŚ, co znajduje siĂŞ za Âścianami domĂłw; widzicie ludzi przechodzÂących za murami.
Pró¿nia – 3 dni w ciemnoÂści ZÂłota rzeczywistoœÌ na koniec rozwiewa sie, zloty blask ciemnieje, ÂświatÂło zaczyna gasnÂąc, aÂż caÂły wasz Âświat pogr¹¿a sie w caÂłkowitej ciemnoÂści. CiemnoœÌ spowija was, a caÂły wasz stary Âświat odchodzi bezpowrotnie. Nie moÂżecie niczego zobaczyĂŚ; nie widzicie nawet swojego ciaÂła. Macie ÂświadomoœÌ tego, ze nadal siedzicie w jednym miejscu, a jednoczeÂśnie pojawia sie wraÂżenie unoszenia siĂŞ w powietrzu. Wszytko, co znaliÂście do tej pory znikÂło bezpowrotnie. Ale nie poddawajcie siĂŞ lĂŞkowi. Nie ma siĂŞ, czego baĂŚ siĂŞ. Wszystko dzieje siĂŞ w sposĂłb naturalny. Oto wkroczyliÂście w pró¿nie pomiĂŞdzy trzecim a czwartym wymiarem, pró¿niĂŞ, z ktĂłrej
cdn.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #845 : Grudzień 05, 2011, 09:45:42 » |
|
cd.
pochodzÂą wszystkie rzeczy i do ktĂłrej muszÂą powrĂłciĂŚ. OtworzyliÂście drzwi miedzy Âświatami. Nie ma tu dÂźwiĂŞkĂłw ani ÂświatÂła. Wasze zmysÂły sÂą bezuÂżyteczne pod kaÂżdym wzglĂŞdem. Nie moÂżecie nic zrobiĂŚ, tylko czekaĂŚ peÂłni wdziĂŞcznoÂści za takie poÂłaczenie z Bogiem. W tym momencie moÂżecie zacz¹Ì ÂśniĂŚ. To dobrze. Czas ten pozbawiony snu mĂłgÂłby wydawaĂŚ siĂŞ wam wydÂłuÂżony w nieskoĂączonoœÌ. W rzeczywistoÂści spĂŞdzicie tam zaledwie 3 dni. ÂŚciÂśle mĂłwiÂąc, wasz pobyt w pró¿ni moÂże potrwaĂŚ od 2 i 1/4 dnia (najkrĂłtszy moÂżliwy okres) do 4 dni (najdÂłuÂższy, jaki siĂŞ dotÂąd wydarzyÂł siĂŞ). NajczĂŞÂściej zajmuje on od 3 do 3, 5 dnia. SÂą to, rzecz jasna, ziemskie dni, a czas ten jest kwestia waszego doÂświadczenia. Nie jest on realny, bowiem czas, jakim go znamy nie istnieje. Oto wiec dotarliÂście do ‘kresu czasu’, o ktĂłrym mĂłwiÂą Majowie oraz przedstawiciele innych religii i drĂłg duchowych Âświata.
Nowe narodziny Kolejne doœwiadczenie jest szokuj¹ce. Po up³ywie 3 dni spêdzonych w nicoœci i w mroku mo¿e siê wam wydawaÌ, ze minê³o 1000lat. Nagle zupe³nie nieoczekiwanie ca³y wasz œwiat eksploduje w jednej chwili jaskrawym bia³ym œwiat³em. Bêdzie to oœlepiaj¹ce zjawisko. Ujrzycie najjaœniejsze œwita³o, jakiekolwiek widzieliœcie i potrzeba bêdzie czasu, aby wasze oczy do niego przywyk³y, nauczy³y siê wytrzymywaÌ taka intensywnoœÌ. Doœwiadczenie to z cala pewnoœci¹ wyda siê wam czymœ zupe³nie nowy, bowiem w³aœnie staliœcie siê dzieÌmi narodzonymi w nowej rzeczywistoœci. Jesteœcie dzieÌmi. Podobnie jak byliœcie nimi wtedy, gdy narodziliœcie siê na Ziemi, przybyliœcie z mroku do œwiat³a; czuliœcie siê oœlepieni i nie wiedzieliœcie, co siê wokó³ dzieje. Teraz jest podobnie pod wieloma wzglêdami. Gratuluje!
WÂłaÂśnie narodziliÂście siĂŞ we wspaniaÂłym nowym Âświecie! Kiedy zaczniecie siĂŞ przyzwyczajaĂŚ do nowego intensywnego ÂświatÂła, co moÂże chwile potrwaĂŚ, ujrzycie kolory, jakich nigdy dotÂąd nie widzieliÂście i nie zdawaliÂście sobie sprawy, ze istniejÂą. Wszystko – cala konfiguracja i peÂłnia doÂświadczenia tej rzeczywistoÂści – wyda wam siĂŞ dziwne, nieznane i niewidziane przedtem z wyjÂątkiem tych paru chwil, kiedy ujrzeliÂście przedmioty unoszÂące siĂŞ w powietrzu tuz przed przemiana. W istocie jest to coÂś wiĂŞcej niÂż nowe narodziny. Kiedy rodzimy siĂŞ na Ziemi, jesteÂśmy dzieĂŚmi, ktĂłre muszÂą dorosn¹Ì. Zwykle tez traktujemy dorosÂłoœÌ, jako koniec swojego rozwoju. MoÂże wyda wam siĂŞ to dziwne, ale dorosÂłe ludzkie ciaÂło w nowym Âświecie jest ciaÂłem dziecka. Od tego momentu zaczniecie rosn¹Ì i dojrzewaĂŚ, aÂż osiÂągniĂŞcie dorosÂłoœÌ nowego Âświata. DoroÂśli ludzie w Âświecie czwartego wymiaru sÂą od nas zaskakujÂąco wyÂżsi.
Doros³y mê¿czyzna ma oko³o 5 m wzrostu, a kobieta oko³o 4. Wasze cia³a bêd¹ wygl¹da³y równie solidnie jak w trzecim wymiarze, choÌ ulêgn¹ przemianie. Gdybyœcie powrócili teraz na Ziemie, bylibyœcie niewidzialni. Zachowacie wasza strukturê atomowa, ale wasze atomy w wiêkszoœci zamienia siê w energie. Staniecie siê istotami zbudowanymi g³ównie z energii i niewielkiej iloœci materii. Na Ziemi moglibyœcie przenikaÌ przez œciany, ale w tym œwiecie macie solidna strukturê. Narodziny w tej rzeczywistoœci bêd¹ dla was ostatnimi w znanej wam strukturze.
W pi¹tym wymiarze, w który wkroczycie ju¿ nied³ugo, nie bêdzie ju¿ poszczególnych form ¿ycia. Stanowi on pozbawiony formy stan œwiadomoœci. Nie bêdziecie mieli cia³a, za to bêdziecie wszystkim jednoczeœnie. Czas w czwartym wymiarze jest pojêciem ca³kowicie odmiennym od tego, które by³o nam znane do tej pory. Kilka minut na Ziemi równa siê kilku godzinom, w nowej rzeczywistoœci, a doros³oœÌ osi¹ga siê tu w przeci¹gu 2 ziemskich lat. Istniej¹ tu równie¿ poziomy wiedzy i egzystencji, które trudno sobie wyobraziÌ z perspektywy nowonarodzonego w tym wymiarze, tak jak dziecko na Ziemi nie zdo³a poj¹Ì astrofizyki.
Wasze myÂśli a kwestia przetrwania JesteÂście, zatem dzieĂŚmi narodzonymi w nowym Âświecie. Nie ma to jednak nic wspĂłlnego z poczuciem bezradnoÂści. StaliÂście siĂŞ potĂŞÂżnymi duchami, ktĂłre kontrolujÂą cala rzeczywistoœÌ za poÂśrednictwem swoich myÂśli. To, o czym pomyÂślicie, natychmiast staje sie rzeczywistoÂściÂą! Z poczÂątku moÂżecie tego nie zauwaÂżyĂŚ. WiĂŞkszoœÌ ludzi nie dostrzega tej zaleÂżnoÂści przez pierwszych kilka dni, a przecieÂż one sÂą tu najwaÂżniejsze. JeÂśli tego w porĂŞ nie zrozumiecie, moÂżecie nie przetrwaĂŚ w nowym Âświecie. Oto wiec narodziliÂście siĂŞ zaledwie przed kilkoma minutami, a juÂż rozpoczyna siĂŞ wasza pierwsza wielka prĂłba Âżyciowa. Po otwarciu okna do czwartego wymiaru kaÂżdy moÂże przedostaĂŚ siĂŞ siĂŞ do Âśrodka, ale nie wszyscy mogÂą tu pozostaĂŚ. PrzekonaliÂśmy siĂŞ, ze na tym etapie moÂżna podzieliĂŚ ludzi na trzy grupy. Pierwsza grupa skÂłada siĂŞ z osĂłb, ktĂłre sÂą w peÂłni gotowe do przemiany. PrzygotowywaÂły sie do niej przez cale swoje Âżycie. Druga grupĂŞ stanowiÂą ludzie, ktĂłrym brak gotowoÂści. PrzepeÂłnieni sÂą lekiem do tego stopnia, ze nie pozwolÂą sobie na opuszczenie trzeciego wymiaru i przejÂście przez pró¿niĂŞ, czego efektem bĂŞdzie natychmiastowy powrĂłt na Ziemie. Jest jeszcze trzecia grupa, ktĂłrej udaje sie przejœÌ, choĂŚ brak jej przygotowania do nowego doÂświadczenia. Ludzie z tej grupy sÂą gotowi do przejÂścia do czwartego wymiaru, ale brak im przygotowania Âżeby tam pozostaĂŚ. Jezus mĂłwiÂł wÂłaÂśnie o nich, kiedy stwierdziÂł, iÂż ‘wielu zostaje wezwanych, ale tylko nieliczni zostajÂą wybrani’. Jezus jest rĂłwnieÂż autorem przypowieÂści o gospodarzu, ktĂłrego sÂłudzy pytali, co maja zrobiĂŚ z chwastami zarastajÂącymi pole pszenicy. Pan kazaÂł im pozostawiĂŚ chwasty, a kiedy nadejdzie pora Âżniw, Âści¹Ì je wraz z pszenica, a nastĂŞpnie oddzieliĂŚ ziarna od plew. Gospodarz normalnie kazaÂłby wyplewiĂŚ chwasty zanim sie rozrosnÂą siĂŞ, ale nie w tym przypadku. Jezus chciaÂł przez to powiedzieĂŚ, ze sÂą dwa rodzaje ludzi – ci, ktĂłrzy sÂą gotowi oraz ci, ktĂłrym brak gotowoÂści. Brak gotowoÂści oznacza, ze czÂłowiek niesie za sobÂą caÂły swĂłj lĂŞk oraz nienawiœÌ. Kiedy znajdzie sie w nowej rzeczywistoÂści, jego lek i gniew potĂŞgujÂą siĂŞ. PoniewaÂż nie zdaje sobie sprawy z tego, ze cokolwiek pomyÂśli, natychmiast siĂŞ speÂłniÂą, jego lek przybiera realna formĂŞ. Nie wiedzÂąc, co siĂŞ dzieje, wiĂŞkszoœÌ ludzi z poczÂątku odtwarza znajome obrazy ze starego Âświata, a wiec coÂś, co moÂże rozpoznaĂŚ. Czyni tak, aby nad¹Ì sens temu, co im siĂŞ przydarzyÂło siĂŞ. Nie jest to dziaÂłanie Âświadome, raczej czysto instynktowne. Ludzie odtwarzajÂą wĂłwczas znajome obrazy i wzorce emocjonalne. Ale nowa rzeczywistoœÌ jest zupeÂłnie inna; tak dziwna, ze caÂły ich lek wypÂływa na powierzchnie. „Co sie tu na litoœÌ boska dzieje?” – PytajÂą – ” To czyste szaleĂąstwo!” Nagle spotykajÂą ludzi, ktĂłrzy umarli wiele lat temu. MoÂże siĂŞ rĂłwnieÂż zdarzyĂŚ, ze na ich oczach ponownie rozgrywajÂą siĂŞ sceny z przeszÂłoÂści, nawet z czasĂłw ich dzieciĂąstwa. Nic nie ma sensu. UmysÂł szuka wiec sposobu, aby stworzyĂŚ jakiÂś porzÂądek Âświata. Ludzi ci sadza, ze ulegli halucynacjom, a to tylko potĂŞguje ich lĂŞk., PoniewaÂż zachowali ziemska perspektywĂŞ, sadza, ze ktoÂś chce im w ten sposĂłb wyrzÂądziĂŚ krzywdĂŞ, wiec za wszelka cenĂŞ chcÂą siĂŞ obroniĂŚ. Ich ego myÂśli, ze w tej sytuacji powinno posÂłuÂżyĂŚ siĂŞ broniÂą. PoniewaÂż wszystko, o czym pomyÂślÂą, staje siĂŞ prawda, natychmiast znajdujÂą karabin z celownikiem, dokÂładnie taki, jakiego pragnĂŞli. PodnoszÂąc bron, MyÂślÂą, ze potrzebna im amunicja i natychmiast odkrywajÂą cale skrzynki naboi, ÂładujÂą wiec bron i zaczynajÂą siĂŞ rozglÂądaĂŚ za zÂłymi facetami, ktĂłrzy rzeczywiÂście pragnÂą ich zgÂładziĂŚ. Kto siĂŞ wtedy pojawia? ÂŹli ludzie uzbrojeni po zĂŞby. Skoro ich najgorsze obawy zaczĂŞÂły siĂŞ potwierdzaĂŚ, ludzie ci rozpoczynajÂą atak. Gdziekolwiek siĂŞ zwrĂłcÂą, pojawiajÂą siĂŞ inni, ktĂłrzy chcÂą ich zabiĂŚ. Ostatecznie zwyci꿹 najgorszy scenariusz i zostajÂą zabici. Taki lub podobny schemat zdarzeĂą sprawia, ze powracajÂą do Âświata, ktĂłry opuÂścili. To wÂłaÂśnie miaÂł na myÂśli Jezus, kiedy powiedziaÂł:, ? Kto mieczem wojuje, ten od miecza zginie”. PowiedziaÂł jednak rĂłwnieÂż: „BÂłogosÂławieni cisi, bowiem oni odziedzicza ziemie”. Oznacza to, ze, jeÂśli pozostaniecie w Âświecie peÂłni prostoty, miÂłoÂści, harmonii, pokoju i ufnoÂści pokÂładanej w Bogu oraz w sobie samych, to te wÂłaÂśnie cechy zamanifestujÂą siĂŞ w waszym Âświecie. Stworzycie sobie piĂŞkny Âświat peÂłen harmonii. BĂŞdÂąc ‘cichymi’, pozwalacie sobie pozostaĂŚ w wyÂższym Âświecie dziĂŞki myÂślom, uczuciom i dziaÂłaniom. Przetrwacie. To rzecz jasna dopiero poczÂątek. NarodziliÂście siĂŞ w nowym Âświecie i udaÂło wam siĂŞ przetrwaĂŚ. Od tego momentu staja przed wami roÂżne moÂżliwoÂści. Jedna z nich, niezmienna dla wszystkich, polega na tym, ze zaczniecie badaĂŚ otaczajÂąca rzeczywistoœÌ i przekonacie siĂŞ, ze wszystko dzieje siĂŞ w niej zgodnie z tym, co myÂślicie. Na tym etapie ludzie zwykle przyglÂądajÂą siĂŞ wÂłasnemu ciaÂłu i mocÂą myÂśli sprawiajÂą, ze jest ono piĂŞkne i zdrowe, takie, jakiego zawsze pragnĂŞli. Wszelkie choroby zostajÂą w ten sposĂłb wyleczone, odrastajÂą im nawet odciĂŞte koĂączyny. Dlaczego nie? Nowe moÂżliwoÂści przypominajÂą zabawki dla dzieci. PoniewaÂż na tym etapie czĂŞsto zachowujemy swoje ego, ludzie najczĂŞÂściej dodajÂą sobie urody, wzrostu i uroku. Szybko jednak im siĂŞ to nudzi i zaczynajÂą g³êbszÂą eksploracje nowej rzeczywistoÂści. Jedno jest pewne. Nieoczekiwanie ujrzycie wĂłwczas wielkie ÂświatÂła kr¹¿¹ce w miejscu, w ktĂłrym siĂŞ znajdujecie. NazywajÂą siĂŞ one matka i ojcem. Tak, bĂŞdziecie mieli rodzicĂłw w czwartym wymiarze. Zdarzy siĂŞ to jednak po raz ostatni, bo juÂż w nastĂŞpnym Âświecie bĂŞdzie inaczej. W chwili, w ktĂłrej przejdziecie do czwartego wymiaru, zniknÂą wszelkie problemy rodzinne, z ktĂłrymi borykaliÂście siĂŞ na Ziemi. Tutejsi rodzice obdarza was miÂłoÂściÂą, o jakiej tam mogliÂście tylko marzyc. BĂŞdÂą was absolutnie kochali i troszczyli siĂŞ o was. Skoro udaÂło wam siĂŞ przetrwaĂŚ, nie pozwolÂą, by przydarzyÂło wam siĂŞ coÂś zÂłego. Nie bĂŞdziecie musieli o nic siĂŞ martwic. Nastanie czas wielkiej radoÂści. Wystarczy, ze poddacie siĂŞ ich miÂłoÂści i pozwolicie, by was prowadziÂła. MoÂżecie sobie wĂłwczas uÂświadomiĂŚ, ze wÂłaÂśnie wygraliÂście w wielkiej grze Âżycia. CaÂły bĂłl i cierpienie, jakich doÂświadczaliÂście na Ziemi odejdÂą w zapomnienie, podczas gdy rozpoczniecie Âżycie na piĂŞknym i ÂświĂŞtym poziomie egzystencji. Teraz tez objawia siĂŞ wam cel oraz sens Âżycia. DoÂświadczycie innego, takÂże prastarego, sposobu bycia. Zawsze mĂłgÂł on byĂŚ waszym udziaÂłem, ale zrezygnowaliÂście z niego. Teraz za to powracacie do stanu ÂświadomoÂści, w ktĂłrym BĂłg jest wyraÂźnie obecny we wszelkim istnieniu. Jest w kaÂżdym oddechu, ktĂłry przenika do waszego jaÂśniejÂącego Âświetlistego ciaÂła. MateriaÂł z ksi¹¿ki Melchidezeka KWIAT ÂŻYCIA
Kilka s³ów ode mnie. Tekst ten umieÂściÂłam nie po to aby wzbudziĂŚ lĂŞk, lecz aby uÂświadomiĂŚ co moÂże nas czekaĂŚ. Opis wydarzeĂą wydaje siĂŞ nierzeczywisty jednak pewne symptomy widzĂŞ juÂż dziÂś. Np. NiektĂłre osoby biorÂące udziaÂł w warsztatach lub te spotkaÂły siĂŞ ze mnÂą osobiÂście doÂświadczaÂły, dotykaÂły zÂłotego ÂświatÂła o ktĂłrym jest w powyÂższym tekÂście. PojawiaÂło siĂŞ ono kiedy wchodziliÂśmy w silne po³¹czenie tzw.regres kwantowy. Kiedy byÂłam maÂłym dzieckiem moja mama opowiadaÂła o trzech dniach ciemnoÂści kiedy nie bĂŞdzie wolno wyglÂądaĂŚ przez okna. Ja oraz niektĂłrzy klienci -doÂświadczamy niezwykÂłej wolnoÂści wewnĂŞtrznej, stanu rozszerzenia, inaczej widzimy g³êbiĂŞ kolorĂłw, uruchamiajÂą siĂŞ inne wielowymiarowe odczuwania. DoÂświadczam stanu ogromnego rozszerzenia, pÂłynnoÂści i wolnoÂści, pewne rzeczy objawiajÂą siĂŞ same, odczuwam czwarty wymiar. Nie ma tu nic strasznego, a wrĂŞcz przeciwnie. Ogromna radoœÌ i wolnoœÌ, choĂŚ i ciĂŞÂżka praca. Nie unikniemy czwartego wymiaru , jest on naszym nastĂŞpnym stopniem ewolucji, tak jak niemowlĂŞ nie uniknie wieku przedszkolnego, szkolnego , dojrzewania itd. Nie ma nigdy moÂżliwoÂści zatrzymania , mogÂą byĂŚ opóŸnienia -to wszystko. PamiĂŞtajmy o jednym – lĂŞk, strach, panika, bĂłl, sÂą w trzecim wymiarze i przynaleÂżne ego ,nie duszy. PrzejÂście jest bolesne bo trzeba uÂśmierciĂŚ – LĂK, EGO. To jak czas porodu, przejÂście jest bardzo trudne zarĂłwno dla matki jak i dla dziecka, ale potem jest Âżycie. Teraz trwa czas porodu, bĂłle, zmieniamy stan bycia z wĂłd pÂłodowych rodzimy siĂŞ do Nowego , nieznanego , ale prawdziwego. Boimy siĂŞ tego, tak jak wiĂŞkszoœÌ kobiet porodu, ale skoro zaszÂło siĂŞ w ci¹¿ê, skoro weszÂło siĂŞ w trzeci wymiar – trzeba iœÌ dalej -nie da siĂŞ unikn¹Ì porodu. Kiedy stawiamy opĂłr – bĂŞdzie jeszcze trudniej. RzeczywistoœÌ lucyferyczna – to tylko sÂłowa – Âświat dualnoÂści – podziaÂłu na dobro i zÂło, nic wiĂŞcej. IDÂŹMY WIĂC Z RADOÂŚCIÂĄ W TO CO JEST PIĂKNE CHOĂ NIEZNANE, JAK NIEZWYKLI PODRĂÂŻNICY KOSMICZNI, ODWAÂŻNE DUSZE – KU MIÂŁOÂŚCI, KU ÂŚWIATÂŁU, KU WOLNOÂŚCI JuÂż to znacie, ale dla przypomnienia.
DwanaÂście poziomĂłw Âświetlanego ciaÂła
Przeczytaj uwaÂżnie i zastanĂłw siĂŞ, na ktĂłrym poziomie widzisz siebie. PamiĂŞtaj, Âże kaÂżdy poziom to okreÂślone pasmo czĂŞstotliwoÂści, z ktĂłrym wchodzisz w rezonans w zaleÂżnoÂści od stopnia rozwoju twojej ÂświadomoÂści. Czasami moÂżesz postrzegaĂŚ siebie na kilku z nich jednoczeÂśnie, wznosiĂŚ siĂŞ wysoko, innym razem moÂżesz klasyfikowaĂŚ siebie duÂżo niÂżej. Jest to normalne. Takie jest Âżycie. Jest to znak, Âże nie wegetujesz, lecz Âżyjesz. Tu moÂżna juÂż rozpocz¹Ì bardzo ÂświadomÂą wspó³pracĂŞ z kartami „Wyroczni MajĂłw?, zwÂłaszcza z 11 soczewkami, ktĂłre, mĂłwiÂąc inaczej, sÂą straÂżnikami u progĂłw w wyÂższe wymiary ÂŚwiatÂła. W trudnych chwilach wspaniale kojÂącym balsamem jest jak zawsze „NiebiaĂąski dialog”, ta maÂła niepozorna ksi¹¿eczka. ApelujĂŞ teÂż o rozwagĂŞ. JeÂśli zarejestrujesz u siebie wymienione niÂżej symptomy chorobowe, nie lekcewaÂż ich i nie przypisuj wy³¹cznie rozwojowi duchowemu, lecz bezwzgĂŞdnie udaj siĂŞ do lekarza i cierpliwie parcuj nad swoimi emocjami i myÂślami.
Co to jest ÂŚwietlane CiaÂło?” (obszerne fragmenty)wg Tashira Tachi-ren, What is Lightbody? [...] Podniesienie wibracji Ziemi i jej mieszkaĂącĂłw oddziaÂłuje nie tylko na ÂświadomoœÌ ludzi, lecz przyczynia siĂŞ rĂłwnieÂż do transformacji ich ciaÂła. WaÂżne jest, aby te informacje byÂły szeroko rozpowszechniane, bo obecnie obserwujemy silny strach, szczegĂłlnie na poziomie ciaÂła fizycznego i mentalnego. ÂŻaden channel nie jest stuprocentowo dokÂładny, dlatego Âże odbierane wiadomoÂści muszÂą przejœÌ przez filtr ludzkiej zdolnoÂści pojmowania. JeÂśli czujesz, Âże niektĂłre fragmenty z tej ksi¹¿ki przemawiajÂą do ciebie, to znaczy, Âże trafiÂły one w twojÂą prawdĂŞ. JeÂśli tak nie jest, potraktuj je jako inny punkt widzenia. W 1988, wiĂŞkszoœÌ z ludzi sÂłu¿¹cych ÂŚwiatÂłu doznaÂła czegoÂś, co nazywamy „aktywacjÂą pierwszego poziomu ÂŚwietlanego CiaÂła” Wtedy rozpocz¹³ siĂŞ proces mutacji i przemiany. Przebiega on stopniowo. Ale nie jest to tak, Âże dzisiaj jesteÂś jeszcze materiÂą, a juÂż jutro staniesz siĂŞ ÂświatÂłem.
Pierwszy poziom ÂŚwietlanego CiaÂła W pierwszej fazie aktywacji CiaÂła ÂŚwietlanego, doszÂło do uruchomienia procesu mutacji. Szereg kodĂłw DNA rozÂświetliÂło siĂŞ i daÂło komĂłrkom sygnaÂł, by zaakceptowaÂły ÂŚwiatÂło jako nowe ÂźrĂłdÂło energii. DziĂŞki procesowi aktywacji, chemia mĂłzgu zaczĂŞÂła siĂŞ zmieniaĂŚ, zaczĂŞÂły tworzyĂŚ siĂŞ nowe synapsy. Wiele osĂłb poczuÂło oÂżywienie, tryskaÂł z nich entuzjazm. Metabolizm komĂłrkowy ulegÂł znacznemu przyÂśpieszeniu. Wszystkie zÂłogi, trucizny, traumy, myÂśli i emocje, ktĂłre tam siĂŞ zmagazynowaÂły, zaczĂŞÂły siĂŞ uwalniaĂŚ z ciaÂła fizycznego, co spowodowaÂło symptomy podobne do grypy. ?Wasze ciaÂła stwierdziÂły, Âże nadszedÂł czas, by zredukowaĂŚ swojÂą gĂŞstoœÌ i wtedy wiĂŞkszoœÌ z was przechodziÂła „grypĂŞ”(marzec 1988 r.). To, co ludzie okreÂślajÂą jako grypĂŞ, my nazywamy „symptomami mutacji” Gdy ciaÂła tracÂą na gĂŞstoÂści, majÂą one tendencje do bĂłlu gÂłowy, wymiotĂłw, biegunki, trÂądziku oraz do grypopodobnego bĂłlu miĂŞÂśni i koĂączyn?
Drugi poziom Œwietlanego Cia³a W drugiej fazie aktywowania Œwietlanego Cia³a zaczynaj¹ uwalniaÌ siê wszystkie czterowymiarowe struktury, wi¹¿¹ce ludzi z karmicznymi doœwiadczeniami wczeœniejszych inkarnacji. Zmienia siê czêstotliwoœÌ obrotów geometrycznych form w ciele emocjonalnym, mentalnym i duchowym. Ludzie czuj¹ siê trochê zdezorientowani. Na tym poziomie zmieniasz siê bardzo szybko. Dlatego czêœciej mo¿esz siê przeziêbiaÌ, doœwiadczaÌ dolegliwoœci fizycznych, czuÌ siê zmêczony itp.
Trzeci poziom Œwietlanego Cia³a W tej fazie twoje fizyczne zmys³y staj¹ siê niezwykle wyostrzone. Na przyk³ad: mo¿e ciê bardzo dra¿niÌ jakiœ zapach dwa piêtra ni¿ej. Wszystko odczuwasz o wiele silniej, jakoœ inaczej: krzes³o, na którym siedzisz, albo ubranie, które nosisz. Wielu ludzi na trzecim poziomie Œwietlanego Cia³a znów zaczyna odczuwaÌ przyjemnoœÌ p³yn¹c¹ z seksu. Dlatego po aktywacji trzeciego poziomu w kwietniu 1989 r. dosz³o do wzrostu liczby urodzeù. Wszystko to, co siê teraz dzieje, zeœrodkowane jest w ciele fizycznym. Dlatego zaczyna siê ono rozwijaÌ w coœ, co
cdn.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #846 : Grudzień 05, 2011, 09:49:57 » |
|
cd.
nazywamy ?bio-transduktorem?. Twoje ciaÂło zostaÂło tak stworzone, by dekodowaĂŚ i wykorzystywaĂŚ wyÂższÂą energiĂŞ ÂŚwiatÂła, aby potem przekazaĂŚ jÂą planecie. Ta funkcja zanikÂła podczas gry w oddzielenie. Zaostrzenie zmys³ów jest pierwszÂą oznakÂą tego, Âże twoje ciaÂło budzi siĂŞ, aby staĂŚ siĂŞ „bio-transduktorem” Przed aktywowaniem ÂŚwietlanego CiaÂła, RNA funkcjonowaÂł w ciele jako posÂłaniec, ale tylko w jednym kierunku. NiĂłsÂł on polecenia, aktywnych siedmiu procent DNA, do innych czĂŞÂści komĂłrki [cykl Wdechu-Wydechu]. Na trzecim poziomie ÂŚwietlanego CiaÂła, RNA staje siĂŞ posÂłaĂącem w obu kierunkach. Z kaÂżdym kolejnym poziomem budzÂą siĂŞ uÂśpione kody genetyczne i przekazujÂą informacje do RNA, ktĂłry transportuje je do caÂłoÂści komĂłrki. Na trzecim poziomie dochodzi do zaawansowanej mutacji, ktĂłra nie moÂże juÂż zostaĂŚ zatrzymana. Wszyscy mieszkaĂący planety Ziemi i sama planeta zostali juÂż aktywowani i nikt nie moÂże zak³óciĂŚ tego procesu.
Czwarty poziom Œwietlanego Cia³a Na tym etapie przechodzisz przez tak zwane fazy mentalne. Wywo³uje to ogromne zmiany w chemii i magnetyzmie twojego mózgu. Mo¿esz zatem mieÌ bardzo nieprzyjemne doznania, jak: bóle g³owy, zaburzenia wzroku i s³uchu albo bóle w klatce piersiowej. Bóle w klatce piersiowej powstaj¹ na skutek tego, ¿e w dokonuj¹cym siê procesie twoje serce coraz bardziej siê otwiera. A gdy otwieraj¹ siê równie¿ okreœlone czêœci mózgu, twój wzrok i s³uch zaczynaj¹ siê przestawiaÌ. Od czwartego poziomu zaczynaj¹ zupe³nie inaczej funkcjonowaÌ. WiêkszoœÌ ludzi czuje, ¿e coœ elektryzuj¹cego dzieje siê w ich mózgu. Mo¿esz poczuÌ pr¹dy p³yn¹ce przez skórê g³owy albo przez krêgos³up. Otrzymujesz pierwsz¹ próbkê nielinearnego myœlenia, co mo¿e byÌ zarówno radosnym, jak i napêdzaj¹cym ciê lêkiem, doœwiadczeniem. Przechodzisz mentaln¹ przemianê. Twoje cia³o mentalne mówi do siebie: Coœ takiego! Chyba nie jestem tu jednak szefem. Na czwartym poziomie bardzo czêsto pojawia siê ktoœ w twoim ¿yciu, kto mówi ci: Najwa¿niejsze w ¿yciu jest to, by bez wahania pod¹¿aÌ za swoim duchem. Twoje cia³o mentalne czuje, ¿e coœ innego sprawuje kontrolê. Nie jest ju¿ pewne, co jest realne, a co nie. Twój Duch przesy³a coraz bardziej rozleglejsze obrazy rzeczywistoœci do twoich cia³ energetycznych. Na czwartym poziomie zaczynasz sobie zdawaÌ sprawê z istnienia Ducha. Odbierasz impulsy z nieznanych ci dot¹d obszarów i myœlisz, ¿e mo¿e powinieneœ za nimi pod¹¿yÌ. Ale twoje cia³o mentalne chce zachowaÌ kontrolê nad œwiatem, bo siê boi, ¿e coœ siê mo¿e zmieniÌ. Wszystko, co do tej pory odbiera³o jako realne, teraz nagle siê zmienia. ByÌ mo¿e masz przeb³yski telepatii lub jasnowidzenia. Od tego momentu w ka¿dym cz³owieku rozwija siê wiêksza wra¿liwoœÌ. Ale cia³o mentalne chce to wszystko st³umiÌ. Czuje siê zagro¿one, kiedy otwiera siê cia³o emocjonalne. Z punktu widzenia cia³a mentalnego, cia³o emocjonalne wpêdza ciê w œmiertelne niebezpieczeùstwo. Fale wzmo¿onej wra¿liwoœci mog¹ byÌ nieprzyjemne albo te¿ przepe³niaÌ ciê radoœci¹. Mo¿e siê te¿ zdarzyÌ, ¿e spotykasz kogoœ i mówisz: Sk¹d ja ciê znam? Wydajesz mi siê bardzo znajomy. Zaczynasz zdawaÌ sobie sprawê, ¿e twój pobyt ma Ziemi ma pewien sens.
PiÂąty poziom ÂŚwietlanego CiaÂła Na tym poziomie ludzie zaczynajÂą doÂświadczaĂŚ nowych wizji siebie samego w formie nagÂłego olÂśnienia. Fazy snu zmieniajÂą siĂŞ. Teraz potrafisz przypomnieĂŚ sobie wiele swoich snĂłw. NiektĂłrzy ludzie zaczynajÂą ÂśniĂŚ Âświadomie. Coraz czĂŞÂściej doÂświadczajÂą nielinearnych procesĂłw myÂślowych, zaczynajÂą teÂż postrzegaĂŚ CaÂłoœÌ. Ale wtedy ciaÂło mentalne zaczyna wÂątpiĂŚ we wszystko, co siĂŞ dzieje. Podczas gdy inna czêœÌ ciebie zachowuje siĂŞ jak szczĂŞÂśliwe maÂłe dziecko, twoje ciaÂło mentalne ma kwaÂśnÂą minĂŞ. A ty obserwujesz obie czĂŞÂści siebie i widzisz, Âże musisz podj¹Ì decyzjĂŞ. Powoli zdajesz sobie sprawĂŞ, Âże jesteÂś czymÂś wiĂŞcej, niÂż do tej pory myÂślaÂłeÂś. Ale ciaÂło mentalne upiera siĂŞ, Âże to nieprawda. Na tym etapie przechodzisz przez proces, w ktĂłrym wszystko siĂŞ otwiera i zamyka na nowo; to moÂże byĂŚ bardzo deprymujÂące. Na piÂątym etapie uÂświadomisz sobie, Âże wiele z twoich obrazĂłw rzeczywistoÂści, tak naprawdĂŞ nie pochodzi od ciebie. Nagle zauwaÂżysz: ZachowujĂŞ siĂŞ zupeÂłnie jak mĂłj ojciec. On byÂł taki marudny i ja jestem taki sam jak on. Albo reflektujesz siĂŞ: Moje dziecko potrÂąciÂło butelkĂŞ, a ja wrzasn¹³em na nie tak, jak kiedyÂś moja matka na mnie krzyczaÂła. To nie jest moje ja. To nie jest to, czego naprawdĂŞ chcĂŞ. UÂświadomisz sobie, Âże nosisz w sobie wiele takich „nie twoich”obrazĂłw. Teraz zaczynasz je mentalnie sortowaĂŚ i pytaĂŚ siebie: Kim naprawdĂŞ jestem? KaÂżdy czÂłowiek gromadzi w swoim polu energetycznym utarte obrazy, ktĂłre pochodzÂą od rodzicĂłw, dziadkĂłw, rodzeĂąstwa, partnerĂłw itp. Obraz caÂłoÂści jest ciÂągle aktualizowany. Gdy uÂświadomisz sobie, jak wiele obcych obrazĂłw i wzorcĂłw masz w swoim polu energetycznym, moÂżesz siĂŞ poczuĂŚ bardzo ograniczony. Czujesz, Âże tyle cudownych rzeczy dzieje siĂŞ w twoim ciele, ale jednoczeÂśnie masz wraÂżenie, jakby te obrazy wiĂŞziÂły ciĂŞ w szklanej klatce. Zaczynasz nad tym pracowaĂŚ i w koĂącu podejmujesz decyzjĂŞ: WezmĂŞ z tego to, z tamtego nic, a z tego tylko trochĂŞ. Coraz bardziej sobie uÂświadamiasz, co jest twoje i naleÂży do ciebie. OdtÂąd gdy pojawi siĂŞ w tobie jakiÂś obraz czy myÂśl, zastanawiasz siĂŞ: Czy kopiujĂŞ teraz mojego ojca, czy to rzeczywiÂście jestem ja?. Na poczÂątku niektĂłrym osobom moÂże siĂŞ wydawaĂŚ straszne, Âże naÂśladujÂą zachowania rodzicĂłw, chociaÂż przyrzekli sobie, ze nigdy tacy nie bĂŞdÂą. Te obrazy bĂŞdÂą stopniowo odchodziĂŚ z waszych pĂłl energetycznych.
SzĂłsty poziom ÂŚwietlanego CiaÂła Na tym poziomie, z pomocÂą Ducha, moÂżesz juÂż Âświadomie uwalniaĂŚ obrazy rzeczywistoÂści ze swoich pĂłl energetycznych. MoÂże siĂŞ zdarzyĂŚ, Âże Duch dosÂłownie rzuca w ciebie ksi¹¿kÂą. Na przykÂład, jesteÂś w ksiĂŞgarni i nagle, koÂło ciebie, spadajÂą z pó³ki jakieÂś ksi¹¿ki. Podobne doÂświadczenia mogÂą ciĂŞ coraz czĂŞÂściej spotykaĂŚ. To ulubiona metoda Ducha, jeÂśli chce poleciĂŚ ci jak¹œ lekturĂŞ. W ten sposĂłb otrzymujesz nowe informacje, zyskujesz g³êbsze zrozumienie otaczajÂącej ciĂŞ rzeczywistoÂści i twojego w niej funkcjonowania. Na szĂłstym etapie zaczynasz postrzegaĂŚ rzeczy jako przenikalne. ByĂŚ moÂże podczas medytacji poczujesz, Âże twoja rĂŞka jest przenikalna. A moÂże masz inne, dziwne doÂświadczenia, np. gdy dotykasz Âściany, ona zdaje siĂŞ lekko uginaĂŚ pod twojÂą rĂŞkÂą. MoÂże przeÂżywasz momenty wielowymiarowych doÂświadczeĂą, nielinearnego myÂślenia i masz uczucie, Âże juÂż nic nie jest realne. To moÂże byĂŚ ogromny szok, zwÂłaszcza dla typĂłw mentalnych, ktĂłrzy lubiÂą, by wszystko zawsze byÂło uporzÂądkowane. Nagle zaczynacie widzieĂŚ caÂłoœÌ obrazu. PóŸniej musicie wrĂłciĂŚ i spojrzeĂŚ, jak wÂłaÂściwie tam dotarliÂście. NiektĂłrzy z was doznajÂą przy tym niezwykle intensywnych doÂświadczeĂą. CiaÂło mentalne zaczyna teraz poznawaĂŚ w zupeÂłnie inny sposĂłb. SzĂłsty poziom jest dla wielu osĂłb bardzo nieprzyjemny, dlatego decydujÂą siĂŞ one opuÂściĂŚ planetĂŞ ZiemiĂŞ. Czy ja naprawdĂŞ muszĂŞ tu byĂŚ? Czy rzeczywiÂście muszĂŞ siĂŞ temu wszystkiemu przyglÂądaĂŚ? Czy naprawdĂŞ chcĂŞ uczestniczyĂŚ w tym procesie? Gdy uda siĂŞ nam przeprawiĂŚ kogoÂś Âżywym przez piÂąty i szĂłsty poziom, to reszta jest juÂż prosta. BÂądÂź miÂły dla innych? To bardzo bolesne stadium, bo dochodzi w nim do caÂłkowitego przekonstruowania poczucia wÂłasnej toÂżsamoÂści. Gdy spotykasz osoby, ktĂłre mĂłwiÂą ci : Jak ty to robisz, Âże tak Âświetnie wyglÂądasz?, powiedz im na przykÂład, Âże czĂŞsto siĂŞ uÂśmiechasz, przestaÂłeÂś siĂŞ k³óciĂŚ, niczego nie oczekujesz od ludzi. Albo moÂżesz powiedzieĂŚ otwarcie, Âże zaakceptowaÂłeÂś proces rozwoju, jaki siĂŞ dokonuje na Ziemi. PoleĂŚ im jak¹œ ksi¹¿kĂŞ lub kogoÂś, kto mĂłgÂłby im to przybliÂżyĂŚ. Albo daj tej osobie swĂłj telefon, jeÂśli chciaÂłaby z tobÂą porozmawiaĂŚ. Wspieraj ludzi dookoÂła. Na szĂłstym poziomie przewaÂżnie przeÂżywasz fazĂŞ przewartoÂściowania. Czy chcĂŞ tutaj byĂŚ? Czy chcĂŞ ÂżyĂŚ i nadal uczestniczyĂŚ w tej grze? To moÂże siĂŞgaĂŚ bardzo g³êboko. MoÂżesz nienawidziĂŚ swojego zawodu, nienawidziĂŚ swojego Âżycia. Nienawidzisz wszystko i wszystkich. ZauwaÂżasz, Âże wielu ludzi opuszcza twoje Âżycie. ByĂŚ moÂże zmieniasz zawĂłd, wychodzisz za m¹¿ bÂądÂź rozwodzisz siĂŞ. Grono twoich przyjació³ zmienia siĂŞ caÂłkowicie, sens twojego caÂłego Âżycia zmienia siĂŞ zupeÂłnie i uczysz siĂŞ nie lĂŞkaĂŚ siĂŞ tej zmiany. JeÂśli w tym punkcie bĂŞdziesz siĂŞ czegoÂś kurczowo trzymaÂł, ten proces moÂże potrwaĂŚ okoÂło roku, a twoje Âżycie bĂŞdzie przebiegaĂŚ dosyĂŚ marnie. Jednak wiĂŞkszoœÌ ludzi szybko uczy siĂŞ odprĂŞÂżaĂŚ i pozwala dokoÂła dziaĂŚ siĂŞ rzeczom – pÂłyn¹Ì. Teraz nowi ludzie wkraczajÂą w twoje Âżycie. SÂą oni duÂżo lepiej przygotowani do zadania (ktĂłre jest teÂż twoim zadaniem), niÂż ty kiedykolwiek byÂłeÂś. WspĂłlnie tworzycie grupy, zespoÂły zainteresowaĂą; sÂą to ludzie, z ktĂłrymi powinieneÂś wspó³pracowaĂŚ. Znikanie osĂłb, ktĂłre znalazÂły siĂŞ w twoim Âżyciu z powodĂłw powiÂązaĂą karmicznych lub innych zobowiÂązaĂą, moÂże byĂŚ nieco niepokojÂące. Jednak gdy weÂźmiesz g³êboki oddech i powiesz: ÂŻyczĂŞ ci wszystkiego dobrego, miej wspaniaÂłe Âżycie. Na pewno siĂŞ jeszcze zobaczymy, przekonasz siĂŞ, Âże w twoim polu bardzo szybko pojawiÂą siĂŞ ci, z ktĂłrymi powinieneÂś tutaj byĂŚ. PomiĂŞdzy szĂłstym i siĂłdmym poziomem zazwyczaj doÂświadczasz czegoÂś, co nazywamy „zejÂściem Ducha”. To oznacza, Âże wiĂŞksza, egzystujÂąca na wyÂższych poziomach, czêœÌ ciebie schodzi do twojego ciaÂła. Przez to zmienia siĂŞ caÂłe twoje otoczenie. Czujesz siĂŞ jak po przejÂściu przez tunel, zmieniasz swoje przekonania i nastawienie do Âżycia. Zaczynasz siĂŞ uczyĂŚ, co to znaczy byĂŚ Duchem, czujesz w sobie blask ÂŚwiatÂła. Na szĂłstym poziomie zmieniajÂą siĂŞ oczy ludzi. MoÂżesz zauwaÂżyĂŚ, Âże teraz ÂświecÂą one g³êbiÂą ÂświatÂła. Ty i ludzie z twojego otoczenia, zaczynacie postrzegaĂŚ w sposĂłb nielinearny. Zaczynacie mieĂŚ przebÂłyski telepatii i ³¹cznoÂści z nieuÂświadomionymi dotÂąd poziomami. Co prawda, od zawsze byÂłeÂś telepatÂą, jasnowidzem i wielowymiarowÂą istotÂą, lecz twoje ciaÂło mentalne i twĂłj mĂłzg nie przepuszczaÂły tego przez ich filtr i tÂłumiÂły tego typu doznania. ÂŻaluzje zostajÂą podniesione i zauwaÂżasz teraz to, co zawsze tam byÂło. Przychodzi czas, Âże to wszystko staje siĂŞ znowu normalne i nie ma juÂż tak wielkich momentĂłw zadziwienia. JuÂż nie bĂŞdÂą siĂŞ zapalaÂły Âżadne ÂżarĂłwki. Twoje Âżycie stanie siĂŞ radosnym taĂącem z Duchem. CaÂła planeta i jej mieszkaĂący przechodzÂą obecnie g³êbokÂą fazĂŞ przewartoÂściowania. Polaryzacja energii odbywa siĂŞ na coraz wyÂższych poziomach, staje siĂŞ coraz intensywniejsza. Zobaczycie, Âże wy, ÂżyjÂący Niebem na Ziemi, bĂŞdziecie staĂŚ obok ludzi, przeÂżywajÂących PiekÂło na Ziemi. Ale przypominamy, Âże wszystkie istoty sÂą wielkimi, wielowymiarowymi, boskimi Mistrzami. Prosimy was, abyÂście nauczyli siĂŞ wspó³czucia, co nie znaczy, Âże macie byĂŚ wspó³uzaleÂżnieni czy wspó³odpowiedzialni, woÂłajÂąc naokoÂło: PozwĂłlcie mi, zaopiekowaĂŚ siĂŞ wami!. Wspó³czucie znaczy: zrobiĂŚ wszystko, by ktoÂś mĂłgÂł zrobiĂŚ nastĂŞpny krok do przodu. To moÂże czasem oznaczaĂŚ usuniĂŞcie komuÂś gruntu spod nĂłg albo obudzenie go czy przypomnienie mu o jego odpowiedzialnoÂści. Czasami oznacza to takÂże kochanie kogoÂś w caÂłoÂści – razem z jego wszystkimi przebudzonymi i uÂśpionymi jeszcze czĂŞÂściami. PomyÂśl o tym, Âże ci ludzie zasnĂŞli w pierwszym etapie swojej misji. I miej respekt dla tych, ktĂłrzy dobrze spali. Wiele osĂłb na drodze duchowej boi siĂŞ uÂśpionych osĂłb. SprĂłbuj pozbyĂŚ siĂŞ tego lĂŞku i nie traktuj ich jak swoich wrogĂłw. Tylko tak bĂŞdziesz mĂłgÂł rozwin¹Ì zrozumienie sensu twojej sÂłuÂżby dla Ducha i caÂłoÂści istnienia w sposĂłb naturalny. To bĂŞdzie ekstatyczne. Nie zapominaj jednak jak trudny jest (lub byÂł) ten okres dla wielu ludzi. Jest to moment, w ktĂłrym wielu ludzi odpada bÂądÂź teÂż bez reszty w³¹cza siĂŞ do procesu.
SiĂłdmy poziom ÂŚwietlanego CiaÂła Na tym etapie wkraczasz w emocjonalny poziom ÂŚwietlanego CiaÂła i koncentrujesz siĂŞ na otwarciu czakry serca. Kiedy otwierasz swoje serce, zyskujesz poczucie coraz g³êbszego zwiÂązku z ZiemiÂą, tak jakbyÂś siĂŞ w niej zakochaÂł. Na siĂłdmym poziomie rozwiniesz w sobie wiĂŞkszÂą skÂłonnoœÌ do zabawy i twoje dziaÂłania bĂŞdÂą trochĂŞ bardziej podobne do dziaÂłaĂą dziecka. JeÂśli masz blokady w ciele emocjonalnym, dadzÂą one teraz znaĂŚ o sobie. Bo kiedy zaczynasz wyraÂżaĂŚ swojÂą wielkoœÌ i boskoœÌ, musisz porzuciĂŚ wszystko, co je blokuje. Niekiedy sprawia to radoœÌ, innym razem nie. ZaleÂży to od tego, jak silny jest duszÂący ucisk twojego ciaÂła mentalnego. Gdy twoje ciaÂło mentalne pracuje synchronicznie, uwalnianie przebiega o wiele Âłatwiej i szybciej. Stwierdzisz, Âże jesteÂś o wiele bardziej emocjonalny niÂż wczeÂśniej. PÂłaczesz, kiedy czytasz; krzyczysz, gdy jesteÂś wÂściekÂły; Âśmiejesz siĂŞ, gdy jesteÂś radosny. CaÂłym sobÂą wyraÂżasz kaÂżde uczucie, jakie przepÂływa przez twoje ciaÂło emocjonalne. Coraz bardziej zaczynasz dziaÂłaĂŚ w chwili obecnej. Dostrzegasz, Âże twoje ciaÂło mentalne Âżyje grÂą karmy, Âże Âżyje przyszÂłoÂściÂą i tym, „co by byÂło, gdyby”… Natomiast twoje ciaÂło emocjonalne karmi siĂŞ przeszÂłoÂściÂą i twoimi byÂłymi doÂświadczeniami. Dlatego bardzo rzadko doÂświadczasz bezpoÂśredniej teraÂźniejszoÂści. Na siĂłdmym poziomie ÂŚwietlanego CiaÂła zaczynasz czĂŞÂściej doÂświadczaĂŚ chwili obecnej. MoÂżesz coraz czĂŞÂściej przebywaĂŚ w Teraz. Gdy twoje ciaÂło emocjonalne odrzuca stare wzorce, oznacza to, Âże musisz wyjaÂśniĂŚ i zamkn¹Ì zwiÂązki z wieloma ludÂźmi. Przez to, Âże odrzuciÂłeÂś swoje stare obrazy
cdn.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #847 : Grudzień 05, 2011, 09:50:48 » |
|
cd.
rzeczywistoÂści z ciaÂła mentalnego i zaczynasz siĂŞ uwalniaĂŚ z dawnych, trzymajÂących siĂŞ twojego ciaÂła emocjonalnego uczuĂŚ, moÂże to spowodowaĂŚ, Âże twoje relacje z innymi ludÂźmi zacznÂą siĂŞ zmieniaĂŚ. Na siĂłdmym, Ăłsmym i dziewiÂątym poziomie zwiÂązki zaczynajÂą byĂŚ „trans-personalne”. To znaczy, Âże nie opierajÂą siĂŞ juÂż na osobistym przywiÂązaniu, lecz na prowadzeniu Ducha, by w konkretnym czasie byĂŚ z konkretnÂą osobÂą. Jest to zupeÂłnie inna forma zwiÂązku. Gdy znajdziesz siĂŞ na dziewiÂątym poziomie bĂŞdziesz juÂż ÂżyĂŚ tylko w ten sposĂłb. NiektĂłrym ludziom moÂżesz siĂŞ wydaĂŚ zimnym, bo nie masz juÂż dla nich swoich emocjonalnych hakĂłw: nie mogĂŞ tobÂą manipulowaĂŚ, nie mogĂŞ ciĂŞ przywiÂązaĂŚ do siebie. NiektĂłrzy mogÂą byĂŚ tym oburzeni. Ale to jest naturalny proces ÂŚwietlanego CiaÂła – zamiana zwiÂązkĂłw karmicznych w zwiÂązki niekarmiczne, opierajÂące siĂŞ na Duchu. Na siĂłdmym poziomie ÂŚwietlanego CiaÂła czakra serca otwiera siĂŞ do g³êbszego funkcjonowania, jak nigdy dotÂąd. Wiele osĂłb odczuwa bĂłle w klatce piersiowej i z reguÂły nie chodzi tu o zmiany miaÂżdÂżycowe. Ten bĂłl nie jest podobny do bĂłlu przy ataku serca, bo wychodzi on ze Âśrodka ciaÂła na zewnÂątrz. Chodzi tu o otwarcie bramy do czakry serca. Czakra serca zaopatrzona jest w membranĂŞ, ktĂłrÂą my nazywamy „bramÂą do raju”. Teraz ta membrana zostaÂła u wszystkich ludzi otwarta. Czakra serca zmienia swojÂą funkcjĂŞ, przejmuje g³ównÂą rolĂŞ i otwiera siĂŞ coraz g³êbiej, aÂż do stopienia siĂŞ z pozostaÂłymi czakrami. Przez czakrĂŞ serca moÂżesz podró¿owaĂŚ miedzy wymiarami, bo one wszystkie istniejÂą w tobie. DziĂŞki wsparciu tej czakry uÂłatwiony zostanie proces stapiania siĂŞ ciaÂł emocjonalnego, mentalnego i duchowego. Na siĂłdmym poziomie czakry dochodzÂą do nieznanego dotÂąd stanu zjednoczenia. Gdy nachodzi ciĂŞ wielki strach lub tÂłumisz emocje, jest to znak, Âże pola energii siĂŞ rozpadajÂą. W momentach, gdy doÂświadczasz wiĂŞkszych czĂŞÂści samego siebie i gdy nie znajdujesz siĂŞ w po³¹czonym polu, bĂŞdzie to doÂświadczenie podobne do tego, jakbyÂś wÂłoÂżyÂł palce do gniazdka i oberwaÂł prÂądem z si³¹ 400 Volt, chociaÂż moÂżesz znieœÌ tylko 20 Volt. Gdy utrzymasz stan zjednoczenia czakr, nie dojdzie juÂż do tego. Wtedy jesteÂś w stanie znieœÌ kaÂżdÂą dawkĂŞ energii. Przysadka mĂłzgowa i szyszynka otwierajÂą siĂŞ na siĂłdmym poziomie i byĂŚ moÂże odczuwasz wtedy nacisk w okolicy czoÂła i z tylu gÂłowy. Gdy przysadka mĂłzgowa zacznie pracowaĂŚ na najwyÂższym poziomie, na peÂłnych obrotach, nie bĂŞdziesz juÂż starzeĂŚ siĂŞ i umieraĂŚ. Dlatego ludzie od siĂłdmego poziomu wyglÂądajÂą bardzo mÂłodo. Energia wokó³ ich twarzy zmienia siĂŞ i znikajÂą zmarszczki. Gdy szyszynka pracuje w sposĂłb wielowymiarowy, jednym z opisywanych symptomĂłw jest ostry bĂłl w gĂłrnej czĂŞÂści gÂłowy. WiĂŞkszoœÌ z was sÂłyszaÂła o trzecim oku. Ale istnieje teÂż czwarte oko na czubku gÂłowy, ktĂłre odpowiedzialne jest za wielowymiarowe widzenie. Znajduje siĂŞ ono w tym miejscu, ktĂłre u wiĂŞkszoÂści z was nigdy caÂłkiem do koĂąca nie stwardniaÂło. U niektĂłrych z was oko to otworzy siĂŞ bez trudu, gdy nadejdzie odpowiedni czas. Inni mogÂą mieĂŚ wraÂżenie, jakby chciaÂło siĂŞ coÂś otworzyĂŚ, lecz napotykaÂło na silnÂą barierĂŞ. Jest to pewna struktura w ciele eterycznym i gdy zostanie ona usuniĂŞta, oko otworzy siĂŞ bez problemĂłw. Zaczynasz doznawaĂŚ niezwykÂłych doÂświadczeĂą. MoÂżesz uÂświadomiĂŚ sobie twojÂą obecnoœÌ w innych wymiarach bÂądÂź poczuĂŚ, ze znajdujesz siĂŞ jednoczeÂśnie w innych ciaÂłach, na innych planetach. Nazywamy to „okolicznoÂściami towarzyszÂącymi”. Staniesz siĂŞ bardziej Âświadomy swojego Âżycia w innych ciaÂłach. Gdy bĂŞdzie siĂŞ to dziaÂło, wiĂŞkszoœÌ z was moÂże przypomnieĂŚ sobie swoje przeszÂłe Âżycia i to siĂŞ czĂŞÂściowo zgadza. Ale wielu bĂŞdzie teÂż Âświadomych swojego istnienia w tej rĂłwnolegÂłej rzeczywistoÂści. Wielu z was inkarnowaÂło w ciaÂłach wielorybĂłw i delfinĂłw. ByĂŚ moÂże masz wizje tego, Âże jesteÂś w wodzie albo czujesz jej przepÂływ przez swoje ciaÂło, ktĂłrego w ludzkiej formie nigdy nie mĂłgÂłbyÂś w ten sposĂłb przeÂżyĂŚ. Wieloryby i delfiny teÂż sÂłu¿¹ ÂŚwiatÂłu i manifestujÂą one siatkĂŞ grupowego Ducha planety. Na siĂłdmym etapie ÂŚwietlanego CiaÂła ÂświadomoœÌ ludzi dziaÂła najczĂŞÂściej na poziomie czwartego wymiaru. Dlatego zdarza siĂŞ, Âże mĂłwiÂą: Jutro z pomocÂą ÂŚwiatÂła bĂŞdĂŞ was chroniĂŚ przed karmÂą i ciemnymi siÂłami! Ludzie na siĂłdmym poziomie czĂŞsto uwaÂżajÂą, Âże sÂą uzdrowicielami – tymi, ktĂłrzy majÂą obudziĂŚ innych, albo tymi, ktĂłrzy ratujÂą siebie samych, innych lub planetĂŞ. TrochĂŞ to trwa, zanim sobie uÂświadomiÂą, Âże liczne czĂŞÂści ich samych nadal ÂżyjÂą dualnoÂściÂą. Na siĂłdmym poziomie uczysz siĂŞ, Âże wszyscy ludzie sÂą wielkimi, wielowymiarowymi mistrzami – mistrzami badajÂącymi boskoœÌ albo mistrzami badajÂącymi ograniczenie. W kaÂżdym przypadku pozostajÂą jednak Mistrzami. KaÂżda osoba robi dokÂładnie to, czego sobie Âżyczy. Dla czÂłowieka, ktĂłry zorganizowaÂł sobie Âżycie tak, by kaÂżdego wokó³ siebie chroniĂŚ lub nim siĂŞ opiekowaĂŚ, ta wiedza moÂże oznaczaĂŚ wyzwolenie. WiedzÂąc to, zdajesz sobie sprawĂŞ, Âże naleÂży pozwoliĂŚ innym samodzielnie ksztaÂłtowaĂŚ wÂłasne Âżycie. Jest to czas, w ktĂłrym ludzie czĂŞsto przypisujÂą sobie jakieÂś szczegĂłlne duchowe znaczenie bÂądÂź teÂż rozwijajÂą w sobie wysokie ambicje duchowe. CzĂŞsto ich ciaÂło fizyczne jest uwiĂŞzione w g³êbokim poczuciu wstydu, winy czy wyrzutach sumienia. Mimo Âże ludzie zaczynajÂą sobie zdawaĂŚ sprawĂŞ z tego, kim naprawdĂŞ sÂą na poziomie wielowymiarowym, nie sÂą jeszcze w peÂłni zintegrowani na poziomie ciaÂła fizycznego. Dlatego prĂłbujÂą zaprzeczaĂŚ niektĂłrym obrazom rzeczywistoÂści. Ludzie ci czĂŞsto zaczynajÂą stosowaĂŚ jakieÂś „duchowe” reguÂły i praktyki. UsiÂłujÂą mĂłwiĂŚ i robiĂŚ wszystko w sposĂłb „prawdziwie” duchowy, jeœÌ i nosiĂŚ „wÂłaÂściwe” rzeczy. Przy tym tÂłumiÂą oni te czĂŞÂści siebie lub innych, ktĂłre nie odpowiadajÂą tym ideaÂłom. CiaÂło mentalne jest przyzwyczajone do tego, by podporzÂądkowywaĂŚ siĂŞ jakimÂś reguÂłom i formom i bĂŞdzie ono szukaÂło innej formy, w ktĂłrej mogÂłoby pod¹¿aĂŚ za Duchem. Duchowa wyniosÂłoœÌ jest rodzajem reakcji obronnej na poczucie wstydu i bycia niegodnym, ktĂłre siĂŞ utrzymujÂą w ciele fizycznym. Jestem duchowo zaawansowany (a ty nie). Jestem jednym z 144 000 WojownikĂłw TĂŞczy (a ty nie). NiedÂługo przestÂąpiĂŞ wyÂższy wymiar (a ty nie). Ja pĂłjdĂŞ do nieba (a ty nie). To duchowa pycha wyklucza innych z praw natury. Duchowa ambicja jest reakcjÂą obronnÂą ciaÂła mentalnego na tkwiÂące w nim poczucie winy i poczucie bycia niedoskonaÂłym. Ludzie, ktĂłrzy siĂŞ niÂą kierujÂą, doprowadzajÂą siĂŞ czĂŞsto do wyczerpania i w podobny sposĂłb chcÂą teÂż wpÂłyn¹Ì na innych. Wszystko musi byĂŚ „najlepsze”, „najwyÂższe” i „najbardziej zaawansowane”. CzĂŞsto takie osoby traktujÂą inne zdanie lub cudze sugestie jako aluzje, Âże czegoÂś nie wiedzÂą, jako zamach na wÂłasne mistrzostwo. WyraÂża siĂŞ to w niezadowoleniu i przypisywaniu winy innym: Ja mam takÂą cudownÂą wizjĂŞ i gdybyÂś tylko mnie posÂłuchaÂł, mĂłgÂłbym… To tylko twoja wina, Âże?… Twoja ograniczona ÂświadomoœÌ blokuje przepÂływ boskiej energii i dlatego brakuje nam pieniĂŞdzy… Sam jesteÂś sobie winny. Duchowa wyniosÂłoœÌ i ambicja sÂą silnymi reakcjami obronnymi ego. Gdy Duch odkrywa przed tobÂą coraz wyraÂźniej, kim naprawdĂŞ jesteÂś jako wielowymiarowy mistrz, ciaÂło mentalne i duchowe mocno siĂŞ tego trzymajÂą, chcÂąc uczyniĂŚ to swojÂą prawdÂą. Ale ciaÂło fizyczne nie wierzy w te odkrycia i nie zwraca na nie uwagi. KaÂżdy na siĂłdmym, Ăłsmym i dziewiÂątym poziomie przechodzi co jakiÂś czas przez podobne reakcje obronne. Na siĂłdmym poziomie wielu ludzi wpada w coÂś na wzĂłr depresji maniakalnej. Najpierw mĂłwiÂą sobie: Jestem wielowymiarowÂą, boskÂą istotÂą!, a po chwili dajÂą Âświadectwo poczucia swojej niedoskonaÂłoÂści: Nic mi nie wychodzi!. PrzechodzÂą przez huÂśtawkĂŞ nastrojĂłw pomiĂŞdzy uczuciem wielowymiarowej jednoÂści a uczuciem oddzielenia, ktĂłre zakorzeniÂło siĂŞ w ich ciele fizycznym. HuÂśtawka ta stanowi prĂłbĂŞ rozwiÂązania tego paradoksu. Ale jego nie da siĂŞ w ten sposĂłb rozwiÂązaĂŚ. Pod koniec siĂłdmego etapu, najpóŸniej jednak w dziewiÂątym, ludzie zaczynajÂą juÂż rozumieĂŚ ten proces, zaczynajÂą pojmowaĂŚ go jako ekstazĂŞ – Âżycie w centrum paradoksu. Na siĂłdmym poziomie przyglÂądasz siĂŞ, jak twoje lĂŞki pojawiajÂą siĂŞ i odchodzÂą. SÂą dni, gdy jesteÂś jak dziecko i ze wszystkim sobie radzisz, natomiast w inne dni poddajesz siĂŞ lĂŞkowi i walce o przetrwanie. Czujesz siĂŞ rozdwojony. Na tym poziomie zmienia siĂŞ twoja zdolnoœÌ postrzegania. Stajesz siĂŞ bardziej Âświadomy po³¹czenia z innymi ludÂźmi i uÂświadamiasz sobie, jak g³êbokie jest twoje po³¹czenie z Duchem. PrzyglÂądasz siĂŞ wszystkim rzeczom w twoim Âżyciu i widzisz, co jest naprawdĂŞ dla ciebie waÂżne: Skoro i tak stÂąd odejdĂŞ, mogĂŞ robiĂŚ to, na co mam ochotĂŞ. MogĂŞ robiĂŚ rzeczy, ktĂłre sprawiajÂą mi przyjemnoœÌ, ale teÂż to, co sprawia, Âże moje serce Âśpiewa. Uczysz siĂŞ, co sprawia, Âże Âśpiewa twoje serce i robisz to, co chciaÂłbyÂś naprawdĂŞ robiĂŚ. Gdy przejdziesz na Ăłsmy poziom, zrozumiesz, Âże to wszystko ma powiÂązanie z twoim boskim zadaniem na Ziemi i zobaczysz, Âże jesteÂś czĂŞÂściÂą wiĂŞkszego planu. Na Ăłsmym poziomie zrozumiesz i stwierdzisz: MuszĂŞ tu jeszcze pozostaĂŚ przez pewien czas, przede mnÂą jest jeszcze dÂługa droga. Wtedy zdobĂŞdziesz g³êbsze zrozumienie swojej sÂłuÂżby i zadaĂą na planecie i bĂŞdziesz chciaÂł zrobiĂŚ wszystko, by pomĂłc jej w przejÂściu do ÂŚwiatÂła.
Ăsmy poziom ÂŚwietlanego CiaÂła Na tym etapie przysadka mĂłzgowa i szyszynka, ktĂłre do tej pory miaÂły rozmiar groszku, rosnÂą i zmieniajÂą swojÂą formĂŞ. W tym czasie moÂżesz odczuwaĂŚ w gÂłowie coÂś w rodzaju nacisku. Gdy boli ciĂŞ gÂłowa, pomyÂśl o tym, Âże twoje WyÂższe JA, nie moÂże odczuwaĂŚ Âżadnych bĂłlĂłw. Powiedz do siebie na poziomie piÂątego i szĂłstego wymiaru: Hej, to mnie boli, nie moglibyÂśmy troszkĂŞ zwolniĂŚ tempa?. I dadaj: ProszĂŞ wytworzyĂŚ endorfiny!. Endorfiny sÂą naturalnymi opiatami mĂłzgu, ktĂłre ÂłagodzÂą bĂłl. NiektĂłrzy z was bĂŞdÂą odczuwaĂŚ przez okoÂło miesiÂąc do pó³tora lekkie bĂłle gÂłowy. Inni z kolei przejdÂą przez 24-godzinny, bardzo silny bĂłl gÂłowy. Po tym bĂŞdÂą to juÂż mieĂŚ za sobÂą. WidzieliÂśmy juÂż ludzi, u ktĂłrych po otwarciu i uroÂśniĂŞciu przysadki i szyszynki caÂłkiem zmieniÂła siĂŞ forma czaszki. Gdy twoja szyszynka roÂśnie, niekiedy moÂżesz czuĂŚ, jakby ktoÂś, od Âśrodka gÂłowy, naciskaÂł palcem punkt pomiĂŞdzy brwiami. Kiedy roÂśnie przysadka mĂłzgowa, moÂże byĂŚ to odczuwalne jako nacisk w tylnej czĂŞÂści gÂłowy. Gdy przesuwasz siĂŞ w kierunku Ăłsmego poziomu, aktywowane zostajÂą tzw. krysztaÂły zasiewu. Te trzy maÂłe krysztaÂły odbierajÂą jĂŞzyki ÂŚwiatÂła z wyÂższych wymiarĂłw. Dwa z nich znajdujÂą siĂŞ nad brwiami, na linii prostej od twoich Âźrenic, w pozycji kiedy spoglÂądasz przed siebie. Trzeci znajduje siĂŞ tuÂż pod nasadÂą wÂłosĂłw na linii prostej idÂącej od nosa. OprĂłcz tego, zostaje teÂż aktywowany krysztaÂł odbiorczy; „komory zapisu” poÂłoÂżone sÂą okoÂło trzech centymetrĂłw nad uchem. W wyÂższych wymiarach istnieje bowiem struktura, zwana „komorÂą zapisu”. Zawiera ona ogromne iloÂści informacji, ktĂłre sÂą zbierane przez dusze podczas wielu inkarnacji na ró¿nych gwiazdach i planetach. Od czasu do czasu „komora zapisu” wysyÂła do krysztaÂłu odbiorczego czêœÌ danych o zebranych doÂświadczeniach. W takich chwilach wielu ludzi odczuwa coÂś w rodzaju dreszczy, pieczenia lub „ciekÂłego” uczucia w tym obszarze, gdzie znajduje siĂŞ krysztaÂł. Nagle otrzymujesz informacje i nie wiesz, jak one do ciebie trafiÂły. Tutaj zostajÂą aktywowane czakry: Ăłsma, dziewiÂąta i dziesiÂąta. To sprawia, Âże ruch twoich ciaÂł energetycznych zmienia siĂŞ na spiralny. Pod³¹czasz siĂŞ do wielowymiarowej ÂświadomoÂści i odbierasz to, co nazywamy „Âświetlnymi jĂŞzykami” Przysadka i szyszynka pracujÂą razem i tworzÂą coÂś, co znane jest jako „Arka Przymierza”. Chodzi tu o ÂświatÂło tĂŞczy, ktĂłre tworzy Âłuk ponad gÂłowÂą, wychodzÂący z trzeciego do czwartego oka. To jest jeden z mechanizmĂłw deszyfrujÂących jĂŞzyki wyÂższych wymiarĂłw. Zmienia siĂŞ funkcjonowanie twojego mĂłzgu i zaczynasz myÂśleĂŚ pojĂŞciami geometrii i dÂźwiĂŞkami. To moÂże byĂŚ trochĂŞ irytujÂące, bo nie wiesz, jak to wytÂłumaczyĂŚ. ByĂŚ moÂże czujesz, Âże nie jesteÂś juÂż w stanie porozumieĂŚ siĂŞ z ludÂźmi z twojego otoczenia, bo nie znajdujesz s³ów na wyraÂżenie tego, co czujesz. To caÂłkiem normalne, Âże wielu ludzi na Ăłsmym poziomie obawia siĂŞ, Âże majÂą chorobĂŞ Alzheimera. Nie pamiĂŞtajÂą na przykÂład, co jedli na Âśniadanie. MoÂże to przybieraĂŚ doœÌ niepokojÂący obrĂłt. Kolejnym, normalnym fenomenem moÂże byĂŚ to, Âże masz trudnoÂści w skleceniu jakiegoÂś normalnego zdania bÂądÂź sÂądzisz, Âże inni mĂłwiÂą do ciebie w jakimÂś obcym jĂŞzyku. Dowcipne pytanie z Ăłsmego poziomu: Dlaczego musiaÂłem straciĂŚ 5% mojego mĂłzgu, zanim odzyskaÂłem pozostaÂłe 95%? MoÂże siĂŞ zdarzyĂŚ, Âże sÂłyszysz w gÂłowie dÂźwiĂŞki, odbierasz barwy, ÂświatÂło, formy geometryczne i ruchy. Widzisz moÂże pÂłonÂące hebrajskie litery, hieroglify lub coÂś, co wyglÂąda jak rĂłwnanie matematyczne. SÂą to kody komunikacji Ducha. Na poczÂątku moÂżesz nie mieĂŚ pojĂŞcia, co jest ci przekazywane. Czujesz tylko, Âże otrzymujesz jakieÂś wiadomoÂści. Gdy tak siĂŞ dzieje, po³¹cz swoje czakry i poproÂś o pomoc w wytÂłumaczeniu tych informacji. WytÂłumaczenie przychodzi na krĂłtko przed przejÂściem w dziewiÂąty poziom. I wtedy otrzymasz nagle dostĂŞp do wszystkich informacji, ktĂłre zostaÂły ci przekazane przez Ducha. Jest to punkt powrotu do domu. Tak najlepiej daje siĂŞ to opisaĂŚ. Pod³¹czasz siĂŞ do twojej wielowymiarowej ÂświadomoÂści. Stajesz siĂŞ Âświadomy swojej wielkoÂści. Teraz uÂświadamiasz sobie, Âże moÂżesz byĂŚ wszĂŞdzie, gdzie tylko zechcesz, i Âże moÂżesz robiĂŚ to, czego zapragniesz. OdchodzÂą dotychczasowe zaÂłoÂżenia i zobowiÂązania. DziaÂłasz, nie potrzebujÂąc do tego powodĂłw i zrozumienia. Z kaÂżdym oddechem i z kaÂżdym krokiem pod¹¿asz we wskazanym przez Ducha kierunku. MĂłwisz: RobiĂŞ to, bo
cdn.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #848 : Grudzień 05, 2011, 09:51:07 » |
|
cd. wÂłaÂśnie tego chcĂŞ, a nie : RobiĂŞ to, bo muszĂŞ, bo tego siĂŞ ode mnie oczekuje, albo: bo powiedziaÂłem, Âże to zrobiĂŞ. Twoja komunikacja z innymi osiÂąga zupeÂłnie nowy poziom. Nazywamy go „transpersonalnym” Utrzymujesz z okreÂślonymi ludÂźmi kontakt, bo Duch ciĂŞ na nich poprowadziÂł. Rozmawiasz z kimÂś, a sÂłowa wychodzÂą od Ducha. Na tym poziomie wiele osĂłb nie wie, jak siĂŞ ma wobec Ludzie, ktĂłrzy chcieliby z tobÂą zwiÂązaĂŚ za pomocÂą przymusu, manipulacji czy teÂż wspó³uzaleÂżnienia, bardzo szybko znikajÂą z twojego Âżycia. Taki zwiÂązek z tobÂą nie jest juÂż moÂżliwy, bo nie dziaÂłasz juÂż na tych poziomach. ÂŻyjesz w zwiÂązku ze swoim Duchem; przepÂływa przez ciebie wewnĂŞtrzny spokĂłj i opanowanie. Pozostajesz w swoim ciele i w nim manifestujesz swojÂą wielowymiarowoœÌ. Na Ăłsmym poziomie otwierasz swojÂą ÂświadomoœÌ nie tylko na inne wymiary, ale i na istniejÂące rĂłwnolegÂłe rzeczywistoÂści. Potrafisz koordynowaĂŚ swojÂą energiĂŞ w obszarze multirzeczywistoÂści. Na poczÂątku jest to moÂże trochĂŞ dziwne uczucie. Wszystko, co mĂłwisz i robisz wypÂływa z Ducha. To zupeÂłnie zmienia sposĂłb, w jaki reagujesz na swoje otoczenie, a twoje zwiÂązki z ludÂźmi bardzo szybko siĂŞ zmieniajÂą. Teraz pojawiajÂą siĂŞ zupeÂłnie nowe lĂŞki: Czy bĂŞdĂŞ kiedyÂś jeszcze uprawiaÂł seks? lub Czy bĂŞdĂŞ kiedyÂś znowu mĂłgÂł wykonywaĂŚ mĂłj zawĂłd?. OdpowiedziÂą na te pytania jest niekiedy wyraÂźne ?NIE? Ăsmy poziom jest to poziom najwiĂŞkszej transformacji. Wielu z was przechodzi przez niego bardzo szybko i przez to ma niekiedy uczucie, Âże wariuje. MoÂżesz siĂŞ ÂłapaĂŚ na tym, Âże nagle mĂłwisz rymem albo od koĂąca, a byĂŚ moÂże, Âże w ogĂłle nie moÂżesz mĂłwiĂŚ. Gdy otworzysz siĂŞ na nowe jĂŞzyki i gdy bĂŞdÂą one mogÂły dziaÂłaĂŚ na twoje pola energetyczne i komĂłrki, bĂŞdziesz potrafiÂł je tÂłumaczyĂŚ. Od tego punktu Duch obejmuje kodowanie. Dochodzi do mutacji systemu nerwowego. System nerwowy ulega „odÂświeÂżeniu”, aby mĂłc posÂługiwaĂŚ siĂŞ nowymi poziomami informacji. TwĂłj wzrok moÂże niekiedy ulegaĂŚ zamgleniu, a w uszach moÂżesz sÂłyszeĂŚ ogÂłuszajÂące dÂźwiĂŞki. Nerwy oczu i uszu i wszystkie inne zmysÂły muszÂą przyswajaĂŚ teraz tak wielkie iloÂści informacji, jak nigdy dotÂąd. To powoduje, Âże mĂłzg jest nieco zagubiony. Miej wiele cierpliwoÂści dla siebie i rĂłwnieÂż w stosunku do innych. Nie traĂŚ poczucia humoru, bo bĂŞdÂą to niekiedy bardzo zabawne dni. Na Ăłsmym poziomie ÂŚwietlanego CiaÂła dochodzi teÂż czĂŞsto do przyÂśpieszonego bicia serca i zaburzeĂą jego rytmu. Powodem tego jest wewnĂŞtrzny, piĂŞciowymiarowy ukÂład kr¹¿enia (system axialny), ktĂłry przez swoje dziaÂłanie moÂże przesyÂłaĂŚ sercu impulsy elektryczne. TrochĂŞ to trwa, zanim system axialny i system nerwowy zgrajÂą siĂŞ i stopiÂą siĂŞ ze sobÂą tak, Âże serce bĂŞdzie mogÂło pracowaĂŚ wedÂług sygna³ów systemu axialnego. Gdyby 95% osĂłb sÂłu¿¹cych ÂŚwiatÂłu byÂło na tym etapie, pod³¹czyÂłyby siĂŞ do duszy zbiorowej i mogÂłyby stworzyĂŚ zupeÂłnie inne programy sÂłuÂżby dla planety. WyglÂądaÂłoby to tak, jakby zbudowano dla caÂłego gatunku ludzkiego autostradĂŞ prowadzÂącÂą do ÂŹrĂłdÂła. DziewiÂąty poziom ÂŚwietlanego CiaÂła Gdy zbliÂżasz siĂŞ do dziewiÂątego poziomu, zaczynasz rozumieĂŚ jĂŞzyki dÂźwiĂŞkĂłw, bo masz teraz dostĂŞp do ich tÂłumaczenia. Geometryczne formy i wzory, z ktĂłrymi twĂłj Duch juÂż wczeÂśniej pracowaÂł, stajÂą siĂŞ spĂłjniejsze, zamieniajÂą siĂŞ w jĂŞzyk. NiektĂłrzy z was odbierajÂą jakieÂś hieroglify bÂądÂź kody podobne do jĂŞzyka Morse’a. SÂą to Âświetlane jĂŞzyki szĂłstego wymiaru. Duch wykorzystuje je po to, by przetworzyĂŚ szeÂściowymiarowÂą strukturĂŞ twego wzorca w nowy szablon dla piĂŞciowymiarowego ÂŚwietlanego CiaÂła. Zaczynasz uosabiaĂŚ boskoœÌ. Siedmiowymiarowa podstawa zostaje aktywowana, co moÂże wywoÂływaĂŚ bĂłle plecĂłw i bioder, bÂądÂź uczucie zagĂŞszczenia w okolicach miednicy. Siedmiowymiarowe struktury kierujÂą siĂŞ w stronĂŞ twojej Nadduszy. Nowe struktury Alfa/Omega otwierajÂą siĂŞ wokó³ ciaÂła fizycznego. Od tego punktu zauwaÂżysz przemianĂŞ swojego ciaÂła. MoÂżesz spostrzec, Âże jesteÂś wiĂŞkszy albo chudszy, bÂądÂź grubszy, albo Âże wyrastajÂą ci skrzydÂła. ZauwaÂżysz, Âże twĂłj rytm biologiczny jest ró¿ny od ludzkiego i zaczynasz integrowaĂŚ wÂłasne nie-ludzkie toÂżsamoÂści z twojÂą ludzkÂą toÂżsamoÂściÂą. Jest to bardzo waÂżny punkt dla wszystkich poziomĂłw twojego istnienia. TÂłumaczysz juÂż bezpoÂśrednio jĂŞzyki ÂŚwiatÂła i jesteÂś Âświadomy siebie w innych wymiarach, niezaleÂżnie od ich modelu. Jest ci teraz obojĂŞtne, co sÂądzÂą o tobie inni. WaÂżne jest tylko to, Âże z kaÂżdym oddechem i krokiem wyraÂżasz sobÂą Ducha. Przysadka mĂłzgowa otwiera siĂŞ coraz bardziej i produkuje coraz wiĂŞcej hormonĂłw wzrostu. Gospodarka estrogenowa u niektĂłrych kobiet moÂże przez to ulec zaburzeniu. MogÂą siĂŞ one czuĂŚ zmĂŞczone, miewaĂŚ stany depresyjne i czuĂŚ siĂŞ dziwnie. MiesiÂączka moÂże byĂŚ nieregularna i zmieniona. DziewiÂąty poziom jest silnÂą przemianÂą w kierunku twojego wielowymiarowego JA. Mistrz, ktĂłrym jesteÂś, manifestuje siĂŞ na planecie. KaÂżdy jest w grze oddzielenia i ograniczeĂą. Ta gra doszÂła teraz do fazy, w ktĂłrej stajecie siĂŞ ogromnymi istotami, ktĂłrymi w istocie jesteÂście. Od poczÂątku do koĂąca dziewiÂątego etapu, zachodzi intensywne zejÂście Ducha do niÂższych poziomĂłw. Na trzecim, szĂłstym i dziewiÂątym etapie, przechodzicie przez intensywne przewartoÂściowania. Na dziewiÂątym poziomie jest to najtrudniejsze. Odkryjesz, Âże w twoim Âżyciu osobistym absolutnie nad niczym nie sprawujesz kontroli. Rozumiesz teraz, Âże od zawsze byÂłeÂś „boskim instrumentem”. JesteÂś Duchem w dziaÂłaniu. TwĂłj Duch decyduje o twoich zarobkach, kierunku, w ktĂłrym zmierza twoja praca i o tym, czy w ogĂłle pracujesz. To wÂłaÂśnie jest uwolnienie siĂŞ od ego, przekroczenie bramy przebudzenia. To moÂże byĂŚ zarazem najbardziej ekstatyczne i najbardziej bolesne doÂświadczenie. WiĂŞkszoœÌ z was pracowaÂła na ten moment przez wiele ÂżywotĂłw. Jednak gdy stoisz tuÂż przed bramÂą, nagle opanowuje ciĂŞ strach. Tego, co czeka ciĂŞ po drugiej stronie, nie da siĂŞ opisaĂŚ sÂłowami. PatrzÂąc z innej perspektywy, tzw. „wolna wola” jest wÂłaÂściwie iluzjÂą. Pozbycie siĂŞ tej iluzji jest rĂłwnieÂż czĂŞÂściÂą procesu ÂŚwietlanego CiaÂła, bo to oznacza ostateczne pozbycie siĂŞ wÂłasnego JA (tak jak ty je pojmujesz). Obecnie wiĂŞkszoœÌ z was znajduje siĂŞ na dziewiÂątym poziomie i Duch kieruje was coraz bliÂżej bramy przebudzenia. PrzeÂżywacie juÂż uwolnienie siĂŞ od wÂłasnej toÂżsamoÂści i od kontekstu, do ktĂłrego siĂŞ przyzwyczailiÂście. DopuÂście to. Poddajcie siĂŞ temu. Tylko sprzeciw przynosi bĂłl. ÂŻyj swojÂą wÂłasnÂą wielkoÂściÂą, a bĂŞdziesz zawsze tam, gdzie powinieneÂś byĂŚ, bĂŞdziesz z tymi, z ktĂłrymi wÂłaÂśnie teraz powinieneÂś byĂŚ i bĂŞdziesz robiĂŚ to, co w tym momencie powinieneÂś robiĂŚ. Pozbywasz siĂŞ wszystkich lĂŞkĂłw. Gdy manifestujesz to, czym naprawdĂŞ jesteÂś, i to, co masz tutaj do zrobienia, wszystkie iluzje tracÂą swojÂą realnoœÌ i znaczenie. Strach moÂże siĂŞ niekiedy jeszcze pojawiaĂŚ, bo przecieÂż wci¹¿ Âżyjesz w tym Âświecie, lecz ty nie zwracasz juÂż na niego uwagi. Na trzecim, szĂłstym i dziewiÂątym poziomie od³¹czasz siĂŞ stopniowo od panujÂącej tu rzeczywistoÂści. I gdybyÂś siĂŞ znowu do niej pod³¹czyÂł, odczujesz to jako bolesne doÂświadczenie. Na trzecim, szĂłstym i dziewiÂątym poziomie zauwaÂżasz, Âże w zupeÂłnie nowy sposĂłb promieniujesz ÂŚwiatÂłem. Twoje oczy stajÂą siĂŞ bardzo przejrzyste i ró¿niÂą siĂŞ od oczu innych ludzi. Inni bĂŞdÂą do ciebie mĂłwiĂŚ: WyglÂądasz tak radoÂśnie. PomyÂśl wtedy o tym, Âże ludzie bardzo bojÂą siĂŞ poddaĂŚ prowadzeniu Ducha. NiektĂłrzy z was sÂą moÂże otoczeni ludÂźmi, ktĂłrzy tkwiÂą w syndromie: Co bĂŞdzie, jeÂśli…? Co stanie siĂŞ, gdy Ziemia wyskoczy ze swoich biegunĂłw i bĂŞdziemy musieli siĂŞ ewakuowaĂŚ na Plutona?, albo Co bĂŞdzie, gdy Frankfurt stanie siĂŞ miastem na wybrzeÂżu?, bÂądÂź teÂż Co bĂŞdzie, jeÂśli okaÂże siĂŞ, Âże jesteÂśmy kontrolowani przez pozaziemskie jaszczurki i sÂłuÂżymy im jako ÂźrĂłdÂło pokarmu?. JesteÂś otoczony przez te szalone: co bĂŞdzie, jeÂśli…?. PozostaĂą w swoim centrum, a bĂŞdziesz wiedziaÂł, co odpowiedzieĂŚ tym ludziom. Na dziewiÂątym poziomie, wielu ludzi ma wraÂżenie, jakby juÂż jutro mieli wznieœÌ siĂŞ w wyÂższy wymiar. MyÂślÂą: Ashtar przyjdzie, weÂźmie mnie na swĂłj statek i zabierze stÂąd. Jest to spowodowane stworzeniem po³¹czenia miĂŞdzy tobÂą w ciele i tobÂą w ÂŚwietlanym Ciele. PatrzÂąc na to linearnie, ÂŚwietlane CiaÂło jest twoim przyszÂłym Ja Dlatego czujesz potrzebĂŞ, aby uporzÂądkowaĂŚ wszystko w swoim Âżyciu. MĂłwisz to, co zawsze chciaÂłeÂś powiedzieĂŚ, i robisz to, co zawsze chciaÂłeÂś zrobiĂŚ. DziesiÂąty poziom ÂŚwietlanego CiaÂła Na tym poziomie zaczynasz rozwijaĂŚ zdolnoÂści typowe dla awatarĂłw. Oznacza to, Âże moÂżesz byĂŚ, gdzie zechcesz i kiedy chcesz. Na tym etapie masz juÂż peÂłnÂą ÂświadomoœÌ jednoÂści ze ÂŹrĂłdÂłem i rozwijasz zdolnoÂści teleportacji i telekinezy oraz zdolnoœÌ manifestowania rzeczy, jeÂśli jesteÂś wszystkim-co-jest. Na dziesiÂątym poziomie dziaÂłasz z punktu widzenia wÂłasnej wielkoÂści, z tego, co nazywamy twoim Boskim JA. Czujesz siĂŞ ze wszystkim po³¹czony. Nie istnieje Âżaden spadajÂący z drzewa liœÌ, ktĂłrego nie byÂłbyÂś Âświadomy, bowiem to ty jesteÂś planetarnÂą ÂświadomoÂściÂą. Ten poziom postrzegania jest drogÂą do najg³êbszej ludzkiej ÂświadomoÂści i drogÂą do ludzkiej ÂświadomoÂści genetycznej. Wszystko to musi zostaĂŚ zintegrowane z fizycznoÂściÂą. Nikt nie bĂŞdzie fruwaÂł gdzieÂś w eterze, lecz musicie to wszystko przynieœÌ tutaj. Gdy ³¹czysz siĂŞ z NadduszÂą, podwĂłjne tetrady zamieniajÂą siĂŞ stronami i dziaÂłasz wtedy w po³¹czonym polu. Te figury geometryczne poruszajÂą siĂŞ w formie podwĂłjnej helisy. W obecnej grze karmy posiadasz tylko dwa pasma DNA. Ale w twoim ÂŚwietlanym Ciele masz jeszcze wyÂższe pasmo DNA. Twoje ciaÂło formuje teraz w centrum piĂŞciowymiarowe pasmo i zaczynasz budowaĂŚ tak zwanÂą Merkabah. To sÂłowo po hebrajsku oznacza pojazd. Merkaba jest krysztaÂłowÂą, ÂświetlanÂą strukturÂą, z ktĂłrÂą moÂżesz podró¿owaĂŚ przez przestrzeĂą, czas i wymiary. Ma ona wÂłasnÂą ÂświadomoœÌ. Z naszej perspektywy, proces ÂŚwietlanego CiaÂła jest tylko czĂŞÂściÂą wiĂŞkszego procesu. Z naszego punktu widzenia, nie ma nic piĂŞkniejszego i wspanialszego od boskiej ekspresji podczas waszego powrotu do ÂŹrĂłdÂła. Dla jednych z was bĂŞdzie to powrĂłt do tego ÂŹrĂłdÂła, dla innych powrĂłt do systemu jakiegoÂś innego ÂŹrĂłdÂła. Istoty te sÂą tu po to, aby tworzyĂŚ powiÂązania na czas, gdy wszystko siĂŞ ze sobÂą po³¹czy. NiektĂłrzy z was sÂą tu po to, aby pomĂłc planecie w jej procesie ÂŚwietlanego CiaÂła. Inni pomogÂą jej w podniesieniu siĂŞ na jeszcze wyÂższy poziom. To, o czym tu mĂłwimy, to ewolucja caÂłych wymiarĂłw. Na dziesiÂątym poziomie zaczynasz pracowaĂŚ odpowiednio do twojej osi. Wszyscy posiadacie kody DNA pozwalajÂące na wykonywanie odpowiedniej funkcji. TwĂłj Duch zadecyduje o tym, w ktĂłrej czĂŞÂści procesu powinieneÂś uczestniczyĂŚ. ÂŻadna z osi nie jest waÂżniejsza, lepsza lub bardziej zaawansowana. Odegraj swojÂą rolĂŞ peÂłniÂą twojej energii. Jedenasty poziom ÂŚwietlanego CiaÂła ZbudowaÂłeÂś juÂż strukturĂŞ swojego Merkabah i teraz osiÂągasz jedenasty poziom. Jest to punkt, w ktĂłrym musisz zdecydowaĂŚ, czy chcesz pozostaĂŚ w ÂŚwietlanym Ciele i przechodziĂŚ proces wznoszenia siĂŞ razem z planetÂą, czy teÂż chcesz dokonaĂŚ tego przed niÂą i niejako utorowaĂŚ jej drogĂŞ, albo: czy chcesz przemieniĂŚ siĂŞ w czystÂą energiĂŞ. Ta decyzja musi zostaĂŚ podjĂŞta teraz, bo jesteÂś po³¹czony liniami axiatonalnymi z Merkabah wyÂższych wymiarĂłw. Te linie przechodzÂą wzdÂłuÂż znanych w akupunkturze meridianĂłw i ³¹czÂą siĂŞ z ciaÂłem fizycznym w tzw. punktach wirowania. Struktura twojego ÂŚwietlanego CiaÂła skÂłada siĂŞ z wielu Âświetlnych linii, ktĂłre siĂŞ ze sobÂą krzyÂżujÂą, tworzÂąc przepiĂŞkne geometryczne formy. W trakcie procesu mutacji dochodzi do stworzenia zupeÂłnie nowego systemu kr¹¿enia energii, do odnowy komĂłrek i ich przestrukturowania na poziomie molekularnym. TwĂłj Duch stwarzaÂł te struktury na wszystkich etapach ÂŚwietlanego CiaÂła i tym samym przygotowaÂł twoje ciaÂło fizyczne. Na jedenastym poziomie wszystkie te struktury sÂą juÂż trwale zakotwiczone i w peÂłni aktywne. ZauwaÂżyÂłeÂś moÂże, Âże czas upÂływa szybciej. Przyspiesza on aÂż do punktu, gdy stanie siĂŞ symultaniczny. BĂŞdziesz doÂświadczaÂł na przemian bycia wszĂŞdzie jednoczeÂśnie (bycia w symultanicznoÂści), po czym bycia znĂłw w czasie, do ktĂłrego jesteÂś teraz przyzwyczajony. Stanie siĂŞ to dla ciebie normalne. Przyzwyczaisz siĂŞ do tego wchodzenia i wychodzenia. Gdy wiĂŞkszoœÌ ludzi znajdzie siĂŞ na jedenastym poziomie, planeta nie bĂŞdzie juÂż istnieĂŚ w czasie linearnym, lecz w czasie symultanicznym. Jest to niezÂła zabawa, gdy widzisz, Âże twoje przeszÂłe Âżycia, byÂły wielkim Âżartem masz tylko Âżycia, ktĂłre rezonujÂą. Za kaÂżdym razem, gdy w ktĂłrejÂś z rĂłwnolegÂłych rzeczywistoÂści zdecydujesz siĂŞ iœÌ drogÂą ÂŚwiatÂła, wpÂływa to na kaÂżdy z ÂżywotĂłw, jakie kiedykolwiek miaÂłeÂś. Na kaÂżdy! Jedna osoba, ktĂłra decyduje siĂŞ iœÌ drogÂą ÂŚwiatÂła, wywiera wpÂływ na ca³¹ planetĂŞ, ponad czasem i rĂłwnolegÂłymi rzeczywistoÂściami. W tej rĂłwnolegÂłej rzeczywistoÂści znajduje siĂŞ obecnie od siedmiu do oÂśmiu milionĂłw inkarnowanych w sÂłuÂżbie dla ÂŚwiatÂła osĂłb. Jak wam siĂŞ wydaje, co mogÂą osiÂągn¹Ì? Wszystko. Tak dÂługo, jak dÂługo idziecie za Duchem. DziaÂłacie z poziomu waszego boskiego JA i tam nie ma Âżadnych podzia³ów, tam nie ma oddzielenia. Przypomnij sobie, jak na niÂższych poziomach pod¹¿aÂłeÂś za Duchem caÂłym swoim ciaÂłem i duszÂą. JuÂż go dogoniÂłeÂś. Po drodze byÂło, co prawda, trochĂŞ bĂłlĂłw gÂłowy i jakieÂś grypy, ale teraz wszystko zostaje wynagrodzone. Wielu z was ma jakieÂś szczegĂłlne umiejĂŞtnoÂści i zdolnoÂści, by pomĂłc tej planecie. ByĂŚ moÂże jesteÂś specjalistÂą w intergalaktycznej dyplomacji, w nowych strukturach rodzinnych lub nowych formach rzÂądu, byĂŚ moÂże potrafisz szczegĂłlnie dobrze, na poziomie globalnym, rozdzielaĂŚ ÂżywnoœÌ i inne surowce. ByĂŚ moÂże twoje serce cieszy siĂŞ na myÂśl o rozwijaniu nowych form wspĂłlnoty, nowych rytua³ów przebudzonej duchowoÂści albo bazujÂących na ÂŚwietle nowych technologii, bÂądÂź nowych form wyrazu w sztuce. Na jedenastym poziomie manifestujesz swojÂą wizjĂŞ Nieba na Ziemi i wyraÂżasz ekstazĂŞ swojego Ducha. Dwunasty poziom ÂŚwietlanego CiaÂła Na tym poziomie dziaÂłasz zgodnie ze swojÂą decyzjÂą o tym, co jest do zrobienia. MoÂże to oznaczaĂŚ, Âże przy³¹czysz siĂŞ do innych ludzi, by wspĂłlnie z nimi dziaÂłaĂŚ, bÂądÂź teÂż zdecydujesz siĂŞ na coÂś innego. Przed ostatecznym wzniesieniem siĂŞ planety na wyÂższy poziom trzeba stworzyĂŚ wiele struktur: nowe rzÂądy, rady i wszystko, co jest moÂżliwe. To wszystko dzieje siĂŞ poprzez samo bycie tutaj. Nie zapominaj o tym, Âże dziaÂłasz w symultanicznoÂści i jesteÂś jej coraz bardziej Âświadomy. To dzieje siĂŞ w tym momencie! To juÂż siĂŞ staÂło i bĂŞdzie siĂŞ jeszcze dziaĂŚ. Planeta wznosi siĂŞ na wyÂższy poziom juÂż od momentu swoich narodzin. Nic siĂŞ nie gubi. CaÂła historia planety zapisana jest w kronice Akashy. Nie musisz wiĂŞc magazynowaĂŚ swoich wspomnieĂą w ciele. Za kaÂżdym razem, gdy podejmujesz decyzjĂŞ, ktĂłra nie jest zgodna z wolÂą Ducha, mimo to wola Ducha zostaje zrealizowana. Dochodzi jednak do otwarcia rĂłwnolegÂłej rzeczywistoÂści, aby umoÂżliwiĂŚ realizacjĂŞ twojej decyzji. IstniejÂą wiĂŞc kwadryliony, kwadryliardy takich rzeczywistoÂści. Ale one znowu siĂŞ ze sobÂą ³¹czÂą, gdy wy, ludzie sÂłu¿¹cy ÂŚwiatÂłu, porozrzucani we wszystkich przedziaÂłach czasowych, budzicie siĂŞ i pod¹¿acie za Duchem. Dojdzie wiec do punktu, w ktĂłrym wszystkie te rzeczywistoÂści stopiÂą siĂŞ w jedno i bĂŞdzie wtedy istnieĂŚ tylko droga Ducha. Gry karmy nie bĂŞdzie nigdzie poza kronikami. Nie bĂŞdzie jej teÂż w tobie. Nie musisz jej dÂźwigaĂŚ ze sobÂą ani w ciele, ani w duchu, ani w sercu. W ten sposĂłb prowadzisz do rozwoju planety. Splatasz jÂą na nowo. KaÂżdy z „punktĂłw teraz” jest „materiaÂłem”, z ktĂłrego zrobione sÂą tzw. czas i przestrzeĂą. Z naszej perspektywy widzimy tylko linie mocy, ktĂłre pÂłynÂą przez wszystkie paralelne rzeczywistoÂści do kaÂżdego punktu teraz, ³¹czÂą je i zazĂŞbiajÂą siĂŞ ze sobÂą. W ten sposĂłb wymiar zostaje rozciÂągniĂŞty ponad czasem. TwĂłj rozwĂłj, od jedenastego do dwunastego poziomu, jest ostatniÂą aktywacjÂą boskiego planu dla planety Ziemi. Ta planeta zd¹¿a ku ÂŚwiatÂłu. Przemieszcza siĂŞ z tego wymiaru do systemu wielogwiezdnego. Teraz kaÂżdy czÂłowiek jest w swoim ÂŚwietlanym Ciele i pod¹¿a za swoim Duchem. https://21grudnia2012.wordpress.com/2011/03/26/rok-2012-co-naprawde-sie-wydarzy/
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #849 : Luty 12, 2012, 19:22:25 » |
|
Post >songo< o wpÂływie czĂŞstotliwoÂści Schumana przeniosÂłem do odpowiedniejszego wÂątku >>.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
|